• Nie Znaleziono Wyników

Sara Barnea - streszczenie relacji mówionej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sara Barnea - streszczenie relacji mówionej"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

SARA BARNEA

ur. 1930; Tomaszów Lubelski

STRESZCZENIE RELACJI MÓWIONEJ

Sara Barnea opowiada o poczuciu wyobcowania w przedwojennej Polsce i świadomości bycia nie u siebie. Wspomina czasy powojenne w Szczecinie, gdzie trafiła po powrocie z ZSRR. Porusza kwestię wpływu Holokaustu na późniejsze życie i niezrozumienia ze strony Żydów mieszkających w Izraelu. Mowa również o życiu we współczesnym Izraelu i problemach, z jakimi zmaga się państwo.

W relacji poruszony został również temat starości, życia i śmierci, przemijania, rodziny, mieszkania w domu dla osób starszych, tęsknoty za Lublinem. Sara Barnea mówi też o ulubionej książce z dzieciństwa, „Ivanhoe” Waltera Scotta, którą czytała podczas wojennego pobytu w ZSRR.

Data i miejsce nagrania 2008-09-23, Ramat ha-Szaron

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Słowa kluczowe Sara Barnea, streszczenie Autor streszczenia Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja, jaką siłą nie wiem, może pod wpływem rodziców czy rozmów, czy tego, że miałam krewnych w Izraelu i zawsze była rozmowa o potrzebie [pojechania] do świętej

Ja się boję tego, strasznie się boję, bo wzięli miasto jak Tweria – było piękne miasto na północy, ciekawe galerie, siedzieli tam artyści, malowali, tam był

Nie pamiętam, w jakim języku, myślę, że po rosyjsku, a może i po polsku, bo mieliśmy taką organizację patriotów polskich i nas, Żydów przyjmowano tam. Byliśmy bardzo

Jak zamykam oczy, widzę to miejsce, gdzie myśmy mieszkali, widzę Lubartowską, widzę pochody kościelne, które bardzo na mnie oddziaływały.. Jest nostalgia, jest czysta nostalgia za

Izrael (2006), Lublin, Tomaszów Lubelski, Mirla Gorzyczańska, Szmuel Frydman, dwudziestolecie międzywojenne, rodzice, Chełm,

Ale w sobotę nie wolno mówić o pieniądzach, nie wolno liczyć pieniędzy i nie wolno dawać pieniędzy, więc ten, który się zajmował tymi wszystkimi sprawami, miał takie kartki, i

To znaczy, że kiedy jesteś na takim poziomie, że masz kontakt z ludźmi, to widzisz jeszcze drugiego, innego człowieka, ale kiedy się wzbogacisz, zamkniesz się w swoim bogactwie,

Ja się bardzo bałam otoczenia, ja tak bardzo chciałam, żeby mnie lubili, żebym nie miała tego uczucia, że ktoś mnie tak bardzo nienawidzi. Dlatego ja zawsze tak jakoś ukrywałam