Re - inkarnacje narodu
Chorwackie narracje tożsamościowe
w latach dziewięćdziesiątych XX wieku
Książka dofinansowana przez Uniwersytet Jagielloński ze środków Wydziału Filologicznego oraz Instytutu FilologiiSłowiańskiej
RECENZENCI dr hab.DorotaGil dr hab.MagdalenaKoch
PROJEKTOKŁADKI AgnieszkaKucharz-Gulis
© Copyrightby Magdalena Dyras &Wydawnictwo UniwersytetuJagiellońskiego Wydanie 1,Kraków2009
All rights reserved
Książka, ani żaden jej fragment, nie może być przedrukowywana bez pisemnej zgody Wydawcy.
W sprawiezezwoleńna przedruk należy zwracać siędo Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego.
ISBN978-83-233-2771-4
www.wuj. pl
Wydawnictwo UniwersytetuJagiellońskiego Redakcja:ul. Michałowskiego 9/2, 31-126 Kraków tel. 012-631-18-81, 012-631 -18-82, fax 012-631-18-83 Dystrybucja: ul. Wrocławska 53, 30-011 Kraków tel. 012-631-01-97, tel. /fax 012-631-01-98 tel. kom.0506-006-674,e-mail: sprzedaz@wuj. pl
Konto: PEKAOSA,nr80 12404722 111100004856 3325
SPIS TREŚCI
Wprowadzenie... 7
I Narracyjne wymiarychorwackiegoświata... 13
II Poszukiwanienowej tożsamości... 33
III Chorwackie lata dziewięćdziesiąte i„obszarynieobecności”... 55
IV Narracjeautobiograficzneiichprzemianywnajnowszej prozie chorwackiej.. 69
V Chorwackaetnogeneza a narracje o tożsamości narodowej... 81
VI Opowieści reklamowe... 95
VII Tradycyjne narracje o przeszłości... 107
VIII Powieść o historii.Novopovijesnihrvatskiroman... 125
IX Różneoblicza nowej prozy o historii... 143
- Nedeljko Fabrio... 143
- Ivan Aralica... 154
- MiljenkoJergovići Dvoriod oraha. Próbalektury„nowohistorycznej” 161 X Widmanarodowej przeszłości a pytania o własną tożsamość... 169
- HistoriaihistorieIvaBreSana... 176
Zakończenie... 185
Bibliografia... 193
Saźetak... 205
Summary... 207
Indeksosób... 209
WPROWADZENIE
Przemiany porządkukulturowego, jakie dokonały się w Chorwacji w latachdziewięć
dziesiątych XX wieku, aw konsekwencjiintensyfikacja dyskursu tożsamościowegooraz podjęcie próbyponownegookreśleniasię wobec składników rzeczywistości symbolicz nej, skłaniają obserwatorówtychzjawiskdo poszukiwania odpowiedzi na pytanie o cha rakteriznaczeniezaistniałych przemian.Dotyczy to zarównoprzemiannapoziomie in
dywidualnym, jak i zbiorowym, uzyskanianowej przestrzeni uznania1.Z pojęciem tym wiąże siętzw. dramat uznania, czyli w myśl definicji Charlesa Taylora„potencjalnanie zgodność między istnieniem, do którego aspirujemy,a istnieniem, które inni gotowi są namprzyznać”2. Nie jesteśmy w stanie określić się samodzielnie, potrzebujemy pomocy
„znaczących innych”,którzy mogą nam tego uznania odmówić3 zróżnychprzyczyn.
1Zob. A. Jawłowska, Tożsamość nasprzedaż[w: ] Wokół problemówtożsamości, red. A. Jawłowska, Warszawa 2001, s. 53.
2 Ch. Taylor,Źródła współczesnej tożsamości [w: ] Tożsamość w czasachzmiany.Rozmowy z Castel Gan- dolfo,red.K. Michalski,Warszawa-Kraków 1995, s. 14.
3 A. Jawłowska, ibidem,s. 51-52. Autorka cytuje w tym miejscu poglądyCharlesaTaylora: „Dramat uznania rozgrywa się, zdaniem Taylora,zarówno na poziomie indywidualnym, jakigrupowym. Dodam tu jeszcze,posługując sięnadal metaforą »dramatu«, iż »pisany« jestonwieloma językami. Tak więc tocząsię
równocześnie różne dyskursy tożsamości, nie zawsze spotykając się ze sobą”.
4 M. Dąbrowska-Partyka,Literatura pogranicza, pogranicza literatury, Kraków 2004, s.21.
3 Określenie PiotraSztompki [w:] P.Sztompka, Trauma wielkiejzmiany. Społecznekoszty transformacji.
Warszawa 2000, s. 3. Podajęza: A.Jawłowska, op.cit., s. 58.
6 A. Jawłowska, op.cit., s.56-57.
Dramat ten odgrywa szczególnąrolę w kulturzechorwackiej, w którą wpisane jest doświadczenie pogranicza, a które chcemy turozumieć zaMarią Dąbrowską-Partyką jako konieczność stawiania pytań oistotę i granice własnej tożsamości; o to, jak można ją określić w spotkaniu z obcością4.
Walkaoponowną konstrukcję tożsamości w sytuacji kryzysu i załamaniadotychcza sowegoporządku, wobec wielu możliwościwyboru ipojawienia się nowych „znaczących innych”, rodzi stan „traumy kulturowej”5, która dotyka zwłaszcza mieszkańców światów
„pogranicznych”, przestrzenina styku kultur. Ich próby samookreśleniabędą sprzyjały wytworzeniu siętzw. silnego poczucia tożsamości, z którymwiąże się odseparowanie i wykluczenie tego, coinne6.Rodzi sięono w procesie różnicowaniai wytyczania granic i niekiedy może prowadzićdo nietolerancji,a takżewrogości wobec „Obcych”.
Nieodzowne wydaje się w tej sytuacji zwrócenie uwagi na sposoby narracyjnego oswajania rzeczywistości, jaka wyłoniła sięzchaosu lat przemiany. Niezbywalność nar
racjidlanaszegobycia w świecie i wlokalnej kulturze poświadczają obecnie wszystkie chyba odmiany humanistycznej wiedzy naukowej. Rozpoznanie takie ma swoje kon
8 RE-INKARNACJE NARODU
sekwencje, wynika bowiem zniego nowe rozumienie tożsamości jako właśnie tożsa
mościnarracyjnej,konstruowanej przezrefleksjętowarzyszącą egzystencji, rozwiniętej w czasie7 * 9. Szczególną uwagę należy zwrócić zatem na definiowanie tożsamościjako swegorodzaju procesu, niezaś stanu. Narracyjność chcemy tu rozumieć jako strukturę poznawczą,azarazem jako zdolnośćdo ujmowania własnegożycia, procesów izdarzeń zachodzących w świecie w całościowe struktury sensu*.
’ K. Rosner, Narracja, tożsamość, czas, Kraków 2006, s. 5-15.
' Ibidem, s. 12.
9 J. Trzebiński,Narracja jako sposób rozumienia świata [w:] Praktyki opowiadania, red. B. Owczarek, Z. Mitosek, W. Grajewski, Kraków 2001, s. 97.
10 Ibidem, s.97.
11 K. Rosner, op.cit., s. 27.
12 A. MacIntyre, Dziedzictwo cnoty. Studium z teorii moralności, przekł. iwprow. A. Chmielewski, War
szawa 1996, s.367. Podaję za: K.Rosner, op.cit., s. 29.
12H. White, Metahistory.TheHistoricalImagination in Nineteenth Century Europe, John Hopkins Uni versityPress,1973.idem. The Content of theForm. Narrative Discourse and HistoricalRepresentation, John Hopkins University Press, 1987.
Rozciągnięty w czasie proces rozumieniarzeczywistości ma charakter tworzeniairozwijania opowiadania. Narracyjnyproces rozumieniato poszukiwanie znaczenia w toczącychsię zdarze
niach poprzez ujmowanieichw kategoriach określonego wątku narracyjnego’
- zauważa Jerzy Trzebiński. Podstawą dla tworzenia narracji są schematy narracyjne, stanowiące reprezentacjęokreślonej sfery rzeczywistości, które zarazemdostarczają sy stemu reguł interpretowaniadanych pochodzących z tej sfery. Badacz wskazuje także, iż schemat narracyjny jest dramaturgicznym modelem określonej sfery świata, takiej jak życie rodzinne,zawodowe czy polityczne10. Potwierdza to także Katarzyna Rosner,
konstatując,że nie sposób zrozumieć jakiegokolwiek społeczeństwa inaczej, niż przez rozumieniezbioruopowieści, które ukształtowały jego potencjał dramatyczny11.
Niniejsza praca jest wynikiemposzukiwaniaopowieści kształtujących życiezbioro
wości, ale też opowieści indywidualnych, współtworzących narracyjne tożsamości jed
nostkowe.Alasdair MacIntyre zauważa, żekonstruując opowieść-tożsamość-sens, mu
simy mieć na uwadze, żeniejesteśmy jedynymi bohateramitakiej narracji. Uczestniczą w niej także inni ludzie, którzy ją współkształtują. Jednocześniezaś my sami poprzez działania, które zaważyły na życiu innych, jesteśmy bohaterami iwspółautorami ich narracji. Wszystkie te autonarracjewymagają uzgodnienia, są też niekiedy ograniczone poprzez usytuowaniewspołeczeństwie. Szczególneznaczenie chcemy przypisać fakto
wi, że naszeautonarracjeitożsamość współkształtujetradycja, stanowiącakontekstdla indywidualnego życia orazżyciazbiorowości12 *.W tej sytuacji powracać będą niejedno
krotnie pytania ostosunek do tradycji,przeszłości i historii, rozumianych jakokontekst samookreślenia.
Narracje z historią w roli głównej, które zajmują tu sporomiejsca, wiele zawdzię
czają koncepcjom Haydena White’a, autora cieszących się dużą popularnością prac pt. Metahistory: The Historical Imagination in Nineteenth Century Europeoraz The Content of the Form. Narrative Discourse and Historical Representation™. White, ba dająctypy fabularyzacji historycznej, posługującej się różnymi tropami,ujawnił ich bli
skość z narracją literacką. Zarówno pisarz, jak i historyk, gdy tworzą swe opowieści, dokonują wyboru spośród wielu faktów i wprowadzają je w określone związki, a kie
Wprowadzenie 9
rując się różnymi kryteriami, dążą do nadania stworzonej sekwencji zdarzeń i relacji zamierzonegosensu.Tymsamym, jak konstatuje White, ujawnia się swego rodzaju re
latywizm poznawczy narracji historycznych14. Do tegoistotnego ustalenia odwoływać siębędą twórcyprozy ohistorii, w których książkach dokonuje się przewartościowanie znaczenia samej historii, jak też pojęcia dokumentu czy świadectwa.
14 H.White, Poetyka pisarstwahistorycznego,red.E. Domańska, M.Witczyński, Kraków 2000, s. 106—
-107.
15Kod analogii historycznych pozwala na zanurzenie w przeszłości w poszukiwaniu scenariuszy, które potrafią wytłumaczyćdzisiejszątraumę.Sytuacja chorwacka jest znamiennym przykładem poszukiwania i wytworzeniajęzyka, który odwołuje się do tego, co było wcześniej,byogarnąćto,codziejesię „tu iteraz”. Mówiąc inaczej, niemożliwe okazuje się odniesienie do nowej sytuacjibez posługiwania się znanymi elemen tami, które zostają jednakułożone w inny sposób i w rezultacie tworzą nowy rodzaj tekstukulturowego.
16 Jak konstatuje J.Assmann: „Każda kultura wytwarzacoś, co można nazwać strukturą konektywną.
Struktura ta spaja społeczeństwo tu i teraz, jak i na przestrzeni czasu.Łączy ludzi,tworząc»symboliczny świat znaczeń«: wspólny obszar doświadczenia, oczekiwańidziałań.Dzięki jej sile wiążącej jednostki zy
skują poczucie bezpieczeństwa iorientacjęwświecie. Spajająco działanie tylko wprowadzenie określonego porządku praw i obyczajów, alerównież powiązania teraźniejszościz przeszłością. Dokonuje się to drogą formowania i przechowywania istotnych doświadczeń iwspomnień oraz włączania obrazów i opowieści z innego czasu do horyzontu teraźniejszości. Czynnikiem wiążącym przeszłośćz teraźniejszością są narracje mityczneihistoryczne, aowocemtego powiązania są nadzieja i pamięć”. J. Assmann, Pamięć kulturowa.
Pismo, zapamiętywaniei polityczna tożsamość w cywilizacjach starożytnych,Warszawa 2008, s. 32-33.
17 T. Walas,Zrozumieć swój czas. Kultura polska po komunizmie - rekonesans, Kraków 2003, s. 192.
'• Ibidem, s.192-196.
Wprzypadkuchorwackimzainteresowanie przeszłościąjest poszukiwaniemjęzyka, który pozwoli wyrazić swójstosunekdo świata,pytania o wartości, atakże odwieczne i nowe niepokoje. Z tej przyczyny powstaje swoisty kod, czerpiący wiele swych ele
mentów z historii właśnie, cooznacza dokonanie wyboru z matrycy kulturowej,z zaso
bów tradycji i mitologii narodowej. Wybór taki wiąże się zprzeprowadzeniem swoistej selekcji (skądinąd nie spontanicznej, lecz podyktowanej względami ideologicznymi), z akceptacją jednychoraz odrzuceniem innych, negatywnie zaksjologizowanych „prze jawów dawności”15. Wybraneelementy zostająnastępnie włączone w system komuni
kacjispołecznej, opierający sięnasystemiewartościi uniwersumsymbolicznym, uzna nym w latach dziewięćdziesiątych przez członków chorwackiej zbiorowości za swoje, co w konsekwencji doprowadziło dowytworzeniasięnowej tożsamości kulturowej16.
Lata dziewięćdziesiąte stworzyły zatemnadzwyczajdobrą koniunkturę dlawyobraź ni regresywnej, czyli - jak mówi Teresa Walas:
...takiego sposobu widzenia współczesności, w którym na planpierwszy wysuwa się jej podobień stwo do przeszłości, a zachodzącewspółcześniewydarzenia traktuje się jako repetycję znanych sytuacji17 *.
Wten sposób, pożyczając znakiprzeszłości, można byłosię uwolnić od obowiązku szukaniawłasnego języka, zaśrozbudowując historyczną rekwizytornię - odnaleźćsiłę zespalającązbiorowość”.
Wydaje się, że można się tutaj doszukać także sygnałów ujęciaantykwarycznego, po
nieważ przeszłość,historiaipamięć stały się wartościami samymi w sobie, niezależnie odtego, cozostałowłączone w ichobręb. Ujęcie takie powiązane jest ze swegorodzaju lokalnym patriotyzmem, dążeniem do nieustannej identyfikacji z miejscem pochodze
nia, własnąprzestrzenią, podkreślaniem kontynuacji, a co za tym idzie- zichpostępują
10 RE-INKARNACJE NARODU
cą„muzealizacją”, z nadawaniemstatusueksponatów muzealnych zjawiskom, rzeczom i wydarzeniom nawet z nieodległej przeszłości19 20.Zostająone włączone w system muze alnej komunikacji i sprawiają, że przeszłość nieustannie jest obecna w teraźniejszości, włącza się w jej rytm,a właściwieusuwa ją na plan dalszy. Działatakżenarodowa stra
tegiapamięciprzezzapomnienie, za sprawą której niechciana przeszłość zostaje wy parta po to,by mogła zaistnieć nowa przyszłość^. Wszyscyci, którzy zapamiętali inną wersję przeszłości, zmagają się z poczuciem winy, zaś nowa historia nowegopaństwa staje się przyczyną„terroru pamięci”i „tenoru zapomnienia”, jak je nazywa Dubravka Ugreśić21.
19 Przywołuję ten termin za Andreasem Huyssenem, który wprowadza go, abyopisać fenomen kulturowy charakterystyczny dlaschyłkuXX wieku:„Muzealnawrażliwość, jaksię wydaje, zdobywa corazwiększe obszary codziennej kulturyidoświadczenia. Jeśliprzypomnimy sobie historyzująceodrestaurowywaniesta
rych ośrodków urbanistycznych, całychwsiipejzaży, które stały sięmuzeami, boom pchlich targów, mody retro, fal nostalgii, obsesyjnej self-muzealizacjiza pomocą magnetowidów,pamiętnikarskieji konfesjonal- nej literatury, ijeśli do tego dodamy elektroniczną totalizację świata dzięki bankom informacji - wtedynie można już muzeum opisywać jako pojedynczą instytucję ze stabilnymi iwyraźnie zakreślonymi granicami.
Muzeumw swym szerokim iamorficznym znaczeniu stało się kluczowym paradygmatem współczesnych działańwsferze kultury”. A. Huyssen, Twilight Memories: MarkingTime ina Culture ofAmnesia, Rout ledge, London-New York1995, s. 14, cyt. za:D.Ugreśić,Kultura kłamstwa, przekł. D.J. Cirlić, Wrocław 1998,s. 288.
20 Podobnąmyśl wyrażarównież Slobodan Śnajder w jednym ze swych felietonów zebranych w tomie San o mostu. Kolumnę: „Najgorszechorwackietradycje przedstawiasię jako najlepszei odwrotnie.Walkę olepszą przeszłość prowadzi sięzatem w imię zawładnięcia przyszłością. Lepsza przyszłość to ta, którą konwencjonalnie rozumiana tożsamość może zaakceptowaćbez zbędnych dlaczego. W walce o nią żaden środek nie jestzabroniony, jako że wszystkouświęca wzniosły cel. W serbokomunistycznym piekle, twierdzi się teraz, niektóre miejsca chorwackiej historii były tak »czytane«, by Chorwację rzucić na kolana. Chciano, by nasza własna historia zwróciła się przeciwko nam, ale to się już skończyło.Teraz sami »tworzymy« naszą historięw taki sposób, że »czytamy« ją tak, bybyław stanie umocnićnaszą tożsamość, tak czyinaczej ponad wszelką miaręnaruszoną”. Zob. S.Śnajder, San o mostu. Kolumnę, Zagreb 2007, s. 101.
21 Zob. A. Zlatar, Tekst, tijelo, trauma, Zagreb 2004, s. 130.
22 M.Bobrownicka, Patologie tożsamościnarodowej w postkomunistycznych krajach słowiańskich. Uwa giogenezie i transformacjachw kategoriitożsamości,Kraków 2006, s. 6.
Nadzwyczaj trafną diagnozę opisywanej sytuacji, dotyczącej przecież wszystkich
„małych” narodówsłowiańskich, które musiały sięzmierzyćzprzemianami, jakie przy
niosłylatadziewięćdziesiąte,sformułowałaMaria Bobrownicka w książce o znaczącym tytule Patologie tożsamości narodowejw postkomunistycznych krajach słowiańskich:
Punktem wyjściado zrozumienia dzisiejszego pojmowania tożsamościnarodoweji kulturowej -ze wszystkimi tego pojęcia wynaturzeniami- jest oczywiście historia (fakty) i jejzmitologizowa- nie (emotywna interpretacja dziejów, popularna historiografia). Ale nie tylko.Ważny jest cały pro ces kształtowania się zbiorowej świadomości historycznej i jej źródła.Źródłembowiem takiejczy innej mitologizacji rodzimej historiijest zazwyczaj różnyw dawkach iproporcjach -konglomerat elementów autentycznej wiedzy o przeszłości (zwłaszcza dużą rolę pełnią tuwielkiesyntezy naro
dowychdziejówi rozwój myśli politycznej), jak i literatura, zarówno pisana (powieścihistoryczne, poezja, jak i -w pewnych regionach- ustna, ludowa). Wszystko to razem narzuca społeczeństwu dominującą wizjęwłasnej historii, wskazuje jej wiodący leitmotiv, narodowe cele izagrożenia, kształtuje emocjonalnepostawy, utrwala, a czasem sakralizuje mity narodowe czyplemienne, wy
twarzaspecyficzny język ideologii22.
Wprowadzenie 11
Prowadzone tu rozważania wiodą nas bowiem nieuchronniew stronę mitu - rzeczy
wistość chorwacka jest w znacznym stopniu obciążona myśleniem mitycznym,można też wskazać sfery życia społecznego, w których mityprzetrwały i utrwaliły swą pier
wotną moc kształtowania zachowań oraz poglądów,ponieważ nieodmiennie dostarczają podstaw do interpretacji irozumienia świata. Charakterystyczne dla Chorwatów zdaje się również posługiwaniesięrozszerzoną koncepcją mitu, nadawanie „współczesności mitologicznego wymiaru”. Owa mityczna organizacja świata pozwala „nadać bezwa runkowy sens rzeczywistości, unieważnia dylematy prawda - fałsz, zaspokaja potrzebę wiary w trwałość ludzkich wartości”21 *23.
21 W. Burszta, Różnorodność i tożsamość. Antropologia Jako kulturowa refleksyjność, Poznań 2004, s. 120.
24 B. Tokarz, Mit,tożsamośći kłopoty terminologiczne [w:] Rozpad mitui języka?, red. B. Czapik, Kato
wice 1992, s. 61.
25 M.Dąbrowska-Partyka, Zagadnienie tożsamości a konflikt Jugosłowiański [w:]WspółcześniSłowianie wobecwłasnych tradycji i mitów. Sympozjum w Castel Gandolfo,19-20 sierpnia 1996, red. M. Bobrownicka, L. Suchanek, F. Ziejka,Kraków 1997, s.75.
26 Eadem, op.cit.,s. 75.Autorkaprzywołuje tu termin Józefa Kozieleckiego „człowiekhubrystyczny”, oznaczający „człowieka, który przypisuje sobie nieprzeciętne cechy osobowości”.
27 B. Tokarz, op.cit., s. 61.
Mit zaś, jak zauważa BożenaTokarz, funkcjonuje w dwóch porządkach:
...w porządkudiachronicznym, jako element tradycji kulturowej, oraz w porządku synchronicz
nym, ze względu na swą aktualną rolę kulturotwórczą. Jest więc nie tylko środkiem komunikacji, lecztakże środkiem identyfikacji, wtakim znaczeniu,w jakim zapewnia jednostce poczucie tożsa
mości wewspólnocie24.
Mocmitu sprawia, że chroni on grupę przed utratąjedności, podsuwając niekiedy w miejscesacrumwartościdlaniej zasadnicze.
Maria Dąbrowska-Partyka, analizując mechanizmy tożsamościowe, jakie ukształto
wały się zasprawązaszłościhistorycznych w społeczeństwach chorwackim iserbskim, dostrzegła, żew latach dziewięćdziesiątych mamy do czynienia z takim właśnie przy
padkiem: „Rezultatem sakralizacji społecznego ihistorycznego profanum jest bowiem nieodmiennie profanacja sacrum-. »Bóg staje ponaszej stronie«, a moralność ustępuje pola »racjom wyższym«”25. Uruchomione zostały tym samym mechanizmy kompen sacyjne, które faworyzując określone modele tożsamości, wynikające z deformacjipo
znawczych, doprowadziłydokatastrofy26.
Szczególne znaczenie chcemy przypisać faktowi,żeupodstawmyślenia mitycznego tkwi motywacja psychologiczno-socjologiczna. Mit bowiem pozwala na „zakorzenie
nie”,czyli przynależność do określonej wspólnoty: religijnej, kulturowej czy terytorial
nej, zapewnia człowiekowi poczucie bezpieczeństwa27, a zarazem daje siłę do zmierzenia się z „traumą wielkiej zmiany”, októrej była tumowa. Badanie owego „zakorzenienia”
iskutkówmyśleniamitycznego jest jednym z podstawowych celów tej pracy.
Elementy struktury mitycznej dostrzegalne są nie tylko w narracjach literackich, lecz także we współczesnychtekstach kultury popularnej i w przekazachreklamowych.
Dlatego obok tekstówtypowo literackich przedmiotem zainteresowaniastały się dla nas równieżinneteksty kultury, publicystykaczy przekazy reklamowe,a takżezachowania Chorwatów,czy to tena poziomie indywidualnym, czy teżzwiązane z udziałem w życiu zbiorowym, jak choćby zgromadzenia publiczne. Wojciech Burszta zwraca uwagę, że
12 RE-INKARNACJE NARODU
ostatnio stało się zauważalne uprzywilejowanie porządku mythos, wynikające z badań nad poetykążycia codziennego, czyli rozumienie „kontekstu »życia«” mitów w co dzienności, ich wartości performatywnej jako rozrywki, ich znaczenia edukacyjnego w kontekściedzisiejszegorenesansu nacjonalizmu oraz w obrębie kulturypopularnej28 29.
21 W. Burszta, op.cit., s.119.
29 K. Bagić, Treba li pisati kako dobri pisci piśu, Zagreb 2004. Problematyka ta została również opra cowana w Polsce.Zob. E. Miedzielski, Dwietwarze prozy chorwackiejprzełomu tysiącleci.Piśmiennictwo wojenne i krótkie opowiadanie,Poznań2006.
30 S.P. Novak, Povijest hrvatske knjiievnosti, t. 3, Split 2004, s. 213.
Materiał literacki, jaki posłużył doilustracji i interpretacji omawianych zjawisk,jest wynikiem selekcji podyktowanej przekonaniem autorki okonieczności ograniczenia pola badawczego do zjawisknajbardziej reprezentatywnych i pozwalających na uka zanie kształtowania się różnych typów narracji tożsamościowych. Niewątpliwie, zta kiegopunktu widzenia bardziej przydatne okazująsię analizyprozy autobiograficznej oraz różnych typów narracji z historią w roli głównej niż na przykład literacko waż nego w tym okresie korpusu krótkich opowiadań, wyczerpująco już opisanego przez KreSimiraBagicia w książce Trebalipisati kako dobripiscipiśu>K.
Zaskoczenie czytelnikówmoże budzićfakt, iż w różnych kontekstach przywołane zostało nazwisko Ivana Aralicy orazprzykłady zaczerpnięte z jego twórczościczynawet biografii, co jednak nie wynika zuznania dla dokonań popularnego skądinąd pisarza i „narodowegobarda”,jakzwykli byli gookreślaćjego polityczni mocodawcy w latach dziewięćdziesiątych. Wspomniane odwołania pozwalają doskonale zilustrować zjawi
sko określone przez Slobodana Prosperova Novaka w Historii literatury chorwackiej mianempreuskikoncept hrvatskog identiteta (zbyt wąska koncepcja chorwackiej tożsa
mości)30 iprzedewszystkimz tego powoduzostałypoczynione.
Zjawiska, jakie stały sięprzedmiotem naszego zainteresowania, dzieli od dniadzi siejszego okres zaledwiekilkulat,co sprawia, że nakreślone tu propozycje interpretacyj
ne z konieczności mają charakter wstępnego odczytania imogązostać zweryfikowane przez kolejnych badaczytego ciekawego, lecz dopiero cozamkniętego okresu.
Pragnęw tym miejscu serdecznie podziękować Prof, dr Marii Dąbrowskiej-Party ce za Jej inspirujące komentarze izachętę do pracyoraz Prof, dr Julianowi Komhauserowi, któremu tęksiążkę dedykuję.
I. NARRACYJNE WYMIARY CHORWACKIEGO ŚWIATA
Potrzeba opowiadania świata, konstruowanianarracji, któreten światpomogą zrozumieć izarazem określić swoją tożsamość, daje o sobie znać w Chorwacji zniezwykłą siłą właśnie w latach dziewięćdziesiątych XXwieku.Nie znaczy to oczywiście,że wcześ niejpodobnaskłonność do fabularyzowania nie była obecna, jednak w momencie, o któ
rym tu mowa, chęć wprowadzenia nowego porządku iusensownienia świata zrodziła wielenarracji, które niejednokrotnie trwały w uśpieniu,oczekując na dogodnymoment ujawnieniasię. Przywołanie sytuacji snu1 nie jest tu wcaleprzypadkoweani szczególnie zaskakujące; Chorwacinaderczęsto odwołują siędo takiej metafory, by określić czas, w którym oczekiwali naurzeczywistnienie się marzeń o posiadaniu własnego państwa.
Figura ta wiąże się zprzekazem o zabójstwie króla Zvonimira2, narodowym grzechu i klątwie, za sprawą której przez wieki trzeba było trwać, jakpiszę IvoPaić, „ni tu,ni tam”, to znaczy pomiędzy namiastką własnegopaństwaa oczekiwaniemna ziszczenie się nadzieina jego zaistnienie3.
1 Przywołajmy dla przykładu cytat z dziewiętnastowiecznej prozy chorwackiej, ukazujący żywotnośćtej figury: „Naród diźe glavu iza dubokoprospavanenoći..." - V. Novak Posljednji Stipanćići. Takie słowaide alnie nadawały się dla określeniasytuacji w latach dziewięćdziesiątych XXwieku.Niekiedy jednak figura ta staje się źródłemironicznych komentarzy: na przykład Ivan Lovrenović określa Chorwację mianem państwa,
„którepowstałopo czternastuwiekach głębokiej politycznej narkolepsji”(„driavaostvarena nakonćetmaest vijekova duboke politićke narkolepsije”). I. Lovrenović,Duhiz Sindżira, Zagreb 2005.
Ciekawe refleksje dotyczącewykorzystania motywu snu przez nowenacjonalizmy przedstawia B. An derson, Wspólnoty wyobrażone. Rozważaniao źródłach irozprzestrzenianiusię nacjonalizmu, przekł. S. Am sterdamski, Kraków-Warszawa1997, s. 189.
2 Opowieść o śmierci króla Zvonimira pojawiłasię już w Latopisie Dukljanina z Baru zXII w.„Dobry król Zvonimir” zwołał Chorwatów,bystawili się w Kninie, gdzie rezydował. Chciałonpoprowadzićswych rycerzyna wyprawękrzyżową. Niewierni Chorwaci zabili króla,który przed śmierciązdołał rzucić na nich klątwę,by nigdy nie mieli władcy swegojęzyka. Potemziemie chorwackie najechałkról węgierski, a klątwa się spełniła(zob. J. Rapacka, Leksykon tradycjichorwackich, Warszawa 1997).
2 Motyw snu powracatakże w innychkontekstach, międzyinnymi w tomieKultura,etnićnost, identitet, red. J. ĆaćakKumpes, Zagreb 1999; tytuły poszczególnych rozdziałów potwierdzają, żemetafora snu ma ważne znaczenie także dla badaczy. Por. I. Paić, Nacionalni san, tranzicija, globalizacja: obrisipromjena identiteta, s. 121-137.
Opowieści, októrych chcemy tu mówić, nieprzynależą wszaktylkodoświata litera
tury, ich autorami są zarównohistorycy, jak i antropologowie, psychologowie, filozofo
wie,twórcyhasełreklamowych orazekspozycji muzealnych, ba,nawetgrafficiarze.Jak trafnie konstatuje Zofia Mitosek we wprowadzeniu dotomu Opowiadanie wperspek tywie badańporównawczych: „Dopóki żyjemy w czasie, dopóki w tym czasie coś się
14 RE-INKARNACJE NARODU
zdarza idopóki istnieje język, istnieć będzie opowieść.Co nie znaczy, że istnieć będzie literatura”4.
4 Z.Mitosek, Opowiadaćdalej[w:] Opowiadanie w perspektywie badań porównawczych, red. Z. Mito- sek, Kraków 2004, s. 7.
5 K. Rosner, Narracja, tożsamość, czas, s.7.
6 Zob. Praktyki opowiadania, Wstęp, red. B. Owczarek, Z. Mitosek, W. Grajewski, Kraków 2001, s. 5-9.
7 J. Topolski, Rzeczo socjologiiwiedzyhistorycznej:mity fundamentalne w pisaniu historii, „Przegląd Humanistyczny” 1994,nr5, s.27; zob. też: idem,Jak się piszę i rozumie historię. Tajemnice narracji histo
rycznej,Warszawa 1996, s. 233-234.
• Zauważają to winspirującym tekścieW. Burszta i W. Kuligowski,Anamorfozy. Poza akademią [w:]
Ojczyzny słowa. Narracyjnewymiary kultury, red.W. Burszta, W. Kuligowski, Poznań2002, s. 17.
9 Ibidem, s. 17.
Zasadnicze znaczenie dla rozważań o istocie iznaczeniu narracji, która stała się
„miejscem wspólnym” wielu dyscyplin badawczych ma spostrzeżenie, że w ostatnim czasie z praktyką opowiadania powiązane zostało rozumienie istoty tożsamości ludz
kiej. Jak konstatuje Katarzyna Rosner, tożsamość jest czymśzadanym, domagającym się określenia, rozwijającymsię w czasie, a zatem podlegającym zmianom, podobnie jak narracja, która również jest strukturą czasową, mającąpoczątek i zakończenie. Proces konstruowania tożsamości wiąże się z „nadawaniem całościowego sensu i koherencji złożonym splotom wydarzeń, zamierzeń i czynów bohaterów, nieprzewidzianych oko
liczności, które składająsię na opowieść”5. W tak właśnie rozumianej opowieści bę dziemy się doszukiwali struktur sensu i próbowali je odczytać. Dlatego ograniczenie zainteresowań narracją jedynie do tekstów literackich znacznie zawęziłoby naszą per
spektywę, conie oznacza, że w innychtekstach kultury wciąż nie będziemy odnajdywać śladów dyskursu literackiego.
Processpołecznego tworzenia rzeczywistości za sprawą opowiadania jest przedmio
tem refleksji socjologów badających sposoby strukturalizacji otaczających człowieka - czasu i rzeczywistości6. Podobne spostrzeżenia formułują historycy, którzy,jak Jerzy Topolski - opisując zasady narracji historycznej - dostrzegają, że społeczeństwo nie tylkowytwarzawiedzę o rzeczywistości,leczrównież tę rzeczywistośćkonstruuje7.
Kwestia narracyjnego wymiarukultury jest podejmowanaprzezbadaczy coraz częś
ciej,ponieważ stanowi wynik namysłu nad istotąkultury oraz istotą ludzkiejnaturyjako takiej8:
Każda kultura dostarcza gotowychstandardowych scenariuszy ważnych historii, w które „wpi
suje” się indywidualne doświadczenie każdego z nas (dzieciństwo, dojrzewanie, miłość, klęska życiowa, życie rodzinne, wreszcie śmierć). Podobnych scenariuszy dostarcza mitologia, religia, baśnie,ideologia i literatura. Innymisłowy,jest narracja formą rozumienia świata i strukturalizacji doświadczenia ujmowanego wkategoriach ludzkich intencji9.
Struktury narracyjne, matryce generujące sensy
Ivo Żanić w ważnej (właściwie przełomowej dla rozumienia procesów dokonujących się w kulturze chorwackiej) książce Prevarerta povijest. Guslarska estrada, kult haj
Narracyjnewymiary chorwackiego świata 15
duka i ratu Hrvatskoj i Bośni i Hercegovini 1990.-1995. godine(Oszukana historia.
Estradagęślarska, kult hajduków oraz wojnaw Chorwacji i Bośni i Hercegowinie w la tach 1990-1995) ukazał sposóbfunkcjonowania swego rodzaju matrycyukształtowanej przez tradycję, generującej współcześnie rozmaite opowieści. Matryca ta zawdzięcza swe istnienieświatu znaczeń iwartości pewnej zbiorowości,posługującej się,jak mówi Zanie, określonągramatyką kulturową, wspólnym kodem. Dotyczy to zarówno pamięci o czasach mitycznych i okresach heroicznych,jak i autorytetów, obyczajów czy prze
sądów. Warunkiem komunikacji w obrębietakiej zbiorowościjest sytuowanie narracji w ramach, o jakich tu wspomniano, i wykorzystywanie owej matrycy jako impulsu do snucianowej opowieści. Odbiorcy, postrzegając znane elementy, akceptujątaki tekst, który tym samym wchodziw relację z poprzednimi,wygenerowanymi przez matrycę, i jestzrozumiały dzięki nim właśnie. Stądteż i swoiste ograniczenia stojące przed nar
ratorem, któryniczym odtwórca ludowej opowieści jest niejako skrępowanykoniecz
nością zamknięcia swego tekstu w ramach wyznaczonych przeztradycję. Dzięki temu dochodzi do identyfikacji zwizją świata wytworzonąprzez taką narrację, co zkolei otwiera pole domanipulacji, do„przemycania” w ramach takiej opowieści, oswojonej przez bliskośćznanych elementów, aktualnych treści propagandowychiprzesłań ideo
logicznych.Odbiorca zatem jest przekonany, że, jak powiada Żanić, wszystko możesię powtórzyć, osoby,wydarzenia, okoliczności są bowiem typowe,odporne na upływ cza
su,mająstrukturę mitu i potrafią uzasadnić wszelką przyczynę autorytetem przyjętej po
wszechnie prawdy10 11.Z ciekawejanalizy Żaniciaczytelnikdowiaduje się,w jaki sposób teksty osnute na matrycy folklorystycznej, generowanewSerbiiod połowy lat osiem dziesiątych, przygotowywały grunt do późniejszego konfliktu na Bałkanach, operując pozornieniewinnymi znaczeniami. W odpowiedzi na wydarzenia wojenne,po drugiej (chorwackiej) stronie również pojawiły się opowieści, wykorzystującerodzimy poten
cjał narracyjny iporuszającezbiorowąwyobraźnię.
101. Żanić,Prevarena povijest. Guslarskaestrada, kult hajduka iratu Hrvatskoj i Bośni i Hercegovini 1990.-1995. godine,Zagreb 1998, s.9-18.
111. Ćolović,Mit [w:] Polityka symboli, przekł. M. Petryńska,Kraków 2001, s. 20-21.
O podobnej formie komunikacji symbolicznej opowiada również Ivan Ćolović w zbiorze esejów Politika simbola (1997, Polityka symboli), wskazując na istnienie tzw. politycznej baśni mitycznej. Jest tostruktura narracyjnanieistniejąca jakoosobny typ tekstu, lecz raczej jako „składnica fabuł”, z którejobficie czerpią narracje literackie ifolklorystyczne.
Dawnewątki etnonacjonalistycznej mitologii są aktualizowanei realizowane tylko fragmen tarycznie,w postaci obróbki poszczególnych prawd obiegowych lubfabuł (zgniłaEuropa,groby wyznaczające narodowe granice,zmartwychwstanienarodupo śmierci itd.). Całośćistnieje jedy
niew luźnej postaci, jako matryca,doktórejodwołująsię rozproszoneczęści mitu idoktórej się sprowadzają.Wgruncie rzeczy funkcjonują one jako synekdochą,to znaczy jednocześnie jako jej pomniejszone wcielenia i szyfry pozwalające włączyć się dospecjalnego programukomunikacji (w sensie komputerowym), wkroczyć wmentalny obszar etnonacjonalnej identyfikacji i partycy
pacji".
Zatem zarówno wśród Serbów, jak i wśród Chorwatów szczególne znaczenie ma istnienie owej matrycy(jakstwierdza Ćolović,„opartej narojeniach osnowy”), generu
16 RE-INKARNACJE NARODU
jącej szczególne sensy i ożywiającej pewien korpus mitów powstałychjeszcze w XIX wieku.
Nie bez znaczeniajest tutaj przywołanie mitu jakocałości narracyjnej, stanowiącej sposób pojmowania świata, niezbędny dlajego zrozumienia12. Mitowi przypisuje się wszak ważne funkcje społeczne, a nawet ideologiczne.Warto w tym miejscu wskazaćna perspektywęujęcia tego problemuprzezhistoryków,którzy - z jednej strony - postrze- gająmit jako opowieśćfikcyjną, nieznajdującąoparcia w faktach, z drugiejzaś -obecną w „historycznychobrazach przeszłości”. Mit historyczny,a taki przecież najsilniej od
działuje na rzeczywistość chorwackich latdziewięćdziesiątych, buduje tzw. wizjęświa
ta i człowieka. Konstatacja ta jestzresztą zaskakująco zbieżna zobserwacjami Burszty i Kuligowskiego, którzy w cytowanej już książce określilinarrację jako sposób rozu mienia świata.
12M. Woźniak, Między modernizmemapostmodernizmem [w:] Światooglądyhistoryczne, red. J. Pomor ski, Lublin 2002, s.67.
15J. Topolski, Rodzajemitów [w:]Jak się piszęirozumiehistorię, Warszawa 1996, s. 203-216. Zob. też:
M. Woźniak,op.cit., s. 63.
H Ibidem, s. 64.
15 PoglądyTopolskiego przywołujęna podstawie cytowanego tekstuM. Woźniaka orazJ. Topolskiego, Jak się piszę i rozumie historię.Tajemnice narracjihistorycznej. Warszawa 1996, s. 267-275.
16 Ibidem, s. 204.
Ściśle łączy się też ztą koncepcjąhipoteza tzw. mitów fundamentalnych, opisana szczegółowo przez Jerzego Topolskiego, jako typuwiedzy odzwierciedlającejrzeczywi
stość w szczególny sposób. Mit fundamentalnystanowi pochodną treści„wyuczonych przez historyka w toku życia społecznego inaukowego”, jest zbiorem „przeświadczeń isądów o różnym stopniu weryfikowalności”13 i steruje powstawaniem tekstu, gene
ruje „narrację historyczną”. Jerzy Topolski wyróżnił następujące mity fundamentalne:
mit ewolucji (postępu), mit rewolucji, mit wzniosłości (sublimacji), mit koherencji, mitkauzalności,mit aktywizmu i mitdeterminizmu.Mitewolucji wyraża przekonanie o istnieniu linii wiodącej od stanów prymitywnych po historycznie bardziej dojrzałe, mit rewolucji wyrasta z przeświadczenia oistnieniu faktów izdarzeń, które pozwalają podzielić proces historyczny na „odcinki, w których wyraźnie wskazuje się na różni ce między »przed« i »po«, narzucając w ten sposób określonąorganizację narracji”14. Zkolei mit wzniosłości określa szczególny stosunek ludzi do przeszłości, jakże różny odtego, cotowarzyszy myśleniu o czasach, w których przyszło nam żyć.Mitkoherencji decyduje okonstruowaniu zasprawą narracjispójnego obrazurzeczywistości (w tym, a możeprzedewszystkim, tejminionej), natomiastprzeświadczenieo tym,że wszystko maswojąprzyczynę oraz że„oweprzyczyny sączynnikami, którewywołujązmianylub utrzymują stan rzeczy”, wiążesię z mitem kauzalności. I wreszcie - towarzyszy im mit aktywizmu, zrodzonyzprzekonania, że w procesiehistorycznymdecydujące znaczenie ma działalność ludzkaoraz mit determinizmu wyrażający wiarę, że historię kształtują niezależneodczłowieka siły, prawadziejoweczynawet Opatrzność Boska15. Rzeczjas na, narracje o przeszłości odwołująsię do różnych kombinacjitych mitów, wspierając proceshistorycznego wyjaśniania.
Rozumienie mituw sposóbzaproponowanyprzez Topolskiego,jako całości narra
cyjnej „będącej pewnym sposobempojmowaniaświata niezbędnym dla jego rozumie
nia”16 oraz kategoria mitu fundamentalnego jako przeświadczenia rodzącego całości
Narracyjne wymiary chorwackiegoświata 17
narracyjne (obrazy przeszłości) może się okazać inspirujące z punktu widzenia opisu interesującej nas rzeczywistości chorwackiej, ponieważ za sprawątakich właśnie mitów konstytuuje siętożsamośćzbiorowai dokonuje „narracyjneoswajanie świata”.
Zwrócił na touwagę Ivan Ćolović w przywoływanej już tutaj książce Polityka sym boli, w której podejmuje próbę rekonstrukcji politycznego mitu, organizującego serbskie widzenie świata i determinującegorelacje tejzbiorowości wobec innych. Co ważne, mit ównie aktualizuje się w komunikacji werbalnejjakiegoś szczególnegorodzaju, alenie jakożyje w różnegorodzaju przekazach,oczym już wcześniej była mowa. Parafrazując tekstĆolovicia,można się pokusić o próbęrekonstrukcji„mitu chorwackiego”. Jest to tym łatwiejsze, żeserbskiei chorwackiemity polityczne niewiele się od siebie różnią,
„w zasadziemogłyby one byćwariantami elementów zaczerpniętych ze wspólnego za sobu fabuł, toposów i figur”17. Ten serbsko-chorwacki zasób stanowi zaledwie część większegoarsenału, wygląda bowiem nato, żewszystkie te„rzekomosamorodne, uni katowe oznaki tożsamościposzczególnych narodów tej części Europy są w istocie tylko zapożyczeniamize wspólnego»bałkańskiego banku mitówpolitycznych«”18 19.
171. Ćolović, op.cit., s.90.
'• Ibidem,s. 90. Ćolović cytuje także ważną konstatacjęVintilaMihaliescu: „Wielkiemocarstwa, zgodnie ze swymichwilowymiinteresami, wspierają roszczeniajednego lubdrugiego narodu, co sprawia wrażenie, że dodająotuchy raz jednemu, raz innemujęzykowi tożsamości, naprzemian umacniają różne »kompleksy przodków«. »Wielkienarody« (Wielka Rumunia, Wielka Bułgaria,Wielka Albania,Wielka Chorwacja itd.) Powstają i znikają zależnieod przypływów iodpływów Drang nach Osten krajów zachodnich iDrang nach Westen -wschodnich, które wyruszyły napodbójnowoczesności”. Por. s. 91 (V. Mihaliescu, Nosfrères d'au-delà:voisinages,passageset frontières en Roumanie, „Civilisation” 1992, vol. XLI1, 1994,Bruksela, s. 226).
19 Pisze o tym szeroko I. Ćolovićw książce Bałkany - terror kultury (Ucieczka od Innego,którasprawia, ie się doniego zbliżamy), Wołowiec 2007, s. 66-71.
To, co już powiedzieliśmy,wskazuje jednoznacznie, że opowieści, jakie będą przed
miotem niniejszego opisu, są wynikiem kombinatoryki odbywającej się przy użyciu ograniczonej liczby elementów (wspólnybank) i w zadany sposób (matryca). Narratorzy mitycznychopowieści zrodzonych wśród różnychnarodówbałkańskich nie bez zasko
czenia dostrzegają, żew ucieczce przed sąsiadami paradoksalnie kierują się w tę samą co onistronę i docierają do tychsamych miejsc, tak jakby na zawsze skazani byli na wspólny los”.
Mit chorwacki
Powróćmy jednak do rekonstrukcji chorwackiej wersji mitu: naród chorwacki jest jed nym z najstarszychnarodów świata, ponad wszelką wątpliwośćstarszym niż serbski.
NiesieEuropie najwyższe wartości, alemimo iż przez całe wieki bronił jej przed bar
barzyństwem, spotykał się jedynie z niewdzięcznością. Historiachorwacka jest bowiem jak paprenjak'.
Ze względu na składniki- miód, orzechy ipieprz-paprenjak, jako tradycyjny chorwacki sma
kołyk, istotnie łączy przeciwieństwa, podobnie jak cała chorwackahistoria: to słodko-pieprzny łakoć, kuszący obceapetyty.Jakże wielu obcych zaborców zarównow ciągu wieków, jak iwspół
cześniewyciągało rękępotensmakołyk,łączący wnajlepszych możliwych proporcjach to, co środ
18 RE-INKARNACJE NARODU
kowoeuropejskie i śródziemnomorskie, dla siebie odłamującto, co najsłodsze,nam pozostawiając pikantną rzeczywistość! Kiedy wreszcie pozostaliśmy przy stolesami,dzielimysię z przyjaciółmi i gośćmi naszymtradycyjnym paprenjakiem (...) we wszystkichjego odmianach20.
20 Opowieść taką odnajdujemy na opakowaniu tradycyjnego chorwackiegociasteczka paprenjak, które turyści odwiedzającyChorwację mogą kupić w sklepach z pamiątkami. Pomysłzaczerpniętozdziewiętna stowiecznej powieści Augusta Senoi Córka złotnika,gdzie najlepsze w Zagrzebiu „paprenjaki” sprzedawała straganiarka Magda.
21 Hrvatskapovijest ukratko, priredila I. Borovac,Mozaik knjiga, Zagreb 2006, s.5.
22 J. Rapacka, Godzina Herdera. O Serbach, Chorwatach i ideijugosłowiańskiej, Warszawa1995,s. 18.
Joanna Rapacka analizuje równieżideologiczne przemiany pojęcia „przedmurza” w aspekcie historycz nym,ukazującją albo jako ideę pogranicza chorwackiego funkcjonującąwideologii jugoslawizmu, albo też „ideę chorwackiego przedmurza, dzielącego Europę od bałkańskiego chaosu w niektórychideologiach chorwackiego ekskluzywizmu”. Zob. Leksykon tradycji chorwackich, s. 143-145.
23 Funkcjonowanie tego mitu dobrzeilustrujefragment książkiEduarda Kale Hrvatski kulturni ipolitićki identitet, Osijek-Zagreb-Split 1999,w rozdziale PrinosHrvata europskoj kulturi (Wkład Chorwatów do kultury europejskiej): „Poprzez przybycie donowej,dzisiejszej ojczyzny Chorwaci weszli w europejski krąg kulturowy, przestrzeń śródziemnomorza i sferę środkowoeuropejską.Pozostając sobąprzyjęli chrześcijań stwo jako swoją religię:uznali Boga,podobniejaki inne narody europejskie, za Boga swego narodui każdej pojedynczej osoby.Świętych i męczenników przyjęli jako swoich,jakosymbolświętości imęczeństwaza wszystkie wartości. Dlatego przezcałe stulecia mogli być ipozostali antemuralechristianitatis oraz stanowi li bogatyduchowokrągeuropejski” (ibidem, s. 103).
Zestawmy z treściamiwyrażonymi w przytoczonym tekście informacje zamieszczo
ne w niewielkiej książeczce poświęconej historii chorwackiej przeznaczonej dla ucz niów,wydanej przez popularne wydawnictwo Mozaik:
Naród chorwacki żyje na ziemi chorwackiej, która jest jego terytorium,odkiedyprzybyłnad Adriatyk w wieku VII. Chorwaci do swej dzisiejszej ojczyznyprzybyli na początku VIIwieku:te tereny od zawszemiały ważne strategiczne znaczenie w przestrzenieuropejskiej idlatego różne potężne siły dążyły doich zagospodarowania. Taki był losnarodu chorwackiego, o którym zdecy dowałajegohistoria. Życie naroduna tych terenach,na których przenikały się interesy różnych mo carstw, od początku byłozwiązanez kulturą i cywilizacją zachodnią kuktórej zbliżyłosiępoprzez przyjęcie chrześcijaństwa, pozostając mu wiernympo dzień dzisiejszy...21
W stwierdzeniach, jakie pojawiają się już w pierwszych zdaniach popularnegowy dania Historii chorwackiej w zarysie, wyraźnie nakreślona zostaje granica między „na szym terytorium” a Bałkanami. Dowiadujemysię zatem, że bariera cywilizacyjna, jaka sięwytworzyła pomiędzy Chorwatamia sąsiadami, wyrosłaprzede wszystkim za spra wą religii oraz zaszłości historycznych (zktórychszczególne znaczenie miałypodboje tureckie), stała się granicą między Zachodem a Wschodem, cywilizacją rzymską a bi
zantyjską,kulturalną Europą ibarbarzyńską Azją.Takie usytuowanie stało się zarazem źródłem przekonania o powierzonej Chorwatom misji strażników tej granicy i obrony Europy przed barbarzyńcami, których rolę pełniąprawosławni sąsiedzi, dawne ofiary podboju przezniewiernych22.
Głębokie zakorzenienie mitu przedmurza(antemurale christianitatis), który mogli
byśmy- w myśl definicjiproponowanej przezTopolskiego - określić mianem funda
mentalnego23, skutkuje opisem rzeczywistości, jaki dochodzi do głosu także w latach dziewięćdziesiątych XX wieku, tzn.posługującym się stereotypemBałkanów.