• Nie Znaleziono Wyników

P re zen to w an y r e fe ra t je s t n ie ja k o e fe k te m p o ś re d n im p rz e p ro ­ w adzonych p rzez a u to ra b a d a ń n a te re n ie G ó rn e g o Ś ląsk a w latac h 2003-2004. W y b ran o ten reg io n głów nie ze w zg lęd u n a je g o b o g a tą tradycję re g io n a ln ą , jak rów nież sam o rząd o w ą. F a k ty te in te re s u ją ­ ce były ze w zględu n a zało ż e n ia b ad aw cze, z uw agi n a z a in te re s o w a ­ n ie p ro b le m a m i nasycenia reg io n alizm em , św iad o m o ścią re g io n a ln ą o ra z p rz e ło ż e n iem tych od czu ć n a z a in te re so w a n ie sp raw am i re g io ­ nu, w tym rów nież p o w racająca co ja k iś czas n a tym o b sz a rz e kw e­ stię sto su n k u d o au to n o m ii. D o b a d a ń w y b ra n o dw ie zbiorow ości:

• elity górnośląskie, czyli oso b y z n a c zące d la te g o re g io n u sp o ­ śród środow iska gosp o d arczeg o , politycznego, nauk o w eg o , re ­ ligijnego, d zien n ik arsk ieg o ja k ró w n ież arty sty czn eg o , • ta k zw anych zw ykłych lu d zi, czyli n ie w y se łe k c jo n o w a n y ch

w ża d e n szczególny sposób m ieszkańców dużych osiedli m iesz­ kaniow ych w w ybranych d o b a d a ń m ia sta c h (R y b n ik , G liw i­ ce, K atow ice).

N a w stęp ie w yjaśnić należy kw estię g ra n ic G ó rn e g o Ś ląska, k tó ­ ry zdefiniow any tu z o sta ł w u jęciu s p rz e d re fo rm y a d m in istracy jn ej k ra ju w raz z w ojew ództw em opolskim .

W kw estii ty tu łu n a le ż n e je s t jeszcze je d n o w yjaśn ien ie. W ty tu ­ le z o stało użyte sfo rm u ło w an ie zaścian kow ość, n ie c h o d zi tu je d n a k o w arto ścio w an ie tego zjaw iska ja k o z g e n e ra lizo w a n e g o ste re o ty p u w ynikającego li tylko z zam ieszk an ia, ale raczej te rm in te n je s t tu taj ad e k w a tn y n a o k re śle n ie izolacji, słab o ści p o sta w ob y w atelsk ich , pew n eg o ro d zaju ego izm u i k ró tk o w z ro czn o ści, p rze z b ra k z a in te ­ re so w an ia sw oim reg io n e m , a w dalszej p e rsp e k ty w ie sw oim losem , czy też n iew iązanie sw ego losu z reg io n em .

98 A leksander Wolski

W łaśn ie tym i cec h am i w dużym sto p n iu w ykazali się tzw. zw ykli

ludzie, je d n a k d ia m e tra ln ie o d m ie n n e poglądy w tych kw estiach p rz e ­

ja w ia ją elity, ja k n a jb a rd z ie j z a in te re so w a n e reg io n em i u czestn iczą­ ce w je g o życiu. M o żn a by się za stan o w ić n a d b rak iem nici p o ro z u ­ m ie n ia m iędzy tym i d w o m a spo łeczn o ściam i n a tej płaszczyźnie o raz k o n sek w en cjam i reg io n a ln y m i tych rozbieżnych d ró g rozw oju. J e d ­ n a k ż e z asa d n ic z a tre ść p rz e p ro w a d z o n e j tu analizy sk u p ia się w okół kw estii z aan g ażo w a n i re g io n a ln e g o i sam e g o p o strz e g a n ia regionu.

N ależy jeszcze za strz e c, iż za m ie szczan e b ę d ą tu jed y n ie n a jb a r­ d ziej ch a ra k te ry sty cz n e lu b sk ra jn e p o g ląd y sp o śró d z g ro m a d z o n e ­ go b o g a te g o m a te ria łu b ad aw czeg o . Z a b ie g ten je st konieczny ze w zględu n a o b jęto ść, w k tó re j to p re z e n to w a n a pra c a w inna się zm ie­ ścić.

Z aczn ijm y w ięc o d sam ych gran ic. W iększość b ad an y ch zgadza się z fa k tem , że G ó rn y Ś ląsk to o b sz a r tzw. G O P -u , czyli a g lo m e ra ­ cji K atow ickiej i o rb itu jący ch w o k ó ł niej m iast: B ytom , T arn o w sk ie G ó ry , S iem ian o w ice Śląskie, Św iętochłow ice, Tychy, M ikołów , jak ró w n ież o b szaró w w o k ó ł R y b n ik a, R a c ib o rz a , Pszczyny. N ato m iast p rz e strz e ń tzw. Z a g łę b ia n ie zaw sze je s t ju ż u jm o w an a ja k o sk ła d o ­ w a te g o o b szaru .

B a rd z o ciekaw ym i o d b ieg ają cy m od dotychczasow ych p o d e j­ ściem d o spraw y gran ic G ó rn e g o Ś ląska cec h u je się w ypow iedź prof, d r h ab . J a c k a W o d z a - z am ie sz k a łeg o od 16 lat n a Z a g łę b iu , z p o ­ c h o d z e n ia zw iązan eg o z M a ło p o lsk ą . O b sz a r ten nie m a, je g o z d a ­ n iem , w ym iaru geo g raficzn eg o , a G ó rn y Śląsk je st pew nym ko n stru k - te m h isto ry c z n y m , id e o lo g ic z n y m u tw o rzo n y m p o d k o n ie c X IX w ieku, b a rd z ie j zw iązanym ze sta n e m św iadom ościow ym niż k o n ­ k re tn y m i ra m a m i g eograficznym i, k tó ry ch w yznaczanie je st tu r a ­ czej sztu czn e ja k ró w n ież sp ro w ad z o n y w sp o só b sztuczny do rejo n u w ydobycia w ęgla k am ien n eg o . J e st to, ja k ju ż w spo m n ian o , k o n stru k t - z d a n ie m re s p o n d e n ta - z k tó re g o każdy w ybiera sobie, co m u p o ­ trz e b n e , n a to m ia st ta k n a p ra w d ę to za tym nie kryje się k o n k re tn e zn a c z en ie . T o d la a u to ra tej w ypow iedzi k o n stru k t porów nyw alny z k o lejn y m za ak c en to w a n y m tu k o n stru k te m jak K resy W schodnie. N a to m ia s t nie o z n acza to w cale je g o bezw artościow ości a jedynie

Anomia regionalna - groźba zaściankowości... 99 bardziej istn ien ie św iadom ościow e, m e n ta ln e niż k o n k re tn e g e o g ra ­ ficzne. T o o sta tn ie d la J. W o d za m ieści się m niej w ięcej n a o b szarze obejm u jący m te re n y od Brynicy d o Gliw ic, p o łu d n io w a g ra n ic a s ta ­ nowi tu k ło p o t, n a to m ia st P o d b esk id zie n a p e w n o n ależy d o Śląska - z d an iem re s p o n d e n ta - tylko ju ż n ie k o n ie c z n ie d o G ó rn e g o . J a k w idać, zaz n acze n ie gran icy je st w istocie tu d o ść p ły n n e i n ie p re c y ­ zyjne.

D ia m e tra ln ie ró żn ią ce się stan o w isk o re p re z e n tu je tu W ojciech C zech - były w o jew oda, o d u ro d z e n ia zw iązany z tym o b sz arem . W izja ta je st najszerszym ro z u m ie n ie m te g o o b sz a ru , w dużej m ie ­ rze o p a rta na zaszłościach historycznych w yw odzonych z o k resu w ręcz śred n io w iecza jeśli nie dalszych. P rz e d e w szystkim tw ierd zi on, iż o obecnych g ran icach te g o re g io n u n ie m o ż n a m ów ić w sen sie s ta ­ łym, gdyż w skazują o n e je d y n ie a k tu a ln y p o d z ia ł adm in istracy jn y , ja k i k ażd e g ran ice w yznaczone n ie ja k o „ u rz ę d o w o ” . N ie stan o w ią o n e w ięc dla re s p o n d e n ta ż a d n e g o m ia ro d a jn e g o w y znacznika z a ­ sięgu te ry to ria ln e g o w ro z u m ie n iu głów nie k u ltu ro w y m . W w ypo­ w iedzi tej w y ró żn io n e zo stały trzy głów ne typy g ra n ic te g o o bszaru: przy ro d n icze, p rzy ro d n ic zo -k u ltu ro w e, k u ltu ro w e , k tó ry ch jed n y m z ele m e n tó w są g ran ice polityczne. Czyli, ja k w idać, istn ie ją o n e , ale w tej wizji jed y n ie ja k o e le m e n t po d rzęd n y . N a to m ia st n iejak o u p rz e ­ d zając fakty, zasadniczym sz k ie le te m g ran ic są d la W . C zech a te, k tó -re m ają w ym iar p rzyrodniczy i ja k o ta k ie są n ajtrw a lsze, n a jb a r­ dziej p ie rw o tn e i w yznaczające św iad o m o ść re g io n a ln ą o d p o czą tk u istn ien ia teg o o b sz a ru ja k o w y o d ręb n iają cej się całości. G ra n ic ą n a ­ tu ra ln ą je st w ięc dla G ó rn e g o Ś ląska linia, k tó r ą z d a n ie m r e s p o n ­ d e n ta należy p o c ią g n ą ć o d B abiej G ó ry w k ie ru n k u P rzełęczy J a ­ błonkow skiej do m iejscow ości H ran ice, dalej łączy się z m iasteczkiem O d ra , b ieg n ą c d o S u d etó w , G ó ra m i Z ło ty m i aż d o K o tlin y K ło d z­ kiej, dalej n u rte m Nysy K łodzkiej, p rz e c h o d z ą c w n u rt O d ry do S to ­ braw y, p rz e c h o d z ąc w g ó rę w lasy ro z d z ie la jąc e G ó rn y Śląsk, D olny Śląsk i W ielk o p o lsk ę (n ie ste ty re s p o n d e n t n ie sprecyzow ał d o s ta ­ tecznie tego fra g m e n tu granicy leśn ej), z te g o o b sz a ru w ychodzim y n a górny n u rt P rosny, W a rty i d alej z a c h o d n ią k ra w ę d z ią Ju ry , gdzie nie ro z stając się z J u rą , należy p rzesu w a ć się p ro s to p a d le d o n u rtu

100

A leksander Wolski

W isły, p rz e k ra cz a ją c te n n u rt i z a ta c za ją c w ten sp o só b k o ło na p o ­ w ró t d o B abiej G óry. J a k w idać jest to b a rd zo szero k ie i z a sk ak u ją­ ce ro z u m ie n ie g e o g rafic zn e teg o o b sza ru , ja k ju ż w sp o m n ian o głów ­ n ie o p a r te n a d o m n ie m a n y c h n a tu ra ln y c h g ra n ic a c h m ogących z je d n e j s tro n y s ta n o w ić k re s m ożliw ości ek sp a n sji te ry to ria ln e j a z d ru g iej d o g o d n ą n a tu ra ln ą b a rie rę d o o b ro n y tegoż tery to riu m . Jeśli c h o d zi o gran ice p rzy ro d n iczo -k u ltu ro w e to wywodzi je z k ształ­ tow anych ró w n ież p o d ry g o rem u w aru n k o w ań przyrodniczych tzw. w ielkich kom pozycji k rajo b razo w y ch , k tó ry ch e le m e n te m - zd aniem re s p o n d e n ta - są m .in. w yzn aczan e szlaki h andlow e. K tó re to już b ez p o śre d n io u trw alają przyro d n iczo -k u ltu ro w ą tożsam ość. D o prz e ­ b ieg u tych szlaków zalicza lin ie W ro cław - O p o le - B ytom - K ra ­ ków , K rak ó w - W ad o w ic e - B ielsk o - C ieszyn, W rocław - O p o le - K oźle - R a c ib ó rz - B ra m a M o raw sk a. N a to m ia st d o p ie ro w ew nątrz te g o o b sz a ru szlaków , tw o rzą ceg o sw oisty u k ład tró jk ą ta , zd an iem W . C zech a, m ieści się d o p ie ro specyfika g ó rn o śląsk a - gdzie, jak w id ać rów nież i z tej w ypow iedzi, p rz e b ija a k cen t tra k to w a n ia tego o b sz a ru te ż w k a te g o ria c h m e n taln y ch , a nie tylko geograficznych. G ó rn y Śląsk, zd a n ie m re s p o n d e n ta , je st bardziej odczuw any niż z n a ­ ny, b ez w zględu n a a k tu a ln e g ran ic e tkwi on p o n o ć w zwyczajach, trad y cji i sto su n k u d o realizo w an y ch za d ań u m ieszkańców p oszcze­ gólnych te re n ó w o b jęty ch w tej wizji. Ich zróżn ico w an ie n a to m ia st je s t tu tłu m a c z o n e specyfiką n aleciało ści w ynikających z dom inacji poszczególnych k u ltu r rozb io ro w y ch - czyli, d la re sp o n d e n ta , tych k u ltu r, czy to z ra m ie n ia w ład z państw ow ych, czy kościelnych, k tó re w dan y m o k re sie rościły so b ie p raw o d o poszczególnych części tego o b sz a ru i realizo w ały n a n im w łasn ą p olitykę k u ltu ro w ą, głów nie m ając ą na celu w yizolow anie p o d leg łej sobie lu d n o ści od obszaru, w k tó ry m przeb y w ała doty ch czaso w o . N ależy zaznaczyć, że p rz e d ­ staw io n e tu p o g lą d y są p o g lą d a m i re s p o n d e n ta , nic zaś a u to ra tego o p ra c o w a n ia . Przy kw estii d o m in acji k u ltu ro w ej nie je st b ra n a pod uw agę m .in. zgoda społeczności na tą dom inację, jej ew en tu aln e przy­ zw olenie, a co za tym idzie m ożliw ość słabej je d n a k integ racji k u ltu ­ row ej z o b szare m uznaw anym za górnośląski, ja k rów nież wynikłe z tzw. d o m inacji zm iany św iadom ości kulturow ej, k tó re m ogły u n a ­

Anomia regionalna - groźba zaściankowości..

101

stępnych p o k o leń spow odow ać w yraźne o d d a le n ie się n a sk u tek izo­ lacji od rozum ianej ja k o rdzen n ej k u ltury górnośląskiej i p rz e k sz ta ł­ cenie swojej św iadom ości kulturow ej n a korzyść k u ltu ry dom inującej (pam iętajm y, że okres ten historycznie m a ob ejm ow ać czas o d p ó ź n e ­ go Średniow iecza d o historii najnow szej „d o m in a cji” peerelow skiej). Jak w idać ob szar zakreślony w tej w ypow iedzi ja k o G ó rn y Śląsk je st rozum iany b ard zo szero k o i w ykracza d a le k o nie tylko p o za doty ch ­ czasowe jeg o rozum ienie, ale rów nież p o za ak tu a ln e g ran ice p aństw a - n ato m iast ta o statn ia kw estia nie stanow i w w ypow iedziach a k u ra t wyjątku i je st dość łatw a historycznie d o u zasad n ien ia, szczególnie jeśli w eźm iem y p o d uw agę a k tu aln e okolice np. O straw y. R e a s u m u ­ ją c ten dość długi wywód, W. C zech stw ierdza, iż g ran ica je st kw estią naszej św iadom ości, tego, na ile o n a sięga w przeszłość. D la w sp ó ł­ czesnego i o statecznego o k reślen ia granic górnośląskich po słu g u je się nie tyleż kw estią ju ż precyzyjnych linii, co k a teg o rią historycznych k ra ­ in: O polskiej, R aciborskiej, B ytom sko-Pszczyńskiej, Siew ierskiej, N y­ skiej (z częścią czeską), Gliwickiej, C ieszyńsko-Zyw ieckiej (te ż C zad- ca), Zagłębiow skiej, C zęstochow skiej, n ato m ia st po za granicam i kraju O paw skiej, K arniow skiej, N ow oiczyńskiej, k tó re , ja k się w ydaje, n a ­ leży rozum ieć w ch a ra k te rz e m iast cen traln y ch w raz z orbitującym i w okół nich obszaram i. N ie była am bicją prow adzonych b a d a ń , jak rów nież tej pracy, o cen a w ypow iedzi resp o n d e n tó w p o d k ą te m p ra w ­ d o p odobieństw a, a jedynie zeb ran ie faktów i ich analiza służąca o d ­ pow iedzi na k o n k re tn e pytania badaw cze.

J e d n a k w śród re sp o n d e n tó w d o m in u jący m p o g lą d e m n a te m a t o b sz aru G ó rn e g o Ś ląska je st z a m k n ięcie go w g ra n ic a c h zbliżonych d o sta re g o w ojew ództw a katow ickiego w raz z o p o lsk im , je d n a k o b ­ szar Z a g łę b ia je st ju ż w ykluczany. T a k i p o g ląd re p re z e n tu ją m .in. d ziałacze zw iązani z In sty tu te m W sp ó łp ra c y i P a rtn e rs tw a L o k a ln e ­ go. T rz e b a przy tym zw rócić uw agę n a p ew ien szczegół w p o s trz e g a ­ n iu g ran ic G ó rn e g o Śląska, k tó ry to szczegół m o ż n a by sp ro w ad zić n aw et do d ualizm u. Z je d n e j stro n y te re n te n je s t p o strz e g a n y g e o ­ graficznie - w m o m en cie o d p o w ied zi n a o m aw ian e p y tan ie - ale rów nież z drugiej stro n y p o jaw ia się je g o o b ra z k u ltu ro w y , k tó ry m o żn a w o p in iach re s p o n d e n tó w - p o jaw ia się to u w szystkich osó b

102

A leksander Wolski

bad an y c h - rozszyfrow ać ja k o w sk azan ie m iejsc geograficznie wy­ stęp u jący ch , k tó re w o k re ślo n y sp o só b są k o jarzo n e z w ystępow a­ n ie m lub b ra k ie m w y stęp o w an ia k u ltu ry górn o śląsk iej w w idocznym n asyceniu. T a k było d la p rzy k ład u w p rzy p ad k u w ypow iedzi Ewy G liw ickiej (u ro d z o n e j n a G ó rn y m Śląsku, ale niep o siad ającej n a nim k o rz e n i etnicznych, i ja k sam a przyznaje, n ieidentyfikującej się z nim k u ltu ro w o ), k tó ra ch o ć przy zn aje, iż „nic m am p o jęcia o o b szarze G ó rn e g o Ś ląska, nie z a stan aw iam się n ad n im ”, to p o tra fi określić je g o granice w sp o só b p o d o b n y d o w cześniej opisanego, je d n a k w jej o d p o w ied zi zastan aw iając y je s t sto su n ek d o Gliwic. M iasto to p o ­ s trz e g a n e je s t p rz e z re s p o n d e n tk ę ja k o n ieśląsk ie. J a k tw ierdzi, „ta m żyło się inaczej niż tu (reszcie m iast uznaw anych za śląsk ie)”. P o ło żo n y je st tu n acisk n a słab ą o b e cn o ść gwary, zachow ań i stylu życia k o ja rz o n e g o p rzez re s p o n d e n tk ę z trad y cją k u ltu ro w ą G ó rn e ­ go Śląska.

C iek aw ie jaw i się ró w n ież a n aliza w ypow iedzi re sp o n d e n tó w dotyczących wizji G ó rn e g o Śląska polegającej n a skojarzeniach z tym re g io n em . W części w ypow iedzi, w o p in ii rozm ów ców re p re z e n tu ją ­ cych elity g ó rn o ślą sk ie , reg io n te n jaw i się w iększości (89% b a d a ­ nych) ja k o zd o m in o w an y p rzez przem ysł ciężki - w szczególności gó rn ictw o - o b sz a r zam ieszk ały przez uczciwych, pracow itych, su ­ m ien n y ch , dbający ch o czystość i p o rz ą d e k m ieszkańców , ze swoją specyfiką k u ltu ro w ą , k tó ra m iędzy innym i p o p rz e z gw arę je st wy­ ró żn ik iem n a tle innych o b szaró w Polski, gdzie d o m in u ją tak ie e to ­ sy ja k p o sz a n o w a n ie p racy (szczególnie fizycznej), rodziny, religii. N a to m ia st 27% b a d a n y c h w skazuje b e z p o śre d n io ludzi zam ieszk u ­ jących te n reg io n , w raz z re p re z en to w a n y m i cech am i kulturow ym i (o m ó w io n y m i w yżej), za podstaw ow y w yróżnik teg o o b szaru . N a to ­ m ia st 22% w skazuje w śró d sk o jarz eń identyfikujących o b szar g ó r­ n o śląsk i je g o w ym iar ja k o m ałej ojczyzny, ich m iejsca u ro d zen ia, a 17% udzielający ch o d p o w ied zi w w yw iadach w skazuje na m ozai- kow ość te g o re g io n u . Są to najczęściej w skazyw ane w yróżniki tego o b sza ru w sk o ja rz e n ia c h osó b b adanych.

K w estię za sa d n ic z ą stan o w iła rów nież w p ro c e sie badaw czym an aliza w ypow iedzi re sp o n d e n tó w d o ty cząca kw estii a u to n o m ii na

Anomia regionalna - groźba zaściankowości.. 103 G ó rn y m Śląsku. In teresu ją cy m było tu, czy osoby b a d a n e d o s trz e ­ gają teg o typu zaw irow ania i ja k i je st ich sto su n e k d o nich.

Z tej części w yw iadów w ynika, iż w iększość b ad an y ch , b o 83,3% uw aża, iż nie m a pow odu obaw iać się d ążeń autonom icznych n a G ó r ­ nym Śląsku, gdyż jeśli w ystępują, to są o n e zbyt m a rg in a ln e i nie p o siad ają o d p o w ied n ieg o zaplecza, aby m ogły o d e g ra ć istotny wpływ n a przyszłość te g o reg io n u . Je d n o c z e śn ie 88,8% b a d an y ch d o s trz e ­ ga takie te n d e n c je n a tym te re n ie . W m niejszości (16,6% u d z ie la ją ­ cych w yw iadu) są tu osoby, k tó re w yrażają obaw y zw iązane z z a ist­ n ie n ie m i ro zw o jem d ą ż e ń a u to n o m ic z n y c h n a G ó rn y m Ś ląsk u , je d n o c z e śn ie ich obaw y są zw iązane n ie tyleż ze sta n e m faktycznym , co d o m n iem an y m przyszłym z ag ro ż e n iem ze stro n y teg o zjaw iska - w m ia rę przew idyw anego p rz e z n iec h je g o rozw oju. R ozw ój teg o zjaw iska u p a tru ją głów nie w p o g łęb iający m się kryzysie g o s p o d a r­ czym, kosztow nej sp o łeczn ie restru k tu ry z a cji re g io n u , w sp ó łto w a ­ rzyszącym i m u b ezro b o ciem , b ie d ą i n ie z a d o w o le n iem społecznym , przy jed n o czesn y m niskim p o zio m ie ed u k acji. W iększość b a d an y ch , choć ju ż nie tak a ja k w p rz y p ad k u b ra k u o baw i d o strz e g a n ia zjaw i­ sk a (66,6% ), je st też p rzeciw n a a u to n o m ii G ó rn e g o Ś ląska, n a to ­ m iast ro zu m ieją tę a u to n o m ię w jej k ształcie p rze d w o jen n y m i u p a ­ tru ją ją głów nie w d ziałaniach R AŚ. N a to m ia st pozostali, czyli 33,3% , uw ażają, że a u to n o m ia m o g ła by być szansą d la teg o reg io n u , je d ­ n a k nie ju ż w kształcie p rzed w o jen n y m , gdyż św iat w o k ó ł n a s zb y t­ nio się zm ienił, ale d o sto so w a n a d o w ym ogów e u ro p e jsk ic h , o p ie ra ­ ją c a się nie tyleż na całkow itym o d erw an iu G ó rn e g o Śląska o d Polski, co na u k ład zie zbliżonym d o niem ie ck ich landów , przy z a strz e ż e ­ niu, iż było by to ro zw iązanie d la całości k raju , a nie tylko d la teg o reg io n u - d o m in u je tu p rz e k o n a n ie i obaw a o siln e w y alienow anie, ostracyzm i w ew nętrzny na cjo n a lizm reg io n aln y , gdyby tak ie ro z ­ w iązanie było w p ro w ad z o n e na tle k raju w yłącznie dla G ó rn e g o Ś lą ­ ska. Sytuacja je st tro c h ę b ard ziej zró żn ico w an a w p rzy p a d k u o d p o ­ wiedzi związanych z kw estią separatyzm u, nacjonalizm u reg io n aln eg o i ksenofobii. T u ta j 44,4% b ad an y ch d o strz e g a ta k ie zjaw iska w r e ­ gionie, n a to m ia st n iez n aczn a w iększość, b o 55,5% nie zau w aża te g o typu zjawisk n a znanym im o b szarze G ó rn e g o Śląska. Je d n o c z e śn ie

104 A leksander Wolski

zd ecy d o w a n a w iększość, m ow a tu o 83,3% b ad an y ch osób, nie o b a ­ w ia się tych zjaw isk - ja k iatw o zauw ażyć, są w śród nich je d n o c z e ­ śnie te osoby, k tó re d o strz e g a ją i nie d o strz e g a ją tych zjawisk, n a to ­ m ia st w opozycji d o nich (czyli obaw iający cię) z n a jd u je się 16,6% b a d a n y c h - są to w a rto ś c i z b liż o n e d o p o d o b n y c h o m aw ian y ch w p rzy p a d k u a u to n o m ii, ró w n ież m otyw acje stanow iska re s p o n d e n ­ tów są ta k ie sam e . N a to m ia st ż a d n a z p o d d a n y c h wywiadowi osób nie z a d e k la ro w ała , iż w idzi szan sę d la re g io n u w teg o typu zjaw i­ skach, m o ż n a w ięc przypuszczać, iż nic są o n e p rzez nich a k c e p ­ to w a n e ja k o przyszłość reg io n u . K olejnym i p y ta n ia m i u z u p e łn ia ­ jący m i d o te g o te m a tu tra k tu ją c y m i o e w e n tu a ln y m u tw o rzen iu z o b szaró w G ó rn e g o Ś ląska re g io n u b ard z iej p o d p o rz ą d k o w a n e g o s tru k tu ro m unijnym niż P o lsk a, re g io n u w przyszłych stru k tu ra c h U nii E u ro p e jsk ie j i czy w tej spraw ie p o w in n o odbyć się re fe re n d u m a jeśli tak , to czy pow inni się n a te n te m a t w ypow iedzieć tylko m iesz­ kańcy teg o p rzyszłego re g io n u czy też całej Polski. "le m a t teg o p y ta­ n ia je s t zu p e łn ie abstrak cy jn y i m a n a celu nic tyle sp raw d zen ie re a l­ ności ta k ie g o z a ło ż e n ia w o p in ia c h o só b b ad an y ch , co w ykazanie, czy:

1) re sp o n d e n c i w id zą przyszłość re g io n u w luźniejszych, czy d o ­ tychczasow ych zw iązkach z re sz tą k raju ,

2) uw ażają, że o sp raw ach re g io n u p o w in n i się w ypow iadać wy­ łączn ie m ieszk ań cy teg o o b sz a ru , czy ja k o o in te g ra ln e j części Polski ró w n ież m ieszk ań cy całe g o k raju ,

3) spraw y dotyczące tego ob szaru pow inny być p rz e d m io te m sp e­ cjalnych u sta le ń i reg io n te n p o w in ien być trak to w an y w ybiór­ czo.

W o p in ii p rzew ażającej części b ad an y ch (7 7 ,7 % ) tak ieg o re fe ­ re n d u m nie p o w in n o być, ja k rów nież nie p o w in n o się w tak sp ecjal­ ny sp o só b tra k to w a ć te g o o b szaru , gdyż n ie p o trz e b n ie w yróżniałoby to te n re g io n n a tle całości k raju , n a to m ia st należy tra k to w a ć rów no w szystkie e le m e n ty sk ład o w e P olski, a decyzje do ty czące ich przy­ szłości pow inny być decyzjam i ce n traln y m i, niekrzyw dzącym i n ik o ­ go i rów nym i d la w szystkich. G e n e ra ln ie ta k a decyzja, ja k i zw iąza­ n e z nią re fe re n d u m , w zbudziłoby - w o p in ii b ad a n y ch - zbyt duże