• Nie Znaleziono Wyników

Tradycje rodzinne i rzemiosło - Zofia Siwek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Tradycje rodzinne i rzemiosło - Zofia Siwek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZOFIA SIWEK

ur. 1937; Bełżyce

Miejsce i czas wydarzeń Bełżyce, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa

Słowa kluczowe Bełżyce, rodzina, rzemiosło

Tradycje rodzinne i rzemiosło

Gospodarka była mała. W gospodarstwie były, krowa świnie, gęsi. Nie było konia, bo mój tata nie zajmował się tym, za specjalnie nie interesowało go rolnictwo, tylko handel - coś robić, gdzieś pojechać. Zresztą jego rodzina, pradziadkowie, gdy tu sprowadzili się do Polski, bo przywędrowali z Prus, to wszyscy byli rzemieślnikami.

Gdy przywędrowali z Prus, to o ziemie chyba było trudno i musieli zająć się rzemiosłem. Ale to na dobre wyszło, bo każdy miał jakiś fach w ręku. A że kiedyś ludzie chyba wszystko musieli sobie sami zrobić, to i byli zdolni do wszystkiego. I mężczyźni w mojej rodzinie, to wszyscy trudnili się rzemiosłem, byli rzemieślnikami wszyscy. Dziadek był bednarzem. A mój tata jeszcze rzeźbił. Bo kiedyś to ludzie właśnie mieli te artystyczne zdolności. Albo śpiewali, albo grali, albo rzeźbili. Mój tata śpiewał, rzeźbił, tańczył, grał. I inni też, w Bełżycach.

Data i miejsce nagrania 2016-04-07

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Agnieszka Piasecka

Redakcja Agnieszka Piasecka

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ale to nie był płacz z żalu, tylko jakiś taki, tak jakby jakiś ciężar z człowieka spadł, że coś się skończyło, że pewna epoka już się skończyła.. Nie pamiętam

No mnie się to podobało, bo tak było ciekawie – przez okno widać było tylko nogi tych, którzy szli po chodniku.. W tych suterenach nawet było czysto i wilgoci się nie

Polskie to przeważnie były piosenki ludowe, orkiestry Namysłowskiego, co nie było takie znowu złe, bo to była doskonała orkiestra, tak, że można było tych ludowych

Także można było posiedzieć sobie z kocem w Ogrodzie Saskim na tym terenie, gdzie stoi muszla koncertowa – tam była trawa i tam wolno było sobie właśnie siedzieć na trawie i

Nie trzeba było nikogo gonić do kościoła, bo jak ksiądz Sedlak miał mówić kazanie w kościele wizytkowskim, to kościół był pełen. Data i miejsce

Słowa kluczowe Lublin, ulica Niecała, ulica Kazimierza Wyszyńskiego, Remigiusz Moszyński, ulica Jana Sławińskiego, wygląd ulicy Niecałej.. Ulica Niecała, bo się

On był nauczycielem historii, gdzieś poza Lublinem i tam, na tej Krótkiej siedział i też kiedyś podsłuchałam rozmowę, rozmawiał z tatą i opisywał, to, co go tam spotkało.

Był w naszej szkole sekretarz partii, nazywał się pan Mitura i to był chyba taki – tyle, co ja wiem – to był chyba taki mądry człowiek, który chronił trochę młodzież.. Bo