• Nie Znaleziono Wyników

Nowy Pamiętnik Warszawski : [dziennik historyczny, polityczny, tudzież nauk i umiejętności]. T. 4 (grudzień 1801)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nowy Pamiętnik Warszawski : [dziennik historyczny, polityczny, tudzież nauk i umiejętności]. T. 4 (grudzień 1801)"

Copied!
132
0
0

Pełen tekst

(1)

w

r~wr\

M

W A R S Z A W S K I .

D Z I E N N I K H I S T O R Y C Z N Y , P O L I T Y C Z N Y , T U D Z I E Z N A U K i U M I E I E T N O S C I . T O M I V . R O K i 8 0 i . P A Z D Z I K R N I K , L I S T O P A D , G R U D Z I E Ń .

-H&c studia edolescentiam aiunc , senectim m oble- Ctant f secundas res orttant * adveniis perfugium oC sola-

tiurn pr&bent, delectant d o a i , non imp^diunt foris p pernoctait nobiscuuj i peregrinaiUur

,

rusiu ancur.

iti

Cicero.

i

3

^

3

Uj

-ZTa pozw oleniem Z w ie r z c h n o ś c i.

(2)
(3)

N

O

W

Y

M

W A R S Z A W S K I.

R O K 1 . 8 0 1 .

G R U D Z 1 E N.

Nowy Pamiętnik W arszaw ski , będzie wychodził w reku nauępuiacym i 802. j J P P . Prettumeratorowie raczg zawczasu zapisać zwyczayng roczną albo półroczu.} Pre numerate^ Zachęcony Redaktor faskayoem pracy sweiey przytyciem , bidzie się starai to pismo coraz godnieyszem

ośwseconiy Publiczności uczynić.

H I S T O R Y

A.

)

»

Opis po dwa razi/ odpraiuioney Negocijacyi

między

Janem Zamoyfkiin

kanclerzem IV. K. i P

.

V a n o z z

}, posianym do niego p rzez Kardynała

H e n ­ r y k a Caetani ,

Legata

a latere

Papieża

Klemen­ sa

V I I I . roku

1 5 9 6 .

lVypis z manuskryptu bi-

blioteki X ią zą t

Ai bani ch

w Rzymie.

a s n i e O ś w i e c o n y n a y p r z e w i e l e b n i e y s z y k a r d y ­

n ał

C a e ta n i

, zna yd u i ą c się w P o l s z c e , iako

Legatus a Latere

, O y c a S.

Klemensa V I I I

, przed­ s i ę w z i ą ł w y s ł a ć do J. W.

Zamoyskiego

kanclerza W . K , Fana i

Bonifacego Vanozzi

sekretarza łegacyi,, daisje mu inftrukcyą w naftępnem brzmieniu.

(4)

258

H istonja

z

Inśłr.akcua dana P.

Vancizzi ,

gdy -pierwszy ra

byt posiany do kanclerza koronnego.

0

' I

Panie

V a n o z z i

, m ó y sekretarzu , udasz się za p o m o c ą bozką i moiem b ł o g o s ł aw j e ń l t w e m do

Z a ­

mościa,

lub gdzie sie P. kanclerz z n a y d o w a ć bedzie:

oddasz mii

credentiales

przezemnie do ni ego pi­

sane , ł ą c z ą c w y r a z n a y g r z e c z n i e y s z e g o i nayprzy- c h v l m e y s z e g o oświadczenia m e y attencyi. D o ­

nieś mu o moiem do t e g o króleftwa p r z y b y c i u , i w jakim zamiarze od O y c a S. w y s ł a n y ieftem.

0

- ś wiadcz m ó y ż a l , żem nie z a d a ł J. W . kancle­ rza i nie m ó gł mu z ł o ż y ć m ey uniżoności : oraz z a p e w n i y o ż y w e m pragnieniu moiem służenia i,e- mu o s o b i ś c i e , i porozumienia sie z nim w z g l ę ­

dem w a ż ny c h oko l i cz no śc i t y c z ą c y c h sie z w i ą z ­ k u , poprzedzaiąc u r zęd owe t e g o interefsu t r a k t o ­ wanie ; t u d z i e ż o m o i e y chęci p o wz i ę c i a rady i zdania J. W. kanclerza.

W y r a ź , żc znane mi są dofkonale c n o t y , p r z y ­ m i o t y i wielkie znaczenie tegopana,równieiak powa­

g a , w z i e t o ś ć i ni eograniczony k r e d y t w t y m kraju. Z e w i e l k i e zakładam nadzieie na J. W . kanele- rzu , i spodziewam się , iż p r z y c h y l n y m bydź ra- c z y i p r z y ł o ż y się z usilnością do popierania tego r k ł i i d u , i ufkutecznienia r z e c z o n e g o z w i ą z k u , fto- sOu - i te do p o w z i ę t e y przez O y c a S. o t u c h y .

Z e Jego ś w i ą t o b l i w o ś ć nie ma innego zamia­ ru , nad k o r z y ś ć publiczną i dobro o b y w a t e l ó w ;

d c h w a ł ę i całość t e g o p ań f t wa , które o y c o w -

ikim

kocha alT ktem.

Z e i ia podobnie nie inne mam w i d o k i , da-, leki z a w s z e i we w s z y l i k i e m ©d w ł a s n e g o inteces-

(5)

Negocijacya Vanozzego z Zamoyskim.

259

Z e bndź sł own i e , bądź l i downie t r a k t o w a ć z nim będę z tą o t w a r t o ś c i ą , r zet el no śc ią i s z c z e ­

r o ś c i ą , która mi ieft z przyrodzenia w ł a ś c i w ą , i którą .się s z c z y c ę : a pr ze to ;

Z e w konfidencyi donoszę J. W . ka&clprzowi, j akoby ogólne b y ł o mniemanie , iż ieft Wcale p r z e ­ c i w n y m temu z w i ą z k o w i , przeszkadzając w ę z e ł ­ kiem i s p o s o b a m i , aby nie d o s z e d ł , lubo pragnie u s i l n i e , ażeby w publiczności inaczey rozumiano.

Z e ia temu wcale dać w i a r y nie chcę , p r z e ­ k o n a n y z p o w o d ó w p o ż y t k u i honoru s|>ływa-

w a i ą c y c h na całe k r ó l e f t w o , a szc zegól ni e na sa­ me g o J. W. k a n c l e r z a , k t ó r y po królu p i e rws z y w t ym kraiu ielt osoba ; iż chętnit* togo dzieła żądać b ę d ą , ze ie p r z y i m ą i popierać b e d ą , z w ł a ­

s z c z a g d y sami uznaią z jakiem dla narodu upo- waźeniem ieft im podany ten układ.

Z e ś l a c h e t n o ś ć , w a l e c z n o ś ć i wspaniałość P o ­ l a k ó w nie powinna t e y z r ę c z n e y opuszczać p o r y , do z w o i o w a n i a T u r k ó w , i oddalenia ich nTfc t y l ­

ko od s ą s i e d z t w a , l e c z może nawet do w y p ę d z e ­ nia z E u r o p y , kiedy zbieg p r z y c z y n i o kol i c z nę -ści zdaią się zapewniać o z w y c i ę z t w i e , i

zarę-» \ ^

c z a i ą doltąpienie t e g o celu.

Z e sama p r z y l i o y n o ś ć i p r z y z w o i t o ś ć w y m a ­ g a , aby naród poilki nie odma wi ał zł ączeni a si ę z Cesarzem , panem tak w y s o k i e y doftoyności „ t e m bardziey z a wdaniem się O y c a S . , g d y z t a ­

k ą usi l nośc i ą z b l i ż y ć ich pragnie.

Z e wprawdzie ufkutecznienie t a k o w e g o z w i ą z ­ ku zdaie się pr zy t rud ne z powodu n i ew i e l k i e y między Polakami i Auftryakami p r z y c h y l n o ś c i .

(6)

Ś

260

'

Historya.

i ą c na u w a g ę p o w o d y u ż y t k u i d o g o d n o ś c i , d o ­ dam i

rationein sLatus,

powinnoby bydź iak nay- ł a t w i e y s z e . C o i fkutek o k a ż e , Ikoro obiedwie ftrony dobrowolnie i usilnie do t e g o p r z y ł o ż y ć się z e c h c ą : a p r z y t e m g d y J. W . kanclerz z s w e y ftrony p r z y c h y l i się , nie w ą t p i ę o naydzi el nie y- szem powodzeniu.

Z e w s z y f t k o nalląpi z k o r z y ś c i ą Polaków, b y ­ l e b y przeftać chcieli ( o c z e m w ąt p i ć nie można) na warunkach r ozsądnych i p r z y z w o i t y c h .

Z e z nay większem upragnieniem o c z e k u i ę na p r z y b y c i e J. W . k a n c l e r z a , aby s w y m pośredni­ c t w e m p r z y ł o ż y ł się do u k ł a d u , od k t ó r e g o (iak sąd/;ę ) , utworzenie z w i ą z k u z a w i s ł o , a na którym z a s a dy c a ł k o w i t e y b u d o w y z a ł o ż o n e by dź maią.

A

zatem t e m bardziey przyftoi , aby J. W . kan­ c l e r z , mo gą c nadać onemu moc i d z i e l n o ś ć , w p ł y ­ w u s w o i e g o nie odmawiał. Przeciwrn i e , nie chcąc b y d ź t e y s p r a w y uczeftnikiem , u s p r a w i e d l i w i ł b y nieiako rozsiane w i e ś c i , że nie ż y c z y sobie t a ­ k o w e g o z w i ą z k u . Dla t y c h tak m o c n y c h w z g l ę ­ dów i p owodów' , u p r a s z a m , aby w p ł y w u s w e g o nie o d m a w i a ł , i dał innym z siebie p r z y k ł a d , k t ó r z y b y do t e y s p r a w y mogli b y d ź p o m o c n i , a

p e w n o b y się u c h y l i l i , i e ż e l i b y P. kanclerz miał s i ę uchylic.

Z e ieżeli ten z w i ą z e k nie będzie d opr owad zo­ n y do flcutku , P o l a c y ści ąg ną na siebie rozliczne n a g a n y : m i a n o w i c i e , że nie chcieli w e s p ó ł d z i e ­

l i ć s pr a w y uznaney przez świat c a ł y za korzyft ną, z a s z c z y t p r z y n o s z ą c ą , p o b o ż n ą , ś w i ę t ą , i dla c a ­ ł e g o pańftwa chrześciiańlkiego nader u ż y t e c z n ą : s z c z e g ó l n i e y zaś dla t e g o króleftwa

>

które w y z na

(7)

iac się k a t o l i c k i e m , i będąc z naywiekszem u- szanowaniem dla O y c a S. v/ fkutku t e g o d o w o ­ dzi ć p o w i n n o , mo gą c to u c z y n i ć w sposobie tak c h l u b n y m , i razem uiąć i z o b o w i ą z a ć sobie liczne mocarftwa.

Z e ż ą d za cieszenia się p o k o i e m , w którym na- ród zoftaie , nie ieft tak bezpieczna , kiedy doświad­ czenie naucza t y l o k r o t n i e , iak mało polegać mo­ żna na obł udney T u r k ó w wierze , k t ó r z y w s z e l ­ kich szukaią w y b i e g ó w dla uśpienia sąsiadów, aby t e m pewniey o d l e g l e y s z y c h pognębić ; późniey i p i e r w s z y m nie pr ze pu s z c z aj ąc , z pogardą soiu- s z ó w z a p r z y s i ę ż o n y c h , z z gwa ł cen i e m wszelkrch p a w , maiąc t y l k o za godziwe i d o z w o l o n e , c o im się podoba. Przeto P o l a c y w i ę k s z a ufność w z w i ą z k u z panami chrześciiańfkiemi pokładać po­ w i n n i , niżeli w pokoiu z b a r b a r z y ń c e m , k t ó r y g o z r y w a ć i nie d o c h o w y w a ć p r z y w y k ł .

e p r y w a t n y c h n a k ł a d y , mogą bydź nadgro- dzone z o g ó l n e y na całe pańftwo s n ł y w a i ą c e y ko­ r zy śc i , przez p o m y ś l n y fkntek r z e c z o n e g o z w i ą zk u .

Nakoniec, że iak Pol aków czeka sława, iż sweni uczeftnictwem ftali się wsparciem i obroną pań- ftwa chrześciiańlkiego ; podobnież z a s ł u ż ą na na­ g a n ę , jeżeli przez odrzucenie t e g o z w i ą z k u , R z p l i t a Chrześciiańfka jakikolwiek poniesie uszczerbek. A p r z e t o t a . k a ź n spadnie i na J. W. kancl erza: bo wiadomo., iakie ma znaczenie w senac i e, i ż e do jakiego 011 się zdania p r z y c h y l i i f k ł o n i , Ikłonijj się i p r z y c h y l ą inni senatorowie i w o t u i a c y .

W y n i e ś i w y f t a w , choć z przesadą zbieg o- k o l i c z n o ś c i , s ł u ż ą c y c h do tak ś w i ę t e g o przedsię­

w z i ę c i a y k ie d y od w i e k ó w Chrz eśc i i ańf t wo nie

(8)

202

Historija.

mi a ł o z r ę c z n i e y s z e y p o r y z w y c i ę ż y ć , i z n i s z c z y ć p r a w i e , t ego wspólnego n i e p r z y j a c i e l a ; pr zy na y - mni ey od t e y naszey ściany. C o , iezeli naftąpi, p r z y p i s a ć to w części będzie należało w a l e c z n o ­ ści oręża- polskiego , równie iak czynnemu d z i a ­ ł aniu J. W. k a n c l e r z a , któremu w i a d o m o , że

fci-

rnain extendere f a c t i s hoc uirtatis opus

( a ) .

A ponieważ N a y i a ś n i e y s z y K r ó l , okazuie swą fkłonność do tal* ś w i ę t e g o i potrzebnego z w i ą z k u , s p o d z i ew a ć się n a l e ż y , że wszyftkie c z ł o n ki t e ­ g o króleftwa póydą za pobożnem zdaniem naczel­

nika swoiepo.

G d y b y ś p o z n a ł , że kanclerz W . nie lna myśli pr zyft ąpić do układu , u ż y y w s z e lk i c h środków

p r z e k o n a n i a , aby żadnym sposobem nie p o z w o l i ł p r ze yś c i a Tatarom ; p r z e k ł a d a j ą c , że pod t ym po­

zorem usprawiedliwi zaięcie W o ł o s z c z y z n y , i że tein bardziey t e g o dokonać n a l e ż y , g d y iuż go jiic w y m ó w i ć nie potrafi, iak sie ftało w roku z e ­

s z ł y m . T e r a z zaś j .

W'l

kanclerz maiąc g o t o w e woyfiko dla przeszkodzenia Tatarom z ł ą c z e n i a się

z

Turkami , niech mężne dopełni d z i e ł o , godne w a ­ l e c zn o śc i tak z n a ko mi t e go wodza ; u c z y n i w t e ­ d y r z e c z nay prz y i ei nni e ys z ą d l a O y c a S . a dla mnie Bader pożądaną , za którą u c z y n no ś ć n a y ż y w s z e y w d z i ę c z n o ś c i zaciągam obowi ą ze k.

W przypadku , g d y b y kanclerz W . w y m a w i a ł s i ę , ż e powi nność i e g o k a ż e mu iść na Podole dla zasłonienia granic o s o b i ś c i e : proś g o , aby

c i ę z a w i a d o m i ł dokładnie , iak mam sobie poftą pić z deputownnemi od króla do t raktowani a.

Po-• * Im. f

(9)

nieważ J. W . kanclerz znaiąc n a y l e p i e y ich hu­ mor , widoki i interesa , potrafi mnie o ż y w i ć s w y m duchem; a biorąc raclę iego za prawi dło ,

n a y w i ę k s z ą pokładam ufność w uflcutecznieniu z l e - co ney mi czynnoś ci. P r z e t o pokornie dopraszam sie o t o , co sie dla mnie ftanie dobrodzi eyft wem.

W w u

Za rę cz am za sekret , gdzie g o potrzebnym o s ą ­ dzi : korzyftać będę z d a n y c h sobie prztfłrog bez ubliżenia w c z y m k o l w i e k , c o b y się i mi enia, lub

s ł a w y j . W . kanclerza t y k a ć mogł o. N a d e w s z y f t - lco ftaray się takie wrażenie u c z y n i ć na iego u- m y ś l ę , iż nieodftępnie na radzie iego polegać pra­

g n ę , iego się zdaniem p o w o d o w a ć , i że nayści- ś l e y s z y sekret z a c h o w a n y będzie.

Jak mowa będzie o A r c y x i ą ż ę c i u

Maxy.milici-

nie

, g d y w i e s z , co się dzi ał o podczas r o z m a i ­ t y c h r o z m ó w z t y m p an e m , w czasie me g o prze- iazdu przez W i e d e ń ; opowiedz mu t o , c o b y mu się podobać m o g ł o : za mi lcz , c o b y nie b y ł o do smaku. Niech wie n a d e w s z y f t k o , iak mocno ob- ftawałem p r z y s ł u s z n y c h zażaleniach j preten-

sy&ch t e g o kraiu , p r z e c i w x i ą ż ę c i u , i c z e g o się w t ym w z g l ę d z i e s po dzi ewa ć można.

T e są iftotne widoki t w e g o poselftwa : a ż e b y ­ ł e ś świadkiem w s z y f t k i e g o , i s ł y s z a ł e ś , co się w t e y sprawie r o b i ł o , i ale i ieft zamiar O y c a S. iakie ż ą ­ dania C e s a r z a , iakie pot rzeby x i ą ż ę c i a Si e dmi o ­ g r o d z k i e g o ; spuszczam się zupełnie na c i e b i e , bo w i e m , że z z w y k ł ą t w o i ą roftropnością, zręczno* ścią i rozsądkiem w s z y l t k i c h środków Ikutecznie u ż y i e s z w t e m , c o t y l k o do t e y s prawy s ł u ż y ć może , mówi ąc z zapewnieniem o rzeczach iuź n m o w i o n y c h ; w ą t p l i w i e , g d z i e k o l w i e k w ą t p l i w o ś ć

(10)

2 6 4

H i story a.

1

zachodzić może. Niech B ó g ci t o w a r z y s z y w t e y drodze , i nazad p r z y pr owa dz i w dobrem z d r o ­ w i u . B i e r z na to moie bł ogosł awieństwo : ż y c z ę

c i w s z y f t k i e g o dobrego i błagam niebo o t w o i e

pomyślność.

\

Jeżeliby się s p y t a ł ,v c z y m k o g o p o s ł a ł do C e ­ s a r z a , p o w i e d z , że się t o ił ai o , i w j a k i m z a ­ miarze. Dan w

Krakowie

dnia 6. Li pca 1 5 9 6 . R.

H e n r ic u s Card: L e g a t u s ( L . S . )

L i s i L e g a t a P a p ieskieg o do K a n c le r z a .

9 * • ‘ * > * ■ ’ ; . 1 .■ / ’ i i ;

JW. W M C P a n i e ! . . . O y c i e c S. iako t k l i w y P a f t e r z , obawiaiąc się nieszczęść z a g r a ż a i ą c y c h całemu pańftwu C h r z e ś c i i a ń l k i e m u , s z c z e g ó l n i e y zaś króleftwu P o U k i e m u , niemieckim i włofkim k r a i o m , przez coraz dalsze w oftatnich t y c h l a ­ tach posuwanie się i rozszerzenie T u r k ó w w W ę ­ g r z e c h , i w innych sąsiedzkich k r a i a c h ; o s ą ­ d z i ł , iż dla w f t r z y m a n i a t e y n a p a ś c i , a może z u p e ł n e g o zniszczenia n i e p rz y j a c i e l a , nie masz w t y m czasie żadnego i k u t e c z n i e y s z e g o łekarftwa, nad z ł ą c z e n i e wspólnym z w i ą z k i e m t e g o k r ó l e ­

ftwa z Cesarzem Jmcia. Poruczaiac mi tak

wa-'

**

źne zl ec enie , pomimo żem się zbraniał i w y m a ­ w i a ł n i ez do ln oś c i ą i sł abością m o i ą , p r zy mus i ł mnie bydź mu p o s ł u s z n y m , dodaiąe mi o d w a g i , abym mężnie tak z n a c zn eg o podi ął się c i ę ż a r u , p r z e z wlkazanie n i e o s z a c o w a n y c h k o r z y ś c i stąd

(11)

Negacyacya Jfanozzego z Zamoyskim

265

\

le ść może. T e m i powodami przekonany, na m o ­ c y danego mi s ł o w a O v c a S , p r z y i ą ł e m t o posel- f t w o , i przyftąpiłem do t a k o w e g o p r z e d s i ę w z i ę ­

cia. Prośba ieft moią do B o g a , aby koniec iego tak byt p o m y ś l n y , iak począt ek b y t ś m i a ł y : iuż za bofką pomocą, ftanąłem w

Krakowie

d o s y ć s z c z ę ­

śliwie. L e c z iezeli mam powiedzieć , nie zafta- w s z v J W . W C P a n a , na którego osobie wesprzeć

c a ł y c i ę ża r t e y tak w a ż n e y budowy u m y ś l i ł e m , ( i l e że t o o b i e c y w a ć sobie mogłem p,o znaney dobroci , rofhopnoś^i i zacności JW. W C P a n a ) w n a y p r z y k r z e y s z e m znalazłem się pomieszaniu :

i zaludwobym nie z w ą t p i ł o sobie i sprawie mnie p o l e c o n e y , g d y b y m nie rozumiał , ż e wkr ótce u y r z ę J W. W C P a n a , i odniosę ten pożądany z p r z y ­ tomności iego o w o c ; w z a p ew n ie ni u, iż mi nie odmówisz p r z y c h y l n e y s w e y łafkawości, fko>o p r z e ­ konanym bydź r a c z y s z o chęci i ż y c z e n i u moiem

okazania w ikutku m ey dla niego< usługi , równie iak o p r z y w i ą z a n i u dla o s o b y i e g o , z którą żądani z w i ą z a ć się n a y ś c i ś l e y s z a przyiaźnią.

T y m c z a s e m podano w i ł e m w y s ł a ć P.

Bonifa­

cego

.,

f^anozzi

sekretarza moiego. Ten po z ł o ż e ­ niu JW. W C P a n u powi nney mey uniżonośći , ma zlecenie traktować o n i ek t ó r yc h tak w a ż n y c h ,

iak mniemam , interefsach , iż nie sądził em, aby ie można p or uczy ć pióru, lecz z a w i e r z y ł e m osobifteniu

i e g o z JW. W C P a n e m widzeniu się. Przeto upra­ szam , abyś go p r z y i ą ć i w y s ł u c h a ć r a c z y ł łaika-

wie , i t a k ą mu dał wiarę , iakąbyś dał mnie sa­ memu: z a p e w n i a j ą c , iż w k a ż d e y s z c z e g ó l n e y o* k ol i c z no ś c i porozumieć się z nim możesz bezpie­

(12)

2

66

H istonja

i

umiei ącym sekretu dochować , czem prawdziwą

p r z y c h y l n o ś ć , i całe zaufanie moie pozyfkać p o ­ t r a f i ł . Spuszczani się więc zupełnie na n i e g o , końc ząc ten lift k re d e nc ya l n y prośba do J W . W C P a - na , abyś mnie miał t a k , iak szczerze p r a g n ę , za dobrego sł ugę swoi ego. A ia błagać będę ufta- wnie miłosierdzia b o f ki ego , aby JW. W C P a n a za­ c h o w a ł w c i ą g ł e y p o m y ś l n o ś c i , dla wsparcia reli-

gii k a t o l i c k i ę y i d ł a w i ę k s z e g o dobra Nayiaśniey- s z e g o k r ó l a , i i e g o p a ń f t w a , dla którego wielko­ ści wzroftu i całości nie t y l k o w s ł o w a c h , lecz w r z e c z y samey pragnę okazać ma przychylność ‘ftosuiąc się w t y m do myś li Jeęo Ś w i ą to bl iw e -C V y

J J U V

ś c i , pana m o i e g o , k t óry to panftwo oycowfitim ko­ cha affektem , również iak w szczególności osobę

'

v 0 JW. W C P a n a . P r z y y m i y oświadczenie mo i ey g o ­

t o w o ś c i na w s z e l k i e i e s o usługi. Dan w iJ L/

Krakowie-dnia 26. L i p c a roku 1

59

6

-Henryk K a r d y n a ł L eg a t. R e la c ija P. B o n ifa ceg o Vanoxxi.

Z a pomocą Bofką w y i e c h a ł e m z Krakowa z trzema sł uż ąc emi , i iednym Polaki em, pr ze wodni ki em drogi i tłumaczem, w p r z y f t o y n e y karecie sześciokonney. W drodze dowi edzi ałem się , iż P. Kanclerz , iuz r u s z y ł z w o y l k i e m nad granicę , lecz sam osobą s w o i ą na o dwo dzi e w o l n y m poftępuie krokiem, p ro wadz ąc z sobą mał żonkę i syna swoiego' : c z y ­ niono mi nadzieie, ź e może ieszcze w mieście

ie-O 9

g o Zamościu zaftać go mogę. T o miafto tak

(13)

Negocycicijci Vano%zego z Zamoyjkim.

267

j w gliście wfofkim. D o m y ma dobre w terażniey- s zym sposobie p o w i e k s z e y części murowane. Jeft oraz twierdzą obronny, nie tak przez własne p o ł o ­ żenie, lecz że opasane siedmią szańcami i fóśsami napefyionemi bieżącą wodą. Ta mż e w y f t a w i ł i

z a ł o ż y ł kollegi atę pod t y t u ł e m S. To ma s z a A p o ­ l l o ła , ten k o ś c i o ł h o y n o o p a t r z y ł i wspaniale

p r z y o z d o b i ł . Znayduię się t e ż w tem mieście Akademiia publiczna, w k t ó r e y nauczaią w s z e lk i c h nauk, i daią ftopnie doktorkie, oprócz T e o l o g i i ; t u ­ dzież seminarium napiędziesiąt ubogiey m ł o d z i e ż y ,

nazwanych

Alumni.

U t r z y m y w a n i , ż y w i e n i i o d z i a ­ ni są kosztem k a n c l e r z a , w czem wszyftkiem oka- zuie u m y s ł prawdziwie ślachetny i wspaniały.

S t a n ą w s z y w Zamościu, iuż JW. kanclerza nie zafirałem, lecz ieden z iego dworzan, od którego wiele grzeczności odebrałem, uwiadomił mnie , co mam daley c z y n i ć , aby z ł a t w o ś c i ą i bezpiecznie dodać sie do P. k a n c l e r z a , i dał mi przewodnika kraiowego. W dalszą puściłem się podróż , i na- koniec doiechałem do P. K a n c l e r z a ; który z a ­

t r z y m a ł się w Bełżu. T o miafto ftarościńfkie na­ l e ż y do P. kanclerza, i c z y n i mu rocznego d o ­ chodu w i e c e y nad dwanaście t y s i ę c y z ł o t y c h ; l e ż y w prowincyi rufleiey. Zbudowane z drzewa ,

miallo nie ieft piękne , lecz mocne z p r z y c z y n y i e z i o r , które ie oblewaią. M a zamek o b r o n n y *

lubo drewniany. N i e g d y ś oblężone b y ł o przez L u d w i k a króla polfkiego i w ę g i e r l k i e g o , l e c z nie w z i ę t e : w s z y f t k i e miafta, ile że poł ożone w ró­ w ni na c h , umocnione są w t y m kraiu wodami i ba­ gnami , które są doflateczne do wftrzymania napadu

(14)

268

Histonja.

T\

się przebierał , nadeszło o k o ł o ośmiu dworzan , z liczną afsyftencyą s ł u ż ą c y c h, dl a odwiedzenia mnie, j p rzywi t ani a z zlecenia P. kanclerza ( z n a ć że o wszyftkiem dokładnie ie(l z a w i a d o m i o n y m ) . T e ­ g o ż imieniem zabrał gł os do mnie s e k r e t a r z , i w łacińfkim i ę z y k u poselftwo swe p r z e ł o ż y ł : któremu podobnież odpowi edział em po łacinie , p o d z i ę k o w a w s z y za honor i łafkę u c z y n i o n ą mi przez JW. kanclerza. Pros iłem zaś P. sekretarza, aby mi wyi e dn a ł wyz naczenie g o d z i n y na audy- e nc ya, iżbym mógł mieć iak n a y r y c h l e y sposobność z ł o ż y ć móy ukłon, i mieć tak znakomite szczęście o ś w i a d c z y ć moie uniżonność panu, którego głośna w c a ł e y Europie sława ftawia w rzędzie wielkich

tego

wieku m ę ż ó w . Pan sekretarz zapewnił

m n ie , ze to

w y k o n a , a temczasem r a d z i ł , abym s p o c z ą ł po drodze. Jakoż od czterech d w o ­ r z a n , k t ó r z y wraz z n i m , ze mna p o z o f t a l i ; z a p r o w a d z o n y byłem do pomieszkania , w pra­ wdzie drewnianego , lecz p r z y f t o y n e g o . Do ką d

t e ż niebawem przyni esiono ieść dla mnie. B y ł o iuż o k o ł o g o d z i n y i ó t e y ( b ) , ale g d y dochodzi ła

s o f t a , a ż a d n e y od P. sekretarza nie miałem o d ­ p owi e dz i , poftanowiłem pisać do niego bilet , p r o s z ą c aby przez g r z e c z n o ś ć p r z y ś p i e s z y ć dla mnie r a c z y ł moment o ś w i a d c z e n i a m e y attencyi

f b ) Daw niey iu P o ls z c z ia k dotąd ie s z c z e iu

R zym ie » i n ie k t ó r y c h miastach w lo fk ich 3 4 . g o d zin r a c h u ią , l i c z ą c p ie r w s z ą od godzimy p ie r w szey p o za c h o d zie 24- w raz ry9

(15)

Negacijacija Fanozzego z Zamoijfkim.

269

JW. kanclerzowi , ponieważ przyft oynoś ć nie p o ­

z w a l a , spóźniać d ł u ź e y dopełnienia t e y powinności.

Jeżeliby zaś JW. kanclerz b y ł zatrudniony , dosyć

J I

dla mnie będzie z ł o ż y ć móy u k ł o n , zoftawuiąc traktowanie o interefsach do czasfl , iaki sobie obierze JW. kanclerz naydogodnieyszy; g d y ż prócz chęci dopełnienia t e y należney p o w i n n o ś c i , nie* chciałbym w niczem bydź natrętnym.

W i d z i a ł móy t ł u m a c z , że P. sekretarz natych- miaft udał się do kanclerza, i od t e g o ż usłyszałem, że p r z e c z y t a w s z y móy bilet o ś w i a d c z y ł , że pan iego nie mniey pragnie widzieć się ze mną, ż y ­ c z ą c , bym sobie ieszcze w y p o c z ą ł , i zabaw'ił się iak naylepiey|bydź może w mieszkaniem moiem. Ro- zumiem , że p r z y c z y n a t e y zwł oki b y ł a , aby mieć czas uprzątnąć i przysposobić pokóy do dania au- d y e n c y j . Jakoż o k o ł o godziny 2 2 g i e y w r ó c i ł do mnie P. sekretarz z w i ę k s z y m ieszcze pocztem n i ż p i e r w e y : ten mnie odprowadził do zamku , w

którym zaftałem JW. kanclerza nad schodami

o c z e k n i ą c e g o na mnie: a fkoro mnie spofrrzegł z a w o ł a ł g ł o ś n o :

Bent veniat D o m in us, meus

amicus carrifsimus

( c ). C o u s ł y s z a w s z y p o ­ ś p i e s z y ł e m weyfcć na schody , a P. kanclerz iuż b y ł z s z e d ł z dwóch ftopiów. Tam ścisnąłem go z a k o l a n a , on mnie c o ż y wo podniósł i uści-

Jkawszy r ze k ł :

Doininationem vestram sospi

-

tein et incolumem advenijse g a u d eo

,

eamqu$

( c )

Witay. Panie m ó y , najukochańszy przijia

-

(16)

i ‘] 0

H i story a

\ i 1 \ ^

libentijsime excipio

(d). W tern podał rękę moim

s ł u ż ą c y m ♦ k t ó r z y ią p o c a ł o w a l i . Jeft we z w y c z a - i« u panów Polaków podawać rękę wszyftkim s ł u ż ą ­

c y m , k t ó r z y się z gościem z n a y d u i ą , a w y r a z 11 nich u ż y w a n y nayukochańszego p r z y i a c i e ł a , w t a k w y s o k i e m znaczeniu , że kanclerz podpisu i ąc s'^ do JO. L e g a t a , dokładał

obserucmtijsimus

ami-i

cas et seruitor

( e ) . W z i ą ł mnie potem jza rę­ k ę , i ftawiaiąc na prawą ftronę , bądź siedzący, bądź c h o d z ą c y , z a w s z e mi da wał pierwszeńftwo. T a k w e s z l i ś m y razem do pokoiu , który natych- miaft za nami z a m k n i ę t o , i zof t al iśmy sami P.

kanclerz i ia. W t e d y oddałem móy lift kreden- c y o n a l n y , k t ó r y po dwa r a z y po cichu przeczytał.

A że p r z y podaniu wftałem i lift p o c a ł o w a ł e m , nizki p r z y ł ą c z a i ą c ukłon ; on także w f t a ł , i z o d ­

k r y t ą g ł o w ą ftoiący go c z y t a ł . U s i a d ł s z y nazad, i p o o d b y t y c h komplementach i ceremoniach, z a p y ­

t ałe m się JW. kanclerza , c z y l i mu się podoba przyftąpić do interefsu: g d y mu się tak zdał o, t r a ­ k t o w a l i ś m y do samey nocy. P. Kanclerz ieft mąż

roftropny , r o z w a ż n y i bardzo b i e g ł y , z wielką mówi u w a g ą , i znać że się zaftanawia nad tein c o m ó w i , a pr zet o z w o l n a o d p o w i a d a , l e c z mo­ żna w i d z i e ć na nim poruszenie , g d y wpadnie na m a t e r y ą mni ey dla siebie przyiemną. Z w y k l e z cudzoziemc ami rozmawia po ł a c i n ę , lubo z

ła-cicl W P . i z wieLkićtn p r z j i j m u i e go

ukoii-tentowamem.

(17)

Negocijacya V a n ozzeg o z Zamoijfkim.

2 7 1

' ł '

t w o ś c i ą t ł u m a c z y się w pięciu lub sześciu i ę z y - lcach. Bardzo lubi naród Włofki i z w y k ł mawiać,

Patauium viruin one. fea it

( t ) , dla t e g o ze

się ucz W w Padwie , i tam b y ł rektorem.

D o ś ć chętnie s ł y s z y swe p o c h w a ł y , leca

wszy-

ltko p r z y y m u i e z flkromnością : s ł o w e m , z a w s z e poftepuie sobie z p o w a g ą prawdziwie senatorfką. W z r o l t iego ieft w y ż s z y nad m i e r n y , poftać p i ę ­ kna : r z e f k a , t w a r z o k r ą g ł a , rumiana, w e s o ł a , pr. ytem b a r d z o poważna. 1 lubo powiada , źe nie

ma w i eć e y nad ł a t p i ę d z i e s ią t pięć , iednakowoź w ł o s y i b r o d a , którą g o l i , zupełnie są siwe. U - biera się z rufka, p ł a s z c z c z y l i f er ezy a z s zkar­

ł a t u długa po koliki : żupan miał z adama­

szku karmazynowego. Ten ubiór odmienia c o

do materyi p od ł u g p o r y roku , króy z a w s z e ie- den z a c h o w u j ą c . B o t y nosi podkute po p o l l k u , zawsze szabla przy boku, a

kandziar (g )

za pasem.

M ó w i ą c mi ał prawie z a w s z e g ł o w ę o d k r y t a , i nie częlbo p a t r z y w o c z y temu z kim mówi. D a ł mi czas p r z e ł o ż y ć sobie całe moie poselftwo , i s ł uc ha ł z n a y w i ę k s z ą c i er p l i wo ś c i ą do k o ń c a , i bez naymnieyszego przerwania. A ile r a z y b y ł o wspomnienie imienia p a p i e ż a , lub króla pollkie- g o , t y l e r az y z d e y m o w a ł czapkę , a ieźeli m i a ł g ł o w ę o d k r y t ą , podnosił się nieco z k r z es ł a s c h y - laiąc g ł o w ę . Ci panowie, ile r a z y w y m ó w i ć im p r z y y d z i e s ł o w a N. k r ó l , d o d a i ą :

Dominus meas

clementijs imus

( h ) . Po ukończeniu n e g o c y a c y i

*~ • r—'

-( f )

Padwa człowiekiem mnie zrobiła

. ( g )

K d n z z ią r

,

nóz Turecki.

(18)

2^2

Ristonja.

witaliśmy i p r z e s z l i ś my suę po drugim pokoiu dwa lub t r z y razy. W t y m prosiłem JW. K a n ­ c l e r za , aby mi p o z w o l i ł mieś honor z ł o ż e n i a mey uniżoności iego małżonce i sy no wi . P o d z i ę k o ­

w a ł mi za p a m i ę ć , l e c z ż y c z y ł s o b i e , abym go od t e g o u w o l n i ł , z p o w o d a , źe dla podróży i nie- w y g o d y mieysca, k o b i e t y b y ł v zatrudnione: p o s ł a ł jednak do niey pazia z moiem o ś w i a d c z e n i e m . T e n g d y p o w r ó c i ł , że m ó w i ł po polfku , sam P. kanclerz b y ł iego t ł u m a c z e m , i po wi e dzi a ł m i

,

ze

Jmość dziekuie i prosi o wybaczenie , i abym się od niey kłaniał JO. L e g a t o w i . Y^ten moment p r z y s z ł a poważna kobieta piaftniąc s y n k a : p r z y ­ w i t a w s z y go p o w i n s z o w a ł e m JW. kanclerzowi tak nadobnego dziecięcia , a ż y c z ą c osobie iego i ca­

ł emu domowi w s z e l k i e g o s z c z ę ś c i a , pożegnałem się. Pan kanclerz o d p r o wa d z i ł mnie do tego samego m i e y s c a , do którego w y s z e d ł na przeci­ w k o mnie. W pokoiach ftała w szeregu z w y c z a y - na ftraż iego , i znaczna dworzan liczba po o b y ­ d wó c h ftronacb : w s z y s c y się kłaniali od g e b y *

• * • • \ *

całuiac się w rękę , ia też wzajemnie na iednę i druga ftronę u ch yl a ł e m g ł o w y , i podobnież k ł a ­ niałem się od g ę by , całui ąc się w rękę.

Już nocą wróci łem do domu : w z i ą w s z y po­ z w o l e n i e poszedłem na f t ro ne , p o t e m siedliśtny do w i e c z e r z y ; zoftał się zemna P. sekretarz z trzema dworzanami. Usłużenie u ftołu , b y ł o bar­ d zo dobre: wśród k o l a c y i , nadesłano w prezencie w i n o i p i w o t o ż samo,które pił P. kanclerz, zapra­

szając, abym się w e s o ł o b a w i ł , i za z d r o w i e ie­ g o w y p i ł : iednakże w s z y s c y dw o r sc y z a w s z e się

z

w i el ką t r z e ź w o ś c i ą i flcromnościa s prawowali. D l a

(19)

Ncgocijacya Vanozzego z Zamoyfkim.

273

D l a ponowienia soinszu z P o l l k ą , w y s i a ł a b y ł a P ort a po t r z y razyjj trzech Czausów, cz yl i gońców

z prośbą

>

aby król pokóy ten o d n o w i ł , podług ^ w y c z a i u za wftępem na tron nowe go Sułtana : p o s y ł a i ą c przez tychże gońców pas/port dla p o ­ sła maiącego bydź przez Rpltą wys ł a ne go . A że dotąd ani pokóy nie b y ł p o n o w i o n y , ani poseł w y z n a c z o n y , dla tego i ten trzeci goniec b y ł

wy.

s ł a n y : przeieżdzat przez Be ł z , gdym się tam znay- d o w a ł , wracaiąc do Stambułu. C o się dla t e g o tak ftało , ponieważ sadzono bydź rzeczą nie- p r z y f t o y n ą , aby w c z a s i e , g d y się zriaydował w P o l s z c e legać Apoftollki , miał się także znaydo- wać goniec Ture cki . I chociaż, iak mi się z d a i e ,

tenże goniec widział się w nocy z kanclerzem

y

jednak powiedziano mi nazaiutrz rano ( lubo się o t o n i e pytałem ) , że J W. Kanclerz nie chci ał na­ w e t , aby wftępował do miafta , i że t y l k o posłano

mu nieco posiłku za miafto z rozkazem , aby

dalsza podróż przyśpieszał.

Dworzanie, współs tolownicy m o i , nigdy mnie nie odf t ępowa l i , tak dalece, żem rozumiał, c z y ­

li nie r ac ze y do pilnowania , niżeli do t o w a r z y - ftwa byli mi przydani. Powi edzi ał mi rróy t ł u ­ macz , że Ikoro P. kanclerza pożegnałem, natych- miaft z nikim nie m ó w i ą c , wrócił do s w e g o po- koiu i usiadł do pisania.

W czasie naszey r o z m o w y , 'dałem na w s z y - ftko iak naymocnieyszą ba cz no ś ć, uważaiąc k a ­

żde s ł o w o , a zatem p o wr ó c i w s z y do moiego p o ­ mieszkania, pod pretextem innego intereisu , nim

w i e c z e r z ą z a f t a w i o n o , i uprosiwszy tj'ch dworzan

o

uwolnienie siebie na moment , poszedłem na

(20)

274

Historya

ftronie dla zakonotowania odpowiedzi mi danych- i c o t y l k o w a ż n i e y s ż z e g o m ó w i ł kanclerz ; pr zy

w o l n y m czasie obszerniey wypisać ftarałem się w s z y f t k o , iak naftępuie.

D a ls z y ciąg w ncisłępiiiącym N um erze.

S T A T Y S T Y C Z N Y R Y S D A N I I . W Y P I S

Z

D Z I E Ł A : Wstęp do Sta ty styki p o w sz e c h n e j i s z c z e g ó l n e j , p r z e z T o z e . Daniia od l ą d u , z Niemcami t y l k o g r a n i c z y , od morza , ma na wschód S z w e c y ą , na północ N o r w e g i i ą , a nieco da l e y A n g l i ą na zachód. Powierzchnia D a n i i , biorąc razem i x i ę f t w o S l e s - wi ckie , będące z dawna c z ę ś c i ą t ego króleftwa ,

1 6 0 0 . mil kwa dr at o wy ch zaymuie.

Klima bardziey z i m n e , niż ciepłe. Częfte w i a t r y odeymuią w i l g o ć p o w i e t r z u , przez co tak się ftaie czyfte i zdrowe , że większa ieft lilia r o ­

d z ą c y c h s i ę , niż u m i e r a i ą c y c h , mimo małey l i ­ c z b y p r z y c h o d z ą c y c h na ś wi a t w każdey familii.

N a tu ra klimatu t e g o w y m a g a po mieszkańcach , aby iedli podoftatkiem, pili mocne napoie , i u- bierali się ciepł o.

N i e masz w Danii żadney w i e l k i e y g ó r y ; ale z a to wi el e ieft pagórków: nie masz żadney w i e l ­

k i e y r z e k i , małe atoli rzeki i liczne odnogi , c o . do r y b o ł o w f t w a i w ewn ę t r z n e y kommunikacyi ,

(21)

-Rys statijjlijcznij Danii.

275

cz ni e y s z a odnoga ieft Lu m flord w Jutlandyi

wchodząca w g ł ą b kraiu na dwadzieścia mil duń- fkich , c z y l i 32. francuzkich.

W e ws?:yftko ten kray o b f i t u i e , c a t v l k o do ż y c i a i w y g o d y ieft pótrzebnem. A naprzód maią, D u ń c z y k o w i e bardzo dobre k o n i e , znane • /;zaeo- w a n e z a granicą, pod ogólnem nazwilkiem duńlkich koni , lubo znayduią się miedzy niemi h o l s z t y n - flcie , które^są naypięknieysze ; n a y w i e c e y zaś do- ftawiaią ich do Niemiec, Francyi i Rofsyi: co Danii przynosi zyfku do piaciu milionów liwrów. Prócz z n a cz n yc h ftad królewikich , znayduią sięl także i u niektórych p r y w a t n y c h , do c z e g o rząd z a ch ęc a rozdaiąc corocznie liadgrody w ł a ś c i c i e l o m , o ka - z u i ą c y m d n i a naznaczonego n a y p i ę k n i e y s z e o g i e r y .

Drugim źródłem bog ac t w k r a i o w y c h są w o ­ ł y i k r o w y . M i ę s o wędzone duńflde iedzą ze sma­ kiem na flotach hamburfkich, i w dalekie ftrony r o z ­ chodzi sie z t e g o miafta, pod imieniem wołow iny

luedzoneu hamburfkieu.v Utucz one w o ł y w D l t

-( j ( j . y * j

m arze w Jutlandyi, w w i e l k i e y liczbie do H am ­

burga p r o w a d z ą , a masło do w y s p A n t y i l k i c h , osobliwi e zaś do w y s p S. K r z y ż a i S. T o m a s z a p o s y ł a i ą . S e r y robione w S l e s w i k u , i d ą d o H o l - ł a n d y i , gdzie przerobione r oz c h od z ą się w różne kraie, a nawet do Danii, pod imieniem serów hol-lenderfkich wracaia.

* l '

Jeft d o s y ć o wi ec w t y n 1 kraiu , ale m a ł y c h ; weł na z nich lubo dobra , podl eysza atoli od hi- szpańlkiey i a n g i e l l k i e y ; ftrzyżenie d w a r a z y do roku , i z w y c z a y doienia owiec , delikatność w e ł ­ nie odeymuie. Z mleka o w c z e g o robią także s e ry ,

(22)

276

Historya.

dł e z o w i e c wymienia w y c h o d z i , iedzą z mar- meladą z j a b ł e k ; potrawa ta nieznana innym na­

rodom , prawdziwym przysmakiem nazwać się

może. D l a rozmnożenia dobrego gatunku owiec

sp r owad zi ł rząd barany z Hiszpanii.

M\ało k ó z , lecz bardzo wiele świń chowaią. Drobiu ieft podoftatek , mniey iednalc niż w pań-

ftwach katol i ckich , gdzie dla poftów w i ę c e y iay, a zatem w i ę c e y kur potrzebują.

Z w i e r z ftaie się coraz rzadszym , zaiaców ieft d o s y ć , l e c z królików nie wiele ; lubo zaś mięso ich ieft b i a ł e , delikatne i kruche , i A n g l i c y ie

z guftem i e d z ą ; D u ń c z y k o w i e przecież do tego ftopnia niem p o g a r d z a i ą , że nigdy na ich fiołach

/

nie bywa. Rzadko widzieć można w i l k a , i to w Jutlandyi , l e c z lisy w znaczney sa liczbie. WoHc z ułów k r a i o w y c h na wewnętrzną potrzebę nie

^

wyf t a rc za . R y b o ł o w f t w o bardzo wiele temu kra­ j o w i k o r z y śc i prz)/nosi , chociaż od niejakiego c z a s u , nie t y l e iuż ryb pr zy brzegach znayduie

s i ę , iak dawnie-y.

V*

Co

raz bardziey przerzadzaią sie l a s y , tak dalece , że g d y b y rząd nie przedsi ęwz iął mądrycl środków ku ich rozmnażaniu, do c z e g o się i pr ywa t ni w s w y c h dobrach p r z y k ł a d a j ą , i g d y ­

b y drzewa z oszc zędnoś ci ą nie u ż y wa n o , wkrot-

c e b y go zupełnię zabrakło. Hodowanie drzew

o w o c o w y c h bardzo ieft zaniedbane, lubo p o ł o ż e ­ nie kraiu dosyć im s p r z y i a , g d y ż brzofkwinie , wi no gr ona , a czasem i figi, na otwartem p o w i e ­

t r z u doyrzewaią. Roślin zaś' do farbowania m a ­ ł o w Danii ntrzymuią.

Sądząc z doftarczania przez Daniią miedzi i żelaza o b c y m k r a i o m , rozumiałby k t o , iż sie

(23)

tara podoftatkiem kruszców znayduie : przecież w y d o b y w a n e one są t y l k o z g ó r N o r w e g i i , bo w ł a ś c i w a Daniia nie ma gór k o p a l n y c h , ani na­ w e t żup s o l n y c h ; ta zaś s ó l , k t ó r e y u ż y w a i ą ,

z j e z i o r s ł o n y c h p o c h o d z i , i na we w n ę t rz n a p o ­ trzebę nie wyftarcza.

Dzieli sie D a n i i a , prócz xieftwa

Sleswickicgo

, m a i ą c e g o rząd o s o b n y , rua siedm wiel ki ch p o w i a ­ t ó w . w k t ór y ch 68- miaft, po w i e k s z e y c z ę ś c i u -

bo g i ch i mał ych li czą. C a ł k o w i t o ś ć zaś t e g o króle- ftwa naftepuiące kraie fkladaią ; na p ó ł n o c y ,

N o r

-

wegiia, fslandija,

w y s p y

Fero

i

G> oenlandya,

bie­ guna północnego , a p r z y n a ym n i e y w i e c z n y c h w t e y ftronie lodów dotykaiąca. Na południe,xięftwo H o l s z t y ń l k i e w n i ż s z e y Saxonii l e ż ą c e , a ftąd w wielu o ko l i c z no ś c ia c h z w i e r z c hn i c t w o R z e s z y

niemieckiey uznaiące. W A z y i ,

Trdnkwebar

i

p r z y n a l e ż y t o ś c i J e g o na brzegach

Koromandelu;

małe o s a d y na innych b r z e g a c h , a miedzy temi w y s p y

Nikobam

p r z y w n i y ś c i u do odnogi ben?

gallkiey. W A f r y c e na brzegach

Gwinei

, ma d z i e r ż a w y ciągnące się w z d ł u ż 80. mil francuz- kich. W Jndyach z a c h o d n i c h , w y s p y S.

K r z y ­

ża ,

S.

Tomasza

i

S. $ ana.

/

Lu d no ść kraiów Danii w Europi e, 2 , 4 4 4 , 3 3 5 . roku 1 7 9 6 . w y n o s i ł a : to ieft w Danii w ł a ś c i w e y

8 7 2 , 5 0 0 . w N o r w e g i i 8 9 7 , 8 7 4 - w xięftwach Sle- s w i k u i H o l s z t y n u 6 1 7 , 8 8 4 - w Jslandyi 4 6 , 2 0 1 . na w y s p a c h F e r o 4 , 7 5 4 . w Gr oe n l an d y i 5 , 1 2 2 .

L i c z b a r o d z ą c y c h sie ieft w ftosunku ż y i a - c y c h , iak 1. do 3 2. g d y ż n a i e d n o małżeńftwo nie

można rachować iak dwoie lub troie dzieci ; lecz za t o liczba u m i e r a i a c y c h w ftosunku do żyi

(24)

2 7 8

Hhtonja

c y c h ieft:, iak i . d o 38- W o g ól no ś ci , ludność t e g o pańftwa obszeniości iego nie odpowiada ; ftarania at ol i ni ni eyszegó rządu , długi pokóy , w(lret mie­

s z k ańc ó w od r ozruchów , bezpieczeńftwo i inne k o r z y ś c i , których c u d z o z i e m c y d o z n a j ą , wiel ce

się do powiększenia ludności przykładaią.

D u ń c z y k o w i e sa wzroftu pięknego i mocni , cera ich t w a r z y zdrowa , o c z y nie bardzo ż y w e

5

w ł o s y płowe ; k obi e t y z a z w y c z a y z włosami t a k ż e p ł o w e m i , maia c i a ł o białe i d e l i k a t n e , cerę p i ę kn a , spoyrzenie o m d l a ł e , wzroft dobry

i

k s z t a ł t n y . Dalekiemi bedac D u ń c z y c y od

rze-M U »/ •/

s k o ś c i , nie mogą bydź iednak o o c i ę ż a ł o ś ć tak, jak inne narody , posądzani. Cierpl iwi i ftali , opierają się przeciwności i wszelkie przeszkody lamią. P o c z c i w o ś ć , grzeczność , dobroczynność

3

prawdziwa g o ś c i n n o ś ć , c z y n i ą im zaletę. M o ż n a im t y l k o z a i z u c i ć , iż się zanadto nad zagranicznemi rzeczami unoszą : a tem s a ­ mem nie wiele cenią kraiowe. Z y c i e wygodne, a nawet i z b y t e k iell ich wadą narodową. M a ł o zdarza się kradzi eży, zabóyftwa r z a dk i e , a bunty

prawie nieznane.

Slachta duńfka ma swe p r z y w i l e i e , lecz te nie w i e l e z n a c z ą , ile że nabycie ślachectwa ieft ła- t w e m , g d y ż dosyć bydź w ł a ś ci c i e l e m dóbr z n a ­ c z n y c h , lub mieć iaki t y t u ł ; aby niektórych p r z y w i l e j ó w ślachectwa u ż y w a ć , a g d y k t o p r z y dobrach ma razem i t y t u ł , ws zy f t ki ch osobiście u- ż y w a . G r a f o w i e t y l k o i Baronowie oddzielną klas-

sę Ikładaią , 1 nieco większemi nad innych s z c z y c ą się przywilejami ; w y z n a ć przecież na ich p o ­ c h w a ł ę n a l e ż y , 12 t y l e są sprawiedliwi i r o z s ą d n i ,

(25)

z e nie w y m a g a i ą , a n i nawet pragną t e y dla siebie d y l l y n k c y i , któraby za sł ug ę i talenta drugich u- podlała. Ze wi ększą część z y f k o w n y c h i honor p rzy no s ząc yc h urzędów ślachta posiada , idzie t o z k s z t a ł t u rządu narodowego. Sl achta xi ę f t w Sleswickiego i H o l s z t y ń f k i e g o , r z ą d z ą c y c h się sposobem niemieckim , w i ę c e y daleko ma pr zy - wileiów. i

Powszechnie prawie przez długi czasów prze* c i ą g , ubiegano się bardziey za t y t u ł a m i , niż za

u r z ę d a m i ; l e c z szaleńftwo to ominęło iuż l u d z i ,

W V '

i dziś każdy na t y t u l e dobrego oby wat el a prze- ftaie. Uftawa iednak o ra n g ac h , dzieląca ie na dzi ewięć klafs , a z t y c h każdą na kilka f t o p n i , t r w a dotąd w s w o i e y całości. Prócz o p ł a t y 1 0 .

od 100. n a ł o ż o n e y na pensye ws zy f tki ch u- rzędników publicznych , muszą oni ieszcze t y t u ł y opłacać.

L ub o prawo fundamentalne 1 6 6 0 . w ł a d z ę monarchiczną co do religii i innych a r t y k u ł ó w , do os oby panuiącego ś ci ąg ai ac yc h się , ograni­ c z y ł o , g d y przecież nic nie w y r z e k ł o , o sposo­ bach wftrzymania , g d y b y król granice s w c y w ł a ­ d z y przeftąpił ; można rząd duńflci uważać za ie- dnę z nayabsol utni eyszych w Europie monarchiy. T o ż p r a w o , naftępfcwo tronu u r z ą d z i ł o , i w nie- doftatku płci męzkiey , k o b i e t y na nim osadzać d o z w o l i ł o : Małoletność króla , w trzynaftym roku

l kończonym uftaie.

D w a są z n a c z n i e y s z e , gatunki k a w a l e r ó w :

Słonia

i

Dannebrog

; pierwsi noszą z w y c z a y n i e wftęgę b ł ę k i t n ą , i ieft ich z przepisu trzyitżie- ftu t y l k o , ten order ieft ieden z n ay da wni e y s z y c h

(26)

w Europie. D r u d z y biała wftege zc zarnemi szla-i w C v W ^ k a m i , t y c h talcźe liczba ograniczona ; obadwa o r ­

dery od początku s w e y uftawy, nie miały t a k i e g o p o w a ż e n i a , iak dzisiay.

Panuiącą r e l i g i i ą ieft Iuterfka; w s z e l ki e atoli inne nawet i żydowflta, nie t y l k o są c i e r p i a n e , l e c z s z c z e g ó l n i e y s z e y opieki r z ą d o w e y doznaią. S z e śc i u bifkupów rządzą kościołem duńlkim, a W

Slcswika

ieden

nciywyższij ^ n ten d en t

; wszyft-

kich zaś pastorów i goo. rachuią.

D w i e

Uniuersitates

sa w Danii , iedna w

Kopenhadze

dobrze opatrzona , i n a u c z y c i e l ó w

znanych w Europie maiąca ; druga w

Sorbe

nie

tak z n a c z n a , ani t a k , iak Kopenhagska, bogata. W

Odei see

ieft ledno k o l l e g i u m , a po niektórych miaftach s z k o ł y łacińfkie. Znayduią sie prócz t e ­

go , s z k o ł y w celu t wor zeni a n a u c z y c i e l ó w do s z k ó ł m ni e y s z y c h uftanowione , iako też inftytu- t y u m i e j ę t n o ś c i , a z w ł a s z c z a nauki łekarlkiey i chirurgii ; nakoniec są różne Akademiie w Kopen­ hadze z a ł o ż o ne , m i ę d z y zaś temi akademiia u m i e ­ jętności , którey pisma przełożone na i ę z y k nie­ m i e c k i , i częfto w różnych i n n y c h i ę z y k a c h p r z y ­ taczane, w dziennikach sł awę iey z j e d n a ł y . A k a ­ demia mal arf twa , rzeź by i architektury nie mniey-

szłj w z i ę t o ś ć zylkała. Jeft w niey ośmiu professo-

rów i c z t er e c h m e t r ó w , a uczniów bezpłatnie ed u ko wa ny c h do 500. l i c z y ; utrzymuie nadto kilku nar o do wyc h artyftów za g r a n i c ą , aby się

w swym przedmiocie dolkonalili. O innych to-

w a r z y f t w a c h u c z o n y c h mówi li śmy w p r z e s z ł y m

numerze Pamiętnika naszego, pod artykułem:

Rijs

Kopenhagi.

v

(27)

Rijf statyjłijcznij Danii.

2 8 i

S z c z y c i sie Daniia znaczną liczbą ludzi u c z o ­ nych ; między zaś kilką bibliotekami pięknemi , pierwsze ma mieysce królewflca, li cząca prztd

przyłączeniem do niey biblioteki Pana

S u lim a

,

250,000. xi ąźe k .

We w sz y ftkich sprawach s ł u ż y za prawidło

Codex

praw, w roku 1 6 8 3 . sporządzony. Jeft on zbiorem

praw dawnych i z w y c z a i ó w k r a i o w y c h , i nic w s p ó l n e g o nie ma z prawem rzymfkiem : będąc zaś

potem ogromnym zbiorem uftaw pomnożony , itra- szną mieszaninę w nauce prawa duńlkiego spra­ w i ł . Uftanowione od lat kilku sądy p o l u b o w n e ,

gdzie ftrony przed rozpoczęci em procefsu musza się wprzód ftawić. Sąd t a k o w y bardzo się u ż y ­ t ecz n y m o k a z a ł , g d y ż w roku 1 7 9 8 - dwie t r z e ­ cie części spraw poprzyiacielfku z a ł a t w i o n o , a

t r z y cz wa rt e , któreby w y r o k o m policyi b y ł y podpadły. W sprawach m i e d z y mieszkańcami K o ­ penhagi z a c h o d z ą c y c h , raz t y l k o do w y ż s z e g o

sądu o d w o ł a ć sie można ; w sprawach zaś mie- szkaiących po wsiach, dwa razy. Po oftatnie Jakich­ k o l w i e k bądź spraw r o s t r z y g n i e n i e , idzie sie do

g ł ó w n e g o sądu.

Jeft to ieden z n ay s z a n o wn i e y s z y c h w Euro* pie trybunał ów. Nie znamy żadnego , k t ó r y b y sobie z taką p r zy f t o y n o ś c i ą i wspaniałością po- ftępował. L u b o ieft z l i c z n y c h c z ł o n kó w z ł o ż o n y , p o w s z e c h n ą ma iednak sł awę nielkazitelności i

(28)

m ó w c y p o z w o l ą sobie z g r a n i e w y k r o c z y ć . P r z y - ' padek , który tu u m i e s z c z a m y , da lepiey poznać duch t e g o szanownego trybunału. „ Jeden fał szerz podług w yr a ź n e g o brzmienia prawa, powinien b y ł b y d ź (kazany na ucięcie ręki , i na konfifkatę ma­

jątku. Kryminalna x ;ęga duńfka roku 1 6 8 3 . w prawidłach Karola V . u k ł a d a n a , podobne kary przepisuie. A l e zaniósł supplikę do króla prosząc o zmianę t e y kar y na więzienie w domu popra­ w y i p r a c y , przez czas iakiby się podobało o- z n a c z y ć JK. Mci , p r zy t a cz a i ą c dwa naftępuiące p o w o d y : naprzód: że kara ucięcia iakiego c z ł o n ­ k u , ieśli nie ieft z ł ą c z o n a z w i e c z n e m w i ę z i e ­ niem i fkazaniem na publiczne p r a c e , zdaie się uchybiać zupełnie s w o i e g o c c l u , odbieraiąc wy-

ftepnerńu s p o s o b n o ś ć , opatrywania s w y c h po­ trzeb , przez środki g o d z i w e , i przynmszaiac go niejako do naruszenia, przez nowe zbrodnie, bez- pi ecze ńft wa p u b l i c z n e g o , którego utrzymanie i zachowanie ws z y l t k i e prawa za cel mieć powinny.

F o w t ó r e , ze wyftępek fałszerftwa i k r a dz i e ż y , wiel ki maią do siebie ftosunek, i zdaią się bydź z sobą powiązane : jednakie karę za kradzież w t y c h oftatnich czasach ułagodzono , g dy t y m c z a ­

sem żadney nie uczyniono zmiany w prawie p r z e ­ c i w k o ^fałszerzom. T o przełożenie o t r z y m a ł o

s w ó y fkutek , i surowość prawa zmnieyszoną z o ­ stała.

X i e f t w o Sleswiku sadzi sie w ed ł u g kodexu

Waldemara

II. w roku 1 2 4 0 . o g ł o s z o n e g o , a późniey wielą przydatkami , tak dalece zamatwa- n e g o , iż sędziowie w wyrokach s w o i c h od

(29)

Rys statyflijczmj Danii

.

283

0

śli i e go odftępować m u s z ą , ile że rozmaite mia- fta t r z y m a i ą sie ieszcze s ł u ż ą c y c h sobie dawnych

z w y c z a j ó w i uftaw.

Siła zbroyna lądowa Danii zxieft\yem H o l s z t y n - flciein 65,000. p i e c h o t y , a 10,000. i azdy wynosi. D o piechoty z a ęi ą g a i ą w znaczney części c u d z o ­

z i e mc ó w , reszt& Ikłada mi l i c ya narodowa, raz do roku przez miesiąc odby waiąca ć w i c z e n i a , po cz em wraca każdy do domu. P r z y końcu ć w i ­

c z e ń r o c z n y c h , bywa rewiia w przytomności na* ft ęp c y tronu. W o y l k o ieft dobrze u t r z y m y w a n e , i wszelkie p o ż y t e c z n e odmiany w sztuce woien- n e y od innych mocarftw prz yymowane , zaraz do woyflka duńlkiego są zaprowadzane. A r t y l e r y a nayl epsz a ieft podobno z c ał e g o w o y l k a : iazda takie ma czasem k o n i e , iż w i d a ć , że nie wszy- ftkie z swego kraiu doftaie. W y d a i e rząd rocznie

9,000,000. l i wr ów na w o y l k o , utrzymuie s z k o ł ę w o \ { l c o w a , i ni czego dla wydofkonalenia m ł o ­

d z i e ż y , c h c ą c e y s ł u ż y ć w o y l k o w o , nie zaniedbuje. S i ł ę morlką do 30. l iniowych okrętów r a ­ c h o w a ć można , liczba zaś fre gat i innych Iłat- k ó w ftosowna ieft do okręt ów. Marynarka duń-

Ika nic z dawne y s ł a w y nie u t r a c i ł a , i w ciągu oftatniey w o y n y wszędzie honor bandery s w e g o narodu u t r z y m y w a ł a , z w ł a s z c z a zaś 2 go Kwietnia w roku t e r a ź n i e y s z y m pod

Kopenhaga

, znako­

mitą się c h w a ł ą o k r y ł a .

O t e y bitwie nie mamy dokładney wiadomości : d l at e g o wspomniemy o niey nawiasem,na fundamen

(30)

świad-2 8 4

Historij a.

t *

lnem t e y s ł a w n e y b i t w y . 30. Marca flota an- gi-Ifka , pod rofkazami admirała

P a rk e r ,

p r z e ­

s i l a przez

S u n d ,

i w południe naprzeciw

Tor

-

bc.:k

rzuciła kotwice. S k ł ad ał a sie z 20. lini-U o w . c h o k r ę t ó w , a 30. kilku m n i e y s z y c h l’tat- ków. 2. Kwietnia u d e r z y ł a na liniią duńfką , po ­ d z i e l i w s z y się na dwie d y w i z y e : pierwsza pod

Vice-admirałem

N elso n

, l i c z y ł a 1 1 . l i nii owych o k r ę t ó w , 6 wielkich f r e g a t , 2. m ni e y s z y c h , ia- k o t e ż 1 9 . ftatków bombaMyerfkich , i innych mnieyszych. D y w i z y a admirała

Parker

miała 8

okrętów l i nii owych i kilka małych ftatków. Ze ftrony D u ń c z y k ó w 1 i n i i a obronna Ikladała sie z 10

J J (j

ftarvch o k r ę t ó w , i kilku pomni ey szy ch ftatków. W s z y f t k i e te s i ł y b y ł y pod kommendą Komrno- dora

Fischer.

Ni e byli i e s zc z c D uń c zy ko w i e p r z y g o t o w a n i zupełnie do o b r o n y : dopiero na kilka dni przed p r z y b y c i e m A n g l i k ó w , uftawili swoie l i n i i ą , i zebrali maytków : w s z y s c y w y ­

cieńczeni byli g w a ł t o w n ą pracą , i sam t y l k o duch \ publiczny m ó gł im nadać potrzebną siłę do iey

w y t r z y m a n i a . C a ł a k or zy ś ć b y ł a ze ftrony A n ­ g l i k ó w , i z l i c z b y o k r ę t ó w i z wielości armat , i z p o ł o ż e n i a , g d y ż liniią duńflca b y ł a nieruchoma, a A n g l i c y każdy i e y punkt z całą siłą a t t ako wa ć mo­ gli. Z n i s z c z y l i oni wprawdzie liniią d u ń f k ą , ale ftrata w ludziach w i ę k s za prawie była ze ftrony A n g l i k ó w ; ponieśli t a k ż e w i e l k ą szkodę w o- k r ę t a c h , i D u ń c z y k o w i e z w y c i ę ż e n i m o g ą się s z c z y c i ć , iż tak drogo A n g l i k o m przedali z w y - c i ę z t w o , ż e drugie t aki e o d n i ó s ł s z y , c a ł ą b y flotę

(31)

R ys statyflyczny D anii.

285

D l a ł a t w i e y s z e g o obsadzenia f l o t y maytka- m i , podzielone są brzegi na p o w i a t y , doftar- c z a i ą c e o g ó ł e m 30,000. ludzi zdatnych do s ł u ż ­

by morlkiey. W czasie pokoi u wielu z nich s ł u ­ ż ą na okrętach r óż n yc h narodów , a przez t o do- lkonalą się w ż e g l u d z e ; wielu zaś maiąc so!>ie naznaczone ftałe mieszkania w Kopenhadze , ł a ­ t w o w potrzebie u ż y t emi by dź mogą. W a r s z t a t y morfkie znaczną liczbę różnych rzemieślników , nie- uftannie nad budową o k r ę t o w p r a c u j ą c y c h , zay- muią. Jeft w Kopenhadze szpital dla ma y tk ów , i s z k o ł a morfka , gdzie chcący by dż k a p i t a n a m i , ilernikami i

t. d.

kupieckich okrętów , popis ikła- daią. U t r z y rn ui ą c y archiwa kart m o r f k i c h , w y - daią ie w pe wny c h czasach na widok p u b l i c z n y , • bardzo dokładnie zrobione.

Mennica Danii biie pieniądze z ł o t e , srebrne i miedziane. M i e d z i a n y pieniądz n a y w i e c e y ieden sold francuzki w a ż y , a naymniey dwa liardy. W z ł c ~ ci e biią dukat y od 10. franków wartości , i dukaty 1 2 . franków w a ż ą c e . Monet a srebrna od czasu ultanowienia b a n k u , rachuie się przez ułomki d z i e s i ą t n e , talar w sztuce, 6. franków c z y n i ; są

(32)

286

Historya.

wsze odpowiadającą summę w gotowiznie. Bank

altońfki do korony n a l e ż y, i t y l e t y l k o biletów swoich w bieg puszcza, ile ieft w kassie w y r o w n y - w a i ą c e y im wartości. W o l n o także brać, lub nie, te b i l e t y , które podobnie iak Kopenhagfkie , bardzo mało w Hamburgu t r a c i ł y , i to nie dla braku

O u 7

z a u f a n i a , lecz że nie szukano papierowych pie­ niędzy. C o się t y c z e biletów dawnego banku,

te

maią z a ws ze s w ó y bieg bez żadney ftraty , i nie zadhi go z biegu w y y d ą .

Z p r z y ch od ó w samey Danii miał (karb królew- Uki przed 10. l a t y 3, 000, 000. talarów ; z innych zaś kraiów 4 , 0 0 0 , 0 0 0 . T a k zaś od o w e g o czasu p o m n o ż y ł y się dochody pańftwa , że teraz do

10,000,000. talarów można ie rachować; pomno­ żenie zaś t a k o w e , nie podwyższeniu z w y c z a y n y c h p o d a t k ó w , ale lepszemu ich urządzeniu przypi ­

sać potrzeba. U r z ę d y do t e g o publiczne w Da­ nii ani są z b y t l i c z n e , ani uciążl iwe dla (karbu; nie masz opł at od okien , u b i o r u , tabaki ,

i t . d .

Trudno ieft wydatki pańftwa o z n a c z y ć ; to t y l ­ ko p e w n a , iż elconomiia i dobry rzad ikarbu, w t y m ftanie w ł a d z ę kraiową poftawiły , że od lat dwunaftu z a c z a ł corocznie znaczna cześć

dłu-W v

g ó w narodowych w y p ł a ca ć , a które w roku 1 7 7 1 . i g , q o o , o o o . t al ar ów duńfkich d o c h o d z i ł y . Stąd p o s z ł o , iż rząd Danii w przypadkach nadzwyczay- n y c h , ł a t w i e y

i

pod lepszemi warunkami , niż

wiel e innych mocarftw, może p o ż y c z k ę otrzymać. Oddawna tak rząd iako i właściciele gr unto­ w i ftaraią się na w y ś c i g i o polepszenie ftanu r o l ­ nictwa. C i ą g ł e usił owani a z a ł o ż o n e g o w

Ko­

(33)

-Rys statystyczny Danii.

28'|

go

, i c z y n n o ś c i ą rządu o ż y w i o n e , znacznie się do t e g o przykł adaią ; n a y w i ę c e y zaś w t e y mie­ rze pomocnem się ftalo zniesienie poddańftwa. O b i e c y w a ć wi ęc sobie należy,* iż rolnictwo p r z y y - dzie nie bawnie do t e g o flopnia d c l k o n a ł o ś c i , do i a k i e g ob y bez opieki r z ą d o w e y , ledwie za kilka w i e k ó w p r z y y ś ć m o g ł o w kraiu tak małym , o d ­ l e g ł y m od środka E u r o p y , mówiącym i ę z y k i e m nieznanym innym narodom, w gruncie d o s y ć n i e ­ płodnym p o ł o ż o n y m , i zoftaiącym pod rządem monarchicznym prawie nieograniczonym.

P r z e m y s ł narodowy r o z c i ą g a się wprawdzie do w s z e l k i c h r ęk od z i e ł i fabryk : wiele im atołi ieszcze , mimo ftaranności i nieuftannych doświad­ c z e ń r z ą d o w y c h , brakuie. Fabryki duńfkie nie mo­ g ą iść w równi z z a g r a n i c z n e m i , tak co do war to ­ ści, iak gatunku towarów. Naydolkonalsza ieft fa­ b r y k a p o r c e l l a n y , z a ł o ż o na w

Kopenhadze

na r z e c z króla ; ta ani w piękności , ani w dobroci gatunku nie uftępuie drezdeńfkiey lub berlińlkiey, P r z y b y w a i ą czasami zagraniczni fabrykańci do D a n i i , i tam o s i a d ł s z y znacznie zarabiają. D l a zachęcenia ich , p o ż y c z a im rząd z ł a t w o ś c i ą pie­ n i ę d z y i z m a ł y m bardzo procentem.

Handel zewnętrzny* ieft: z n a c z n y ; n a y w i ę c e y zaś k o r z y ś c i przynosi handel

Kompanii wschodnio-

indijyskiey

, a po nim w y s p S.

Krzyża

,

Tomasza*

i

/Jana.

M i ę d z y korzyściami z handlu z e w n ę ­

t r z n e g o l i c z y ć n a l e ż y f ro cht ftatków na morzu ś r ó d z i e mn e m, na u s ł ug ę obc ych narodów. L e c z natomiaft handel w e w n ę t r z n y bardzo ieft zanie­ d b a n y ; prócz

K openhagi

, nie masz miaft m o gą ­ c y c h się nazwać h a n d l o w n e m i , t y l k o

Helsingor,

(34)

2 8 8

B iston ja .

C o

sie t y c z e t r akt at ów przyiaźni i p r z y m i e ­ rza z innemi narodami , te ftale Daniia od dawne­ g o czasu nienaruszenie utrzymui e , w y i ą w s z y krótką p r z y końcu roku p r z e s z ł e g o , a początku t e ra źn śe ys ze g o w s z c z ę t ą z A n g l i i ą z a t a r g ę ; tu. dzież spory nie d ł u g o trwaiące z barbaryylkiemi mocarftwy.

O G O L N A W I A D O M O Ś Ć

. 4

o Mocarstwach Barbaryyskich.

P o d imieniem

Barbary i

zamyka sie ta część A- f r y k i , która ieft obrócona ku Europie i roz­ c i ą g a się od E g i p t u , aż za cieśninę gibraltarfką, w z d ł u ż śródziemnego m o r z a , i nieco na Ocean zachodzi. N a l e ż y ieszcze do niey kilka prowin-

c y y w głębi A f r y k i l e ż ą c y c h .

T e r a ż n i e y s z a

Barbarya

dzieli się na cztery mocarftwa , każde oddzielny u siebie rząd maiące,

a te s ą :

T r ip o li

,

T u n is

,

ALger

i

Maroko.

Re- l i g i i a mahometańlka ieft panuiącą w c a l e y

Barba-

ryi.

Nie w s z y s c y iednak mieszkańcy t e y krainy, do iedney s e k t y n a l e ż ą ; ieft ich bowiem cztery,

i m iane są od Miizułmanów

za prawowierne.

Zna­

czna także liczba Ż y d ó w , trochę C h r ze ś c i i a n , i kilka pokoleń N e g r ó w b a ł w o c h w a l c ó w , mieszka w

Barbaryi. A L g er

,

Tunis

i

T rip o li

, b y ł y pier- w i a f t k o w o Rzeczamipospolitemi przez aryftokra- c y ą woyficową rządzonemi ; t a k o w y k s z t a ł t rzą­ du u t r z y m a ł się do dziś dnia w samym t y i k o

A l-

g e r z c ;

w

Tunis

zaś i

Tripoli

prawdziwi despo­

Cytaty

Powiązane dokumenty

maią moc uiecla serc poczciwych', słusznie można wnosić , źe ieszcze przyczynić si§ cokolwiek mora d6 okrzesania obyczaiów przez polityczne zaburzenia

W ciągu roboty moiey, nieznane mi by­ ło przełożenie teyźe rym o twór*fluey sz tu k i, przey Onufrego Korytijńjkiego (b ).. Thom as

nikiem tego Poselftwa b y ł świekier młodego Xią- źęcia, dziś panującego ; lecz nie będzie miał ukon* tentowania, widzieć na tronie wnuków swoich, dla

jeft opasane murami, nieporządnie rozprzeftrze- nione domami zbudowanemi od panów dworlkich, odtąd iak to miafto ftalo s-ię z w ykłem mieszka­ niem Królów.. W

czego obowiązali się traktować przez czte ry dni Króla i dwór iego, ile razy miafto ich odwiedzać będzie. Dał im tenże X iąże ftraż morza , dozwa­ lając

Na próżno przypomina dawne soiusze ; zrywaią się długo szanowane w 'ę z ły ; widzi się sam iedeu wpo­ śród zatrwożonego świata; umyka się każdy od nie­.. go,

Póty mo­ żna b yło uważać dzieło pokoiu za niedokonane, pó- ■ki&amp;yplaa indemnisacyi w Niemczech nie b y ł do ^ku- fcku

N ow a w dzieiach rozumu i oświecenia świa­ ta zaczyna się i wsławia początek wieku dzie­ więtnastego Epoka.. Widzieć się daie we wszystkich kraiack Słowianów'