• Nie Znaleziono Wyników

3. Archiwum Państwowe w Katowicach – studium przypadku 1. Sytuacja lokalowa

3.3. Pracownia konserwatorsko-reprograficzna

Pracownia konserwatorsko-reprograficzna w ramach struktury Wojewódzkiego Archiwum Państwowego w Katowicach pojawiła się w 1970 roku275. Przygotowując się do nowego zadania, archiwum poinformowało NDAP o braku jakichkolwiek narzę-dzi introligatorskich oraz złożyło zamówienie na stół introligatorski, metalowe nożyce, prasę metalową dużą, prasę belkową drewnianą, komplet desek oraz szkło laborato-ryjne. Jako adres wysyłkowy podano ul. Jagiellońską 25, co w sytuacji chronicznego braku miejsca może dziwić276. Dopiero po otrzymaniu etatu w 1972 roku faktycznie rozpoczęto organizację pracowni. W czerwcu 1972 roku w CLKA przeszkolony został kolejny katowicki pracownik – Bogusław Blicharski, zatrudniony najpierw na stanowi-sku laboranta, a później młodszego konserwatora archiwalnego. Z notatki służbowej, jaką sporządził po wizycie w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie, wynika, że przeszedł krótkie szkolenie w zakresie laminacji na zimno, laminacji na ciepło, kle-jenia na styk i klekle-jenia grzbietów jednostek oraz ich oprawy. Otrzymał również wska-zówki dotyczące wyposażenia pracowni oraz niezbędnych materiałów, w które archiwum powinno się zaopatrzyć – były to między innymi: destylarka, prasy introli-gatorskie, nożyce introliintroli-gatorskie, pędzle, szklane słoje i aceton. CLKA na wniosek ar-chiwum miało zaopatrywać pracownię w klej C-20, „Raschit”, bibułkę japońską i acetylocelulozę, jednak tylko w określonych ilościach w ciągu roku. Planowano rów-nież w pierwszej kolejności wyposażyć nowo powstałą pracownię w komorę dezynfek-cyjną277. Niestety, plany te nie ziściły się tak szybko. Przez wiele lat archiwum dopominało się o własną komorę fumigacyjną, wskazując na duże potrzeby w tym za-kresie. Na przykład w 1978 roku jako najpilniejszą potrzebę wskazano dezynsekcję i dezynfekcję około 500 m.b. akt278. W 1982 roku wskazano, że około 10–20% całości zasobu wymaga pilnej dezynfekcji279. Dopiero w 2001 roku katowicka placówka pozy-skała komorę dezynfekcyjną dzięki Stowarzyszeniu Archiwistów Polskich280.

275 Zarządzeniem nr 47 z dnia 30 listopada 1970 r. Naczelny Dyrektor Archiwów Państwowych wprowa-dzał nowy statut, w którym Pracownia Konserwatorsko-Reprograficzna znalazła się w ramach Oddziału V – Ewidencji, Informacji i Udostępniania Zasobu. Zob. Tomasz Hajewski, Przemiany organizacyjne w Archi-wum Państwowym w Katowicach (1945–2012), [w:] ArchiArchi-wum w regionie…, dz. cyt., s. 60–61.

276 AP Katowice, WAP, sygn. 49/II, brak paginacji.

277 AP Katowice, WAP, sygn. 1301/III, s. 32.

278 AP Katowice, WAP, sygn. 1307/III, s. 25.

279 AP Katowice, WAP, sygn. 1311/III, s. 4.

280 Piotr Greiner, Tomasz Hajewski, Katarzyna Słysz-Szczucka, Zabezpieczenie zasobu…, dz. cyt., s. 96.

74

Jak zanotował B. Blicharski, ze strony kierownika Laboratorium dr M. Husarskiej padła również propozycja lokalizacji katowickiej pracowni konserwatorskiej w Powiato-wym Archiwum PaństwoPowiato-wym w Będzinie, które podlegało Wojewódzkiemu Archiwum Państwowemu w Katowicach281.

Pracownia konserwatorsko-reprograficzna rzeczywiście powstała w Będzinie przy ul. Sienkiewicza 33. Jej pierwszym kierownikiem została w 1973 roku mgr Ewa Marczyńska, która ukończyła Wydział Biologii i Nauk o Ziemi na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Pracowała krótko, bo zaledwie trzy lata, do 1976 roku. W tym samym czasie Czesława Wrońska podjęła pracę na stanowisku technika archiwalnego. W 1975 roku do pracowni na pół etatu dołączył będący już na emeryturze Franciszek Maj (ur. 1904 r.), który jeszcze przed wojną zdobył zawód introligatora. Pracował tam do 1984 roku.

Fot. 6. Tablica informacyjna zachowana w zbiorach Archiwum Państwowego w Katowicach.

AP Katowice, WAP, sygn. 315.

Fot. Katarzyna Kwaśniewicz.

Po przeszkoleniu pracowników w zakresie konserwacji w 1973 i 1974 roku pra-cownia powoli rozpoczęła realizację zadań konserwatorskich. W 1975 roku Oddział III przekazał do konserwacji 124 j.a. z zespołu nr 12/335, Generalna Dyrekcja Kopalń Księcia Donnersmarcka w Świętochłowicach; w tym samym roku do konserwacji skierowano ze-spół nr 12/179, Zbiór materiałów ulotnych282. Prace polegały prawdopodobnie na dublo-waniu plakatów na bibułę i prasodublo-waniu. Niestety, ponieważ w owym czasie nie prowadzono dokumentacji konserwatorskiej ani nawet ewidencji prac, trudno dzisiaj stwierdzić, które plakaty z liczącego aktualnie 2312 j.a. zbioru przeszły przez ręce pierw-szych pracowników pracowni. Faktem jest, że w 2018 roku kilka jednostek z tego zespołu ponownie trafiło do pracowni konserwatorskiej z powodu silnego zagrzybienia widocznego

281 AP Katowice, WAP, sygn. 1301/III, s. 32.

282 AP Katowice, WAP, sygn. 1304/III, s. 18.

75

na odwrociu. Problem dotyczył tylko kilku plakatów, które wcześniej zostały podklejone bibułą za pomocą kleju skrobiowego. Przyczyną ataku mikrobiologicznego mogło być na przykład niedodanie do kleju zalecanego „Raschitu”. Czy wynikało to z braków materia-łowych, czy niedostatecznej wiedzy pracowników, trudno dziś dociekać. Problemy lub za-stoje w zaopatrzeniu musiały występować, skoro w 1974 roku pożyczono od archiwum we Wrocławiu 50 g acetylocelulozy, którą zwrócono, gdy otrzymano 200 g z CLKA283.

Wraz z rozpoczęciem działalności pracownia w Będzinie była stopniowo wypo-sażana w niezbędny sprzęt – prasy, krajarkę (otrzymana w 1977 roku z NDAP)284, bi-gówkę, szafy laboratoryjne, kwasoodporny stół ceramiczny, szkło laboratoryjne. Był to jednak proces powolny, trwający kilka lat. Jak wynika ze spisu inwentaryzacyjnego spo-rządzonego w 1981 roku, dopiero wówczas pracownia dysponowała następującym sprzę-tem: trzy prasy introligatorskie, prasa hydrauliczna, zszywarka drutem, krajarka K-525, nożyce, bigówka (plus igły do perforacji), stół laboratoryjny, destylator, wyciąg zapa-chów, waga laboratoryjna, odważniki, pH-metr, higrometr, nawilżacz powietrza, odku-rzacz, czcionki drukarskie, kserograf, powielacz285.

Fot. 7. Bigówka – jedno z urządzeń introligatorskich będących na wyposażeniu pierwszej pra-cowni konserwatorsko-reprograficznej katowickiego archiwum.

Fot. Katarzyna Kwaśniewicz.

283 AP Katowice, WAP, sygn. 1303/III, s. 7.

284 AP Katowice, WAP, sygn. 1306/III, s. 16.

285 AP Katowice, AP Kat O. Będzin, sygn. 38, brak paginacji.

76

Jednak lokalizacja pracowni od początku nie była szczęśliwa. Budynek archi-wum, narażony na szkody górnicze, był w nieustannym remoncie. Wśród pyłu i kurzu trudno było prowadzić jakiekolwiek prace konserwatorskie. W 1976 roku w oddziale prowadzono prace remontowe spowodowane usterkami po remoncie w 1974 roku.

Skarżono się wówczas na awarie światła, braki wody oraz niesprawny kocioł c.o. (po-mieszczenia bywały nieogrzewane). W 1976 roku awaria kotła trwała do 19 listo-pada286. Wszystko to sprawiało, że praca w archiwum w Będzinie nie była łatwa. Co gorsza, permanentny remont prowadzony był w oddziale przez kilkanaście lat. W 1987 roku komisja składająca się z Inspektora Nadzoru oraz Zakładowego Społecznego In-spektora Pracy z powodu trwającego remontu wniosła o zakazanie pracownikom pracy w takich warunkach287.

Nowo powstała pracownia konserwatorska borykała się również z problemami kadrowymi – w 1976 roku odeszło dwóch pracowników – E. Marczyńska i B. Blicharski, a pozostałe po nich wakaty nie zostały obsadzone. Z dotychczasowych trzech i pół etatu pozostało półtora.

W sporządzonej w 1978 roku przez mgr. Witolda Paczkowskiego – kierownika Oddziału V – notatce można odnaleźć informację, że w tym okresie zabezpieczanie zbiorów w Katowicach polegało na przepakowywaniu akt do kartonowych teczek ochronnych (szacunkowo około 15 000 szt. rocznie), pudeł (około 100 szt. rocznie) lub papieru pakowego (około 300 m.b. rocznie), wymianie zniszczonych obwolut oraz odkurzaniu akt (około 400 m.b. rocznie). Zagrzybiony materiał przesyłano do dezyn-fekcji do CLKA w ilości około 30–50 m.b. rocznie. Potrzeby archiwum w tym zakre-sie były zdecydowanie większe i wynosiły około 500 m.b. Rozwiązanie tej kwestii widziano w posiadaniu własnej komory fumigacyjnej. Obliczono także, że około 20 000 j.a. powinno zostać pilnie oprawionych, a laminacji i klejeniu na styk należy poddać około 150 000 kart. Za istotne uznano zabezpieczenie środków finansowych na obsadzenie wakatów288. Chociaż w pracowni konserwatorskiej zatrudnione były w tym czasie dwie osoby – na jeden etat technik chemik i na pół etatu introligator – które wykonywały między innymi prace związane z czyszczeniem akt, klejeniem na styk, laminacją na zimno, oprawianiem jednostek i inwentarzy, wykonywaniem teczek o niestandardowych rozmiarach, to jednak większość tych prac nie była wykonywana

286 AP Katowice, WAP, sygn. 117/III, s. 108.

287 AP Katowice, AP Kat O. Będzin, sygn. 24, brak paginacji.

288 AP Katowice, WAP, sygn. 1307/III, s. 22–25.

77

systematycznie. Na przykład w 1978 roku i 1980 roku nie prowadzono ich w ogóle ze względu na dłuższą absencję jednego z pracowników289.

W latach 1976–1980, czyli w pierwszym okresie działalności pracowni konser-watorsko-reprograficznej, w zakresie konserwacji materiałów archiwalnych wykonano łącznie:

• przygotowanie akt do laminacji – 10 560 kart

• klejenie kart na styk – 3430 szt.

• laminacja na zimno – 1266 szt.

• wykonanie teczek różnych rozmiarów – 10 547 szt.

• wykonanie opraw introligatorskich – 250 szt.

• odbitki kserograficzne – 11 513 szt.

W zakresie tak zwanej małej konserwacji, która dużym wysiłkiem prowadzona była przez personel pomocniczy archiwum, zapakowano akta w papier w celu ochrony przed kurzem (1750 m.b.), odkurzano akta (2500 m.b.) i wymieniano obwoluty (69 000 szt.). Oprócz tego akta wysyłane były do dezynfekcji do CLKA.

Dyrektor A. Kałuża, podsumowując realizację planu pięcioletniego w latach 1976–1980, stwierdził, że w zakresie działalności konserwatorskiej założony plan nie zo-stał wykonany w całości przede wszystkim z uwagi na nieobsadzone stanowiska. Zreali-zowano jedynie plan prac introligatorskich. W 1980 roku stan akt oceniano jako nie najlepszy z powodu złych warunków przechowywania, które „powodują ich systema-tyczne niszczenie, czemu archiwum nie jest w stanie skutecznie przeciwdziałać”290. Trudna sytuacja w zakresie konserwacji zmusiła placówkę do ponownego ograniczania się do działań profilaktycznych291. Prace introligatorskie polegały na wykonywaniu opraw inwentarzy archiwalnych i nie prowadzono ich na materiałach archiwalnych292.