• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1935.09.14, R. 16, nr 109

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1935.09.14, R. 16, nr 109"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

C en a p o jed y n czeg o n u m eru 10 gr. D zisiejszy n u m er za w iera 6 stron . ,.N asz P rzyjaciel** i „.O p iek un D ziatw y**.

BEZPARTYJNE POLSKO - KATOLICKIE PISMO LUDOWE.

N r. 109 W€jbrxdno9 €iolub9ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBAs o b o ta d n ia 1 4 w rz e s ie ń 1 9 3 5 r. R o k X V I

Budujemy drogi

0 6-letnim planie rozbudowy szlaków komunikacyjnych

Jed n ym z zasad niczych elem en tów rozw o­

ju i ożyw ien ia życia gosp od arczego kraju jest rozb u dow a sieci d rogow ej w raz z m otoryzacją środ k ów lok om ocji. S praw a d rogow a w całym szeregu p ań stw , jak np. w N iem czech została w ysu nięta na czoło ogóln ej p olityk i gosp od ar­

czej.

Z agad nien ie d rogow e w P olsce jest jed n em

z n ajcięższych zagad n ień gosp od arczych — je-B ,,M . S . „P iłsu d sk i .

• «« * 1_

MIS Piłsudski

przybył w czwartek do Gdyni

50.000 lu d zi b rało u d ział w p o w ita n iu n o w ej p o lsk iej jed n ostk i m o rsk iej.

W e c z w a rte k ju ż w g o d z in a c h p o ra n n y c h ' g o , d y re k to ra b iu ra G d y n ia -A m e ry k a k o m a n ­ d a ! s ię z a u w a ż y ć n a u lic a c h G d y n i o ż y w io n y

ru c h w k ie ru n k u p o rtu . Z d ą ż a n o ta m p ie s z o , s a m o c h o d a m i i a u to b u s a m i. T y s ią c z n e tłu m y z e b ra ły s ię p n z y d w o rc u m o rs k im n a s p o tk a n ie

i w p a d f o n a p r z e je ź d z ić k o le jo w y m p o d In o p iju r iin v n n n v v S z n fo r c n m c . fiz v h -p o c ią g to w a r o w y . S z o fe r c h c ą c s z y b ­

k o z je c h a ć z to ró w , s tr a c ił p a n o w a n ie n a d k ie r o w n ic ą i a u to w p a d ło d o r o ­ w u u d e r z a ją c p r z y te m w s lu p te le -

N a k ró tk o p rz e d g o d z . 9 , n a k tó rą b y ł w y ­ z n a c z o n y p rz y ja z d s ta tk u , n a d e s z ła z je g o p o ­ k ła d u d e p e s z a , ż e p rz y ja z d u le g n ie o p ó ź n ie n iu o je d n ą g o d z in ę , g d y ż s ta te k m u s ia ł z m n ie js z y ć s z y b k o ś ć n a p ły tk ic h w o d a c h p rz y b rz e ż n y c h B a łty k u . O g o d z . 9 .3 0 w s z y s tk ie ta ra sy d w o r­

c a m o rs k ie g o o ra z n a b rz e ż a fra n c u sk ie g o i p i­

lo ta b y ły o b s a d z o n e n ie p rz e jrz a n e m i tłu m a m i w id z ó w , k tó ry c h ilo ś ć n a le ż y o k re ś lić n a b l.s k o 30.000

P o ls k ie s ta tk i w p o rc ie , ja k ró w n ie ż g m a c h k a p ita n a tu p o r tu i d w o rc a m o rs k ie g o p rz y o rd c - b iły s ię fla g a m i n a ro d o w e m i i p e łn ą g a lą . N a n a b rz e ż u fra n c u s k ie m u s ta w iła s ię o rk ie s tra m a ry n a rk i w o je n n e j, p o d b a tu tą k p t. D u lin a.

O g o d zin ie 9,30 o d n a b rz e ża p ilo ta o d b ił h o lo w n ik „ T u r", k tó rym n a sp o tk a n ie „M . S . P iłsu d sk i" u d a li się p rz e d sta w ic ie le p ra sy o raz

’o t p o rtu . O g o d zinie 10 ,,M . S . P iłsu d sk i In ik azał się n a h o ryzo n cie, p o d ą ż a ją c p e łn ą p a rą d ow ie7 n ow ych szlak ów k olejow ych, p o w iększe-jk u G d y n i. D o sta tk u n a red zie p o d szed ł h o lo w - go rozw iązanie stanow i d la n as n iew ątp liw ie k o ­

n ieczn ość p ań stw ow ą. N ie p osiad aliśm y n igd y d ostateczn ie dobrej sieci d rogow ej. P olityk a zab orców n ie u czyniła n ic w k ieru nk u n ap ra­

w ien ia istn iejącego stan u rzeczy, a często n a­

w et, jak to w id zim y n a p rzyk ład zie R osji — starała się u n icestw ić w szelk ie p róby n ap raw y, d op uszczając ten d en cyjn ie d o d ew astacji istnie­

jących szlak ów . O statecznego d zieła zn iszcze­

n ia dróg, oraz środ ków k om un ikacyjn ych w P olsce d ok on ała w ojn a.

P o u k oń czen iu w ojn y stan ęliśm y w ob ec k o- N eczn ości gru n tow n ej n apraw y istn iejących grod ków k om u nik acyjn ych oraz rozp oczęcia n o­

w ej gosp od ark i d rogow ej, p rzystosow an ej do p otrzeb n iepod ległego P ań stw a. Istniejące b o­

w iem d rogi ch arak terem sw ym i u k ład em n ie

•d pow iad ały gran icom od b ud ow anego P ań stw a.

W p ierw szym rzędzie w ysiłek

biliśm y od b ud ow ie d otych czasow ych , oraz ta ­

nin tab oru k o lejo w eg o itd . W ciągu 17-tu la tH n ik i d zien n ik arze w raz z p ilo tem w eszli n a d ok on aliśm y w d zied zinie tej olb rzym iego p o -S p o k ła d , p o czem sta te k ru szy ł p o w o li k u av an -

g tęp u S p o rto w i. — O g o d z. 10.15 o d ezw ały się w szy -

Z n aczn ie gorzej jed n ak p rzedstaw iają się g stk ie sy ren y statk ó w w p o rcie, n a k tó re „M .S . n asze szlak i d rogow e. ■iP iłsu d sk i" o d p o w ied ział trzy k ro tn y m sy g n ałem

D łu gość dróg w P olsce w yn osi ob ecn ie o -flsw e j b aso w ej sy ren y . W czasie zb liżan ia się gółem 336.262 k ilom etrów , z czego dróg °1 „ M . S . P iłsu d sk ieg o " d o d w o rca m o rsk ieg o , tw ardej n aw ierzch n i p osiad am y zaledw ie 58.302 3 o rk iestra o d eg rała h y m n n aro d o w y , a n astęp nie k ilom etrów . N ajgęstszą siecią dróg p ok ryte są ||„ P ie rw są B ry g ad ę". Z b alk o n ó w d w o rca m o r- w ojew ód ztw a zachod n ie. N a Śląsku w ynosi o n aH sk ieg o i n ab rzeży zerw ały się h u ragan o w e o k la- 8,530, a na P om orzu 0,260 k ilom etra na k ilo -g sk i i w iw aty .

m etr’k w adratow y. N atom iast w w ojew ód ztw ach w schod n ich sieć d rogow a p rzed staw ia się roz-j p aczliw ie. G ęstość sieci, w yn osząca 0,018 km - n a km 2, stan ow i u n ik at n iesp otyk an y w całej E u rop ie.

M im o p iętrzące się tru d n ości zd ołaliśm y od 1924 _ 1934 roku w yb u dow ać m . in. 7720 km . d róg b itych , w tern ok. 1000 km . p ań stw ow ych i 77.000 m . b . m ostów , z p ośród k tórych w aż­

n iejsze w yb ud ow an e zostały p rzez W isłę w

S ta te k m a je sta ty c z n ie p rz y b ił d o p ero n u . P rzerzu co n o d w a p o m o sty n a p o k ład , p o czem jak o p ie rw si w eszli n a p o k ła d : m in iste r p rz e­

m y słu i h a n d lu F lo y a r R ajch m an . i m in W .O . i O .P . p. W a c ła w Ję d rz e je w ic z o ra z w icem in i­

ste r sp raw w ew n . W ład y sław K o rsak , w to w a- rz y stw ie 'k o m isarza rz ą d u m g r. S o k o ła, d y r. d e ­ p a rta m e n tu m o rsk ieg o M . P . i H . in ż. M o żd żeń - sk ieg o , d y rek to ra u rz ę d u m o rskieg o Ł ęgo w sk ie-

d o ra Ja c e n ic z a i w ielu in n y ch.

O k o ło g o d z. 11 p rzy b y li n a p o k ła d z ie ,,M . S . P iłsu d sk i" p asażero w ie p o częli o p u szczać sta te k . ,,M . S . P iłsu d sk i" p o zo stan ie w G d y ni d o d n ia 15 b m ., k ie d y to n a stą p i p ie rw sz y jeg o o d ja z d d o N o w eg o Jo rk u .

W e c z w a rte k d n ia 12 b m . o d g o d z. 2 p o p o ł. zw ied ziła „M . S . P iłsu d sk i" w y cieczk a d z ie n n ik a rz y o raz k u p có w i e k sp e d y to ró w cze­

ch o sło w ack ich , b a w ią c a w G d y n i. O d g o d z. 16 d o 18 sta te k b y ł d o stęp n y d o z w ie d z an ia d la czło nk ó w L ig i M o rsk iej i K o lo njalnej, k tó rz y tłu m n ie go zw ied zali.

U ro czy ste p o św ię c en ie „M . S . P iłsu d sk i o ra z p o d n iesien ie b a n d e ry n a stąp i w so b o tę 14 b . m .

H Y D R O P L A N Y P O W IT A Ł Y „P IŁ S U D S K IE G O 11 N a p o w u tan ie sta tk u „ P iłsu d sk i" w y starto ­ w a ła z lo tn isk a m o rsk ieg o w P u c k u e sk a d ra h y - d ro p lan ó w .

N a p ełn em m o rz u p o d p rzy ląd k iem R o zew - sk im e sk a d ra o k rąż y ła sta te k k ilk a k ro tn ie i to ­ w a rz y sz y ła m u aż d o G d y ni. „P iłsu d sk i w y ­ sta w ił m a tę jak n a p rzed n im m aszcie.

T łu m y lu d n o ści zaległy p o b rz eż e , o b se rw u ­ ją c ą p ły n ą c y m a je sta ty c z n ie sta te k .

D O B E R E Z Y .

T o r u ń . W d n iu 12 b m . p . W o je­

w o d a P o m o rsk i n a p o d sta w ie a rt. 1 i 2 ro zp o rzą d ze n ia P re z y d en ta R z p litej z d n ia 2 7 . 6 . 1 9 5 4 r. w sp raw ie o só b z a­

g ra ż a ją c y c h b e z p ie c ze ń stw u , sp o k o jo ­ w i i p o rz ą d k o w i (D z. U . TL P . N r. 50, p o z . 4 7 5 ) z a rz ą d z ił p rz y trz y m a n ie i sk iero w a n ie d o m ie jsc a o d o so b n ie n ia w B e re zie K a rtu sk iej A lfo n sa t y ­ c z y ń sk ieg o ze S ta ro g a rd u .

A U T O W P A D Ł O D O R O W U . P o w a lk i. P o d P o w a łk a m i n a K a sz u b ac h w y d a rz y ła się k a ta s tro fa sa m o c h o d o w a. A u to , k tó re m je ch a ło k ilk a osół> ze S ta rej K isze w y o m a l n ie

K rak ow ie, p rzez N iem en w G rod n ie, p rzez B ug w Z ęgrzu i p rzez W artę w P ozn an iu.

W raz z p rzesilen iem gosp od arczem n astę­

p u je zn aczne ob n iżen ie d otacyj p ań stw ow ych na rob oty d rogow e. W sp óln ym jedn ak w ysiłk iem P aństw a, sam orząd u i sp ołeczeń stw a zw oln a nustęp u je od b u d ow a zn iszczon ych d róg i m ostów , n ap raw a istniejących i b u dow a n ow ych .

R ok 1934 jest p rzełom ow y w n aszej gosp o­

d arce d rogow ej. W rok u tym p obu dow an o 138 km . n ow ych d róg b itych , u łożon o 246 km . n ow ej u lepszon ej n aw ierzch ni, w yk onan o ro­

b oty k on serw acyjn e na d łu gości 6300 km . dróg p ań stw ow ych.

Jed n ocześn ie u stalon e zostały źród ła k red y­

tow e, u m ożliw iające p od jęcie na szerok ą sk alę zak rojon ej ak cji rob ót d rogow ych w P olsce.

A kr.ja d rogow a p row adzon a jest ob ecn ie w P ol­

sce z d och od ów P ań stw ow ego F un d uszu D rogo­

w ego, z k red ytów u zyskan ych d zięki F u nd u szo­

w i P racy, oraz z p rzezn aczon ej na rob oty d ro­

gow e części w p ływ ów P ożyczki In w estycyjnej.

W ielk ą rolę od gryw ają tu w zrastające z

m iljona zł., w 1934/35 — ok . 25 m iljon ów zł., a w 1935/36 — ok . 31 m iljonów zł.

D o k oń ca b ieżącego rok u u k oń czon e zosta­

n ie 400 km . u lep szonej n aw ierzchn i oraz 175 km - p ań stw ow ych dróg b itych . J est to frag­

m ent sześcioletn iego p lan u d rągow ego, k tórego realizację w op arciu o w spom n iane w p ływ y — rozp oczęło m in isterstw o k om u n ik acji. P lan ten p rzew idu je m . in . u łożen ie u lep szonej n a­

w ierzchn i z k ostki k am ien n ej, b etonu , k lin k ie­

ru, asfaltu itp . n a d łu gości 4.762 km . dróg, b u­

d ow ę 1.102 km . n ow ych d róg b itych, u trzym a­

n ie w n ależytym stan ie 20.000 km . dróg b itych, p ozostających p od op ieką P ań stw a, b u d ow ę ca­

łego szeregu m ostów oraz su b w en cję dla sa­

m orządów , p rzew idu jącą b u d ow ę licznych m o­

stów oraz 4.000 km . dróg.

W ram ach tego p lanu w ciągu d w óch lat zn aczn a część dróg n aszych zaop atrzon a zosta­

n ie w u lep szon ą n aw ierzch n ię. A k cja ta ob ej-

K rak ów — Z ak op ane, W arszaw a — C zęstocho­

w a — Z agłęb ie D ąb row sk ie — Z agłębie Ś lą­

sk ie gran ica P ań stw a (w k ierun k u P ragi i W ied n ia), oraz W arszaw a — Ł ow icz — Ł ód ź — P abjan ice — Z d u ń ska W ola — K alisz — trakt o w ielb ien i zn aczen iu gosp od arczem , ob ejm ują­

cy cały szereg m iast o p ierw szorzęd nem zn a­

czen iu p rzem ysłow em . P rócz tych trak tów b u­

d u je się ob ecn ie cały szereg dróg n a K resach W sch od nich , k tórych celem jest p rzedew szy­

stk iem p od n iesien ie gosp od arcze tych ziem . T ak p rzed staw iają się rob oty d rogow e w P olsce. M im o olb rzym ich tru dn ości rob oty te p ostęp ują stale n ap rzód . O tw arta w dniu 7-ym w rześn ia w W arszaw ie W ystaw a D rogow a w y­

k azu je, jak w ielk ie zn aczenie d la n aszej gosp o­

d ark i p osiad a n ależyta rozb ud ow a sieci dróg.

C zyn nik gosp od arczy n ie jest jed n ak w szyst-

ró w n ie o d n ió sł p o w a żn ie jszy c h o b ra­

ż e ń . S a m o c h ó d z o stał ro z b ity . O D P R A W A Z A W O D N IK Ó W O P U H A R G O R D O N -B E N N E T A .

JViirszuivn. W d n iu 12 b m . o d b y ła się o d p raw a d la z a w o d n ik ó w b io rą- c y c łi u d z iał w z a w o d a ch b a lo n o w y ch o p u h a r G o rd o n - B en n e ta . P o o d p ra ­ w ie n a stą p iło lo so w an ie k o le jn o śc i startu . P ie rw sz y w y sta rtu je

b e lg ijsk i „ B ru x e łles“, d ru g i

a m e ry k a ń sk i „U . S . N a v y ” , trz ec i b a ­ lo n n ie m iec k i „ D . A lfred H ild e b ra n d t '.

D a le j w y sta rtu ją b a lo n y fran c u sk i, sz w e d z k i, h o le n d e rsk i, p o lsk i (..K o ś­

c iu szk o "). d ru g i b a lo n b e lg ijsk i, d ru g i b a lo n n ie m ie c k i, d ru g i fran c u sk i, d ru ­ g i p o lsk i („ W a rsza w a IP ’), trz e ci p o l­

sk i („ P o lo n ia 11“ )- O g ó łe m 15 b a lo ­ n ó w . W z a ło d z e b a lo n u p o lsk ieg o

„ K o śc iu szk o4 s ta rtu ją lly n e k i P o m a - sk i, b a lo n „ W arsza w a 11“ — Ja n u sz i W a w sz c z a k , „ P o lo n ia 11“ — B u rz y ń ­ sk i i W y so c k i.

O B Ł A W A Z A B A N D Y T Ą G a w o r 1 i n . P o d c z as o b ła w y p o ­ lic y jn e j z a b a n d y tą W a c ław e m M a­

je w sk im z a stęp c a n a cz eln ik a U rz ę d u śled c ze g o w L u b lin ie p o d k o m isa rz B o ­ le sła w K o n try n n a tk n ą ł się w n o c y n a b a n d y tę w e w si W y g o d a . M a je w ­ sk i p rz e b ra n y z a k o b ie tę strze lił n ie ­ sp o d z ie w an ie d o p o d k o m isarz a K o n - try n a z re w o lw eru , p o c z e m z b ieg ł p o d o sło n ą n o c y . P o d k o m isa rz K o n try n ra n n y w p ra w ą n o g ę z o stał o d w ie zio ­ n y d o sz p ita la w L u b lin ie . D a lsza o b ła w a trw a.

n -L E T N IA D Z IE W C Z Y N A Z A M O R ­ D O W A N A S W Ą K O L E Ż A N K Ę .

K R A K Ó W . Ś led ztw o p ro w a d z o n e w sp ra ­ w ie ro z w ią z a n ia zag adk i z a m o rd o w a n ia w lask u leszczy n o w y m n a S ik o m ik u w d n iu 29 sie rp n ia b . r. u czen icy Ju lji G ierasó w n y, p rz y b ra ło w d n iu d zisiejszy m sen sacy jn y o b ró t. Jak o - sp ra w ­ czy n ię m o rd e rstw a a re sz to w a n o b y łą u czen icę 1 5 -letn ią M arję C zak ó w n e, k o le ż a n k ę z a m o rd o ­ w a n ej, k tó ra w to k u d o c h o d z e ń p rz y z n ała się d o p o p e łn ie n ia zb ro d n i.

E Ja k o p o w ó d sw ego czy n u , m o rd erczy ni p o - I d a ła o b aw ę p rz e d ś.p . G ierasó w n ą, k tó ra m ia ­ ła jej g ro zić, że d o n ie sie ro d zico m C z a k ó w n y o try b ie ży cia, ja k i p ro w a d z iła.

b a lo n b a lo n

TA^II POBYT

u> Warsiauute

Pokoje z bieżą­

ca woda i tat- kowitem trtrzy-

m uje p rzed ew szystkiem głóxvne trak ty k om u - k iem . — N ie trzeb a zap om in ać, że z p ośród n ikacyjn e, p osiad ające n ajw ięk sze zn aczenie w szelk ich rob ót in w estycyjn ych , rob oty drogo- k ażdym rok iem k red yty F un d uszu P racy. K re- gosp odarcze oraz m ięd zyn arod ow o-tu rystyczn e. w e zatrudniają n ajw ięk sze rzesze b ezrob otn ych.

d yty te w yn osiły w roku 1933/34 ok oło 5 i p ół Z p ośród tych traktów w yk onyw an e są ob ec- I to jest b ard zo w ażne.

(2)

S tr. 2 W Ą B R Z E S K r X r. 109

C o T

wwv<ntis!ńUMjeaa ^^MaaaaMaMBMMMMB

W K R A JU .

+ P . P re zy d e n t R . P . p rz y b y ł d o p u sz­

czy ru d n ick ie j n a ry k o w isk o ło so si.

-f - Z p rz ep ro w a d zo n y c h o b liczeń staty ­ sty c zn y c h , w y n ik a , że L u b lin je st n a jta ń - szein , a K rak ów n a jd ro ższ e m m iastem w P o lsce.

4- 10 b m . o d p ły n ą ł z G d y n i s s „K o ściu sz­

k o " d o C o n stan zy , g d zie p e łn ić b ęd zie słu ż ­ b ę n a lin ji C o n sta n z a — H aiffa. D o G d y ni

„K o ściu szk o " n ie w ró ci.

5- P rze d g m ach em a m b asa d y w ło sk iej czło n k o w ie so c jalisty cz n y ch zw iązk ó w m ło­

d zieży p o lsk iej i ż y d o w sk ie j u rząd zili d e­

m o n stra cję, k tó rej u czestn icy p o k ilk u m i­

n u tac h zo stali ro zp ęd zen i p rzez p o licję. — A reszto w an o o k o ło 30 d e m o n stran tó w .

6- W la dz e P o lsk ieg o R a d ja p o stan o w iły w y b u d o w ać p ałac ra d jo w y k o sztem > m iljo - n ó w zło ty ch .

Z A G R A N IC Ą .

7- W ło sk i k o n su l g e n e ra ln y w N o w y m Jo rk u o trzy m ał an o n im , z a p o w ia d ają c y w y ­ sa d z en ie b u d y n k u k o n su la tu w p o w ietrze.

8- R ząd n iem ieck i z a k az a ł n au czan ia w szk o łach T rz e cie j R zeszy e sp e ra n ta, m o ty w u ­ ją c z ak a z o b aw ą, iż e sp eran to m o że zaszk o ­ d zić p ry m a to w i ję z y k a n iem ieck ieg o .

9- E k sp ed y c ja a rch e o lo g icz n a p ro w a d z ą­

ca p rac e w y k o p a lisk o w e w M id b ah (T ran s- jo rd a n ja ) m iała n a trafić n a ślad y p ro w a d z ą­

ce rze k o m o d o o d k ry c ia szczątk ó w T ab licy D z ie sięc io rg a P rz y k a z a ń , o ra z g rob u M o jże­

sza n a g ó rz e N ebo .

4- W ła d z e czesk ie p o stan o w iły n ie d o ­ p u ścić d o u d z ia łu w u roczy sto ściach k u czci śp . ż w irk i i W ig u ry , k tó re m a ją się o d b y ć d n ia 22 b m . w C ierlic k u , p ie lg rz y m e k lu d ­ n o ści p o lsk ie j.

4- W G rec ji p re zy d e n t T sa ld a ris w y d ał p o lecen ie p rz ep ro w a d z e n ia re fe ren d u m w sp raw ie re sta u rac ji m o n a rc h ji.

4- W p o b liż u S em id (T u rc ja) p o ciąg p a ­ sa ż ersk i w p a d ł n a sto jąc y n a sta cji p o ciąg to w aro w y . o só b z o stało z a b ity c h , a k ilk a­

n aście o d n io sło ciężk ie ra n y .

4- D e p arta m en t m a ry n a rk i S tan ó w Z jed ­ n o czo n y ch z a w a rł u m o w ę n a b u d o w ę 23 n o ­ w y ch o k rętó w w o jen n y c h .

4- S zef p o lic ji w B e rlin ie v. S tein m e iste r zo stał a resz to w a n y w raz z k ilk u sw y m i u rz ęd n ik a m i.

4- W p ó łn o cn e j K a n a d z ie p o n ió sł śm ierć m isjo n arz , k tó ry z b isk u p e m p rz e p ra w ia ł się ło d zią p rze z rze k ę. W z b u rz o n e fa le w y rzu ­ c iły m isjo n arz a i z ato p iły g o .

4- W P e rsji p a n u ją o b e c n ie w ie lk ie u p a­

ły . W T e h e ra n ie z p o w o d u n ie zw y k le sil­

n y c h u p a łó w z m arło 7 o só b , k ilk ad z iesią t zaś u m ieszczo n o w sz p itala c h .

4- N ad g ra n ic ą lite w sk ą w N iem o n ien o d b y ła się m an ifesta cja sz tu rm ó w ek h itle­

ro w sk ic h , n a k tó rej m in . G o erin g b a rd zo o stro w y stą p ił p rz ec iw p rze ślad o w an iu N iem ­ có w w K łajp e d zie .

W Y S O K O Ś Ć O P Ł A T S Z K O L N Y C H .

R o czn a o p ła ta szk o ln a, t. zw . ta k sa ad m i­

n istra c y jn a , w e w szystk ich p ań stw o w y ch g im ­ n azjach zaw o d o w y ch , zo rg an izo w an y ch w ed łu g n o w eg o u stro ju szk o ln eg o , z o stała u sta lo n a w w y so k o ści 10 zł. O p łaty sz k o ln e n a to m iast w sz k o ła c h zaw o d o w y ch w ed łu g d aw neg o u stro ju szk o ln eg o , p o z o sta ją b e z zm ian y .

T E R M IN R A T Y P A Ź D Z IE R N IK O­ W E J Z B L IŻ A S IĘ — A D E C Y Z JI

N IE M A .

M im o rzeczo w ego i ścisłeg o p rzed ­ staw ienia w łaściw y m czy n n iko m p rzez o rg an izacje ro ln icze szczegó ­ ło w y ch d an y ch o n iem o żn o ści zap ła­

cen ia p rzez ro ln ictw o p rzy p ad ającej w dniu 1 p aźd ziern ik a d ru g iej raty o d d łużen io w ej, m im o alarm ó w całej, bez w y jątk u , p rasy ro ln iczej, fach o ­ w ej, sp o łeczn ej i p o lity czn ej, do tej p o ry nie w iad o m o jeszcze jak a jest d ecy zja m iaro d ajn y ch w ład z.

B rak w iad om o ści w tej sp raw ie, p o d czas g d y ró w n o cześn ie sp ad ają n a ro ln ictw o k lęsk i ży w io ło w e, jak n.p.

su sza w w o jew ó d ztw ach zach o d n ich o raz o statn ie g w ałto w ne d eszcze w w o jew ó d ztw ach p o łu d n io w y ch , w y ­ w o łu ją w k o łach ro ln iczy ch b ard zo d u że zan iep o k o jen ie. — T en stan n ie­

pew ności i o czek iw an ia w y k lu cza w szelk ą k alk u lację, a b ra k m ożności p rzy g o to w an ia g o tó w k i na zap łacen ie raty w p ro w ad za w ielk ie zd en erw o­

w an ie.

B E Z M O R A T O R IU M Z W Y Ż K A C E N P R O D U K T Ó W R O L N Y C H Z A Ł A M IE

S IĘ .

N o to w a n a o statn io z w y ż k a c e n n a ­ b ia łu o ra z c e n b y d ła i trz o d y c h le w ­ n e j m a sw o je u z a sa d n ie n ie n a tu ra ln e, z ło ży ło się n a tą z w y ż k ę k ilk a p rz y ­ c z y n , ja k n o w y k ie ru n e k p o lity k i ro l­

n e j. w z m o ż o n y w y w ó z p rz e tw o ró w m ię sn y c h , b e k o n ó w , sm a lcu . — S fe ry ro ln ic z e p o d k re śla ją , że n a z w y ż k ę c e n w p ły n ę ła ró w n ież p a n u ją ca su ­ sz a (w P o z n a n sk ie in o ra z z m n ie js z a ją ­ c a się z ro k u n a ro k h o d o w la św iń w s k u te k p o p rz e d n iej n ie o p łac a ln o śc i.

Z w y ż k a c e n z b ó ż je s t c h w ilo w a , w sk u tek 'b rak u p o d a ż y . — Z a c h o d z i je d n a k o b a w a , że g d y rz ąd n ie o g ło ­ si w p a ź d z ie rn ik u m o ra to rju m o ra z n a stą p ią m a so w e e g z e k u c je p o d a tk o ­ w e , ro ln icy b ę d ą z m u sz e n i rz u c ić n a ry n e k w ię k sz ą ilo sc z b ó ż , co * 1 sp o w o ­ d u je c a łk ie m p e w n ie n o w y sp a d ek c e n . R o ln ic y , c h c ą c w y w iąz a ć się ze w sz y stk ic h sw o ic h z o b o w ią z ań , b ę d ą z m u sz e n i sp rze d a w ać ró w n ież w ię k ­ sz e ilo ści ż y w ca i n a b iału , co n ie w ąt­

p liw ie ró w n ież n ie p rz y c z y n i się d o sta łe j z w y ż k i c e n . I en i w ię ce j, ż e o - ib e c n y stan p ro d u k c ji h o d o w lan e j i n a b ia ło w ej n ie je s t je sz c ze p rz y g o to ­ w a n y d o isto tn y ch z a m ia ró w n o w e j p o lity k i ro ln e j. N a to m ia st sy g n a liz o ­ w a n a o sta tn io z A m ery k i w ia d o m o ść o d u ż y c h s tra tac h w z b io ra c h p sz en i­

c y w sk u tek k lę sk i rd z y z b o ż o w ej m o ­ że p rz y c zy n ić się d o z w y żk i c e n p sz e­

n ic y .

o b y czajo w o ść, tra d y c je i o b rz ęd y o d z n ac za ją się p o m pą, w y staw n o śc ią i p raw d ziw em u m i­

ło w an iem sz tu k i i p ię k n a .

S ły n n e są ze sw o isteg o w d zię k u c e rk ie w ­ k i, k a p lic zk i i k rzy ż e p rz y d ro żn e n a H u cu l­

szczy źn ie.

W y ro b y h u c u lsk ie g o p rze m y słu lu d o w e­

g o : sk rz y n ie , p u d e łk a, sz k atu łk i, p ió rn ik i, lask i, w y ro b y m o siężn e, g a rn c a rstw o (m isk i, ta le rz e, g arczk i, w a z o n y ), c e ra m ik a , (k afle itp .) — sły n ą n iety lk o w P o lsce, a le ró w n ież i p o za je j g ra n ic a m i. Z n an e są p isa n k i w ie l­

k a n o c n e z P isty n ia i K o sm acza. Z asłu żo n y m ro zg ło sem cieszą się k ilim y, p a sy o raz k o łd ry

„ ły ż n ik i" h u c u lsk ie.

H u cu łi są p o g o d n i, w eseli, d o b ro d u szn i, u p rz e jm ie u c z y n n i i b a rd zo g o ścin n i. Z w łasz­

cza z am o żn iejsi g azd o w ie u w a ża ją d la sieb ie za w ielk i h o n o r, g d y m o g ą u g o ścić i p rz en o ­ co w ać tu ry stę i o b raż a ją się n ie ra z , g d y im o fia ro w y w a ć z a p ła tę.

K o c h a ją ta n ie c i m u zy k ę, a d źw ięk i tro m­ b ity , d łu g iej, im p o n u ją c ej fu ja ry , sta n o w ią n ie o d łą cz n y e lem e n t ży cia p a stersk ie g o ty c li n a jd o ro d n ie jsz y c h w św iecie g ó ra li.

D O D A T N IE S A L D O H A N D L U Z A G R A N IC Z N E G O P O L S K I

W S IE R PN IU R . B .

B ilan s h an d lu zag ran iczneg o P o l­

sk i w sierp n iu r. b. zam k n ięty zo stał sald em d o d atn iem w w y so k o ści 5 m il-

jo n ó w 70 ty sięcy zł.

W e d łu g ty m cz a so w y c h d a n y ch w s ie rp n iu r. b . p rz y w iez io n o d o P o lsk i 2 0 9 .2 3 5 to n to w a ró w z a su m ę 7 1 .9 5 6 . z ło ty c h , a w y w iez io n o z P o lsk i —

1 .2 0 1 .2 8 8 io n to w a ró w z a su m ę 7 7 .0 2 6 ty s. zł. W p o ró w n a n iu d o lip c a r. b . w x w ó z zw ię k szy ł się o 7 0 9 ty s. zi., n a ­ to m iast p rz x w o z z m n ie jsz y ł się o 1.242 ty s. z ł.'

W o b e c te g o , ż e sa ld o d o d a tn ie b i­

la n su h a n d lo w eg o w y n o siło (w o k rą ­ g ły c h lic z b a c h ) w sty cz n iu 16.4 m iljo - n ó w zł., w lu ty m — 4 .6 m iljn . zł., w m a rc u — 5,3 m iljn . zł., w c z erw c u — 2 m iljn . zł., w lip c u — 3,1 m iljn . zł., a w sie rp n iu — 5 m iljn . zł., a u je m n e sa ld o te g o b ila n su p rz y n io sły m ie sią ­ c e : k w ie c ie — 0 ,2 m iljn . zł. i m a j — 1,8 m iljn . zł. b ilan s h an d lu zag ran icz­

n eg o P o lsk i w ciąg u p ierw szy ch ośm iu m iesięcy r. b. zam k n ięty zo stał sal­

dem d o d atn iem w w y so k o ści — 34,4 m iljn . zł.

O D D Ł U Ż E N IE M IA ST

T o r u ń . ja k w ia d o m o , n ie k tó re sa m o rz ą d y są n a d m ie rn ie o b c ią ż o n e z o b o w ią z an ia m i, k tó ry m n ie są iw s ta ­ n ie p o d o ła ć , co w ’ k o n sek w e n cji o d b i­

ja się p rz e d ew sz y stk ie m n a k ie sz en i o b y w a te li, p ła cą c y m z te g o p o w o d u w y ż sz e o p ła ty i p o d a tk i sa m o rzą d o w e . O tó ż w tro sc e'o in te res o g ó łu lu d n o śc i R z ą d p rz y s tąp ił d o a k c ji o d d łu ż en ia sa m o rz ą d u , s tw a rz a ją c w ty m c e lu C e n tra ln ą K o m isję ()sz c z ę d n o śc io w o - O d d łu ż e n io w ą d la S a m o rzą d u p rz y P re zy d ju m R a d y M in istró w iw W a r­

sz a w ie o ra z p o d o b n e k c m isje p rz y p o ­ sz cz e g ó ln y c h U rz ę d a c h W o je w o d z- k ic h . K o m isja O sz cz ę d n o ścio w o -O d - d łu że n io w a p rz y U rz ę d z ie W o je w ó d z - k im P o m o rsk im ro z p o c z ę ła sw ą a k c ję w c z erw cu b ie ż ą c e g o ro k u . W sp o m - n ia n a k o m isja p o stan o w iła ju ż p o d ­ d a ć p o stęp o w a n iu o d d łu ż e n io w em u 8 n a jw ię ce j z a d łu ż o n y c h z w iąz k ó w sa ­ m o rzą d o w y c h n a P o m o rz u o ra z z b a­

d a ć , c z y z a c h o d zi k o n ie c z n o ść o d d łu ­ ż e n ia p o z o sta ły c h z w iąz k ó w . C a ła a k c ja p o le g a n a te rn , że K o m isje m o ­ g ą w sto su n k u d o z o b o w ią z a ń z w ią z­

k ó w sa m o rz ą d o w y c h z a sto so w ać n a ­ s tę p u ją c e u lg i: 1) u m o rzy ć z a leg łe o d se tk i, 2) o b n iż y ć u m o w n ą sto p ę p ro c e n to w ą , 5) z a w ie sić p ła tn o ść o d ­ se tek . 4) ro z ło ż y ć sp ła tę k a p ita łu n a ra ty a w sz c ze g ó ln y c h p rz y p a d k a ch , u z a sa d n io n y c h w y ją tk o w o c ię żk ą sy ­ tu a c ją fin a n so w ą d a n e g o z w iąz k u sa ­ m o rz ą d o w e g o , 5) z m n iejsz y ć k a p itał z o b o w ią z a n ia. N ie z a le ż n ie o d p o ­ w y ż sze g o , M in isterstw o S k a rb u o ra z M in iste rstw o O p ie k i S p o łe cz n e j m o g ą u d z iela ć in d y w id u a ln e u lg i a n a w e t c a łk o w icie u m a rz a ć n a leż n o ści sw e z ty tu łu p o ż y c ze k u d z ie lo n y c h z fu n d u ­ sz ó w sk a rb o w y c h z w ią z k o m sa m o rz ą­

d o w y m , w z g lę d n ie n a le żn o śc i in sty - tu c y j u b e z p ie c ze ń sp o łe cz n y c h o d z w ią zk ó w sa m o rz ą d o w y c h . N ie w ą t­

p liw ie a k c ja ta w n ie d łu g ie j p rz y ­ sz ło śc i p rz y c z y n i się w z n ac z n e j m ie ­ rz e d o p o p raw ie n ia fin a n só w i g o sp o ­ d a rk i Z w ią zk ó w sa m o rz ąd o w y c h a te rn sa m e m z m n iejsz y c ięż a ry p u b lic z­

n e lu d n o śc i. R z ąd b o w ie m je s t sk ło n ­ n y p rz y z n a ć sa m o rz ą d o m d a lek o id ą ­ c e u lg i w sp ła c ie z o b o w iąz a ń . N ie za ­ le ż n ie o d a k c ji o d d łu ż e n io w e j K o m i­

s ję w p ro w a d z ają ró w n ie ż p e w n e o sz­

c z ęd n o śc i w w y d a tk a ch a d m in is tra­

cy jn y ch sam o rząd ó w .

Z A K O Ń C Z E N IE M A N E W R Ó W P O ­ M O R S K IC H .

B Y D G O S Z C Z . 11 b m . z a k o ń c z y ły się m a­

n ew ry p o m o rsk ie, w k tó ry c h w zięło u d ział sz e­

reg je d n o ste k p iech o ty , k aw alerji o raz o d d z ia­

łó w b ro n i p a n c e rn e j. P rz eg lą d u sk o n c e n tro w a ­ n y ch n a p o lach tu ch o lskich w o jsk d o k on ał in ­ sp e k to r arm ji g e n e ra ł O siń sk i, p o czem n a szo sie ch o jn ick iej ro z p o c zę ła się d e fila d a , k tó rą p rz y ­ jął g e n e rał O siń sk i w to w a rzy stw ie szefa sz ta b u g en eraln eg o g łó w n eg o g e n e ra ła S tach iew lcza i g e n e ra ła K w aśn iew sk ieg o . O b ecni b y li p rz e d ­ sta w ic ie le arm ij o b cy ch i w szy scy a tta c h es w o j­

sk o w i p ań stw zag ran iczn y ch . D efilad zie p rz y ­ g ląd ały się ty siące p u b liczn o ści, k tó ra z a rz u c a­

ła k w iatam i w sp an iale p re z e n tu ją c e się o d d izia- ły n aszej arm ji.

C Z Ł O N K O W IE S T R O N N IC T W A N A R O D O W E G O W Y S T Ę P U JĄ

Z A K C JI K A T O L IC K IE J.

Ja k n as in fo rm u ją, w ielu czło<nków S tro n ­ n ic tw a N arod o w eg o , w zw iązk u z z a a n g a ż o w a­

n iem się w czasie w y b oró w A k c ji K atolickiej w o k ręg u w y b o rczy m tarn o w sk im , w ag itacji n a rzecz k a n d y d a tó w k s. L u b elsk ieg o i p . B o g u ­ sza, zg łasza n a rę c e sw o ich p ro b o szczó w w y ­ stą p ie n ie z szereg ó w A k cji K ato lick iej. W y stą­

p ien ie m o ty w u ją fak tam i, n a p o d sta w ie k tó ry c h stw ierd zają, że A k c ja K a to lic k a zam ien iła się w T arn o w sk iem w — ak cję p o lity czn ą.

T R A N SM IS JA R A D JO W A Z M E C Z U P IŁ K A R S K IE G O P O L S K A - N IE M C Y

W n ied zielę, d n ia 15 w rześn ia o godzinie 17.35, P o lsk ie R ad jo tran sm ito w ać b ęd zie za­

k o ń czen ie m eczu p iłk arsk ieg o P o lsk a — N iem ­ cy z W ro cław ia. S p raw o zd aw cą m ikrofonow ym b ęd zie red . M ik uła z K ato w ic. — T ran sm isja m ięd zy p ań stw o w eg o m eczu p iłk arsk ieg o P o lsk a

— N iem cy, zgrom adzi p rzy g ło śnik u n iew ątp li­

w ie w ięk szo ść rad io słu ch aczy polskich, gdyż m ecz ten w ogóle b u d zi o lb rzy m ie zain tereso ­ w an ie, czego dow odem jest już sp rzedan ie 45.000 b iletó w w stęp u n a siad jo n w e W ro cła­

w iu.

M IS JO N A R Z E W R Ę K A C H B A N D Y ­ T Ó W .

P A R Y Ż . Z P e k in u d o n eszą, że je d e n a stu m isjo n arzy h iszp ań sk ich z o sta ło w p ro w in cji S zan si o to czo n y ch p rz ez b an d y tó w . W sz e lk a łączno ść z m isjo n arzam i je st n iem o żliw a. Z a n ie­

p o k o jo n e w ła d ze ch iń sk ie z w o ła ły k o n fe re n c ję celem o p ra co w a n ia z a rzą d z e ń , m ający ch n a celu zw alczan ie b an d y ty zm u .

P R O T E S T S Ł O W A C K IE J R A D Y N A ­ R O D O W E J P R Z E C IW C Z E C H O M .

G E N E W A . S ło w a ck a ra d a n a ro d o w a w y ­ stą p iła d o L ig i N aro d ów z ap elem , w k tó ry m p ro si L ig ę o w e jrz e n ie w sm u tn ą d o lę n a ro d u sło w ackieg o . A p e l ten stw ie rd z a , że n a ró d sło ­ w ack i w y k re ślo n o z m ap y i h isto rji E u ro p y p rz e z o d m ó w ien ie w sw oim czasie p le b iscy tu i p rz y łą c z en ie S ło w acji d o C zech . R a d a n a ­ ro d o w a sło w a c k a tw ie rd z i, że o b e c n a sy tu a c ja n a ro d u sło w ack ieg o , z a m k n ię te g o w ra m ac h C zech , je st n ie d o ' u trz y m a n ia i d o m in acja c z e­

sk a g ro zi w rę cz e g z y sten c ji n a ro d u sło w a c k ie ­ g o . K o ń cząc a p e l ra d a n a ro d o w a sło w a ck a p rzy p o m in a, iż L id ze N aro d ó w u d a ło się o w o c- jnie ro z w ią z a ć z a g ad n ie n ie Z a g łę b ia S aary , i tw ierd z i, iż je d y n ą d ro g ą n a p ra w y p o ło ż e n ia n a ­ ro d u sło w ack ieg o m o że b y ć z a rz ą d z en ie p le b is­

cy tu n a tery to rjacih p rz e z te n n a ró d z a m ie­

szk ały ch .

POZNAJMY NASZ KRAJ.

U źródeł Czeremoszu

H u c lu sz cz y zn a je st je d n y m z n a jp ięk ­ n ie jsz y c h , a p o d w zg lęd em e tn o g ra fic z n y m n iew ątp liw ie n a jc iek a w sz y m z a k ątk ie m P o l­

sk i. H o jn ie w y p o sażo n a p rz ez p rz y ro d ę , o z­

d o b io n a m a je staty cz n e m i p asm am i g ó rsk ie- m i d zik ich G o rg an ó w i g ig a n ty c z n y c h C z ar- n a h o ry o raz ro m a n ty cz n e m i czu b am i B e­

sk id ó w H u cu lsk ic h , p rz ep a sa n a sre b rn em i w stęg am i d w ó ch C zerem o szó w , B y stry c y

W G o rg an a c h H u cu lsk ic h p o ciąg a tu ry ­ stę g ó rsk ieg o d zik a, g ro ź b a m aje sta ty c zn ie strze lają ca w n ieb o trze m a o strem i sz c zy ta­

m i, o w ian a c z a re m p o n u re j leg e n d y o z b ó j­

cy D o b o szu — D o b o sza n k a, lu b m ile n ęci, n iem al że reg u larn y sto żek , p rzy p o m in ają ­ cy g ło w ę c u k ru — C h o m iak .

C h arn o h o ra n a o b u k rań c ac h sw eg o w y ­ so k ieg o — u śm iec h ają ce g o się w d zięczn ie k u n ie b u k o b ie rc am i z ielo n y c h p o ło n in , u - p strzo n y c h ró żn o b a rw n e m k w iec iem — w a­

łu g ó rsk ieg o , strz e la d u m n ie w g ó rę d w o m a k o p u laste m i w ierz c h o łk a m i: H o w erlą i P o p ­ iła ii '?in

d n e j n o cy n a m a ra c h , u sła n y c h g a łę z ia m i i m ch em , p rz y o g n isk u w ta k im szałasie, w ciszy k arp a ck ie g o p u stk o w ia, z d a ła o d z g ie ł­

k u i h a ła su c y w iliz ac ji w ielk ie g o m iasta.

K a rp a ck a p rz y ro d a n a H u cu lszczyźn ie z a ch o w a ła p o d ziś d zień c ałą n ie m a l sw o ją p ie rw o tn ą k ra sę , n ie sp o ty k a n ą ju ż n ig d zie w z a c h o d n ie j i śro d k o w e j E u ro p ie.

U zu p e łn ien iem i jak b y u d o sk o n a le n ie m o zd o b ą k rajo b raz u H u c u lsz c z y zn y je st je j p ięk n y , ciek aw y , o ry g in a ln y i n iez w y k le sy m ­ p a ty c zn y lu d g ó ralsk i. H u cu łam i zw an y .

H u cu łi k o c h a ją p ięk n o i z teg o u k o c h a­

n ia p ię k n a u czy n ili jak b y re lig ję sw eg o ż y ­ cia. C o k o lw iek H u c u ł czy n i — p rz y św ie ca j m u , o b o k celó w u ty litarn y c h u m iło w an ie p ię­

k n a. S tąd też o d zież h u c u lsk a w y ró żn ia się p ięk n e m i b a rw a m i, o zd o b am i i św ie c id e łk a­

m i, liaw i i cieszy o czy b o g actw em k o lo ró w i ich in ten sy w n o ścią. G u sto w n ie w y szy w an e k o szu le, w zo rzy ste k o żu ch y , p y szn e w b a r­

w a ch zapask i, k tó re H u cu łk o m z a stę p u ją sp ó d n ice, w sp an iałe sz k lan e p a cio rk i, n a sz y j­

n ik i z m o n et — .stan o w ią d u m ę ich p o sia d a­

czy i cen io n e są ja k o k le jn o ty ro dzinn e. C ała W w o d ach o b fity c h rz ek i p o to k ó w p lu -

szczą się liczn e p strą g i, w ab ią c m iło śn ik ó w sp o rtu w ę d k arsk ie g o .

O lb rz y m ie b o ry p u szczy K a rp a c k ie j k ry - w sw y ch jo d ło w y c h , b u k o w ’y eh , św ie r­

k o w ych , p rz e ty k a n y c h g d z ien ie g d zie ta k rz ad k ą d ziś lim b ą, o stęp ach — ■n ied źw ied zi, w ilk i, d z ik i, je len ie i żb ik i. P o w y ż e j lin ji lasó w śc ie lą się w G o rg a n a c h o lb rz y m ie sz m a ra g d o w e g ąszcze k o so d rze w in y , w y ż­

szej o d n a jw y ższ eg o czło w iek a, z d rad liw ie n iep rze b y te j, c h w y tając ej w sw o je szp o n y śm ia łk a , k tó ry o d w aży się p rz ez n ie p rz e­

d z ierać .

C z arn o h o ra i B esk id y H u c u lsk ie p o n ad lin lasó w p o sia d ają o lb rzy m ie te re n y p o ­ k ry te p a stw isk am i. S ą to p ię k n e, w ieczn ie z ie lo n e p o ło n in y , o d ręb n y , c z aro w n y św iat ż y c ia p a ste rsk ie g o , św ia t szałasó w , św ia t g o ­ sp o d a rstw a m leczn eg o .

P ry m ity w n e b u d y z d esek , p n i d rze w ­ n y ch i g ałęzi, p o k ry te zam iast d ach u , p łac h ­ tam i k o ry — to jed y n e sie d zib y lu d zk ie w ty c h w y so k ich re jo n a c h .

Ileż u ro k u p o siad a sp ę d z e n ie ch o ćb y je ­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Społeczeństwo więc całe z wdzięcznością i oddaniem kieruje dziś swoje myśli i serca w Myślą i sercem zwraca się dziś Polska w.. stronę warszawskiego Zamku i śle

W w y nadkach nieprzew idzianych, przy w strzym aniu przedsiębiorstw a, złożenia pracy, przerw ania kom unikacji, abonent niem a praw a żądać pozaterm inow

padkach nieprzewidzianych, przy wstrzymaniu przedsiębiorstwa, złołenia pracy, przerwania komunikacji, abonent niema prawa.. •iadać pozaterminowych dostarczeń gazety, lub

pew ne przed upływ em term inu zgłosi się je- nasveen’e szcze znaczna ilość po tym term inie rozpocznie się obław a.. 2030 w ieczorem z now ym zupełnie przebojow ym

bliczność, która przejeżdżała szotsą przez las, usłyszała skom lenie, pisk i jęk. B estjalskie to znęcanie się trw ało przeszło, pół godziny, po­. niew aż obcy

padkach nieprzewidzianych, przy wstrzymaniu przedsiębiorstwa, złożenia pracv, przerwania komunikacji, abonent niema prawa żądać pozaterminowych dostarczeń gazety, lub zwrotu

wy spornej przed Sądem Grodzkim w Wąbrze­. źnie

To też nie będziemy uciekać się do gorących słów, oddając pod osąd publiczny zachowanie się tych czyn­.. ników politycznych, których pieniac- two zaprowadziło d oporwania