• Nie Znaleziono Wyników

ZAPALENIE OPŁUCNEJ

W dokumencie Nowoczesna encyklopedia zdrowia. Tom 3 (Stron 47-57)

Istotą tego schorzenia jest, jak wskazuje nazw a, stan zapalny.

Zm iany chorobowe polegają więc na przekrwieniu, bolesności, obrz­

mieniu i upośledzeniu czynności opłucnej. S ą to, jak wiemy, cha­

rakterystyczne znamiona zapalenia (p. t. II, str. 72 7 6 ).

W zależności od przestrzeni dotkniętej zapaleniem, przyczyny

wywołującej oraz sposobu oddziaływ ania ustroju, zmienia się obraz kliniczny tej choroby. W edług przebiegu schorzenia możnaby roz­

różnić dw a typy zasadnicze: z a p a l e n i a o p ł u c n e j s u c h e i w y s i ę k o w e . T y p drugi charakteryzuje się powstawaniem płyn­

nej wydzieliny, t. zw. wysięku, gromadzącego się w jamie opłucno- wej. Z ależnie od rodzaju płynu wysiękowego można jeszcze odróż­

niać poszczególne odmiany zapaleń wysiękowych, a więc zapalenie surowiczo-włóknikowe, ropiaste i ropne, gnilne lub zgorzelinowe, -wreszcie krwawe. Inne, bardzo rzadko spotykane postacie, pomijamy.

Z A P A L E N I E O P Ł U C N E J S U C H E

I s t o t a i p r z y c z y n y . M ianem zapalenia suchego obejmujemy te postacie, które nie dają wysięku w jamie opłucnowej.

Powierzchnia opłucnej natomiast ulega wybitnemu obrzmieniu, traci swą lustrzaną gładkość, pokryw a się złogami włóknika i staje się prze­

to szorstka.

Zapalenie opłucnej suche występuje przeważnie u osobników do­

tkniętych choćby utajonym zakażeniem gruźliczym. P rzyczyną bez­

pośrednią jest najczęściej t. zw. „przeziębienie“ . Również inne bodźce osłabiające odporność organizmu mogą być powodem zajęcia opłuc­

nej, np. zbyt ostre nasłonecznienie podczas tak modnego obecnie pla­

żowania, przemęczenie, uraz klatki piersiowej. O prócz zakażenia gruźliczego •— choć rzadziej — w chodzą tu w grę i zakażenia inne, np. gośćcowe. U ra z może spowodować stan zapalny opłucnej naw et bez jakiegokolwiek współistniejącego ukrytego zakażenia.

O b j a w y i p r z e b i e g . Zasadniczym objawem su­

chego zapalenia opłucnej jest ból. N asila się on podczas ruchów odde­

chowych, gdyż wtedy listki opłucnej wzajemnie się o siebie ocierają.

Najsilniej zaznacza się to podczas głębokich wdechów, przy kaszlu, kichaniu, a naw et podczas śmiechu. Ból wzmaga się też od ucisku wywieranego na miejsce chore, na przykład od ucisku palca w mię- dzyżebrzu. Z tego względu chory oszczędza bok chory i kładzie się raczej n a boku zdrowym.

Szorstkość listków opłucnej stwarza drugi objaw typowy dla

■suchego zapalenia opłucnej — tarcie.

W yczuć je można kładąc rękę na miejscu chorym. Często i cho­

ry określa swe wrażenia jako tarcie. Niekiedy jednak tarcie daje się tylko wysłuchać, co wchodzi już w zakres badania lekarskiego.

C H O R O B Y N A R Z Ą D U O D D E C H O W E G O 47

Podrażnienie opłucnej powoduje zazwyczaj kaszel suchy, upor­

czyw y i bolesny.

W przebiegu zapalenia opłucnej występuje też oczywiście go­

rączka. W zapaleniu suchym byw a ona jednak zazwyczaj niezbyt wysoka i trw a niedługo.

Nasilenie objawów wymienionych przeważnie szybko się zmniej­

sza. P o kilku dniach ustępują one całkowicie, b ądź też w ytw arzają się zlepy obu listków opłucnej, a następnie zrosty, upośledzające ru­

chomość oddechową klatki piersiowej. P rzez dłuższy czas w miej­

scach tych występują niekiedy bóle, określane przez chorych jako po- kłuwanie, łamanie, drętwienie, mrowienie lub pieczenie.

W nielicznych przypadkach szorstkość listków opłucnej pozo­

staje nadal i objaw tarcia daje się spostrzegać naw et w kilka lat po przebytym zapaleniu suchym.

Natężenie objawów w przebiegu zapalenia suchego opłucnej by­

w a nieraz tak nieznaczne, że ludzie lekceważący swe drobne niedo­

magania mogą przeoczyć tę chorobę i dopiero przypadkowe badanie lekarskie lub rentgenologiczne w ykazuje ślady przebytego cierpienia w postaci zrostów.

L e c z e n i e polega przede wszystkim na ograniczeniu ru­

chów chorej opłucnej. Chory musi więc położyć się do łóżka, a unie­

ruchomienie chorej strony klatki piersiowej osiąga się przez nałożenie ustalającego opatrunku przylepcowego lub też kompresu pod ceratką, który będzie miał nadto działanie rozgrzewające. Środki kojące, jak kodeina, łagodzą bolesny kaszel. Przeciwbólowo działają też środki przeciwgorączkowe z grupy salicylanów.

G dy przeminą początkowe ostre objawy, zaleca się choremu rgłębokie oddychanie, by przeciwdziałać tworzeniu się zlepów i zro­

stów. W tym też celu można stosować jodynowanie, nacierania roz­

grzewające oraz naświetlania lampą kwarcową lub też roztropnie daw ­ kow ane kąpiele słoneczne.

ZAPALENIE OPŁUCNEJ WYSIĘKOWE SUROWICZO-WŁÓKNIKOWE

I s t o t a i p r z y c z y n y . T a postać zapalenia opłuc­

nej przedstawia niejako większy stopień nasilenia zapalenia suchego.

O bjaw em charakterystycznym jest tu zbieranie się wysięku surowiczo- włóknikowego w jamie opłucnowej.

W ysiękowe zapalenie opłucnej, podobnie jak zapalenie opłucnej suche, m a najczęściej podłoże gruźlicze. Znacznie rzadziej występuje

w przebiegu innych chorób zakaźnych, jak gościec stawowy, płonica, krztusiec, dur brzuszny i mne. U razy klatki piersiowej przeważnie nie ograniczają się do wywołania zapalenia suchego, lecz powodują wysięk, niekiedy o charakterze krwawym. P o z a tym wysiękowe za­

palenie opłucnej może występować w zatruciu organizmu moczni­

kiem.

O b j a w y i p r z e b i e g . Choroba zaczyna się na po­

zór nagle — dreszczami, kłuciem w boku i podniesieniem ciepłoty.

Jeżeli jednak zwrócić baczniejszą uwagę n a stan zdrowia poprze­

dzający owo rzekomo nagłe wystąpienie choroby, okaże się, że ju ż od kilkunastu dni trwało gorsze samopoczucie chorego, niekiedy uda

się stwierdzić, że przed kilkunastu dniami wystąpiło jakieś drobne przeziębienie. R zadziej schorzenie zaczyna się od razu bardzo ostro, bez poprzedzających zwiastunów.

D o kłucia w boku i szybko nara­

stającej gorączki dołącza się kaszel suchy, potęgujący nasilenie bólu w boku. K ażdy ruch schorzałej opłu­

cnej sprawia choremu ból dojmu­

jący. D latego też stara się on bez­

wiednie ograniczyć ruchy oddecho­

we dotkniętej połowy klatki piersio­

wej i zmniejszyć ucisk na chorą opłucną. W tym celu kładzie się na boku zdrowym. W miarę jednak jak zwiększa się wysięk w ja ­ mie opłucno we j, listki opłucnej przestają się o siebie ocierać i ból zmniejsza się. Oszczędzanie chorej połowy przestaje więc być nie­

zbędne, Natomiast gromadzący się płyn wywiera ucisk n a płuco, które bierze coraz mniejszy udział w oddychaniu. P ły n wysiękowy prze­

ważnie gromadzi się stopniowo, tak że chory przystosowuje się do tego zmniejszenia powierzchni oddechowej i dzięki temu przeważnie nie odczuw a duszności. K ładzie się jednak bezwiednie na boku cho­

rym, by płuco zdrowe mogło swobodnie oddychać.

N agrom adzony płyn rozpycha daną połowę klatki piersiowej, co łatw o zaobserwować można u osobników młodych z podatną klatką piersiową. D otknięta połowa klatki piersiowej uwypukla się więcej

RYSUNEK SCHEMATYCZNY W Y­

SIĘKU OPŁUCNOWEGO. ( W g T o n i le corps h u m a i n ) .

C H 01i 0 B \ N A R Z Ą D U O D D E C H O W E G O

49 niż zdrow a, przestrzenie międzyżebrowe w ygładzają się i nie zapa­

d ają podczas wdechu.

W okresie gromadzenia się płynu gorączka szybko się podnosi i m a charakter ciągły, jak w durzę brzusznym; tętno przyśpiesza się, chory jest blady, traci łaknienie, natomiast pragnienie wzmaga się.

N agrom adzenie zbyt dużej ilości płynu wysiękowego powoduje ucisk na narządy położone w klatce piersiowej, przede wszystkim na serce i naczynia. W ted y zjaw ia się duszność — jest to w ażne wskazanie do wypuszczenia nadm iaru płynu przez nakłucie opłucnej.

P rócz objawów wymienionych, w zapaleniu wysiękowym opłuc­

nej występuje jeszcze bardzo charakterystyczny zespół objawów do­

stępnych jedynie badaniu lekarskiemu. Dzięki temu rozpoznanie nie nasuwa większych trudności. Jedynie nieduże wysięki mogą być prze­

oczone.

Zbieranie się wysięku trw a około 5— 6 dni od chwili wystąpie­

nia kłucia w boku. Potem płyn wysiękowy gromadzi się już w tem­

pie znacznie wolniejszym — jeszcze w ciągu niespełna 2 tygodni.

W tej fazie choroby gorączka utrzymuje się na wysokim poziomie.

G d y mija okres gromadzenia się wysięku, gorączka stopniowo za­

czyna opadać. Przeciętnie po 4— 8 tygodniach pow raca prawie do normy. Niewysokie stany podgorączkowe mogą utrzymywać się jesz­

cze w ciągu długich tygodni po ustąpieniu objawów wysięku.

Niekiedy przebieg schorzenia byw a bardzo ciężki. P ły n u wy­

siękowego ciągle przybyw a przez dłuższy okres czasu, bądź też gro­

madzenie się wysięku przebiega w postaci jakby nawrotów — po chwilowej poprawie ilość płynu zwiększa się ponownie. Nadmierne zbieranie się płynu zmusza do kilkakrotnego opróżniania jam y opłuc- nowej, a gorączka utrzymuje się nawet do 3 miesięcy. P rzypadki o tak ciężkim przebiegu są jednak, na szczęście, rzadkie.

Z azw yczaj zapalenie wysiękowe kończy się pomyślnie. Gorączka opada, wysięk wsysa się. N ie jest to jednak wyzdrowienie zupełne — powrót do stanu poprzedzającego wystąpienie choroby. P raw ie zawsze powstają zrosty. P ły n częściowo się wsysa, przy czym następuje jego zagęszczenie, tworzy się jakby galareta, która przeradza się w tkankę łączną. W miarę jak tkanka łączna staje się bardziej zwarta, zaczyna się kurczyć, a w ślad za tym zwęża się w tym miejscu klatka pier­

siowa.

W dość licznych przypadkach po przebytym zapaleniu opłucnej wysiękowym stany podgorączkowe uporczywie się utrzymują, ogólny stan zdrowia pozostaje mocno upośledzony i w krótkim czasie

rozwi-ja ją się obrozwi-jawy gruźlicy płuc. Niekiedy znów początkowo zaznacza się poprawa, a dopiero po jakimś czasie występują objawy gruźlicy płuć. Okres krytyczny, w którym po przebytym zapaleniu wysięko­

wym wywiązuje się gruźlica płuc, może trwać, według niektórych autorów, nawet cztery lata. N ależy więc przez tak długi okres czasu otaczać rekonwalescenta po zapaleniu wysiękowym szczególną opieką, by możliwie zapobiec rozwinięciu się gruźlicy.

Zejście śmiertelne w przebiegu zapalenia opłucnej jest rzadkim zjawiskiem i przeważnie ma charakter zgonu nagłego wskutek zapaści, spowodowanej uciskiem nadmiernej ilości płynu na serce lub naczy­

nia. P o d tym względem wysięki prawostronne ;są bardziej niebez­

pieczne niż lewostronne, gdyż żyły próżne lub praw y przedsionek serca łatwo mogą być uciśnięte. Z tego względu nie można pozwalać choremu z dużym wysiękiem, by siadał na łóżku lub nagle zmieniał pozycję w łóżku o własnych siłach. Ucisk płynu n a naczynia może też sprzyjać powstawaniu skrzeplin, które następnie mogą zaczopować (zatkać) tętnicę płucną, pow odując śmierć z objawami zawału płuc.

P o w i k ł a n i a . O prócz wymienionych powikłań, powo­

dujących zgon nagły, wymienić musimy rozprzestrzenianie się zapale­

nia na sąsiadujące osierdzie.

W niektórych znów przypadkach wsysanie się płynu następuje bardzo gwałtownie; przenikanie do krwiobiegu dużych mas płynu su­

rowiczego może wywołać objawy zatrucia surowiczego, podobne do choroby posurowiczej, a mianowicie bóle w stawach, wykwity po­

krzywkowe, białkomocz i inne.

L e c z e n i e . P rz e z cały okres trw ania choroby chory po­

winien pozostawać w łóżku. N ie wolno mu zmieniać nagle pozycji w łóżku, gdyż, jak już wyżej zaznaczyliśmy, może to pociągnąć za sobą groźne następstwa. Pokój, w którym chory przebywa, powinien być obszerny, dobrze przewietrzany. N ależy wziąć pod uwagę, że jedno płuco jest uciśnięte przez wysięk i w oddychaniu czynnego udziału nie bierze. Gorączkę i stan zapalny zw alcza się środkami przeciwgorączkowymi, jak salicyl i jego pochodne. Środki te łagodzą też jednocześnie bóle. D ziałanie kojące wzm aga się przez dodanie środków narkotycznych (np. kodeiny). Stosowanie ich jest niezbędne zw łaszcza w początkach choroby, gdy silnie dokuczają kłucia w boku.

Działalność serca podtrzymuje się środkami typu kofeiny, koraminy itp. Stosowane są również przetwory wapniowe, które m ają wpływać n a zmniejszenie skłonności do wysięku.

C H O R O B Y N A R Z Ą D U O D D E C H O W E G O 51

P ró cz środków farmaceutycznych często stosuje się środki od­

ciągające, jak okłady rozgrzewające pod ceratką (z wody o tempe­

raturze pokojowej z dodatkiem spirytusu), plaster gorczycowy (spna- pizm a) i inne. U osób starszych lepiej jest jednak unikać kompresów, gdyż obandażowanie klatki piersiowej utrudnia oddychanie zdrową połow ą, a tym samym powoduje duszność.

P rzypadki zbyt obfitego wysięku wymagają częstokroć zastoso­

w ania zabiegu wypuszczenia płynu. N iezbędny staje się ten zabieg w razie stwierdzenia przemieszczenia narządów i duszności. Polega

■on n a przekłuciu klatki piersiowej igłą i wypompowaniu płynu bądź strzykaw ką, bądź też specjalnym aparatem P o tain ‘a, wyciągającym płyn do butli, z której wypompowano powietrze. Ostatnio aparat ten

coraz bardziej wychodzi z uży­

cia, gdyż usuwanie płynu strzy­

kaw ką jest zupełnie wystarcza­

jące, a przenikania przez igłę powietrza do jamy opłucnowej ju ż się przestano obawiać. O d ­ wrotnie, często celowo wprowa­

dzamy do jamy opłucnowej tro­

chę powietrza, by utworzyć częś­

ciową odmę sztuczną, zwłaszcza gdy zachodzi obawa, że pod płynem zamaskowane są zmiany gruźlicze w płucu. N adto wpro­

wadzenie powietrza do jamy opluć- n a k ł u c i e p r ó b n e o p ł u c n e j.

nowej sprzyja opadnięciu płynu ^ a Tout ,e cori)S humain).

k u dołowi, dzięki czemu odsłania się płuco i pozw ala na skontrolowa­

nie jego stanu promieniami Rentgena. W prow adzenie powietrza na miejsce usuniętego płynu w pływa prawdopodobnie korzystnie, zapo­

biegając tworzeniu się masywnych zrostów. Z azw yczaj na początku choroby stosuje się t. zw. nakłucie próbne, zwłaszcza gdy nasilenie choroby nasuwa obawę, że wysięk jest ropny. P o z a tym wielu leka­

rzy chętnie stosuje t. zw. autoseroterapię (m etodą G ilberta), t. j. za- strzykiwanie pod skórę wydobytego nakłuciem płynu. P ły n zawiera liczne przeciwciała i dlatego wyniki tego zabiegu są bardzo dodatnie.

N iejednokrotnie wpływa on na szybsze wsysanie się płynu.

P ły n wydobyty poddaje się zawsze dokładnemu badaniu, gdyż niekiedy sprawia on wrażenie płynu surowiczo-włóknikowego, b ada­

nie zaś szczegółowe może w ykazać, że jest ropiasty. W takich przy­

padkach często niesłusznie upatruje się w nakłuciu przyczynę nastę­

pującej potem przemiany płynu w ropny.

G dy tylko gorączka zacznie się obniżać, przystępujemy do le­

czenia wzmacniającego. Korzystny wpływ wywierają zastrzykiwania arszenikowe oraz goryczki, w zmagające łaknienie.

W szystkie te zabiegi i leki stosuje się wyłącznie n a zlecenie le­

karza, którego opieka jest niezbędna w przebiegu tej choroby.

Odżywianie chorego winno być przez cały czas posilne i w miarę- w zm agania się łaknienia — obfite. P o ustąpieniu wysiękowego zapa­

lenia opłucnej niezbędne jest jeszcze leczenie klimatyczno-dietetyczne,.

najlepiej sanatoryjne.

D uża dbałość o ogólny stan zdrowia obowiązuje jeszcze przez kilka lat. T rze b a pamiętać, iż zapalenie opłucnej jest niejako dzwon­

kiem alarmowym gruźlicy płuc.

Z A P A L E N I E O P Ł U C N E J R O P I A S T E I R O P N E

I s t o t a i p r z y c z y n y . Z apalenie ropiaste opłucnej charakteryzuje się wysiękiem surowiczo-włóknikowym, zawierającym dużą domieszkę białych ciałek krwi wielojądrzastych, nie ulegających rozpadowi. G dy płyn nabiera charakteru ropnego, staje się mętny_

przeważnie zielonkawo zabarwiony i zawiera bardzo liczne, rozpadłe- ciałka ropne, mówimy o ropnym zapaleniu opłucnej.

Z apalenie opłucnej ropiaste najczęściej obserwujemy jako po­

wikłanie zapalenia płuc włóknikowego, wywołanego przez dwoinkę- Frankla. P o z a tym tego rodzaju wysięki spotyka się w przebiegu gośćca wielostawowego. N atom iast zapalenie ropne byw a bądź dal­

szym etapem w przebiegu zapalenia ropiastego, wikłającego zapalenie płuc, b ądź też od razu występuje jako ropne zakażenie jamy opłuc- nowej zarazkami ropotwórczymi.

O b j a w y i p r z e b i e g . Przebieg tego ciężkiego scho­

rzenia zależy od przyczyny wywołującej ropny wysięk opłucnej.

W ysięk ropny w przebiegu zakażenia dwoinką zapalenia płuc zaw iera bardzo dużo włóknika, co jest charakterystyczne dla tego za­

razka (p. rozdział o zapaleniu płuc w łóknikowym). W skutek tego»

szybko pow stają zlepy listków opłucnej i następuje rozdzielenie wy­

sięku n a kilka komór. Poszczególne komory pojaw iają się szybko, jeszcze w okresie, gdy płyn ma cechy pozornie surowiczo-włóknikowe,.

a tylko badanie szczegółowe w ykryw a cechy płynu ropiastego. Z d a

-C H O R O B Y N A R Z Ą D U O D D E -C H O W E G O 53

rza się, iż przeistoczenie płynu ropiastego w ropny dokonywa się nie we wszystkich komorach i w tedy przez nakłucie wydobywamy już to płyn pozornie surowiczo-włóknikowy, już to ropny. Jest też charak­

terystyczne, że przez nakłucie w ydobyw a się stosunkowo nieduże ilości płynu, gdyż opróżnia się tylko zawartość jednej komory, do Ictórej przeniknęła igła. Z m usza to do częstego nakłuwania coraz to w innym miejscu, zwłaszcza że opróżnienie poszczególnych komór d a je w wyniku niekiedy wyleczenie bez uciekania się do zabiegu chi­

rurgicznego.

Inaczej przedstawia się sprawa, gdy ropny wysięk jest wywo­

łan y przez gronkowce lub paciorkowce. W ted y zespół objawów cho­

robowych odpowiada na ogół obrazowi klinicznemu zapalenia suro- wiczo-włóknikowego, ale uderza zazwyczaj ciężki przebieg, utrzy­

mywanie się gorączki na wysokim poziomie i silne zatrucie organizmu

■chorego. O płucna tworzy jedną wielką jamę wypełnioną ropą, zawie­

rającą zarazki ropotwórcze. W ta­

kich przypadkach niezbędne jest wypuszczenie ropy na drodze chi­

rurgicznej przez otwarcie i dreno­

w anie jamy opłucno we j.

L e c z e n i e . Wielokomoro- w e zapalenia opłucnej ropne pneu- mokokowe, jak już wspominali­

śmy, dają się leczyć niekiedy za­

chowawczo, t. j. bez interwencji ściśle operacyjnej, jedynie drogą wielokrotnych nakłuć i opróżnień poszczególnych komór; często jed­

nak takie opróżnianie jest niedo­

stateczne i zabieg chirurgiczny sta­

je się niezbędny. D ecyzja należy

■oczywiście do lekarza. Z apalenia

ropne o innej etiologii*) zawsze wymagają interwencji chirurgicznej.

N ie wolno też zwlekać z zastosowaniem zabiegu operacyjnego, gdyż w ielka przestrzeń opłucnej dotkniętej zapaleniem ropnym sprzyja na­

sileniu zatrucia organizmu jadam i ropnymi, co szybko upośledza stan ogólny chorego. Z tego też względu nie należy zwlekać z nakłuciem

ZNIEK SZTA ŁCEN IE KLATKI P IE R ­ SIO W EJ PO ROPNYM ZAPALENIU O PŁU CN EJ. ( W g Larousse Médical).

*) E tio lo g ia ch o ro b y — p rz y c z y n y cho ro b y .

próbnym, które wykaże, czy podejrzenia o złośliwy charakter wy­

sięku są uzasadnione.

Ropienie otwartej i drenowanej jamy opłucnowej stopniowo się zmniejsza i następuje wygojenie. Oczywiście pozostaje blizna poope­

racyjna i zrosty opłucnej.

W przypadkach zbyt późno operowanych siły chorego mogą okazać się nadw ątlone długotrwałym zatruciem ropnym i zejście byw a śmiertelne.

W łaściw e leczenie m etodą chirurgiczną uzupełnia podaw anie środków nasercowych. R o lę doniosłą odgryw a również troskliwa pie­

lęgnacja chorego — jak w przebiegu zapalenia płuc.

Z A P A L E N I E O P Ł U C N E J Z G O R Z E L IN O W E L U B G N IL N E

I s t o t a i p r z y c z y n y . Przenikanie do opłucnej za­

razków1 gnilnych wywołuje zapalenie opłucnej z gnilnym, cuchnącym wysiękiem.

Najczęściej spostrzegamy tę postać zapalenia opłucnej jako po­

wikłanie gnilnych zmian w płucach, zgorzeli lub w rozstrzeniach, oskrzeli, zawierających treść gnilną. Niekiedy zakażenie gnilne opłuc­

nej bywa następstwem przenikania zarazków gnilnych drogą urazow ą lub też krwionośną z ognisk zgorzelinowych, umiejscowionych gdzie­

kolwiek w organizmie chorego.

O b j a w y i p r z e b i e g . Stan ogólny chorego w tej postaci zapalenia opłucnej jest wybitnie ciężki, ilość płynu zwiększa się bardzo szybko, niekiedy wskutek fermentacji zbiera się nadto w jamie opłucnowej gaz, dając obraz odmy z wysiękiem. Szybkie powiększanie się ilości płynu zmusza rychło do nakłucia próbnego.

W ydobycie cuchnącego płynu ustala rozpoznanie i chorego natych­

miast oddajemy w ręce chirurga.

O tw arcie i drenowanie jamy opłucnowej szybko’ przynosi cho­

remu ulgę i jeżeli tylko stan jego sił nie został nadw ątlony przez za­

trucie wskutek zbyt późnej interwencji operacyjnej, następuje powolne gojenie się i wyzdrowienie.

Z A P A L E N I E O P Ł U C N E J K R W A W E

I s t o t a i p r z y c z y n y . O krwawym wysięku opłuc­

nej mówimy wtedy, gdy do jamy opłucnowej nastąpi wylew krwi.

W ysięk krw awy jest zazw yczaj powikłaniem urazu (rana drą­

żąca, złamanie żebra, nakłucie naczynia krwionośnego itp .).

C H O R O B Y N A R Z Ą D U O D D E C H O W E G O 55

Pozornie krw awy wysięk występuje poza tym w przebiegu zapa­

lenia surowiczo-włóknikowego, gdy do wysięku przenika duża ilość czerwonych ciałek krwi. Sporą domieszkę krwi w wysięku spostrze­

gamy również w nowotworach.

O b j a w y i p r z e b i e g . W ysięk krw aw y opłucnej po­

woduje objawy typowe dla obecności płynu w jamie opłucno we j.

Przebiega zazwyczaj bez większych wzniesień gorączkowych, o ile w raz z urazem opłucna nie została zakażona zarazkami ropnymi lub gnilnymi.

L e c z e n i e . P o z a leczeniem zasadniczego urazu konieczne jest unieruchomienie klatki piersiowej celem ograniczenia ruchów cho­

rej opłucnej. D la złagodzenia bólów stosuje się środki kojące (ko­

d eina). Opróżnianie jamy opłucnowej wskazane jest po ustaniu krw a­

wienia. Z apobiega ono tworzeniu się masywnych zrostów. Nakłucie jednak nie zawsze daje wynik pomyślny, gdyż krew niekiedy dość

wienia. Z apobiega ono tworzeniu się masywnych zrostów. Nakłucie jednak nie zawsze daje wynik pomyślny, gdyż krew niekiedy dość

W dokumencie Nowoczesna encyklopedia zdrowia. Tom 3 (Stron 47-57)