• Nie Znaleziono Wyników

Formy testamentów wojskowych w prawie polskim

W dokumencie EUROPEJSKA TRADYCJA PRAWNA (Stron 192-0)

IV. Formy testamentów wojskowych

5. Formy testamentów wojskowych w prawie polskim

Podstawowym elementem łączącym rozwiązania przyjęte w Polsce z modelem austriacko-niemieckim jest oczywiście wielość form testamentów wojskowych. Wszystkie trzy kolej-ne polskie regulacje przewidywały kilka form testamentów wojskowych, a w każdej dało się dostrzec także inne wyraźne wpływy prawa austriackiego i niemieckiego. W efekcie przepi-sy dotyczące tej instytucji – zwłaszcza te zawarte w obowiązu-jącym obecnie rozporządzeniu – nie zawsze były odpowiednio skorelowane z przepisami regulującymi pozostałe formy testa-mentu. Nie jest również jasne, jaką funkcję miałyby spełniać formy testamentów wojskowych. Aby nie wyprzedzać toku wywodu, należy wpierw przedstawić sytuację, w której ustawo-dawca zdecydował się na przyjęcie ustawy z 17 marca 1933 r.

o rozporządzeniach ostatniej woli osób wojskowych271. Jak powszechnie wiadomo, odrodzona Polska „odzie-dziczyła” po zaborcach cztery – jeśli nie liczyć prawa wę-gierskiego obowiązującego na skrawkach Spiszu – systemy prawa prywatnego. Testament wojskowy stał się w tej sy-tuacji pierwszą zunifikowaną instytucją prawa spadkowego i całego prawa cywilnego. Oczywiste jest więc, że ustawo-dawca nie dysponował w momencie uchwalania tych prze-pisów żadnym konkretnym tłem ani punktem odniesienia;

decydując się na ujednolicenie przepisów o testamentach wojskowych, niejako liczył się z tym, że będą one funkcjo-nować w oderwaniu od prawa testamentowego poszczegól-nych dzielnic. Za wzór posłużyły mu bez wątpienia regu-lacje niemieckie i austriackie. W myśl art. 2 tejże ustawy rozporządzenie ostatniej woli było ważne, jeżeli testator:

271 Dz.U. z 1933 r. Nr 31, poz. 262.

1) własnoręcznie je napisał i podpisał albo

2) własnoręcznie je podpisał, a prócz niego podpisali je dwaj świadkowie, albo

3) będąc rannym lub chorym, złożył oświadczenie ostatniej woli ustnie w obecności dwóch świadków, albo

4) zeznał ostatnią wolę ustnie do protokołu wobec sę-dziego wojskowego.

Wymienienie na początku katalogu form testamentu holograficznego miało zapewne na celu przede wszystkim potwierdzenie, że podmiot uprawniony z ustawy może sko-rzystać z tej instytucji niezależnie od tego, z jakiej dzielnicy pochodzi. W stosunku do mieszkańców ziem byłego zabo-ru pzabo-ruskiego, gdzie obowiązywał testament holograficzny znany BGB, brak w pkt 1 wymogu podania miejsca i czasu sporządzenia testamentu stanowił niewątpliwie złagodze-nie formy, bezpośrednio zresztą przepisane z złagodze-niemieckich ustaw wojskowych. W pkt 2 natomiast ustawa ustanawiała testament „dyktowany”, wzorowany na analogicznej insty-tucji prawa austriackiego. Austriackie źródło bez wątpie-nia ma także pkt 3. Ustawa wprowadzała tu co prawda nie-obecną w austriackich regulacjach dodatkową przesłankę przedmiotową (rana lub choroba), ale zarazem stworzyła najbardziej liberalny testament prawa polskiego. Aby do-pełnić obrazu obu form z udziałem świadków, trzeba przy-wołać także art. 3 ust. 2, w myśl którego przy podpisywaniu rozporządzenia ostatniej woli albo przyjmowaniu jej ust-nego zeznania świadkowie nie musieli być równocześnie obecni. Tym samym obie te formy – testament „dyktowa-ny” i ustny – były identyczne z austriackimi „nadzwyczaj-nymi ułatwieniami co do formy”, zawartymi w przepisach regulaminu z 1873 r. Antycypując późniejszy rozwój, moż-na już teraz zazmoż-naczyć, że art. 2 pkt 3 w zw. z art. 3 ust. 2 normował formę testamentu analogiczną do tej, którą re-guluje współczesny § 3 ust. 2 rozporządzenia MON.

Najbardziej zastanawia obecność w ustawie formy testamentu przed sędzią wojskowym. W prawie niemiec-kim instytucja ta pojawiła się dopiero z wejściem w życie WehrmFGG w 1934 r., a więc rok później, toteż trudno jed-noznacznie wskazać, że mógł się na nim wzorować polski ustawodawca. W myśl art. 4 ustawy przyznano protokoło-wi, spisanemu w myśl art. 2 pkt. 4, moc dowodową doku-mentu publicznego co do treści i podanego w nim czasu sporządzenia. W uzasadnieniu projektu ustawy w punkcie odnoszącym się do form testamentów czytamy jedynie:

Dążąc do największego ułatwienia sporządzania roz-porządzenia ostatniej woli, należało jednak – z uwagi na znaczenie aktu – stworzyć warunki, dające możliwie naj-większą gwarancję autentyczności rozporządzenia i jego zgodności z intencją zeznającego. Dlatego jako formę za-sadniczą wybrano zeznanie na piśmie lub odpowiadające mu zeznanie do protokółu sądowego. Wyjątkowo tylko, w razie zranienia lub choroby, a więc de facto w niebezpie-czeństwie życia, zezwala ustawa na ustną formę zeznania272. Sam ustawodawca nie wspomina więc ani słowem o swoich ewentualnych zagranicznych inspiracjach, wsku-tek czego na podstawie polskich źródeł możemy się jedynie domyślać, czy pojawienie się niedługo później testamentu sporządzanego przed sędzią wojskowym w nowej ustawie niemieckiej jest dziełem przypadku, czy też autorzy obu ustaw w jakiś sposób śledzili nawzajem swoje poczynania.

Niezależnie od tego trzeba stwierdzić, że sam pomysł te-stowania przed sędzią wojskowym wypływa bezpośrednio

272 Projekt ustawy wraz z uzasadnieniem został zamieszczony w przywoływanym już artykule W. Bandrowskiego, op. cit., s. 252.

z prawa niemieckiego i instytucji testamentu sporządza-nego przed sędzią zwykłym, którą w ówczesnym kształcie normował BGB. Trzeba jednak zaznaczyć, że prawodawca wykazał się tu sporą niekonsekwencją, gdyż jeszcze w tym samym roku, w którym uchwalono przedmiotową ustawę, zniesiono testamenty sądowe w byłych dzielnicach au-striackiej i niemieckiej mocą unormowań rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z 27 października 1933 r. – Prawo o notariacie273. Tym samym testament przed sędzią wojskowym stracił punkt odniesienia w przepisach ogólne-go prawa testamentoweogólne-go niedłuogólne-go po wprowadzeniu tej instytucji do prawa polskiego.

Kolejną regulację przyniósł dekret z 8 października 1946 r. – Prawo spadkowe274. Tym razem testamenty wojs-kowe przestały funkcjonować jako jednorodna wysepka na morzu różnorakich przepisów dzielnicowych, gdyż dekret unifikował całe prawo spadkowe, w tym oczywiście formy testamentów. Zatem w tym przypadku jest już możliwe jednoznaczne umieszczenie testamentów wojskowych w kontekście pozostałych form testamentu i tym samym podjęcie próby ustalenia, jaką funkcję miała spełniać ta instytucja. Co do zasady przepisy dekretu o formach testa-mentu opierały się na prawie niemieckim. Do form zwykłych zaliczono testamenty: holograficzny, notarialny oraz al-lograficzny (który w BGB jest testamentem szczególnym);

a do form szczególnych – testament ustny, testament na statku oraz testamenty wojskowe. Art. 79 ustanawiał dla tes-tamentu holograficznego, wywodzący się z prawa niemiec-

273 Dz.U. z 1933 r. Nr 84, poz. 609. Art. 142, dotyczący byłego zaboru austriackiego, oraz art. 146 § 1, dotyczący byłego zaboru pruskiego, stanowiły o ustaniu właściwości sądów tych dzielnic do dokonywania czynności, których może dokonywać notariusz.

274 Dz.U. z 1946 r. Nr 60, poz. 328 ze zm.

kiego, wymóg podania daty jego sporządzenia. Z niemieck-ich źródeł wywodziła się zapewne także reguła, zgodnie z którą brak daty nie powoduje nieważności testamentu, o ile można ją oznaczyć na podstawie treści testamentu albo jeżeli może ona być stwierdzona innymi środkami dowodowymi.

Testament allograficzny można było sporządzić przed urzędnikami wymienionymi w art. 80 § 1 w obecności dwóch świadków. Na wzorze niemieckim wyraźnie opierał się także testament notarialny, w którym należało podać swoją wolę do wiadomości notariusza ustnie (art. 81 § 1) albo wręczając mu przygotowane uprzednio pismo (art. 81 § 2; testament mistyczny). Także wymóg obecności dwóch notariuszy albo jednego notariusza i dwóch świadków zdaje się pochodzić z BGB, choć nie można zapominać, że identyczne uregu-lowanie zawiera kodeks francuski.

Całokształt unormowań form testamentu zawartych w dekrecie wskazuje jednak, że wzorem dla polskiego pra-wodawcy było w tej materii przede wszystkim prawo nie-mieckie. Potwierdza to zwłaszcza obecność testamentu ustnego, możliwego do sporządzenia, „jeżeli wskutek szcze-gólnych okoliczności, jako to: przerwania komunikacji, epi-demii, działań wojennych, choroby spadkodawcy albo jego nieszczęśliwego wypadku, uzasadniających obawę rychłej jego śmierci, sporządzenie testamentu zwykłego byłoby niemożliwe lub bardzo utrudnione” (art. 82 zd. 1). Wymo-giem ważności takiego rozrządzenia była obecność trzech świadków. W art. 83 wyraźnie podkreślono allograficzny charakter testamentu sporządzanego podczas podróży na statku morskim lub powietrznym, odsyłając do szczegółów zawartych w art. 80. Art. 83 w § 2 dozwalał także na sko-rzystanie podczas podróży statkiem z testamentu ustnego, jeżeli sporządzenie testamentu przed kapitanem lub jego zastępcą byłoby niemożliwe. Paragraf ten nawiązuje rów-nież do testamentu na statku w kształcie znanym BGB.

Mając w pamięci powyższy opis pozostałych form te-stamentu w przepisach dekretu, należy stwierdzić, że formy testamentu wojskowego przewidziane przez przepisy art. 84 zdają się nie do końca współgrać z całokształtem unormo-wań. Art. 84 § 1 stanowił, że podmiot uprawniony może w razie zaistnienia odpowiednich przesłanek sporządzić testament: „1) bądź przed sędzią wojskowym w ten sposób, iż wolę swoją poda mu ustnie do wiadomości, a sędzia wolę tę spisze w protokole z podaniem daty jego sporządzenia, protokół odczyta spadkodawcy, zaznaczając o tym w pro-tokole, a następnie tak sporządzony protokół zostanie podpisany przez spadkodawcę i sędziego, przy czym jeżeli spadkodawca nie umie lub nie może się podpisać, sędzia wojskowy powinien podać w protokole, z jakich powodów brak jest podpisu spadkodawcy; protokół spisany przez sędziego wojskowego ma moc dokumentu publicznego;

2) bądź przez własnoręczne podpisanie testamentu, napi-sanego przez inną osobę, jeżeli testament taki z podaniem daty jego sporządzenia podpiszą także dwaj równocześnie obecni świadkowie; 3) bądź wreszcie, jeżeli nie umie lub nie może się podpisać, przez podanie ustnie swojej woli do wiadomości trzech równocześnie obecnych świadków, z których jeden tę wolę spisze z podaniem daty sporządze-nia pisma, pismo odczyta spadkodawcy, zaznaczając o tym w piśmie, a następnie tak sporządzone pismo zostanie pod-pisane przez wszystkich trzech świadków; w piśmie należy podać, z jakich powodów brak jest podpisu spadkodawcy”.

W pkt 1 testament przed sędzią wojskowym został unormowany dużo bardziej szczegółowo niż w ustawie z 1933 r. Wzmiankowane reguły są tożsame z tymi, któ-re przewidziano dla zwykłego testamentu alograficznego w art. 80 § 1. Wskazuje to jednoznacznie, że testament przed sędzią wojskowym miał być w zamyśle prawodawcy odpowiednikiem testamentu allograficznego, nie zaś

nota-rialnego. Kolejne dwa punkty normują dwie postaci testa-mentu „dyktowanego”, zależnie od tego, czy spadkodawca jest w stanie samodzielnie się podpisać. Obecność tej for-my może dziwić, gdyż dekret nie zna przecież testamentu

„dyktowanego” jako formy zwykłej. W prawie austriackim regulacja wojskowego testamentu „dyktowanego” była zła-godzoną – poprzez zmniejszenie wymaganej liczby świad-ków – formą zwykłą z ABGB. Implementowanie jej na grunt zupełnie odmiennych uregulowań dekretu trudno uznać za wyraz konsekwencji prawodawcy.

Wreszcie należy przytoczyć treść art. 84 § 2, w myśl którego chory lub ranny testator może „sporządzić także testament ustny w sposób przewidziany w dwóch artyku-łach poprzedzających; jednakże świadkowie, do których wiadomości spadkodawca podał swoją wolę, mogą nie być równocześnie obecni”. Przepis ten stanowi kolejne odwo-łanie do prawa austriackiego, a zarazem do uregulowania znanego z ustawy z 1933 r. Różnica między kształtem tej formy określonym w dekrecie i we wzorze austriackim oraz w poprzedniej ustawie polskiej sprowadzała się do liczby wymaganych świadków. Dekret nie ograniczył licz-by przyjętej w regulacjach podstawowego testamentu ust-nego, a jedynie powtórzył za poprzednim unormowaniem zniesienie wymogu ich jednoczesnej obecności. Taki zabieg prawodawcy jest zupełnie zrozumiały. W prawie austriac-kim regulacja testamentu ustnego była bowiem „trójstop-niowa”. Przede wszystkim testament ustny sporządzany w jednoczesnej obecności trzech świadków był formą zwykłą. Przywilej żołnierski pozwalał zmniejszyć liczbę świadków do dwóch, a przy dodatkowym spełnieniu prze-słanki przedmiotowej zniesiony był wymóg ich równocze-snej obecności. W przepisach dekretu jednakże testament ustny od razu był formą szczególną, stąd jej dodatkowe złagodzenie dla żołnierzy polegało na zniesieniu wymogu

jednoczesnej obecności świadków, ale już nie dopuszczało zmniejszenia ich liczby.

Obowiązujące obecnie rozporządzenie, wydane na podstawie delegacji z art. 954 KC, stanowi w zakresie prze-widzianych form testamentów wojskowych mieszankę po-przednich dwóch regulacji. Na tle regulacji kodeksowej dotyczącej form testamentu przepisy rozporządzenia stwa-rzają podobne problemy i wątpliwości jak opisane w przy-padku art. 84 dekretu z 1946 r. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny275, choć była z oczywistych przyczyn wielokrotnie nowelizowana, nie doczekała się dotychczas żadnej szerszej zmiany w zakresie przepisów normujących formy testamentu. Znowelizowano jedynie, i to trzykrot-nie, art. 951 § 1, ograniczając się do dostosowania katalogu podmiotów, przed którymi można testować allograficznie, do kolejnych modyfikacji struktury administracji publicz-nej276. Poza tym formy testamentu trwają w prawie polskim w niezmienionym kształcie od czasu wejścia w życie kodek-su cywilnego oraz rozporządzenia w sprawie testamentów wojskowych. Co do zasady polskie prawo o formach testa-mentu cały czas – tak jak i pod rządami dekretu z 1946 r.

– opiera się przede wszystkim na wzorcu niemieckim.

Poszczególne formy nie różnią się zresztą zasadniczo od tych znanych dekretowi. Testament holograficzny, będący bez wątpienia podstawową formą zwykłą, odwołuje się do identycznych założeń, a obecny art. 949 KC niemal słowo w słowo powtarza przepis art. 79 dekretu.

Istotną różnicą jest brak w kodeksie szczegółowych wy-tycznych dotyczących sporządzania testamentu

notarialne-275 Tekst jednolity: Dz.U. z 2014 r. poz. 121 ze zm.

276 Ustawa z 23 sierpnia 1996 r. (Dz.U. z 1996 r. Nr 114, poz. 542); ustawa z 24 lipca 1998 r.

(Dz.U. z 1998 r. Nr 106, poz. 668); ustawa z 20 czerwca 2002 r. (Dz.U. z 2002 r. Nr 113, poz. 984).

go. Art. 950 KC stanowi jedynie, że testament może zostać sporządzony w formie aktu notarialnego, odsyłając tym sa-mym de facto do przepisów prawa notarialnego. Rozwiąza-nie to jest w doktryRozwiąza-nie krytykowane277. Niezależnie od tego obecnie obowiązujące przepisy dotyczące sporządzania aktów notarialnych i czynności notarialnych w ogólności278 nie wspominają o świadkach ani o udziale więcej niż jed-nego notariusza. Tym samym obecne jeszcze w dekrecie z 1946 r. wymogi, wywodzące się z BGB, zostały przez pol-skiego ustawodawcę zarzucone. Testament notarialny jest więc współcześnie mniej sformalizowany i łatwiejszy do sporządzenia niż w prawie niemieckim czy też pod rządami dekretu z 1946 r. Żadnym zmianom – oczywiście poza kat-alogiem osób urzędowych upoważnionych do odbierania oświadczeń ostatniej woli – nie uległ natomiast testament allograficzny (art. 950 KC), który pozostaje nadal zwykłą formą testamentu.

Testamentami szczególnymi pozostały testament na statku morskim lub powietrznym (art. 953 KC) wraz z moż-liwością testowania ustnego, jeżeli dochowanie formalno-ści jest niemożliwe, oraz sam testament ustny. Przesłanki tego drugiego uległy znacznemu złagodzeniu, gdyż obecnie można testować ustnie, jeżeli istnieje obawa rychłej śmierci spadkodawcy albo jeżeli wskutek szczególnych okoliczno-ści zachowanie zwykłej formy testamentu jest niemożliwe

277 Por. S. Wójcik, op. cit., s. 1496–1497. Autor podkreśla, że odsyłając do uregulowań prawa o notariacie „ustawodawca odsyła do czegoś niejako «w ciemno», co może ulec zmianie nawet w sposób nieodpowiadający regulacji właściwej dla testamentu. Inaczej mówiąc, przy takiej regulacji testamentu notarialnego ustawodawca – w pewnym sensie – traci kontrolę nad uregulowaniem formy testamentu notarialnego; które z czasem może stać się diametralnie różne od tego, jakie istniało w chwili wydania kodeksu cywilnego i które ustawodawca miał na względzie”.

278 Art. 79–95 ustawy z 14 lutego 1991 r. – Prawo o notariacie (tekst jednolity: Dz.U. z 2014 r.

poz. 164 ze zm.).

W dokumencie EUROPEJSKA TRADYCJA PRAWNA (Stron 192-0)