• Nie Znaleziono Wyników

Nowy Pamiętnik Warszawski : [dziennik historyczny, polityczny, tudzież nauk i umiejętności]. T. 5 (styczeń 1802)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nowy Pamiętnik Warszawski : [dziennik historyczny, polityczny, tudzież nauk i umiejętności]. T. 5 (styczeń 1802)"

Copied!
132
0
0

Pełen tekst

(1)

W A R S Z A W S К I . D Z I E N N I K H I S T O R Y C Z N Y , P O L I T Y C Z N Y , T U D Z I E Z N A U K i U jM I E I E T N O S C Lw T O M V . R O K 1 8 0 2 .

S T Y C Z E Ń

,

L U Т У y M A R Z E C .

Н а с s t u d i a sd o l e sc e r .t i a m a l u n t , s e n e c t u t e m o b l e ­ c t a n t , s e c u n d a s res o r n a n t , a dv er sis p e r f u g i u m ac s o l a - t i u m p ra eb e nt , d e l e c t a n t d o m i , n o n i m p e d i u n t foris t p e r n o c t a n t n o b i s c u m , p e r e g r i n a n t u r , r u s t i c a n t u r .

Cicero.

I % 4 I

Za, pozwoleniem Zwierzchności.

w W A R S Z A W I E 1 8 0 2 .

(2)
(3)

N O W Y

T N I

W А К S Z A W S К I.

R O K 5 8 0 2 .

S T 1 С Z E N.

H I S T O R Y A.

Ciąg dalszy opisu po dwa razy. odprawionej

negocyacyi między

Janem Zamoyfltim

kancLcr&ęm

PI

7

. K. i P.

Yanozzi ,

posianym do niego przez,

K ardynała

Henryka Caetani ,

Legata

a latere

Papieża

Klemensa

F I I I . roku x $ 9 6 . IVijpis z m a­

nuskryptu biblioteki X w A qt

Albanich

w Rzym ie

.

Odpowiedź P. Kanclerza dana

Vanozzeaiu,

i

treść rozmowy z nim mianey

Z

; negocyacya o związek iuż zapóźna, i c h o ­ ciażby miała przyyść do flmtku, mało ftad będzie k o r z y ś c i , ieżeli pierwey nie ułożą się rzeczy z Tatarami : inaczey próżna pieniędzy i czasu byłaby ftrata.

Z e co się ty c z e związku , obftaie przy swo zdaniu , iż ieżeli ma naftąpić, bydź powinien z ac zep n y , nie odporny: gdy pod odpornym r o ­ zumie się zamiar odbierania twierdz , lub obleże-

ъ

(4)

z

2

\

Histanja.

nia onyćh. Lecz z trudnością przychodzi ł ą ­ czyć wspólnie oręż tam, gdzie u m ysły są przeci­ wne i roztrzygnione : daiąc przez to do zrozu­ mienia wftręt i rozróżnienie między Auftryakami

i Polakami.

Z e nayiepszy i naydogodnieyszy związek prze­ ciw Turkom, powinienb^y bydź po.lobny do tego ,

iaki dawniey układał potaiemnie król Stefan z

^ • I

S y x tu se m V. Papieżem, to ieft złączenie się

Mofkwą lub z P ersam i, z przypuszczeniem n w e t T a t a r ó w : iakoż tym sposobem możnaby ich po­ b ić , i przywieść do takowego ftanu, że iuż ftra-

sznemi bydźby przeftali.

Ze do takowego związku weyśćby powinna R p lita Wenecka, król Hiszpańlki, aby uderzyć na Turków i lądem i morzem, otoczyć ich w o k o ł o , wprowadzić woynę wewnątrz kraiu , nie dać| im odetchnąć , a tak odzyfkać możnaby Stambuł we dwa lata.

Z e chowa lifty pisane

J

własną ręką króla i pap ież a, o czem ani sekretarze, ani nikt inny nie

wiedział.

J ż ze trzydzieftą t y s i ę c y woyfka bitnego i do­ brze płatnego obiecuie sobie zaiąć w krótkim cza­ s i e , nie ty lk o co T u r c y posiadaią z tey (trony Dunaiu , lecz ftanać nawet pod Stambułem.

Z e ten związek ma swe trudności , nim sie

V

do niego p r z y i l ą p i , a po umowie nawet znaydą się inne. Poprzednicze są : iż się właśnie wy- d a i e , iakoby ten , co związku s z u k a , tak sobie poftępował, że nie on o niego prosi, lecz chce bydź p r o s z o n y m , i to w sposobie przykrym i

(5)

Z e nim się przyftąpi do zw iązku , należy aby Maxymilian zrzekł się urzędowanie tytułu króla P o l f l d e g o , który sobie pod próżnym pozorem p r z y w ła s z c z a ; a próżniey ieszcze przy nim się utpzymać usilnie. G d y w jednym czasie króle-* ftwo Poifkit; dwóch królów mieć nie m o ż e : zatem on ieft pseudo-królera. Z e nadto potrzeba, aby tenże Maxymilian z ł o ż y ł t y t u ł i urząd generała, gdyż znieśćby nie mogli dobrzy i prawi Polacy, aby

go uznać za swoiego w&dza. Doda!', że przy t e y okoliczności wiele popełniono błędów , i opu­ szczono potrzebnych oflrożności. Nie chciał w y ­ lic z y ć trudności po uskutecznionym związku w y ­

paść mogących.

Rzekł w prawdzie z gniewem, że b y ło h a ń b ą p iż Maxvmilianisci , chcieij szkódzić temu króle-^ ^ w ftwu Kozakami , którzy pod znakami i chorągwia­ mi C e sa rz a , x ia żę c ia Maxymiliana i xiazecia

Sie-Negocijacija Vanpzzegu z Zamoyskim

%

<* W

s

draiogrodzkiego, woiowuli. Z e te chorągwie wpa­ d ł y kanclerzowi w ręce, po pobiciu dziesięciu

t y s i ę c y K o z a k ó w , i chciał, abym z nich trzy o g l ą ­ dał z herbami Cesarfko-Aufbryackiemi i B ato rych . Cesarlka była z adamaszku karmazynowego , sut^

franzlą z ło tą ozdobiona. M ó w i ł , że te chorą- wie posłane będą królowi , na znak zwycięftwa nad Kozakami ; z niemi posłany bydź ma

Nale~

w ayko

, ich herszt i wódz wraz z innemi ieńcami , i 4 0 . sztuk armat zabranych Kozakom , które częścią złupili na Magnatach Poifkich: resztę B ó g

wie skąd mieli.

e z p rzy c z y n y szkód poniesionych od podbu­ rzonych Kozaków przez M ax ym ilian iftow , Pollka słusznie ieft: zaiątrzona , ile

ze

z j e y ftrony nic sig

(6)

4 H is t o n ja .

podobnego nie dopuszczono. I owszem , przeciw nawet zwyczajowi , odnowienie zwykłe soiuszu , za wftępem na tron nowego monarchy , przez s o ­ lenne poselftwo z terażnieyszym Sułtanem nie naftąpiło. Zbywaiąc go pod różnemi pozorami ; odesłano trzech gońców tureckich umyślnie tym końcem wyprawionych : nie przyięto podanych , acz zyfkownych propozycyy , i podarunki zwró­ cone zoftały.

Z e ieżeli w c i ą g u naftepnego S ie r p n ia , z w ią ­ zek nie przyszedłby do fkutku , naród Folfki ob- ł b i e , aby koniecznie poseł b y ł w y s ła n y dla z w y ­ k ł e g o soiuszu ponowienia , nie chcąc zbytnia

z w ło k ą narazić sobie P o r t y , ile że dłużey o c i ą ­ gać się iuż frzeczą niepodobny.

Z e Maxymilianisci dlatego pragną związku, aby prócz wielu innych szkodliwych zam iaró w , które k n u ią , mogli doprowadzić Maxymiliana do pewnego szczególnieyszego celu; stąd nie ieden mówi w tym krain : że iako niegdyś Karol У . pieniędzy elektorów i x iąźą t R z e s z y , w ziętych

iia zawojowanie T u r k ó w , u ż y ł na własne ich zgnębienie; A u ftry асу podobnież pragną wciągnąć

Polaków w związek, żeby potem sami z Turkiem pokóy z r o b i w s z y , broń obrócić przeciw Polszce. D o d a ią , że podobne związki ich rodaków , za- wze na z ł y koniec wychodziły. Przypominają przypadek króla

W ładysława,

, gdy za na­ leganiem Papieża zerwawszy pokóy z P o r t ą , i wszedłszy w związek z xiążętami chrześciiań- ikietni, pobity zollał i sam wraz z legatem pa- piefkim, wówczas kardynałem

Jp u lia n i,

o raił 3 0 . ©d Stambułu życie utracił.

(7)

-Negocycicya Vanozzego z Zamoyskim

5

Z e Maxymilianisci szukali i szukaią do t e y p o ry wzniecać rozruchy w Szwecyi , dla p r z y ­ muszenia króla, aby tam o d i c c h a ł : teraz tym końcem różne dzieią się podeyścia : niech zatem JW . legat ma na to oko, gdyż

Latet anguis.

( )

Ze w rzeczy samey tu nie masz potrzeby, aby w tym czasie Pollka do związku p rz y ftę p o w ała, mianowicie z C e s a r z e m , gdy sam psawie ieli wplatany w woynę, o odzyfkanie własnj^ch dzie­ dzicznych kraiów,nie ma pieniędzy, przekłada po» póy nad w o y n ę , zoftaie bez pomocy , bez związ­

ku z bracią, między sobą niezgodnemi, tak, i. к tez są poróżnieni w s z y s c y xiążęta z domu A u - f t r y a c k i e g o : co się okazało w czasie oftatniego bezkrólewia , na które przybyli różni posłowie od x ią ż ą t t e y familii , dobiiaiąc się o k o ro n ę , a sami,ieden na drugiego rzucaiąc p o t w a r z e , ś le kieruiąc interesam i, przeszkadzali sobie, i iak

wiadomo , naymocniey sami sobie szkodzili»

Wchodzić w umowę z xiążęciem Siedmio­ grodzkim , prawdziwie byłoby rzeczą p ró żn ą, bo i ten bardzo slaby: Polakom zaś dosyć na dawnych zw iązkach, które maia

z

wiciu xiążę- tami R z e s z y , szczegóiniey z xiążęciem Salkim.

Z e w ła ś c iw i e , prócz papieża, nie masz ni­ kogo , ktoby koniecznie tego związku pragnął. L e c z iego świętobliwość, zbytnie sobie samey zo~

ftawiona , a ten ktoby z nim się chciał łączyć , zbyt potrzebn y, a temu króleftwu podeyrzany. Polfka nim zerwie z P o r t ą , dobrze się namyśleć

(8)

6

Historya.

powinna , aby się dla drugich biedy nie nabawić, i wplątawszy się pomiędzy n i c h , cały ciężar w o y n y na siebie nie zwalić. G d y ż w naszych p o ­ trzebach pomoc papiezka daleka, a Cesarz nie m ó g ł b y , albo nie chciałby dać wsparcia. Pamię­ tna Polakom wyrocznia króla

S te fa n a

,

że

dla te g o króleftwa nigdy nie wypada T a r t a zaczepiać i roziątrzać bez potrzeby. G d y ż tym sposobem do- godnievsze zyfkać można warunki:

Jusie bellum ,

quod nollet , experitur

,

qui oblatam sibi pacem

recusat

(/f).

Ze Polacy m ó w i ą , iż u tw orzyw szy podo­ bny związek , legat Apoftolfici ieft obowiązanym

iść wszędzie za woyfkiem, i zoftawać przy zwią- sku , dopóki trwa woyna.

Nazvwaia arcvxiażecia Maxvniiliana swym

J

v •/ £ С

**

**

uczniem , łecz złym uczniem: a zatem nie ży c zą

■A

sobie mieć <?o za miitrza.

U w a g i .

1 • . i

Z t e g j wszyftkiego wnosić sobie można, że ка*з

4

-

ctzt "W. nie naybardziey ż y c z y sobie tego

związku , chybaby był zaczepnym. Ponieważ wtedy mógłby powiększyć prerogatyw y swego

urzędu, a zapalony ( ile uważać można ślache- tuą am bicyą), z ochotą pragnąłby należeć do ia~

kiey znakomitey wyprawy. L ecz ieźeliby M a x y

-( * )

Choć niechętnie

,

lecz słusznie ten dozuaie

(9)

milian miał zoftać przy generalfkiey komendzie , nie w idzę, iakby się z kanclerzem zgodzić mogli.

Do tego wnosić sobie można, że lud i woy- fko pragnie związku , spodziewając się znacznych pieniędzy , i że potem ten związek bez fkutku

spełzn ie, a tym sposobem zyfk pewny , nie wy- ftawuiąc się na ftratę.

Z e żądanie przytomności legata , iefi: środ­ kiem zręcznym , mienia przy sobie zakładnika.

Ze nienawiść wrodzona miedzy Niemcami, i

Polakami , z powodu poftępków Maxymiliana, K o ­ zaków , i zerwanych umów między pańftwami

dziedzicznemi C e s a r z a , i tem króleftwem, do tego doszły ftopnia, zdaie się nieukoiona

wcale , kiedy nawet z w y k ły c h wolności między kraiami pogranicznemi używanie, nie ieft zacho­ wane między n ie m i, i owszem na pograniczu

«apadaią na s ie b ie , niszczą okolice , i obwiedwie

ftrony prawie oczywiście odwetu sobie pozwa- • laią.

Ze dla takowych przyczyn każda ftrona po- ftępować będzie z chytrością i zm iennością, i zbywać nie będzie na zwłokach. Ze przytomność legata nie przynosi Polakom , ani kosztu, ani ftraty , owszem korzyść i zaszczyt , bo maią powód rozumieć , że papież w y s y ł a i ą c t y lu p o ­

słów zwyczaynych i nadzwyczaynych , oraz i l e ­ gata cl

la te re

, wiele ich sobie poważa. Prócz

tego spodziewaią s i ę , iż pod tym pozorem przy odnowieniu soiuszu z Turkami , poprawią własne iąfceresa , przekładaiąc , iż odmówili ofiarowane

sobie przez papieża k o r z y ś c i , nie chcąc zrywać przymierza z Turkami.

(10)

Historya.

Wiedzieć należy , że w toy R z e c z y p o s p o l i t e y , tak w (Iranie duchownym , iako i świeckim , znay- duią się ludzie oświeceni i przebiegli ; ponieważ

przez częfte seym y maią ufttfwną sposobność o- świecania się w materyach politycznych i ftanu ,

a przeto ty le posiadaią wiadomości , ile mieć mog-ą c i , co tą nauką iedynie sie zaprzątała. W s z y s c y arcybifkupi i bsfkupi tego pańftwa , są z prawa senatorami, i na zjazdach maią swoie

votum

i zdanie. W czasie bezkrólewia avcybilkup

Gnieżnieufki, inko

Legatus natus

, zarządza i za-

ftępuie króla.

Powaga i nadzwyczayna władza kanclerza

t

stąd pochodzi , iż oprócz doftoyności kanclerza w i e l k i e g o , sprawuie razem urząd hetmana , i nay~

w yższeg o woyfk wodza. P o łą c zy ł te dwa u rz ę­ d y w jedney osobie, izeszły król Stefan B a t o r y ,

znaiąc dofkonale wysokie przymioty Zamoyskie­ go , i zaślubił go z synowicą swoią. L ecz

za-%

p e w n ia ią , że po iego śmierci dwie

doftoyno- ści rozłączone zoftaną, z względu na ważność i niebezpieczeńftwo w jednych ręku połączenia

władz tak wysokich.

Co się tycze dotoxenia się P. kanclerza

4

do traktowania

.

Oświadczył kanclerz , iż wdawać się do tego nie może , będąc przymuszonym iść osobiście ffcrzeds granic tego pańftwa: ma wiadomość , że T u r c y iuż za Dunay p r z e s z li, a T a ta r z y Dniepr

(11)

Ne go су асу a Vanozzego z Zamoijfkim.

9

Ze tem chątniey bieży przeciw »im, iź zachę­ cony iefr, przez samego JW . legata tło zabronieni» przechodu Tatarom. Lecz n ie w i e , iak mu się uda, maiąc dać odpór z małą garftką woyfka , niezli- czoney prawie nieprzyiaciół liczbie , ile w otwar­

tych i rozległych polach: że w mieyscu cia śnieyszem , dosyćby b y ł naprzeciw nim s i l n y , m a i ą c , lubo w szczupłym p o c z c i e , lecz wale­ cznych żołnierzy: ftąd też ich nazywa,

M ilites ie

-

gion arii, fa la n g ę immortali

(a^).

Z e iuż zabrano kilku ieńców Tatarlkich » któ­ r z y wpadli w granice , i przez tortury chce się wywiedzieć o dalszych ich zamysłach.

Ze brak pieniędzy ieft przyczyną . dla którey woyfko tak nieliczne : gdy podatek z kwarty nie b y ł do fkarbu wniesiony. Ponieważ na o fi a t ni ш seymie ślachta zanieśli proteftacyą przeciw o p ła ­ cie tego poboru, a mianowicie Wielkopolanie, p o ­ budzeni przez

A . B. Gnie;

i in n ych , a to by ło p r z y c z y n ą , że przez lato i w tych miesiącach klimakterycznych niczego dokonać nie można b y ­ ł o , tak, iakby sic? dokazało ? gdyby podatek nie b y ł zatrzymany. Skąd gdyby T u r c y i T atarow ie

znali niedołężność sił naszych, dla niedoftatku pieniędzy, biada nam: lecz wspiera nas sława

%

o naszey dzielności. Jakoż ieden żołnierz polfki ftanie za pięciu Turków, Tatarów. Jednak pomimo

tych zawad , pragnąc okazać swe posłuszeństwo Oycu S. i swą przysługę J W . le g a t o w i , uformu­

je ro ty z resztuiących ż o łn i e r z y , i ftarać się

0 L

(12)

'io

H istonja

będzie iak nayusilniey ścisnąć ftanowjflca i obwa­ rować przeyścia , aby w tym roku zabronić T a ­ tarom przechodu przez Wołosczyznę.

Ze tymczasem nie zawadziłoby dać pomoc xieciu Siedmiogrodzkiemu, aby iego zgnębienie n

e

uszkodziło sąsiadom.

Potentia alienis viribus

nixci, diu stare non poteslQ

b ) , i mówią, że ten pan

quazyit fam am cum aliena ja c tu r a

(с).

Ze Oyciec S. pisał do n i e g o , aby się po przyiacielfku porozumiał z xiążęciem , i chcąc bydź powolnym iego życzeniu, chętnie to uczyni. A l e . . . a le ... ale... z tego powodu opowiedział mi P. kanclerz różne okoliczności tyczące się tego pana, między innemi : że ponieważ był ie­

go sz w a g re m , król

Stefan

uczynił go opieku­ nem nad nim i kardynałem Batorym ; że im w y ­ jednał indygenat w Polszce: lecz na xiążęcia mo­

cno sie użalał.*

Ze s ą d z i, iż nie będzie w ftnnie wrócić z P o d o la , przed końcem Października.

Ze pobiwszy i zniszczywszy prawie Kozaków, pozoftałym naznaczył siedliftco za Dnieprem, tym sposobem szkodzić Polakom nie m ogą, i zawsze bedą na przeprawie Tatarom europeyfkim, którzy

gdyby chcieli wtargnąć w nasze granice, z ty łu pobici bydź mogą przez Kozaków.

Ze teraźnieyszy Sułtan prawie n ie d o łę ż n y , s i ł y ma szczupłe, woysko bez karności : a zatem

(

7

/)

Mocarstwo na obcey sile zasadzone, trwać*

długo nie moze.

(13)

»ie wiele dokazać może , a papież i inni uwa­ żniej go iakoby drugiego S o lim a n a , lub innego

z naywalecznieyszych i nayszczęśliwszych z fa­ milii Ottómańifciey.

GDif sic mówiło

,

ze kanclerz nie pragn ie związ­

ku , i owszem stara się iemu przeszka­

dzać potaiem nie

,

odpow iedział

:

Ze ta pogłoska w y sz ła od iego nieprzyia- « Ш : mieni troifty ich rodzay , to ieft w s z y s c y h e r e t y c y , z któremi nigdy sję w niczem zgodzić nie c h c i a ł ; Maxvmilianiici z p rzy c z y n y rożności w i ­ doków, iako ci co

quaeruntt quee suasunt, et non quee

regn i

0 0

- Nakoniec senatorowie i inni niechę­ tni , dla osobiftych względów , i zazdroszcząc пш iego doftoyności.

Ze w tym zarzucie odwołuie się do świader ctwa własnego sumnienia, do tego co dotąd u c z y ­

nił , do wolności z którą ftale obftawał za spra­ wa króla i R p l i t e y , w zdaniach zawsze głośno

t

dawanych , naywiecey na piśmie.

Ze niech każdy porówna swoie i iego w kraiu usługi , tak piórem , iak orężem.

Z e ieft rzeczą nie iednemu wiadomą, ile mógł uczynić dla wyniesienia familii swoiey , maiąc broń w r ę k u , i prawie będąc panem losu tego króleflwa; ruógł rzec śmiało nieraz:

sic volo

,

sic

jubeo

,

ju s in arm is

(b) ; Ztymwszyftkiem nie uwodząc się pryw atą i osobiftemi w z g lę d a m i,

Д

'cgocijacijci Vanozzego z Zamoyskim.

i г

( a

)

Szukaią własnego

,

nie kraiowego dobra.

(14)

tak sobie niezmiennie p o ft ę p o w a ł, ink miłość ku oyczyznie po nim w y m a g a ł a , że iey zawsze okazał się bydź dobrym synem , iuk nie raz do­ w i ó d ł , iż umiał bydź dobrym oycem.

Ze ielt rzeczą godną uwagi , iź u czterech po sobie r.afiępuiących k r ó l ó w , dskazał przez swe zasługi , iż ciągle znać go , używać , nad-

gradzać i do w yższych ftopniów wynosić fta- rali się.

Z e trzym ał się ftale bitego toru z szczero­ ścią i rzetelnością ,

ze

raczey bardziey sobie

szkodził zbyteczną otw arto ścią, niż szukał po­ mocy w przebiegłem udawaniu, którem się natu­

ralnie brzydził.J

Z e wie i przyzn aie,

w niektórych zdarze­ niach względem niektórych osób zbytnią okazał p o w o ln o ść, na czem naywięcey s z k o d o w a ł : p o ­

nieważ gdyby wtedy, iak w y p a d a ło , yiiektóre po- ftrącał był g ł o w y , na co sobie wielce z a s ł u ż y l i , nie byłoby tego, któryby mu dziś wbrew się nad- ftawiał, ©ddaiąc

pro bono malum Q

c ) ; czuiąc się niegodnemi odebranego dobrodzieyftwa, nie na-

widzą dobrodzieia , i chcąc się od wftydu uchro­ nić , godzą na moię zgubę. Dla mnie d o s y ć ,

aby wiedziano , że mogłem użyć w ładzy króle- wfkiey , że w mych reku była

potestas gladii

(d), iednakowoż oc* niey się wftrzymałem. Szczególniey

w y t y k a ł xiążęcia ... woiewodę ... kasztelana ...

vir­

tutum humanarumque actionum primum praemium

(15)

Negocijacija Vanozzego z

Zamoy/kim.

i

3

eśi invidia

(p) ; niech pękną r z e k ł , ci

nebulones

,

sycophantae

,

versipelles

( f ) .

o

danie niektórych przestróg

\ ■

Legatowi.

Ze JW . L e g a t wielu się rzeczy dowie od kar­ dynała R adziw iłła , od Nuucyusza

Malespina

, maiacych tv le znaiomości i doświadczania w in-

J

%

>

teresacn tego pańftwa, ile w ię cey żaden inny posiadać nie może.

Ze w liczbie senatorów, tak duchownych, iako j świeckich, mieszczą nie osoby zacne, godne, po­ bożne, którym śmiało zaufać m o ż n a, lecz znay-

duią. się także naygorsi ludzie: z tego p o w o d u , wszedł ze mn^ w niektóre szczegóły , żadaiac se­ kretu , iako i względem innych okoliczności.

Ze tem ogólnem prawidłem rządzić się na­ le ż y , wszyftkim wiarę okazywać, lecz nie wielu n-

f a ć , ponieważ

ra ra jid es.

Ze w tem króleftwie z trudnością przychodzi traktować o publicznych interesach , ponieważ liczba wotuiących ieft znaczna, a dosyć na ie- dnego zdaniu przeciwnem , aby c a ły interes u- padł , kiedy każdy udzielnie używać może try- buńCkiey prawie prerogatywy.

Co się iego samego tycze , będąc na ftopniu, na którym

sibi Laborem, cctteris invidiam auget,

(

e) Pierwszą nadgroda cnoty i dziel ludzkich

,

iesi zazdrość

(

f ) . Hultaie , obłudnicy

@

(16)

14

Histonja.

C g ) > radby bardzo iuz użyć domowego zacisza, ban'ić się rolnictwem , zoftawuiąc młodszym obo­ zowe znoie, woienne niewygody i te trudy,, kto- re ponosić przychodzi temu , kto ii a rannie do­ pełnia tego obowiązku. Dla mnie, rzecze , po­ trzebny spoczynek , i wolałbym używać pióra , niż szabli. Pomimo t e g o , gdy

pulchrum est pro

p a tria mori

( h ) , nie usuwam się ad pracy. W te ­

dy mi pow iedział, że ma lat g g . ale że

nec cal­

culo la b o ra t

,

пес podagra

(i).

Z e zamiary króla są zbawienne i iak 11 ayle­ psze , łecz przy określoney władcy nie może wszyftkiego uczynić, coby pragnął, maiac ją u- dzieloną od t y c h , którzy

contra ju s jasqu e

bar- dziey innym, niżeli iemu są przychylni. Prócz tego oglądać się musi na intercssa własjaego króle&wa Szwedzkiego. Ten wzgląd nader ważny , nie śmiałym go czyni w przedsięwzięciach, do którychby się przez gorliwość za wiarę i wro­ dzony fkłonność , chętnie przychylił. A toli

J\V. legat może bydź zapewnionym , że co od samego króla będzie zależeć , na to on wszystko z ochotą przyftanie, j do tego chętnie przykła* dać się będzie. *

Względem konfidencjonalnego traktowania.

Odpowiedział, ;ze trzymaiąc się raz w z i ę t e ­ go układu , poftępować będzie o t w a r c i e , ile

liia-(g') Sobie prace

,

tu innych, zazdrość powiększa,

(h) Piękną iesl rzeczą umierać za oijczijznę.

(17)

iąc sprawę z Legatem ftolicy Apoftolfkiey, a g w ł a - szcza z Oycem S. panem którego dobroci i w y ­ sokich przymiotów, iuż doznały Wiochy i Francy a,

a Polfka niewątpliwie doznawać będzie. Przeto J W . legat zapewnionym bydź może , iż w y r z e ­

czone L if t y słowo , szczerze z т у я Ц i zdaniem

ieęo sie zgadza. ' O

o

&

A lieni (simum. a bono senatore

J

judico, dli ud eloqui

,

aliud sentire (к).

Zapytania czynione P.

Vanozzi

przez kanclerza

i innych iego przyiaciót.

C zyli kardynał legat posłał do Cesarza , i dla czego sam w swoiey osobie do niego nie poiechał.

Czyli podobnież w y s ła ł do króla; a gdy odpo­ wiedziano, iż to naftąpiło, nie zdawało mu się , ż@ takowe zlecenie poruczone zoftało

F irlciow i

, Ka- meryerowi papiefldemu, z p r z y c z y n y , że P o l a k , że syn woiewody Krakow fkiego, a do tego może

niezbyt królowi przyiemny. Przy tey okoliczno­ ści w obszerne wszedł ze mną tłumaczenie się.

C zy w Wiedniu L e g a t mówił z A r c y x i ą ż e - ciem М ахуш Ш апет.

C z y król p r z y s ła ł dla odwiedzenia Kardynała, legata.

Czy znakomitsze osoby i prałaci tego króle» ftwa odwiedzili Lega ta, lub posłali do niego.

C zy mniemano, że Arcybifkup Gnieźnieński

?

będzie przytomny przy tey negocyacyi.

Kiedy się króla w Krakowie spodziewano

?

Negócijticya Vanozzego z Zamoyfkhn.

15

i

1 t , 1 . u ;

(18)

C z y ieft prawdą, że Kardynał legat miał z sobą przywieść trzykroć ftotysięcy talarów , dla rozdania po między Polakow.

Dla iakiey przyczyny komenda w Węgrzech nie ieft dana X ięc iu

F e rra ry ,

i czy

anFranciszek

Aldobrandini

miał wrócić do We«ier./ * O

Jak liczne teraz woyfka w Węgrzech.

C z y Kardynał L e g a t myśli zimę przepędzić w Polszce.

Dnia naftępnego udałem się na pożegnanie do J W . Kanclerza z wykłem towarzyftwem. P r z y i ą ł mnie i pożegnał ten dobry pan z uprzeymością j grzecznością n a y w i ę k s z ą : p rz ep ra sz a ł,

ze

nie mógł mnie przy sobie umieścić dla niewygody podróży.

Wróciliśmy do mego mieszkania, i posili­ w sz y s i ę , iak zwyczaynie ; wnet usłyszeliśmy od­ głos trąb i bębnów, i wołanie, do broni! do

broni-W tym samym czasie przyniesiono lift od J W . Kanclerza odpowiedni na odezwę K a r d y ­ nała legata. Pożegnawszy tych d w o rz a n , i ro z ­

dawszy podarunki pomiędzy s ł u ż ą c y c h , to ieft k u c h a r z y , kredencerzów , pi wnicznych i tym po­

dobnych , którzy mi pod bytność moię u słu g iw a ­ li , wsiadłem do karety w kompanii z w y k ł e y tych samych dworzan, g rzeczn ych , o b y c z a y n y c h , którzy mnie nigdy nie odftepowali. Wyiechałem iedna brama ku Polszce, a J W . Kanclerz ru sz ał* -drugą w dalszą drogę ku Podolowi.

Przez całą p o d r ó ż , ile razy natrafiłem na k o ś c i o ł , wysiadałem z k a r e t y , szedłem na mo­ d l i t w ę ; llarałem się i l e , możności, rozmawiać z DuchownełBi > i ci chętnie ze mną obcowali ,

(19)

prze-Negocyacija Vanozzego z Zamoyjkim.

i

/

woie

żnych od nich się podowiadywałem ; przynosili memoryały do oddania Kardynałowi Legatow i. Utwierdzałem i c h , >i zapalałem w nich gorliwość przeciw h e r e t y k o m , wszędzie rozdawałem pa­

ciorki , różańce, medale benedykowane i

Agtius

D ci.

Odbierali ie z naywiększą pobożnością, mianowicie -niewiafty. Wielu z nich chciało się przedemną spowiadać: nie mogłem im dać tey p o c ie c h y , nie będąc kapłanem, a przytem nie rozumieiftc ięzyka.

Bifkupi i Opaci pobliscy t r a k t u , p r z y s y ła li do mflie zapraszaiąc do siebie i ofiarując swoie do- .

my. Obdarzali mnie różnemi przysmakami. D ys- sydenci mnie przeklinali: iednakowoż żadney od nich nie doznałem przykrości. Wprowadzali mnie '

w dysputy , a naybardziey o władzę papieską : rozumieli, że wielką nam czynią obelgę, nazywaiac

nas papiftami.

W tey prowincyi znayduią się h e r e t y c y ró­ żnego wyznania: nawiiaią się tam i owdzie po­ g a n ie , którzy słońcu i zwierzętom cześć o d d a ią : a nadewszyftko wielka ieft liczba guślarzy i cza­ rowników : dlatego zawsze miałem przy sobie relikwie święte i

Agtius Del.

Koniec p ie rw s z e j podróżij i p ie rw sz e j

konferencui.

(20)

Ogólna wiadomość

o

mocarflwach Barba­

ry i]skich, ciąg dalszy.

«— ■ nm 1 ■»■———«ШНТЛТ7ДПЧ|1п — ■■

O

T U N I S

.

K ra y

Tunis

oblany ieft na północ morzem śródziemnem ; na południe ftyka się z

Sah ara

czyli puftynią;na wschód z kraiem trypolitańfkira, a na zachód z algierfkim. Długość iego nadbrze­ żna ze wschodu na zachód 60. mil ; a szerokość w głąb A fry k i 80. mil wynosi. Właściwa

G crida,

zamykaiąca kray

Tohorty.

i na południe z tamtey ftrony góry

A tlas

leżąca, Tunetańczykom hołduie.

Miafto

Tunis

o trz y mile od m o r z a , leży na trzech wzgórkach wdłuż ogromnego f t a w u , kształt cyrkułu maiącego , a przez wąfki i bło- tnifty kanał łączącego sie z ftanowifkiem

Gulettij.

Jeft to obszerne ftanowifko , na sam ty lk o wiatr północno-wschodni wyftawione , i rzadko widzia­ ną iednoftayność wody i dna maiące , a do t e g o

ze wszyftkich morza śródziemnego Uranowifk i naywiększe i naybezpiecznieysze. Z boi?.źni at- taków nieprzyiaciellkich1, trzymaią zawsze Tune-

ta ń c z y k o w ie , i kanał i ftaw z a ła z ły b ło te m , i g d y b y nie ta trwożliwa p o l i t y k a ,

Tunis

b yłob y naypierwszern miaftem handlowem Barbaryr. L u ­ dność iego 1 3 0 , 0 0 0 . dusz wynosi. Prowincye proporcyonalnie do ftolicy zdaią się zaludnione.

Jnne znacznieysze miafla są:

Porto-Fa rin a, ieden

z

naywygodnieyszych dawniey portów morza śród­ ziemnego, który w ftanie nawet zniszczenia s w e ­

i В

Histonja.

(21)

o Państwach В arb aryjskich.

ig

go iedynem ieft s iły morfkiey B eja schronieniem.

B i zerta

o

l

5. mil n'A zachód od

Tunis,

ieft {kładem zboża maiącego lśdź za granicę ; port zaś zupeł­ nie prawie zepsuty.

S o u z a , Kairoan i K a jsa .

W y s p y

Tabarta

i

Gerbis

do

Tunis

należą.

Od czasu zawierania traktatów z północnemi narodami , a nadewszyftko po przyłączeniu K o r­ syki do Francyi , zaniechali Tunetańczykowier wycieczek morlkich ; te z większą nad inne bar- baryyfkie raocarftwa mogliby czynić k o r z y ś c i ą ,

z przyczyny

Cap-Bon ,

około którego koniecznie przebywać potrzeba. Siła morlka Tunethńczy- ków ieft lic h a , zaledwie bowiem piedziesiąfc m a i ą okrętów ; rząd zaś trzy t3^1ko póigalery u t r z y - muie i pięć szebek.

S iła ladowa Ikłada sie z woyOta M a u r ó w ,i# W ьу w liczbie 7 , 0 0 0 . głów , i z 5. do 6 ,0 0 0 . j a n ­ czarów, tak Turków, iak Renegatów i

Kologlisoiu

.

Ci lepiey są wyćwiczeni i iepiey też płatni. Ogólnie zaś mówiąc, nie masz w woyGm karności,

a wodzom ich zbywa na znajomości w oylkow ey.

• §

Woyflto to używanem ieft tylko do wybierania podathów od A ra b ó w ; w czasie zaś potrzeby, ni­

gdy się oprzeć Algierczykom nie potrafiło (a).

T r z y zamki bronią ftanowifka

Bizertij.

F o r t y - fikacye

Tunis,

bez ftraży i potrzebney arty le ry i

B a

■ — — <— ■ ■ — — • mmm . rn ■ '■ и ■— . , ■■■■ ■■■■■■ ш ш ч ш ш й т T Ц Щ

( a j W roku » 7 )0 . 6 , 0 0 0 , ' T u r k ó w z m i l i c y i a l g i e r s k i e y

wcięli S2 tu mi em mi ast o Tunis , z a m o r d o w a l i Baszę, k t ó r y da w n^ sw§ w{ad' .ę o d z y s k a ? , z r a b o w a l i m i a ­ sto , 1 w e d f u g s w e y w o l i B«j.-i u s t a n o w i l i , g d y

(22)

20

Hijlorya

.

będące niszczeją: Stanowifko

Suzij-

tr z y także zamki zasłaniaią.

Dochody publiczne zasadzaią się na 8

2'.Kai-

dercis

czyli dzierżawach, czyniących rocznie o- gółem sześć milionów p i a f t i ó w , łącząc w to ic- szcze zbyteczne i arbitralne o p ł a t y celne , i in­ ne pomnieysze p r z y c h o d y ; wszyftkie atoli dzie­ sięć milionów piaftrów nie przenoszą. W roku

1 7 7 5 . szacowano (karby ukryte beia do dwudzieftu milionów l i w r ó w ; (kład ich samemu ty lk o bejowi i iego faw orytow i w ia d o m y , i to iefl celniey- szym sekretem ftanu.

Przez dhigi czas utrzym yw ała się w

Tunis

m ilicya tu re c k a , dywan i naywyżsi naczelnicy, których powaga w ażyła się raz kuiedney, drugi raz ku drugiey ftronie. Lecz bey, czyli jenerał iazdy,

podszedł możnieysze osoby , woylko i malkonten­ tów, w znaczney zawsze liczbie w rządzie o lig a r ­ chicznym będących; a maiąc w swym dozorze

dochody publiczne, u ż y ł ich na w łasn y pożytek, w y d a r ł dywanowi moc zarządzania niemi , i u po­

d lił go tym sposobem w oczach Turków i Mau­ rów. Zoftawił tylko t y t u ł y i pensye , bez żadney

w ł a d z y , d e i o w i , b a s z y , adzfe ja n c z a r ó w , i in­ nym urzędnikom w yższym .

W ziąw szy

M urat Bey,

renegat korsykański , za żonę iedynaczke

Soleumcm Beia

xiążęcia afry- kańflciego, obiął po nim maiątek i władzę ; a w roku 1 6 0 0 . zrobił ie dziedzicznemi w familii * w o i e y : nie raz atoli potem porządek naftępftwa b y ł przerywanym. Jeden to t y lk o podobno z monarchów mahometańfkich iefl bey tunetań-

(23)

-zuwa on poddanych swoich 2 ich własności, ц~ r z ę d ó w , wolności i ż y c i a , samem woli swoiey fkinieniem, nie wydaiąc w tey mierze rozkazów na piśmie , ani wyłuszczaiąc pobudek , taki mu w y ro k wlkazuiących ; a przecież zawsze z uszano­

waniem iego wykonywana wola. G d y poddani iego, będący wszyscy fabrykantami , rzemieślnikami lub kupcami , dorobią się iakiego maiątku , n ie zw ło ­

cznie im go wydziera ; dla tego tez kryią się ra- czey , niż mieszkaia w fundamentach rozwalonych

b u d o w li, które zowią domami swoiemi : bogactwa leżą w ukryciu , a zbytek do naywyzszego fto- pnia dochodzący w zaciszu domowem , nie daie się spoftrzegać za domem. W przypadku nieprzy- iaciellkiey napaści, lud unosi się radością z na­

dziei upadku tyrana , woyfko rozkazów nie słu- c h a , obiecuiąc s o b i e , iż pod nowem panowa­ niem lepi?y platnem będzie, a pospólftwo rabun­ ku się zaraz d o p u sz c z a; ftąd beia tunetańfkie- go mieć można za niewolnika dywanu Algieru , bo gdy woylka algierfkie kray iego n a y d ą , nieu-

chybnie rządy utraca ; zapobiegaiąc przeto t e y oftateczności , drogo się w Algierze dokupuie po- koiu. T y t u ł y urzędników też same są, co i w T r y p o l u ; miniftra tylko do spraw zewnętrznych i

wewnętrznych

Coggia

zowia.

W roku 1 5 7 7 . naftał do

Tunis

konsul fran- c u z k i ; a pierwszy traktat między Francyą i rzą­ dem tunetańficim w roku 1 6 1 1 . zaszedł. Daie się beiowi t y t u ł

najznakomitszego i n ajw sp an ial­

szego pana.

Sz w e c y a także , Anglia , Daniia , Hollandya i Ragusa maią tam konsulów swoich.

Z tycli francuzki i angiellki mogą przed

(24)

His tory а

szkaniami s\yoiemi herby narodowe wywiesić , inni zaś chorągiewki tylko- G d y do ftolicy przy­ b ę d ą , przedftawia ich beiewi officer f r e g a t y , na litórey przypłynęli na audyencyą : wprowadzaią

(oda-bachysowie.

W wynikaiącyeh między Euro- jieyczykami i Maurami s p o r a c h , konsul rzecz w y łu sz cz a , a B e y decj^duie. Konsulowie fran- e u z c y przybywsz у do

Tunis

, nie są obowią­ zani żadnych upominków dawać.

Żaden kray , co do żyzności ziemi, równać ,s’ e tunetańfkiemu nie m oże, iedno bowiem ziar­

no sześćdziesiąt wydaie. L a s y oliwne obficie tloftarczaią o l i w y ; te w znaczney ilości z por­

tó w

S u z a , Monaster

i

S fa x

za granicę w y s y ł a ­ ła. Algier i T ryp ol dcftaią iey z

T u n is

, ialvo teź E g i p t i mydłamie europeyfkie. Prowadzi także handel daktylami geryduńfkiemi w całe у Afryce nayłepszemi. Robią w

Tunis

z wełny kratowey,

fcarakany i inne materve

;

reszta teyźe wełny z ftanowilka

S fa x

i

Gerbis

za granicę wychodzi. N ayw ybornieysza wódka różana ieft ftamtąd. W

• • *4 i ^

, gdzie mnóftwo ieft drzew palmowych, znayduią siarkę naturalnie zgęsnioną na ziemi , tę przed wschodem słońca zbieraią , i nie wiele potrzeba z a c h o d u , aby b y ła dolkonale piękną. Niedaleko

Gazy

sa obfite miny soli. Mieszkańcy

Mahoń

przybywaią na łowienie ryb przy brze­ gach tunetańlkich , które tamże suszą , lub solą. W s z y s c y prawie mieszkańcy w y s p y

Gerbis

bawią

się tkaniem m ateryy wełnianych , albo łowieniem gąbki. Chowaią się trjnże liczne trzody i piękne

(25)

Naycelnieyszą częścią handlu Tunetańczy- lców są czapki czerwone od Muzułmanów u ż y ­ wane , dlatego ich wiele za granicę wychodzi.

Sześćset dawniey fabryk w tym kraiu l i c z o n o ; do tych biorą z E u r o p y wełnę hiszpańiką, Kermes

C ')

z P r o w a n c y i , albo farbę szkarłatną , i liałun; z Trypolu zaś retę. Sprowadzaią także wszel- kiego gatunku korzenie , kawę , cukier , lekar- ftwa , piękne sukna, papier p o s p o l i t y , narzędzia

lub naczynia miedziane i mosiężne, ż e l a z o , drzewo , ryby solone , iikwory i wino. Handel winny surowo zakazany Mahometanom, p r o w a ­ dzą tylko G r e c y i niewolnicy , um ieiący dobrze

wszelkie w tey mierze przeszkody uprzątnąć. Zabrania niekiedy bey wyprowadzać zboże i oliwę, gdy ma iakie w tem widoki swoie. Leguminy zaś zawsze wypuszcza za pewną opłatą, W y s y ł a i ą prócz tego Tunetańczykowie wełnę , potaż > g ąb ­ ki , d a k t y le , piasek z ł o t y , wofic i ikóry ; a gdy

te rzeczy w niewielkiey obfitości znayduią się, lub wartość wychodzących nie wyrównywa wchodzącym towarom ; naówczas dopetniaią tego przez narzucanie w wyższym szacunku zagrani­ cznych pieniędzy , które do ich kraiu w eszły.

Z południowey zaś części A fr y k i w y p ro w a d z a ­ ją Tunetańczykowie niewolników czarnych , k tó ­ r y c h drogo przedaią: tych zakupować sami t y l ­ ko Mahometanie maią prawo. Stamtąd pochodzi także piasek z ł o t y , pióra ftrusie, fkóry lwie i ty g r y s o w e .

o

Pańftwach Barbaryijskićh.

23

(26)

24

Historya

Handel angielfki w

Tunis

małey ieft wagi ; Francuzi w roku 1 7 7 5 - ośm domów handlowych mieli. Okręty ich żadney opłacie nie p o d p a d a j ,

gdy nic nie b io rą , ani przywożą. 0Л przycho­ dzących towarów płacą trzy od f t a ; na w y ­ chodzące zaś arbitralnie narzucana ieft oplata.

O

A L G I E R Z E .

K ra y

A lg ie ru

zaczyna się na wschodzie

,

w proft w yspy

Tabarki ,

a kończy sic na zachodzie przy

Aragegoute.

Rozległość iego z północy na południe między

A lgierem

i

Bił'ck

, ieft 1 2 0 . mii. Panowanie

A lg ie ru

aż za górę

A t la s ,

do

kraiów

Zab

i

Tegorarin ,

częścią

B iled u lg ietyd u

b ę d ą c y c h , zachodzi.

Miafto

A lg ie r

ftoi na pochyłości iedney góry, w kształcie amfiteatru zabudowane ; ulice zbvt

s ą w ą z k i e , i nie ma żadnego pięknego placu. Wszyftkie inne miafta leżą nad brzegiem mor- Ikim > prócz

Konstantyn

y. Po wiofkach mieszkaią

ty lk o Arabowie, i to pod namiotami. Znaczniey* ^ze miafta s ą :

Bonc

w bardzo żyznych gruntach ;

Bougie

ludna;

Tremesen

, lub

Tlemsen

dobrze zabudowane, i ludne miafto, i

Konstantyna

o

3 0 . mil od morza odległa (*). K ray

Tegorarin

( * ) Oran c z y l i M arsalqu ivir i la M azi а пя g r u n c i e alg ie rs k im d w a mocne miasta , i dobre porty m a ­ jąc e, do H i s z p a n ó w n a l e ż ą , L e Bastion de France w a ­

(27)

o Pańfiwach Barbaryyjkich

25

ш \

w ie c e y d a wiosek zamyka ,

i

ieft mieyscem , gdzie się karawany idące z towarami do N ig ry - cyi , zbieraią.

Pajkara

znac^nieysze kraiu

Ząb

miafto.

Ludność miafta

A lg ieru

ieft znaczna, iako tez i reszty kraiu ; o czem z wielości woyfka sądzić można. Mieszka w niem wielu Maurów. Koku 1 6 9 4 było 3 ^ . 0 0 0 . niewolników chrześci­

jańskich. R p lita algierOca ieft navmocnieyszem w Barbary i mocarPcwem. W’s z y s c y T czy to T u r c y , czy re n e g a c i, M aurowie, Zvdzi lub Chrześcija­ nie , ulegać iey muszą ; ieft także dosyć zamie­ szkałych

Tagarinów ,

czyli potomków tych Mau­ rów , którzy się z Hiszpanii przenieśli. W roku

1 6 2 0 . było w Algierze 1 5 0 . ftatków do w y c i e ­ czek na zdobycz przeznaczonych , i siedm g a l e r ;

w roku 1 6 3 0 . 4 6 . okrętów do walczenia g o t o ­ wych liczono; w roku 1 6 6 2 . było ich 3 3 . a w roku 1 6 9 4 . 28- ty lk o zoftało. Lubo ta siła

zbroyna , znacznie się potem w tymże ftosunku zmnieyszała , ieft atoli w całey A fry c e naypotę- ż n i e y s z ą , i Sułtan turecki drogo opłacić się musi A lg ie rc z y k o m , chcąc mieć od nich pomoc w p o ­ trzebie. Rząd algierfkima kilka fregat.

(28)

2 6

H i story а

Ssrm tylko

A lg ie r

ieft miaftem mocnera w ca* Jem pańftwie algierfkiem. Baterye twierdzy? gdzie icft latarnia m o rlk a, są pięknem dziełem. Ośm

zamków broni to raiafto , a pyszna grobla port zamyka.

Wewnętrzne dochody pańftwa czynią rocznie 7 0 0 , 0 0 0 . a wydatek 9 0 0 , 0 0 0 . talarów francuz- jkich. Sześć razy do roku (karb publiczny nale-

żytość w y p ł a c a ; pięć rat c a ły prawie przychód wewnętrzny zabieraią, szofta rata ma zabezpie­ czenie na zdobyczach morfkich. Bierze zaś (karb

1 2 . o i (la z wszelkiey zdobyczy , i podobneyźe ilości podatek wkłada na t o w a r y ; a z okupu niewolników ma 5. od fta. Przychód ten we­ wnętrzny gruntuie się t a k , iak w innych Barba-

ry i pauftwach * na dziesięcinie gruntowey. D e y zdaie rachunek dywanowi z zarz

publicznym.

Baszowie Algieru wkrótce po uftanowieniu swoićm , zaledwie sułtana za zwierzchnika swego uznawali: byli oni raczey sprzymierzeńcami niższey r a n g i , niż vice-krółami. Dumni, z niepodległości sw o iey , uciążliwszem iarzrno niewoli s p r a w i l i , i

dla chciwości ftali się nieznośnymi. Jak t y lk o się zbogacili , zdzieraiąc znacznieyszych Kor-

sarzów , i prawie do krwi ich w y s y s a i ą c , tak zaraz uchodzili do T u rc y i z zebranemi Ikar-

bami.

Obaliła przecież milicya powagę baszów ; ale wprowadziła oligarchią strasznieyszą ieszcze w swych (kutkach nad tamtych d esp o tyzm ; ta potem umiarkowana była przez w ł a d z e , którą

(29)

с Pańftwach Б arb ar у у s kich.

2 7

* ^

sobie dey czyli ieneralny podfkarbi m i l i c y i , na- zwifkiem

A g i A li

w roku 1 6 6 6 . przyw łaszczył.

Z e zaś rzad algietfki , chcąc mieć janczarów, musiał ich w T u rcy i zaciągać , nie mógł zatem z P e r t a zrywać związków. w O Uznawał zwierzchni-ctwo sułtana, i przyymował zsyłanego zg S ta m ­

bułu baszę : godność ta atoli była ty lk o hono­ rowa , gdvż zaszczyconego n i ą , trzymano zam­ kniętego w pałacu, i tylko na iaką ceremoniią pu­

bliczną wychodzić mu dozwalano. Wyznaczono mu wprawdzie dosyć znaczną pensyą, i obowiązek włożono przykładać pieczęć na aktach dywanu , ś mieć pod swą ftrażą wielką chorągiew Maho­

meta. Obiedwie ftrony sp rz y k rz y ły sobie tt pró­ żną reprezentacyą; dlatego w roku 1 7 1 0 . p r z y ­

ł ą c z y ł na zawsze sułtan godność baszy do urzędu deia. T ak zaś deioftwo ieft niebezpieczndm, iź

wielu wolało iść na w y g n a n ie , niż bydź na nie w yn iesio n em i.„

Wybór deia ieft przy milicyi na dywan zgro- madzoney ; lecz za zw yczay zabóyca Deja bywa

jego naftępcą. Nie masz p r z y k ł a d u , aby któ- ryżkolw iek dey nie b y ł z r z u c o n y , lub zamor­

dowany (*). N ig d y on w oli milicyi sprzeciwić się nie może. (**). Ma dey pensyi roczney ze

( * ) Sz,eść b t u p f y n ^ I o od w s t ą p i e n i a na godność D i a M a h m = ta Kolcu I 7 2 4 . M j l i c y a , oie m a i j C j ż a ­ d n e g o p o w o d u do nieuk' >nten*owani a 7. strony i e -

g o , ż a l i ł a się , i i d ł u g o psntiie. Abdy j e n e r a ł i a j d y i p r z y i a c i e l ostr zeg ł go o teru } lecz on nie z w a ż a i ^ c na przestrogę, g d y w e d m g z w y c ż a i u i be s

st r aż y w y s z e d ł , z a m o r d o w a n y m został.

( * * ) G d y k u c h m i s t r z e d y w a n u d o m a g a l i się od d^is ,

(30)

fkarbu 1 0 6 . talarów , i nikt w Algierze w y ż s z e y nie otrzymuje ; lecz przytem maiątek pańftwa ieft w je g o rękach. Każdy z trzech beiów, czyli w iel­

korządców, płaci mu rocznie g.OOO- tal: ma nad to prawo kazać sobie doftawiać w naturze tyle żywności i innych zapasów, ile potrzebnie.

Dywan fkłada się z deia prezyduiącego w nim, z czterech

C o ja s,

kadego, muftego , A g i m ili­ c y i ,

K aja

czyli jenerała leytnanta m i l i c y i , z

d w u n a f t u

Ayabulukóiu

i dwunaftwu

Ayabackisów,

to ieft , z dwunaftu officerów iazdy i tyluź pie­ choty. Posiedzenia dywanu bywaią codzień w rzeczach mnicyszey w a g i , a co sobota zgroma­ dza się wielki dywan,

Calaba

z w a n y . w c e l u nara­ dzania się sad powszechnemi interesami. G d y

interesa ftanu pod iego wyrok przychodzą ,

Kiaia.

odbiera propozycyą w toczącey się materyi z uft A g i , podaie ią naftepuiącemu po nim , i tak aź do oftatniego; opór iednego, choć nayniższego żołnierza z milicyi , rzecz с а Ц obala i niszczy. N a posiedzeniu wielkiego dywanu,ieft przytomnych czterech

bachaorders

czyli przekładaczów, któ­ r z y przysłuchują się , nic się nie odzywaiąc , i przekładaią zgromadi-oney milicyi wzięty pod rozwagę materyą.

A g a

ieft sędzią m i l i c y i ; od­ mienia się co dwa miesiące, р о с г ё т ftaie się

mesoulagą

, czyli w y s ł u ż o n y m ; po nim nafte- puie

kiaia,

czyli iego leutnant. Każdy żołnierz

28

Hi story а.

w a d ^ a n e g o w i n a na potrzebę d o m u k o n s u l o w s k i e -

g o , co b y f o w b r e w z w y c z a i o w i , u k f ; do m p o - w s t e c h n y m i w a r u n k o m pokoiu , nie m ó g { g o d e y

(31)

с Pańjłwack Bctrbaryijjliich.

może bydź na tę doftoyność wyniesionym , za- chowuiąc ftarszeńftwo rangi.

Kadi

wyznaczony od sułtana na sędziego do sporów c y w i l n y c h ;

od iego wyroku odwołać się można do dyvramt, gdzie sam o nim zdaie sprawę.

M ufti

na czele

religii : a tych ieft dwóch, Turczyn i M a u r , z powodu różnicy obrządku. M a dywan czterech

Chiaoux ,

czyli o d ź w ie rn y c h » i tyleż

tabbacks

, cz y li Kuchmiftrzów ; ażeby doyść do w y ż s z y c h godności , koniecznie na tym ftopniu bydź po-

trzeba.

M aurowie

i

Tagarunowie

nie mogą mie­ ścić s i e w miiicyi. Zmiana wielkorządców 1 załóg, po ъ-szyftkich twierdzach, odbywa sic corocznie.

Pańftwo algierfkie dzieli się na trz y wielkorząd- Jftwa ; wielkorządcy zwani

bejowie ,

wybieraia po­

datki od Maurów po wsiach mieszkających , s/,a- fuią sprawiedliwość, i są w odpowiedzi dywano­ wi za czynności urzędu swojego. G d y zaftarżo-

nemi zoftaną, moga sie bronić, ale ieżeli uznani są za w innych, natychmiaft ich duszą. P ie r ­ wsze wielkorządftwo ieft

Bougie,

czyli wschodnie;

drugie

Tremesen

czyli zachodnie ; trzecie

Titira

czyli południowe. Wielkorządcy będąc beiam i, nie podpadaią zmianie ; wschodnim ieft Turczyn ; zachodnim M aur; a

południowym KoLoglis. B e-

iowie wzięci z M au rów , powinni

bydź

znakomi­ tego pomiędzy Arabami urodzenia. Każdy

bey

ma obowiązek doftawić do woyflca 5 0 , 0 0 0 . iazdy z Maurów złożoney.

Regencya algierfka , nie płaci Porcie hara­ c z u ; Wiedzie częfto woynę z

Tunis

lub

M aroko

, a w ciągłym prawie pokoiu z Afrykanami

Gago

(32)

zo-30

Histonja.

ftaie. Lekce sobie w aży traktaty z chrześciań- fkiemi pańftwami zaw ierane, i drogo ie sobie opłacać każe. Konsul francuzki naftał do Algieru W roku 1 5 6 4 . Wszelkie negocyacye dzieią się publicznie i na radzie dywanu ; udawać się atoli potrzeba do deia we wszyfikich interesach,któremu daie się t y t u ł

najznakomitszego i n a jw sp a n ia l­

szego pana. G ibraltar

trzyma aa w e d z y A l g i e r c z y ­ ków , względem ich przeciw Anglikom zamachów.

Dey Algieru sam ieden właściwie prowadzi handel w к rai ach swoich ; gdyż on wszelkie to- wary za granice wychodzące, iako też niewol­ ników , przedaie. Zakupowane zaś sa w A l g i e r z e , wo(k , fkóry i zboże. Kompania afrykańflco-fran- cuzka otrzymała przyw iley , iey ty lk o s ł u ż ą c y , handlowania w prowincyi

Konstantyna

, i miała do czynienia w tey mierze z beiem rzeezonev pro- wincyi, umocowanym od deia Algieru, Wyprowa-

dzala ftamtąd surowy materyał do

M arsylii

, gdhie wyrobiwszy go , prowadziła znowu do A

-1

ryjki i d o J n d y y przesyłała. B y ł to handel nayzy-ikosvnieyszy dia Francy i , bo iey pieniądze , lub to w ary w zamian za same robotę iey rzemieślni­

ków przynosił. Brała prócztego z A lgieru bar­ dzo wiele wełny, w rękodzielniach

Langwedoku

używaney.

( * ) Z e r w a w s z y de y A l g i e r u przyiaźn z H oll tn dr tf m i r. 1 7 1 6 . rzelcf do konsula f r a n c u s k i e g o : G dy im ze czterdzieści okrętów schwytamy} naówczas przyydziemy znowu z niem i do zgody.

1

i

(33)

S T A T Y S T Y C Z N Y R Y Ś

31

N O R W E G I L

Noviuegiia

dawniey , raz część króleftwa Duń- flciego fkład ała, drugi raz od niego odpadała: od roku dopiero 1 ^ 8 7 - ftale iuź do niego należeć zaczęta. Biorąc ią z południa na północ, rozcią­

ga się od $ S - aż^do 7 1 . ftopnia szerokości pół- nocney. W sześciu oftatnich Lu północy ftopnjach, tak zbyteczne ieft z i m n o , że kraie pod niemi

leżące ,

Nordland

i

Finmarken ,

właśnie bez u- prawy zoftaią.

R ozległość krain 6 , 9 6 6 . mil kwadratowych wynosi ; z tych 3 . 6 4 0 .

część

południową nayle-

piey uprawianą; 2>oS2. część małoco uprawną zaym uią; reszta 1 , 2 4 4 . inil, grunt prawie bez żadney u p r a w y , zamyka.

Z trzech ftron oblewa morze N o rw eg iią, to ieft, od Anglii i Szkocyi na zachód; od Jslandyi,

lubo bardzo o d l e g ł e y , ze firony północno-za- chodniey. 'Na wschód łączy się ze S z w e c y ą ; a w niektórych punktach naydaley ku północy bę­ dących , dotyka się ze firony w s c h o d n i e y , g r a ­ nic R ossyi.

(34)

32

Historija

■tlaią czasu ziemi do oftygnienia. Z temwszy li­ kiem mieszkańcy tak mocnego są fkładu c ia ła , iź zarówno zimno i gorąco znoszą. Kray tent wszędzie górzyfty , przerzynają płasczyzny ma- łemi rzekami skrapiane ; niektóre góry ciągle o- kryte są lodami Pasmo ciągn-ących się gór z ftrony północno-wschodniey ku południowo-zachodniey, dzieli Norwegią na północną- i południową. W dolinach znayduią się pomieszkania, a na górach pasą się t r z o d y , gdzie pafterze maią ch ału p k i,

i robieniem serów się trudnią. N a y w y ż sz a z gór zowie się

KjpLen.

Są mieyscami d o b r e paftwifica,

mimo tego iednak barany i w o ł y są drobne. Nie masz przykładu , aby tam kiedy zaraza na bydło panowała. Nie trudno o kozy i św inie; konie maleńkie , lecz kształtne , dzielne i rzefkie , w piersiach nadewszyftko mocne : pospolicie maią sierć żołto-białą, g rz y w ę naycześciey czarną, i takąż pręgę przez grzbiet. Jeft dosyć zaiąców, renów, wszelkiego rodzaiu ptaftwa V o iedzenia, dzikich beftyy , z których prześliczne futra ma­

ią , a szeżegójniey gronoftaiowe; i różnego ga­ tunku drapieżnych ptaków po obszernych lasach

i puftych górach , siedliska swe maiących ; z tych wiele puchu dołtaią. Rzeki zaś i morza tak wiele ryb doltarczaią, że te nayznacznieyszą część han­ dlu Norwegiianów fkładaią. Z ryb naywiększą, maią z a l e t ę , łososie , śledzie , d o rs z e , raki mor- fkie , a w fkorupach oftrygi.

Handel rybami, n;e rachuiąc wywożonych lądem do S z w e c y i , 1 , 2 0 3 , 0 0 0 . talarów przynosi. L i ­ czne i obszerne lasy , drzewa do robot doftarcza-

(35)

StatyJlijcmij rys Norwegu.

33

bardzo do budowy okrętów potrzebnych; próc£ te g o biorą za nie wielkie pieniądze z z a g r a n i c y ; rzekami zaś spuszczaią ie wewnątrz kraiu, podo- ftatkiem tartaków maiącego. L e c z że nie nayle - psze gospodarftwo utrzymuie się względem lasów,

coraz się zatem , zwłaszcza przy brzegach , prze- rzadzaią i zmnieyszaią. Drzewa owocowe pospolite

dosyć się udaią; ale brzolkwinie, a tern bardziey winogrona na otwartem powietrzu wcale nie dog­

rzewała. Ziemia z powodu zimna nie wydaie t y le zboża , ażeby na potrzebę mieszkańców wyftar- c z a ł o ; mieszaią więc, dla łatw ieys2ego w y ż y w i e ­

nia s i ę , mąkę owsianą z korą iodłową ; co iednak ma ty lk o mieysce w ftronie północney Norwegii,

gdyż w południowcy tyle częftokroć zboża zbie- r a i ą , iż go za granicę udzielić mogą. N a y w ie - .cey owsa i Jęczmienia sieią. Używanie kartofli pospolitszem się ftaie ; zaczęto iuż siać tytuń , a nawet rubarbarum zaprowadzono. Bardzo wiele ziela

Lichcn

zwanego , do obcych kraiów w y c h o ­ dzi , i coraz większe o ogrodach, w zaniedbaniu

przedtem będących , maią ftaranie.

Miny kruszcowe znaczną są częścią bogactw k rajow y ch : żelazne naydaw nieysze, i ieft ich

teraz dziewiętnaście : miedziane nie m ałey są w a ­ g i ; ołowiane i złote nie warte wspomnienia.

Mina srebrna przy

Korisberg

, do korony n a leż y ,

i d o sy ć ieft obfita; nie odpowiada przecież do

dziś dnia kosztom na kopanie ł o ż o n y m ; w y d a ­ w a ł bowiem corocznie Ikarb w latach oftatnich 80,000. t a l a r ó w , gdy wydobyte od roku 1 6 2 3 . do 1 7 9 2 . srebro i miedź, przyniosło mu t y l k o

2 5 , 2 6 7 , 7 8 8 - talarów w a r t o ś c i ; przychód z m-

(36)

34

Hhtorija

.

-nych kopalni daleko ieft mnieyszy. Nie zbyw* N orw egii na kamieniach i marmurze ; ten atoli c o do delikatności włofkim marmurom wyrównać nie może. Zupy solne przy

IVcilloe

nie małą

korzyść przynoszą; przychód z nich roczny pod- n io s i się od roku 1 7 7 6 . do 1 7 9 3 . do 1 7 , 7 7 0 . t a l a r ó w ; lecz sól ta nie ieft dobrą do solenia.

Dzieli się Norwegiia na cztery dyecezye ; to

5

efl‘ :

C/irisłianii

i

Christiansand

na południe , a

Bergen \ JDrontheim

na północy leżące. W ca- Jem króleftwie ieft ty lk o miaft dziewiętnaście ; w

NordLand

zaś i

Finmarkcn

, ani iednego nie m isa : nie dlatego , ażeby rząd miał bydź w te y mierze niedbałym , gdyż iuż kilkokrotnic ftarał się ie za k ład a ć, lecz że usiłowaniom iego {klitek nie naylepiey dotąd odpowiadał.

Norwegiianie są kształtni , mocni , zręczni , ■vrzrofhi d o b re g o , twarzy b i a ł e y , oczu b łęki­

t n y c h ,

Ićcz

nie bardzo ży w y c h . Zaszczyca ich odwaga i miłość ku oyczyznie : wszyftko z za- ftanowieniem c z y n i ą , nie zapuszczając się glebo* ko w myślenie , i ćwiczenia ciała nad umysłowe przenoszą. Zrodzeni w kraiu górzyftym i nad­

(37)

2aczepieni > w gruncie atoli wiele maią poczci­ w o ś c i , ftarodawney otwartości, umiarkowania, i

rzadko widziana szczycą się gościnnością.

W charakterze kobiet wiele ieft podobien- ftwa do charakteru mężczyzn, W s z y s c y im przy- znaią, ze s j j dobremi matkami, i nielkażoney wier­

ności z o n a m i; b^rdziey ładne , niż powabne, \vie- cey podziwienia , iak miłości ku sobie wzbudza­ ł a ; czyi* zaś przez /Lutek klimatu i umiarkowa-v * A nego sposobu ż y c i a , czyli też przez d o b r o ć k o n -

ftvtucyi c i a ł a , pięknieysze m ają zęby K o r w e - g ianki , niż kobiety duńlkie, lubo tak t e , iak

tamte, mało o nich nsaią liarama , którego sztu- ka naucza.

J ę z y k norweglki ten s a m , co duńlki; ma jednak dyalekt mocnieyszy , dobitnieyszy , mil­ s z y , do szwedzkiego przyftępuiący, i przez szcze- gólnieyszą odmianę g ł o s u , a trudny do n aślad o ­

wania , w śpiewanie wpadaiąey. Co się tycze ię- zyka Duńczyków , tak wiele do niemieckiego , liolenderlkiego i angiellkiego przyftepuie, że u- mieiac te ię z y k i, łatwo ieft zrozumieć mówiącego poduńlku. Znayduie się iednak w j ę z y k u nor- wegfkim tyle dawnych kraiowych w y r a z ó w , że ie nie w s z y s c y w Danii rozumieć raogą. Norwe-

g i i a n i e , równie iak Duńczykowic i Niemcy, u ż y - waia dotf^d charakteru gockiego w pisaniu i dru­ kowaniu , gdy Szwedzi iuż do siebie lit e r y rzym-

fkie zaprowadzili.

Lubo N o r w e g i i a , to ftarodawne i sławne kró~ Ic ftw o, milion mieszkańców l i c z y , nie ma prze- cież żadney s z k o ły głowney. Na próżno niektórzy gorliwi patryoci ftarali się kilkakrotnie o i e y z a

(38)

łożenie, na próżno wydawali w tym celu pisma, czynili zabiegi i żądania swoie podawali. Stąd też nie widać tego poftepku w umiejętnościach i sztukach między Norwegiianami, iakiegoby po ich zdatności spodziewać się można ; co większa,

roboty z żelaza, f t a l i , drzewa ,

i t . d .

nigdzie nie są w większem dziecińftwie, iak w tym kraju. Mia- fto

Drontheim

szczyci się wprawdzie akademiia u m ie ję tn o śc i; lecz pisma iey członków , rzadko Iciedy na widok wychodzą. W

Christianii

prócz s z k o ły woyfkowey , ieft towarzyftwo typografi­ czne , wydaiące niekiedy na piśmie uwagi swoie. W

Konsbcrg

szkoła kopalni ; po niektórych zaś miaftach są szkoły , gdzie łaciny i początków u- mieiętności uczą. Znakomitsze osoby kraiowe, daią darmo w

Christianii

bieg fizyki i innych umieiętności. Kilka ieft ty lk o drukarni, i to nie

wiele c z y n n y c h ; biblioteki rzadkie i małe.

C o się tycze pięknych kunsztów , te właśnie w yw ołane są z Norwegii. Obfituiąc ten kray w przepyszne p o z y c y e , nie ma żadnego dofkonałe- go malarza ; mieszcząc na swym łonie ty le osób, tak pięknego i regularnego , tak zręcznego i g i ę t ­ kiego k s z t a ł t u , gdzie natura t y l e cudownych rzeczy oczom wyftawia, i gdzie sie marmur za ka­ żdym ftąpieniem znayduie , nie ma żadnego rzeź­ biarza. Zaledwie iednego lub dwóch poetów liczyć może prawdziwie ; a mimo wrodzoney mieszkańców

w e s o ł o ś c i , mimo delikatności i melodyi ięzyka , i mimo długości wieczorów z im o w y c h , w y m a g a ­ jących naturalnie rozrywki z muzyki , mało kto tę tak miłą sztukę p o s ia d a , ani słychać nareście

(39)

Statijflijcznii rys Norwegii.

3

7

o dobrym mówcy w tym narodzie, który ślache- tna duma tak bardzo zaleca.

N orw egiia tak , iak wszyftkis kraie , prócz H o l s z t y n u , monarchiią duńfką (kładaiące , prawu fundamentalnemu, o którdm w | przeszłym nume­

rze pod artykułem

D aniia

mówiliśmy , podlega. M iędzy tytułami , kładzie zawsze król duńfki i t y t u ł króla Norwegii. Dwa te króleftwa są n ay- dawnieysze w Europie. Rząd kościoła norweg- ikiego ieft w ręku czterech Bifkupów , maiących pod sobą 5 1 8 - Plebanów. R e lig iia panuiąca łu- terska.

Codex norweglki w roku 1 6 8 7 - b y ł sporzą­ dzony. T e n , w y j ą w s z y niektóre a r ty k u ły do dawnych zwyczaiów i micysc ftosowne , iako to , o r y b o ło w ftw ie , kopalniach,

i t. d.

zupełnie się

zgadza z x i ę g ą duńfka. W prawach c y w i l ­ nych i kryminalnych, udaią się po oftateczny w y ro k , do nay wyższego trybunału kopenhagfkiego.

M ilicya Norwegfka, więcey zamyka kraiow- ców , niż duńfka ; mało przecież ieft iazdy. Duń- fltą iazdę prawie całkowicie przychodnie fidadaią. W gwardyi zaś królewfkiey, tak pieszey , iak kon- n e y , sami prawie mieszczą się Norwegiianie. P ię ­ kna ich poftawa i wzroft, iako też zapewne maie-

manie o wielkiey ich wierności i niepospolitey odwadze, to im pierwszeńftwo nad innych z je ­ dnało.

W obudwóch pańftwach jednakowa moneta , waga i miara , w y i ą w s z y , iż nie masz w N o r w e ­

(40)

3 8

H is tor ij а.

щ

prawic nieprzebyte na iesień i wiosnę , a ts>

% p r z y c z y n y , iż tego ftarania o nich nie maią, jakie w krain s;órzyftvra mieć należy.W v/ V

Obrachunek w latach 1 7 8 5 « 1 7 8 6 . i 1 7 8 7

-■uczyniony okazuie, iż w każdym roku weszło do fkarbu 2 rożnych podatkow i o p ł a t , 1 , 1 4 0 , 0 0 0 ,

talarów.

Lubo się powiedziało , iż Norwegiia mało m* r ę k o d z ie ln i, a i te daleko są podleysze od duń- Ikich , fabryka atoli pieców lanych

z

żelaza , i fabryka śkła godae są wspomnienia z pochwałą, Grruntowncść roboty pieców z wytwornością ich kształtu i pomierną ceną złączona, pierWszeń- ftffo im od dawna zapewniły. Wyrabianie śkła do te y dofkonałości d o s z i o , iż dobrze wprawne ©ko mieć tr z e b a , aby niektóre sztuki rozróżnić o d augielfkich ; szkoda t v l k o » iż niewiele tych ś k ie l, bardzo tanich w miarę ich p ię k n o ś c i, w y ­

rabia ią.

Handel zewnętrzny ieft powiększey części w ręku Duńczyków i cudzoziemców. Lecz. co nay- w ic c e y zadziwia, tedy t o , iż Norwegia obfituiąc bardziey, niż inne Europ}^ k r a i e , w rzeczy do bu­

dowy okrętów potrzebne , naymniey ma zda­ ln y c h budowniczych ; sądzić fiąd nie n a l e ż y

,

ażeby warsztaty iey nie w y fta w ia ły corocznie snaezney liczby okrętów i (tatków , które bardzo tanio przedaią, lecz że ich ani ty le , ani ta k ie y w i e l k o ś c i , iakby bydś m o g ł o , nie buduią.

R a z w miesiąc wychodzi kuryer z

Kopenha­

g i

do

Chrystianii

, zabierający

z

sobą chcących zwiedzić Norwegiią. Ieft prócz tego wóz publi­

Cytaty

Powiązane dokumenty

maią moc uiecla serc poczciwych', słusznie można wnosić , źe ieszcze przyczynić si§ cokolwiek mora d6 okrzesania obyczaiów przez polityczne zaburzenia

W ciągu roboty moiey, nieznane mi by­ ło przełożenie teyźe rym o twór*fluey sz tu k i, przey Onufrego Korytijńjkiego (b ).. Thom as

nikiem tego Poselftwa b y ł świekier młodego Xią- źęcia, dziś panującego ; lecz nie będzie miał ukon* tentowania, widzieć na tronie wnuków swoich, dla

jeft opasane murami, nieporządnie rozprzeftrze- nione domami zbudowanemi od panów dworlkich, odtąd iak to miafto ftalo s-ię z w ykłem mieszka­ niem Królów.. W

czego obowiązali się traktować przez czte ry dni Króla i dwór iego, ile razy miafto ich odwiedzać będzie. Dał im tenże X iąże ftraż morza , dozwa­ lając

R«ktor Uniwersytetu bezpośrednie de- penduia od Popieczyteła Uniwersytetu i iego w yd zia łu ; Dyrektorowie gimnazyów są podlegli bezpośrednie Rektorowi Uaiwersytetu

^Urzędnik public2ny wtenczas dopiero odezwać się powinien, kiedy przyczyna nieważności ieft iawsaa, trw ała i długie pożycie.. małżonków nie mogło ich

Godna zatem rzecz ieft wiadomości iego , po­ chlebna nawet miłości własney i przyrodzoney chlubie, przez roztrząśnienie pierwiaftków tego narodu zasięgnąć