• Nie Znaleziono Wyników

Socjolog czy filozof publiczny

Jak wskaza³em wy¿ej, zawê¿ona wizja socjologii wiedzy, a wiêc bada-nie ról spo³ecznych uczonych (nosicieli wiedzy spo³ecznej), bada-nie jest tak bezpieczna filozoficznie, jak siê Znanieckiemu wydaje. Badanie roli spo³ecznej i nosicieli wiedzy spo³ecznej nie jest bezpiecznym opuszczeniem poziomu filozoficznego. Samo to badanie bowiem mo¿-na, a nawet nale¿y zbadaæ pod k¹tem filozoficznym. Powy¿ej wskazy-wa³em na tak¹ mo¿liwoœæ poprzez odwo³anie do teorii aktora-sieci26.

Znaniecki stara³ siê rozdzieliæ rolê uczonego jako filozofa wartoœci oraz jako socjologa empirycznego, bezstronnego eksperta. Ten ostat-ni, jako technolog, mia³ jedynie pomagaæ przeobra¿eniom spo³ecz-nym poprzez dostarczenie pragmatycznie u¿ytecznej wiedzy. W ten sposób rola socjologa mia³a byæ zabezpieczona przed pokus¹ ideologii.

Rozró¿nienie Znanieckiego przypomina w pewnej mierze

poszuki-160

90-LECIE FILOZOFII W POZNANIU

26 Jestem w pe³ni œwiadomy, i¿ dla wielu w¹tpliwy jest filozoficzny charakter dociekañ prowadzonych w ramach teorii aktora-sieci. Myœlê, ¿e wiele przeko-nuj¹cych dowodów œwiadcz¹cych o tym, i¿ jeden z kluczowych przedstawicieli ANT jest pe³noprawnym filozofem, dostarcza ksi¹¿ka Grahama Harmana, Prince of Net-works: Bruno Latour and Metaphysics, re.press, Prahran 2009.

wania innego „kulturalisty” i pragmatysty – dokonany przez Richarda Rorty’ego podzia³ na prywatn¹ ironiê i publiczn¹ solidarnoœæ. Wska-zuje na to w artykule Is the Creative Man of Knowledge Needed in University Teaching27Jerzy Kmita, który rozró¿nia Znanieckiego uczonego twórcê i uczonego erudytê. Analizuj¹c rolê uczonego twór-cy, Kmita wskazuje na antycypowanie przez Znanieckiego podzia³u Kuhna na publiczn¹ argumentacjê i prywatn¹ wyobraŸniê, pobrzmie-wa tu te¿ przywo³ane przez Kmitê rozró¿nienie Rorty’ego na ironiê i solidarnoœæ.

Kmita wskazuje, ¿e uczony twórca, który mo¿e te¿ byæ oddany przez Rorty’añsk¹ figurê ironistki, jest niezbêdny, jako wa¿ny element rekontekstualizacji, przebudowy s³owników finalnych, nie tylko w nauczaniu uniwersyteckim, ale ogólniej w kulturze liberalnej. To pokazuje, i¿ Kmita, podobnie jak Znaniecki, nie stroni od zaanga¿o-wanego stosunku do technologii spo³ecznej28. Widzimy zatem, i¿

Znaniecki nie jest konsekwentny w swym rozdzielaniu ról spo³ecz-nych. Nie tylko zawê¿a on bowiem rolê socjologa do bezstronnego eksperta, ale tak¿e zawê¿a obszar filozofii do filozofii wartoœci rozumia-nej w sensie neokantowskim. I tak jak Rorty nie widzi filozoficznego charakteru samego podzia³u na prywatn¹ ironiê i publiczn¹ solidar-noœæ, tak Znaniecki nie dostrzega filozoficznego charakteru samego wyznaczenia i rozdzielenia obu ról. Znaniecki, podobnie jak Rorty, zdaje siê odpowiadaæ, i¿ w przypadku rozwa¿añ na temat pierwszeñ-stwa demokracji i filozofii prymat nale¿y przyznaæ tej pierwszej. Wy-daje siê paradoksem, i¿ Znaniecki nie zauwa¿a g³êboko filozoficznego charakteru w³asnego zaanga¿owania jako osoby publicznej. Jego przekonanie o koniecznoœci nauczania socjologii w Polsce i prowadze-nia badañ socjologicznych wyp³ywa z troski zaanga¿owanego filozofa publicznego. Znaniecki nie doœæ ostro wyartyku³owa³ powi¹zanie

161

90-LECIE FILOZOFII W POZNANIU

27 J. Kmita, Is the Creative Man of Knowledge Needed in University Teaching, w: J. Brzeziñski, L. Nowak (red.), Idea of University, dz. cyt.

28 Podobieñstwo do myœli Rorty’ego pokazuje, i¿ Znaniecki, podobnie jak Kmita, jest zawieszony pomiêdzy modernizmem i postmodernizmem, przy czym do drugie-go jest mu znacznie bli¿ej, ni¿ mo¿na s¹dziæ po pobie¿nym ogl¹dzie. Widzimy po raz kolejny ow¹ dwuznacznoœæ, „poœrednioœæ” postaci Znanieckiego.

i wspó³warunkowanie siê obu drogich mu postaw: filozofa kultury (wartoœci) i bezstronnego empirycznego socjologa. Nie wyartyku³owa³ te¿ dostatecznie faktu, i¿ „bezstronnoœæ” socjologa jest mo¿liwa tylko dlatego, ¿e na wczeœniejszym etapie wszelkie kontrowersje, dysputy dotycz¹ce wartoœci zosta³y zakoñczone. Wydaje siê, i¿ dziêki rygoryz-mowi Znanieckiego w definiowaniu roli socjologii mo¿emy dokonaæ filozoficznej rekonkwisty obszaru badañ podejmowanych w ramach socjologii wiedzy. Podobnie, je¿eli nie bêdziemy formu³owaæ tak ostro¿nego programu filozoficznego jak Znaniecki, mo¿emy w³¹czyæ w obrêb filozofii ten obszar praktyki badawczej, który Znaniecki na-zywa³ naukoznawstwem (pocz¹tkowo niekoniecznie w obrêb dyscy-pliny, a przynajmniej w obrêb instytucji)29. Empiryczna nauka o wie-dzy ma stanowiæ dope³nienie metafizyki wiewie-dzy, czyli epistemologii, je¿eli pozostaniemy na gruncie pojêæ Znanieckiego. Podsumowuj¹c, wydaje siê, i¿ Znaniecki by³ aktywnym socjologiem empirykiem – z jednej strony, oraz filozofem publicznym – z drugiej. Niestety, mimo i¿ by³ on filozofem publicznym, jako praktyk, uczestnik ¿ycia spo³ecz-nego nie przedstawi³ koncepcji teoretycznej „filozofii publicznej”30.

Zakoñczenie

Próbuj¹c dokonaæ analizy postaci Znanieckiego dla rozwoju filozofii w Poznaniu, dojœæ mo¿na do dwuznacznych wniosków. Wydaje siê, i¿

bezpoœrednia recepcja jego dorobku przerwana w okresie PRL-u jest ograniczona. Czêœciowo winny jest sam Znaniecki, który nie do koñca

162

90-LECIE FILOZOFII W POZNANIU

29 Postulat ten jest o tyle wa¿ny, i¿ czêstokroæ dochodzi do paradoksów. Na moim rodzimym Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza zagadnieniami naukoznawstwa (w sensie instytucjonalnym) zajmuj¹ siê przedstawiciele Zak³adu Informacji Nauko-wej (dr Piotr Nowak) znajduj¹cego siê obecnie w ramach Instytutu Jêzykoznawstwa.

30 Wydaje, i¿ zaniedbanie to nie jest przywar¹ jedynie Znanieckiego. Brak opra-cowania przekonuj¹cej teorii „filozofii publicznej” na gruncie filozofii powoduje, i¿

programy takie tworz¹ uczeni bêd¹cy nominalnie socjologami. Przyk³adem sztanda-rowym mo¿e byæ projekt „socjologii publicznej” Burawoya, ale tak¿e „utopistyka”

Wallersteina czy „polityczna ekologia” Latoura.

rozwi¹za³ liczne tkwi¹ce w jego myœli napiêcia. Wydaje siê jednak, ¿e warto podj¹æ trud reinterpretacji filozoficznej jego „ról spo³ecznych uczonych”. Oczywiœcie nie w celu celebrowania „dawno zapomniane-go klasyka”, ale w celu wydobycia zapomnianych, zarzuconych kie-runków, w których mo¿e rozwijaæ siê praktyka filozoficzna.

Mo¿na s¹dziæ, i¿ Znaniecki pozwala na otwarcie rozpoczêtych przez siebie analiz w dwóch kierunkach. Pierwszy to wspomniana teo-ria aktora-sieci, tradycja etnografii laboratorium, socjologii translacji i inne odmiany nieklasycznej socjologii wiedzy. Analizy Znanieckie-go, jego rygoryzm w pojmowaniu zadañ socjologii, paradoksalnie mo-g¹ pomóc w uprawianiu socjologii wiedzy (szczególnie jej odmian nieklasycznych), jako dyscypliny stricte filozoficznej. Drugi kierunek zwi¹zany jest z pojêciem socjologii publicznej.

Uwa¿am, ¿e Znaniecki w jakiejœ mierze antycypowa³ ruch w kie-runku „socjologii publicznej”, rozwijanej przez Burawoya, a tak¿e po-dejmowa³ tematy, które interesowa³y Ch. W. Millsa w jego WyobraŸni socjologicznej. Spo³eczne role uczonych to praca, która domaga siê swej filozoficznej kontynuacji. Filozoficzny punkt widzenia sk³ania do postawienia pytania, dlaczego te w³aœnie aspekty dorobku Zna-nieckiego doczeka³y siê relatywnie ma³ego filozoficznego oddŸwiêku.

163

90-LECIE FILOZOFII W POZNANIU

A NNA L EŒNIEWSKA