Nr 2/2015 (99) KWIECIEŃ 2015 ISSN 1 506-9303
GAZETA GMINNA
PISMO SAMORZĄD0WE GMINY BUCZKOWICE
FZ Godziszki na Skrzyczne
Jesienią ubiegłego roku na te
renie naszej gminy powstał nowy szlak turystyczny. Trakt ten po
wstał z inicjatywy buczkowskiego koła PTTK, które liczy sobie już 26 lat. Wykonany został przez człon
ków koła, częściowo sfinansowa
ny przez Urząd Gminy Buczkowi
ce. Szlak łączy centrum Godzisz- ki z czerwonym szlakiem bie
gnącym z Buczkowic na szczyt Skrzycznego. Oznaczony jest bia- ło-niebieskimi kwadratami, liczy 3400 m długości. Nowa turystycz
na trasa biegnie ulicami Beskidz
ką oraz Górską przez Górkę Go- dziszczańską.
cd. na str. 4
□ c
Rajd górski
ZieDenią się buka
Koło PTTK Buczkowice, Towa
rzystwo Społeczno-Kulturalne „Za
groda”, Gminny Ośrodek Kultu
ry w Buczkowicach, Miejski Ośro
dek Kultury, Promocji i Informacji w Szczyrku, PTTK oddział Beskidz
ki w Szczyrku oraz Starostwo Po
wiatowe w Bielsku-Białej zapraszają 1 maja 2015 r. (piątek) na XVII Wio
senny Rajd Górski „Zielenią się bu
ki”.
Uczestnicy mają do wyboru cztery trasy:
Trasa nr 1 - Szczyrk Centrum - Klimczok - Buczkowice:
Fot. Z. Żyburtowicz
Szczyrk Centrum (plac św. Ja
kuba) - Szczyrk Biła - przełęcz Karkoszczonka (szlak turystyczny żółty) - schronisko Klimczok (szlak turystyczny czerwony) - Chata na Groniu (szlak turystyczny żółty, na
stępnie czarny tzw. droga różańco
wa) - zejście szlakiem spacerowo- rekreacyjnym zielonym (biało-zielo- ne kwadraty) do Buczkowic, Sokol- nia (meta rajdu).
Start: 8:30. Łączny czas przej
ścia tej trasy to 4 godz. 20 min.
Ilość punktów GOT - 19.
cd. na str. 5
Zwycięzcy na podium.
Mamy Mistrza!
Dokładnie rok temu na łamach Gazety Gminnej informowaliśmy o sukcesach Marka Welusza - młodego biegacza narciarskiego.
Marek jest uczniem Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Szczyrku z siedzibą w Buczko
wicach i trenuje biegi od 5 lat. W ubiegłorocz
nym wywiadzie młody sportowiec wspomi
nał, że jednym z jego celów na najbliższe se
zony jest zajmowanie czołowych miejsc w Mi
strzostwach Polski - nie musiał na to zbyt dłu
go czekać.
cd. na str. 11
W NUMERZE:
RYWALIZUJĘ Z TATĄ OSTATUETKI -rozmowa z Blanką Nalepą- str. 3
ZAPRASZAMY WSZYSTKICHNA NORDIC WALKING - str. 5
WIEŚCISZKOLNE I PRZEDSZKOLNE -str. 9-10 i 19-21
R
ó/nIL
«dziE
'wspólna^paAja
a w piśmie m.in:
Pomysły na
majówkę; Spełniajmy swoje marzenia;
Idealna figura;
Dzień Mamy i Taty;
Musisz to zobaczyć;
Krzyżówka - str. 11-14
UGINFORMUJE, m.in.:
Sprawozdanie z pracwójta i Rady Gminy za I kwartał 2015 r.;
Interpelacje radnych;Wybory prezydenckie;
Wiosenne porządki;
- str. 15-18
„NADZIEJA”
ZAPRASZA - str. 17
WARSZTATY
TANECZNE DLA UCZESTNIKÓW ZAJĘĆ GOK - str. 21
URODZAJ NA GMINNE TALENTY
- str. 8 i 24
WIELKANOC
„Alleluja, miłość Twa
jak blask słońca nad nami wciąż trwa...”
Minione Święta Wielkiej Nocy niech będą wzorem duchowego wzbogacenia i umocnienia dającego radość i pokój. Niech Zmartwychwstały Chrystus przyniesie swoją miłość, nadzieję i obdarzy łaską
życzą
wójt gminyJózef Caputa, przewodniczącyRady Gminy
Buczkowice PiotrŻądło oraz radni gminyBuczkowice.
GAZETA GMINNA, bezpłatny biuletyn informacyjny gminy Buczkowice Wydawca: Gminny Ośrodek Kultury w Buczkowicach
Redakcja: Gminny Ośrodek Kultury w Buczkowicach, ul. Wyzwolenia 554, tel. 33817-71-20 email: gokbuczkowice@wp.pl; gazeta.gminna@wp.pl
Redaguje kolegium w składzie: M. Bernecka-Caputa, E. Jakubiec, R. Wrona (Buczkowice), J. Kozłowska (Rybarzowice), S. Sowa (Godziszka), R. Barut (Kalna). Koordynator UG: R. Krupa. Łamanie: M. Trzeciak, Korekta: M. Trzeciak Druk: Drukarnia REMI-B, K. Boiński, A. Krokowski, Bielsko-Biała, ul. Strażacka 35. Nakład: 2800 egzemplarzy Redakcja zastrzega sobie prawo wyboru do druku nadesłanych zdjęć i tekstów, a także ich skracania i redagowania.
Teksty niepodpisane nie będą zamieszczane. Tekstów niezamówionych redakcja nie zwraca. Redakcja nie odpowiada za treść reklam, ogłoszeń i tekstów sponsorowanych. Wersję elektroniczną Gazety Gminnej można pobrać ze strony GOK: www.gokbuczkowice.com
NASI SĄSIEDZI
Rywalizuję z tatą o statuetki
Gimnastyka artystyczna to nie
łatwa dyscyplina polegająca na wykonywaniu układów taneczno- -akrobatycznych bądź układów z piłką, wstążką, obręczą, skakan- ką lub parą maczug. Dziewczęta, które ją uprawiają, po części pod
porządkowują jej swoje dzieciń
stwo. Pięknie wyglądające tancer
ki gimnastyczne spędzają długie godziny na ciężkich treningach, rozciągając się i ćwicząc gibkość, grację, równowagę i koordynację ruchową, aby jak najlepiej prezen
tować się na zawodach, gdy ze
spół sędziów ocenia każdy szcze
gół. Oceniane są skoki, piruety, zachowanie równowagi, elastyczność, umiejętność posłu
giwania się przyborami, a także wartość arty
styczna układu. Jednak ta trudna i wymaga
jąca ogromnego zaangażowania dyscyplina wcale nie jest mało popularna. W Polsce funk
cjonuje sporo klubów i szkół, w których kształ
cą się młode tancerki. Również nasza gmina może pochwalić się jedną z nich.
Ośmioletnia Blanka Nalepa to bardzo sym
patyczna i skromna mieszkanka Buczkowic, członkini Stowarzyszenia Gimnastyki Artysty
cznej w Bielsku-Białej, która ma swoim kon
cie szereg nagród zdobytych na różnorod
nych ogólnopolskich zawodach gimnastyki ar
tystycznej. Jej największym osiągnięciem jest zdobycie srebrnego medalu za układ tanecz- no-akrobatyczny na Ogólnopolskich Mistrzo
stwach UKS-ów Szczecin 2014.
Zachęcona jej wspaniałymi sportowymi wy
nikami postanowiłam przeprowadzić z młodą gimnastyczką krótki wywiad. Blanka, bardzo onieśmielona, z wypiekami na twarzy, zgodziła się na krótką rozmowę.
OSIĄGNIĘCIA MŁODEJ GIMNASTYCZKI - Mistrzostwa Krakowa w gimnastyce artystycznej - 2. miejsce;
- Międzynarodowe Zawody Gimnastyki Artystycznej NITRA 2014 na Słowacji - 3. miejsce;
- Otwarte Mistrzostwa Śląska
w Gimnastyce Artystycznej (indywidualnie - 2. miejsce, drużynowo - 2. miejsce);
- X Ogólnopolskie Zawody Beskidów (org. SGA BB) - 2. miejsce;
- Małopolski Turniej o Smoka Wawelskiego w Krakowie - 2. miejsce;
- Mistrzostwa Polski UKS w Szczecinie - 2. miejsce;
- Otwarte Mistrzostwa Mokotowa w Warszawie - 4. miejsce;
- Międzywojewódzkie Mistrzostwa Młodziczek w Bielsku-Białej - 2 miejsce;
- Zawody o puchar prezesa OZG w Katowicach - 3. miejsce;
- Zawody Gwiazdkowe w Bielsku-Białej - 3. miejsce.
nią wychowawczynią.
Znajdujesz czas na rozrywki?
We wtorki, w soboty i w niedziele, jak brat mi pozwoli, to gram na jego komputerze.
Jesteś na jakiejś specjalnej diecie?
Nie, nie jestem na żadnej diecie, ale gimna- styczka nie powinna jeść słodyczy...
Miałaś kiedyś jakieś kontuzje?
Tylko raz, nic poważnego się nie stało, ale nosiłam przez kilka dni kołnierz ortopedyczny.
Stresujesz się zawodami?
Czasami tak. Na zawody jeżdżę często z rodzicami, a czasem z rodzicami koleżanek i tre- nerkami. Przed każdymi zawodami musimy się dobrze rozgrzać i rozciągnąć, w końcu star
tujemy przed profesjonalnym jury, które ocenia nasz układ. A potem czekamy na wyniki.
Czy wśród was panuje rywalizacja, czy wzajemnie się wspieracie?
Wspieramy się i wzajemnie dopingujemy.
Co czujesz gdy stajesz na podium? Jak na Twoje sukcesy reaguje rodzina, koledzy?
Stojąc na podium jestem szczęśliwa i zado
wolona. Rodzina i koledzy zawsze mi gratulują Jak zaczęła się Twoja przygoda z gimnasty
ką artystyczną?
Nie pamiętam dokładnie, bo miałam pięć lat kiedy zaczęłam treningi, ale na ten pomysł wpadł mój tata. Zobaczył w Internecie reklamę szkoły i postanowił mnie zapisać.
Gdzie trenujesz?
W szkole w Bielsku-Białej na osiedlu Kar
packim. Spotykamy się cztery albo pięć razy w tygodniu na 3 godziny. Dwa razy w roku ma
my także obozy treningowe.
Jak wyglądają treningi?
Obozy trwają dwa tygodnie, letni obóz od
był się w Pucku, a zimowy w Dębicy. Na obo
zach robimy to samo, co na treningach tylko.
dłużej. Mamy też trochę czasu wolnego.
Jak wyglądają stopnie w gimnastyce arty
stycznej? Na którym jesteś?
Zaczyna się od układów tanecznych, na
stępne są układy ze skakanką, potem z ob
ręczą, z piłką, a na koniec albo z maczugami
Najpierw biegamy 5-10 kółek, potem ćwi
czymy krok marsza, następnie mamy godzi
nę baletu, potem rozgrzewka, rozciąganie, i na koniec ćwiczymy swoje indywidualne układy
i wstążką, albo ze wstążką i potem z maczu
gami. Ja na zawodach występuję z układem taneczno-akrobatycznym, ale rozpoczęłam już
i mówią „To świetnie!”
Jesteś zadowolona ze swoich osiągnięć?
Tak, zbieram statuetki i rywalizuję z tatą.
Z tatą?
Tak, mój tata też ma ich sporo. Kiedyś tre
nował taniec towarzyski, osiągnął klasę ta
neczną „S” przez długi czas zdobywał nagrody na turniejach tańca. Pewnie tańczyłby do dziś, tylko jego partnerka zmieniła zainteresowania.
A Ty nie chciałaś tańczyć tańca towarzy -
taneczne. Na treningach panuje duża dyscy
plina, musimy ćwiczyć i wykonywać polecenia, inaczej możemy zostać wyrzucone z planszy albo skakać karne skoki na skakance. Trenu
je nas bardzo wymagająca pani Anna Dusza, a także jej asystentka pani Zuzia.
Wspomniałaś też o obozach, gdzie one się odbywają? Jak wyglądają?
treningi ze skakanką, tylko nie wiem, kiedy bę
dę z nią jeździć na zawody. Najbardziej chcia- łabym tańczyć z piłką, ale to gdzieś dopiero za trzy lata.
Czy same treningi wystarczają, czy trzeba ćwiczyć również w domu?
W domu też trzeba ćwiczyć.
Jak udaje Ci się pogodzić naukę z trenin
gami? I czego najbardziej lubisz się uczyć?
Udaje mi się wszystko pogodzić, czasem tylko w zadaniach pomaga mi mama. W szko
le najbardziej lubię basen i zajęcia z moją pa-
skiego?
Nie, ja nie chciałam tańczyć z chłopakiem.
Co najbardziej lubisz w gimnastyce?
Najbardziej podoba mi się jeżdżenie na za
wody, ale jeszcze bardziej lubię przyjaciółki, z którymi trenuję.
Jak zachęciłabyś innych do treningów?
Warto przyjść, bo jest bardzo fajna zabawa!
Jakie masz marzenia? Kim chciałabyś zo
stać w przyszłości?
Chciałabym zdobyć w tym roku pierwsze miejsce na zawodach, a w przyszłości zostać panią trener gimnastyki artystycznej.
Życzę powodzenia.
Rozmawiała Ewelina Jakubiec
WIOSNA/PTTK
Zrób to
Chociaż tegoroczna zima po
stanowiła spłatać nam figla i zo
stać w nadwiślańskim kraju nie
co dłużej niż przewiduje kalen
darz, w końcu doczekaliśmy się wiosennych promieni słońca, któ
re z pewnością skłaniają do wyj
ścia z domu. Rozpoczyna się se
zon ogrodowy, którego wyczeki
wał każdy miłośnik natury i wła
snego kawałka podwórka. Nad
szedł czas, w którym szczegól
nie zaczynamy dbać o otoczenia naszych domów i miejsca, w któ
rych będzie można spędzić letnie wieczory w gronie rodziny i przy
jaciół. W jaki sposób tanio i ory
ginalnie udekorować nasze uko
chane miejsca w ogrodzie? Poni
żej kilka przykładów.
Drugie życie śmieci
Stara metalowa konewka lub misa na pranie, która cieknie?
Wiadro bez uchwytu? Koszyki, które już się znudziły, a może roz
bita ceramiczna doniczka? Każ
dy z nas ma w domu takie skarby, z których przy odrobinie chęci i wy
obraźni możemy zrobić urokliwe dodatki do naszej aranżacji ogro
du. Wystarczy obsadzić je kwiato
wą kompozycją i umieścić w od
powiednim miejscu. Jeśli to nie wystarcza, można je przemalo
wać, użyć technik postarzania lub zdobienia i wyczarować jedyną w swoim rodzaju donicę.
Ogród w 3D
Jeśli nie chcemy mieć wokół domu jedynie płaskiego trawni
ka, warto zastanowić się nad wy
konaniem dekoracyjnych elemen
tów przestrzennych, które mogą stanowić świetną podporę dla po
wojników, winobluszczy, róż czy innych roślin pnących, nadają
cych ogródkowi trójwymiarowości.
W sklepach ogrodniczych znajdzie- my wiele gotowych, produkowa
nych najczęściej z wikliny, drew
na lub metalu podpór. Jednak sa
modzielne jej wykonanie daje wie
le satysfakcji i swobodę dostosowa
nia jej wymiarów i wyglądu do na
szych potrzeb. Najprościej wyko
nać je z gałęzi drzew, nawet tych, pozostałych po jesiennej pielęgna
cji. Idealnie nadają się do tego gięt
kie gałęzie leszczyny czy wierzby.
Wystarczy uformować je w łuk bie
gnący nad alejką lub inny pożądany kształt, związać mocnym jutowym sznurem i umocować w ziemi. Trój
wymiarowa ozdoba ogrodu gotowa.
Gałęzie mogą nam także posłużyć
sam w ogrodzie
do wykonania ozdobnych płotków czy obrzeży rabat kwiatowych.
Prowansja za oknem
Amatorzy śródziemnomor
skich klimatów nie muszą porzu
cać swoich rodzimych stron, że
by cieszyć oko pięknem Prowan
sji. Jego elementy z powodze
niem można przenieść na własne podwórko. Oparte o ścianę żalu- zjowe fronty pomalowane na cha
rakterystyczny niebieski kolor i kil
ka terakotowych, zwykłych doni
czek (nawet tych rozbitych) ob
sadzonych bazylią, rozmarynem i lawendą stworzą namiastkę wło
skiego klimatu, w którym z przy
jemnością zasiądziemy przy po
południowej kawie.
Meble niekoniecznie ze sklepu Nic tak nie podkreśla charakte
ru ogrodu, jak odpowiednio dobra
ne meble. Nie zawsze muszą po
chodzić prosto ze sklepowej pół
ki. Z pomocą przychodzi nam wy
obraźnia oraz dobry znajomy Go- ogle. W Internecie mnóstwo jest bowiem przykładów na wykorzy
stanie rzeczy, które zwykle lądują na wysypisku. Stolik ze szpuli po kablach elektrycznych lub kana
pa z palety? Może kwietnik ze sta
rej drabiny, albo skrzynek po owo
cach? Nic prostszego. Wystar
czy rozejrzeć się, popytać sąsia
dów. Może ktoś w okolicy buduje dom i posiada takie „odpady”. Po
tem trochę farby, pomysłu i jedyne w swoim rodzaju meble gotowe.
Coś dla młodszych
Dzieci traktują ogród jako do
skonałe pole do szaleńczych za
baw. Warto więc zapewnić naj
młodszym kawałek miejsca tyl
ko dla nich. Może piaskownica?
W sklepach możemy znaleźć go
towe rozwiązania, począwszy od plastikowych korytek aż po drew
niane place zabaw. Jednak czy piaskownica ograniczona płot
kiem z drewnianych pieńków w czymś ustępuje tym produko
wanym w fabrykach? Dodatko
wo możemy wygospodarować ka
wałek miejsca na ozdobny krzew, który poza tym, że zdobi otocze
nie, spełnia funkcję idealnej kry
jówki podczas zabawy w chowa
nego. Jeśli w ogrodzie stoi duże drzewo z grubymi konarami, moż
na zamocować na nim huśtaw
kę, wykonaną z desek i mocnej li
ny. Taki obiekt zabawy pokocha
ją wszyscy, zarówno ci młodsi, jak i trochę starsi domownicy.
Kropka nad „i”
Kiedy stworzymy już urokliwy, ogrodowy kącik, warto nadać mu ostateczny szlif przez dodatki i bi
beloty. Mogą to być np. miękkie poduszki, powiewające na wie
trze dzwoneczki czy też własno
ręcznie wykonane lampiony z pu
szek, butelek, albo słoików. Deko
rujemy je przy pomocy różnych technik zdobniczych lub jedynie oplatamy sznurkiem i obsypujemy kamieniami. Wieczór spędzony przy świetle świec umieszczonych w takich lampionach z pewnością na długo zapadnie w pamięć.
Przykładów na oryginalne ozdobienie terenu wokół domu jest mnóstwo, nie sposób wyli
czyć ich wszystkich w jednym ar
tykule. Warto podczas spacerów po okolicy podglądać podwórka sąsiadów, odwiedzać ogrody po
kazowe lub szperać w interneto
wej sieci w poszukiwaniu inspira
cji. Odrobina wysiłku może odpła
cić się nam tanimi i świetnymi po
mysłami na upiększanie naszego otoczenia, a przecież w ogrodach chodzi o to, żeby cieszyły i oko i duszę.
Dominika Mazurkiewicz
Zapraszamy wszystkich mieszkańców naszej gminy do dbania o przydomowe ogrody i dzielenia się z nami efektami swojej pracy. Prosimy o nadsyłanie zdjęć ogrodów, wraz z imieniem
i nazwiskiem, miejscowością oraz krótkim opisem na adres gazeta.gminna@wp.pl Najciekawsze aranżacje zostaną opublikowane w sierpniowym numerze Gazety Gminnej.
Z GODZISZKI NA...
- dok. ze str. 1 Ma ona służyć przede wszystkim turystom przyjezdnym. Mieszkańcy Godziszki, „pnio- ki” z dziada pradziada, doskonale znają każdą ścieżkę na stokach Skrzycznego i Skalitego.Należy wspomnieć, że jest to już trzeci trakt górski na terenie naszej gminy. W następnych latach w miarę pozyskiwania środków finan
sowych planujemy uzbrojenie szlaków w ław
ki, stoliki i mapy. Dziękuję mieszkańcom Górki za przychylność w trakcie prac związanych ze znakowaniem. Mam nadzieję, że szlak będzie służył wszystkim turystom przez długie lata.
Stanisław Tarnawa, prezes koła PTTK Buczkowice
REKREACJA
ZAPRASZAM WSZYSTKICH NA NORDIC WALKING
Nordicwalking to forma rekreacji polegająca na intensywnymmarszu z kijami.
W porównaniu do zwykłegomarszunordicwalking angażuje, dzięki zastosowaniu kijów, mięśnie całego ciała, które są inaczej stymulowane niż wzwykłymmarszu.
To prowadzi dowiększego ich wzmocnienia niż przy zwykłymchodzeniuczy joggingu.
Uprawiający nordic walking szczególnie rozwijają:
• siłę i wytrzymałość ramion,
• łatwość wchodzenia na wzniesienia, zwiększając jednocześnie stabilność przez chodzenie z kijkami,
a także:
• redukują nacisk na kończyny dolne, zwłaszcza stawy biodrowe i kolanowe przez co je odciążają co jest szczególnie ważne u osób starszych,
• wzmacniają mięśnie kończyn dolnych, prostowniki kończyn górnych, mięśnie tułowia, zwłaszcza mięśnie pleców,
• zwiększają mobilność górnego odcinka kręgosłupa i łagodzą napięcie mięśniowe oko
licy barków,
• spalają więcej kalorii średnio o 20-40% niż przy normalnym chodzeniu dlatego ćwiczenie nordic walking jest szczególnie zalecane oso
bom otyłym.
Nordic walking staje się coraz bardziej po
pularny w Europie, również w Polsce. Przypo
mina trochę narciarstwo biegowe, lecz tylko z pozoru. Również kije różnią się od tych, któ
rych używają biegacze.
Odpowiedni dobór kijów jest niezwykle ważny dla prawidłowego wykonywania trenin
gu nordic walking. Niestety kije są dość kosz
towne. Można wybierać spośród kijów tele
skopowych i kijów stałej długości. Odpowied
nią długość kijów można wyliczyć ze wzo
ru: 0,7 x wzrost. Dodatkowo trzeba spraw
dzić czy zapięcia przy kijach są wygodne i sta
bilne, gdyż pełnią one ważną rolę w wykony
waniu poprawnych ruchów podczas treningu.
Po zaopatrzeniu się w odpowiednie kijki moż
na przejść do zapoznania się z techniką nor- dic walking.
Zasady nordic walking są następujące:
• kroki stawiamy zaczynając od pięty przez śródstopie wybijając się od palców. Powinny być nieco dłuższe niż zazwyczaj;
• chwytamy rękojeść kija na końcu wyma- chu ramienia do przodu i odwracamy dłoń po wypchnięciu kija do tyłu;
• kijki są skierowane ukośnie w tył przez ca
ły czas marszu;
• prawy kij dotyka podłoża w momencie, gdy stawiamy na nim całą piętę i odwrotnie;
• każdy trening rozpoczynamy rozgrzewką.
Nordic walking łączy w sobie najlepsze ce
chy idealnej aktywności ruchowej dla wszyst
kich, gdyż jest łatwy i szybki do nauczenia się, mogą go uprawiać niemal wszyscy bez wzglę-
du na wiek, wagę i poziom sprawności fizycznej, jest moż
liwy do uprawiania wszędzie, jest ok. 50% efektywniejszy jeżeli chodzi o wydatek energetyczny niż marsz bez ki
jów. Nie jest też bardziej wyczerpujący niż zwykły spacer.
Oprócz niewątpliwych korzyści i dobrodziejstw dla apara
tu ruchowego i układu kostno-stawowego uprawianie nor- dic walking:
• podnosi kreatywność i sprawność działania mózgu,
iwV T
i
RAJD ZIELENIĄ SIĘ BUKI - dok. ze str. 1
Trasa nr 2 - Szczyrk Centrum - Klim
czok - Buczkowice:
Szczyrk Centrum (plac św. Jakuba) - Szczyrk Biła - schronisko Klimczok (szlak tury
styczny zielony) - Chata na Groniu (szlak tury
styczny żółty, następnie czarny tzw. droga ró
żańcowa) - zejście szlakiem spacerowo-rekre- acyjnym zielonym (biało-zielone kwadraty) do Buczkowic, Sokolnia (meta rajdu).
Start: 8:30. Łączny czas przejścia - 4 godz.
10 min. Ilość punktów GOT - 17.
Trasa nr 3 - Szczyrk Centrum - Klim
czok - Buczkowice:
Szczyrk Centrum (plac św. Jakuba) - po
czątek doliną Biłej przez Górkę Sanktuarium do schroniska Klimczok (szlak turystyczny nie
bieski) - Chata na Groniu (szlak turystyczny żółty, następnie czarny tzw. droga różańcowa) - zejście szlakiem spacerowo-rekreacyjnym zielonym (biało-zielone kwadraty) do Buczko
wic, Sokolnia (meta rajdu).
• obniża hormony stresu,
• obniża wartości lipidów krwi i LDL,
• zapobiega cukrzycy,
• zmniejsza ryzyko zawału ser
ca,
• wzmacnia kości i zmniejsza ryzyko osteoporozy,
• jest bezpieczny.
Jeżeli wolisz pływanie - pły
waj, grę w piłkę - graj, skoki na spadochronie - skacz, ale wiedz, że nordic walking jest łatwiejszy i efektywniejszy niż wiele innych dyscyplin - piękniejszych, ale z różnych powodów droższych i trudniejszych.
Chodź z nami!
Alicja Jędraszewska, prezes stowarzyszenia „Zdrowie, Kultura i Tradycja” w Buczkowicach
Nordic Walking staje się modny również w naszej gminie.
Start: 8:30. Łączny czas przejścia - 4 godz.
Ilość punktów GOT - 16.
Trasa nr 4 - Szczyrk Górka Sanktuarium - Chata na Groniu - Buczkowice:
Szczyrk Górka Sanktuarium - szlakiem czarnym „różańcowym” do Chaty na Groniu - zejście szlakiem spacerowo-rekreacyjnym zie
lonym (biało-zielone kwadraty) do Buczkowic, Sokolnia (meta rajdu).
Start: 10:30. Łączny czas przejścia - 2 godz. 40 min. Ilość punktów GOT - 11.
W przypadku, gdy warunki na trasach bę
dą trudne, przewodnicy po uzgodnieniu z prze
łożonym przewodników Stanisławem Tarna
wą mogą podjąć decyzję o zmianach przebie
gu tras.
META RAJDU:
Teren rekreacyjny przy budynku Sokolni w Buczkowicach, zejście na metę dla wszyst
kich tras godz. 14:30. Na mecie quiz wiedzy, pyszna kiełbaska i rozdanie nagród.
JF
KRONIKA
Pamięć o 70. Dniu Wyzwolenia spod okupacji niemieckiej
Buczkowianie świad
kami wjazdu Niem
ców do wsi.
Składanie kwiatów pod pomnikiem przez buczkowickie delegacje.
4 kwietnia 1945 r.
„Kto zapomina o przeszłości, ten nie ma przed sobą przyszłości”
Ta uniwersalna prawda jawi się jako oczy
wista, gdy przychodzi nam przypomnieć dzień wyzwolenia Buczkowic spod niemieckiej oku
pacji. W tym roku, w którym minie 70 lat od dnia zakończenia II wojny światowej, ten dzień niósł z sobą coś szczególnie symbolicznego.
Dni wyzwolenia Buczkowic, a przecież nie tyl
ko Buczkowic, ale całej gminy, sąsiedniego Szczyrku i Żywiecczyzny przypadły bowiem w tym roku na noc z Wielkiego Piątku na Wielką Sobotę, a pierwszy dzień wyzwolenia - w Wielkanoc. Niezależnie od tego, kto jak odczyta to skojarzenie, czy uzna je za rzeczy
wiście symboliczne, czy też za nadużycie, mu
si przyznać, że gdzie jak gdzie, ale w naszej wsi i gminie zbieg wydarzeń sprzed 70 lat z te
goroczną rocznicą zawiera w sobie wielki ładu
nek symbolu. By tak rozumieć te symbole trze
ba postarać się mieć dobrą wolę.
Niepodobna w takim dniu nie odwołać się do narodowego męczeństwa, jakie Polacy przeszli przez lata okupacji. Wystarczy spoj
rzeć na nasz pomnik ofiar wojny, na którym widnieją 42 nazwiska żołnierzy wrześniowej kampanii, więźniów obozów koncentracyjnych od Auschwitz aż po daleki alzacki Struthof-Nat- zweiler i Katyń. A zapewniam, że nie są to jesz
cze wszystkie nazwiska, bo brak jest nazwisk cywilnych ofiar walk w czasie wyzwalania wsi, a także nazwisk tych, którzy z Buczkowic wy
nieśli przekonanie o sensie walki z wrogiem, lecz działali z dala od naszej wsi. Wystarczy chcieć wiedzieć o blisko 300 robotnikach przy
musowych, którzy zmuszeni byli świadczyć pracę w warunkach niewolnictwa. Wystarczy przypomnieć losy 15 rodzin wysiedlonych ze swych domów, a osadzonych w tzw. Polenla- grach w Kietrzu i Mikołowie i ponad 40 rodzin bauerów - kolonistów niemieckich, którzy za
grabili domy i ziemię prawowitych właścicie
li, czyniąc z nich niewolników we własnej wsi.
By zaledwie przybliżyć obraz okupacyjnej rze
czywistości trzeba też przypomnieć 532 dzie
ci, które zostały pozbawione możliwości nauki w języku ojczystym.
Można i bezwzględnie trzeba przypomi
nać o skali strat, które hitlerowska machina nienawiści Polakom zgotowała. To jest miarą męczeństwa narodu, którego cząstką byliśmy i jesteśmy. Nikt, kto szanuje historyczne fakty, nie pominie obelisku poświęconego poległym w Buczkowicach żołnierzom radzieckim, bo to dzięki nim dzień 5 kwietnia 1945 r. wstał jako pierwszy po wielu setkach okupacyjnych dni, wolny od znienawidzonego szwargotu. Stał się swoistym dniem zmartwychwstania nadziei we wszystkich, którzy doczekali wolności.
Tamten dzień wyzwolenia był poprzedzo
ny wielkimi mrozami. 70 lat później, 8 kwietnia 2015 r. delegacje, które spotkały się przy po
mnikach ofiar wojny powitała dżdżysta pogo
da. Gdy padły słowa przypominające o okolicz
nościach spotkania lunął rzęsisty deszcz, któ
ry ustał dopiero po złożeniu wiązanek pamięci.
Chwili milczenia towarzyszył ostry sygnał sy
reny.
Organizatorem spotkania rocznicowego by
ło, jak co roku, Towarzystwo Społeczno-Kultu
ralne „Zagroda”. Wiązanki kwiatów złożyły de
legacje: Gminnego Ośrodka Kultury, Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Mikołaja Koper
nika, Koła Gospodyń Wiejskich z Buczkowic, Stowarzyszenia „Nadzieja” z Buczkowic oraz miejscowej jednostki Ochotniczej Straży Po
żarnej, która wystawiła przy pomnikach war
tę honorową złożoną z przedstawicieli drużyny młodzieżowej. Wszystkim, którzy uczestniczy
li w tym spotkaniu składamy podziękowania.
Tym zaś, którzy rocznicę wyzwolenia ina
czej postrzegają dedykuję fotografię wykona
ną przez Wincentego Janicę z ul. Grunwaldz
kiej z 3 września 1939 r. k. Kolana. Widnieją na niej mieszkańcy Buczkowic, którzy z zacieka
wieniem oglądają przejazd wojsk niemieckich w kierunku Szczyrku. Nie wiedzą, co przynie
sie los.
A za komentarz do chwili wyzwolenia niech posłuży tekst szczyrkowskiej nauczycielki, pro
wadzącej tajne nauczanie w czasie okupacji.
Tekst przytaczam wiernie za pamiętnikiem.
„Dnia 5 kwietnia 1945 r. został Szczyrk wy
zwolony, przez Bochaterską Armię Radziec
ką, którym wiele istnień ludzkich zawdzięczamy.
W Szczyrku Dolnym był front, który trwał od 15.
lutego 1945 r. do 5. kwietnia 1945 r. Niemcy bro
nili się zaciekle nie chcieli za żadną cenę opuścić pięknego Szczyrku, który się im tak bardzo po
dobał. Dnia 6. kwietnia wróciłam z trojgiem dzieci do swojego domu, okna bez szyb i rozpłakałam się głośno, ale był to raczej płacz radości i szczę
ścia, że udało się nam przeżyć tę okrutną wojnę.
Wróciły do mnie dwie moje wychowanki sieroty, które Niemcy zabrali do pracy, a które wzięłam na wychowanie...”
Józef Stec
Uroczyste wręczenie nagród.
Kury i kurczaki
Kurki, kuraki, kurczęta, kurczaki.
zagościły w tym roku w murach Gmin
nego Ośrodka Kultury. Wszystko to za sprawą Gminnego Wielkanocnego Kon
kursu Plastycznego, który jak co roku pozwolił lokalnym artystom, tym małym i tym większym, popuścić wodze fanta
zji i zaprezentować swój talent. W tego
rocznej edycji konkursu wielkanocne
go udział wzięło 183 uczestników, któ
rzy złożyli ponad 200 prac przedstawia
jących wielkanocny symbol odrodze
nia, czyli kurczaka. Wykonanie prac by
ło nieco trudniejsze niż zwykle, ponie
waż musiały mieć one charakter prze
strzenny. Pomysłów jednak nie zabra
kło i w siedzibie GOK pojawiły się naj
różniejszego rodzaju kury i kurczęta, po
cząwszy od stworzonych z papieru, bi
buły czy sznurka aż po kuraki wykona
ne z siana, ceramiki czy cierpliwie wy- dziergane na szydełku. Wszystkie prace zostały poddane wnikliwej ocenie, której 25 marca dokonało jury w składzie: Re-
POZNAĆ ŚWIAT
PODRÓŻNICY W GOK
Dwie kolejnemultimedialne prezentacje z podróży,zorganizowanewspólnie przez GOK Buczkowice oraz bielski oddziałPolskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, odbyły się 22 lutego i 15 marca w siedzibieGminnego Ośrodka Kultury w Buczkowicach
Prezentacja Lidii Talik. Prezentacja Celiny Skowron.
DROGA DO SANTIAGO
22 lutego oglądaliśmy prezentację Lidii Talik pt. „Camino de Santiago - czyli rowerem przez Hiszpanię”. Prelegentka przyjechała do GOK z Żywca. Zawodowo zajmuje się szkoleniami osób dorosłych w zakresie umiejętności życio
wych czy biznesowych, a także szkoleniami z zakresu doradztwa zawodowego. Z kolei z zamiłowania do natury i potrzeby przebywania na świeżym powietrzu pani Lidia jest związana z organizacjami turystyki kwalifikowanej, takimi jak PTT czy PTTK, ale nie tylko.
Podróż do Santiago de Compostela, zna
nego od średniowiecza miejsca kultu religijne
go w północno-zachodniej Hiszpanii, miejsca spoczynku św. Jakuba, o której opowiedziała prelegentka, nie była klasyczną wycieczką....
Wyprawa odbyła się w sierpniu 2014 roku, łącznie trwała 9 dni i miała dwa cele - religijny i turystyczny. Jej uczestnicy byli członkami pro
jektu ewangelizacyjnego „Rozkręć wiarę”, któ
ry łączy ludzi wszystkich wyznań. W 2014 roku pielgrzymi rowerowi, poddając się pomysłowi księdza Piotra, pod sztandarem Żywiec - Fati
ma za cel postawili sobie również Santiago de Compostela.
Uczestnicy wyprawy najpierw dojechali bu- sem do Lourdes we Francji, potem, po cało
dziennym dniu spędzonym na rowerach, do
nata Barut - nauczycielka historii i sztuki, Ha
lina Kubica - artystka ludowa z Rybarzowic oraz Danuta Kubica - dyrektor GBP w Bucz
kowicach. Komisja nagrodziła 45 osób w pię
ciu kategoriach wiekowych: przedszkole, kla
sy I-III, klasy IV-VI, gimnazjum oraz młodzież i dorośli. Jury zwróciło uwagę na zgodność z tematem, oryginalność pomysłu oraz cieka
we ujęcie kompozycyjne.
1 kwietnia w Sokolni odbyło się uroczyste wrę
czenie nagród laureatom konkursu, połączone z pokonkursową wystawą wszystkich nadesła
nych prac. Wręczenie nagród uświetniły występy zespołu „Tutta la Forza” oraz pokaz uczestników
zajęć break-dance. DM
tarli do Saint-Jean-Pied-de-Port, aby następ
nego dnia już szlakiem „francuskim” kiero
wać się do Santiago. Całą trasę szlaku fran
cuskiego, łącznie 820 km przebyli na rowe
rach. Uczestnicy: Piotrek, Kasia, Marian, Ro
bert, Aga, Magda, Marek, ks. Piotr i pani Lidia z charakterystycznym symbolem - muszlą na szyi pokonywali kolejne kilometry trasy, po dro
dze zbierając pieczątki do paszportu pielgrzy
ma.
W trakcie drogi do Santiago zwiedzili róż
ne prowincje: Navarra, La Riga, Burgos, Pa- lencia, Leon; zatrzymali się w Pampelunie zna
nej z walk byków, zawitali na przełęcz Przeba
czenia otoczoną licznymi wiatrakami, dotar
li też na Cape Finisterre - przylądek uznawa
ny za jeden z końców świata. Na trasie czekały na nich nie lada wrażenia: żar lejący się z nie
ba, codziennie nowe wzniesienia do pokona
nia, a także mniej sympatyczne zjawiska, jak mgła, wiatr czy wielka ulewa, która obmyła ich dosłownie od stóp do głów. Pomimo tych nie
spodzianek, a także codziennego trudu, grupy nie opuszczało poczucie humoru i żarty. Każdy dzień miał swoje hasło, a czasem nawet spe
cjalnie tworzone piosenki. Było i coś dla ducha, bo przede wszystkim była to pielgrzymka. I tak nie wiadomo jak i kiedy minęła droga do San
tiago i uczestnicy dotarli na miejsce. A tam, jak powiedziała pani Lidia: „Dotarliśmy do końca, żeby zacząć wszystko od początku”.
FERRATY TYLKO DLA ODWAŻNYCH 15 marca odbyła się prezentacja slaj
dów Celiny Skowron pt. „Ferraty - Alpy Sztu- bajskie”. Pani Celina wielka miłośniczka gór i górskiej przygody, aktywna członkini PTT już po raz trzeci przeprowadziła prelekcję w siedzibie GOK. Wcześniej relacjonowa
ła nam swoje wspomnienia z wyprawy po Is
landii, a także opowiadała o ferratach zdoby
wanych przez nią w Dolomitach i Alpach Au
striackich. Tym razem odważna podróżniczka opowiedziała o swojej wyprawie w Alpy Sztu- bajskie, którą odbywała wspólnie z bielskimi i warszawskimi turystami: Wojtkiem, Wieśkiem,
Małgosią, Ewą, Martą i jej mamą, Tereską, Alą, Jadzią, Tomkiem oraz trzema Andrzejami w sierpniu ubiegłego roku.
Uczestnicy, odpowiednio przygotowani i za
bezpieczeni, jak tylko pogoda dopisywała zdo
bywali kolejne ferraty, spędzając w górach aż 13 z 15 dni wyprawy. Nie było łatwo w ruch po
szły uprząż z lonżą, absorberem i karabinka
mi, a także kask i kije trekkingowe, jednak było warto, bowiem zdobyli według skali trudności:
średnio trudne, trudne, a także bardzo trud
ne ferraty (stopień trudności zależy od stromi
zny terenu, sposobu ubezpieczenia, a także jakości i ilości stopni). Dodać trzeba, że więk
szość z nich umiejscowiona jest na wysokości ponad 2000 m. n.p.m. Korzystając z pogody, wspaniałej aury, otrzymanych sił i wielkich chę
ci uczestnicy zdobywali kolejne ferraty, tj. Hol- lenrachen, Edelweiss, Haidachstellwand, Pe
ter Kofler, Elferspitz, Kreuzjoch, Fernau, Som- merwand oraz Fernau, która była 40. ferratą zdobytą przez naszą prelegentkę. Dodatkowo uczestnicy weszli turystycznie na szczyt Hoher Burgstall (2611 m n.p.m), byli też pod wodo
spadem Grawa (180 m), a także zwiedzili śre
dniowieczną kopalnię rudy srebra w Schwaz oraz stolicę Tyrolu - Innsbruck.
Jak łatwo się domyślić, nie była to wypra
wa dla leniwych czy ospałych, ani tym bar
dziej lubiących nudę - to był wyjazd dla ak
tywnych. Toteż uczestników należy pochwalić za niesamowitą kondycję, odwagę i siłę, któ
rej potrzeba, aby wspinać się po górskich ścia
nach za pomocą nierówno rozmieszczonych stopni, klamr, haków czy bolców, a także lino
wych mostów czy niepewnej konstrukcji drabi
nek i kilku jeszcze innych iście diabelskich po
mysłów. Na szczęście cały trud wynagrodziła satysfakcja z osiągnięcia celu, a także zapiera
jące dech w piersiach widoki.
Jak powiedziała pani Celina „Ferrat nie traktuję jako wielkiego wyczynu życia, są jed
nak dla mnie zawsze fantastyczną i oryginalną przygodą, przy której zawsze za siły i pomoc dziękuję Bogu”.
E.J.
KRONIKA
Urodzaj na gminne talenty
W dniach 12 i 13 marca br.w Sokolni
wBuczkowicachodbywał się XVIGminnyPrzegląd Artystycznej Twórczości Szkolnej,podczasktórego swe talenty zaprezentowało 295 uczniów szkół podstawowych i gimnazjówzewszystkich czterech placówek naszejgminy.
Wszystkie tegoroczne występy oceniała wykwalifikowana komisja w składzie: Agniesz
ka Rusin - kierownik Zespołu Pieśni i Tańca
„Ziemia Beskidzka”, Katarzyna Bator-Sromek - instruktor taneczny, aktorka filmu „Szatan z siódmej klasy”, Sławomir Miska - aktor Te
atru Polskiego w Bielsku-Białej oraz Krzysztof Przemyk - prezes bielskiego oddziału Polskie
go Związku Chórów i Orkiestr, dyrygent chóru mieszanego „Hejnał” Mazańcowice, który peł
nił funkcję przewodniczącego jury.
W pierwszym dniu przeglądu odbyła się je
go część konkursowa. Widownia mogła podzi
wiać aż 53 występy, z czego znakomitą więk
szość stanowiły popisy wokalne, głównie soli
stów, a także duetów, zespołów i jednego chó
ru szkolnego. Ponadto na scenie zaprezento
wali się dość licznie tancerze oraz przedsta
wiciele nowo utworzonej w tym roku kategorii, czyli soliści instrumentalni. Brakowało jedynie przedstawień teatralnych, ponieważ w tej ka
tegorii wystąpiła tylko jedna szkoła. Jednakże, jak podkreślało jury, poziom przeglądu był bar
dzo wysoki, a na brak różnorodności nie moż
na było narzekać. Konkurs pokazał bowiem jak wiele talentów posiada szkolna młodzież z naszej gminy. Występom wokalnym często towarzyszył akompaniament na żywo, gitar klasycznych i elektrycznych, a podczas popi
sów instrumentalistów można było posłuchać gry na trąbce, akordeonie czy keyboardzie.
Tancerze również prezentowali najrozmaitsze techniki, był występ regionalny, taniec z wi
dowiskowymi wachlarzami Fan Veils, taniec z szarfami, a także współczesny, nowoczesny czy show dance. Jury przeglądu nie miało więc łatwego zadania przy wyborze laureatów. Po dość długich i intensywnych obradach, posta
nowiło nagrodzić aż 37 prezentacji.
Najwyższą gratyfikację, Grand Prix całe
go przeglądu, trzeci rok z rzędu, otrzymała Julia Ingram z ZSO w Buczkowicach za pio
senkę „Maybe this time”. W kategorii solistów klas I-III palmę pierwszeństwa otrzymała Zo
fia Gruszecka z ZSPiG nr 4 w Kalnej, która swym przebojowym wykonaniem piosenki pt.
„Sarna” zachęciła całą publiczność do wspól
nego śpiewu. Na drugim miejscu uplasowała się Hanna Dendura z ZSO w Buczkowicach, na trzecim Karolina Gruszecka z ZSPiG nr 3 w Rybarzowicach, a wyróżnienie otrzymała Karolina Wójcik również z Rybarzowic. W kla
sach IV-VI I miejsce zajęła Aleksandra Chrap- czyńska z ZSO w Buczkowicach, która zaśpie
wała i zaakompaniowała sobie na gitarze pio
senkę pt. „Czas nie będzie czekał”. Na miejscu drugim uplasowała się Zuzanna Gruszecka
Spektakl teatralny w wykonaniu zespołu „Dionizos” z Kalnej.
z ZSPiG nr 3 w Rybarzowicach, a na trzecim Zbigniew Gruszecki z ZSO w Buczkowicach.
Wśród gimnazjalistów najlepsza okazała się Weronika Konieczna, również z Buczkowic, wykonująca piosenkę pt. „Szyba”. Drugie miej
sce otrzymała Michelle Sobiech z ZSPiG nr 2 w Godziszce, trzecie Agata Waluś z ZSPiG nr 3 w Rybarzowicach. Wyróżnienia powędrowa
ły także do dwóch uczennic ZSO w Buczko
wicach Magdaleny Tarnawy i Wiktorii Śliwiany.
Wśród zespołów i duetów pierwsze miej
sce w kategorii wiekowej klas I-III otrzymał ze
spół „Cantabile Młodszy” z ZSPiG nr 4 w Kal- nej za piosenkę pt. „Posprzątajmy las”, II miej
sce zespół „Chatka w kwiatki” z ZSO w Bucz
kowicach, III „Wesołe nutki z pierwszej kla
sy” z ZSPiG nr 3 w Rybarzowicach, a wyróż
nienie zdobył duet w składzie Hanna Dendu- ra i Zuzanna Kurtok z ZSO w Buczkowicach.
W kategorii klas IV-VI palmę pierwszeństwa otrzymał zespół „Kamerata” z ZSO w Bucz
kowicach za piosenkę pt. „Rozkołysz pieśnią świat”, na drugim miejscu uplasował się „Chó
rek z Godziszki”, a na trzecim zespół „Can- tabile Starszy” z ZSPiG nr 4 w Kalnej. W ka
tegorii wiekowej gimnazjum i liceum miej
sca pierwszego nie przyznano, na drugim uplasował się zespół „Rapido” z ZSPiG nr 4 w Kalnej, na trzecim duet „Dominika i Da
ria” z ZSO w Buczkowicach; wyróżnienie po
wędrowało do „Wild chocolate” z ZSPiG nr 3 w Rybarzowicach.
W przeglądzie tanecznym jury zachwyciła Alicja Hernik występująca w kategorii klas I-III, która za swój piękny orientalny taniec popar
ty odpowiednim strojem i rekwizytami, otrzy
mała pierwszą nagrodę. W tej samej katego
rii przyznano jeszcze dwa III miejsca ex aequo zespołowi „Balerinki” z ZSPiG nr 2 w Godzisz- ce i Mai Straszyńskiej z ZSO w Buczkowicach.
W kategorii klas IV-VI jury przyznało tylko wy
różnienie, które powędrowało do zespołu „Ma- lawa” z ZSPiG nr 2 w Godziszce. W katego
rii wiekowej gimnazjum również zostały roz
dane wyłącznie wyróżnienia, które otrzyma
ły dwie solistki Angelika Mulka z ZSO w Bucz
kowicach i Gabriela Adamczyk z ZSPiG nr 3 w Rybarzowicach.
W przeglądzie teatralnym jury postanowiło przyznać II miejsce grupie „Dionizos” z ZSPiG nr 4 w Kalnej oraz wyróżnienie zespołowi wo
kalnemu „Gimnazjaliści z Rybarzowic”, któ
ry przedstawił program w formie minimusicalu.
Gra na instrumencie reprezentowana by
ła w dwóch kategoriach - klas IV-VI i gimna
zjum. W pierwszej z nich przyznano tylko dwa czołowe miejsca, Jakub Marczewski z ZSO w Buczkowicach grający na keyboardzie zwy
ciężył, a na drugim miejscu uplasowała się Ju
styna Duraj z ZSO w Buczkowicach za grę na akordeonie. W drugiej kategorii wiekowej palmę pierwszeństwa otrzymała Agata Wa
luś grająca na akordeonie, drugie miejsce za
jął Krzysztof Duraj za grę na trąbce, a trzecie Gabriela Adamczyk grająca na keyboardzie, wszyscy troje z ZSPiG nr 3 w Rybarzowicach.
Specjalne wyróżnienie za kultywowanie tradycji regionu otrzymał Zespół Pieśni i Tańca
„Buczyna” z ZSO w Buczkowicach.
13 marca w budynku Sokolni odbyło się uroczyste podsumowanie przeglądu, zorga
nizowanego przez Gminny Ośrodek Kultury w Buczkowicach, podczas którego wszyscy laureaci otrzymali nagrody rzeczowe z rąk wi- cewójt Agaty Artemskiej i przewodniczącego Komisji Oświaty, Zdrowia, Kultury oraz Sportu i Spraw Społecznych Stanisława Sowy. Proto
kół z przebiegu obrad jury zaprezentowała je
go członkini Katarzyna Bator-Sromek. Ponad
to dla wszystkich zgromadzonych zatańczy
ły podopieczne pani Katarzyny z Ogniska Pra
cy Pozaszkolnej w Bielsku-Białej. Tego dnia na scenie wystąpili również niektórzy spośród lau
reatów konkursu. Przed publicznością zatań
czyła Alicja Hernik, zaśpiewały zespoły: „Can- tabile Młodszy” i „Kamerata” oraz solistka Julia Ingram, a na akordeonie „Tango pour Claude”
zagrała Agata Waluś. JF
Fotoreportaż z przeglądu na str. 24
PROJEKT/SZKOŁY
illl
Illl PouboAmii.^u.
ZAGRAJ Z NAMI I TY i3
SStiSS: Równać
Od 9 lutego br. Gminny Ośrodek Kultury w Buczkowicach realizuje kolejny mło
dzieżowy projekt, którego tematem wiodącym są modne w ostatnim czasie gry miej
skie. W ramach projektu skierowanego do młodzieży w wieku 13-19 zaplanowano liczne atrakcyjne działania, które mają na celu stworzenie przez młodzież gry wiej
skiej, a także rozwijanie ich umiejętności społecznych oraz poznawanie lokalnego środowiska.
W skład projektowej grupy weszła młodzież z wszystkich czterech sołectw gminy Buczkowice, która z wielkim zapałem zabrała się do pracy, bo jak się okazało łatwo nie ma i nie będzie... ale po kolei.
Uczestnicy projektu realizują wszystkie zaplanowane w harmonogramie działa
nia: odbyło się spotkanie organizacyjne na którym uczestnicy po otrzymaniu pro
jektowych szczegółów ostatecznie zadeklarowali chęć udziału w projekcie, a tak
że dla uczestników zorganizowane zostały integracyjne podchody podczas których młodzież ćwiczyła swoją logikę, kondycję, cierpliwość, a także co było nieoczekiwa
ną niespodzianką topiła Marzannę mając nadzieję, na szybkie odejście zimy, przyj
ście wiosny i oczywiście gorące i słoneczne lato. Jednym z ważniejszych projek
towych punktów są warsztaty tworzenia gier miejskich uczestnicy wzięli udział już w dwóch takich spotkaniach. Pierwsze teoretycznie wprowadziło ich do tematu gier miejskich; prowadzący Andrzej Dziadek szczegółowo odpowiedział na wszystkie nurtujące uczestników pytania, a także pokazał, jak zabrać się do pracy by osiągnąć zaplanowany cel. Drugie spotkanie nie miało nic wspólnego z teorią - było bowiem czystą praktyką, uczestnicy na czele z warsztatowcem wybrali się w teren szukając interesujących i intrygujących punktów, które można wykorzystać podczas organiza
cji czerwcowej gry wiejskiej skierowanej do lokalnej społeczności.
Chętnie napisałabym Państwu jakie fantastyczne i kreatywne pomysły na miej
sca i zadania mają młodzi ludzie biorący udział w projekcie jednak muszę się po
wstrzymać, aby w czerwcu mieli Państwo niespodziankę bowiem już teraz zaprasza
my na grę wiejską „Zagraj z nami”, która odbędzie się 20 czerwca br. (a w przypad
ku niesprzyjających warunków atmosferycznych będzie to 27.06.2015 r.). Start gry znajdziecie na terenie rekreacyjnym przy Sokolni w Buczkowicach, pozostałe szcze
góły w czerwcu na plakatach.
Już teraz zapraszamy i radzimy trenować logikę, kondycję i cierpliwość. E.J.
Równać szanse
Projekt pn. „Zagraj znami”realizowanyprzez GOK Buczkowi
ce został dofinansowany w ramachProgramu Polsko-Amerykań
skiej FundacjiWolności „Równać Szanse2014 - Regionalny Kon kurs Grantowy” administrowanego przez Polską Fundację Dzieci i Młodzieży.
Z życia szkoły w Buczkowicach
GALA LAUREATÓW
27 marca na Wydziale Nauk o Ziemi Uni
wersytetu Śląskiego w Sosnowcu odby
ła się gala laureatów wojewódzkich konkur
sów przedmiotowych dla szkół podstawo
wych z województwa śląskiego w roku szkol
nym 2014/2015, której organizatorem był ślą
ski kurator oświaty Stanisław Faber. W uroczy
stości udział wzięły uczennice klas szóstych Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Miko
łaja Kopernika w Buczkowicach - Alicja Kwa
śny i Magdalena Skrok, które zdobyły presti
żowy tytuł laureata Wojewódzkiego Konkursu Przedmiotowego z Matematyki i odebrały listy
wiele kierunków
EDEN
WERSYTET*/gratulacyjne. Dodatkową nagrodą jest zwolnie
nie z pierwszej części sprawdzianu po szkole podstawowej. Całość gali uświetnił wykład wy
głoszony przez dr Andrzeja Boczanowskiego z Katedry Geografii Fizycznej UŚ pt. „Tajemni
ca człowieka z lodowca”.
Uczennicom gratuluję imponującego pozio
mu wiedzy i umiejętności oraz życzę dalszych sukcesów. Gratuluję rodzicom i nauczycielom przygotowującym do konkursu: mgr Jolancie Koniecznej i mgr Marcie Cebrat-Chojnie.
Więcej zdjęć na stronie szkolnej.
Zenon Cebrat, dyrektor szkoły
WOLONTARIAT - WIELKANOCNA ZBIÓRKA ŻYWNOŚCI
Szkolny Klub Wolontariusza, działający w szkole w Buczkowicach, z inicjatywy na
uczyciela języka polskiego Doroty Klimczyń- skiej i dyrektora szkoły Zenona Cebrata zor
ganizował pierwszą wielkanocną zbiórkę żyw
ności pod egidą Śląskich Banków Żywności.
20 i 21 marca 30 wolontariuszy zachęcało do wypełnienia darami wielkanocnego koszyka w dwóch sklepach: supermarkecie „Gama” oraz w supermarkecie „Zielone Delikatesy”. Dzięki hojności mieszkańców Buczkowic i okolic udało się zebrać 515 kilogramów żywności, która w for
mie paczek została przekazana najbardziej po
trzebującym rodzinom z naszej miejscowości.
Dodatkowym elementem projektu było zwróce
nie uwagi społeczeństwa na problem ubóstwa i niedożywienia w Polsce.
Serdeczne podziękowania kierujemy do wła
ścicieli i pracowników supermarketów „Gama”
i „Zielone Delikatesy”: Jana Rączki, Andrzeja Chruszcza oraz Kazimierza Gibały oraz wszyst
kich ludzi wielkiego serca, którzy włączyli się w zbiórkę.
Dziękujemy również Alicji Gruszeckiej prze
wodniczącej Koła Gospodyń Wiejskich oraz Te
resie Kluz prezes Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów „Nadzieja” w Buczkowicach, które pomogły w zagospodarowaniu przygotowanych przez wolontariuszy paczek.
Dorota Klimczyńska
SZKOŁY/PRZEDSZKOLA
NOWINKI Z KALNEJ
POTYCZKI MATEMATYCZNE
W Zespole Szkoły Podstawowej i Gimna
zjum nr 4 im. J. Kukuczki w Kalnej odbyły się międzynarodowe konkursy matematyczne Pangea i Kangur. Oba wymagały dużej wie
dzy, logicznego myślenia oraz wyobraźni. Cze
kamy na wyniki. Uczniowie będą mogli je po
równać z wynikami swoich rówieśników w Pol
sce, a nawet w innych krajach. Nad przebie
giem konkursów czuwały Agnieszka Krajew
ska i Maria Gąsiorek.
Sukcesem szkoły w tym roku jest zakwalifiko
wanie się Anety Hubczak z III gimnazjum do eta
pu rejonowego konkursu przedmiotowego z ma
tematyki. Mimo uzyskania dużej liczby punktów w tym konkursie (42/60), uczennicy niestety nie udało zakwalifikować się do kolejnego etapu.
A. Krajewska, M. Gąsiorek
KONKURS BIBLIJNY I TEATR CIENI 31 marca w szkole w Kalnej odbył się mię- dzyklasowy konkurs biblijny. Każda klasa bio- rąca w nim udział pod czujnym okiem Mag
daleny Marek przygotowała scenkę biblij
ną oraz piosenkę religijną. W pięknych stro
jach zaprojektowanych przez rodziców i wy
chowawców młodzi artyści przemienili się
w postacie z czasów starożytnych - Jezu
sa z Nazaretu, faryzeuszy czy celników. Ode
grane scenki opowiadały o Janie Chrzcicie
lu, który wzywał do nawrócenia chrzcząc w rzece Jordan; o rozmowie Jezusa z Sama
rytanką przy studni Jakubowej; o córce Ja- ira i o dwunastoletnim Jezusie nauczającym w świątyni Jerozolimskiej. W repertuarze pie
śni religijnych znalazły się m.in. utwory śpie
wane dzieciom przez biskupa Antoniego Dłu
gosza, Magdę Anioł oraz te powszechnie zna
ne i słyszane w kościołach. Uczniowie wyka
zali się niezwykłą kreatywnością, zdolnościami teatralnymi i muzycznymi oraz zainteresowa
niem Ewangelią i nauczaniem Pana Jezusa.
Z pamięci recytowali fragmenty Pisma Świę-
Występy uczniów kl. 1 gimnazjum.
Występy pierwszaków.
tego. Występy oceniało jury nauczycielskie, w składzie: dyrektor Jolanta Majdak, Bogusła
wa Piwowarczyk, Lucyna Gowin-Smyrdek, An
na Bistyga i Renata Jakubiec.
Po przeprowadzonym konkursie i krótkiej przerwie myśli uczniów i nauczycieli zosta
ły skierowane w stronę zbliżających się ob
chodów Wielkiego Tygodnia i Męki Pańskiej.
Za sprawą teatru cieni klasa I gimnazjum od
dała niezwykły klimat drogi krzyżowej Jezusa na Golgotę zakończonej przybiciem do krzy
ża i śmiercią. Stworzenie pięknego obrazu po
przez cień wymagało od każdego ucznia pre
cyzji ruchu oraz właściwego ustawienia ciała względem światła, co młodzi artyści wykonali wprost po mistrzowsku.
M. Marek
MIĘDZYNARODOWE KOMPETENCJE 12 marca gimnazjaliści z klasy III ZSPiG nr 4 im. J. Kukuczki w Kalnej wzięli udział w Pro
gramie Międzynarodowej Oceny Umiejętno
ści Uczniów - PISA 2015 koordynowanym przez OECD. W Polsce badaniem objęto 170 szkół (5500 uczniów z rocznika 1999), w tym nasze gimnazjum. Celem programu jest ba
danie trzech podstawowych dziedzin: czyta
nia i interpretacji, matematyki i rozumowania w naukach przyrodniczych. Główny test, do któ
rego przystąpili uczniowie, trwał dwie godziny i polegał na rozwiązywaniu online zadań otwar
tych i zamkniętych. Należało również wypełnić tzw. kwestionariusz ucznia, zawierający pytania dotyczące sytuacji domowej i szkolnej, poglądów na różne tematy. Dwoje uczniów wyłonionych losowo rozwiązywało jeszcze test kompetencji z zakresu umiejętności ekonomicznych.
Udział w teście PISA jest całkowicie ano
nimowy. Na podstawie otrzymanych wyni
ków szacuje się poziom umiejętności każdego ucznia. W 2012 r. Polska znalazła się w gro
nie 10 państw, wśród których uczniowie zdoby
li najwyższy wynik. Jaki osiągniemy w tym roku poznamy po ogłoszeniu raportu.
B. Piwowarczyk
Warsztaty ogrodnicze.
O Marzec to okres, kiedy wszyscy oczekują pierw
szych zielonych listków i pączków kwiatów. Przed
szkolaki z Buczkowic sprawiły, że nasze sale zazie
leniły się. Dzieci wzięły bowiem udział w warsztatach pt. „Ogródek w moim pokoju”, podczas których zmie
niły się w ogrodników i stworzyły własną doniczkę z plastikowej butelki, w której posadziły rośliny. Bawi
ły się ziemią i nasionami - więc zabawa była super!
Topienie Marzanny.
23 marca dzieci z całego przedszkola wraz ze swoimi paniami wyruszyły nad Żylicę pożegnać zimę i powitać wio
snę. Powitanie rozpoczęły od śpiewania wiosennych piose
nek i recytowania wierszy. Następnie pożegnały Marzan
nę - słomianą pannę, która odpłynęła do Krainy Wiecznych Śniegów. Po zabawie wszyscy wrócili z zielonym gaikiem do przedszkola.
Niezwykle ciekawym wydarzeniem było również obej-
rzenie muzycznej ko
medii pomyłek „Ale jaja” przygotowanej przez Teatr „Luksfe
ra”. Była to zabaw
na historia wielkanoc
na, o jej fabule i za
kończeniu decydo
wały dzieci. Przed
szkolaki brały aktyw
ny udział w wielu za
bawach ruchowych i tanecznych oraz po
znały mnóstwo cie
kawostek dotyczą
cych Świąt Wielka
nocnych.
Na zakończenie otrzymały od zającz
ka słodkie upominki.
Katarzyna Matuszek
w numerze
l SPEŁNiAJMY SWOJ
MARzENiA
l
dzień mamy i tat
kUchNiA STUDENTA
l kRzYżóWkA
Wielkanocna sonda
l
l
Z racji Świąt Wielkiej Nocy przeprowadzi
liśmy sondę z nauczycielami naszej gminy.
Chcieliśmy poznać ich zwyczaje, a także cie
kawi byliśmy jak zapatrują się na śmigus-dyn- gus, czyli dzień welkiego lania....
Rozmawialiśmy z Lilianą Kanik, nauczyciel
ką klas I-III szkoły podstawowej z Rybarzowic, oraz ze szkolną pedagog Godziszki Małgorza
tą Kwaśną.
LILIANA KANIK
Staram się spędzać święta z rodziną, pod
czas nich pielęgnujemy tradycje wielkanoc
ne. Przed Wielkanocą robimy oczywiście wiel
kie porządki, dekorujemy kolorowo dom. Na stole nie może zabraknąć palemki, rzeżuchy i żonkili. W Wielką Sobotę konieczne jest po
święcenie koszyczka z pokarmami, w którym znajdują się własnoręcznie ozdobione przeze mnie i moje dzieci pisanki. Wielka Niedziela to z kolei uroczyste śniadanie i dzielenie się jajkiem. Nie może zabraknąć też doskonałej zabawy podczas śmigusa-dyngusa, z którego najbardziej cieszy się moja młodsza córka bu
dząc nas rano wodną salwą.
MAŁGORZATA KWAŚNA
Na Święta Wielkanocne czekam z radością.
W tym bowiem czasie zbieramy się w gronie najbliższych i cieszymy się nie tylko przeży
ciami duchowymi, ale także naszą obecnością - moich synów, taty, siostry z rodziną i przyja
ciół. Już od Wielkiego Czwartku jest inaczej niż zwykle. Oprócz porządków, zakupów, ży- jemy uroczystościami rozpoczynającymi Świę
te Triduum Paschalne, a w tym dniu pamiąt
ką Ostatniej Wieczerzy. W Wielki Piątek, gdy uporamy się prawie ze wszystkim, rozpoczynam to, co lubię najbardziej, a więc pieczenie ba
bek wielkanocnych, ciasteczek, i ulubionych ciast moich synów (m. in. mazurek murzynko- wy z masą budyniową). Wieczorem udajemy się do kościoła, aby przeżyć liturgię Męki Pańskiej.
W Wielką Sobotę święcimy koszyk z je
cd. na str. 13
IDEALNA FIGURA...
Pożegnaliśmy już mróz i śnieg, teraz naj
wyższy czas zimowe kurtki odłożyć w głąb szafy i zastanowić się co robić, kiedy za oknem piękna pogoda. Mam kilka propozy-
POMYSŁY NA MAJÓWKĘ
cji, bo wielkimi krokami zbliża się długi ma
jowy weekend. Nie ma miejsca na lenistwo, liczy się przede wszystkim ruch i zdrowie.
Pamiętajmy jeszcze o naszych przyjaciołach i rodzinie, bez których, ani rusz.
Rolki, rower, hulajnoga...
Najlepszy sposób na nudę! Zabierzcie swój ulubiony sprzęt: rolki, rower, hulajnogę, de
skorolkę itp. i ruszajcie na ścieżkę rowero
wą. Nie ma to jak poszaleć z przyjaciółmi, podziwiając widoki wzdłuż naszej Żylicy.
Ognisko
Majówka to najlepszy czas na rozpoczęcie sezonu na ogniska. Może być nawet zwykły grill w ogródku, ale jednak siedzenie wokół ogniska, śpiewanie z gitarą - to jest coś, co na pewno każdemu poprawi humor.
Piknik
W obecnych czasach coraz mniej ludzi wy
biera się na tradycyjny piknik. Może czas to zmienić? Przywróćmy stary zwyczaj: koce oraz koszyki z jedzeniem w dłoń i ruszajmy nad rzekę, w pola albo do innego miejsca, gdzie każdy odpocznie od codziennego, za
pracowanego życia.
Mamy Mistrza!
dok. ze str. 1
W czasie gdy światowa elita z Justyną Ko
walczyk na czele walczyła o medale podczas Mistrzostw Świata w Falun, w miejscowości Ustianowa k. Ustrzyk Dolnych odbywały się Mistrzostwa Polski Młodzików. Marek okazał się najlepszy zarówno w biegu stylem kla
sycznym jak i stylem dowolnym, zostając tym samym podwójnym mistrzem Polski.
- W czasie Mistrzostw Polski, tak jak pod
czas innych biegów miałem jedną taktykę:
Wycieczka górska
Warto wybrać się w góry. Mieszkamy nie
opodal malowniczego Szczyrku. Zarzućcie plecaki na plecy i wraz z całą rodziną wy- bierzcie się na spacer po górach, niekoniecz
nie od razu muszą być wysokie.
Jogging
Zachęcam do biegania, zbliżają się waka
cje, panie chcą zrzucić parę kilogramów, a panowie liczą, że na brzuszku pojawi się kaloryfer. Parami, samotnie, w grupie - jak kto woli! Włóżcie wygodne buty i idźcie bie
gać. Osobom ze słabszą kondycją polecam kijki do nordic walking.
Zwykły spacer
Pamiętajmy podczas majówki o naszych pupilach. Zabierzcie swoje pieski na zwykły spacer nawet jeśli nie lubicie bardzo aktyw
nego spędzania czasu.
Place zabaw i boiska
Te miejsca znowu zapełnią się młodzieżą i dziećmi. Piłka nożna, koszykówka, siatków
ka - każdy niech wybiera co chce. W całej na
szej gminie jest mnóstwo boisk oraz placów cd. na str. 13
dać z siebie 110% możliwości. Starałem się nie myśleć o niczym innym. Chciałbym po
dziękować rodzinie za wsparcie, ale naj
większe podziękowania należą się trenero
wi, który świetnie przygotował mnie do te
go sezonu - mówił po powrocie do domu mło
dy biegacz.
Redakcja gratuluje Markowi ogromnego sukcesu i życzy powodzenia w następnych startach.
Krzysztof Pszczółka
Spełniajmy swoje marzenia
Filip Cembala - młody aktor pochodzący z Buczkowic,
obecnie mieszkający w Szczecinie jest idealnym przykładem człowieka, który spełnił swoje marzenia, a jego życie kręci się wokół pasji:
śpiewu, aktorstwa oraz tańca.
Jak zaczął Pan swoją przygodę z aktor- stwem?
Dość standardowo - uczęszczałem na zajęcia teatralne organizowane przez Gminny Ośrodek Kultury w Buczkowicach. Później startowałem w różnych przeglądach, konkursach recyta
torskich i samo poszło. Zawsze był to jednak plan B, ponieważ moim priorytetem było śpie
wanie, stąd późniejszy wybór szkół wyższych.
Ta w Gdyni połączyła wszystkie moje pasje:
śpiew, aktorstwo i taniec.
Jak zareagowali rodzice na to, że chce Pan zostać aktorem?
Na przekór różnym „śmiesznym” teoriom bliższego lub dalszego otoczenia, zawsze głę
boko we mnie wierzyli i pomagali mi pokony
wać kolejne etapy edukacji artystycznej. Wie
le im zawdzięczam, to naprawdę bardzo mą
drzy ludzie. Mam ogromne szczęście do spo
tykania na swojej drodze, mądrych i dojrza
łych emocjonalnie ludzi, od których mogę się wiele uczyć i jako artysta i jako człowiek. Ale wszystko zaczęło się od ogromnego wsparcia rodziców, cioci Basi, no i oczywiście mojej sio
stry, z której jestem ogromnie dumny. Choć ulepiona z zupełnie innej gliny, jest moją abso
lutną idolką. Mam fantastyczną rodzinę.
Czy jako dziecko marzył Pan o aktorstwie?
Chciałem przede wszystkim śpiewać i to się udało. Stąd też wybór mojej drugiej szko
ły: Akademii Muzycznej w Katowicach, wy
dział jazzu i muzyki rozrywkowej. Udało mi się jednak połączyć moje trzy największe pa
sje: śpiew, taniec i grę aktorską, stąd logiczny był dla mnie wybór szkoły po maturze. Udałem się do jedynej państwowej szkoły musicalowej z ogromnymi tradycjami. Można powiedzieć, że to miejsce mnie ukształtowało i zdefinio
wało. Wspaniałe miejsce, bardzo się cieszę, że tam trafiłem.
Na jakie zajęcia artystyczne uczęszczał Pan w gimnazjum?
Od najmłodszych lat uczestniczyłem w zaję
ciach wokalnych, aktorskich i tanecznych. Na początku w Domu Kultury „Włókniarzy” w Biel
sku-Białej, później był Klub Tańca Towarzy
skiego „u Zosi”, następnie szereg zajęć arty
stycznych przy ówczesnym Gminnym Ośrod
ku Kultury, Sportu i Rekreacji w Buczkowicach.
Później już w IV Liceum Ogólnokształcącym w Bielsku-Białej, należałem do zespołu szkol
nego „Alert” prowadzonego przez 20 lat przez panią Erykę Binek-Pytlowany, wspaniałą osobę, pełną pasji, która ostatecznie nadała kierunek moim dalszym losom artystycznym, ogromnie mnie motywując i „dodając skrzydeł”. Po zaję
ciach szkolnych wsiadałem do autobusu linii 32
i jechałem do Hałcnowa, gdzie w Domu Kultu
ry tworzyliśmy wraz z grupą młodych adeptów sztuki, ekipę musicalową. Wystawiliśmy dwa spektakle. Wspaniały czas.
Czy napotkał Pan na swojej drodze prze
szkody?
Zdecydowanie tak! Przeszkodami byli ludzie i ich brak wiary we mnie czy w celowość obra
nej przeze mnie drogi. Próbowali wyśmiać mo
je marzenia. Dzisiaj bardzo im za to dziękuję, bo ich zachowanie motywowało mnie podwój
nie. Za rok kończę 30 lat - myślę, że mnóstwo pracy jeszcze przede mną, ale kiedy się od
wracam i patrzę na to, co już udało mi się osią
gnąć, uśmiecham się do siebie i myślę, że mam mnóstwo powodów do bycia wdzięcznym.
W jakich teatrach Pan występował?
Pierwszym zawodowym teatrem, w którym występowałem jeszcze za czasów szkoły, był Teatr Muzyczny im. D. Baduszkowej w Gdy
ni, następnie Teatr Miejski w Gdyni. Będąc na IV roku SWA, wystąpiłem gościnnie w musicia- lu „Rent” w Operze na zamku w Szczecinie, później były kolejno Teatr Scena Prezentacje w Warszawie, Teatr Sabat w Warszawie. Dzisiaj jestem etatowym aktorem Teatru Polskiego w Szczecinie i gościnnie gram w jednym spek
taklu Teatru Rozrywki w Chorzowie oraz Te
atrze Kameralnym w Szczecinie.
W jakich spektaklach już Pan zagrał?
Grałem między innymi w musicalach: „Fo- otloose” czy „Francesco”, „Niech no tylko za
kwitną jabłonie”, „Przejście przez morze, ko
lęda” (epizody, jeszcze za czasów studenc
kich), „Zorba”, „Czarnoksiężnik z krainy Oz”.
W końcu moja pierwsza duża rola w musicalu:
„Rent”. Następnie „Kabaret zagubionych face
tów”, „Bal manekinów” (mój debiut w Teatrze Polskim w Szczecinie), „Curikow” (wspania
ła współpraca z genialnym reżyserem Irkiem Janiszewskim), „Magia obłoków”, „Szkoda, że jest nierządnicą”, „Kogut w rosole”, „Ho
tel snów”, „Rosyjska noc”, „Sedinum, prochy i rock and roll”, „Lekcja” czy „Romeo i Julia”.
Gram także w kabaretach Teatru Polskiego:
„Koniom i zakochanym siano pachnie inaczej”,
„Jesiennik salonowy”, „Tuwim zaczarowany”,
„Gwiezdny saturator Modiglianiego”. Udało mi się też troszkę popracować przy dubbingu.
Dwa lata temu wyreżyserowałem swój własny projekt, w ramach stypendium marszałkow
skiego, pt. „Waśnie tysiąca i jednej nocy”.
Jaka rola była najtrudniejsza?
Rola w spektaklu „Bal manekinów”, gdzie
gram rapującego demiurga - BJ'a. Sama for
ma rapowanej wypowiedzi, była dla mnie, de
likatnie mówiąc „nieorganiczna”, aczkolwiek wspominam tę współpracę bardzo dobrze, po
nieważ moje rapowane monologi napisał Łona, znany szczeciński raper, a muzykę Webber. Ło
na bardzo pilnował, żeby mój „warsztat” arty- kulacyjno-interpretacyjny był na tyle sprawny, by wszystko wypadło prawdziwie. Mam nadzie
ję, że to się udało :)
Jak długo zajmuje nauczenie się roli na pamięć?
To oczywiście zależy od tego jak „duża” jest rola i od tego w jakich okolicznościach się jej uczymy. Ja na szczęście nie mam większe
go problemu z nauczeniem się tekstu. Pamięć mam niezłą. O wiele trudniej jest zinterpreto
wać tekst i nadać mu pewną prawdę.
Obraca się Pan w świecie artystów, czy poznał Pan jakiś znanych aktorów?
Oczywiście, że tak i z całym przekonaniem stwierdzam, że są to tacy sami ludzie jak my.
Pełni wątpliwości, ale ci, których ja poznałem to w sporej większości mądrzy i wrażliwi lu
dzie, od których mogę się sporo nauczyć. Sta
ram się po takich spotkaniach zawsze „odra
biać lekcje”.
Czy studia na drugim końcu Polski, a te
raz praca nie są zbyt uciążliwe?
Nie, ani trochę. Miałem to szczęście, że stu
diowałem i mieszkałem zawsze w pięknych miejscach, wszędzie spotykałem wyjątko- cd. na str. 13