• Nie Znaleziono Wyników

Nowa Odzież, 1936, R. 3, nr 3

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowa Odzież, 1936, R. 3, nr 3"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

N r . 3. C h o r z ó w I., M a r z e c 1936 r. R o k 3

„ N O W A O D Z I E Ż "

Ilustrow ane pism o za w o d o w e p o św ięc o n e k ra w iec tw a w P o lsc e .

Do Was Koledzy Krawcy!

O b o w i ą z k i em k aż d e g o o bywa te la , k t ó r e m u trwała p o t ę g a Oj cz yzny l eży na se r cu , j e s t i n t e ns yw n a w s p ó ł pr a ca n a d u m o c n i e n i e m jej m a t e r j a l n y c h p o d ­ staw.

W rz ędz i e a k t yw n yc h w s p ó ł t w ó r c ó w m o c a r s t ­ wowej P ols ki g o s p o d a r c z e j s t a ną ć r ówn i e ż mus zą

— krawcy, o b y w a t e l e . Wz nie ś ć się oni m us zą na o d po w i e d n i p o z i o m ich s p o ł e c z n e g o zadania, przez u d o s k o n a l e n i e swej wy tw ó r c zo ś c i , a by d o ró wn a ł a s z t u c e wielkich m i s t r z ó w świ at a Kr a wi ec ki ego.

E f e k t t e n m oż n a o s ią g ną ć pr z ez oświatę, W s zy sc y więc po s ka r b y wi edz y z a wodowej i o g ól no- ks zt ał cące j .

W y s o ki p o z i o m k ra w i e c t w a n a s z e g o p o d ni e s i e f r ekwenc j ę w na s zyc h wa rs zt at ac h pr z ez pr z yc i ąg n ię ­ cie licznej klientel i do nasz ych wa r s zt at ów, przez odci ąg ni ę c i e także klientów, k o rz ys t a ją cy c h j eszcze z usług za gr ani cz nych krawców!

Twó r zmy wz o r o we w a r s zt at y ni ech d or ó w n a j ą za granicznym.

P r a c a igły p o l s k i e g o kr a wca już dawno p r z e ­ cież zdo b ył a s ob ie za gr a n ic ą na l e ż ne uznanie i p r o ­ wadzi p r o p a g a n d ę na rzecz n as ze g o krawiectwa.

Rządy z a b or cz e, k t ó r e nie d b ał y o szkolnictwo za wodowe na n as z y c h ziemiach, s p ow o d o w a ł y w i e l ­ kie luki w k ro j u i t ec h n i c e, k t ó r e m u s i m y w y r ó w ­ nać.

Do walki z w s t e c zn i ct w em z a w o do w e m — przez oświ at ę za wodową.

W y s o k i p o zi o m ku l t ur y za wo do we j p o m o ż e zwalczyć s za le j ąc y kryzys w naszych wa rs zt at ac h i zapewni l e p s ze jutro.

Bo kryzys zwalczysz d o b r ą g o s p o d a r k ą .

A szt ukę g o s p o d a r n o ś c i z d o b ę d z i e s z pr z ez o ś ­ wiatę.

Uc zyć się — ni g d y nie zapóźno!

Zaczniesz się uczyć, — to się odmłodzisz!

W i ę c e j umi es z — pewniej kroczysz!

J e s t e ś m ą d r z ej s zy — j e s t e ś śmielszy.

W i e d z a — to n i ez a w o d n y Twój przyjaciel! — W i e d z a z a w o d o w a — to r e g u l a t o r cen! — W i e d z a

— to u m i e j ę t n o ś ć walki z k o n k ur e n cj ą , — t o p o t ę ­ ga Twe go w a r s z t a t u — to d o b r o b y t Twój i Twej r odziny.

D o b r o b y t Tw e g o w a r sz t a t u to wspó łc z yn nik d o b r o b y t u kraju i wyraz j eg o ku l t ur y g o s p o d a r c z e j , d o b r o b y t ws zys tki ch o b ywa te li .

D o ś ć t e g o z a sła ni ani a się kryzysem! Z na my go!

N a j e d e n z r uj no wa n y w a r s z t a t chr ześ cij ańs ki p o w ­ staje kilka n owyc h obcych, u r z ąd zo ny ch po e u r o ­ p ej s k u a dzięki oświacie, sz e rz o ne j w ś r ó d s p o ł e c z ­ n oś ci o b c e j , — p r o s p e r u j ą c y c h , d o r a b i a j ą c y c h się k o s z t e m n as zy c h o b r o t ó w .

M u s i my s ob ie Kol edz y, przysiąc, że jak j e d e n mąż: mi st rz o wi e, c z el adni cy, u cz niowie w obli czu n i eb e z p i e cz e ń s t wa , za gr a ż aj ąc e go przyszłości n as z e g o z a wodu, - - z c a ły m za pa ł em w e ź m i e m y się do p r a ­ cy, aby uczyć się g o s p o d a r z y ć w swoi m kraju i w y ­ n a g r o d z i ć k r z ywdę, j a k a s p o t k a d o r o b e k s p o ł e c z e ń ­ s t wa p i a s t o w e g o prz ez o p a n o w y w a n i e w a r s z t a t ó w p r a c y prz ez o bc y żywioł.

N a jw ię k s z ą m ą d r o ś c i ą , — szt uka życia!

Sztukę życia z d o b ę d z i e s z pr z ez oświ at ę,

Cech Kraw ców C hrześcijan w W a rsza w ie.

HERKULES - KRYZYS.

T a k , j a k i w n o w o c z e s n e j s t r a t e g j i w o j e n n e j z a s a d a s p ó l n o ś c i i ł ą c z n o ś c i j e s t z a s a d ą k a r d y n a l ­ n ą i m u s i b y ć p r z e p r o w a d z o n ą ś c i ś l e o d n a j w y ż ­ szej j e d n o s t k i a ż d o n a j m n i e j s z e j k o m ó r k i b o j o w e j , t a k r ó w n i e ż w k a ż d e j o r g a n i z a c j i s p o ł e c z n e j , w k a ż - d e m s t o w a r z y s z e n i u o z a d a n i a c h i d e o w y c h c z y h a n d l o w y c h , m u s i m i e ć o n a z a s t o s o w a n i e .

P o w o ł u j ę s i ę n a s t r a t e g j ę d l a t e g o , ż e w n a u c e t ej c e l o w o ś ć i z i m n a l o g i k a d o p r o w a d z o n a j e s t d o d o s k o n a ł o ś c i i w s z y s t k i e g ł o s z o n e p r z e z n i ą p r a w ­ d y w y s t a w i o n e b y ł y n a n a j c i ę ż s z e p r ó b y , z k t ó ­ r y c h w y c h o d z i ł a z w y c i ę s k o .

W o b e c n y c h c i ę ż k i c h c z a s a c h , k i e d y n a w e t s t a r e i b o g a t e f i r m y d a j ą s o b i e Z t r u d n o ś c i ą r a d ę , w y b r a l i r z e m i e ś l n i c y d r o g ę n a j l e p s z ą . R a z e m z r z e ­ s z o n y c h n i e z m u s i „ H e r k u l e s - k r y z y s “ i w y s i ł k i i c h m u s z ą s k o ń c z y ć s i ę p o w o d z e n i e m , g w a r a n t u j e t o s t r a t e g j a ż y c i a .

C z t e r d z i e s t u k i l k u r z e m i e ś l n i k ó w , s t o l a r z y i t a ­ p i c e r ó w , p o s i a d a j ą c y c h s w o j e w a r s z t a t y , z r z e s z y ł o s i ę , z a k ł a d a j ą c s p ó ł d z i e l n i ę p. t. „ S p ó j n i a M e b l a r z y “ z s i d z i b ą w p i ę k n y m d w u n a s t o p o k o j o w y m l o k a l u p r z y ul. K r ó l e w s k i e j N r , 9. L o k a l t e n p o s i a d a o s i e m w i t r y n w y s t a w o w y c h , k t ó r e b ę d ą p r z y c i ą g a ć

(2)

Str. 2. N o w a O d z i e ż Nr 3 .

k l i e n t ó w w i d o k i e m p i ę k n y c h , n o w o c z e s n y c h m e b l i , w y k o n a n y c h s o l i d n i e p r z e z f a c h o w e r ę c e.

S p ó ł d z i e l n i a r o z d z i e l a r ó w n o m i e r n i e z a m ó w i e ­ n i a p o m i ę d z y s w o i c h c z ł o n k ó w z u w z g l ę d n i e n i e m m o ż l i w o ś c i p r o d u k c y j n e j i s p e c j a l n o ś c i d a n e g o z a ­ k ł a d u . C z ę ś ć z y s k ó w z o s t a j e o d l i c z o n a n a k a p i t a ł z a k ł a d o w y s p ó ł d z i e l n i , s t w a r z a j ą c w t e n s p o s ó b t r w a ł e p o d w a l i n y e g z y s t e n c j i . U d z i a ł w y n o s i

Z ł . 200.

W n i e c o i n n y s p o s ó b r o z w i ą z a l i z a g a d n i e n i e s p ó ł d z i e l c z o ś c i k r a w c y , b i o r ą c p o d u w a g ę s t o s u n k i p a n u j ą c e o b e c n i e n a r y n k u k r a w i e c k i m . N a u l i c y C z e r n i a k o w s k i e j p o d Nr. 185 m i e ś c i s i ę s p ó ł d z i e l ­ n i a k r a w c ó w c h r z e ś c i j a n p. n. „ O d z i e ż 1*. S p ó ł d z i e l ­ n i a p o s i a d a w ł a s n e w a r s z t a t y , u r z ą d z o n e n o w o c z e ś ­ n i e i o b l i c z o n e n a r o z b u d o w ę . W o b e c n e j c h w i l i l i c z y 25 c z ł o n k ó w , z k t ó r y c h k a ż d y w n i ó s ł u d z i a ł 5 0 0 zł.

W p i s o w e w y n o s i zł. 2 0 — . Z a d a n i e m s p ó ł ­ d z i e l n i j e s t p r o d u k c j a w s z e l k i e g o r o d z a j u u m u n ­ d u r o w a n i a i o d z i e ż y k o n f e k c y j n e j . Z e w z g l ę d u n a w y b i t n e s i ł y f a c h o w e , z n a j d u j ą c e s i ę w ś r ó d s t o w a ­ r z y s z o n y c h r z e m i e ś l n i k ó w , p o w i n n y si ę t ą n o w ą p l a c ó w k ą z a i n t e r e s o w a ć o d p o w i e d n i e i n s t y t u c j e , , k t ó r e d o t y c h c z a s , n i e s t e t y , k o r z y s t a ł y n i e j e d n o k r o t ­ n i e z n i e b a r d z o f a c h o w y c h u s ł u g r ó ż n y c h » d o s t a w ­ c ó w " . S p ó ł d z i e l n i a „ O d z i e ż " w n a j b l i ż s z y m c z a si e - p o s i a d a ć b ę d z i e s w ó j m a g a z y n w ś r ó d m i e ś c i u , , w k t ó r y m k u p u j ą c y o t r z y m a j ą t o w a r p i e r w s z o r z ę d ­ n y z a c e n ę p r z y s t o s o w a n ą d o m o ż l i w o ś c i n a b y w ­ c z y c h z u b o ż a ł e g o o g ó ł u k u p u j ą c y c h .

O b y d w i e w y m i e n i o n e s p ó ł d z i e l n i e p o w s t a ł y w k o ń c u u b i e g ł e g o r o k u i r o k 1936 z a s t a ł j e j uż:

w p e ł n i p r a c y . Ż y c z y m y i m a b y w r o k u 1936 d o ­ s z ł y d o s t a n u k w i t n ą c e g o i a b y s t a ł y s i ę p r z y k ł a ­ d e m d l a i n n y c h g a ł ę z i c h r z e ś c i j a ń s k i e g o r z e m i o s ł a . .

Nowy zamach na ustawę przemysłowa.

W c h w i l i o b e c n e j w e s z l i ś m y z n ó w w o k r e s r e w i z j i c a ł e g o s z e r e g u u s t a w w c e l u u s u n i ę c i a z b ę d n y c h n a d b u d ó w e k i u z d r o w i e n i a n a s z e g o ż y ­ c i a g o s p o d a r c z e g o i s p o ł e c z n e g o .

W s z y s c y z g a d z a m y s i ę co d o k o n i e c z n o ś c i z m n i e j s z e n i a f o r m a ł i s t y k i w u r z ę d a c h p a ń s t w o w y c h ; u k r ó c e n i a b i u r o k r a t y z m u .

A l e z n ó w m u s i m y p o s t ę p o w a ć o s t r o ż n i e , a b y

W tej a k c j i n i e p ó j ś ć z a d a l e k o , a b y n i e z b u r z y ć w s z y s t k i c h t a m , k t ó r e r e g u l u j ą b i e g n a s z e g o ż y c i a g o s p o d a r c z e g o .

D o t e g o d ą ż y , n i e s t e t y , ś w i a d o m i e o d ł a m r z e ­ m i o s ł a ż y d o w s k i e g o , k t ó r y , g r u p u j ą c s i ę p r z y „ N a ­ s z y m P r z e g l ą d z i e “, o g ł o s i ł a r t y k u ł , s k i e r o w a n y w y ­ r a ź n i e p r z e c i w o b o w i ą z u j ą c e j u s t a w i e p r z e m y s ł o ­ w e j .

„ O d u k a z a n i a si ę p r z e p i s ó w p r a w a p r z e m y ­ s ł o w e g o u p ł y n ę ł o j e d n a k o s i e m l a t — a c h a o s n a o d c i n k u r z e m i e ś l n i c z y m t r w a w d a l s z y m c i ą g u “

— c z y t a m y n a w s t ę p i e w s p o m n i a n e g o a r t y k u ł u ( „ N a s z P r z e g l ą d “, z d n i a 3. I. 1935 r.)

N i e w ą t p l i w i e , w c i ą g u 8 l a t s p r a w y r z e m i e ś l ­ n i c z e n i e z o s t a ł y j e s z c z e c a ł k o w i c i e u p o r z ą d k o w a ­ n e , a le n i e m o ż n a s t a n u o b e c n e g o u w a ż a ć z a c h a o s i ż ą d a ć o b a l e n i a p o d s t a w p r a w o d a w s t w a r z e m i e ś l ­ n i c z e g o ,

Ni e w o l n o n a m z a p o m i n a ć , iż n i e m i e c k a u s ­ t a w a p r z e m y s ł o w a w p r o w a d z o n a w 1869 r. b y ł a n o w e l i z o w a n a p r z e z s z e r e g lat, a u l e g ł a o s t a t e c z ­ n e j r e w i z j i d o p i e r o w 1891 r. A w i ę c 22 l a t a u p ł y n ę ł y w N i e m c z e c h , a ż o s t a t e c z n i e u p o r z ą d k o ­ w a n o s t o s u n k i w r z e m i o ś l e .

O k r e s t e n n a N i e m c y j e s t b, d u ż y , a c óż d o ­ p i e r o m ó w i ć o n a s z y c h s t o s u n k a c h , w k t ó r y c h w p r o w a d z e n i e w ż y c i e u s t a w y p r z e m y s ł o w e j n a ­ p o t y k a n a d u ż e t r u d n o ś c i , w s z c z e g ó l n o ś c i z e s t r o ­ n y r z e m i e ś l n i k ó w ż y d ó w , k t ó i z y w i d o c z n i e j ą l e k ­ c e w a ż ą , l i c z ą c , ż e p r z e p i s y jej b ę d ą c o r a z b a r d z i e j ł a g o d z o n e .

C a ł y b o w i e m w s p o m n i a n y a r t y k u ł d ą ż y d o r o z s z e r z e n i a i s p o t ę g o w a n i a d o m a k s y m o m p r z y ­ w i l e j ó w , w y p ł y w a j ą c y c h z t. z w . „p r a w n a b ytyc h. “

O t ó ż , n i e w ą t p l i w i e , z g a d z a m y się, że n a l e ż a ­ ł o h o n o r o w a ć p r a w a n a b y t e , i u s t a w a p r z e m y s ł o ­ w a t e p r a w a n a b y t e u n o r m o w a ł a a n a w e t p o s z ł a t a k d a l e k o , ż e u z n a w a ł a r ó ż n e w ą t p l i w e j w a r t o ś c i z a ś w i a d c z e n i a o p i a c y , k t ó r e m a s o w o f a b r y k o w a ­ n o n a p r o w i n c j i W s k u t e k t e g o d o r z e m i o s ł a n a ­ p ł y n ę ł y t y s i ą c e n i e f a c h o w c ó w i f u s z e r ó w .

A l e n i e w o l n o p r z y t e m z a p o m i n a ć , ż e p r a w a n a b y t e d o t y c z ą t y l k o d a n e j j e d n o s t k i i n i e m o g ą , b y ć p r z e l e w a n e p o ś r e d n i o n a k o g o ś i n n e g o A w i ę c : j e s t r z e c z ą s ł u s z n ą , że r z e m i e ś l n i k , k t ó r e g o z a s t a ł a u s t a w a p r z e m y s ł o w a , a l b o k t ó r y p o t r a f i ł s i ę w y l e ­ g i t y m o w a ć , ż e r o z p o c z ą ł s a m o i s t n i e p r a c ę p r z e d , w e j ś c i e m w ż y c i e u s t a w y p r z e m y s ł o w e j , o t r z y m a ł p r a w o d a l s z e g o w y k o n y w a n i a s w e g o z a w o d u .

A l e , c z y m o ż e o n k s z t a ł c i ć u c z n i ó w , c z y m o ­ ż e o n b y ć w y c h o w a w c ą m ł o d e g o p o k o l e n i a ?

Nie!

W s z y s c y ci k t ó r z y c h c i e l i s ię p o d p o r z ą d k o w a ć p o l s k i e j u s t a w i e p r z e m y s ł o w e j , m i e l i d o ś ć c z a s u n a z ł o ż e n i e u l g o w e g o e g z a m i n u m i s t r z o w s k i e g o ^ W c h w i l i o b e c n e j o b a w i a m y się, że w s z e l k i e r o z ­ s z e r z e n i a p o ś r e d n i e „ p r a w n a b y t y c h “ w ł a ś c i c i e l i w a r s z t a t ó w r z e m i e ś l n i c z y c h n a i c h u c z n i ó w i p r a ­ c o w n i k ó w n i e p o w i ę k s z y „ c h a o s u " , j a k m y ś l i a u t o r a r t y k u ł u „ N a s z e g o P r z e g l ą d u “ , n i e „ z m n i e j s z y for- m a l i s t y k i i b i u r o k r a t y z m u w d z i e d z i n i e s p r a w r z e ­ m i e ś l n i c z y c h “ , a l e w p r o w a d z i w p r o s t a n a r c h j ę !

P r z e c i w k o w p r o w a d z e n i u a n a r c h j i i z a m a c h o ­ w i n a u s t a w ę p r z e m y s ł o w ą r z e m i o s ł o c h r z e ś c i j a ń ­ s k i e k a t e g o r y c z n i e p r o t e s t u j e i d o m a g a się, a b y w i n t e r e s i e r z e m i o s ł a i c a ł e g o ż y c i a g o s p o d a r c z e ­ g o m ł o d e j p o k o l e n i e r z e m i e ś l n i c z e p o s i a d a ł o n a l e ­ ż y t e w y k s z t a ł c e n i e z a w o d o w e i o g ó l n e , o r a z , aby- n i e r o z s z e r z a ć u p r a w n i e ń , w y p ł y w a j ą c y c h z w ą t p l i ­ w i e „ n a b y t y c h p r a w “ t y c h , k t ó r z y d o t y c h c z a s n i e c h c i e l i p o d p o r z ą d k o w a ć s ' ę p r z e p i s o m p o l s k i e g o , p r a w a p r z e m y s ł o w e g o .

R ze m ie śln ik a

(3)

3^r. 3. N o w a O d z i e ż Str. 3.

Punktualność I solidność — podstawą rozwoju rzemiosła.

C o r a z cz ęści ej na ł ama c h p r a s y s t oł ecz nej i pr o wi nc jo na l n e j ukaz uj ą się ar tykuły, w kt ór y ch p o w o i ini i n i ep o wo ła ni do r o z t r z ąs a n i a za ga d n ie ń -naszego życia r z em i e ś l n i c z e g o , p o r u s z a j ą spra wę p u n k t u a l n e g o i s o l i d ne go wywi ązywani a się przez r z e m i e ś l n i k ó w z o t rz y m yw a n y c h zamówi eń.

R e a s u m u ąc te słuszne c zę s t o gł os y i k o r z y ­ staj v z na s ze go wł asne go d oś wi ad cz e n i a, m u s i my przyjść do wni os ku , n i e s t et y s m u t n e g o , k t ó ry m o ­ d e r n / s f o r mu ł ow a ć ba r dz o krót ko: r z emi eś lnik

w ol brzymi ej większości p u nk t ua l n y m nie j es t i c z ę s t o z za mó wi eń wywiązuje się niesol idnie .

Jeżeli b ę d z i e m y chcieli roz wi nąć u s t o s u n k o w a ­ nie się r z emi eś l n i ka do t e r m i n o w e g o wykona nia o t r z y m a n e g o za mó w ie ni a, to u de r zy nas fakt, że n i ep ti nktua lnoś ć w ś r ó d r z em i e ś l ni kó w stała się już p r z y s ł o w io wą .

P r z y k ł ad ó w ma my mn ó st wo . Pisz ący te sł owa za mówił u s z e wc a - c h r z eś e i j an i na 3 pa r y obuwia.

Rze n i eś l n ik d o s t a ł już zaliczkę i t e r m i n wy k on a ni a zost ał u s t a l on y n i dwa t y go d ni e, z za st rz e ż en i em ż e musi być dot rz y m a ny . I co się okazało? R o b o ­ t a został a w y k on an a , ale d o p i e r o po 6 t ygo dn ia c h

i po ki lk a k r o tn ym o s o b i s t y m p rz ynagl ani u ni epun- k t u al n eg o wykonawcy. J e s t to fakt aut ent yc zny, i chyba k o m e n t a r z y nie wymaga .

Inny fakt: t rz e ba założyć gzymsy do fi ranek i stor. P rz y ch o dz i t ap ic e r i zaczyna zakładać. Póki się na r o b o t ę patrzy, bije haki p o rz ą d n i e w d r e w ­ n i an e kołki, k t ó re p r z e d t e m u m o c o w u j e w ścianie.

P o z o s t a w i a się r z em i e ś l n i k a s a m e g o — kończy s zybko r o b o t ę , bi er z e p i en i ąd ze i wychodzi. W c h w i ­ lę później t r z e b a c o ś z mi en ić w uł oż e n i u f i ra ne k i co się oka z uj e — g zyms się rusz a i haki mo żn a wyjąć ręką. „Solidny rz emi eśl nik, jak się na n iego n i e patrzyło, wbił r e sz t ę h a k ó w b e z p o ś r e d n i o w mu r.

D o k ą d się nie ruszyło, to się trzymało, a przeci eż to nie miała być r o b o t a d e k o r a c y j n a, t yl ko mo cn a i s d i dn a , bo t ego w y m a g a z a ci ą g a n i e s t or . D o p i e ­ ro a w a n t u r a i p o pr a w i an i e . Czy to j e s t nal eż yt e z a ła twi eni e p r z y j ę t e g o z a mówie ni a?

T a k i c h w y p a d k ó w jest, nie dzi esi ątki i nie s e t ­ ki, ale z c a ł ą p e w n o ś c i ą m o ż e m y to s t wi er dz ić , — s etki t ysi ęcy, To s a m o j e s t z kr a wcem, śl usar z em, k t ó r y m a d o r o b i ć klucz czy z r e pa r o w a ć z a me k, z m a ­ l ar z em, o d na w i a j ą c y m m i e s z k a n i e i z każdym innym r z em i e ś l ni ki em . Zj awi sko to st ał o się już t e m a t e m d o w c i p ó w i r óż nyc h w e so ł y c h o p i s ó w „ W i e c h a “ z „ C z e rw o n i a k a “, ale dla r z e mi o s ł a to c h y b a t aki e z a b a w n e nie jest .

To musi się na r e s z c ie skończyć! Rze mi eś l n ik p r z yjmuj ąc za mó wie ni e, p ow i ni en znać swoj e t e r m i ­ ny i możliwości p r o d u k c y j n e i nie moż e ozna cza ć ,,na g ę b ę “ czasu, w Którym r o b o t a ma być w y k o ­ nana, ż e b y późni ej nie t ł oma czyć się p r z e d z d e n e r ­ w o wa ny m n i e p u n k t u a l n o ś c i ą k li en t em, że ,,to a t a m ­ to mu w y p a d ł o “ .

C o to kl ient a ob ch od zi , że k t o ś nie d opi sa ł , albo się upił i r o b o t y na czas nie dostarczył? K l i ­ ent zamówił, płaci i w y m a g a terminu.

Rzemi eśl ni k, n i e p r z es t rz e g a j ą c y p u n k t u a l n o ś c i , ni gd y do ma j ąt ku nie dojdzie. Zawsze b ę dz ie k le ­ pał b i e d ę i d o s t a w a ł z a mó w i en ia ,,na z ł a p a n e g o “ i r ówn ie ż zawsze, n a w e t g d y b y r o b o t ę d o b r z e wy­

konał , straci klienta. J e s t to zjawisko p o w s z e c h n e i ł at wo mo żn a z a o b s e r w o w a ć, że wybitniej si r z e ­ mi eśl nic y, k t ór zy maj ą w y r o b i o n ą kl ient el ę, są b a r ­ dzo ostroż/ni w ust al an i u t e r m i n u o d d a n i a z a mó wi o­

nej r o b o t y , bo oni r oz umi eją , że ab y u t r z y m a ć kli­

e n t a, n i ew o l no go t rudzić n a p r ó ż n o i z a bi er ać mu d r ogi c z ę s t o czas.

Wa lkę z n i e p u n k t u al n o ś ci ą t rz e ba zacząć w ś r ó d s a m y c h r z e m i eś l ni k ó w i nie j u t r o ,,ale dziś, ale za­

r a z “ . Nie mo żn a p ozwal ać aby ur a bia ła się i t r w a ­ ła u j e m n a o pi nj a o n a s z e m r z emi ośl e. P owi nna się tern zająć s t ar sz yz n a c e ch o wa , związki r z e mi e ś l n i ­ cze i k ol a z a w o d o w e przy związkach.

N a sz Związek R z e m i e ś l n i k ó w Ch rz e śc i j an w W a r ­ szawie walczy o d d a w n a s ku t e c z n i e z pl ag ą n i ep u n- k t ua l no ś ci i p a r t a c t w a , ale akcję tę t r z e b a b ę d z i e roz wi nąć i pr z en i eś ć na cały o g ó ł rzemiosła.

P o p r a w a musi n as t ą p i ć na całej linji w j aknaj- k r ó t s z y m czasie.

Ch wa ł a Bogu, że pr z ynaj mnie j rzadziej się sły­

szy o n i e s o l i d n e m wy ko n a n iu zamówie ni a. Tu g ra d użą rolę a m b i cj a f a ch owa i z a wo d o w a oraz ucz ci ­ wo ść o s o b i s ta , a ludzi ni eucz ci wych j e s t w ś r ó d r z e ­ m i o s ł a niewielu. Duż o j es t j es zc ze p a r ta czy, p o d ­ s zy wa j ącyc h się p o d t yt uł rz emi eś ln ik a, ale tych m u s i m y n ad a l b e z wzgl ędni e zwalczać.

Jeżeli c h c e m y p o p r a w y , m us i my zacząć od s ie­

bi e J e d e n musi p il nować d r u g i eg o , a przy d o b r e j woli p o m y ś l n e r e zu l t at y nie d a d z ą n a s iebi e dł u g o czekać. P a m i ę t a ć należy, że n i ep u n k t u a l n y i n i e s o ­ l i dny r z em i e ś l n ik wy rz ąd za s wo jem p o s t ę p o w a n i e m sz k od ę c a ł e m u r z emi osł u, prz yczyni a się do o b n i ­ że nia j e g o p o z i o mu i u pa d k u a u t o r y t e t u r z e m i o s ł a w ś r ó d s po łe c z e ń s t wa .

J. S.

Skutki anormalne piśnięcia europejskiego.

J a k o k o n s e k w e n c j ę W o j n y Ś w i a t o w e j l u d z - I t oś ć p r z e ż y w a k r y z y s e k o n o m i c z n y . W i l h e l m o s ­ t a t n i c e s a r z N i e m i e c , w j e d n e j z t y s i ą c a m ó w s w o ­ i c h p o w i e d z i a ł : ż e b y ć m o ż e w o j n ę t ę p r z e g r a m y , l e c z t a k t r z a ś n i e m y d r z w i a m i z a s o b ą , ż e E u r o p a c a ł a n i e z d o ł a p i s n ą ć . O w o w ł a ś n i e p i ś n i ę c i e p r z e ż y w a m y .

T ł u k ł y s ię w i ę c n i e s z c z ę s n e c h r z e ś c i j a n y z c h r z e ś c i j a n a m i , a b y o s i ą g n ą ć co?...

Z a m i a s t j e d n e g o k u f l a d l a S z w a b a i j e d n e j p i e r z y n y — d w a k u f l e p i w a i d w i e p i e r z y n y . B e r l i n B a g d a d , P i a s k i m a g d e b u r g s k i e i b a w e ł n a . T o b y ł c e l e k s p a n s j i n i e m i e c k i e j p o p r z e z u r o d z a j ­ n e z i e m i e P o l s k i , U k r a i n y a ż d o . . . M e z o p o t a m j i .

(4)

Str. 4. N o w a O d z i e ż Nr 2.

P l a n t e n z a w i ó d ł . N a n i c si ę z d a ł y w a g o n y ż y z n e j z i e m i U k r a i ń s k i e j w y w o ż o n e j n a p i a s k i r r a - g d e b u r g s k i e . T r z e b a b y ł o w y p u ś c i ć n a w o l n c ś ć w i ę ź n i a p o l s k i e g o z M a g d e b u r g a

P o d a u s p i c j a m i t e ż W i l s o n a l u d z k o ś ć z d a się, a z n i ą c a ł a P o l s k a r o z p o c z ę ł a n o w ą e r ę i s t n i e n i a . L i g a N a r o d ó w , s z l a c h e t n y p r a w n i k p a r y s k i A r i s t i ­ d e s B r i a n d . Z d a w a ł o się, iż c o ś z t e g o w y j d z i e . N i c n i e w y s z ł o . L u d z k o ś ć n i c z e g o s i ę n i e n a ­ u c z y ł a . P o w r ó ć m y t e d y d o d n i a c o d z i e n n e g o — p o w s z e d n i e g o , j a k g ł o s i e w s n g e l j a . Z w y k ł e g o d n i a , k t ó r y s p ę d z i ć m u s i k a ż d y o b y w a t e l N a j j a ś n i e j s z e j

— c h o c i a ż b y R z p l i t e j P o l s k i e j ,

A w i ę c t r z e b a c c ś z j e ś ć . Z j e d z e n i e m m o ż ­ n a si ę j e s z c z e j a k o ś u p o r a ć i n a s z y m p i e k a r z e m t u d z i e ż r z e ź n i k e m n i c n i e m a m y d o z a r z u c e n i a . I n a c z e j n a t o m i a s t s p r a w a m a się, j eś l i n a w i d o w ­ n i ę Ż y c i a w p ł y n i e z a g a d n i e n i e : „ G d z i e s i ę u b r a ć , z a co i u k o g o “ . P r z e c i ę t n y o b y w a t e l , z m u s z o n y c h o c i a ż b y w a r u n k a m i k l i m a t u , z a g a d n i e n i e t o r o z ­ s t r z y g n ą ć m u s i . K r y z y s , a w i ę c s p r a w a w ł a s n e j k i e s z e n i t r a p i go n i e l i t o ś c i w i e , B i e r z e t e d y o ł ó w e k l u b p i ó r o d o r ę k i r k a l k u l u j e , m y ś l i , o b m y ś l a . J e s t t o o b j a w p o c i e s z a j ą c y , g d y p o l a k z a b i e r a się d o s z t u k P i t a g o r i s a . C ó ż z t e g o w y n i k a ?

O t ó ż p r z e c i ę t n y p o l a k d o c h o d z i p o w i e d z m y , d o w n i o s k u , ż e n p . k a p e l u s z , k t ó r y d w a m i e s i ą c e t e m u w s t e c z k u p i ł n a ul. E l e k t o r a l n e j z a 3 z ł o t e j u ż j e s t n i e d o u ż y t k u , t e n z a ś -— p r z e d w o j e n n y — z a o d ś w i e r z e n i e k t ó r e g o d a ł I zł. 20 gr. s ł u ż y m u z n a k o m i c i e . K o l e d z y p o d z i w i a j ą f a s o n i z a p y t u j ą :

„ J g n a ś p r z y z n a j s i ę , a w i e l e ś to d a ł z a n i e g o “.

D o t y c z y to r ó w n i e ż g a r d e r o b y .

Wysiłki do złagodzenia

Wy ni ki em kryzysu g o s p o d a r c z e g o w dziedzi nie r z e m i o s ł a p o l s k i e g o j e s t r o z wi e l m o ż n i e n i e się w s z e ­ lakiego r odzaj u p a r t a c t w a to znaczy taniej i lichej p r o du k cj i k o s z t e m wyzysku p r a co wn i k a i o t u m a n i e ­ nia k o n s u m e n t a .

Dot yc z y t o z a ró w n o szewetwa, jak i k r a w i e c ­ twa.

Rozwój n o w o c ze s n y wsze l aki ch che mi ka lj i, m a ­ j ą c y c h ł ącz ność z t o wa r a mi ( mat erjatami ), z k t ó r y c h w y t wa r za się — b i e r z e m y w danym w y p a d k u odzież,

— wpł ywa uj emni e na or j e nt a c j ę n i eś w i a d o m e g o zazwyczaj k o n su m en t a.

P a r t a c t w o i tę z d ob y c z wi edz y ludzki ej z do ł a ­ ło wyzyskać na n i ek o rz y ś ć o db ior c y.

P a r t a c t w o w dal szym ciągu, u pr a wi a n iecny wyz ysk p ra c ow n ik a, zmusza j ąc go do p r a c y od 9 ej r a n o do 20 wi ec zór za c e n ę miski k ap uś ni ak u , dla o d m i a n y gr oc hó wk i, n i ed zi e ln e g o b oc z ku z k a p u s t ą i lichej zaliczki pieniężnej.

Taki p s eu d o - ma j s t e r , par t acz, za jmuje a p a r t a ­ m en t , zł ożony z j e d ne j izby, w kt ór ej zazwyczaj mi eś ­ ci się i kuchni a.

W izbie tej , b ę d ą c e j j e d n o c z e ś n i e w a r s zt at em p r a cy , z a mi e s z k u j e on ł ącznie z ż o n ą i swą pr oge - ni tur ą, liczącą n i e j e d n o k r o t n i e ki lkoro dziatek.

W t ej że izbie mi e s z k a też ni ek ie d y cz el adź s k ł a d a ­ jąca się z kilku p r a c o wn i kó w, k t ó r a p r z ybyła na p r ó b n y o k r e s p r a c y r z ek o m o, w i st oc i e j e d n a k pró-

I m y l i ł b y si ę t e n , k t ó r y p r z y p u s z c z a ł , iż r e ­ d u k c j a p e n s j i u r z ę d n i c z y c h w p ł y n ę ł a n a p o k u p , t a n d e t y . P r z e c i w n i e . Z m u s z o n y d o k a l k u l a c j i z o ł ó w k i e m w r ę k u k a ż d y p r a c o w n i k w P o l s c e w i e o t e m d o s k o n a l e , że n i e s t a ć g o n a to, aby- k u p c w a ł t o w a r l i c h y , l u b t a n i , t a k z r ę c z n i e : r e k l a m o w a n y n a „ l a t y " — l e c z s t a ć g o n a to, a b y k u p o w a ł w f i r m a c h s o l i d n y c h , k t ó r e t e ż z a w s z e p ó j d ą n a r ę k ę — u c z c i w e m u o d b i o r c y . T e r n s i ę t ł u m a c z y f a k t , iż t a k r o z r e k l a m o w a n e f i r m y , jalc.

n p . „ A l f r a s k a “ ( p o ń c z o c h y ) „ K u r c e n “, R o g a l i ń s k i i Z a r e m b a “ ( k r a w c y ) , . . B r z o z o w s k i “ ( m e b l e ) z n a ­ l a z ł y się w t r u d n o ś c i a c h p ł a t n i c z y c h i s ą d a w n a j u ż z l i k w i d o w a n e g d y t y m c z a s e m f i r m y s t a r e r e ­ n o m o w a n e m a j ą p r a c ę i o d b i o r c ó w .

K l a s y c z n y m p r z y k ł a d ę m „ b l u f f u " r e k l a m o w e ­ go m o ż e p o s ł u ż y ć — c h o c i a ż b y f i r m a „ B a t a “ ( o b u ­ w i e ) . P r z e d f i r m ą t ą g r o m a d z i ł y si ę p o c z ą t k o w o o g o n k i a d z i ś p u b l i c z n o ś ć , p r z e k o n a w s z y s i ę o „ d o b r o c i “ t e g o c b u w i a , w o l i o d w i e d z a ć n a s z y c h , , r o d z i m y c h , r ę c z n y c h — K i l i m s z c z a k ó w , k t ó r y c b w y r o b a m i s z c z y c i ł o si ę o n g i ś c a ł e i m p e r j u m r o ­ s y j s k i e .

C z e g o t o d o w o d z i ?

D o w o d z i to, iż n a s z p r z e c i ę t n y , u b o g i i n t e l i ­ g e n t p o l s k i , d z i ę k i k r y z y s o w i — n a u c z y ł s i ę m y ś ­ leć n i e c o h a n d l o w e , w y k r e ś l a ć i k a l k u l o w a ć .

D a j B o ż e , b y ta n a u k a w l a s n i e p o s z ł a Z y s ­ k a n a t er n i r z e t e l n e r z e m i o s ł o p o l s k i e i o b y w a t e l i o d b i o r c a .

( —) Ignacy O rzechow ski..

kryzysu w krawiectwie.

by t aki e t r w a j ą ni er a z 2— 3 lata. S to su n ki jak za c z as ów pańszczyzny.

P r a c o w n i c y o t rz y m u j ą o d pani g os po d yn i „maj ­ s t r o w e j “ p oż ywie ni e , c o p r a w d a u r o zma i c o n e a t o pr z ez pół t y g o d ni a g r o c h ó w k ę , ■— pół t yg o dn ia k a­

puśni ak, w ni edzi elę zaś b o c z e k z kapust ą. W n ie ­ dzielę t eż p r z ys ł u gu ją p r a c ow n i k om w y c ho d ne i p a n ma j s t e r użycza na nie a co nt a, na k os zt y r o z r y w e k zi mowych do kina, — l etnich na st o poc i ec h do Lu­

n a P ar ku. Gł o d n y l u de k p r a cu j e, r a d jeszcze, że ma tę pr a cę, wsza k w s z ę dz i e kryzys i nędza! P r a ­ cuj e w w a ru nk a c h h igj eni cznyc h o p o m s t ę do n i e b a k r z yczą cych p r a cu j e w wa r s zt at ac h, b ę d ą c y c h roz- s a dni ka mi c h o r ó b zakaźnych, tyfusu, gruźlicy etc.

A czyż to się nie o dbi ja t akże na r o b c c i ź n i e, j e ś l i np. z a par z acz kę macz a się w mi sce po g r o c h ó w c e lub k a p u ś ni a k u ?

W y k o ń c z o n e u br a nia , w y k o n a n e w a t m o s f e r z e o d o r ó w o r dy na r n ej sztuki k ul i nar ne j, czyż nie p r z e ­ s i ąk n ą t emi ż w y p a r a m i , a kl ient a ubiór, czyż ni e b ę d z ie nosił z a p ac h ó w takiej o t o wytwórni?

I tak się p ra c u j e w e p o c e r a dj a , aeroplanów*, c h a l l e n g e ó w i ws zelakich możliwych i n iemożl iwych r e k o r d ó w i wyc zynów P o s t ę p u i Cywilizacji l ud z ­ kiej.

Kryzys w k r a wi ect wi e, jeśli chodzi o t r a d y c y j ­ ny, r z et e l n y kuns zt kra wi ecki , m o g ą do p e w n e g o s t o p n i a złagodzić u s t aw y i r o z p o r z ą d ze n i a rz ądowe, , w y s t ę p u j ą c do walki z p o k ą t n e m p a r t a c t w e m za że ­

(5)

Nr. 3. N o w a O d z i e ż Str. 5.

gnać go j e d n a k zdoł a d o p i e r o s a m o życie. Kl ient sam musi d r o g ą d o ś wi a d c z e n i a , cz a s ami n a w e t b o ­ le s ne g o , doj ść do w ni os ku , że to t ańs ze c z ę s t o na droż sze w yc hodz i i omi ja ć pa r ta cz y , s zk o dn ik ów i rakarzy, dziś ż e r uj ącyc h na j e g o ubogi ej kieszeni i n ę d z y p ra c ow n i ka .

S p ra wa zwalczania b e z r o b o c i a s zc zegól ni e w k r a ­ wi ectwie j e s t pilna i ciągle aktualna!

W C ec h u k r a w c ó w Ch r z e ś c i j a n w Wa rs za wi e stale o db y w a j ą się n a r a d y z ud z i a ł e m p r z e d s t a w i ­ ciela P ańs tw. F u n d u s z u P ra c y, jak zażegnać, ew.

o sł ab i ć sza le ją c e p r z e s i l e n i e w tym fachu, o tak c h l u b n y c h w P o l sc e t ra dyc ja c h i wysoki m pozi omi e.

Z p o ś r ó d pr z e ds t aw i c i e l i C e c h u i d e l e g a t ó w Zwi ąz­

ków Z a w o d o w y c h w y ł o n io n a z os t ał a Komi sj a P o r o ­ zumiewawcza. Rząd n ie z a w o d n i e, na s ku t e k i n t e r ­ wencji tej Komi sj i, wyda j a k o w e ś u st aw y t a m uj ą c e b ez ka r ne , d o t y c h cz as , h a r c e p a r ta c zy i t o r u j ą c e d r o ­ gę t yl ko rz et el ny m , i s t o t n y m k r a w co m — f a ch o w­

com, uł at wi aj ąc im b y t i p r z yczyni aj ąc się do zł a­

g o d ze n i a kryz ysu w r z em i o śl e kr awieckim.

M a rja n O rski.

P R Z Y M I A R K A .

(d. c. z Zanim z d e j m i em y p r z ymi ar kę z klienta, m us imy się jeszcze p rz e k o n a ć , czy o p r ó c z szp i lk owa n i a szwów, p okaz ują ca nam ich k o re k tę , o zn a c z o n e z os ta ł y r ó w ­ nież o d p o w i e d n i e m k r e d o w a n i e m P r zy p in an i a p o ­ szczególnych części p r z ymi ar ki na figurze klienta, bez ozna cza ni a zmian k r e d ą się nie p o leca , p o n i e ­ waż zdarza się, że przy z d e j m ow a n i u przymi ar ki szpilki w>p ad n ą i zgubi się prz ez to wa żne p un k ty opar cia do dal szej pracy.

Mówiąc o k r e d o w a n i u t r z e b a n admi eni ć, że każdy kr a wi ec ma swój w ł as ny w y p r ó b o w a n y s p o ­ sób. U w a ża m j ednak, że z n a k o w a n i e k r e d ą p o w i n ­ no być wyra źne i t ak z r o b i o n e , by ono b ył o tylko punkt em o p a r c i a dla p o t r z e b n e j popra wki .

Znaki k r e d ą z r o b i o n e przy p r z ymi a r ce , to po- prostu s+enografja pr z ez k r a w c ó w przyjęta. S kr ó ce ni a przodków, piec, r ę k a wó w, etc. oznacza się k r e s k ą poziomą. G d y ta s a m a na z na cz o n a d ł ugoś ć czyli wypuszczenia d o d a j e się m ał e kreski p i on o we . R ó w ­ nież p i on o wą k r e s k ę zr obić n a p r a wy m p r z o d k u tak, jak daleko si ęga zakład, by wi edz ie ć późni ej jak guziki przyszyć. Kt o ni e m a w p r a w ne g o oka, m o ż e dokładnie s t wi er dz ić r ó w n o ś ć dł ugości m ar yna r ki , gdy naj pier w p r z yp ni e t e n zakład d o łe m szpilkami p od łu g wi docznych bi tych ś c i e g ó w i s k o nt r o l uj e t e ­ raz linją od k ra ja ni a spo dn i, r ówn i e ż dołem. J es t to zupełnie łatwe. O p i er a j ą c linijkę o p o d ł o g ę stwierdzę jak d a l e k o s ię g a j ą na niej n aj pi er w plecy, po te m boki i prz odki . Te trzy mi ej sca mam n a z ­ naczone na niej k r e dą . Tam gdzie, wy ma g a k or e k t y zakład wypuszczę lub p o d w i n ę i t ak aż do r e z ul ta t u os t at ec znego. Co do b oc z n y c h s zwów jak już p o ­ przedni o opi sał em, szpilkami o p e r u j ą t yl ko r u t y n o ­ wani fachowcy, W y m a g a n e wszycia naz na c z am k r e ­ dą p i on ow ą kre skę. Gd y p o t r z e b a wypuś ci ć z z a­

kładu pr z e kr e śl a m linję p i o n o w ą k r e s k a mi p o z i o m e ­ mu Wy ma g a n e p o s un i ęc i a pi ec n a d ó ł czy w górę również naz nacz yć k r e d ą i to j e d n ą p o z i o m ą kłaść na prz o d ka c h p r z y b o c z n y c h szwach, d r u g ą przy niej ną plecach niżej lub wyżej s t o s o w n i e d o w y m a g a ­ nego posuni ęci a. E w e n t u a l n e wa to w a n ia flanki r ó w ­ nież k r e dować. G d y p o t r z e b n a j e d n a wa t a j e d na kreska, dwie wa ty dwie kre ski itd.

Co do ra mi on , to s zpi lkować i r ę k ą p rz yk ła ­ dać czy d o br z e ws zę dzi e przylega.

L

nr. 2 br.)

N i e j e d n o jeszc ze k r e d o w a n i e mo ż n a b y p r z y t o ­ czyć. Zo st awi ę to j e d n a k sza no wn y m k ol eg om jako i nd y wi du al ny czyn uzupe łni enia .

Ter az p r z y c h o d z i m y do p rz yr z ą dz a ni a p r z y m i a r ­ ki do dalszej pracy. Jest to j e d e n z b a r dz o waż­

nych e t a p ó w pr a cy mi s t rz a jak i kr oj cz ego. W r a ­ cając do k r e d o w a n i a m us zę na d mi en i ć, że r ówni eż b ar d z o ważne są n az nacz eni a gdzie p rz y m i a r k a wy­

ma g a p o n ow n e j t r e s u r y , p on ie w a ż wszelkie w y c ią ­ gani a czy w p r a s o w a n i a p o s zc z eg ó l n yc h części sztuki p oc i ą g a j ą za s ob ą zmi any f o rmy t ejże. N a j p i e r w się r y ch tu je k ant y jak n a o g ó ł w gwa r ze kra wi ecki ej pr z yję t e, czyli p rz yr z ą dz a n ie brz egów. W razie ścięcia c o ś k o l w i e k z a d u ż e g o zakładu zważać by z o­

st awi ć 1 ‘ja — 2 cm. na zni esienia, prz eci eż jeszcze prz yjdz i e o b sa d z e n i e i p od s ze wk a . Oz nacz yć szero- r o k oś ć f a sonu ściśle p o d ł u g mody. Na j l e p ie j gdy co do f a so nu d ec y d u je kr a wi ec a nie kli ent, c hoć n al eż y u w a g k li en ta r z ec z ow o wy po w i e d z i a n y c h nie l ekceważyć. P rz y e w e n t u al n ym wypus zc zeni u szwów b ocz nych zważać, aby nie p ow i ęk s z y ć zby t ni o p a ­ chy. P am i ę t a j m y , że ni e r a z mał a p ac ha j e s t w y g o ­ d n iej sza o d wielkiej. D o k ł a d n i e r ys owa ć linje r a ­ mion. J e s t to b a r o m e t r ws ka z uj ąc y nam taki p a d całej m ar yn ar ki w jakiej mi er z e kładziemy p i e c z o ł o ­ wi t oś ć nasz ej p r a c y w nich. Ch o ć ni era z r a m i o n a n i e d o b r z e leżą, p o c i e s z a j ą się krawcy, że do drugiej p rz ymi ar ki b ę d z ie lepiej, a pr z e c i eż p o t r z e b a t ylko t r o s z k ę s k u pi e n i a myśli i uczyć się s y s t e m u kroju W. S am ar z ew s k ie g o z C h or z o w a i s kł adni e w y ko ­ n ać pracę, a st ar c zy j edna p r z ymi a r k a w zupe łnośc i . K t o ni e k r a j e p o d ł u g t e g o s y s t e m u ra dzę się p r z e ­ konać. N a d m i e n i ł e m tutaj t ylko g łówne p o c i ą g n i ę ­ cia przy r o bi e n i u przymiarki. Duż o m oż n a j eszcze pi sać na t en t e m a t . Dla tych k t ó rz y p r a g n ą p o ­ siąść da l sz ą wiedzę w tym k i e r u n k u , ni echa j z n a ­ mi p r a c u j ą n a d r o z w i ąz a ni em nasz ych za da ń w y d r u ­ k o wa n y c h w r u b r y c e „ P o p r a w i a m y “ a z p e w n o ś c i ą dużo skor z yst aj ą . O p r ó c z z a d o wo l en i a z d o b r e g o roz wi ąza nia , k t ó r e j e s t s at ys fa kc j ą w y s o k i e g o p o ­ z i om u wyk sz t a ł ce n i a z a wo d o w e g o , o t wi e r a j ą się dla n as n o we h o r yz on ty , a r ówni eż i nam rychlej czy . później p r z y p a d n i e n a g r o d a w p o s t a c i p ię k n e g o

dzieła z a wo do we go .

(6)

Str. 6. N o w a O d z i e ż Nr , 3.

Nowe umundurowanie

W ARMJI POLSKIEJ.

Opis peleryny sukiennej

w ed łu g zarządzenia M. S. W ojsk. Dep. Dow. Og. Nr. 1590 M imd.

A. W y g l ą d i k ró j.

P e l e r y n a s u k i e n n a n i e m a z a p i ę c i a n a p r z e ­ d z i e i n i e p o s i a d a o t w o r ó w n a r ę c e . J e s t o n a p o d s z y t a w o k ó ł r a m i o n p o d s z e w k ą b a r w y o c h r o n ­ n e j i p o w i n n a b y ć s w o b o d n a w r a m i o n a c h , za- s z y w k i n a r a m i e n n e m u s z ą w y p a ś ć p o ś r o d k u r a m i o n .

N a o b s a d z e n i a c h p r z o d ó w p e l e r y n y n a s z y t e s ą n a d l i n j ą s t a n u d w i e p r o s t o k ą t n e k i e s z e n i e z o t ­ w o r a m i p i o n o w e m i z w r ó c o n e m i d o w n ę t r z a p e l e ­ r y n y .

K o ł n i e r z w y k ł a d a n y , z a p i n a n y n a h a c z y k i h a f t k ę , j e s t w z m o c n i o n y o d w e w n ą t r z s z t y w n i - k i e m , p r z e s z y t y m w r a z z e s p o d n i m k o ł n i e r z e m , w y k o n a n y m z t ej s a m e j t k a n i n y .

D o p o d t r z y m a n i a p o d n i e s i o n e g o k o ł n i e r z a s ł u ­ ż y ł a p k a , p r z y p i ę t a n a d w a m a ł e g u z i k i m u n d u r o ­ w e n a l e w y m r o g u s p o d n i e g o k o ł n i e r z a .

P o k a ż d e j s t r o n i e s t ó j k i s p o d n i e g o k o ł n i e r z a p r z y p i ę t y j e s t u o f i c e r ó w z a p o m o c ą m a ł e g o g u z i k a m u n d u r o w e g o j e d e n s z n u r s p l e c i o n y , l e w y s z n u r

z a k o ń c z o n y j e s t p e n t e l k ą , a p r a w y b a r y ł k ą .

S z n u r y s ą p o d w ó j n i e s p l e c i o n e z e s z n u r k a j e d w a b n e g o , t r z y s k r ę t o w e g o , b a r w y o c h r o n n e j , z ł o ­ ż o n e g o n a p o ł o w ę i p o ł ą c z o n e g o t r z e m a n i e r u c h o ­ m e m u p r z e s u w k a m i .

P o d o f i c e r o w i e o d s i e r ż a n t a ( r ó w n o r z ę d n e g o ) w g ó r ę n o s z ą s z n u i y p l e c i o n e s k ó r z a n e , w p u s z c z o n e w s t ó j k ę s p o d n i e g o k o ł n i e r z a i p r z y s z y t e d o n ie j r ę c z n i e .

P e l e r y n a j e s t t a k d ł u g a , b y d o l n a jej k r a ­ w ę d ź , p r z y p o z y c j i s t o j ą c e j n o s z ą c e g o z n a j d o w a ł a s i ę w o k o ł o n a 25 c m . p o n a d z i e m i ą .

S z e r o k o ś ć p e l e r y n y w y n o s i ł |4 k o ł a w o b w o ­ d z i e , p r z y c z e m p e l e r y n a w y k o n a n a j e s t z d w ó c h c z ę ś c i , z ł ą c z o n y c h p r z e z ś r o d e k p l e c ó w .

D ó ł p e l e r y n y j e s t p o d w i n i ę t y d o w e w n ą t r z i p r z e s z y t y .

G u z i k i n a s p o d n i m k o ł n i e r z u s ą s r e b r n e l u b z b i a ł e g o m e t a l u , o k s y d o w a n e n a s t a r e s r e b r o .

(7)

Nr. 3. N o w a O d z i e ż Str. 7

P E L E R U N R 5 UH IE N N R

S T R a t i a M E u N ę T R z n a

^ r a w a j/ i ~ o i > o J t/A r* 0 f r r o u , * ^ o A a w m j , 0 / 0ry m y j

P r a w o J / r o n o j u k n o { /f i w o p o f o t& e / t e / e r j r n y )

S . M a t e r j a ł n a p e l e r y n ę .

P e l e r y n a j e s t w y k o n a n a z p r z e p i s o w e g o s u k - Nr . 19| 27, p o z 229. — W z o r y b a r w m u n d u r o w y c h n a m u n d u r o w e g o b a r w y o c h r o n n e j ( Dz. R o z k . t a b e l a a, p k t . 1.).

Wskazówki techniczne do wyrobu peleryn sukiennych.

P e l e r y n a s u k i e n n a j e s t z s z y t a z d w ó c h p o ł ó ­ w e k , z ł ą c z o n y c h z ; s o b ą p r z e z ś r o d e k p l e c ó w .

J e d n a p o ł o w a p e l e r y n y j e s t s k r o j o h a z p r a ­ w e j s t r o n y m a t e r j a ł u , d r u g a z l e w e j j e g o s t r o n y . P r a w a p o ł o w a j e s t t a k s k r o j o n a , a b y k r a w ę d ź p l e ­ c ó w w y p a d ł a w z d ł u ż o s n o w y ( w z d ł u ż k r a j k i ) ,

a k r a w ę d ź p r z o d u w s k o s m a t e r j a ł u . L e w a p o ł o w a p e l e r y n y j e s t t a k s k r o j o n a , a b y k r a w ę d ź l e w e g o p r z o d u w y p a d ł a o b o k k r a w ę d z i p r a w e g o p r z o d u , p r z y c z e m g ó r n a c z ę ś ć p r a w e g o p r z o d u p r z y l e g a d o d o l n e j c z ę ś c i l e w e g o p r z o d u , z a ś k r a w ę d ź p l e ­ c ó w w z d ł u ż o s n o w y m a t e r j a ł u ( w z d ł u ż k r a j k i ) .

S p o s ó b w y k r o j u p e l e r y n y s u k i e n n e j .

P rzo d y . P r z o d y s ą w p i e r s i a c h w p r a s o w a n e n a w y p u k ł o . W p r a s o w a n i e p r z o d ó w p o d t r z y m u j e t a s i e m k a ( b r z e g ) i s z t y w n i k , w s z y t e w p r z o d y p e ­ l e r y n y , p o c z ą w s z y o d n a c i ę ć n a s z y j ę , a ż d o d o l ­ n y c h k r a w ę d z i p r z o d ó w .

P lec y . P l e c y s ą ś r o d k i z s z y t e s z w e m z w y ­ k ł y m , r o z p r a s o w a n y m .

( P o w y ż s z y s p o s ó b r o z k r o j u m o ż e b y ć s t o s o ­ w a n y t y l k o d o m a t e r j a ł u z o b u s t r o n j e d n a k o w o w y k o ń c z o n e g o , j a k s u k n o ż o ł n i e r s k i e . P r z y m a ­ t ę rj a l e n i e j e d n a k o w o z o b u | s t r o n w y k o ń c z o n y m , z u ż y c i e m a t e r j a ł u b y ł o b y d u ż o w i ę k s z e ) .

P e l e r y n a j e s t w r a m i o n a c h p o d s z y t a p o d s z e w ­ k ą , p r z y s z y t ą r ę c z n i e w z d ł u ż p r z e d n i c h k r a w ę d z i d o o b s a d z e ń p r z o d ó w .

D o l n a k r a w ę d ź p o d s z e w k i j e s t z a k o ń c z o n a o b r ę b k i e m . Z a s z y w k i n a r a m i e n n e p o d s z e w k i s ą p r z y s z y t e d o z a s z y w e k n a r a m i e n n y c h p e l e r y n y .

D ó l p e le r y n y j e s t w o k o ł o d o k ł a d n i e w y r ó w ­ n a n y i p o d w i n i ę t y d o w e w n ą t r z .

(8)

PELERYNA SU HIE NNR

S Z C Z E G Ó Ł K O Ł N I E R Z A S P O Ł N I E G O|

OD R E D A K C J I ,

S p o w o d u b r a k u mi e j s ca w ni ni ej sz y m n u m er z e, r oz wi ąza nie za da n i a 3. z działu

„ P o p r a w i a m y “ — u m i e ś c i m y d o p i e r o w n u ­ me r z e k wi e t n i ow y m łącz ni e z z a d a n i e m Nr. 4.

Przepraszam y Czytelników naszych za opóźnienie w dos­

tawie nr. m arcow ego., O puź- nienie nastąpiło spowodu straj­

ku drukarzy, N um er kwiet­

niowy ukaże się dn, 2. 4, 36.

Redakcja „ jfew j Odzieży“

Str. 8.________________________________________ N o w a O d z i e ż ______

K ołnierz. K o ł n i e r z j e s t w y k ł a d a n y . W y ł o ż o n a c z ę ś ć k o ł n i e r z a j e s t z a p r a s o w a n a p e l e r y n k o w a t o w t e n s p o s ó b , a b y j p o n a ł o ż e n i u p e l e r y n y d o l n a k r a w ę d ź k o ł n i e r z a n i e ś c i ą g a ł a p e l e r y n y o k o ł o s z y i l e c z l u ź n o n a n i e j s p o c z y w a ł a .

i N r. 3.

Kurs kroju męskiego i damskiego

w C H O R Z O W I E ,

W s zkol e k r o ju W . S a ma r z e ws ki e g o w C h o r z o w i e od by ł się w l u t y m br. k ur s k roj u m ęs k i e g o i d a m s k i eg o . W k ur s i e t ym b r a ło udzi ał 12-tu u c z e s t n i k ó w z ws zys tki ch dzielnic P o l s k i , Uc z es t ni c y pochodz il i: z W a r s z a w y , Ka t owic , B y d -1 goszczy, O s i a ( P o m or z e ) , K r o t o s z y n a (Po zn ań s kie ), D r o h o b y ­ cza ( Ma łopol ska ) , Dzi edzi c k. Biel ska, Białej k. Bielska, Ł a ­ zisk (Śląsk) i W i e l k i c h Ha jd u k (Śląsk).

W i e r z c h n i k o ł n i e r z n a r o g a c h p o w i n i e n b y ć n a d d a n y , a b y r o g i j e g o n i e w y w i j a ł y s i ę n a z e w n ą t r z .

W stą ż ec zk a o rd ero w a . P r z y p e l e r y n i e n o s i ć m o ż n a n a s z y t ą w s t ą ż e c z k ę o r d e r o w ą . W s t ą ż k a t a m a b y ć p r z y s z y t a 21 c m . p o n i ż e j w y c i ę c i a s z y j i l e w e g o p r z o d k a n a u k o s p r z e z l e w y b r z e g .

P e l e r y n a p o w y k o ń c z e n i u m u s i b y ć c a ł a w y p r a s o w a n a .

Z ń C . N R . 2"

(9)

l 4r 3. N o w a O d z i e ż Str. 9.

Krój palta wciętego.

Konstrukcja palta wciętego

(p lecy p o szerzon e)

Miara: 25 + 2 , 46 + 3, 128, 23, 84, 54, 50, 56.

R y su n ek p ie c .

N a j p i e r w r ys uj e się linje z a s a dn ic z e A, B, Bb, D, E.

A— D = w y s o k o ś ć pi ec czyli 28 cm.

E = d ł u go ś ć s t a n u czyli 49 cm.

B = cała d ł u go ś ć czyli 130 cm.

n = 22 cm. poni żej linji E.

a — F = m i a r a pi ec 23 c m. + 2 n a p o s z e r z e n i e = 25 cm.

A — aa = 1|3 o d s z e r ok o śc i 25 = 8 X|2 cm.

f = 2 cm. powyż ej dd, _

e — E e — 24 cm. d oł em b — b b = 2 6 cm.

R am i e p r o s t e p o d w y ż s z a m o 3 X|2 cm.

R es zt ę linji w e d ł u g wzoru.

R y su n e k p rzo d u .

d d — g = 2 cm. d o s t ę p u d o pi ec.

g — G = x|4 o b w o d u pi er s i czyli l S 1^ c m.

g — C = 1|3 s ze r ok o śc i pi ec czyli 24 cm.

d — H = x|2 o b w o d u p i er si + 10 cm.

o d s t ę p 2 cm. nie liczony.

P u n k t C — 30 cm. o d linji D czyli l |4 c a ł e g o o b w o d u pi er s i = 27 + 3 cm.

C — k = 9 cm.

o d o b w o d u p i e r si =

k — L 4 =

13x|2 cm.

C — F c i ą g n ę linję r a mi eni a .

P r z y i. zniżam r a mi ę p r z o d u o 2 cm.

Na wyłogi r a b a t y d o d a j ę 12, g ó r ą 13 cm, O d n — N n = m i a r a s i e d z e n i a 56 + 10

= 66 mi nus p l e c y = 48 cm.

D o ł e m B b — o = 54 cm.

K i e s z e n i e znaczy się 13, z t yłu 12 cm.

poni żej linji pasa .

R e s zt ę linji i z a o k r ą g l e ń w-g wz or u.

Nowa placówka krawiecko - spółdzielcza w

Dni a 23 l ut ego br. o d b y ł o się w Ka t o w i c a ch z e b r a n i e R a d y Na d z or c z e j p o ws t a ł e j c o d o p i e r o s pó ł dz i e l n i kr a wi ec ki ej p o d fi rmą „ K r a w i e c “. Na z e b r a n i u tern z a ła t wi ono s z e r e g wa żnych k we st ji zwią zanyc h z o t w a r c i e m s kł ad u i z a k u p u t o wa r ó w, j ak r ó w n i e ż s p o s ó b u zy sk a n i a p o m o c y k r e d y t ow e j z „ Kas y P o ż yc z ko w o - Rz e mi e ś l ni c z e j " w Ka t owic ach.

P o s t a n o w i o n o p r z y p o m o c y 3000 za wi ad omi eń i c yr kula rz y w s zc zą ć w ś r ó d k r a wc ó w t u t e j s zy c h

e n e r g i c z n ą akcję p r o p a g a n d o w ą , c e l e m w e r b o w a n i a d a l sz y c h c z ł o n k ó w jak r ó w n i e ż c e l e m n a w o ły w a n i a d o p o c z y n i e n i a z a k u p ó w p o d s z e w e k i w s z y s t k i c h d o d a t k ó w j e d y n i e w s kł adzi e spół dzi el ni .

Ze swej s t r o n y r e d a k c j a „ N ow e j O d z i e ż y “ p l a c ó w c e tej życzy n a j p o m y ś l n i e j s z e g o r o zwo ju i n i e szczędzi m i e j s c a b y za a k c j ą t ą w e rb o wa ć j akna j - wi ęcej z w o l en n ik ó w.

(10)

S tr. 10. N o w a O d z i e ż Nr. 3.

K r ó j r ę k a w a d o ż a k i e t u d a m s k i e g o .

X

D z ia ł Damski.

Krój żak ietu d am sk ie g o

w edług modelu wio­

sennego na rok 1936. ---

mamamm

flllllNIIIIIIIIItItllltlllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllll

(11)

Nr 3. N o w a O d z i e ż Str. 11.

Opis kroju żakietu damskiego

według modelu wiosennego na rok 1936.

MIARY: W ysokość piec 20 cm., dług. stanu 38 cm., cała dług. 65 cm., pół piec 18 cm., dług. rękawa 56 cm., górna pierś 48, dolna pierś 50 cm., objętość w pasie 38 cm., objętość w biodrach 52 cm.

a) O p is kroju p ie c ,

N a j p i e r w r ysuj e się linje p r o s t o k ą t n e rA — d P u n k t a leży 2 cm, poni żej A .

a —b r ó wn a się w y s o k o ś ć piec, czyli 20 cm.

Dł ug o ść a — c r ów n a się d ł ug o śc i s t a n u czyli 38 cm.

N a t o m i a s t a — d r ó w n a się całej dł ugoś ci czyli 65 cm.

O b e c n i e w y s zu k uj e się p u n k t e. P u n k t t en zna jduj e s ię 6 cm. poni żej p u n k t u a czyli o d l e g ł o ść a —e r ów n a się ^ części o d p oł o wy o b j ę t o ś c i piersi g ó r ­ nej c o d aj e 48 : 8 = 6. Maj ąc już o k r e ś l o n e na linji pi ec ws zys tki e p o t r z e b n e pun k t y, r y s u j e się o d linji piec p rz y p u n kt a c h a, e, b, c, ora z d linje p r o s t o p a d ł e , p o m o c n i c z e . N a linji e—f o d ­ mi er z a się mi ar ę piec czyli 18 cm. Przy / do g d o d a j e się 1 cm. O d b do ć 4 o d mi e r z a się również mi ar ę piec czyli 18 cm., n a s t ę p n i e łącz y się linją p r o s t ą p u n k t y 6, —/ , S ze r o k o ś ć pi ec w talji o d p u nk t u c do k wynosi 10 cm. , zaś d oł em od mi er z a się od p u n k t u d II cm. O d p u n kt u bx od mi er z a się na linji g ł ę b o k o ś c i p a c h y do i 4 cm., n a t o m i as t w k i e r u n k u n a / 5 cm. T er az o d m i e r z a się na linji p o m oc n i c z e j o d p u n k t u a s z e r o k o ś ć kar czka , co uzys ­ kuj e się dzieląc e— g pr z ez 3 co daj e 19 : 3 r ówna si ę 6,33 cm. P u n k t i zna j duj e się o l ' ]2 cm. p o ­ wyżej p u n k t u li. O b e c n i e p r z y s t ę p u j e się do wy­

k o ńc z e n i a r y s u n k u piec łącząc p u n k t y a — i —g — k o r a z l jak ws ka z uj e rysune k.

b) O p is kroju p rzo d k a .

O d p u n k t u bx do o o d m i e r z a się 12 cm. czyli ł |4 c z ę ś ć o d o b j ę t o ś c i g ó rn e j pi er s i (48 cm. ) bx— o4 r ó w n a się 18 cm czyli s z e r ok o ś ć piec. O d punkt u o, r y s u j e się w g ó r ę linję p r o s t o p a d ł ą . N a linji tej o d l e g ł o ść od o4—r l r ówna się \ o d p o ł o w y g ó r ­ nej o b j ę t o ś c i pi er s i czyli 24 cm. O d l e g ł o ś ć r t — t r ó w n a się o d l e g ł o ś c i a — h, czyli 6,33 cm. O d l e g ł o ś ć i — u r ó w n a się ł|4 o d p o ł o w y o b j ę t o ś c i g ór ne j p i e r ­ si czyli 12 cm. t— v ró wn a się s ze r o k oś c i piec wzgl. 18 cm. O b e c n i e p r z e p r o w a d z a m o d p u n k t u v linję p r o s t o p a d ł ą w dół pr z ez p u n k t p . O d l eg ł oś ć b —p r ó w n a się pó ł c a łe go o b w o d u pi er s i dol nej czyli 50 cm. + 4 r ó w n a się 54 cm. O d p u n k t u p d o d a j e się p o d guziki i na r a b at y j eszc ze 3 cm.,

pr z y cz e m s z e r ok o ść r a b a t y u g ó r y p o m i ę d z y v — w w ynos i 6 cm. O b e c n i e p r z y s t ę p u j e się do o z n a c z e ­ nia k ie r u n k u r a mi e n i a p r z e d n i e g o , c o w y k o n u j e się w s p o s ó b b a r d zo łatwy. M i a n o w i c i e dzieli się na p o ł o wę o d l e g ł o ś ć a — b, o z n a cza ją c m i e j s ce kr opką . ( P at rz k i e r u n e k strzałki) Ter az p r z e p r o w a d z a się li­

nję p r o s t ą z p u n k t u r x do o z n a c z o n e g o p o p r z e d n i o p u n k t u w ś r o d k u m i ę d z y a — b. S z e r o k o ś ć r a m i e ­ nia o d p o w i a d a s z e r ok o ś c i (ig ) — 1 cm. ęzyli 14 cm C e l e m uz ys ka nia o d p o w i e d n i e j rybki n a p i er ś, roz ci na się r ami ę przy p u n kc i e r — r\ o 5 cm.

O tyle t eż t. j. o 5 cm. p r z es uw a się p r z e d n i ą c z ę ś ć r a mi e n i a ku prz od o wi . O d p o w i e d n i o do p r z e ­ s u n i ę t e g o p r z o d k a r a m i o n a p r z e s u n i e się też wy ci ę­

cie szyj i { z —v). P rz y p u nk c i e s ob n iż a się r a m i ę o 1 cm. P o u w z gl ęd n ie ni u r ybki s z e r o k o ś ć r a m i e ­ nia wynos i od s — r 9 cm. ora z od r 1—s 5 cm., ra zem 14 cm. Dla wyz yska ni a o d p o w i e d n i e j obci - słości w talji k o ni e c z ne j e s t ws ta wi ć w p r z o d e k n a ­ l eżyt e rybki jak uwidacznia r y s un ek . P rz y p u n kc i e k o d mi e r z a się ku p r z o d o wi 3 c m . i wyka ńc z a k o n ­ t ur y p r z o d k a w e d ł u g wzoru, o zn acza ją c j es zc ze p o ­ t e m kiesze ni e.

c) O p is kroju ręk a w a .

N a j p i e r w r ys uj e się p r o s t o k ą t a — a^— b^— b, p r z y c z e m a — b r ó w n a się s z e r ok o śc i piec + 1 cm.

r ów n a się 19 cm. , oraz a — ax d ł u go ś ć r ę ka w a + 3 cm. r ó wn a się 59 cm. O d p u n k t u a — d o d mi e r z a się 12 cm. czyli % o d p o ł ow y o b j ę t o ś c i piersi g ó r ­ nej, p r z e p ro w a d z a j ą c p o t e m z p u n k t u d linję p r o s ­ t o p a d ł ą ku Hnji bbt. P u n k t c z na jduj e się w p o ­ ł owi e a — b. O d p u n k t u c p r z e p r o w a d z a się ku d o ­ łowi linję p r o s t o p a d ł ą i r ó w n o l e g ł ą do a — d. Ł ą c z y się p u n k t y c -d -, b —e r ów n a się 5 % c m „ e— g r ó w ­ n a się 28 cm. Li nją p r o s t o p a d ł ą łączy się g - h.

O d p u n k t u i o d m i e r z a się s z e r o k o ś ć r ę ka wa u dołu w tym w y p a d k u 13 cm. O d p u n k t ó w d ora z i d o ­ d a j e się po 3 cm. W p o łowi e linji c— d d o d a j e się 2 cm. O b e c n i e łączy się jak w s k az uj e wzór p u n k t y j _ g —j — c— d. O d p un ku h, o d m i e r z a się ku ś r o d ­ kowi dwa r azy p o 2 cm. P r z y p u n kc i e i or a z d p o 3 cm., ł ącząc linje r ę ka wa s p o d n i e g o jak w s k a ­ zuje wzór.

UW A G A ; L i t e r a l d o ty cz y linji s z e r o k o ś c i p i ec u dołu.

(12)

Str. 12. N o w a O d z i e ż Nr. 3_

C H A Ł U P N I C T W O ,

P R Z E M Y Ś L L U D O W Y I D O M O W Y .

M i n i st e r p r z emy sł u i handl u wyda ł b ar d z o d o ­ n i os ł e p r z ep i s y w s pr a wi e p r a c y c h a łu p ni c z e j , p r z e ­ m ys ł u l ud o we g o i d o m o w e g o . W myśl tych p r z e ­ p i s ó w , o s o b a p r a g n ą c a być uzna na za cha łupni ka , a nie za rz emi eś l n i ka , musi p r z edł ożyć wł adz y p r z e ­ mys łowe j d o w ó d s tw i e r dz a j ą c y za warcie u mo wy z n a k ł a d c ą i z a o p a t r z o n y w d a t ę u r z ę d o wn i e u s t a ­ l oną. W r azie zawarcia u mo wy ust nej , w y ma ga n e j e s t p r z e d ł o ż e n i e książki o b r a ch u n k o w e j , z a m e l d o ­ wa n ie w U b e z p i ec z al n i Spo ł ec z n e j , lub p o ś w i a d c z e ­ nie i n s p e k t o r a pracy. P r z e z u mo wę z n ak ł ad c ą r o ­ z u mi e się t ak ą u m ow ę , w kt ór e j p r z y jmu ją c y zamó-

• w i e n i e z o b o wi ąz u j e się d o w y k o na ni a z a m ó w i o n e ­ g o dzieła, z a ma wi aj ąc y zaś do z a pł at y w y n a g r o d z e ­ nia. P r z y j m ow a n i e z a m ó w i e ń p o z a n a k ł a d c ą p o d l e ­ ga karze. Wł adz e p o w i n ny zwracać uwagę, czy u m o ­ wy m i ę d z y n a k ł a d c ą a c ha łu pn i k i em ni e m a j ą c h a ­ r a k t e r u fikcyjnego, a za te m czy d o ty cz ą o n e tylko k r ó t k i e j d or a ź n e j t r a nz akcj i i czy na kł adc a zgłosił do w ł ad z y p r z em ys ło w e j p r o w a d z e n i e p r z e m y s ł u ze s t a ł ą siedzi bą.

O s o b y , k t ó r e nie m o g ą by ć uz na ne za c h a ł u p ­ ni ków, p owi nn y być s ki e r ow a n e do Izby R z e m i e ś l ­ niczej na egz ami n kwalifikacyjny. W a rs z t a t y , k t ó ­ ry c h wł aściciele nie m o g ą być uznani za c h a ł u p n i ­ ków, a nie uzyskali k a r t y rzemi eśl nic zej w t er mi n i e do dnia 30 c z e r wc a rb„, ul eg n ą z a mkni ęc i u prz ez w ł ad z e. O d w o ł a n i e się właścicieli t akich w a r s z t a ­ t ó w do wyższej inst ancj i w s t rz ymu je z a mkni ęci e w a r s z t a t u .

D o n i o s ł e są też prz epi sy, d o ty c z ą ce p r z em y s ł u l u d ow e g o . W myśl t ych wyj aś ni eń za p r z em y s ł lu­

d owy nie mo ż e być uz na na p r o d u k c j a ar t yk uł ów ob c y c h f or mą , k sz t ał t em , b a r w ą itp. wł aśc iwych d a ­ n e m u o ś r o d k o w i lub r e jo no wi rip. wy ro b y z a k o p i a ń ­ ski e wyr a bi ane p o za o b r ę b e m gmi ny Z e k o pa ne , lub t k a n i n y w i le ńs ki e w y t w a r za n e poza o b s z a r e m woj.

W i l eń s k i e g o . W z a k re s p r z emy sł u l ud owe g o w c h o ­ d zą a r t y ku ły z z a kr e s u p r z em ys ł u wol ne g o , o ile

Kronika rzemieślnicza.

Z J A Z D P R Z E D S T A W I C I E L I C H A Ł U P N I K Ó W W ŁO DZI .

W najbliższym czasie odb y ć się ma w Łodzi zjazd d e l e g a t ó w c h a ł u p n i c t w a z p r z emy sł u o k r ę g u ł ód zk ie g o . W w o j e w ód z t w i e ló dz k i em żyje 100 t y­

s i ęc y cha łu pn ik ów. Ta olbr zymi a rzesza kr a wców, sze wców, szwaczek, m o d n i a r e k ora z tkaczy, p r a c u ­ j ąc y c h w d omu , p o zb a w i o n a j es t ws zelkich pra w socjalnych. Ludzi e ci nie są u b ez pie cze ni , nie p ł a ­ c ą ża dn yc h sk ł ad ek i nie mają, na wy p a d e k n i ez ­ d ol no śc i do pracy, pr a wa do zasiłków ani też do p o m o c y l eka r skie j wr a zi e c h or o b y . Ich pł ac e są na j n i ż s z e m w y n a g ro d z e n i e m, jakie zna E u r o p a . Za g o dz i n ę ż mu dn ej r o b o t y o t r zy mu j ą d os ło wn ie g r o ­ s ze O b e c n i e p os ta n o wi l i oni zrzeszyć się i r o z p o ­ cząć s t a r a n ia o z a pe wn i en i e s ob i e j ak ie g o t aki ego j ut r a ,

o be j m u j ą one w y r o b y d r z e wn e i w y r o b y gli niane.

P r z e m y s ł l ud o wy mo ż e być w y k o n y w a n y t yl ko we- wł as nyc h wa r s z t a t a c h p r a c y s a m o d z i e l n i e lub p rz y p o m o c y o s ób nal eż ącyc h do ro dz in y, o ile z a mi es z­

ku ją o n e j e d n o w s p ó l n e mi es zk an ie i prowadzą-, w s p ó l n e g o s p o d a r s t w o domo we .

Co się tyczy p r z e my s ł u d o m o w e g o , to z g o d n i e z wy ja ś ni en i a mi mi n i st r a p r z emy sł u i handl u, s t a n o ­ wi ono u b o c z n e z a t r u d n i e n i e z a r o b k ow e w y k o n y w a ­ ne w chwil ac h wol nych od g łó wn e g o zajęcia d o m o ­ w e go lub z a w o d o we g o , we wł as ne m mi es zka niu i bez p o m o c y o s ó b i nnych, n a w e t ma ł ol et ni ch. Jeżeli j ed n ak roc zny d o c h ó d z p r z e my s ł u d o m o w e g o p r z e ­ kracza 300 zł., p r z em y sł ten wymaga z g ł o s ze n i a w z gl ęd n ie uz y s ka ni a p o n a d t o ka r ty rzemieślniczej..

P r z e d m i o t e m w y k o ny wa ni a pr z emys łu d o m o w e g o nie m o ż e być z a tr u d n i en i e w o d n i e s i e n i u d o k t ó r e g o w y d a n o spe c ja l n e p r z e p i s y s ani ta r ne , np. rz eźni ct wo„

w ę d li n i a r st w o , p i e k a r s t w o , c u k i er n i ct wo i t. p.

Z e b r a n i e R z e m i o s ł a K r a w i e c k i e g o w B r z e z i n a c h .

Dni a 9 s t yczni a rb na s ku t ek ini cj at ywy Związ­

ku R z e m i e ś l n i k ó w C h r ze śc i j an w Br zezi nach o d b ył o się z e br a n i e w ce lu ut wo rz en ia Spółdzi elni K r a w i e c ­ kiej, O b e c n y c h był o 30 kr a wców, k t ó rz y z d e c y d o ­ wali p o w o ł ać do życia c h r z eś c i j a ń s k ą S pó łd zi el ni ę Krawiecką. W y s o k o ś ć udzi ału wynosi zł 100.

Ws zy sc y o b ec n i wyrazili chę ć p r z y s t ą p ie n i a do tej spółdzi elni . P o w o ł a n o Ra d ę i Zar ząd, na czeie k t ó ­ re g o st an ął p. Ambro-ziński — p r e z e s Związku R z e ­ m i e śl n ik ó w Chrze ści jan, Spółdz i el nia ta została p o ­ w o ł a n a w celu p rz y j mo wa n i a do wy k on an i a w i ę k ­ szych z a mó w i e ń na ryne k we wn ę t r z n y i na e k s p or t . Ze b ra n i z de cydowa li r ówn ie ż p r z y s t ą p i ć w c h a n k t e - rze u d z i a ł o wc ó w do Ce n tr a l i H a nd lo we j w W a r s z a ­ wie.

Od b y ł o się z e b r a n i e s tar s zych C e c h ó w K r a ­ wi eckich c hr ze ś cij ańs ki ch i żydowski ch, C e c h ó w K o ­ wali i Śl usa rzy, S z e w c ów i Kołodziei . Ki er owni k wydziału org an iz ac y j n o h a n d l o w e g o Izby R z e m i e ś l n i ­ czej w Ł o d z i z r e f e ro w a ł s pr a w ę Rzemi eśl ni cze j W y - st awy- Tar gów, k t ór a ma być z o r g a n i zo wa na w maju br. i p o m i m o ciężkiej syt uacji, w jakiej znajduje się r z e mi o s ło w B r ze zi nach, zebrani z de cydowa li się wziąć udział w W y s t a w i e . W tym celu p o sz c z e g ó l ­ ne C e c h y zwołają z e b r a n ia swoich c z ł o n k ó w "dla p r z e p r o w a d z e n i a s ze r oki ej akcji maj ąc ej na celu z a i n t e r e s o w a n i e w y s t aw ą j a k n a j s z e r s z e g ó ogół u r z em.

S p ó ł d z i e l n i a K r a w c ó w C h r z e ś c i j a n w L o d z i .

Dni a 1 1 l u t e g o o d by ło się z e b r a n i e K r a wc ó w , na k t ó r e m p o s t a n o w i o n o zor g an iz o wa ć Spółdz i el nię K r a w c ó w Chr z e śc i ja n. S t a t u t zo s t a ł p od p is a n y i p r z e d s t a w i o n y wł ad z om do z a tw i e r dze ni a. Z e b r a ­ nie z d e c y d o w a ł o p r z y s t ą p ić do C en t ra l i H a n d l ow e j R z e mi os ła pr z ez n a by c i e ud zi ał ów tejże.

Cytaty

Powiązane dokumenty

12 pokazuje wzór przykrojonego waterunku, gdzie wcięcie piersiowe wychodzi z brzegu ramienia, przyczem wycięcie w właściwem miejscu jest szerokie 2% c:m, 0 to

Złe leżenie rękawa wpierw należy doszukać się w fałszywym przykroju rękawa. Przede wszystkim błąd znajduje się w przednim rękawie stwarzającym podłuż­.. ne

Również zaleca się wybrać przez cech o ile cechmistrz sam nie chce się tem zająć lub z jakich­.. kolwiek powodów nie chce brać udziału, członka doradcę

Na bokach przodów k urtki, poniżej linji stanu, są naszyte dwie ła ty kieszeniow e... od podłużnych k raw ęd zi

polski, Związek R zem ieślników Chrześeian, Poznań, ulica Ratajczaka 21g., oraz W arszaw ski Związek R zem ieślni­.. ków Chrześcijan i Związek Stow arzyszeń

nym przez Ministra Przemysłu d Handlu... 5 12, Co to jest Związek Izb Rzemieślniczych?.. Związek Izb Rzemieślniczych jest organizacją

Znanym jest krawiectwu, wydymanie się przodu u koszuli frakowej, dla którego jużto v kro ju i wykonaniu nadaw ały troskę przy kamizel­.. ce

Przeciw nie S Stały stan wrze ni a i niepokoju musi doprowadzić do powikłań, które za ­ grozić mogą gospodarstwu narodowemu!. Obecne