• Nie Znaleziono Wyników

Przemoc fizyczna

W dokumencie Ból i cierpienie (Stron 145-149)

Przem oc fizyczna jest intencjonalnym zachow aniem , niosącym ryzyko uszkodzenia ciała, niezależnie czy do tego dochodzi.

W sytuacjach przem ocow ych, odnoszących się do kobiet, wyróżnia się trzy fazy:

1) budow anie (narastanie) napięcia

Na tę fazę składa się wiele różnych incydentów, zniesławienia w przypły­ wie zazdrości, w ybuch gniewu, obrażanie słowne, grożenie użyciem siły. Stop­ niow o zachow ania te nasilają się. Faza ta charakteryzuje się tym , że agresywny p a rtn e r zachowuje się tak, aby uniknąć konfliktu i konfrontacji. Napięcie d a ­ lej narasta, stając się już nie do zniesienia, i agresywny p a rtn e r traci całkowicie kontrolę n ad swym zachowaniem.

Często zdarza się, że wydarzenie, które zapoczątkow uje drugą fazę - agre­ sywny atak - jest wyw ołane przez m ężczyznę i jest walką o władzę. Mężczyzna wydaje ultim atum , które zwykle nie m oże być w ykonane przez kobietę, i żeby nie stracić „tw arzy” reaguje on agresywnie. Często wydarzenie, które wyw ołu­ je aw anturę jest niew ażnym , łatwo rozw iązywalnym problem em , takim jak np. spóźniony obiad lub plam ka na jego ubraniu.

2) atak i w alka (ostra przem oc)

Faza ta charakteryzuje się w ybuchem gniew u i niekontrolow anym atakiem. Różni się od fazy budow ania napięcia tym, że agresor traci całkowicie ko n tro ­ lę n ad swoim zachow aniem i jego czyny są nieprzew idyw alne. M im o że agre­ sor m oże zacząć swoje agresywne zachow ania o d racjonalnego uspraw iedli­ wiania, to kończy je na „ślepo”. Zazwyczaj przyczyną agresywnego zachowania

jest chęć dania kobiecie „lekcji”, i podkreślenia w ten sposób swojej władzy. Niestety, z reguły kończy się to poważnym pobiciem i uszkodzeniem p a rtn e r­ ki. Faza druga jest krótka i nie m ożna przewidzieć rodzaju zastosowanej p rze ­ mocy, gdzie i kiedy się w ydarzy oraz jej skutków. Po ataku przem ocy następuje zazwyczaj w ypieranie się tego faktu i niedowierzanie. Agresor uspraw iedliw ia i m inim alizuje powagę sytuacji i efekty tego wydarzenia.

3) uprzejm ość i skrucha (faza m iodow ego miesiąca)

Faza ta charakteryzuje się spokojnym zachow aniem mężczyzny, k tó ry o k a­ zuje miłe, kochające zachow anie wobec partnerki. M ężczyzna wie, że przesa­ dził, czuje się winny, jest m u przykro i chce to naprawić. Prosi o przebaczenie. W szystkie jego działania skierowane są na pojednanie i jeśli to konieczne, w ło ­ ży on dużo wysiłku, żeby np. podjąć terapię (jakkolwiek jest wielce praw d o po­ dobne, że przy pow rocie do pierwszej fazy cyklu zrezygnuje z niej). W fazie tej m ężczyzna będzie robił wszystko, co konieczne, by utrzym ać związek i być znowu razem z żoną. Często m ężczyzna czuje ulgę i wierzy, że jego agresywne zachowanie nie pow tórzy się więcej. Po zakończeniu trzeciej fazy zaczyna się faza pierwsza i cykl pow tarza się od początku.

Przejawami przem ocy fizycznej są: popychanie, policzkowanie, szarpanie za włosy, uderzenie pięścią, kopanie, przypalanie papierosem , duszenie, rz u ­ canie przedm iotam i, drapanie, plucie, wykręcanie rąk, napaść z użyciem b ro ­ ni, krępow anie lub uwięzienie, świadome stwarzanie niebezpiecznych sytuacji, stanowiących zagrożenie fizyczne (na przykład szybka jazda sam ochodem ). Li­ sta form przem ocy fizycznej nie ogranicza się tylko do w ym ienionych pow y­ żej.

Ofiary przem ocy dom owej doświadczają lęku, cierpienia, bezsilności, p rzy ­ gnębienia i rozpaczy. Ich ciało i psychika doznaje ostrych urazów, dodatkow o podlegając niszczącej sile rozciągniętego w czasie poczucia zagrożenia i w y ni­ kającego stąd stresu. Próbują się także bronić. J. M ellibruda7 w yróżnia siedem strategii, którym i posługują się kobiety w celu pow strzym ania własnego m ę­ ża od bicia:

1) rozm ow a ze sprawcą

Kobiety, rozm awiając ze sprawcą przemocy, opowiadają im o swoim cier­ pieniu i krzyw dzeniu, starają się w zbudzić w nim poczucie winy. Zdarza się, że sprawcy zgłaszają gotowość do zaprzestania bicia, jeżeli ofiara będzie posłu sz­ n a i będzie spełniać ich oczekiwania. Często jednak rozm ow y prow adzą do n o ­ wych aktów złości, więc kobiety uczą się milczeć;

7 Por. J. Mellibruda, Wybrane problem y patologii życia rodzinnego, w: Psychologia. Jednostka w społeczeństwie i elementy psychologii stosowanej, J. Strelau (red.), Gdańsk

150 M arek Banach, Joanna Jagielska 2) uzyskiw anie od sprawcy przem ocy obietnicy popraw y i powstrzym ywa­ n ia się o d bicia

O dw oływ anie się do miłości, do m oralności, do tego, „co pomyślą sobie są- siedzi i dzieci” m oże skłonić sprawcę do przyrzeczenia, że już nigdy więcej nie zachow a się brutalnie;

3) straszenie sprawców

O fiary grożą pow iadom ieniem policji, opuszczeniem dom u, rozwodem, skargą w zakładzie pracy itp. Jednak groźby te stosunkow o rzadko są spełniane i spraw cy zdają sobie z tego sprawę. Dlatego jedynym sposobem zwiększania skuteczności tej strategii jest zrealizowanie przynajm niej części tych gróźb;

4) ukryw anie się przed sprawcą

Czasem oznacza to wybieganie z dom u, chowanie się w innym pokoju, za­ m ykanie w łazience, w piwnicy lub w szafie. Przynosi to doraźną nadzieję un ik ­ nięcia pobicia, ale często daje mężowi pretekst do następnych aktów przemocy. M ężczyzna, k tó ry atakiem agresji potw ierdza swą dom inacje i władzę, pragnie kontrolow ać nie tylko zachowanie, ale i miejsca, w których znajduje się ofiara;

5) pasyw na obrona

To strategia polegająca n a próbach osłonięcia w łasnego ciała dłońm i, ram io­ n am i, stopam i, poduszką lub sprzętam i dom owym i. Pasywna obrona u więk­ szości badanych kobiet nie pom agała, często zwiększała agresywność spraw­ ców. D la m ężczyzn o cechach sadystycznych kobiecy płacz stanowi dodatkow ą stym ulację agresywnego zachowania i skłania do kontynuow ania przem ocy;

6 ) unikanie

Zwykle stanow i ono próbę zapobiegania aktom przem ocy przed pojawie­ niem się agresywnego ataku. Kobiety starają się „schodzić z oczu”, gdy prze­ czuwają, że zbliża się fala agresji. Opuszczają dom przed pow rotem m ęża lub odm aw iają podejm ow ania dyskusji w w ypadku zaczepek prowokujących sytu­ acje przem ocy. M ogą również powstrzym ywać się o d pewnych zachowań, aby u n ik n ąć kolejnego bicia;

7) walka o bronna

Stosuje ją wiele bitych kobiet, które próbują oddaw ać razy, drapią, kopią, gryzą lub odpychają. Czasem rzucają przedm iotam i, policzkują m ęża lub ud e­ rzają tym , co m ają p o d ręką. Agresywne zachowanie ofiary powstrzymywało spraw cę tylko wtedy, gdy nabierał przekonania o dużej determ inacji żony. Zda­ rzało się to jed n ak bardzo rzadko. W większości walka obronna jest strategią niebezpieczną i pow oduje nasilenie przemocy. Sprawca uzyskuje dodatkow e pow ody do karania za nieposłuszeństwo.

U ofiar przem ocy domowej rozpoznaje się specyficzną kategorię zabu­ rzeń em ocjonalnych. Jest to zespół zaburzeń stresu pourazow ego (post tru- m atic stress disorder - PSTD). Zaburzenie to pierw otnie zostało rozpoznane

u żołnierzy doznających urazów emocjonalnych w czasie wojny, u ofiar kata­ strof oraz u zakładników poryw anych przez terrorystów. Do jego podstaw o­ wych objawów zalicza się bolesne pow racanie śladów doświadczeń urazowych, przeżywanie specyficznego paraliżu em ocjonalnego i unikanie tego, co przy­ pom ina uraz, a także stan hiperpobudzenia. M im o upływ u czasu o d raniących sytuacji pojawiają się koszm ary senne, bezsenność, wstrząsające w spom nienia, wizje na jawie, niezrozum iałe i bolesne stany em ocjonalne i somatyczne. Ofia­ ra czuje, jakby jej uczucia znajdowały się w stanie zam rożenia lub związania. Towarzyszy tem u gotowość do nagłej ucieczki lub walki, bez sytuacyjnego uza­ sadnienia. O soba taka obawia się, że zwariowała, nie rozum ie tego, co się z nią dzieje.

Gdy zaburzenia takie pojawiają się u osób, które przeżyły traum atyczne d o ­ świadczenie, odpow iednia pom oc terapeutyczna m oże przyczynić się do zła­ godzenia i wycofania tych objawów. Ofiary przem ocy domowej są niestety w ie­ lokrotnie narażone n a takie zranienia i często dzieje się to w chwilach, gdy nasilają się objawy PTSD, spowodow ane poprzednim i atakam i przemocy. Z a­ burzenie to osłabia pow ażnie siły ofiary przem ocy i objawy m ogą osiągać więk­ sze nasilenie niż u innych osób.

U ofiar przem ocy domowej, u których występuje zespół zaburzeń stresu pourazow ego i które w ielokrotnie ulegają intensywnej przem ocy psychicznej, często rozwija się proces wiktymizacji, który w sposób degradujący zm ienia poczucie tożsam ości m altretow anej osoby.

Powtarzająca się przem oc burzy utrw alony obraz własnej osoby, na k tó­ rym opierała się dotychczasow a egzystencja. M altretow ana osoba traci poczu­ cie bezpieczeństwa, zaufanie do siebie, zaczyna źle o sobie myśleć. Często czu­ je się jak małe dziecko i pragnie wycofać się z norm alnego życia i odizolować od innych.

U części ofiar przem ocy pojawia się w tórne zranienie, spow odow ane n ie­ właściwymi reakcjam i ich otoczenia społecznego. Członkowie rodziny lub inne osoby z pow odu ignorancji, zmęczenia lub bezradności zachow ują się w sposób, który dodatkow o uszkadza psychicznie m altretow aną osobę. Przeja­ wia się to w form ie niew iary w to, co osoba krzyw dzona mówi, w pom niejsze­ niu tragizm u i znaczenia raniących doświadczeń, obw inieniu jej lub naznacze­ niu negatywnym i określeniam i. Czasem odm awiają pom ocy lub sugerują, że ofiara chce uzyskać nieuzasadnione korzyści ze swojej krzywdy.

Pod wpływem pow tarzania się aktów przem ocy oraz w efekcie małej sku­ teczności zapobiegania im i radzenia sobie z urazam i krzyw dzona osoba za­ czyna przystosowywać się na stałe do roli ofiary i przestaje się bronić. Zaczy­ na myśleć o sobie i swoim życiu tak, jakby bycie ofiarą było jej nieuchronnym przeznaczeniem . Staje się nietolerancyjna dla własnych słabości i błędów, o b ­

152 Marek Banach, Joanna Jagielska w inią się, i odm aw ia sobie podstaw owych praw ludzkich, przestaje oczekiwać popraw y swojej sytuacji. Traci nadzieję i poczucie godności. Czasem w o d ru ­ chu rozpaczy podejm uje zamach n a swoje życie lub na życie sprawcy. Oczywi­ ście tylko u części ofiar proces wiktymizacji osiąga ten ostatni etap. Na ogół nie wiemy, jak często się to dzieje, poniew aż osoby w tym stanie nie szukają już p o ­ mocy.

W dokumencie Ból i cierpienie (Stron 145-149)