• Nie Znaleziono Wyników

Rocznik Ochrony Roślin, 1938, T. 5, zeszyt 4

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Rocznik Ochrony Roślin, 1938, T. 5, zeszyt 4"

Copied!
182
0
0

Pełen tekst

(1)

149448 . '5

1

ROCZNIK

OCHRONY. ROŚLIN

W ydaw nictw o D ziału O chrony Roślin

P aństw ow ego Instytutu N aukow ego G ospodarstw a W iejskiego

R e d a k to r: D r J. R u s z k o w s k i .

t o m V ZESZYT 4

S T . M IN K IE W IC Z . O r g a n iz a c ja e n to m o lo g ii s to s o w a n e j w K a n a d z ie . K . T A R W ID . O p e w n y ch k o n s e k w e n c ja c h n ie k tó ry c h n o w szy c h b a ­ d a ń b io c e n o lo g ic z n y c h . S tr . 16.

J . R U S Z K O W S K I. S p ra w a w s p ó ln e g o w y d a w n ictw a d ru k ó w p o p u la r ­ n y ch d la p o tr z e b c ałej S łu ż b y O c h ro n y R o ślin . S tr . 24.

K . P R Ą D Z Y Ń S K A . P la m is to ś ć s trą k ó w fa s o li i g ro c h u . S tr . 28.

I. R U S Z K O W S K A . S m ie tk a k a p u ś c ia n a . S tr . 32.

Z. Z W E IG B A U M Ö W N A . M ą c zn iak jab ło n i. S tr . 36.

J . P R Ü F F E R . B ru d n ic a n ie p a r k a i m e to d y jej z w a lc z a n ia . S tr . 38.

Z. Z W E IG B A U M Ó W N A . M ą c zn iak rz e k o m y w in o ro śli. S tr . 42.

J . O B A R S K I. P lu s k w ia k i r ó ż n o s k rz y d łe (H e m ip te ra H e tero p te ra ) ob- s e rw o w an e w P o ls c e w la ta c h 1930 — 1937. S tr . 44.

J . R U S Z K O W S K I, Z. Z W E IG B A U M Ó W N A i H . B L O C K Ó W N A . S ta n z d ro w o tn o ś c i ro ś li u p ra w n y c h w P o ls c e w ro k u 1937. S tr . 49.

P . L E S Z C Z E N K O . B a d an ie no w y ch ś ro d k ó w do z a p ra w ia n ia zb ó ż p rz e c iw g rz y b k o m głow n io w y m . S tr . 103.

P U Ł A W Y 1 9 3 8 .

(2)

P r o to k ó ł N a ra d y w S p ra w a c h O c h ro n y R o ślin , o d b y te j w M i n i s t e r s t ­ w ie R o ln ic tw a i R ef. R oln. w d n . 10 i 11.1.38 r. S tr . 145.

P. S C H U L Z . O r g a n iz a c ja K o m ite tó w o c h ro n y ro ś lin n a Pom orzu^

S tr . 154.

A . K O Ż U C H O W S K I. U w ag i o o rg a n iz a c ji p o w ia to w y c h i g m in n y c h K o m ite tó w o c h ro n y ro ś lin w w ojew . w a rsz a w sk im . S tr . 159.

K . R O U P P E R T . A k a d e m ic k ie K o ło O c h ro n y R o ślin n a U n iw e r s y te c ie J a g ie llo ń s k im . S t r . 165.

P , L E S Z C Z E N K O i W . S Z Y M A Ń S K I. W p ły w so li p o ta s o w y c h n a zm ia n ą w ra żliw o śc i k łę b ó w p rz e c iw ra k o w i z ie m n ia c z a n e m u . S t r . 166.

Z. Z W E IG B A U M Ó W N A . W y n ik i d o ś w ia d c z e ń z b io ro w y c h z e z w a l­

cza n ie m F u sic la d ia m d e n d r iiic u m F u c k . w y k o n a n y ch w r . 1937. S t r . 169.

S T . M IN K IE W IC Z . P e w n e o b s e rw a c je n a d b io lo g ią o w o có w k i ja b ł- k ó w k i w r. 1937. S tr . 173.

(3)

ROCZNIK

OCHRONY ROŚLIN

W ydaw nictw o Działu O chrony Roślin

Państw ow ego Instytutu N aukow ego G ospodarstw a W iejskiego

R e c a k to r : D r J . R u s z k o w s k i .

T O M V ZESZYT 4

S T . M IN K IE W IC Z . O r g a n iz a c ja e n to m o lo g ii s to s o w a n e j w K a n a d z ie . K. T A R W ID . O p e w n y ch k o n s e k w e n c ja c h n ie k tó r y c h n o w s z y c h b a ­ d a ń b io c e n o lo g ic z n y c h . S tr . 16.

J . R U S Z K O W S K I. S p ra w a w s p ó ln e g o w y d a w n ic tw a d ru k ó w p o p u la r ­ n y ch d la p o tr z e b c a łe j S łu ż b y O c h ro n y R o ślin . S t r . 24.

K. P R Ą D Z Y Ń S K A . P la m is to ś ć s tr ą k ó w fa s o li i g ro c h u . S tr . 28.

I. R U S Z K O W S K A . Ś m ie tk a k a p u ś c ia n a . S tr . 32.

Z. Z W E IG B A U M Ó W N A . M ą c z n ia k ja b ło n i. S tr . 36.

J. P R Ü F F E R . B ru d n ic a n ie p a r k a i m e to d y jej z w a lc z a n ia . S tr . 38.

Z. Z W E IG B A U M Ó W N A . M ą c z n ia k rz e k o m y w in o ro śli. S tr . 42.

J . O B A R S K I. P lu s k w ia k i ró ż n o s k rz y d łe (H e m ip te r a H e łer o p te ra ) o b ­ se rw o w a n e w P o ls c e w la ta c h 1930— 1937. S tr . 44.

J . R U S Z K O W S K I, Z. Z W E IG B A U M Ó W N A i H . B L O C K Ó W N A . S ta n z d ro w o tn o ś c i ro ś lin u p ra w n y c h w P o ls c e w r o k u 1937. S tr . 49.

P . L E S Z C Z E N K O . B a d a n ie n o w y ch ś ro d k ó w d o z a p r a w ia n ia zb ó ż p rz e c iw g rz y b k o m g łow niow ym . S tr . 103.

P U Ł A W Y 1 9 3 8 .

(4)

P r o to k ó ł N a ra d y w S p ra w a c h O c h ro n y R o ślin , o d b y te j w M i n i s t e r s t ­ w ie R o ln ic tw a i R ef. R oln. w dn. 10 i 11.1.38 r. S tr . 145.

P . S C H U L Z . O r g a n iz a c ja K o m ite tó w o c h ro n y ro ś lin n a P o m o rz u S tr. 154.

A . K O Ż U C H O W S K I. U w ag i o o rg a n iz a c ji p o w ia to w y c h i g m in n y ch K o m ite tó w o c h ro n y ro ś lin w w ojew . w a rsz a w sk im . S tr . 159.

K . R O U P P E R T . A k a d e m ic k ie K oło O c h ro n y R o ślin n a U n iw e r s y te c ie Ja g ie llo ń s k im . S tr . 165.

P . L E S Z C Z E N K O i W . S Z Y M A Ń S K I. W p ły w s o li p o ta s o w y c h n a zm ian ę w ra żliw o śc i k łę b ó w p rz e c iw ra k o w i z ie m n ia c z a n e m u . S tr . 166.

Z. Z W E IG B A U M Ó W N A . W y n ik i d ś w ia d c z e ń z b io ro w y c h z e z w a l­

c zan iem F u sic la d iu m d e n d r itic u m F u c k . w y k o n a n y ch w r. 1937. S t r . 169.

ST . M IN K IE W IC Z . P e w n e o b s e rw a c je n a d b io lo g ią ow o có w k i ja b ł- k ów ki w r. 1937. S tr. 173.

(5)

(P u ła w y , D z iał S z k o d n i k ó w R oślin P. I. N. G. W.)

O R G A N I Z A C J A E N T O M O L O G I I S T O S O W A N E J W KANADZIE. *)

N a organizację entom ologii stosow anej w K anadzie i historię tej organizacji w płynęły w dużej mierze ch arak ter fizjograficzny kraju, a w związku z tym, i rozm ieszczenie owadów szkodliwych na jego terenie.

Do roku 1884 nie było w K anadzie żadnej organizacji, pośw ię­

conej zagadnieniom ochrony roślin od owadów szkodliwych, nie zw al­

czano też szkodników , ani nie znano żadnych środków po tem u. Nie um iano też oczywiście i oceniać strat, pow odow anych przez owady.

O statn io , w edług słów szefa entom ologicznej służby państwowej (dane z 1933), K anada ponosiła rocznie przeszło 100 milionów dolarów strat tylko od szkodników rolniczych i sadowniczych. „D o teg o należy jeszcze do d ać sum y, na które składają się straty od szkodników lasów, drzew parkow ych, krzewów ozdobnych, produktów zbożow ych i t. p .”

D opiero w roku 1884 ustanow iono urząd entom ologa państw ow e­

go, ale w rzeczyw istości rozwój i organizow anie państw ow ej służby entom ologicznej datuje się od roku 1910, gdy P arlam ent uchwalił usta­

wę „o szkodliwych ow adach i szkodnikach roślin upraw nych”, która dała M inisterstw u R olnictw a praw o inspekcji roślin, wwożonych do K a­

nady z zagranicy.

W ted y to w ydane rozporządzenia wykonaw cze do tej ustawy pow ołały do życia szereg entom ologicznych pracow ni polowych (p ro ­ w incjonalnych), i pierw szą z nich była pracow nia entom ologiczna w p ro ­ wincji O ntario, dla studiów n ad ow adam i szkodliwymi dla sadow nictw a.

S topniow o pow staw ały inne pracow nie, w m iarę jak poznaw ano d o k ład ­ niej rozsiedlenie owadów szkodliwych i straty przez nie pow odow ane na terenie całego kraju.

*) N a p o d s t a w i e r a p o r t u D - r a fl. G i b s o n ’a, s z e f a O d d z i a ł u E n t o m o l o ­ g i c z n e g o M i n i s t e r s t w a R o l n ic t w a D o m i n ió w K a n a d y , p r z e d s t a w i o n e g o n a z g r o ­ m a d z e n i u I m p e r i a l n e g o I n s t y t u tu E n t o m o l o g i c z n e g o w L o n d y n i e , w e w r z e ś n i u 1 9 3 5 — p. t. „fl R e v ie w of t h e D e v e l o p m e n t s in C a n a d a in E n t o m o l o g y , a n d M e ­ t h o d s o f E n t o m o l o g i c a l C o n t r o l in t h e L a s t Fiv e Y e a r s . ”

(6)

2

O becnie istnieje 16 stałych pracowni entom ologicznych, 11 cza­

sowych stacyj polowych i 10 stacyj inspekcji roślin.

Największym bogactw em K anady, mimo że pod względem handlu zbożem stoi na pierwszym miejscu, są lasy: dzięki tem u bogactw u la­

sów, które zajmują obszar 1.200.000 mil kw adratow ych kraju, K anada jest największym w świecie producentem papieru i eksporterem pro d u k ­ tów leśnych. Lasy zajmują większą część każdej z prowincji Kanady;

to też pracowni entom ologicznych do badań szkodników leśnych ist­

nieje aż sześć,

O w ocarstw o jest silnie rozw inięte na krańcach wschodnim i za­

chodnim kraju, i tam też skupiły się największe stacje do badania szkodników sadów; wreszcie prow incje preriow e, jak Sascatchew an, M anitoba i A lberta, posiadają największe pola zbożowe, to też tam za­

łożono szereg pracowni do badania szkodników rolniczych i ich zwal­

czania; zresztą gospodarka K anady jest mieszana i w każdej prowincji istnieją różnego typu uprawy.

A. C e n t r a l a .

P od względem organizacji istnieją: C entrala Entom ologiczna w sto ­ licy kraju — O ttaw ie, składająca się z szeregu specjalnych działów (divisions) oraz liczne pracow nie i stacje entom ologiczne, rozm ieszczo­

ne na prowincji (ob. niżej).

C entrala Entom ologii stosow anej nosi nazwę: „E ntom ological B ranch o f the D ep a rtm e n t o f A g r ic u ltu r e ”, poszczególne działy

„ B ranch’u ” nazywają się „ D ivisio n s”.

I. D z i a ł o w a d ó w s z k o d l i w y c h d l a p ó l i o g r o d ó w : Z a rzą d ze n ia i sp ra w y ogólne: 1) zarządzenia w dziedzinie masowych pojawów szarańczaków („ grasshoppers”) (w roku 1934 było zagrożonych przez różne gatunki koników polnych osiem dziesiąt milionów akrów w p ro ­ wincjach preriowych; 2) zarządzenia dotyczące rolnicy z g atu n k u A g ro tis orthogonia M o o r ., zagrażającej zniszczeniem milionów buszli ziarna i se ­ tek tysięcy tonn paszy: 3) spraw a ochrony o d zniszczeń we W schodniej Kanadzie, pow odow anych przez żer pędraków (Phrjllophaga s p.) i wysysa­

nie gladiolusów przez w c i o r n a s t k a z gatunku T a eniothrips g la d io li M.

et S.; 4) Spraw y kartow ania i prognoz w ystąpień szkodliwych owadów;

5) — kartow ania corocznego w poszczególnych okolicach, miejscowościach i poszczególnych polach pojawów rolnicy (A g r o tis orthogonia M o o r . ) i ździebelnika (C ephas cin ctu s N o r t.) w K anadzie Zachodniej; 6) sp ra­

wa oznaczenia stałych miejsc lęgowych szarańczaków (koników polnych);

(7)

7) zagadnienia drutow ców w K anadzie Zachodniej; 8) zagadnienia b a ­ dań prosow ianki (P y ra u sta nubilalis H b n.) w związku ze środow i­

skiem i roślinam i żywicielskimi w stosunku do siły rozm nażania się i zimowania jej gąsienic w rozm aitych w arunkach polowych.

II. D z i a ł o w a d ó w l e ś n y c h : ogólna p o lity k a {ogólne z a ­ rzą d zen ia ). Kzyzys ostatnich lat pięciu odbił się na badaniach z tej dziedziny. Zwalczanie m etodam i m echanicznym i na wielką skalę, jak ono było stosow ane przed okresem depresji w Kolum bii Brytyjskiej przez rząd i okazyjnie przez Tow arzystw a Eksploatacji lasów, zostały zaniechane i obecnie tylko jedno takie Tow arzystw o prowadzi m etodę m ieszanych cięć i pułapek.

Te trudności spow odow ały w ypróbow yw anie innych m etod zwal­

czania, a w szczególności m etody biologicznej; tuż przed tym okresem i w ciągu niego w prow adzono z pow odzeniem pasożyty szkodników leśnych, takich jak boreczniki, czerwce z gat. E u lec a n iu m coryli L., białka wierzbówka i inne. Nadzwyczajnie silny pojaw zaw leczonego z E uro­

py borecznika z g atu n k u D iprion p y ly to m u m H a r t i g w prowincji G aspe i m asowe jego w ystąpienie w Kolumbii Brytyjskiej ak u rat dały sposobność do zastosow ania m etody biologicznego zwalczania. W obec tego że lasy K anady zajm ują olbrzym ie przestrzenie kraju, że są nie­

d o stęp n e liczne okolice leśne i brak personelu naukow ego, wiedza o ekologii szkodników leśnych jest bardzo fragm entaryczna. N ajdo­

nioślejszym w ym aganiem chwili jest system atyczny przegląd wszystkich dostępnych obszarów leśnych. W obec powyższego oddział {D ivisio n ) szkodników leśnych zainicjował w przeciągu ostatnich kilku lat plan sygnalizacji pojawów ow adów leśnych w kooperacji z państw ow ą i pro­

w incjonalną służbą leśną i różnym i organizacjam i społecznym i. Ulotki kolorow e ilustrow ane o głów nych szkodnikach leśnych są rozpow szechnia­

ne do w szystkich zainteresow anych, z załączeniem formy kw estionariusza, w którym żądane przez w ładze inform acje m ogą być w ypełnione na­

wet przez laików. A żeb y ulepszyć tę służbę i skoordynow ać ją z in­

nymi spraw am i i czynnościam i leśnymi, pow ołano „K om itet N arodow '7 do badań L asów ”, dzięki którem u wytworzy się czynniejsza w spół'- ca między wszystkimi rządowym i władzam i, zaangażow anym i w niach leśnych i organizacjam i gospodarczym i, zajmującymi sic tacją lasów i handlem wyrobam i drzewnym i. O gólny ta*

w stadium adoptow ania przez wszystkie pracow nie 7 leśne w całym kraju — pod dyrekcją C entralnej P r gicznej w O ttaw ie.

(8)

O becnie w kooperacji z państw ow ą służbą leśną została Założo-- na nowa stacja połowa w Petaw aw a, O n t. dla badań nad ekologią r y j k o w c a - s m o l i k a (P issodes stro b i P e c k ) .

III. D z i a ł i n s p e k c j i ( l u s t r a c j i ) r o ś l i n , p r a w o d a w ­ s t w a o c h r o n n e g o i r e j e s t r a c j i .

Dział ochrony od szkodników obcokrajow ych ma za zadanie nie­

dopuszczanie szkodliwych owadów i chorób roślin, k tóre m ogą być za­

wleczone przy wwozie, zwalczanie w w ypadkach, gdy takie choroby lub szkodniki zostały już w prow adzone do K anady, oraz lustracje i klasy­

fikowanie zdrow otności roślin i ich części oraz produktów roślinnych, wywożonych z K anady, wreszcie w prow adzanie i kontrola przepisów kw arantannow ych. W roku 1910, jak wzmiankowano wyżej, w ydano ustawę o szkodnikach, która jest podstaw ą dla wszystkich rozporzą­

dzeń w związku z pojawem owadów szkodliwych i chorób roślin.

O becnie jest już 21 zarządzeń w związku z im portem : jedno za­

rządzenie, odnoszące się do certyfikatów zaśw iadczeń eksportow ych i 9, — odnoszących się do kw arantann krajowych. P arę przykładów : zarządzenie N r 6 (zagraniczne, zrew idow ane w roku 1931) zabrania wwozu sosny austryjackiej, szwajcarskiej sosny górskiej i sosny szkoc­

kiej—w związku z s i e c i o w i c ą s o s n ó w e c z k ą— R h ya c io n ia ( E ve- łria) bouliana S c h i f f.; zarządzenie N r 10 (zagraniczne, zrew idow ane w roku 1934) stoi w związku z ograniczeniam i, dotyczącym i proso- wianki P yra u sta nubilalis H b n.

W y w ó z .

Zarządzenie N r 1. wymaga, ażeby jabłka nie były wywożone do żadnego kraju, z wyjątkiem Stanów Zjednoczonych, o ile nie b ęd ą p o ­ siadały zaświadczenia inspekcji (lustracji).

I n s p e k c j a i m p o r t u i e k s p o r t u .

W ciągu roku dziewięć portów jest przeznaczonych tylko dla wwozu m ateriałów szkółkowych i jeden p o rt specjalny — dla wwozu przesyłek roślinnych w paczkach. O b szar dookoła każdego portu jest uważany jako obszar inspekcji, poza tym są stali inspektorzy w Kwe- beku i W iktorii (w Kolumbii Brytyjskiej). W ciągu sezonu im portu utworzony jest specjalny obszar subinspekcyjny w południow ym O n ta ­ rio, ażeby ułatwić inspekcję i dostarczenie tow aru do zainteresow anych.

W yniki liczbowe im portacji do K anady za rok 1930 wykazują: p o n ad 57 milionów roślin w 14 tysiącach paczek i 2 i pół miliona objektów produktów roślinnych—w 12 tysiącach przesyłek. W roku 1935 w ca­

łości sprow adzono około 32 i pół miliona roślin, które w ym agały 9 ty-

(9)

sięcy osobnych czynności inspekcyjnych, a dla produktów roślinnych zarządzono 11 tysięcy inspekcji przy 5-iu i trzech czwartych miliona paczek.

Mimo tak starannej lustracji było zatrzym anych 789 przesyłek, w któ ­ rych 2.800.000 roślin było porażonych: z tych 58030 roślin zniszczo­

no, 61000 dopuszczono po odpow iednich zabiegach dezynfekcyjnych, 1342 roślin odrzucono i odesłano do eksporterów . O prócz tego odrzucono 99 przesyłek, zawierających 3338 roślin, które wogóle nie są dopuszczane do K anady; wreszcie zatrzym ano 46 przesyłek, gdyż nie posiadały zaśw iadczenia zdrow otności z kraju pochodzenia.

O to ważniejsze szkodniki, które zostały zawleczone do K anady i które spraw iały i spraw iają wiele kłopotu entom ologom kanadyjskim i w ym agają specjalnej troski i pieczy om aw ianego Działu:

N y g m ia (E u p ro c tls) phaeorrhoea L. (c h ry so rrh o e a L.). Kup- rów ka rudnica. G atunek bardzo rozpow szechniony w Nowym Brunszwiku i w Nowej Szkocji. O d roku 1914 stale tępiony; zniszczono około 131.075 gniazd zimowych teg o szkodnika; od kilku lat kuprów kę w ytępiono.

P sy lla m a li S c h m i d b . M iodówka jabłoniow a — zawleczona w 1929 do prowincji Nowej Szkocji.

S tilp n o tia sa lic is L. Białka wierzbówka — zawleczona w 1920 r.

do Kolum bii Brytyjskiej i w 1930 r. — do Prowincyj N adm orskich (W schodnich).

P y r a u s ta nubilalis H b n. Prosow ianka — znaleziona poraź pierw szy w 1 920r. w prowincji O ntario; do roku 1926 rozprzestrzeniła się na W sc h ó d —do K w ebeku, a w 1930 r. (druga inwazja) zawleczona do prowincyj Nowy Brunszwik i N ow a Szkocja (rasa o 2-ch pokole­

niach rocznych).

P o rth etria (L y m a n tr ia ) d isp a r L. B rudnica nieparka — zawle­

czona w 1924 r. do K w ebeku P ołudniow ego. O d 1926, dzięki staran ­ nej kw arantannie i niszczeniu gniazd zimowych, w yrugow ana zupełnie.

L a sp eyre sia m o le sła B u s k — groźny szkodnik brzoskw iń, zaw­

leczony w 1925 r. do prowincji O ntario.

R h y a c io n ia (E v e tria ) buoliana S c h i f f . Sieciowica sosnówecz- ka; w 1925 r. zaw leczona do O ntario , skąd rozszerzyła się do innych części Kanady; bardzo groźny szkodnik lasów sosnowych.

IV. D z i a ł o w a d ó w s z k o d l i w y c h d l a p ó l i o g r o ­ d ó w .

B a d a n i a .

P roblem y i badania: śm ietka cebulanka, H y le m y ia a n tiq u a M e i g.

(10)

6

W ażny szkodnik cebuli; od szereg-u lat w ystępuje wszędzie tam , gdzie uprawiają cebulę. Studia obszerne nad biologią, rozwojem i zwalcza-, niem trwają od 10 lat.

O d 1926 roku w ypróbow ane zostały wszystkie, znane dotychczas, środki zwalczania:

a) przynęty, przepojone arsenianem sodu, b) opryskiwanie liści tym samym środkiem , c) pułapki, zawierające zgniecioną cebulę, d) kom binacja przynęt i pułapek,

e) sublimat, f) kalomel,

g) chlorek metylowo—rtęciow y, h) opryskiw anie emulsjami olejowymi.

Najskuteczniejszym środkiem okazała się emulsja ze zw ykłego oleju maszynowego, w stosunku 2%, w cieczy bordoskiej. O pryskuje się roślinki 5 cm. wysokości w przerw ach tygodniow ych i glebę „ąbok nich. Zabieg ten podnosi wysokość plonu czterokrotnie. O d roku 1927 studia nad cebulanką idą w kierunku zbadania wpływu rozm ai­

tych typów gleb na ilość składanych na roślinach jaj. P rzekonano się, że na glebach ciężkich rośliny mniej podlegają opanow aniu przez muchy, niż na glebach piasczystych. Jednym z głów nych czynników w tym zagadnieniu jest stru k tu ra fizyczna gleby.

Farm erzy otrzym ują wskazówki, na jakich glebach mają upraw iać cebulę.

2) Trips (W ciornastek) gladiolusów (T h a en io th rip s glad io li M. et. S.).

U szkadza całą roślinę, a w szczególności kw iatostany. Pojaw ił się po raz pierwszy w roku 1930 — pochodzenie nieznane; obecnie jest rozpow szechniony w całej K anadzie i podryw a kw ieciarstw o w za­

kresie gladiolusów. Środki walki:

a) fumigacja za pom ocą płatków naftaliny, b) m aczanie cebulek w sublimacie,

c) m aczanie w gorącej wodzie,

c) opryskiw anie letnie zielenią paryską.

(łyżeczka zieleni paryskiej, 2 funty cukru surow ego i 14 litrów wody).

3) Roztocz (T a rso n em u s p a llid u s B a n k s ) — na cyklam enach.

Poważny szkodnik cyklam enów w mieszkaniach i szklarniach. O d 1927 roku zaczął atakow ać silnie truskaw ki. Liście opanow ane sk rę­

cają się, rośliny w iędną i nie dają odłogów; pajęczaki są rozpow szech-

(11)

niane przez wiatr. Jedynym środkiem zwalczania jest pogrążanie sa­

dzonek w wodzie na 4— 5 minut.

V. D z i a ł s z k o d n i k ó w ś p i c h r z o w y c h .

Problem y i badania: 1) P tin u s villig e r R e i t . P u s t o s z ; obecność chrząszczyka stw ierdzono przed laty 20; znaczenie gospodarcze zauw a­

żono od roku 1928; w ystępuje w mące i w innych p roduktach roślin­

nych i czyni je niezdatnym i do użytku; zwalczanie za pom ocą fumi­

gacji i przegrzanej pary wodnej, wogóle — tru d n e. Najlepszym środ­

kiem zw alczania jest opryskiw anie p reparatam i p y re th ru m .

2) P roblem at czystego przechow yw ania ziarna w śpichrzach w związku ze szkodnikam i: C alanda g ra n a ria L., wołek zbożow y i S i l­

v a n u s su rin a m e n sis L. B adanie elew atorów , urządzeń do przecho­

wywania zboża na dw orcach kolejowych i statkach zbożowych.

3) Młyny. G łów nym szkodnikiem mąki jest gąsienica motyla E p h estia k iih n iella Z e 11. i chrząszczyk T ribolium co n fu su m D u v.

M etody zwalczania: a) traktow anie przegrzaną parą, b) oziębianie,

c) fum igacja, d) opryskiw anie.

S kuteczność walki zależy w dużym stopniu od stanu młyna; nieraz bywają bardzo nikłe rezultaty wym ienionych zabiegów w obec złego stanu młynów.

4) Składy delikatesów (cukierki, orzechy i in.)

G łów ny szkodnik P lodia in terp u n ctella H b n.; ochroną o d niego

— pakow anie w celofanie, który jednak gąsienice tego motyla potrafią przegryzać.

VI. O w a d y m i e s z k a ń : m ucha dom ow a i gatunki pokrew ­ ne; środki zapobiegaw cze: zakopyw anie śmieci i odpadków w przecią­

gu miesięcy zimowych, a w lecie — spalanie ich przy dom ach. Zwal­

czanie za pom ocą p reparatów pyrethrum .

2) karaluchy, świerszcz dom owy — zwalczanie: fluorek sodu i pro­

szek pyrethrum .

3) Rybik — T h erm o b ia dom estica P a c k.—rów nież jako szkod­

nik w bibliotekach.

4) Pluskw y dom owe — zwalczanie: opryskiw anie ekstraktem pyrethrum , krezolem , kwasem krezolowym , rozcieńczonym w olejach mineralnych.

5) M o l — T ineola biselliella H u m . — zwalczanie: fluoro — krzem ian sodowy.

(12)

8

6) D erm estes lardarius L. — opanow uje skóry; zwalczanie cya- nowodorem (cyanek sodu i kwas siarkowy). Specjalna instytucja, która zajmuje sie£ fumigacją budynków. Praw odaw stw o fumigacji, pozw ole­

nia na fumigację; fum igator majster, fum igator robotnik.

7) Kom ary m alaryjne i muszki z rodz. S im u liid a e . B adania biologiczne i ekologiczne, w ypróbow yw anie środków zwalczania (nafta, pyrethrum , wyciągi derris, ter i inne).

Meszki, ssące krew zwierząt i ludzi, masowo w ystępują w obsza­

rach błot i wolno płynących rzek. W C entrali — w O tta w ie — prze­

prowadza się badania nad ich biologią, rozwojem i środkam i walki, oraz studia system atyczne. Zwalczanie przy pom ocy produktów dys- tylacji węgla (karbolineów).

Dział VII. R e j e s t r a c j a s z k o d l i w y c h o w a d ó w K a n a ­ d y . Służba ochrony roślin od szkodników zaczęła od jesieni 1922 r. no­

tować pojawy owadów gospodarczo ważnych, aby zorganizow ać U rząd informacyjny stały. Do chwili obecnej zarejestrow ano więcej niż 30000 notowań, odnoszących się do 3100 gatunków szkodliwych.

Źródłem rejestracji są publikacje entom ologiczne, korespondencje, raporty pracowników O ddziału Entom ologicznego Min. Roln. i innych entomologów. C entrala w O ttaw ie publikuje miesięczne spraw ozdania p. t. „Canadian Insect P e st S u r v e y ” (P rze g lą d ow adów szk o d liw y c h K anady). O d wiosny 1923 r. wyszło dotychczas 14 tom ów teg o wy- wydawnictwa (Index do tom ów 1923— 1932 r.); każdy zeszyt za­

wiera charakterystykę ogólną sytuacji szkodników całego kraju i k ró t­

kie streszczenie takiejże sytuacji w Stanach Zjednoczonych. A . P. O d roku 1930-go w pierwszym num erze podaje się przegląd ogólnej sytu­

acji stanu szkód i szkodników K anady roku poprzedniego. D o wymie­

nionego wyżej „P rzeglądu owadów szkodliwych K anady” w ydano jako dodatek spis krajowych nazw owadów szkodliwych, pow szechnie o b o ­ wiązujących.

Dział VIII. W y s t a w y: O ddział Entom ologiczny w porozum ie­

niu i kontakcie z innymi O ddziałam i Ministerstwa R olnictw a poświęca co rok dużo czasu na przygotow anie i urządzanie pokazów na w szyst­

kich ważniejszych wystawach Dominiów K anady. Stanow ią je m odele woskowe, powiększone fotografie, barw ne karty z rozwoju ważniejszych owadów w gospodarstw ie rolnym , okazy owadów, okazy porażonych owoców, warzyw, liści, kory i t. p.

W 1933 r. O ddział Entom ologiczny Min. Roln. sporządził pokaz szkodników ziarna i płodów na Światowej W ystaw ie Zbożowej w R egina

(13)

w prowincji S askatchew an; w 1934 r. — pokaz pasożytów na W ystaw ie w Belleville, O nt. W ciągu lat 1930 — 34 było ułożonych i zorgani­

zow anych przez C entralę w O ttaw ie 28 pokazów; pracow nie prow in­

cjonalne zorganizow ały 35 pokazów.

IX. M u z e urn:: kolekcje owadów (T h e N a tio n a l Collection of In sects). Kolekcja owadów obrazuje całość fauny owadniczej Kanady.

Zawiera ona:

1) 2600 szuflad w 52 stalowych szafach (ow ady wszyst­

kich rzędów).

2) 20 szafek (każda o 24 szufladach), zawierających p re p a­

ra ty ow adów drobnych oraz anatom ię owadów.

3) Dwie duże szafy ze zbioram i owadów w słojach, w al­

koholu.

4) O koło 6000 pudełek Schm it’a z dubletam i i m ateriałam i do opracow ania.

W . D z i a ł w y d a w n i c z y : Dział ten publikuje prace różnego typu, jak: biuletyny o charakterze naukow ym , specjalne ulotki, okólniki i in. W ciągu 4-ch lat wydano przeszło 30 prac teg o rodzaju.

B. P r a c o w n i e E n t o m o l o g i c z n e P r o w i n c j o n a l n e .

I. A n n a p o lis R o y a l (N o w a S z k o c ja ) S tudia biologiczne nad szkodnikam i sadów, przew ażnie gąsienicam i zwójkówek pąków ek, jak:

S p ilo n o ta (T m e to c e ra ) ocellana D. et S.,

E u lia m a ria n a F e r n . , C acoecia p e rsic a n a F i t c h ., C acoecia ro saceana H a r r i s , P a n d e m is lim ita n a R o b . , A rg y r o p lo c e v a rie g a n a H b n., M in eo la v a c c in ii R i l e y i in., R e c u rv a ria n anella H b n., R h a g o letis p o m o n ella W alsh i i n n e .

II. B adania insecticidów w kooperacji z Działem Chem icznym C entralnej Stacji D ośw iadczalnej w O ttaw ie. S tudia nad osadam i tru ­ jących oprysków przy zwalczaniu nasiennicy jabłkow ej (R h a g o le tis p o m o ­

nella W a l s h ) i pąków ki E u lia m a ria n a F e r n . B adanie nowych kom binacji insecticidów i fungicidów w kooperacji z Działem C hem icz­

nym i Botanicznym C entralnej Stacji D ośw iadczalnej w O ttaw ie:

a) p raca laboratoryjna n ad składem chemicznym insekticidów i fungicidów.

b) próby zatruw ania w insektariach b adanych szkodników róż­

nymi kom binacjam i preparató w ,

c) p róby na m ałych parcelkach n ad bezpieczeństw em używa­

nych środków na liście drzew, warzyw i in.

(14)

10

d) doświadczenia polowe na większą skalę.

Z licznych badanych środków i kombinacji dla zw alczania cho­

rób i szkodników sadów najpraktyczniejszą okazała się kom binacja siarczanu żelaza z cieczą siarkow o-w apienną i arsenianem wapnia. Są w użyciu dwa rodzaje tej kom binacji, według- formuł:

1) 10 funtów siarczanu żelaza,

I formula: 2) l l 1/2 litra cieczy kalifornijskiej (32° Baume) 3) 4 do 5 funtów arsenianu ołowiu wszystko w 450 litrach wody.

6 funtów siarczanu żelaza, II formuła: 6 3/4 litra cieczy kalifornijskiej,

3 do 4 funtów arsenianu w apnia wszystko na 450 litrów wody.

Środki te zostały zalecone właścicielom sadów w roku 1931 i od tego czasu są stale przez nich używ ane.

W ypróbyw ano nowe p re p ara ty kontaktow e, jak p y r e th m m i der- ris, które nadają się dobrze do zwalczania szkodników warzyw i krze­

wów owocowych, jednak dla drzew owocowych okazała się najlepszą nikotyna. Badano też środki stosow ane dla przylegania insekticidów i fungicidów; najlepszym z nowszych okazała się sm oła ligninowa.

C oraz większe zastosow anie znajdują em ulsje oleiste dla opryskiwań drzew w stanie spoczynkowym i w egetacji letniej.

Bardzo dobre wyniki daje em ulsja tłuszczow a z cieczą bordoską, stosow ana tuż przed rozwojem liści.

P o r ó w n a n i e o p r y s k i w a ń s z t a n d a r d o w y c h . W c ią g u szeregu lat te sam e opryskiw ania były stosow ane na tych sam ych jed ­ nostkach uprawy. N a obszarach stosowania środków w kom binacji z cieczą b ordoską lepsze wyniki otrzym ano przy zwalczaniu chorób grzybkowych. Zwalczanie ow adów gryzących było skuteczniejsze w ob­

szarach, gdzie stosow ano ciecz kalifornijską z arsenianem ołowiu. P a ­ jączki lepiej zwalczano przy użyciu cieczy kalifornijskiej. O w oce miały lepszy wygląd w okresie sprzętu na obszarze stosow ania cieczy siar- kowo-w apiennej, a liście lepiej w yglądały na obszarze stosow ania cie­

czy bordoskiej.

II. F redericton ( N o w y B r u n s z w i k ) ; p r a c o w n i a d l a b a ­ d a ń s z k o d n i k ó w l e ś n y c h .

Notow ano pojawy szkodników , k tó re dotychczas nie daw ały się we znaki jako groźne w tym kraju, stąd konieczność d okładnego ich zbadania; podjęto studia nad biologią i ekologią w celu umożliwię-

(15)

nia prognoz i stw ierdzenia znaczenia tych szkodników dla różnych typów leśnych, wreszcie— w celu znalezienia pewniejszych m etod ich zwalczania.

O kazała się konieczność wypracowania m etod badań ilościowych dla oceny populacji tych szkodników i skuteczności zwalczania.

T rudności walki chemicznej lub m echanicznej, w obec ogólnego kryzysu, wywołały potrzebę w prow adzenia m etod pośrednich, a między innymi, m etody biologicznej, w w ypadku gdy szkodnik był zawleczony, oraz m etody walki gospodarczej, która m ogła by być zastosow ana bezpośrednio zaraz lub w przyszłości. W wielu w ypadkach były zale­

cane cięcia ochronne. Jed n y m z takich szkodników okazał się g a tu ­ nek borecznika D ip rio n p o ly to m u m H a r t . , który poraź pierwszy po­

jawił się przed niedaw nym w K anadzie i pow ażnie zniszczył różnego g atu n k u jodły, szczególnie na półw yspie G aspe. D rzew a usychają i niem a nadziei na uratow anie drzew ostanów na powierzchni ponad 5000 mil kw w obszarze, gdzie jodła stanow i najlepszy m ateriał w całej W schodniej A m eryce. Szkodnika teg o skonstatow ano w ciągu ostatnich 2-ch lat (1934-1935) w prowincji Nowy Brunszwik, a ostatnio przeniósł się on już na wschód od m iasta K w ebeku i zwiększa się stale ilościowo. Stw ierdzono, badając biologię jego, że w prow incji G aspe w ystępuje w jednej generacji rocznie, podczas gdy w Brunszwiku istnieją dwie generacje. Zauw ażono, że myszy, ryjówki i wiewiórki żywią się kokonam i borecznika. S prow adzono znaczną ilość pasoży­

tów europejskich przy w spółudziale „Imperial Institute of E ntom ology”

w L ondynie i pracow ni do pasożytów w Belleville w prowincji O ntario.

Trzy g atunki pasożytów zaaklimatyzowały się. W prow adzanie i w ypuszczanie pasożytów tych do lasów i dalsza ich hodow la w labo­

ratorium w Bellewille trw a do chwili obecnej i jest zakrojona wogóle na większą skalę. W maju 1936 r. baw ił w poznaniu u Prof. Sitowskiego D r Morris z K anady, w ysłany do E uropy w tym w łaśnie celu i studio­

wał oraz zbierał pasożyty naszych boreczników .

III. P r a c o w n i a d o b a d a ń i h o d o w l i p a s o ż y t ó w w B elleville ( O n t a r i o ) w c e l u b i o l o g i c z n e g o z w a l c z a ­ n i a s z k o d n i k ó w .

Je st to bardzo w ażna placów ka, której zadanie polega na b ad a­

niu pasożytów błonkoskrzydłych (przew ażnie) i much, opanow ujących ow ady szkodliwe, zaw leczone do K anady z obcych krajów . W ym ieni­

my kilkanaście gatunków szkodliwych owadów, których pasożyty są sprow adzane z zagranicy. P asożyty te hoduje się w setkach tysięcy okazów w różnego typu insektariach i następnie w ypuszcza na wol­

(16)

12

ność w obszarach, opanow anych przez szkodnika, który został zawle­

czony i który przez pasożyty w swej ojczyźnie jest opanow yw any.

Stilp n o tia sa licis L. Białka wierzbówka — szkodnik ten jest obecnie w dużym stopniu opanow any przez pasożyty, zaaklim atyzow a­

ne z początku w Stanach Zjednoczonych i stąd przesłane do O ddziału Entom ologicznego Min. Roln. K anady. W dużym stopniu niszczy te ­ go szkodnika mucha rączyca C o m p silu ra co n cin n a ta M e i g . i ble- skotka E uptero m a lu s nid u la n s ( F o r s t ) T h o m s . Specyficzny pasożyt A p a n łe le s so lita riu s R a t z , jednak jest największym czynnikiem , dzięki którem u białka wierzbówka prawie zupełnie została wyniszczona w K o­

lumbii Brytyjskiej.

2) L a sp eyre sia m o lesta B u s k , (Zw ójków ka)— szkodnik brzoskwiń.

Pasożyt M acrocentrus a n c y liv o ru s R o h w., niszczący gąsienice tego motylka, został znaleziony w stanach Zjednoczonych. W ypuszczanie go na wolność i natychm iastow e zaaklim atyzow anie wybitnie zreduko­

wało robaczyw ość brzoskwiń. Również bardzo starannie prow adzi się prace nad hodowlą pasożyta jaj tego szkodnika — bleskotki T r i- ch o g ra m m a m in u tu m R i l e y ; w okresie czasu od 1928 do 1933 było wyhodow ane w przybliżeniu trzydzieści milionów jej okazów w pracowni w Belleville i w ypuszczonych w sadach brzoskwiniowych.

3) Borecznik L y g a e o n e m a tu s erichsoni H a r t i g — pasożyt jego M esoleius ienthredinis Mo r i . w okresie czasu 1909— 1913 był bardzo ważnym czynnikiem, niszczącym szkodnika we W schodniej K anadzie, gdzie został zaaklimatyzowany. Pasożyt ten rozszerza się co dziesięć mil ang. rocznie od czasu jego w prow adzenia.

4) Misecznik — E u le c a n iu m (L ecanium ) coryli L. — poważny szkodnik drzew ozdobnych w Kolum bii Brytyjskiej. W 1928/29 było wypuszczone na wolność sporo pasożytów gatunku B la sto th rix sericea D a 1 m., przesłanych z Anglii przez pracow nię w F a rn h a m H ouse k. L ondynu (skąd też i P olska otrzym ała w roku 1935 pasożyta ko- rówki w e łn iste j— ośca k o ró w k o w eg o — A p h e lin u s m a li H a 1 d.) P aso ­ żyt ten odrazu zaaklim atyzow ał się w Kolumbii Brytyjskiej i tak szybko się rozmnożył, że ku końcowi roku 1932 było już tak mało czerwców, iż tru d n o było znaleźć naw et okazy do badań.

5) O w oców ka— C arpocapsa pom o n ella L.; szkodnik ten niedaw no zawleczony do Kolumbii Brytyjskiej stał się plagą w rejonach sadów jabłoniowych. W 1933 w prow adzono pasożyta (parę tysięcy okazów ) z gatunku A s c o g a s te r carpocapsae V i e r . , pow szechnego pasożyta gąsienic owocówki we W sch. K anadzie i S tan. Zjednoczonych. W y-

(17)

puszczanie pasożyta na w olność w tysiącach okazów, wyhodowanych w pracow ni w Bellewille, trw ało przez 1934 i 1935 rok.

6) Prosow ianka — P y ra u s ta nubilalis H b n.; stale trw a w pro­

w adzanie i hodow la pasożytów teg o groźnego szkodnika kukurydzy — z różnych stron św iata. Trzy g atunki pasożytów zostały ostatnio zaa­

klim atyzow ane w kilku punktach: są to: C helom is an n u lip es W e s m . , Inareolata {A n g itid ) p u n c to ria R o m . i L yd ella sta b u la n s g risescens R. D. O prócz wym ienionych — prow adzone są studia nad pasożytam i dla następujących szkodników:

7) Sieciowica sosnóweczka, R h y a c io n ia (E v e tria ) buoliana S c h i f f . 8) Borecznik, D ip rio n p o h jto m u m H a r t i g .

9) O chojnik z gatunku A d e lg e s p iceae R a t z . 10) S korek — F o rficu la a u ric u la ria L.

11) K orów ka w ełnista, E rio so m a lanigerum H a u s m . 12) T rialeurodes v a p o rio ru m W e s t w.

13) K robnik z gatu n k u H a p lo p tilia la ricella H b n.

14) Kilka gatunków korników i in.

P oza tym, ma miejsce rów nież w ysyłka pasożytów do krajów, do których dostały się szkodniki z A m eryki P ółnocnej, jak to ma miejsce z chrząszczem C o lo rad o — L e p tin o ta rsa decem lin ea ta S a y ., zawleczonym podczas wojny światowej do Francji, d okąd wysyła się dwa gatunki much rączyc i pluskw iaka drapieżnego z rodzaju P erillus.

Nie będziem y wchodzili w opisy szczegółow ych bad ań w innych pracow niach prow incjonalnych, k tó re wymienimy tutaj tylko z nazwy.

IV. P r a c o w n i e d o b a d a ń s z k o d n i k ó w l a s ó w : oprócz w ym ienionej—w miejscowości F red ericto n — w Nowym Brunszwiku, istnie­

ją jeszcze: w L aniel—w K w ebeku, B erthierville—w K w ebeku, C ed ar Bay w O ntario (Pracow nia specjalnie dla b ad ań nad niedaw no zawleczoną do K anady sieciowicą sosnów eczką), Indian H ead e w Saskatchew an (las i drzew a ozdobne).

V. P r a c o w n i e d o b a d a ń s z k o d n i k ó w s a d ó w .

H em m ingford — w K w ebeku, V ineland — w O ntario, V ernon — w Brytyjskiej Kolumbii, A gassis — w Brytyjskiej Kolumbii.

VI. P r a c o w n i e d o b a d a ń s z k o d n i k ó w p ó l i o g r o ­ d ó w .

S trath ro y — w O ntario, C hatham — w O ntario, B randon — w Ma­

nitoba, S a s c a to o n — w S askatchew an, L ethbridge — w A lb erta, V ernon w Brytyjskiej Kolumbii, A gassis—tam że i V ictoria tam że.

(18)

14

P r a c o w n i a d l a b a d a ń s z k o d n i k ó w z w i e r z ą t d o ­ m o w y c h i c z ł o w i e k a w K a m l o o p s—w K o l u m b i i B r y t y j ­ s k i e j .

Badania nad kleszczami, kom aram i malaryjnymi i ich zwalczaniem, gzami bydlęcym i i in.

P r a c o w n i a d l a b a d a ń n a d p ę d r a k a m i i i c h z w a l ­ c z a n i e m w C l a r e n s e v i l l e — w K w e b e k u .

S u m m a r y .

The O rg a n isa tio n o f E co n o m ic E ntom ology in C anada.

The data of this p aper are based on the re p o rt of D r A rth u r Gi­

bson, Chief of the Entom ological Branch of the D epartm ent of A g ri­

culture — D om inion of C anada, — p re p are d for the M eetings of the Imperial Institute of Entom ology in London, in S ep tem b er 1935 *).

D etails are given on the G eneral Policy of the H ead q u arte rs in O ttaw a, as well as on the problem s of investigations of the following divisions: 1) Division of Field C rop an d G a rd en Insects, 2) Division of F orest Insects, 3) Plant Inspection, Legislation, Field Surveys, et. c. 4) Field C rop and G arden Insects Investigations, 5) S to red P ro d u ct Insects Investigations, 6) H ousehold Insects — M osquitoes an d Blackflies, 7) The C anadian Insects P e st S urvey and 8) Division of Exhibitions.

The second part of the au th o r’s reference deals with the p ro ­ blems of the w ork of many provincial Entom ological L aboratories and Field Stations. Much attention is devoted to the problem s of A nnapolis Royal L aboratory on biological studies of insects noxious to orchards, e.

g.,

species of bud m oths— ZTu/za m arz a n a F e r n. C acoecia rosaceana H a r r i s , A rg yro p lo ce voriegana H b n . , S p ilo n o ta ocella- na D. & S. a. s. o.— and the work on Insecticide Investigations — (Insecticide—Fungicide com binations, co n tact poisons, spread ers, oil sprays, com parison of stan d ard sprays and o.).

Sum m arising the work of F redericton (N. B.) L aboratory for F o ­ rest Insects the author discusses the most im portant problem of the E uropean S p ru c e S a iu fly — D iprion p o ly to m u m H a r t i g and work in parasites, as a problem of its control.

Much atten tio n is also given to the excellent work of Belleville (O n t.) P arasite L aboratory. The author describes the species, the pa-

*) »fl R e v ie w of t h e D e v e l o p m e n t s in C a n a d a in E n t o m o l o g y a n d M e t h o d s of E n t o m o l o g i c a l C o n t r o l in t h e L a s t Fiv e Y e a r s ” .

(19)

rasites of which are studied, and the results of their introduction and liberation, namely, the species: S tilp n o tia salicis L. an d its parasites L a sp eyresia m o le sta B u s k . , L y g a e o n e m a tu s erich so n i H a r t i g , iTufe- canium (L eca n iu m ) c o ry li L., C arpocapsa p o m o n e lla L. P y ra u sta n u b ila lis H b n . and its p arasites and som e o ther species.

A t least the au th o r briefly enum erates all existing Field L ab o ra­

tories and their activities.

T he author w ants te ad d th a t this pap er was presen ted on the M eeting of Polish A griculturalists an d F oresters — Division of P lant P rotectio n in P oznań — on May 1936, and a short sum m ary of it is published in the „Polish A gricultural an d F orestal A nnals, Vol. XLI, Poznań. 1937.

The au th o r wishes to express the m ost sincere thanks to Dr A. G ibson, tro u g h w hose kindness he has received his excellent Review.

(20)

K . Tarzuid

( W a r s z a w a , P a ń s t w o w e M u z e u m Z o o l o g i c z n e ) .

O PE W N Y C H K O N S E K W E N C J A C H NIEKTÓRYCH N O W S Z Y C H BADAN B I O C E N O L O G I C Z N Y C H . ’ )

R eferat niniejszy zawiera jedynie kilka luźnych uwag, które się nasunęły w związku z pracam i m atem atycznym i V o l t e r r a ’ y i uzupeł­

niającymi je eksperym entam i G a u z e g o . Ma on na celu zeinteresow a- nie nimi pracowników naszej służby ochrony roślin. Nie w yczerpuje też ani naw et nie rozwija obszernego tem atu, nie m ieszczącego się w ram ach tak skrom nego referatu.

Jak powszechnie wiadomo, liczebność jakiegoś gatunku, żyjącego w zespole zrównoważonym, obserw ow ana w pewnym przeciągu czasu, utrzym uje się norm alnie na mniej więcej jednakow ym poziomie, w yka­

zując jedynie pew ne mniejsze lub większe w ahania, k tó re m ogą być periodyczne lub nie (rys. 1). G dy liczebność danego gatu n k u jest mała, to — praktycznie rzecz biorąc — nie będziem y go zaliczali do szkodników. Jeżeli wyobrazim y sobie pew ien um owny poziom nasile­

nia liczebności gatunku, jako graniczny, od którego wzwyż zaczyna się dopiero jego szkodliwość (a rys. 1), to wszelkie wyniesienie ilości osob-

Rys. 1.

Z a c h o w a n i e s i ę p o p u l a c j i t r z e c h g a t u n k ó w z w i e r z ą t , w z a s a d z i e s z k o d l iw y c h : a ) p o ­ z io m , o d k t ó r e g o r o z p o c z y n a s i ę p r a k t y c z ­ n ie s z k o d l i w o ś ć . N a o si r z ę d n y c h ilo ś ć, n a

o d c i ę t y c h —- c z a s . (o ry g .)

ników nad ten poziom, zasługuje na zwalczanie. Możemy obserw ow ać przy tym albo stały pojaw na poziomie szkodliwym, albo też niejako wyskakiwanie co pewien czas liczebności danego gatunku p o n ad tę

*) R e f e r a t w y g ł o s z o n y n a V W a l n y m Z e b r a n i u S e k c ji E n t o m o l o g i i S t o s o ­ w a n e j P o l s k i e g o Z w i ą z k u E n t o m o l o g i c z n e g o dn. 9.1.1938 r. w W a r s z a w i e .

(21)

granicę. W ydaje się, że gospodarczo przykrzejszym jest typ drugi pojawu, zawsze kryjący w sobie niespodzianki.

C harak ter ilościowego pojawu danego gatunku, oraz sprow adza­

nie go do określonego „poziomu rów now agi” jest dziełem biocenozy. *) Czynnikam i działającym i tu są: drapieżność i pasożytnictw o jednych gatunków , oraz w spółzaw odnictw o innych w wykorzystywaniu rozporzą- dzalnych zasobów potrzebnych do życia elem entów . Dla naszych ce­

lów będziem y rozróżniali drapieżniki i pasożyty przystosow ane do życia kosztem tylko jednego gospodarza, oraz takie, które m ogą korzystać dowolnie z większej liczby gatunków zwierząt.

Znaczenie tych czynników w tak zw anej „gospodarce p rzyrody”

jest niewątpliwie doceniane przez entom ologię stosow aną, k tóra niektó­

re z nich wykorzystywuje jako jeden z efektow niejszych środków zwal­

czania szkodników.

W ydaje się rzeczą oczywistą, że drapieżnik lub pasożyt, przysto­

sowany do życia kosztem tylko jednego gospodarza, niszczy go najin­

tensywniej; najskuteczniej zatem w spółpracuje z człowiekiem w dziele zwalczania szkodnika i dlatego winien być w prow adzany do zespołów zwierzęcych jako rady k aln e lekarstw o na szkodnika.

O tóż, uwzględniwszy badania wym ienionych na w stępie autorów , znajdujem y, że w w arunkach naturalnych życia obu gatunków na d o ­ statecznie dużej przestrzeni i przy niezupełnie pokryw ających się wy­

m ogach ekologicznych tych form (rys. 2), b ęd ą miały miejsce okresowe

Ry s. 2.

S c h e m a t r o z k ł a d u w y m o g ó w e k o l o g i c z n y c h żyw i­

c ie la i p a s o ż y t a . Z a k r e s k o w a n e — o b s z a r e k o l o ­ g i c z n y d o s t ę p n y d la ży w iciela ; z a k r o p k o w a n e — o b s z a r d o s t ę p n y d la p a s o ż y t a . S t r z a ł k i o z n a c z a j ą k o m u n i k o w a n i e się g o s p o d a r z a z e s t r e f y w o ln e j o d in w a zji z e s t r e f ą o p a n o w a n ą p r z e z p a s o ż y t a ,

(o ry g .)

w ahania ilości pojaw iających się na terenie zwierząt (rys. 3). A m plituda tych wahań zależy od właściwości ekologicznych tych gatunków w od­

niesieniu do istniejących w arunków biotopow ych; z reguły jednak jest bardzo wielka. Jeżeli cała akcja rozgryw a się w środow isku dla obu gatunków całkowicie jednakow o dostępnym (przypadek bardzo specjal-

*) O g r a n i c z a m y o m a w i a n i e z j a w i s k a d o j e d y n i e n a s w t y m r e f e r a c i e i n t e ­ r e s u j ą c e g o c z y n n i k a b i o c e n o t y c z n e g o . W s c h e m a c i e p o d a n y m o d d z i a ł y w a n i e c z y n ­ n i k ó w in n y c h u w i d o c z n i ł o b y się p r z e z w p ł y w a n i e n a z m i a n y „ p o z i o m u r ó w n o w a ­ g i ”, o k t ó r y m m o w a .

(22)

18

ny i w naturze niewątpliwie rzadki) (rys. 4), oraz na przestrzeni wy- wystarczająco małej ze względu na zdolność opanow ania terenu przez

Rys. 3.

Z a c h o w a n i e się p o p u l a c j i g o s p o d a r z a (fi) i p a s o ż y t a (B) w p r z y p a d k u i s t n i e n i a w a ­

r u n k ó w z rys. 2. (w /g G a u z e g o ) .

Rys. 4.

S c h e m a t r o z k ł a d u w y m o g ó w ż y w i c i e l a i p a s o ż y t a , g d y ich p o t r z e b y e k o l o g i c z n e s ą j e d ­ n a k o w e . Z n a k i j a k n a r y s . 2.

(o ry g .)

pasożyta, nastąpi wymarcie obu form: i g o spodarza i pasożyta (rys. 5).

W przypadku przestrzeni dostatecznie małej ze względu na zdolności pasożyta do szybkiego opanow ania terenu, oraz gdy gospodarz posia­

da nisze ekologiczne niedostępne dla napastnika*), wyginie tylko ten ostatni (rys. 6).

Rys. 5.

Z a c h o w a n i e s i ę p o p u la c ji g o s p o d a r z a i p a s o ż y t a p r z y z a c h o w a n i u w a r u n k ó w z rys. 4. f i —g o s p o d a r z . B — p a s o ­

żyt. (o ry g .)

Rys. 6.

Z a c h o w a n i e s i ę p o p u l a c j i g o s p o d a r z a i p a s o ż y t a , g d y p i e r w s z y z n i c h m a n i s z e e k o l o g i c z n e n ie k o m u n i k u j ą c e si ę z e s t r e f ą o p a n o w a n ą p r z e z p a s o ­

ż y t a . (o ry g .)

Reasum ując stwierdzimy, że jedyny pom yślny dla akcji zwalcza­

nia szkodników przypadek (rys. 5) wym aga specjalnych w arunków i ma mało szans do zrealizowania. N ajpraw dopodobniejszy przypadek (rys. 3)

*) r y s u n e k a n a l o g i c z n y d o rys. 2, t y lk o b r a k s t r z a ł e k .

(23)

jest z punktu widzenia potrzeb gospodarki ludzkiej mało przydatny.

Oczyw ista całe rozum ow anie obowiązuje tylko dla biocenozy zrów no­

ważonej. W praktyce ostrość występowania przypadku z rys. 3 jest łagodzona innymi czynnikami biocenotycznym i, wymienionymi na w stę­

pie; wpływają one w kierunku zmniejszenia am plitudy w ahań. Im jednak dany szkodnik w ykazuje wyższy procent zarażenia specyficznym pasożytem , tym bardziej w arunki zbliżają się do zilustrow anych na rys. 3. W konsekw encji okoliczności bardzo wysokiego procentu za­

rażenia szkodnika jem u tylko właściwym pasożytem nie należałoby uważać za stan bardzo pomyślny.

W szelkie m om enty częściowo uniezależniające oba gatunki od siebie są czynnikami am ortyzującym i jednocześnie w ahania wynikłe z przypadku z rys. 3. Schem aty z rys. 7 i 8 dają przykłady dwu ukła­

dów spełniających tę rolę.

Rys. 7.

S c h e m a t u k i a d u s t o s u n k ó w m i ę d z y g o s p o d a r z e m i p a s o ­ ż y t e m w p r z y p a d k u s t o s u n ­ k o w o d u ż e g o u n i e z a l e ż n i e n i a si ę ż y w i c i e l a n a s k u t e k j e g o o w ie le w i ę k s z y c h m o ż l i ­ w o ś c i e k o l o g i c z n y c h niż u p r z e ś l a d o w c y . Z n a k o w a n i e

j a k n a r y s . 2. (o ry g .)

Rys. 8.

S c h e m a t r o z k ł a d u s t o s u n k ó w m i ę ­ d z y k i l k o m a ż y w i c i e l a m i i j e d n y m d r a p i e ż c ą ( p a s o ż y t e m ) . Z n a k o w a n i e

— j a k n a r y s. 2. (o ry g .)

W szczególności godnym uwagi jest przykład z rys. 8. O dpow ia­

da on przypadkow i działania drapieżnika lub pasożyta niewyspecjali- zow anego wyłącznie do jednego tylko gatunku żywiciela. W takich przypadkach b ędą one pow odow ały jedynie obniżenie poziomu nasile­

nia w ystępow ania szkodnika. A zatem działanie najbardziej może dla gospodarki ludzkiej pom yślne. O bniżenie to będzie tym wydatniejsze, a co ważniejsze tym stalsze (z większą niezależnością od czynnika za­

kłócającego) im większa jest liczba gatunków tego rodzaju napastnika.

(24)

20

Przypadek z rys. 8 lepsze winien dawać efekty, jeżeli chodzi o o b n i­

żenie poziomu występowania szkodnika P rzypadek zaś z rys. 7 — lepsze, jeżeli chodzi o przeciwstaw ienie się niespodziew anym wychyle­

niom g-ospodarza ponad stan rów now agi na terenie dostępnym paso ­ żytowi, gdyż szybciej reaguje on na zmiany liczebności gospodarza.

W prow adzenie konkurenta w spożywaniu jakiegośkolwiek czyn­

nika niezbędnego do życia i znajdującego się w ograniczonej ilości w danym środowisku prowadzi zależnie od przypadku albo do w yeli­

minowania jednego z nich z biocenozy, albo też do obniżenia pozio­

mu występowania (rys 9 i 10). Jeżeli takich czynników, k tóre m ogą się stać przedm iotem konkurencji między gatunkam i jest kilka, to w prow adzenie na terenie czynnika obojętnego z punktu widzenia gospodarki ludzkiej jako nowego konkurenta m ogłoby dać pożądane wyniki.

Rys. 9.

S c h e m a t e l i m i n o w a n i a z b i o c e n o z y g a t u n k u s z k o d l i w e g o (fi) p r z e z k o n ­

k u r e n t a (B). (oryg,)

Ry s. 10.

S c h e m a t o b n i ż e n i a n a s i l e n i a w y s t ę ­ p o w a n i a g a t u n k u s z k o d l i w e g o (fi) p r z e z w p r o w a d z e n i e d o b i o c e n o z y

k o n k u r e n t a (B). (o ry g .)

Na zakończenie tych kilku uwag pozwolę sobie podać jeszcze dwie swojego rodzaju ciekawostki, dotyczące ew entualnej reakcji b io ­ cenozy na niektóre okoliczności m ogące towarzyszyć naszej akcji zwalczania szkodnika.

W yobraźm y sobie zatem szkodnika, żyjącego w zespole zrów no­

ważonym. Zgodnie z powiedzianym wyżej, będzie on miał pewien właściwy dla danych stosunków poziom rów now agi (a — rys. 11), jego tępiciele ze świata zwierzęcego posiadają również swoje poziom y rów ­ nowagi (np. b — rys. 11 — dla jednego z pasożytów ). Jeżeli w tym zespole będziem y zwalczali szkodnika środkam i niszczącymi w jedna-

(25)

kim stopniu i szkodnika i jego pasożyty, reakcja biocenozy pójdzie w kierunku podwyższenia poziomu rów now agi szkodnika, a obniżenia poziom u równow agi pasożyta ( a 1, b l — rys. 11).

W yobraźm y sobie jeszcze szkodnika, który w swym cyklu rozwo­

jowym przechodzi kolejno przez różne środow iska (rys. 12) jak to zresztą z reguły ma miejsce u owadów. Załóżmy, że szkody czynione

^

h

Ry s. 11.

S c h e m a t r e a k c j i b i o c e n o z y n a n i e s e l e k c y j - n e m e t o d y w a lk i z e s z k o d n i k i e m w z e s p o l e : g o s p o d a r z — p a s o ż y t , a - p o z i o m r ó w n o ­ w a g i g o s p o d a r z a p r z e d a k c j ą z w a l c z a n i a , a 1 — p o z i o m r ó w n o w a g i g o s p o d a r z a p r z y a k c ji z w a l c z a n i a , b — p o z i o m r ó w n o w a g i p a s o ż y t a p r z e d a k c j ą , b 1 — p o z i o m r ó w ­ n o w a g i p a s o ż y t a p r z y a k cji z w a l c z a n i a

s z k o d n i k a , (oryg.) .

np. są w środow isku „E ”. Jeżeli będziem y zwalczali szkodnika w środo­

wisku oddzielonym od „E” jeszcze kilkoma innymi, pom iędzy którymi zachodzi p o n ad to rozm nażanie się szkodnika (zwalczanie zatym np.

w środow isku „B ”), to narazim y się na dużą stratę efektu walki na- skutek reakcji biocenozy w kierunku zwiększenia poziom u równowagi szkodnika. O w a strata będzie tym większa oczywiście, im przez w ięk­

szą liczbę środow isk przejdzie szkodnik między akcją zwalczania, a o- kresem czynienia szkód. W ydaje mi się naw et, że w dobrze zrów no­

ważonych i odpow iednio dużych (licznych gatunkow o) zespołach strata efektu walki m oże być naw et tak duża, że praktycznie zwal­

czanie teg o rodzaju nie przyczyni się do zmniejszenia szkód w sposób zadawalający. P rzykładem takiej akcji m ogłoby być np. niszczenie jesiennych poczwarek Bielinka kapustnika, który, jak wiadom o czyni szkody dobiero w drugim , letnim pokoleniu larw; zatem po przejściu od poczw arek jesiennych jeszcze przez trzykrotną zm ianę środowiska i jeden okres rozm nażanie się.

Rys. 12.

S c h e m a t c y k lu r o c z n e g o s z k o d ­ n i k a o d w u p o k o l e n i a c h (x— m o ­ m e n t r o z m n a ż a n i a się ) p r z e ­ c h o d z ą c e g o k o l e j n o p r z e z 5 ś r o d o w i s k C , D , E , ) (or yg .)

(26)

22

P oglądy na istotę ilościowego występowania zwierząt nie są dziś pomiędzy różnymi badaczam i całkowicie ustalone. R eferat niniejszy nie ma na celu narzucania jakiegośkolwiek określonego poglądu. Zo­

stał on tak skonstruow any by nie poruszać punktów spornych zagad­

nienia. Mając na celu jedynie zainteresow anie pewnymi pracam i, o gra­

nicza się on do omawiania roli czynnika niewątpliwie realnego, o któ­

rego znaczeniu, zresztą, w łaśnie pracow nicy entom ologii stosow anej mieli okazję wielokrotnie się przekonać, czy to na terenie olbrzym ich prac prow adzonych w A m eryce Północnej, czy też przy okazji o b ser­

wowania sposobu zanikania niektórych klęsk pow odow anych przez szkodniki leśne, na naszych terenach. Jak już zaznaczyłem , tem at poruszony w tym referacie jest obszerny i nie m ógł być w tak krótkich słowach ujęty w całości naw et najbardziej szkicowo. Zainteresow ani będą musieli uciec się do literatury.

L i t e r a t u r a :

(W ym ienione ważniejsze prace G a u s e g o i V o l t e r r a ’y, doty­

czące omawianych spraw; obszerniejsze wykazy znajdzie czytelnik w wymienionych pracach).

1. G a u s e G. F. Experim ental studies on the struggle for exi­

stence. 1. Mixed populations of tw o species of yeast. J. Experim . Biol.

V. G. JMfi 4, London 1932 (porów naj p. 6 wykazu).

2. G a u s e G. F. „M atematiczeskij podchod k problem am b o r’by za suszczestwowanije” (bez obcojęzycznego streszczenia), „Zoologitsche- skij Journal”, XII, 170— 177, Moskwa 1933.

3. G a u s e G. F. O n the destruction of one species by a n o t­

her in populations of P rotozoa (Experim entalnoje issledowanije b o r’by za suszczestwowanije meżdu P a ra m e ciu m ca u d a tu m , P. au relia i S ty - lonychia m y tilu s). (niew ystarczające streszczenie ang.), „Zoolog. Jo u r­

nal , T. XIII. 1 — 17, Moskwa 1934 (porów naj p. 7 wykazu).

4. G a u s e G. F. Experim ental analysis o f v i t o V o l t e r r a ’ s m athem atical theory of the struggle for exitence, Sei. V. 79, p. 16-17,1934.

5. G a u s e G. F. U ber die K onkurrenz zw ischen zwei A rten,

„Zool. A nz.” Bd. 105. p. 219— 222, 1934.

6. G a u s e G. F. O n the application of th e m athem atical th e­

ory of the struggle for existence to the populations of yeast cells (M atem aticzeskaja teorija bor by za suszczestwowanije i jejo prim enienije

(27)

k popuiacii, drozdzew ych kletiok). (niew ystarczające streszczenie angiel­

skie), „Bull. Soc. N at.” Moscou. S. Biol. T. XL111, 69—89, 1934 (p o ­ równaj p. 1 wykazu).

7. G a u s e G. F. Experim entelle U ntersuchungen ü ber die K on- kurenz zwischen P a ra m eciu m ca u d a tu m und P. aurelia; „A rch. f. P ro ­ tistenkunde Br." 84; 207—224, 1915 (porów naj p 3 wykazu).

8. V o l t e r r a V. Leęons sur la theorie m athem atique de la lutte pour la vie. Paris, G authier — Villars Ed. 1931 (w obec tego że książka powyższa jest zebraniem ważniejszych wyników bad ań V o l- t e r r a ’ y poprzestan ę na podaniu tylko tej pracy),

(28)

J . R u s z k o w s k i

(Pu /aw y , Dział O c h r o n y R o ślin P. I. N. G. W.)-

SPRAWA W S P Ó L N E G O W Y D A W N IC T W A D R U K Ó W P O P U L A R ­ NYCH DLA POTRZEB CAŁEJ SŁUŻBY O C H R O N Y RO ŚLIN .

Sporadyczne próby wydawania ulotek propagandow ych jedno­

cześnie dla kilku stacyj ochrony roślin zapoczątkow ała przed kilku laty nieistniejąca już obecnie Stacja O chrony Roślin Tow arzystw a O grodniczego W arszaw skiego. P róby te ponaw iane były w przyszło­

ści przez niektóre inne stacje. Poza tym na konferencjach w Mini­

sterstwie Rolnictwa i R. R. zlecano poszczególnym stacjom opracow yw anie i wydawnictwo ze specjalnych funduszów niektórych plakatów p rzezna­

czonych dla potrzeb wszystkich stacyj. W wydawnictwie tym w p ro ­ w adzona została bardzo ważna zasada, iż projekt takiego plakatu przed jego ostatecznym opracow aniem musi być przejrzany i skoregow any przez wszystkie zainteresow ane stacje.

Ponieważ te pożyteczne inow acjs nie dotyczyły w szystkich bardzo licznych wydawnictw propagandow ych, których m asowa produkcja obciążając silnie personel nie daw ała wszystkich możliwych korzyści w ystąpiłem więc na Trzecim Letnim Zjeździe Służby O chrony Roślin dn. 22— 25 czerwca 1935 r. w P uław ach z referatem , w którym k o ­ nieczność wspólnej akcji wydawniczej wszystkich stacyj motywowałem w sposób następujący:

a) Koszt w ydania jednego większego nakładu publikacji jest znacz­

nie mniejszy od kosztu w ydania kilku m niejszych nakładów ulotek na ten sam tem at drukow anych dotychczas przez kilka stacyj.

b) O szczędności pow stałe ze stosow ania w spólnego wydaw nictw a można zużytkow ać na w ydrukow anie większego kom pletu ulotek.

c) Pracow nicy każdej Stacji biorącej udział w akcji w spólnego wydawnictwa ulotek mając m ożność ograniczenia się do opracow ania kilku zamiast kilkunastu tem atów , b ędą mogli to zrobić znacznie sta ­ ranniej, z mniejszym nakładem czasu i pracy, uw zględniając w szerszej mierze literaturę, oraz własną i cudzą praktykę dośw iadczalną.

Cytaty

Powiązane dokumenty

które okolice, jak np. na północ od Warszawy, w których w ogóle niema masowego lotu chrabąszczy i w których wobec tego szkody wyrządzone przez pędraki nie

Puccinia triticina Eriks. ozimej, Piotrków na psz. lwowskim, stanisławowskim i tarnopolskim —- pospolita bez większego znaczenia gospodarczego, silniejsze poraź,

Z odm ian tak krajow ych, jak i zagranicznych, jakie pojawiły się na Śląsku, olbrzym ia większość odpadła. Takim ziem niakiem jest np. A ckersegen, który też

nie soku z chorej rośliny na zdrową, co się u niektórych roślin udaje bardzo łatw o przez nakłucie szpilką, a naw et za pom ocą najlżejszych m echanicznych

Pyszczynek 5.X — gąsienice licznie. Bielsk Podlaski: maj. Wileńsko-Trocki: Wilno pocz.. Zaleszczyki: Zaleszczyki 11.V1 — lokalnie- licznie.. A narsia lineałella Zell.

W zakres prac, dotyczących właściwej służby ochrony roślin, na pierwszem m iejscu wymienić należy rozpoznawanie chorób i uszkodzeń roślin, nadsyłanych do

cowanie grzyba. Doświadczenie założone w maju na pasach chw ytnych nie dało wyników, gdyż lot płaszczyńców trw ał jeszcze po zakażeniu i nie można było

latfäule und Versuche zu ihrer Bekäm pfung durch B odendäm pfung.. Experim entelle U ntersuchungen über den E in flu ss der