• Nie Znaleziono Wyników

Czasy przełomu - Alojzy Leszek Gzella - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Czasy przełomu - Alojzy Leszek Gzella - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ALOJZY LESZEK GZELLA

ur. 1932; Pelplin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, przełom 1989 roku, prasa, "Gazeta Wyborcza"

Czasy przełomu

To był czas, kiedy ja miałem zupełną swobodę działania. Nie pracowałem w prasie, byłem pracownikiem kurii lubelskiej, pewnie takim nielegalnym trochę. Tam wydawałem też „Wiadomości Diecezjalne” z księdzem Dionizym Pietrusińskim, tak że zajmowałem się takimi trochę tropami prasowymi. Myśmy przygotowali dla biskupa Pylaka projekt wydawania pisma i staraliśmy się o to, żeby w Lublinie powstała redakcja, pismo katolickie o profilu takim poszerzonym. Przykładem funkcjonowania takich pism była „Niedziela”, „Gość Niedzielny”, ale nie ten typ pisma miał być dla nas wzorem. U nas problem finansowy był, bo należałoby zapewnić fundusze na funkcjonowanie przynajmniej przez pół roku, żeby była ta gwarancja, zanim pismo wyjdzie na rynek. Czyli cały czas się zajmowałem prasą. W tym czasie byłem przewodniczącym zarządu oddziału lubelskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, czyli tego stowarzyszenia, które zostało w 1982 roku rozwiązane przez administrację państwową i w jego miejsce powołano Stowarzyszenie Dziennikarzy PRL, a później RP, natomiast my znaleźliśmy się niejako w takiej sytuacji działań nielegalnych. Kontaktowaliśmy się z warszawskimi dziennikarzami, sprowadzaliśmy ich do Lublina, były spotkania z nimi, to wszystko funkcjonowało trochę nielegalnie i ten zryw pierwszy, te wybory, to przygotowanie, były jak gdyby w tym nurcie, tylko ciąg dalszy. Ja sobie przypominam, jak powstała „Gazeta Wyborcza”, ona powstała przed wyborami, nie wiem, czy miesiąc, czy dwa, w Warszawie byłem akurat, kiedy pierwszy numer się pojawił. Byłem w redakcji na Marszałkowskiej, rozmawiałem z kolegami, z dużym zainteresowaniem przyjmowaliśmy funkcjonowanie tej „Gazety Wyborczej”.

(2)

Data i miejsce nagrania 2006-07-06, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

[W przypadku AK] to się otworzyło w 1956 roku – Mańkowski, Caban, Naumik wydali monografie o Armii Krajowej i tam nie wszystko było, ale było i Armia Krajowa istniała.. I

To był artysta malarz lubelski, taki znany, był nawet jednym ze współzałożycieli Związku [Polskich] Artystów Plastyków w 1936 roku chyba, wtedy powstawały te związki

Kiedy związałem się już trochę ze środowiskiem lubelskim, dziennikarskim, kiedy poznałem trochę osób tutaj, kiedy zobaczyłem, że jest środowisko dziennikarskie, nie gazety

Zdaje mi się, że prezesem był Konrad Bielski, literat, a sekretarzem był wtedy Ryszard Dunin i on był właściwie takim tworzącym to całe środowisko, a ten prezes, nam się

Przechodziło się i dochodziło się do takiej facjatki, która była otwarta i tamtędy dostawało się do jak gdyby następnego budynku.. Ci moi starsi koledzy tam przechodzili, a

Oczywiście to wszystko było jeszcze jak gdyby w takim nastroju chciejstwa, natomiast nie było jeszcze żadnych podstaw, które by pozwoliły funkcjonować zespołowi tworzącemu

Myśmy wiedzieli to, że ona jest Żydówką, ale jako dzieci nie zdawaliśmy sobie sprawy, [że ona się w ten sposób ukrywa], dla nas ta najładniejsza siostra była

Niemcy przyszli przed godziną piątą rano do niego jako do dozorcy, kazali mu otworzyć główne wejście do budynku, prowadzić [się] na klatkę schodową, to trzecie