Wydział PR-3. Zdjęcie Z. Kwiecień
Przewodniczący OPZZ
Alfred Miodowicz z wizyta w ZUP
NYSKIE
Gazeto międzyzakładowa: Zakładów Urzędzeń Przemysłowych, Fabryki Pomocy Nau
kowych, Zakładów Wytwórczych „Cukry Nyskie", Zakładu Wykonawstwa Sieci Elek
trycznych, Spółdzielni Inwalidów „Pokój". Kombinatu Państwowych Gospodarstw Rol
nych w Białej Nyskiej.
Nr 15 (507) .1958-10-30 Cena 4 zł
W atmosferze skupienia i powagi mieszkańcy Nysy spełnili swój obywatelski obowiqzek
11 października gościł w ZUP przewodniczący Ogólno
polskiego Porozumienia Związ ków Zawodowych — Alfred Miodowicz. V7 siedzibie NSZZ Prac. ZUP spotka! się on z kierownictwem zakładów, or
ganizacji społeczno-politycz
nych i aktywem związkowym.
Podczas spotkania, w którym uczestniczyli także: sekretarz KW PZPR Kazimierz Suchec ki oraz przewodniczący Woje wódzkiego Porozumienia Związ ków Zawodowych Piechota, Alfred Miodowicz został zapo znany z historią ’ osiągnięcia mi przedsiębiorstwa oraz dzia łaniami na przyszłość. Dyrek
Pracownicy z Polski, którzy wykonywali prace remontowo- modernizacyjne i przyszła ich obsługa.
Zdjęcie Z. Kwiecień
Duża satysfakcja z wykonanej pracy
Zakres modernizacji cu
krowni Vestuly różni się od 5 już wykonanych przede wszystkim tym, że zgodnie z kontraktem (podpisanym w kwietniu ub. r.) Zakłady U- rządzeń Przemysłowych w Nysie zobowiązały się opra
cować kompletną dokumen
tację projektowo-konstrukcyj
ną, wykonać i dostarczyć w ściśle określonym czasie (ma
szyny, urządzenia, konstruk
cje stalowe oraz dokonać ich montażu i rozruchu.
Wartość kontraktu, ponad 150 min złotych.
Należy podkreślić, że po raź pierwszy na taką skalę samo
dzielnie i w rekordowym cza
sie należało opracować do
kumentację projektową, która miała po pierwsze zapewnić osiągnięcie przerobu 1500 ton buraków na dobę — po dru
gie spełniać warunki posta-'
tor ZUP, mgr inż. Julian No
sal, mówiąc o produkcji za
kładów, podkreślił fakt, iż przedsiębiorstwo wykonuje du żo dla potrzeb eksportu. O- mówił także szanse jego roz
woju, na które w ZUP wszy
scy bardzo liczą. Chodzi zwła szcza o produkcję urządzeń do przeróbki odpadów zwierzę
cych, a także fabryki kwasu siarkowego, pracujące na ba zie gazów- odlotowych. Kto wie, czy ta ostatnia produk
cja nie stanie się jedną z a- trakcyjniejszych, zwłaszcza je żeli weźmie się pod ' uwagę
(Dokończenie na str. 4)
wionę przez kontrahenta, — po trzecie wreszcie trzeba by
ło terminy dostaw „dograć” z naszymi podwykonawcami i kooperantami.
Aby przybliżyć tę proble
matykę Czytelnikom postaram się odpowiedzieć na kilka py
tań (bez wdawania się w szczegóły rozwiązań technicz
nych czy też w subtelności wykonawcze).
Jaki był zakres dostaw, co zostało wykonane przez pol
ską ekipę montażową, jak ta robota została’ oceniona przez dyfekjora cukrowni oraz co dalej?
Zakres dostaw obejmował między innymi kompletny ekstraktor DC-6, zbiorniki, przenośniki, konstrukcje sta
lowe w tym oddzielną halę DC i inne pozycje. Punkt
(Dokończenie na str. 4)
Niedziela, 13 października.
Od wczesnych godzin poran
nych mieszkańcy Nysy roz
poczęli spełnianie swojego o- bywatelskiego obowiązku. Już z chwilą otwarcia lokali wy borczych, w poszczególnych obwodach zjawili się pierwsi wyborcy. Wielu z nich, tuż po akcie oddawania głosów — udało się do pracy. Inni, jak powiedzieli naszym reporte
rom, mają już taką zasadę, że do urn wyborczych zjawiają się jako pierwsi.
Odwiedzamy poszczególne lokale wyborcze. Wszędzie na strój powagi i skupienia. We wczesnych godzinach poran
nych zdecydowaną większość wyborców stanowili ludzie starsi. Ludzie, którzy mają za sobą już wiele lat pracy. Wie lu z nich przebywa już na za slużonych emeryturach. Dali
Ze zjazdu WZSI
Waldemar Balas, Tadeusz Barski, Teresa Dziobek, Ja
dwiga Gajewska i Stanisława Nosidlak reprezentowali Spół dzielnię Inwalidów „Pokój”
— jako delegaci — na XIII Zjeździe Wojewódzkiego Związ ku Spółdzielni Inwalidów.
Odbył się on w dniach 7—8 października br. w Pokrzyw nej. Uczestniczyli w nim rów nież Barbara Brzozowska — członek ustępującej Rady WZSI (działała w komisji re habilitacyjnej) oraz Zbigniew Knap — prezes Zarządu SI
„Pokój”.
Ojczyźnie już wiele. Teraz przychodzą oddać głos na li
sty wyborcze, by szybciej wyjść z kryzysu, by żyło się nam lepiej. Wśród wyborców, którzy tragedię wojenną prze żyli osobiście, jednym z moty wów głosowania jest chęć ży cia w spokoju i pokoju.
* * *
W obwodzie nr 9 w Zespo le Szkół Rolniczych, jako pierwsza oddaje swój głos p.
Maria Możejko.
„Pracuję w spółdzielni „Od nowa” i śpieszę się do pra
cy. Czego spodziewam się po nowym Sejmie? — Żeby żyło się nam spokojniej i lepiej”.
P. M. Możejko, jako pierw
szy wyborca otrzymała wią
zankę kwiatów.
Następni wyborcy, to dwaj
Delegaci z ramienia spół
dzielni spędzili pracowicie czas na zjeździe. Teresa Dzio bek włożyła dużo pracy bę
dąc członkiem komisji skru
tacyjnej (wystarczy powie
dzieć, iż było 5 tur głosowa
nia), natomiast Waldemar Ba las zasiadał w komisji progra mowej.
Jadwiga Gajewska dwukrot nie zabierała głos. Pierwszy raz w charakterze wiceprze
wodniczącej ustępującej Rady WZSI, składając informację na temat zaleceń pokontrol
nych Biura Lustracji CZSI od nośnie działalności wojewódz
uczniowie Zespołu Szkół Roi niczych Artur Potyński i Ba żydar Przybyłek. Obydwaj gło su ją po raz pierwszy. Od Sej mu oczekują konsekwentnego wdrażania podjętych ustaw o- raz stabilizacji gospodarki.
Jest to dla nich sprawa o ty le ważna, że obaj w tym ro
ku kończą szkołę i chcielihj^
móc normalnie pracować.
Ze strony komisji wybor
czej spotkała ich przyjemna niespodzianka. Jako pierwsi z głosujących po raz pierwszy
— otrzymali kwiaty.
« * *
Obwód nr 11, ul. Głucho
łaska w Domu Młodego Ro
botnika ZUP. Jako pierwszy przyszedł spełnić swój oby- (Dokończenie na str. 6)
kiego związku. W dyskusji u- stosunkowała się natomiast do wniosku Zarządu WZSI ,do tyczącego 15-proc. wskaźnika naliczania funduszu socjalne
go podlegającego centsalizacji na szczeblu wojewódzkiego związku. Delegatka z SI „Po kój” zaproponowała utrzyma
nie tego wskaźnika na dotych czasowym poziomie tj.' 10 pro cent, gdyż w chwili obecnej spółdzielnie nie dysponują na tyle silnym funduszem by mo gły sobie pozwolić na jego większe scentralizowanie. Po parło ją w tym kilku innych mówców i w efekcie większoś cią głosów delegaci zadecydo wali o utrzymaniu wskaźni
ka naliczania funduszu socjal (Dokończenie na str. 6)
s*t.
i NOWINY NYSKIE Nr 15 (507)DYNAMICZNY WZROST PRODUKCJI ZWIERZĘCEJ
Kombinat Państwowych Gospodarstw Rolnych w Bia le. Nyskiej, prowadzi chów bydła trzody chlewnej i dro
biu.Z-ca dyrektora do spraw produkcji zwierzęcej mgr inż.
Stanisław Czakon mówi, że
PGR Biała Nyska — zabytkowa brama w parku.
IBSIII - 328®■PW||
l_____________________
; |||l
głównym jednak kierunkiem produkcji jest produkcja zwie ca.Aktualnie kombinat posiada 5 400 sztuk bydła w trzynastu fermach, w tych dwa tysiące krów rasy nizinnej czerwono -białej.
Największą fermą posiadają
cą 640 krów jest Charbielin, ponadto znajduje się tam 320 stanowisk rezerwowych, które zostaną zapełnione do 1990 roku
Trzodę chlewną w ilości 2000 sztuk prowadzi się w trzech fermach.
Od lipca pro wadzone są pra ce adaptacyjne w Hajdukach i rozpoczęto zasiedlanie wy
gospodarowanych stanowisk, ferma pomieści około 800 sztuk trzody chlewnej. w tym 60 macior.
Produkcja bydła i trzody chlewnej jest w kombinacie cyklem zamkniętym (tzn. nie prowadzi się żadnych zaku
pów z zewnątrz łącznie z ma teriałem wyjściowym do dal
szego chowu) Odstawą żyw
ca do aparatu skupu wynosi ponad dwa tysiące ton rocz
nie w tym żywca .wieprzowe
go 250 ton. Drób stanowi produkcję marginalną w przed siębiorstwie. Rocznie 290 tys.
sztulw jaj zaspokaja potrzeby stołówek pracowniczych, przed szkoli i pracowników, nad
wyżki są sprzedawane odbior com uspołecznionym głównie z rejonu Głuchołaz.
W ostatnich latach osiąga się coraz lepsze efekty produk
cyjne — odnosi się to do wy
dajności jednostkowej krów, przyrostów młodzieży reproduk cyjnei i tuczników trzody.
Średnia wydajność mleka od krowy w roku gospodar
czym 84/85 wyniosła 4035 1 i była wyższa o 492 1 niż w roku poprzednim Roczna produkcja mleka wynosi 7 milionów 800 tys. litrów. Jest to bardzo dynamiczny wzrost produkcji zwierzęcej, na któ
ry złożyło się kilką czynników a to ludzie, pasza i materiał biologiczny .
Dla pracowników zatrudnio nych w produkcji zwierzęcej wprowadzony został pełny a- kord tzn. ludzie zarabiają tyle ile wytworzyli a ponadto wprowadzono system'- moty
wacyjny zwany premiowym, k^óry jest bodźcem do lepszej pracy. Tym samym wynagro
dzenie uzależnione jest od wy konania planowych zadań produkcyjnych. Dzięki temu zlikwidowano fluktuację kadr, nastąpiła stabilizacja a pra
cownicy nabywają większej wiedzy i umiejętności w swo
im zawodzie.
Pasza — jest ona dwojakie
go rodzaju: podstawowa czyli obję^pściowa soczysta i obję
tościowa sucha jak zielonki, siano, susze oraz pasze treś
ciwe wytwarzane głównie w oparciu o komponenty własne i zakupywane.
Nastąpiła wyraźna popra
wa pasz konserwowanych, a w szczególności kiszonek. Wy budowano w ostatnich latach silosy kiszonkowe w Kijowie.
Białej Nyskiej. Charbielinie i Ujeźdźcu, a w pozostałych zakładach i fermach wybudo
wane będą w najbliższych la tach.
Jakość kiszonek przechowy
wanych w silosach jest znacz nie wyższa, a także straty są mniejsze (20—30 procent) w porównaniu z kiszonkami skła dowanymi w pryzmach.
Pasze treściwe produkowa- ' ne są we własnej mieszalni pasz w Morowie w ilości 5 500 ton rocznie według sta
łej receptury, obowiązującej w przemyśle paszowym. Mie
szanki zwłaszcza dla trzody chlewnej bilansowane są pod kątem zawartości aminokwa
sów takich iak: lizyna, cysty
na, metionina — gwarantuje to uzyskanie Dełnych efektów
produkcyjnych. Ponadto w żywieniu stosuje się stale pa sze mineralne oraz premiksy witamino wo-mineralno-anty- biotykowe.
Materiał biologiczny — od samego początku istnienia kom binatu prowadzona jest pra
ca hodowlana, w wyniku któ
rej następuje stale podnosze
nie wartości genetycznych zwierząt (pod tym określeniem rozumie się staie zwiększanie predyspozycji zwierząt do co raz wyższych wartości jednos
tkowych). W ostatnich latam stosuje się dolew krwi byaza holsztyńsko-fryzyjskiego, ktu- rego ceiem jest, poprawienie wymion krów, wzmocn.eme konczyn i podniesienie wydaj ności mlecznej. U trzody chlew nej wprowadzono krzyżowanie świni rasy polskiej oiałej ze świnią rasy durac. Celem tego krzyżowania jest zwiększenie przyrostów dziennych war
chlaków i tuczników oraz po prawa plenności macior. W celu utrwalenia korzyści, wy nikającej z heterozy do krzy
żowania wprowadzona będzie trzecia rasa a mianowicie — wielka biała polska.
W nowo powstającej fermie trzody chlewnej w Hajdukach wprowadza się świnie z linii 990 tworzonej nowej rasy w Centralnym Ośrodku Hybry.
dyzacji w Pawłowicach. Świ
nie te odznaczają się dużą dynamiką i wysoką plennością.
Do produkcji drobiarskiej spro wadza się materiał kwalifiko
wany z czołowych ferm ho
dowlanych w kraju. W kom
binacie między poszczególny
mi fermami są znaczne róż
nice w uzyskiwanych wydaj- nościach. Najwyższą wydaj
ność mleka od krowy osiąg- (Dokończenie na str 6)
W dniu 11 października br.
na nyskim Rynku odbyła się uroczystość odznaczenia Zło
tym Krzyżem Zasługi Komen dy Rejonowej Straży Pożar
nych w Nysie oraz ślubowa
nie junaków obrony cywilnej, odbywających zasadniczą służ
Doniosła uroczystość
bę wojskową w jednostkach ochrony przeciwpożarowej woj. opolskiego.
Aktu dekoracji dokonał wice wojewoda ipolski. Andrzej Zy dek, a ślubowanie junaków odebrał komendant Zawodo
wej Straży Pożarnej w Ny
sie ppłk poż. Jan Paluch.
Na zakończenie odbyła się defilada pododdziałów, którą prowadził kpt. poż. Jan Miza.
(g)
W „Cukrach Nyskich”
ZIMA NIE ZASKOCZY Mimo, iż do kalendarzowej zimy sporo jeszcze czasu, te
mat ten coraz częściej powra
ca na łamy gazet. „NN” nie są wyjątkiem, i również po
święcają mu sporo uwagi.
Tym razem postanowiliśmy zbadać, jak przedstawiają się przygotowania do zimy w Za
kładach Wytwórczych ..Cuk
ry Nyskie”.
W zasadzie mamy do roz
wiązania dwa problemy — mó wi dyr. Rudolf Łomozik.
■Pierwszy, to posiłki regene
racyjne. dla tych wszystkich
zatrudnionych, którzy wykonu ją pracę na otwartej prze
strzeni itp Zakład nasz nie posiada własnej stołówki.
Owszem, była. Ponieważ korzy stało z niej o.koło 30 osób, postanowiliśmy zrezygnować z jej prowadzenia, tym bar- dziei. że zatrudnialiśmy w niej cztery osoby. Obecnie trwają prace adaptacyjne nad żarnie nieniem jej w bufet garma
żeryjny. Prace, wykonuje na
sza brygada. Mamy trudnoś
ci z zakupem odpowiedniego wyposażenia (no. lady i szafy chłodnicze). Sądzę że za mie siąc-dwa, bufet zostanie uru
chomiony i oęuzie korzystać z niego znaczna część załogi.
Póki co. zawar'iśmy umowę z „Konsumami” na dostarcza
nie do zakładu 52 posiłków regeneracyjnych.
Jeżeli chodzi o zaopatrzenie w opał, nie powinno być źle.
Mamy odpowiednie zapasy węgla i koksu me powinno więc być żadnych kłopotów z ogrzewaniem. Pod koniec u- biegłego sezonu grzewczego za czął przeciekać jeden kocioł, ale już usterki zostały zlikwi dowane. U nas sprawa ogrze
wania łączy się ze sprawą produkcji
Ogólnie rzecz biorąc, „Cuk
ry Nyskie” do pracy w sezo
nie zimowym przygotowane są dobrze. Z przeszłości mo
żemy podać fakt iż w naj
większe mrozy zakład nie przerwał produkcji. Jeżeli już do tego dochodziło, to przy
czyną były wyłączenia energii elektrycznej. W „Cukrach”
panuje opinia, że zima jest co roku i jeżeli tylko w porę się do niej przygotować, to nie będzie straszna
Pewnym utrudnieniem, mo
że być dowóz surowców, tak bardzo uzależniony od stanu dróg. Codziennie z „Cukrów”
wysyłany jest samochód do Katowic po tłuszcze. Tutaj nie stety nie można robić więk
szych zapasów. Tak się bowiem składa, że surowce używane w zakładzie do produkcji są również poszukiwane na ryn
ku. Zgromadzono natomiast dostateczną ilość opakowań, które też trzeba z daleka do
wozić.
IV KWARTAŁ NAJWAŻNIEJSZY Czwarty kwartał, to dla za łogi „Cukrów” okres szczegól
nie wytężonej pracy. Zbliża
ją Się święta. Stąd znaczny wzrost popytu na wszelkiego ro dzaju produkcję. Załoga i jej kie rownictwo zdają sobie sprawę
również i z tego faktu, że kwartał ten zadecyduje o wy n.Kach całego roku.
W zasadzie czwarty kwar
tał me jest okresem, w któ
rym wypuszcza się na rynek nowości. Są jednak przymiar
ki, ażeby od tej zasady odstą
pić. Chodzi o herbatniki z za rodkami pszenicy. Zanosi się na rewelacyjną nowość. Do tej pory, jedynie w USA pro
dukowane są pastylki zawie
rające zarodki pszenicy. Her batniki — będą tutaj więc rewelacją, tym bardziej, ze w konsumpcji są znacznie lepsze od wszelkiego rodzaju pastylek. W chwili obecnej sprawa czeka na ostateczną decyzję, która zapadnie w War sza wie. Ostateczną opinię wy
dadzą branżyści. a na jej po
stawie można będzie dokonać zmian w normie. Jeżeli zapad nie decyzja, to wszystko iest przygotowane do tego, aże
by ruszyć z nową produkc ą jeszcze w tym roku. Tak na
wiasem mówiąc, to kiełki lub (jak kto woli) zarodki psze
niczne są bardzo wskazane przy chorobach wrzodowych żołądka.
Śledzenierynku...
...jest dla producenta rzeczą niezmiernie ważną. Robi się to z powodzeniem w ..Cu
krach”. Okazało się w ostat
nim okresie, że rynek „zaty
ka” się herbatnikami w to
rebkach.
Jednym słowem zmalał na nie popyt. W „Cukrach” dosz li do przekonania,. że> w pew nym sensie winne są opako
wania. które nie znajdują uz nania u kupujących. Myśli się więc nad tym, ażeby dostar
czyć na rynek te same wy
roby, zmieniając opakowania.
Jakość wyrobów — jest bo
wiem bardzo dobra. Być mo
że właśnie opakowanie zade
cyduje o dalszym losie „ko
szałków” i innych herbatni
ków.
Nr 15 (507) NOWINY NYSKIE Sir 3
W atmosferze skupienia i powagi
mieszkańcy Nysy spełnili swój obywatelski obowiązek
(Dokończenie ze SIT. 1) watelski obowiązek p. Szcze
pan Nowakowski. Jak v«elu innych, szedł do pracy. Chciał przed przystąpieniem do wy konywania obowiązków zawo dowych — wypełnić obywa
telski '
Państwo Leokadia i Józef Pędzi wiatrowie przybyli do lokalu wyborczego tuż oo go dżinie 7. Stwierdzają: „...przy szliśmy głosować by było do
brze. Wierzymy w to, że Sejm, który wybieramy do
pilnuje by tak się stało”. Pan Józef jest już na emeryturze.
Pracował w RSP w Siestrze cho wicach.
Tuż po nich głos oddaje p.
Irena Suszek, pracownica Zes połu Szkół Technicznych. Głos wrzuca do urny jej syn — Jacek, „...chciałabym, żeby bu dowano więcej mieszkań. Wię cej ilośęiowo i lepszych ja
kościowo Sądzę, że w jakiś sposób mój głos też się do te go przyczyni. I jeszcze jedno.
Liczę, że nowy Sejm przyj
dzie z pomocą samotnym mat kom”.
* * *
W obwodzie nr 8 (szkoła nr 8) głosuje były pracownik Fa bryki Pomocy Naukowych — Jan Czyż. Głosuje za tym, by w Polsce było coraz le
piej, by ludzie, którzy są na emeryturze wiedzieli, że ora ca ich nie poszła na marne.
W tej samej komisji wy
borczej głosują państwo: Bar bara i Alojzy Węckowie.
Stwierdzają, że „...im żyło się ciężko, dzieciom żyje się le
piej, a głosują — by wnukom żyło się dobrze”.
Wykersysiae zdolności produkcyjne przemysłu.
W obwodzie nr 8 najmłod szym wyborcą była Ania Kor necka. Powitano ją kwiata-<
mi. Ania ma jedno marzenie.
Żeby był spokój, żeby mogła się uczyć Jak każdy młody
— ma swoje marzenia Są nimi: dostanie się do konser
watorium... a już nadwa-em tego szczęścia — to występ w Konkursie Chopinowskim... O- by marzenie to się spełniło.
Mv jako nysanie bylibyśmy dumni, że nasza współmiesz kanka byłaby uczestniczką Konkursu Chopinowskiego Co
by to był już XII).
* # #
W szkole podstawowej nr 10 zlokalizowany został ob
wód wyborczy nr 12. Pierw
szym wyborcą — informuje p. Krystyna Szczurek (sekre tarz komisji wyborczej) — był p. Władysław Czaja.
W chwili gdy w lokalu tym przebywał hasz reporter głos oddawała m.in. p. Aleksandra P. W skupieniu przeczytała listy z nazwiskami na kandy datów. Wrzucając kopertę do urny stwierdziła: ....głosuję, bo sądzę, że ci — których wy bierzemy, przyczynią się do li kwidacji bałaganu jaki jesz
cze panuje, żeby było lepiej, zwłaszcza w nyskim handlu, bo teraz jest bardzo źle".
„Trzeba silnej, konsekwent nej władzy. Wtedy zniknie ba lagan jaki panuje nawet na naszym osiedlu — mówią Ha lina i Stanisław S. Mieszka
my przy ul. Kołnisji Edukacji Narodowej. Woda zalewa piw nice. Co roku na wiosnę za
czynają porządkować pódwór ka, nigdy tego nie kończą.”
Przed lokalem wyborczym nr 2 w szkole nr 2 spotykamy żołnierza Września, p. Wójcie cha Sokala. W 1939 T. jego od dział został rozbity po cięż
kiej walce obronnej nad Wi
słą. „Dziś głosuję, za spokoj
ną Ojczyzną w której nie trze ba będzie chwytać za broń by stawić czoła najeźdźcy”.
Jest przekonany, że będzie le piej byle tylko był spokói
Jedną z form realizacji pro gramu wyborczego PRON jest powszechne zaangażowanie w rozwiązywaniu naszych co
dziennych problemów całego społeczeństwa. Z przykładem bardzo zresztą wymownym spotkaliśmy się właśnie w szkole nr 2. Na korytarzu spot kaliśmy dwóch dyrektorów:
szkoły — Stanisława Krzysztof ka i ZWSE mgr. inż. Anto
niego Lisowskiego. Uzgadniali zakres prac remontowych nie zbędnych w szkole. Dyrektor A. Lisowski zadeklarował w naszej obecności podjęcie prac dekarskich i remontu elewa cji. Naprawdę piękny czyn wy borczy.
* *
Przed lokalem nr 5 w szko le nr 5 spotykamy Władysła wę i Janusza Niewiadomskich.
Czego życzą sobie i nam. wszy stkim, .czego spodziewają się po nowym Sejmie?
— „Wszystkiego dobrego. O- by było lepiej, żebyśmy jako społeczeństwo dążyli do okreś lonego i wytyczonego celu”.
W Komisji Obwodowej nr 5 pracującej pod przewodnic
twem W. Gonerskiego wszyst ko przebiega bardzo sprawnie.
Frekwencja od godzin porań nych duża. Wyborcy w sku
pieniu czytają karty z nazwi skami kandydatów. Jedni wchodzą za kotary, inni, z na maszczeniem składają je, wkła dają do kopert i wrzucają do urn wyborczych. Obserwuje
my obrazki głosowania -ca
łymi rodzinami. Dzieci wyręcza ją rodziców we wrzucaniu gło
sów do urn. To taka wpraw
ka na przyszłość.
* * *
W obwodzie nr t (Bibliote ka Miejska), zastajemy p. Ja
na Piocha, znanego niegdyś w mieście (obecnie na emery turze) fryzjera, żołnferza ar
mii gen. Maczka
Stwierdza, że cieszy się, iż mimo swoich ponad 80 lat, może głosować w polskiej Ny sie. „Śląsk był, jest i będzie zawsze polski. I niech się ni
komu nie marzy, że może być inaczej. O tę ziemię bili się Polacy na wszystkich fron
tach. To są piastowskie zie
mie, i tak będzie po wsze cza sy. I tej sprawie'* oddaję swój głos”.
* # *
W obwodzie wyborczym w Niwnicy spotykamy mieszkań ców Konradowej i Kubie.
Spółdzielcom z RSP Kubicę przewodzi prezes Gabriel Wój ciga. Ich spółdzielnia należy do lepszych w województwie.
Żałują, że tegoroczna aura wy kreśliła ich z wojewódzkiej księgi „Mistrzów Plonów”, w której figurowali od kilku lat.
Obiecują, że w przyszłym ro ku znów się w niej znajdą.
# * *
* W naszych reporterskich no tatnikach . znalazło się sporo obserwacji. Oto niektóre z nich.
— Godz. 9. W Zespole Szkół Rolniczych, do urn wybor
czych udała się grupa miesz kańców internatu z z-cą kie
rownika p. Elżbietą Budziń
ską. Oddają głosy, a w roz
mowie z reporterem mówią:
Paweł — „jest to dla mnie wielkie przeżycie. Głosuję po raz pierwszy”. Arek — twier dzi, że już wie na kogo odda swój głos. Zapoznał się z cha rakterystykami kandydatów, a niektórych spotkał na zebra
niach przedwyborczych. Jest przekonany, że posłowie po
ważnie zajmą się sprawami młodych. Chodzi mu szczegół nie o budownictwo mieszka
niowe oraz o to, by miał rńiej see pracy zgodnie ze zdoby
tym wykształceniem.
* * *
Lokal wyborczy przy ul.
Głuchołaskiej. Do komisji pod chodzi młoda kobieta z dziec Idem. Długo czyta listą. Wcho
dzi do kabiny. Kopertę wrzu ca do urny dziecko.
* # W obwodzie nr 12 w godzi nach południowych aktu gło sowania dokonuje trzech mło dych mężczyzn. Naradzają się, kolejno wchodzą do kabin. Je den z nich, Waldemar Ostrów ski stwierdza: dokonałem ak
tu wyboru. Wierzę, że posło wie zrobią wszystko, żeby by ło lepiej.
ł(t łjf W komisji wyborczej miesz czącej się w budynku Zes.no łu Szkół Technicznych natra filiśmy na grupę młodych lu dzi. W atmosferze spokoju i powagi spełnili oni swój oby watelski obowiązek. Tak jak i w wielu innych lokalach wyborczych zwraca uwagę estetyczny wystrój wnętrza.
# # # Obwód w Domu Kultury FSD odwiedziliśmy w godzi
nach wieczornych. Tutaj gło sowa! m. in. ksiądz prałat Jó
zef Kądziołka. Ogółem w Ny sie głosowało wielu przedsta wicieli duchowieństwa i zgro madzeń zakonnych.
# # #
Odwiedziliśmy wiele lokali wyborczych, przeprowadziliś
my wiele rozmów. Nasi roz
mówcy podkreślali doniosłość momentu wyborów. Każdy, dokonując aktu głosowania, zdawał sobie sprawę z tego faktu. Głosowaliśmy na kon
kretnych przedstawicieli do Sej mu PRL. Jednocześnie moment wrzucenia karty do urny wy borczej, był swego rodzaju de klaracją, że naszych posłów nie pozostawimy samym sobie, że wspólnie z nimi bę dziemy realizować program wyborczy PRON, po to — by spełniły się nadzieje wybor
ców tak często wygłaszane:
...by było dobrze, by był spo kój, bv było więcej mieszkań, by lepiej wykorzystać moce produkcyjne przemysłu i rol
nictwa.
Ł Chrzanowski Ł Kulig
„Nysa”
wznawia działalność
* Pierwsze spotkanie oraz za jęcia grupy baletowej zespołu Pieśni i Tańca „Nysa” odbę dą aię w dniu 5 listopada
1985 roku o godz. 17 w sali
„Amator” (I piętro — wejście od uL Chodowieckiego) -pod kierunkiem nowo zatrudnio negochoreografa.
tProsimy « niezawodne przy bycie w w/w terminie osób które zadeklarowały swój u- dział, jak również zaprasza się wszystkich chętnych, któ rzy są zainteresowani tą for
mą działalności
Rozpoczął się rok szkolenia partyjnego
pny-
gospodarka będzie . musiała przezwyciężyć w 1998 roku i w latach następnych.
Podczas uroczystej inaugu
racji zakładowej organizacji Towarzystwa Przyjaźni Poł- sto-Baddecidej wręcaono MM gratulacyjny za sającie • aaMjaca w sztafecie przyjaźni polsko-radzieckiej.
Wyróżniającym się lekto rom. wykładowcom ora*
słuchaczom wręczano upodla ki książkowe.
1®
Str. 4 NOWINY NYSKIE Nr 15 (507)
Przewodnicźący OPZZ
Alfred Miodowicz z wizytą w ZUP
(Dokończenie ze str. 1)
działania podejmowane w wie lu krajach na rzecz ochrony
* naturalnego środowiska czło
wieka.
Alfred Miodowicz żywo interesował się 'warunkami pracy i płac załogi. Stąd je
go zapytania o wprowadzony przed miesiącem nowy system P.łac.
Wyczerpujących wyjaśnień udzielali w tym temacie dyr.
J. Nosal oraz przewodniczący NSZZ Pracowników ZUP Ta dcusz Blacha'. Poinformowano przew. OPZZ, iż system mo
żna będzie w pełni ocenić z perspektywy czasu. Trudno jest po jednym miesiącu do
konać jego wnikliwej analizy.
Zdecydowanym i zasadniczym celem nowego . porozumienia placowego jest jedno: za do
brą pracę — musi być dobra płaca. Opowiedziano A. Mio
dowiczowi anegdotyczne zda
rzenie o dwóch pracownikach z jednego wydziału, którzy u- mówili się, że jeden z nich będzie pracował b. dobrze, drugi — tak sobie.
Oczywiście skutki tej umo
wy dla jednego z nich są bar dzo korzystne, drugi niestety chwalić się (zarobkami) nie ma czym.
Nowy system płac winien także działać w kierunku sta bilizacji zatrudnienia. Ludzi, którzy za dobrą pracę (a o taką załogę chodzi) nie będą szukać przysłowiowego szczęś cia w innych zakładach.
Z-ca przewodniczącego NSZZ Prac. ZUP B. Bogusz poinfor mował A. Miodowicza o licz nym pakiecie pytań, które w związku z zapowiedzią jego wizyty napłynęły od członków związku i nie tylko. Przewód niczący OPZZ zaproponował, ażeby pytania te odczytywać dopiero podczas spotkania z członkami, z załogą oraz za
proszonymi na nie przedstawi cielami związku z innych za kładów. Tak też uczyniono.
# # *
Na spotkanie z przewodni
czącym OPZZ, jakie odbyło się w świetlicy wydziału PR- -3, ' stawili się związkowcy i pracownicy ZUP, także przed stawiciele innych nyskich za kładów. Była więc okazja by zobaczyć .z bliska szefa OPZZ a przede wszystkim usłyszeć od niego czym zajmuje się aktualnie ogólnopolskie poro
zumienie, jego opinię na wie le spraw i. problemów, wresz cie to okdzja do podzielenia się własnymi uw'agnmi i
spostrzeżeniami.
Ptt-8 Zdjęcia: Z. Kwiecień
Konwencja spotkania od samego początku polegała na zadawaniu pytań — z kartki bądź z sali i udzielaniu od
powiedzi przez gościa. Prze
kazujący problemy wiceprze
wodniczący NSZZ Pracowni
ków ZUP Bolesław M. Bo
gusz zaznaczył, że nie ma wśród nich pytań łatwych czy ugłaskanych, niektóre są nawet drażliwe...
— Jak to się stało — brzmią ło pierwsze zapytanie — że OPZZ poparło ordynację wy
borczą bez żadnej konsultacji z dołami związkowymi? Przez takie stanowisko OPZZ wy
kazało, że orientuje się na nie chlubny model CRZZ.
— Różnica między OPZZ a CRZZ — podkreślił na wstę pie A. Miodowicz — wynika chociażby z tego, że władzę w porozumieniu sprawują lu dzie wprost ’z zakładów pra cy. Jak wieęje jestem hutni
kiem z zawodu, nagrzewni- cowym w Hucie im. Lenina i przyjechałem do Was nie z Warszawy a z Krakowa. Na temat ordynacji wyborczej dyskutowaliśmy w naszej hu cie. Uważam też, że szersza dyskusja wśród związkowców nic by nie dała. Większość o- bywateli wnosi uwagi wzaje
mnie się wykluczające. Stąd potrzeba reorezentacji a ta
ką dawał PRON...
— Okres o.czekiwania na mieszkanie nie skraca się, a wydłuża. Nie widać aby pro testy związków odnosiły jaki kolwiek skutek.
— W każdym systemie trud na sytuacja mieszkaniowa jest nieznośna, w socjalizmie nie do przyjęcia. O ile się z tym problemem nie uporamy — przewiduję za 5 lat pierwsze konflikty... Związki zawodowe proponują by okres przezwy ciężenia barier trwał 2 lata, rząd potrzebuje 5 lat i na tym tle jest pomiędzy nami spór. Uważamy, że minimum potrzeba wybudować rocznie 300 tysięcy mieszkań i 100 tys.
w ramach budownictwa in
dywidualnego, planiści zakła dają 200 tysięcy. Gestorzy nie mogą mieć ostatecznego zda
nia, stąd powołanie Krajowej Rady Budownictwa i potrze
ba uruchomienia odlewni na stawionych na produkcję ar
matury i grzejników, także cegielni.
— Kiedy nastąpi wreszcie sensowna zmiana prawa loka lowego, by zachęcić przedsię biorstwa do inwestowania w budownictwo zakładowe?
— Zmiana prawa może na stąpić szybko, ale nie" w tym rzecz by rugować pracowni- ka z mieszkania z chwilą zmiany jego miejsca pracy.
Związek przedstawił projekt zmiany -zasad finansowania budownictwa . mieszkaniowego poprzez przyznanie kredytu każdemu starającemu się o mieszkanie obywatelowi. Kre dyt Wymusi na pracowniku odpracowanie ustalonego sta
żu zawodowego i zwiąże go z zakładem.
— Płaca minimalna wynosi obecnie 5.400 złotych. Czy mi
nister pracy, płac i spraw socjalnych próbował za tę
kwotę wyżyć?
.— Zapytam ministra, ale przecież taką płacę ma bar
dzo mało osób. Uważam też, że płaca najniższa powinna wynikać z tzw. minimum so cjalnego. Związki rozpoczęły prace nad jego ustaleniem i w przyszłym roku nie bę
dzie ważniejszego tematu od minimum . socjalnego. Na nim opiera się przecież cała poli
tyka socjalna. Problemem jest i dodatek stażowy, liczony od płacy minimalnej. OPZZ na wielu naradach podkreślało, że ustawa o motywacyjnych systemach płacowych nie jest najlepiej skonstruowana i my ślę, że posłowie reprezentu
jący związki zawodowe będą ostro walczyć o zmianę do
datku stażowego.
— Rząd lansuje tezę o kształ towaniu cen w oparciu o ce
ny światowe. Dlaczego wobec tego w PRL ceny rosną tyl
ko w górę, podczas gdy ceny światowe podlegają również obniżkom?
— Zadaliśmy to pytanie mi nistrowi Krasińskiemu. Tak dziać się ma w przyszłości.
— Rząd przejawią ostatnio dziwną konsekwencję vć cię
ciu środków na cele socjalne.
Dlaczego związki tolerują ta
kie działania? Skierowane są one przeciwko najuboższej części społeczeństwa.
— Z dużą troską przedsta
wialiśmy ten temat w marcu br., kiedy pierwszy raz spot kaliśmy się z wicepremierem Gorywodą W Ministerstwie Pracy, Płac i Spraw Socjal
nych również. Ciągle powta
rzamy, że takie działania nic nie rozwiązują, a denerwują ludzi pracy.
Mówi się u nas o wielkiej obfitości świadczeń socjal-
Czyszczenie pokrywy. Przy pracy Wł. Kruk.
tiych, gdy tymczasem wydaje my na nie mniej pieniędzy niż w ZSRR, CSRS czy NRD.
Stołówki mamy najgorsze w krajach socjalistycznych. W obecnej sytuacji — kryzysie, gdy wiele rodzin żyje od wy płaty do wypłaty, gdy pół min ludzi żyje na granicy u- bóstwa — świadczeń socjal
nych nie można zabrać, gdyż nie poprawią one trudnej sy tuacji ekonomicznej kraju.
Rozwiązań należy szukać w gospodarce surowcami i ma
teriałami, likwidacji brakorób- stwa...
— Spadła produkcja koksu, niełatwo też o węgiel...
— Nie dbało się o stan koksowni, nalćży je więc szyb ko odbudować i modernizo
wać. Zwiększono dostawy wę gla na rynek — kosztem eks
portu, stąd jego wysoka ce
na. Podzielam zdanie, że przy każdej kopalni powinna być brykietownia. Kłopoty z na
byciem węgla mogą też wy
nikać ze złej dystrybucji.
— Z tytułu podwyżki ceny węgla pracownicy ZUP otrzy nlali* zwiększony ekwiwalent pieniężny. W ślad za tym po szły obciążenia na PFAZ.
— Znam tę kwestię i uwa żarn ją za nieporozumienie.
4 tygodnie temu wystąpiliś
my z tym problemem do wice premiera Szałajdy i czekamy na wyjaśnienie
— Od lat odlewnicy czeka
ją na dodatkowe urlopy. We wrześniu br. ZUP otrzymały zarządzenie z ministerstwa o ich wprowadzeniu z dniem 1 lipca, które mówi również o obowiązku opracowania pro
gramu przedsięwzięć. Program mają zatwierdzić aż trzy mi nisterstwa...
— Urlopy dodatkowe dla odlewników powodowały wie le sporów, ale staraniem wa szej federacji i OPZZ naresz cie je wprowadzono. Ile razy czytam i spotykam się z taki mi zarządzeniami nasuwa się wniosek czy aby nie za dużo ludzi pracuje w minister
stwie? To przecież absurd, aby decydowało ono o przy
dzieleniu urlopów dodatko
wych. Uważam to za wielkie nieporozumienie i będziemy o tym rozmawiać w Warszawie.
— Sytuacja eihcrytów i ren cisfów staje się coraz bardziej tragiczna..
— Znajduje ona pełne zro zumienie u władz, na czele z gen. Jaruzelskim. Również ÓPZZ traktuje ją na równi z innvmi ważnymi problema mi. Ze społecznego punktu widzenia ' jest to problem pierwszej wagi, ale trzeba eo rozwiązywać stopniowo. Na jednorazową rewaloryzację rent i emerytur potrzeba aż 360 mid złotych.
Nie sposób wyczerpać wszy stkich pytań adresowanych do
przewodniczącego OPZZ, gdyż spotkanie trwało ponad 2 go dżiny. Gdy dobiegło ono koń ca Alfred Miodowdcz podzię kowal zebranym za zaproszę nie do ZUP zapewniając rów nocześnie, iż w przypadku je go wyboru do Sejmu rolę po sła podporządkuje 'funkcji szefa OPZ£, by nadal i sku teczniej występować. w obro nie interesów ludzi pracy.
Po interesującym spotkaniu w świetlicy PR-3, Alfred Mio dowieź w towarzystwie dy
rektora J. Nosala i przewod
niczącego T. Blachy odwiedził niektóre wydziały produkcyj
ne. Na PR-3 zatrzymał się przy urządzeniu do cięcia — sterowanym fotokomórką, ob
sługiwanym przez Ryszardą Luźnego. W trakcie rozmowy, przewodniczący Miodowicz zapytał o zarobki, warunki pracy, dostawy odzieży zimo
wej itp.
Spotkanie z „wózkową” p.
Teresą Wołoszyn było zupeł
nie przypadkowe. A. Miodo
wicz interesował się jej pra
cą, a także warunkami pła
cowymi nie tylko swojej roz mówczyni, ale kobiet zatrud
nionych na wydziałach pro
dukcyjnych. W rozmowie nie obyło się bez wymiany zdań na temat rodziny..
Na PR-8, w pomieszczeniu jadalni kolejna rozmowa. O- czywiście tematem warunki pracy i płacy. „W tym mie
siącu zyskaliśmy” — sły
szy A. Miodowicz w odpo
wiedzi. Jak będzie dalej? Na PR-8 na jednej operacji moż na zyskać, na drugiej, zda
niem pracowników wydziału
— się traci (piaskowanie).
Dopiero po pewnym czasie będzie można ostatecznie po
wiedzieć jakie zmiany wpro
wadziło porozumienie płaco
we
Na PR-7, na drugiej zmia
nie pustki. Mimo to A. Mio
dowicz zaciekawiony był no
wymi urządzeniami.
Kolejnym wydziałem, który przew. OPZZ odwiedził był PR-2, a następnie odlewnia.
Na tym ostatnim doszło do spotkania z grupą odlewni
ków. Szybko znalezionb wspólny język, mimo iż A.
Miodowicz, który pracował przy wielkim piecu w Hucie im. W. I. Lenina, miał do czynienia z hutnictwem wiel
kiego formatu. Ważnym mo
mentem był fakt, iż nie było w dyskusji „książki życzeń i zażaleń”, była natomiast rze
czowa wymiana zdań nie tył ko na sprawy związane z od
lewnią ZUP. ale także poru
szono wiele Innych zagadnień.
Po zwiedzeniu wydziałów, na pożegnalnym spotkaniu. A.
Miodowicz zaznaczył, że jego wizyta w ZUP choć jest pierwszą, to nie oznacza, że będzie ostatnią.
Opracowali:
IŁ. CHRZANOWSKI K. KOTECKA
Nr 15 (507) NOWINY NYSKIE Str. 5
Duża satysfakcja z wykonanej pracy
(Dokończenie ze str. 1)
ten, co zostało mocno pod
kreślone został przez Zakła
dy Urządzeń Przemysłowych w Nysie , w całości i w termi
nie zrealizowany. Były wpraw dzie opóźnienia w dostawach przenośników z Jasienia, ale dzięki dużemu wysiłkowi pra
cowników na czas zostały zmontowane i przekazane do prób
W marcu br. przystąpiono do prac modernizacyjnych, które były w znacznym stop-
stalacja urządzeń oraz wyko
nana instalacja rurowa i konstrukcja wzmocnieniowa w oparciu o opracowaną do
kumentację jest zgodna z warunkami kontraktu i ży
czeniem klienta. Dokonane w trakcie prac montażowych drobne zmiany w projekcie wynikły ze specyfiki budyn
ków i istniejących instalacji.
Zespół montażowy pracowni
ków był dobrze dobrany i
Bohdana Uszyńskiego ■ otrzy
mali: Józef Boroń — bryga
dzista, mgr Zygmunt Brzóska, Józef Chajdaś, Antoni Jamróz, Stanisław Janik — brygadzi
sta, Aleksander Wiktor i A- dam Wiśniowski. ,
Bardzo pochlebną opinię o dostawach urządzeń, ich mon
tażu oraz pracy pracowników ZUP Nysa wypowiedział dy
rektor cukrowni inż. Igor Holzmann.
Józef Boroń przy sprawdzaniu pracy przekładni.
W stuletnie mury wkomponowano nowoczesną halę, w której pracuje „serce cukrowni”
ekstraktor DC-6 rodem z Nysy.
niu utrudnione ponieważ cu
krownia Vestuly została wy
budowana w 1882 roku. Kon
strukcje budynku i instalacji były dostosowane do dyfuzora typu Olier. Instalacja nowego aparatu dyfuzyjnego DC-6 wymagała zbudowania nowe
go pomieszczenia surowni. Bu dowę pomieszczenia zakłady zleciły Opolskiemu Przedsię
biorstwu Budownictwa Prze
mysłowego nr 2. Poza wyko
naniem budynku i instalacją ekstraktora (całość prezentuje sie okazale) w istniejących po
mieszczeniach cukrowni wy
konano m.in. konstrukcję noś
ną pod krajalnice i prasy wy
słodkowe (oraz dokonano ich montażu), zasobnik buraków, zbiorniki różnego przeznacze
nia. przenośniki taśmowe, grabkowe i ślimakowe, pom
py, całość rurociągów, roz
dzielnię, stanowiska automa
tyki oraz konstrukcje stalo
we wzmacniające budynek.
Główny inżynier budowy mgr inż. Czesław Lechowicz powiedział, że dokonana in-
kompetentny do wykonania wszelkich prac.
Byliśmy traktowani, powie
dział mój rozmówca, przez kierownictwo cukrowni życz
liwie. Współpraca układała się dobrze.
Ludwik Bargieła mistrz — pokazując zakres wykonywa
nych prac w poszczególnych obiektach — powiedział, że de legowani na montaż pracow
nicy byli wydajni i chętni do pracy — bez pytań za ile do
datkowo? Posiadaliśmy na budowie ludzi bardzo wszech
stronnych, umiejących zorga
nizować pracę. Pod względem jakościowym i estetycznym do wykonanego montażu innych prac nie było żeń
Z 30-osobowej (w szczytowym) grupy ników najwyższe kierownika
i zastrze- okresie pracow- oceny od budowy mgr., inż.
4
Modernizacja cukrowni Ve
stuly potwierdziła (o czym pisałem wielokrotnie) duże możliwości samodzielnego pro
wadzenia prac remontowo- modernizacyjnych przez za-
kłady, zapewniła także moż
liwości wyjazdu 30 pracowni
kom. Ze przedsięwzięcia re- montowo-modernizacyjne są korzystne dla wszystkich u- czestniczących stron nie mu
szę nikogo przekonywać. Przy realizacji tego kontraktu pra
cownicy ZBPK nabyli do
świadczenia w sferze projek
towania, zaś pracownicy in
nych komórek organizacyj
nych zakładów pogłębili u- miejętności w sferze komple
tacji i wykonawstwa.
\ Pobyt na budowie upewnił mnie, że pracownicy ZUP
Nysa potrafią dobrze wyko
nać robotę i ułożyć współ
pracę z klientami.
Podane w artykule opinie i oceny zostały potwierdzone W ostatnim wspólnym z klientem. kontrolnym dniu budowy, w którym uczestni
czył m.in. z-ca dyrektora do spraw produkcji mgr inż. Mi
rosław Gonera.
Co dalej? Zależy to od u- kierunkowania poczynań dy
rekcji przedsiębiorstwa przez Radę Pracowniczą
M. 2ELWETRO
Dyrektor cukrowni inż. Igor Holzmann kontroluje uzyskane
Ogólny widok ekstraktora DC -6 zmontowanego przez praco wników ZUP-Nysa.
Zdjęcia: Ł Kwiecień
Str. * NOWINY NYSKIE Nr 15 (507)
Park ma gospodarzy!
1 to wielu. Są nimi ucznio
wie wszystkich szkół średnich
z terenu Nysy. O podpisaniu patronatu pisaliśmy w po
przednim wydaniu „Nowin”.
Z przyczyn technicznych nie byliśmy w stanie pokazać u- czestników spotkania, którzy podpisywali porozumienie.
Czynimy to więc w bieżą
cym. Mamy nadzieję, że wszy
stkie „umawiające się stro
ny” rozpoznają się na zdję
ciach.
Każda ze szkół otrzymała mapkę „swojej” działki, któ-
___________________________________________
Dynamiczny rozwój produkcji zwierzęce] '
(Dokończenie ze str. 2) nięto w fermie Kijów — 5732 L Przy mniej więcej jednako
wym materiale genetycznym jaki wszyscy otrzymują świad czy to o dużych możliwościach wzrostu wydajności jedno
stkowej mleka. Najniższą ma zakład wKępnicy (3610 1) na skutek niezadowalającego rozrodu ale jest nadzieja, że od stycznia ta obora będzie się wykazywała lepszymi wy
nikami.
Jeśli chodzi o dzienne przy rosty wagowe to w ostatnich dwóch latach nastąpiła wy
raźna poprawa — u cieląt wynoszą one powyżej 750 g u jałówek od pół do jednego roku 730 g i u jałówek powy
żej jednego roku 690 g. Znacz nej poprawie uległy wagowe przyrosty dzienne u młodego bydła opasowego i przekracza ją one 860 g. Zwiększenie przyrostów wagowych spowo
dowało znaczne skrócenie cyk li produkcyjnych, np. w fer
mie Kijów jałówkę cielną u- zyskuje się średnio o 7 mie
sięcy wcześniej, a cykl produk cyjny młodego bydła opaso
wego jest krótszy o ponad 4 miesiące w porównaniu do lat poprzednich. Ma to duże znaczenie dla uzyskania pro
duktu finalnego. Wysokoin- tensywna produkcja zmniej
sza zużycie paszy i jest tym samym tańsza. Odnosi się to również do wydajności mle
ka, • gdyż koszt jednego litra mleka maleje w miarę zwięk szania wydajności.
Ze Ziazda WZS
(Dokończenieze str. I) nego na tym' samym pozio mie.
Nasi delegaci — mówi Ja
dwiga Gajewska — bjrti d">- farze przygotowani do zjazdu.
W przeddzień obrad odbyte afe wspólne spotkanie — delega tów. Zarządu i Prezydium Ra dy Nadzorczej SI JMtbf. na którym ustalone bagaż spraw do poruszenia. Na miejscu o- kazało się, t* nie było potrze by ich omawiania, gdy* sze
reg znalazło się w dokumen tach zjazdowych — sprawo
zdaniu ustępującego Zarządu 1 zamierzeniach na lata na stępne. Dotyczy to np. szero
rą się będzie opieKowac. Ma
my zapewnienie ze strony UMiG, że działki przypadają
ce poszczególnym szkołom zostaną odpowiednio oznako
wane Będzie więc wiadomo, jakiej szkole zawdzięczamy wygląd poszczególnych partii parku. Sądzimy także że bę
dzie to także moment nada
jący prowadzonym pracom e- Iement rywalizacji. Wszystko to oczywiście z korzyścią dla parku, a co za tym idzie, dla społeczeństwa naszego miasta
(Dokończenie na str. 7)
W minionym roku gospo
darczym uzyskano od krów 105,9 cieląt a odchowania wyniosły 101,3. Dobre również warunki uzyskuje się w pro
dukcji trzody cnlewnej. Uro
dzenia prosiąt od jednej ma
ciory sięgają 18 sztuk. Sto
sunkowo wysoko kształtują się przyrosty dzienne war
chlaków, przekraczając 490 g i u tuczników 610 g. Bardzo wysokie przyrosty tuczników uzyskuje ferma w Konrado
wie k/Głuchołaz — zakład Starowice.
Pozytywną cechą jest male
jące zużycie paszy treściwej.
Osiągając w ubiegłym roku gospodarczym średnio 807 g przyrostu dziennego zużyto za ledwie 4,07 kg paszy treściwej na 1 kg. Zmalała także pasza treściwa u warchlaków o 0,8 kg i u tuczników o 0,12 kg dziennie w porównaniu do ro ku poprzedniego.*Ideałem, do którego się dąży jest uzyska nie tucznika średnio po u- pływie sześciu miesięcy od urodzenia. W wyniku skróce
nia cykli produkcyjnych w chowie bydła nastąpiło zmniej szenie zapotrzebowania na pasze objętościowe i w rezul' tacie wyłączono spod upra
wy roślin pastewnych ponad 500 ha, a proces ten nie jest jeszcze zakończony, w najbliż szych latach wyłączonych zo
stanie dalszych 200 ha przy dotychczasowym stanie bydła.
Wyłączone spod uprawy roślin pastewnych grunty ob
siane zostały zbożem i rzepa
kiem. R. Gaweł
ko pojętego wypoczynku, pra ey zakładów WZSI na rzesz spółdzielni, opieki zdrowotnej itp.
Zjazd wybrał dodatkowo • członków. Rady Nadzorczej WZSI. 11 członków rady wy brano na zebraniach przedsta wiciełŁ
Wśród dotoeptowanych członków rady znaład się de legat 91 JPokój* TadeuszBar std. Tym samym spółdzielnia posiada w nowej kadencji Ra dy Nadzorczej WZS na lata IMS—91 dwóch swoich przed stawiciett. Podczas walnego zebrania Spółdzielni JPakóJ**
mandat członka rady powie
rzono Jadwidze Gajewskiej.
Będzie to dla niej już trzecia kadencja w radzie. (KK)
II Ogólnopolski Konkurs
Oszczędności Surowców i Materiałów
Dla złagodzenia braków na rynku zaopatrzeniowym pełno mocnik rządu do spraw o- szczędności minister gospodar ki materiałowej ogłosił II O- gólnopolski Konkurs Oszczęd
ności Surowców i Materiałów.
Konkurs obejmuje rozwiąza
nia techniczne organizacyjne i systemowe wdrożone od 1 stycznia 1984 roku do 30 wrześ nia 1986 roku. Dano więc szan sę autorom, których projekty
Posiedzenie KZPZPR
2 października br. odbyło się posiedzenie Komitetu Za kładowego Polskiej Zjednoczo nej Partii Robotniczej Kombi natu Państwowych Gospo
darstw Rolnych w Białej Ny skiej.
Posiedzenie prowadził I sp kretarz KZ PZPR Tadeusz Cięciel
Dyrektor kombinatu, An
drzej Wójcik, przedstawił gos podarczą i finansową dzia
Zamiast felietonu
- rozmowa z psem Amonem
W trakcie naszego codzien
nego spaceru doszło do na
stępującej rozmowy.
— Jak dzisiaj spędziłeś czas?
— Byłem w pracy.
— A co tam robiłeś?
— Byłem na sesji rady na
rodowej.
— A o czym tam radzono?
— Och, o różnych mądrych sprawach. O oświacie, zdro
wiu, podejmowano różne u- chwały.
— Jakie?
— No, zastanawiano się na przykład czy dać pieniądze na bibliotekę czy na miejskie szalety. W zasadzie i to i to należy do kultury. Chociaż czy w naszym mieście można
się kulturalnie załatwić? Teo
retycznie winny temu celowi służyć szalety. Ale gdzie je znaleźć gdy jesteś w potrze bie. A nawet jeśU jeden z dwu znajdziesz, to musż cię naprawdę przycisnąć, by z nich skorzystać. Zresztą co mówić o puMiczwych szale- tBCik jrfłi frit lepiej w
w fcststtfwczflch.
A już zawału możno dostać gdy masz zagranicznego po
łcia i jego w mieście przy
ciśnie. Jedyny ratunek to ja
cyś blisko mieszkający zna
jomi. Chociaż i wtedy trudne ci wytłumaczyć się dlaczego zamiast do szaletu zaprowa dziłeś go z wizytą do znajo mych. Tak, tak, mój drogi Amonie, nie wiem co w mie
są już wdrożone, jak i tym którzy mają coś do powiedze nia w tej branży.
Celem prac konkursowych jest szeroko pojęta oszczęd
ność w zużyciu stali i metali nieżelaznych poprzez wdroże
nia nowych projektów kon
strukcyjno-technologicznych w sferze przygotowania i reali
zacji produkcji. -
W konkursie mogą uczest
niczyć instytucje i zakłady u-
łalność przedsiębiorstwa w ro ku gospodarczym 1984/85. a następnie w ogólnym zarysie nakreślił sytuację przyszłego roku, zaznaczając iż będzie to rok o wiele trudniejszy od poprzedniego.
W dyskusji zwrócono uwa
gę na duże rezerwy, występu jące w eksploatacji sprzętu mechanicznego i gospodarce częściami zamiennymi. Ponad to poruszono takie problemy
ście ważniejsze, książki czy szalety.
— "No i co postanowiono?
— Ano dano pieniądze do dyspozycji naczelnika i niech on się teraz martwi co ma większy priorytet.
— Vhm, a było coś jeszcze?
— O tak! Uchwalono nowy podatek od psów. Teraz będę płacił za ciebie tysiąc złotych.
A gdybym miał jeszcze jed
nego to płaciłbym za niego pięć tysięcy złotych.
— Słuchaj, Amon coś tak posmutniałeś, przecież wiesz, że cię lubię i ten podatek za
płacę.
— Tak, o tym to ja wiem.
Wiem też, że zapłacą za Ko rala, Trola, Sylwię, za głupie go Czaka, a nawet za moje go psiego wroga Pirata. Ale co będzie z tymi psami, któ ro przygarnęły dzieci nieraz wbrew woli swych rodziców?
Czy wiesz ile z nich zwięk szy teraz i tak. niemotą zgraję bezpańskich psów? Mc którzy ludzie obwiniają nas o roznoszenie pcheł. o rozno szenie chorób. A najczęściej jest te ^auługaT właśnie bez dumnych psów- Dobras o tym wiem, te nieraz w obronie psiego honoru muszę * nimi walczyć. Ja wiem, że ty się wtedy gniewasz. de przecież sam mi mówiłeś, że u łudzi też był taki okres kiedy by ły pojedynki < kto stchórzył to okrywał się niesławą do końca życia. U nas ta zasada
społecznione oraz osoby indy widualne lub zespoły.
Termin nadsyłania zgłoszeń
— 30 września 1986 roku A- dres — Instytut Gospodarki Materiałowej, Warszawa Al.
Jerozolimskie 30.
Wyróżnienia i nagrody za prace — z jednostek gospodar ki uspołecznionej — od 50 tys. do 300 tys. złotych. Dla osób indywidualnych i zespo łów od 25 tys. do 150 tys zło tych.
Współorganizatoranąi kon
kursu są; minister nauki i szkolnictwa wyższego, prezesi Naczelnej Organizacji Tech
nicznej oraz Polskiego Towa
rzystwa Ekonomicznego.
(2) jak: nie wykorzystanie buka ciarni, którą należałoby za
gospodarować na owczarnię, uruchomienie produkcji paszy na bazie słomy, stan meliora cji i dróg dojazdowych, który jest niezadowalający i podrą ża koszty eksploatacji sprzętu.
Sekretarz T. Cięciel prze
dłożył KZ program szkolenia ideologicznego na najbliższy okres.
Uchwała KZ dotycząca oma wianych problemów przyjęta została jednogłośnie.
(g) obowiązuje nadal. Dlatego znam dość dobrze te bezpań
skie bandy i nieraz ogarnia mnie strach — nie przed wal
ką, bo nie chwaląc się nie ma w mieście takiego psiego kozaka, który dałby mi ra
dę — że mogę przynieść do domu jakąś zarazę. Więc tak mi chodzi po-mojej psiej gło
wie, że ten podatek to ra
czej psom nie pomoże a wie
lu zaszkodzi. Chyba, że te pieniądze pójdą na budowę schroniska dla psów.
— Z tego co się orientuję to o schronisku nie ma co marzyć. Miasto nie ma pie
niędzy na ten cel.
— No a pieniądze za nas?
— To stanowczo za mało.
Zresztą miasto ma wiele po
trzeb i każda złotówka się przyda.
-- To znaczy że pieniądze pójdą na rozwój miasta?
— Tak sądzę. Z uchwały wynika że zasilą budżet mia sta.
— Zczego znów się cieszysz?
— Cieszę się. że my psy pomożemy w rozwoju miasta.
Ale słuchaj, czy jeżeli ze psy będą pieniądze wpłacane do kasy miastato możemy twier dzić, że miastozeszło na psy?
— Note mój drogi, Ten mi
lion nie zbawi miasto.
— Ale trochę pomoże.
— No trochę to tafc.
— TO obierz mi wszystkie medale i chodźmy ne spacer de miasta. Muszę o tym po- szczehać innym psom. Osta tecznie wspomagamy miasto.
Ale eo miasto robi dla nas?
Może zajmie się tą sprawą Towarzystwo - Miłośników Zwierząt.
„ZETKA”