• Nie Znaleziono Wyników

Sytuacja polityczno-militarna na arenie międzynarodowej

Potencjał militarny państw demokracji ludowej (socjalistycznych) zaczęto rozwijać już na początku lat pięćdziesiątych minionego wieku, w chwili wybuchu konfliktu koreańskiego.

Wówczas to przywódca Związku Radzieckiego Józef Stalin podjął decyzję o rozbudowie przemysłu zbrojeniowego w poszczególnych państwach. W Polsce przemysł ten miał wypo-sażać armię we wszelkiego rodzaju broń strzelecką, w pełny asortyment dział artyleryjskich, czołgi i ciągniki, sprzęt optyczny, ciężki sprzęt saperski, proch, materiały wybuchowe, za-palniki oraz w samoloty odrzutowe i mniejsze okręty. Niezbędną dokumentację miał dostar-czyć Związek Radziecki. Dążono do tego, by wojska państw socjalistycznych w ciągu trzech1 lat dorównały wyposażeniem bojowym armii amerykańskiej, która uczestniczyła w działa-niach w Korei. Strona radziecka natomiast miała się skoncentrować na rozwoju broni przy-szłościowej, czyli rakietowej, jądrowej oraz na lotnictwie strategicznym i oceanicznych si-łach morskich2.

Ze względu na położenie geostrategiczne Polska była postrzegana przez Stalina, a później przez kolejnych przywódców ZSRR, jako ważny komponent radzieckiego systemu bezpie-czeństwa. Już Władysław Gomułka mówił o tym: Polska rządzona przez obóz lubelski daje ZSRR gwarancje bezpieczeństwa jego granic zachodnich, gdyż nie może się ona stać bazą dla antysowieckiej polityki. W zamian Związek Radziecki umożliwia Polsce rozszerzenie jej

1 A. Skrzypek: Mechanizmy uzależnienia. Stosunki polsko-radzieckie 1944–1957. Wyższa Szkoła Humanistyczna im. Aleksandra Gieysztora, Pułtusk 2002, s. 275.

2 Problematykę dotyczącą rozwoju i zadań sił morskich ZSRR omówił S. Gorszkow: Potęga morska współczesnego pań-stwa. Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, Warszawa 1979.

Sytuacja międzynarodowa...

granic zachodnich po Odrę i Nysę3. Ale nie tylko Gomułka dostrzegł znaczącą pozycję Polski w systemie bezpieczeństwa sąsiada. Na szczególną rolę naszego kraju w nowej sytuacji po-lityczno-militarnej na kontynencie europejskim zwracali uwagę także politolodzy i anality-cy wojskowi. W kwietniu 1945 roku admirał Wiliam Daniel Leahy, jeden z najbliższych współpracowników prezydenta Harry’ego Trumana, powiedział: Osobiście nie wierzę w moż-liwości wyeliminowania z Polski dominującego wpływu Związku Sowieckiego4.

Potwierdzenie tego poglądu stanowiły plany, które w połowie 1951 roku przywiózł do Polski z odprawy w Moskwie marszałek Konstanty Rokossowski, minister obrony narodo-wej. Był to dokument szczególnej wagi i o znaczeniu strategicznym. Jego treść znały tylko nieliczne osoby. Dotyczył przygotowania terytorium polskiego do manewru sił ze wschodu na zachód oraz jako zaplecza strategicznego dla 400-tysięcznej armii stacjonującej w NRD5. Na podstawie tego dokumentu należało w krótkim czasie rozpocząć prace nad budową i roz-budową tras komunikacyjnych, w tym szosowych i kolejowych, węzłów komunikacyjnych i lotnisk wojskowych, a także nad zainstalowaniem nowej sieci łączności. Realizacja tych przedsięwzięć wiązała się z ogromnymi kosztami, które miała ponieść strona polska. Dlatego w marcu 1952 roku wielką nadzieję wiązano z propozycją strony radzieckiej podpisania trak-tatu pokojowego z Niemcami. Od Niemiec żądano tylko akceptacji granic ustalonych pod-czas konferencji poczdamskiej. Strona niemiecka nie zaakceptowała jednak tych propozycji.

Podpisanie porozumienia z Niemcami niewątpliwie wpłynęłoby na zmniejszenie liczby pol-skich zobowiązań i tempa ich realizacji, tym samym zmniejszyłoby obciążenia budżetu.

Do rozmów na temat rozwiązania kwestii niemieckiej i podpisania traktatu pokojowego z Niemcami powrócono w 1953 roku, kiedy to państwa Europy Zachodniej odrzuciły kon-cepcję pokojowego współistnienia przedstawioną przez Związek Radziecki. Zdaniem Włodzimierza Malendowskiego, rozpoczął się kolejny etap zimnej wojny. Fred Halliday na-zwał go fazą falującego antagonizmu, którego daty graniczne stanowią: śmierć Stalina i tzw.

szok sputnikowy w 1957 roku6. Strona radziecka nie zraziła się tą polityczną porażką i czy-niła kroki zmierzające do podpisania układu o bezpieczeństwie zbiorowym w Europie z udzia-łem już dwóch państw niemieckich – Niemieckiej Republiki Federalnej i Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Była tak zdeterminowana w działaniu, że zgodziła się na udział przedstawicieli Stanów Zjednoczonych w rozmowach. Ale i te zabiegi nie zostały zaakcep-towane przez państwa Europy Zachodniej, które inaczej ujmowały problematykę bezpieczeń-stwa europejskiego. Na to niepowodzenie dyplomacja radziecka odpowiedziała zorganizo-waniem konferencji państw socjalistycznych w Moskwie na przełomie listopada i grudnia 1954 roku. Na jej zakończenie do mass mediów przekazano komunikat adresowany do spo-łeczności międzynarodowej, w którym wskazano dotychczasową politykę zagraniczną Stanów Zjednoczonych i państw Europy Zachodniej jako źródło potencjalnego zagrożenia

bezpie-3 F. Puchała: Sekrety Sztabu Generalnego pojałtańskiej Polski. Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2011, s. 38. Vide: A. Friszke:

Przystosowanie i opór. Studia z dziejów PRL. Towarzystwo „Więź”, Warszawa 2007, s. 9.

4 Cyt. za H. Szlajfer: U początków zimnej wojny. „Sprawy Międzynarodowe” 2000 nr 3, s.116.

5 A. Skrzypek: Mechanizmy uzależnienia…, op.cit., s. 277,

6 W. Malendowski: Zimna wojna. Sprzeczności, konflikty i punkty kulminacyjne w radziecko-amerykańskiej rywalizacji.

Wydawnictwo Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, Poznań 1994, s. 50; M. McCauley: Rosja, Ameryka i zimna wojna 1949–1991. Ossolineum, Wrocław 2001, s. 50.

czeństwa światowego. W związku z tym państwa socjalistyczne poinformowały, że w przy-padku ratyfikacji układów paryskich zdecydowane są one przedsięwziąć wspólne środki nie-zbędne do umocnienia ich zdolności obronnej7.

Aby przekonać społeczność międzynarodową o swojej woli pokojowego współistnienia, Rada Najwyższa ZSRR 22 stycznia 1955 roku wydała dekret o zakończeniu stanu wojny między Związkiem Radzieckim a Niemcami. Równocześnie strona radziecka wypowiedzia-ła „zdezaktualizowane” sojusze z Wielką Brytanią z 26 maja 1942 roku i Francją z 10 grud-nia 1944 roku8. Kilka tygodni później, 8 lutego 1955 roku, w związku z wejściem RFN na arenę międzynarodową i jej przyjęciem do NATO, strona radziecka uznała, że należy roz-wiązać problem Austrii. 5 maja 1955 roku w Wiedniu ministrowie spraw zagranicznych państw okupacyjnych, tj. Wielkiej Brytanii, Francji, USA i ZSRR, a także samej Austrii, podpisali traktat państwowy, na mocy którego Austria stała się państwem neutralnym i mo-gła swobodnie funkcjonować na arenie międzynarodowej. Należy zgodzić się, ze stwierdze-niem Jerzego Krasuskiego, że ustępstwo ZSRR w sprawie Austrii miało na celu wzmocnie-nie tych elementów w RFN, które pragnęły Niemiec neutralnych9.

W 1955 roku na kontynencie europejskim podjęto decyzje o istotnym znaczeniu dla bez-pieczeństwa międzynarodowego, w tym Polski. Chociaż nie były one całkowicie zbieżne z oczekiwaniami strony radzieckiej, w pewien sposób kształtowały normalność w Europie.

Rozwiązano kwestie Niemiec, mimo że ZSRR uważał, iż jest to powrót do stanu z okresu międzywojennego, tym samym dewastowanie systemu bezpieczeństwa europejskiego obo-wiązującego od 1945 roku. Zakończenie okupacji Austrii i zyskanie przez nią statusu państwa neutralnego było wynikiem konsensusu państw, które od 1946 roku dzieliła żelazna kurtyna.

Procesowi pojednania Wschodu z Zachodem miała sprzyjać konferencja genewska, faktycz-nie zakończyła się tak zwanym protokołem rozbieżności w dziedzifaktycz-nie bezpieczeństwa między-narodowego. 10 maja 1955 roku rząd brytyjski, wspierany przez USA i Francję, wystąpił do Związku Radzieckiego z inicjatywą spotkania w Genewie. Brytyjski gest był konsekwencją uregulowania spraw związanych z Austrią, Jugosławią i Włochami. Zgodnie z planem konfe-rencji rozmowy dotyczyły czterech zasadniczych zagadnień: zjednoczenia Niemiec, bezpie-czeństwa europejskiego, rozbrojenia i rozwoju kontaktów Wschodu z Zachodem10. Chociaż konferencja nie przyniosła znaczących rozstrzygnięć kwestii budowy bezpieczeństwa europej-skiego, to udało się doprowadzić do politycznego zbliżenia ZSRR z RFN11.

7 Cyt. za: A. Skrzypek: Mechanizmy uzależnienia…, op.cit., s. 340. Vide: komunikat końcowy konferencji krajów Europejskich w Sprawie Zapewnienia Pokoju i Bezpieczeństwa w Europie. W:Układ Warszawski. Powstanie i działalność 1955–1974.

Wybór dokumentów. W. Multan (oprac.). Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, Warszawa 1975, s. 11–13.

8 Powyższą problematykę przedstawili m.in.: j. kukułka: Historia współczesnych stosunków międzynarodowych 1945–1996.

Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 1996; j.L. Gaddis: Zimna wojna. Historia podzielonego świata. Znak, kraków 2007;

Idem: Strategia powstrzymywania. Analiza polityki bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych w okresie zimnej woj-ny. książka i Wiedza, Warszawa 2007; T. Buchanan: Burzliwy pokój. Historia Europy 1945-2000. Wydawnictwo Uniwersytetu jagiellońskiego, kraków 2010; j. krasuski: Historia polityczna Europy Zachodniej 1945–2002. Wydawnictwo kurpisz, Poznań 2003.

9 j. krasuski: Historia polityczna…, op.cit., s. 152.

10 Ibidem, s. 153.; T. judt: Powojnie. Historia Europy od 1945. Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2008, s. 292–293.

11 Dokonano tam swego rodzaju transakcji politycznej: w zamian za wizytę kanclerza RFN konrada Adenauera w Moskwie, do której miało dojść we wrześniu 1955 roku, i podpisaniu tam dokumentów o nawiązaniu stosunków dyplomatycznych

Rozmowy w Genewie prowadzono w czasie, gdy ZSRR i państwa socjalistyczne były okrą-żone przez bloki militarne NATO (1949), CENTO (1955–1979), SEATO (1954–1977) i ANZUS (1951–1987). Uczestnictwo Rosjan w konferencji genewskiej miało pokazać opi-nii światowej, że Związek Radziecki po śmierci Józefa Stalina (1953 r.) w pełni rozumie zna-czenie współpracy i bezpieczeństwa międzynarodowego. Słusznie zauważa Andrzej Skrzypek, że był to efekt wielkiej ofensywy pokojowej nowych władz na Kremlu pod kierownictwem I sekretarza KC KPZR Nikity Chruszczowa12. Paradoksem tego spotkania, zwłaszcza roz-mów na temat pokojowego współistnienia, było to, że oba supermocarstwa, USA i ZSRR, ani na moment nie zatrzymały trwającej od 1948 roku spirali zbrojeń. W 1950 roku Stany Zjednoczone miały 170 bomb nuklearnych, a ZSRR zaledwie 5, natomiast z końcem lat pięć-dziesiątych w arsenałach amerykańskich było 20 tys. bomb, a w rosyjskich – 1,7 tys.13 Zdaniem administracji amerykańskiej, ważna była jednak nie tyle liczba bomb, ile środki ich przenoszenia. Ale prawdziwym wstrząsem dla administracji amerykańskiej okazała się pierw-sza udana próba radzieckiej międzykontynentalnej rakiety balistycznej, przeprowadzona w sierpniu 1957 roku, oraz wystrzelenie dwa miesiące później, 4 października, sztucznego satelity Sputnik. Rosjanie pokazali Amerykanom – i nie tylko im – czego można dokonać za pomocą rakiet dalekiego zasięgu. Wydarzenia te spowodowały, że obie strony zaczęły się obawiać wybuchu wojny nuklearnej, ich wojowniczość ograniczyła się do wystąpień przy-wódców i przysłowiowego machania szabelką14.

Zestrzelenie amerykańskiego samolotu zwiadowczego U-2 w maju 1960 roku doprowa-dziło do drastycznego ochłodzenia relacji USA–ZSRR. Między innymi Nikicie Chruszczowowi odmówiono udziału w konferencji szefów rządów czterech mocarstw w Paryżu, w 1961 ro-ku zaczęto budować mur w Berlinie, a w 1962 roro-ku wybuchł konflikt ro- kubańsko-amerykań-sko-radziecki. We wszystkich tych wydarzeniach zachowano jednak zdrowy rozsądek, prze-ważyła świadomość faktu, że w momencie wybuchu wojny atomowej nie będzie ani zwycięzców, ani pokonanych15.