• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Wąbrzeska : organ katolicko-narodowy 1929.10.17, R. 1, nr 7

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Wąbrzeska : organ katolicko-narodowy 1929.10.17, R. 1, nr 7"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Nr. 7 Nakład 1500 egz. WĄBRZEŹNO, czwartek 17 października 1929 r. Rok I.

Gazeta Wąbrzeska Organ Katolicko* Narodowy

I

Przedpłata:

SRQPONMLKJIHGFEDCBA

m iesięcznie wynosi zł 1,— z dostaw ą pocz­

tow ą zł 1,19, z odnoszeniem w dom przez specjalnych posłań­

ców zł 1,25. Cena egzem plarza pojedyńczego w ynosi gr 15.

liluwzl trzn mii iiimmii : na mm , mate i soboię .

Ogłoszenia: w iersz m ilim . na stronie 74am .gr 10, na stronie 4-łam owej za tekstem gr 30, w tekście gr 50, na I str. gr 75. Przy pow tórzeniach udziela się raoatu. Dla zagranicy 50% nadwyżki*

Sto Mii i aliaiDsM: UJafirzo^D, ul. Maltt 1.

Bóg i Ojczyzna! W jedności siła!

tak dużo o

„zdradziec- arm ji itp.

Kto zwyciężył

w wyborach?

Czytając dzienniki sanacyjne, trą­

biące obecnie zw ycięstw o sw e w w ybo­

rach, m im owoli nasuwa się porównanie z niedalekiej przeszłości, kiedy to po kilkuletnich krw aw ych zm aganiach legła u nóg sprzym ierzonych potęga ger­

m ańska. W arunki zaw ieszenia broni z dnia 11-go listopada 1918 r. ani traktat w ersalski nie zdążyły dotąd przekonać buńczucznych N iem ców , że to oni są pobitym w w ojnie narodem .

I dlatego to słyszeliśm y

„‘Zw ycięskiej przegranej" o kim ciosie" ztyłu zadanym

Podobne m etody przejęła i nasza rodzi­

m a , sanacja", nasze Be-Be.

W pierw szych chw ilach zam ilkła co praw da z przerażenia na w iadom ość o sw ym pogrom ie. Później słyszeliśm y zabaw ne tłum aczenia, że pow odem klę­

ski jest nikły procent głosujących, dalej używ anie przez przeciw ników tych sa­

m ych albo pokrew nych nazw sw oich list w yborczych (?) — jednem słow em ,,zdradzieckie pchnięcie ztyłu"! A jed­

nak dziś już zw ycięstwo, naprędce przez sztab generalny Be-Be sfabrykow ane, trąbi się bezczelnie po w szystkich ką­

tach Rzeczypospolitej!

I m ożliw em , że gdzieś koło H rubie­

szowa i nad pińskiem i błotam i znajdą się naiw ni, którzy na odgłos tych fanfar w potęgę Be-Be uw ierzą — ale nie tu, nie tu — na Pom orzu ani w W ielkopol- sce!

Lud tu tw ardy i dośw iadczony a na w szelkie odgłosy czujny — w ie kto dm ie w te fałszyw e fanfary — w ie też i kto dyryguje. W duszy zaś śm ieje się szczerze ze w szystkich tych m uzykantów grających w takt Be-Be.

M am y i tu w W ąbrzeźnie okazji do­

syć, aby taktykę Be-Be studjow ać, a już czas przedwyborczy obfitow ał w akro­

batyczne w prost w ysiłki otum anienia tutejszego obyw atelstw a.

A w ięc nasłyszeliśm y się całych ka­

zań o bezpartyjności, o w yrugow aniu partyjnictw a z rady m iejskiej, o w spół­

pracy gospodarczej; — a sam ochód po­

w iatow y furczał z przedstaw icielam i Be-Be i odkom enderowanym i, po szosach naszego pow iatu i robił podobno — w y­

bory. I tłum aczono dziw nie, dlaczego trzeba do w yborów staw ać po m yśli Be- Be, ażeby Stronnictw o N arodow e nie m iało pow odu reklam ow ać sw ojego zw ycięstw a.

M usi być Blok G ospodarczy (stw orzo­

ny przez Be-Be) i pow stał Blok o tej nazw ie, ale też tylko o nazw ie; a sam o­

chód pow iatow y furczał już teraz nie tyl ko po szosach naszego pow iatu ale i dalej! O niew dzięczni w ąbrzeźnianie! A tak bardzo niew dzięczni! N ie zrozumie­

liście dobrych intencyj sanacji?

Złotodajny potok om inie w asze m ia­

sto i w aszych obyw ateli (za w yjątkiem nielicznych) boście nie .zrezygnow ali z jedynego faktycznego dow odu w olności jaki posiadacie, to jest z praw a w olności głosu w w yborach sam orządow ych. N a dobitkę stw orzyliście naprzekór liście, o nazw ie „Blok G ospodarczy" praw dzi­

w y zw iązek gospodarczy, łącząc listy j kandydatów kupców , rzem ieślników , roi-1 ników, robotników i lokatorów w jeden!

blok, o którym w iedzieliście, że w nor-!

m alnych w arunkach (nie sanacyjnych;

jedną listę by tw orzył. Poprzednio jesz­

cze oplw ano część zacnych obyw ateli ustam i sanacji, nie przyjm ując naw et

sprostow ania fałszów publicznie ogło­

szonych. Chciano z w as zrobić niem ow y!

A w y niew dzięczni otw orzyliście ,w łasne usta" i zaw ołaliście w dniu wy­

borów w całym pow iecie głosem w iel­

kim : W ąbrzeskie jest narodow e! WTynik w yborów pokazał sanacji że Pom orze i W ielkopolska dosyć m a sanacji! I nie m artw cie się, że w w aszym grodzie czer­

w oni 5 m andatów uzyskali — pam iętaj­

cie że na ich listę głosow ali ci, którym listę uniew ażnili tj. m niejszości naro­

dowe. A kto zw yciężył w w yborach nie tylko u nas w W ąbrzeźnie ale na calem Pom orzu i W ielkopolsce — w ie każde

dziecko tej ziem i — zw yciężył duch na­

rodow y!

Sanacja zaś zw yciężyła, ale podobnie jak N iemcy w w ojnie św iatow ej — m oże dopraw dy ze sztyletem w zadzie? I dla tego znow u samochód pow iatow y fur­

czy po szosach naszego pow iatu, tw orząc podobno now y czyn: „bicz na Pom orzan"

za Pom orzan pieniądze.

W zam ian za to, stanow iska woź­

nych przy urzędach tej ziem i, podobno pozostaną jeszcze jakiś czas zarezerw o­

w ane dla akcjonarjuszy pochodzenia po­

m orskiego!

Ambasady polskie.

Za przykładem Londynu pójdą Waszyngton i Berlin.

W arszaw a, 14. 10.

M inisterstw o Spraw Zagr. kom uni­

kuje, że w w yniku rokow ań, przeprow a­

dzonych m iędzy rządem Rzplitej Pol­

skiej i królestw em W ielkiej B rytanji zostało postanow ione podnieść w zajem ­ nie przedstaw icielstw a dyplom atyczne w W arszaw ie i Londynie do rzędu am ­ basad.

Prasa angielska o ambasadzie polskiej.

Londyn, 15. 10.

A m basada polska będzie 12-tą z rzędą am basadą w Londynie. N astę­

pujące państwa reprezentow ane są przez am basady: Francja. Stany Zjed­

noczone, W łochy, N iem cy, H iszpanja.

Japonja, Turcja, Belgja, Portugalja, Brazylja i A rgentyna. A m basady czte rech ostatnio w ym ienionych państw utw orzone zostały już po w ojnie. N ie­

które angielskie dzienniki zamieszcza­

jąc oficjalny kom unikat Foreign O ffi­

ce o utw orzeniu am basad, uzupełniają go krótkiem i życzliw em i kom entarza­

m i. N ajobszerniejszy i najbardziej życzliw y kom entarz zam ieszcza „D aily Telegraph", przypom inając rozbiory Polski i bohaterstw o K ościuszki oraz podkreślając, że do pełnego życia pań­

stw o polskie pow róciło od lat 10.

W Waszyngtonie.

N ow y Jork, 15. 10.

„A ssociated Press" donosi z W aszyng tonu, iż spraw a przem ianow ania w za­

jemnego poselstw polskiego i am ery­

kańskiego na am basady w ym aga for­

m alnego zbadania przez reprezentantów rządów co jest spodziew ane w tym ty-

0 prawa miast w Polsce zachodniej

Związek Miast przeciw krzywdzącym ograniczeniom.

W arszaw a, 15. 10. Tel. wł.

W poniedziałek odbyło się w W arsza­

wie posiedzenie zarządu Zw iązku M iast pod przew odnictw em p prezydenta Slomiń skiego. Z ram ienia Poznania obecny był wi ceprezydent Kiedacz. M iędzy innemi spra­

wam i poruszono również wiadomość, jako­

by m inisterstw o spraw w ew nętrznych za­

m ierzało w ydać rozporządzeni^ odbiera­

jące prezydentom pięciu większych m iast W ielkopolski i Pom orza, z w yłączeniem Poznania, tych praw starostów grodzkich,

20.000 zł. za mandat poselski

ofiarował klub Be-Be

W arszaw a, 16. 10. Tel. wł. ! H istorja z posłem Be-Be Baćm agą przybiera rozm iary w ielkiego skanda­

lu. Przedew szystkiem ogłasza on. że w ysłał list do prezydjum Be-Be z do­

niesieniem , że sam w ystąpił z klubu.

Jednocześnie nadesłał pos. Baćm a­

ga pism o do „Gaz. W arszaw skiej", w . którem prostuje, że m andat poselski i

godniu. P. m inister Filipow icz będzie konferow ał w tych dniach z sekreta­

rzem stanu Stinsonem . W dyplom atycz­

nych kołach w aszyngtońskich m ów ią, że Irvin Loughlin, m ianow any ostatnio am basadorem w H iszpanji jest kandy­

datem na am basadora w W arszawie.

I Niemcy także?

Berlin, 15. 10.

W iadorncść o zakończeniu rokowań w spraw ie równoczesnego podniesienia przed­

staw icielstw dyplom atycznych Polski i Anglji do rzędu am basad w yw ołała żywe kom entarze na łam ach prasy niem ieckiej.

Dzisiejsze dzienniki w tytułach do depesz swoich korespondentów podkreślają zgod­

nie doniosłe znaczenie sukcesów dyplom a­

cji polskiej, pisząc o Polsce jako o w ielkiem m ocarstw ie. K orespondenci pism niem iec­

kich zapow iadają jednocześnie aktualność spraw y podniesienia rang dyplom atycz­

nych przedstaw icielstw tych m ocarstw , któ­

re nie posiadają jeszcze am basad w W ar­

szawie. „Berliner Tageblatt" w depeszy swego korespondenta londyńskiego tw ier­

dzi, że podniesienie przedstaw icielstw dy­

plom atycznych Polski i Anglji do godności am basad nie posiada dziś tego znaczenia, jakie m iałoby przed w ojną, jednakże m im o to uw ażać je należy w pew nym sensie za dowód zaufania, okazyw anego dla państw a polskiego przez m ocarstw a zachodnie. Rząd konserw atyw ny — pisze korespondent — dlatego tylko nie przedsięw ziął podobnego kroku, aby nie podsycać pogłoski o rzeko­

m ych swych planach antysow ieckich. Dla rządu labourzystów w ątpliw ości m usiały zniknąć po zakończeniu rokowań z Dowga- lew skim . K orespondent w arszaw ki „Frank­

furter Ztg.“ podkreśla, że obeciAe krok ana­

logiczny staje się dla Niem iec spraw ą ak­

tualną. W arszawski korespondent „G erm a­

nii" stw ierdza, że sprawa utw orzenia am ba­

sady niem ieckiej w W arszaw ie staje się tem bardziej aktualną, że Niem cy sam i nosili się z takim zam iarem .

które obecnie posiadają.

W dyskusji nad tą spraw ą, zwrócono uwagę, że poza wszelkiem i zasadniczemi względam i sam orządow em i byłoby to tak­

że obciążeniem ludności przez stw orzenie nowych urzędów i zm iany trybu urzędo­

w ania, do którego ludność od 10 lat nie­

podległości państwa — przyw ykła.

Zarząd Zw iązku M iast upow ażnił sw e­

go przewodniczącego — p. prez. Słom iń- skiego do interw eniow ania w tej spraw ie u p. m inistra spraw w ew nętrznych.

posłowi Baćmadze..

otrzym ał on po gen. G óreckim . Już w ów czas prezydjum Be-Be propono­

w ało m u zrzeczenie się m andatu za sum ę 20 000 zł.!

Propozycję tę Baćm aga odrzucił i udał się do starosty w Radom sku z prośbą o zw olnienie z urzędu w ójta, co jednak nie zostało załatw ione. W o­

bec tego w ykonyw anie czynności w ój­

tow skich a zw łaszcza w szystkich w y­

płat pow ierzył sekretarzow i gm iny^

sam zaś tylko podpisyw ał akty.

3. bm . przyniesiono m u w iadom ość, że przybyć m a kom isja w ojewódzka;

po zrewidow aniu kasy zw rócił się do sekretarza o pokrycie 11.000 zł., które pow inny były znajdow ać się w kasie.

Gdy zapow iedziana rew izja kasy się nie odbyła pos. Baćm aga udał się do starosty z żądaniem przeprowadze­

nia rew izji. P. starosta zaproponow ał m u zrzeczenie się m andatu i ośw iad­

czył, że w ów czas w szystko będzie w porządku1-.

Propozycję tę pos. Baćm aga odrzu­

cił. 10. bm . otrzym ał w ezw anie do p>

starosty, a gdy tam przybył, zastał u niego posłów z Be-Be, którzy rów nież nakłaniali go do zrzeczenia się m an­

datu.

N iechęć do niego w klubie Be-Be datuje — zdaniem pos. Baćm agi — od.

tego czasu, kiedy razem z ugrupow a­

niam i chłopskiem i, głosow ał w Sejm ie przeciw rządowym projektom podatko w ym .

Wypadek samolotowy.

Sępólno.

W czoraj dnia 13 października br. z okazji w ielkich uroczystości narodow ych pow iatu oraz zakończenia tygodnia LO PP przybył i w ylądow ał niedaleko stadjonu sportow e­

go sam olot 4 pułku lotniczego z pilotem i obserw atdrem por. K aczm arczykiem .

W godzinach popołudniow ych po przy­

byciu dalszych trzech samolotów, które nad stadjonem w ykonały kilka popisow ych lotów, praw dopodobnie w zam iarze tow a­

rzyszenia przybyłym lotnikom — w drodze pow rotnej do Torunia, usiłow ali w ystarto­

wać ze swym sam olotem około godz. 16-ej pilot i obserwator por. K aczm arczyk, przy- czem w padli na drzew a opodal znajdujące­

go się lasku.

Piloci na szczęście ulegli m niejszym o- brażeniom tw arzy i nóg, sam olot natom iast jest pow ażnie uszkodzony. Rozbite jest śm igło, m otor w cisnął się w kadłub, który jest silnie zgięty, zaś praw a część podwozia uległa połamaniu, a skrzydła uszkodzeniu silnem u. M iało się w rażenie, że lotnicy usi­

łow ali lasek om inąć, kładąc sam olot na le­

wy bok, lecz niestety w iatr z tej strony był tak silny, że zepchnął samolot na lasek.

W szyscy widzowie serdecznie w spółczują lotnikom w ich nieszczęściu, tern więcej, że byli św iadkam i nadzw yczaj braw urow ego i popraw nego lądow ania.

Min. Zaleski wyjeżdża do Bukaresztu.

W arszawa, 16. 10. Tel. wł.

M in. Zaleski w yjeżdża 20 bm . do B ukaresztu z rew izytą do m inistra M i ronescu.

Echa zamachów bombowych.

W arszaw a, 15. 10. Tel. wł.

W zw iązku z ostatniemi aresztow ania­

m i w spraw ie zam achów bom bowych we Lwowie m. in. aresztow ano niejaką Stefa- nję Kordybównę, słuchaczkę III roku filo- zofji Uniw. Jana K azimierza, córkę prof.

U niw ersytetu W arszaw skiego. Została ona rozpoznana, jako biorąca udział w zam a­

chu na listonosza Kochnowskiego przy uL Gródeckiej. W czasie pościgu zdołała ona zbiec. Policja polityczna, która prow adzi śledztwo w tej sprawie, zebrała w ystarcza­

jące dowody w iny Kordybówny. Poza tena została ona rozpoznana przez jednego ze św iadków napadu, oraz przez uzgodnienie pism a Poli Bronfm annów ny z pismem St. Kordybówny przez grafologa. Po zebra niu dowodów Kordybówna została przeka­

zana sądowi.

Wypierają sie szpiega.

W arszaw a. 15. 10.

Poselstw o niem ieckie w W arszaw ie ko­

m unikuje, że aresztow any w Toruniu M aks Nawrocki, były niższy urzędnik kon sulatu niemieckiego nią jest już zatrudnio­

ny w konsulacie od 1926 r.

(2)

Str. Z GA2JSTA WĄBRZESKA — czwarrsK, dnia 17 października 1929 r.aZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

■MMMBMMKBaBBgMMaaMMaHMBMBMMMMIMMBMfciiaM—■BaBfei—atWI—iwm^linai Hl» «

Nr. 7

Aresztowania skautów niemieckich na Pomorzu.

nPfadfinderzy41 niemieccy w Poisce członkami niemieckich organizacyi wojskowych.

B y d g o s z c z , 1 4 . 1 0 . T e l. w ł.

P o d łu ż s z e j o b s e rw a c ji w o js k o w y c h o r­

le a n ó w b e z p ie c z e ń s tw a w p o ro z u m ie n iu

z w y d z ia łe m ś le d c z y m P P . w B y d g o sz c z y , 'd o k o n a n o w d n ia c h 9 i 1 0 b m . 3 5 -c iu re w i- jty j i lic z n y c h a re s z to w a ń c z ło n k ó w n ie m ie c ­ k ie j o rg a n iz a c ji w y c h o w a n ia fizy c z n eg o

? (D e u tsc h e r P fa d fin d e r-B u n d ) w B y d g o sz c z y , iT o ru n iu , P o z n a n iu , T c z e w ie , P u c k u , C h o ­ d z ie ż y , R a w ic z u i D z ia łd o w ie . N a c z ele o r­

g a n iz a c ji s ta ł n ie ja k i F ry d e ry k M ilk e , z z a ­ w o d u n a u c z y c ie l, k ie ro w n ik o d d z ia łu w y ­ c h o w a n ia fiz y c z n e g o n ie m ie c k ie g o „ S e jm jin d S e n a t B u ro “ . W ła d z e a re s z to w a ły w ra z j e n im 5 -c iu in n y c h c z ło n k ó w o rg a n iz a c ji w o jsk o w e j w B y d g o sz c z y .

R e w iz je , p rz e p ro w a d z o n e w m ie sz k a ­ n ia c h c z ło n k ó w , d a ły o b c ią ż a ją c y b a rd z o a re s z to w a n y c h m a te rja ł. M . in n e m i s tw ie r­

d z o n o w y ja z d y w c z e rw c u w s p o s ó b n ie le ­

galny p rz e z G d a ń s k d o N ie m ie c 2 7 -m iu c z ło n k ó w o rg a n iz a c y j z te re n u w o je w ó d z tw p o m o rs k ie g o i p o z n a ń sk ie g o , k tó rz y w C h a r- lo tte n b u rg u p o d B e rlin e m b ra li u d z ia ł w .o d d z ia le ,^ P fa d fin d e r-B u n d “ , w p rz e s z ło p a ro ty g o d n io w e m p rz e s z k o le n iu w o js k o - w e m . C z ło n k o w ie o rg a n iz a c ji p o p o w ro c ie

Krwawa masakra podczas zabawy.

2 zezwierzęciałych młodzieńców na ławie oskarżonych.

D n ia 1 5 b m . w w y d z ia le k a rn y m S ą d u O k rę g o w e g o w T o ru n iu , p rz e d w z m o c n io ­ n y m try b u n a łe m , ro z p o c z ą ł s ię p ro c e s w g ło ś n e j s p ra w ie k rw a w e j z a b a w y , k tó ra m ia ła m ie js c e w K a m io n c e w re s ta u ra c ji H a rb a rta w n o c y z 1 4 n a 1 5 lip c a b r. T ry ­ b u n a ło w i p rz e w o d n ic z y d r. P ia se c k i, o - s k a rż a p ro k u ra to r B ie ń k o w sk i. O s k a rż o ­ n y c h b ro n i a d w . d r. S k ą p sk i.

B o h a te ra m i te j k rw a w e j z a b a w y s ą d w a j b ra c ia : J ó z e f T a rk o w sk i, la t 2 9 , z z a ­ w o d u m u ra rz i F e lik s T a rk o w sk i, la t 2 3 , p ie rw sz y z a m ie s z k a ły w R y c h n o w ie a d ru ­ g i w P ią tk o w ie , p o w . w ą b rz e s k ie g o . O b y ­ d w a j o s k a rż e n i s ą o to , ż e w K a m io n c e w n o c y z 1 4 n a 1 5 lip c a 1 9 2 9 r. z a k łu ł s z ty ­ le te m śp . D y b o w s k ieg o , d a le j ż e p ie rw s z y o s k a rż o n y z a k łu ł ró w n ie ż s z ty le te m śp . M a n ik o w sk ie g o , z a d a ł c io s o s tre m n a rz ę ­ d z ie m J a n o w i Z ie liń s k ie m u w g ło w ę , M le w s k ie m u n o ż e m w le w e ra m ię , S trz a łk o w ­ s k ie m u w ra m ię , d a le j ż e o s k a rż o n y p o s ia ­ d a ł u s ie b ie 2 k a ra b in y z n a b o ja m i, n ie p o - s ia d a ją c n a n ie p o z w o le n ia . Z b ro d n ie i w y s tę p k i § § 2 1 2 , 2 2 3 , 2 2 3 a , 4 7 , 7 4 k . k . W e ­ d łu g a k tu o s k a rż e n ia i p rz e w o d u s ą d o w e ­ g o s p ra w a m ia ła p rz e b ie g n a s tę p u ją c y :

W n o c y z 1 4 n a 1 5 lip c a o d b y w a ła s ię z a b a w a w K a m io n c e , p o c z ą tk o w o n a łą c e , g d z ie o s k a rż o n y p ie rw sz y o ś w ia d c z y ł w o ­ b e c in n y c h o só b , ż e „ d z isia j z a b a w y b e z b ó jk i s ię n ie o b e jd z ie ", „ 3 lu b 4 tru p y m u ­ s z ą b y ć " . W ie c z o re m i w n o c y z a b a w a o d ­ b y w a ła s ię w s a li. W n o c y p rz y s tą p ił d o s p rz e d a ją c e g o b ile ty B o ry s ia k a d ru g i o - s k a rż o n y i z a ż ą d a ł o d n ie g o p ie n ię d z y ' lu b

wódki, w p rz e c iw n y m b o w ie m ra z ie g ro z ił

^ p u s z c z e n ie m w p o w ie trz e c a łe j s a li" . G d y o sk a rż o n y w s z c z ą ł a w a n tu rę , k ilk u u c z e s t­

ników z a b a w y c h c ia ło g o u s p o k o ić . M . in .

wystąpił d o n ie g o śp . D y b o w s k i, k tó ry z ra m ie n ia k o m ite tu m ia ł p o w ie rz o n e so b ie c z u w a n ie n a d p o rz ą d k ie m w s a li. O s k a rż o ­

ny drugi u d e rz y ł D y b o w s k ie g o p ię śc ią w s z c z ę k ę , a g d y z a c z ę to s ię s z a m o ta ć i D y ­ b o w s k i u p a d ł n a k o la n a , w ty m m o m e n c ie p ie rw sz y o s k a rż o n y p rz y s k o c z y ł i z a d a ł D y b o w s k ie m u d w a c io sy s z ty le te m w g ło ­

wę. ta k , ż e D y b o w sk i p a d ł tru p e m n a m ie j- B cu . P o ty m e p iz o d z ie o s k a rż e n i p o c z ę li u - c ie k a ć . O b e c n y n a z a b a w ie w ó jt Z ie liń s k i,

chcąc s p ra w c ę p rz y trz y m a ć , z o s ta ł p rz e z p ie rw s z e g o o s k a rż o n e g o u d e rz o n y trz y ra z y s z ty le te m w g ło w ę . W s a m y c h d rz w ia c h

Walka o Pomorze.

Dla Milej Ojczyzny — do zgodnej pracy — na Pomorzu dla Pomorza

i o Pomorze.

P e rfid y jn ie tłu m a c z ą N ie m c y , ż e b e z „ k o ry ta rz a p o m o rsk ie g o " ż y ć n ie m o g ą . A d la k o g o p o trz e b u ją „ k o ry ­ ta r z p o m o rs k i" ? D la je d n e j p ro w in ­ c ji — P r u s W s c h o d n ic h . A p rz e ­ c ie ż m a ją z P r u s a m i W s c h . z u p e łn ie n ie z a le ż n ą k o m u n ik a c ję m o rs k ą , a p rz e z P o m o rz e trz y d ro g i k o m u n ik a ­

c y jn e k o le ją , m a ją p o rtó w m o rs k ic h a ż z a d u ż o , ż e s a m i p rz y z n a ją , iż n ie ­ je d n e o k a z u ją s ię p ra w ie z b y te c z n e m i.

L e c z P o ls k a c a ła w e d le ic h g łu p ie j i p rz e w ro tn e j m y ś li, — n ie p o trz e b u je w o ln e g o -i n ie z a le ż n e g o p rz y stę p u d o m o rz a , i m a b y ć u z a le ż n io n a o d n ie ­ m ie c k ie j ła s k a w o ś c i.

A ja k ą je s t n ie m ie c k a lo ja ln o ś ć ś w ia t c h y b a d o s ta te c z n ie s ię p rz e k o ­ n a ł, — i m y s ię p rz e k o n a liś m y p o d ­ c z a s n a ja z d u b o ls z e w ic k ie g o w 1 9 2 0 r.

•— m . in . te ż w G d a ń s k u .

N ie , p a n o w ie N ie m c y , z n a m y w a s z b y t d o b rz e , n ie w ie rz y m y w a m , a n i n ie u fa m y . N ie je s te ś m y n a iw n e m i

^ d z ie ć m i, iż b y śm y z a la d a c a c k o lu b

d o k ra ju o rg a n iz o w a li k u rs y p rz y s p o s o b ie­

n ia w o jsk o w e g o d la m ło d z ie ż y n ie m ie c k ie j w m ia sta c h P o m o rz a i P o z n a ń sk ie g o .

M ilk e b y ł s ta le w ś c is ły m k o n ta k c ie z je d n e m z m in is te rs tw R z e s z y N ie m ie c k ie j, p o s ia d a ją c le g ity m a c ję , w y s ta w io n ą n a 1 9 2 9 r. p rz e z to m in is te rs tw o z p o d p is e m m in i­

s tra . P ra c a M ilk e g o w s z k o le n iu c z ło n k ó w o rg a n iz a c ji b y ła p ro w a d z o n a k o n s p ira c y j­

n ie i s a n k c jo n o w a n a p rz e z k ie ro w n ik a

„ S e jm u n d S e n a t-B u ro ‘Ł, H e id e le c k a . P o ­ n a d to ,.S e jm u n d S e n a t-B u ro “ w y d a w a ło w y je ż d ż a ją c y m c z ło n k o m 5 0 p ro c , z n iż k i n a k o le ja c h n ie m ie c k ic h , o ra z w G d a ń sk u c z y n io n e im b y ły s z e ro k ie u ła tw ie n ia p rz y p rz e je ź d z ić b e z p a s z p o rtó w d o N ie m ie c .

D a ls z e d o c h o d z e n ia p ro w a d z i s ę d z ia ś le d c z y p rz y s ą d z ie o k rę g o w y m w B y d g o s z­

c z y .

W o s ta tn ie j c h w ili d o n o s z ą , ż e w y p u s z ­ c z o n o n a w o ln o ś ć w s z y stk ic h a re s z to w a n y c h p ró c z M ilk e g o .

P o z n a ń , 1 5 . 10. T e l w ł.

W z w ią z k u z a fe rą s k a u tó w n ie m ie c ­ k ic h a re s z to w a n o w P o z n a n iu d ra B u r- h a rd ta . p re z e s a o rg a n iz a c ji s k a u tó w n ie ­ m ie c k ic h .

p ie rw sz y o s k a rż o n y z a d a ł c io s S trz a łk o w ­ s k ie m u . M a n ik o w s k i, u s ły s z a w sz y , ż e z a b i­

to D y b o w sk ie g o i z ra n io n o w ó jta , w y b ie g ł w ó jto w i n a p o m o c i g o n ił o s k a rż o n y c h , w te d y p ie rw sz y o s k a rż o n y z w ró c ił s ię d o g o n ią c e g o i z a d a ł m u c io s s z ty le te m w g ło w ę , ta k , ż e M a n ik o w s k i z w a lił s ię o d ra z u n a z ie m ię i w g o d z in ę p ó ź n ie j, n ie o d z y s k a w s z y p rz y to m n o śc i, z m a rł.

P o z a b ic iu M a n ik o w sk ie g o z a w o ła ł p ie rw sz y o s k a rż o n y d o d ru g ie g o : — „ F e ­ lik s, b ie rz ro w e ry , u c ie k a m y " . D ru g i o s k a r­

ż o n y p rz e la tu ją c o b o k M le w sk ie g o , z a d a ł m u je sz c z e c ię tą ra n ę w ra m ie . N a s tę p n ie o b y d w a j o s k a rż e n i w s ie d li n a ro w e ry i o d ­ je c h a li. P o d c z a s re w iz ji u o s k a rż o n y c h z n a le z io n o d w a k a ra b in y i n a b o je .

P o o d c z y ta n iu a k tu o s k a rż e n ia , p rz e ­ w o d n ic z ą c y z a p y tu je p ie rw s z e g o o s k a rż o ­ n e g o , c z y p o c z u w a s ię d o w in y . O s k a rż o ­ n y n a jp ie rw p o w ia d a , ż e n ie z g a d z a się n a a k t o s k a rż e n ia , a p ó ź n ie j p o w ia d a , że p ili d u ż o i n ie w ie d z ia ł, k o g o z a b ił lu b r a ­ n ił. P ro k u ra to r: — „ D la c z e g o o s k a rż o n y b ra ł n ó ż n a tę z a b a w ę ? " O s k a rż o n y : — * „ Z a w sz e n o s iłe m p rz y s o b ie n ó ż k ie sz o n k o w y " . P ro k u ra to r: — „ I ta k im n o ż e m p o b iliś c ie ty lu lu d z i? ..." O s k a rż o n y p o w ia d a , ż e n a d ru g i d z ie ń , g d y p o lic ja p rz y s z ła p o n ic h , z o s ta li p rz e z tłu m p o b ic i. P rz e w o d n ic z ą c y :

— „ A m o ż e te ra n y , k tó re m ie liśc ie n a g ło ­ w ie , z a d a ła w a m d ru g ie g o d n ia p u b lic z ­ n o ś ć ? ..."

D ru g i o s k a rż o n y ró w n ie ż n ie p o c z u w a s ię d o w in y i p o w ia d a , ż e b y ł z u p e łn ie p i­

ja n y . N o ż a ż a d n e g o p rz y s o b ie n ie m ia ł, ty lk o b ro n ił s ię b u te lk ą .

P ro k u ra to r: — „ C z y o s k a rż o n y n ie m ia ł k a s te tu ? " O s k a rż o n y : — „ N ie ."

P ro k u ra to r: — „ A c z y n ie z m a w ia liś c ie się, ż e ta m p a d n ą tru p y ? " O s k a rż o n y : —

„ N ie ."

P o p rz e s łu c h a n iu o s k a rż o n y c h , p rz y s tą ­ p io n o d o p rz e słu c h a n ia ś w ia d k ó w , k tó ry c h w e z w a n o d w u d z ie stu k ilk u , p rz e w a ż n ie u - c z e s tn ik ó w z a b a w y . P rz e s łu c h iw a n i ś w ia d ­ k o w ie z e z n a ją z g o d n ie z a k te m o s k a rż e n ia , w s z y s c y je d n a k n a p y ta n ia s ą d u , c z y o -' s k a rż e n i b y li p ija n i, o d p o w ia d a ją z g o d n ie , ż e te g o n ie z a u w a ż y li.

O g o d z in ie 1 3 ro z p ra w ę p rz e rw a n o d o g o d z in y 1 7 . W ie lk a s a la ro z p ra w i c a la g a le rja p rz e p e łn io n a p u b lic z n o ś c ią .

W e w to re k 1 5 b m . o g o d z . 2 1 .3 0 s ą d o k rę ­ g o w y w T o ru n iu o g ło sił w y ro k , s k a z u ją c y

p rz y rz e c z e n ia o d d a li r e a ln ą w a rto ś ć , o b je k t ta k c e n n y , ja k P o m o rz e , o d k tó re g o p o s ia d a n ia z a le ż y n a sz b y t i c a ła n a s z a p rz y s z ło ś ć . N ie m a s z b o w ie m P o ls k i w o ln e j i n ie z a le ż n e j b e z P o m o ­ rz a , n ie m a s z p o ls k ie g o P o m o rz a b e z P o lsk i.

O b a w y o P o m o rz e w c a le n ie s ą s tra s z a k ie m , le c z s ą n a jz u p e łn ie j u z a ­ s a d n io n e . W o s ta tn ic h c z a s a c h u ja w ­ n io n o k ilk a fa k tó w p e rfid y jn e j p ro p a ­ g a n d y n ie m ie c k ie j o „ o d s tą p ie n ie P o ­ m o rz a " ; z n a n e m i s ię s ta ły p o d s tę p n e , ta jn e u m o w y n ie m ie c k ic h , f r a n c u ­ s k ic h i a n g ie ls k ic h w p ły w o w y c h o s o b i s to ś c i o P o m o rz e i s o ju s z fra n c u s k o - n ie m ie c k i. W ie m y , ż e ró ż n i p o lity c y z a g ra n ic z n i ju ż ja w n ie m ó w ili o r e ­ w iz ji g ra n ic i o d d a n iu N ie m c o m P o ­ m o rz a w ’z a m ia n z a ja k ie ś re k o m p e n ­ s a ty . A N ie m c y p u s z c z a li ju ż p ró b n e b a lo n ik i, ja k b y z a re a g o w a ła o p in ja p o ls k a , ja k ie b y z a ję ły s ta n o w isk o k o ­ ła rz ą d o w e w o b e c p ro p o z y c ji g e rm a ń ­ s k ie j c o d o z a m ia n y P o m o rz a n a L i­

tw ę i K ła jp e d ę ?

N ie m c y c h ę tn ie b y s z a fo w a ły s z c z o ­ d rz e te rn , c o d o n ic h n ie n a le ż y , n a re k o m p e n s a tę z a P o m o rz e , k tó re w ro z b io ra c h z b ó je c k o r a z u k r a d li, a

d w ó c h b ra c i T a rk o w sk ic h , s p ra w c ó w k rw a ­ w e j m a s a k ry p o d c z a s z a b a w y w K a m io n c e , p o w . to ru ń s k ie g o : J ó z e fa n a łą c z n ą k a rę 1 0 ! la t c ię ż k ie g o w ię z ie n ia i 1 4 d n i a re s z tu i F e lik s a n a 3 la ta i 1 m ie s ią c c ię ż k ie g o w ię ­ z ie n ia . (P a trz s tr. 5 p . n . „ K rw a w a m a s a k ra p o d c z a s z a b a w y " . D a ls z y c ią g p rz e b ie g u s p ra w y p o d a m y ju tro ).

Sensacyjny proces w Grudziądzu.

Były redaktor sanacyjny skazany na 3 lata więzienia i 5 lat utraty praw obywatelskich.

P rz e d g ru d z ią d z k ą iz b ą k a rn ą to c z y ł s ię n ie z m ie rn ie in te re su ją c y p ro c e s p rz e c iw k o b . re d a k to ro w i p o m o rsk ie g o w y d a n ia „ G ło ­ s u P ra w d y " , w y c h o d z ą c e g o n ie g d y ś w G ru ­ d z ią d z u .

W ś w ie tle a k tu o s k a rż e n ia i z e z n a ń ś w ia d k ó w s p ra w a w y g lą d a n a s tę p u ją c o :

N ie n a d łu g o p rz e d w y b o ra m i 1 9 2 8 ro k u w ła śc ic ie l d r u k a rn i , w G ru d z ią d z u p . B e r­

n a rd K a s z e w s k i w s p ó ln ie z p e w n y m d z ie n ­ n ik a rz o m p . P u rw in e m p o s ta n o w ili z a c z ą ć w y d a w a ć p is m o s a n a c y jn e w G ru ­ d z ią d z u . — U d a n o s ię te d y d o W a rsz a w y i ta m w y m ie n ie n i p a n o ­ w ie w e s z li w k o n ta k t z w y d a w n ic tw e m

„ G ło su P ra w d y " i z a w a rli z je g o d y re k to ­ re m , p . O lp iń sk im u m o w ę , m o c ą k tó re j p . K a sz e w sk i m ia ł d o s ta w a ć z W a rs z a w y p e w n ą ilo ść n u m e ró w „ G ło su P ra w d y " c o ­ d z ie n n ie z p u s tą o s ta tn ią s tro n ą , k tó ra m ia­

ła b y ć d o d ru k o w y w ą n a w G ru d z ią d z u . Z a p o w y ż sz e n u m e ry m ia ł p . K a s z e w s k i p ła c ić i ja k o z a b e z p ie c z e n ie d a ł w y d a w n ic tw u !

„ G ło su P ra w d y " w e k s li w d a sn y c h n a s u m ę 3 .0 0 0 z ło ty c h . W y d a w n ic tw o to rz e c z y w iś c ie z o s ta ło z re a liz o w a n e .

P o p e w n y m c z a s ie d o re d a k c ji w G ru ­ d z ią d z u p rz y ję ty z o s ta ł n ie ja k i p . R e n d e c k i, k tó re g o ro li w ty m o k re s ie p rz e w ó d s ą d o w y n ie o ś w ie tlił w y ra ź n ie . W e d łu g b o w ie m tw ie rd z e ń p . R a s z e w s k ie g o p . R e n d e c k i m ia ł p ra c o w a ć n ie ja k o z a m a to rs tw a , te n o s ta tn i z a ś tw ie rd z i, ż e z o s ta ł tu p rz y sła n y ja k o m ą ż z a u fa n ia p e w n y c h s fe r s a n a c y j­

n y c h , n ie u fa ją c y c h p o lity c z n ie p p . P u rw i- n o w i i R a sz e w sk ie m u .

P o w y je ź d z ie p . P u rw in a d o A m e ry k i, p . R e n d e c k i o b ją ł re d a k c ję s a m o d z ie ln ie . W ty m c z a sie p o m o rs k ie w y d a n ie „ G ło su P ra w d y " w y d a ło n u m e r p ro p a g a n d o w y m a ­ g is tra tu m ia s ta G ru d z ią d z a , z a u m ó w io n ą s u m ę 1 .0 0 0 z ł. P ie n ią d z e te , d o k tó ry c h ro ­ ś c ił s o b ie p ra w o p . K a s z e w s k i ja k o w y d a w ­ c a , z a in k a so w a ł p . R e n d e c k i, ja k i in n e n a ­ le ż n o śc i z a o g ło sz e n ia i s w e m u c h le b o d a w ­ c y ic h n ie o d d a ł. W y d a n ie p o m o rs k ie w ro - g ó le sz ło m a rn ie , ta k . ż e p o k ilk u m ie sią ­ c a c h d łu g p . R a s z e w sk ie g o w c e n tra li p i' s m a w z ró s ł d o 6 .0 0 0 z ł, c e n tra la z n im u m o ­ w ę z e rw a ła i p ro w a d z e n ie a g e n d p is m a p o ­ w ie rz y ła p . R e n d e c k ie m u .

P o n ie w a ż z d łu g u p . R a sz e w sk ie g o n ie w ie le m o ż n a b y ło w y e g z e k w o w a ć , w e k s le je g o n a trz y ty s ią c e z ło ty c h p rz e sła n o p . R e n d e c k ie m u , b y s ta ra ł s ię ja k o ś je u z y ­ s k a ć . W e k s le te p . R e n d e c k i s o b ie p rz y w ła ­ sz cz y ł. J e d e n z n ic h z o s ta w ił w z a s ta w w re s ta u ra c ji B a g a te la , g d z ie n ie m ia ł c z e m z a p ła c ić ra c h u n k u w k w o c ie 1 5 0 z ł, d ru g i z o s ta w ił k ra w c o w i R . z a n a le ż n e m u z a u - s z y c ie s p o d n i 2 5 z ł, trz e c i tra fił w p o d o b n y s p o s ó b d o rą k w ła ś c ic ie la lo k a lu n o c n e g o p . S z y d z ik a z a d łu g w w y s o k o ś c i 4 8 z ł. N a w s z y stk ic h ty c h w e k s la c h d la w ię k s z e j p e w ­ n o ś c i p o m y s ło w y re p re z e n ta n t „ G ło su P ra w d y " p o d ro b ił p o d p is s w e g o s z w a g ra p . B o ­ c h e ń s k ie g o .

R ó w n ie ż s fa łsz o w a ł te n ż e s a m p o d p is w e k s lu w w y s o k o ś c i 4 0 0 z ł d a n y m M ie js k ie j K a s ie O sz c z ę d n o śc i, k tó ra m u u d z ie liła p o ­ ż y c z k i. M K O d o w ie d z ia ła s ię p o p a ru d n ia c h , ż e p o d p is je st fa łs z y w y i n ie c h c ą c re d a k to ra „ G ło su P ra w d y " o d d a w a ć w rę ­ c e p ro k u ra to ra z a ż ą d a ła n a ty c h m ia s to w e ­ g o w y k u p u w e k s lu .

G d y z b liż a ł s ię d z ie ń 1 9 m a rc a 1 9 2 8 , ó w ­ c z e sn y je sz c z e w y d a w c a „ P o m o rs k ie g o G ło ­ s u P ra w d y " p . K a s z e w s k i p o w z ią ł m y ś l w y ­ d a n ia „ Z ło te j K s ię g i" , w k tó re jb y fig u ro w a ­ ły ż y c z e n ia im ie n in o w e w s z y stk ic h ty c h , k tó rz y b y s ię z d e c y d o w a li z a to d o b rz e z a - I p ła c ić . S tro n a k o s z to w a ć m ia ła 1 0 0 z ło ty c h , |

BKBKK!

k tó re b y p o n o w n ie c h c ie li s o b ie p rz y ­ w ła s z c z y ć . — W ie m y d o b rz e , ż e N ie m ­ c y w y k o rz y s ta ją k a ż d ą n a jd ro b n ie js z ą o k a z ję d o p ro p a g a n d y z a p rz y z n a n ie m im P o m o rz a . P o b rz ę k u ją ju ż s z a b e l- k ą , ju ż g ro ż ą , — a d y p lo m a c i z a g ra ­ n ic z n i z o b a w y p rz e d g ro z ą w o jn y g o ­ to w i n a le g a ć n a P o ls k ę , a b y „ d o b ro ­ w o ln ie " z a re k o m p e n s a ty o d d a ła N ie m c o m P o m o rz e — d la u tr z y m a n ia p o ­ k o ju z a k a ż d ą c e n ę .

A d la c z e g ó ż to ż a d e n d y p lo m a ta filo g e rm a ń s k i a n i n ie p o m y ś li o te m , b y o d d a ć N ie m c o m A lz a c ję i L o ta ­ ry n g ię , — a lb o ja k ie a n g ie ls k ie d o m in ju m d la u tr z y m a n ia p o k o ju , — m o ż e w z a m ia n z a B e lg ję lu b H o la n d ję ?

P e rfid y jn e j ro b o c ie g e rm a ń s k ie j p rz e c iw sta w ia s ię z g o d n ie c a ły n a ró d p o ls k i. T y s ią c e z e b ra ń o ś w ia d c z y ło : n ie d a m y P o m o rz a , n ie d a m y z ie m i s k ą d n a s z ró d ... T a k ie j z g o d n e j o - p in ji n a ro d u n ie m o ż e z le k c e w a ż y ć ż a d e n rz ą d ; a n i p rz e z d z ie ń je d e n n ie ­ m o ż liw y m b y łb y rz ą d , k tó ry b y p o s z e d ł n a ś lisk ą d ro g ę u k ła d ó w o P o m o rz e . Z g o d n ie z o p in ją n a ro d u p o s tą p ił m in . Z a le s k i, g d y o ś w ia d c z y ł, ż e w s z e lk ie n a ru s z e n ie g ra n ic , — w s z e lk i z a m a c h n a P o m o rz e i Ś lą sk b y łb y n ie o d w o ła l-

OlAGOAbEhA

= R e a liz a c . K o n s ta n te g o M e g lic k ie g o g E w ro i. g ł. p ię k n ą w ą b r z e ź n ia n k a | e Zorika Szymańska. 21 g B iiiiiiiiiiiiiiiiuiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiin

p rz y c z e m lic z o n o , że z a k u p y w a ć je b ę d ą u - rz ę d y , s a m o rz ą d y , w o js k o itp . c o s ię w c z ę ści p ó ź n ie j z re a liz o w a ło . W ro z e s ła n y c h p ro s p e k ta c h o g ła s z a n o , ż e s p e c ja ln a d e le g a ­ c ja z P o m o rz a p o w ie z ie k s ię g ę d o B e lw e d e ­ ru . Im p re z a z a p o w ia d a ła s ię te d y ja k o m o c ­ n o d o c h o d o w a .

N ie s te ty p ie rw o tn y p ro je k to d a w c a _ p . K a sz e w sk i w y s z e d ł n a „ G ło sie P ra w d y " ja k Z a b ło c k i n a m y d le , to je s t s tra c ił w s z y stk o c o m ia ł, ta k . ż e p o m y sł Z ło te j K s ię g i i p o d ­ ję te ju ż p rz y g o to w a n ia p rz e s z ły n a, w ła s­

n o ś ć re d a k to ra R e n d e c k ic g o . Z ło to d a jn y te n w d z is ie jsz y c h c z a sa c h p o m y s ł z a c z ą ł o n e k s p lo a to w a ć J a k s tw ie rd z iły d o c h o d z e n ia R . p o b ra ł o d ' ró ż n y c h o só b , s a m o rz ą d ó w i t p . k o ło 3 .0 0 0 z ł z a z a m ie sz c z e n ie ic h p o d p isó w w Z ło te j K się d z e . N a ro z e s ła n e o fe rty z g ło sił s ię n a w e t m a g is tra t w s c h o d ­ n io - g a lic y jsk ie g o Ż y d a c z o w a , ż y c z ą c so b ie p o d p is a ć s ię n a ć w ie rć s tro m e z a s k ro m n ą z re s z tą o p ła tą 2 5 z ło ty c h .

W s z y stk ie p ie n ią d z e z e b ra n e z te g o o b ­ fite g o ź ró d ła p rz y w ła s z c z y ł s o b ie i ro z trw o ­ n ił R e n d e c k i, w y s tę p u ją c ja k o d e le g a t rz ą ­ d u d la b a d a n ia n a s tro jó w w s to s u n k u d o o so b y m in istra P iłs u d s k ie g o i ja k o re d a k ­ to r ,G ło su P ra w d y " s z e rz y ł n a P o m o rz u a i w P o z n a ń s k ie m is tn e s p u sto sz e n ia . J a k s a m s tw ie rd z ił w to k u ro z p ra w y , z ro b ił 1 7 w y ­ d a ń „ G ło su P ra w d y " re k la m u ją c y c h ró ż n e s a m o rz ą d y p o m o rsk ie . R e n d e c k i z p ie n ię d z y się n ie w y lic z y ł, s a m z a ś tw ie rd z i, ż e z te g o ź ró d ła m ia ł p ie n ią d z e n a p o d ró ż e i w y d a t­

k i z w ią z a n e z e Z ło tą K s ię g ą . W p o d ró ż a c h ty c h R e n d e c k i, ju ż p o s z u k iw a n y p rz e z p ro ­ k u ra tu rę . w y s tę p o w a ł p o d ró ż n e m i n a z w i­

s k a m i, le g ity m u ją c s ię le g ity m a c ja m i n a ró ż n e n a z w is k a . W y s tę p o w a ł ja k o R e n d e c ­ k i, C ie s ie ls k i, Ć ie sz e w s k i, a je d n a z ty c h le g ity m a c y j m ia ła p o d p is v s a m e g o p u łk o w ­ n ik a S ła w k a .

N a re s z c ie p ta s z e k p o tk n ą ł s ię w S trz e l­

n ie , g d z ie „ b a d a ł n a s tro je " i z b ie ra ł d o b rz e p ła tn e p o d p is y d o Z ło te j K s ię g i. — R o z p o ­ z n a ł g o p . M ic h a ł Ł o s ik , fo to g ra f z P o ­ z n a n ia , k tó re g o w s w o im c z a sie R e n d e c k i n a b ra ł n a k ilk a d z ie s ią t z ło ty c h . P o lic ja n a m ie js c u z a h ip n o ty z o w a n a w ie lk o śc ią d e le ­ g a ta , n ie c h c ia ła g o a re s z to w a ć , u c z y n iła to d o p ie ro n a p o le c e n ie k a te g o ry c z n e p ro k u ­ ra tu ry g ru d z ią d z k ie j.

O k a z a ło s ię w ó w c z a s , ż e R e n d e c k i n a z y ­ w a się n a p ra w d ę C ie s ie ls k i, ż e n im z o s ta ł re d a k to re m „ G ło su P ra w d y " b y ł ju b 1 2 ra z y k a ra n y .

P ie rw s z a ro z p ra w a s ą d o w a o d b y ła s ię p a rę m ie się c y te m u i s ą d u z n a ł n a n ie j z a s to so w n e p o d d a ć R e n d e c k ie g o - C ie s ie l' s k ie g o b a d a n iu p s y c h ja try c z n e m u . O b e c n ie n a ro z p ra w ie p ią tk o w e j, ja k o rz e c z o z n a w c a w te j s p ra w ie z e z n a w a ł d r. H o fm a n , k tó ry s tw ie rd z ił z u p e łn ą p o c z y ta ln o ść g s k a rż o n e - g o , u k tó re g o s k o n sta to w a ł p o n a d to p e w ie n n a d ro z w ó j in te lig e n c ji, b ra k p o c z u c ia e ty c z ­ n e g o . c o je d n a k n ie u m n ie js z a ś w ia d o m o ś c i p o p e łn ia n y c h c z y n ó w .

N a ro z p ra w ie te j, k tó re j p rz e w o d n ic z y ł p . p re z e s K ó rn ic k i, p rz e s łu c h a n o c a łv s z e ­ re g ś w ia d k ó w . Z e z n a w a ł ró w n ie ż e k s p e rt g ra fo lo g , k tó ry s tw ie rd z ił, ż e p o d p is y B o ­ c h e ń sk ie g o n a w s z y stk ic h h z a k w e s tjo n o -

■Mg—MBBiMHinim 1W1II I |||

n y m n a k a z e m w o jn y d o o s ta tn ie g o n a b o ju i o s ta tn ie g o ż o łn ie rz a . D o ­ b rz e p o w ie d z ia ł, — a le to trz e b a p rz y ­ p o m in a ć i d y p lo m a c ji z a g ra n ic z n e j i L id z e N a ro d ó w , — ile k ro ć N ie m c y , c z y to p rz e z b o jo w e i n a c jo n a listy c z n e o rg a n iz a c je , c z y to p rz e z s w o ic h p o li­

ty k ó w , c z y to p rz e z s w o ic h z a g ra n ic z ­ n y c h p rz y ja c ió ł p o d n io s ą k w e s tję p o ­ m o rsk ą .

T rz e b a k o n ie c z n ie i m o c n o p o w ta ­ rz a ć : d la P o ls k i n ie is tn ie je ż a d n a k w e s tja k o ry ta rz a , d la P o ls k i k a ż d e p o ru s z e n ie te j s p ra w y je s t o b ra z ą i p ro w o k a c ją . A je ż e li N ie m c y i ic h p rz y ja c ie le p o ru s z ą s p ra w ę „ k o n ie c z ­ n o ś c i re w iz ji g ra n ic " , — to b e z w z g lę d ­ n ie p rz e c iw s ta w m y ż ą d a n ie P ru s W s c h o d n ic h , Z ło to w sk ie g o i Ś lą sk a O p o ls k ie g o d la P o ls k i, b o te z ie m ie — s łu s z n ie j i p o ż y te c z n ie j d o P o ls k i n a - le ż e ć b y p o w in n y , n iż d o N ie m ie c . Z a ­ c h ła n n o śc i g e rm a ń s k ie j p rz e c iw s ta w ­ m y i u z a s a d n ijm y n a s z e h is to ry c z n e , g o s p o d a rc z e i p o lity c z n e p ra w a d o ty c h z ie m . W ie c z n e z a p e w n ia n ie z a ­ g ra n ic y o n a s z e j u o k o jo w c ś c i n a n ic s ię n ie z d a , a tłu m a c z o n e b y w a ja k o s ła b o ś ć i b o ja ź ń .

(C ią g d a ls z y n a s tą p i),

(3)

N r. 1 GAZETA WĄBRZESKA-—czwartek, dnia 17 października 1929 r. Str. 3

„J-rate francesco"

w ielk i film re lig ijn y W -2 9

w a n y c h w e k sla c h p o d ro b io n e są p rz e z R e n d e c k ie g o P o n a d to o d c z y ta n o sz e re g z e z n a ń (Z am iejsco w y ch św iad k ó w , k a rtę k a rn ą o- sk a rż o n e g o o ra z o b ra z i w e w sto su n k u d o w ła d z st,..o w y ch , w ię z ie n n y c h czy p ro k u ­ ra to rsk ic h u ry w k i z jeg o z a ż a le ń i d o n o ­ só w . P ro c e s trw a i p rzez d w a d n i.

Ja k z a z n a c z y ł w sw em p rz e m ó w ie n iu p ro k u ra to r, o sk arż o n y z n ie z w y k łą tro sk li­

w o ścią i w p ra w ą o d g ry w a ł ro lę d e n u n c ją - to rsk ą , sz k a lu ją c i z n ie w a ż a ją c w ła d ze są ­ d o w e i u rz ę d y — a co n a jw ię ce j z a sta n a­

w ia, to tu p e t c z ło w e k a z ta k n ie c h lu b n ą p rz e szło śc ią . M ian o w ic ie c z e p ia ł się o so b

Uroczystości jubileuszowe

Stowarzyszenia Pań Miłosier dzia św. Wincentego a Paulo.

T o w . P a ń M iło sierd z ia św . W in c e n te g o a P a u lo w W ą b rz eź n ie o d c h o d z iło w e w to re k , d n ia 15 b m . w ie lk ą u ro c z y sto ść sre b rn e g o ju b ile u sz u istn ie n ia .

Z a m k n ę ło o n o w d n iu ty m p e w ie n e tap sw eg o b y tu , k tó ry w y sze d ł n a p o ciech ę n a ­ szy m b ie d n y m , a c z ło n k o m S to w arz y sz e­

n ia z je d n a ł p o w a ż a n ie i sz a c u n e k u w sp ó ł­

o b y w a te li. S z a c u n e k n a p ra w d ę z a słu ż o n y , zw łaszcza, że n ie ła tw o je st leczy ć tę b ie d ę

— n ie tę b ied ę, k tó ra p a so rz y tu ją c n a k ie ­ sz e n i sp o łe c z e ń stw a , g ło śn o i d e m o n stra ­ c y jn ie d o m a g a się p o le p sz e n ia sw eg o b y tu , lecz tę b ie d ę c ich ą i n ie z a słu ż o n ą , sk ro m ­ n ie u k ry w a ją c ą się.

N a sz y m p a n io m z p o d sz ta n d a ru św . W in c e n te g o , teg o w ie lk ie g o ja h n u ż n ik a X V II w ie k u , p rz y p a d łe to n ie w d z ię c zn e z a ­ d a n ie o su sz ać te łzy w d o w ie i sie ro c e i p rz y c z y n ia ć się d o w y ró w n a n ia ró ż n ic , ja ­ k ą d z ie lą je d n ą k la sę sp o łe c z e ń stw a o d d ru g ie j.

T o też w ty m d n iu ju b ile u sz o w y m sp o łe­

c z e ń stw o c a łe w zięło u d z ia ł w św ię c ie o- g ó ln e m , ja k b y w y n a g ra d z a ją c n ie je d n ą c ię ż k ą c h w ilę n a sz y m p a n io m .

N ie b y ło w d n iu ty m ż a d n e j ró ż n ic y a n i p ie n ię ż n e j, a n i k la so w e j, w sz y sc y b ez w y ­ ją tk u s ta ra li się o k a z a ć h o łd sto w a rz y ­ sz e n iu z a jeg o p ra c ę i zn o je.

T o w a rz y stw o to , k tó re w zięło sw ó j p o ­ c z ą te k z n a jid e a ln ie jsz e g o p rz y k a z a n ia n a ­ szej re lig ji o m iło śc i b liź n ie g o , z a p o c z ą tk o ­ w a ło sw ó j ju b ile u sz m sz ą św . M szę tę o g o d z. 8 ra n o o d p ra w ił d y re k to r to w a rz y ­ stw a k s. p ró b . Z a k ry ś. Ja k b y d la z a d o k u ­ m e n to w an ia sw o jej łą c z n o śc i z ja w iły się n a n ie j m iejsco w e w ła d z e z p . b u rm i­

strz e m S c h w a rz e m n a czele, m iejsco w e o- b y w a te lstw o i lic z n e rz e sz e b ie d n y c h to w a ­ rz y stw a .

P o m sz y św . o d b y ła się k a w k a , w k tó ­ re j u d z ia ł w z ię li p a n ie i b ie d n i. K a w k a ta w h a rm o n ijn y m n a stro ju p rz e c ią g n ę ła się d o g o d z. 1 1 -tej.

Ja k o d a lsz a część p ro g ra m u ju b ile u szo ­ w eg o o d b y ła się u ro c z y sta a k a d e m ja o g o ­ d z in ie 8 w ie c zo re m . S a la k in a .,S ło ń c a“ h o te h i „ P o d b ia ły m o rłe m 1* z a p e łn iła się sz c z e ln ie d o b o ro w ą p u b lic z n o śc ią , ja k b y d la z a m a n ife sto w a n ia u z n a n ia d la z a słu g sto w a rzy sz e n ia i p re z y d e n tk i teg o ż p . A d e ­ li Ł u k ie w sk ie j, k tó ra p o 2 5 -le tn im k ie ro w ­ n ic tw ie o p u sz c z a n a sz e m iasto .

B y ła to c h w ila z a ra z em ra d o ści, że m i­

m o p rz e c iw n o śc i i tru d ó w o stało się to zb o żn e d zieło , i sm u tk u , że p o d o k o n a n e m d z ie le o d c h o d z i z p o la p ra c y k ie ro w n icz k a teg oż.

A k a d e m ję p o p rz e d z iło p re lu d ju m n a h a rm o n ju m , k tó re p o m istrz o w sk u o d e g ra ł z n a n y w irtu o z k s. M ó w iń sk i. Z a g a ił ją k s, p ró b . Z a k ry ś, d y re k to r sto w arz y sze n ia .

C zcig o d n y m ó w c a p rz y w ita ł n a sa m e m w stę p ie p rz e d sta w ic ie la w ła d z i k o rp o ra c y j sa m o rz ą d o w y c h w o so b ie p a n a b u rm istrz a , d e le g o w a n ą p rz e z Z w ią z ek T o w a rz y stw D o b ro c z y n n y c h p . M e llin o w ą z C h e łm ż y i

Przygotowania do przedstawień pasyjnych.

W O b e ram m erg a u , g d z ie w r. 1 9 3 0 o d b ę d ą się tra d y c y jn e p rz e d sta w ie n ia p a ­ sy jn e , p rz y g o to w u je się d o n ic h sk w ap liw ie . K o ń c z y się b u d o w ę n o w ej h a li d la

w id z ó w . U g ó ry : re ż y se r L a n g

w y so k o p o sta w io n y c h i p ry w a tn y c h , w ła d z i u rz ę d ó w , sp e k u lu ją c n a p o w o d z e n ie sw y c h n ie c n y c h z a m ia ró w ; w S trz e ln ie z a ś g d z ie m u się n o g a p o w in ę ła , w iście a k to r­

sk i sp o só b o d e g ra ł ro lę w y tra w n eg o o sz u ­ sta — k tó ry w y łu d z a ł n a Z ło tą K sięg ę p ie n ią d z e , lecz n ie d e p o n o w a ł ic h — ja k n a le ża ło — w b a n k u , a le w y d a w a ł je n a sw o je o so b iste p o trz e b y . U z n a jąc o sk a rż o ­ n eg o w in n y m w sz y stk ic h z a rz u c o n y c h m u w y stę p k ó w , w n o si p . p ro k u ra to r o k a rę 5 la t w ię z ie n ia.

P o d łu ż sz e m p rz e m ó w ien iu o b ro ń c y są d u d a i się n a n a ra d ę , k tó ra trw a ła k ilk a g o ­ d zin . N a m o cy w y ro k u sąd o w eg o o sk a rż o n y z a sąd z o n y z o sta ł p rz y z a sto so w a n iu a m n e - stji n a łą c z n ą k a rę 3 la t w ię z ie n ia i 3 m ie­

sią c e a re sztu o ra z p o tb a w ie n ia p ra w o b y ­ w a telsk ic h n a o k re s 5 la t. — W n o cy m ię­

d zy p ie rw sz y m a d ru g m d n ie m ro z p ra w y u siło w a ł R e n d e c k i p o p e łn ić sa m o b ó jstw o p rz e z p o w ie sz e n ie się w celi w ię z ie n n e j; z a ­ m ia r te n z o sta ł je d n a k u d a re m n io n y d z ię­

k i c z u jn o śc i d o zo rcy .

w sz y stk ic h o b e c n y c h ż y c zliw y c h , k tó rz y z n a ją i u z n a ją p ra c ę i d z ia ła ln o ść n a sz y c h p a ń . W d łu ż szy c h w y w o d ac h p rz e d sta w ił stan i cele a k c ji k a to lic k iej, k tó re j sto w a­

rz y sz e n ie P a ń M iło sie rd z ia św . W in c en te ­ g o i P a u lo je st n a jm ilsz y m p ro p a g a to re m . R o zw ó j k a ż d eg o o rg a n iz m u czy to w ż y ­ ciu p ry w a tn e m . czy też w sp o łe c z n e m u- w a ru n k o w a n y je st o d z a c h o w a n ia id e a łó w n a sz e j w ia ry św ię te j, k tó ry to cel słu ż y to ­ w a rz y stw u ja k o d ro g o w sk a z jeg o d z ia ła ln o ­ ści, k o ń c z ą c sw o je n a d w y ra z tre śc iw e p rz e m ó w ie n ie , ż y c z y ł k s. p ro b o szcz to w a­

rz y stw u a b y n a d a l p ra c o w a ło u b o g im n a p o ż y te k a B o g u n a c h w a łę .

P a n b u rm istrz S c h w a rz , o m ó w iw szy d o ty c h c z a so w ą z b a w ie n n ą d z ia ła ln o ść T o ­ w a rzy stw a , ży czy ł m u d a lsz e j p o m y śln o śc i, n ie o m ie sz k u ją c w im ie n iu m ia sta z a p e w ­ n ić p a n io m d a lsz e g o p o p a rc ia . P o d o b n e ż y c z e n ia zło ży li w im ie n iu tu te jsz e g o S o ­ k o ła p . p re z e s k a p ita n rez. C z a rn o ta B o ­ ja rsk i, L u tn i p . p re z e s K lim e k , Z w ią z k u O ficeró w R e z e rw y p . p re z e s k a p ita n rez.

R e isk e .

N a stę p n ie z n a n a w sz y stk im L u tn ia w ą b rz e sk a z d y ry g e n te m sw y m p . R ei- sk e* m z a p ro d u k o w a ła k u u św ie tn ie n iu o b c h o d u k ilk a p ie śn i ze sw eg o b o g a te g o re ­ p e rtu aru . B y ły to : „C ich y d o m e k “ z o p e ry

„ S tra sz n y d w ó r“ M o n iu sz k i, „ C h ło p c a m e ­ g o m i z a b ra li" i P o lo n e z w sta ry m d w o ­ re m , k tó re j to o sta tn i a k o m p a n io w a ł n a p ia n in ie c h lu b n ie z n a n y p . C zesław M a­

k o w sk i.

O b ecn a p re z y d e n tk a T o w a rz y stw a p . P io tro w sk a p rz e d sta w iła w o b sz e rn y m re ­ fe ra cie h isto rję d z ia ła ln o śc i P a ń św . W in ­ c e n te g o . R e fera t te n ja k i p ó ź n ie j w y g ło ­ sz o n y p rz e z p . M e llin o w ą z C h ełm ży o d ­ c z y t p . t. „ K o b ie ta k a to lic k a ja k o o b y w a ­ te lk a d a w n ie j, a w o b ecn ej d o b ie“ p o d a ­ m y z p o w o d u b ra k u m ie jsc a d o p ie ro w n a ­ stę p n y m n u m e rz e. Ja k o d a lsz y p u n k t p ro ­ g ra m u a k a d e m ji w y g ło siła c ó re cz k a w ła ­ śc ic ie la h o te lu „ P o d b ia ły m o rłe m " p . F r.

S z y m a ń sk ie g o o k o lic z n o śc io w y w ie rsz , w y ­ n a g ro d z o n y h u c z n e m i o k la sk a m i.

W z w ią z k u z ju b ile u sze m 2 5 -letn iej p ra cy n a p o lu d o b ro c z y n n o śc i o d c h o d z ą c e j p re z y d e n tk i p . Ł u k ie w sk ie j p rz e m ó w ił je ­ szcze k s. p ró b . Z a k ry ś, k tó ry , d z ię k u ją c ju b ila tc e z a p ra c ę , p o ło ż o n ą w o k o ło ro z w o ­ ju o p ie k i n a d b ie d n y m i, ż y c z y ł je j d a lsz e j p o m y śln o śc i i o w ą c n e j p ra c y n a n iw ie c h a ­ ry ta ty w n e j; a ja k o d o w ó d d o ty c h c z a so w e j o w o c n ej i n ie u sta n n e j p ra c y w rę c z y ł o fia­

ro w a n y p rz e z P a n ie M iło sie rd z ia d y p lo m , z a z n a cz a ją c , że p a m ięć o ta k d z ie ln e j d z ia­

ła c z ce n ie z g in ie w to w a rz y stw ie , p o n ie­

w a ż u c z y n k i m iło sie rd z ia są trw a lsz e, n iż sp iż i g ra n it. P o d o b n e ż y c z e n ia w y ra z ił p . Ł u k ie w sk ie j p . b u rm istrz S c h w a rz .

N a z a k o ń c z e n ie o d śp ie w a n o ra z em ,tW sz y stk ie n a sz e d z ie n n e sp ra w y ", p o - czem w g ro n ie c z ło n k iń i z a p ro sz o n y c h g o ści o d b y ła się n a m a łe j sa lc e p o ż e g n a l­

n a h e rb a tk a , n a k tó re j w m iły m n a stro ju

ż e g n a n o b a rd z o se rd e c z n ie p . Ł u k ie w sk ą . U ro c zy sto śc i ju b ile u sz o w e T o w . P a ń M iło sie rd z ia św . W in c e n te g o a P a u lo u d a ­ ły się z n a k o m ic ie i p o k a z a ły n ie z n a n ą m o ­ że sz e rsz e m u o g ó ło w i p ra c ę o fia rn ą , z b a ­ w ie n n ą i p e łn ą sa m o z ap a rc ia się.

Z e stro n y re d a k c ji i w y d a w n ic tw a „ G a­

z e ty W ą b rz e sk ie j" p ra g n ie m y ró w n ież zło ­ ży ć h o łd p ra w d z iw e j z a słu d z e . D o b ro czy n ­ n y m n a sz y m p a n io m ży czy m y ja k n a jw ię k szeg o ro z w o ju ic h sto w a rz y sz e n ia n a p rz y szło ść. N ie c h z re a liz u ją się w sp ó ln y m w y siłk ie m o w e p la n y z b a w ie n n e , k tó re m o że te ra z z u c h w a łe m i się w y d a ją . N iech je d n e m sło w e m B ó g p o szczęści fila n tro p ij­

n y m p o c z y n a n io m .

KRONIKA.

Wąbrzeźno, 16 paźdz. 1929.

Kalendarz.

Ś ro d a 16 p a ź d z ie rn ik a 1929 r.

M a rty n ia n a i S a tu rja n n a M m . C z w a rte k 17 p a ź d z ie rn ik a 1929 r.

W ik to ra B . P ią te k 18 p a ź d z ie rn k a 1929 r.

t Ł u k a sz ew an g .

| WIADOMOŚCI POTOCZNE

(—) Kino Słonce w y św ie tla w śro d ę i

d n i n a stę p n e w ie lk i film p o lsk ie j p ro ­ d u k c ji p t. M a g d a 1 e n a W ro li ty tu ło w e j d z eck o W ą b rz e ź n a z n a n a i o g lą d a n a ju ż w film ie „ P o n a d śnieg** Z o rik a S z y m a ń sk a . W in n y c h ro la c h g łó w n y c h Ire n a G aw ęck a, M ie c z y sła w C y b u lsk i i W o jc ie c h B ry d z iń - sk i. O tra z te n je d y n y w P o lsc e co d o ro>z- m ia ró w i te c h n ic zn e g o i a rty sty c z n e g o w y ­ k o n a n ia sp o tk a ł się w szęd zie, g d zie z o sta ł g ra n y z n a d z w y c z a j e n tu z ja sty c z n e m p rz y ­

ję c ie m .

S p e c ja ln ie g ra S z y m ań sk ie j p e łn a g łę ­ b o k ie j tre śc i i z ro z u m ie n ia d a je w id zo w i n ie ty lk o o p ty czn e, lecz ta k ż e d u c h o w e z a d o w o len ie

(—) Kino Dwór Wąbrzeski Na e k ra n ie u k a ż e się n a m g e n ja ln y Iw a n M o zżu ch n w „ A d ju ta n c ie cara**. F ilm , w k tó ry m o b o k M o zżu ch in a g ra jeg o ż o n a A g n e s P e ­ te rse n i zaw sze m ło d a i p ię k n a L ii D ag o - w e r, p rz e d sta w ia n a m d a w n ą R o sję c a r­

sk ą z je j żsy ciem p e ln e m in try g i z d ra d , z d a ła z a ry su ją c y m się c ie n ie m re w o lu cji.

(—) Kradzież, O n e g d a j w ła m a li się d o k u p c a p . Ż u ra lsk ie g o p rz y u l. K o lejo w ej

Ohydna zbrodnia.

Zwyrodnialec zamordował

O tło czy n , p o w to ru ń sk i, 14. 10. T el. w ł.

W u b ie g łą śro d ę w ja sn y d z ie ń w la s­

k u p o m ię d z y P o p io ła m i a B rz e c z k ą p e ­ w ie n k a m ien ia rz , p ra c u ją c y p rz y n o w o - b u d u ją c e j się sz o sie S łu ż e w o — T o ru ń z a ­ m o rd o w a ł 9 -le tn ią d z ie w c zy n k ę , c ó rk ę ro l­

n ik a Jó ze fa K o ło d z ie ja z B rzeczk i.

D ziew czy n k ę tę w y sła li ro d z ic e p o m a ­ sło d o sp ó łd z ie ln i „ G o sp o d a rz" w P o p io ­ ła c h . G d y d z ie w c z y n k a w ra c a ła d o d o m u p rz e z la se k , z o sta ła n a p a d n ię ta , z a c ią g n ię ta w k rz a k i i p o z g w a łc e n iu , w o h y d n y sp o só b z a m o rd o w a n a .

Zabawna przygoda.

Sam oskarżył się o morderstwo. - Zamordowany tymczasem robił sobie okład na głowę.

W a rsz aw a , 15. 10. (k o r. w ł.)

D n ia 14 b m . d o p o ste ru n k o w e g o * n a ro g u D z ik ie j i O k o p o w e j d o p a d ł ja k iś m ło d y , z z ia jan y c z ło w ie k z e sło w am i:

„ P ro sz ę m n ie a resz to w a ć, z a b iłe m sz w a­

g ra !“ O k a z a ło się, ż e je s t to 2 1 -le tn i W ła d y sła w D o b c zy ń sk i, sz e w c , z a m ie sz­

k a ły z e sz w a g rem sw y m p rz y u l. P o ­ w ą zk o w sk ie j. „ Z a b ó jca " p o w ę d ro w a ł d o k o m is a ria tu , sk ą d n a ty c h m ia s t w e zw a­

n o p o g o to w ie ra tu n k o w e n a m ie jsc e rz e ­ k o m e j z b ro d n i i d e le g o w a n o p o lic jan ­ tó w d o p rz ep ro w a d ze n ia w stęp n e g o d o ­ c h o d z e n ia . P o w k ro c z en iu d o m ie sz k a­

n ia , g d z ie m ia ł b y ć z a b ity , 3 0 -le tn i S ta ­ n isła w C h a n k o , ro b o tn ik — p o lic ja z a sta

Nadużycia w poznańskiej Kasie Chorych.

W K a sie C h o ry ch m . P o z n a n ia stw ie rd zo n o p rz e d k ilk u d n ia m i n a d ­ u ż y c ia , k tó re p o le g a ły n a p o d e jm o w a ­ n iu z a siłk ó w n a n a z w is k a o só b fik c y j­

n y c h i w o g ó le w K a sie C h o ry c h n ie*

u b e z p ie c zo n y c h . U d a ło się te g o d o k o ­ n a ć p rz y p o m o c y p o d ro b ie n ia p o d p isu n a c ze ln ik a w y d z ia łu lik w id a c y jn e g o z a siłk ó w . Ś le d z tw o p rz ep ro w a d ziła p ro k u ra tu ra p rz y p o m o c y sp e cja ln y c h k o n tro le ró w i s tw ie rd z iła o k o ło 4 0 fa k tó w te g o ro d z a ju n a d u ż y ć , p o p e łn ia ­ n y c h w c ią g u m . w rze śn ia . J a k o p o ­ w a żn ie p o d e jrz a n y c h o fa łsz o w a n ie a s y g n at a resz to w a n o 3 u rzę d n ik ó w p o z n a ń sk ie j K a sy C h o ry c h , a m ia n o ­ w ic ie 2 6 -le tn ieg o K o n sta n te g o S a ch o - w ia k a , 3 2 -le tn ie g o Jó ze fa S ła b o le p sze - g o o ra z 6 0 -le tn ieg o z a stę p c ę k a s je ra Jó z e fa H e jn o w ież a. U ja w n io n e n a ra zie

z ło ty c h . (

iMAGOAbEHAl

s S

= R e a liz a c . K o n s ta n te g o M e g lic k ie g o = e w ro i. g l. p ię k n a w ą b rz e ź n ia n k a 5

Zorika Szymańska. 21 =

A iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiuiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiH iiini

A o d c h o d z ą c ej o d n a s p re z y d e n tc e p . Ł u k ie w sk ie j ży czy m y p o m y śln o śc i i o p ie k i B o sk ie j n a d a lsz e j d ro d ze sw eg o ży cia, z a ­ p e w n ia ją c ją , że p a m ięć je j u n a s n ig d y n ie z g in ie .

zło d zieje. D o w y tra w n y c h ic h rą k p rz y le p i­

ły się 2 d o b re u b ra n ia , k u rtk a, w a liz k a , sp o d n ie i in n e d ro b n e rzeczy . P o lic ja tu te j sza, k tó re ] o d d a n o to w ła m a n ie d o w y ­ k ry c ia , je st ju ż n a tro p ie a m a to ró w cu d zej w irsn o śc i.

Ł ą c z n ie z tą sp ra w ą o strz e g ą się tu tej­

sze i o k o lic z n e o b y w a te lstw o p rz e d p ew ­ n y m o so b n ik ie m , k tó ry p o d p o zo rem p o ­ w ię k sz a n ia fo to g ra fii o k a z y jn ie z a b ie ra ze so b ą o b cą w ła sn o ść . O strz e g a m y !

(—) Komunikat Sokoła wąbrzeskiego.

Ć w ic z e n ia o r k ie s tr y s o k o le j o d ­ b y w a ją się w so k o ln i (u l. P rz e m y sło w a ) co w to rk i i p ią tk i p u n k tu a ln ie o g o d z. 19 (7 w iecz.) p o d k ie ro w n ic tw e m w o jsk o w e g o

k a p e lm istrz a . x

D r u ż y n a ć w ic z ą c a z b ie ra ć się b ę d z ie w e w to rk i i p ią tk i o g o d z. 20 w h a li g im n a sty c z n e j w szk o le ż e ń sk ie j celem ć w icz e n ia n a p rz y rz ą d a c h g im n a sty k i w o l n e j. T a m ż e co c z w a rtk i o g o d z. 20 ćw icze ­ n ia P rz y sp o so b ie n ia W o jsk o w e g o p o d k ie­

ro w n ic tw e m w o jsk o w e g o in stru k to ra . Ć w ic z e n ia o d d z ia łu ż e ń s k ie ­ g o o d b y w a ją się w m iejsk ie j h a li g im n a­

sty cz n e j p rz y sz k o le ż e ń sk ie j k a ż d y p o n ie­

d z ia łe k o g o d z. 2 0 -tej. R ęczn e ro b ó tk i d la so k o lic w śro d y o g o d z. 19,30 w so k o ln i.

Z a rz ą d .

(—) Poszukujemy korespondentów. Pra­

g n ą c ro z sze rz y ć d z ia ł m ie jsc o w y „G az W ą­

b rz e sk ie j" re d a k c ja u p ra sz a sz e ro k ie rz e­

sze a b o n e n tó w o u d z ie la n ie c e n n e j w ® p ó łł p ra c y . P ro sim y n a s in fo rm o w a ć ja k n a j- śp ies^ n ie j o w sz e lk ic h p rz e jaw a c h ż y c ia sp o łeczn eg o w si i m ia sta . Z a m ie sz c z a ć b ę ­ d z ie m y w sze lk ie a k tu a ln o śc i z ż y c ia to w a­

rz y stw o św ia to w y c h , sp o łe c zn y c h i k o śc iel­

n y ch , je d n e m sło w e m to , co in te re su je o- g ó ł. T ą d ro g ą n a w ią ź em y n ic i szczerej w sp ó łp ra c y m ię d z y re d a k c ją a c z y te ln i­

k a m i.

9-letnią dziewczynkę.

D o ja k ie g o sto p n ia d o szło z w y ro d n ie­

n ie b a n d y ty św ia d c z y m . in . fa k t, że d z ie w c z y n k a m ia ła p o ła m a n e rę c e i n o g i.

M o rd ercę a re szto w a n o i o sad z o n o w w ię z ie n iu .

W y k ry c ie z b ro d n ia rz a u ła tw iła ta o- k o liczn o ść, iż b y ł o n w id z ia n y p rz e z d z ie­

ci n a m ie jsc u z b ro d n i.

T e n sa m k a m ie n ia rz d o p u śc ił się p ra w d o p o d o b n ie k ilk a d n i p rz e d te m k ra d z ie ż y św iń u ro ln ik a L e w a n d o w sk ie g o w P o p io ­ ła c h , g d z ie k a m ie n iarz e n o co w ali.

ła o so b liw ą sy tu a cję : ,n a b ity sz w a g ier*

sie d z ia ł ż y w y p rz y sto le z o k ła d em w o d ­ n y m n a g ło w ie. W y jaśn iło się , że D o b ­ c z y ń sk i i C h a rk o c zę sto k łó c ili się o m ie sz k an ie , w c z o ra j z a ś d o sz ło d o b ó jk i.

Z a p a lc zy w y D . w c z a sie k łó tn i p o rw a ł siek ie rę i u g o d z ił n ią C h a rk ę, k tó ry z w a lił się n a p o d ło g ę . P rz e k o n a n y , iż sz w a­

g ie r o d c io su te g o p a d ł m a rtw y , D ob»

c z y ń sk i w y b ie g ł z m ie sz k a n ia i o d d a ł się w rę c e p o lic ja n ta, ja k o z a b ó jc a . A fe ra sk o ń c zy ła się je d n a k sz cz ę śliw ie ; C h a rk o w p ie rw sz e j c h w ili p a d ł o sz o ło ’ m io n y , a p o k w a d ra n s ie o d z y sk a ł ró w n o w a g ę . ,.Z a b ó jcę " z w o ln io n o : sp isa n o ty l ­ k o p ro to k ó ł o z a k łó c e n ie sp o k o ju .

Nowy typ samolotu.

W a rsz a w a . A . W .

D ziś p rz y b y ł d o W a rsz a w y n a a p a ra c ie

„ S m o lik " k p t. czesk ieg o sz tab u g e n e ra ln e­

g o , a z a ra z em je d e n z w y b itn y c h lo tn ik ó w c z e sk ic h k p t M a łk o w sk i. K p t M a łk o w sk i o d b y w a ra id e ta p o w y n a tra sie P ra g a—

W a rsz a — K o w n o — R y g a — T a llin — G d a ń sk — P o z n a ń — K ra k ó w — P ra g a . R a id te n m a n a celu sp ra w d z e n ia d z ia ła­

n ia te g o sa m o lo tu , k tó ry n ie d a w n o o p u ­ śc ił c z e sk ą fa b ry k ę . Je st to je d e n z n o ­ w y c h ty p ó w a p a ra tó w lo tn ic z y c h p ro d u k o ­ w a n y c h w C zech o sło w acji. M a sz y n ę z zain fr te re so w a n ie m o g lą d a li n a si o fic e ro w ie lo t­

n ic y .

S-SHH—SS-»55——

W y d a w c a i re d a k to r o d p o w ie d z ialn y ; A le k sa n d e r Z a le w sk i,

W ą b rz e źn o , P o n ia to w sk ie g o 2. z D ru k : D ru k a rn ia T o ru ń sk a S . A.

w T o ru n iu .

Z a o g ło sz e n ia i re k la m y n ie o d p o w ia d a

cedakcjjB b

Cytaty

Powiązane dokumenty

R ybacy nasi różnie kom entują ten dziw ny kaprys zim y, gdyż jest rzeczą niezw ykłą, by w końcu grudnia srożyla się burza!.

4) Nieprawdą jest że w rzeczywistości wydano w roku 1928 tytułem remuneracji itd. przeszło 30% zysku. Natomiast prawdą jest że za rok 1928 wypłacono Zarządowi i urzędnikom

Zalecało się oczywiście poznać kraj hidzi, rozejrzeć się nieco w stosunkach, Więc przejechał się trochę po Pomorzu kolęją albo samochodem, a z ludźmi „zet­..

gdzie jest grobow iec jego

W śród tych dum zadrżał — w dole brzękły w ołów opraw ne szyby, połow a okna otw arła się zw olna, dojrzał m ałą rączkę białą, która się w ysunęła,

K to przew odzi, niech innych szanuje i z ich dobrych chęci korzysta, ale niech w ym aga porządku sam niech go strzeże.. P rzyznanie im tej koncesji nastąpić m oże

by rząd na wdasną rękę, bez zgody sejmu, za> wrał umowy z Niemcami, zrzekając się praw' przysługujących nam z traktatu wersalskiego, mianowicie, przerywając wy­..

Przekonałem się następnie więcej niż w jednym wypadku na własnem życiu, że przepowiednie, udzielane przez Teresę Neumann w tym stanie, urzeczywistniały się