• Nie Znaleziono Wyników

Nowa Odzież, 1936, R. 3, nr 5

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowa Odzież, 1936, R. 3, nr 5"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

N r. 5. C h o r z ó w I., M a j 1936 r. R o k 3,

„ N O WA O D Z I E Ż "

Ilustrow ane pism o za w od ow e p o św ięco n e k raw iectw u w P o lsce.

0 nowe oblicze

Kt ok o lwi ek miał s p o s o b n o ś ć z a poznać się ze s t a n e m k ra w i e c t w a m i a ro w e g o w tk ra ja ch E u r o p y przyzna, iż n i eł at wo m óg ł b y wskazać nazwę kraju c y w il i zo w a ne g o i k u l t u r a l n eg o gdzi e kr a wi ec t wo m i a r o w e b y ł ob y tak zr óż n i cz k o wa n e jak wł aś ni e u nas. Ni gdzi e b o wi e m nie znajdzie się tak o l b r zy ­ mich różnic p o m i ę d z y po s z c z eg ól ne mi zakładami p r a cy jak u nas. Tr ud no też g dz i e k o lw i e k znaleść tak wiel ki e róż nic e w ce nie za w y ko n an ą pr a cę k t ó ­ ra to r óż nic a zbyt r a ż ą c o w p a d a w oczy i nie r z a d ­ ko daje s p o s o b n o ś ć do g ł ę b o k i e g o z as ta nowi eni a się. Za uszycie na mi arę u b i or u bi er z e się u nas o d zl. 8 . — naj mni ej do zł. 135.— najwięcej. Taki s t an r z eczy rzuca b e z w a r u n k o w o c i emn e światło na n as z e k r a wi ec t wo i a b so l ut n i e nie moż e przyczynić się do w z r o s t u z a uf ani a do naszych za kła dów p r a ­ cy, pr z ec i wn i e opi nj a o nas wyp a da jak naj gorsza.

I s łusznie. Bo cóż m o g ą być warci krawcy, k t ór z y za pr a wi e r ó w n ą p r a c ę b i or ą aż tak r óżne ceny?

W a r t o j ed n ak n a d k w e s t j ą tą z a s ta n o w i ć się.

S pecyf ic zny i z n a mi e n ny ten c h a r a k t e r k r a wi e c ­ t wa n as z e g o wywodzi się mi anowi ci e z n a j r o z m a i t ­ szych prz yczyn c z ęś ci owo t ylko zależnych o d nas samych. Wi a d o m o wszystkim, iż po o dz y sk a ni u n i e p o d l e g ł o ś c i P a ń s t w o P ol sk ie z a mi eszki wane j es t prz ez trzy zasadni cze e l e m e n t y l udności różniące się znacznie p o d wz g lę de m p o s t ę p u t echni cznego, co nie p o z o s t a ł o też be z wpływu na rozwój r z emi o sł a n a s z e g o w p o s zc z eg ó l n y c h dzielnicach kraju. D a l ­ sza przyczyną, k t ór a te roz bi eż n oś ci tylko p o t ę g o ­ wała, był o r ó żn ol i t e u s t a w o d a w s t w o rzemi eślnicze.

Dzięki o b ow i ą z u j ą c ej od kilku lat na obs za rz e całej Rzplitej us tawi e r zemi eśl nic zej p o c z y n i o no duży kr ok n a p r z ó d c e l e m konsol idacj i r zemi osł a. Lec z na w e t mi mo to r oz bie żności w zawodzie naszem są taki e jakie były. O ś m i e l i ł b y m się powi edz ie ć, że r o z bi eż n oś ci t e o b e c n i e n a w e t są j eszcze większe.

Nie u s t ę p u j ą c y kryzys g o s p o d a r c z y s p o w o d o ­ wał jak w i a d o m o zup eł n y u p a d e k m a t e r j s l n y wsi.

W takich w a ru n ka c h oczywiście mi e s z k a ń c y wsi ut r z y m uj ą c y się wył ącznie z rol ni ct wa nie m o g ą n a ­ w e t myśl eć o u bi e r a n i u się u krawca.

Kl i en te l a kr a wca mi e s z k a ją c eg o na wsi s kł ad a się prz ewa ż ni e z kilku nauczyci el i, d u ­ c h o w n e g o oraz o s ó b b ę d ą c y c h właśc ic i el ami lub u r z ęd ni k a mi wielkich wł asnośc i ziemski ch. K l i e n t e ­ la ta z racji swych d o c h o d ó w nie dużych ora z p r z y­

zwycza jona do tani ej ko n su mc j i nie moż e czy też nie c hc e pł aci ć słusznej c e n y za wy k o n a n ą pra cę mi ar ową . W o b e c nielicznej tej kli enteli krawiec j e s t b ez s il ny i c hc ąc ni ec hc ąc k a pi tul owa ć musi

w krawiectwie.

p r z e d k l i e n t e m , k t ó r y w t en s p o s ó b s taje się d y­

k t a t o r e m cen gro sz owy ch , k t ó r e n a t u r a l n ie b e z ­ silny mi s t r z igły a k c e p t u j e , d op ro wa d z a j ą c c e n ę za t w o j ą pra cę w p r o s t do a bs ur d u . W wielu w y p a d ­ kach k r a wcy na wsi r ó w n o c z e ś n i e są rol ni kami p o ­ s i ad aj ą c po kilka m o r g ó w p ol a a k r a wi ec t wo u p r a ­ wi aj ą i t r a k t u j ą c z ę ś ci o w o j ako swój zawód p o b o c z ­ ny. Tylko taki s ta n r z eczy u spr a wi edl iwić mo ż e ich ul eg ł o ś ć w o b e c klienteli. Kol ed zy ci z a p o m i n a ­ ją j e d n a k iż, n ie wd z ię c zn ą „ u s ł u g ę “ od d aj ą swoi m k o l e g o m be z ro l ny m, k t ó r zy aby żyć c h o c i aż b y w n ę ­ dzy c hc ąc czy n i ec h c ą c r ówni eż z musze ni są o d ­ dać pr a cę swą za „miskę s o l i “, bo czyż m o ż n a t a ­ ką za pła t ę nazwać inaczej? Ze s k ru ch ą pr zyznać musi my, iż taki stan r zecz y st awi a z awó d nasz p o ­ n ie k ą d w b ar d z o li chym świ et le o d b i e r a j ą c mu c z ę ­ sto c e ch y i c h a r a k t e r wł aśc iwego k ra wi ect wa a p r z e ­ cież właśni e k r a wi ec t wo stać winno na pi er wszym m i e js c u w ś r ó d rzemi osł a. Bo czyż nie k r a wi ec t wo było pi er w s zy m z a wo d e m r z e mi eś lnic zym od s t w o ­ rzenia człowi eka? Czyż nie k r a wi ec t wo o d wi ek ó w za l i czono do z a wo d ó w s zlachetnych.

Z a s t a n ó w m y się na d k o n s e k w e n c j ą j ak a m u ­ si być wyni ki em p r o w a d ze n i a k ra wi ec t wa na tak ni skim p o z i o m i e Krav i ec t wo mi ar o wa jeśli c hc e i st nie ć i jeżeli c h c e rozwijać się p o m y ś ln ie musi p r z e d e w s z y s t k i e m być dr oż s ze o d konfekcji.

Chodzi tylko o to by r ó ż ni ca ce n p o mi ę d z y k on f e k c j ą a pr a cą m i a r o w ą była zawsze należycie u za s a d n i o n a , lecz u z a s a d n i en i e to nie moż e tkwić ani w s ł owac h ani w p i s m ac h lecz tkwić moż e t yl ­ ko w j ed n y m a to we wz or owej pracy,

J e s t r z ec z ą u d o w o d n i o n ą , że mi mo kryzysu, mi mo zmn i ej sz o n yc h d o c h o d ó w klienci n a w e t dziś lubi ą płacić d o b r e ceny, lecz słusznie chcą wiedzieć i słyszeć za co płacą. Wz o r o we i ze szykiem us zy­

te u b r a n i e s pr a wi a k a ż d em u kto je nosi wiele p r z y ­ j em no ś ci a za p r z yj emn ośc i ludzie l ubią płacić. N a ­ t o m i a s t u br a ni e s p a r t a c z o n e za be z ce n cho c ia żb y na w e t uszyt e za d a r mo c z ę s t o nie bywa n o s z o n e wcale, lecz zwisa b e z u ż y t e c z n i e w szafie kl ient a i d a ­ je tak c z ę s ł o kl ient owi p o w ó d do gniewu jak c z ę s ­ to je o gl ąda.

Ni e w lepszym po ł oż e n i u o d kr a wca wi ej sk ie ­ go zna jduj e się dziś kr a wi ec ma ł o mi a s t ec z ko wy . Ac zkol wi ek uzyska wpr a wdzi e coś n i ec o ś l eps ze c e ­ ny o d kol egi na wsi, to j e d n a k re z u lt at b ęd z ie t en sam, gdyż nie wol no z a r o m i n a ć , iż u zys ka na n a d ­ wyżka ni e wynosi w wi ększ ości w y p a d k a c h więcej aniżeli w y n o s z ą z w i ęk s zo n e wy da tki i k os z t y p r o ­ w a d ze n i a w a r s zt at u w mi ast eczku.

(2)

S t r . 2. N o w a O d z i e ż Nr . 5.

S tudj uj ąc z u wa gą c e n y w p o s zc ze g ól ny ch m i e j s ­ c o w o ś c i a c h s t wi er d zo n o, iż c en y te r o s n ą zupełnie p r o p o r c j o n a l n i e w s t o s u n k u do w i el ko ś ci m i e j s c o ­ wości t o znaczy im wi ększ a m i e j s c o w o ś ć, tern wyż­

sze ceny. W a r t o z a pyta ć się dl acz ego tak się dzieje a nie inaczej? Zjawi sko to j e s t zbyt c h a r a k t e r y st yczne , by pomi ja ć je mi lc zeni em,

Spis y lu d no śc i wykazały, iż p o n a d 80% ludzi mi es zk a ją cy c h na o b s z a r ac h całej Polski m i e s z k a wł aś ni e na wsi lub w mał ych m i as t ec z ka c h , za t e m c on aj mn ie j 50% z ak ła dó w kra wi ecki ch z na jdowa ć się musi w tych ś r o do wi s ka c h. N i e p o d o b n i e p o m y ś l eć aby p o ło wa k r a wc ó w w P o l s c e była par ta cza mi , k ie d y o gó l ni e w ś r ó d ludzi p r o c e n t mniej u z d o l n i o ­ nych nie j e s t większy jak 10%. Mo ż n a z a te m ś mi a­

ło p rz ypus zcz ać, iż o g r o m n a w i ę k s zo ść na s zyc h k o ­ le g ó w p r o w a d z ą c y c h swe w a r s z t a t y po wsiach czy też po mał ych m i a s t a c h z a pe w n e są tak zdol nymi fa c ho wc a mi jak ich k o l e d z y po m i a s t a c h dużych a mi mo to c z ę s t o o d d a j ą swoj ą pr a cę trzy lub c z t e r o k r o t n i e taniej aniżeli k o l ed zy wi el komi ej sc y.

Na z a pyta ni e "w tej spr a wi e p i e r w s z a o d p o ­ wi ed ź b ę d z ie , że k li en te l a wi e l ko mi e j s ka więcej za­

ra bia to i l epiej płaci ć może. W p o wi e d z e n i u tern tkwi t ylko c zą s t k a prawdy. Z p o ś r ó d se t ek d o w o ­ dó w służę tylko j e d n y m prz yk ł ad em, że tak wł aśni e ni e j est. B i or ąc p o d uwagę n a u c z yc i e l a za kli enta.

O t óż p o b o r y m i e s i ęc z n e t egoż kl ient a są prawie ró wn e w mi e ś c i e dużym czy też ma ł em, p r z e c i ę t ­ ni e w y n o s z ą okoł o 230 zł. Kl ie nt t e n o d fa so n u z d o d a t k a m i w duże m m i eś c i e płacić mo ż e około 65 zł. — a n a t o m i a s t w m i a st e c z k u płaci ten sam cz ł owie k t ylko zł. 2 5, —. D l ac ze g o właśni e j est tak a nie inaczej to t e m u p rz ec i eż nie j e s t winien klient.

Na tu ra l ni e, że wi nę p o n o s i m y sami. Do p ók i b o wi e m p ow a ż n a cz ęść k o l eg ó w naszych trwać b ę ­ dzie u pa r c i e przy o b e c n y m s y s t e mi e to znaczy, u p r a ­ wiając, ni e ogl ądaj ąc się za nikiem, b r u d n ą k o n k u ­ re nc j ę, nie moż e być m ow y o p o p ra w i e n i u niedoli naszej. P oc z uc ie wspólni go d o b ra dla d o b r a ogółu wi nno bar dzi ej p r z en i kn ąć nasze umys ły i za jmowa ć wi ęks zą p ozyc ję w naszych c o d z i e n n y c h r o z w a ż a ­

niach.

Rozwa żaj ąc n a d dzi si ej sz y m t e m a t e m z a s t a n o ­ wić się m u s i m y co r o b i ć a by g od n y na s z zawód p o d n i e ś do g o d n e g o s ta nu w s p o ł e c z eń s t wi e nasz em.

P r z e d e w s z y s t k i e m należy dążyć do ko n so l i da c j i w kr a wi ec t wi e to znaczy z a wód nasz więcej z e s p o ­ lić, zni eść ol br z y mi e różnice, zwężyć p r z e p a ś ć d z i e ­ lącą j e d n yc h o d drugich. P i e r ws zy m k r o k i e m jaki za p r ow a dz i nas ku tej d r o d z e b ęd zi e oczywiście wz or owa praca. Wielu z na s zyc h k ol e g ó w zmienić musi swe obli cze i przejść do i nn eg o s y s t e m u p r a ­ cy — p r a c y t wór c zej i wz or owej . J e d y n i e tak p o ­ myś lne k r a w i ec t w o m i ar o w e liczyć moż e na stały rozwój i d o br ob yt .

N a t o m i a s t u p a r c i e t rwać przy o b e c n y m s y s t e ­ mi e j e s t s a m o b ó j s t w e m za wo d u n as ze g o, k t ó r e g o rola pr z es z l a b y w r ę c e p o t ę ż n e g o p r z emy s łu k o n ­

f e kcyj nego.

F. S.

Ciekawostki

ze świata i mody.

C oś o m odzie w Szkocji.

D o t y c h c z a s ogól ni e zna no j e d y n i e s zkoc kie m at e r j a ł y o d zn a c z aj ąc e się k r a t k a m i w k o l or o w y c h d e s e n ia c h . M a t e r j a ł y te służyły S zk o to m wyłączni e do w y r o b u p o w s z e ch n i e n os z o ny c h t am s p ód ni c sz c ze gól ni e pr z ez mężc zyzn. P o z a t e m w y r a b i a n o z m at er j a łó w tych także c h a r a k t e r y s t y c z n e szaliki i krawat y. Dziś w p r o w a d z a się w Szkocji n ow ą m o d ę a m i an o w i ci e k r a t k o w a n e na s zkocki s p o s ó b m a t e r j a ł y służą także do w y r o b u m a r y n a r e k s p o r t o ­ wych, p r z yc z e m z n a m i e n n e j e s t to, że pr a wi e każdy o k r ę g (wojew.) wybr a ł s ob i e inny d e s e ń i kolor.

Jak na s zkoc kie o by cz aj e nic s zc zegól nego.

jtowy model angielskiego płaszcza.

N a j n o w s z e m o de l e angi elskiej m o d y męski ej o dn o sz ą ce j się do płaszczy p r z y n o s z ą nam m o d e l płaszcza d w u r z ę d n e g o o ni ezwykle długich r e w e r ­ sach (klapach). C el em osi ąg n ię c ia możl iwi e dł ugi ch klap płaszcz t e n zapina ny j e s t t yl ko na j e d en guzik a to poniżej talji pr a wi e na w y s o k o ś c i ki eszeni.

D r u g a p a r a guzi ków u m i es z c z o n a j e s t ni eco wyżej talji, lecz służy t yl ko do dekor acji.

S m a r o W swaich n em leśliitó w .

Sz wa jc ar s ka r a da związkowa o negda j p os t an o- nowiła, że b u d o w a i r o z b u d o w a fabryk o bu wi a wy­

ma ga s p e c j a l n e g o z e zwol eni a. Instancją, o d kt ór e j z e zwol eni a t aki e zależą j e s t związkowy d e p a r t a m e n t g o s p o d a r s t w a , k t ó r y u p ow a żn i o n y j e s t do k o n s u l t o ­ wania z a i n t e r e s o w a n y c h związków za wod o wy ch , U r u c h o m i e n i a fabryk lub ich r o z b u d o w a s pr z ec z ne z t emi p r z ep i s ami m u sz ą być za mk n ię te ora z kar a ne są gr z ywną do 10.000 f r a n k ów oraz wi ęz ie ni em do 2 mi esi ęcy.

Z a pe w n e cz yt e l nic y nasi z r a d o ś c i ą p r z y w i t a ­ liby fakt, g d yby tak u nas p r z y k ła de m Szwajcarji, z a b r on i on o da l sz e go r oz woj u szkodl iwych i n t e r e s o m naszym f a br ykom o dz i eż y konfekcyjnej .

B u d z i k , k t ó r y klnie.

P ewi en z e g a r mi s t r z b u d a p e s z t e ń s k i wynalazł o s t a t n i o b u dz i k nadzwyczaj c h a r a k t e r y s t yc z n y . Za ­ s adni cz o budzi k t en z wyg l ąd u z e wn ę t r z n e g o nie różni się ni cze m od budzi ka z n an e g o p o w s z e c h n i e k a ż de mu. C h cą c by ś pi ą c e g o obudzi ł, u s ta wi a się ws ka z ówk ę na d a ną godzi nę. O g o dz i ni e tej b u ­ dzik dzwoni n or ma l ni e, O ile ś pi ący nie usł yszy dzwonka, wówc z a s po ki lku m i n u ta c h dzwoni p or a ź drugi, lecz znacznie głośniej. Sk o ro to n a w e t nie p o m a g a , b y ś pi ą c e g o obudzi ć, w t e d y to budzi k t e n p o k r ót ki ej pr z er wi e za czyna g ł oś n o kląć, pr z yc z e m t reś ć kl ątwy czy też prz ez y wa ni a wybr a ć mo ż e s o ­ bi e każdv w e d ł u g w ł a s n e g o u po d ob a n i a. W y na la ze k ten ci es zy się du ż e m p o w o d z e n i e m w ś r ó d „ z a wo­

d o w y c h “ ś pi ochów.

(3)

Nr . 5. N o w a O d z i e ż S t r . 3.

U b e z p i e c z y ć — tak, czy nie?

W n u m e r z e k w i e t r i o w y m „ i ł o w e j O d z i e ż y " o g ł o s i l i ś m y a r t y k u ł d y s k u s y j n y p o d p o w y ż s z y m t y t u ł e m . Z w r ó c i l i ś m y s i ę w t e j s p r a w i e z a p e l e m do k ó ł c z y t e l n i k ó w n a s z y c h o n a d e s ł a n i e s w o i c h u w a g S p r a w a t a j e s t p a l ą c a i n i e z n o s i z w ł o k i . N i e s t e t y d o t y c h c z a s n a d e s ł a n o do R e ­ d a k c j i t y l k o j e d n ą u w ą g ę , k t ó r ą n a d e s ł a ł m i s t r z k - a w i e e k i p. L e l a z C h o j n i c n a P o m o r z u , B r a k d a l s z y c h o d p o w i e d z i t ł o m a c z y ó m o ż e m y s o b i e *em, i ż w o k r a s i e p r z e d ś w i ą t e c z n y m k o l e d z y n i e d y s p o n o w a l i w o l n y m c z a s e m . W o b e c t e g o p r o s i m y r a z j e s z c z e n a s z y c h c z y t e l n i k ó w o n a d e s ł a n i e do r e d a k c j i s w o i c h c e n n y c h u w a g .

W y c z y t a w s z y w „ N o w e j O d z i e ż y “ z k w e t n i a br. a r t y k u ł d y s k u s y j n y p. t. „ U b e z p i e c z y ć — t a k c z y n i e ? “ s p i e s z ę z o d p o w i e d z i ą , o ś w i a d c z a j ą c s i ę k a t e g o r y c z n i e z a u b e z p i e c z e n i e m s a m o d z i e l n y c h r z e m i e ś l n i k ó w , k t ó r e n a s t ą p i ć p o w i n n o j u ż w n a j ­ b l i ż s z y m c z a s i e , g d y ż s p r a w a t a m o i m z d a n i e m j e s t n a d z w y c z a j p a l ą c a i n i e m o ż n a jej o d w l e c d o n i e w i a d o m e j d a l e k i e j p r z y s z ł o ś c i .

D e c y d u j ą c y g ł o s w tej k w e s t j i z a b r a ć p o w i n ­ n a c e n t r a l a r z e m i e ś l n i c z a c z y l i Z w i ą z e k i z b R z e m i e ś l n i c z y c h . P r z y p o m o c y d z i e l n y c h p r z e d s t a w i ­ c i e l i ś w i a t a r z e m i e ś l n i c z e g o Z w i ą z e k I z b R z e m i e ś l ­ n i c z y c h o p r a c o w a ć w i n i e n p r o j e k t u s t a w y o u b e z ­ p i e c z e n i u s a m o d z i e l n e g o r z e m i e ś l n i k a n a s t a r o ś ć o r a z n a w y p a d e k n i e z d o l n o ś c i d o p r a c y . N a s t ę p n i e p r o j e k t t e n n a l e ż y p r z e f o r s o w a ć n a f o r u m s e j m u , k t ó r e g o z a d a n i e m b y ł o b y u s t a w ę t a k ą u c h w a l i ć .

C o d o s a m e g o p r o j e k t u t a k i e j u s t a w y p o d a j ę t y l k o j e d n ą m y ś l . U w a ż a m b o w i e m , iż n a j l e p i e j b y ł o b y z a b e z p i e c z y ć s a m o d z i e l n e g o r z e m i e ś l n i k a w s p o s ó b j a k z a b e z p i e c z e n i s ą u r z ę d n i c y , p r z y z n a ­ j ą c m u w s t a r o ś c i e m e r y t u r ę , k t ó r a p o 35 l a t a c h p r a c y s a m o d z i e l n e j p o w i n n a b y ć t a k a w y s o k a , a b y z a p e w n i a ł a m u s k r o m n e ży c i e , N i e w y m a g a n ą j e s t e m e r y t u r a z b y t w y s o k a , l e c z o b l i c z o n a n a t a k i m p o z i o m i e , b y p r z y p o m o c y t e j ż e b ę d z i e m o ż n a ż y ć s p o k o j n i e i s k r o m n i e s p ę d z i ć o s t a t n i e l a t a ż y c i a .

T r o c h ę w i ę c e j s k o m p l i k o w a n i e p r z e d s t a w i a s i ę k w e s t j a u i s z c z e n i a s k ł a d e k . T u n a l e ż y z w r ó c i ć u w a g ę n a j e d e n f akt . A m i a n o w i c i e c h o d z i o to.

D o ś w i a d c z e n i a w y k a z u j ą , iż r z e m i e ś l n i c y n a j w i ę k ­ s z e z d o l n o ś c i w p r a c y a co z a t e m i d z i e , r ó w n i e ż n a j w i ę c e j r o z w i j a j ą s w e z a k ł a d y p r a c y w m ł o d s z y c h l a t a c h , c o j e s t z r e s z t ą z r o z u m i a ł e , g d y ż w m ł o d ­ s z y m w i e k u l u d z i e p o s i a d a j ą o w i e l e w i ę k s z ą e n e r ­ g i ę, s ą w i ę c e j o b r o t n i i l e p i e j r a d z ą s o b i e w ż y c i u . Z a t e m m o ż n a b y t w i e r d z i ć , iż w ł a ś n i e w m ł o d s z y c h l a t a c h i n t e r e s y p r o s p e r u j ą n a j l e p i e j , F a k t e n n a -

R e d a k cja . l e ż a ł o b y b r a ć p o d u w a g ę p r z y u s t a l e n i u w y s o k o ś c i s k ł a d e k i s k ł a d k i , k t ó r e p r z y p a d a ł y b y d o o p ł a c e ­ n i a t a k r o z ł o ż y ć , b y w ł a ś n i e r z e m i e ś l n i c y o p ł a c a l i w l a t a c h m ł o d s z y c h s k ł a d k i w y ż s z e a d o p i e r o w p ó ź n i e j s z y c h l a t a c h c o r a z t o m n i e j s z e .

P o p r o s t u w i e r z y ć s i ę n i e c h c e , a b y d z i ś j e s z ­ c z e w c z a s a c h o l b r z y m i e g o p o s t ę p u , w c z a s a c h r a d j a , w c z a s a c h , k t ó r e s z c z y c ą s i ę w i e l k i e m i z d o b y c z a m i k u l t u r a l n e m i i s o c j a l n e m i s p o t y k a s i ę w i e l u p o d s t a r z a ł y c h r z e m i e ś l n i k ó w b i e d n y c h w w i e ­ k u n a w e t p o n a d 70 l at , k t ó r z y z m u s z e n i s ą p i l n i e p r a c o w a ć j e s z c z e w ł a s n o r ę c z n i e b y z a r o b i ć c h o c i a ż ­ b y t y l k o n a k a w a ł e k s u c h e g o c h l e b a . B o w i e m n a n i c w i ę c e j c z ł o w i e k t e n z a r o b i ć n i e j e s t w s t a n i e .

A p e l u j ę z a t e m p o d a d r e s e m I zb R z e m i e ś l n i ­ c z y c h i i c h Z w i ą z k u , b y z o r g a n i z o w a l i z j a z d y d y s k u s y j n e g d z i e s a m o d z i e l n i r z e m i e ś l n i c y m i e l i b y s p o s o b n o ś ć w y p o w i e d z i e ć s i ę w tej s p r a w i e i p o ­ d a ć m y ś l i w j a k i s p o s ó b i s k ą d c z e r p a ć f u n d u s z e n a z a s i l e n i e f u n d u s z u e m e r y t a l n e g o s a m o d z i e l n y c h r z e m i e ś l n i k ó w . M o i m z d a n i e m d o t a c j ę p o c z ą t k o ­ w ą a s y g n o w a ć w i n i e n S k a r b P a ń s t w a , k t ó r y j a k o r e k o m p e n s a t ę m ó g ł b y p o d w y ż s z y ć o p e w i e n p r o ­ c e n t p o d a t e k d o c h o d o w y i o b r o t o w y o p ł a c a n y p r z e z r z e m i o s ł o .

K o ń c z ą c o p i s m o i c h u w a g n a o m a w i a n y t e ­ m a t z w r a c a m s i ę u p r z e j m i e d o r e d a k c j i ,,N o w e j O d z i e ż y ' z a p e l e m b y n i e p r z e s t a ł a p i s a ć a r t y k u ­ ł ó w n a t e n t e m a t , l e c z w d a l s z y c h n u m e r a c h j e s z ­ c z e o b s z e r n i e j s p r a w ę t ę o m a w i a ł a . M o ż e p o b u ­ d z i t o o s p a ł y c h k o l e g ó w d o w i ę k s z e g o z a i n t e r e s o ­ w a n i a s i ę p i s m e m z a w o d o w e m j a k i m j e s t „ N o w a O d z i e ż “ i w o g ó l e d o ł ą c z e n i a s i ę w o r g a n i z a c j a c h z a w o d o w y c h . N i e c h w tej k w e s t j i w y p o w i e si ę c a ł e r z e m i o s ł o . P r o j e k t z a i n i c j o n o w a n y p r z e z R e d .

„ N o w e j O d z i e ż y “ j e s t b a r d z o p o m y ś l n y i n i e m o ż ­ n a go l e k c e w a ż y ć .

J a n Lela, m is trz kraw iecki.

W ychowanie terminatorów a cechy.

N i n i e j s z y m a r t y k u ł e m r o z p o c z y n a m y d r u k c y k l u a r t y k u ł ó w , — p o ś w i ę c o n y c h s p r a w o m w y ­ c h o w a w c z y m n a s z e j m ł o d z i e ż y r z e m i e ś l n i c z e j . — W n a s t ę p n y m n u m e r z e u k a ż e s i ę a r t y k u ł o m a ­ w i a j ą c y s t o s u n e k m i s t r z ó w do u c z n i ó w .

R E D . P o d s t a w o w y m z a d a n i e m o b e c n y c h c e c h ó w j e s t k u l t y w o w a n i e ż y c i a t o w a r z y s k i e g o , k u l t u r a l n e g o , z a w o d o w e g o , w y c h o w a n i e t e r m i n a t o r ó w , w s p ó ł p r a ­ c a z c z e l a d n i k a m i i t, d.

Z e w z g l ę d ó w z a s a d n i c z y c h , z o r g a n i z o w a n i e c z e l a d z i w c e c h a c h j e s t u n a s n i e m o ż l i w e . R o b o t ­ n i c y b o w i e m s ą o p a n o w a n i c z ę s t o n a s t r o j a m i p o - l i t y c z n e m i , c z e g o a n i s t a t u t C e c h u , a n i t e ż s a m i m i s t r z o w i e t o l e r o w a ć n i e m o g ą . Z a t e m p o w y ż s z y p u n k t p r z e w i d z i a n y w s t a t u c i e n i e d a s i ę u r z e c z y ­ w i s t n i ć .

W s p r a w i e u c z n i ó w t r u d n e z a d a n i e c i ą ż y n a m i s t r z a c h , k t ó r y c h o b o w i ą z k i e m j e s t n i e t y l k o d a ć

(4)

Str. 4. N o w a O d z i e ż Nr . 5

i m w y k s z t a ł c e n i e z a w o d o w e , l e c z r ó w n i e ż p e ł n e w y c h o w a n i e w r a m a c h o b o w i ą z k ó w n a ł o ż o n y c h p r z e z p r z e p i s y p r a w n e . N i e d o t r z y m a n i e t y c h o b o ­ w i ą z k ó w p r z e z m i s t r z ó w p o c i ą g a z a s o b ą n a w e t d o t k l i w e k a r y . Z a c h o d z i j e d n a k p y t a n i e , c z y w o b e c n y c h w a r u n k a c h m o ż l i w e m j e s t d a ć u c z n i o ­ w i o d p o w i e d n i e w y c h o w a n i e ? N a o d p o w i e d ź p r z e ­ c z ą c ą , s ł a d a s i ę w i e l e p r z y c z y n , m . in. f a k t , iż c h ł o p i e c p o u k o ń c z e n i u 15 l a t n i e d a j e s i ę t a k ł a t w o n a g i ą ć d o w y c h o w a n i a w a r s z t a t o w e g o , k t ó r e s t a n o w i w p r a w d z i e d a l s z y c i ą g n a u k i w s z k o l e , j e s t j e d n a k w k a ż d y m r a z i e r y g o r y s t y c z n i e j s z e .

P o s ł u s z e ń s t w o i b y s t r o ś ć c h ł o p c a w w a r s z t a ­ c ie s ą n i e o d z o w n y m w a r u n k i e m , k t ó r e g o b r a k , p r z y n a r z ę d z i a c h i m a s z y n a c h d o p r o w a d z i ć m o ż e d o k a l e c t w a , u m i s t r z a n a r a ż a n a o d p o w i e d z i a l n o ś ć . M u s i m y w y z n a ć s z c z e r z e , że o b e c n e p o k o l e n i e m ł o d z i e ż y n i e ł a t w o i n i e c h ę t n i e d a j e s ię k i e r o w a ć .

D o p e ł n i e n i e n a u k i i w y c h o w a n i a u s k u t e c z n i a j ą s z k o ł y d o k s z t a ł c a j ą c e . S z k o ł y t e k t ó r e o d r y w a j ą o d p r a c y w a r s z t a t o w e j u c z n i ó w p r z e z p e ł n e j e d e n i p ó ł d n i a w t y g o d n i u ( n i e l i c z ą c a n g i e l s k i e j s o ­ b o t y p ó ł d n i a ) — p o m i m o w y s i ł k ó w m i a r o d a j n y c h c z y n n i k ó w i n a u c z y c i e l s t w a , n i e p o t r a f i ą d o t y c h ­ c z a s t e r m i n a t o r ó w n a l e ż y c i e w y c h o w a ć . W i d z i m y i o d c z u w a m y t o p r z y p r a c y w w a r s z t a c i e , s z c z e ­ g ó l n i e u s t a r s z y c h r o c z n i k ó w . J e d n o s t k i złe, w s z k o l e p s u j ą c z ę s t o r e s z t ę o t o c z e n i a , u c z ą k r n ą ­ b r n o ś c i i n i e p o s ł u s z e ń s t w a . C i ę ż k o j e s t z a t e m m i s t r z o w i , t a k i c h o b a ł a m u c o n y c h c h ł o p c ó w w p r o ­ w a d z i ć n a w ł a ś c i w ą d r o g ę i n a l e ż y c i e w y c h o w a c .

W y c h o w a n i e u c z n i ó w — n a ł o ż o n e n a m i s t r z ó w n i e d a si ę z a w s z e p o m i m o u s i l n e j i c h wo l i , o d ­ p o w i e d n i o u s k u t e c z n i ć . D o p o m ó c m u s z ą d o t e g o w p i e r w s z y m r z ę d z i e r o d z i c e , n a s t ę p n i e u l e p s z o n a s z k o ł a d o k s z t a ł c a j ą c a i c a ł e s p o ł e c z e ń s t w o .

Ciężkie chwile samodzielnego krawca

w o b e j ś c i u z klie ntam i.

Ka żdy s a m o d z i e ln y rz e mi eś l n ik p r z ek o n a ł się, że w p r a k t y c e za wodowej , jak i w o bs łudz e z kl ien­

tami s wo j e mi zdarzają się r ó ż ne wypa dki w y m a g a ­ jące s p o k o j n e g o r oz pa t rywa ni a , aby wi edz ie ć jak p o s t ę p o w a ć i uni kać wiele n i ep rz y j e mn o ś c i . Pr ze de- ws z y s t k i em w n asz ym z a wodzi e, gdzie o s o b i s t o ś ć k aż d e g o k l i en ta na t ok i n t e r e s u odg ry wa n i e p o ś l e d ­ ni ą rolę. Za w ó d nasz p o s i ad a o p r ó c z s t ro n p rz y ­ j e m n yc h r ówni eż p o d ł oż e do t arć na tle o s ob i s t y m , z a wo d ow y m czy r ówni eż fizycznym, m o g ą c e ł atwo wywoł ać o s t r e konflikt, o ile mi str z nie znajdzie s p o ­

s o b u un ik ni ęc i a zła, P rze z d łu g ol e t n ie do ś wi a d c ze n i e na s am od zi e ln y m s ta n o wi s ku należy uwa żni e zebrać wsze l kie uwagi, by nie s p o t k a ł o nas c o ś n i e s p o d z i e ­ w a n eg o , p o n ie wa ż ws zy st ko się już powt ar za ł o, a d o ś wi a d c z e n i a nauczyły jak się wyzwolić z tej mat ni w której my sami, czy klienci nas zawikłali.

N i e r a z są z d ani a r oz bi eż n e czy d ane u b r a n ie do br z e leży czy też nie Zdar zył o się, że klient, k t ór y mi es zk a ł w i nnym m i eś ci e napi sał do mi st r za list, że p o t w i e r d z a o d bi ó r u b r a n ia lecz nie j es t z niego z a d o w o l on y, gdyż mu n i e d o b r z e leży i uważa że j es t p o p r o s t u ni emożl iwe do noszenia, Z t ego p o w o d u w y ma ga gr u n to wn e j p o p r a w k i lub zwrot wp ł ac o n e j części n al eż no ś ci czyli w p ł at ę k t ó r ą już uskut ecz ni ł. Li st taki o tr z yma ł ów mistr z d o p i e r o po o śm i o - t y go dn i o w y m o k r e s i e d os t aw y u br a nia i do t ego wówczas, gdy grzecznie pr osi ł kl ient a o w y r ó w n a n i e r a chunku. Chc ą c się n a o c zn i e p r z e k o ­ nać w jakim s to p n i u n ie d o c i ą g n ię c i a w w yk o na ni u u br a nia istnieją, p o j ec h a ł do k li en ta i cóż się o k a ­ z a ł o ? U b r a ni e leżało d ob r z e i m oż n a było zrobić e w e n t u a l n i e mał ą p o p r a w k ę , pr a wi e że nic. To j est w y p a d e k przy k t ó r y m mi str zowi nie wo l no tracić spokoj u. Ni e j est on j edyny. Wypadki takie z d a r z a ­ ją się moż e k a ż d em u s a m o d z i e l n e m u mistrzowi nie tylko raz lecz na w e t częściej.

D o ś w i a d c z o n y mi str z o t r z y m a w s ż y po k i l k u ­ t yg od ni ow e j d os t aw i e u br a nia tak g roź ny list, z p e w n o śc i ą n ie traci p a n o wa n i a n a d sobą, Wie on d ob r z e , że g dyby n a p r a w d ę u b ra ni e tak źle leżało,

kl ient r e k l a m o w a ł b y od r a zu p o d o s t a w i e u br a n i a a nie d o p i e r o po kilku t y g o d n i a c h i do t ego j e s z ­ cz e wówc zas gdy żą da w yr ów na ni a r achunku.

W i nnym w y p a d k u znowu s p o t y k a m y r o z b i e ż ­ ności zdań co do w y tr z yma łośc i w n o sz e n i u w y k o ­ n a n e g o ubra nia . Czy nie zdarza się, że kli ent p r z y­

c hodz i do mi str za z u br a n i e m w y k o n a n y m p r z ed r o ­ k i em i nar zeka, że mi mo dużo p i e n i ę d z y co o n o k o s zt o wa ł o i t ylko k i l k a k r o t n e g o ubi er a ni a się w nie, oka z uj ą się ś l a dy s i l nego zniszczenia? Tym c z as em przy d ok ł a d n e j kont rol i w p r a co w n i , o k a z u ­ je się, że było ono w b r e w z a p ew n i e n i o m k l i e nt a b a r d z o c z ę s t o n o s zo n e . Z dr a d z a nam to o b e c n y st an cz ys toś ci i żużycia p od sz e wk i r ę ka wo we j, k a m i z e l ­ kowej i w y f ut r ow a ni a spodni . Ch o ć w t ym w y p a d k u nas ze t wi er d z en i e j e s t o p a r t e n a m o c n y m f u n d a m e n ­ cie s p o s t r z e ż e n i a z a w o d o w e g o , s ł ow a mi str za w y m a ­ gaj ą znowu s p ok o j u i o p a n o w a n e ner wy. Kl i en t a n a ­ leży n i et yl ko p r z e k on a ć iż nie ma racji, lecz s t ar a ć się z a tr z y ma ć j ako z a d o w o l o n e g o kl ienta nadal.

A co się słyszy ni er a z na t e m a t c e n y w y k o n a ­ n e g o ubrania?. Gdzież zdobył zna jomy n a s z e g o k l i e n ­ ta, takie s a m e u br a n i e p i e r w s z o r z ę d n e g o g a t n n k u w d o b r y m wy k o n a n iu i d o b r z e leżą ce za p o ł o wę c e ­ ny i to s taje się p o w o d e m do r e kl am a c j i i c z ę s t e g o urywani a c o ś z rachunku. Wówc z a s s t a j e m y b e z r a d ­ ni e za sta na wi aj ąc się nad faktem, jak to możl iwe że nasz ko l e g a mó gł o d d a ć u b r a n i e za c e n ę k t ó r ą sam za n i eg o wyłożył, czyli za k o s zt a własne, W tym w y p a dk u najlepiej p o p r o s i ć klienta, by dał na m możl iwość prz ej rzyć u b r a n i e s we go zna jome go.

Cz ę s to b ędz ie wówczas mi ał nasz klient t łu ma c ze - ni e g ot owe, że i s t ni e je mo żl i wo ś ć omyłki i t d, K i e d y t wierdzi s t anowc zo, że j e s t e ś m y za dro d zy i da na m m rżliwość z o b a c z e n ia g ar n it u ra t ego szczęśliwca, okaz uje się n a p ier ws zy rz ut oka, że t o w a r już z z e wn ę t r z n e g o wygl ądu p ok a z uj e p e w n e o dc h y le n ie .

Nie jest on t e n sam, prążki nieco ci emn ie j sz e . Mi m o to nasz kl ient o b s t a j e przy swoi m, twi erdz i n aw e t iż t a m t o u b ra ni e j e s t lepsze. Na ko ni ec przy

(5)

N r. 5.________________________________________ N o w a O d z i e ż S tr. 5.

d o k ł a d n e m s pr a wd z a n i u o kaz uje się, że g a r n it u r w y c h w a l a n y t o p r a c a konf e kc y jn o- m i ar owa i w y k o ­ n a n y z m a t e r j a ł u ś r e d n i e g o gat unku, a c e n a j e g o o d p o w i a d a naszej kalkul acji, czyli że i nam mo ż l i ­ we j e s t t aki e u b ra n i e za tę c e n ę oddać . O ile mi st r z raz już c o ś p o d o b n e g o przeżył, n a s t ę p n y raz b ęd z ie z p e w n o ś c i ą wiedział jak w takim wy­

p a d k u p o s t ę p o w a ć .

Zd a r za j ą się r ówni eż c z ę s t e wy pa dki co do zmi an o b j ę t o ś c i s a m e g o kl ient a. K i ed yś zjawił się u mi str za k o r p u l e n t n y cz łowie k i za ma wi a ubra nie . Z a mó wi e n i e p r z y j ę t o i u b r a n i e p r z y mi e r z o n o , przy- cz em leżał o z g o d ni e z ż y c z en i e m kl ient a obciśle i dobr z e. Ter mi n u ko ńc z en ia u mó w i o n y był j e d n a k na kilka t y g o d n i później. U b r a n i e u k oń c z on o . W m i ę ­ dzyczasie los zrządził, że kl ient nasz z a chorowa ł . P o d c z a s c h o r o b y tej ut raci ł p ow a żn ie na wadze, co nie z os t ał o b e z wpł ywu, że r ówn ie ż zmi eni ła się p o ­ ważnie mi ar a obj ęt ości . P o t ym cz asi e kli ent zgła­

sza się po o d b i ó r ubra ni a . Rzecz n at ur a l na, iż p i e r ­ wot ni e d o b r z e leżąca m a r y n a r k a o b e c n i e musi być za o b s z e r n a i nie moż e p as owa ć. N a d om i ar złego kli ent nie c h c e być w y r o z u m ia ł y m i s t ar a się winę rzucać na B og u d u c h a wi nn eg o mi str za igły. 1 tu p o m a g a ć w tej n i ep rz yj emn e j sytuacji moż e nam tylko spokój i silne o p a n o w a n i e ner wów. P o r z ec z o ­ wej dyskusj i udaj e się k li en t a p r z ek o na ć , k t ó r y oczywiści e zga dza się na p r z e p r o w a d z e n i e p o t r z e b ­ nej popra wki , pr z yr z e ka j ąc w k oń c u z os ta ć

„ w ier­

nym “

nadal.

Różne b ywa ją wypa dki, k t ó r e w życiu pr z ej ść m us zą ws zy sc y w swej p r a cy z a wo do we j , s po ty k aj ą c

Kurs Kroju męskiego i damskiego

w C H O R Z O W I E .

K u r s o d b y ł się w m a r c u 1936 r. U d z i a ł b r a ­ ł o 7 u c z e s t n i k ó w . U c z e s t n i c y p o c h o d z i l i : P i e r w ­ s z y ( r z ą d s t o j ą c y o d l e w e j ) z J a n o w a L u b e l s k i e g o , d r u g i z P s z c z y n y , t r z e c i z C h o r z o w a , c z w a t y z L u ­ b l i ń c a , p i ą t y z Ś w i ę t o c h ł o w i c , s z ó s t a z R a w i c z a i s i ó d m y z M y s ł o w i c .

W l u t y m 1 m a r c u o d b y ł s ię k u r s k r o j u m ę s ­ k i e g o i d a m s k i e g o w C z ę s t o c h o w i e . U d z i a ł b r a ł o 22 u c z e s t n i k ó w . F o t o g r a f j a i b l i ż s z e d a n e b ę d ą u m i e s z c z o n e w n a s t ę p n y m n u m e r z e .

się z k l ie n t ami . Łatwiej t r u d n o ś c i te p o k o n a ć moż e mi st r z b a r dzi ej d o ś w i a d c z o n y winien s t a r a ć się o d s a m e g o p o c z ą t k u p o s t ę p o w a ć za wsze t a k t o w n i e

i grz ecz nie . r

Uni ka ć wsze l kic h Sporów i nie d o p u ś c i ć do n i e p o r o z u mi e ń . Z każ dej s yt ua c j i wyjście znajdzi e tylko t e n , kto w o b e j ś c i u z k l i e n t a m i n a b ę d zi e p e ­ w n e g o d o ś wi a d c z e n i a i o d p o w i e d n i o uzbr oi się w w i e ­ dzę z a wodową.

S p o s ó b p r a k t y c z n e g o

w s z y c i a r ę k a w a ,

C h c ą c b y r ę k a w o d r a z u d o b r z e s p a d a ł n a l e ż y t r z y m a ć s i ę p e w n e j z a s a d y . P r z e d e w s z y s t k i e m t r z e b a d o b r z e o z n a c z y ć p a c h ę j a k r ó w n i e ż s p o d n i r ę k a w s t o s o w n i e d o p a c h y p o d c i ą ć F a s t r y g o w a n i e r ę k a w a r o z p o c z y n a si ę o d p r z o d u p a c h ( P a t r z p. 2)

P r z e d w s z y c i e m r ę k a w a m a s z y n ą p r z e k o n a m y s i ę r a z j e s z c z e , c z y r ę k a w d o b r z e s p a d a , t r z y m a ­ j ą c s i ę n a s t ę p u j ą c e j z a s a d y ,

1) U o s ó b n o r m a l n y c h r ę k a w p o w i n i e n s p a ­ d a ć t a k , b y z a k r y w a ł p o ł o w ę k i e s z e n i .

2) U o s ó b p o c h y ł y c h r ę k a w p o w i n i e n s p a d a ć c o ś k o l w i e k n a p r z ó d , z a k r y w a j ą c d w i e t r z e c i e k i e ­ s z e n i ,

3) U o s ó b p o c h y ł y c h w t y ł n a t o m i a s t r ę k a w w i n i e n z a k r y w a ć t y l k o j e d n ą t r z e c i ą c z ę ś ć k i e s z e n i .

(6)

Str. 6. N o w a O d z i e ż Nr. 5.

Modne spodnie sportowe.

Konstrukcja kroju.

Miara: 101, 73, 88, 100, 34.

a - 4 .

O p i s kroju

d o n o g a w i c y p r z e d n ie j.

N a j p i e r w r y s u j e s ię l i n j e p r o s t o k ą t n e d — A — i.

P u n k t A z n a j d u j e s i ę 2 c m . p o n i ż e j l i nj i b i o d e r . Z a t e m d ł u g o ś ć b o c z n a w y n o s i 99 c m . z a m i a s t 101 c m . P r a k t y k u j e s ię t o p r z y w s z y s t k i c h s p o d n i a c h n o ­ s z o n y c h n a p a s k u . O d C o d m i e r z a m w d ó ł 73 c m .

c z y l i m i a r ę p o k r o k u .

C — f — 1|4 o b j . w b i o d r a c h c z y l i 25 c m .

f— g , j a k o d o d a w e k p r z y k r o k u r ó w n a s i ę x|4 o d C — f c z y l i 6 ł |4 c m .

P u n k t p . z n a j d u j e s i ę w p o ł o w i e C- — e. O d p u n k t u p . c i ą g n ę l i n j ę p r o s t o p a d ł ą w d ó ł i w g ó r ę . 3 — i = 1|8 o b j . w p a s i e + 1 c m . = 13 c m .

W p o ł o w i e m i ę d z y A — 3, o z n a c z a m m i e j s c a n a w c i ę c i a i w y b i e r a m w t e r n m i e j s c u I xl2 c m . O d C o r a z d. d o d a j ę p o 3 c m . n a p o s z e r z e n i e s p o d n i . N a l i nji p a s a p r z y p u n k c i e 3 z a k ł a d a m 3 c m . n a f a ł d . U d o ł u k r ó j s p o d n i n a l e ż y w y k o ń c z y ć w e d ł u g

o p i s u n a r y s u n k u W y b i e r a j ą c p o b o k a c h i w ś r o d ­ k u p o 3 c m .

(7)

Nr. 5. N o w a O d z i e ż Str. 7.

O p i s kroju

d o n o g a w i c y tylnej.

W y k a z a n e t u s p o d n i e s p o r t o w e s ą j a k w i d a ć b a r d z o s z e r o k i e . Z t e g o t e ż p o w o d u n i e z a w s z e w y s t a r c z y j e d n a s z e ­ r o k o ś ć m a t e r j a ł u . N a l e ż a ł o b y z a t e m k r o i ć i p o d w ł o s o r a z w p r a w i a ć d o ś ć d u ż e k l i n y . I l o ść m a t e r j a ł u p o t r z e b n e g o m o ­ ż e d o c h o d z i ć o d 1.30 d o 1.60 m . D l a o s t r o ż n o ś c i b ę d z i e w s k a z a n e s p o r z ą d z i ć d o k r o j u t y c h s p o d n i z a w s z e w y k r o j k ę .

g — 1 = 6 c m . n a p o s z e r z e n i e , p r z y p u n . k. d o d a m 4 c m . , z a ś n a d o l e z k a ż d e j s t r o n y p o 11|a c m .

i— m = ł |8 obj , b i o d e r = 12 ^ c m .

m — n = 2 c m .

p — o = 7 c m ,

N a l inj i p a s a n — o, w y b i e r a m w ś r o d k u r y b k ę . W i e l k o ś ć r y b k i z a l e ż n a j e s t o d p o t r z e b n e j o b j ę t o ś c i w p a s i e . O ile n a r y b k ę l w y p a d a ł o b y w i ę c e j j a k 3 c m , w ó w c z a s w y c i n a m d w i e r y b k i .

R e s z t ę l i nij w e d ł u g w z o r y .

Tabela miar proporcojnalnych

do konstrukcji kroju

m odnych golfów .

W I E L K O Ś Ć 44 4 6 48 50 52 54

d ł u g o ś ć b o c z n a . . • - ,

,, p o k r o k u .

o b w ó d w p a s i e . . . . .

o b w ó d w s i e d z e n i u . . . .

o b w ó d w d o l e , . . , .

102 74 80 92 32

103 76 82 96 33

... 1 6 5 77 86 100 34

— 106 78 90 104 36

107 79 96 110 37

108 80 100 114 39

(8)

S tr. 8. N o w a O d z i e ż Nr . 4.

D ział dam ski.

Prośba do Naszych Czytelników!!!

W y d awn i ct wo „ N ow e j O d z i e ż y “ p r a gn ą c p o z y s k a ć w i ęk s zą ilość n o ­ wych a b o n e n t ó w p r z y g o t o w u j e na mi es i ą c cz er wi ec br. zwi ęk sz o ny znacznie n ak ł a d ce le m r o z e s ł an ia wi ększej ilości n u m e r ó w o k az owy ch . W t ym ce lu z w r a c a my się z g o r ą cą p r o ś b ą do naszych C zy te l ni kó w, b y nade sła l i nam możliwie w n aj kr ót s zy m czasie a d r e s y k ol egów, k t ó rz y d o t y c h c z a s nie abo- nują jeszc ze „Nowej O d z i e ż y “ .

K ażdy k to p r z y śle nam 10—15 a d resó w

o t r z y m a w n a g r o d ę j e d n ą ks ią ż kę z n a s z e g o wyda wni ct wa.

Za o k a z a ną p o m o c w y r a ż am y s e r d e c z n e p o d z i ę k o w a n i e .

Adm. „N ow ej O d zieży“ .

M odne kostjumy.

U m i e s z c z o n e o b o k d w a m o d e l e d a m s k i c h k o s t j u m ó w p r z e d s t a w i a j ą n a m w z o r y w e d ł u g k t ó ­ r y c h n a j c h ę t n i e j k r a w c y d a m s c y w y k o n u j ą k o s t j u ­ m y d l a P a ń , g d y ż f a s o n i l i n j a n i e w i e l e r ó ż n i ą s i ę o d u b i o r u m ę s k i e g o .

M o d e l z l e w e j s t r o n y j a k o j e d n o r z ę d n y n a j c h ę t ­ n i e j b y w a n o s z o n y p r z e z p a n i e n i e c o k o r p u l e n t n e . N a t o m i a s t m o d e l z p r a w e j s t r o n y n a d a j e s i ę w i ę c e j d l a o s ó b s z c z u p l e j s z y c h .

K o m b i n a c j a c z a r n e j j a c z k i z j a s n ą s p ó d n i c ą s p r a w i a j ą , iż c a ł o ś ć m a w y g l ą d b a r d z o h a r m o n i j ­ n y i d z i ś m o d n y .

(9)

N r . 5. N o w a O d z i e ż Str. 9.

Spódnica na osobę tęgą.

Miara: Długość 82 cm., pas 96 cm., biodra 120 cm

p

> n — ____________ . h

O b j a ś n i e n i e r y s u n k u kroju.

R ysu nek kroju rozpoczynam y klatką a— b i d — f.

O d a — b = x|2 o b w o d u b i o d e r + 2 cm, czyli 62 cm, a —A = 4 cm. O d A c i ąg nę linję p a s a do b, i t ą

p r z e s t r z e ń dzi el ę na 3 części w t e n sposób:

A —i = 1|10 o d o b w o d u b i o d e r czyli 12 cm.

A — g = t |4 „ „ 30 „

łi b = 11|0 ,, ,, ,, ,, 12 ,, P r z y i. i h, ci ągnę linje p r o s t o p a d ł e w dół.

P r z y

g.

wyc in am do w y s o k o ś c i b i o d e r 6 cm.

p r z y i. 4 cm. i przy h, 4 cm. czyli r a ze m 14 cm, tak fże p o z o s t a j e pr a wi e x|2 o b w o d u p a s a czyli 48 cm. zaś n a szwy d o d a j e się n a mat er ja le . i —j z lewej s t r o n y = szlic czyli 26 cm.

C — 18 poniżej A. C — e = m i a ra b i o d e r + 2 cm, A — d — mi ar a dł ugości s p ó d n i c y tak s am o do b — f.

W p r z o d zi e p rz y k. w dół i w tyle przy /, d o d a j ę na fałdy 5 —6 cm.

R es zt ę linij i k o n t u r wy ko nu ję w e d ł u g wzoru.

(10)

P o p r a w ia m y — kto z nami myśli, skorzysta!

R ozw iązanie zadania 4.

a) W ezem dopatry­

wać należy się przyczyny błędu?

b) W jaki sposób na­

leży błąd ten usu­

nąć?

Przyczyna błędu.

O publikowane w nr. kwietniowym zdjęcie źle leżą c y ch spodni wykazuje całkiem wyraźnie, iż sp o d ­ nie te nie pasują w partji siedzenia Klient dla k tó reg o sp o d n ie te uszyto jest anormalnej budowy ciała, a m ian o w icie jest bardzo słabo rozwinięty w o k o lica ch siedzenia. Partja ta u n iego jest zbyt p łaska, c z e g o nie zauważono i na co nie zw rócono uwagi przy zdejmowaniu miary. Spodnie te skrojo­

n o jak na czło w ie k a o normalnej budowie ciała.

R zecz p rosta, iź w tym wypadku sp odn ie te rzucać m u szą b o czn e fałdy. D ow od zi to ponow nie jak waż­

ną je st rzeczą zwrócić uwagę na każdy s z c z e g ó ł g łó w n ie u o s ó b szczupłych. O w iele prościej przed­

stawia s ię sprawa o ile klient posiada silną i p e ł­

ną b ud ow ę sied zen ia . W ówczas bowiem fałdy te n ie m o g ły b y p ow stać. W naszym wypadku zbyt ma­

ł e d resow an ie oraz złe o d robienie s p o w o d ow ały d a ls z e p o t ę g o w a n ie się iałd.

X

P o p r a w k a .

Chcąc wrócić spodniom tym poprawne le ż e n ie należy najpierw rozpruć szwy po boku oraz w kro­

ku jak również sze w w siedzeniu i szwy te wypra­

sow ać na gładko. N a stę p n ie należy odpruć p a sek z tylnych spodni. Jak w iadom o sp odn ie te z e s z y ­ wano zbyt silnie w sied zen iu przy punkcie c. A b y błąd ten usunąć przeprowadzać musimy następ u jącą poprawkę;

Chodzi o to, by spodniom tym nadać form ę w ięcej prostą. Zatem wypuszcza się z zakładu przy punkcie c 2% cm., przyczem je d n o cz eśn ie o to sa ­ m o skracamy szew b o czn y przy d. S podnie tyln e n ależy również z g ó i y o d p o w ie d n io skrócić (Patrz szkic). Przy d skraca się sze ro k o ść boczną o 1 c m . natomiast przy b należy wyciąć 2 cm. i nadać s p o ­ dnią w tern miejscu ładniejszą formę. N i e w o ln o też zapominać spodniom w c a ło ś c i nadać w ła ściw ą formę, c o uzyska się tylko przez od pow iedn ią dre- surę w miejscach jak uwidoczniono na na szkicu.

R o z w ią z a n ie d o z a d a n i a 3 n a d e s l e l i :

1) TF. K u ś m ia , P o z n a ń , 2 ) W . J a k u b o w s k i, P ozn a ń . 3 ) S t , N o w a cki, Skórcz,

4 ) M , M ie ln ic z u k , z Lw ow skiego 5 ) T i, S z y m c z u k , B a ra n o w icze

N a g r o d y o trzy m a li:

p p . M , M ieln iczu k oraz S t N o w a c ki.

Zadanie 5.

a) W czem d o ­ patrywać się n ależy przy­

czyny błędu?

b) W jaki s p o ­ só b należy błąd ten usu­

nąć?

S z k ic p o p r a w k i.

(11)

N r . 5 N o w a O d z i e ż S t r . I i .

Sztuczna w e łn a z kazeiny.

P o t r z e b a j e s t m a t k ą w y n a l a z c z o ś c i ! D o n i o s ­ ł o ś ć i t r a f n o ś ć t e j s t a r e j m a k s y m y d o ś w i a d c z a j ą o s t a t n i o W ł o c h y , k t ó r e — p o d w p ł y w e m s a n k c y j

— n a g w a ł t s t a r a j ą s i ę z a s t ą p i ć i m p o r t o w a n e s u ­ r o w c e p r z e z n a m i a s t k i k r a j o w e g o p o c h o d z e n i a . P o s t ę p y w d z i e d z i n i e n o w y c h p r o c e s ó w t e c h n o l o ­ g i c z n y c h s ą n a d z w y c z a j n e . P o d o b n o s p o s ó b r e g e ­ n e r a c j i k a u c z u k u , o s t a t n i o z a s t o s o w a n y , w y d a j e p o ż ą d a n e r e z u l t a t y . H y d r o g e n i z a c j a w ę g l a r ó w n i e ż p o s t ą p i ł a j u ż t a k d a l e k o , ż e W ł o s i p r z y s t ę p u j ą d o b u d o w y c z t e r e c h w i e l k i c h z a k ł a d ó w , k t ó r e m a j ą k r a j u w o l n i ć o d z m o r y b r a k u n a f t y . N o w a n a ­ m i a s t k a g l i n e k d o w y r o b ó w c e r a m i c z n y c h m a u n i e ­ z a l e ż n i ć W ł o c h y o d i m p o r t u g l i n e k z F r a n c j i . N o i w r e s z c i e — n a j w i ę k s z a s e n s a c j a — u d a ł o s i ę w y -

n a l e ś ć s p o s ó b w y r o b u s z t u c z n e j w e ł n y !

W r o c z n i c ę m a r s z u n a R z y m p r z e d s t a w i o n o M u s s o l i n i e m u d w i e p i e r w s z e p r ó b k i w e ł n y s z t u c z ­ n e j „ L a t a n i a l “ , w y p r o d u k o w a n e j w z n a n e j f a b r y c e , , S n i a V i s c o z a “ p o d M e d j o l a n e m p r z e z jej w y n a ­ l a z c ę p. A n t o n i o F e r r e t t i .

W i a d o m o ś ć o w y n a l a z k u , p o d a n a p r z e z p r a s ę w y w o ł a ł a z r o z u m i a ł e z a i n t e r e s o w a n i e w s f e r a c h p r z e m y s ł o w y c h i h a n d l o w y c h , j a k r ó w n i e ż i c z y n ­ n i k ó w r z ą d o w y c h , g d y ż i m p o r t w e ł n y i t k a n i n s t a ­ n o w i w b i l a n s i e W ł o c h p o z y c j ę b a r d z o p o w a ż n ą {w r. 1934 — 568 m i l j n . lirów).

S z t u c z n a w e ł n a , k t ó r e j p r o d u k c j a p o d ł u ż s z y c h d o ś w i a d c z e n i a c h l a b o r a t o r y j n y c h z o s t a ł a d o p r o w a ­ d z o n a d o 500 k g . m i e s i ę c z n i e , l e c z k t ó r a w n a j ­ b l i ż s z y m c z a s i e m a d o j ś ć d o 500 k g. d z i e n n i e , p o ­ s i a d a , j a k w y k a z u j ą b a d a n i a , w s z e l k i e c e c h y w e ł ­ n y o w c z e j z t ą p r z e w a g ą n a d n i ą , ż e m o ż n a w y ­ r a b i a ć j ą w d o w o l n e j i j e d n a k o w e j g r u b o ś c i i d ł u ­ g o ś c i , u n i k a j ą c n i e d o g o d n o ś c i , j a k i e p r z e d s t a w i a s t o ż k o w a t a b u d o w a w e ł n y p r a w d z i w e j o r a z z a n i e ­ c z y s z c z e n i e t e j ż e , k t ó r e z t r u d e m d a j e s i ę u s u n ą ć . W o b e c t e g o p r z y t k a n i u w e ł n y s z t u c z n e j n i e b ę ­ d z i e i s t n i a ł t e n p r o c e n t o w y u b y t e k , k t ó r y o b e c n i e o b s e r w u j e m y p r z y o d t ł u s z c z a n i u , g r e m p l o w a n i u i c z e s a n i u w e ł n y p r a w d z i w e j .

P r ó b y n a w y t r z y m a ł o ś ć w y k a z a ł y , ż e n o r m a l ­ n a w e ł n a s z t u c z n a j e s t m n i e j w i ę c e j 10 p r o c . m n i e j w y t r z y m a ł a o d n a t u r a l n e j , j e d n a k ż e w y t r z y m a ł o ś ć j e j m o ż e b y ć z w i ę k s z a n a o 4 0 p r o c . p o w y ż e j w y ­ t r z y m a ł o ś c i w e ł n y n a t u r a l n e j k o s z t e m n i e z n a c z n e j r ó ż n i c y p o d w z g l ę d e m m i ę k o ś c i . S z t u c z n a w e ł n a z n o s i d o s k o n a l e p r a n i e i f a r b o w a n i e .

S u r o w c e m , z k t ó r e g o w y n a l a z c a F e r r e t i p r o ­ d u k u j e w e ł n ę s z t u c z n ą j e s t k a z e i n a , p r z y c z e m z j e d n e g o k i l o g r a m a k a z e i n y o t r z y m u j e s i ę p r z e ­ s z ł o k i l o g r a m w e ł n y s z t u c z n e j . D l a W ł o c h p e w n e t r u d n o ś c i s p o w o d u j e n i s k a p r o d u k c j a k a z e i n y . W o b e c t e g o , że z a p o t r z e b o w a n i e n o w e g o p r z e m y s ­ ł u m a w y n o s i ć w k r ó t c e o k o ł o 30 m i l j n . k g . k a z e i n y r o c z n i e , z a s z ł a b y k o n i e c z n o ś ć a l b o w y b i t n e g o z w i ę k s z e n i a p r o d u k c j i m l e k a ( k a z e i n ę , j a k w i a d o ­ m o , w y t w a r z a si ę z m l e k a ) , c o b y ł o b y k o r z y s t n e d l a r o l n i c t w a w ł o s k i e g o , a l b o t e ż i m p o r t o w a n i a k a ­ z e i n y z z a g r a n i c y c o z n ó w b y ł o b y b a r d z i e j k o r z y s t ­ n e d l a n o w e g o p r z e m y s ł u , b o w i e m i m p o r t o w a n a w a n a z A r g e n t y n y k a z e i n a b y ł a b y n i e w ą t p l i w i e z n a c z n i e t a ń s z a o d k r a j o w e j

W k a ż d y m r a z i e c e n a s z t u c z n e j w e ł n y d a s i ę u s t a l i ć n a p o z i o m i e z n a c z n i e n i ż s z y m o d w e ł n y n a t u r a l n e j !

J e ż e l i t e w i a d o m o ś c i o k a ż ą s i ę w 100 p r o c . w i a r o g o d n e m i , b ę d z i e m o ż n a p o w i e d z i e ć , ż e b e z w z g l ę d u n a w y n i k k o n f l i k t u w ł o s k o - a b i s y ń s k i e g o i w ł o s k o - a n g i e l s k i e g o , n o w e z d o b y c z e t e c h n o l o ­ g i c z n e b ę d ą t i w a ł y m d o r o b k i e m W ł o c h , a z n i e m i c a ł e j k u l t u r a l n e j l u d z k o ś c i .

J a k i e z n a c z e n i e d l a P o l s k i m i e ć m o ż e n p . w y n a l a z e k w e ł n y s z t u c z n e j , n i e p o t r z e b u j e m y o b ­ s z e r n i e t ł u m a c z y ć , w i e m y b o w i e m w s z y s c y , ż e w e ł n y m a m y z a m a ł o , ż e j ą i m p o r t u j e m y ( w r o k u 1934 z a 85 m i l j n . zł.), ż e n a t o m i a s t m l k a m a m y w n a d m i a r z e i że k a ż d e g o m n i e j w i ę c e j c z a s u m o ­ ż e m y p r o d u k c j ę k a z e i n y p o d w o i ć , p o t r o i ć i t d . D o b r z e b y ł o b y , a b y p o l s k i e c z y n n i k i m i a r o d a j n e z a i n t e r e s o w a ł y s ię s p r a w ą w y n a l a z k u F e r r e t t i e g o .

Polskie wyroby konfekcyjne

w Kanadzie I U. S. A.

P r z e d p a r u d n i a m i p o w r ó c i ł z p o d r ó ż y d o K a n a d y i S t a n ó w Z j e d n o c z o n y c h w y s ł a n n i k e k s ­ p o r t o w y I z b y P r z e m y s ł o w o - H a n d l o w e j w W a r s z a ­ w i e . W y n i k i j e g o p r a c y n a d o r g a n i z a c j ą z b y t u w y r o b ó w p o l s k i c h w K a n a d z i e i U . S. A . s ą z a ­ d a w a l a j ą c e w s z c z e g ó l n o ś c i n a o d c i n k u w y t w o r ó w p r z e m y s ł u k o n f e k c y j n e g o . W y s ł a n n i k I z b y z a w a r ł b o w i e m Z a r ó w n o w M o n t r e a l u , j a k i N e w J o r k u k i l k a k o n k r e t n y c h t r a n z a k c j i . M . i n n . o t r z y m a ł o n o d j e d n e j z p o w a ż n y c h f i r m n o w o j o r s k i c h p r ó b ­ n e z a m ó w i e n i e n a 3 0 0 t u z i n ó w b e r e t ó w , z tern, ż e o i l e z a m ó w , t o z o s t a n i e d o b r z e w y k . , s p o d z i e ­ w a ć s i ę n a l e ż y b a r d z o d u ż y c h o b r o t ó w . W K a n a ­

d z i e w y s ł a n n i k o w i I z b y u d a ł o się s p r z e d a ć o k o ł o 500 t u z i n ó w b e r e t ó w p o s z c z e g ó l n y m h u r t o w n i k o m i p o w a ż n y m d o m o m t o w a r o w y m . I s t n i e j ą w i d o k i u z y s k a n i a d a l s z y c h z a m ó w i e ń w s e z o n i e j e s i e n n y m .

Skąd pochodzi kolor „khaki“ .

K o l o r ,,k h a k i “ p r z y j ę t y j e s t j a k o b a r w a u m u n d u r o w a n i a w s z y s t i c h n i e m a l a r m j i , a o s t a t n i o n a w e t z a p a d ł a d e c y z j a z a s t ą p i e n i a b ł ę k i t n y c h m u n d u r ó w w a r m j i f r a n c u s k i e j p r a k t y c z n i e j s z e m i

(12)

S t r . 12. N o w a O d z i e ż Nr . 5.

u n i f o r m a m i k o l o r u „ k h a k i " . I n t e r e s u j ą c ą j e s t hi s- t o r j a p o c h o d z e n i a t ej b a r w y . P o c h o d z i o n a z I n d j i z c z a s ó w w a l k w o j s k a n g i e l s k i c h z t u b y l c a m i w r o k u 1848. A r m j a a n g i e l s k a u b r a n a b y ł a w ó w ­ c z a s w b i a ł e t r o p i k a l n e m u n d u r y . O t ó ż w c z a s i e j e d n e j 7- b i t e w b a t a l j o n a n g i e l s k i z m u s z o n y b y ł p r z e p ł y n ą ć w p ł a w r z e k ę s i l n i e z a m u l o n ą , a n a s t ę p ­ n i e w a l c z y ć w m u n d u r a c h p o k r y t y c h m u ł e m r z e c z ­

n y m . P o b i t w i e s k o n s t a n t o w a n o , ż e s t r a t y p o n i e ­ s i o n e p r z e z ó w b a t a l j o n , b y ł y d u ż o m n i e j s z e n i ż w b a t a l j o n a c h u b r a n y c h w c z y s t e b i a ł e m u n d u r y ^ P o s t a n o w i o n o z a t e m w p r o w a d z i ć n e u t r a l n y i n i e - d a j ą c y s i ę w p o l u o d r ó ż n i ć k o l o r b r o n z o w o - s z a r y d o u m u n d u r o w a n i a w o j s k a n g i e l s k i c h . N a z w a z a ś t e g o k o l o r u p o c h o d z i o d s ł o w a i n d u s k i e g o „ k h a k “

c o o z n a c z a k u r z .

Budżety Izb Rzemieślniczych.

Z k o ń c e m k a ż d e g o r o k u r o s t rz y g a j ą się losy b u d ż e t ó w n a s z e g o s am or z ąd u. Z ad an i e , j aki e mają s pe ł n i ać Izby w życiu g o s p o d a r c z e m i organizacyj - n e m r z e mi osł a, są n a p r a w d ę z ar ów n o p ow a ż n e jak i r ozległ e. Już sa mo d o p r o w a d z e n i e do n al eż yt ego p o r z ą d k u tak zasadni czyc h dla życia r z emi eś l ni c ze g o sp r a w, jak wye li mi no wa n ia z p r z emy sł u wa r s z t a t ó w, n i e p o s i a d a j ą c y c h pr a wa wy ko ny wa ni a rzemi osł a, u r e g u l o w a n i a s pr a wy k s zt a ł c e n i a t e r m i n a t o r ó w , p r z e ­ p r o w a d z a n i e e gz a mi nó w c z el ad ni cz yc h i mi s tr z o ­ wski ch, j e s t s pr a w ą k o ni e c z n ą

i s p r a w ą a b s o r b u j ą c ą s p o r o c za s u i pr a cy, j e s t to j e d n a k w z a k r e s i e prac Izby j e d n o za ledwi e z w i e ­ lu z a dań, j aki e Izbom z os t ał y p o wi er zone . Gł ównym m o t y w e m , dla k t ó r e g o Izby j ako s a m o r z ą d o w e i n s t y ­ t u cj e r z e mi os ł a , z os ta ł y p o w o ł a n e do życia — to p r z e p r a c o w a n i e s z e r eg u za g a d ni eń z życ ie m g o s p o ­ da r c ze m r z e m i o sł a związanych, k o o r d y n o w a n i e p r a ­ c y w a r s z t a t ó w rz emi eś l n i cz y ch z p r a c ą r ol ni ct wa i p r z e m y s ł u f a br yc z ne go, o p r a c o w a n i e w łącz ności z p o s z c z e g ó l n e m i r e s o r t a m i p a ń s t w o w e m i p o d s t a w p r a wn y ch dla d al s ze go r o zwo ju r z e mi osł a , w y k o n y ­ wa ni e sz e re g u pra c pomoc n i c z yc h , jak zb i e r an i e i g r u p o w a n i e danyc h st at ys t y c z n yc h, dot yc z ą cyc h r z e m i o s ł a i wielu innych. Szkol ni ct wo z a wo d o we , s pó ł dz i e l n i e rz em i eś ln ic ze , pr a ce o r g a n i z a c y j n o - h a n ­ d l owe , wystawy, t argi etc, t o są p o s z c z eg ó l n e e l e ­ m e n t y , w c h o d zą c e ,w z a k re s prac Izb R ze mi eś ln i­

c z yc h P o z a t e m Izby R z e m i e ś l n i cz e o b o wi ą z a ne są ut r z ym yw a ć ści sły k o n t a k t z p os z c z e g ó l n e m i za wo ­ da mi r z emi osł a, b ad a ć ich stan, uj a wn io ne n i e d o m a ­ gania. sł uszne p o s t u l a t y i życzenia, by w dalszym c i ą g u ws pó ł dz i ał a ć w k i e r u n k u o s i ą g n i ęc i a n o r m a l ­ n y c h w a r u n k ó w pra cy. Innemi słowy, z a da ni em Izb R ze mi eś l n ic z y ch j e s t s z e r o ko p o j ę t a o pi eka na d r z e ­ m i o s ł e m i o b r o n a ich z a w o d ów i g o s p o d a r c z y c h i n ­ t e r e s ó w , a c e l e m p r a c y Izb wi nno być s k o n s o l i d o ­ w a ni e r z e mi osł a i d r o b n e g o prz emy sł u c e l e m p o d ­ n i e s i e n i a ich do p o z i o m u s t o s u n k o w o r ó w n o r z ę d ­ n e g o pr z emy sło w i i r ol ni ct wu w ogól nej p ol i ty c e g o s p o d a r c z e j kraju.

Analizując dotychczasowe^wyniki Izb Rzem ieślni­

czych , należy stw ierdzić, że w ię k s z o ś ć zadań, jakie zo sta ły przekazane samorządowi rzemieślniczemu nie są, n iestety, przez Izby wykonywane. Stan p o d o b n y p och odzi przedew szystk iem stąd, źe nie w szystkie Izby rzem ieślnicze wniknęły należycie w rolę, jaką winny odgrywać w życiu gospodarczem rzemiosła i c h ętn ie ograniczają swą działalność do czynności prostych, formalnych i najmniej skomplikowanych.

N a to, by dać z s ie b ie isto tn e wartości dla sprawy usprawnienia i wzmożenia produkcji ty s ięc y warszta­

t ó w rzem ieślniczych, Izby R z em ieś ln ic ze powinny

st ać się c zynniki em t wór c zym, a nie jak to s ł us zn i e za uwa ż aj ą n i e k t ó r z y „ u r z ę d a m i “, z a ła t wi aj ąc e mi s p r a ­ wy f or ma lni e. Dzia ła l ność Izb Rz e mi eś ln ic z y ch p o ­ ru s z a m y d l a t e g o , że zda nie m n a s ze m w wielu Izbach tuła się d ot y cz a s b ł ę d n e p o j ę c i e o z a da n ia c h i c e ­ lach s amo rz ąd u , a czas już najwyższy, by sprawa»

powyż sz a z o st ał a n a l eż yci e oświ et l on a.

Tr a ktuj ąc s pr a w ę o b j e k t y wn i e ni e m o ż e m y st wi er dz i ć , że wi na n i e n a l e ż y t e g o ro z wi n i ęc i a pra c Izb Rzemi eś lni czyc h tkwi wył ącznie w sa my ch Izbach^

T a k nie jest , cz ęś ć wi ny s p a d a na wł adz e w y ższ e, k t ó r e w wi el u w y p a d k a c h b a g a te l iz u ją pr a cę i z a d a ­ nia Izb i jeżeli tak się dzieje, t o d l at e g o , że r z e ­ mi os ło ni e p o s i a d a n a l e ż y t e g o o d p o w i e d n i k a p r z e ­ d e w sz y s t k ie m w t ak i m r e s or ci e, jak Ministerstwo- P rz e m y s ł u i Ha ndl u. R ó w no l eg l e z tern musi n a s t ą ­ pić r ówni eż bar dzi ej r z ec z ow e i p rz y c h y l n e t r a k t o ­ wa nie b u d ż e t ó w Izb Rzemi eśl ni czyc h. I n s t y t u c j e sa­

mo r z ą d o w e b ę d ą mo gł y nal eż yci e wy ko n y wa ć s wo j e z a d a n i a w tym w y p a d k u , o ile b ę d ą r o z p o rz ą dz a ć b u d ż e t e m o d p o w i e d n i o p r z y s t o s o w a n y m do s p e ł n i a ­ nych i z a mi e r zo n yc h czyności.

B u d że t y p o s z c z e g ó l n y c h Izb R z e m i e ś l n i cz y c h p ow i n n y być z a te m r e g u l o w a n e z a k r e s e m pracy, j a­

ka o cz ek uj e Izbę w naj bl iższym o k r e s i e b u d ż e t o w y m . W y c h o d z ą c z t e g o s ł u sz n eg o s ta n o wi s k a , b u d ż e t y m o g ą być u t r z y m a n e w r a ma ch prac, jakie p r z ew i ­ dzi ane są u s t a w ą o s a m o r z ą dz i e rz em i eś l n i cz y m.

W tym w y p a d k u b u d ż e t j e d ne j i tej s am e j Izby, zależnie o d jej s t o s u n k u do p o t r z e b r z e m i o s ł a s w e ­ go o k rę gu, moż e być t ak d o br z e u t r z y m a n y w w y ­ so k o śc i 75 jak i 150 tys. zł. W dzi si ej sze j t r u d n e j o gól nej sytuacji g o s p o da r cz e j zbyt ni e r o z b u d o w a n i e b u d ż e t ó w nie j e s t p o ż ą d a n e , ale j e d n a k o w o ni epo- ż ą d a n e m zjawiskiem j e s t s p r o w a d z e n i e b u d ż e t u s a ­ m o r z ą d u r z e m i e ś l n ic z eg o d o p o zi omu, na k t ó r y m z mus za się Izby do z a ni e d b y wa n i a ich wł aśc iwych zadań. P o d e j ś c i e do sp r a w b u d ż e t u Izb mu s i b y ć r z ec z o w e i p o wi n no by ć d y k t o w a n e t r o s k ą o d o b r o t e g o b a r d z o wa ż n e g o o d ci n k a n a s z e g o życia g o s p o ­ d a r cz e go . W s z e l ki eg o r o d z a j u „ m e c h a n i c z n e “ o b c i ­ na ni e p o s z c ze g ó l n yc h pozycyj b u d ż e t o w y c h , szc ze­

g ó ł o w o z a nal izowanyc h i pr z y ję t y c h pr z ez p o w o ł a n e do t e g o wł adze Izb, nie są p o wa ż n e , a dl a r z e m i o ­ sła wr ę cz szkodl iwe.

Izby Rzem ieślnicze winny wykonać p rzy jęte na sieb ie obowiązki, a dla wykonania swej pracy muszą posiadać od p o w ied n ie środki materjalne„

Warsztaty rzem ieślnicze, b ęd ące jednem z poważniej­

szych źródeł d o ch o d ó w państwowych, mają prawo dom agać się n a le ży te g o respektowania s w eg o sam o­

rządu.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Złe leżenie rękawa wpierw należy doszukać się w fałszywym przykroju rękawa. Przede wszystkim błąd znajduje się w przednim rękawie stwarzającym podłuż­.. ne

Również zaleca się wybrać przez cech o ile cechmistrz sam nie chce się tem zająć lub z jakich­.. kolwiek powodów nie chce brać udziału, członka doradcę

Na bokach przodów k urtki, poniżej linji stanu, są naszyte dwie ła ty kieszeniow e... od podłużnych k raw ęd zi

polski, Związek R zem ieślników Chrześeian, Poznań, ulica Ratajczaka 21g., oraz W arszaw ski Związek R zem ieślni­.. ków Chrześcijan i Związek Stow arzyszeń

Znanym jest krawiectwu, wydymanie się przodu u koszuli frakowej, dla którego jużto v kro ju i wykonaniu nadaw ały troskę przy kamizel­.. ce

Przeciw nie S Stały stan wrze ni a i niepokoju musi doprowadzić do powikłań, które za ­ grozić mogą gospodarstwu narodowemu!. Obecne

Przychodzą zamówienia da deseń b o wiele więcej ile się przewidywało sprzedać, oraz znacznie mniej na deseń a, którego spodziewano się sprzedać o wiele

Zatem skala ta w yklucza zupełnie om yłki co do w ym aganej szerokości odstępu m iędzy poszcze- gólnemi lin iam i stebnow ania... Stebnow nik ten