• Nie Znaleziono Wyników

i <6

becnych okoliczności,- potrzeba aby to usposobienie zrządziło odmianę wewnętrzną i trwałą na zawsze.

Kupiec z boiaźni zatonienia przywiedziony do rzu­

cania pak swoich w morze, rzuca ie dobrowolnie, i własnemi nawet rękoma; lecz maż on w nienawi­

ści dostatki z któryc,h się dobrowolnie wyzuwaPbrzy*

dziz się niemi? nie: tak myśleć powinniśmy o nie-

*zcze're'y skpusze. Wszelkie usposobienie ducha nie- dochodzące aż do nienawiści i wytępienia miłości pa- nuiące'y grzechu, nie iest w'cale skruchą iakie'y So­

bór wskaznie potrzebę do otrzymania rozgrzeszenia.

Powiedziałem iuż że ta skrucha iest żalem duszy.

Wińienem dodać iesZcze, że iest, czyli być powinna żalem pochodzącym zobrazyBoga natchniętym przez łaskę iego i większym nad wszelki żal inny: co tak dalece iest potrzebnem , że od tego zawisł cały sku­

tek i owoc Sakramentu. Kto mówi żal, mówi o czy­

nie woli, o skłonieniu serca trapiącego się i przed­

siębiorącego odmianę postępowania. Nieiest to ani proste poznanie, ani wyobrażenie szpetności i beze­

ceństwa grzechu; nieiest także ów prosty niesmak rozumu, który gdy iest prawym i zdrowym musi u- znać nierząd grzechu i potępiać go. Można dozna­

wać tego uczucia, niebędąc istotnie skruszonym:

Wszystkie te uczucia mogą dosięgnąć do rozumu nie- tykaiąc woli; można pomimo to w-szystko kochać się W grzechu, i ciągłe mieć w nim upodobanie ; co na nieszczęście często się zdarza. Potrzeba więc aby Wola działała, a serce się nawróciło przez żal czyn­

ny i'prawdziwy; aby żal mógł się nazwać skruchą, doprowadzić nas powinien do szczerego opłakiwania grzechów. Póki wola zostaje niezmienioną, wszy­

stko iest liiedestatecznem abyśmy się stali miłymi

L I S T XXIII.

” 7 Bogu, i takimi iakimi okazać się w oczach czystości samey staraniem nasze'm być powinno.

INiedosyć iest ieszcze mieć żal przyrodzony; potrze­

ba aby był rzędu nadprzyrodzonego, to iest względny na obrazę Boga ; bez tego znamienia iest żalem nie- pożyteeznym i bezskutecznym. Co większa i nayi- stotnieysza, ten żal który wola czuie, który natchnął Duch S. i który pochodzi ze smutku że się obraziło Bo­

ga, powinien być naywyższym, to iest: mocnieyszym od wszelkich innych żalów; tak dalece żeby ani prze­

ciwności, ani niedolsi, ani żaden ucisk w życiu, jakiego­

kolwiek rodzaiu niezdołał wzniecić, niemówię prze- wyższaiącego, lecz wyrównywaiącego żalu temu iakiśmy czuć powinni z obrazy Boga i utraty Jego łaski.

Potrzeba aby ten żal więce’y mnie trapił, niż u- trata całego mego dostatku, choćby ten był nayo- gromnieyszy. Potrzeba aby sprawiał mi więcey u- dręczenia niż naydotkliwsza obraza, naywiększa nę­

dza, a nawet utrata życia. Jeżeli udręczenie moic nie iest większe od tych wszystkich udręczeń, iest nie­

dostateczne^ ; i nietylko nipposiadam prawdziwey skrucliy, lecz nadto zbywa mi na żalu potrzebnym do Sakramentu pokuty, uważanym za skruchę nie­

doskonałą.

•— Ach! Teodorze, te słowa przejęły mnie strachem, i niemogąc dłuże'y wytrzymać, zawołałem : Któż więc zdoła się dobrze wyspowiadać, jeżeli to wszystko coś mi powiedział iest nieodzownie potrzebne ? Możeż Bóg tego wymagać po człowieku będącym samą nę­

dzą? Świat cały ma się czego lękać, i oddać się roz­

paczy.— Uspokóysię, odpowiedział mi, ieszczem się niewytłómaczył zupełnie; obaczysz że mówię nie bez zasady, i że pomimo to wszystko, nadziei

I I » T R Y U M F E W A N G l E i n .

niestracisz. Mówisz żęto może o rozpacz przyprawie;

lecz kogo? dusze światowe, które nigdy nieznały Boga, które niestarały się nigdy Go poznać; diisze zanurzone w rozkoszach , karmione omamieniem mi­

łości własne'y; dusze roztargnione, naprędce i powierz­

chownie tylko poglądaiące na prawdy Religii; dusze, nieustannie zaymowane przedmiotami pod zmysły podpadaiącemi i całą swrą na nie zwracające uwagę.

Takie to tylko osoby lękać się mogą moiey rozpra­

wy i drżeć słuchając tych prawd.

Lecz tym rzekłbym z Augustynem S: Daycie mi duszę miłuiącą Boga, duszę pełną ducha Chrześcijań­

stwa , taką nakoniec iakiemi wszystkie byćby powin­

ny. Jeżeli z ułomności ludzkieylnb przez podstęp ia- kie'y namiętności nieszczęściem w grzech wpadła, po­

wiedźcie mi: czy liż upamiętawszy się i nawróciwszy- do Boga za łaską Jego, niedozna udręczenia i nie­

smaku wyz wymienionych , które ia za niezbędnie po­

trzebne uznaię? Kiedy widzimy Dawida w popiele leżącego i korzącego się przed Bogiem ; kiedy wi­

dzimy- Piotra S. okrytego wstydem, i rzewne łzy wyle‘waiącego; kiedy widzimy Magdalenę u stóp Je­

zusa Chrystusa obmywającą ie łzami miłości i żalu;

niozemyz myśleć aby co było na świecie zdolnego do zadania im , niemówię większego, lecz rów nego zmar­

twienia, iak ich grzechy? możemyż wy obrazić sobie iaką korzyść zdolną przewy ższyć pożytek wynikający z przebłagania Zbawiciela, i powrotu do iego łaski?

A my, bez porównania więksi grzesznicy od tych świe­

tnych pokutników, niemamyż mocnieyszyeh i bar- dzie'y naglących pobudek do martwienia się? JNa czemze nam więc zbywa ? oto na szczerości większey w sercu i żywsze'y chęci nawróceni« się do Boga.

L I S T X X III.

i 1 *9 Nietrwńż się iednak WPan, mógłbyś z wielu in­

nymi , przyznaię, stracić słusznie odwagę, gdyby ten żal potrzebny do pokuty, zależał na udręczeniu zmy­

słowe m ; ponieważ czułość nie od nas zawisła, i czę­

stokroć żywiey nas dotykaią nieszczęścia doczesne lub niektóre zdarzenia bolesne, niżeli grze'chy które- mi się brzydzimy iszcze'rze martwimy. JNie we wzglę­

dzie więc czułości skrucha nasza powinna być żalem większym nad wszelki żal inny; lecz pod względem o- brzydzenia woli, przygotowania umysłu który po­

winien przybrać należną sobie władzę nad duszą, i pod względem usposobienia wewnętrznego pokutuiące'y o- soby do poniesienia racze'y wszelkich nieszczęść i przyjęcia wszelkich rodzaiów kłopotów i ucisków, ni­

żeli zezwolić na ieden grzech śmiertelny.

W takim stanie duszy , iasno się pokazuie że po- kutuiący nienawidzi grzechu bardziey niż wszelkie złe inne; i radby ceną tych wszystkich nieszczęść zmazać grzechy popełnione. Niepotrzeba tu czuć tych samych wzruszeń, doświadczać tey same'y zgry­

zoty, iaką nam sprawia wiadomość o wielkiem nie­

szczęściu, o okropnym wypadku iakim, aby być skruszonym. Dosyć iest mieć tę nienawiść grzechu i ten żal że się go popełniło, któren Teologowie zo- wią oceniaiącym, ponieważ utrzymuie prawa boskie i dowodzi że serce nasze daie mu zupełne i bezwzglę­

dne pierwszeństwo. To więc powinno uspokoić WPa- na i wszystkich, ponieważ niema nikogo, ktoby za pomocą boską, niemógł mieć tego rodzaiu żalu.

Prawda, że aby ten żal powziąć, potrzeba się przy­

łożyć i O to się starać wszelką usilnością. Jeżeli ttie.r czuiesz się hyc powołany od Boga, mawiał Augu­

styn S. działay, proś, staray się o pomoc- Ludzie częstokroć doznaią takiego zaślepienia serca, że