• Nie Znaleziono Wyników

W czasie pokoju szkolenie bojowe powinno towarzyszyć pozostałym formom kształcenia jako środek pomocny w zachowaniu i zwiększaniu zdolności do skutecznego stosowania sztuki operacyjnej. Sprawdzianem wiedzy teoretycznej zdobytej w procesie kształcenia po-winny być, między innymi, ćwiczenia. Duże znaczenie dla prawidłowego przebiegu kształ-cenia przyszłych dowódców operacyjnych ma zwarta i dobrze napisana doktryna danego ro-dzaju sił oraz sił połączonych. Doktryna nie powinna stanowić przepisu, powinna opisywać, pozwalać na elastyczne zastosowanie, słowem – powinna umożliwiać przyszłym dowódcom operacyjnym innowacyjne rozwiązywanie problemów.

Doktryny danego rodzaju sił oraz sił połączonych stanowią główny środek promowania powszechnego poglądu na naturę i charakter prowadzenia działań wojennych oraz wszyst-kich towarzyszących jej aspektów. Należy kłaść nacisk na zacieśnianie współpracy między rodzajami sił, na łączenie ich działań, niemniej jednak trzeba zachować odrębność każdego z nich. Należy wyjaśnić specyfikę prowadzenia działań w różnych warunkach środowisko-wych przez różnego rodzaju siły, tak by była ona powszechnie zrozumiała. Aby ułatwić i roz-szerzyć współdziałanie, poszczególne rodzaje sił powinny wspólnie zdefiniować i wprowa-dzić do użycia podstawowe określenia dotyczące ich sztuki operacyjnej. Terminologia wojskowa powinna być spójna, jednolita, dokładna i zrozumiała dla wszystkich. Tylko wów-czas będzie możliwe wydawanie treściwych i jasnych rozkazów, w zwięzły sposób przeka-zujących zamiar dowódcy.

Kolejnym celem szkolenia operacyjnego jest rozwinięcie takich cech, jak pewność siebie i inicjatywa. Przywódcy wykazujący inicjatywę skuteczniej stawią czoła dynamicznie zmie-niającej się sytuacji. Ma to znaczenie zwłaszcza w sytuacjach, gdy decyzja musi być podję-ta w ciągu kilku minut, często na szczeblu operacyjnym. Ponadto dowódcy, którzy działają z własnej inicjatywy, zaangażują się w wykonanie zadania z większą energią niż w przypad-ku działania na podstawie decyzji podjętych na wyższym szczeblu. Dowódcy polegający na sobie odczuwają większą satysfakcję z wykonania zadania, to zaś może przyczynić się tyl-ko do dalszego wzmocnienia spójności działania podległych im sił.

Niewątpliwie najlepszym polem do poszerzenia światopoglądu i stosowania sztuki opera-cyjnej jest walka. Ale możliwości zdobycia tak bezpośredniego doświadczenia są ograniczo-ne ze względu na niewystępowanie otwartych konfliktów zbrojnych. Dlatego tak istotograniczo-ne jest kształtowanie tych cech w czasie pokoju, głównie podczas szeroko zakrojonych ćwiczeń, różnorodnych gier wojennych oraz podróży studyjnych.

Doświadczenie zdobyte w czasie pokoju ma różną wartość. Żadne ćwiczenia ani gry wo-jenne nie oddadzą w sposób rzeczywisty wszystkich niuansów i zagrożeń towarzyszących

Myślenie operacyjne...

rzeczywistej walce. Z praktyki wiadomo, że przyszłych dowódców operacyjnych można wła-ściwie przygotować do wykonywania zadań w warunkach wojny już w czasie szkoleń w wa-runkach pokoju. Co prawda istnieje ryzyko, że w czasie długotrwałego pokoju dowódca mo-że zatracić (lub nie zyskać) poczucie zagromo-żenia, jakie towarzyszy prawdziwym działaniom.

Dlatego dowódcy powinni być w taki sposób przygotowani, by w przyszłości w przypadku udziału w rzeczywistym konflikcie potrafili przezwyciężyć przeciwności, jakie pojawiają się w trakcie prowadzenia działań.

Ćwiczenia prowadzone w czasie pokoju mają duże znaczenie w procesie kształcenia przyszłych dowódców, ponieważ umożliwiają im rozwijanie umiejętności oceny sytuacji, po-dejmowania logicznych decyzji, a następnie przekuwania ich w plany i rozkazy. Pozwalają także dowódcom na właściwe przygotowanie się do koordynowania ruchów i działań po-szczególnych rodzajów sił, a także do zarządzania obiegiem informacji. Nieprzeprowadzanie ćwiczeń na dużą skalę może być przyczyną niepowodzenia w działaniach, a nawet prowa-dzić do przegrania bitwy.

Jednym z potencjalnych problemów szkolenia w czasie pokoju jest ograniczona dostęp-ność dużych formacji wojskowych. Może to wpłynąć na szkolenie przyszłego dowódcy.

Brytyjski generał Horatio Kitchener (1850–1916) przyznał, że podczas wojen burskich największą słabością generałów brytyjskich okazała się niemożność prowadzenia ćwiczeń i dowodzenia dużymi oddziałami oraz nieznajomość realiów pola walki. Słabości te do-prowadziły do porażki na szczeblu taktycznym. Wynikały zaś z faktu, że armia brytyjska była zbyt mała i że jej główne zadanie sprowadzało się do służby na obszarze podległych kolonii.

Niektórzy dowódcy, mimo braku doświadczenia w dowodzeniu dużymi oddziałami, szczy-cili się jednak sukcesami. Dla przykładu, Helmuth von Moltke (starszy) był bystrym teorety-kiem i praktyteorety-kiem szczebla operacyjnego, choć nie dowodził dużymi oddziałami. Całą swoją wiedzę zdobył, analizując historię wojskowości. Ale jest to wyjątek potwierdzający regułę.

Rezultatem redukcji pośredniego szczebla dowodzenia i połączenia poszczególnych ro-dzajów sił może być drastyczne zmniejszenie możliwości szkolenia przyszłych dowódców w trakcie dowodzenia rodzajami sił bądź też pełnienia służby na stanowiskach sztabowych na szczeblu operacyjnym przez przyszłych dowódców

Gdy Helmuth von Moltke (starszy) pełnił funkcję szefa Sztabu Generalnego, Niemcy roz-poczęły systematyczne szkolenie przyszłych dowódców operacyjnych. W jego ramach były prowadzone podróże szkoleniowe (Übungreisen) oraz taktyczne i strategiczne gry wojenne.

W latach 1858–1881 Moltke osobiście kierował podróżami szkoleniowymi. Nie tylko słu-żyły one poszerzeniu umiejętności operacyjnych oficerów Sztabu Generalnego, lecz także miały na celu sprawdzenie i dopracowanie poszczególnych, przygotowanych na różne sytu-acje planów operacyjnych. W szkoleniu uczestniczyło 20–40 oficerów sztabowych zarówno ze Sztabu Generalnego, jak i ze sztabów poszczególnych oddziałów. W podróżach organi-zowanych na wybrzeżu brali udział również oficerowie marynarki wojennej. W czasie wszyst-kich podróży szkoleniowych koncentrowano się na dowodzeniu na poziomie korpusu. Nie sposób nie docenić wartości takiego szkolenia, było ono osadzone bowiem w realiach poli-tyczno-militarnych. Ponadto wzbogacano je wojskowymi podróżami historycznymi, które miały olbrzymią wartość dla młodszych oficerów.

Generał Hans von Seeckt, gdy pełnił obowiązki dowódcy Reichswehry (1920–1926), zwiększył liczbę podróży szkoleniowych i urozmaicił je. W szkoleniu ujęto między inny-mi modele terenowe, ćwiczenia stanowisk dowodzenia i sztabów, ćwiczenia na mapach, spacery taktyczne oraz gry planistyczne i wojenne. Seeckt wprowadził również tak zwane podróże dowódcze (Führerreisen) ukierunkowane na kształcenie przyszłych dowódców operacyjnych. Tym samym stworzył podwaliny głównych operacji niemieckich i kampanii podczas II wojny światowej. Niemcy wykorzystywali ćwiczenia stanowisk dowodzenia do zapoznania dowódców i ich sztabów z systemem dowodzenia i łączności. Ćwiczenia na ma-pach miały na celu doskonalenie umiejętności taktycznych. Główny nacisk kładziono na podejmowanie decyzji co do sposobów koordynowania użycia różnych rodzajów uzbroje-nia i na wydawanie rozkazów. Ćwiczeuzbroje-nia te były odgrywane tylko przez jedną stronę.

Ćwiczenia sztabowe obejmowały szkolenie w zakresie funkcjonowania sztabu podczas pro-wadzenia walki, a więc przysposabiania sztabów do pracy zespołowej. Spacery taktyczne i zajęcia z wykorzystaniem modeli terenowych prowadzono głównie dla dowódców szcze-bla taktycznego i ich sztabów.

W okresie międzywojennym szkolenie niemieckich dowódców wszystkich szczebli było oparte na grach planistycznych i wojennych. Prowadzono je w sposób nieprzerwany w cza-sie całego roku szkoleniowego, nawet w trakcie faktycznych działań wojennych – wtedy to sytuacja na froncie stanowiła pozycję wyjściową do dalszych rozważań. Podczas jedno-stronnych gier planistycznych (Planspiel) nacisk kładziono na naukę wielu podstawowych definicji i zasad taktyki oraz na umiejętność podejmowania decyzji. W przeciwieństwie do gier planistycznych gry wojenne (Kriegspiel) miały charakter dwustronny. Prowadzono je na różnych szczeblach, od strategicznego po taktyczny, a w ich trakcie koncentrowano się na ocenie sytuacji (Lagebeurteilung), zwięzłym i logicznym przedstawieniu myśli przewod-niej (planu operacji), a następnie na decyzji – w jaki sposób osiągnąć wyznaczony cel. Gry wojenne były też ukierunkowane na doskonalenie się w pisaniu i wydawaniu rozkazów oraz na poznawanie procedur z tym związanych. Analizowano przydatność nowych sposobów prowadzenia walki. Niemcy zwracali uwagę na psychiczne przygotowanie dowódców do prowadzenia działań oraz na umiejętność identyfikowania potencjalnych problemów. Gry wojenne umożliwiały rozegranie wielu scenariuszy i wyeliminowanie najbardziej nieko-rzystnych, tym samym przyczyniały się do ograniczenia strat własnych.

Wnioski

1. Aby odnieść sukces, przyszły dowódca operacyjny musi analizować sytuację w szer-szym kontekście oraz wykraczać poza zagadnienia związane tylko z walką. Myślenie ope-racyjne stanowi fundament, na którym jest budowana wizja dowódcy. Jest to zdolność do wybiegania poza wydarzenia bieżące, umiejętność dokładnego przewidywania działań prze-ciwnika i jego reakcji na podjęte działania, zdolność do szybkiego podejmowania decyzji, nawet w sposób wyrachowany, a następnie do zdecydowanego wykonywania rozkazów i re-alizowania planów. Dowódca operacyjny powinien rozumieć wpływ czynników militarnych i pozamilitarnych na daną sytuację. Niezdolność do myślenia operacyjnego może doprowa-dzić nie tylko do pogorszenia sytuacji na polu walki, lecz także do utraty w sposób

nieod-Myślenie operacyjne...

wracalny możliwości odniesienia szybkiego i zdecydowanego zwycięstwa. Wielu dowód-ców o niepospolitej inteligencji, silnym charakterze, odwadze i śmiałości zawiodło z prostej przyczyny – zbytnio skupili się na taktycznych aspektach prowadzenia działań. Biegłość w taktyce nigdy nie była i nie stanie się substytutem myślenia operacyjnego.

2. Przyszły dowódca operacyjny musi w pełni zrozumieć dynamiczne zależności między trzema składowymi sztuki wojennej – strategią, sztuką operacyjną i taktyką. Musi znać, ro-zumieć i rozróżniać poszczególne poziomy konfliktu oraz mieć świadomość, jak decyzje i działania prowadzone na danym szczeblu wpływają na pozostałe. Musi potrafić właściwie ocenić operacyjne cechy środowiska prowadzenia działań. Wynik kampanii bądź głównej operacji w dużej mierze zależy od dostępności wojskowych i pozawojskowych źródeł wła-dzy. Przyszły dowódca operacyjny musi więc właściwie ocenić wpływ czynników militar-nych i pozamilitarmilitar-nych na sytuację na teatrze działań.

3. Zdolność myślenia operacyjnego rzadko jest wrodzona. Aby wykształcić w sobie zdol-ność do postrzegania świata w szerokiej perspektywie, przyszły dowódca musi nieustannie podejmować wysiłek intelektualny (samokształcenie) i angażować się w służbę (aktywność służbowa). Instytucje wojskowe oraz czynniki kulturowo-społeczne znacząco wpływają na kształtowanie zdolności myślenia operacyjnego. Zdolność do kształtowania jej w trakcie działań wojennych jest ograniczona i nie obejmuje wszystkich oficerów. W czasie pokoju możliwość ta praktycznie nie istnieje. Dlatego tak ważna jest rola szkolnictwa wojskowego.

Im bardziej różnorodne ćwiczenia i szersza ich tematyka, tym w większym stopniu przyczy-nią się one do poszerzenia horyzontu myślowego przyszłego dowódcy. Jest to niezbędne do odniesienia sukcesu na poziomie operacyjnym i strategicznym.

Jednym z niepodważalnych źródeł doświadczenia jest historia wojskowości. Przyszli do-wódcy powinni zapoznawać się ze źródłami historycznymi dotyczącymi różnych aspek-tów prowadzenia wojny. Wysiłek intelektualny powinni jednak koncentrować na analizie kampanii i głównych operacji. Samo poznanie faktów historycznych nie będzie użytecz-ne, jeśli nie zostanie przeprowadzona gruntowna analiza i nie zostaną wyciągnięte wnio-ski na przyszłość.

4. Z praktyki wynika, że zbytnie poleganie na technologii (tym samym zlekceważenie myślenia operacyjnego) może nie gwarantować sukcesu w walce ze słabszym przeciwni-kiem, ten bowiem mimo niższego poziomu technologicznego może mieć lepiej opracowa-ne plany działania. W wojnie toczoopracowa-nej przez dwie stojące na podobnym poziomie techno-logicznym i liczebnym strony zwycięży ta, która będzie działać przebieglej, szybciej, dokładniej i z większą determinacją. To oczywiście nie neguje potrzeby posiadania nowo-czesnego uzbrojenia. Pewne jest jednak, że przewaga umysłowa ma większe znaczenie niż

zaawansowanie technologiczne. n

Sytuacja międzynarodowa