• Nie Znaleziono Wyników

Skutki przystàpienia Polski do Unii Europejskiej na przyk∏adzie regionu zamojskiego

Bogdan Kawa∏ko

Region zamojski obejmuje obszar 7 tys. km2; mieszka tam 0,5 mln osób, w tym 70% na wsi.

Jest to region zapóêniony gospodarczo i cywilizacyjnie, peryferyjny i monofunkcyjny, z utrwa-lonymi wadami strukturalnymi, najni˝szym poziomem w Polsce PKB per capita, z dominacjà gospodarki agrarnej, zagro˝ony marginalizacjà.

Analiza sytuacji regionu oraz przeprowadzone badania wybranych problemów pod kàtem oceny i próby zidentyfikowania skutków, jakie regionowi zamojskiemu mo˝e przynieÊç przy-stàpienie Polski do UE, wskazujà przede wszystkim na wiele zagro˝eƒ i negatywnych zjawisk, wÊród których nale˝y wymieniç: mo˝liwoÊç bankructwa ok. 40% gospodarstw indywidualnych, przyspieszonej upad∏oÊci do 70% przedsi´biorstw i podmiotów gospodarczych, wzrost realne-go bezrobocia do 40%, brak mo˝liwoÊci szybkiej adaptacji realne-gospodarki (istnienie tzw. b∏´dne-go ko∏a) do wymagaƒ UE, zmniejszenie do 50% ruchu graniczneb∏´dne-go (przyjazdów obywateli Ukrainy), redukcj´ obrotów handlowych (przygranicznych) o 80–85%, zmniejszenie importu surowców i materia∏ów z Ukrainy.

Po stronie korzyÊci nale˝y wskazaç mo˝liwoÊç zapoczàtkowania procesów g∏´bszych zmian strukturalnych w rolnictwie, likwidacj´ nielegalnego handlu (przemytu) przede wszystkim u˝ywkami (alkohol, papierosy, narkotyki), ograniczenie nielegalnego zatrudnienia, szanse na zbudowanie nowoczesnej infrastruktury granicznej (przejÊcia, terminale) i oko∏ogranicznej (drogi dojazdowe, obwodnice miast, agencje, instytucje us∏ugowe itp.), powstanie nowych atrakcyjnych miejsc pracy (w pierwszej kolejnoÊci w obs∏udze granicy – 4 s∏u˝by – celna, stra˝

graniczna, fitosanitarna, weterynaryjna).

spe∏nienia wszystkich wymogów pomocy Unii Europejskiej (niedzia∏ajàcy system IACS, wàtpli-woÊci co do zdolnoÊci absorpcyjnych systemu budowanego pod kàtem funduszy strukturalnych).

Decyzja ta u∏atwi wch∏oni´cie kwot planowanych dla Polski w latach 2004–2006, jednak˝e ozna-cza zarazem, ˝e polskie województwa dopiero po 2006 r. zostanà wystawione na praktycznà pró-b´ administrowania wielkimi Êrodkami na rozwój. A to naprawd´ wymaga innego zarzàdzania.

Póêniej pojawià si´ te˝ efekty128.

Wnioski

O ile dysproporcje regionalne, mierzone wysokoÊcià PKB, sà w Polsce stosunkowo niewiel-kie, to bardziej szczegó∏owe wskaêniki, zw∏aszcza odnoszàce si´ do efektywnoÊci i nowoczesnoÊci gospodarek regionalnych, jakoÊci infrastruktury, instytucji i zasobów ludzkich, aktywnoÊci

spo-∏ecznej, pokazujà znacznie wi´ksze (i rosnàce) zró˝nicowania. G∏ówne osie dywersyfikacji wyzna-cza podzia∏ polskiej przestrzeni na bardziej konkurencyjnà zachodnià i mniej konkurencyjnà Êrodkowo-wschodnià oraz podzia∏ w uk∏adzie miasta (w∏aÊciwie aglomeracje)–wieÊ. Te czynniki b´dà mia∏y w krótkim i Êrednim okresie decydujàcy wp∏yw na regionalnà dystrybucj´ korzyÊci i kosztów integracji europejskiej. Wa˝nym elementem wyznaczajàcym mo˝liwoÊci prowadzenia dzia∏alnoÊci rozwojowej jest wysoki poziom centralizacji finansów publicznych, ich niekorzystna struktura (relatywnie ma∏e wydatki prorozwojowe) oraz dominujàcy udzia∏ transferów w docho-dach i wydatkach gmin i zw∏aszcza województwa i powiatów. Pozornie niewielki poziom ogólnych zró˝nicowaƒ w du˝ym stopniu jest skutkiem istniejàcego systemu finansów publicznych.

Jak zatem akcesja w tych warunkach mo˝e oddzia∏ywaç na polskie województwa? Szukajàc odpowiedzi na to pytanie, nie nale˝y zapominaç, ˝e przemiany w najbli˝szym czasie b´dà kszta∏-towane przez splot zjawisk spontanicznych w gospodarce, akcesji i zwiàzanych z tym dostosowaƒ oraz – najtrudniejszych do przewidzenia – skutków reform instytucjonalnych w Polsce (tak˝e tych niezale˝nych od integracji europejskiej). Od∏o˝enie w czasie reform instytucjonalnych i zachowa-nie scentralizowanego systemu finansów publicznych oznaczaç b´dzie, ˝e warunki i szanse roz-wojowe determinowane b´dà przez czynniki makroekonomiczne, polityk´ monetarnà, fiskalnà i socjalnà rzàdu, w znikomym zaÊ stopniu przez w∏asne strategie i dzia∏ania województw. Nie b´-dzie to zatem sprzyja∏o uruchomieniu wewn´trznych mechanizmów rozwojowych w regionach.

Trzeba dodaç, ˝e zmiany instytucjonalne nie przynoszà natychmiastowych efektów, dlatego te˝

nawet rych∏e ich wprowadzenie nie musi przynieÊç w krótkim czasie znaczàcej zmiany mo˝liwo-Êci i widocznych efektów rozwoju w uj´ciu sektorowym czy regionalnym.

Najwi´ksze (i najszybsze) korzyÊci z akcesji odniosà wielkie aglomeracje oraz regiony po∏o˝o-ne w zachodniej cz´Êci Polski, najlepiej powiàzapo∏o˝o-ne z rynkami Unii Europejskiej (g∏ównymi part-nerami gospodarczymi), nowoczesnà infrastrukturà komunikacyjnà (lotniska mi´dzynarodowe, autostrady, szybkie koleje). Przemawia to szczególnie na korzyÊç obszarów metropolitalnych

po-∏o˝onych na zachodzie, które wr´cz „skazane” sà na rozwój (Dolny Âlàsk, Wielkopolska, cz´Êcio-wo Pomorze Zachodnie, a z pewnymi zastrze˝eniami tak˝e Âlàsk i Pomorze). Absolutnym lide-rem pozostanie Mazowsze, a tak naprawd´ to tylko aglomeracja Warszawy, jedyna zdolna do konkurowania na poziomie europejskim, nawet jeÊli nie znajdzie si´ w pierwszej lidze metropo-lii. W przypadku Polski zachodniej nie wszystkie obszary b´dà jednako odnosiç korzyÊci. Nie na-le˝y si´ spodziewaç szybkiego rozwoju rozleg∏ych i s∏abo zaludnionych terenów Pomorza Ârodko-wego czy Borów DolnoÊlàskich. Kosztowna mo˝e si´ okazaç restrukturyzacja zag∏´bia miedzio-wego na Dolnym Âlàsku, niebezpiecznie uzale˝nionego od niestabilnego Êwiatomiedzio-wego rynku mie-dzi. Tak˝e los Pomorza zale˝y w pewnym stopniu od sytuacji na rynku Êwiatowym. Przyspieszony rozwój raczej nie pojawi si´ w województwie lubuskim, pozbawionym oÊrodka wzrostu i po∏o˝o-nym w cieniu Berlina i – z zachowaniem proporcji – Poznania. Podobnie jest w przypadku

woje-128 Szerzej o transferach finansowych z Unii pisze w tym tomie Pawe∏ Samecki.

wództwa opolskiego. Województwo Êlàskie, pomimo silnych impulsów wzrostowych, przez wiele lat b´dzie ponosiç koszty i skutki restrukturyzacji górnictwa, hutnictwa i przemys∏u ci´˝kiego.

Akcesja zwi´kszy szanse rozwojowe województw kujawsko-pomorskiego, ma∏opolskiego i ∏ódz-kiego, w du˝ej mierze dzi´ki zbli˝ajàcemu si´ ich powiàzaniu transeuropejskimi szlakami transpor-towymi (otwarciu komunikacyjnemu). W wielkim stopniu ich rozwój zale˝eç b´dzie od zdolnoÊci do uruchomienia wewn´trznych mechanizmów wzrostu i lepszego wykorzystania zasobów.

Stosunkowo najpóêniej i w najskromniejszym wymiarze korzyÊci akcesyjne pojawià si´ w wo-jewództwach Polski wschodniej, podlaskim, lubelskim, podkarpackim, Êwi´tokrzyskim i warmiƒ-sko-mazurskim (a tak˝e na wschodnim Mazowszu). G∏ówna przyczyna to niekorzystna struktura gospodarcza, obcià˝enie niskotowarowym rolnictwem, miernej jakoÊci zasoby ludzkie, a w efek-cie niski poziom dochodów i s∏aba konkurencyjnoÊç regionów. Ze wzgl´du na niski poziom roz-woju sàsiadujàcych obszarów Bia∏orusi, Ukrainy i Rosji, granica – podobnie jak dziÊ – nie b´dzie stymulowaç wzrostu.

Nale˝y podkreÊliç, ˝e w pierwszym okresie cz∏onkostwa, do 2006 r., akcesja nie przyniesie (bo nie mo˝e) ˝adnych widocznych zmian w poziomie i charakterze dysproporcji mi´dzyregional-nych. Ani popyt krajowy, ani nap∏yw inwestycji zagranicznych czy te˝ Êrodków funduszy struktu-ralnych nie b´dà jeszcze mia∏y zauwa˝alnego wp∏ywu na gospodarki regionalne, aczkolwiek b´-dà wspó∏tworzyç podstawy przysz∏ego wzrostu w okresie Êrednim. Ten efekt kumulacyjny niewàt-pliwie w Êrednim okresie b´dzie mo˝na obserwowaç na poziomie ca∏ego kraju, jednak˝e procesy rozwoju nie b´dà post´powaç harmonijnie.

NierównomiernoÊç tempa rozwoju b´dzie wynikaç z kilku powiàzanych przyczyn.

Po pierwsze, ze struktury potrzeb regionów, wynikajàcych z odziedziczonego poziomu rozwoju i struktur spo∏ecznych. Tu szczególne potrzeby majà województwa wschodnie, nisko zurbanizowa-ne, gospodarczo zale˝ne od wsi i rolnictwa, o niskiej jakoÊci zasobów ludzkich, s∏abym rozwoju in-stytucjonalnym, w efekcie niewielkiej atrakcyjnoÊci inwestycyjnej. Poziom zacofania generuje po-trzeby, którym nie tylko one z w∏asnych zasobów sprostaç w pe∏ni nie mogà; nie ma te˝ gwarancji,

˝e b´dà w stanie zaabsorbowaç Êrodki zewn´trzne. Zacofanie regionów skutkuje te˝ presjà na in-westycje w infrastruktur´ komunalnà, majàcà niewielki wp∏yw na popraw´ ich konkurencyjnoÊci.

Po drugie, b´dà one nast´pstwem ró˝nic w dochodach w∏asnych i swobody decyzji inwestycyj-nych. S∏abiej rozwini´te województwa wschodnie (z wy∏àczeniem Warszawy) nie mogà myÊleç o samodzielnym finansowaniu w∏asnej polityki rozwoju, a nawet o kofinansowaniu projektów po-lityki strukturalnej Unii, bez wsparcia bud˝etowego.

Po trzecie, przyczynà mog´ byç ró˝nice w atrakcyjnoÊci i konkurencyjnoÊci gospodarczej.

Z analiz inwestycji zagranicznych wynika, ˝e inwestorzy majà wysoce sprecyzowane oczekiwania i preferujà gremialnie ju˝ to wielkie aglomeracje, ju˝ to województwa zachodnie i po∏udniowo--zachodnie. Zacofanie województw wschodnich czyni je nieatrakcyjnym partnerem dla wi´kszo-Êci inwestorów zewn´trznych, a peryferyjne po∏o˝enie z dala od nowoczesnych szlaków komuni-kacyjnych i dynamicznych oÊrodków gospodarczych stan ten pog∏´bia.

Po czwarte, bioràc pod uwag´ struktur´ Êrodków pomocowych Unii na lata 2004–2006 i ich przeznaczenie w Polsce, nale˝y zauwa˝yç, ˝e choç ze wzgl´du na czas prowadzonych inwestycji przyniosà efekty dopiero po 2007 r. – to przyczynià si´ w pierwszej kolejnoÊci do przyspieszenia rozwoju obszarów Polski zachodniej (byç mo˝e z wy∏àczeniem lubuskiego) i po∏udniowo-zachod-niej oraz aglomeracji. Gdy si´ bowiem przyjrzymy strukturze planowanych wydatków w ramach funduszy strukturalnych oraz warunkom ich udost´pnienia (wysokie wymogi wobec administra-cji oraz kofinansowanie ze Êrodków krajowych i prywatnych), widaç, ˝e ∏atwiej przyjdzie je wyko-rzystaç zamo˝niejszym, lepiej zarzàdzanym regionom zachodnim – i zw∏aszcza aglomeracjom, które ju˝ dziÊ generujà wi´kszoÊç projektów inwestycyjnych o znaczeniu ponadlokalnym. A ob-szarom wiejskim, zw∏aszcza Polski wschodniej, ju˝ wkrótce – z przyczyn nie tylko finansowych – zagra˝a niska absorpcja Êrodków zewn´trznych na cele inne ni˝ lokalna infrastruktura. Struktu-ra wydatków funduszy struktuStruktu-ralnych w Narodowym Planie Rozwoju zdaje si´ jednak echem

pa-radygmatu o dobroczynnym wp∏ywie budowy infrastruktury na rozwój regionu, co jest tezà wspó∏czeÊnie wysoce dyskusyjnà.

Niestety, wydatki planowane przez województwa s∏abiej rozwini´te w ramach Narodowego Planu Rozwoju w niewielkim stopniu uwzgl´dniajà zasadniczy problem najbardziej zacofanych (chyba nie tylko) polskich województw, tj. niskà jakoÊç zasobów ludzkich i niskà innowacyjnoÊç.

Ich uwaga zdaje si´ skupiaç nadal na projektach infrastrukturalnych, przy czym niekoniecznie w pierwszej kolejnoÊci na tych o znaczeniu strategicznym.

Co si´ tyczy Êrodków przeznaczonych na rozwój obszarów wiejskich, to podnoszàc jakoÊç go-spodarek lokalnych poprzez ich modernizacj´ i popraw´ infrastruktury, nie b´dà one w stanie prze∏amaç ani zacofania cywilizacyjnego obszarów wiejskich, ani peryferyzacji (zw∏aszcza Polski wschodniej). Dop∏aty bezpoÊrednie, udost´pnione rolnikom w cz´Êci bez okreÊlenia celu i warun-ków wykorzystania, ze wzgl´du na niewielkà wysokoÊç podniosà wprawdzie nieznacznie poziom

˝ycia rolników, ale jest ma∏o prawdopodobne, by zach´ci∏y do inwestycji i rozwoju – zw∏aszcza w tzw. systemie uproszczonym. Brak zatem podstaw, by sàdziç, ˝e dop∏aty przyczynià si´ do spieszonej restrukturyzacji i rozwoju gospodarstw rolnych, a jeÊli tak si´ stanie, to tylko w przy-padku gospodarstw wysokotowarowych wyspecjalizowanych w niektórych kierunkach produkcji.

Tak˝e analizujàc przeznaczenie Funduszu SpójnoÊci (transeuropejskie sieci transportowe i wielkie projekty ochrony Êrodowiska), widzimy wyraênie, ˝e ich g∏ównym beneficjentem b´dà albo wielkie projekty inwestycyjne wielkich miast, albo – w pierwszej kolejnoÊci – regiony, przez które przebiegaç b´dà trasy szybkich kolei i autostrad ∏àczàcych g∏ówne oÊrodki gospodarcze kra-ju z centrum gospodarczym Unii Europejskiej. Mowa zatem o regionach po∏o˝onych na zachód od Krakowa i Warszawy, przy czym jako pierwsze korzyÊci odniosà regiony po∏o˝one stosunko-wo bli˝ej granicy z Niemcami. Bioràc pod uwag´ czasoch∏onnoÊç wielkich inwestycji infrastruk-turalnych oraz ich koszt (w tym koszt niezb´dnego dofinansowania), przesuni´cie fali korzyÊci na województwa wschodnie w okresie Êrednim musimy uznaç za mniej prawdopodobne. Co gorsza, problemy rozwojowe tych regionów mogà sprawiç, ˝e zabraknie bodêców ekonomicznych do dal-szej rozbudowy kosztownej infrastruktury na wschód129.

Podsumowujàc, ˝ywio∏owe procesy gospodarcze przyczyniajà si´ do przyspieszenia wzrostu zró˝nicowaƒ mi´dzyregionalnych, a zw∏aszcza subregionalnych. WejÊcie do Unii Europejskiej – w miar´ wygasania okresów przejÊciowych – b´dzie sprzyjaç temu zjawisku. Podobnie sprzyjaç mu b´dzie konieczna reforma finansów publicznych, z∏agodzenie fiskalizmu i liberalizacja rynku pracy, zatem reformy instytucjonalne, jakich d∏u˝ej odk∏adaç si´ nie da. Dzia∏ania polityki struk-turalnej w Polsce przynajmniej poczàtkowo i w Êrednim okresie nie odegrajà roli istotnego czyn-nika ró˝nicujàcego, poniewa˝: (a) obejmà wszystkie regiony (bowiem wszystkie majà dochód znacznie poni˝ej 75% Êredniej dochodu w Unii), (b) skumulowane skutki pojawià si´ za 5–10 lat.

Przyj´te zasady podzia∏u Êrodków dajà wprawdzie preferencje dla obszarów szczególnie zacofa-nych i dotkni´tych bezrobociem, jednak˝e instrumentarium zaproponowane na lata 2004–2006 i jego sztampowe „przy∏o˝enie” do wszystkich polskich regionów nie pozwalajà sàdziç, by w naj-bli˝szym czasie uda∏o si´ uniknàç dalszego wzrostu zró˝nicowaƒ w wymiarze aglomeracje–wieÊ oraz wschód-zachód. Indywidualizacja strategii rozwoju województw – zw∏aszcza przy tak wyso-kiej centralizacji finansów publicznych – to prawdziwe wyzwanie.

Niewàtpliwe korzyÊci ekonomiczne (i nie tylko) z wejÊcia do Unii Europejskiej w dajàcym si´

przewidzieç czasie nie wsz´dzie b´dà dobrze widoczne. Najwi´ksze rozczarowanie mo˝e czekaç w du˝ej cz´Êci wiejskie regiony wschodnie, dla których – co gorsza – integracja wkrótce mo˝e za-czàç si´ kojarzyç zarówno z reformami po stronie polskiej (zw∏aszcza KRUS), jak i ze spodzie-wanà dalszà reformà wspólnej polityki rolnej (czytaj: ograniczaniem nak∏adów na rolnictwo)130.

129 Mogà jednak zadzia∏aç wzgl´dy polityczne i zwiàzane z przynale˝noÊcià do NATO (rubie˝ wschodnia), ale raczej nie przed 2013 r.

130 Ma byç proÊciej i sprawiedliwiej, „Rzeczpospolita”, 23.01.03.

Niektórzy autorzy przepowiadajà cz´Êci subregionów wschodnich g∏´boki kryzys131. Lata 2007–2013 mogà staç si´ okresem od dawna odk∏adanej i bolesnej restrukturyzacji polskiego rol-nictwa. I znów b´dzie to dotyczy∏o szczególnie Polski wschodniej, gdzie transformacja jest naj-mniej zaawansowana.

Wspó∏czeÊnie w literaturze przedmiotu podkreÊla si´, ˝e poÊród czynników przesàdzajàcych o sukcesie regionów w konkurowaniu o zasoby coraz wi´kszà rol´ odgrywajà czynniki zwiàzane z danym terytorium: podzielanie pewnych wartoÊci przez wspólnot´ danego regionu, sk∏onnoÊç i umiej´tnoÊç nawiàzywania wspó∏pracy dla osiàgania wspólnych celów, umiej´tnoÊç tworzenia sieci kooperujàcych instytucji i osób, zarówno w wymiarze formalnym, jak i nieformalnym sekto-ra publicznego i pozarzàdowego. PodkreÊla si´ znaczenie instytucji spo∏eczeƒstwa obywatelskie-go dla „wymuszenia” sprawneobywatelskie-go i odpowiedzialneobywatelskie-go dzia∏ania w∏adz. Fundamentalne znaczenie przypisuje si´ optymalizacji wykorzystania w∏asnych zasobów regionu jako podstawie rozwoju.

Zwraca si´ uwag´, ˝e dopiero wówczas w∏adze regionalne mogà stworzyç podwaliny zdolnoÊci absorpcyjnej, co pozwoli skutecznie ubiegaç si´ o sukces w walce konkurencyjnej o inwestycje za-graniczne czy inne Êrodki zewn´trzne. Dobre zarzàdzanie regionem, majàce êród∏o w partner-skim, strategicznym stanowieniu regionalnych celów dzia∏ania, jawi si´ jako kluczowy czynnik wywierajàcy wp∏yw na warunki aktywnoÊci ekonomicznej, postawy, oczekiwania i zachowania jej podmiotów, a tak˝e aktorów zewn´trznych zainteresowanych wymianà handlowà bàdê inwesty-cjami czy innymi formami wspó∏pracy ekonomicznej. Przywo∏ywane tu elementy szeroko opisy-wanych w literaturze koncepcji w du˝ej mierze czerpià z obserwowanej od lat zmiany czynników lokalizacyjnych inwestorów, prowadzàcej do upadku niegdysiejszych paradygmatów ekonomii wzrostu132. Analizy efektów polityki spójnoÊci Unii Europejskiej potwierdzajà tez´, ˝e nawet ma-sowy nap∏yw Êrodków pomocowych do danego kraju (regionu) nie jest warunkiem wystarczajà-cym, by wyzwoliç i przyspieszyç procesy rozwojowe133. Sprawne elity mogà si´ okazaç nadziejà s∏a-biej rozwini´tych regionów. Czy regiony te b´dà zdolne do optymalnej selekcji elit?

JeÊli zatem weêmiemy pod uwag´ wszystkie uwzgl´dnione w analizie czynniki mogàce istot-nie wp∏ywaç na skutki akcesji dla polskich regionów, bez ˝adnej przesady b´dziemy mogli stwier-dziç, ˝e do 2013 r. z akcesji skorzystajà przede wszystkim aglomeracje i regiony zachodnie (za-tem obszary o najbardziej zaawansowanej transformacji), aczkolwiek pierwsze widome korzyÊci pojawià si´ dopiero w Êredniej perspektywie. Ani w krótkiej, ani w Êredniej perspektywie nie na-stàpi znaczàce przyspieszenie rozwoju regionów wschodnich, które czeka restrukturyzacja gospo-darcza i spo∏eczna. Akcesja pozwoli bardzo powa˝nie obni˝yç jej koszty i przeciwdzia∏aç najdo-tkliwszym objawom (bezrobocie, marginalizacja spo∏eczna), nie zastàpi jednak wewn´trznych mechanizmów wzrostu, co najwy˝ej wesprze ich budow´.

Dla polskich województw wschodnich najgorszym mo˝liwym wyjÊciem by∏oby pozostanie po-za Unià Europejskà. O ile dla aglomeracji i regionów po-zachodnich oznacpo-za∏oby to tylko (?) spo-wolnienie procesów rozwojowych (ograniczenie dost´pu do kapita∏u etc.), to dla Polski wschod-niej (poza Warszawà) de facto oznacza∏oby to stagnacj´, a dla wielu podregionów – post´pujàce pogorszenie sytuacji. Tak˝e zdegradowany przyrodniczo i nadal obcià˝ony górnictwem i przemy-s∏em ci´˝kim Âlàsk powa˝nie odczu∏by skutki zaniechania integracji. Bez wsparcia strukturalne-go Unii, nap∏ywu inwestycji prywatnych i technologii opartej na wiedzy koszt modernizacji strukturalne- go-spodarczej i podnoszenia poziomu cywilizacyjnego móg∏by si´ okazaç zbyt wielki nie tylko dla nich, ale te˝ dla ca∏ego kraju.

131 B. Kawa∏ko, Skutki przystàpienia Polski do Unii Europejskiej na przyk∏adzie regionu zamojskiego, maszynopis powie-lony, Centrum Europejskie Natolin, Warszawa 2002.

132 Por. T.G. Grosse, Przeglàd koncepcji teoretycznych rozwoju regionalnego, [w:] Studia Regionalne i Lokalne, EURO-REG UW i Sekcja Polska RSA, nr 1, 2002.

133 Unity, solidarity, diversity for Europe... Por. T.G. Grosse, Europejska polityka rozwoju regionalnego. Przyk∏ad Irlandii, W∏och, Grecji i wnioski dla Polski, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2000.

Akcesja tylko wtedy b´dzie korzystna, gdy Polska dokona niezb´dnych reform instytucjonal-nych. DoÊwiadczenia krajów kohezyjnych (biednych) Unii wyraênie dowodzà, ˝e wejÊcie tych paƒstw na Êcie˝k´ wzrostu nastàpi∏o nie w chwili akcesji, lecz póêniej, po wprowadzeniu reform instytucjonalnych. Nadzieja, ˝e akcesja bez naszych wysi∏ków mog∏aby rozwiàzaç problemy roz-wojowe Polski, jest myÊleniem magicznym. I nie wolno zapominaç, ˝e o ile na razie, b´dàc kra-jem faktycznie w pe∏ni zintegrowanym gospodarczo z Unià, nie mamy ˝adnego wp∏ywu na jej de-cyzje gospodarcze, to dopiero akcesja pozwoli nam je wspó∏kszta∏towaç z nale˝ytym uwzgl´dnie-niem naszych interesów narodowych.

5. Polski system prawny w perspektywie

cz∏onkostwa w UE –