• Nie Znaleziono Wyników

Seksualne krzywdzenie dziecka

W dokumencie Ból i cierpienie (Stron 156-162)

Na określenie zjawiska seksualnego krzyw dzenia dziecka używa się za­ m iennie term inów : m olestow anie, wykorzystywanie, nadużycie, seksualna przem oc. W edług definicji Światowej Organizacji Zdrow ia przem oc seksual­ na wobec dziecka to: „nadużycie dziecka do uzyskania przyjem ności seksual­ nej przez osoby dorosłe”. Nie m a zgodnego stanow iska co do rozm iarów tego zjawiska, choć wiadomo, że w ystępuje w każdym społeczeństwie. Rozbieżności danych wynikają z jednej strony ze stosow anych technik badań: inne są infor­ macje pochodzące z analizy raportów policyjnych, akt sądowych, inne z anoni­ mowych sondaży i badań klinicznych. Z drugiej strony spowodow ane są przyj­ m owanym i kryteriam i diagnostycznym i. E. Bielawska-Batorowicz i H. Hanks24 przytaczają definicję Schectera i Roberga, którzy określają przem oc seksualną jako: angażowanie dziecka lub nastolatka w aktyw ność seksualną, której dzie­ cko nie rozum ie, n a którą nie daje przyzw olenia i która narusza zasady m oral­ ne, związane z rolam i w rodzinie.

W literaturze przedm iotu zwraca się uwagę n a wielość form nadużyć seksu­ alnych wobec dzieci. Pojęciem tym obejm uje się zarów no brutalne czyny sek­ sualne (gwałty), jak też przypadki angażow ania dzieci w rozm owy o treści sek­ sualnej, ekspozycja anatom ii oraz czynności seksualnych, dotykanie intym nych części ciała. Nową, groźną dla rozwoju dziecka form ą wykorzystywania seksual­ nego jest prostytucja dziecięca oraz udział dzieci w filmach pornograficznych.

23 A. N. Maslow, Teoria hierarchii potrzeb, w: Problemy osobowości i motywacji w psychologii amerykańskiej, Warszawa, s. 87.

24 E. Bielawska-Batorowicz, H. Hanks, O form ach złego traktowania dzieci, „Prze­ gląd Psychologiczny” 1993, nr 3.

160 Marek Banach, Joanna Jagielska Z om aw ianych przez I. Pospiszyl25 badań przeprow adzonych w różnych krajach wynika, że około jed n a trzecia kobiet i co dziesiąty mężczyzna do ­ świadczyli w okresie dzieciństw a jakiejś form y wykorzystywania seksualnego. K ontakty seksualne dzieci z innym i osobam i m ają najczęściej charakter epi­ zodyczny, szczególnie wówczas, kiedy są inicjowane przez ludzi spoza najbliż­ szej rodziny. Nie zawsze jed n ak napastnik jest dla dziecka osobą obcą. Czasem są to krew ni (wujkowie, ciotki, kuzyni), a nawet rodzeństw o i rodzice. W śród w yróżnionych form seksualnego krzyw dzenia dziecka stosunek płciowy nale­ ży do skrajnie brutalnych i urazogennych zachowań. Jednocześnie I. Pospiszyl zw raca uwagę, że z opublikow anych w literaturze badań empirycznych wynika, iż jest to jed n a z częstszych form seksualnego wykorzystywania dziecka.

W analizie psychologicznej zjawiska przem ocy seksualnej coraz więcej uwagi pośw ięca się prześledzeniu sekwencji zdarzeń zachodzących w najbliż­ szym otoczeniu dziecka, a wywołanych atakam i jego seksualnego krzywdzenia. Jest to szczególnie istotne dla diagnozy, terapii i profilaktyki, daje wgląd w we­ w nętrzny dram at dziecka, z którym przychodzi się m u zmagać.

W oparciu o bezpośrednie relacje m olestow anych dzieci i kobiet A. W ide- ra-W ysoczańska26 zrekonstruow ała przebieg zdarzeń towarzyszących seksual­ n e m u krzyw dzeniu dziecka w rodzinie. Sekwencje działań dają się uporządko­ wać w kilka faz.

Faza pierw sza to uw odzenie dziecka, zm ierzające do jego ubezwłasno­ wolnienia. O bejm uje czynności wzbudzające zaangażowanie emocjonalne i czyniące dziecko zależnym od osoby starszej. Zniewolenie i uległość dorosły osiąga bądź przem ocą fizyczną, bądź też korzystając z m etod emocjonalnego uw odzenia. Zachow anie erotyczne m oże być prezentow ane dziecku jako swoi­ sta zabawa, gra czy edukacja seksualna.

W fazie drugiej spraw ca podejm uje czynności seksualne, przechodząc od do tykania dziecka przez ubranie, pieszczenie jego nagiego ciała, aż do różnych form współżycia seksualnego. Faza trzecia nazyw ana jest fazą sekretu. Chodzi w niej o utajenie zachow ań i czynów. Bardzo w ażne dla sprawcy jest utrzym a­ nie w tajem nicy dokonanej przez niego przem ocy seksualnej. Całe jego postę­ pow anie zm ierza do uczynienia z dziecka milczącego wspólnika zdarzeń. Osią­ ga to bądź przez w zbudzenie u dziecka poczucia zagrożenia i lęku związanego z odtajnieniem bądź też przez zapew nienie m u profitów za dokonywanie na nim czynów nierządnych. Nie bez znaczenia dla utajnienia może być fakt wyuczenia się przez dziecko zachow ań seksualnych i czerpania z nich przyjemności.

Kolejna faza to ujaw nienie aktów przemocy. W iększość czynów lubieżnych w okresie ich trw ania, a także w okresie późniejszym nie zostaje ujawniona

25 Por. I. Pospiszyl, Przemoc..., op. cit.

przez ofiary. Część z nich wychodzi n a jaw na skutek przypadkow ego ich w y­ krycia przez osoby trzecie lub po w ystąpieniu skutków przem ocy (na przykład gdy ofiara zajdzie w ciążę). W literaturze zwraca się uwagę na zjawisko kryzysu ujawnienia27, który jest poch odn ą zburzenia iluzji dobrej i bezpiecznej ro d zi­ ny. Kryzys ujaw nienia łączy się ze zm ianą relacji w rodzinie. W tym m om encie wkracza bowiem w jej uprzednio zam knięty świat osoba (osoby) z zewnątrz, co powoduje zm iany w dotychczasowych postaw ach członków wspólnoty. Z doświadczeń klinicznych wynika, że ujaw nienie przem ocy seksualnej czę­ sto pociąga za sobą negatywne reakcje otoczenia w stosunku do ofiary: złość do pokrzywdzonego dziecka, brak w iary w jego słowa, dążenie do pom niejsze­ nia cierpień dziecka, zaprzeczenia wpływowi czynów lubieżnych n a jego życie. W tej fazie ujawnia się też tendencja do m arginalizow ania zjawiska p rzem o ­ cy seksualnej.

Faza kolejna występuje po ujaw nieniu seksualnego krzyw dzenia dziecka i wymaga zajęcia stanow iska przez członków rodzin y w obec zaistniałych zdarzeń. Może to z jednej strony rodzić konflikt lojalności m iędzy spraw ­ cą a ofiarą, z drugiej zaś budzić w styd i lęk przed praw nym i konsekw encjam i popełnionych czynów, ale zawsze prow adzi do izolow ania rodziny, ujaw nia wrogość wobec osób w spierających dziecko i zm ierzających do rozw iązania problem u. W skrajnych przypadkach prow adzi też do zaprzeczenia istn ien ia problem u.

Bardzo znacząca jest w tedy postaw a m atki. M atki dzieci krzyw dzonych seksualnie charakteryzowane są często jako pasywne, zależne, niedojrzałe, za­ hamowane, niezdolne, a nawet niechętne do ochrony własnych dzieci. Istnieją dowody, że w wielu przypadkach m atki wiedzą o krzyw dzeniu dzieci, lecz nie reagują na to28. Rodziny, w których dochodzi do seksualnych nadużyć, cechują na ogół słabe więzi em ocjonalne m iędzy rodzicam i a dziećmi i skłonności k o ­ biet do znoszenia w m ilczeniu doznanych krzywd (tzw. milczące m atki). D obro dziecka, jak również dobro całej rodziny wymaga podjęcia działań w celu wy­ brnięcia z zaistniałej sytuacji. O d tego, jak szybko, profesjonalnie i skutecznie zostanie udzielona ta pom oc, zależą w dużym stopniu losy ofiary przemocy.

Czas trw ania poszczególnych faz jest bardzo różny, zależy o d osoby ofiary i napastnika, rodzaju łączącej ich relacji, stopnia pokrew ieństw a, środow iska i stosunków panujących w rodzinie. Dość pow szechny jest pogląd, że potrzeba około dwóch lat, aby nastąpiło ujaw nienie seksualnego krzyw dzenia dziecka. Znaczna cześć tego rodzaju czynów nie zostaje nigdy ujaw niona.

27 A. Lipowska-Teutsch, Rodzina a przemoc, Warszawa 1995. 28 Ibidem, s. 26.

162 Marek Banach, Joanna Jagielska

Zaniedbywanie

Zaniedbyw anie to ciągłe niezaspokojenie podstaw ow ych potrzeb fizycz­ nych i em ocjonalnych dziecka. D o objawów należy: ciągły głód, niedożywie­ nie, niska waga, b ru d ne włosy, b ru d n e i niewłaściwe ubranie, objawy braku opieki m edycznej, brak zainteresow ania ze strony opiekunów 29. Zaniedbyw a­ nie jest dość nietypow ym zjawiskiem przem ocy w rodzinie; o ile w poprzed­ nich form ach spraw ca zawsze ponosił winę, o tyle w przypadku zaniedbywania dopuszcza się pew ien elem ent niew inności sprawcy. M oże on być wynikiem w yboru lub b rak u możliwości. T rudno określić praw dziw e rozm iary zaniedby­ w ania dziecka, jak i jego przyczyny. D o niektórych z nich należą brak czasu, brak kontroli n a d dzieckiem , niem ożność naw iązania z n im kontaktu.

Istnieje wiele typologii zaniedbyw ania. Najczęściej w ym ienia się tu: zanie­ dbanie fizyczne, zaniedbanie fizyczne lub em ocjonalne, edukacyjne, m aterial­ ne lub wychowawcze30.

Zakończenie

Z przykrością należy stwierdzić, że z ro ku na rok w zrasta liczba ujawnianych zjawisk związanych z przem ocą w rodzinie, i to p o m im o iż dane statystyczne dotyczące przem ocy dom owej są bardzo skąpe. T ru dn o jest ustalić jej aktual­ ne wskaźniki, gdyż jest to problem w dużej m ierze ukryty. Społeczeństwa za­ przeczają jego istnieniu w obawie, że potw ierdzenie m ogłyby zagrażać spójno­ ści rodziny. Statystyki opierają się n a zarejestrow anych przypadkach znęcania się pochodzących od policji, z k artotek opieki społecznej i dokum entacji szpi­ tali. Badania w łasne rów nież stanow ią problem . M altretow ane kobiety i dzieci nieraz wolą przem ilczeć takie fakty, a kiedy udzielają odpow iedzi, niepraw idło­ wo oceniających rozm iary przem ocy, której ofiarą padły: wyolbrzymiać ją lub, co jest bardziej powszechne, m inim alizow ać. Pom im o tych trudności, świade­ ctw a - w postaci różnych źródeł, np. danych ankietowych - uświadam iają nam, że przem oc dom ow a stanow i zjawisko pow szechne i zwyczajne.

M ateriały opisow e i bad an ia wskazują, że agresja w obec członków ro ­ dziny dotyczy w szystkich klas i kultur, i nie pow strzym ano się od dodania, że rów nież i ras; jest rozp ow szechniona n a w szystkich poziom ach stru k tu ­ ry ekonom icznej i społecznej. Przem oc w rodzinie w ystępuje we wszystkich gru p ach społecznych, niezależnie o d poziom u w ykształcenia czy sytuacji m aterialnej.

Z m ienia się specyfika zjawiska m olestow ania seksualnego w małżeństwie oraz seksualnego wykorzystyw ania dzieci: spraw cam i są rów nież wykształceni

29 Por. M. Kolankiewicz, Zagrożone dzieciństwo, Warszawa 1998. 301. Pospiszyl, Przemoc..., op. cit., s. 116.

i dobrze sytuow ani mężczyźni, a nie tylko uzależnieni lub pochodzący z m ar­ ginesu społecznego.

Ofiary napraw dę cierpią, nikt bowiem nie lubi być bitym i poniżanym . To, że ofiary nie odchodzą od sprawcy, w ynika zwykle z ich zależności od niego, z trudności m ieszkaniowych, z przekonań odnośnie m ałżeństwa, z nacisków, jakim są poddaw ane ofiary ze strony sprawcy, a także rodziny, kolegów, sąsia­ dów.

Skutki przem ocy domowej są wyraźnie określone, m im o że uzyskanie rze­ czywistych danych o jej rozm iarach okazuje się niemożliwe. O prócz już w spo­ m nianych obrażeń fizycznych - począwszy od potłuczeń aż do śm ierci - m al­ tretow ani m ają problem y zdrow otne oraz problem y natury psychicznej. Ich poziom lęku, depresji oraz dolegliwości somatycznych jest znacznie wyższy niż u osób nigdy nie m altretowanych. Możliwość wystąpienia agresji jest dla nich ciągłym źródłem zagrożenia i stresu.

W literaturze m ożem y przeczytać, że wpływ p rzem ocy na dziecko będące jej świadkiem jest tem atem wielu dyskusji. W edług niektórych autorów, dzieci z domów, gdzie występuje przem oc wobec matki, wykazują znacznie więcej za­ burzeń zachow ania oraz mniejsze zdolności przystosowawcze niż dzieci z d o ­ mów, gdzie przem ocy nie używa się.

Ofiary przem ocy domowej zawsze próbują się bronić, ale ich działania są m ało skuteczne. W ypróbow ują różne, często nieracjonalne strategie obronne, które w konsekwencji pow odują nasilenie przemocy.

Trzeba sobie uświadom ić, że przem oc: wykorzystywanie, bicie, krzyw dze­ nie osób bliskich, jest przestępstw em tak samo groźnym i podlegającym karze, jak przem oc wobec obcych. Fakt zawarcia m ałżeństwa, posiadania potom stw a czy m ieszkania p o d jednym dachem nie stanowi okoliczności zezwalającej n a przem oc ani nie znosi odpowiedzialności za popełnienie czynów karanych przez prawo. Uzależnienie od alkoholu nie zwalnia o d odpow iedzialności za czyny dokonyw ane p o d jego wpływem. Alkohol jedynie ułatwia stosowanie przemocy, sprawcy często piją p o to, by znęcać się i bić swoich bliskich, a sta­ nem nietrzeźwości próbują usprawiedliwić swoje zachowanie, by uniknąć o d ­ powiedzialności.

W wielu krajach, także i w naszym, zbudow ano program działań na rzecz ofiar przem ocy domowej. Określono działania i zadania, które m ają zapobie­ gać przem ocy w ew nątrzrodzinnej i eliminować jej przejawy. Jako instytucje odpow iedzialne za realizację tego program u wskazano m inisterstw a spraw w e­ w nętrznych, sprawiedliwości, zdrowia i opieki społecznej, edukacji narodowej, pracy i polityki socjalnej, spraw zagranicznych, K om endę Główną Policji, K ra­ jową Radę Radiofonii 1 Telewizji, a także organizacje pozarządowe. Czy to w y­ starczy, aby nastąpiły zmiany?

164 Marek Banach, Joanna Jagielska Polska D eklaracja w Sprawie Przeciwdziałania Przem ocy w Rodzinie m ó ­ wi, że: „Przem oc w rodzinie jest szczególnie drastycznym problem em w n a ­ szym kraju. Sprzyja jej bierność obywateli i bezsilność służb publicznych. Dlatego wzywamy parlam ent, adm inistrację rządow ą i sam orządow ą, sądow ­ nictwo, prokuraturę, m edia oraz wszystkich obywateli Rzeczpospolitej Polskiej do przeciw działania przem ocy i postępow ania zgodnie z następującym i zasa­ dam i etycznymi:

1. Każdy człowiek m a praw o do życia w środow isku rodzinnym wolnym od przem ocy, która jest naruszeniem praw i d ó b r osobistych.

2. Człowiek doświadczający przem ocy nie m oże być za nią obwiniany. 3. Każdy człowiek doświadczający przem ocy m a praw o do pom ocy praw ­ nej, socjalnej, psychologicznej i medycznej, bez naruszenia jego godności oso­ bistej.

4. Każdy człowiek m a praw o do wiedzy potrzebnej do radzenia sobie z przem ocą.

5. Każdy człowiek m a praw o do przeciw działania przem ocy w rodzinie. 6. Każdy człowiek m a obowiązek udzielenia pom ocy ofiarom przem ocy w rodzinie.

Deklarację przyjęto w grud n iu 1995 roku n a II Ogólnopolskiej Konferencji n a tem at Przeciwdziałania Przem ocy w Rodzinie”31.

Ból i cierpienie

W dokumencie Ból i cierpienie (Stron 156-162)