N r. 10 C h o r z ó w I., p a ź d z i e r n i k 1 9 3 6 r. Rok 3
„NOWA O D Z I E Ż
ilu s tr o w a n e p ism o z a w o d o w e p o ś w i ę c o n e k r a w ie c tw u w P o l s c e
i i
7060 egzemplarzy
wynosił nakład czerwcowy „Nowej Odzieży1 w r. b.
Wynik Konkursu
Pod p rzew odnictw em p rez e sa K atow ickiej Izby Rzem ieślniczej p, P io tra Ł yszczaka odbyło się dnia 28 w rześnia br. zeb ranie sądu konkursow ego, c e lem rozstrzygnięcia w yników oraz przyznaw ania nagród. Zgodnie z regulam inem konkursow ym p ierw szą nagrodę n ależało przyznać tem u abonentow i,
Zł. 50,— za p o d a n ą liczbę 7050, przyznano
, i 25,—< „ „ „ 7099
’i 25,- -i ,, „ 7000 ,,
,,\ 25,— ,# j, „ 7000 ,,
Liczbę 7000 podało 6-ciu abonentów . Z atem drogą losow ania przyznano dwie nagrody po 25,—
zł. abonentom wym ienionym . P o zo stały m p rzy zn a
no p o zł. 10,— a ponadto dodatkow o b e z p ła tn y pół
roczny abonam ent „Nowej Odzieży".
Zł, 10,— oraz półroczny abonam ent „Nowej O dzieży" przyznano za liczbę 7000:
pp, Paw eł W róbel, Gostyń;
„ Stefan Nowacki, Skórcz;
„ Jan Ciebiera, Zamość;
„ K. Lewandowski, Toruń;
ponadto przyznano:
zł. 10,— za liczbę 6.987 G. F irla, Cieszyn;
10,— 11' „ 7125 A. Podżorski, M ysłow ice;
10,— 11 „ 7150 J. Ł aw ryjenka, K alisz;
10,— „ 7165 St. Owoc, Chorzów;
10,— 11 „ 7200 G. D orniekl, Tam aszów ; 10,— 11 „ 7200 St. W idziński, W ągrow iec
15 nagród po zł. 5 ,-- przyznano:
A. Biały, O strzeszów W ł. Jan k o w sk i, Poznań M. F inkler, C horzów W. F u rm anek, F ord o n K. Si emski, L ipiny Śl, W. Paszkow ski, Sieradz M. K alla, Św iętochłow ice W. W alusiak, A ndrychów Br. P rzysztalski, R yńsk Zdzisław Szym el, Ł ańcut W ilhelm Posiłek, Bielszow ice J a n Rechm al, K rążkow y W ojciech W alczak, O strów M. K siążko, R ydułtow y F r. Ju r, T rzem eszno
31 nagród po zł. 2,50 przyznano:
J. Jaro siń sk i, S ław sk za liczbę 7478 J. B artnik, G ow arów ,, „ 6625 za liczbę 7200
„ „ 7200
„ ,, 6899
„ ń 7225 ,, ,, 6885
„ „ 7253 ,, „ 6860
„ „ 6854
„ „ 6832 ,, „ 7300
„ 6789
„ 7350
„ 6724
„ 6724 ,, 6674
k tó ry odgadnie rze c z y w istą liczb ę n a k ład u . P o niew aż z p o śród p rzeszło 500 nadesłanych odpow ie
dzi ta liczba się nie znalazła, postanow iono p ie rw szą nagrodę wogóle nie przyznaw ać.
Poniżej ogłaszam y nazw iska ty ch abonentów , k tórym przyznano nagrody:
p. J. F anzelów z O palenicy ,, R. J u tk a , K atow ice
„ R. C zarnecki, P oznań , H. M atuszkiew icz, Pępow o.
B. M arcinkiew icz, W arszaw a „ 7500
J. Stam o, K raków 7500
A. K ałuża, W ełno wiec 7500
St. K w aśniew ski, Jaw o rzn o 7500 E, N eum ann, P ie k a ry Śl. 7500
A. K ucharski, O strzeszów 7500
M. K ruczyński, Sulm ierzyce 7500
J. K ucharczyk, B ronów 7500
G. P tok, C horzów 7500
J. Łacny, B ielszow ice 7500
T. G órska, Będzin 7500
A, M igacz, B erdycków St. M acieja, Lublin St, A n tczak , Koźmin
7500 7500 7500
J. M ajdański, G dynia 7500
W. Cissew ski, Chojnice 7500
J. Szołtysik, Chebzie 7500
Al. N aw rat, Skoczów 7540
L, Ł aw niczak, Skalm ierzyce 7560
I. W anet, C horzów 6560
P, Flejszar, M ark o w a 7575
J. B ranka, M ichałkow ice 6543
J. K iecoń, Skoczów 6500
L, M itręga, M iędzychód 6500
F r. Śniegocki, Sław oszew 6500
Kaz, P a tersk i, D om inow o 6500
Leop, Szym ański, C horzów 6500
Fr. Sołyga, Siem ianow ice 6500
Z. Wlojsławski, O strow iec 6500 Żywy u d z ia ł czytelników w konkursie dowiódł, że za in tere so w a n ie wśród) k raw c ó w czasopism a
„N ow a O dzież" jest coraz to w iększe. „Now a O dzież" dochodzi dziś już praw ie do w szystkich m iejscow ości n a tere n ie całej Polski 1 bez w ą tp ie nia spodziew ać należy się dalszy rozw ój pism a, k tó re w służbie dla k ra w ie c tw a polskiego oddało tyle dow odów w swej długoletniej pracy.
S tro n a 2 N O W A ODZIEŻ Nr. 10.
W obliczu nowego sezonu.
Stoim y n,a p rogu sezonu jesienno - zim owego 1936/37. P o c z ą te k każdego sezonu jest dla zaw odu naszego specjalnem w ydarzeniem . T em u te ż w y d a
rzeniu chcem y w czasopiśm ie naszem pośw ięcić sze
reg uwag.
-Niewątpliwie w szystkich k o leg ó w naslzych o- garnia jedna m yśl i w szyscy m am y jeden cel. C hce
my p racow ać. R ok rocznie żyjem y w pełni nadziej!, że p rze c ie ż w sezonie ożywi się p rac a , p o p raw i się nasz byt. R óżne byw ają te ż sezony, bardziej lub mniej ożywione. Słusznie zap y ta k ażdy siebie: Ja k i też będzie sezon obecny, dobry czy zły, w ięcej czy mniej ożyw iony od poprzednich. Żyjemy w pełn ej nadzieji, posiadam y niezłom ną w iarę w lepsze jutro, pragniem y praco w ać jak najw ięcej. W szak dajem y sobie spraw ę z tego, że p racując, pracujem y nietylko dla siebie. Nie chcem y być tylko egoistam i. Przeszło 50.000 w a rszta tó w k raw ieck ich w Polsce to nielada siła gospodarcza, m ogąca zatru d n ić setki tysięcy o- sób. Rozwój gospodarczy k raju nie należy przecież w yłącznie od pro sp ero w an ia w ielkokapitalistycznych p rze d sięb io rstw przem ysłow ych, lecz w dużej1 m ie
rze od zdrow ego 1 pom yślnie rozw ijającego się stanu średniego, stanu rzem ieślniczego.
P ośród w ielu rodzaj! rzem iosł, k raw iectw o w Polsce, jeśli chodzi o stan liczebny, figuruje na jed- n em z pierw szych miejsc, to te ż tro s k a o pełn e z a tru d n ien ie w szystkich pracujących w tern zaw odzie jest b ard zo w ielka. B iorąc jednakże po d uw agę licz
bę m ieszkańców Polski (33,000.000) stw ierdzam y, że gdyby u nas ty le osób u b iera ło się u k raw có w (na m iarę) jak w k rajach zachodnich, k raw ie c tw o nasze m ogłoby zatru d n ić o w iele w ięcej osób, p rzy czy n ia
jąc się tem sam em częściow o do likw idow ania b e z robocia.
N iestety ogólna p au p ery zacja ludn. w Polsce spo
woduje, że u b ierających się na m iarę osób jest raczej coraz to mniej a w alk a k o n k u ren cy jn a coraz to b a r dziej intensyw niejsza. T en niezdrow y sta n w zaw o
dzie naszym jest nieuchronny i w szelkiem i sposoba
mi pow inniśm y dążyć do w yrów nania zbyt zróżnicz
kow an y ch poglądów . Poza kilkom a piei wszorzędne- mi zakładam i, k tó re dzięki w yjątkow em i okolicz
nościam i, nie m ogą się żalić na b ra k pow odzenia, olbrzym ia w iększość kolegów pro w ad zi dziś żyw ot w egetacyjny. Żyjemy z dnia na dzień i n ik t nie wie, co przyniesie m u najbliższa przyszłość.
Słusznie sta ra m y się dobrze przygotow ać na każdy sezon i przysposobić siebie samego do nowej pracy. Ja k ie k o lw ie k nie byłyby czynione p rzy g o to w a
nia i mimo w ielkich s ta ra ń z naszej strony, nie d a
dzą one praw ie nigdy spodziew anych w yników . W czeta tkw i powód? Zapyta każdy.
O dpow iedź jest prosta, W ko n k u ren cji przem ys
łu konfekcyjnego.
Przem ysł konfekcyjny rozw ija się w szalonem tem pie. Mimo kryzysu nie istnieją w arunki, k tó re przem ysł ten byłyby w stanie „położyć na p lec y “ . T en oto p rzy k ła d w ybitnie św iadczy
o niezwrównanej wprost zdolności konkurencyjnej przem ysłu konfekcyjnego. W praw dzie ucierpiał pod pręgierzem kryzysu rów nież nieco i przem ysł konfekcyjny a raczej pow ied ział
bym pracow nicy w nim zatrudnieni, k tó rym w niem iłosierny sposób obcięto zarobki poza- tem rów nież u c ia rp ia ła jakość produkcji, natom iast ilość produkcji nie uległa zm niejszeniu, przeciw nie m oże n a w e t nieco w zrastała, a to dzięki tem u, że w zrosła tak ż e ilość osób k orzystających z usług konfekcji.
Czy stan ta k i da się to le ro w a ć n a dłuższą m etę?
N iew ątpliw ie na py tan ie to każdy odpowie przecząco. Czy jednak sam a tylko odpow iedź zm ie
ni stan rzeczy? Zapew nie nie. G ołosłow ne kiw anie głow ą jest bezcelow e i nie doprow adzi d o niczego.
W szak wiemy, że w dzisiejszych w a ru n k a ch trudno jest żądać aby w k raw ie c tw ie mi ar o w em ubierało się coraz to w ięcej osób skoro często osobom tym nie w y starczy n aw et na zaspokojenie siebie w najt- niezbędniejsze a rty k u ły spożyw cze i chcąc nie chcąc zm uszone są u b iera ć się skrom nie i tanio, popie
rając nie ze swej w iny bogaty przem ysł konfekcyj
ny, k tó ry siłą faktu m a tem w ięcej p ra c y o ile mniej w ynoszą dochody obyw ateli. Skoro osoby te nie mo
gą być klientam i k ra w ie c tw a m iarow ego, m uszą u- b ierać się w konfekcji — to jest fa k t niezbity. W y
chodząc zatem z tego założenia niespodziew anie przychodzi nam n a myśl mimo w szystko sta ra ć się o to, by i te osoby sta ły się nasz cmi klientam i — a poniew aż k lie n t te n w najlepszym w y p ad k u ko rzy s
tać m oże jedynie z tan ieg o ubrania, m usim y jem u u- b ran ie tak ie dostarczyć. Inaczej pow iedziałbym należy ująć w nasze ręce inicjatywę produkcji kon
fekcyjnej.
k a r o l J a n k o w s k i i s y n
- - m e n u sukna helsko - - „
F abryc zny Skład detal.
w Chorzowie, przy ul. Wolności 20. Telef. nr. 401-75
Skład delalicznej sprzedaży swoich od przeszło i 00 lat znanych wyrobów, a m ianowicie m aterjałćw wełnianych męskich, damskich i wojkowych.
C eny stałe ściśle fabryczne. Ceny s ta łe ściśle fabryczne.
Nr. 10. NOW A O D Z IE Ż S tro n a 3 Ju ż nie je dem ra z zastanow iono się pow ażnie w
sferach k ra w ie c tw a naszego n ad tern problem em , darem nie szukając drogi oraz sposobów, k tó re sk u tecznie m ogłyby spraw ę tę rozw iązać, bow iem róż
ne są tu zdania. Je d n i tw ierd z ą stanow czo i w prost uparcie b ro n ią tezy, że k raw ie c tw o m iarow e jako rzem iosło sztuki nie m oże poniżać się do tego sto p nia, by obok w yrobów w ykw intnej odzieży trudniło się rów nież w yrobem i fab ry k acją taniej konfekcji, bo w konfekcji k raw iectw o m iarow e z a tra c i
łoby swój tradycyjny c h a ra k te r, w yróżniający je do rzędu pierw szych rzem iosł. Inni n ato m iast są zdania, że n ależałoby raczej zastosow ać się do czasu i o bec
nych w arunków , i nie oglądając się w iecznie za t r a dycją p o stęp o w ać ta k jak nakazuje rozsąd ek w d a nej chwili. B ezw arunkow o w iele racji m ają pierw si, lecz i przeciw nikom tezy pierw szej nie m ożna od
m ówić w iele słuszności. Stoim y na stanow isku, że raczej należałoby zastanow ić się nad sposobam i u- jęcia w yrobu konfekcji w ręc e nasze, co bynajm niej nie przeszkodziłoby tem u, że obok w yrobów k o n fekcyjnych k raw ie c tw o nasze tru d n iło b y się nadal jak dotychczas w y tw arzan iem eleganckiej! i w ykw in
tnej gard ero b y m iarow ej. Chodzi ty lk o o w ynalezie
nie sposobu organizacji oraz o techniczne p rz e p ro w adzenie całej akcji. I tu jest wyjście.
J e s t rzeczą zrozum iałą, że w yrób odzieży k on
fekcyjnej w b ard zo rzad k ich w ypad k ach będzie mógł
być p ro w adzony injdywlldualniej przez, k tó reg o ś z m istrzów , W p rzew ażającej ilości w y padków będ zie
my m usieli posługiw ać się p r a c ą zbiorow ą, Tu z p o m ocą przychodzi nam spółdzielczość. Na tere n ie ca
łej Polski istnieją już szereg spółdzielni kraw ieck ich , tru d n iąc się przedew iszystkiem zakupe i sp rz e dażą pod szew ek i a rty k u łó w kraw ieckich. T e istn ie
jące już spółdzielnie pow inny bezw arunkow o p rzy stąpić do rozszerzen ia z a k re su swej p ra c y w k ie ru n ku produkcji odzieży konfekcyjnej, spełniając przy- tem pięk n e i pożyteczne zadanie społeczne. N ato m iast p rzy cechach gdzie do tej p o ry nie istnieją jeszcze spółdzielnie trz e b ab y je w najbliższym czasie zakładać.
T ysiące k ra w c ó w żyjących dziś w okropnych w aru n k ach m aterjaln y ch znalazłoby p ra c ę s ta łą i p ew n ą — ty siące m a te k z ucieszonem i minami p a trz a ły b y radośnie w pogodną przyszłość — tysiące w ałęsającej się bezplanow o i beznadziejnie m łodzie
ży znalazłoby zatru d n ien ie i zapew niony byt, gdyby tę gałęź p rzem ysłu ująć w nasze ręc e — bo nie in n e mu jak k raw ie c tw u m iarow em u w łaśnie już od daw na n ależało ująć inicjatyw ę zbudow ania p rz e m ysłu konfekcyjnego na zdrow ych i społecznych z a sadach, T w órzm y w ięc w łasny przem ysł k o n fek cyjny a oddam y w ielkie usługi nie tylko społeczeń
stw u, lecz ró w nież i państw u. F, S,
Kurs kroju krawiectwa męskiego i damskiego w Ostrowie Wlk.
W sobotę dnia 12, 9. br. w lokalu rad c y p, S m ęt
k a odbyło się zakończenie ku rsu kroju zorganizow ane g dzięki w ybitnej inicjatyw ie zarząd u Cechu k ra w ie c tw a dam skiego z p, C echm istrzenią R eszelow ą na czele. N iem ało przyczynił się do zorganizow ania k u rsu p- S ęm tek. W ykłady p row adził in stru k to r kro ju p, W. S am arzew sk i z C horzow a.
N a kurs te n uczęszczało 28 osób i to ta k m istrz o w ie raz czeladnicy jak i kraw czen ie cechu dam skie
go', Na uroczystości zakończenia kursu byli obecni rów nież członkow ie Z arządu Cechu m ęskiego, dam- kiego oraz re fe re n d a rz w ydziału rzem . i re d a k to r ,,D ziennika O strw skiego".
U roczystość zak o ń czen ia odbyła się n anraw dę w atm osferze serdecznej i m iłej. Z naszej stro n y p ra gniem y rów nież złożyć absolw entom ku rsu srdeczne życzenia jak najow ocniejszej p rac y w swim zawodzie-
Z wystawy rzemiosła w Kościanie
W czerwcu odbyła się wystawa regionalna wyro bów rzem ieślniczych na powiat Kościan w której ró- nież 2 kolegów krawców brało udział.
N a rycinie podajem y stoisko pięknych w yrobów w łasnych m łodego jeszcze kolegi p. W, Szym anow skiego z K ościana ul. Piłsudskiego, k tó ry otrzym ał 2 nagrody- J a k nam donosi p. W . Szym anow ski przeiz ten udział w y staw ie otrzym ał dużu zam ów ień. M y zaw sze tw ierdzim y, że przez ta k ie im prezy, w ystaw ca zaw sze otrzym uje w iększe zaufanie u klienteli na czem ty lk o zyskuje. Z akład p. Szym anow skiego a n- stęp n ie lam entują, że nie m ają pracy.
S tro n a 4 N O W A ODZIEŻ Nr. 10.
Ten, który już przed sto laty zrozumiał skuteczność dobrej reklamy.
W sierpniu b.,r. w ydrukow ano w „Nowej O dzie
ży“ ciekaw y a rty k u ł pod nagłów kiem „U m iejętna r e klam a zap ew n ia s ta łą p r a c ę “. To a k tu a ln e zdanie by ło już w p o c z ątk u dziew iętnastego w iek u p rzez św iatłych jed n o stek naszego rzem iosła odpow iednio zrozum iane, J a k o w zór służy nam żyjący w owym czasie w Lipsku (Niemcy) m istrz k ra w ie c k i H oyer.
Był on sław ny nie tylko przez swoje arty sty czn e w ykonanych ubrań, ale cechow ały go przed e w szyst- kiem jego, szerokiem u ogółowi znane dow cipne, p e ł
ne w yrw y, hum orystycznie uk ład an e ogłoszenia, Do siedem nastego ro k u życia był elew em -agronom em . Porzuciw szy te n zaw ód, szedł w naukę za kraw ca.
J u ż po dziew ięciom iesięcznej nauce to m iejsce opuś
cił- N iebaw em widzim y go w K w edlinburgu jako czeladnika kraw ieckiego. Po długim pobycie w tym m ieście p rzeniósł się do Lipska, gdzie kieruje w a rsz tatem zatrudniającym 50-60 ludzi. C zeladnicy H ayera byli w szscy bez w yjątku ubrani w czerw one spodnie i tego samego koloru jaczki, H ay er p osiadał rów nież konie i pow ózkę. P y tając się go, czy te n luksus u- trzym uje z a m a to rstw a odpow iadał: „Posiadam ko
nie i pow ózkę dla obcych“. Z darza się przecież częs
to., że klien t życzy sobie m ieć w ykonane na p o c z e kaniu spodnie, w ięc aż do czasu w ykończenia zam ó
w ienia m a m ożność pozw olić sobie na przyjem ną i godziw ą p rzejażdżkę. H oyer był w ielkim p rzy jacie
lem ludu. Z atru d n iał czte re c h adw okatów , k tó rz y irie li za zadanie dowieść, dlaczego dobry k lie n t po dłuższym czasie nie odnaw iał zam ów ienia i ściągać n ależność opierzałych płatników . B ardzo lubił osoby z szczupłą tal ją i dla nich najchętniej w ykonał pracę.
M iał on bardzo w ielkie pow ażanie w śró d b ra c tw k raw ieckich. Listy do niego ty tułow ane m iały często dopisek, do m istrza m istrzów . O to podaje tłu m acze
nie jednego listu otw artego, k tó ry pisał do H ayera m istrz k raw ie c k i H ascher z Lipska,
Mistrzu mistrzów!
O trzym ałem od ciebie w dniu moich urodzin k a m izelkę. Przyznam ci się, że w ykonanie jej, to n a praw d ę non plus u ltra artyzm u naszego rzem iosła, to u tw ó r poetycki, k tó ry ciebie robi nieśm iertelnym . Czy w iesz co niegdyś m ów ił B u o n aretti? „G dybym nie był M ichał Angelo, chciałbym być A lb rech t D ü
re r" . P odziw iając m isterium Twojej pracy, w y ła n ia ją się u k ry te moje myśli, w ięc dziś się przyznam , że gdybym nie był H ascher chciałbym być H a y e rem R ę k a w rę k ę z T o b ą p raco w ać to m ożność u trz y m a nia pulsującego życia naszego w ieku w odpow ied
nich ram ach .“
Jego dow cipnie u k ład a n e ogłoszenia try sk a ły w 100 p ro ce n tac h zdrow ym hum orem . O to luźne z e sta w ienie k ilk a z nich:
— Z a k ład k raw ie c k i H a y e ra tw órczych k ra w ców tw orzących obrazów dla w ielkożyjących n a tu r. —
— P łaszcze H a y e ra posiadające cudowny, w iel
ki. fałdzisty spad i k ilk o rak ie spadające spodnie.
— Dla u b ieran ia żyw ych m anekinów : Kam izelki, k tó re w szelkie b ra k i u zupełniają i kam izelki błogosław ione, k tó ry c h odpinanie przy jedzeniu staje się zbędne. -—-
-— Św iat jest w ielki — lecz geniusz człow ieka jeszcze w iększy.
Qid gorących p rom ieni sło n eczn y ch spalonych b rzegów A fryki nadszedł co dopiero now y tra n sp o rt piżam , m ające z aletę noszącego ich, uczynić niew i
dzialnym. Tern. się te ż tłum aczy, że w czasie wielkiej afrykańskiej wojny, francuzom , zab ran i do niewoli, m urzyni p rę d k o się ulo tn iły .“
D la w łasnej korzyści jest w ięc w sk azan e w dzi
siejszym zimnym, m okrym czasie i dr o gości w ten ludzki, podnoszący n a duchu w y n alazek się z a o p a trzyć. R ady i w skazów ki p od tym w zględem znajdzie każdy b ezin tereso w n ie w moim m ieszka
niu p rz y ul. H aynego. J e ste m tej dewizy, mimo że skrom ność upiększa nie tylko serce praw dziw ego arty sty , ale rów nież dom jego.“
B ardzo u d a tn e było n astęp u jące ogłoszenie:
„M istrz k raw ieck i H a y e r ogłasza niniejszem , że dzisiaj żadne ogłoszenie jego się nie u k a ż e,“ — A te raz przyjrzyjm y się cośkolw iek teraźniejszości. W iel
k ą zręczność, publiczność silnie z a in tere so w a ć w y
konanych u b ra ń zaw odow ych, posiadają koledzy n a
szego fachu w Szwecji. Chcąc się p rze k o n a ć o p ra w dziwości pow yższego zdania, należy w erto w a ć szwedz kie czasopism a jak „S w enska D a g b la d et“ — Swens- k a A lłah a n d a “ — „Stockholm s D ag eb lad et“ i inne pism a dzienne szw edzkie. J u ż d ru k dw ukolorow y ro bi silniejsze w rażenie n a czytelnika, niż nasze m ono
tonne jednokolorow e ogłoszenia. Podaję niniejszem w zorow e ogłoszenia:
„W Pańskim biurze oglądają P a n a dziennie 50-60 ludzi p ersonelu biurow ego a s e te k ócz k lien tó w obserw uje nie ty lk o czynność Pańską, ale spojrzy ró w nież na strój wasz, gdy tym czasem w niedzielę mo
że ty lk o jednostki. J e s t w ięc całkiem logicznie, że należy dbać o odpow iedny strój zaw odow y, pomny tego, że on robi silniejsze w rażen ie na w asze otocze
n ia“ .—
„W iadom o, że u P a n a w ysyłkę w szelkich p ro s
pektów , p a c ze k i to w aró w uskutecznia obsługa u- m undurow ana. Czy P an się zdecydow ał użyć u szko
dzone k a rto n ik i by w nich w ysłać k lientow i swoje to w ary ? Czy zdecydow ał się pan ow inąć kupiony u niego to w a r w brudny, potłuszczony p ap ier ?
Z pew n o ścią P an to nie uczyni już dla w łasnego dobra, pro szę — więc, dlaczego w y sy ła Pan n a uli
cę sw ojego posłań ca w silnie zużytym i źle leżącym m undurze. M iarow o uszyty strój dla posłańca uczy
ni przecież najw yżej sto koron".
T ak ie i podobne dw ukolorow e ogłoszenia znaj
dzie się w e w szystkich pism ach szw edzkich, a u nas?
O czekujem y zm ianę w d o statecznym system ie śpią
cego biegu ogłoszeniow ego, poniew aż nam dobrze w iadom o, że w ysoko po staw io n a rek lam a jest dźwi
gną naszego rzem iosła. Egaw.
Nr. 10. NOWA O D Z IE Ż S tro n a 5
Poprawiamy - kto z nami myśli korzysta
W ostatnim numerze „Nowej Odzieży" umieściliśmy w tern mjejscu częściowy obraz zarzutki (t. zw. Cover- W wypadku leni rozchodzi sie o mode, am ery kań, ski, obecnie mało, względnie wca'e nie noszony >i nas w Polsce, Do ogłoszenia tej oto fotografii skłoniło nas zu
pełnie nieudane wszycie rękawa, błędu, jaki niestety należy do rzędu błędów, powtarzających się dość często.
Przyczyna błędu.
Złe leżenie rękawa wpierw należy doszukać się w fałszywym przykroju rękawa. Przede wszystkim błąd znajduje się w przednim rękawie stwarzającym podłuż
ne fałdy poprzez kulę rękaw a w dół, co pochodzi stąd, że rękaw przedni krojony jest za krótko w okolicach kuli rękawa. Skutkiem tego powstaje przy rękawie tyl
nym niezbyt dobrze wyglądająca długość, tworząca zna
czne fałdy, które w żadnym wypadku nie odpowiadają dzisiejszym nakazom mody i wprost nie powinny mieć miejsce. Biadając dokładnie sztukę, zauważymy poinad to, że całość rękawa położona jest cośkolwiek za głębo
ko, przez co wymieniony błąd uwydatnia się jeszcze bardziej,
Rozwiązanie zadania 9, a) W czem dopatrywać należy
się przyczyny błędu?
b) W jaki sposób błąd ten usu-
Poprawka.
Aczkolwiek naogół przy takich błędach istnieje ma
łe prawdopodobieństwo należytej poprawki, to tutaj je
dnak mamy sposób całkowitego usunięcia błędu. Rękaw należy całkowicie wypruć i po wyprasowaniu na gładko szwy kuli rękawa jakoteż rękawa spodniego, przystąpi
my do ponownego przykrojenia rękawa. Celem podniesie nia kuli rękawa trzeba przyłożyć na rękaw pierwotną wykrojkę a następnie obniżyć wykrojkę ku dołowi około 1 1 cm. Po tej czynności odkreślamy położenie wy- krojki kredą, przy czem nie wolno skrócić rękaw w oko
licach górnej kuli rękawa, natomiast skracamy o tę ilość tj. 1—1% cm. rękaw dolny. Przedni rękaw skracamy je
dynie w okolicy określonej strzałką (patrz rysunek 2) Po tym wycinaniu oczywiście rękaw będzie wogóle za krótki, lecz to tylko z przodu: I tu poradzimy sobie ła
two, wypuszczając z zakładu tyle, by uzyskać należytą długość. Po tej poprawce należy rękaw ponownie sta
rannie wszyć, przyczem gwarantujemy za dobre leżenie rękawa.
Czytelnicy „Nowej Odzieży" są uproszeni o nade
słanie rozwiązań w terminie do dnia 20. bm,
Zadanie 10.
a) W czem dopatrywać należy się przyczyny błędu?
b) W jaki sposób błąd ten usu
nąć?
S tro n a 6 N O W A ODZIEŻ Nr. 10.
Skala
%
System W, Samarzewski.Krój płaszcza wolnego (opis obok)
Nr. 10. NOW A O D Z IE Ż S tro n a 7
Opis kroju
płaszcza wolnego
Miary: 2 4 + 2 4 5 + 3 116. 2 0 + 1 . 65. 504652 A. Opis kroju piec.
K onstrukcję kroju rozpoczynam y p ro sto k ą te m H, - A d,.
N astępnie oznaczam y p u n k ty : A - a = 2 cm. w ysokość piec a-b rów na się 25 cm dług- stanu od a ■ d - 47 cm. cała długość od a- e = 1 1 5 cm. Przy punkcie d w ybieram y lc m łącząc nast. p ro stą linią p k ty a - e. W ysokość piec dzielim y na trzy rów ne części, przyczem p k t. C znajduje się w tym w ypad k u 8 1/3 cm poniżej p k tu a. N astępnie rysujem y od p u n k tó w a, b, d, e, linie p ro sto padłe pom ocnicze. N a linii c - m odm ierzam y szerokość piec czyli 21 cm, dodając po n ad to jeszcze 1 cm Od m - mi podw yż szam y ram ię o 4 cm, Długość k a rc z k a A - F rów na się 1/3 sze rok. piec + 1 cm czyli 2 2 :3 = 7 1/3 cm X bd gi w ypuszczam y rów nież 1 cm, O d g - t dm ierzam y 3 cm, Od pktu, t rysujem y p ro sto p a d łą w dół, poczem w ybieram y w talii do p k tó w d2 raz d/ po 2 cm. N astępnie łączym y p u n k ty a - F - n - t da - ei -t jak na ry sunku i otrzym am y gotow y w zór piec.
B. Opis kroju przodka.
Od g - i odm ierzam y jedną c z w a rtą od połow y objęt. g ó r
nej w ięcej 1/2 cm, czyli razem 15 cm. Od g - j m ierzem y m ia
rę piec czyli 21 cm. O d b - k objęt. w p iersia c h i 9 cm. czyli 59 cm. O dstęp pom iędzy j - H rów na się 1/4 obj. górnej i 2 1/2 cm czyli 27 1/2 cm N astępnie dzielim y na połow ę a - b i ozna
czam y to m iejsce punktem , poczem o kreślam y ten p u n k t i łą czymy z pkt. H. L inia ta b yłaby norm aln. nachyleniem ram iona przodka. Poniew aż jednak p o p rzednio podw yższono ram ię piec należy tu taj dpw iednio obniżyć ram ię p rzodka. S zerokość r a m ienia p rzo d k a w ynosi o jeden cm. w ięcej od szerokości ram ie nia piec, H -e = 1 8 cm. Od p u n k tu e do H i obniżam y ram ię przód k a o 3 cm. W te n sposób otrzym am y modny, p ro sty szew na ram ieniu. H - 1 7 1/3 cm . 1 - l1 12 cm czyli 1/4 od połow y
obj. piersiow ej. N astępnie p rzep ro w ad zam y z p u n k tu I2 przez k ki do oi linię p ro s tą w dół. Od tej linii poszerzam y jeszcze przo d e k 12 cm w talii, u dołu 12 1/2 cm, n a to m ia st u góry o 13 cm W końcu przeprow adzam y jeszcze linię piec p rzo d k a z pkt. t p rzez p k t. di do p k tu 0 2, zaś p rz o d e k obniżam y jeszcze o 4 cm Ł ączym y w szystkie linie, trzym ając się ściśle w zoru, zazn a c z a jąc p o n a d to jeszcze k ieszeń oraz dziurki.
C, Opis kroju rękawa, C. Opis kroju rękawa.
N ajpierw rysuje się p ro sto k ą t A.B .C D.
A —B równa, się M caej objętości czyli 24 cm. ł A — C długość rę k a w a + 3 cm.
A — a = % od A —B = 25 cm.
A— F = i/s obj. górnej + 2 cm. czyli 1414 cm . Łączym y linią p u n k ty F — a
P rzy B obniżam y na kulę rę k a w a o 3% cm.
C — d3 = 3 : j ' ! 4' : " i* :
d3 do d l = szerokość dolna rę k a w a = 19 cm.
D zieląc F Łd3 na połow ę otrzym am y linię g l—E. czyli łokieć.
N astępnie łączym y w szystkie p u n k ty rę k a w a górnego jak w skazuje rysunek.
O becnie przystępujem y do oznaczenia rę k a w a spodniego, trz y m ając się ściśle w edług rysunku,
'
--- — 'JJ
S tro n a 8 N O W A ODZIEŻ Nr. 10.
D z i a ł d a m s k i
Krój modnej spódniczki do sportu
= = ł y ż w i a r s k i e g o —
77?
^ ^
Skala 1 5 nast. wielkości. (System W. Sam arzew skiego)
Miara:
Opis kroju modnej spódniczki do sportu ł y ż w i a r s k i e g o , długość 70 cm., obwód w pasie 76 cm. obwód w biodrach 100 cm.
Przystępując do konstrukcji modnej spódniczki do sportu łyżwiarskiego rysujemy najpierw prostokąt b - A - e. Odległość A - b równa się połowie objętości w pa- s e czyli 50 cm Od pktu A - C odkreślamy 4 cm. Wy
sokość bioder C - d rów na się 20 cm. N atom iast całą długość mierzymy od C -e co rów na się 70 cm. Sze
rokość d • di rów na się połowie objętości bioder i 4 cm.
razem 54 cm. Od pktu b przeprowadzam y przez pkt di do pktu i linię prostą gdzie k $ równa sią 7 cm.
czyli całej długości spódniczki. Limę C - b dzielimy n a 3 rów ne części. Od pktów tych przeprowadzam y w dół linie proste do pklów ei oraz Ł. Na linii C b wybieram y w odpowiednich miejscach po 6 cm. na wcięcia, co pochodzi z prostego obliczenia różnicy
objętości w pasie i biodrach. Ponieważ połowa obję
tości w pasie od obj. w biodrach w m szem wy
padku jest mniejsza o 12 cm. (50 — 38 = 12) n a
leży te dwa w ydęcia robić szerokie po 6 cm. Nastę
pnie przystępujemy do poszerzenia spódniczki u dołu.
W tern celu dodajemy od pktów e - n oraz f - oi po 9 do 12 cm., zależnie od życzenia klientki i szerokości m a
teriału Od linii wysokości bioder rysujemy linie rów no
ległe do linii d-n, kończące się pktacti m oraz o, jakuteż dwie równoległe linie do linii di oi a kończące się przy pktach n. oiaz mi (Patrz rysunek) Powstały w ten spo
sób klosz nadaje spódniczce podczas jazdy na łodzie prześliczną formę i piękną linię.
Nr. 10. NOWA O D Z IE Ż S tro n a 9
Rękaw górą ku łokciowi poszerzony. ny pmłłmT^ ^ wyso*c^ kulą którą podtrzymuje usztywnić-
Wzory
form rękawów
6
W zory nowych form rękawa
W obecnym sezonie zaszła wielka zmiana w modzie, szczególnie w wysokich i szerokich górą rękawów. Sze
rokie rękawy i wysokie ramiona mają z jednej stromy uwydatnić mocne poszerzenie ramion, z drugiej strony wysokie ramiona mają stwarzać piękną linię. Ta nowa linia nie równo stroi wszystkie figury, nadaje się wię
cej na szczupłe 1 wysokie osoby, gdy zlaś małe i tęgie osoby winni unikać tego rodzaju rękawów.
Nowa forma rękawów nie jest nowością, bo ta mo
da była już przed 40 lat temu przez nasze mlatki znana, z tą tylko różnicą, że wówczas nie używano tego uszty
wnienia kuli jak dziś,
Do wykroju wysokiej kuli rysuje się wpierw formę
normalną, jako zasadniczą, la następnie poszerzamy gó
rą kulę rękawa przedłużamy kulę u góry o 5 — 6 cm.
zależnie od życzenia klienta i modelu z żurnalu. Do podtrzymaimila wysokiej kuli jaką na zamieszczonych ry
cinach widzimy, używa się usztywnionego płótna lufo po
dwójnie z stepnowanej włosianki. Również do podtrzy
mania kuli u damskich sztuk jak j wysokich ramion w męskiem krawiectwie znajdują się w handlu gotowe spe
cjalne podkłady z włosia do nabycia w składach artyku
łów krawiekich.
Jak odbywa się wszycie takiego rękawa? W ewnętrz część rękaw a winna być poprzednio wszyta, następ
nie podwyższona, kulę rękaw a umacnia się podkładami.
Strona 10 NOW A ODZIEŻ Nr. 10.
Nowe modele płaszczy damskich na rok 1937
w
Miłośnikom krawiectwa damskiego przynosimy w dzisiejszym numerze dwa modele płaszczy damskich, które codopiero okiaizały ,s-ię z paryskich domów mody.
Charakterystyczną cechą tych płaszczy jest dość widocz
na linja zwężająca się w talii, nadająca paniom smukły
wygląd, potęgowany ponadto jeszcze ułożeniem jedno- rzędnym guzików, względnie nawet jednym tylko guzi
kiem, Dalej rzuca się w oczy utrzymana szeroko i rzu
cona prosto linia ramion.
Ważne dla krawców damskich
W ydaw nictwo „Nowej O dzieży“ uzwlędniające zaw sze w miarę m ożliwości życzenia czytelników tym ra zem wprowadza now ość dla czytelniczek oraz kraw ców damskich. Począw szy od listopada kr. dodawać będziem y dodatki damskie to znaczy tak żurnale oraz wykrójki tym czytelnikom , którzy do tego terminu za wiadamiać będą w ydawnictw o oddzielnym pismem.
że zamiast źurnali oraz wykrojek m ęskich woleliby do datki damskie
Mamy nadzieję, że wyrozumienie z naszej trony w ięcej złączy nas z czytelnikami, a o to przecież chodzi, by współpraca między czytelnikami oraz w y
dawnictwem była utrzymana jak najściślej,
Nr. 10. NOW A ODZIEŻ Strona 11 Obliczenie pracy czeladniczej nadgodziny
N a z w a s z t u k i I k l . II kl. III k l . IV kl.
u b r a n i a g o d z g o d z . g o Iz. konlokeja
g o d z .
U w a gi
F i a k 4 0 3 6 % 33 2 0 g -B S -S o
s u r d u t . ż a k i e t s m o k i n g
3d 34 3 0
34 28 26
30 24 23
18 16
12
Mii
$ s° ^ ü . p.m a r y n a r k a 2 8 24 20 14 N ° to -1 cL
l i t e w k a , k u i t k a .
25 27
21 20
19 16
12 18
p a l e t o t la to w y 35 PO 27 19
p a l e t o t z i m o w y 46 35 30 18
u l s t e r 35 30 24 17 § s - m - g a .
r a g l a n , 40 35 30 18 I I S a ls-
w i e r z c h n a f u tro p ła s z c z d a m s k i
34 38
29 34
2 0 26
15
14
I #
k o s tju m a n g . 40 40 30 15
r e w e r e n d a 45 39 3 0 25
k a m iz e lk a 10 8 % 6 % 5
z p o d n i e z w y k ł e 10 9
s p o d n i e b r e c z e s y 13 11 10 6
z w y k łe c a łe .
u b r a n i a . 5 0 4 2 3 0 2 0 ^ ?I~ ro ?
Wiediząc ile godzin trwa dana robota ii według któ
rej której klasy ma być wykonalna łatwiej siię oblicza ile żądać zia fasom od klienta.
O D PO WI E DZ I D Z I A Ł U P R A W N E G O
P. Z. P. Z TOMASZOWA:
Pytanie; W ciągu jakiego czasu przedawnia się wie
rzytelność rzemieślnika iz tytułu wykonanej roboty?
Odpowiedź: Stosownie do art. 285 Kodeksu Zobo
wiązań wierzytelności rzemieślników z tytułu wykonania robót przedawniają się z upływem dwóch lat. Przedaw
nienie to następuje chociażby nawet roboty trwały w dalszym ciągu. Ażeby pretensja Pańska nie prizedaiwniła się winien Pan wnieść pozew do sądu jeżeli dłużnik Pań
ski nie chce uznać wierzytelności.
P. F. R. z WARSZAWY:
Pytanie; Czy wstrzymywanie wynagrodzenia praco
wnika jest przestępstwem?
Odpowiedź: Według art. 59 Prawa o wykroczenilaich ,,kti złośliwie albo przez lekceważenie swych zobowią
zań wstrzymuje należne pracownikowi wynagrodzenie podlega karze aresztu do 3 miesięcy lub grzywny do 3000 złotych."
Terminatorzy a podatek
przem ysłow y od obrotu.
Rozporządzenie Ministra Skarbu o zryczałtowanym podiaitku przemysłowym na r. 1935 zawierało wyraźne postanowienie, że uczniowie przemysłowi nie są uważa
ni za siły najemne, źe zatem rzemieślnicy zatrudniający poza 1 robotnikiem najemnym u ciznia opłacają podatek przemysłowy w kwocie zgóry ustalonej, wynoszący 16 złotych. Z chwilą wygaśnięcia mocy obowiązującej tego roizp., co nastąpiło 31. grudnia 1935 r., zmów pozostała niewyjaśniona sprawa traktowania uczniów przez w ła
dze skarbowe. Obecnie Ministerstwo Skarbu wyjaśniło (okólnik L.D.V, 35901/4/35), że uczniów rzemieślniczych nie należy uważać za najemne siły pomocnicze, o ile od
bywają naukę rzemiosła na zasadzie zarejestrowanej u- mowy. W ten sposób rzemieślnik nie zatrudniający poza uczniami sił najemnych obowiązany jest opłacać podai- tek przemysłowy tylko w formie świadectwa przemysło
wego. Okólnik nakazuje władzom skarbowym stosowanie tej ulgi do wszystkich nieprawomocnych wymiarów.
Podatek od lokali.
Wydape przez Ministerstwo Skarbu rozporządzenie wykonawcze do dekretu Prezydenta Rzplitej o podatku od lokali zawiera szereg doniosłych postanowień, inte
resujących ogół rzemieślników. Podajemy je niżej w streszczeniu:
Jeżel jedna i ta sama osoba zajmuje w jednym bu
dynku 2 lub więcej lokali, to opodatkowaniu polega ka
żdy lokal odrębnie, chociażby na oba lokale zaw ar'a by
ła jedna umowa z gospodarzem, ustalająca, łączny czynsz.
W yjątek stanowią lokale łączące się z wspólnym przed
pokojem, wewinętrznemi schodami i t, p.
Lokale zajęte na iskłady, pomieszczenia gospodarcze i t. p. są wolne od podatku, jeżeli znajdują się w tym samym budynku, co zakład rzemieślniczy.
Jeżeli zakład rzemieślniczy zajmuje część lokalu, a druga, część tego samego lokalu zajęta jest na mieszkanie
Od kiedy powstaje ob ow iązek ubezpieczenia?
W myśl ustawy o ubezpieczeniu społecznym, obo
wiązek ubezpieczenia pracowników fizycznych ii umysło
wych na wypadek choroby i od wypadków w zatrud
nieniu oraz emerytalnego robotników rozpoczyna siię z dniem powstania stosunku pracy przez pracownika. W y
jątek stanowią tutaj chałupnicy, uczniowie, term inato
rzy, wolontarjusze oiriaiz krewni i powinowaci pracodaw
ców, których obowiązek ubezpieczenia powstaje w dniu podj ę cia zatrudnienia.
W myśl dekretu O ubezpieczeniu pracowników umy
słowych, obowiązek ubezpieczeni a (emerytalnego i od braku pracy) dla pracowników umysłowych rozpoczyna sję od pierwszego dnia tego miesiąca kalendarzowego, w którym pracownik objął zajęcie, trwające przynajmniej 14 dni w ciągu tego miesiąca.
wówczas podatek wymierza się tylko od części miesz
kalnej w/g stawki właściwej dla opodatkowanej części lokalu. Rozporządzenie przytacza następujące przykłady:
a) Pracownia krawiecka zajmuje 2 izby W 5-ciioizbo- wyim lokalu, Podatek wymierza siię tylko od pozostałych 3 izb mieszkalnych w/g 8 % stawki podatkowej;
b) Pracownia szewska zajmuje lizbę w 3-izbowym lokalu. Podatku ne wymierza się wcale, ponieważ część mieszkalna, jako mieszcząca się w 2-ch izbach, wolnai jest od podatku.
Jeżeli w jednej i tej samej izbie mieści, się pracow
nia i mieszkanie, wówczas uważa się ją za izbę miesz
kalną.
Przypominamy, że termin wpłaty pierwszej raty po
datku od lokali za rok 1936 upływa z dniem 31 maja r.b.
S tro n a 12 N O W A ODZIEŻ Nr. 10.
W zorowy plan lekcji dla klas krawieckich
(Dokończenie z numeru 9-go) W CZWARTYM ROKU NAUKI.
1. Skicowanie 1 fotografowanie pojedynczych części u- brań jiaik i gotowych sztuk zdołączonym objaśnie
niem o wyrobieniu Ćwiczenia co 6 godzin.
2. Praktyczne roboty. Wykonanie części robót przy fraku, żakiecie, surducie, slip omie i t. p. M ateriał do tych robót czyli resztki dostarcza mistrz, a to z tego powodu, że uczeń takie roboty rzadko lub wca le nie otrzymuje do ręki.
3. Rysunek zawodowy. (Ćwiczenia co 6 godzin). W yry
sowanie płaszcza w połowie opodszewkowaine, i sztuki stoanowe.
4. Proporcja Ciała ludzkiego, z połączeniem brania mia
ry i rysowanie figur.
Wyłogi frakowe i smokingowe nakryte jedwabiem, dziurki gjmpie, watolina—wk ładka.
6, O gólne J a k się zachow yw ać p rzy nieobecności m istrza w obec m łodego ucznia. Pouczenie od
pow iedzialności i w obec klienteli, zam iłow anie do in te re s u czyli przed sięb io rstw a, i t. p.
7. W y p racow anie zaw odow e. S ztuka C zeladnicza i na czem ona istotnie polega.
8, Egzamin przygotow awczy z teorii K ażdy uczeń odpow ie pisem nie 20 pytań i m aterioznactwo i towaroznawstwo.
9- Roboty praktycznie K ry ta listew k a u p a lta i li- tew ki, k o łnierz leżący i t. p.
10. K ołnierz aksamitny- O m ów ienie z jakiego surow ca się składa, praso w an ie aksam itu, obchodze- się znim i t. p.
11. N auka o poprawkach, S k rócanie gotow ego r ę kaw a, fałdy poprzeczne pod kołnierzem , skośne fałdy pod ram ieniem lub ręk aw am i i t. p.
12. W ypracowanie zadań fachowych. Szkice luf fo
tografia, opis w yrobienia m ary n a rk i db p ie rw szej przym iarki. Opis w y robienia do drugiej p rzym iarki z dołączeniem w yrobienia różnych w yłogów i brzegów u m arynarki.
13. R ękaw z dziurkam i gimpowanem i, gładko leż ą cy i bez fałd.
14. Sztuki stanowe. W yliczenie istnych różnic od
pow iedni szkic.
15. Raglan i Ślipon. J a k a jest ró żn ica? S taran n e w yrobienie ręk a w ó w raglanow ychw ram ieniach
i t- p.
16. Księgowość Amerykańska, Spec. dla zaw odu k ra w ieckiego,
17. Ubezpieczenia społeczne. W ysokość sk ład ek i stopień zapom óg K as C horych b ezrobocia fun
dusz p ra c y i t.p.
18. M aterioznawstwo i Tow aroznawstw o. W ełna, przę d z a ln ia i tkalnia.
19. Taryfy płac. Na godz., dniów kę, tygodńiow o, regulam in do obliczenia ceny kalkulacyjnej.
20. Egzaminy w zaw odzie krawieckim. Egz. C zela
dniczy, Egz. m istrzow ski, w czesne przy g o to w a
nie się do egzaminu.
21. W ędrówki i rady. P rzy k ład y k o rzy stn e sp ęd za
nia czasu za czeladnika.
22. O siedlenie P ra k ty c z n e urządzenie w a rszta tu w edług planu.
23. Prowadzenie p rze d sięb io rstw a jako po d staw a stałej i pew nej egzystencji.
O prócz tego p o w tó rk i i om aw ianie spraw gosp.- o św iatow ych.
Ubranie wykonane
Krawcom zarzuca się, klientela musi za długo czekać na odstawę ubrań, zamówionych na miarę, W konfekcji ma się sprawa inaczej: tam wychodzi się z gotowem ubraniem na skórze ze sklepu.
Jednak nie w szyscy ludzie mają pociąg do kone lekcji - i dobrze tak. A by swej klienteli iść na rękę w ięksi krawcy paryscy urządzili sobie tak, że mają zaw sze szereg przymiarek czyli półgotow ych na skła dzie tak że pierwsza przymiarka nastąpić m oże bez
pośrednio po zamówieniu ubrania, a wykonanie w cią gu doby. W oknie w ystaw ow em paryskiego kolegi znajduje się następujący plakat czyli ogłoszenie tej treści.
i n im M iiiininrroi * , wmimu mi mi 11 w r w i n i mm m u i 1— a c T g
O godzinie 9-tej wybiera Pan ubranie 1 O godzinie 9,15 pierwsza przymiarka j O godzinie 18-tej jest ubranie gotowe I W ięc w ciągu 9 godzin, to jest po stęp i technika urząd zen ia takie* go zakładu. I u nas w Polsce po
w dniu zamówienia
w iększych m iastach i praco w n iach gdzie się więcej ludzi z atru d n ia najmiej 4, m ożna też zaprow adzę, a na s k u te k nie p o trz e b a długo czekać. J a k to, p o wie niejeden w tak krótkim czasie jest niem oźliw em uszyć d o b rą m ary.m arkę? P iszący te słow a się p r z e ko n a ł i w swej pracow ni że jest m ożliwem, Po p ie rw sze spodnie i kam izelkę jak każdem u w iadom o k a ż dy czeladnik lub lepszy uczeń w drugim roku uszyje, jeden szyje spodnie a drugi kam izelkę. M arynarkę, ma się już do przym iarki gotow ą, w czasie wolniej- szem lub rano zrobiną d 7-mej do 9.15 a od 9,20 robi dw uch w praw ionych czeladników w spólnie przy du
żej sztuce ( w edług w zru czasu w O dzieży p o d a n e go.) P ra ca w tern razie jest na godzinę płatna lub w edług um ow y z czeladnikiem To jest k o rzyścią dla obu stron, bo i czeladnicy w ięcej zarabiają, a m istrze zyskają na szybszej dostawie ubrania, a klien t zado
w olony z szybszej dostaw y.
Nr. 10. NÓW A O D Z IE Ż S tro n a 13
KĄCIK C Z E L A D N I C Z Y
SPRAW Y CZELADNICZE.
P raw o przem ysłow e z dnia 7 czerw ca 1927 r, w art. 188 przew idyw ało w ydziały czeladnicze przy iz
bach rzem ieślniczych. C złonków tych w ydziałów i ich zastępców , w myśl przepisów zaw arty ch w p o w yższym artykule, w yb ierały w ydziały czeladnicze, u tw orzone przy cechach. P rzepisy o w ydziałach cze ladniczych obow iązyw ały od 16 grudnia 1927 r. do 15 sierpnia 34 r- to jest do chwili w ejścia w życie n o w e li do p raw a przem ysłow ego, k tó ra zniosła te w ydzia
ły przy cechach.
Z chw ilą zniesienia w ydziałów czeladniczych z a rów no p rzy izbach jak i przy cechach, samorząd; rz e m ieślniczy p rz e sta ł rep re z en to w a ć in teresy całości rzem iosła, gdyż sp raw y czeladnicze zostały w yelim i
now ane sp o d jego kom petencyj. R ów nocześnie cze
ladnicy zostali pozbaw ieni pieczy ze strony jakiego
kolw iek organu o osobow ości publiczno-praw ne!.
Z asadą rzen y o sła jest jedność jego trzech p ra w nie w yodrębnionych członków t, j. term inatorów , czeladników i m istrzów .
A żeby osiągnąć w yższy stopień w hierarchji z a aw ansow ania zaw odow ego w rzem iośle należy przejść przez stopnie niższe. T erm in ato r po lata ch nauki zos
taje czeladnikiem , ten zaś po latich m istrzem . Przy zachow aniu, ciągłości w zdobyw aniu posz
czególnych stopni uzdolnienia zaw odow ego w inna być rów nież zachow ana ciągłość k o n tak tu z sam o
rządem rzem ieślniczym , stojącym n a straży p o g łę bienia w iedzy zaw odow ej.
Sytuacja dzisiejsza jest nienorm alna, bo z pod k om petencji S am orządu Rzem ieślniczego zo stała w y
elim inow ana luża część pracow ników , co w ytw arza w konsekw encji nienorm alne w aru n k i p ra c y dla samo rząd u gospodarczego rzem iosła.
KOMISJE DLA SPRAW CZELADNICZYCH.
C hcąc m ożliw ie w yrów nać luki p raw a p rzem y
słow ego Z w iązek Izb Rzem ieślniczych w dniu 9 ma- jaja 1935 r. postanow ił pow ołać do życia Komisję dla spraw czeladniczych p rzy Z w iązku Izb w składzie 15 osób, złożona z m istrzów i czeladników .
Ze w zględu n a p o trz e b ę objęcia p raco w n i Kom i
sji w szystkich zagadnień czeladniczych oraz nadania tym pracom c h a ra k te ru jak najbardziej p ra k ty c z n e go okazało się koniecznem zorganizow ania w spół
p ra c y w w ym ienionym z ak resie rów nież z Izbam i R zem ie ślnicz em i.
W tym celu Z w iązek Izb w porozum ieniu z Izb a mi Rzemieślni,czerni w drodze an k iety poczynił s ta ra nia w k ieru n k u pow ołania podobnych komisyj1 przy w szystkich Izbach.
Izby R zem ieślnicze ustosunkow ały się do pow yż szego p ro je k tu pozytyw nie, p rzystępując do p rac o r
ganizacyjnych w celu skoordynow ania akcji w sp ra w ach czeladniczych.
Z w iązek Izb Rzem ieślniczych o p raco w ał jedno
lite regulam iny Komisyj i p rz e sła ł je do zaopiniow a
nia Izbom Rzem ieślniczym . Na podstaw ie •opinii Izb pow yższe regulam iny zo stały ponow nie przepro- cow ane 1 przesłan e Izbom do w ykorzystania, po za
tw ierdzeniu przez Z arząd Zw iązku Izb.
W odniesieniu do Izb R zem ieślniczych regulam in przew iduje, że Komisja zostaje pow ołana w celu u- p orząd k o w an ia zagadnień organizacyjnych czeladni
ków.
J e s t ona w ew n ętrzn y m organem Izby, a działal
ność n a zew n ątrz przejaw ia za pośrednictw em Z arzą
du Izb, w zględnie z jego upow ażnienia.
Z asadniczo Kom isja istniejąca przy Izbie ma roz w ażać i o pin j owa ć w szelkie spraw y, dotyczące cze
ladników , p rz e k ła d a n e jej p rzez zarząd Izby jak ró w nież istniejące organizacje czeladnicze.
Komisja w n iek tó ry ch w ypad k ach na m ocy sp e cjalnego upow ażnienia w ładz iżby m oże przejaw ić sw ą działalność nazew n ątrz p rze pow oływ anie do życia odpow iednich inslytucyj i sto w arzeszeń czela
dniczych.
Komisje dla sp raw czeladniczych już w roku spraw ozdaw czym zo stały zm ontow ane przy nie k tó rych Izbach Rzem ieślniczych.
W program ie p ra c Z w iązku przew idziane z o sta ło pełn e rozpoczęcie p rac om aw ianych Komisyj w z ak resie ic,h kom petencyj n a ro k 1936.
KTO WINIEN.
B ardzo często słyszym y od naszych p rac o d a w ców n arzek an ia, że m łodzi czeladnicy k tó rzy w yuczy li się sw ego zaw odu, nigdzie nie p raco w ali jako cze
ladnicy, założyli po m niejszych m iastach i w siach w łasne pracow nie, od b ierają k lien tó w swym byłym przełożonym ,
N ato m im owoli n asu w a nam« się pytanie. K to te mu w inien? Czy m oże te n m łody czeladnik, O nie W inę w tern w y padku ponoszą m istrzow ie sami, k tó rzy przyjm ow ali w lata ch dobrej konjuntury gospo
darczej n ieograniczoną liczbę uczni do sw ych p ra c o wni, by później po um ów ionym okresie term inow ania ich p o p ro stu w yrzucić na b ru k jako niepotrzebnych, dlatego, że już jak o czeladnicy żądali z ap łatę za p r a cę, W olało się zatem przy jąć now ych uczni i fab ry kow ać z. nich bezrobotnych.
Co zaś m iały począć rzesze m łodych czeladni
ków, to już P anów m istrzów absolutnie nie obcho
dziło.
D latego czeladnicy re k ru tu ją c y się w w iększej części z naszej wsi, w róciw szy po skończonej nauce do sw ych dom ów rodzinnych i nie m ając innego wyjś ci a, poczęli za k ła d a ć w łasne pracow nie.
J a k tru d n e było rozpoczęcie dla młodego a d e p ta igły, niech posłuży poniżej fakt. Z apłacono za n a ukę w au tentycznym w ypadku 800,— zł po skończo
nej n au ce w rócił do dom u bez pracy.
Nie m ogąc znaleźć posady za czeladnika, idąc za w zorem innych, sw ych kolegów tej samej wsi czy m iasta p ostanow ił założyć w a rsz ta t na w łasną rękę.
Szyć tro ch ę um iał, p o w ta rz a m trochę, gdyż w czasie swej p ra k ty k i nie w szystko do stał do ręki. Zaś o kroju najm iejszego pojęcia nie było, rwał w praw dzie odkrojoną jedną w ykrojkę z praco w n i swego szefa na m ary n a rk ę jed n o rzęd n ą w ięc z niej krojił dw urzę- dów ki i płaszcze, D latego nie było to lekko w te n sposób pracow ać.
Później gdy m iał już tyle gotów ki pojechał na no
w oczesny k u rs kroju i po jego ukończeniu zy sk ał so
bie tyle klientów , że założył w iększą p racow nię od sw ego szefa. I ztego pow odu rozpoczęła się k o n k u ren c ja szefa z byłym uczniem i na tern w łaśnie tle do
szło do konfliktów i różnych nieporozum ień.
P rzeto uw ażam za w skazane ograniczenie licz
by uczni, o raz o zatrzy m an iu świeżo w yzw olonego czeladnika w tej samej pracow ni najmie} pół roku, e- w entualnie w skazać now ą p o sadę a w tenczas zniknie b ru d n a k o n k u ren cja i utrzy m ają się rów ne ceny za w y k onaną p racę. Alfons W acław ski.
S tro n a 14_________________ NOW A ODZIEŻ Nr, 10,
Z R U C H U B R A N Ż O W E G O
Dział odzieżowy.
W końcu sierpnia rozpoczął się nader ożywiony ruch w handlu materjiajłami odzie,żowemii i u krawców. Zaczę
to bowiem sprawiać s-ohie ubrania jesienne, kupować mundurki uczniowskie. To t e ż z miast prowincjonalnych kupcy przyjeżdżają bardzo licznie do Warszawy po to
wary. Poz-atem o tej porze rolnicy również robią wiele sprawunków, mając gotówkę za nowe płody rolne,
Tendecja cen materjałów odzieżowych nie jest mo
cna, Panuje tu przeważnie chaos, szczególnie na punk
cie towarów łódzkich, gdyż jedni fabrykanci z Łodzi trzy mają się cen niedawno znacznie podwyższonych chcą mieć tylko jiajkna]większe obroty. To też towary tych ostatnich fabrykantów są wprawdzie jeszcze droższe o 15% w porównaniu z cenami zeszłorocznemi, ale już nie o 30%, jak to było początkowo w czasie zwyżki, cen.
Przepowiadają też ustabilizowanie się cen maj tym pozio
mie 15-procentowym, pomimo, że surowiec w postaci bawełny podrożał w ostatnich czasach o 20 do 25%. Co prawda, to i bawełna po tej zwyżce troszeczkę staniała ale istnieje abawa, że, o ile nadejdą wiadomości ,z zagra- niicy o nieurodzaju bawełny, to m-oiże ona znowu podro
żeć.
Hurtownicy zaczęli już także gromadzić zimowe to wary, jak różne gatunki barchanu, bajki i, flanele.
W arunki kredytowe są takie, że przeważnie żąda się gotówki, ale od osób godnych zaufania bierze się w ek sle, lecz tylko krótkoterminowe.
BRANŻA KONFEKCYJNA.
Ubiegły sezon był w tej branży bardzo ożywiony, szczególnie w dziale bieliźniarskim, męskim Wytwórnie z trudnością mogły nadążyć z zamówieniami. Pomimo to, warunki kredytowe były bardzo dogodne. W pozo
stałych działach konfekcj kredyt był utrudniony z po wo du dość częstych, bankructw, które się zdarzały w sezo
nie. Żądano wszędzie conajmiej połowy należności w gotówce.
W dziale kołnierzyków męskich konkurencja ogrom roie wzrosła, wskutek czego ceny znacznie spadły. Po
dobnież duża jest konkurencja w pralniach kołnierzyko
wych . Moda kołnierzyków dość często sę zmienia. Raz są modne kołnierzyki kolorowe w kratki, to znowu w paseczki lub gęste sztrychy.
KRAWIECTWO.
Zagadnienie zapewnieniu rzemiosłu krawieckiemu bezpośredniego udziału w poważnych zamówieniach na rynku krajowym i zagranicznym, było przedmiotem nie tylko szeregu wystąpień do odpowiednich władz, lec wymagało i organizacji w terenie.
W związku z tern przystąpiono do organizowania spółdzielń krawieckich w Białymstoku i Brześciu n/B.
W tym kierunku B. O. H, R. Związku Izb współ
działało z Izbami wysyłając swoich delegatów na zebra
nia organizacyjne. Wyniki organizacyjne tych spółdzielni zamieszczone są w sprawozdaniu o działalności B. O. H.
R. na terenie spółdzielczym.
W Kaliszu powstała Kasa Bezprocentowa
ZAŁOŻONA PRZEZ STOW. CHRZĘŚĆ. RZEMIEŚLNIK.
Od dłuższego czasu omawiano w poszczególnych or
ganizacjach polskich potrzebę zorganizowania w Kaliszu chrześcijańskiej Kasy Bezprocentowej. Ostatecznej re alizacji tego projektu podjęło się Stowarzyszenie chrze
ścijańskich rzemieślników wspólnie ze Spółdzielczym Bankiem chrześcijańskich kupców i rzemieślników.
Na zebraniu reprezentantów stowarzyszeń kupiec
kich, rzemieślniczych i społecznych dnia 27 maja br. w Domu chrzęść, rzemieślników zaznajomiono islę z projek
tem statutu, opracowanego przez Wydział gospodarczy S, N. w Warszawie i wybrano Komitet organizacyjny z
ks. prałatem Janowskim na czele, który w ciągu tygo
dnia ma ustalić statut i przedłożyć go walnemu zgroma
dzeniu pierwszych członków a następnie przeprowadzić zairejestrowan-ie ,stowarzy s zeinia.
Zgromadzenie zagaił .p. Stankiewicz prezes chrzęść, rzemieślników, przewodniczył p. A. Ulrych prezes Stow.
Kupców polskich.
Statut i zadania projektowanej kasy referował p.
Krzepisz dyr. Banku chrzęść, kup. i rzemieślników.
Referent przedstawił rozwój żydowskich kas tego rodzaju w Polsce, podając, że kasy żydowskie w r, 1934 miały przeszło 10 milionów kapitału obrotowego w tein -około 9 miliomów własnego kapitału, 750.000 subwencji Banku Gospodarstwa Krajowego. W r. 1934 istniało w Polsce 722 żydowskich kas bezprocentowych.
Uczestnicy pierwszego zgromadzenia -organizacyjne
go okaz-ali dużo zapału dla projektu chrzęść, kasy, de
klarowano na miejscu poważniejsze kwoty na koszta or
ganizacyjne, a personel Spółdzielczego Blanku chrzęść, kup. r.zem, podjął sę honorowo prowadzić buchalterję.
Do- Komitetu organizacyjnego oprócz ks. prałata J a nowskiego, wybrano pip. Szabłowskiego, Uirycha, dra Godlewskiego, mec. Wróblewskiego ;i -dyr. Krzepłszia,.
B ezp rocen tow e kasy dla rzemiosła nä ślasku.
20. brn. odbyło -się w godzinach popołudniowych po
siedzenie Rady Izby Rzemieślniczej w Katowicach pod przewodnictwem prezesa Izby Łyszc-zaka, Referentem był dyrektor Szmigielski. Na posiedzeniu tern zatw ier
dzony został statut bezprocentowych 1-cais kredytowych dla rzemiosła chrześcijańskiego. Dalej uchwalono zbiór
kę ina zakup samolotu, przy ozem obliczono, że zbiórka ta przyniesie 25.000 zł., pozostawiono wyasygnować z własnych funduszów Izby 3000 zł. na F,O.M„, przyjęto sprawozdanie za I-sze półrocze i zatwierdzono regulami
ny komisyj branżowych. Rada Izby omawiała także sprawy szkolnictwa doksiz t ałoa j ą c eg o a długą i ożywioną dyskusję wywołał referat na temat zagadnień organiza
cyjnych rzemiosła śląskiego, w którym wysunięto postu
lat konsolidacji rzemiosła. Na posiedzeniu tern poruszo
no również sprawę zbyt wygórowanych norm średniej dochodowości i polecono zarządowi Izby interwenj-ować w Ministerstwie Skarbu. Przedstawiciele rzemiosła rze- źnickiego, piekarskiego krawieckiego, wysunęli postu
lat wprowadzenia poboru scalonego podatku przemysło
wego od obrotu u podstaw -tj. u wytwórców -surowców.
Zebrami przyjęli z zadowoleniem do wiadomości liicz-ny udział rzemiosła śląskiego w Wystawie Przemysłu Me
talowego i Elektrotechnicznego w Warszawie. Kweistja .zmiany ustroju cechów i likwidacji cechów przymuso
wych odłożono do 3 marca 1937 r. t. j. o 6miesięcy.
Nr. 10. NOW A ODZIEŻ Strona 15
Co może sprowadzać
Izby R zem ieślnicze p o d ają do w iadom ości, że zostały utw orzone kon ty n g en ty przyw ozow e nast.
zagraniczne p ro d u k ty : skóry surow e, suche, w y prane, futrzan e (sobole, szynszyle, lisy sreb rn e, bo- bry rzeczne, koty, króliki), jelita solone, różne tk a niny i aksam ity, w ełw ety, f orni ery, szkła optyczne i do okularów , binokli oraz monokli, d ru t i nic ze
rzemiosło z zagranicy.
sreb ra, zło ta i p laty n y kam ienie, szlachetne i p ó ł
szlachetne.
R zem ieślnicy w inni sk ła d a ć podania w Izbach R zem ieślm cznych, poniew aż w posiedzeniach C en
tralnej Komisji Przyw ozow ej bierze stale udział p rzed staw iciel Z w iązku Izb Rzem ieślniczych, którzy m a p odania pod sw oją opieką.
Nabyte uprawnienia przem ysłow e do w ykonyw ania rzemiosła.
Związek Izb Rzemieślniczych opmjował nadesłany przez Mim, Przeim. i Handlu projekt okólnika miimsterj.al- nego Nr. PA. III. 1/111 w sprawie wykonywania ust. 4 art. 198 praw a przemysłowego i zgodnie z oplują więk
szości liizb rzemieślniczych zaopinjował, iź okólnik ten w sposób wystarczający normuje sprawę uzyskiwania k art rzemieślniczych, ustalając jakie dowody należy przedstawić celem uzyskania zaświadczenia o posiadaniu praw nabytych.
W okólniku powyższym, który Ministerstwo wyda- W okólniku powyższym, który Ministerstwo wyda
ło pod datą 16 lip ca 1935 r. za Nr, PA, III 1/111 zostało ustalone, iź za dowód posiadania praw nabytych uważa się: 1) w województwach centralnych i wschodnich — stwierdzenie przez urząd gminy rozpoczęcia przed 16.
grudnia 1927 r. samoistnego prowadzenia danego rzemio
sła i przedłożenie świadectwa przemysłowego, wykupio
nego za r. 1927 (o ile dany w arsztat był zobowiązany do wykupienia takiego świadectwa), 2) w województwach południowych i cieszyńskiej części woje w. śląskiego -—
zaświadczenie właściwego urzędu gminnego o zgłoszeniu rozpoczęcia samoistnego wyk omy w amia rzemiosła przed 16. grudnia 1927 r. (wojew. poznańskie i pomorskie) — względnie 1. lip ca 1933 r. (woj ew. śląskie). Pomocniczo (nip, w przypadku zgubienia odpowiednich dokumentów) można wykazać prawa nabyte dowodem zapłaty podat
ku dochodowego za r. 1927 albo dowodem zarejestrowa
nia pracowników w Kasie Chorych przed 15. grudnia 1927 r. (mai obszarze wszystkich województw z wyjąt
kiem górnośląskiej części woj. śląskiego), względnie przed 1. lilpea 1927 r, (na obszarze górn. części woj, ślą
skiego.)
Przewiercił dziurę w igle
J e d e n z zegarm istrzów w O ntario p rac o w ał dw a lata, aby w yw iercić dziurę w igle od główki do końca. P ra c ę tę m usiał w ykonyw ać b a rd z o p re
cyzyjnie, gdyż w każdej sekundzie groziła m ożliw ość p ęk n ięcia igły. P rzew ierco n y o tw ór jest ta k m ik ro skopijny, że m ożna przew lec p rze z niego włos ludzi.
Polski jedwab na chiński sposób.
W W arszaw ie p o w sta ł tym czasow y k o m itet p ro pagandy hodow li jedw abników - K om itet e k sp e ry m entuje now ą m etodę produkcji przędzy: chce stw o
rzyć dom owy przem ysł jedw abniczy, podobny jak w Chinach, gdzie k o b iety w iejskie p rz ę d z ą nici na k o
zę ł o w ro tk ac h i na w łasnych w a rsz ta ta c h w y rab iają su row y jedw ab — czesuczę. Biorąc p od uw agę, P olska p łaci zag ran icy za jedw ab 40 milj. zł. rocznie, inicjatyw ę k o m iteto należy p o w itać z uznaniem .
Płatnik powinien otrzymać dokładne uzasadnienie wymiaru podatku.
N iek tó re u rzęd y skarbow e, udzielając n a p o d staw ie a rt. 101 ust. 2 u zasadnienia w ym iaru na piśmie, ograniczają się do ogólnikow ych uwag, np., że p o d sta w ą w ym iaru była dokonana lustracja, w zględnie, iż w ym iaru dokonano stosow nie do od
nośnego a rty k u łu ordynacji.
Uznając, że p ra k ty k a ta k a poza niezap rzeczo n ą kolizją z ordynacją, przynosi płatn ik o m znaczne s tr a ty m aterialn e, gdyż płatn ik , będ ący w posiadaniu n ied o stateczn eg o uzasadnienia, nie m oże w ykazać niesłuszności ustalonego wym iaru. Izba P rzem ysło
w o-H andlow a w Łodzi zw ró c iła się do Izby S k a rb o wej o p o lecenie podległym urzędom skarbow ym w myśl w sk azań ordynacji 1 ogólnie p rzyjętych zw y
czajów praw nych. Izba p o d k reśliła p rzy tej sposob
ności, iż udzielenie p łatn ik o m szczegółow ego u z a sa dnienia w ym iaru zapobiec m oże składaniu zbędnych odw ołań, o ile uzasadnienie p rze k o n a płatników , że w ym iar zgodny jest ze stosunkam i faktycznem i.
Ł ódzka Izba S k a rb o w a w ydała w tej spraw ie odpow iednie zarządzenie.