• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Wąbrzeska : organ katolicko-narodowy 1929.11.16, R. 1, nr 20

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Wąbrzeska : organ katolicko-narodowy 1929.11.16, R. 1, nr 20"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

t

Nr. 20 Nakład 2000 eflz.WĄBRZEŹNO, dnia 16 listopada 1929 r. Telefon nr. 69.Rok L

Gazeta Wąbrzeska

Organ Katolicko* • Narodowy

Przedpłata: YXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBAm ie s ię c z n ie w y n o si z ł 1 ,— z d o s ta w ą p o c z ­ to w ą z ł 1 ,1 9 , z o d n o s z e n ie m w d o m p rz e z s p e c ja ln y c h p o s ła ń ­

c ó w z ł 1 ,2 5 . C e n a e g z e m p la rz a p o je d y n c z e g o w y n o s i g r 1 5 .

UiiMzi ifzii razu toMr

h

M,

ms i

®

i

lit

Bóg i Ojczyzna!

Ogłoszenia: w ie rs z m ilim . n a s tro n ie 7 4 a m .g r 1 0 , n a s tro n ie 4 -ła m o w e j z a te k s te m g r 3 0 , w te k ś c ie g r 5 0 , n a I s tr. g r 7 5 . P rz y p o w tó rz e n ia c h u d z ie la s ię ra b a tu . D la z a g ra n ic y 5 O °/o n a d w y ż k i

flores rettll l ńiitaiil: Wrzeźno, ul. Mmltt 1.

W jedności siła!

Prowizorium budżetowe polsko-niemieckie.

Traktat właściwy. - Protokół tajny. - Sprawa żeglugi. - Mak

sanacji.

C a ły s z e re g p ism p o d a je , ż e w p o li­

ty c z n y c h s fe ra c h b e r liń s k ic h p a n u je p rz e k o n a n ie , ż e w n a jb liż sz y c h d n ia c h d o jd z ie d o p o d p is a n ia p ro w iz o rju m h a n d lo w e g o p o ls k o -n ie m ie c k ie g o .

P ro w iz o rju m o w e m a s ię s k ła d a ć z tr a k ta tu w ła śc iw e g o i p ro to k ó łu ta j­

n e g o .

T r a k ta t w ł a ś c iw y o b e jm u je : 1 ) p o s ta n o w ie n ie o z n ie s ie n iu w s z e lk ic h o g ra n ic z e ń e k sp o rto w y c h i z a rz ą d z e ń b o jo w o - c e ln y c h ; 2 ) k la u z u lę n a j­

w ię k s z e g o u p rz y w ile jo w a n ia ; 3 ) p o­ s ta n o w ie n ia d o ty c z ą c e k w e s tji o s ie d la n ia , o p a r te n a u m o w ie z lip c a 1 9 2 7 r., t. z w . u m o w ie S tr e se m a n n - Z a le s k i, p rz y c z e m w z a je m n e p r a w o o s ie d la n ia z o s ta ło n ie c o r o z s z e r z o n e .

P ro to k ó ł t a j n y , k tó re g o s z c z e g ó ły n ie z o s ta n ą o p u b lik o w a n e , z a w ie ra ć b ę d z ie , ja k o w y ró w n a n ie p rz e z p e w n e k o n c e s je im p o rto w e d la P o ls k i, d o ty ­ c z ą c e t. z w . „ s a ld a w ę g lo w e g o 11 i im ­ p o r tu m ię s a i b y d ła , a s p e c ja ln ie n ie ­ ro g a c iz n y .

S a ld o w ę g lo w e b ę d z ie s ta łe , n a to ­ m ia s t k o n ty n g e n t, p rz e z n a c z o n y z P o l s k i d la e k s p o rtu n ie ro g a c iz n y d o N ie ­ m ie c , w z ra s ta ją c y w c ią g u d w ó c h n a j­

b liż sz y c h la t.

P o z a te m p ro w iz o rju m h a n d lo w e p o ls k o - n ie m ie c k ie re g u lo w a ć b ę d z ie ró w n ie ż s p ra w ę ż e g l u g i m o r ­ s k i e j , p rz y c z e m d w a n a jw ię k s z e to w a r z y s tw a o k rę to w e „ H a p a g " i

„ N o rd d e u ts c h e r L lo y d “ o tr z y m a ją k o n c e s ję n a u d z ia ł w p rz e w o z ie e m i­

g r a n tó w z P o ls k i. W k o n c e s ja c h , u - d z ie lo n y c h n ie m ie c k im lin jo m o k rę to ­ w y m u w z g lę d n io n y z o s ta n ie je d n a k w p ie rw s z e j lin ji in te r e s ro z w o ju p o rtu p o ls k ie g o w G d y n i.

S to so w n ie d o p rz ed ło ż o n e j rz ąd o w i p o lsk iem u o fe rty , p ro w iz o rju m h a n d lo w e p o lsk o - n ie m ie ck ie , p a ra fo w a n e z o sta n ie p ra w d o p o d o b n ie p rz e z m in . Z a lesk ie g o i p o sła R z e sz y N iem ie ck ie j w W a rsz aw ie , R a u sc h e ra .

D z ien n ik i s a n a cy jn e tw ie rd z ą , że w sz elk ie w n io sk i z w ią za n e z p o lsk o - n ie m ie c k im p ro w iz o rju m h a n d lo w e m są p rz e d w cz e sn e , m y je d n a k , d o św iad c z e n i u m o w ą lik w id ac y jn ą i sta n o w i­

sk ie m g a ze t sa n a c y jn y c h g o d z ą c y ch się n a u k ła d lik w id ac y jn y , n ie m a m y p ra w a d o z a strz e ż eń ty c h d z ie n n ik ó w p rz y w ią zy w a ć w a g i.

N a c z o ło p o stu la tó w , k tó re w y m a­

g a ją d a lek o id ą ce j o stro ż n o śc i w y su ­ w a się z w ła sz c za d la z iem z a ch o d n ic h s p raw a o s ie d le n ia . W k la u z u lac h o sied le ń cz y ch , k tó re z re g u ły z n a le ź ć się m u szą w k a ż d y m tra k ta c ie h a n ­ d lo w y m k ry je się n ie b ez p iec z eń stw o p o lity c z n e . P o d p o k ry w k ą p rz e d ­ s ta w ic ieli ż y c ia g o sp o d a rc ze g o , z e c h c ą o sią ść w P o lsce je d n o stk i, k tó re p o li­

ty c zn ie w y k o rz y sta ją i ro z sze rz ą, n a s*

u k ła d lik w id ac y jn y . N ie n a le ż y p rz e ­ to z ła p o g łę b ia ć

Z a n o sim y p rz eto p o d a d rese m c z y n n ik ó w k o m p e te n tn y c h a p e l, a b y k la u ­ z u le te u ję te z o sta ły w ta k ą fo rm ę i w ta k ą tre ść , k tó ra b y m o ż n o ść o sie d la ­ n ia się o g ra n ic z ała is to tn ie ty lk o d o je d n o ste k b e z w zg lę d n ie p o trze b n y ch d la k ie ro w a n ia a g e n d am i z a g ran ic z ­ n y c h p rz e d się b io rstw i a b y te p rz e p i­

sy b y iy ta k śc isłe, żeb y u n ie m o żliw ia ­ ły n a d u ż y w a n ie ic h d o ja k ich k o lw iek celó w7 p o lity c z n y c h .

A z re sztą ‘ze w z g lęd u n a c h a ra k te r u k ła d u n o sz ą c eg o c e c h y p r o w iz o r­

ju m i z te g o p o w o d u sy g n a lizo w a n e­

g o ja k o „ t r a k t a t m a ł y “ c z y n y n ie n a le ż a ło o g ra n ic z y ć się li ty lk o d o czę śc i g o sp o d a rc z o - h a n d lo w y c h z p o m i­

n ię c ie m k la u zu l o sie d leń c z y c h . N a to b ę d z ie c z a s, g d y sp o łec z eń stw o z b a d a d o k ła d n ie k o n c e sje d a n e N ie m c o m w

u k ła d z ie lik w id a c y jn y m .

P o n a d to p rz y p o m n ieć n a leż y w ła­

d z o m n a sz y m o m e m o rjała c h g o sp o ­ d a rc z y ch n a szy c h k ó ł p rz em y sło w y ch , ro ln ic z y c h , k u p ie c k ich i rz e m ie śln i­

c z y c h n a P o m o rz u , k tó ry c h lo s z w ią­

z a n y je st w d u ż e j m ie rz e z p o sta n o ­ w ie n iam i tra k ta tu h a n d lo w e g o p o l­

sk o - n ie m ie ck ie g o .

Odznaczenie pracowników kolejowych okręgu dyrekcyjnego pomorskiego.

W d n iu 11 listo p a d a b r. o d b y ła się w p ię k n ie u d e k o ro w a n e j sa li d w o rc a w G d y ­ n i p o d p rz e w o d n ic tw e m d y re k to ra k o lei p a ń stw o w y c h in ż. D o b r z y c k ie g o w o to c z e n iu w y ż sz y c h u rz ę d n ik ó w k o le jo ­ w y c h i p rz e d sta w ic ie li m ie jsc o w y c h w ła d z i u rz ę d ó w u ro c z y sto ść w rę c z e n ia d y p lo ­ m ó w p ra c o w n ik o m k o le jo w y m o k rę g u d y re k c y jn e g o p o m o rsk ie g o , k tó rz y p rzez 40 la t b ez p rz e rw y w y p e łn ia li w zo ro w o o b o ­ w ią z k i sw eg o z a w o d u . P ra co w n ik o m ty m p rz y z n a ł p. m in iste r k o m u n ik a c y j ró w n ież je d n o ra z o w ą re m u n e ra c ję w w y so k o śc i ca- ło m ie sięc z n e g o u p o sa ż e n ia .

D o ju b ilató w p rz e m ó w ił w se rd e c z n y c h sło w ac h d y re k to r k o le i p a ń stw o w y c h in ż.

D o b rzy ck i. p o d n o sz ą c z n a c z e n ie te j u ro ­ c z y sto śc i ró w n ie ż d la m ło d sz y c h p ra c o w ­ n ik ó w k o le jo w y c h — p o czem n a stą p iło w rę c z e n ie d y p lo m ó w .

Zajścia na uniwersytecie krakowskim.

Wywołalijestudenci żydowscy.

K ra k ó w , 14. 11. T el. w ł.

N a U n iw e rsy te c ie Ja g ie llo ń sk im d o szło d o a w a n tu r m ię d z y sz tu d e n ta m i m e d y k a ­ m i P o la k a m i i Ż y d a m i. Z a o g n ie n ie d a tu je się o d d a w n a . a p o d ło ż e m jeg o je st k w e stja d o sta rc z a n ia tru p ó w ż y d o w sk ic h d o p ro ­ se k to riu m .

N a tle teg o sp o ru m e d y c y — Ż y dzi, k o r p o ra n c i, n a p a d li w e w to re k 12 b m . n a m n ie jsz ą lic z e b n ie g ru p k ę a k a d e m ik ó w — P o la k ó w i p o b ili ich .

G d y w c z o ra j w ie ść o te m ro z e sz ła się n a U n iw e rsy te c ie , stu d e n c i — P o la cy w y ­ p ra w ili „ ła ź n ię11 Ż y d o m . W ie ść o b ó jce w k ró tc e p rz e d o sta ła sie n a m ia sto . P o d g m a c h u n iw e rsy te tu o rz y b y ły siln e o d d z ia ­ ły p o lic ji p ie sze j i k o n n e j. In te rw e n c ja

Żyd organizatorem manifestacji grzybowskiej.

Kim był Józef Kwiatek?

W a rty k u ła ch n a te m at m a n ife s ta ­ c ji g rz y b o w sk ie j, m ię d z y in n y m i i p . m in . P iłs u d s k i w sk a z a ł n a K w iatk a , ja k o w łaśc iw e g o a ra n ż era te j k rw aw e j d e m o n stra c ji. K im b y ł K w iate k ? N a to o d p o w ia d a ż y d o w sk i ..N o w y D z ie n ­ n ik ‘ (n r. 3 0 1 z d 10. 11 b . r.):

„ W a rto p rz y p o m n ie ć ż y c io ry s je d n e g o z g łó w n y c h d z iała cz y n a p la c u G rzy b o w sk im , a m ia n o w ic ie Jó z efa K w iatk a , Ż y d a . Jó z e f K w iate k , u ro d zo n y w P ło ck u , b ra ł c z y n n y u d z ia ł w ru c h u so c ja listy cz­

n y m je sz cz e w ro k u 1893 w r. 1894 z o staje a reszto w a n y za u d z iał w p ra cy o św iato w e j p ó ź n ie j z aś z e sła n y d o C h e rso n ia . P o p o w ro c ie stu d ju - je w D o rp ac ie i K ra k o w ie, g d z ie p rz y cz y n ił się d o z a ło że n ia u n iw e r-

s y tetu lu d o w e g o im . A d a m a M ic k ie­

w ic z a . W ro k u 1 9 J3 p rz y b y w a ja k o c z ło n e k C K R . d o W a rsz aw y , re d a g u ­ je „ R o b o tn ik a 1 i o rg an iz u je n a p la ­ c u G rz y b o w sk im a k c ję b o jo w ą , p rz y c z e m Jó z e f P iłsu d s k i d o s tarc za b ro ­

Kad granicę polską

chc9 Niemcy osiedlić zbolszew iczałych reemigrantów z Rosji sowieckiej.

B e rlin . 13. 11.

C a ła p ra sa n ie m ie c k a o g łasz a d ziś o d e­

zw ę n ie m ie c k ie g o C zerw o n eg o K rzy ża i to ­ w a rz y stw h u m a n ita rn y c h w z y w a ją c ą sp o ­ łe c z e ń stw o n ie m ie c k ie d o śp ie sz e n ia z p o ­

N ie m c y z ro b ią w sz y stk o , b y g o sp o ­ d a rcz o z n ie c zu lić z w ła sz cz a P o m o ­ r z e , w k tó reg o z a g a d n ie n ia ch W a r­

sz aw a o rje n tu je się — ż e w y ra z im y się d e lik a tn ie — z b y t słab o .

D o sp raw y te j p o w ró c im y je sz c ze ra z je d en — i p o d k re śla m y , ż e n ie d a ­ m y się u śp ić m a k iem , k tó ry sy p ie n a o c z y P o m o rz a p ra s a sa n a c y jn a .

W c z a sie u ro c z y sto śc i p rz y g ry w a ła o r­

k ie stra k o le jo w a z G d y n i.

W y ró ż n ie n i w te n sp o só b z o sta li: K o - .w a lsk i A n to n i, sta rsz y a seso r w G d a ń sk u , T rz ciń sk i Ja n , a d ju n k t, F a tz M ik o ła j, k ie r, p o c., C ie m n ie sk i L eon , z a w ia d . se k c ji w a rsz t.. K ie łc z e w sk i S ta n isła w , sta rsz y te c h n ik , w szy scy z B y d g oszczy , L isie c k i Ja n , z w ro tn ic z y z S a m o strz e la , S c h u lz F ra n c isz e k , p ra c o w n ik n ie e ta to w y z C h o j­

n ic , W e so łe k Ja k ó b , p ra c o w n ik n ie e ta to w y z Iło w a, N o w ick i W a le rja n , p ra c o w n ik n ie e ta to w y z D ziałd o w a. U rb a n Jó zef, S a m ­ b o rsk i F ran c isze k , S c h ro c k Jó zef, K o sso w ­ sk i F ra n c isz e k , S e h le rt F ran c isze k , w sz y ­ scy p ra c o w n ic y n ie e tato w i z T czew a. W a j- n e rt Jó zef, m a sz y n ista, M a rtin F ra n c isz e k , z w ro tn ic z y , Z u ik e K a z im ie rz , a d ju n k t, U sk e Ja n , k ie ró w , p o c. w szy scy z T o ru n ia .

re k to ra o d n io sła sk u te k i m ło d z ie ż ro z e­

sz ła się w sp o k o ju .

W ie c z o re m m e d y c y — P o la cy u rz ą d z ili w iec, n a k tó ry m u c h w a lili re z o lu cje , d o ty ­ czące k o n ie cz n o ści w p ro w a d z e n ia „ n u m e - ru s c la u su s1’ n a u n iw ersy te c ie , d o m a g a ją ­ ce się n ie d o p u sz c z a n ia Ż y dó w d o p ro se k ­ to riu m i z a b ra n ia ją ce im n o sz e n ia czap ek k o rp o ra n c k ic h .

P o w ie c u p o ch ó d al-< M em ik ó w u d a ł się n a p la c M a te jk i, p o d p o m n ik g ru n w a ld z k i.

W y sła n o d e le g a c ję d o w o jew o d y . N ie zo ­ sta ła o n a p rz y ję ta . W ła d z e p o lic y jn e w y ­ d a ły k o m u n ik a t stw ie rd z a ją c y że z a jśc ia w y w o łała a g re sy w n o ść m ło d z ie ży ż y d o w ­ sk ie j.

n i d la m a n ifestan tó w . W ro k u 1905 o rg a n izu je p o w sz e c h n y s tra jk w c a ­ łe j P o lsce , w trze c im d n iu s tra jk u z o sta ł a re sz to w a n y . Z n a le z io n o p rz y n im trzy b ro w n in g i, w o b e c te g o a - re sz tu ją c y g o ż o łn ie rz e rz u c ili się n a n ie g o i d o tk liw ie g o p o b ili.

W ó w c za s o n w y k rz y k n ą ł: „ N ie b ij- cie m n ie , je ste m c z ło n k ie m C K R .*‘.

Ż o łn ie rze p rz elę k li się te g o ty tu łu o d sta w io n o g o d o c y tad e li, g d z ie w X p a w ilo n ie p rz esied z iał d w a i p ó ł ro k u 'w ię z ie n ia , p o c z e m z o stał u w o l­

n io n y . W r. 1 9 1 0 c h o ry n a su c h o ty , sk o ń c zv ł sam o b ó jstw e m w K ra k o ­ w ie, g d z ie te ż je s t p o c h o w a n y n a c m en ta rzu ż y d o w sk im 11. —

A w ię c o rg a n iz ato re m m a n ife sta c ji g rz jb o w s k ie j b y ł Ż y d . K o m u ż n ie p rz y jd z ie n a m y śl k s iąż k a J u l. U n - s c h lich ta o „ P o g ro m ac h lu d u p o lsk ie ­ g o11, w y k a z u jąc a , ż e Ż y d z i p c h a li m a ­ sy p o lsk ic h ro b o tn ik ó w ^ o d k u le ro sy j sk ie z n ie n a w iśc i d o ... P o lsk i. ł

m o cą fin a n so w ą k o lo n isto m n ie m ie c k im , k tó rz y m a so w o e m ig ru ją z R o sji so w iec­

k ie j. W d n iu ju trz e jsz y m o d b ę d ą się a ra d y p rz y w ó d c ó w p a rty j p rz y w sp ó łu d z ia le k il­

k u m in istró w , k tó ry c h c e le m b ę d z ie z a ję­

cie się o sie d len ie m części re e m g ira n tó w n ie m ie c k ich n a p o g ra n ic z u w sc h o d n ie m w ra m a c h p ro g ra m u k o lo n iz a c y jn e g o N iem iec n a w sch o d zie.

P o z a te m o m a w ia n a m a b y ć m o ż liw o ść p rz y ję c ia n a zim ę ja k n a jw ięk sz e j części re e m ig ra n tó w n ie m ie c k ic h z a n im b ę d ą o n i m o g li w y je c h a ć d o K a n a d y . W e d le o sta t­

n ic h w ia d o m o śc i, w o b o zie k o n c e n tra c y j­

n y m p o d M o sk w ą e w a k u o w a n o 13.000 re ­ e m ig ra n tó w n ie m ie c k ic h . P ra sa n ie m ie c k a p ro te stu je e n e rg ic z n ie p rz e c iw sta n o w isk u S o w ie tó w , k tó re c z y n ią re e m ig ra n to m w ie l­

k ie tru d n o śc i p rz y u z y sk a n iu p a sz p o rtó w n a w y ja z d .

Sprawozdanie Dewey'a.

W a rsza w a , 14. 11. T el. w Ł

W d n iu w c z o ra jsz y m , p o 4 -d n io w ej p rz e rw ie , sp o w o d o w a n e j c h o ro b ą , o b ją ł u - rz ę d o w a n ie w B a n k u P o lsk im d o ra d c a fi­

n a n so w y rz ą d u p o lsk ie g o D ew ey . O n e g d a j D ew ey b y ł o b ecn y n a ra u c ie , w y d a w a ­ n y m p rz e z P re zy d e n ta R z e cz y p o sp o lite j z o k a z ji 1 1 -lecia o d ro d z e n ia R z e c z y p o sp o li­

te j. Ja k się d o w ia d u je m y z k ó ł z b liż o n y c h d o D ew ey ‘a, sp ra w o z d a n ie g o sp o d a rc z e , p rz e sła n e p rz e z n ie g o d o A m e ry k i, k tó re , o g ło szo n e z o stan ie w ję z y k u p o lsk im w , n a jb liż sz y c h d n ia c h , z a w ie ra sz e re g in fo r- m a c y j, o św ie tla ją c y c h stan g o sp o d arczy , P o lsk i za u b ie g ły k w a rta ł, o ra z d a n e , d o ­ ty c z ą ce p la n ó w g o sp o d a rc z y c h n a p rzy s,, szło ść.

Zamach na pociąg. A

Ł ó d ź , 1 3 . 11. T e l. w ł.

D z iś n a d ra n e m n a S B -k ilo m etrze o d Ł o d z i k o ło sta cji S ie c ik ó w , z o sta ło p o d ­ ło ż o n e p o d n a d c h o d z ąc y p o c ią g 5 k a ­ w a łó w d rz e w a , k tó re p o c ią g n a sz c z ą - śc e p rz ec iął w szy stk ie i s k u tk ie m te g f u n ik n ą ł k a tastro fy .

U rz ąd z o n a n a ty c h m ia s t o b ła w a , n ie o d n a la z ła n a raz ie sp raw c ó w z a m ac h u . D a lsz e d o c h o d z e n ie w to k u .

T. Mann laureatem Nobla.

S z to k h o lm , 12. 11.

N a g ro d a N o b la w d z ia le lite ra tu ry p rz y z n an a z o stała p isa rzo w i n ie m ie c­

k ie m u T o m a szo w i M a n n o w i

Krwawa bójka w Berlinie.

B erlin, 12. 1 1

U b ie g łe j n o cy d o szło tu d o k rw a w y c h sta rć m ię d z y k o m u n ista m i a h ittle ro w c a - m i. K o m u n iśc i n a p a d li n a p o w ra c a ją c y c h z z e b ra n ia p rz e d w y b o rc z e g o h ittlero w c ó w . W b ó jce, ja k a się w y w ią z a ła , ra n n y z o sta ł je d e n k o m u n ista n o żem , je d e n z a ś h ittle - ro w ie c o trz y m a ł d w ie c ię ż k ie ra n y po-?

strz a ło w e .

Samobójstwo adwokata - defraudanta.

B e rlin , 12. 11.

J a k d o n o sz ą z K o n stan ty n o p o la , a d w o k a t b e rliń s k i A ro n , k tó ry p o z d e - frau d o w a n iu p o w ie rz o n y c h m u fu n d u sz ó w sie ro c y ch i p a p ie ró w w a rto śc io ­ w y c h w w y so k o śc i 2 m iljo n ó w m a re k z b ieg ł z B e rlin a — p o p e łn ił u b ie g łe j n o c y w je d n y m z h o te ló w k o n s ta n ty ­ n o p o lita ń s k ich w ra z z ż o n ą sa m o b ó j­

stw o .

Zubkowa zmarła.

B e rlin , 13. 11. T el. w ł.

D z isiaj ra n o z m a rła w B o n n g ło śn a w o sta tn ic h la ta c h p . Z u b k o w a w 64 ro k u ży cia. B y ła o n a sio strą W ilh e lm a II, a w d o w ą p o k s. S c h a u m b u rg -L ip p e . p rz e d k ilk u la ty w y sz ła za e m ig ra n ta ro sy jsk ie ­ g o Z u b k o w a , stra c iła c a ły sw ó j m a ją te k i p o k ilk u m ie sią c a c h ro z w io d ła się z m ę­

żem .

Z u b k o w a z m a rła w B o n n w sz p ita lu n a z a p a le n ie p łu c .

Trup na terze kolejowym.

G d a ń sk , 12. 11. T el. w ł.

N a to rz e k o le jo w y m w p o b liż u S o p o tu z n a le z io n o strasz n ie z n ie k sz ta łc o n e zw ło k i 1 7 -letn ieg o p o m o c n ik a k u p ie ck ie g o W e r­

n e ra K . z S o p o tu . S p ra w a ta w y d a w a ła się p o c z ą tk o w o b a rd z o n ie ja sn ą , p o n ie w a ż w p o b liżu n a p ło c ie w isia ł p ła sz c z d e n a ta p rz y k tó ry m n ie z n a le z io n o ż a d n y c h d o k u m e n ­ tó w . N a sk u te k d o c h o d ze ń stw ie rd z o n o , że d e n a t w o sta tn ic h d n ia c h o k a z y w a ł w ielk ie p rz y g n ę b ie n ie , w o b ec czeg o p rz y ­ p u sz c z a ją , iż sa m ta rg n ął się n a sw e ży cie.

(2)

N r. 2 0

M M —

S tr. 2. GAZETA WĄBRZESKA auoota, dnia 16 listopada 1929 r.

Instruktor „Strzelca" sprał komendanta.

Humorystyczny zatarg między dwoma „dygnitarzami".

R a d o m , 1 2 . 1 1 . T e l. w ł.

„ S ło w o ‘‘ ra d o m sk ie p o d a je :

„ S ły n n y ju ż w Z a k rz o w ie i R a ­ d o m iu p . M o rd k a , k o m e n d a n t „ S trz el- c a “, p rz e je ż d ż a ł w ie c z o re m sz o sę , n a ro w e rz e b e z la ta rk i i z a c z e p ił k ie ro ­ w n ik ie m id ą c e g o in s tru k to ra „ S trze l- c a4, p . N o w ic k ieg o . Z p o w o d u te j z a ­

c z e p k i m ię d z y k o m e n d a n te m i in ­ s tru k to re m o d w y m ia n y słó w d o sz ło d o w y m y słó w i rę k o c z y n ó w , p rz y c z em p . N o w ic k i z w y m y ś la ł p . M o rd k ę i o b ił g o ta k , ż e te n o s ta tn i p ła k a ł, ja k m a łe d z ie ck o . O z a jś c iu s p o rz ą d z o n o p ro to k ó ł p o lic y jn y z p o w o d u z a k łó c e ­ n ia s p o k o ju p u b lic zn e g o * 4. —

st w ie d w ó c h z n a jo m y c h d o p u śc ił się p ie rw ­ sz e j z b ro d n i.

W k ilk a d n i p o u c ie c zc e p o lic ja w p a d ła n a ś la d b a n d y ty w g m in ie W id z e w , p o d Ł o d z ią . P o su w a ją c się ś la d a m i u c h o d z ą c e ­ g o m o rd e rc y w y w ia d o w c y o sa c z y li b a n d y ­ tę n a d ro d z e p o d w sią G o sp o d a rz , sk ą d je d n ak p o m im o o b u stro n n e j strz e la n in y Z a ją c v e l Z a ją c z k o w sk i z d o ła ł się w y ­ m k n ą ć n a k o n iu p e w n e g o w ie śn ia k a .

P o s z u k iw a n ia z a b a n d y tą trw a ły n a d a l.

O n e g d aj p o lic ja w p a d ła p o n o w n ie n a je g o ś la d y w p o w ie c ie p io trk o w sk im .

B a n d y ta s c h ro n ił się w s k le p ik u w e w si S y sk i, g m in y G ro b ic a. P o lic ja n c i w

lic z b ie 7 o g ra n ic z y li się d o o b se rw o w a n ia d o m o stw a , w k ió re m u k ry ł się Z a ją c . J e­ d e n z p o lic ja n tó w u d a ł się d o P io trk o w a, s k ą d p rz y b y ła p o lic ja w lic z b ie o k o ło 3 0 o só b . O sa c z o n o n ie z w ło c z n ie sk le p i w e z w a ­ n o b a n d y tę d o p o d d a n ia się . O d p o w ie d z ia ł o n o d m o w n ie .

B a n d y ta z a b a ry k a d o w a w sz y d rz w i s z a ­ fa m i sk lep o w e m i ro z p o c z ą ł strz e la n in ę . P o lic ja o d p o w ia d a ła sa lw a m i, p o d o sło n ą k tó ry c h je d e n r p o ste ru n k o w y c h k o m e n d y p io trk o w sk -e j T e o fil Ł a sze w sk i, sły n ąc y z v d w a g i d o c z o łg a ł się d o k ry jó w k i b a n d y ty . W c h w ili je d n a k , g d y d z ie ln e m u fu n k c jo -

Jeźdźcy polscy spisali się w Ameryce świetnie,

wygrywając raz trzeci najważniejszą nagrodę na zawo­ dach.

Tajemnicze zniknięcie 18-letniej panienki.

Poruszenie oplnjl publicznej. - Sprawa ma podkład roman­

tyczny. - Zamieszany jest w nią działacz sanacyjny.

N e w Y o rk , 1 3 . 1 1 .

K a w a le rzy ś c i p o lsc y p o ra z trz e c i w y g ra li n a jw a ż n ie js z ą n a g ro d ę n a d o ­ ro c z n y c h k o n k u rs a c h h ip p ic z n y c h w M a d is o n S q u a re G a rd e n , a m ia n o w i­

c ie n a g ro d ę In te rn a tio n a l M ilita ry T ro p h y .

P u n k ta c ja p rz e d s ta w ia się ja k n a ­ s tę p u je : P o la c y 2 i p ó ł p u n k tó w , W ło ­

ki 6 i p ó ł. S t. Z jed n o c z o n e 8 p u n k tó w , Irla n d ja 13 i p ó ł, K a n a d a 2 0 p u n k tó w .

Katastrofa lotnicza w Ławicy.

Dwaj oficerowie ponieśli śmierć na miejscu.

P o z n a ń , 1 3 . 1 1 . T e l. w ł.

L o tn is k o 3 p u łk u lo tn icz e g o w Ł a ­ w ic y p o d P o z n a n ie m b y ło w c z o raj o g o d z in ie 3 -c ie j p o p o łu d n iu m ie js c e m tra g ic z n e j k a ta s tro fy p o w ietrz n ej. Z lo tn isk a te g o w y s ta rto w a ły d o lo tó w ć w icz e b n y c h 2 s a m o lo ty w o js k o w e: w p ła to w c u ty p u „ P o te z X V “ le c ie li o fi­

c e ro w ie : p o ru c z n ik -p ilo t i p p o r. - o b ­

Wyskoczyła z samolotu.

Niebywały fakt samobójstwa 20-letniej Amerykanki.

N o w y J o rk , 1 2 . 11. T e l. w ł.

2 0 -le tn ia R u th R o c k w ell, n a le ż ą ca d o n a jw y b itn ie jsz y c h s fe r to w a rz y ­ s k ic h F ila d e lfji, w y n a ję ła so b ie s a m o ­ lo t i p o le c iła p ilo to w i k rą ż y ć p o n a d N o w y m J o rk ie m . K ie d y s a m o lo t d o - s ię g n ą ł 7 0 0 m e tró w w y s o k o ś c i, p . R u th o tw o rz y ła d rz w i k a b in y i w y ­

Niezwykła tragedja pod Łodzią.

Krwawe wyczyny bandyty, który otrzymał z więzienia urlop zdrowotny....

W sw o im c z a sie d o n o siliśm y o te rn , że n ie z n a n y z b ro d n ia rz w Ł ę c z y c y p o strz e lił k a p ita n a Ja n o w sk ie g o i z a b ił śc ig a ją c e g o g o p o steru n k o w eg o p o lic ji S te fa n a A n tc z a ­ k a . B a n d y ta m im o z a rz ą d z o n e j n ie z w ło c z­

n ie o b ła w y z d o ła ł z b ie c w k ie ru n k u Ł o d z i, g d z ie je d n ak z a g in ą ł z a n im w sz e lk i ślad .

W ła d z e p o licy jn e u s ta liły d ro g ą w y w ia ­ d ó w , że s p ra w c ą m o rd e rstw a b y ł n ie ja k i Ł y sia k , z a m ie sz k a ły w p o w ie c ie łę cz y c k im .

P o lic ja p rz e g lą d a ją c k sięg i lu d n o śc i w o d n o śn y m u rz ę d z ie g m in n y m d o sz u k a ła się se n sa c y jn y c h sz c z e g ó łó w . S tw ierd z o n o m ia n o w ic ie , że F e lik s Ł y sia k z m a rł p rz e d p e w n y m c z a se m , z a ś u k ry w a ją c y m się i

O lb rzy m i M a d is o n S q a re G a rd e n w y ­ p e łn io n y b y ł p o b rz e g i 2 0 -ty sięc z n y !e tłu m e m p u b lic z n o ś c i, k tó ra o w a c y jn ie o k la s k iw a ła p o ls k ich je ź d źc ó w .

A m b a s a d o r w ło s k i i d o w ó d c a g a r­

n iz o n u w N e w Y o rk u z ło ż y li p o s ło w i F ilip o w ic z o w i ż y c z en ia . P o s e ł F ilip o ­ w ic z z a p ro s ił d ru ż y n ę p o ls k ą d o W a ­ s z y n g to n u , g d z ie n a je j c z e ść p o s e l­

stw o p o ls k ie w y d a je b a l.

s e rw a to r L ity ń sk i, a n a s a m o lo c ie ty ­ p u ..S p a d 4" p o r. - p il. W e rn ic k i.

G d y a p a ra ty z n a la z ły się w p o w ie trz u , d o sz ło d o z d e rz e n ia . „ P o tez 4‘ u - tra c ił s k rz y d ła i s p a d ł n a z iem ię . 0 - b a j o fic e ro w ie p o n ie śli ś m ie rć n a m ie j sc u . P o ru c z n ik W e rn ic k i, m im o , ż e p ła to w ie c je g o d o z n a ł p rz y z d e rz e n iu p o w a ż n y c h u s z k o d z e ń , z d o łał w y lą d o ­ w a ć sz c z ęśliw ie .

s k o c zy ła , z a b ija ją c s ię n a m ie jsc u . — D e n a tk a p o z o s ta w iła w k a b in ie k a r­

te cz k ę z n o ta tk ą , ż e ż y c ie je j się z n u ­ d z iło . P ism a a m e ry k a ń s k ie z a z n a ­ c z a ją, iż je s t to p ie rw s z y s tw ie rd z o n y w y p a d e k s a m o b ó js tw a d o k o n an e g o z s a m o lo tu .

u c h o d z ą c y m z a Ł y s ia k a je st je g o sz w a g ie r 3 2 -le tn i Jó ze f Z a jąc v e l Z a ją c z k o w sk i, d e ­ z e rte r m a ry n a rk i w o je n n e j. Z a ją c v e l Z a ­ ją c z k o w sk i b y ł sw e g o c z a su u k a ra n y z a u rz ą d z e n ie n a sz o sie G d y n ia — G ru d z ią d z n a p a d u ra b u n k o w e g o z b ro n ią w rę k u , z a k tó ry sk a z a n o g o n a w y d a le n ie z w o jsk a i 8 la t c ię ż k ie g o w ię z ie n ia .

W p rz e d e d n iu z a b ic ia p o ste ru n k o w e g o A n tc z a k a w Ł ę c z y c y , Z a ją c v e l Z a jąc z k o w ­ sk i w s k u te k z łe g o s ta n u z d ro w ia o trz y m a ł z w ię zie n ia u rlo p z d ro w o tn y . W ró c iw szy d o d o m u z a o p a trz y ł się w p a p ie ry , ja k k s ią ­ ż e c z k ę w o jsk o w ą i d o w ó d o so b isty , z m a r­

łe g o sz w a g ra , i w y je ch a ł d o Ł ę cz y c y , g d z ie n a stę p n e g o d n ia b ę d ą c p ija n y w to w a rz y -

T o r u ń , 14. 11.

Z a g a d k o w e z n ik n ięc ie m ło d e j i u ro d z i­

w e j p ra c o w n ic z k i b iu ra K o m ite tu W o je w . F lo ty N a ro d o w e j (k o m ite tu o b c h o d u 1 0 -Ie- c ia n ie p o d le g ło śc i), m ie sz c z ą c e g o się p rz y u l. K o p e rn ik a 5 — p a n n y H a lin y T y b le w - sk ie j, w y w o ła ło w m ie śc ie n a sz e m n ie m a łe p o ru sz e n ie . J a k ju ż o te rn p o k ró tc e d o n u siliśm y (N N 2 5 9 i 261 „ S ł. P o m .“ ) p . T y b le w - s k a w d n iu 31 p a ź d z . b r. z b iu ra d o d o m u n ie w ró c iła i o d te g o c z a su w sz elk i śla d je j z a g in ą ł. D o c h o d z e n ia w te j ta je m n ic z e j sp ra w ie u ja w n iły , że s p ra w a ta m a p o d ło ­ że ro m a n ty c z n e a z w iąz a n e z te rn je<st n a ­ z w isk o p e w n e g o w y b itn e g o d z ia ła c z a s a n a­ c y jn e g o . Ż o n a te g o „ d z ia ła c z a41 p o d o b n o w

Dziwaczne przedsięwzięcie

poszukiwacza przygód.

Postanowił przez 2 miesiące

A m e ry k a n in B u rt M c C o n n e ll, d z ie n n i­

k a rz i p o sz u k iw a c z p rz y g ó d , k tó ry b ra ł u - d z ia ł w e k sp e d y cji p o d b ie g u n o w e j S te fa n s- so n a , a p o d c z a s w o jn y o d b y w a ł słu ż b ę lo t­

n ic z ą n a fro n c ie fra n c u sk im , p o sta n o w ił o d b y ć c ie k a w ą p ró b ę : p rz e ż y ć d w a m ie ­ sią c e ż y c ie m c z ło w ie k a p rz e d h isto ry c z n e ­ g o w je d n ej z n a jd z ik sz y c h o k o lic w sc h o d ­ n ie j K a n a d y . N a w p ó ł n a g i, m u si w ła sn e m i rę k a m i w y ra b ia ć d la sie b ie p o trz e b n e n a ­ rz ę d z ia , o d z ie ż, z a b e z p ie c z a ć się p rz e d b u ­ rz ą i z im n e m , o b m y śla ć i w y k o n y w a ć b ro ń d o z d o b y w a n ia p o ż y w ie n ia . O w e d w a m ie ­ sią c e ro z p o c z ę ły się d la n ie g o w k o ń c u w rz e śn ia , o b e c n ie w ięc d o b ie g a ju ż ic h k re su .

K o n tro lę n a d c ie k a w y m je g o e k sp e ry ­ m e n te m o b ję ły a m e ry k a ń s k ie in sty tu c je n a u k o w e , m ian o w ic ie .A m e ric a n M u se u m o f N a tu ra l H isto ry * 4, „ .C h ic a g o F ie ld M u ­ seu m s* * i „ R u sse l S a g e F o u n d a tio n 44. R z ą d k a n a d y js k i, d a ją c M c C o n n e llo w i z e z w o le -

Złoto w wodach rzek europej­

skich.

B a d a n ia c h e m ik ó w ju ż d o ść d a w n o w y ­ k ry ły . że w o d a m o rsk a z a w ie ra w so b ie p e w ie n , n ie zn a c z n y z re sz tą o d se te k z ło ta . O sta tn io n ie m ie c k i u c z o n y p ro f. H a b e r o d ­ k ry ł z ło to ró w n ie ż w w o d a c h sz ere g u rz e k e u ro p e jsk ic h . P rz e p ro w a d z o n e p rz e z e ń b a ­ d a n ia z a w a rto śc i w o d y R e n u w y k a z a ły o b e c n o ść z ło ta w ilo śc i 3 ty siąc z n y c h m ili­

g ra m a w k a ż d y m 1 0 0 0 litró w w o d y . T rz y m ilio n o w e c z ę ści m ilig ra m a z ło ta w litrz e w o d y — to n ie sk o ń c z e n ie m a ło , a le z ty c h c z ą ste k p rz e p ły w a ją cy c h w w o d z ie R e n u tw o rz ą się w c ią g u ro k u w c a le p o w a ż n e i- lo śc i. P ro f. H a b e r w y lic z y ł, ż e p rz e z R e n p ły n ie w c ią g u se k u n d y o k o ło 2 ty się c y

d n iu 31 p a ź d z . b r. z ja w iła się w b iu rz e K o ­ m ite tu F lo ty N a ró d , i u rz ą d ziła p . T y - b le w sk ie j a w a n tu rę , ja k o rz e k o m e j w in o ­ w a jcz y n i n ie w iern o śc i je j m ę ż a. R o z e g ra ła się b u rz liw a sc en a , p o k tó re j p . T y b le w - s k a o p u śc iła b iu ro i o d tą d ju ż je j n ie w i­

d z ia n o .

N a z w isk o o w e g o „ d z ia ła c z a44 san a c y jn e­ g o je s t n a m z n a n e , n ie w y ja w ia m y g o je­

d n a k n a ra z ie , ja k i w ie le in n y c h c ie k a w y ch sz c z eg ó łó w te j se n sa c y jn e j sp raw y a to ze w z g lę d u n a to c z ą ce się śled z tw o . S p o d z ie ­ w a m y się te ż , że w ła d z e u c z y n ią w szy stk o , w g ra n ic a c h m o ż liw o śc i, b y z a g in io n ą d z ie w c z y n ę z n a le ź ć .

żyć jak człowiek jaskiniowy,

n ie n a je g o im p re z ę , z a ra z em w y d a ł z a k az o d b y w a n ia p o lo w a ń w z a m ie sz k a n e j p rz ez n ie g o o k o lic y . K o m ite t w y k o n a w cz y e - sk o rto w ał g o n a w y b ran e m ie jsc e i tu taj o d e b ra ł m u w szy stk o , co m ia ł o n n a so b ie i p rz y so b ie, p o z o sta w ia ją c m u ja k o je d y n e n a b y tk i c y w iliz a c ji — a p a ra t fo to g ra ficz n y i m a sz y n ę d o p isa n ia.

M ie jsc o w y in s p e k to r le śn y co d z iesię ć d n i w ie lc e s k o m p lik o w a n ą d ro g ą , sa m o­

c h o d e m . w ó z k ie m i o sta tn ie sie d em d z iesią t k ilo m e tró w łó d k ą p o rz e c e W a s h im e s k a d o ­ c ie ra d o sk a ły , w k tó re j w y d rą żo n e m u - k ry c iu M c C o n n el s k ła d a w ła sn y sw ó j p isa ­ n y n a m a sz y n ie d ia rju s z c z ło w ie k a ja sk i­

n io w e g o . T o w a rz y stw o w y d a w n ic z e „ K in g F e a tu re s S y n d ic a te * 4 n a b y ło w y łą c zn e p ra ­ w o p u b lik o w a n ia a rc y c ie k a w e g o te g o d ia - rju sz a , k tó ry w y k a ż ę , d o ja k ie g o s to p n ia c z ło w ie k z 1929 ro k u p o tra fi w sp ó łz a w o d ­ n ic z y ć z p rz o d k ie m sw o im z p rz e d ty sięc y la t.

m e tró w sz eśc ie n n y c h w o d y , a w ię c w c ią g u ro k u 6 3 0 7 2 000 000 m e tró w sz e śc ie n n y c h , z a w ie ra ją c y c h w c a le p o k a ź n ą ilo ść , b o 2 0 0 k ilo g ra m ó w z ło ta .

Wyrzucili Żydów przez okno.

B e rlin . 12. IŁ

N a u n iw e rsy tec ie tu te js z y m d o szło d z iś d o g w a łto w n y c h w y k ro cz e ń n a c jo n a listy c z n e j m ło d z ie ż y a k a d e m ic k ie j, p ro te stu ją c e j p rz e c iw z a rz ą d z e n io m re k to ra . W c z a sie z a jść p o b ic i z o sta li d o tk liw ie stu d e n ci so ­ c ja liśc i i Ż y d z i. K ilk u stu d e n tó w ż y d o w ­ sk ic h w y rz u c ili a w a n tu ru ją c y się n a c jo n a ­ liśc i p rz e z o k n o p a rte ro w e n a d z ie d z in ie c u n iw e rs y te tu . N a w e z w a n ie w ła d z u n iw e r­

sy te c k ich z ja w iła się p o lic ja , k tó ra a re szto w a ła 6 a w a n tu rn ik ó w .

J. I. Kraszewski. 11

Powrót do gniazda.

(C iąg d a ls zy ).

W to c z y ł się H e n n ic h e n s z u k a ją c c ó r­

k i o c zy m a , k tó ra z e s to łu ro b o tę w z ią­

w sz y p iln o się je j p rz y p a try w a ła . O c z y c io ci G e rtru d y p o b ie g ły c ie k a ­ w ie ta k ż e k u p a rz e, k tó rą z o s ta w ili ta m s a m ą, i w ię c ej się p e w n ie d o m y śliły z o d d a le n ia d z iew c z ęc ia , z z a ję c ia ro b o tą , n iż s ta ry H a n s , k tó ry rz e k ł ś m ie ją c się d o n ic h :

Z m ie n iły się b a rd z o c z asy !... Z a m o je j m ło d o ści, d w o je lu d z i, k tó ry m ra z e m c z te rd z ie s tu la t n ie m a , s ły c h ać b y b y ło z d a le k a, p o ś m ie c h u i ś p iew ie ; d z iś!!! s to ją m ilc z ąc y i s m u tn i... F ry d a n ie w z ię ła c y try , h ra b ia n ie z a b a w ił k a ­ p ry ś n e g o d z ie c k a n a w e t tra fn ą z a g a d k ą . C io c ia G e rtru d a z ty łu s to ją c , g ło w ą p o ru sz a ła w ró ż n e s tro n y , ja k b y p o ta - k iw la g o s p o d a rz o w i lu b in a c z e j c h cia - ła to tłu m a c z y ć — lu b w re sz c ie n ie m y - ś la ła n ic . Z tw a rz y je j tru d n o c o ś b y ło o d g a d n ą ć .

J a — rz e k ł w o je w o d z ie k ła m ią c — p ro s iłe m o p io s e n k ę , a le m i je j o d m ó ­ w io n o .

- D la c ze g o , — o jc ie c s p y ta ł — ja s ta ry b y łb y m się p o ż y w ił p rz y te rn , c o b y m ło d y w y p ro s ił.

— H ra b ia d z iś p io s n k i c ic h e j n ie z ro zu m ie , o d e zw a ła się F ry d a , n a s łu ­

c h a ł się ta m s tu d e n c k ic h p ie ś n i, je sz cz e m u w u s z a c h tę tn ie ć m u s z ą.

— A ty s k ą d w ie sz o te rn ?

S z ły śm y n a p rz e ch a d z k ę m im o s tu ­ d e n c k iej g o sp o d y . T rz ę sła się o d p ie śn i m ło d y c h ry c e rzy , — o d p o w ie d z ia ła F ry ­ d a . M ia łaż b y m p o n ie j ś m ie ć z a śp ie w a ć m o ją p ro s tą ?

K o m m , T ro s t d e r N a c h t, o N a c h ti- g a ll! *)

A ! n ig d y ... D z iś ż a d n e j p ie ś n i.... n a ­ w e t g o d z in a p ó ź n a .., S tró ż e o b w o łu ją g a s z e n ie o g n ia ... O jc ie c z m ę c zo n y ... ja m n ie d o ś p ie w u i lu tn i... O ! n ie , n ie ...

H a n s s p o jrz a ł n a z e g a r s to ją c y u ś c ian y , k tó ry w s k a z y w a ł g o d z in y w s z y s t k ie (d w a d z ieś c ia c z te ry ) i m ie sią c e i d n i, i k s ię ży c e ; b y ło to m is te rn e d z ieło fran c u s k ie g o m e c h a n ik a , n a k tó re p a ­ trz eć s c h o d z ili się c ie k a w i. Z e g a r p ra ­ w ie p ią tą ju ż z n a c zy ł (je d e n a s tą ). F ry ­ d a b y ła w is to c ie z m ę cz o n a i b la d a .

A ! n ie ! n ie ! n ie ż ą d a jc ie ż ś p ie w u o d n ie j — o d e z w a ła się c io tk a G e rtru ­ d a — z m ę c z o n a je st. W iec z e rza b y ła s p ó ź n io n a , p rz e c h a d z k a d łu g a , i s ą d n i, w k tó re c z ło w ie k p rę d z e jb y z a p ła k a ł n iż z a śp ie w a ł — c h o ć s a m n ie w ie c z em u ...

F ry d a ja k b y z w y rz u te m s p o jrz a ła n a c io tk ę G b rtru d ę — k tó ż w ie , m o ż e w ła śn ie ś p ie w a ćb y b y ła c h c ia ła i d a ć się ty lk o p o p ro sić . W te m tro s k liw y o j­

c iec o d e z w a ł się s p ie sz n ie : P a n i G e rtru d a m a s łu sz n o ś ć w ie lk ą , F ry d a p o trz e ­ b u je s p o ć z y n k u .

W o je w o d z ie ru s z y ł się o d o k n a , sz u ­ k a ją c rz u c o n e g o n a k rz e sło k o łp a cz k a , i sz y b k o w e jrz e n ie m p o ż e g n a w sz y k o ­ b ie ty , a ś c iś n ię c ie m rę k i H a n s a , w y m - k ą ł się z te j P u p p e n s tu b e , w k tó re j p ie szc z o n e d z ie c ię , o to c z o n e c a ck a m i, p o c ic h e m z o jc e m ro z sta n iu p a d ło n a s ie d z e n ie d u m a ć d łu g o , c h o ć c io c ia G e r tru d a g w a łte m je d o s y p ia ln i p ro w a d z ić c h c ia ła .

III.

D w ie iz b y n a g ó rz e z a jm o w a ł w o je ­ w o d zie , z w id o k ie m n a d a le k ą o k o lic ę , n a la sy c o ją o p a s y w a ły , n a m u ry m ia ­ s ta i n a o g ro d y co się z n ic h d o b y w ały . C h o ć w n ic h d o sy ć d a w n o z a m ie sz k iw a ł c z u ć b y ło , ż e tu je szc z e s ta ł ty lk o g o ­ sp o d ą . W p ie rw sz e j s ta ły tłu m o c z k i s tu d e n c k ie i łó ż ec z k o J ó ź k a i je g o s to lik z k s ią ż k a m i i p ro sty s p rz ę t g o s p o d a rs k i, z k ilk u d z b a n k ó w i g lin ia n y c h m is z ło ­ ż o n y . T u w ię c e j b y ło n ie co ła d u , b o c h ło p a k c z u ł się z a ń o d p o w ie d z ia ln y i tro ­ s k liw ie g o p iln o w ał. D ru g a iz b a o d u li­

c y z n ac z n ie o b s z e rn ie jsz a , n a le ż ą c a d o w o je w o d z ic a, s ta ła s tu d e n c k im n ie ła ­ d e m . W k ą c ie s k ó rą ło s ią p o k ry te łó ­ ż e c z k o z e s k ó rz a n ą p o d u s z k ą , a p rz y n ie m p u z d e rk o m o s iąd z e m k u te , w k tó - re m d ro ż s z e rz ec z y i p a p ie ry c h o w a n o . N a d n ie m s ta ry m o b y c z a je m , n a k tó re ­ g o z a c h o w a n ie m a tc e p o p rz y sią g ł w o je­

w o d z ie , w iz e ru n e k C h ry s tu s a u k rz y ż o ­ w a n e g o i M a tk i B o s k ie j C z ę sto c h o w ­ s k ie j, p a lm a i g ro m n ic a . v ,

W p o ś ro d k u iz b y o g ro m n y s tó ł b y l c h a o se m k s ią g , k tó ry c h s to s n a rz u c o n y n ie fo re m n ą g ó rę s ta n o w ił. W id a ć b y ło m ię d z y n ie m i i fo lja n ty w d re w n ia n y c h o k ła d z in a c h i m a le ń k ie k s ią ż c z y n y , ja ­ k ie w ó w c z as d ru k o w a ć p o c z y n a n o , i

ś w istk i a lu ź n e k a rty , k tó ry c h w y c h o ­ d z iło m n ó s tw o . Z a p is a n y p a p ie r, z rz y n ­ k i z n o ta tk a m i, p o d a rte lis tk i, w a la ły się p o b rz e g a c h s to łu — a z m ię d z y n ic h ta lerz , p e łe n d o jrz a ły c h o w o c ó w je sie n i, w y g lą d a ł d z iw n ie z e s w ą b a rw ą ś w ie ż ą i w e so łą . N a s ie d z e n iac h i ła w ac h n ie m ia ł z n a ć c z a su J ó z ia k p o z b ie rać ro z ­ rz u co n e g o o d z ie n ia , k tó re w o je w o d z ie p ró b o w a ł i p o g a rd ził n ie m . P a s y , ż u p a - n ik i, k u rtk i, k o n tu s z e i p ła szc z e , a o b o k n ic h p a rę sz a b e l i c z a p e k c z e k ały , b y je u s łu ż n a rę k a s p rz ą tn ę ła. N a in n y m s to ­ le p a ra k u b k ó w i d u ż y d z b a n m a lo w a­

n y z p o k ry w ą , lic h ta rz e m o się żn e , z a ­ p o m n ia n e te ż o d p o c z y w ały . J ó z ia k d o ­ p ie ro się z a b ie ra ł d o z a p ro w a d z e n ia p o ­ rz ą d k u i k rz ą ta ł, a b y p o w ró t p a n a u p rz e d z ić , g d y w o je w o d z ie u k a z a ł s ię n a p ro g u .

Z w y k le z w ia sto w a ło się je g o p rz y j­

śc ie ś p ie w k ą w e s o łą ; d z iś sz ed ł s m u tn y , z a m y ś lo n y i m ilc z ąc y . D o p ie ro g d y d rz w i o tw o rz y ł, c h ło p a k g o p o z n a ł i

te rn ś p ie sz n ie j w z ią ł się d o s k ła d a n ia p o ro z rz u c a n y c h rz ec zy . S to su n e k p a n a d o s łu g i b y ł w ię ce j p rz y ja c ie lsk i n iż

słu ż b o w y .

(C iąg d a lsz y n a s tąp i^

Cytaty

Powiązane dokumenty

R ybacy nasi różnie kom entują ten dziw ny kaprys zim y, gdyż jest rzeczą niezw ykłą, by w końcu grudnia srożyla się burza!.

do koni, które już Józiak wraz z Tl- jaarozooy mi się to usm iecnato, Iiusem pom ieścił w obórce chłopskiej, ażeby przestać i’az chodzić w strzemio- W chacie też

4) Nieprawdą jest że w rzeczywistości wydano w roku 1928 tytułem remuneracji itd. przeszło 30% zysku. Natomiast prawdą jest że za rok 1928 wypłacono Zarządowi i urzędnikom

Zalecało się oczywiście poznać kraj hidzi, rozejrzeć się nieco w stosunkach, Więc przejechał się trochę po Pomorzu kolęją albo samochodem, a z ludźmi „zet­..

gdzie jest grobow iec jego

W śród tych dum zadrżał — w dole brzękły w ołów opraw ne szyby, połow a okna otw arła się zw olna, dojrzał m ałą rączkę białą, która się w ysunęła,

K to przew odzi, niech innych szanuje i z ich dobrych chęci korzysta, ale niech w ym aga porządku sam niech go strzeże.. P rzyznanie im tej koncesji nastąpić m oże

by rząd na wdasną rękę, bez zgody sejmu, za&gt; wrał umowy z Niemcami, zrzekając się praw' przysługujących nam z traktatu wersalskiego, mianowicie, przerywając wy­..