• Nie Znaleziono Wyników

Filozofia na Uniwersytecie w Poznaniu. Jubileusz 90-lecia

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Filozofia na Uniwersytecie w Poznaniu. Jubileusz 90-lecia"

Copied!
450
0
0

Pełen tekst

(1)

FILOZOFIA NA UNIWERSYTECIE

W POZNANIU

(2)
(3)

PISMA FILOZOFICZNE – TOM CXIV

FILOZOFIA NA UNIWERSYTECIE

W POZNANIU

Jubileusz 90-lecia

Redakcja naukowa

Tadeusz Buksiñski

UNIWERSYTET IM. ADAMA MICKIEWICZA W POZNANIU WYDAWNICTWO NAUKOWE INSTYTUTU FILOZOFII

(4)

KOLEGIUM WYDAWNICZE

Tadeusz Buksiñski (przewodnicz¹cy), Boles³aw Andrzejewski, Barbara Kotowa, Anna Pa³ubicka,

Krzysztof Przybyszewski (sekretarz), Jan Such

Recenzent

prof. dr hab. Edward Jeliñski

© Copyright by Wydawnictwo Naukowe Instytutu Filozofii UAM, 2010

Projekt ok³adki

Magdalena Ro¿ynek

Redakcja

Izabela Baran

ISBN 978-83-7092-106-4

WYDAWNICTWO NAUKOWE INSTYTUTU FILOZOFII UNIWERSYTETU IM. ADAMA MICKIEWICZA W POZNANIU

60-569 Poznañ, ul. Szamarzewskiego 89c,

tel. 061 829 22 78, fax 061 829 21 47, e-mail: wnifuam@amu.edu.pl www.staff.amu.edu.pl/~filozof

DRUK: Zak³ad Graficzny UAM ul. Wieniawskiego 1, 61-712 Poznañ

(5)

Spis treœci

S³owo wstêpne . . . 7 TADEUSZBUKSIÑSKI, Filozofia na Uniwersytecie w Poznaniu

w wymiarze instytucjonalnym . . . . 9 Czêœæ pierwsza

Miêdzywojenny dorobek w zakresie historii filozofii, estetyki,

filozofii spo³ecznej i filozofii prawa

ANNA JAMROZIAKOWA, „Sztuka egzotyczna” Micha³a

Sobes-kiego na tle wspó³czesnych koncepcji transkulturowoœci

w estetyce . . . . 31 BOLES£AWANDRZEJEWSKI, W poszukiwaniu polskiej

to¿sa-moœci filozoficznej – œlad poznañski . . . . 55 ANDRZEJWAWRZYNOWICZ, Rola i znaczenie dorobku

nauko-wego Adama ¯ó³towskiego w rozwoju polskiej historii

filo-zofii . . . 67 TOMASZRABURSKI,Antoni Peretiatkowicz i pocz¹tki filozofii

prawa na Uniwersytecie Poznañskim . . . . 75 MAREKSMOLAK, Czes³aw Znamierowski – twórca teorii i

filo-zofii prawa na Uniwersytecie Poznañskim . . . 97 ANDRZEJNOWAK, Cztery demokracje Czes³awa

Znamierow-skiego . . . 111 ANDRZEJPRZY£ÊBSKI, Florian Znaniecki jako teoretyk i krytyk

cywilizacji europejskiej . . . 127 ANDRZEJW. NOWAK, Florian Znaniecki – pomiêdzy filozofi¹,

teori¹ a socjologi¹ wiedzy . . . . 143 ANNA LEŒNIEWSKA, KAROLINA BUDZIÑSKA, Idea kszta³cenia

(6)

Czêœæ druga

Miêdzywojenne i powojenne badania w zakresie logiki i metodologii nauk

PAWE£ZEIDLER, Logika, metodologia i filozofia nauk na

Uni-wersytecie Poznañskim w dwudziestoleciu miêdzywojennym

(W³adys³aw Koz³owski, Zygmunt Zawirski, Adam Wiegner) . 187 ROMAN MURAWSKI, O pracach logicznych Kazimierza

Ajdu-kiewicza . . . 215 MAREKSIKORA, Kazimierza Ajdukiewicza krytyka idealizmu

i p³yn¹ce z niej inspiracje . . . . 227 JERZYPOGONOWSKI, Poznañskie juwenilia logiczne Romana

Suszki . . . 237 ZBIGNIEWTWORAK, Badania logiczne Seweryny

Romahnowej--£uszczewskiej i Tadeusza Batoga . . . . 261 Czêœæ trzecia

Poznañska szko³a metodologiczna i filozoficzna

KRYSTYNA ZAMIARA, U pocz¹tków poznañskiej szko³y

meto-dologicznej . . . . 283 BARBARAKOTOWA, Od filozofii humanistyki do filozofii jako

dziedziny kultury. G³ówne kierunki badawcze szko³y poznañ-skiej od po³owy lat siedemdziesi¹tych . . . . 309 S£AWOMIRA WRONKOWSKA, Zygmunt Ziembiñski . . . . 335 KRZYSZTOFBRZECHCZYN, Wokó³ periodyzacji procesu

nego. Od adaptacyjnej interpretacji materializmu historycz-nego do nie-Marksowskiego materializmu historyczhistorycz-nego . . 347 ANDRZEJ KLAWITER, KRZYSZTOF£ASTOWSKI, O ³amaniu

filozo-ficznego lodu. Od idealizacyjnej teorii nauki do metafizyki unitarnej . . . . 371 ANTONISZCZUCIÑSKI, Jana Sucha filozofia przyrody i

przyrodo-znawstwa . . . . 389 PIOTRORLIK, Problematyka badañ filozoficznych uprawianych

(7)

T

ADEUSZ

B

UKSIÑSKI

S£OWO WSTÊPNE

Oddajemy do r¹k czytelników tom zawieraj¹cy artyku³y omawiaj¹ce dzia³alnoœæ i osi¹gniêcia filozofów pracuj¹cych na Uniwersytecie w Poznaniu. Ich treœæ w formie referatów zosta³a wyg³oszona na kon-ferencji poœwiêconej dziewiêædziesiêcioleciu filozofii na poznañskim Uniwersytecie, która odby³a siê w maju 2009 r. Ze wzglêdu na swój rocznicowy charakter konferencja mia³a spe³niæ dwa g³ówne zadania: z jednej strony przypomnieæ dorobek filozofów zwi¹zanych z Uniwer-sytetem im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i spopularyzowaæ go, zw³aszcza wœród m³odego pokolenia, z drugiej zaœ – dokonaæ pew-nych ocen i analiz tego¿ dorobku. Taki te¿ podwójny charakter maj¹ artyku³y zawarte w niniejszym tomie: zarówno informuj¹cy, jak i oce-niaj¹cy oraz analityczny. Przekazuj¹ wiedzê o naukowcach, ich pra-cach, g³ównych osi¹gniêciach w okresie poznañskim, a jednoczeœnie te osi¹gniêcia kwalifikuj¹ w kategoriach nowatorstwa, oryginalnoœci, spójnoœci oraz wp³ywów, jakie wywar³y na filozofiê.

Czêœæ logików i filozofów pracuj¹cych w Poznaniu w okresie miê-dzywojennym i powojennym doczeka³a siê bogatej literatury polsko-i obcojêzycznej oppolsko-isuj¹cej polsko-i analpolsko-izuj¹cej polsko-ich zas³ugpolsko-i, o npolsko-iektórych ppolsko-isano

(8)

dotychczas niewiele. W niniejszym tomie wszyscy oni zostali potrak-towani z jednakow¹ uwag¹ i wnikliwoœci¹. Autorzy opracowañ sku-piali siê na ¿yciu i twórczoœci poszczególnych myœlicieli w czasie ich pobytu w Poznaniu.

Nie o wszystkich filozofach zatrudnionych na Uniwersytecie w Po-znaniu zamieszczono artyku³y (spoœród bardziej znanych nie ma na przyk³ad artyku³ów o W³adys³awie Tatarkiewiczu czy Izydorze D¹mb-skiej). Zadecydowa³ o tym fakt, ¿e myœliciele ci stosunkowo krótko pracowali w Poznaniu (po dwa lata). Tom nie zawiera te¿ opracowañ dotycz¹cych dorobku filozofów Wielkopolski XIX wieku, choæ repre-zentowali oni poziom œwiatowy (Cieszkowski, Libelt).

Ksi¹¿kê nale¿y traktowaæ jako wstêpny i niepe³ny przewodnik po filozofii poznañskiej XX wieku. Ma on zachêciæ do zajêcia siê bardziej gruntownie i w sposób systematyczny dorobkiem filozofii w Poznaniu i Wielkopolsce na przestrzeni dziejów.

8

(9)

T

ADEUSZ

B

UKSIÑSKI

FILOZOFIA

NA UNIWERSYTECIE W POZNANIU

W WYMIARZE INSTYTUCJONALNYM

1. Okres miêdzywojenny

W niniejszym artykule skupiê siê na omówieniu przemian instytu-cjonalno-organizacyjnych, jakim podlega³a filozofia na Uniwersytecie w Poznaniu. Pokrótce tylko zasygnalizujê tematykê podejmowanych badañ, natomiast bêdê unika³ ocen dorobku naukowego filozofów poznañskich1. Przedstawienie dziejów filozofii na Uniwersytecie

9

1 Dane zawarte w artykule pochodz¹ z nastêpuj¹cych Ÿróde³ i opracowañ:

Kro-nika Uniwersytetu Poznañskiego za lata 1923-1955; KroKro-nika Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza za lata 1956-1998; Czes³aw £uczak (red.), 50 lat Uniwersyte-tu im. Adama Mickiewicza, Wyd. Naukowe UAM, Poznañ 1971; Zdzis³aw Grot

(10)

w Poznaniu nie jest spraw¹ ³atw¹, miêdzy innymi ze wzglêdu na wie-loznacznoœæ terminu „filozofia”. Dotyczy to zw³aszcza u¿ycia tego ter-minu w sensie instytucjonalnym, czyli okreœlenia struktur, instytucji, dzia³añ naukowych.

Jak wiadomo, w wyniku prac powo³anej w po³owie 1918 r. Komi-sji Organizacyjnej Uniwersytetu Polskiego w Poznaniu, na podstawie dekretu Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej w Poznaniu z 30 stycz-nia 1919 r., utworzono formalnie Wydzia³ Filozoficzny jako zacz¹tek polskiego Uniwersytetu w Poznaniu (Wielkopolska znajdowa³a siê w granicach Rzeszy Niemieckiej do 28 lipca 1919 r.). Pierwsze posie-dzenie Wydzia³u Filozoficznego odby³o siê 4 kwietnia 1919 r., a wiêc jeszcze przed formaln¹ inauguracj¹ Uniwersytetu. 7 maja 1919 r. odby³a siê pierwsza oficjalna inauguracja roku akademickiego na Wszechnicy Piastowskiej – jak wówczas nazywano Uniwersytet. W roku 1920 senat Wszechnicy podj¹³ uchwa³ê o ustaleniu oficjalnej nazwy – Uniwersytet Poznañski, która podkreœla³a akademicki i pañ-stwowy charakter uczelni. Natomiast 23 grudnia 1955 r. przemiano-wano uczelniê na Uniwersytet im. Adama Mickiewicza, by unikn¹æ nadania jej imienia Józefa Stalina.

Uniwersytet rozpocz¹³ wiêc dzia³alnoœæ w sensie administracyjno--instytucjonalnym jako Wydzia³ Filozoficzny. Nale¿y jednak dopo-wiedzieæ, ¿e wówczas bardzo szeroko rozumiano filozofiê. W sk³ad owego Wydzia³u wchodzi³y zarówno nauki humanistyczne, jak i przy-rodnicze. Wydzia³ posiada³ 21 katedr, w tym 13 w Sekcji Humanis-tycznej oraz 8 w Sekcji Matematyczno-Przyrodniczej. W ramach Sek-cji Humanistycznej utworzono w roku 1919 dwie katedry o profilu

stricte filozoficznym: Katedrê I Filozofii, któr¹ kierowa³ profesor

10

90-LECIE FILOZOFII W POZNANIU

Seweryn Dziamski, Filozofia akademicka w Poznaniu w latach 1919-1969, „Zeszy-ty Filozoficzne”, 1995, z. 4, Wyd. Fundacji Humaniora, s. 49-76, Jan Such, Filozofia

w Instytucie Filozofii UAM (1969-1994), „Zeszyty Filozoficzne”, 1995, z. 4, Wyd.

Fundacji Humaniora, s. 77-114; Seweryna £uszczewska-Romahnowa, Logika, w: Gerard Labuda (red.), Nauka w Wielkopolsce, Poznañ 1973, s. 190-198; Roman Murawski, Jerzy Pogonowski, Badania logiczne prowadzone w Uniwersytecie

Po-znañskim w latach 1945-1955, „Investigationes Linguisticae”, vol. XIV, Poznañ,

(11)
(12)
(13)

Micha³ Sobeski (1877-1939), oraz Katedrê Historii Filozofii, któr¹

powierzono profesorowiAdamowi ¯ó³towskiemu (1881-1958).

W roku 1920 utworzono kolejne dwie katedry filozoficzne: Katedrê Teorii i Metodologii Nauk obj¹³ profesorW³adys³aw Mieczys³aw

Koz³owski (1858-1935), natomiast Katedrê Socjologii i Filozofii

Kultury powierzono przyby³emu z Chicago profesorowiFlorianowi Znanieckiemu (1882-1958). W latach 1921-1923 funkcjonowa³a

te¿ Katedra Estetyki wraz z nowsz¹ histori¹ sztuki, któr¹ kierowa³ profesorW³adys³aw Tatarkiewicz (1886-1981). Po jego wyjeŸdzie do Wilna w roku 1923 katedrê zlikwidowano. Tak wiêc ju¿ w roku 1921 funkcjonowa³o piêæ katedr o profilu stricte filozoficznym. Hi-storycy podkreœlaj¹, ¿e ówczesne w³adze Uniwersytetu przywi¹zy-wa³y du¿¹ wagê do kszta³cenia w zakresie filozofii.

Profesor Micha³ Sobeski by³ w tym okresie postaci¹ wiod¹c¹ w fi-lozofii poznañskiej. Nale¿a³ do g³ównych organizatorów uczelni. Wchodzi³ w sk³ad Komisji Organizacyjnej Uniwersytetu (wraz z pro-fesorem medycyny Heliodorem Œwiêcickim – pierwszym Rektorem, Józefem Kostrzewskim – archeologiem i ksiêdzem Stanis³awem Ko-zierowskim – historykiem). On te¿ zosta³ jednog³oœnie wybrany na pierwszego dziekana Wydzia³u Filozoficznego. Jego zainteresowania filozoficzne koncentrowa³y siê g³ównie na estetyce oraz filozofii sztu-ki. Natomiast Adam ¯ó³towski pisa³ g³ównie na temat filozofii mesja-nistycznej oraz idealistycznej, zarówno polskiej, jak i niemieckiej (Cieszkowski, Krasicki, Hegel, Kant). W latach 1928-1930 by³ Sena-torem Rzeczpospolitej Polskiej. W³adys³aw M. Koz³owski wykazywa³ szerokie zainteresowania filozoficzne i naukowe. Poœwiêca³ siê z jed-nej strony historii filozofii, z drugiej filozofii przyrody i logice. Autor wielu rozpraw w jêzyku polskim oraz w czasopismach zagranicznych. Nak³ada³ na filozofiê zadania spo³eczne i sam te¿ anga¿owa³ siê w dzia³alnoœæ spo³eczn¹ i polityczn¹. Florian Znaniecki da³ siê zaœ poznaæ jako metodolog badañ socjologicznych, teoretyk cywilizacji i autor koncepcji racjonalnoœci dzia³añ.

Ju¿ w po³owie maja 1919 roku utworzono drugi wydzia³ na Uni-wersytecie, mianowicie Wydzia³ Prawa. Jego pierwszym dziekanem zosta³ profesor Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie,Antoni

13

(14)

Peretiatkowicz (1884-1956). Powierzono mu te¿ kierowanie

Katedr¹ Encyklopedii i Filozofii Prawa na Wydziale Prawa. Antoni Peretiatkowicz zajmowa³ siê filozofi¹ polityki oraz filozofi¹ prawa. Pu-blikowa³ prace na temat nowo¿ytnej filozofii prawa i polityki. W latach akademickich 1936/1937 oraz 1938/1939 pe³ni³ funkcjê Rektora. W roku 1920 za³o¿y³ kwartalnik „Ruch Prawny, Ekonomiczny i Socjo-logiczny”. Obok profesora Peretiatkowicza filozofiê prawa na Wydziale Prawa uprawia³ zatrudniony w roku akademickim 1923/1924 doktor (a od roku 1934 – profesor)Czes³aw Znamierowski (1888-1967). Powierzono mu kierowanie Katedr¹ Teorii i Filozofii Prawa.

W ci¹gu dwóch pierwszych lat funkcjonowania Uniwersytetu po-wsta³ zr¹b instytucjonalny i kadrowy filozofii akademickiej w Pozna-niu. W celu usprawnienia funkcjonowania Wydzia³u Filozoficznego w roku 1921 Rada tego¿ Wydzia³u podjê³a uchwa³ê o podziale dwu-sekcyjnego wówczas Wydzia³u Filozoficznego na dwa wydzia³y: Humanistyczny oraz Matematyczno-Przyrodniczy. Uchwa³a zosta³a zatwierdzona przez Ministerstwo Wyznañ Religijnych i Oœwiecenia Publicznego dopiero w roku 1925 (Rozporz¹dzenie z dnia 23 wrzeœ-nia 1925). Na Wydziale Humanistycznym utworzono 23 katedry zwyczajne i 5 nadzwyczajnych. Powsta³y miêdzy innymi cztery kate-dry o charakterze stricte filozoficznym: Filozofii (kierownik M. Sobes-ki), Historii Filozofii (kierownik A. ¯ó³towsSobes-ki), Socjologii i Filozofii Kultury (kierownik F. Znaniecki), Teorii i Metodologii Nauk Przy-rodniczych i Humanistycznych (kierownik W. M. Koz³owski). Kierow-nicy katedr byli wybitnymi uczonymi, wyg³aszali referaty podczas kon-ferencji miêdzynarodowych, regularnie publikowali w czasopismach zagranicznych.

W okresie miêdzywojennym zajêcia z filozofii odbywa³y siê g³ów-nie w postaci proseminariów dla pocz¹tkuj¹cych, seminariów filo-zoficznych dla zaawansowanych oraz wyk³adów ogólnouniwer-syteckich i publicznych. Seminaria i inne zajêcia prowadzili wy¿ej wymienieni kierownicy katedr oraz nieliczni wówczas ich pracownicy, m.in. regularnie naucza³a doc. drLudwika Dobrzyñska-Rybicka (1868-1958). Prowadzi³a ona badania w zakresie etyki oraz psycholo-gii moralnoœci w duchu psychologizmu i socjologizmu. Sformu³owa³a

14

(15)

oryginaln¹ teoriê ideologii jako twórczej si³y spo³ecznej, która winna siê staæ podstaw¹ nowej dyscypliny wiedzy zwanej „nauk¹ obywatel-stwa”. W seminariach filozoficznych bra³o udzia³ przewa¿nie od 12 do 20 uczestników. Chocia¿ zdarza³y siê równie¿ sytuacje wyj¹tkowe. Tak na przyk³ad w roku akademickim 1926/1927 w proseminarium z logiki, prowadzonym przez profesora W. M. Koz³owskiego, bra³o udzia³ 160 osób, wyg³oszono na nim 45 referatów, zaœ do egzaminu przyst¹pi³o 12 humanistów oraz 50 przyrodników. W kolejnym roku uczêszcza³y na to proseminarium 204 osoby, w tym 99 humanistów i 77 przyrodników, zaœ pozostali uczestnicy byli prawnikami i medy-kami. Na proseminariach i seminariach analizowano teksty klasyków filozofii w orygina³ach, referowano w³asne koncepcje oraz zajmo-wano siê intensywnie wybranymi problemami logiki. Ju¿ w roku 1925/1926 obroniono dwa doktoraty z filozofii, w kolejnym roku dwa nastêpne. Dwa dotyczy³y zagadnieñ wolnoœci woli, jeden wyobra¿eñ czasu oraz jeden pojêcia Boga wed³ug Karola Libelta. W latach dwu-dziestych dominowa³ psychologizm w interpretacjach filozoficznych myœlicieli Uniwersytetu.

W latach trzydziestych nast¹pi³y powa¿ne zmiany instytucjonalne i personalne oraz zmiany perspektyw i zainteresowañ badawczych filozofów w Poznaniu. W roku 1928 W³adys³aw M. Koz³owski prze-szed³ na emeryturê. W zwi¹zku z tym zlikwidowana zosta³a na Wy-dziale Humanistycznym kierowana przezeñ Katedra Teorii i Metodo-logii Nauk Przyrodniczych i Humanistycznych. Natomiast otwarty zosta³ w roku akademickim 1929/1930 Zak³ad Teorii i Metodologii Nauk na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym. Kierownikiem Zak³adu zosta³ przyby³y w roku 1928 ze Lwowa profesorZygmunt

Zawirski (1881-1948), zas³u¿ony i znany przed wojn¹ logik i

metodo-log, który zajmowa³ siê równie¿ teori¹ poznania i ontologi¹ w nawi¹zaniu do odkryæ fizycznych, zw³aszcza fizyki kwantowej. Opowiada³ siê za determinizmem i realizmem krytycznym. W latach 1935/1936 pe³ni³ on funkcjê dziekana Wydzia³u Matematyczno-Przyrodniczego. W ro-ku 1936 przeniós³ siê na Uniwersytet Jagielloñski. Kierownictwo Zak³adu Teorii i Metodologii Nauk na Wydziale Matematyczno-Przy-rodniczym obj¹³ po nim, habilitowany na Uniwersytecie Poznañskim

15

(16)

w roku 1933, doc. drAdam Wiegner (1989-1967), wybitny logik i filozof, autor znanego podrêcznika Elementy logiki formalnej. Stwo-rzy³ on koncepcjê empiryzmu postaci. Da³ siê poznaæ jako krytyk Hume’a oraz koncepcji czystych danych psychologicznych. Uznawany jest za prekursora hipotetyzmu. Adam ¯ó³towski w roku 1933 zosta³ przeniesiony „w stan nieczynny”, a nastêpnie przeszed³ na emeryturê. Kierowana przezeñ Katedra Historii Filozofii z powodów oszczêd-noœciowych zosta³a zlikwidowana zarz¹dzeniem Ministerstwa Wy-znañ Religijnych i Oœwiaty Publicznej – mimo protestów Wydzia³u.

W latach trzydziestych na Wydziale Humanistycznym seminaria filozoficzne prowadzili regularnie: prof. M. Sobeski i L. Dobrzyñska--Rybicka (która w miêdzyczasie zosta³a profesorem i która 31 lipca 1936 r. przesz³a w stan spoczynku, ale nie przesta³a byæ aktywna na Uniwersytecie), natomiast na Wydziale Matematyczno-Przyrodni-czym Z. Zawirski, a na Wydziale Prawa profesorowie A. Peretiatko-wicz i Cz. Znamierowski. Seminaria funkcjonowa³y na wzór dzisiej-szych zak³adów, czyli mia³y sta³ych oraz zmiennych uczestników, którzy spotykali siê na naukowych spotkaniach, wys³uchiwali refera-tów i dyskutowali. W tym okresie nast¹pi³ w badaniach naukowych i w nauczaniu filozofów odwrót od psychologizmu na rzecz filozofii analitycznej i pozytywistycznej.

W okresie miêdzywojennym dzia³alnoœæ filozoficzna mia³a miejsce zarówno na Uniwersytecie, jak i w Poznañskim Towarzystwie Przyja-ció³ Nauk. Powo³ana w 1921 r. Komisja Filozoficzna PTPN prowadzi³a intensywn¹ aktywnoœæ odczytow¹, zapraszaj¹c najbardziej znanych filozofów z ca³ej Polski. Równie aktywne by³o Towarzystwo Filozoficz-ne. Na uwagê zas³uguj¹ te¿ spotkania filozofów z artystami na czwart-kach literackich oraz na zebraniach Towarzystwa Okr¹g³ego Sto³u. Naukowcy prowadzili te¿ aktywn¹ dzia³alnoœæ spo³eczn¹ na rzecz odrodzonej Polski.

W czasie okupacji niektórzy filozofowie zostali aresztowani (Micha³ Sobeski), inni wysiedleni, niektórzy uciekli z Poznania (Adam Wiegner, Czes³aw Znamierowski, Stanis³aw B³achowski – psycholog filozofuj¹cy). Ci, którzy pozostali, prowadzili tajne komple-ty na podziemnym Uniwersytecie Poznañskim.

16

(17)

2. Okres powojenny

Po drugiej wojnie œwiatowej z Uniwersytetu w Poznaniu wy³oni³y siê samodzielne wy¿sze uczelnie: Akademia Rolnicza, Akademia Ekono-miczna i Akademia Medyczna. Zaœ w roku 1951 z Wydzia³u Humanis-tycznego (kontynuuj¹cego przedwojenne tradycje) wy³oni³y siê trzy nowe wydzia³y: Filologiczny, Filozoficzno-Spo³eczny oraz Historycz-ny. Dwa ostatnie w roku 1952 po³¹czy³y siê w Wydzia³ Filozoficzno--Historyczny. Mo¿na wyró¿niæ co najmniej cztery podstawowe etapy funkcjonowania filozofii akademickiej na Uniwersytecie po wojnie.

I. Okres bezpoœrednio powojenny (1945-1951). Charakteryzuje siê

wysi³kami na rzecz odnowienia ¿ycia filozoficznego w Poznaniu w starych strukturach instytucjonalnych. Ju¿ w lutym 1945 roku, a wiêc jeszcze podczas walk toczonych na terenie Poznania, reakty-wowano dzia³alnoœæ Uniwersytetu. Szczególne zas³ugi na polu orga-nizacji ¿ycia filozoficznego bezpoœrednio po wojnie po³o¿yli: L. Do-brzyñska-Rybicka – przedwojenna profesor oraz Adam Wiegner – przedwojenny docent Uniwersytetu. Na Wydziale Humanistycznym w roku 1945 reaktywowano Katedrê Filozofii, przemianowan¹ 31 stycznia 1951 r. na Katedrê i Zak³ad Historii Filozofii. Jej kierow-nictwo obejmuje najpierw L. Dobrzyñska-Rybicka, a po jej przejœciu na emeryturê w roku 1947 funkcjê kuratora Katedry sprawuje Adam Wiegner. W ramach Zak³adu funkcjonowa³o seminarium filozoficzne. W Katedrze do roku 1952 pracowa³a miêdzy innymi prof.Izydora D¹mbska (1904-1983). Pracownicy kszta³cili stu-dentów filozofii oraz prowadzili zajêcia z „G³ównych zasad nauk filozoficznych” na ró¿nych kierunkach Wydzia³u. Katedrê i Zak³ad Historii Filozofii zlikwidowano w roku 1952.

Na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym w roku 1945 reakty-wowano Katedrê i Zak³ad Teorii i Metodologii Nauk. Jej kuratorem by³ najpierw profesor Adam Wodziczko, a wyk³ady prowadzi³ Tadeusz Strumi³³o, natomiast w roku 1946 Katedrê Teorii i Metodologii Nauk obj¹³ Kazimierz Ajdukiewicz (1890-1963). W dniu 1 stycznia

17

(18)

1951 r. przemianowano j¹ na Katedrê Logiki Wydzia³u Matematyki, Fizyki i Chemii – który to Wydzia³ utworzono w³aœnie w 1951 roku. Wraz z K. Ajdukiewiczem w Katedrze pracowali: drRoman Suszko,

Seweryna £uszczewska-Romahnowa, Tadeusz Strumi³³o, Franciszek Zeidler, Zbigniew Czerwiñski, Andrzej Malewski.

Kazimierz Ajdukiewicz pe³ni³ równie¿ funkcjê Rektora w latach 1948/1949 oraz 1951/1952 (w roku 1956 przeniós³ siê do Warsza-wy). W okresie poznañskim opublikowa³ 38 prac, miêdzy innymi znane polemiki z marksistami.

Po Kazimierzu Ajdukiewiczu Katedrê Logiki Wydzia³u Matematy-ki, Fizyki i Chemii objê³a S. £uszczewska-Romahnowa (1904-1978). W roku 1974, po przejœciu prof. S. £uszczewskiej-Romahnowej na emeryturê, kierownictwo Katedry obj¹³ prof. Tadeusz Batóg. Jak pisz¹ prof. Roman Murawski i Jerzy Pogonowski, dzisiaj swoist¹ kon-tynuacj¹ tej Katedry na Wydziale Matematyki i Informatyki s¹ trzy zak³ady: Zak³ad Logiki Matematycznej (kierownikRoman Muraw-ski), Zak³ad Teorii Obliczeñ (kierownik Wojciech Buszkowski)

oraz Zak³ad Lingwistyki Informatycznej i Sztucznej Inteligencji (kie-rownik Zbigniew Vetulani).

Na Wydziale Prawa bezpoœrednio po wojnie funkcjonowa³a Kate-dra Teorii i Filozofii Prawa, kierowana przez profesor Czes³awa Zna-mierowskiego, który po wojnie wróci³ do Poznania. W sierpniu 1950 roku przemianowano j¹ na Katedrê Teorii Pañstwa i Prawa. Jedno-czeœnie prof. A. Peretiatkowicz kierowa³ Katedr¹ Nauki o Pañstwie i Prawie Pañstwowym, która tak¿e w sierpniu 1950 roku przekszta³ci³a siê w Katedrê Prawa Pañstwowego. W roku 1957 powsta³ Zak³ad Prawniczych Zastosowañ Logiki, którego kierownictwo powierzono prof.Zygmuntowi Ziembiñskiemu (1920-1996).

II. Drugi okres to lata 1951-1956. Jest to okres szczególnie

intensyw-nych ideologiczintensyw-nych i polityczintensyw-nych nacisków na filozofiê oraz nauki humanistyczne. Kronikarz pisze: „(…) w pierwszych latach nauczania po wojnie na Uniwersytecie Poznañskim nie spotykamy przejawów infiltracji nowej ideologii. Dopiero powsta³e w roku akademickim 1948/1949 Studium Nauki o Polsce i Œwiecie Wspó³czesnym o

cha-18

(19)

rakterze miêdzywydzia³owym, a nawet miêdzyuczelnianym, chocia¿ organizacyjnie zwi¹zane z Wydzia³em Humanistycznym UP, zaczê³o w sposób systematyczny, chocia¿ nie zawsze w najdogodniejszych warunkach (wyk³ady w auli dla 1000 studentów), pracê ideologiczn¹ w duchu ideologii marksizmu-leninizmu. (…) Od roku akademickiego 1950/1951 wprowadzono obowi¹zkowe (pocz¹tkowo pierwsze trzy lata, potem dwa lata) wyk³ady pt. Podstawy Marksizmu-Leninizmu. Na latach wy¿szych utrzyma³y siê wyk³ady z Nauk o Polsce i Œwiecie Wspó³czesnym, potem na studium II stopnia pojawi³y siê wyk³ady z materializmu dialektycznego i historycznego. W koñcu 1951 r. funk-cje Studium Nauk o Polsce i Œwiecie Wspó³czesnym przejê³a powsta³a Katedra Podstaw Marksizmu-Leninizmu”2.

Tak wiêc zlikwidowano Katedrê i Zak³ad Historii Filozofii na Wydziale Humanistycznym, a powo³ano Katedrê i Zak³ad Podstaw Marksizmu-Leninizmu, która stanowi³a kontynuacjê miêdzywy-dzia³owego Studium Nauk o Polsce i Œwiecie Wspó³czesnym. Kierow-nikiem zosta³ mgr filozofii zastêpca profesoraW³adys³aw

Markie-wicz (1920-2009), a od 1 lutego 1956 r. mgr Stanis³aw Kubiak.

Katedra ta sk³ada³a siê z dwóch zespo³ów: zespo³u podstaw marksiz-mu-leninizmu oraz zespo³u materializmu dialektycznego i historycz-nego. ¯ycie filozoficzne zosta³o zredukowane do minimum. Nauczanie filozofii zast¹piono indoktrynacj¹. Wzglêdn¹ niezale¿noœci¹ cieszy³a siê tylko logika.

Obok istniej¹cej Katedry Logiki na Wydziale Matematyki, Fizyki i Chemii, w roku 1952 utworzono Katedrê i Zak³ad Logiki na Wydziale Filozoficzno-Historycznym. W tym te¿ roku Adam Wiegner obj¹³ jej kierownictwo. Nawi¹zywa³a ona do tradycji przedwojennej Katedry Teorii i Metodologii Nauk Przyrodniczych i Humanistycznych, funk-cjonuj¹cej na Wydziale Humanistycznym, a kierowanej przez profesora W. M. Koz³owskiego. Pracowali w niej miêdzy innymi:Jerzy

Giedy-min, Zbigniew Czerwiñski i Zbigniew Jordan. Po A. Wiegnerze

w roku 1961 kierownictwo przej¹³ prof. Jerzy Giedymin (1925-1993).

19

90-LECIE FILOZOFII W POZNANIU

2 Kronika Uniwersytetu Poznañskiego za lata akademickie 1945-1954/55,

(20)

Tworzy³ on metodologiê nauk w duchu hipotetyzmu. W rok po jego wyjeŸdzie do Anglii, w roku 1967 kierownikiem katedry zosta³ doc.

Jerzy Kmita. Tak wiêc od 1952 roku funkcjonowa³y na

Uniwersy-tecie dwie katedry logiki na dwóch wydzia³ach.

Na marginesie tych faktów warto zauwa¿yæ, ¿e podczas gdy w kra-jach s¹siednich w okresie stalinowskim zwalczano z powodów ideo-logicznych zarówno filozofiê, jak i logikê, zastêpuj¹c logikê dialek-tyk¹, to w Polsce logika formalna ustrzeg³a siê nacisków politycznych i ideologicznych, dziêki czemu zachowana zosta³a ci¹g³oœæ tradycji, a w zakresie logiki, metodologii nauk i filozofii nauk poznañskie œro-dowisko filozoficzne utrzyma³o wysok¹ pozycjê w œwiecie. Gorzej przedstawia³a siê sytuacja historii filozofii. Sta³a siê ona g³ównym obiektem nagonki ideologicznej. Przerwana zosta³a ci¹g³oœæ instytu-cjonalna oraz personalna. Katedrê Historii Filozofii zlikwidowano, a wybitni historycy filozofii opuœcili Poznañ lub zmarli. Do dzisiaj od-czuwamy skutki tego przerwania tradycji.

III. Trzeci etap obejmuje koniec lat piêædziesi¹tych i lata

szeœædzie-si¹te. Koniec roku 1956 to pocz¹tek prze³omu ideologicznego w Pol-sce. 31 grudnia 1956 r. zlikwidowano Katedrê Podstaw Marksiz-mu-Leninizmu, a zespó³ materializmu dialektycznego i historycznego mia³ zostaæ w³¹czony do nowo powstaj¹cej i kierowanej przez

profe-sora Tadeusza Szczurkiewicza (1936-2004) Katedry Filozofii.

W roku 1945 powsta³a Katedra Socjologii, ale w roku 1951 zosta³a przemianowana na Katedrê i Zak³ad Historii Myœli Spo³ecznej. Kie-rowa³ ni¹ profesor Szczurkiewicz. Na jej bazie mia³a powstaæ Katedra Filozofii, a w jej sk³ad wchodziæ mia³y trzy zak³ady: Zak³ad Historii Fi-lozofii, kierowany przez T. Szczurkiewicza, Zak³ad Materializmu Dia-lektycznego i Historycznego, kierowany przez W³adys³awa Markiewi-cza, oraz Zak³ad Socjografii i Socjologicznych Badañ, kierowany przez

dr. Janusza Zió³kowskiego (1924-2004). Wobec przejœcia prof.

T. Szczurkiewicza w roku 1956 do Wy¿szej Szko³y Ekonomicznej w Poznaniu, a nastêpnie do Uniwersytetu Miko³aja Kopernika w To-runiu, projekt Katedry nie zosta³ zrealizowany. Utworzono jednak ze wszystkich pracowników dawnej Katedry Podstaw

Marksizmu-20

(21)

-Leninizmu zespó³ roboczy, który podj¹³ siê pod kierownictwem dr. J. Zió³kowskiego badaæ tak zwane „wypadki poznañskie”, czyli de-monstracje robotników przeciwko w³adzy socjalistycznej, z 1956 r. Poza tym pracownicy prowadzili zajêcia dydaktyczne z historii filozo-fii oraz materializmu dialektycznego i historycznego. Natomiast Kate-dra i Zak³ad Historii Myœli Spo³ecznej przekszta³cone zosta³y w roku 1957/1958 w Katedrê Socjologii, a na jej kierownika, 8 marca 1958 r., powo³ano dr.Stanis³awa Kozyra-Kowalskiego (1936-2004).

Prze³om organizacyjny i ideowy kontynuowany by³ w roku 1957, kiedy to po piêcioletniej przerwie wznowi³a dzia³alnoœæ Katedra Hi-storii Filozofii. Kierownikiem Katedry mianowano A. Wiegnera. Po jego przejœciu na emeryturê w roku 1959 Katedrê przej¹³ doktor filo-zofii zastêpca profesoraStefan Kaczmarek (1911-1997), absol-went pedagogiki oraz Instytutu Nauk Spo³ecznych w Warszawie. Pra-cownicy Katedry prowadzili wtedy badania g³ównie nad filozofi¹ polsk¹.

Okres koñca lat piêædziesi¹tych i pocz¹tku szeœædziesi¹tych mo¿-na mo¿-nazwaæ okresem przyspieszonych przemian. Odesz³a wtedy mo¿-na emeryturê stara przedwojenna kadra. Stery naukowe przejêli pracow-nicy wykszta³ceni ju¿ po wojnie. £atwiej potrafili siê dogadaæ z w³adza-mi komunistycznyw³adza-mi, byli bardziej elastyczni. Rozwija³a siê wówczas g³ównie logika, metodologia nauk i filozofia nauk.

IV. W sensie organizacyjnym wa¿nym faktem dla filozofii

akademic-kiej w Poznaniu by³o powo³anie 1 wrzeœnia 1969 r. Instytutu Filozofii, gdy¿ dziêki temu nast¹pi³o instytucjonalne dowartoœciowanie filozo-fii. Zarazem jednak dosz³o do pewnej unifikacji instytucjonalnej. Ka-tedry cieszy³y siê bowiem niezale¿noœci¹ instytucjonaln¹ i progra-mow¹, a kierownik katedry uznawany by³ za ostatecznego decydenta we wszystkich sprawach organizacyjnych i naukowych dla cz³onków katedry. Wraz z powstaniem Instytutu zlikwidowane zosta³y katedry na rzecz zak³adów podleg³ych dyrektorowi Instytutu. W dniu powsta-nia Instytut liczy³ 22 pracowników naukowo-dydaktycznych, w tym 6 docentów, 4 adiunktów, 12 asystentów, ¿adnego profesora. Weszli doñ pracownicy dwóch katedr Wydzia³u Filozoficzno-Historycznego:

21

(22)

Logiki oraz Historii Filozofii. Instytut sk³ada³ siê z trzech zak³adów: Zak³adu Historii Filozofii, którym kierowa³ profesor S. Kaczmarek (a po jego przejœciu na emeryturê profesor Roman Koz³owski (1928-2007), Zak³adu Filozofii Marksistowskiej, kierowanego przez profesoraJana Sucha, oraz Zak³adu Logiki i Metodologii, kierowa-nego przez profesoraJerzego Kmitê. Pierwszym Dyrektorem Insty-tutu zosta³ profesor Jerzy Kmita. W dniu 1 stycznia 1973 r. powsta³ Zak³ad Aksjologii, kierowany przez prof.Seweryna Dziamskiego (1933-2003) i przekszta³cony 1 lutego 1975 r. w Zak³ad Historii Marksizmu. 1 marca 1974 r. powo³any zosta³ Zak³ad Dialektyki Po-znania, kierowany przez prof.Leszka Nowaka (1944-2009).

Wy-mienionych piêæ zak³adów sk³ada³o siê na Instytut Filozofii do koñca lat dziewiêædziesi¹tych.

W roku 1976 powsta³ Instytut Kulturoznawstwa, opieraj¹c siê g³ównie na kadrze by³ych pracowników Instytutu Filozofii. Jego dyrek-torem zosta³ profesor Jerzy Kmita. Funkcjê dyrektora Instytutu Filo-zofii pe³ni³ w latach1975-1979 profesor Seweryn Dziamski, który koncentrowa³ swoje zainteresowania badawcze na etyce oraz teorii rozwoju spo³ecznego. Profesor Seweryn Dziamski zorganizowa³ Wy-dzia³ Nauk Spo³ecznych – powo³any do ¿ycia Zarz¹dzeniem Ministra Szkolnictwa Wy¿szego z dnia 28 lipca 1975 r. – i zosta³ jego pierw-szym dziekanem. W latach 1979-1999 funkcjê dyrektora Instytutu Filozofii pe³ni³ profesor Jan Such. Po nim na dyrektora Instytutu zo-sta³ wybrany profesorTadeusz Buksiñski.

Lata siedemdziesi¹te znamionuje rozrastanie siê kadry zatrudnio-nej w Instytucie Filozofii. Po szeœciu latach istnienia, w roku 1975, w Instytucie Filozofii by³o zatrudnionych 4 profesorów, 3 docentów, 1 doktor habilitowany, 22 doktorów, 17 starszych asystentów i 3 asys-tentów. Natomiast pod koniec lat osiemdziesi¹tych i na pocz¹tku dziewiêædziesi¹tych mia³ miejsce rozwój organizacyjny Instytutu – powsta³y nowe zak³ady, zmieniono nazwy niektórych wczeœniej ist-niej¹cych zak³adów. Rozwój organizacyjny i wzrost liczby pracowni-ków by³y nastêpstwem zapotrzebowañ dydaktycznych. W roku 1971 otwarte zosta³y studia doktoranckie kszta³c¹ce filozofów. W roku

22

(23)

1973 uruchomiono stacjonarne piêcioletnie studia filozoficzne. W ro-ku akademickim 1977/1978 studiowa³o na filozofii: I rok – 28 stu-dentów, II rok – 30, II rok – 27, IV rok – 29.

W roku 1994, a wiêc po 25 latach istnienia, Instytut liczy³ ju¿ ponad 60 pracowników, którzy pracowali w jedenastu zak³adach.

W po³owie lat dziewiêædziesi¹tych sytuacja kadrowa i instytucjo-nalna ustabilizowa³a siê. Natomiast na prze³omie wieków nast¹pi³o nawet zmniejszenie zatrudnienia. Przemiany polityczne po roku 1989 nie wp³ynê³y jednak na struktury organizacyjne w Instytucie. Nawet w czasie aresztowania w czasie stanu wojennego profesora Leszka Nowaka Zak³ad Dialektyki Poznania nadal funkcjonowa³.

Aktualnie (maj 2009) w Instytucie wyodrêbnionych jest 12 zak³a-dów oraz dwie pracownie jednoosobowe. Zatrudnionych jest 55 pra-cowników naukowo-dydaktycznych, w tym 28 samodzielnych, czyli po habilitacji (10 tytularnych profesorów zwyczajnych, 14 profeso-rów UAM, w tym 2 z tytu³ami, oraz 4 doktoprofeso-rów habilitowanych – bez stanowisk profesorskich).

Instytut Filozofii posiada od roku 1998 samodzielne uprawnienia do doktoryzowania, habilitowania i nadawania tytu³ów profesora. Co roku przeprowadza siê œrednio dwa kolokwia habilitacyjne oraz osiem obron prac doktorskich.

Powstanie Instytutu Filozofii sprzyja³o te¿ intensyfikacji kontak-tów z zagranic¹. Co roku organizowane s¹ konferencje miêdzynaro-dowe. Instytut goœci³ z wyk³adami najwybitniejszych wspó³czesnych filozofów, takich jak Karl-Otto Apel, Jürgen Habermas czy Richard Rorty.

Po upadku komunizmu wyst¹pi³o ograniczenie zapotrzebowania na zajêcia z filozofii na wydzia³ach naszego Uniwersytetu. Niektóre wydzia³y zatrudniaj¹ po prostu w³asnych pracowników do prowa-dzenia zajêæ z filozofii. Natomiast w Instytucie Filozofii zosta³y uru-chomione specjalnoœci: w roku 2001 – ¿ycie publiczne, zaœ w roku 2002 – komunikacja spo³eczna. Na obydwie dokonywany jest osob-ny nabór kandydatów na studia dzienne (stacjonarne), a na Komu-nikacjê Spo³eczn¹ równie¿ na studia niestacjonarne. Od roku 2010

23

(24)

uruchomiona zostanie specjalnoœæ etyka oraz studia podyplomowe z etyki. Od roku 2007 w Instytucie wprowadzone zosta³y dwustop-niowe studia: licencjackie (trzyletnie) i magisterskie (dwuletnie po li-cencjackich).

W roku akademickim 2008/2009 filozofiê ogóln¹ na studiach stacjonarnych studiowa³o 278 osób, ¿ycie publiczne – 241 osób oraz komunikacjê spo³eczn¹ – 252 osób. Poza tym komunikacjê spo³eczn¹ na studiach uzupe³niaj¹cych magisterskich niestacjonarnych studio-wa³o 97 osób, zaœ na jednolitych piêcioletnich studiach magister-skich niestacjonarnych – 347 osób, zaœ na niestacjonarnych studiach filozofii ogólnej – 61 osób. Studia niestacjonarne z filozofii ogólnej zo-stan¹ zlikwidowane w roku 2010 z powodu braku kandydatów. W sumie w roku akademickim 2008/2009 studiowa³o 771 studentów na studiach stacjonarnych oraz 505 na studiach niestacjonarnych.

Trzeba podkreœliæ, ¿e nasi studenci s¹ aktywni naukowo. W Insty-tucie dzia³aj¹ cztery ko³a naukowe. Studenci wydaj¹ w³asne czasopis-ma: „Preteksty” (od 1970 r.) oraz „Homo communicativus” (od 2006 r.).

Od 20 lat funkcjonuj¹ przy Instytucie Filozofii Studia Doktoranc-kie. Licz¹ oko³o czterdziestu s³uchaczy. Funkcje kierownika studiów pe³nili kolejno profesorowie:Jerzy Szymañski, Roman

Koz³ow-ski, a obecnie Krzysztof £astowski.

Wa¿n¹ wizytówk¹ naszego Instytutu s¹ czasopisma i wydawnic-twa. Mo¿na œmia³o powiedzieæ, ¿e stanowi¹ dowód aktywnoœci œro-dowiska oraz œwiadcz¹ o poziomie prac naszych wyk³adowców. Do-starczaj¹ p³aszczyzny dla formu³owania i wymiany myœli na forum miêdzynarodowym i krajowym.

Kazimierz Ajdukiewicz by³ redaktorem naczelnym periodyku „Studia Philosophica”, wydawanego w Poznaniu do 1951 r., oraz „Studia Logica”, którego pierwsze numery te¿ ukaza³y siê w Poznaniu.

W roku 1965 uruchomione zosta³y „Studia Metodologiczne”, poœwiêcone zagadnieniom integracji nauk. Stanowi³y organ poznañ-skiej szko³y metodologicznej. Pierwszym redaktorem zosta³ profesor

Jerzy Topolski. Niestety ostatni numer wyszed³ w roku 1999.

24

(25)
(26)
(27)

Du¿e znaczenie dla Instytutu mia³o zainicjowanie przez profesora L. Nowaka w roku 1975 wydawania serii wydawniczej „Poznan Stu-dies in the Philosophy of Sciences and the Humanities” (wydano ponad 100 tomów) oraz w roku 1976 „Poznañskich Studiów z Filozo-fii Humanistyki”. W roku 1989 uruchomione zosta³o Wydawnictwo Naukowe Instytutu Filozofii (redaktor prof. T. Buksiñski, sekretarz dr J. Jakubowski), w którym ukaza³o siê prawie 150 ksi¹¿ek. Na uwagê zas³uguje otwarcie w roku 2002 serii wydawniczej „Dia-Lo-gos” w Peter Lang Publishing House (redaktorzy prof. T. Buksiñski i dr P. Juchacz). Dotychczas ukaza³o siê 10 tomów. Fundacja Huma-niora (kierowana przez prof. Z. Drozdowicza) przez wiele lat wydawa³a czasopismo m³odych filozofów „Zeszyty Filozoficzne” oraz publiko-wa³a ksi¹¿ki pracowników. Od 1992 r. wychodzi miêdzynarodowe czasopismo „Lingua ac Communitas” (redaktor prof. B. Andrzejewski), zaœ od 2003 r. „Fenomenologia” (redaktor prof. A. Przy³êbski).

Mimo ¿e omawiam tylko przemiany instytucjonalno-organiza-cyjne, nie mogê na zakoñczenie nie wspomnieæ równie¿ o pewnych przemianach ideowo-naukowych. W sensie naukowym nowy etap dla filozofii poznañskiej rozpocz¹³ siê w latach szeœædziesi¹tych, wraz z seri¹ publikacji ksi¹¿kowych i artyku³ów autorstwa J. Kmity, L. Nowaka, J. Sucha i J. Topolskiego. To one uformowa³y poznañsk¹ szko³ê metodologiczn¹. Jak dot¹d stanowi¹ najwiêkszy wk³ad aka-demickiego œrodowiska poznañskiego w rozwój filozofii po II wojnie œwiatowej. Cech¹ charakterystyczn¹ szko³y by³o to, ¿e jej cz³onkowie podjêli udan¹ próbê sformu³owania oryginalnych pogl¹dów w za-kresie metodologii i filozofii nauk, które by³y do zaakceptowania przez marksizm i oficjaln¹ ideologiê. Faktycznie inspiracje czerpali z logiki Ajdukiewicza, z hipotetyzmu K. Poppera oraz z koncepcji A. Wiegnera. J. Kmita poœwiêci³ wiele prac metodologii nauk hu-manistycznych, opracowuj¹c oryginaln¹ koncepcjê interpretacji humanistycznej, teoriê formu³ nomologicznych oraz koncepcjê epistemologii historycznej. Najbardziej znanym wk³adem L. No-waka do metodologii nauk jest opracowanie idealizacyjnej teorii wiedzy oraz koncepcji materializmu niemarksowskiego. Jan Such da³ siê poznaæ jako autor koncepcji uzasadniania holistycznego

27

(28)

oraz teorii experimentum crusis. Jerzy Topolski opracowa³ zagad-nienia wyjaœniania w naukach historycznych oraz teoriê procesu dziejowego.

Idee twórców szko³y metodologicznej by³y kontynuowane przez wielu filozofów pracuj¹cych w Poznaniu i w innych miejscach.

Chocia¿ przemiany polityczne w Polsce po roku 1989 nie po-ci¹gnê³y za sob¹ zmian organizacyjnych, to spowodowa³y pluralizacjê zainteresowañ filozoficznych wœród pracowników. Powsta³y nowe obszary badañ: filozofia kultury, filozofia feministyczna, teoria komu-nikacji, filozofia polityczna i spo³eczna, teoria cywilizacji. Jeszcze w 1994 r. profesor Jan Such pisa³ z aprobat¹, ¿e 40 pracowników na 60 zatrudnionych (a wiêc 2/3) zajmuje siê metodologi¹ i filozofi¹ nauk3. By³a to priorytetowa dziedzina badañ. Dzisiaj metodologi¹ i fi-lozofi¹ nauk zajmuje siê – poza logikami – czterech pracowników. Inni po prostu zmienili zainteresowania. Znaczy to, ¿e wczeœniej zaj-mowali siê t¹ problematyk¹ z koniecznoœci (byæ mo¿e by unikn¹æ na-cisków ideologicznych) lub te¿ uznali, i¿ dziedzina ta nie jest ju¿ inte-resuj¹ca poznawczo. Jest to wielka strata dla Instytutu, bowiem wielu m³odszych pracowników by³o przygotowanych, ze wzglêdu na ukoñ-czone studia i wczeœniejsze badania, do uprawiania tej dyscypliny filozoficznej. Co ciekawe, nawet twórcy poznañskiej szko³y meto-dologicznej porzucili metodologiê nauk. Profesor Kmita zaj¹³ siê filo-zofi¹ kultury, profesor Nowak zainteresowa³ siê metafizyk¹ unitarn¹, zaœ profesor Such pisze na tematy zwi¹zane z kosmologi¹ i ontologi¹.

28

90-LECIE FILOZOFII W POZNANIU

(29)

Czêœæ pierwsza

MIÊDZYWOJENNY DOROBEK

W ZAKRESIE HISTORII FILOZOFII, ESTETYKI,

FILOZOFII SPO£ECZNEJ I FILOZOFII PRAWA

(30)
(31)

A

NNA

J

AMROZIAKOWA

„SZTUKA EGZOTYCZNA”

MICHA£A SOBESKIEGO

NA TLE WSPÓ£CZESNYCH KONCEPCJI

TRANSKULTUROWOŒCI W ESTETYCE

Zastanawiaj¹ce i z³o¿one s¹ losy Sztuki egzotycznej – ostatniej ksi¹¿ki profesora Micha³a Sobeskiego, nad któr¹ praca szczególnie go anga-¿owa³a, podporz¹dkowuj¹c sobie nie tylko tradycyjnie akademickie sposoby i formy aktywnoœci uczonego, lecz zmieniaj¹c istotnie ca³y jego tryb ¿ycia – narzucaj¹c koniecznoœæ ograniczenia wolnego czasu, zmuszaj¹c do trudów podró¿owania. Ksi¹¿ka zosta³a ukoñczona w 1939 roku i przekazana ksiêgarzowi i wydawcy Janowi Jachow-skiemu, wydrukowana – i w tej postaci zniszczona przez w³adze oku-pacyjne. Autor w listopadzie zosta³ internowany w obozie na G³ównej w Poznaniu, a w grudniu, wraz z profesorami i dzia³aczami kultury,

(32)

poddany akcji wysiedlania do Generalnej Guberni, podczas której, 14 grudnia, na trasie wywózki w Ostrowcu Œwiêtokrzyskim, zmar³. Uratowano i wywieziono do Ameryki jeden egzemplarz ksi¹¿ki, który po kilkunastu latach zwrócono wdowie, Barbarze Sobeskiej. Na podstawie tego egzemplarza w 1971 roku Wydawnictwo „Arkady” opublikowa³o ksi¹¿kê z komentarzami i pod redakcj¹ naukow¹ ba-daczy specjalistów. Czêœæ pierwsz¹ i drug¹ opracowa³a naukowo prof. dr Maria Frankowska, w trzeciej czêœci rozdzia³y poœwiêcone Indiom – doc. dr Andrzej Jakimowicz, Chinom i Japonii – mgr £ucja Sobecka. Lektura dzie³a wraz z komentarzami uwidacznia – poza wprowa-dzan¹ aktualn¹ terminologi¹, niektórymi znaczeniami pojêciowymi, odkryciami etnograficznymi, archeologicznymi i Ÿród³owymi – nie tyl-ko ogromn¹, rzeteln¹ pracê Sobeskiego, dotycz¹c¹ tytu³owego zagad-nienia, ale tak¿e wielk¹ kulturê naukow¹ badacza humanisty i indy-widualne podejœcie do faktów artystycznych, z którymi mia³ zawsze bliski kontakt, natomiast wiedza na temat sztuki ma zapoœrednicze-nie w osobowoœciowym – kompetentnym i subtelnym – jej doœwiad-czaniu.

Moje zainteresowanie ksi¹¿k¹ nie jest zwi¹zane z jej treœciami czysto poznawczymi. Literatura naukowa z tego zakresu bardzo siê rozros³a, rozwojowi badañ na ten temat towarzysz¹ tak¿e spektakular-ne – w ramach „globalspektakular-nej wioski” – odkrycia. Uwa¿am, ¿e istnieje inny powód, by skupiæ siê w³aœnie na tej ksi¹¿ce Micha³a Sobeskiego. Jaka wiêc jest zawartoœæ ostatniej ksi¹¿ki Sobeskiego?

W bardzo obszernym dziele Sobeski uj¹³ szerok¹ problematykê sztuk pozaeuropejskich: Afryki, Australii, Oceanii, Indonezji, Ameryki Indian i Eskimosów, Ameryki Przedkolumbijskiej, Indii, Chin oraz Ja-ponii. Ogarniêcie tak rozleg³ego obszaru egzotycznych kultur przerasta mo¿liwoœci jednego badacza. Wszyscy eksperci przyznaj¹, ¿e przedsiê-wziêcie Sobeskiego by³o efektem pracy na szerok¹ skalê i stanowi ca³oœæ wiedzy o wyraŸnie jednolitym charakterze. Wprawdzie jej wspó³czesna (pocz¹tek lat 70. XX w.) wartoœæ naukowa da siê sprowa-dziæ do autorskiego wyboru dzie³ z przeogromnego materia³u i kon-kretnej informacji o obiektach, jednak ¿ywa obecnoœæ autora – nieomal narzucaj¹ca siê w sugestywnym opisowo-analitycznym podejœciu do

32

(33)

zabytków kultur pozaeuropejskich – w wiêkszoœci dzie³ sztuki wyso-kiej1, zapewnia pasjonuj¹c¹ lekturê, gdzie zbli¿enie z egzotycznoœci¹ dokonuje siê na poziomie mentalno-wyobraŸniowego estetycznego odbioru i mimo braku znajomoœci nowych etnologicznych ustaleñ, ukazuje siê sugestywnie dziêki umiejêtnemu – z perspektywy metapo-ziomu – operowaniu œrodkami artystycznego wyrazu. Nie tylko w la-tach 30., ale i na pocz¹tku 70. ubieg³ego wieku, ksi¹¿ka by³a ceniona przez etnologów i historyków sztuki za inny ni¿ tradycyjnie wykorzy-stywany w badaniach kultury i sztuki egzotycznej warsztat badawczy, a konkretnie za jego walory estetyczne.

Mimo to pod adresem Sobeskiego wysuniêto zarzut europocen-tryzmu. Myœlê jednak, ¿e warto zastanowiæ siê nad tym z innej pozycji. Czy mianowicie badania poœwiêcone sztuce egzotycznej mog³y byæ w zamierzeniu poszukiwaniami transkulturowoœci estetyki? Otó¿ ja-ko estetyk, a nie etnolog, antropolog, filolog, zainteresowaniami sztuk¹ egzotyczn¹ Sobeski wyprzedza³ swój czas. Z pewnoœci¹ mia³a na to wp³yw jego dzia³alnoœæ krytyka artystycznego interesuj¹cego siê sztuk¹ awangardow¹ (kubizmem, ekspresjonizmem), równie¿ odwo³uj¹c¹ siê do sztuki prymitywnej, ale tak¿e nowymi formami krytyczno-ar-tystycznego uczestnictwa w kulturze (zainicjowany przezeñ tzw. mó-wiony miesiêcznik i „Towarzystwo Okr¹g³ego Sto³u”) oraz znajomoœæ wielu jêzyków, co musia³o mieæ wp³yw nie tylko na zainteresowania, ale tak¿e na warsztat badawczy i podejœcie interpretacyjne, a nawet ciekawoœæ wobec materia³u badawczego i dostêp do wielu rodzajów naukowej argumentacji, skoro mia³ szerokie kontakty w europejskich oœrodkach kulturalnych. Nie sposób nie zauwa¿yæ, ¿e wyprzedza³ swoje czasy tak¿e stylem ¿ycia2 – niezwykle du¿o podró¿owa³ po

33

90-LECIE FILOZOFII W POZNANIU

1 Sobeski pisze o dzie³ach z poszerzonego nieco (pod koniec XIX wieku)

zakre-su sztuk piêknych: architekturze, rzeŸbie, malarstwie i artystycznym rzemioœle.

2 Jako ciekawy komentarz mo¿e pos³u¿yæ wypowiedŸ £ukasza Jezierskiego,

w którego domu rodzinnym w Szczecinie mieszka³a Barbara ze Starczewskich Sobeska. Osamotniona ciocia Barbara, zostawszy wdow¹, której pasierb, Edward Sobes-ki – w 1939 roku porucznik kawalerii w 7. Pu³ku Strzelców Konnych WielkopolsSobes-kich – zgin¹³, walcz¹c w Powstaniu Warszawskim, zwraca³a uwagê pokolenia wnuków nie-tradycyjnym i niekonwencjonalnym sposobem egzystowania. Uczy³a jêzyków obcych, co w domu profesora Politechniki Szczeciñskiej, in¿yniera Antoniego Jezierskiego,

(34)

œwiecie, mimo dolegliwoœci astmatycznych. Ponadto jego sposób uprawiania estetyki by³ do pewnego stopnia nieakademicki – groma-dzi³ na wyk³adach t³umy s³uchaczy, tak¿e osoby prywatne niezwi¹za-ne ze studiowaniem i uczelni¹, co uzasadniano jego osobistym uro-kiem, czymœ poci¹gaj¹cym dla odbiorców – natchnionym w sposobie przekazywania wiedzy3.

Sobeski ceni sztukê i dlatego istotn¹ rolê odgrywa kontakt poznaw-czy, u którego podstaw uwidacznia siê prze¿ycie estetyczne zapoœred-niczone w poruszeniu emocjonalnym. S¹dzê, ¿e w³aœnie ten rodzaj kontaktu, wybijaj¹ce siê na pierwszy plan zaintrygowanie sztuk¹, cie-kawoœæ wobec konkretnych realizacji artystycznych, sk³oni³ go do naukowego zainteresowania sztuk¹ egzotyczn¹. Dostrzega bogactwo i ró¿norodnoœæ jakoœci estetycznych wyró¿niaj¹cych zindywidualizo-wane realizacje, i to – co œwietnie ukazuje – ju¿ na poziomie prze-mys³u artystycznego (np. tkactwo i garncarstwo w staroamerykañ-skim Peru).

U Sobeskiego nie ma ogólników, go³os³ownoœci w analizach obiek-tów, które s¹ nieprzeciêtnymi zjawiskami, zawsze doprowadza do przybli¿enia jakoœciowej, wartoœciowej ca³oœci tego, co piêkne. Idzie nawet tak daleko, ¿e odwo³uje siê do egzemplifikacji przedmiotu po-przez reprodukcjê: „Tkaniny peruwiañskie odznaczaj¹ siê tak¿e har-monijnym, muzycznym wprost kolorytem, œwiadcz¹cym o fenomenal-nych zdolnoœciach swych twórców. (Piêkn¹ kolorow¹ reprodukcjê tkaniny z pó³wyspu Caracas zamieszczono w miesiêczniku „Arkady”, rok IV, 1938, s. 141). Barwy i ich zestawienia mia³y niew¹tpliwie tak¿e

34

90-LECIE FILOZOFII W POZNANIU

obligowa³o dzieci do wyciszenia zabaw w okreœlonych godzinach, jednak nic nie odejmowa³o z zaciekawienia Cioci¹. Intrygowa³ jej zdystansowany wobec upowszech-nionego obyczaju wybór pory i form aktywnoœci domowej, sposobu od¿ywiania, fas-cynowa³o to, jak siê ubiera³a, jak zabawowe mia³a podejœcie do kwestii stroju czy sytuacji, jakie bezwzglêdnie narzucaj¹ ludziom konwencjonalny styl bycia – trady-cyjn¹ oprawê dzia³añ, np. pozbawiony tej oprawy, spontaniczny sposób, w jaki wcho-dzi siê w zwi¹zek ma³¿eñski, bez przygotowania i faktycznego uwcho-dzia³u w uroczystoœci œlubnej. Barbara Sobeska wskazywa³a, ¿e postêpuje tak, jak nawykli w czasach ma³¿eñ-stwa z Micha³em Sobeskim.

3 A. Rogalski, Wspomnienia i przypomnienia, Wydawnictwo Poznañskie,

(35)

znaczenie symboliczno-magiczne. Jeszcze dzisiaj niektóre szczepy indiañskie Andów stosuj¹ tajemnicze praktyki czarodziejskie przy sporz¹dzaniu farb. Nadawanie barwom symbolicznego znaczenia jest zreszt¹ zjawiskiem nierzadkim, i to nie tylko na ni¿szych stop-niach kultury. Cz³owiek zawsze lubi³ widzieæ w kolorach wyraz si³ przyrody i nadawa³ im wartoœæ emocjonaln¹”4.

Tego rodzaju wypowiedzi, wskazuj¹cych na uniwersalnoœæ sztuki, zestawiaj¹cych dzie³a ró¿nych kultur, w których zrealizowane zosta³o piêkno odnajdywane w zwi¹zkach ukszta³towania formalnego i po-g³êbionego przekazu znaczeniowego, jest w ksi¹¿ce bardzo wiele. Czasami Sobeski uzasadnia te „zbie¿noœci” tak¿e na poziomie obu-dowania kontekstami historyczno-spo³ecznymi, zawê¿aj¹c je nawet do politycznych, religijnych, dziejowych losów i konsekwencji stylis-tycznych, które interesuj¹co omawia, najmocniej staraj¹c siê to uwi-doczniæ w sztuce Chin i Japonii.

Czytaj¹c Sztukê egzotyczn¹, mo¿na dojœæ do wniosku, ¿e trans-historycznoœæ i transkulturowoœæ stanowi¹ o rodzaju jego kontaktów z dzie³ami sztuki, lecz kto wie, czy nie tak¿e z rzeczywistoœci¹. Nie jest nadu¿yciem stwierdzenie, ¿e Sobeski jest poruszony kontaktami ze sztuk¹ egzotyczn¹ (nawet bardziej ni¿ ze sztuk¹ Zachodu5), wszystkimi manifestacjami jakoœciowo uposa¿onego piêkna. Rodzaj jego aktyw-noœci ¿yciowej to: widzieæ, s³yszeæ, wyczuwaæ artystyczne przekszta³ce-nia materii po to, by rozpoznawaæ przekazy artystyczne/estetyczne stanowi¹ce o jakoœci urzeczywistnionych wartoœci. Transkulturowoœæ, o jakiej mówiê, nie mo¿e byæ jednak identyfikowana z transkulturo-woœci¹ wspó³czesnej estetyki6, poniewa¿ przyk³ad odczytania tego,

35

90-LECIE FILOZOFII W POZNANIU

4 M. Sobeski, Sztuka egzotyczna, Arkady, Warszawa 1971, s. 111-112

5 Mo¿na utrzymywaæ, ¿e Sobeski bardziejdokumentuje, postêpuj¹c tak jak to

zwyk³ realizowaæ historyk sztuki czy historyk literatury o wyraŸnie filozoficznym za-ciêciu – uzasadnia i dowodzi pod k¹tem zagadnieñ teoretycznych, bêd¹cych bezpo-œrednim przedmiotem badañ. Warto odwo³aæ siê do takich artyku³ów, jak: Myœl

a marmur, Z filozofii tragedii, Przybyszewski wczoraj a dzisiaj, Z estetyki archi-tektury nowoczesnej, w: M. Sobeski, Myœl a marmur i inne szkice estetyczne, PWN,

Warszawa 1959, s. 207-277.

6 W pokonferencyjnym tomie Estetyka transkulturowa Krystyna Wilkoszewska,

(36)

czym by³a sztuka egzotyczna w latach 30. XX w. dla – w pozytywnym rozumieniu – znawcy klasycznej i wspó³czesnej sztuki zachodniej, wykszta³conego na uniwersytetach niemieckich, ale i postawy este-tycznej profesora estetyki na Uniwersytecie Poznañskim, któr¹ sta-ram siê przybli¿yæ, odbiega od naszych – wspó³czesnych doœwiad-czeñ. Postaæ Micha³a Sobeskiego egzemplifikuje to, ¿e znawca sztuki zawsze ho³duje transhistorycznoœci i transkulturowoœci – wyczulony na jej bogactwo, ciekaw wieloœci rozstrzygniêæ w tym, z czym ma kon-takt estetyczny, a wiêc pluralizmie wszelkich artystycznych/estetycz-nych manifestacji. Mo¿na to odczytaæ w Sztuce egzotycznej, poniewa¿ – bez przesady – przedziera siê przez jêzyk naukowego dyskursu – pozytywistycznego podejœcia do przedmiotu badañ. Nie bez znacze-nia jest to, ¿e Sobeski ukoñczy³ studia chemiczne7– dyscyplinê, która ledwie wy³oniwszy siê jako kierunek akademicki, przyci¹ga³a zdol-nych ludzi nowym podejœciem poznawczym – metodami, narzêdzia-mi, laboratoryjnym charakterem pracy, aparatur¹, a ze wzglêdu na rezultaty badañ obiecywa³a coœ znacznie wiêcej ni¿ na przyk³ad za-wê¿ona do funkcji leczniczych farmacja. Sobeski jako m³ody cz³o-wiek, zostawszy w rok od ukoñczenia studiów doktorem filozofii, wy-bra³ coœ tak bezkresnego jak sztuka8.

Micha³ Sobeski by³ bardzo przekonuj¹cy w tym, co zawar³ w zain-teresowaniach i swej pracy naukowej na temat sztuki egzotycznej. Nale¿y jednak doprecyzowaæ i usystematyzowaæ problematykê t³a, jakie tworzy dla aktualnoœci ksi¹¿ki Sobeskiego wspó³czesna

trans-36

90-LECIE FILOZOFII W POZNANIU

podejmuj¹cych specjalistyczne dociekania „nie rozjaœni³y kwestii podstawowych, mianowicie jak uprawiaæ estetykê wielokulturow¹ i jak zbudowaæ zrêby jej teorii”, K. Wilkoszewska, Ku estetyce transkulturowej. Wprowadzenie, w: K. Wilkoszewska (red.), Estetyka transkulturowa, Universitas, Kraków 2004, s. 9.

7 Studia ukoñczy³ w 1902 roku na Uniwersytecie Wroc³awskim, a ju¿ w 1903 r.

zosta³ doktorem filozofii na podstawie pracy z psychologii eksperymentalnej, pisa-nej pod kierunkiem H. Ebbinghausa, Über Tauschungen des Tastsinnes (O

z³udze-niach zmys³u dotyku).

8 Mo¿na by te¿ znaleŸæ w tym miejscu inn¹ jeszcze interpretacjê zwrócenia siê

ku filozofii sztuki. Kto wie, czy to nie fizyczna kondycja narzuci³a wybór. Praca w laboratorium mog³a wszak spowodowaæ u kogoœ, kto mia³ sk³onnoœci astma-tyczne, rozwój choroby.

(37)

kulturowoœæ. Zadanie to nie jest jednak ³atwe9. Trudnoœci wskazuj¹ na dwie perspektywy, które nale¿a³oby uwzglêdniæ: fakt, ¿e transkul-turowoœæ nie stanowi³a problemu w czasach pisania ksi¹¿ki ani te¿ ja-kiegoœ poznawczego dla niej zadania, a z drugiej strony, ¿e wspó³czesne podejœcie wcale nie zosta³o wyklarowane na gruncie nauki – opraco-wane w sposób ujednoznaczniaj¹cy i obowi¹zuj¹cy, ¿e wypowiadaj¹ siê na ten temat autorsko badacze zajmuj¹cy siê nie tylko estetyk¹, ale te¿ etnologowie, antropologowie, historycy sztuki, reprezentanci posthumanistycznych stanowisk – na co te¿ sami wskazuj¹, a ich pro-pozycje zawsze zale¿¹ od odkryæ na specjalistycznym polu badaw-czym, jakie maj¹ za sob¹, i o tyle te¿ s¹ przekonuj¹cy. Nie da siê wiêc zestawiaæ, dopasowywaæ kryteriów wyró¿niania tego, co transkultu-rowe dla uogólniaj¹cego zastosowania terminologii. Dla moich celów zatem, skoro sposób uprawiania estetyki i jej naukowa ranga w twór-czoœci Sobeskiego zosta³y ju¿ wskazane powy¿ej, najkorzystniejsze wydaje siê odwo³anie do Wolfganga Welscha i Richarda Shuster-mana.

S¹dzê, ¿e za punkt wyjœcia pos³u¿yæ mo¿e Welschowe zdiagnozo-wanie istnienia podmiotów „o to¿samoœci transkulturowej”10, gdzie jednostka wykazuje szczególne zainteresowanie tym, co obce, co nie kojarzy siê z w³asnym otoczeniem, wyborem utrwalonego monokul-turowo, tradycyjnego repertuaru poruszaj¹cych ludzi fragmentów i miejsc, budz¹cych wzruszenie widoków, odbieranych w zestawie-niach barwnych, uk³adach formalnych, do których przywykliœmy, ceni¹c ich spokojn¹ urodê i ³adnoœæ, lecz ciekawa jest tego, co z tym niewspó³mierne, a jednak bliskie, „co pochodzi z obcych kulturowo œwiatów i œrodowisk”11. Dla Welscha niew¹tpliwe jest nasycenie wspó³czesnego œwiata tego rodzaju podmiotowymi identyfikacjami,

37

90-LECIE FILOZOFII W POZNANIU

9 Odwo³uje siê do dzie³a Sobeskiego Teresa Kostyrko w artykule poœwiêconym

omówieniu transkulturowoœci André Malraux i z³o¿onoœci jego stanowiska, lecz Sobeski pojawia siê tylko na marginesie; „Transkulturowoœæ” w ujêciu André

Mal-raux – przyczynek do pojmowania terminu, w: Estetyka transkulturowa, dz. cyt.

10 W. Welsch, To¿samoœæ w epoce globalizacji – perspektywa transkulturowa,

w: Estetyka transkulturowa, dz. cyt., s. 35.

(38)

dla mnie to przekonanie odnosi siê równie¿ do sposobu funkcjonowa-nia i estetycznego zainteresowafunkcjonowa-nia sztuk¹ egzotyczn¹ Micha³a Sobes-kiego. Charakteryzowa³am ju¿ jego styl ¿ycia w czasie pisania ksi¹¿ki i fascynacje sztuk¹, co niew¹tpliwie przemawia za tak¹ opcj¹ i mo¿li-woœci¹ potraktowania go jako jej reprezentanta. Lecz kto wie, czy nie mo¿na by dodaæ, ¿e „bliskoœæ” sztuki japoñskiej wydaje siê byæ dlañ tak¿e, jak mówi Welsch, „naturalnie transkulturowa”12.

Sobeski jest wyrazicielem akademickiego stanowiska badawczego, opartego na Kantowskim szacunku do dzie³a z punktu widzenia tego, czym ono jako artefakt jest – jego autonomicznych struktur, przy jed-noczesnej œwiadomoœci tego, jak wpisane jest w historyczno-stylistycz-ne dzieje sztuki i Heglowskie kryteria jej wielkoœci. Udokumentowaniu tego poœwiêca badacz wiele uwagi. Jednoczeœnie skupia siê na indy-widualnym wyposa¿eniu estetycznym konkretnych wytworów, o ka¿-dym mówi¹c nie tylko z wielk¹ pieczo³owitoœci¹ (o jego bytowym – materialnym wyposa¿eniu, parametrach wielkoœciowych, stanie zachowania i wp³ywie czasu na wygl¹d obiektu), ale i ze znawstwem historyka sztuki, dla którego poszukiwanie oryginalnoœci dzie³a jest pa-sjonuj¹cym zadaniem.

Rozwa¿ania zwi¹zane z istnieniem twórcy/odbiorcy sztuki jako jednostki o to¿samoœci transkulturowej, której odpowiada Micha³ Sobeski, w³¹czyæ mo¿na w perspektywê ujmowania przez Welscha wspó³czesnoœci jako œwiata, w którym mamy do czynienia ze zjawis-kiem transkulturowoœci wœród „pozornie «narodowych kultur»”13. Chodzi o œwiat, w którym „sieci to¿samoœci kulturowej s¹ jak kokon utkany czêœciowo z takich samych, a czêœciowo z ró¿nych nici, które nie s¹ jednak identyczne pod wzglêdem koloru i wzoru”14. Zatem „obecnoœæ” to „mea res agitur”15, gdzie w miejsce swojskoœci, „naszoœci”

38

90-LECIE FILOZOFII W POZNANIU

12 Z pewnym dramatyzmem, ale i humorem ilustruje Welsch zjawisko scenk¹,

ja-kiej by³ uczestnikiem podczas wizyty w Kioto – spotkania z miejscowymi badaczami estetykami. Dla Japoñczyków kryterium „bliskoœci” pozbawione jest narodowych i kulturowych uwarunkowañ, w ogóle nie jest zwi¹zane z pochodzeniem. Tam¿e, s. 41.

13 W. Welsch, To¿samoœæ w epoce globalizacji…, dz. cyt., s. 34. 14 Tam¿e, s. 35.

(39)

kogoœ, kto czerpie si³y z osadzenia w kulturze i dzie³ach miejsca uro-dzenia, wychowania i tradycji – siêga siê w obszar multi- i transkultu-rowoœci. Z tej perspektywy uwidacznia siê heterogenicznoœæ kulturo-wa, artystyczna, estetyczna tak¿e tego, co w³asne, a co w odniesieniu do Sobeskiego mo¿na interesuj¹co rozwin¹æ. To bardzo wspó³czes-ne – by pójœæ za Welschem – ujêcie kultur i ich artystycznych repre-zentacji jako hybrydalnych, przemieszanych, heterogenicznych „sieci kulturowych”, w dzia³aniach których aktywne s¹ mechanizmy ró¿ni-cowania komplikuj¹ce wszystko, co tradycyjnie ujmowano jako to¿-samoœæ kulturow¹ – monolityczn¹ i zhomogenizowan¹. To przecie¿ truizm – zdaniem Welscha – ¿e w czasach globalizacji, pytaj¹c o to¿sa-moœæ, nie pytamy o kwestie narodowoœciowe. I to zarówno w skali indywidualnej, jak i publicznej. Odwo³ywanie siê do monokulturowo-œci w interpretacji kondycji artystycznej/estetycznej jest nie tylko wspó³czeœnie ca³kowicie bezzasadne, poniewa¿ kultur wewnêtrznie jednolitych – monolitycznych – nie by³o tak¿e w ujêciu historycz-nym rozwoju. Jak wiêc, we wskazanej perspektywie, nale¿y lokowaæ Micha³a Sobeskiego?

Zapewne ¿adne okreœlenie jego wyj¹tkowoœci tak istotnie nie od-powiada temu sformu³owaniu Welscha, jak: „fascynacja nie jest

okreœlona kulturowo, jest raczej transkulturowa”16. A to dlatego, ¿e „si³a wielkich dzie³ b¹dŸ koncepcji nie jest ograniczona do specyficz-nego kontekstu kulturowego, na przyk³ad tego, w którym powsta³y. Ich moc jest skuteczna transkulturowo”17, a wiemy, ¿e ich zafascyno-wanym badaczem – odbiorc¹/uczestnikiem – by³ Sobeski. Chodzi bowiem o to, ¿e wielokulturowoœæ zawsze jawiæ siê mog³a nie jako wieloœæ ³¹czników, przenikanie w interkulturowej komunikacji, ale doœwiadczenie, które zawsze wchodzi³o w zakres estetycznego obco-wania ze œwiatem. Dopiero pluralistyczne pojêcie sztuki pozwoli na wyjœcie z europocentrycznego kostiumu, zawê¿aj¹cego nie tylko cie-kawoœæ badacza, ale i mo¿liwoœci poznawcze18. Lecz transkulturowy

39

90-LECIE FILOZOFII W POZNANIU

16 Tam¿e, s. 39; podkreœlenie moje – A. J. 17 Tam¿e, s. 39.

18 Chcia³abym raz jeszcze odwo³aæ siê do stylu ¿ycia Sobeskiego, podejmowania

(40)

w¹tek obecnoœci najszerzej pojêtej sztuki dlatego nie móg³ byæ po-stawiony i rozwijany ani w estetyce, ani te¿ w ogóle w badaniach kul-turowych (choæ by³ podejmowany na g³êbokim poziomie prze¿yæ jednostki – vide Sobeski), bo choæ zjawisko i problem nie s¹ nowe, to w sensie jakoœciowym stanowi¹ nowy wymiar faktów i doœwiadczeñ estetycznych. Krystyna Wilkoszewska19 zauwa¿a, ¿e to ho³dowanie pokantowskiemu pojêciu sztuki na d³ugo ograniczy³o refleksyjnoœæ zachodniego intelektualisty.

Wprawdzie ju¿ na pocz¹tku wskaza³am na motywacjê zaintereso-wañ sztuk¹ egzotyczn¹ u Sobeskiego, jednak w tym miejscu warto raz jeszcze wróciæ do tego zagadnienia, poniewa¿ jej dostrze¿ona wa¿-noœæ mo¿e byæ teraz podjêta na g³êbszym poziomie rozwa¿añ. Cieka-woœæ, z jak¹ Sobeski podró¿owa³, gromadzi³ materia³y Ÿród³owe, ¿y³ w rytmie wyjazdów i poszukiwañ, nabiera teraz poznawczej inten-sywnoœci, ods³aniaj¹c jego ¿yczliwe w sensie poznawczym, pog³êbio-ne podejœcie analityczpog³êbio-ne. Wszak s¹ to studia sztuki „zewnêtrzpog³êbio-nej”, wymagaj¹ce mobilnoœci – bycia nomad¹, bo sztuka jest poznawana nie w muzeach i przez publikacje na jej temat, lecz jako wyraz innej kultury, któr¹ pragnie siê rzetelnie poznaæ20. Znajomoœæ sztuki i kon-tekstów kulturowych – podstawy refleksji estetycznej traktuje Sobes-ki jako umo¿liwiaj¹ce poszuSobes-kiwanie transkulturowego, ponadeuro-pejskiego komponentu przenikaj¹cego wszystkie kultury. I na tym, jak s¹dzê, opiera siê zarzut, jaki czyni Sobeskiemu autorka naukowe-go komentarza, £ucja Sobecka, zauwa¿aj¹c, ¿e wprawdzie zna on sztukê Chin i Japonii, jednak nie ukazuje jej i nie wyjaœnia jako wy-tworów artystycznych Wschodu, lecz z w³asnej perspektywy Europej-czyka. Potwierdzeniem tego mog³oby byæ odnajdywanie przezeñ wp³ywów sztuki egzotycznej na „w³asn¹”, co Sobeski dostrzega tak¿e jako oddzia³ywanie drzeworytów japoñskich na polsk¹ sztukê, jako

40

90-LECIE FILOZOFII W POZNANIU

niekoniecznie artystyczne, choæ inicjowane przez aktywnoœæ w poszerzonym polu doœwiadczenia estetycznego.

19 K. Wilkoszewska, Ku estetyce transkulturowej, dz. cyt., s. 12.

20 Tego rodzaju postawê mocno okreœla Welsch, powiadaj¹c, ¿e takie

„doœwiad-czanie miejsca” jest „rodzajem inicjacji”, jakiej – powiedzia³abym – poddaje siê So-beski; W. Welsch, To¿samoœæ w epoce globalizacji, dz. cyt., s. 40.

(41)

spotkanie dwóch ró¿nych sztuk i ich kulturowych domen21. Jednak mo¿emy te¿ znaleŸæ tu wprost argument za transkulturowoœci¹ – przenikaniem siê sztuk i zarazem transhistorycznoœci¹ sztuki – wni-kaniem twórczoœci polskich artystów – by pos³u¿yæ siê okreœleniem Wilkoszewskiej – „w sferê estetycznoœci europejskiej”22.

Jednak Sobeski – wykszta³cony Europejczyk – nie idzie tak dale-ko, jest nastawiony na kontakt poznawczy z dzie³em sztuki, analitycz-ne wyjaœnianie faktów artystycznych w ich historyczno-stylistycznym przebiegu. Interesuje go sztuka egzotyczna w rozwoju i tam stara siê odnaleŸæ to, co jej w³aœciwe – ekspresjê, grozê, liryzm, potêgê – urze-czywistnione z kunsztem operowania narzêdziem w nieprzypadkowo cyzelowanej materii. Poszukuje wa¿noœci sztuki egzotycznej w jej w³asnej historii, nie narzucaj¹c „postkolonialnych”, w sensie pojêcio-wym i wartoœciuj¹cym, interpretacji, nie odwo³uje siê do jakiejœ uni-wersalnej wizji sztuki wysokiej, realizuj¹cej wszelkie mo¿liwe piêkno. Refleksja Europejczyka nie t³umi jego ciekawoœci wobec tego, co egzo-tyczne.

Staraj¹c siê o wywa¿enie argumentacji, raz jeszcze odwo³am siê do Welscha, jego uwagi, ¿e transkulturowoœæ to „niezale¿nie od dystansu czasu i przestrzeni (…) skarby wiedzy zawieraj¹ce potencja³ uczynie-nia nas bardziej czu³ymi, otwartymi na sprawy dot¹d niezauwa¿ane, bardziej œwiadomymi, bardziej ludzkimi”23. Dotyczy to tak¿e historii, chodzi bowiem o „wytwory kultury wa¿ne dla naszych orientacji”, jako ¿e „obecnoœæ” tego, co historycznie dawne – odleg³e w czasie, „jest czêœci¹ – lub nawet czêœci¹ decyduj¹c¹ – naszego obecnego

spoj-rzenia na œwiat”24.

41

90-LECIE FILOZOFII W POZNANIU

21 Sobeski pisze, ¿e „Grono wybitnie utalentowanych polskich drzeworytników

nie mog³o przejœæ obojêtnie wobec zdobyczy barwnego drzeworytu Japonii. Japoñ-ska technika, perspektywa, sposób stylizowania, koloryt, to wszystko odbi³o siê po¿¹danym echem w naszej sztuce drzeworytniczej. Wspomnijmy tu chocia¿by mi-strzowskie, barwne prace Edmunda Bart³omiejczyka, Janiny Konarskiej czy Bogny Krasnodêbskiej-Gardowskiej”, M. Sobeski, Sztuka egzotyczna, dz. cyt., s. 398.

22 K. Wilkoszewska, Ku estetyce transkulturowej, dz. cyt., s. 13. 23 W. Welsch, To¿samoœæ w epoce globalizacji..., dz. cyt., s. 38. 24 Tam¿e.

(42)

Zastrzeg³am ju¿, przechodz¹c do próby argumentacji na rzecz transkulturowoœci Sztuki egzotycznej Micha³a Sobeskiego, ¿e jest to trudne zadanie. Teraz stajê przed jeszcze trudniejszym, bo przed prób¹ spojrzenia na profesora estetyki na Uniwersytecie Poznañ-skim, co do którego ju¿ wiem, ¿e w ostatnim dziele, stoj¹c wobec transkulturowych wyzwañ, lecz wyprzedzaj¹c je pasj¹ w podejœciu do sztuki i rodzajem obecnoœci w œwiecie, którego doœwiadcza³25, na

42

90-LECIE FILOZOFII W POZNANIU

25 Doœwiadczenie ma tak wiele znaczeñ i konotacji, ¿e przywo³ane przeze mnie

w tym miejscu, aby nie by³o nieostre, wymaga dodatkowego komentarza. Niew¹tpli-wie wyjaœnienie poprzez próbê zdefiniowania nie mo¿e siê poNiew¹tpli-wieœæ, poniewa¿ na przyk³ad znakomite opracowanie tematyki Martina Jaya ju¿ w tytule odwo³uje siê do metaforycznego zastosowania terminu za Williamem Blakiem, zaœ w podtytule rozwija tematykê doœwiadczenia jako nowoczesne amerykañskie i europejskie

wa-riacje na uniwersalny temat. Jednak Jay podj¹³ siê naukowego opracowania tej

te-matyki, bardzo anga¿uj¹cej nowoczesne myœlenie, którego obecnoœæ tropi te¿ od pocz¹tków zachodniej refleksji filozoficznej, jako ¿e nie sposób zlekcewa¿yæ – choæ-by terminologicznej – podstawy myœlowej, jakiej przypisane zosta³o tak ogromne znaczenie. I to zarówno w krytycznych przedmiotowych studiach i opracowaniach, jak i w negatywnym podejœciu do problematyki – krytyki sensu stricto. Co wiêcej, odwo³ywanie siê do fundamentalnej wa¿noœci doœwiadczenia w filozoficznych wy-borach ukierunkowania dyskursywnoœci zauwa¿ane jest tak¿e w japoñskich i hin-duskich dzie³ach filozoficznych i – zawê¿aj¹c – estetycznych. Rozleg³oœæ Ÿróde³ i kontekstów ka¿e powstrzymaæ siê przed ca³oœciowym opisem zjawiska i milcz¹co zak³adanej ju¿ filozoficzno-kulturowej koncepcji doœwiadczenia. A nawet, pisze Jay: „W³aœnie przeciwko oczywistoœci takich za³o¿eñ zwraca siê ta ksi¹¿ka. Nie mo¿emy wyjaœniaæ ró¿nych wariantów pojêcia «doœwiadczenia» przez odwo³anie siê do do-œwiadczenia tych, którzy je tworzyli”. Jeœli stan¹æ na stanowisku Jaya, respektuj¹c zwrot lingwistyczny, to mo¿na by zinterpretowaæ Sztukê egzotyczn¹ Micha³a Sobes-kiego jako próbê opowieœci doœwiadczenia, jakim by³y dlañ w latach 30. podró¿e umo¿liwiaj¹ce poznanie artystycznych/estetycznych jakoœci sztuki egzotycznej, kon-kretyzowanych w bezpoœrednim ich odbiorze i towarzysz¹cy temu proces pisania. Doœwiadczenie estetyczne i doœwiadczenie pisarskie (a nie dokumentacyjne) anga-¿owa³y bowiem Sobeskiego w taki sposób, ¿e rezultatem twórczoœci pisarskiej jest ostatnia ksi¹¿ka, która sta³a siê – stosuj¹c rozró¿nienie Foucaulta – ksi¹¿k¹

do-œwiadczenia, nie zaœ ksi¹¿k¹ prawdy albo dowodu. Siêgaj¹c do wspó³czesnego

kry-zysu podmiotowoœci uwarunkowanego tak¿e niemo¿noœci¹ skonceptualizowania doœwiadczenia – niemoc¹ œwiadomoœciowego ogarniêcia zawartoœci poznawczej po-jêcia, Jay tak prowadzi wywody, by wskazaæ na podró¿ i otwartoœæ na œwiat,

spotka-nie z innoœci¹, spotka-niedokoñczonoœæ, podj¹æ starania, by zrozumieæ wyzwaspotka-nie, a przecie¿

to w³aœnie stanowi³o dla autora Sztuki egzotycznej nie tylko implikacjê, ale i we-wnêtrzn¹ zachêtê do pracy. Wydaje siê, ¿e ¿aden spoœród wy³onionych przez Jaya,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kolejną, ostatnią już cechą, znamienną dla większości wypowiedzi krytycz- noliterackich Czartoryskiego, jest gromadzenie w nich przez krytyka najrozmait- szych sytuacji, scen,

Słowa Blooma o pracach Straussa jako „dziele życia fi lozofi cz- nego” 43 Nicgorski komentuje następująco: „Allan Bloom musiał mieć świadomość, że być może

[r]

My zaś, za wspólną radą i zezwoleniem kościoła ryskiego, rycerzy Chrystusa, wszystkich pielgrzymów 5 , wszystkich obywateli Rygi i kupców, zawarliśmy z nimi następujące

Intensyw ność tej rozkoszy potęguje obraz zestaw ienia rozlanego olejku z im ieniem oblubieńca.. Intensyw ność tego pragnie oddaje czasow nik „b ieg n ij­

W wywiadzie pacjentka hospitalizowana w kwiet- niu 2010 roku w Szpitalu Chorób Płuc i Rehabili- tacji w Tuszynie, gdzie stwierdzono gruźlicę krtani, oskrzeli i płuc,

Celem obchodów Jubileuszu 80-lecia Akademii Ekonomicznej w Poznaniu było wzmocnienie jej wizerunku w kraju i w świecie, zintegrowanie ogółu pracowników, studentów

Deleuze, Guattari 2000, 14], to jednak w sensie głównej historycznej inspiracji właśnie „Hume daje De­ leuze’owi ideę filozofii jako prawdziwego empiryzmu, ideę i metodę,