o
2Wybory 2WJU
Kto głosuje, ten nie żałuje. Decyzja należy do Ciebie.Minęły 4 lata od poprzednich wyborów samorządowych. Czy ci, których wybraliśmy, sprawdzili się w swoich działa
niach? Co udało im się zrobić dla mieszkańców, a o czym zapomnieli? Trwa akcja, która pomoże Wam
w podjęciu właściwego wyboru. Dziś ciąg dalszy oceny rządów Macieja Kobylińskiego, prezydenta Słupska. Oceniamy też skuteczność jako gospodarza Marka Piotra Mazura, burmistrza miasta i gminy Kępice. Za tydzień pod naszą lupą znajdą się wójtowie gmin: Słupsk, Kobylnica i Dębnica Kaszubska.
GŁOS
T Y G O D N I K S Ł U P S K A I U S T K I
,»'/
Piątek 15 października 2010 www.gp24.pl mutacja A ISSN 0137-9526 Indeks 348570
Konie i świnie
muszą żyć po ludzku
ZWIERZĘTA Dwie gimnazjalistki ze Słupska twierdzą, że w gospodarstwie w Kobylnicy czworonogom dzieje się krzywda. Na dowód tego dziewczyny zrobiły zdjęcia. Właściciel twierdzi, że się wymądrzają.
Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeczkowska@mediaregionalne.pl
Brud, nieład, powszechnie panujący bałagan. Wszędzie pełno odchodów. Do gospodar
stwa przy ul. Kasztanowej w Kobylnicy dwie piętnastolatki ze Słupska zaczęły chodzić pod koniec wakacji.
- Lubimy konie, jeździmy konno, chodziłyśmy tam je czy
ścić, zanosiłyśmy jabłka, chleb, marchewki - opowiadają na przemian dziewczyny. - To, co zastałyśmy, zszokowało nas.
Konie były brudne, miały chorą skórę, bez sierści, jedna klacz ocierała się aż do ran. Z grzyw i ogonów wypadały włosy. Cały czas miały spętane nogi. Jedna była przywiązana łańcuchem do drzewa. Inna ma szramę na brzuchu. Nie wiadomo, po co właściciel je trzyma. A niedługo będą ko
lejne...
Źrebaczki to Amelka i An
dżelika. Dwie klacze Ruda i Weronka znowu będą rodzić.
Klacze żywią się spleśniałym, zagrzybionym sianem. Są bardzo nieufne. — Dużo czasu nam zajęło, żeby zdobyć ich za
ufanie - mówią gimnazjalistki.
- Prosiłyśmy właściciela, by je rozwiązał. On na to, że mu po
uciekają, a jak nam się nie po
doba, to mamy wypier...
Kiedyś udało nam się uprosić.
Ganiały dookoła. Jak koń jest szczęśliwy, to podnosi ogon, a te tak wysoko podnosiły, że aż było widać to szczęście - do
daje Oliwia. - Zwierzę to obo
wiązek, na przykład pies. A
Świnka i jedna z klaczy w gospodarstwie w Kobylnicy sfotografowane przez słupskie gimnazjalistki. Fot Emilia I Oliwia
koń to dziesięć razy większy obowiązek. - Usprawiedliwia
łyśmy właściciela, że może nie ma czasu, bo gdzieś pracuje i
nie ma go całymi dniami. Ale w końcu zadzwoniłam na policję - mówi Emilka. - Pan wypytał mnie, co i jak i powiedział, że
będzie zgłoszone do straży dla zwierząt. Po dwóch tygodniach nic. Zadzwoniłam drugi raz i zapytałam, czy ktoś był na in
terwencji. Znowu minęły dwa tygodnie.
W obejściu mieszka też prosię. Również w niezada-
szonym pomieszczeniu. Stoi w błocie do połowy nóg. W tę breję ma rzucane pożywienie.
- Jaka grzybica? Konie są zdrowe i tłuste. Trzymam je dla siebie. Do niczego nie wy
korzystuję. Pasą się - twierdzi właściciel gospodarstwa. - A gówniary mądrzyły się, to je pognałem. Zaczęły mi puszczać i ganiać konie. A co, mam man
daty płacić za szkody? Konie muszą być spętane.
Renata Cieślik, komendant Straży Ochrony Zwierząt w Słupsku, po obejrzeniu zdjęć w naszej redakcji zawiadomiła inspekcję weterynaryjną. - Te zmiany na ciele i łbach klaczy to najprawdopodobniej grzy
bica. Zwierzęta mają przero- śnięte kopyta. Nie wyglądają na zagłodzone, ale skoro się przewracają, mogą mieć coś z krążeniem od spętania, bo sznury mogły im wrosnąć w nogi - mówi Renata Cieślik.
- Konie nie powinny podcho
dzić do ostrego ogrodzenia czy chodzić po betonie. Spraw
dzimy warunki, w jakich prze
bywają teraz konie, gdzie ten pan zamierza je trzymać zimą i czym karmić, zwłaszcza ci
ężarne klacze. Na zrobienie po
rządku ma dwa tygodnie. Jeśli nie podejmie naszych zaleceń, będziemy wnioskować do wójta o odebranie zwierząt. No, a świnka, to już tragedia... Go
spodarz musi jej poprawić wa
runki w ciągu trzech dni. M
0 WARUNKACH ŻYCIA ZWIERZĄT PODYSKUTUJ NA
www.gp24.pl/forum
i
i Historia S A to ciekawe
Księżna w Bawarii Regiomarsze
Pamięć o niej jest niewspółmiernie Nała w stosunku do zasług - uznały władze Bergu w bawarskim Górnym Palatynacie i postanowiły upami
ętnić księżniczkę, której ród panował niegdyś w Słupsku.W minioną nie
dzielę nadano imię Katarzyny z Ro-
m°rza jednemu ze zrewitalizowa- nych placów.
Jeśli wierzyć starym podaniom, w dawnych czasach w pobliżu żył jeden wampir i co najmniej dwie czarow
nice. Dziś to świetne miejsce na spacer po lesie, a zwłaszcza na grzy
bobranie. Jeśli planujesz aktywne spędzenie weekendu skorzystaj z na
szej internetowej encyklopedii re
gionu.
w ryborv
samorządowe
30%
Q / wyborców byłego woj. słupskiego jest czytelnikami V / „Głosu Pomorza"Skontaktuj się z nami:
marta.zagorska@mediaregionalne.pl tel. 519 503 524
Badania Czytelnictwa, Grupa celowa: wiek 18 :100; VIII 2009 - VII 2010, CCS, N = 45 624
B q m o r ż ~ a
I B e r e t i a Giflcommiti
HMDRAUUlGZNy
3276910K01J
MATERIAŁY;
INSTALACJI
Słupsk ul. Poznańska 10 tel. (59) 840 0415 w w w . e k o s c . p l
Zapraszamy od 7-17 pn- pt 8-13 sob.
1251810K03A
Wybory 2 v . i
piątek 15 października 2010 r. Głos Pomorza/Głos Słupska www.gp24.pl
Zapraszamy do podsumowania mijającej kadencji prezydenta Słupska Macieja Kobylińskiego.
Za w Głosie upska
Prezydenckie obietnice
ROZLICZAMY WŁADZĘ Na życzenie naszych czytelników przypominamy obietnice prezydenta miasta złożone przed wyborami z 2002 roku. Wiele z nich udało się zrealizować, ale ocena wykonania obietnic jest bardzo różna.
Piotr Kawałek
piotr.kawalek@mediaregionalne.pl
W przypadku obietnic sprzed ośmiu lat zrezygnowa
liśmy z wystawiania ocen, które przyznajemy tylko za ostatnie cztery lata.
• 1. Przeprawa przez tory kolejowe
Przejścia jak nie było, tak nie ma i trzeba nadkładać drogi lub ryzykować mandat i, co gorsza, spotkanie z lokomo
tywą.
Mariusz Smoliński: - Prezy
dent nie rezygnuje z pomysłu przedłużenia istniejącego tu
nelu na dworcu kolejowym do ul. Sobieskiego. Budowa tu
nelu to jednak duży wysiłek fi
nansowy, którego się jednak podejmiemy. Korzystamy z momentu, gdy można pozyskać duże środki unijne. Pozyski
wanie środków zewnętrznych było naszym głównym celem, który udało nam się osiągnąć.
Cały czas są realizowane in
westycje z funduszy unijnych.
Po realizacji najważniejszych
- modernizacji traktu ksi
ążęcego, pierwszego etapu ringu miejskiego, budowie akwaparku, remontu ulic Grunwaldzkiej, Poniatow
skiego, hali sportowej na sta
dionie 650-lecia przyjdzie czas na realizację innych zamie
rzeń, gdy tylko miasto złapie oddech.
• 2. Reaktywacja teatru dramatycznego
Mariusz Smoliński: - Po trzynastu latach przerwy udało się reaktywować teatr dramatyczny, który zlikwido
wały ówczesne władze miej
skie. Jak widzimy reaktywacja się udała z dobrym skutkiem.
Teatr Nowy dobrze sobie radzi, co prawda na początku były pewne problemy finansowe, ale po wdrożeniu programu na
prawczego teatr zaczął nawet przynosić zyski. Wykorzysty
wany jest przy okazji wielu im
prez, na przykład plenerowych, na dziedzińcu ratusza, czy tutaj trzeba wspomnieć nie
dawną premierę w piwnicach miejskiej ciepłowni. Teatr
Przeprawa przez tory kolejowe wciąż jest w programie prezydenta
Kobylińskiego. FOL Krzysztof Tomasik
Modernizacja ulicy Nowo- bramskiej została wyróżniona w ogólnopolskim konkursie na modernizację roku 2004. Bu
dynek Stary Rynek 7 został laureatem w tym samym kon
kursie dwa lata później. Wy
umożliwia mieszkańcom Słupska kontakt z kulturą wy
soką. Występuje na różnych scenach w Polsce i promuje nasze miasto.
• 3. Rewitalizacja centrum:
Nowobramska, Stary Rynek
remontowano również pozo
stałe bloki przy Starym Rynku, ul. Grodzkiej i Zamenhofa. Na Nowobramskiej pojawił się tramwaj, który symbolizował obecność tego środka lokomocji przed laty. Wielu słupsz- czanom zmiany przypadły do gustu, jednak według przeciw
ników rewitalizacja była zwykłą styropianizacją, czyli po prostu odnowieniem i ocie
pleniem budynków. Zabrakło zmiany funkcji tego miejsca, które miało się stać przede wszystkim miejscem spotkań i rekreacji mieszkańców po
przez m.in. uruchomienie ka
fejek, pubów, ogródków ga
stronomicznych itp. Nie udało się m.in. w historycznym miejscu w pobliżu Starego Rynku, z którego wyznaczano ulice miasta, zbudować infor
macji turystycznej (nie zgodzili się na to właściciele nierucho
mości).
• 4. Odbudowa z ruin sta
dionu 650-lecia
Stadion piękny, ale nie spe
łnia warunków do rozgrywania
piłkarskich meczów seniorów, m.in. płyta boiska nie jest wy
miarowa, nie ma klatki dla ki
biców przyjezdnych. W rezul
tacie - mało używany.
Mariusz Smoliński: - Po
wstała porządna baza spor
towa, w 2007 roku byliśmy go
spodarzami XIII Światowych Igrzysk Polonijnych, na sta
dionie trenują lekkoatleci i młodzi piłkarze. Stadion jest jednym z najładniejszych obiektów w Polsce i typowo lek
koatletycznym. Jeśli nie spe
łnia wymogów na mecze pi
łkarskie trzeciej ligi, będziemy dostosowywać do nich ten obiekt. Za tydzień przypo
mnimy m.in. obietnicę ścisłej współpracy Słupska z Aka
demią Pomorską na rzecz utworzenia Uniwersytetu Słupskiego oraz obietnicę re
montu ulic Sułkowskiego, Dłu
giej i stworzenia wewnętrz
nych ringów w mieście i obietnicę budowy szpitala. • PODYSKUTUJ NA FORUM M
www.gp24.pl/forym H
Pierwsze znaczące korzyści z wiatraków już płyną do mieszkańców i Gminy
- Dzięki udanej współpracy z firmami wiatrako
wymi zarówna nasza Gmina jak i mieszkańcy czerpią już znaczne korzyści finansowe - mówi Maria Janusz, Wójt Gminy Damnica nie kryjąc zadowolenia. - A to dopiero początek! - dodaje.
Od kilku lat trwały przygotowania do realizacji na terenie Gminy Damnica inwestycji związanych z pow
staniem farm wiatrowych. Dzięki staraniom samo
rządu, właśnie sfinalizowano etap przygotowywania niezbędnych dokumentacji. Ci z mieszkańców, któ
rzy zdecydowali się wydzierżawić swoją ziemię pod mające powstać wiatraki już wkrótce otrzymają pierwsze pieniądze. - Wreszcie pojawił się inwestor, który jest w stanie pomóc gminie w szybkim rozwoju -mówią.
Gmina Damnica w trosce o środowisko naturalne dąży do uzyskania jak największych ilości energii odnawialnej i dlatego też w niedługiej przyszłości na terenie miejscowości Bięcino i Karzniczka ma powstać farma wiatrowa. Jest to doskonały sposób na aktywny rozwój gminy, połączony z bezpośrednimi korzyścia
mi dla mieszkańców całej Gminy Damnica. Władze gminy starają się jak najlepiej wykorzystać potencjał tutejszych terenów do zrównoważonego rozwoju.
Ogólnopolskie trendy wskazują w jakich kierunkach powinny eksplorować samorządy, aby pozyskać nowych inwestorów i kapitał inwestycyjny. Gmina Damnica będzie wciąż poszukiwała tych możliwości, aby dorównać europejskim standardom i oczekiwa
niom lokalnego społeczeństwa.
Maria Janusz,Wójt Gminy Damnica:
- Od początku mojej pracy w samorządzie, dą
żyłam do pozyskiwania inwestorów, którzy byliby w stanie zainwestować znaczące środki w rozwój Gmi
ny Damnica. Dlatego nawiązaliśmy współpracę z fir
mami wiatrakowymi. Jak się okazało, była to jedna z
Przedstawiciel firmy wiatrowej w towarzystwie Wójt Marii Janusz nad opracowanymi planami inwestycji wiatrowych.
najlepszych decyzji. Przygotowania do sfinalizowania inwestycji zajęły bardzo dużo czasu, bowiem należy ona do bardzo złożonych i jednocześnie dynamicz
nych przedsięwzięć. Kilka lat zajęła praca nad wpro
wadzeniem i uzgodnieniami w zakresie studium i planów. Na każdym z etapów tych prac, współpraca pomiędzy samorządem a przedstawicielami firmy by
ła niezwykle udana, a nade wszystko owocna. Firmy dostrzegły w naszej gminie niezwykły potencjał, a uwarunkowania krajoznawcze naszych terenów urzekły do tego stopnia zarządy spółek, że postano
wiły nawet inwestować w strategię promocyjną gmi
ny. To dzięki ich wsparciu powstały między innymi przepiękne kalendarze, promujące Gminę Damnica nawet w najodleglejszych zakątkach kraju. Firmy włączały się także w organizację niektórych przed
sięwzięć kulturalnych, chcąc podkreślić urokliwe miejsca Gminy Damnica.To wielki potencjał, który już otrzymaliśmy od firm. Pełne jednak skutki i korzyści dopiero przed nami. Odczuje je zarówno budżet gmi
ny, jak i sami mieszkańcy, którzy już otrzymują środki finansowe za wydzierżawienie swoich terenów pod budowę wiatraków. Ponadto należy podkreślić, że dzięki realizacji inwestycji wiatrowych, będziemy mogli jeszcze efektywniej inwęstować w rozwój infra
struktury drogowej.
Z niecierpliwością czekam już, aż rozpocznie się realizacja inwestycji w terenie. Chciałabym, aby wia
traki jak najszybciej wpisały się w krajobraz naszej gminy.
1478010K03A
Za tydzień ocenimy cztery lata rządów wójtów gmin Słupsk, Kobylnica i Dębnica Kaszubska
Czytaj w piątek Głos Słupska
Wybory
www ip24.pl Głos Pomorza/Głos Słupska piątek 15 października 2010 r
Rozpocząłem, robię i chcę robić
SAMORZĄD Marek Piotr Mazur, burmistrz Kępic, zapewnia, że większość jegó obietnic została zrealizowana lub jest w trakcie realizacji. Mieszkańcy jednak zarzucają mu opieszałość, a aktywność dopiero przed wyborami.
rozpoczęliśmy budowy, bo prio
rytetem było zaangażowanie w inwestycje, które miały dofi
nansowanie z funduszy unij
nych.
Ocena: 2
• 9. Remont remiz i zwięk
szenie ilości sprzętu dla stra
żaków
M. Mazur: - Sami strażacy włożyli dużo pracy w remont remiz. Tylko w jednej jedno
stce nie ma wozu średniego, czyli takiego, który wozi wodę.
Otrzymujemy samochody od komendanta wojewódzkiego straży, ciężki wóz trafił do Ko- rzybia, otrzymujemy lekkie sa
mochody do ratownictwa dro
gowego, mamy łódź patrolową i wiele innych samochodów dzięki staraniom moim i stra
żaków.
Ocena: 3,5
• 10. Budowa boisk sporto
wych w Kępicach i Barcinie O boisku w Kępicach zrobiło się głośno, gdy okazało się, że po zakończeniu budowy nie dało się na nim grać, ponieważ robiło się błoto.
M. Mazur: - Ze względu na koszty nie niwelowaliśmy te
renu i płyta nowego boiska w Kępicach jest nieco wyżej. To nam narobiło kłopotów z od
pływem wody, ale sprawa jest w toku i będzie to zrobione.
Mam nadzieję, że na wiosnę boisko będzie gotowe. Przy
znam, że w przypadku Barcina to trochę trwa, ale złożyliśmy wniosek i wygraliśmy konkurs na budowę boiska wielofunk
cyjnego w Barcinie, na którym można grać w piłkę nożną, siatkówkę i koszykówkę. Bo- iskobędzie się znajdowało przy szkole.
Stanisław Śliwka, wice
prezes klubu sportowego Barton Barcino: - Burmistrz obiecał nam wiele, ale niczego nie zrealizował. Nasze boisko zostało dopuszczone do roz
grywek tylko warunkowo i bez inwestycji w przyszłym sezonie nie mamy co marzyć o grze na nim. Szatnie się rozpadają, to zwykłe szopy, w których pa
nują fatalne warunki. Tym
czasem burmistrz obiecał bu
dowę boiska a nawet mówił, że powstanie u nas stadion, nie
stety, słowa nie dotrzymał.
Teraz znów zaczyna nam obie
cywać, ale już w to nie chcemy wierzyć.
Ocena: 2,5
• 11. Budowa pływalni w Kępicach
M. Mazur: - Zrobiliśmy kon
kurs ofert na koncepcję bu
dowy. W pierwszej i drugiej turze nie wyłoniliśmy zwyci
ęzcy, jednak w końcu kon
cepcja powstała. Jednak to, że weszliśmy w realizację kanali
zacji spowodowało, że sprawa pływalni została odłożona, ale nie zaniechana. Pływalnia dla naszej gminy byłaby wielką atrakcją, ale zobaczymy jak będzie wyglądała sytuacja z
pływalniami w Słupsku, bo przecież buduje się tam akwa- park. Niedawno park wodny powstał w Redzikowie. Przy podjęciu ostatecznej decyzji będziemy brali to pod uwagę.
Ocena: 2 (pływalni nie ma)
• 12. Budowa kolejnej ko
tłowni ekologicznej w Bieso- wicach i rozbudowa sieci cie
płowniczej
M. Mazur: - Niestety, nasz wniosek o dofinansowanie tej inwestycji nie przeszedł, ale będziemy ponawiać starania o dofinansowanie budowy ko
tłowni. Cała dokumentacja już jest gotowa.
Ocena: 2 (kotłownia nie po
wstała)
• 13. Budowa chodników w Korzybiu
M. Mazur: - Jako że budo
waliśmy do wsi wodociąg, nie budowaliśmy chodników. Nie byłoby sensu budować chod
ników i następnie ich rozbierać pod wykopy na położenie rur.
Teraz już można do tego wrócić, bo niemal na całym od
cinku, gdzie ten chodnik miał być wybudowany, będzie można go położyć. Po całko
witym skanalizowaniu Ko
rzybia można rozpoczynać in
westycje drogowe.
Grażyna z Korzybia: (dane do wiad. red.): - To nieprawda co mówi burmistrz. Mieszkam przy ul. Kasztanowej w Ko
rzybiu, gdzie już od ośmiu lat jest kanalizacja, a droga od tamtej pory wcale nie była re
montowana. Musimy jeździć po dziurach, na nic zdały się prośby o naprawę drogi i bu
dowę chodników. Burmistrz nas nie słucha. Urzędnicy nie pozwolili nam samym położyć polbruku, bo powiedzieli, że nie ma odpowiednich planów. Czu
jemy się lekceważeni. Bur
mistrz zaczyna coś robić do
piero przed samymi wyborami.
Cztery lata temu otworzył bo
isko do koszykówki dopiero dwa tygodnie przed głosowa
niem.
• Ocena: 2,5 Marek Piotr Mazur Ma 50 lat, wykształcenie wyższe, żonaty, dwójka dzieci.
Urząd burmistrza Kępic spra
wuje już 16. rok. Po raz pierwszy został wybrany na kadencje 1990-1994 i 1994- 1998 i po czterech latach przerwy wrócił na to stano
wisko. W poprzednich kaden
cjach zasłynął m.in. z walki o utrzymanie połączenia kolejo
wego na szlaku Słupsk-Szcze- cinek, na którym znajdują się Kępice. •
L i c z b a
3,13
Taką ocenę wystawiliśmy burmistrzowi Kępic.
Piotr Kawałek
piotr.kawalek@mediaregionalne.pl
I W ulotce wyborczej Marka Piotra Mazura znaleźliśmy kil
kanaście obietnic, które bur
mistrz chciał zrealizować.
Przypomnijmy, że rządzi w Kępicach już drugą kadencję z rzędu.
• 1. Budowa i remonty dróg i ulic
M. Mazur: - Zbudowaliśmy drogę klasy L, która jest nowym wjazdem i wyjazdem z miasta, dzięki czemu omijamy I wąski wiadukt. Droga koszto- I wała około trzech milionów zło
tych, około dwóch i pół miliona
| złotych pochodziło z funduszy unijnych. Zrobiliśmy ulicę Ro
dzinną i Gościnną w Kępicach, Konopnickiej, Kościelną, ro
bimy odcinek ulicy Kwiatowej, I remontujemy dwa mosty. Fi-
! nansujemy remont dróg po-
| wiatowych na odcinku do
| Ostrowca. Robimy drogę do I Kaczyna razem z Lasami Pa
ństwowymi. Naprawiliśmy też i drogę gruntową do Żelic.
I Ocena: 3,5 (jeszcze dużo jest I do zrobienia)
! • 2. Budowa mieszkań i
! przygotowanie terenów pod i budownictwo jednorodzinne
| M. Mazur: - Powstał bu- j dynek TBS, na terenach poko-
! lonijnych w Korzybiu, mamy i do sprzedania 14 działek, z
1 czego na przetarg wystawi- I liśmy trzy pierwsze. Poza tym
! powstają prywatne działki pod budownictwo jednorodzinne.
Właściciele nieruchomości dzielą swoje działki, prze
kształcają na działki budow
lane i sprzedają.
Ocena: 3,5
• 3. Budowa gminnego Cen
trum Ratownictwa
M. Mazur: - W tej kadencji wykonaliśmy drugi etap tej in
westycji i doprowadziliśmy bu-
! dowę do stanu surowego otwartego. Napisaliśmy wniosek do marszałka o dofi
nansowanie ze środków prze
znaczonych na poprawę bez
pieczeństwo. Liczymy, że nie będziemy już musieli dokładać
*z własnego budżetu do zako
ńczenia budowy. Jeśli uda nam I się wygrać konkurs na dotację,
to w przyszłym roku mogli
byśmy już zakończyć całą in
westycję.
Ocena: 2,5 (budowa jednak nie jest skończona)
• 4. Remont przedszkola w Kępicach
M. Mazur: — Przedszkole zo
stało wyremontowane za około I 1,5 miliona złotych.
Ocena: 5
• 5. Budowa stacji uzdat- niania wody w Barwinie i ru
rociągi, zasilenie Korzybia M. Mazur: - Zrobiliśmy stację uzdatniania wody, Bar- wino już jest podłączone do tej stacji. Do Korzybia została zbu
dowana zupełnie nowa nitka rurociągu do skanalizowanej
Kępice: miasto i gmina 2006 I 2009
112/85
min zł
min zł
8495.00 I 9 605.00 I 8558.40 10377,20 IntogratiKa: 1210.2010;Woj«ch Napmaewski
18.00 Marek Piotr Mazur urząd burmistrza Kępic sprawuje już 16 rok. f«ł Kn^aonom»»
2. Finanse
Źródło: Bank Danych Regionalnych GUS
części wsi. Kolejny etap, który przewiduję w następnej ka
dencji to wykonanie wodociągu i kanalizacji w jednym wykopie na pozostałym obszarze wsi.
Ocena: 3 (część wsi nadal bez kanalizacji)
• 6. Budowa kanalizacji w Korzybiu* Biesowicach, Cie- cholubiu, Pusto wie, Płocku, Przytocku. Budowa wodo
ciągu w Mzdowie.
M. Mazur: - Nie skanalizo
waliśmy tylko terenów za to
rami w Korzybiu, do reszty
miejscowości doprowadziliśmy kanalizację i wodę. Trwa bu
dowa kanalizacji od Kępic do Przytocka. Większość pieni
ędzy pochodzi z funduszy ze
wnętrznych. Na budowę wodo
ciągu w Mzdowie ogłosiliśmy przetarg, trochę to trwało, po
nieważ mieliśmy kłopoty ze sprawami własnościowymi.
Chcielibyśmy z d ą ż y ć jeszcze w tym roku.
Ocena: 3,5
• 7. Likwidacja oczysz
czalni ścieków w Biesowicach 3. Jakość życia
liczba firm 1. Demografia
liczba ludności 9 225
5 985 - w tym w wieku produkcyjnym
- w proc. 64,88
119/112
dochody budżetu dochody na osobę dochody z UE wydatki na oświatę wydatki na kulturę wydatki na pomoc społ.
utrzymanie urzędu miasta stawka podatku od nieruchomości od 1 mkw. pow. pod dz. gosp.
- na 2010 rok
26.93 937
- w tym jednoosobowych nowe budynki w gminie
bezrobotni 1020
17,0 stopa bezrobocia
M Mazur: - Oczyszczalnia jest zlikwidowana, w jej miejscu stanęła przepom
pownia. Biesowice są podłączone do oczyszczalni w Kępicach.
Ocena: 4,5
• 8. Budowa kaplicy na cmentarzu w Kępicach
M. Mazur : - Nie udało się wybudować kaplicy, ale nie re
zygnuję z tego punktu. To za
danie na kolejną kadencję.
Przygotowaliśmy teren i wy
konaliśmy projekt, jednak nie Polanów: miasto i gmina
2006 I 2009 stan na 31.12
9 385 6118 65.19 100/109
23,96 2 523
liczba miejsc w przedszkolach
r 0 port Gło su
piątek 15 października 2010 r. Głos Pomorza/Głos Słupska www qp24.pl
Akademia Pomorska ma potencjał -zapewnia rektor.
Jak go wykorzystać? Podyskutuj na
www.gp24.pl/forum
Jak z małej Akademii
zrobić wielki uniwersytet
NAUKA - W ciągu trzech lat możemy spełnić wszystkie warunki formalne, aby w Słupsku było możliwe powołanie uniwersytetu humanistyczno-przyrodniczego - twierdzi prof. Roman Drozd, rektor Akademii Pomorskiej w Słupsku.
Zbigniew Marecki
zbigniew.marecki@mediaregionalne.pl
Mimo że jedyna państwowa uczelnia wyższa w Słupsku w tym roku zainaugurowała już 42. rok akademicki, to wciąż funkcjonuje w II lidze uczelni wyższych, w coraz szybciej kur
czącej się grupie akademii pe
dagogicznych. Co prawda przed kilku laty jej władzom udało się doprowadzić do for
malnego usunięcia z nazwy uczelni przymiotnika „pedago
giczna", ale natychmiastowego skoku rozwojowego to nie spo
wodowało. W liczących się ran
kingach ogólnopolskich Aka
demia Pomorska w Słupsku nadal zajmuje stosunkowo od
ległą pozycję. Wśród uczelni państwowych mieści się w siódmej dziesiątce, czyli da
leko w tyle za peletonem.
- Z dużymi polskimi uni
wersytetami o utrwalonej po
zycji i sięgającej setek lat hi
storii nie możemy się porównywać, ale z pewnością możemy zabiegać o to, aby przejść do wyższej ligi. Naszą bolączką jest to, że rola uczelni w mieście i regionie nie jest do
ceniana. To by się zmieniło, gdyby na bazie akademii udało się powołać uniwersytet. Wó
wczas nasz prestiż znacznie by wzrósł - przekonuje rektor Drozd.
Chodzi także o wymiar fi
nansowy, bo już teraz Aka
demia Pomorska rocznie „prze
rabia" na lokalnym rynku ponad 50 milionów złotych, a gdyby została uniwersytetem, to ta suma mogłaby się nawet podwoić. To zaś oznaczałoby większe zarobki dla tych, którzy żyją z obsługi uczelni i jej studentów.
Kręta droga przez doktoraty
Do utworzenia uniwersy
tetu nie wystarczy jednak tylko wola polityczna, którą już od dawna deklarują regionalni decydenci, ale przede wszyst
kim muszą być spełnione wy
mogi formalne. Uczelnia może marzyć o statusie uniwersy
tetu dopiero wtedy, gdy będzie mogła nadawać tytuł doktora na co najmniej 6 kierunkach kształcenia. Akademia Po
morska w Słupsku jak dotąd takie uprawnienia ma tylko na dwóch kierunkach: biologii i hi
storii.
- Jest jednak szansa na zdo
bycie tych uprawnień na jeszcze czterech kierunkach: li
teraturoznawstwie, geografii, pedagogice i matematyce - wy
licza rektor Drozd.
Ale łatwo nie będzie, bo Fn
Odnowiony budynek pokoszarowy - nowy campus Akademii Pomorskiej.
wniosek dotyczący literaturo
znawstwa odrzucono ze wzglę
du na zbyt młodą kadrę. W przypadku geografii prze
szkodą może być za słabo wy
posażone laboratorium, a na pedagogice i matematyce - zbyt wielu pracowników z ha
bilitacjami zdobytymi w Rosji lub na Ukrainie.
- Ale to nie znaczy, że się poddajemy. W przyszłym roku będziemy ponawiać wniosek dotyczący literaturoznawstwa, a jednocześnie popracujemy nad tym, aby wzmocnić ka
drowo pozostałe kierunki, które mają szansę na uzys
kanie uprawnień do doktory
zowania. Liczę, że zatrudnieni tam adiunkci dzięki naszemu wsparciu będą szybciej uzyski
wali samodzielność naukową, bo podstawą każdej uczelni jest jej własna kadra - podkreśla rektor Drozd.
Dlatego bardzo się cieszy, że w ciągu ostatnich dwóch lat uczelni udało się pozyskać od władz samorządowych Słup
ska 11 mieszkań służbowych dla kadry naukowej. Dzięki temu można było przyciągnąć do miasta nowych naukowców.
Potrzeby jednak są większe, a status mieszkania służbo
wego nie jest najlepszy, bo nie daje poczucia pełnej stabili
zacji. - O tych problemach będę rozmawiał z nową radą miejską - zapowiada rektor.
Na rozwój potrzeba pieniędzy
Gdy się porównuje Aka
demię Pomorską z Politech
niką Koszalińską, to gołym okiem widać, że uczelnia w Ko
szalinie w ostatnich latach zro
biła o wiele większy postęp.
Nie tylko cały czas rozwija kie
runki politechniczne i rozbu
dowuje się, ale również przyj
muje kształcenie w specjal
nościach humanistycznych, w tym i na pedagogice, która przez lata była i ciągle jest naj
liczniejszym kierunkiem na Akademii Pomorskiej. Dla
czego tak się dzieje? - Wyjaśnienie jest stosun
kowo proste: dotacje unijne są przyznawane przede wszys
tkim na kierunki matema
tyczno-techniczne. Stąd poli
techniki nie mają problemów ze zdobyciem funduszy. Jedno
cześnie tworzą nowe kierunki humanistyczne, aby powięk
szyć liczbę studentów dotowa
nych z funduszy państwowych - przekonuje rektor Drozd.
Uczelnie humanistyczne nie mają aż takich możliwości fi
nansowych, a tymczasem, jak przekonuje rektor, utworzenie nowego kierunku wymaga na
kładów w wysokości od 800 ty
sięcy do miliona złotych, bo trzeba na nim zatrudnić 3 pro
fesorów, 6 doktorów oraz stwo
rzyć całe zaplecze.
- Dlatego rozwijamy się przez „pączkowanie" i staramy się wchodzić w krąg kierunków ekonomiczno-inżynieryjnych.
Już kształcimy specjalistów w zakresie energii odnawialnej na fizyce technicznej. Zabie
gamy także o utworzenie no
wego kierunku inżynieryjnego:
edukacji techniczno-informa-
tycznej. Pierwszy nasz wniosek dotyczący tego kierunku został odrzucony przez Państwową Komisję Akredytacyjną, bo za
rzucono nam, że zatrudniamy zbyt mało informatyków. Za
mierzamy zwiększyć liczbę etatów i ponowimy nasz wnio
sek - zdradza prof. Drozd.
Jednocześnie przyznaje, że starania o te nowe kierunki w pewnym stopniu są rezul
tatem nacisków ze strony lo
kalnych polityków i działaczy samorządowych, którzy uwa
żają, że tego rodzaju kadiy bra
kuje w regionie.
- Ale to nie znaczy, że będziemy ograniczać nabór na kierunki pedagogiczne, które cieszą się ciągle dużym zainte
resowaniem. Takie jest zapo
trzebowanie rynku, a symu
lacje władz oświatowych wskazują, że w najbliższych la
tach w regionie będzie po
trzeba co najmniej 500 na
uczycieli różnych specjalności - podkreśla prof. Drozd.
Chcą walczyć o unijne wsparcie
Zgadza się za to ze stwier
dzeniem, że w ostatnich latach uczelnia zdobyła zbyt mało funduszy unijnych.
- Co prawda nasi fizycy otrzymali olbrzymi z naszej perspektywy grant w wyso
kości 4,5 miliona złotych na ba
dania związane z Morzem Ba
łtyckim. Zdobyliśmy także unijne pieniądze na studia po
dyplomowe z zakresu mate
matyki, języka polskiego i ję
zyka kaszubskiego, a Katedra
Fot. Łukasz Capar
Nauk o Zdrowiu za unijny mi
lion złotych wyposażyła w no
woczesny sprzęt swoje pra
cownie. Ale rzeczywiście, brakuje nam zewnętrznych pieniędzy na działania inno
wacyjne, które w różnych ran
kingach są wysoko punkto
wane - mówi prof. Drozd.
To się ma jednak zmienić.
Władze uczelni wiążą bowiem spore nadzieje z Ewą Sobo
lewską, nowym kanclerzem ze sporym doświadczeniem w po
zyskiwaniu funduszy unijnych.
Już z pierwszych jej deklaracji wynika, że będzie zabiegała o fundusze unijne na nowy kie
runek kształcenia, który moż
na by zorganizować w oparciu o kupiony przez uczelnię bu
dynek dawnej hurtowni bu
dowlanej przy ul. Bohaterów Westerplatte, wchodzący w skład drugiego campusu Aka
demii Pomorskiej, tworzonego na bazie zabytkowego bu
dynku pokoszarowego. - Staramy się także o to, aby zabytkowy budynek po- wojskowej stołówki, który znaj
duje się w tym kompleksie od strony ul. Kozietulskiego prze
kształcić w siedzibę Regional
nego Centrum Kształcenia Ra
towników Medycznych. Pro
wadzimy na ten temat roz
mowy w Urzędzie Marszał
kowskim w Gdańsku i z woje
wodą - zdradza rektor Drozd.
Nie tylko nauką żyje student
Dla wielu studentów ważne jest nie tylko to, że kształcą się na ciekawym i perspekty
wicznym kierunku, ale rów
nież to, czy mogą ciekawie spędzić czas. To jedna z zasad
niczych przyczyn ich wyjazdów do większych ośrodków akade
mickich.
- Tu nawet w campusie nie ma porządnej sali gimna
stycznej czy ciekawego klubu studenckiego, nie wspominając już o pływalni - narzekają nasi rozmówcy z akademików przy ul. Arciszewskiego.
- Własnego basenu na pewno nie zbudujemy, bo to zbyt kosztowny obiekt. Zwłasz
cza do bieżącego utrzymania - odpowiada rektor Drozd. Za to wymienia osobne siłownie dla kobiet i mężczyzn. Nie ukrywa natomiast, że general
nego remontu wymaga sala gimnastyczna. Władze uczelni opracowały nawet wniosek, w którym starały się o 4 miliony złotych unijnego wsparcia na remont sali gimnastycznej oraz adaptację budynku byłej ko
tłowni, zlokalizowanej za aka
demikami, w której chciano stworzyć centrum rehabilita
cyjne. Niestety, wniosek prze
padł, bo oceniający go uznali, że zbyt mało jest skierowany na potrzeby społeczności lo
kalnej.
Natomiast głównie do stu
dentów mają być skierowane oferty klubów studenckich Ma
tm: i Wspak. Ten ostatni nie
dawno zmienił najemcę. Zgod
nie z zawartą z nim umową, program jego działalności ma być zupełnie inny niż ten pro
ponowany w Matriksie. Czy tak się stanie, wkrótce się okaże. Tak samo już niedługo będzie wiadomo, co zapropo
nuje firma, która otworzy nowe bistro z zewnętrznym ogród
kiem w budynku pokosza- rowym przy ul. Bohaterów Westerplatte. •
Akademia w liczbach m około 6 tysięcy studentów na
studiach stacjonarnych i niestacjo
narnych,
• 1 954 studentów na pierwszym roku,
• blisko 90 profesorów, m 270 doktorów,
M 21 kierunków i około 80 specjal
ności,
* 450 tysięcy jednostek inwenta
rzowych w uczelnianej bibliotece, m dostęp do 17 baz internetowych z informacją naukową,
m ponad 20 umów o wymianie studentów i pracowników nauko
wych.
raport Głosu
www jp24.pl Głos Pomorza/Głos Słupska piątek 15 października 2010 r
Czujemy się potrzebni. I dobrze.
ROZMOWA z Romanem Drozdem, rektorem Akademii Pomorskiej w Słupsku.
- Czasy, kiedy w Akade
mii Pomorskiej w Słup
sku studiowało jednocześ
nie kilkanaście tysięcy studentów, już dawno minęły. Jak uczelnia zamierza przeciwdziałać radykalnemu odpływowi studentów?
- Nie ma radykalnego spad
ku liczby studentów. Dziesięć lat temu nasza uczelnia miała ośrodki zamiejscowe w kilku miejscowościach - od Szcze
cina, po Gdynię i Piłę, gdzie nasi studenci studiowali na pe
dagogice. Ministerstwo wpro
wadziło jednak nowe wyma
gania, dlatego straciliśmy możliwość kształcenia w tych ośrodkach. To była główna przyczyna zmniejszenia się liczby studentów. Liczba stu
diujących w Słupsku nie uległa zasadniczej zmianie.
- To dlaczego musicie znacznie wydłużać lub powtarzać nabór na studia? Nie ma chętnych?
- To nie jest tylko nasz pro
blem. W sytuacji niżu demo
graficznego i otwartości Unii Europejskiej, która z chęcią
Rektor Roman Drozd (z prawej) podczas uroczystej inauguracji roku akademickiego. Fot. Łukasz Capar
przyjmuje studentów, zmaga się z nim wiele uczelni.
- Co robicie, by uczelnia stała się bardziej atrak
cyjna dla studentów i by wasze studia dawały absolwentom większe szanse na rynku pracy?
- Akademia Pomorska z ka
żdym rokiem się rozwija. Tylko w tym roku uzyskaliśmy zgodę Ministerstwa Nauki i Szkol
nictwa Wyższego na 5 nowych kierunków - politologię, ochro
nę środowiska, zdrowie pu
bliczne, socjologię i pracę so
cjalną. Te nowe kierunki mają zapewnić naszym przyszłym studentom szerszy wybór kształcenia; wybór, który za
pewni im lepszą przyszłość.
Dodam także, że same kie
runki -to nie jest jedyny wa
chlarz naszej oferty, ponieważ
w ramach tych 21 kierunków proponujemy studentom około 80 ciekawych specjalności.
- Czy nie obawia się pan, że zabraknie panu wykwalifikowanej kadry?
- Na razie sytuacja jest dobra, w tej chwili zatrud
niamy około 90 profesorów, 270 doktorów. W rankingach uczelni właśnie ocena za kadrę naukową daje nam najwięcej punktów. Państwowa Komisja Akredytacyjna wszystkie nowe kierunki ocenia pozytywnie.
Nasi pracownicy zaczęli sięgać po granty ministerialne i unijne. Niemniej oczekiwania z mojej strony i środowiska są większe. Dlatego od roku funk
cjonuje system grantowy dla adiunktów.
- Jak układa się współ
praca uczelni z samorzą
dami? Jesteście zadowoleni?
- Jesteśmy bardzo zadowo
leni ze współpracy z władzami szczebla wojewódzkiego i lo
kalnego. Wciąż planujemy wspólne działania. Wspomnę tylko, że przed kilku dniami prezydent Słupska przekazał
nam specjalistyczny sprzęt - chromatograf jonowy. Daje to szansę naszym naukowcom i studentom na podejmowanie nowych badań. Wójt Dębnicy Kaszubskiej wyszedł z propo
zycją przejęcia przez Akademię terenu przyrodniczego, który stanowiłby bazę dla stacji ba
dawczej naszej uczelni. Prowa
dzimy też badania dla gmin Kobylnica i Ustka. To początki współpracy, ale to dobrze ro
kuje na przyszłość.
- Czy oddanie do użytku reprezentacyjnego bu
dynku po kaszarach przy Bohaterów Westerplatte rozwiązało potrzeby lokalowe uczelni?
- Obecnie mamy wystar
czającą bazę dydaktyczną, ale uczelnia otwiera nowe kie
runki kształcenia. Myśląc stra
tegicznie, musimy zakładać, że możemy w niedalekiej przy
szłości potrzebować jeszcze wi
ększego zaplecza. Nowy cam
pus przy ulicy Westerplatte daje nam jeszcze wciąż możli
wości rozbudowy, a to obecnie jest najważniejsze.
ROZMAWIAŁ ZBIGNIEW MARECKI
R E K L A M A
1
ZAWSZE CIEPŁA KUCHNIA
PIWO - 5 zł
PIWO IRLANDZKIE CIEMNE I ZIELONE
TYLKO 6 zł