Nr 5/2019 (126) PAŹDZIERNIK 2019 ISSN 1506-9303
GAZETA GMINNA
PISMO SAMORZĄD0WE GMINY BUCZKOWICE
Foto: Andrzej Pobożny
W NUMERZE:
JUBILEUSZ KERiI NR 17 W RYBARZO- WICACH
- str. 2
MIŁOŚĆ ROZPOCZY
NA SIĘ W RODZINIE - str. 3 i 5
WSPOMNIENIE KSIĘŻY: S. JASKA I Z. GORCZEWSKIE- GO - str. 6
ZAGRODA ŚWIĘTO
WAŁA 30-LECIE - str. 8-9 i 28
GAUDE CANTEM W GODZISZCE
Międzynarodowy Festiwal Chórów
„Gaude Cantem” im. Kazimierza Fobera zawitał do Bielska-Białej już po raz pięt
nasty. 19 października jeden z koncertów cd. na str. 2
Święto Edukacji Narodowej
9 października w Urzędzie Gminy w Buczkowicach odby
ło się spotkanie z okazji Święta Edukacji Narodowej, na które wójt gminy Józef Caputa zaprosił dyrektorów szkół i przedszkoli z Buczkowic, Rybarzowic, Godziszki i Kalnej. W spotkaniu bra
ła udział również Agnieszka Gasek, kierownik Centrum Usług Wspólnych. Wójt gminy przekazał na ręce dyrektorów najlepsze życzenia dla wszystkich nauczycieli, pracowników obsługi oraz uczniów i przedszkolaków z naszych szkół i przedszkoli. W trak
cie rozmów nie zabrakło oczywiście tematów związanych z edu
kacją i szkolnictwem. A.K.
Uczestnicy spotkania.
20 LAT, NOWA HALA, ZASZCZYTNE IMIĘ - str. 9 i 28
R
óżniIL
udziE
-wspólna pasja a w piśmie m.in.:Hubertus; Nawet fry
zjerki robią piruety;
Poznaj z nami kraj;
Pomysłowa aplika
cja; Pomysł na pa
sję; Kuchnia studen
ta - str. 13-16
URZĄD GMINY INFORMUJE m.in.: Sprawozdanie
z prac wójta i RG Buczkowice; Ważne dla mieszkańców; Bu
dowa sieci wodociągo
wej - str. 17-19
Z ŻYCIA SZKÓŁ I PRZEDSZKOLI - str. 20-22
KRONIKA
JUbIlEUSZ KERiI nr 17
5 października w Domu Ludowym w Rybarzowicach członkowie Koła Emerytów, Rencistów i Inwalidów nr 17 w Rybarzowicach oraz zaprosze
ni goście świętowali 40-lecie działal
ności koła.
Koło w Rybarzowicach powsta
ło w 1979 r. z inicjatywy pana Przyby
ły ze Szczyrku. Pierwszymi jego inicja
torami w Rybarzowicach byli śp. Michał Świerczek i Antoni Jakubiec oraz Zofia Chmiel, Antonina Kotrys i Maria Dobija.
Pierwszą przewodniczącą koła w okresie od 1979 r. do 1983 r. była Zofia Chmiel. W 1983 r. funkcję prze
wodniczącej koła objęła Maria Dobi
ja, która pełni tę funkcję do dnia dzi
siejszego czyli już 36 lat.
Podczas spotkania zostali uho
norowani członkowie koła, którzy ob
chodzą w tym roku jubileusz swoich urodzin. Otrzymali okolicznościowe dyplomy i drobne upominki.
Podziękowaliśmy również wielu róż
nym instytucjom i osobom prywatnym, którzy nas wspierali i wciąż pomagają w organizacji imprez dla członków koła.
Z okazji 40-lecia KERiI goście zło
żyli na ręce przewodniczącej koła Marii Dobii gratulacje, kwiaty i upominki.
Spotkanie swym występem uświet
nił chór KGW „Rybarska Nutka”.
Po części oficjalnej na scenie poja
wił się zespół Fundacji Golec, w skład którego wchodzi m.in. trójka dzieci Edyty i Łukasza Golców. Zespół „dał czadu” i przez kilka godzin bawił przy
byłych wspaniałą muzyką, sprawiając, że goście ruszyli do tańca. Oczywiście zarząd koła, zapewnił poczęstunek. Po występie do późnych godzin wieczor
nych, do tańca grał na instrumentach klawiszowych pan Józef, również czło
nek zespołu Fundacji Golec.
Organizatorzy bardzo dziękują go
ściom oraz członkom koła za przybycie na spotkanie z okazji 40-lecia. Zarząd obiecuje, że nadal będzie pracował dla dobra swoich członków. SB
Odczytanie sprawozdania z działalności.
Gratulacje składane na ręcę przewodniczącej koła.
Zespół Fundacji Golec. Uczestnicy spotkania.
Gaude Cantem w Godziszce
- dok. ze str. 1 festiwalowych odbył się w kościele parafialnym pw. Matki Bożej Szkaplerz
nej w Godziszce. Było to możliwe dzięki współpracy GOK, GBP i oczywiście nie
ocenionego księdza proboszcza Andrze
ja Wolnego. W tym roku wystąpili: Chór Ludowy „Osieczanie” z Osieka, Chór pa
rafialny „Semper Communio” z Goczał- kowic-Zdroju i „Lira” z Darkowa. Konfe
ransjerkę spotkania profesjonalnie prze
prowadził oczywiście ksiądz proboszcz, który również czuwał nad sprawnym przebiegiem koncertu. Długo pozostanie w pamięci spotkanie ze sztuką chóralną, a wspaniały śpiew chórzystów czczących Maryję nadal na pewno brzmi w uszach
słuchaczy koncertu. MB-C Osieczanie.
GAZETA GMINNA, bezpłatny biuletyn informacyjny gminy Buczkowice
Wydawca: Gminny Ośrodek Kultury w Buczkowicach Redakcja: Gminny Ośrodek Kultury w Buczkowicach, ul. Wyzwolenia 554, tel. 33 817-71-20
email: gokbuczkowice@gokbuczkowice.com; gazeta.gminna@wp.pl Wersję elektroniczną GG można pobrać ze strony GOK: www.gokbuczkowice.com Redaguje kolegium w składzie: M. Bernecka-Caputa, E. Jakubiec-Piznal, J. Fabia, R. Wrona (Buczkowice), J. Kozłowska (Rybarzowice), S. Sowa (Godziszka), R. Barut (Kalna). Koordynator UG: R. Krupa. Łamanie: M. Trzeciak, Korekta: M. Trzeciak
Druk: Drukarnia REMI-B, K. Boiński, A. Krokowski, Bielsko-Biała, ul. Strażacka 35. Nakład: 2800 egzemplarzy
Redakcja zastrzega sobie prawo wyboru do druku nadesłanych zdjęć i tekstów, a także ich skracania i redagowania. Publikowane zdjęcia pochodzą
od organizatorów imprez. Organizatorzyimprez zapewniają, że posiadająwymagane prawa do fotografii udostępnianych redakcji.
Teksty niepodpisane nie będązamieszczane.Tekstów niezamówionych redakcja nie zwraca. Redakcja nie odpowiada za treść reklam, ogłoszeń i tekstów sponsorowanych.
BUCZKOWICE
NASI SĄSIEDZI
Pielgrzymka do Kalwarii Zebrzydowskiej. Bp Piotr Greger wręcza małżonkom dyplom ukończenia studium.
Miłość rozpoczyna się w rodzinie
Rzadko się zdarza, by dorośli pracujący lu
dzie, rodzice trojga dzieci podejmowali ra
zem studia. Skąd Wam to przyszło do gło
wy i czemu wybraliście takie studia? Czego się po nich spodziewaliście?
Pomysł zrodził się po rekolekcjach dla ro
dzin ze wspólnot Domowego Kościoła. Spo
tkaliśmy na nich małżeństwa z różnych stron Polski. Słuchając ich świadectw, uświadomili
śmy sobie, jak bardzo w dzisiejszych czasach trzeba dbać o rodzinę. Chcemy być dobrymi rodzicami, dobrymi współmałżonkami, a w dzi
siejszym świecie coraz bardziej zacierają się granice tego, co jest dobre, a co złe. Zaczyna
my spotykać się z problemami, z którymi po
kolenie naszych rodziców i dziadków nie miało styczności, musimy sami szukać odpowiedzi, rozwiązań i liczyliśmy, że właśnie na Studium Teologii Rodziny pozyskamy wiedzę na temat współczesnych problemów katolickich rodzin.
Jak dzieci zareagowały na to, że wybieracie się razem na studia? Robiły wam kanapki na zajęcia czy miały za złe, że mama i tata znikają na całą sobotę?
Decyzja pójścia na STR to nie była tyl
ko nasza decyzja. Pomysł owszem był nasz, ale został on omówiony z dziećmi i dopiero po aprobacie go przez całą trójkę zapisaliśmy się na zajęcia. Dzieciaki miały świadomość, że kil
ka godzin będą musiały się sobą wzajemnie zaopiekować, oczywiście pod czujnym okiem babci. W tym miejscu pragniemy bardzo ser
decznie jej podziękować, za te chwile czuwa
nia nad naszymi pociechami, za to, że zawsze byliśmy spokojni o dzieci, gdy nas nie było w domu. Na pewno jest tutaj też wielkie Boże działanie, bo gdy jechaliśmy na zajęcia dzieci zawsze były w pełni zdrowe.
Pytałaś, czy dzieci robiły nam kanapki - ka
napek nie robiły ale zdarzało się, że gdy wra
caliśmy z zajęć do domu, czekały nas „rodzin
ne podwieczorki” lub romantyczne „randki mał
żeńskie” w całości przygotowane przez nasze pociechy. Czas naszej nauki był też czasem nauki dla dzieci. Uczyły się bycia tylko ze sobą, rozwiązywania małych problemów, kreatywno-
Gabrielai Michał Wandzlowie zGodziszkisąmałżeństwemod 14 lat, mają troje dzieci: 13-letniego Mateusza,12-letnią Marię
i 10-letniąKingę.Niedawno
ukończylidwuletnieStudium Teologii Rodziny, prowadzone przez Wydział DuszpasterstwaRodzinKurii Diecezjalnej Bielsko-Żywieckiej.
ści. Myślimy, że dzieci doceniają i widzą to, że w każdym wieku można się uczyć i rozwijać, ale przychodzi to łatwiej, gdy jest się w ich wie
ku. To, co nas jako rodziców szczególnie cie
szy, to fakt, że przez dwa lata witały nas za
wsze w dobrych wzajemnych relacjach.
Jak były zorganizowane zajęcia? Czy trze
ba było zdawać dużo egzaminów? Który przedmiot był najtrudniejszy?
Zajęcia odbywały się w pierwszą sobo
tę miesiąca i miały różne formy. Były wykłady, warsztaty, seminaria, podczas których toczyły się dyskusje na tematy dotykające zagadnień teologii rodziny. Były egzaminy, pisanie prac, do których obowiązkowo trzeba było przeczy
tać odpowiednią literaturę, co odbywało się kosztem nocnych godzin, ale gdy nauka spra
wia przyjemność, to każdy trud jest łatwiejszy do przetrwania, a gdy oboje małżonków prze
żywa to samo, to łatwiej zrozumieć się nawza
jem. Każde zajęcia miały coś, co sprawiało, że szliśmy na nie z ochotą i ciekawością. Najtrud
niejszy był egzamin na nauczyciela naturalne
go rozpoznawania płodności metodą Rozzera.
Czy dyplom z teologii rodziny pomaga w waszym codziennym życiu? Poznaliście jakieś nowe sposoby pokonywania proble
mów?
Wiedza zdobyta na studium jak najbardziej przenosi się na nasze życie. Mieliśmy zajęcia z psychologii, komunikacji i to jest to, co w ży
ciu - zarówno prywatnym, jak i zawodowym
- niemal co dzień nam się przydaje.
Co waszym zdaniem, należy robić, aby mi
mo wszystkich życiowych trudności ciepło rodzinne nigdy nie wygasło? Jak traktować się nawzajem, jakie wartości przekazywać dzieciom?
Rodzina to jest miejsce, gdzie rozpoczyna się miłość. To właśnie w rodzinie najpierw ją otrzymujemy i w rodzinie się jej uczymy. Tak jak w małżeństwie miłość nie jest dana raz na zawsze, bo każdego dnia musimy się o nią troszczyć, tak też w rodzinie, miłość musimy w odpowiedni sposób pielęgnować, musimy zawsze o nią dbać, może też zdarzyć się, że trzeba o nią walczyć. Gdy pojawiają się kłopo
ty, nie bójmy się szukać pomocy (np. w porad
ni rodzinnej), bo małą iskrę jest łatwiej zagasić niż wielki pożar. Szczera rozmowa to mocny fundament pod budowę rodziny, rozwiązywa
nie, a nie przysłowiowe „zamiatanie” problemu pod dywan też jest bardzo ważne.
Starajmy się być wobec siebie pełni wy
rozumiałości, empatii, szacunku i kierujmy się zasadą „czyń tak, jak byś chciał, aby to
bie czyniono”. W rodzinach z których wyszli
śmy, najważniejszą wartością był Bóg, a gdy On jest na pierwszym miejscu, to wszystko inne jest na swoim miejscu. Taką zasadą kierujemy się w naszym życiu i tego też uczymy nasze dzieci.
Jak spędzacie swój wolny czas?
W dzisiejszym zabieganym świecie tego wolnego czasu jest bardzo mało, dlatego sta
ramy się wykorzystać go intensywnie. Nie
dziela to dla naszej rodziny dzień świątecz
ny, dzień uczestnictwa we mszy świętej, dzień bez komputera, bez zakupów. Staramy się być nie tylko obok siebie, ale być ze sobą nawza
jem. Jest to czas na wspólne wycieczki, reali
zacje hobby, granie w gry planszowe, rodzin
ne odwiedzanie krewnych i znajomych, wspól
ne oglądanie wartościowych filmów, po których nawiązują się ciekawe dyskusje. Nasz wolny czas to czas, na bycie razem.
cd. na str. 5
BIBLIOTEKA/KRONIKA
EKOlOGICZNE DZIAŁANIA bIblIOTEKI
SPOTKANIA EKOLOGICZNE We wrześniu i w październiku w buczkowickiej bibliotece odbyły się cykliczne zajęcia ekologiczne dla dzieci.
Tematem przewodnim by
ły drzewa, a spotkania poprowa
dził Jarosław Kasprzyk, pedagog oraz technik leśny. Celem warsz
tatów było zapoznanie uczestni
ków z najpopularniejszymi drze
wami występującymi na naszym terenie, stworzenie przez każde
go uczestnika własnego klucza do rozpoznawania drzew oraz wy
robienie w uczestnikach umiejęt
ności rozpoznawania ich w tere
nie. BJ
MIESZKAŃCY DLA ŻYLICY Z inicjatywy Gminnej Biblio
teki Publicznej w Buczkowicach, Koła Polskiego Związku Wędkar
skiego „Żylica” oraz oddziału PTT w Bielsku-Białej 28 września od
była się jesienna akcja sprząta
nia rzeki Żylicy oraz obszaru przy
legającego do jej koryta. Licznie zgromadzeni mieszkańcy gmi
ny na czele z sołtysem Buczko
wic, radnymi, ochotnikami ze Spo
łecznej Straży Rybackiej powiatu
9
żywieckiego oraz najmłodszymi uczestnikami pod opieką rodziców brali udział w społecznej i eduka
cyjnej inicjatywie dbania o na
sze środowisko. Zebrano 75 wor
ków 120- i 160-litrowych śmieci, a także opony i duże, gabarytowe odpady. Pomimo ogromnej ilości śmieci, humory i zapał do sprzą
tania nie opuszczały uczestników.
Na zakończenie wszyscy spotkali się przy wspólnym ognisku na pie
czeniu kiełbasek.
Organizatorzy zapraszają na kolejne sprzątanie w przyszłym roku i dziękują wszystkim za udział oraz za rozpropagowanie naszej inicjatywy.
BJ
Spotkania w biblioteceorazakcja sprzątania Żylicybyły realizowane w ramach kampanii informacyjno- promocyjnejw zakresieedukacji ekologicznej projektu pn. „Zagospodaro wanieterenów przyległych do potokuŻylica wrazz budową ścieżki dydaktycznej w Gminie Buczkowice etap II” współfinansowanegoprzezUnię Europejską z EuropejskiegoFunduszu Rozwoju RegionalnegowramachRPO WSL na lata 2014-2020.
Fundusze Europejskie Progom R*gkxv»tny
Rzeczpospolita
Polska -ty Śląskie. Unia Europejska CwoociiL f«n4uM AorMfJ**9OrMlM90
Uczestnicy zajęć ekologicznych.
Uczestnicy akcji sprzątania rzeki.
Przywitanie poety przez dyrektora Książnicy Beskidzkiej.
W Książnicy beskidzkiej:
Ziemia beskidzka na wyciągnięcie ręki
Oprawa artystyczna w wykonaniu KGW Kalna.
Liryk, pejzażysta słowa, chwilami sa
tyryk - można powiedzieć, że obserwuje życie i z łatwością o nim pisze. Edward Czernek, wywodzący się z Łodygowic, sercem związany z Kalną, jest zawsze pogodnego usposobienia, dlatego też promienne i proste są jego wiersze.
Z szacunkiem patrzy na świat, za
chwycając się jego barwami i zjawiska
mi. Widzi rzeczy niezwykłe, jak Dzia
da na Skrzycznem, niczym mitycznego staruszka czuwającego nad Beskida
mi; rzeczy proste, jak codzienne życie mieszkańców, którzy w rytmie dnia po
dążają za swoimi sprawami, oraz maje
stat i piękno otaczającego go świata.
W centrum tego wszystkiego jest Kalna - genius loci, niewielka wioska, gdzie czas zatrzymał się w miejscu jak na widokówce. To właśnie stąd poeta śle do świata swoje wiersze niczym po
zdrowienia. Jest w nich szacunek do Boga, nostalgia za przeszłością, powa
żanie tradycji przodków, zachwyt nad Beskidami i docenienie zwyczajnego ży
cia mieszkańców. Jednocześnie jest też kropla żalu, że wszystko to, co dobre przemija, zmienia się, odchodzi w prze
szłość, dlatego koniecznie trzeba to za
chować i ocalić poprzez słowo pisane i pamięć.
Niezwykle sympatycznie było nam go
ścić 25 września w Książnicy Beskidzkiej w Bielsku-Białej Edwarda Czernka wraz z Kołem Gospodyń Wiejskich z Kalnej.
W czasie spotkania poetyckiego, wzboga
conego występem wokalnym, z zachwy
tem słuchaliśmy jego wierszy. Wspólne śpiewanie, refleksja nad pięknem gór i zie
mi beskidzkiej sprawiły, że jeszcze pełniej zobaczyliśmy ten mały zakątek świata, ja
kim jest Kalna z kościołem św. Antoniego, rozciągającymi się polami, płynącą Kalon- ką i niewzruszonymi górami - miejscem, w którym dusza człowieka unosi się nad ziemią, a serce może kochać.
Beata Kania Książnica Beskidzka w Bielsku-Białej
KRONIKA/NASI SĄSIEDZI
Po w rz eś ni ow ym ra jd z ie ro w er o w ym
Na starcie.
14 września odbył się RodzinnyRajdRowerowy zorganizowany przezGminnyOśrodekKulturyw Buczkowicach. Nie mogłobyć inaczej. pobiliśmy zeszłorocznąliczbęuczestników...w rajdzie wzięło udział 245 rowerzystów.
Trasa liczyła około 21 km, wio
dła przez wszystkie miejscowości naszej gminy. Co 10 minut wyru
szały na nią 10-15-osobowe gru
py składające się z członków ro
dzin, grup szkolnych, znajomych lub przyjaciół. Rowerzyści poko
nując trasę rajdu mogli podziwiać piękno przyrody doliny Żylicy, no
wą ścieżkę rowerową od grani
cy ze Szczyrkiem aż do Godzisz- ki oraz różne miejsca rekreacyjne.
Wielu z nich na mecie rajdu było pod wrażeniem infrastruktury na
szej gminy. Byli też tacy, którzy po raz pierwszy zobaczyli piękne wi
doki nad Kalną czy boiska spor
towe w Godziszce i w Rybarzowi- cach. Na trasie rajdu znajdowało się 6 punktów kontrolnych, w któ
rych uczestnicy zdobywali symbo
liczne pieczątki. Zdobycie 6 pie
czątek upoważniało uczestników do wzięcia udziału we wszystkich atrakcjach, które zostały przygoto
wane na mecie. Nad bezpieczeń
stwem rowerzystów czuwali nieza
wodni strażacy z jednostek OSP w Buczkowicach, Rybarzowicach, Godziszce i Kalnej.
Nie mogło zabraknąć oczywi
ście specjalnego odcinka czaso
wego, który w tym roku został zor
ganizowany w kompleksie sporto
wym „przy Brzózkach” w Godzisz- ce. Odcinek składał się ze specjal
nego toru przeszkód połączonego ze slalomem, który należało poko
nać jak najszybciej. Przygotował i przeprowadził go Szymon Gaw
lik z Godziszki. Aż 73 osoby zgło
siły się do tej konkurencji, grupami dominującymi byli panowie oraz chłopcy z klas IV-VI.
Spośród wszystkich rowerzy
stów wyłoniono najmłodszych
uczestników rajdu - jadącego samodzielnie czterolatka Kac
pra Bieńka i jadącego niesamo
dzielnie rocznego Oskara Sudo- la - oraz seniora rajdu - 78-letnie- go Henryka Gołąbiewskiego, któ
rzy otrzymali pamiątkowe dyplomy oraz słodkie upominki. W tym roku po raz drugi wyłoniono najliczniej
szą reprezentację szkoły - ponow
nie była to grupa ze Szkoły Pod
stawowej w Rybarzowicach, tym razem licząca aż 51 uczniów.
Na mecie rajdu czekały rowero
we animacje cyrkowe przygotowa
ne i przeprowadzone przez Cyrk
„Anime” z Bielska-Białej. Uczest
nicy, pod opieką fachowców, mogli również spróbować swoich sił w jeź- dzie na wrotkach pedalo/wawago, monocyklu, magicznym kole, mono- cyklu treningowym, minirowerku czy w chodzeniu na szczudłach. Chęt
nych nie brakowało nie tylko wśród dzieci i młodzieży, ale również wśród dorosłych.
Rajd zakończyło wspólne ogni
sko z gorącą herbatką i piecze
niem kiełbaski. A my w tym miej
scu zapraszamy na jubileuszowy 20. Rodzinny Rajd Rowerowy już za rok!
Rodzinny Rajd Rowerowy zo
stał przeprowadzony w ramach kampanii informacyjno-promocyj- nej w zakresie edukacji ekologicz
nej projektu pn. „Zagospodaro
wanie terenów przyległych do po
toku Żylica wraz z budową ścież
ki dydaktycznej w gminie Buczko
wice etap I” współfinansowane
go przez Unię Europejską z EFRR w ramach RPO WSL na lata 2014
2020.
S. K-B
fotoreportaż na str. 27
Rosja - Ural Subpolarny
W sobotę, 14 września, w siedzibie GOK w Buczko
wicach można było wysłuchać prelekcji Szymona Barona
„Rosja - Ural Subpolarny”. Prezentacja opisywała tego
roczną wyprawę, która odbyła się w dniach od 18 lipca do 3 sierpnia. Dwunastu uczestników przemierzyło (busem lub samolotem) trasę do Moskwy, by następnie koleją do
jechać do Inty, gdzie czekała na nich wynajęta ciężarów
ka. Po kilku godzinach niezbyt szybkiej jazdy dotarli do starej kopalni. Tutaj mogli liczyć już tylko na własne nogi.
Wędrowali dwa dni po podmokłym terenie, by ostatecznie w piękny słoneczny dzień zdobyć najwyższy szczyt Ura
lu - Narodną (1895 m n.p.m.). Mieliśmy szansę obejrzeć zdjęcia, które pokazują surowość przyrody, bezkres kra
jobrazu, a zarazem piękno tak rzadko odwiedzanego pa
sma górskiego na styku Europy i Azji. Obok piękna przy
rody Szymon zaprezentował również w kilku fotografiach miejskie krajobrazy: moskiewskie metro, Plac Czerwony i plac zabaw w Incie.
Poza barwnymi opowieściami publiczność otrzymała wiele praktycznych informacji na temat wyprawy (doku
menty, granice, kolej, komary, ceny itp.), a także cenne porady np. jak (nie)należy używać moskitiery! Szymon kolejny raz udowodnił, że jest nie tylko świetnym organi
zatorem, wytrawnym podróżnikiem i miłośnikiem gór, ale i niezwykłym gawędziarzem. Publiczność nagrodziła pre
legenta zasłużonymi brawami, a ci, których nie było, mo
gli swój błąd naprawić, bo 1 października w lokalu PTT w Bielsku-Białej Szymon ponownie opowiedział o tej da
lekiej podróży.
K. Przemyk
Prelegent.
MIŁOŚĆ ROZPOCZYNA SIĘ W RODZINIE
- dok. ze str. 3
Działacie również społecznie, należycie do różnych organizacji. Co daje wam taka praca? Skąd bierzecie siły na taką aktywność?
Działania społeczne to chyba kwestia naszych cha
rakterów. Chcieć to móc. Jeśli możemy mieć na coś wpływ, jeśli możemy spowodować, że na czyjejś twarzy pojawi się uśmiech, to warto się w to angażować. Nasza aktywność w dużym stopniu jest efektem dobrych rela
cji rodzinnych i wzajemnego wspierania się w działaniu.
Cieszymy się bardzo, że dzieci też wykazują skłonności w tym kierunku i już zaczynają z nami fizycznie współ
pracować. To daje nam jeszcze większą radość i chęć do działania.
Dziękuję za rozmowę i życzę wam, aby wasza miłość rosła w potęgę, a rodzina była wzorem dla innych.
rozmawiała Monika Bernecka-Caputa
WSPOMNIENIE
■ WSPOMNIENIE KSIĘDZA PRAŁATA STANISŁAWA JASKA
18 września 2019 r., w dniu swoich imienin, zmarł były pro
boszcz parafii pw. Przemienie
nia Pańskiego w Buczkowicach ks. prałat Stanisław Jasek. Prze
żył 83 lata, w tym 56 jako kapłan.
Emerytowany proboszcz był m.in.
laureatem Nagrody im. ks. Józe
fa Londzina, przyznawanej przez starostę bielskiego, a także hono
rowym obywatelem gminy Bucz
kowice.
Ks. prałat Stanisław Jasek uro
dził się 20 maja 1937 r. w Wę- glówce koło Mszany Dolnej. 21 czerwca 1964 r. w katedrze na Wawelu z rąk ówczesnego bpa Karola Wojtyły otrzymał święce
nia kapłańskie. Następnie pra
cował jako wikariusz w parafiach w Bulowicach, Milówce, w Kra- kowie-Podgórzu. W 1974 r. zo
stał proboszczem w Rycerce Gór
nej, a w 1977 r. zaczął pełnić tę funkcję w parafii w Buczkowicach.
Tu pracował przez kolejne 35 lat.
W roku 1984 otrzymał godność kanonika, w 1992 roku został mianowany dziekanem dekana
tu łodygowickiego, a w 1994 r.
przyznano mu godność prałata.
W 2012 r. przeszedł na emerytu
rę i zamieszkał w Domu Księży Emerytów w Bielsku-Białej.
Przez lata posługi w buczko- wickiej parafii ksiądz Stanisław Jasek rozwijał dokonania swoich poprzedników, okazując się przy tym dobrym apostołem głoszą
cym Słowo Boże. Był świetnym gospodarzem. Widząc potrzeby
buczkowickiej wspólnoty, motywo
wał ją do działania zarówno w sfe
rze życia duchowego, jak i mate
rialnego. Pomimo różnych utrud
nień i ciężkich czasów wszyst
kie pomysły realizowane były w szybkim tempie. Najpierw po
wzięty został zamiar budowy sa
lek katechetycznych. Równocze
śnie z salkami powstała nowa ple
bania, gdyż stary budynek był już bardzo zniszczony. Najważniej
szym wyzwaniem była jednak roz
budowa kościoła. Uzyskanie na te prace zezwolenia wymagało wów
czas ogromnego trudu i zachodu.
Dzięki uporowi, sile argumenta
cji, a także wielu dyplomatycz
nym posunięciom księdza uda
ło się uzyskać pozwolenie i moż
na było wziąć się do dzieła. Budo
wa trwała w trudnym dla kościo
ła okresie, gromadzenie materia
łów budowlanych wymagało he
roicznego wysiłku, ksiądz zmobili-
zował więc parafian, aby we wła
snym zakresie przygotowali ma
teriał. Część placu budowy sta
ła się cegielnią, gdzie wypalano potrzebną do wznoszenia murów świątyni cegłę. Obecnie istnieją
cy kościół został wzniesiony pra
wie w całości od podstaw. Gdy świątynia była gotowa, ksiądz Ja
sek dbał o jej funkcjonalny i pięk
ny wystrój. Chociaż prace przy rozbudowie kościoła mocno nad
wyrężyły jego siły, nie zaprze
stał dalszej działalności na rzecz parafii. Wybudowana została ka
plica cmentarna, uporządkowany i upiększony parafialny cmentarz.
Ksiądz Stanisław Jasek zawsze był obecny wśród pracujących: orga
nizował pracę, sprawdzał wykona
nie, służył radą, a gdy trzeba było, sam stawał przy betoniarce, robiąc zaprawę czy wciągając materiały na rusztowania. Był wszędzie tam, gdzie potrzebowano rąk do pomo
cy. Jego postawa zdobyła uznanie i ogromny szacunek wśród para
fian.
Jednak najważniejszą misją księdza Jaska było kształtowanie sumień, pogłębianie wiary i nie
ustająca troska o życie duchowe wiernych. Sprawowana przez nie
go eucharystia zawsze była bar
dzo uroczysta, wzniosła i dostar
czała głębokich przeżyć. Głoszo
ne Słowo Boże dotykało naszych ludzkich problemów i ukazywało, jak żyć w obliczu Boga, ale także wśród bliźnich, aby osiągnąć zba
wienie. Ksiądz Jasek zawsze inte-
resował się sprawami dzieci i mło
dzieży, widząc w nich przyszłość Kościoła. Głęboko na sercu leża
ły mu sprawy ludzi starszych, cho
rych i cierpiących z różnych powo
dów. Nigdy nie przeszedł obojęt
nie wobec ludzkiej biedy czy nie
szczęścia. Pochylał się troskli
wie nad każdym potrzebującym, służąc dobrym słowem, radą czy pomocą materialną, sprawowa
ną bez rozgłosu. W buczkowic- kiej parafii podczas jego pasterzo
wania powstały nowe wspólnoty modlitewne, a już istniejące pręż
nie się rozwijały, jego duszpaster
stwo zaowocowało również liczny
mi powołaniami kapłańskimi i za
konnymi.
21 września w parafii pw. Mat
ki Bożej Nieustającej Pomocy w Węglówce pod przewodnictwem bpa Piotra Gregera odbyły się uro
czystości pogrzebowe, a ciało księ
dza Stanisława spoczęło na miej
scowym cmentarzu parafialnym.
W uroczystościach udział wzię
li liczni księża diecezji bielsko-ży- wieckiej, biskup senior Tadeusz Rakoczy oraz delegacje wiernych.
W kazaniu pogrzebowym ks. Ka
zimierz Duraj, nazwał księdza Sta
nisława księdzem, który „pachnie owcami”, a także podkreślił jego ak
tywność na rzecz parafii i parafian.
Wdzięczni jesteśmy Bogu, że postawił księdza Stanisława na ścieżkach naszego życia. Za ca
łe dobro, które wyświadczył - ser
deczne Bóg zapłać.
Red.
■ WSPOMNIENIE KSIĘDZA ZDZISŁAWA GORCZEWSKIEGO
28 września na cmentarzu w Rybarzo- wicach spoczął, pochodzący z Rybarzowic,
ksiądz Zdzisław Gorczewski - salezjanin.
Urodził się w 1938 roku. Do zakonnego po
wołania przygotowywał się od najmłodszych lat. Jako bardzo zdolny licealista, opuścił Ry- barzowice, aby odbyć roczną aspiranturę w domu salezjańskim w Oświęcimiu. Aspiran
turę odbywał w trudnych warunkach, pracując wraz ze swymi kolegami w szkolnych warsz
tatach.
Był jednym z najlepszych studentów na fi
lozofii i teologii, a potem na Katolickim Uniwer
sytecie Lubelskim. Przez wiele lat łączył pra
cę katechetyczną z wykładami w Salezjańskim Seminarium Duchownym w Krakowie. Praco
wał jako proboszcz w Częstochowie, Krako
wie, Białej, Raszówce, Twardogórze, Gosz
czu, wreszcie we Wrocławiu.
Z natury wesoły i towarzyski, był jednak
skromnym człowiekiem, o tym świadczy cho
ciażby fakt, że prawie nie zauważono, że po
kierował budową kościoła w Białej Górnej i utworzył nową parafię w Czarnym Lesie (był wtedy proboszczem).
Ks. Zdzisław angażował się w pracę kolej
nych Kapituł Inspektorialnych i pracował nad no
wymi dokumentami salezjańskimi w prowincji.
Interesował się i żył sportem. Miał bardzo wielu przyjaciół wśród świeckich i duchow
nych. Odwiedzał swoją rodzinę, kuzynów i znajomych, nauczycieli z Twardogóry.
Miejscem jego szczególnego przeżywa
nia kapłaństwa stała się wspólnota salezjań
ska i parafialna parafii św. Michała Archanioła we Wrocławiu. Cieszył się kościołem, wierny
mi i wszystkim, w czym mógł uczestniczyć. Po dwóch latach czynnej pracy w parafii, przyszły poważne choroby. Odszedł 23 września.
Red.
KRONIKA/COŚ DLA DUCHA/INFORMATOR
ŚWIĘTY Z CIESZYNA W RYbARZOWICACH
Rok 2019 w województwie ślą
skim, na wniosek ks. bpa Romana Pindla, ogłoszony został Rokiem Świętego Melchiora Grodzieckie- go. Święty ten zginął 400 lat temu śmiercią męczeńską. Z tej okazji jego relikwie odwiedzają podbe- skidzkie parafie diecezji bielsko- żywieckiej.
4 października wierni wraz z kapłanami dekanatu łodygowic- kiego, powitali relikwie św. Mel
chiora w kościele pw. Matki Bo
żej Pocieszenia w Rybarzowicach podczas uroczystej eucharystii, w której uczestniczyły wspólnoty parafialne, parafianie oraz wierni przybyli z dekanalnych miejsco
wości. Mszy świętej przewodni
czył ks. bp Piotr Greger. Piękny relikwiarz, wniesiony procesyjnie
przez strażaków naszej parafii, usytuowany został w prezbiterium przy obrazie świętego. W czasie trzydniowej peregrynacji odby
wały się msze święte, po których można było indywidualnie adoro
wać relikwie, oraz czuwania grup poszczególnych parafii dekana
tu. Wystawiona została specjalna księga, do której każdy mógł wpi
sać swe prośby i podziękowania do świętego Melchiora.
W niedzielę 6 października, na zakończenie uroczystości, można było wysłuchać wspaniałego kon
certu zespołu Proboszczowie, po którym ks. proboszcz Władysław Urbańczyk podziękował wszyst
kim za zaangażowanie oraz udział w tym ważnym wydarzeniu.
A.P. Bartosik
Dziekan z buczkowic
We wrześniu buczkowicki proboszcz ks.
kanonik Marek Bandura otrzymał dekret po
wołania na stanowisko dziekana dekanatu łodygowickiego, w skład którego wchodzą parafie pw. Wszystkich Świętych w Zarze
czu, Świętego Michała Archanioła w Wilkowi
cach, Świętych Ap. Szymona i Judy Tadeusza w Łodygowicach, Świętego Stanisława BM w Łodygowicach Górnych, Świętego Ja
kuba Apostoła w Szczyrku, Świętego Antoniego w Kalnej, Prze
mienienia Pańskiego w Buczkowicach, Niepokalanego Serca NMP w Mesznej, Najświętszego Serca Pana Jezusa w Pietrzyko- wicach, Najdroższej Krwi Pana Jezusa Chrystusa w Bystrej Kra
kowskiej, Matki Bożej Pocieszenia w Rybarzowicach i Matki Bożej Szkaplerznej w Godziszce. Funkcję wicedziekana naszego de
kanatu nadal pełni ks. Władysław Urbańczyk - proboszcz parafii w Rybarzowicach.
Ks. Marek jako dziekan odpowiada za koordynację działań duszpasterskich w parafiach dekanatu, jest współpracownikiem biskupa i ma władzę wykonawczą w dekanacie.
Życzymy wielu łask Bożych w czasie wykonywania nowych
obowiązków kapłańskich. MB-C
coś dla ducha
RODZINA W NAUCZANIU SŁUGI bOŻEGO KSIĘDZA PRYMASA STEFANA WYSZYŃSKIEGO
W pismach i kazaniach Wielkiego Pryma
sa Tysiąclecia jednym z wiodących tematów była rodzina. Nauczanie prymasa Wyszyń
skiego ujmuje rodzinę nie tylko w aspekcie teologicznym, pa
storalnym i historycznym, ale bardzo mocno podkreśla jej spo
łeczne cele i zadania w konkrecie polskiej powojennej rzeczy
wistości. Ten ostatni aspekt - kluczowy w myśli Wyszyńskie
go - ukazuje rodzinę jako naturalną i trwałą społeczność, bez
względnie konieczną dla istnienia i rozwoju człowieka, naro
du i państwa. Jest zatem, jak często przypominał ksiądz pry
mas - źródłem, z którego bierzemy życie, pierwszą szko
łą uczącą nas myśleć - pierwszą świątynią, w której uczymy się modlić. Gdy chodzi o znaczenie rodziny dla narodu, Pry
mas stanowczo twierdził, że rodzina chrześcijańska jest pierw
szą społecznością w życiu narodu, najbardziej podstawową.
A oto kilka cytatów z nauczania Sługi Bożego na temat rodziny:
Rodzina zawsze była mocą narodu, bo jest ona kolebką, betlejem dla narodu. Naród będzie jutro taki, jaką dzisiaj jest rodzina.
Naród musi uznać prawa rodziny, a zwłaszcza prawo do jej trwałości. I nic przeciwko temu podejmować nie może, bo szko
dziłby sam sobie.
Na służbie rodziny musi być cały dorobek narodu - jego ję
zyk, dzieje, obyczaj i tradycje.
Słyniemy z tego, że jesteśmy patriotami. To prawda. Ale może za wiele wymagań stawiamy Ojczyźnie, Narodowi, a za mało sobie. A przecież pokój w Narodzie płynie z pokoju do
mowego.
PS. W ostatnich dniach został zatwierdzony przez właściwą komisję cud uzdrowienia młodej osoby z choroby nowotworo
wej, gdy modlono się w jej intencji za wstawiennictwem księdza prymasa Stefana Wyszyńskiego. Uznanie cudu za wstawien
nictwem Sługi Bożego było ostatnim etapem do ogłoszenia go błogosławionym, czyli beatyfikowanym. W ten sposób ko
ściół oddaje cześć Bogu za świętość życia Jego Sługi, a wier
nym stawia go jako orędownika i wzór życia chrześcijańskiego.
Kardynał Stefan Wyszyński zostanie beatyfikowany 7 czerwca 2020 r. w Warszawie.
Siostry Sercanki
FERIE Z GOK
GOK w Buczkowicach zaprasza dzieci od 6 do 11 lat na Ferie z GOK, które będą odbywać się od 13 do 24 stycznia 2019 r., od poniedziałku do piątku, w godz. od 9.00 do 14.00.
W programie: gry i zabawy integracyjno-ruchowe, organizacja i pro
wadzenie zajęć tematycznych, plastycznych, rekreacyjno-sportowych, zabawy z chustą Klanzy, megatwister, kalambury, mam talent, anima
cje z balonami i gazetami, zabawy taneczne, gry planszowe, puzzle, gry i zabawy zręcznościowe, konkursy z drobnymi nagrodami i wiele innych atrakcji... W pierwszym i drugim tygodniu ferii wycieczka do Be
skidzkiego Centrum Nauki w Świnnej i seans filmowy. Codziennie posi
łek oraz coś słodkiego dla uczestników konkursów!
Wpisowe 100 zł od osoby za tydzień. Liczba miejsc ograniczona - maksymalnie 30 osób! Zapisy od 4 listopada w biurze GOK w Buczkowi
cach, ul. Wyzwolenia 554, bądź telefonicznie: 33 8177 120. Red.
KRONIKA
Zagroda świętowała 30-lecie
Wierzyć się nie chce, że to już i że aż tyle lat Towarzystwo Społeczno-Kulturalne „Zagroda”
działa w Buczkowicach. Ale kalendarze są
niekwestionowanymi świadkami lat, które upłynęły od stycznia 1989 r. Wtedy spotkała się grupa inicjatywna, by powołać do życia stowarzyszenie skupiające mieszkańców wsi. Inspiracją do podjęcia tych działań były obchody 70. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Kapela Antoniego Gluzy ze Szczyrku.
no-KMlturaii Lkowkach
Obchody listopadowe w roku 1988 pozo
stawiły we wsi trwałe ślady w przestrzeni pu
blicznej: odrestaurowany nagrobek dra Fran
ciszka Miodońskiego, tablice pamiątkowe po
święcone Towarzystwu Gimnastycznemu „So
kół”, Towarzystwu Szkoły Ludowej, czy socjali
stycznej Organizacji Młodzieży - OMTUR. Ob
chodom tym towarzyszyło wielkie społeczne poruszenie, które dało początek „Zagrodzie”.
Potem była już tylko bardzo aktywna, zgodna praca członków Towarzystwa i Rady Sołeckiej nad tym wszystkim, co miało sprawić, że oży- je działalność kulturalna we wsi, że zaczniemy w sposób uporządkowany przywracać naszej wsi historyczne świadectwa jej istnienia i roz
woju.
Tak Towarzystwo przez 30 minionych lat pojmowało swoją społeczną misję i starało się ją wypełniać konkretami nawet wtedy, gdy ogarniało nas zwątpienie czy to, co robimy zo
stanie spożytkowane dla dobra naszej spo
łeczności, nie tylko naszej, ale też naszych są
siadów w gminie.
Jubileusz istnienia „Zagrody” przypomnia
ła Biesiada Regionalna „U stryka z kympek”, która rozegrała się, roztańczyła i rozśpiewała 6 października w buczkowickiej Sokolni. W kli
macie wiejskiej izby w dawnym stylu spotka
ło się blisko 200 biesiadników. Byli mieszkańcy Buczkowic, Godziszki, Kalnej oraz Rybarzowic, były władze gminy z jej wójtem i radnymi oraz kierownictwem GOK. Byli przedstawiciele sta
rosty bielskiego i przedstawiciele towarzystw regionalnych z Bystrej, Rybarzowic i Szczyrku.
Koncertowała renomowana kapela regionalna Antoniego Gluzy, Zespół Pieśni i Tańca „Ry- barzowice” i Zespół Pieśni i Tańca „Buczyna”
złożony z naszych buczkowickich milusińskich w strojnych ubiorach regionalnych.
Biesiadzie towarzyszyła mała wystawa od
nosząca się do wybranych dziedzin działalno
ści Towarzystwa: działalności wydawniczej, badawczej i sportowej. Zaprezentowany zo
stał symboliczny wycinek wystawy obrazują
cej drogę ku odzyskaniu przez Polskę niepod
ległości, jej odrodzeniu w 1918 roku i dalszym dziejom aż do czasów współczesnych.
Musiała być oczywiście część bardzo ofi
cjalna, którą oznajmił gromkim dźwiękiem
trombity Rafał Gluza, a wzbogacił dudami i okaryną jego ojciec Antoni, laureat wielu festi
wali i przeglądów artystycznych.
Wystąpienie rocznicowe prezesa „Zagrody”
Jerzego Foltyniaka ilustrowane prezentacją slajdów zaledwie sygnalizowało podstawowe dokonania Towarzystwa w dziele upowszech
niania kultury tzw. wysokiej, malarstwa, dbało
ści o miejsca pamięci narodowej i odrodzenia tradycji upamiętniania ważnych dla kraju i wsi wydarzeń historycznych. Prezes przypomniał wydawane przez Towarzystwo czasopisma o tematyce społeczno-kulturalnej i historycz
nej, jak „Gromada” czy „Zapiski z dziejów...”, oraz publikacje książkowe „Zagrody”. W cią
gu 30 lat działalności wydanych zostało 5 ksią
żek o tematyce buczkowickiej. Opracowane zostały (choć nie są wydane) cztery monogra
fie: TSL, Szkoły Publicznej oraz Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Buczkowicach, le
wicowego antyhitlerowskiego ruchu oporu.
Na publikację oczekują trzy obszerne opra
cowania: Metryka Józefińska Buczkowic, czyli pierwszy kataster wsi z końca XVIII wieku oraz oryginalny przewodnik po Buczkowicach. Na publikację oczekuje także zbiór niepublikowa
nych źródeł historycznych dotyczących naszej wsi, ważny dla prowadzenia edukacji regional
nej. Towarzystwu przyznane zostały prawa do wydania dwóch dzieł traktujących o zbójnictwie w Beskidach i Tatrach. Ta wielka praca powin
na zostać zwieńczona wydaniem tych ksiąg, gdyż wszystkie one tworzą jeden wielki uzu
pełniający się zbiór wiedzy o Buczkowicach i regionie.
Prezes podkreślił wielki wysiłek Towarzy
stwa w dziele edukacji patriotycznej, wskazu
jąc na materialne i niematerialne dowody tej działalności.
Towarzystwo niezwykle ceni sobie współ
pracę z władzami samorządowymi i organi
zacjami pozarządowymi. Jubileuszowe pla
kiety upamiętniające 30. rocznicę utworzenia
„Zagrody” trafiły do siedmiu jej sojuszników, w tym do wójta gminy, GOK, szkoły, OSP, KGW, Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów
„Nadzieja”. Uroczyste podziękowania trafiły do rąk osób, których praca w Towarzystwie przy
czyniała się do podnoszenia jakości jego pra
cy.
Odebraliśmy też gratulacje i podarunki od gości i zaprzyjaźnionych stowarzyszeń, słu
chając laudacji na cześć „Zagrody”. Te ciepłe słowa były też słowami zachęty, by trwać i nie ustawać w dalszym społecznym i bezintere
sownym działaniu.
Potem już było muzycznie i tanecznie.
Zespół Rybarzowice wirował i tańczył z ta
kim przytupem na kusej scenie, że nabrali
śmy pewności, że koniecznie trzeba scenę po
większyć i to pilnie. Buczyna była, jak zawsze, barwna i dziecięco radosna w swych przy
śpiewkach i tańcach kandydatów na zbójni
ków. Kapela Antoniego Gluzy brzmiała niepo
wtarzalnie i autentycznie, bo to lokalna, choć bardzo niedoceniana marka naszego skraw
ka Żywiecczyzny. Finalnym i niezwykle pod
niosłym akcentem części oficjalnej była pieśń
„Szumi jawor, szumi.” wykonana wspólnie przez publiczność i zespoły artystyczne tak, jak śpiewa się hymny. Ta pieśń jest naszym hymnem, hymnem górali z Beskidów.
Potem przenieśliśmy się do izby stryka z kympek. Rozpoczęła się biesiada, w której w całości obowiązywało posługiwanie się na
szą gwarą. Wspominaliśmy dolę dzieci - pa
sterzy spędzających swe dzieciństwo w służ
bie bogatszych gospodarzy. Śpiewaliśmy wspólnie ich przyśpiewki przy akompaniamen
cie kapeli tak, jak to dawniej bywało w wiej
skich chatach. Opowiadaliśmy o wydarze
niach, które rozgrywały się przed wielu laty w naszej wsi. Pieśń „Hej tam pod lasem” by
ła wstępem do zaprezentowania tomiku „Godki spod Filipki”, zawierającego gawędy i wiersze pani Stanisławy Kopaczki, która była gościem naszej biesiady. Pani Stasia opowiedziała o zwyczajach związanych z Zielonymi Święta
mi, a potem przeczytała uroczy wiersz „Kiebyś mały Jezusicku” o narodzinach Jezusa i o tym, jak boże dzieciątko byłoby przyjęte przez be
skidzkich górali. Usłyszeliśmy również po raz pierwszy „Historyję kaplicki Pod Panikynkom”
- utwór przekazujący jedno z niewielu zacho
wanych w Buczkowicach ludowych podań.
Nie obyło się bez zmagań konkursowych
„w łuscyniu fazola i cyscyniu słonecnika”, przy
gotowania kosy do kośby łąki, „krązanio ka-
KRONIKA/PODZIĘKOWANIA
pusty”. Nie starczyło już czasu, by sprawdzić umiejętności naszych panów w robieniu „scyp”
do oświetlania wiejskich chałup. Ale śpiew zbiorowy niósł się równo. Zabrzmiały pieśni
„Kosiarze”, „Wygnała wołki na bukowinę”, „Ra
no, rano, raniusieńko”, a także nieśmiertelną
„Góralu, czy ci nie żal”. Zmieniały się pieśni i opowieści, a wszyscy czuliśmy się coraz bar
dziej jednością, która pragnie podobnych spo
tkań i klimatów. Prowadzący biesiadę tak po
wiedział:
Niek wos nie dziwi, zek nasom biesiade na- zywanom tez tu i łowdzie posiadami wypełnioł nasom gwarom, kierom uconi nazywają lokal
nym językiem mówionym. Zrobilimy to po to, zeby ta nasa godka została w nasej pamiynci jako to, co juz sie traci. A z tym zapominaniym łodchłodzi wielki kawoł nasej historyi. W tej hi- storyi mieli swoje miejsce nasi ojcowie, dzia
dowie i pradziadowie, kierzi byli i som stond.
Jak zabocymy ik mowy, to tak jakby my ło nik zapominali. Nie róbma tegło. Bo tego sie łod- budować nie do. Z godkom - nasom gwarom młoze być tak, ze nawet jak bydymy kiesik sie ku ni kcieli nawrócić, to nie bydzie juz nikogo, kto mo te godke w dusy, kiery bydzie słysoł je- ji nute i melodyje, i syćko to, co w prowdziwej gwarze jes zawarte.
To myśl przewodnia i motto całej działalno
ści „Zagrody” w części odnoszącej się do kul
tywowania gwary. Pamiętając i nie wstydząc się tego języka pamiętamy o ludziach, o wy
darzeniach, w których uczestniczyli, pamię
tamy o przeszłości, w której tkwili nasi przod
kowie. Tych myśli nie można było zilustrować inaczej, jak tylko pieśnią „Jak długo w sercach naszych” z niezapomnianymi słowami:
Stać będzie kraj nasz cały Stać będzie Piastów gród...
Pożegnaliśmy się starą pieśnią „Czas do domu czas” i wezwaniem: „Siednijcie jesce na kwilkę i zostowcie nitke na spani”. A stryk rzu
cił jeszcze w stronę publiczności tradycyjne:
Miywojcie się! A przidźcie zaś!
Zapewne przyjdziemy.
byłem przy tym - Józef Stec
Przed wszystkimi, którzy byli z Towarzy
stwem przy przygotowaniu obchodów jubile
uszu Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego
„Zagroda” w Buczkowicach, składamy głębo
ki pokłon, prosząc o przyjęcie podziękowań za każdy gest łączności i solidarności w 30. rocz
nicę utworzenia „Zagrody”.
Zarząd Towarzystwa
fotoreportaż na str. 28
20 lat, nowa hala, zaszczytne imię
25 września Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Buczkowicach obchodziła swoje 20-lecie.
Najważniejszym punktem jubileuszu było oficjalne otwarcie nowej hali sportowej w szkole.
Na inaugurację uroczystości, już po wy
stępie teatralnym uczniów, którzy w cieka
wy sposób zademonstrowali dyscypliny spor
towe uprawiane w placówce, głos zabrał dy
rektor SMS Jarosław Konior. Podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do powsta
nia placówki przed laty, wspierali jej funkcjo
nowanie i systematyczny rozwój, aż po bu
dowę nowej hali sportowej. Podkreślił, że w szkole stawia się nie tylko na sport, ale troszczy również o edukację.
- Jesteśmy dumni w szczególności z tego, że nasza szkoła wykształciła i przygotowała do rywalizacji na najwyższym poziomie już 16 olimpijczyków - zaznaczył dyrektor Konior.
Momentem sentymentalnym była multi
medialna prezentacja przygotowana przez uczniów. Pozwoliła ona na ukazanie 20-let- niej historii Szkoły Mistrzostwa Sportowego, stacjonującej aktualnie w Buczkowicach.
W ceremonii przecięcia wstęgi, które zaini
cjowało oficjalnie nową halę sportową, udział wzięli: starosta bielski Andrzej Płonka, poseł Jacek Falfus, prezes Polskiego Związku Nar
ciarskiego Apoloniusz Tajner, pierwsza dyrek
tor szkoły Urszula Śliwa-Gluza oraz obecny dyrektor Jarosław Konior. Poświęcenia obiek
tu dokonał ks. biskup Piotr Greger. Uroczy
stość uświetniło nadanie SMS Sportów Zimo
wych imienia Beskidzkich Olimpijczyków. Sto
sowną uchwałę Rady Powiatu Bielskiego od
czytał przewodniczący tego gremium Jan Bo
rowski, który wraz z prezesem Polskiego Ko
mitetu Olimpijskiego Andrzejem Kraśnickim odsłonił pamiątkową tablicę.
- To wydarzenie zapisze się w historii pol
skiego sportu. Wszyscy mamy nadzieję, że dzięki absolwentom szkoły doczekamy się kolejnych olimpijczyków - podkreślił prezes, nadając kilka chwil później kółka olimpijskie
dla naszych sportowych nadziei - Bartłomie
ja Klimowskiego, Kacpra Juroszka, Adama Skupnia, Pawła Szyndlara, Adriana Nalepki i Aleksandry Bednarek.
Nie zabrakło podziękowań dla osób, które współpracowały przez lata dla dobra SMS-u: sta
rosty Andrzeja Płonki, posła Jacka Falfusa, Apoloniusza Tajnera, przewodniczącego Ja
na Borowskiego, prezesa Andrzeja Kraśnic
kiego, dyrektorki Urszuli Śliwy-Gluzy, preze
sa Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskie
go Andrzeja Wąsowicza i prezesa Beskidzkiej Rady Olimpijskiej Tadeusza Pilarza.
Słowa uznania oraz okolicznościowe pa
tery otrzymali olimpijczycy, w przeszłości pod
opieczni SMS Sportów Zimowych - skoczko
wie: Tomisław Tajner, Piotr Żyła, Stefan Hula, Rafał Śliż; dwuboiści Paweł Słowiok, Szcze
pan Kupczak, Adam Cieślar; alpejczyk Maciej Bydliński; snowboardzistka Zuzanna Smyka
ła oraz biegacze Maciej Staręga, Paweł Klisz, Maciej Kreczmer, Andrzej Nędza-Kubiniec, Agnieszka Szymańczak, Sylwia Jaśkowiec i Kornelia Kubińska. Dyrekcja dziękowała też licznym sponsorom i partnerom placówki.
Z humorem o początkach szkoły opowie
działa Urszula Śliwa-Gluza. Listy gratulacyj
ne odczytali m.in. wicewojewoda śląski Jan Chrząszcz oraz reprezentująca premiera RP Mateusza Morawieckiego - członek zarządu powiatu bielskiego Barbara Adamska. Złoty medal za zasługi dla ruchu olimpijskiego ode
brał starosta Andrzej Płonka.
Uroczystość uświetniła swoją obecnością kadra A polskich skoczków z Kamilem Sto
chem, Dawidem Kubackim, Jakubem Wol
nym i trenerem Michalem Doleżalem.
J. Konior fotoreportaż na str. 28
■ Koło Gospodyń Wiejskich z Kain ej
serdecznie dziękuje mieszkańcom za złożone dary podczas
Święta Plonów w Kain ej.
Dziękując życzymy Wam
wielu obfitości i łask Bożych.
KĄCIK ROLNIKA I OGRODNIKA/KRONIKA/POLICJA
Kącik rolnika i ogrodnika
LISTOPAD
„Deszcz z początkiem listopada (5) mro
zy w styczniu zapowiada”.
„Deszcz w połowie listopada (15) tęgi mróz w styczniu zapowiada”.
Ochrona roślin
Po zbiorze warzyw przystępujemy do ze
brania resztek roślinnych, na których mogą zimować patogeny lub szkodniki. Następ
nie przystępujemy do przekopania gleby - celem pozbycia szkodników takich jak np.
pędraki, drutowce, śmietek czy poczwarki.
Część zostanie zniszczona, a reszta będzie stanowiła pokarm dla ptaków i drapieżnych owadów.
W warzywniku
Przed nadejściem mrozów warto za
dbać o nawożenie organiczne warzywnika.
W tym celu przekopujemy nawozy zielone, rozrzucamy obornik lub rozsiewamy kom
post. W celu lepszego przemrożenia i na
wodnienia gleby formujemy ją na tzw. ostrą skibę - jest to identyczny zabieg, jaki rolnicy stosują przed zimą - orka płużna, tylko na mniejszą skalę.
W listopadzie możemy także wsiać mar
chew wczesną, pietruszkę korzeniową oraz koper. Zabieg ten przyczyni się do zbioru ww. warzyw i ziół wczesną wiosną.
W sadzie
Przystępujemy do zabezpieczenia ro
ślin jagodowych do przezimowania (wino
rośl, jeżyna). W tym celu odcinamy pędy od rusztowań, następnie układamy je ostrożnie na ziemi, po czym okrywamy glebą, słomą lub innym materiałem ochronnym.
GRUDZIEŃ
„Gdy na początku grudnia pogoda stała (2), zima będzie długo biała”.
„Im więcej zimą wody, tym więcej wiosną pogody”.
„Grudzień ostro mrozi drogi (22), wie
prze bije, drwa znosi dla zimowej trwogi”.
Rośliny ozdobne
Okres zimy to odpowiedni czas, by po
magać zasypanym drzewom i krzewom ozdobnym. W tym celu powinniśmy pamię
tać o cyklicznym zrzucaniu białych czap śniegu, by nie uszkadzały iglaków. Drugim sposobem jest obwiązanie luźno zwisają
cych gałęzi iglaków, bądź krzewów ozdob
nych sznurem, by krzewom i drzewkom nadać formy kolumnowe.
W sadzie
Zimowy spacer sprzyja zdrowiu - hartuje i dotlenia organizm. Podczas wędrówki do
glądamy drzewek i krzewów owocowych, odśnieżamy ścieżki, uzupełniamy karmniki dla ptaków, a także podziwiamy uroki zimo
we naszego ogródka.
Jako zabezpieczenie przed zimą może
my zastosować zabieg wzmacniający rośli
ny i zapobiegający pękaniu pni w postaci oprysku pni roztworem wody niechlorowa- nej z dodatkiem EM'ów - efektywnych mi
kroorganizmów, bądź wykonać zabieg bie
lenia pni drzew. Zarówno jeden, jak i dru
gi sposób uchroni drzewa owocowe przed nadmiernym nagrzewaniem się kory i zimo
waniem niektórych szkodników roślin.
Tomasz Mrowiec
pWłl; T1
& J
Żywiecki konkurs bibułkowy
Laureatką XX Konkursu Zdobnictwa Bibułkowego została mieszkanka naszej gminy Bożena Dobija.
Na konkurs, którego organizatorem jest Muzeum Miej
skie w Żywcu, wpłynęło 216 prac wykonanych przez 47 osób.
Wśród kompozycji zdobniczych zobaczyć można było trady
cyjne wzory, między innymi pająki i typowe dla Żywiecczyzny wieńce imieninowe, wyróżniające ten region w Polsce. Były również nowoczesne formy wyrobów bibułkowych inspirowa
ne tradycyjnymi wzorami, jak też ciekawe nowatorskie rozwią
zania będące autorskimi pomysłami twórców. Z uwagi na wy
soki poziom artystyczny oraz dużą różnorodność prac, uczest
ników konkursu nagrodzono aż w 5 kategoriach. W katego
rii współczesne adaptacje tradycji zdobnictwa bibułkowego I miejsce zdobyła mieszkanka Buczkowic Bożena Dobija ex aequo z Heleną Śleziak z Ciśca. Gratulujemy laureatce nagro
dy! Było nam niezmiernie miło otrzymać taką informację, tym bardziej, że pani Bożenka rozpoczęła swoją historię z bibuł- karstwem na zajęciach z Małgorzatą Namysłowską-Antkiewicz
w buczkowickim ośrodku kultury. MB-C
Dzielnicowi w terenie NlIlZ
W okresie od sierpnia 2019 roku do stycznia 2020 roku dzielnicowi KP Szczyrk podejmują priorytetowe działania na terenie gminy Buczkowice.
Niszczenie mienia publicznego, wybryki chuligań
skie, spożywanie alkoholu w miejscach zabronionych, zaśmiecanie miejsc pu
blicznych - do takich wybryków młodzieży dochodzi, na parkingu samochodo
wym przy ul. Beskidzkiej/Grabowej w Rybarzowicach oraz na placu zabaw przy ul. Lipowskiej/Górskiej w Godziszce, zwłaszcza w okresie wakacyjnym w go
dzinach popołudniowo-wieczornych. Policjanci odbierają wiele zgłoszeń w tej sprawie od wójta gminy, radnych gminnych, sołtysa Rybarzowic, mieszkańców, członków samorządu lokalnego oraz z Krajowej Mapy Zagrożeń. Red.
Z|||X
POLICJA
W)
£
NO
■c CU
o E
£
>»
N
£
Siedmioro kickbokserów Klubu Beskid Dragon, wśród których była mieszkanka Buczkowic Marta Sku
za, w dniach 4-5 października brało udział w międzynarodowym turnie
ju kickboxingu Czech Open.
W sumie przywieźli z Pragi 14
medali. W turnieju startowali za
wodnicy z 12 krajów, reprezentują
cy 70 klubów.
Juniorka Marta Skuza w kat. 50 kg zdobyła srebrny medal w kick- light oraz brązowy medal w light-
contact. A. Turchan
WĘDKARZE/STRAŻACY
WIADOMOŚCI WĘDKARSKIE
Jesień to czas, kiedy kolejny węd
karski sezon zbliża się ku końcowi, naj
wyższa więc pora na jego podsumowa
nia. Tegoroczną akcję „Wakacje Inaczej”
zakończyły 24 sierpnia zawody wędkar
skie, w których brało udział kilkunastu zawodników tak już wędkujących, jak i całkiem początkujących. Wśród no
wych wędkarzy wygrała Emilka Capu
ta, chyba nawet najmłodsza z uczest
ników, a wśród zawodowców po raz ko
lejny nasz reprezentacyjny junior Rafał Szafran. Dziękujemy wszystkim młodym ludziom za udział w tegorocznych zaję
ciach i zapraszamy za rok.
25 sierpnia członkowie naszego ko
ła brali udział w Drużynowych Zawo
dach Spławikowych, które odbyły się na łowisku koła Kęty w miejscowości Biela
ny. Do rywalizacji przystąpiło 9 drużyn reprezentujących poszczególne wio
ski naszej gminy oraz miasto Szczyrk.
Najlepszy okazał się skład naszych ju
niorów „Mistrzowie” przed „Sąsiadami”
z Buczkowic i „Dziadami” ze Szczyrku.
Wszystkim ekipom dziękujemy za udział i pełne zaangażowanie.
Indywidualną rywalizację naszych wędkarzy w ramach Grand Prix 2019 zakończyły zawody rozegrane 14 wrze
śnia na akwenie Karaś na zakończe
nie sezonu. Wygrali je Antoni Niewdana w kat. senior oraz Patryk Kolonko w kat.
junior. Wyniki całorocznej rywalizacji zo
stały opublikowane na stronie interneto
wej koła.
Jak co roku dla najlepszych zostały zorganizowane już typowo towarzyskie, dodatkowe zawody na łowisku koła. Ro
zegrano je w formule open, bez podziału na kategorie, a wygrał je reprezentujący naszych juniorów Rafał Szafran.
We wrześniu nasi wędkarze brali również udział w zorganizowanej przez Gminną Bibliotekę Publiczną w Bucz
kowicach oraz oddział PTT w Bielsku- Białej akcji sprzątania rzeki oraz tere
nów przybrzeżnych Żylicy. Akcja mia
ła społeczny charakter i bardzo wszyst
kim wędkarzom oraz przybyłym miesz-
Młodzi uczestnicy akcji „Wakacje Inaczej”, II tura.
kańcom gminy dziękujemy za udział. Efektem akcji była na
prawdę imponująca ilość zebranych śmieci i najprzeróżniej
szych odpadów. Nad rzeką zrobiło się zdecydowanie czy
ściej, chcielibyśmy jednak, aby śmieci było zdecydowanie mniej, tak w rzece, jak i na brzegach. Może doczekamy się takich czasów.
Więcej zdjęć na stronie: http://www.pzw.org.pl/buczko- wice_zylica/.
Zygmunt Gluza, prezes Koła PZW „Żylica”
WIADOMOŚCI STRAŻACKIE
Ćwiczenie bojowe w wykonaniu OSP Rybarzowice.
Foto: A.Górna
Laureaci Konkursu Kronik przed aulą Uniwersytetu War
mińsko-Mazurskiego w Olsztynie, od lewej Czesław Mal- char i Danuta Pawlus z OSP Jaworze, Andrzej Rojczyk z OSP Świętoszówka, S. Górny z OSP Rybarzowice, Ja
cek Tomaszczyk przewodniczący Komisji Historycznej OSP powiatu bielskiego.
Foto: B. Gołąbek
GMINNE ZAWODY OSP
7 września na boisku sportowym w Buczkowicach 11 drużyn strażackich z gmin Buczkowice, Wilkowice i Szczyrk rywalizowało w zawodach sportowo-po
żarniczych. Zawody otworzył komen
dant gminny OSP wraz z prezesem Zarządu Gminnego ZOSP RP druhem Zbigniewem Majcherczykiem oraz z-cą wójta gminy Jerzym Kanikiem, obecny był także komendant gminny z Wilkowic dh Grzegorz Gabor. Drużyny brały udział w 3 konkurencjach. Pierwszą była szta
feta pożarnicza, drugą ćwiczenie musz
try, a trzecią ćwiczenie bojowe.
Pierwszą i trzecią konkurencję sę
dziowali strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej z sędzią głów
nym st. kpt. Romanem Marekwicą na czele. Musztrę, w której rywalizowali tyl
ko druhowie z OSP z naszej gminy, oce
niał komendant gminny OSP dh Stani
sław Górny.
Klasyfikacja w gminie Buczkowice:
Grupa A mężczyźni: 1. OSP Ryba- rzowice, 2. OSP Buczkowice, 3. OSP Godziszka i 4. OSP Kalna. W gminie Wilkowice zwyciężyła drużyna z OSP Bystra, a w Szczyrku - OSP Szczyrk.
Z-ca wójta Jerzy Kanik podziękował za pomoc w zorganizowaniu i sprawnym przeprowadzeniu zawodów strażakom OSP z gminy oraz KM PSP w Bielsku- Białej. Podziękowania złożył również ko
mendant gminny. Zawodnicy otrzymali puchary, dyplomy oraz nagrody.
Nad sprawnym przebiegiem czuwa
li niestrudzeni druhowie. Strażacy pod
sumowali zawody na wspólnym posił
ku zorganizowanym przez strażaków
z Buczkowic. Omawiano również zabez
pieczanie przez nasze jednostki OSP Ro
dzinnego Rajdu Rowerowego w sobotę 14 września.
SZKOLENIE
10 strażaków z jednostek OSP z na
szej gminy przeszło we wrześniu spe
cjalistyczne szkolenie z zakresu zwal
czania pożarów wewnętrznych, zorga
nizowane w OSP Łodygowice. Szkole
nie przeprowadzili doświadczeni instruk
torzy z firmy OLC-FIRE ze Starogar
du Gdańskiego, w tak zwanej komorze ogniowej, w której strażacy doświadcza
ją sytuacji występujących podczas poża
rów mieszkań i obiektów zamkniętych.
KRONIKI
Końcem września w Olsztynie odbył się XXIV Ogólnopolski Konkurs Kronik OSP, Opracowań z dziejów OSP oraz XIV Konkurs na Prace Badawcze Do
tyczące Historii Pożarnictwa. W katego
rii Kronik OSP, na 78 kronik z 65 jedno
stek OSP najwyższe oceny uzyskało 17 kronik wzorowych. Wśród tych najlep
szych znalazły się trzy kroniki z powiatu bielskiego - kronika OSP Rybarzowice, OSP Jaworze oraz OSP Świętoszówka.
W kategorii opracowań pierwsze miejsce zajęła książka pt. „Historia mo
toryzacji OSP powiatu bielskiego”, której początki dał śp. Władysław Górny - kro
nikarz z OSP Rybarzowice. Do jej wyda
nia przyczyniła się Komisja Historyczna działająca w strukturach powiatowych Związku OSP RP, przy wsparciu finan
sowym samorządów gminnych powiatu
bielskiego. S.G.