• Nie Znaleziono Wyników

Problemy : miesięcznik poświęcony zagadnieniom wiedzy i życia, 1949 nr 10

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Problemy : miesięcznik poświęcony zagadnieniom wiedzy i życia, 1949 nr 10"

Copied!
74
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)

Miesięcznik 4 Rok V

poświęcony zagadnieniom w ie d z y i życia

1 9 4 9 N r 10 (43)

T R E Ś Ć

P O K Ó J ... ... ...

K a lk u la c je podżegaczy w o je n n y c h w a lą się w g ru z y CO T O JE S T G R Y P A ? ...

IW A N P A W Ł Ó W ... ...

Jasne m a te ria lis ty c z n -ie uzasadnione te o rie P a w io w a o p ra ­ wdach d z ia ła n ia m ózgu m a ją ogrom ne znaczenie d!a fo rm o ­ w a n ia ś w ia to p o g lą d u

R Y S U N E K O Ż Y W A N A E K R A N I E ...

T U Ł A C Z E M IĘ D Z Y P L A N E T A R N I ...

J A K P E W IE N S Z L A C H C IC P O L S K I Z A P S A Ł D U S Z Ę D IA B Ł U ... ; A P A R A T R E N T G E N O W S K I N A M IL IO N W O L T O W W P P R A D Z E C Z E S K I E J ...

R O L A P R A C Y W P R O C E S IE P R Z E K S Z T A Ł C A N IA M A Ł P Y W C Z Ł O W IE K A . ...

F ra g m e n t p ra c y pt ..D ia le k ty k a p r z y r o d y “

L IC Z B A U J E M N A ... ...;

je s t p rz e c iw s ta w ie n ie m lic z b y d o d a tn ie j; ja k s tra ta z y s k o w i;

ja k d łu g k a p ita ło w i; ja k rozch ód p rz y c h o d o w i; ja k woda o g n io w i.

D L A C Z E G O — JA K?

O g ó ln o z ie m s k i w ie c 2 m ilia r d ó w lu d z i m ó g łb y o d b yć się w Polsce na obszarze..; 1/63 w o j. w a rs z a w s k ie g o

CO T O JEST? . . . . . . . ■ ■ . - • ...

CO P IS Z Ą IN N I?

D o b ro c z y n n y i s z k o d liw y w p ły w ' S ło ń c a ...

L IC Z B Y M Ó W IĄ ...

D ochód n a rc d o w y

C Z Y Z N A C IE T E T W A R Z E ? ...

K ró le s tw o n is k ic h te m p e ra tu r

N O T A T N IK ..P R O B L E M Ó W “ ...

P e ry p e tie lu d z k ie g o c ia ła N O W O Ś C I N A U K O W E

P o g lą d o w y m o d e l ją d ra atom ow ego . ...

J o n y u je m n e p ie r w ia s tk ó w a lk a lic z n y c h . . ...

K lu c z "d o zagadki rz u c a w k i p o ro d o w e ; (E cla m psia ) . . . D D T w zasto sow a niu do w a lk ; ze stonką z ie m nia czan ą . . P A N O P T IC U M I A R C H IW U M K U L T U R Y . . . . Rozkosze s u ita ń s k ie g o ży w o ta Z a rz u t. ..V a ria c ;o n ‘\ ca-!y w a p lik a tu rz e . D zia d i obraz. Do przyszłego s ło w n ik a syno­

n im ó w . C a ta lo gia na . C u k ie rn ie . S ta ro ś w ie c k i o p ty k T ak zw a ne c h o c h lik i d ru k u . M uza ks. B isku p a . N ow e a s k u te ­ czne- ry m y . Poem at. Jeszcze o h e rb a c ie . T a je m n ic z a liczba.

P O L E M IK I

T y lk o D e w a r . . ... - ' O sam olotach n ie c h a j piszą l o t n i c y ...

C ie p ln e czy podczerw one? ...

E R R A R E H U M A N U M EST

K o m u n ik a c ja m ię d z y p la n e ta rn a i dokąd d o je c h a liś m y N ie u d a n a p ró b a z m ia n y h in d u skie j pagody n a m a ro k a ń ­ s k i m eczet ...

P rocesy c z a ro w n ic ... ...

P e rp e tu u m m o b ile ...

W K Ł A D P O L A K Ó W DO N A U K I

B a k te r ie niszczące żelazo . ...

B a d a n ia le k a rz y k ra k o w s k ic h nad le czn iczym d z ia ła n ie m ip e r y t u a z o t o w e g o ..., . ...

L IS T Y I O D P O W IE D Z I ...■ Tadeusz S taszyszyn z N ow ego T a rg u . Sjluga c ie k a w y .

Y ves F a rg e . . . 653 H e n ry k M a k o w e r . . . 054 J. F r o î o w ... 661

G. P o p o w ... 669 Jan G a d o m s k i . . . . 612 Rom an S. B u g a j . . . . 676 E d w a rd G enek . . . . 678 F r y d e r y k Engels . . . 681 S ta n is ła w K o w a l . . . G89

A n d rz e j S z k la rs k i . . . 693 V id im u s ... ... 694 H e n ri Loeussol . . . . 686 M a r ia N a m y s ło w s k a . . 699

... 702 Tadeusz U n k ie w ic z . • ?04

M . N o w a k o w s k a . . . 705 J. H u r w ic

M.

M M ik s ie w ic z

J u lia n T u w im . . . . 707

E u sta ch y B ła lo b o rs k i . . 711 T . I . R abek

Tadeusz G u tk o w s k i

T . U n k ie w ic z . . . 714 h.

B . B a ra n o w s k i

h.

J. Z a le w s k a . . . . < 715 J. B.

... 716

(4)

E ST rzeczą oczywistą, że od czasu Wrocławskiego Kongresu Pokoju zwolennicy pokoju uczynili w ie lk i kro k naprzód w zrozumieniu sytu­

acji międzynarodowej. Niepoko­

je i nadzieje poszczególnych na­

rodów stały się sprawą wspólną.

Ludy zespoliły się, przestały w a l­

czyć w odosobnieniu, a ponieważ wiedzą, że kłamstwo jest bronią jutrzejszego napastnika, rozpoczęły ostrą walkę w obronie prawdy.

Trzeba tłumaczyć i w y ja ­ śniać, przemawiać do zdro­

wego rozsądku, który w zbu­

dzi oburzenie w masach i od­

osobni podżegaczy w ojen­

nych. Oto jest zadanie tych, którzy p rzyjęli na siebie

obowiązek przezwyciężenia niedołęstwa, roz­

proszenia pesymizmu i zwalczenia igno­

rancji.

N ie zaniedbaliśmy tego obowiązku we Francji. W całym k ra ju co niedziela gro­

madzą się kobiety i mężczyźni wszelkich warstw społecznych manifestując wolę utrzym ania pokoju. Codziennie w biurach, warsztatach, fabrykach świadomość groźne­

go niebezpieczeństwa, wymagającego stałej czujności, ożywia ludzi do czynu.

YVES FARGE

e n a k o m ity p u b lic y s ta fra n c u s k i, b. m in is te r , p rz e w o d n ic z ą c y je d n e j s n a jw ię k s z y c h fra n c u s k ic h o rg a ­

n iz a c ji b. k o m b a ta n tó w

F ra n cu z może n a jw y ra ź n ie j w id z i grożące m u niebezpieczeństw o poprzez p ro b le m n ie ­ m ie c k i. W ciągu 75 la t — trz y in w a zje . D w a ra zy F ra n c ja padła o fia rą solidarności in te re só w k a p ita lis tó w n ie m ie cko - a m e ry ­ kańskich, k tó rz y u z b ro ili W ilh e lm a II, a po­

tem H itle ra . N aród fra n c u s k i p rz e ż y ł cięż­

k ie doświadczenia i w s k u te k ty c h strasznych przeżyć sta ł się c z u jn y.

Z a ró w n o w środow iskach ro b o tn ic z y c h , ja k też i w śró d pracodaw ców , w szyscy zdają sobie jasno spraw ę z k o le jn o ­ ści trze ch w yd a rze ń o n ie ­ z w y k le d o n io s ły m znaczeniu:

W ładze a m e ryka ń skie w s w o je j s tre fie o k u p a c y jn e j w N iem czech, a następnie i w trz e c h stre fa ch zachod­

n ic h p rz y z n a ły firm o m nie­

m ie c k im daleko idące u ła tw ie n ia i k re d y ­ ty , k o n tra s tu ją c e z p o lity k ą ograniczeń sto­

sowaną w e F ia n c ji.

Na s k u te k o d m o w y A m e ry k a n ó w p rz y ­ znania F ra n c ji re p a ra c ji w w ę g lu n ie w p ro ­ wadzono w sto su n ku do N ie m c ó w żadnych ograniczeń ani p rz e rw w d ostaw ie e n e rg ii.

O ts z y m u ją o n i w ę g ie l i koks na każde za­

danie, podczas g d y w e F ra n c ji n ie k tó re dzia­

ły p rz e m ysłu (ja k np. p rz e m y s ł w łó k ie n ­

niczy na p ółnocy) skazane są ciągle jeszcze

650

P E A C E

(5)

A L K U L A C J E

p o d ż e g a c z y w o j e n ­

n y c h w a lą się w

g r u ­

z y , g d y p o tę ż n e m a n iłe s ta c je lu d o w e

n i w e c z ą p r o p a g a n d ę n a r z e c z

w o j n y ( w t a k i m k r a j u j a k F r a n c j a )

u h g d y t r y u m f u j e w s p a n i a ł y

w y s i ł e k p r o d u k c y j n y d l a d z ie -

a p o k o j u ( j a k n p . w P o l s c e

na ograniczenia, sięgające 50% . To samo odnosi się do dostaw p rą d u elektrycznego, k tó re w przem yśle fra n c u s k im są w dalszym ciągu ograniczane k o n ty n g e n ta m i. Żadnych tego ro d z a ju ograniczeń n ie stosuje się w Niem czech.

Na m ocy zarządzeń gen. C laya, m andata- riusza b a n k ie ró w n ie m ie cko -a m e ryka ń skich , T riz o n ia d ysponu je o lb rz y m im i zasobami w ęgla i s ta li z Zagłębia R u h ry . D z ię k i w zm ożonem u te m p u p ro d u k c ji n iem iecka s ta l sprzedawana je st po cenie niższej od ceny ry n k u św iatow ego. F a k t te n narusza u samego źródła ró w now agę ceny kosztu a r­

ty k u łó w , w y tw a rz a n y c h po obu stronach Renu.

O p in ia fra n cu ska śledzi obecnie z uw agą pew ne w y d a rz e n ia ilu s tru ją c e niebezpie­

czeństwo, k tó re w dobie obecnej ciąży nad ro z w o je m p rze m ysłu we F ra n c ji.

R ok 1948 za kończył się decyzją, k tó ra bę­

dzie fa ta ln a w s k u tka ch dla p rze m ysłu fra n ­ cuskiego. O to k re d y ty , niezbędne d la roz­

b u d o w y in s ta la c ji h y d ro e le k try c z n y c h k r a ­ ju , zostały do tego stopnia ograniczone, że z d u m ie w a ją c y w y s iłe k , dokonany w e F ra n ­ c ji od czasu w y z w o le n ia w d ziedzinie b u -

io w y w ie lk ic h zapór w o d n ych — został po­

ważnie zaham ow any.

F ra n cja , k tó ra m ia ła nadzieję n adrobić czas, stracony w okresie ostatniego 30-lecia, i usunąć zaniedbanie w d ziedzinie z u ż y tk o ­ w a n ia s iły w o d n e j, k tó ra rozpoczęła prace w odne za kro jo n e na gigantyczn ą skalę, m o­

gące w ciągu k ilk u la t p rzyn ie ść je j nieza­

leżność w z a o p a try w a n iu się w energię — ta F ra n c ja m usiała w y rz e c się sw ych n a ­ dziei.

B y ło to ostrzeżenie.

Od te j p o ry w ró żn ych dziedzinach prze ­ m ysłu, niezbędnych dla ż y w o tn y c h in te re ­ sów narodu, zaczęły się p rz e ja w ia ć coraz w y ra ź n ie j oznaki d e s tru k c y jn e j a k c ji, nisz­

czącej dotychczasowe osiągnięcia k ra ju , k tó ­ r y m ia ł p ra w o dążyć do odzyskania stano­

w iska w ie lk ie g o m ocarstw a.

W ca łym szeregu zręcznie pow iązanych stra te g iczn ych posunięć — k tó re d oprow a­

d z iły do sm u tn ych d y s k u s ji p a rla m e n ta r­

n ych — usiło w a n o sparaliżow ać lo tn ic tw o fra n cu skie , zd yskre d yto w a ć fra n cu ską p ro ­ d u k c ję sam olotów i oczerniać m in is tra lo t­

n ic tw a K a ro la T illo n , k tó ry — ja k w ia ­ domo — b y ł in ic ja to re m w ie lk ie g o w y s iłk u przem ysłow ego.

N ie da się dziś zaprzeczyć, że tr y u m f s k rz y d e ł fra n c u s k ic h ze s ły n n y m „A rm a g ­ nac“ i „K o rm o ra n e m “ , z m o to ra m i S.N.E.

C .M .A . — p ią te j w y tw ó r n i w p ro d u k c ji ś w ia to w e j — nie b y ł dziełem sześciu m ie ­ sięcy. Poświęcono na ten cel czte ry la ta niezm ordow anego w y s iłk u , cztery lata, k tó ­ re są chlubą fra n c u s k ic h te c h n ik ó w , ro b o t­

n ik ó w i ko n se kw e n tn e j p o lity k i.

N ie ste ty, w ie m y , że rozpęd ten został na*

gle zaham owany.

I oto nowa próba sabotażu zaalarm ow ała o p in ię publiczną . N ie z w y k ła O dyseja „Z o e “ , fra n cu skie g o stosu atomowego, zw ró c iła oczy całego św ia ta na F ra n cję . F ry d e ry k J o lio t- C u rie ze s w o im w sp a n ia łym zespołem do­

k o n a ł tego n ie z w y k łe g o przedsięw zięcia w k ra ju , k tó ry należy do n a jb a rd z ie j znisz­

czonych przez w ojnę. P ie rw szy na k o n ty ­ nencie e u ro p e jskim stos ato m o w y p o w sta ł w ła śn ie we F ra n c ji.

To w y s ta rc z y ło , b y F ry d e ry k J o lio t-C u - rie sta ł się celem a ta kó w i oszczerstw.

F ry d e ry k o w i J o lio t-C u rie , k tó ry je s t je d ­ n y m z n a jw ię k s z y c h fiz y k ó w ją d ro w y c h , nie mogą przebaczyć publiczne go oświadczenia, że dołoży w s z e lk ic h starań, b y energia ją ­ drow a w przęgła się w służbę p o k o ju .

G d y b y F ra n c ja , pom im o ta je m n ic y ato­

m o w e j (i tego, co w czo ra j można b yło na­

zyw ać m onopolem ), stała się w ie lk im do­

staw cą izotopów , m ogących zw alczyć klęskę

ra k a — cóż b y to b y ł za skandal!

(6)

A u t o r a r ty k u łu

F ra n c ja znalazła się ju ż w ta k ie j s y tu a c ji, że nie dopuszcza się, aby w ja k ie jk o lw ie k dziedzinie , czy to w nauce, czy to w rozwoju, c y w iliz a c ji, sp e łn ia ła dobroczynn ą ro lę wobec ludzkości.

Na ty m to te re n ie , na ty c h k o n k re tn y c h podstaw ach, le w ica rpzpoczęła w a lkę .

A z w a lk i w ycią g a się pożyteczne do­

św iadczenia. B ro n ią c sw oich fa b ry k sam olo­

tów , francuska klasa robotnicza jednoczy się ze s w y m i te c h n ik a m i, by ocalić n ie p o d ­ ległość narodu, a co za ty m id zie i p o k ó j ś w ia to w y , poniew aż je s t on u w a ru n k o w a n y suw erennością narodow ą, k tó ra u m o ż liw ia lu d o m n ie n a w id z ą c y m w o jn y , b y w y p o w ie ­ d z ia ły się w p ełni.

S tw ie rd z a ją c b ra te rs k ą solidarność z uczo­

n y m — o d m a w ia ją c y m p ra cy d la w o jn y — fra n cu ska klasa robotnicza p rz y p ie c z ę to w a ­ ła łączność uczonych z ludem , dała nauce su m ie n ie i p rz y g o to w u je lepsze ju tr o ,

la u G u ig n e b e rt, c z ło n e k n a ro d o w e j ra d y b o jo w n i­

k ó w o w o ln o ść i p o k ó j, p rz e m a w ia do r o b o tn i­

k ó w p rz e d b ra m ą f a b r y k i s a m o lo tó w w P a ry ż u

w k tó r y m w tw ó rc z e j w s p ó łp ra c y lu d zie n a u k i i lu d z ie z fa b r y k stw o rzą now e spo­

łeczeństw o, kroczące k u postępow i.

W w alce o p o k ó j tw o rz y się w ie lk ie rze­

czy i w y d a je m i się, że w ty c h zm aganiach lu d fra n c u s k i o d n a jd u je sw ó j potężny z ry w , zgodny z jego re w o lu c y jn ą tra d y c ją .

Choć ciężkie je st nasze zadanie wobec p ię trz ą c e j się b a ry k a d y k ła m stw a , k tó rą m u s im y obalać i o b a la m y stopniow o , to je d ­ n a k sta je się ono lżejsze d z ię k i tem u, że co­

ra z w y ra ź n ie j u w id o c z n ia ją się szkody, w y ­ rządzane przez p o lity k ę zw aną zachodnią, k tó ra k o p ie przepaść m ię d zy n a m i a naszy­

m i n a jle p s z y m i p rz y ja c ió łm i i p rz y b liż a g ro ­ zę bolesnych doświadczeń, ja k ie E uropa m ia ła nieszczęście poznać w postaci z b ro d ­ n i h itle ro w s k ic h .

Jesteśm y osa m o tn ie n i na s k ra ju k o n ty ­ n e n tu , w b lisko ści Oceanu A tla n ty c k ie g o , w y b ra n e g o na te re n w ie lk ic h m a n e w ró w lo tn ic z y c h , m o rs k ic h i d y p lo m a ty c z n y c h . N ie za p o m n ie liś m y je d n a k n ie d a w n e j k r w a ­ w e j przeszłości i s tra s z liw y c h przeżyć, k tó ­ re u c z y n iły nasz u m y s ł b a rd z ie j k r y ty c z ­ n y m i w z m o c n iły naszą w olę.

^ e now e zasoby s ił zaskoczyły in ic ja to ­ ró w „z im n e j w o jn y “ , co s tw ie rd z ił n ie d a w ­ no W a lte r L ip p m a n n w czasopiśm ie „F ig a ­ r o “ (29. V II. 49). R ozczarow any k o m e n ta to r a m e ry k a ń s k i w y z n a je :

„P otęga p o lity c z n a , k tó ra b y ła skoncen­

tro w a n a w z b ro jn e j k o a lic ji, skru szyła się dziś do tego stopnia, że ś w ia t nie może ju z d a le j b yć o rg a n izo w a n y na podsta-

652

(7)

A n ty w o je n n a m a n ife s ta ­ c ja m ło d z ie ż y w P a ry ż u

1

id

S tu d e n ci w B u ffa lo m a n i­

fe s tu ją na rzecz p o k o ju

w ie p ro stych u k ła d ó w czterech m ocarstw ani podzielo ny na dw a b lo k i w e d łu g prze­

kon a ń p o lity c z n y c h i ideolog ii. Ś w ia t jest z b y t złożony i z b y t pełen sprzeczności, aby nadał m ożna b y ło stosować uprosz­

czone te o rie ,,z im n e j w o jn y “ i rządzić n im w e d łu g w y p ły w a ją c y c h z ty c h te o rii przesłanek stra te g ic z n y c h “ .

W a lte r L ip p m a n n nie d o p o w ie d zia ł ty lk o tego, że w p e w n y m s ta d iu m p ro w o k a c ji w o je n n y c h narody zbudzą się, otrząsną z gnuśności, odm ó w ią m aszerow ania na ro z­

kaz i zjednoczą się we w s p ó ln ym dzia ła n iu , w y s tę p u ją c czynnie ja k o szerm ierze po­

k o ju .

K o n k re tn e fa k ty o b u d z iły w e F ra n c ji św iadom ość k n o w a ń podżegaczy w o je n n ych , k tó ra zachw iała ic h p la n y i k a lk u la c je .

Z d a je się, że można s tw ie rd zić, iż k a lk u ­ la cje podżegaczy w o je n n y c h w całym świę­

cie w a lą się w g ru z y , gdy potężne m a n i­

festacje ludow e niw eczą propagandę na rzecz w o jn y (w ta k im k r a ju ja k F rancja) lu b gdy tr iu m fu je w s p a n ia ły w y s iłe k p ro ­ d u k c y jn y dla dzieła p o k o ju (ja k np. w P ol­

sce), w c h w ili gdy gospodarka zw o le n n ik ó w w o jn y ugina się pod b rz e m ie n ie m in fla c ji i m onetarnego chaosu.

D z ię k i dośw iadczeniom d n ia codziennego w ca łym świecie n a ro d y zaczynają zdawać sobie spraw ę z fa k tu , że są panam i w ła ­ snej przyszłości.

I to je s t nasze now e osiągnięcie z ro k u

1949, k tó re pozw ala nam w ie rz y ć w z w y ­

cięstwo, w zm acnia naszą w olę i k ie ru je

czynem .

(8)

A n g ie ls k a k a r y k a tu r a z r. 1803 p rz e d s ta w ia ją c a lę k a rz y , d z ię k u ją c y c h in flu e n c y za u czyn io n e d o b ro d z ie js tw a

CO TO JEST GRYPA ?

Dr HENRYK MAKOWER

A d iu n k t Z a k ła d u M ik r o b io lo g ii L e k a r s k ie j U n iw e r s y te tu

K

A Ż D Ą n ie z b y t d łu g o tr w a łą ch o ro b ę , w k tó r e j w y s tę p u je o g ólne złe sam opoczucie, n ie ż y t g ó rn y c h d ró g o d d e c h o w y c h , bó le g ło w y i m ię ś n i, a k tó r e j n ie da się z a lic z y ć do in n y c h c h o ró b za­

k a ź n y c h , o k re ś la się p o p u la r n ie ja k o „ g r y p ę “ . J u ż d a w n o s k a r ż y li się le k a rz e , że n a z w a ta je s t w o r ­ k ie m , do k tó re g o w rz u c a się n a jro z m a its z e s p ra ­ w y ch o ro b o w e . P o c z ą te k w ie lu c h o ró b z a k a ź n y c h je s t n ie w y r a ź n y i n ie ja s n y ; często le k a rz , n ie chcąc s tra s z y ć chorego, ro z p o z n a je „ g r y p ę “ . J e ­ ż e li is to tn ie b y ła to g ry p a , po k il k u d n ia c h w - z v s t- ko p rz e w a ż n ie będzie w p o rz ą d k u ; je ż e li ir 'z ia ła in n a ch o ro b a , d a ls z y p rz e b ie g w y ja ś n i is to tn y stan rzeczy. Is tn ie je w ię c „ p r a w d z iw a g r y p a “ o b o k i m i­

tu ją c y c h ją schorzeń, o b o k „g r y p o w e g o “ p o c z ą tk u in n y c h c h o ró b za k a ź n y c h . Z a jm ie m y się t u t a j tą g ry p ą p ra w d z iw ą , c h o ro b ą o w y s tę p o w a n iu n a ­

g m in n y m (e p id e m ic z n y m ). N o s i ona w o b e c tego n a z w ę g r y p y n a g m in n e j. In n a , b a rd z o często s to ­ sow an a n a z w a d la te j k a te g o r ii g r y p y , to i n f l u ­ enca. W d a ls z y m c ią g u p ra c y n in ie js z e j będę u ż y ­ w a ł te j n a z w y . C h o ro b a ta w y s tę p u je w po s ta c i w ię k s z y c h lu b m n ie js z y c h e p id e m ii.

W ro c ła w s k ie g o

In flu e n c a b y ła zna na ju ż b a rd z o d a w n o . T ru d n o ob ecn ie m ie ć pew ność, czy e p id e m ia o p is y w a n a w Ilia d z ie lu b te ż ta, k tó r a d o tk n ę ła w o js k a K a ­ r o la W ie lk ie g o w r o k u 786 podczas ic h p o w r o tu z I t a lii , b y ła in flu e n c ą . T o sam o ty c z y się in n y c h o p is ó w s ta ro ż y tn y c h (n p . u H ip o k ra te s a i D io d o - r a ) i ś re d n io w ie c z n y c h . P ie rw s z a e p id e m ia , k tó r e j opis n ie p o z o s ta w ia w ą tp liw o ś c i, że b y ła to is to ' - n ie in flu e n c a , w y s tą p iła w r o k u 1510. R ozpoczęła się na w y s p ie M a lc ie , skąd p rze szła do I t a lii , H i­

s z p a n ii. F r a n c ji p o łu d n io w e j, b y w re s z c ie rozsze­

r z y ć się po c a łe j E u ro p ie . R ó w n ie ż w r. 1557 w y ­ s tą p iła in flu e n c a w c a łe j E u ro p ie ; w e F r a n c ji i K o la n d ii p rz e c h o ro w a li na n ią p r a w ie w s z yscy m ie ­ sz k a ń c y . W r o k u 1562 e p id e m ia in flu e n c y s z a la ła na W y s p a c h B r y t y js k ic h . O to ja k w s p ó łc z e s n y ś w ia d e k o p is u je c h o ro b ę k r ó lo w e j . M a r ii S tu a r t w E d y n b u rg u ;

„...n a ty c h m ia s t po p r z y b y c iu t u K r ó lo w e j, p o ­ z n a ła ona n o w ą cho rob ę, k tó r a je s t p o s p o lita w ty m m ie ście, a z w a n a je s t N o w ą Z n a jo m o ś c ią , k tó r a to c h o ro b a p rz e s z ła p rze z c a ły je j d w ó r, n ie oszczędzając a n i lo r d ó w , a n i d a m d w o ru , a n i też

654

(9)

p a n ie n d w o rs k ic h , n ie z a le ż n ie od tego, czy f r a n ­ c u s k ie , czy a n g ie ls k ie . J e s t to p la g a w g ło w a c h i z b o la ło ś ć w ż o łą d k a c h , z d u ż y m k a s z le m , k t ó r y p o z o s ta je u je d n y c h p rze z czas d łu ż s z y , u in n y c h p rz e z k ró ts z y , w zależn ości od tego, ja k ie z n a jd u ­ je o d p o w ie d n ie do n a t u r y c h o ro b y c ia ła . K r ó lo w ą p rz e le ż a ła w łó ż k u sześć d n i. N ie b y ło w id a ć o z n a k n ie b e z p ie c z e ń s tw a u n ie j a n i te ż n ie u m ie ra ło w ie ­ l u n a tę c ho rob ę, z w y ją t k ie m lu d z i s ta ry c h .“

O

P IS te n sprze d b lis k o 400 la t je s t ta k p o d o b n y d o o b e c n ie is tn ie ją c e j in flu e n c y , że p r z y ją ć m u s im y b a rd z o zna czne u tr w a le n ie cech te j cho­

r o b y w c ią g u s tu le c i. O p is y w a n e p o p rz e d n io e p i­

d e m ie w y s tę p o w a ły w w ie lu k ra ja c h , c h o ro b a w ę ­ d r o w a ła z je d n e g o do d ru g ie g o , o g a rn ia ją c sto p ­ n io w o p r a w ie c a łą E u ro p ę . Z b ie g ie m la t i coraz le pszego p o z n a w a n ia re s z ty ś w ia ta , z u d o s k o n a le ­ n ie m k o m u n ik a c ji m ię d z y r ó ż n y m i k o n ty n e n ta m i, h is to r ia in flu e n c y z e u ro p e js k ie j p rz e k s z ta łc a się w ś w ia to w ą . T a k ie o lb r z y m ie e p id e m ie , o fia rą k t ó r y c h pa da p r a w ie c a ły ś w ia t, noszą na zw ę p a n d e m i i . Z w y k łe e p id e m ie , o zn a czn ie m n ie js z y m zasięgu i m n ie js z e j ilo ś c i p r z y p a d k ó w , w y s tę p u ją częściej od w ie lk ic h p a n d e m ii. W ra c a ­ ją c do naszego p rz e g lą d u h is to ry c z n e g o , w s p o m ­ n ie ć n a le ż y o p a n d e m ii w E u ro p ie z r. 1593, e p i­

d e m ii z r. 1626, k tó r a w y s tą p iła w p a ń s tw a c h p o - łu d n io w o - e u r o p e js k ic h , w r . 1647 w A m e ry c e P ó ł­

n o c n e j, w 1657— 8 w A n g lii, g d z ie n a s tę p n ie n o w e o g n is k a p o w s ta ły w la ta c h 1675 (s k ą d p rz e rz u c iła s ię do N ie m ie c , A u s t r ii i W ę g ie r), 1688 i 1693 (d o p ó łn o c n e j F r a n c ji i H o la n d ii) . W la ta c h 1709 i 1712 in flu e n c a p a n u je w w ię k s z o ś c i k r a jó w E u ro p y . W la ta c h 1729— 37 s z a le je w ie lk a p a n d e m ia i n f l u ­

e n c y w E u ro p ie i A m e ry c e . R ozpoczęła się ona w R o s ji na w io s n ę r. 1729 i p rz e s z ła fa la m i, p rze z k r a je E u ro p y , a p ó ź n ie j A m e r y k i. N ie je s t p e w n e, c-zy b y ła to je d n a p a n d e m ia , czy też szereg p a n ­ d e m ii i e p id e m ii, p o w s ta ły c h z o g n is k n ie z a le ż ­ n y c h . C h o ro b a b y ła t a k częsta, że z a s łu ż y ła na m ia n o „ m o d n e j c h o ro b y “ ; N a s tę p n e e p id e m ie w y ­ s t ą p iły w la ta c h 1742— 3, 1757— 8, 1761— 2, 1767, 1775, 1779— 80, 1788— 90 i. 1798— 1803. W w ie k u X V I I p o w s ta ły też do dziś u tr z y m u ją c e się n a z w y g r y p y ( la g rip p e w e F r a n c ji) i in flu e n c y ( w A n ­ g l ii) . U p rz e d n io c h o ro b a ta b y ła n a z y w a n a w spo­

sób n a jb a r d z ie j r o z m a ity : ja k o C a ta rrh u s e p id e - m ic u s — k a ta r n a g m in n y , T ussis e p id é m ic a — k a ­ szel e p id e m ic z n y , C e p h a la lg ia co n ta g io sa — z a k a ­ ź n y b ó l g ło w y , F e b ris c a ta rr h a lis — g o rą czka n ie ż y to w a i w ie le in n y c h . C ie k a w e b y ły te ż p e w ­ n e n a z w y lu d o w e . T a k n p . in flu e n c ę z czasów w ie lk ie j p a n d e m ii r o k u 1580 W ło s i n a z y w a li M a ­ le d e lla Z ueca, w s k ró c e n iu M a z u c h i (c h o ro b a d y ­ n io w a ) , F ra n c u z i C o q u e lu c h e (a w ię c p o d o b n ie ja k in n ą z u p e łn ie s p ra w ę c h o ro b o w ą , k o k lu s z c z y li k r z tu s ie c ) , N ie m c y S c h a fh u s te n (k a s z e l o w c z y ), Z ie p P ip f, H ü h n e rw e h ( k u r z e b ó le ) itp . J a k w id a ć z p rz y to c z o n e g o w y ż e j u r y w k a z cza­

s ó w e p id e m ii w S z k o c ji z teg oż w ie k u X V I , in f l u ­ enca b y ła ta m zna na ja k o „ n o w a z n a jo m o ś ć “ (N e w a c q u a in ta n c e ). Z re s z tą w c ią g u w ie k ó w n a z w ty c h n a b r a ło się b a rd z o w ie le i n ie m a m o ż n o ś c i a n i p o trz e b y w s z y s tk ic h t u t a j p rz y ta c z a ć .

W w ie k u X I X w ie lk a p a n d e m ia w la ta c h 1830—

33 ro z s z e rz y ła się z C h in n a c a ły p r a w ie ś w ia t J u ż w r. 1836 p o w s ta ła n o w a p a n d e m ia , w la ta c h 1846— 48 na stępn a. E p id e m ie o m n ie js z y m zasięgu s tw ie rd z a n o w la ta c h 1850— 51, 1855, 1857— 78, 1874— 5. N a jw ię k s z a z d o ty c h c z a s o p is y w a n y c h p a n d e m ii ro z p o c z ę ła się w r. 1889 W trz e c h f a ­ la c h z a la ła o n a ś w ia t, tr w a ją c do r . 1892, a b y ć m o ż e jeszcze i e p id e m ię z r . 1893— 1 n a le ż a ło b y

zapisać n a je j ra c h u n e k . P a n d e m ia ta b y ła szcze­

g ó ln ie w a ż n a z tego p o w o d u , że w czasie je j t r w a ­ n ia c h o ro b ę tę p rz e b a d a n o n a d z w y c z a j d o k ła d n ie . S ły n n e m u b a k te r io lo g o w i R y s z a rd o w i P f e if f e r o w i u d a ło się z p r z y p a d k ó w c h o ro b o w y c h w y h o d o w a ć b a k te rie , k tó r e u w a ż a ł on za z a ra z k i g r y p y . N a ­ z w a ł je B a c illu s in flu e n z a e . P a łe c z k a P fe iffe r a je d n a k ż e n ie je s t z a ra z k ie m , w y w o łu ją c y m i n f l u ­ encę, le cz t y lk o za k a ż e n ie w tó r n e w je j p rz e b ie ­ gu. M oże też p o w o d o w a ć z u p e łn ie sam o dzieln e, n ie z a le ż n e od in flu e n c y schorzenia.

\J U ’ W IĘ K S Z O Ś C I p a n d e m ii i e p id e m ii, o p is y -

’ ' w a n y c h do czasu I w o jn y ś w ia to w e j, ś m ie r­

te ln o ś ć b y ła b a rd z o niezn aczna . Z w y ją tk o w ą n a ­ to m ia s t srogością s z a la ła in flu e n c a p a n d e m ic z n a , zna na ja k o „ h is z p a n k a “ a lb o „ g r y p a h is z p a ń s k a "

w la ta c h 1918— 20. N a z w a je j b y ła p rz y p a d k o w a , g d y ż p a n d e m ia b y n a jm n ie j n ie ro z p o c z ę ła się w H is z p a n ii. O g n is k a e p id e m ic z n e p o w s ta w a ły z n ie z w y k łą szybko ścią , przenosząc się w z d łu ż l i ­ n i i k o m u n ik a c y jn y c h . P o z a w le c z e n iu zara zy w k r ó t k im czasie c h o ro w a ło na n ia m n ó s tw o l u ­ d z i. P rz e b ie g c h o ro b y b y ł ró ż n y . O b o k p rz y p a d ­ k ó w le k k ic h , z n a n y c h z p o p rz e d n ic h e p id e m ii i p a n d e m ii, w y s tę p o w a ły p r z y p a d k i b a rd z o cię ż­

k ie , często kończące się ś m ie rc ią . T o te ż ś m ie r te l­

ność o g ó ln a b y ła b a rd z o duża. 20.000.000 lu d z i z m a rło na h is z p a n k ę , a w ie c o w ie le w ię c e j, a n i­

ż e li w y n o s iły w s z y s tk ie s t r a t y w lu d z ia c h , spo­

w o d o w a n e p rze z I w o jn ę ś w ia to w ą . G d z ie p o w ­ s ta ło p ie rw s z e o g n is k o „ h is z p a n k i“ , d o k ła d n ie n ie w ia d o m o . J e s t m o ż liw e , że ja k iś z w ią z e k z p o w ­ s ta n ie m p a n d e m ii m ia ło p rz y b y c ie w o js k a m e ry ­ k a ń s k ic h do F r a n c ji w la ta c h 1917— 18. P ie rw s z e p r z y p a d k i z a c h o ro w a ń s tw ie rd z o n o u A m e r y k a ­ n ó w w o k o lic y B re s t i B o rd e a u x . P ó ź n ie j szeroko ro z p o w s z e c h n iły się p r z y p a d k i in flu e n c y w ś ró d ż o łn ie rz y a n g ie ls k ic h w e F r a n c ji, skąd c h o ro b a ta z a p e w n e prze szła do A n g lii w ra z z p o w ra c a ją c y ­ m i do d o m u ż o łn ie rz a m i. W k o ń c u k w ie t n ia r . 1918 e p id e m ia in flu e n c y s z a la ła w P a ry ż u , jedn ocześn ie zosta ła za w le czo n a do W ło c h . Z w ie lk ą s zyb ko ś­

c ią zaraza szerzy się d a le j. W m a ju tegoż r o k u e p id e m ia p a n u je w H is z p a n ii, P o r t u g a lii i G r e c ji;

w k o ń c u c z e rw c a — w A n g lii i S z w a jc a rii, w li p - cu i s ie r p n iu — w N ie m c z e c h , H o la n d ii, k r a ja c h s k a n d y n a w s k ic h i w Polsce. T a p ie rw s z a fa la p a n d e m ii c h a ra k te ry z o w a ła się dużą z a p a d a ln o ­ ścią, a le n ie w ie lk ą ś m ie rte ln o ś c ią . P o k ilk u m ie ­ się czne j p r z e r w ie w y s tą p iła o w ie le g ro ź n ie js z a d ru g a fa la . W p a ź d z ie rn ik u ś m ie rte ln o ś ć osiągnęła r o z m ia r y szczytow e . P o c z ą tk o w o s tw ie rd z o n o tę b a rd z o z ja d liw ą p o stać in flu e n c y na z a ch o d n im w y b rz e ż u A f r y k i, w S ie rra L e on e, w k o ń c u s ie rp ­ n ia 1918. S ta m tą d ro z s z e rz y ła się ona n a całe za­

c h o d n ie w y b rz e ż e A f r y k i. Jest p ra w d o p o d o b n e , że w z m o ż e n ie z ja d liw o ś c i in flu e n c y w E u ro p ie p o w ­ s ta ło n ie z a le ż n ie od f a l i a fr y k a ń s k ie j, w o k o lic a c h p o r tu B re s t, do k tó re g o m a s a m i p r z y b y w a li A m e ­ r y k a n ie . S ta m tą d te ż z a p e w n e ta c ię ż k a postać g r y p y p rz e d o s ta ła się do A m e r y k i. T a „ r e e m ig r a ­ c ja “ n a s tą p iła w e w rz e ś n iu , g d y z a n o to w a n o

p ie rw s z e c ię ż k ie p r z y p a d k i ró w n ie ż w w ie lk im m ie ś c ie p o r to w y m B o s to n ie . Z B re s tu i z B o s to n u f a la z a c h o ro w a ń s z y b k o p rz e n io s ła się do in n y c h k r a jó w : do re s z ty E u r o p y i A m e r y k i, do A u s t r a lii, A z j i i w ię k s z o ś c i w y s p oce a n iczn ych . W E u ro p io p a ź d z ie r n ik b y ł m ie s ią c e m n a jw ię k s z e g o n a tę ż e n ia ś m ie rte ln o ś c i n a in flu e n c ę . Z o g n is k a w S ie rra L e o n e f a la roze szła się p o reszcie A f r y k i. S tosu n­

k i w A z ji n ie b y ły z u p e łn ie ja sne . W A u s t r a lii za­

rz ą d z o n o ś cisłą k w a r a n ta n n ę d la z a łó g w s z y s tk ic h s ta tk ó w , n a k t ó r y c h b y ły p r z y p a d k i g ry p o w a .

(10)

D z ię k i te m u u d a ło się p o w s trz y m a ć z a w le c z e n ie in flu e n c y do A u s t r a lii p rze z c a ły r o k 1918. J e d n a k na p o c z ą tk u r. 1919 z a rz ą d z e n ia k w a ra n ta n n o w e z a ła m a ły się i ju ż w s t y jy n iu tego r o k u w y b u c h ła e o id e m ia w M e lb o u rn e . E p id e m ia w A u s t r a lii tr w a ła do s ie rp n ia 1919, ilo ś ć p rz y p a d k ó w ś m ie r ­ te ln y c h b y ła b a rd z o duża.

W te n sposób op isa ne zosta ło dość szero ko w ę ­ d ro w a n ie p a n d e m ii „ h is z p a n k i“ po k u l i z ie m s k ie j, je j w y b u c h o w e n a ra s ta rr je j s z y b k ie p rze no sze­

n ie się z m ie js c a na m ie jsce , w re s z c ie w y s tę p o w a ­ n ie w po s ta c i fa l o nieco o d m ie n n y c h cechach c h o ­ ro b o w y c h . O szczędzone z o s ta ły je d y n ie iz o lo w a n e w y s p y , ja k w y s n e Ś w ie te j H e le n y , N o w e H e b r y - d y , N o w a G w in e a , W y s p y S a lo m o n a i n ie k tó r e in n e .

P

I,Z E R W Y m ię d z y n a n d e m ia m i na p rz e s trz e n i w ie k ó w w y s tę p u ją w sposób dość n ie r e g u la r ­ n y. O s ta tn io w y n o s iły one 30— 40 la t. B y ły w ię c p o d s ta w y do p rz y p u s z c z a n ia , że ob ecn ie w k ra c z a ć m o ż e m y w okres, k ie d y p o w s ta ć m a n o w a p a n d e ­ m ia in flu e n c y . Na szczęście o s ta tn io o b s e rw o w a ­ na fa la in fln e n c v . k tó ra w y s tą p iła w E u ro p ie Z a ­ c h o d n ie j i P o łu d n io w e j, a w sposób ła g o d n y d o ­ t a r ła i do nas. m ia ła cech y n ie c ię ż k ie j p a n d e m ii, a!e ra cze j ła g o d n e j e p id e m ii. P a n d e m ie p rz e w a ż ­ n ie w y s tę p u ją w po staci trz e c h fa l. F ala p ie r w ­ sza je s t n a jła g o d n ie js z a , chociaż zap ad aln ość je s t b a rd z o w ie lk a . W ka żd e j m ie js c o w o ś c i e p id e m ia tr w a k r ó tk o , k ilk a ty g o d n i. F a la d ru g a m a r ó w ­ n ie ż zasięg m a s o w y , ale je s t zna cznie b a rd z ie j nieb e zp ie czn a . U m ie ra o w ie le w ię k s z a ilo ś ć c h o ­ ry c h . P rz y c z y n ą tego są czeste p o w ik ła n ia p łu c n e , częściow o sp o w o d o w a n e prze z zaka żen ie p a łe c z k ą P fe iffe r a , częściow o zaś przez in n e z a ra z k i ( p a ­ c io rk o w c e . g ro n k o w c e , d w o in k i z a p a le n ia p łu c it p . ) . Czas tr w a n ia f a li d r u g ie j je s t d łu ż s z y . F ala trz e c ia n a ra s ta i opada w o ln ie j. C h o ru je m n ie j­

sza ilo ś ć lu d z i, p o w ik ła n ia w y s tę p u ją je d n a k częś­

c ie j, ś m ie rte ln o ś ć je s t duża. Cechą c h a r a k te r y s ty ­ czną „ h is z p a n k i“ b y ła t c z e g ó ln ie duża ś m ie r te l­

ność lu d z i m ło d y c h . T a k np. w W ie d n iu w 1918 r.

72% zg o n ó w na „ h is z p a n k ę “ p rz y p a d a ło na w ie k 10 do 40 la t, w S tan ach Z je d n o c z o n y c h prze szło p o ło w a z g o n ó w p rz y p a d a ła na g ru p ę 20— 4 0 - le t- n ic h . N a jw ię c e j c h o ro w a ło d z ie c i i m ło d z ie ż y do la t 20, n a jw ię c e j u m ie ra ło lu d z i w k w ie c ie w ie k u , od 20 do 40 la t. O g ó ln a z a c h o ro w a ln o ś ć w y n o s iła 28% . W p o p rz e d n ie j w ie lk ie j p a n d e m ii z 1889— 93 r o k u n ie b y ło „ u p r z y w ile jo w a n ia “ lu d z i m ło d y c h , a p rz e b ie g w ogóle b y ł o w ie le ła g o d n ie js z y . W i­

d z im y w ię c , że ró ż n e p a n d e m ie m ogą b a rd z o ró ż ­ n ie prze b ie g a ć. T y c z y się to ró w n ie ż i „ z w y k ły c h “ e p id e m ii. P rz e w a ż n ie n t w iedza ja one nas co 2— 4 la ta , p rz e b ie g c h o ro b y p rz e w a ż n ie je s t ła g o d n y , ilo ś ć z a c h o ro w a ń b a rd z o zm ie nn a.

T A K w s p o m n ie liś m y p o p rz e d n io , p rze z d łu g i J czas to c z y ły się s p o ry , czv pa łe czka P fe iffe r a s ta n o w i w ła ś c iw y za ra z e k in flu e n c y , czy nie. P o ­ m ija ją c b o w ie m n ie re g u la rn e je j w y s tę p o w a n ie w p rz y p a d k a c h te j c h o ro b y i s p o ty k a n ie te j p a ­ łe c z k i u lu d z i, k tó r z y na g ry p ę n ie c h o ro w a li, w i e ^ u c z o n y c h ju ż od dość d a w n a p rz y p u s z c z a ło , że in flu e n c a m a tło w iru s o w e . W i r u s a m i n a z y w a ją się b a rd z o m a łe z a ra z k i, po sia dające zd o ln o ść prze ch o d ze n ia prze z f i l t r y b a k te r v jn s (z a trz y m u ją c e b a k te r ie ) i odznaczające sie bez­

w z g lę d n y m o a s o ż y tn ic tw e m . Ż y ją one i ro z m n a ż a ­ ją się w k o m ó rk a c h p a s o ż y to w a n y c h przez n ic h u s tr o jó w , poza u s tr o ja m i zaś, na p o ż y w k a c h s z tu ­ c zn ych , n ie d a ją się ho do w ać, W r o k u 1933 trz e m badaczom a n g ie ls k im . S m ith o w i. A n d re w e s o w i i L a id lo w o w i, u d a ło się u d o w o d n ić , że is to tn ie za-

R yc. 2. P rz e k ró j nosa f r e t k i z d ro ­ w e j. Ś lu z ó w k a c ie n k a , u n a c z y n io n a

p ra w id ło w o

ra z k ie m in flu e n c y e p id e m ic z n e j je s t w ir u s (z a ra ­ zek p rz e s ą c z a ln y ). K a z a li on i p łu k a ć c h o ry m g a r­

d ło , a p o p łu c z y n y p rz e p u s z c z a li przez f i l t r y b a ­ k te r y jn e . P rzesączem z a k a ż a li f r e t k i, g ry z o n ie n a ­ leżące do łasiczek. F r e tk i po w k r o p le n iu do nosa przesączu z a w ie ra ją c e g o w ir u s in flu e n c y c h o ru ją na s iln y k a ta r nosa. przez k ilk a d n i m a ją go rącz­

kę. Po p rz e b y c iu c h o ro b y s ta ją się na p rz e c ią g k ilk u m ie s ię c y o d p o rn e na n o w e zakażenie. J e d n o ­ cześnie m ożna w y k a z a ć w e k r w i ty c h o d p o rn y c h z w ie rz ą t is tn ie n ie c ia ł, k tó re p o s ia d a ją zdolność z o b o ję tn ia n ia ( n e u tr a liz o w a n ia ) w ir u s u in flu e n c y . Noszą one nazw ę c ia ł n e u tra liz u ją c y c h . Przez zm ie szan ie s u ro w ic y o d p o rn o ś c io w e j z w iru s e m tra c i on zdolność za k a ż a n ia n o w y c h z w ie rz ą t.

C z y m w ię k s z e je s t stęże nie c ia ł n e u tr a liz u ją c y c h w s u ro w ic y , ty m b a rd z ie j m ożna ją ro z c ie ń c z y ć prze d z m ie sza n ie m z ta k ą sam ą d a w k ą w iru s u , k tó r a m im o to będzie jeszcze z n e u tra liz o w a n a . W ten sposób m ożn a m ie rz y ć a lb o — ja k to się m ó w i n a u k o w o — „m ia re c z k o w a ć “ c ia ła o d p o rn o ­ ścio w e w s u ro w ic y z w ie rz ą t, k tó r e p r z e b y ły c h o ­ robę. O c z y w iś c ie to sam o ty c z y się ró w n ie ż i lu ­ dzi, k tó r z y c h o ro w a li na in flu e n c ę . M ożn a b y ło u d o w o d n ić , że p rz e b y c ie c h o ro b y p o w o d u je w z m o ­ żenie się ilo ś c i c ia ł n e u tr a liz u ją c y c h w s u ro w ic y .

U w ię k s z o ś c i lu d z i is tn ie ją c ia ła o d p o rn o ś c io w e , c z y li p rz e c iw c ia ła , p rz e c iw k o in flu e n c y . B a d a n ia p rz e p ro w a d z o n e na fr e tk a c h b y ły b a rd z o żm ud ne , k o s z to w n e i tru d n e . R y c in a 2 i 3 p rz e d s ta w ia p rz e -

Ryc. 3. P rz e k ró j nosa f r e t k i c h o re j na in flu e n c ę . Ś lu z ó w k a bardzo na­

b rz m ia ła , z g ru b io n a , p rz e k rw io n a

656

(11)

k r ó j p rz e z nos f r e t k i n o rm a ln e j i f r e t k i c h o re j na in flu e n c ę . W id z im y o lb r z y m ią ró ż n ic ę , w y b itn e z g r u b ie n ie ś lu z ó w k i i p r z e k r w ie n ie je j u z w ie rz ę ­ cia chorego.

P rzenosząc w ir u s z je d n e j f r e t k i n a d ru g ą , n ie t y lk o u z y s k u je , się s e r y jn e z a ka że n ia , ale n a w e t u z ja d liw ie n ie w ir u s u . P ró cz z m ia n k a ta ra łn y c h w nosie m ogą p o w s ta w a ć z m ia n y za p a ln e w p łu ­ cach. T a k i u z ja d liw io n y w ir u s w y w o łu je ró w n ie ż

z a k a ż e n ie u b ia ły c h m y sze k. Po w k r o p le n iu w i r u ­ su do nosa m y s z k i u ś p io n e j e te re m p o w s ta je w i ­ ru s o w e z a p a le n ie p łu c . Z p łu c ta k ic h m y s z e k m o ­ żna u z y s k a ć du żą ilo ś ć w ir u s u .

C Z C Z E P I E N I A do r o z w ija ją c y c h się ja j k u -

^ rz y c h z r e w o lu c jo n iz o w a ły z u p e łn ie b a d a n ia n a d w iru s e m in flu e n c y . M e to d a szczep ie nia je s t b a rd z o p ro s ta , „z w ie r z ę d o ś w ia d c z a ln e “ je s t ta n ie i może- b y ć u ż y te m asow o. Z każdego ja ja u z y s k a ć m o ż n a 'b a rd z o w ie lk ą ilo ś ć w ir u s u . P oza t y m za­

r o d k i k u rz e nie c ie rp ią na w ła s n e c h o ro b y w i r u ­ sow e, w y s tę p u ją c e dość często u f r e t e k i m y s z y . N ie m a w ię c tu m o ż liw o ś c i zan ie czyszczenia w i r u ­ su in flu e n c y prze z in n e w ir u s y . N ie w y s tę p o w a n ie z ja w is k o d p o rn o ś c io w y c h w r o z w ija ją c y m się za­

r o d k u s ta n o w i jeszcze je d e n c z y n n ik k o rz y s tn y d la ro z w o ju w ir u s u . W s z y s tk o to s p o w o d o w a ło , że r o z w ija ją c e się ja jo . ja k o id e a ln y o b ie k t do bada ń n a d w iru s e m in flu e n c y , w d u ż e j m ie rz e w y p a r ło w ła ś c iw e z w ie rz ę ta d o ś w ia d c z a ln e z te j d z ie d z in y . P o d a m k r ó tk o k ilk a z a s a d n ic z y c h fa k tó w , k tó r e p o z w o lą z o rie n to w a ć się w z a g a d n ie n ia c h z w ią z a ­ n y c h z h o d o w a n ie m w ir u s u in flu e n c y w ja ju k u ­ rz y m .

S z c z e p im y ja ja z w y k le na 11 — 13 d z ie ń w y lę ­ g a nia. W ty m o k re s ie z a ro d e k k u rc z ę c ia je s t ju ż d o b rz e s fo rm o w a n y ( r y c . 4 ), m a w y r a ź n y k s z ta łt p ta s i. S am z a ro d e k o to c z o n y je s t p rze z dość ściśle

C h -a ll

R yc. 4. S che m atyczny p rz e k ró j przez ja jo ku rz e na 12 d z ie ń w y lę g a n ia

p rz y le g a ją c ą b ło n ę o w o d n io w ą . W k o m o rz e o w o - d n io w e j z a w a r ty je s t p ły n o w o d n io w y . P rzez

„p ę p o w in ę “ łą c z y się . z a ro d e k z p ę c h e rz y k ie m ż ó łtk o w y m . Z a ro d e k z o w o d n ią i znaczna część n e c h e rz y k a ż ó łtk o w e g o otoczone sa przez p o d w ó i- ną b ło n ę z a ro d k o w ą , p o w s ta ją c ą ze z la n ia się k o - s m ó w k i i o m o c z n i: o m o c z n io -k o s m ó w k ę ( c h o n o - a lla n t o is ) . P rz e s trz e ń m ię d z y tą b ło n ą a o w o d n ią w y p e łn io n a je s t prze z du żą ilo ś ć p ły n u o m o c z n ió - w e go . W tę p e j części ja ja w id o c z n a je s t k o m o ra p o w ie trz n a .

W b a d a n ia c h d a w n ie js z y c h p o s łu g iw a n o się p rz e w a ż n ie za k a ż a n ie m b ło n y o m o c z n io w o -k o s - m ó w k o w e j. W ty m celu w s k o ru n ię ś w id r u je się o k ie n k o ( r y c . 5 ), p o d w a ż a się d e lik a tn ie i u s u w a o d p o w ie d n ią część s k o ru p y , a na o d s ło n ię te j b ło ­ n ie s k o ru p o w e j ro b i się d e lik a tn e o t w o r k i p rze z p o c ią g a n ie ig łą lu b s k a lp e le m ( „ s k a r y f ik o w a n ie “ ).

N a szczycie te p e i s tro n y ja ja w y ś w H r o w u je się o tw o re k , z k tó re g o w y s y s a się r u r k ą g u m o w ą n ie -

R yc. 5. Ś w id ro w a n ie o k ie n k a w ja ju

R yc. 6. W s trz y k iw a n ie w ir u s u na błonę o m o c z n io w o -k o s m ó w k o w ą

co p o w ie trz a . Z a w a rto ś ć ja ja p rz e s u w a się w ó w ­ czas k u k o m o rz e p o w ie trz n e ], w k tó r e j p o w ie trz e z o s ta ło rozrze dzo ne, p o w ie trz e z z e w n ą trz p rze z o t w o r k i s k a r y fik a c y jn e w c h o d z i m ię d z y b ło n ę s k o ru p o w ą a b ło n ę o m o c z n io w o -k o s m ó w k o w ą . W te n sposób b ło n y te o d d z ie la ją się od sie bie . T e ­ ra z m ożna w p ro w a d z ić p ip e tą lu b s tr z y k a w k ą m a te r ia ł z a k a ż o n y na z e w n ę trz n ą p o w ie rz c h n ię b ło n y o m o c z n io w o -k o s m ó w k o w e j ( r y c . 6 ). Po k i l ­ k u d n ia c h n a b ło n ie te j p o w s ta n ą b ia ła w e w y n io ­ słości, tz w . k r o s ty ( r y c . 7, 8 ). Są one o d p o w ie d n i­

k ie m k o lo n ii b a k te r y jn y c h , p o w s ta ją c y c h przez zaszcze pienie s ta ły c h p o d ło ż y , n p . a g a ru . W e d łu g B u rn e ta , uczonego a u s tra lijs k ie g o , k t ó r y ob szer­

n ie o p ra c o w a ł tę m e to d ę , z ilo ś c i k r o s t m ożn a

R yc. 7. W y c in a n ie b ło n y oniocznio- w o -k o s m ó w k o w e j, zaka żon ej w ir u ­

sem in flu e n c y

(12)

w n o s ić o ilo ś c i z a w a r ty c h w m a te r ia le z a k a ź n y m c zą ste k w ir u s u .

D la p ie rw o tn e g o iz o lo w a n ia w ir u s u z lu d z i cho­

r y cn lepsze w y n ik i d a je h o d o w a n ie w p ły n ie e w o - c m io w y m . W t y m c e lu r o b i się o k ie n k a w tę p e j części ja ja , c ie n k ą p in c e tą p r z y tr z y m u je się z a ro ­ d e k , a c ie n k ą ig łę , z m o n to w a n ą n a s trz y k a w c e , w b ija się p o d b ło n ę o w o d n io w ą i w s t r z y k u je się ta m w ir u s . O k ie n k o z a m y k a się s z k ie łk ie m p r z y ­ k r y w k o w y m i z a le p ia . P o k i l k u d n ia c h o tw ie r a się ja jk o i w y d o b y w a się zeń p ip e tą p ły n o w o d - n io w y . W ir u s u le g ł w n im z n a c z n e m u ro z m n o ż e ­ n iu i o b e cn ie m o ż n a go w s tr z y k iw a ć do n a s tę p ­ n y c h ja je k w sposób o w ie le p ro s ts z y : do p ły n u o m o c z n io w e g o . W t y m c e lu ś w id r u je się m a ły o tw o r e k tu ż p o w y ż e j g r a n ic y k o m o r y p o w ie tr z n e j i w k łu w a się p rz e z te n o tw ó r ig łę p io n o w o w d ó ł.

Z m o n to w a n ą na ig le s tr z y k a w k ą w s t r z y k u je się m a t e r ia ł z a k a ź n y do p ły n u o m o c z n io w e g o ( r y c . 9 ).

P o d w ó c h d n ia c h w y lę g a n ia p rz e z ro c z y s ty p ły n o m o c z n io w y z ro z m n o ż o n y m w ir u s e m w y c ią g a się p ip e tą . M oże o n s łu ż y ć d o z a k a ż a n ia n a s tę p n y c h ja j lu b te ż z w ie rz ą t d o ś w ia d c z a ln y c h , do w s z e l­

k ic h b a d a ń n a d w ir u s e m in flu e n c y , n a k o n ie c do w y r o b u s z c z e p io n k i o c h ro n n e j. M e to d a t a p o z w o -

R yc. 8. Z m ia n y w y w o ła n e na b ło ­ n ie o m o e z n io w o -k c s m ó w k c w e j przez

w ir u s in flu e n c y

l i l a n a u z y s k a n ie d u ż y c h ilo ś c i w ir u s u w sposób ła t w y i ta n i i p rz y c z y n iła się w z n a c z n y m s to p n iu do p o z n a n ia w ła s n o ś c i fiz y c z n y c h , c h e m ic z n y c h i b io lo g ic z n y c h w ir u s u in flu e n c y .

\ \ j Ł A Ś C IW O Ś C I te p o z n a n o d o k ła d n ie j d z ię k i

W

m i k r o s k o p o w i e l e k t r o n o ­ w e m u . N ie bę dę się ro z w o d z ił n a d zasadą d z ia ła n ia teg o m ik r o s k o p u ( w n rz e 4 „ P r o b le m ó w “ z r o k u bieżącego p o ś w ię c ił te m u z a g a d n ie n iu a r ­ t y k u ł re d . J. H u r w ic ) . W s p o m n ę t y lk o , że u z y s ­ k a ć m o ż e m y o lb r z y m ie p o w ię k s z e n ia , dochodzące d o 100 0 0 0 -k ro tn y c h i w ię k s z y c h . R y c . 10 p rz e d ­ s ta w ia e le k t r o m ik r o s r a f ie w ir u s u in flu e n c y ( t v p u B ) , k tó re g o p o w ię k s z e n ie o r y g in a ln e w y n o s iło 45 000; r y c . 11 — 30 100. N a r y c . 12 w id z im y p o ­ d o b n ie spo rząd zone z d je c ie w ir u s u in flu e n c ^ ś w iń (b a rd z o p o k r e w n e j in flu e n c y lu d z k ie j) ró w n ie ż w p o w ię k s z e n iu 30100. C z ą s tk i w ir u s u , p o d o b n ie o k rą g łe ja k c z ą s tk i w ir u s u in flu e n c y lu d z k ie j, są je d n a k w y r a ź n ie od n ic h m n ie js z e . B a rd z o p la s ty c z n ie p rz e d s ta w ia sie w ir u s i n f l u ­ e n c y lu d z k ie j ( t y p u A ) n a r y c . 12. T a e le k t r o m i- k r o g r a f ia z ro b io n a je s t p r z v p o m o c y s p e c ja ln e j t e c h n ik i z ł o c e n i a . P o le g a ona n a ty m , że p o d o k re ś lo n y m k ą te m puszczona z o s ta je n a s z k ie łk o z w ir u s e m ( o b ie k t) p a ra z ło ta . O b ie k t z o s ta je p o w le c z o n y w a r s te w k ą z ło ta . W v s ta ja c e p o n a d p o w ie rz c h n ię c ia łk a z a tr z y m u ją p a rę z ło ta , co p o w o d u je p o w s ta n ie za n im i n ie po zło cone go

„ c ie n ia “ , d o s k o n a le w id o c z n e g o n a r y c in ie .

P r z y p o m o c y m ik r o s k o p ii e le k tr o n o w e j u d a ło s ię p o tw ie r d z ić o k re ś lo n e p o p rz e d n io p r z y p o m o c y in n y c h sposobów r o z m ia r y w ir u s u in flu e n c y . D a ­ w n ie js z e m e to d y p o le g a ły n a p rz e p u s z c z a n iu w i - r u s u p rz e z b ło n y o ró ż n e j w ie lk o ś c i p o r ( o t w o r ­ k ó w ) o ra z n a w y tr ą c a n iu go p r z y p o m o c y u 1- t r a w i r ó w k i ( r y c . 14). W s z y s tk ie te m e ­ to d y o k r e ś liły z g o d n ie ś re d n ic ę w ir u s u in flu e n c y lu d z k ie j n a o k o ło 100 m ilim ik r o n ó w (1 m i l i m i - k r o n = 1/1 000 m ik r o n a = 1/1 000 000 m ilim e t r a ) . N a r y c . 15 w id z im y p o ró w n a w c z o r o z m ia r y w i r u ­ su in flu e n c y , z w y k łe g o g ro n k o w c a f n a jo o s p o lit- szej b a k t e r ii r o p n e j o k s z ta łc ie k u lis t y m , c z y li z ia r n ia k a ) , o lb r z y m a w o b e c w ir u s u in flu e n c y i w ir u s u c h o ro b y H e in e -M e d in a , k a r z e łk a w s to ­ s u n k u do in flu e n c y .

C ie k a w ą w ła s n o ś ć w ir u s u in flu e n c y w y k r y ł u - c z o n y a m e r y k a ń s k i H ir s t. S t w ie r d z ił on, że k r w i n ­ k i k u r z e z le p ia ją się p o d w p ły w e m w ir u s u w g r u d k i, c z y li u le g a ją a g l u t y n a c j i . O d ­ c z y n H ir s ta , o p ra c o w a n y b a rd z o szczegółow o, s ta ł się p o p u la rn ą m e to d ą w y k r y w a n ia i m ia re c z k o ­ w a n ia w ir u s u influence. A ż e b y np. p rz e k o n a ć sie, w ja k im s to p n iu r o z m n o ż y ł się w ir u s w p ły n ie o m o c z n io w y m , r o b im y s e r y jn e ro z c ie ń c z e n ia p ł ,r- n u : 1:10, 1:100, 1:1 000 itd . K a ż d e g o ro z c ie ń c z e n ia u ż y w a m y d o a g lu ty n o w a n ia k r w in e k k u rz y c h . N a jc z ę ś c ie j s to s u je m y t u o b s e rw o w a n ie n ie g r u ­ d e k , le c z sposobu u k ła d a n ia się k r w in e k n a d n ie p r o b ó w k i. In a c z e j o p a d a ją b o w ie m k r w i n k i n ie z a - g lu ty n o w a n e ( o k r ą g ły , m a ły , c ie m n y d y s k ) , a in a c z e j z a g lu ty n o w a n e ( je d n o lita p o k r y w a c ie n ­ k a , k o lo r u ło s o s io w e g o , p o k r y w a ją c a całe d n o p ro ­ b ó w k i) . O s ta tn ie ro z c ie ń c z e n ie p ły n u o m o c z n io ­ w e g o , d a ją c e jeszcze a g lu ty n a c ję , s ta n o w i f f l i ł "

B o te g o p ły n u .

Rye. 9- W s trz y k iw a n ie w iru s a dm p ly n a omoczniowego. (Z d jęc ie z Za­

kładu M ik r o b io lo g ii L e k a r s k ie j U n it w ersytetu W rocław skiego)

(13)

m jtoy.,:. ., M «"#. , * * * i

j u s » $ , • f *

;#v ^ t

V ' C y c

• # * i m

j t i f p , * * * * *

• i • . :s f « ■ ■

1 ■

t

ó

"osp,

O

D C Z Y N H ir s ta m oże s łu ż y ć ró w n ie ż do o k r e ­ ś la n ia z a w a rto ś c i p r z e c iw c ia ł w s u ro w ic y , do ic h m ia re c z k o w a n ia . Jest to m e to d a o w ie le p r o s t­

sza n iż op isa ne w y ż e j p ró b y na z w ie rz ę ta c h d o ­ ś w ia d c z a ln y c h , W iru s ( = z a k a ż o n y p ły n om o c z - n io w y ) m ie sza się z s u ro w ic ą , ro z c ie ń c z o n ą w s to ­ s u n k u 1:10, 1:20, 1:40 itd . J e ż e li w s u ro w ic y za­

w a r te b y ły p rz e c iw c ia ła s w o is te p rz e c iw k o i n f l u ­ e n cy, n a s tą p i u n ie c z y n n ie n ie wirn<=u. J e ż e li te ra z d o d a m y k r w in e k k u rz y c h , a g lu ty n a c ja ic h n ie n a ­ s tą p i, o p ad ną one na d n o p r o b ó w k i w po staci m a ­ łe g o c z e rw o n e g o k rą ż k a . T o ro z c ie ń c z e n ie s u ro ­ w ic y . w k tó r y m z a h a m o w a n i e a g l u ­ t y n a c j i jeszcze b ę dzie m ia ło m ie js c e , s ta n o ­ w i tz w . m i a n o s u ro w ic y . W te n sposób ła ­ t w o m o ż e m y się p rz e k o n a ć o obecności p r z e c iw ­ c ia ł i o ic h s tę ż e n iu w s u ro w ic y .

^ r z y po m o c y te j m e to d y , s to s o w a n e j na w ie lk ą s k a lę , u d a ło się s tw ie r d z ić szereg in te re s u ją c y c h z ja w is k , T a k np. s tw ie rd z o n o , że z a c h o ro w a ć m o ­ gą n ie k ie d y lu d z ie , p o s ia d a ją c y zna cznie w ię k s z e m ia n o p r z e c iw c ia ł od in n y c h , k tó r z y p r z y r ó w ­ n y m w y s ta w ie n iu na zaka żen ie — n ie z a c h o ro w a ­ li. P od w p ły w e m z a c h o ro w a n ia m ia n o p r z e c iw ­ c ia ł id z ie w gó rę ( to zna czy z w ię k s z a się ic h ilo ś ć ), je d n a k o w ie le w ię c e j u lu d z i z p o c z ą tk o ­ w y m n is k im m ia n e m a n iż e li u ta k ic h , k tó r z y p rz e d z a c h o ro w a n ie m m ie li m ia n o w y s o k ie . Z n a ­ czna ilo ś ć lu d z i p rz e c h o d z i zap e w n e zaka żen ie b e z o b ja w o w e , to znaczy, że n ie s tw ie rd z a się u n ic h p rz e b y c ia c h o ro b y , d a ją c e j się k lin ic z n ie s tw ie rd z ić . W k a ż d y m ra z ie sam a ilo ś ć p o sia d a ­ n y c h w e k r w i p r z e c iw c ia ł n ie d e c y d u je jeszcze o ty m , czy d a n y c z ło w ie k p r z y z e tk n ię c iu sie z w iru s e m in flu e n c y z a c h o ru je , czy n ie ; in a c z e j m ó w ią c , czy p rz e jd z ie in flu e n c ę ja k o cho rob ę, czy ja k o z a ka że n ie b e z o b ja w o w e . Jest to p r a w d o ­ p o d o b n ie z w ią z a n e ze sposobem szerze nia sie za­

ra z k a w u s tro ju . N ie p rz e c h o d z i on do w n ę trz a tk a n e k lu b do k r w i : za k a ż e n ie s z e rz y się w p o ­ w ie rz c h o w n y c h w a rs tw a c h n a b ło n k a , w y ś c ie ła ją ­ cego d ro g i od de cho w e. D la te g o o z a trz y m a n iu za­

k a ż e n ia i z w a lc z e n iu go d e c y d u ją n ie ty le p rz e ­ c iw c ia ła z n a jd u ją c e sie w e k r w i (m ie rz o n e p rze z m ia re c z k o w a n ie s u r o w ic y ) , ile te. k tó r e d o s ta ia sie p o w ie rz c h n ię d ró g o d d e c h o w y c h . O tó ż w w y d z ie lin ie nosa w y k r y t o c z y n n ik h a m u ją c y

R yc. 13. F o to g ra fia w ir u s u in flu e n c y lu d z k ie j uzyska n a p rz y pom ocy m i ­ k ro s k o p u e le k tro n o w e g o i te c h n ik i złocenia. P o w ię k s z e n ie 56000 ra z y

R yc. 10. F o to g ra fia w ir u s u in flu e n ­ cy lu d z k ie j p rz y pom ocy m ik ro s k o ­ p u e le k tro n o w e g o . P o w ię ksze n ie o r y ­

g in a ln e 45000 ra z y

R yc. 11. J a k ry c . 10. P o w ię ksze n ia o ry g in a ln e 30100 razy

Ryc. 12. F o to g ra fia w iru s u in flu e n ­ cy ś w iń , sporządzona p rz y pom ocy m ik ro s k o p u e lektron ow e go . P o w ię k ­

szenie 30100 razy

(14)

w ir u s in flu e n c y -. J e s t to p ra w d o p o d o b n ie p r z e c iw ­ c ia ło z k r w i, z m o b i l i z o w a n e n a p o ­ w i e r z c h n i ę d r ó g o d d e c h o w y c h . W m y ś l ty c h p o g lą d ó w o d p o rn o ś ć n a in flu e n c ę z a le ż a ła b y w w ię k s z y m s to p n iu od s z y b k o ś c i z m o ­ b iliz o w a n ia te j m ie js c o w e j o b ro n y a n iż e li od p o ­ s ia d a n ia d u ż e j ilo ś c i p r z e c iw c ia ł w e k r w i. Z a ta k ą k o n c e p c ją p rz e m a w ia ją d o ś w ia d c z e n ia r o s y js k ie g o w iru s o lo g a S m o ro d in c e w a , k t ó r y w o k re s ie e p id e ­ m ic z n y m p rz e p ro w a d z a ł u o d p o rn ia n ie za p o m ocą ro z p y la n ia s u r o w ic y o d p o rn o ś c io w e j do tc h a w ic ^ . U z y s k a n e w y n ik i b y ły lensze a n iż e li p rz y stoso­

w a n iu szczepień p o d s k ó rn y c h .

R yc. 14. i- it iiU iir o w U a u ż y w a n a do o k re ś le n ia w ie lk o ś c i w ir u s u i do

oczyszczania z d o m ie szek

S

Z C Z E P IE N IA o c h ro n n e s to s u je się p rz e ­ w a ż n ie p r z y p o m o c y oczyszczanego w ir u s u p o c h o d z e n ia ja jo w e g o , z a b ite g o fo r m a lin ą . W cza­

sie w o jn y w y p r ó b o w a n o ta k ie s z c z e p io n k i z a r ó w ­ n o u lu d n o ś c i c y w iln e j ja k i p rz e d e w s z y s tk im

Ryc. 15. W ieikość gronkowca, w ir u ­ su in flu e n c y lu d zkiej i w iru s u cho­

roby H ein e-M edin a

w w o js k u . U z y s k a n e w y n ik i b y ł y częściow o b a r ­ dzo d o b re . W o k re s ie p o w o je n n y m d u ż o b y ło n ie ­ p o w o d z e ń . P o w s ta ło p y ta n ie , ja k n a le ż y w y t łu m a ­ c z y ć ta k n ie ie d n o lite re a g o w a n ie n a s iln ą szcze­

p io n k ę , d o s k o n a le u o d p o rn ia ją c ą z w ie rz ę ta d o ­

ś w ia d c z a ln e . R ó ż n o ro d n e m o b iliz o w a n ie p r z e c iw ­ c ia ł do d ró g o d d e c h o w y c h , o k tó r y m b y ła m o w a w y ż e j, tłu m a c z y to t y lk o częściow o. N a jw a ż n ie js z ą p rz y c z y n ą je s t z a p e w n e r ó ż n o r o d n o ś ć s z c z e p ó w i n f l u e n c y , o d p o w ie d z ia l­

n y c h za poszczególne e p id e m ie . O k a z a ła się b o ­ w ie m , że w ir u s in flu e n c y n ie je s t je d n o lity . I s t ­ n ie ją p r z y n a jm n ie j d w a je g o g a tu n k i ( w sensie k la s y fik a c ji b o ta n ic z n e j) : A i B . G a tu n k i te za­

s ta ły o s ta tn io n a z w a n e T a rp e ia A i T a rp e ia B . R ó ż n ią się one od s ie b ie n ie t y le p o d w z g lę d e m w ie lk o ś c i, k s z ta łtu czy w ła s n o ś c i b io lo g ic z n y c h , ile p o d w z g lę d e m w ła s n o ś c i o d p o rn o ś c io w y c h . J e d e n w ir u s n ie u o d p o rn ia p rz e c iw k o z a k a ż e n iu d r u g im w iru s e m . O c z y w iś c ie s z c z e p io n k i p r o d u k u je sie z obu w ir u s ó w je d n o cze śn ie A le to n ie ro z s trz y g a s p ra w y . O k a z a ło sie b o w ie m , że w o b rę b ię k a ­ żdego z ty c h g a tu n k ó w is tn ie je szereg szczeoów , r ó w n ie ż częściow o ró ż n ią c y c h się od sie bie . K a ż d y z tv c h szczepów u o d p o rn ia d o b rz e p rz e c iw k o za­

ra z k o m teg o sam ego szczepu, p rz e w a ż n ie je d n a k sła b o p rz e c iw k o in n y m szczeDom. W obe c tego n a - r a c jo n a ln ie j b y ło b y stosow ać szczep io nkę, w y t w o ­ rz o n ą ze szczepu, w y w o łu ją c e g o da ną e p id e m ie . W t v m c e lu n a le ż y je d n a k szczep te n n a jp ie r w w y iz o lo w a ć , n a s tę p n ie p rz y rz ą d z ić z n ie g o s z c z °- p io n k ę , n a s tę p n ie p rz e p ro w a d z ić szczepiem a i w re s z c ie czekać zę d w a ty g o d n ie na z ja w ie n ie sie o d p o rn o ś c i. W re z u lta c ie m in ę ło b y t y le czasu, żo e p id e m ia m oże ju ż p rz e jś ć s a m o is tn ie . T a k w ię c z a g a d n ie n ie szczepień p rz e c iw in flu e n c y n ie je s t d o ty c h c z a s jeszcze c a łk o w ic ie ro z w ią z a n e .

J

E Ś L I c h o d z i o l e c z e n i e in flu e n c y , to p o s tę p ó w w ie lk ic h w te j d z ie d z in ie , n ie s te ty , r ó w n ie ż jeszcze n ie m a. O d n io s łe m w ra ż e n ie , że w ś ró d p o le c a n y c h le k ó w s to s u n k o w o n a jle p s z e w y n ik i d a je c h in in a . P ró b o w a n o ją ró w n ie ż s to ­ sow ać w m a ły c h d a w k a c h w c e lu z a p o b ie g a n ia . A n i p e n ic y lin a , a n i p r e p a r a ty s u lfa m id o w e n ie le ­ czą in flu e n c y . J e d n a k ż e m og ą one w p ły w a ć k o ­ r z y s tn ie na w tó r n e za k a ż e n ia b a k te r y jn e . P rz e ­ c iw k o z a k a ż e n iu p a łe c z k a P f e if f e r a d z ia ła k o ­ r z y s tn ie s tre p to m y c y n a . T a k w ię c d z ię k i w s p ó ł­

c z e s n y m ś ro d k o m a n ty b io ty c z n y m (d o k tó r y c h n a ­ leżą p e n ic y lin a i s tre p to m y c y n a ) i c h e m o te ra p e u - ty c z n y c h ( s u lfa m id y ) n ie je s te ś m y ju ż b e z b ro n n i w o b e c ta k b a rd z o g ro ź n y c h d a w n ie j p o w ik ła ń i n - P u e n c y . B y ć m oże zostaną w y k r y t e n ie z a d łu g o ś ro d k i, z w a lc z a ją c e r ó w n ie ż i sam w ir u s in flu e n c y .

Z a p o b i e g a n i e in flu e n c y n ie je s t rzeczą ła tw ą . J a k w id z ie liś m y , szczep ie nia n ie zaw sze p ro w a d z ą do celu. W o k re s a c h p a n d e m ii o c ię ż ­ k im p rz e b ie g u c h o ro b y m o ż n a s toso w ać k w a r a n ­ ta n n ę , k tó r a w n ie k tó r y c h w y p a d k a c h d a ła d o ­ b re w y n ik i podczas p a n d e m ii h is z p a n k i. Jest to je d n a k m etod a b a rd z o u c ią ż liw ą i tru d n a d o p rz e p ro w a d z e n ia . P e w n e zna czen ie m a u n ik a n ie z b io r o w is k lu d z k ic h . J e d n a k trz e b a b y w te d y p rz e p ro w a d z ić w o k re s ie e p id e m ic z n y m coś w r o ­ d z a ju a re s z tu do m o w e g o , co o c z y w iś c ie b y ło b y m o ż liw e t y lk o w n ie lic z n y c h w y p a d k a c h . N osze­

n ie m ase k ró w n ie ż n ie z d a ło e g z a m in u . R a czej k o r z y s tn ie j w p ły w a na z a h a m o w a n ie szerzenia się in f e k c ji noszen ie m ase czek p rz e z c h o ry c h . T a k w ię c i w o d n ie s ie n iu do z a p o b ie g a n ia m u s im y le ­ szcze czekać n a n o w e p o s tę p y w ie d z y , k tó re b y p o z w o liły na o n a n o w a n ie te j z d r a d liw e j c h o ro b y , ja k ą je s t in flu e n c a .

660

(15)

* IW A N *

P A W ŁÓ W

Prof. J. FROŁOW

(ZS R R )

E N IA L N Y uczony, k tó r y m słusznie szczyci się nau ka radziecka i postę­

p o w i uczeni całego św ia ta , Iw a n P a w łó w z a jm u je je d n o z czołow ych m iejsc w śród lu m in a rz y n a u k i.

P a w łó w b y ł w ie lk im fiz jo lo g ie m - m a te ria lis tą . F iz jo lo g ia je s t nauką, na k tó r e j o p ie ra się współczesna m edycyna i k u ltu r a fizyczn a . F iz jo lo g ia ja k i in n e n a u k i p rz y ro d n ic z e ro z w ija się na d ro ­ dze d o k ła d n ie sp ra w d z o n y c h dośw iadczeń i o b ie k ty w n y c h o b s e rw a c ji.

P a w łó w b y ł jednocześnie fiz jo lo g ie m i m y ś lic ie le m ; z jego n a z w is k ie m zw iązane są n ie t y lk o w ie lk ie o d k ry c ia naukow e, ale now a epoka w ro z w o ju n a u k p rz y ro d n ic z y c h . Jego k la ­ syczne badania nad czynnościam i u k ła d u ne rw o w e g o zdecydo­

w a ły o w ie lk im z w y c ię s tw ie m a te ria liz m u nad id e a lizm e m w te j d zie d zin ie n a u k i.

Iw a n P a w łó w u ro d z ił się 26 w rześnia 1849 ro k u w R iazaniu.

P rz o d k o w ie jego b y li c h ło p a m i pańszczyźn ia n ym i, a ojciec d u c h o w n y m w b ie d n e j cerkiew ce. Od d zie ciń stw a w p a ja n o w P a w ło w a m iło ść d la p ra c y fiz y c z n e j i na r ó w n i z ty m do pow a żn e j lite r a tu r y . P a w łó w s tu d io w a ł w s e m in a riu m d u c h o w ­ n y m w b re w sw o im z a m iło w a n io m , b o w ie m ju ż od wczesnej m łodości u c z y ł się z w ie lk ie j księ g i p rz y ro d y .

Jeszcze w d z ie c in n y c h zabawach P a w łó w w y ró ż n ia ł się w ś ró d ió w ie s 'n ik ó w w ie lk ą w y trw a ło ś c ią w d ą że n iu do celu, a z a m iło w a n ie do p ra c y fiz y c z n e j pozostało w n im na całe życie. W o s ta tn ic h p ra w ie d n ia c h życia p is a ł do g ó rn ik ó w Z a g łę b ia D onieckieg o: „...P rze z całe życie koch a łe m pracę u m y s ło w ą i fiz y c z n ą i b y ć może w o lę n a w e t tę d ru g ą . Szcze­

g ó ln ie cieszę się, k ie d y do p ra c y fiz y c z n e j w p ro w a d z a m ja kie ś

ulenszenie, bo w te d y g ło w a i ręce sta n o w ią jedno. W y w ła ś n ie

je d n o czycie tr u d fiz y c z n y z u m y s ło w y m . Z całego serca życzę

Cytaty

Powiązane dokumenty

SS, niem iecki ekspert m edycyny lotniczej dokonuje krym in aln eg o eksperym entu, przez zam rażanie w lodow atej w odzie w ię źn ia obozu ko ncentra­. cyjnego w

lów zniszczenia i w zyw a do zm obilizowania wszystkich sił, aby szeroko rozpowszechnić wiedzę po całym świecie i zużytkować środki naukowe do szybkiego

Nie tylko jednak w okresie intensywnego rośnięcia organizmu zaznacza się korzystny wpływ ćwiczeń cielesnych, który może mo­. dyfikować rozwój, ale również i

Pytanie wydaje się, na pierwszy rzut oka, pozbawione całkowicie sensu Jeśli bowiem — ja k stwier­.. dziliśmy naocznie — cały pociąg z dużą prędkością

4. Obaczy się, jako maszkarą jedna figura ubrana będąc, tak kunsztownie a foremnie sposobem włoskim tańcować będzie, że się ludzie kunszt

Podczas tych trzech suwów przygotowaw­.. czych w ał korbowy silnika

ją takiej dokładności. Ich temperatura ciała stosuje się w znacznej mierze do otoczenia. Gdy temperatura dookoła jest korzystna dla nich, zwierzęta są ożywione

Jednak w masie uranowej, znajdują się jedynie ślady tego pierwiastka, i praktycznie, — nie mogą być one, ani wykorzystane,( ani przechowywane. Z drugiej znów