LUDWIK PACZYŃSKI
ur. 1935 ; Wilno
Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL
Słowa kluczowe Projekt Lublin. Opowieść o mieście, Lublin, PRL, Teatr im.
Juliusza Osterwy, Stanisław Mikulski (1929-2014)
O Stanisławie Mikulskim
W 1962 roku gramy „Montserrat” Emmanuel Robles. Sztuka jest o okrutnych oficerach napoleońskich, którzy robią kuku Hiszpanom. Wiadomo jak napoleońscy żołnierze w Hiszpanii zachowują się. Okrutnego pułkownika Izquierdo gra Staszek Mikulski, który każe rozstrzeliwać zakładników po kolei. Salva, następny, salva.
Kończymy przedstawienie, jesteśmy w garderobie, zaczynamy się rozbierać. Raptem wpada do garderoby dwunastoletnia czy trzynastoletnia zapłakana dziewczynka, rzuca się z pięściami na Mikulskiego, bije go i szczypie: „Ja nienawidzę pana Mikulskiego”. A Staszek: „Spokojnie, to pan Mikulski, przecież znasz go”. Staszek gdzieś powiedział: „To była najlepsza recenzja jaką otrzymałem”. Ja potem po latach spotkałem tę dziewuszkę, Franię, córkę naszego garderobianego. Przypomniałem jej jak to było. Ona już chyba nie pamiętała, ale powiedziała: „Dzisiaj bym już pana Klosa nie pobiła”. Dzieci nasze przychodzą na spektakle.
W „Montserrat” Staszek miał doprawiony nos, taki garbaty piękny nos. Było ciepło, graliśmy, ja grałem dwie role. Tego Montserrat wtedy, kiedy Jasiek Machulski grający Mozarta pojechał do filmu, wtedy robiłem za niego, a jak Jasiek grał Montserata, to grałem rozstrzeliwanego kupca. Ze mną grał również Maniek Drozdowski, parę jeszcze osób, tych, którzy tam byli do rozstrzelania. Było gorąco, upalnie na scenie i Staszek wydając rozkaz rozstrzelania Drozdowskiego, zaczyna delikatnie pukać się po nosie, żeby mu się nie odlepił. Manuś Drozdowski idąc na śmierć mówi: „Oj nos swędzi, nie na wodę panie pułkowniku, nie na wodę”. Reszta tych, którzy byli rozstrzeliwani skuliła się dosłownie i tak nas wyprowadzano.
Data i miejsce nagrania 2013-06-17, Lublin
Rozmawiał/a Marek Nawratowicz
Redakcja Łukasz Kijek
Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"