• Nie Znaleziono Wyników

Wiadomości Elektrotechniczne, R. 6, Zeszyt 7

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wiadomości Elektrotechniczne, R. 6, Zeszyt 7"

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

Nr. 7 • W I A D O M O Ś C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E • STR. 201

ROHN—ZIELIŃSKI

b r o w n b o v e r i

(2)

PR O STO W N IK----

STYKOWY

» ł a d u j e a k u m u l a t o r y

• z a sila a p a r a ty i ce n tra ­ le ielefo n iczn e, a p a r a ty M orse'a i Juza

• u r z ą d z e n ia s y g n a liz a c y j­

n e i a la rm o w e

• u r z ą d z e n ia g a lw a n o te c h - n ic zn e

W Y T W Ó R N I A A P A R A T Ó W E L E K T R Y C Z N Y C H

INŻ. J. R O D K I E W I C Z

W a r s z a w a 36, ul. P o d c h o r ą ż y c h 57, le i . 7 -2 2 -8 0

W a r s z t a t y e l e k t r o m e c h a n i c z n e L e g a l i z a c j a l i c z n i k ó w Do s t a w a w szelkich a rty ­ kułów elek tro tech n icz n ych

POMOC I N Ż Y N I E R S K A

Sp. z o. o.

W iln o , ul. M ic k ie w ic z a 1 tel. 17-48

PRZYRZĄDY

W ESTON

E. I. C . N e w a r k G e n e r a ln e p r z e d s t a w ic ie ls t w o

„ E L E K T R O P R O D U K T "

Sp . i o. o.

W a r s z a w a , u l. N o w y S w l a ł 5 te l 9 6 8 - 8 6

S I L N I K I

ASYNCHRO- N I C Z N E

Produkcja naszych nowych typów obejmuje silniki zwarte i pierścieniowe o mocy od 0,5 do 700 KM

POLSKIE TOWARZYSTWO ELEKTRYCZNE s . a .

W a r s z a w a , M a r s z a ł k o w s k a 1 3 7 Telefon: C e n t r a l a 5 7 0 - 4 0

C E N T R A L N E BIURO SP R Z E D A Ż Y P R Z E W O D Ó W

„C E N T R O P R Z E W Ó D“

Spółka z ogr. odp.

W A R S Z A W A , K R Ó L E W S K A 2 3 . T e l . 3 4 0 - 3 1 , 3 4 0 - 3 2 , 3 4 0 - 3 3 I 3 4 0 - 3 4

PRZEWODY IZOLOWANE

Z F A B R Y K K R A J O W Y C H W W Y K O N A N I U

PRZEPISOWYM, OZNACZONE ŻÓŁTĄ NITKĄ S. E. P.

(3)

¿ ¡^ 7 ą W I A D O M O Ś C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E • STR. 203

WYŁĄCZNIKI SAMOCZYNNE

„ w S c ”

6 — 25 A V

/ 380

2 - BIEGUNOWE NADMIAROWE

Z NIEZALEŻNYM TERMICZNYM I M AGNETYCZNYM WYŁĄCZANIEM NA OBYDW UCH BIEGUNACH

FA BR YKA A R TY K U ŁÓ W E L E K T R O T E C H N IC Z N Y C H

m SHEM CISZEWSKI

S P Ó Ł K A A K C Y J N A

- B Y D G O S Z C Z -

(4)

SERYJNA PRODUKCJA OLEJOWYCH W Y Ł Ą C Z N IK Ó W NADMIAROWYCH

SNTO P O Z W O L IŁ A W Y P U Ś C IĆ

A P A R A T

T A N I ,

PRECY­

Z Y J N Y

A Z A T E M

NIEZA­

WODNY

W P R A C Y

(5)

Nr. 7 • W I A D O M O Ś C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E • STR. 205

W Y K O N Y W A : PRZEKŁADNIE Z Ę ­ BATE W S K R Z Y ­ NIACH OLIWNYCH

MOTOREDUKTORY DO WBUDOWANIA W PŁASZCZ SILNIKA Z WBUDOWANYM W NIE SILN IKIEM

P Ę D N I E . S P R Z Ę ­ G ŁA SP R Ę ŻY STE . NAPRĘŻACZE. TO- J<ARKI I WIERTARKI

J. JOHN

S P . A K C .

W Ł O D Z I

BIURA WŁASNE:

WARSZAWA KRAKÓW P O Z N A Ń K A T O WI C E LWÓW

GDAŃSK

M ot or ed u k to r w b u d o w a n y w p ł a s z c z s i l n i k a

(6)

Ini. EDMUND ROMER

L W Ó W , U L . O B M I Ń S K I E G O N r . 1 6

TEL. 2 7 8 - 3 7

N o w e c e n n ik i n a d s y ła m y na ż g d a n ie .

p o l e c a :

E L E K T R Y C Z N E P R Z Y R Z Ą D Y P O M I A R O W E

a m p e ro m ie rze , w oltom ierze, p rzy rzq d y w ie lo za - kre sow e , oh m om ierze, oporniki p re cyzyjn e

O P O R N I K I S U W A K O W E

w s z e l k i c h t y p ó w i w i e l k o ś c i

Z A K Ł A D Y

E L E K T R O - M E C H A N I C Z N E

K. i W . DWORAKOWSCY

W a r s z a w a 1, W s p ó ln a 4 6 Telefon 9 7 4 - 0 6

D o b r e f i l t r y p o w i e t r z n e p r z e d ł u ż a jq ż y c ie m aszyn !

F i l t r y

DELBAG ViSCIN

n i e z a w o d z ą !

Chro ńcie przed szkodliw ym działaniem kurzu g e n e r a t o r y , k o m p r e s o r y , s iln ik i i t. p.

B. FI LI P s K l

Ż O R Y , G Ó R N Y Ś L Ą S K , U L. N O W A 6 , TEL. 3 0

L I C Z I M I K I

energii elektrycznej na prąd słały i zmienny.

Sprzedaż, wymiana, naprawa, urzędowa legalizacja.

JULIAN SZWEDE

Z A K Ł A D

E L E K T R O M I E R N I C Z Y

W a rsza w a , K o p e rn ik a 14, łe l. 250-03 i 631-31

R a d io v iso r P a re n ł Ltd.

L o n d o n

d o s t a r c z a

P r z y r z q d y ŚWIATŁOCZUŁE

z k o m ó r k q s e l e n o w ą

P ra k ty czn e zasto so w an ie:

Z ap a la n ie i g a s z e n ie lam p ulicznych, z n ak ó w o strzegaw czych, w y s e p e k e le k ­ trycznych.

K ontrola czystości sp a lin w siłowni.

K ontrola przejrzystości p o w ietrza (np.

w lq c zan ie au to m a ty c zn e w entylatorów w tu n elach , k o p a ln ia c h ild.).

Liczenie ilości w y p ro d u k o w an y c h to­

w aró w do 5000 sztuk n a minutą.

Liczenie o só b w c h o d zą c y ch lub w y­

c h o d z ą c y c h ild.

U ru ch am ian ie wind. sc h o d ó w ru c h o ­ m ych, drzwi, b ra m g a raż o w y c h ild.

K ontrola tem p e ra tu ry m etali ż a rzo n y ch elektrycznie.

Z ab e zp ie cz en ie p rz e d w łam aniem , p o żarem , p rz e k ro ­ czeniem m iejsc p rzez o so b y n iep o w o ła n e , o c h ro n a ro ­ botników w ru c h u m aszynow ym itd.

P l a n y i k o s z t o r y s y b e z p ł a t n i e

G E N E R A L N A

R E P R E Z E N T A C J A

»INDUSTRIA«

LWOW, 3-go MAJA 7. Telefon 228-78

0

D IR O IB N I

LU

O O

L O S Z !E N II A

S iln ik i e le k try czn e pr. zmien­

nego 3000 V, od 20 do 250 KM stale na składzie. Biuro Technicz­

ne Inż. S. Lebenhaft Łódź, ul.

Wólczańska 35, telefon 205-59.

L A B O R A N T

do reg u lo w a n ia 1 le ­ g a lizo w a n ia lic z n i­

k ó w jed n o fa zo w y ch p o t r z e b n y

Z a k ła d E le k tro m le rn . J U L I A N S Z W E D E W arszaw a, ul. K opernika 14.

Na|m nle|sze o gło sze n ie te| w ielkości kosztu je z ł . 2 . —

E L E K T R O W N I A W O Ł Y C E p ragn ie n a b y ć je d e n z e s p ó ł sp rzę żo n y b ezp o śred n io lub za p om ocą p rzek ła d n i p a so ­ wej: siln ik n a p ę d ow y — na gaz d rzew n y lub olej gazo­

wy; p rąd n icę — na prąd sta ­ ły 2 x 230 V, o m o cy 100 — 150 kW , w raz z ta b licą roz­

d zielczą.

S zczeg ó ło w e o p isy w raz z rysun k am i lu b fotografiam i oraz ceną prosim y n a d sy ła ć pod ad resem E lek tro w n ia w

O łyce Sp. z ogr. odp.

N o w o p r z y b y w o j q c y p r e n u m e r a t o r z y

m o g ą o t r z y m a ć r o c z n i k i

„ W I A D O M O Ś C I

E L E K T R O T E C H N I C Z N Y C H “

z lat 1934, 1935, 1936 i 1937 po ulgowej cen!e:

za rocznik 1934 bez oprawy z ł 6 . 6 0 w oprąwie z ł 9 .—

za roczniki 1935, 1936 i 1937

bez oprawy po z ł 9 . 6 0 w oprawie po z ł 1 2 .—

łącznie z przesyłką.

U W A G A : O d d zie ln e zam ów ienia w drodze k o re sp o n d e n c ji są z b y ­ te czn e . W ystarczy w p ła c ić n a le żn o ść na konto w P . K O. N r. 255 z adnotacją na odw rocie blankietu ,,za ro c z n ik W iadom ości E le k tro ­ te ch n iczn y ch w oprawie (lub b e z) z 1934 r., 1935 r., 1936 r. i 1937 r .”

(7)

Nr. 7 • W A D 0 M O S C 1 E L E K T R O T E C H N C Z N E • STR. 207

M aszyny e lek try czn e d l a sta tk ó w m orskich

A p a ra ty elek try czn e do suw ­ nic i żóraw i.

R egulatory obrotów i ro z ru ­ szniki sa m o cz y n n e d o silni­

ków w iększych m ocy.

M aszyny i a p a r a ty elek try ­ czn e do s p e c ja ln y c h c e ­ lów.

M aszyny i A p a raty Elektry­

czn e do statków m orskich.

M aszyny, tran sfo rm ato ry i dław iki d la ra d io s ta c ji n a ­ daw czych.

P rzetw ornice ro d z aju p rą d u , n a p ię c ia i o kresów . P rą d n ic e trójfazow e i je d n o ­ fazow e.

W Y R A B IA

WYTWÓRNIA APARATÓW ELEKTRYCZNYCH

K. i W. P U S T O Ł A

S P Ó Ł K A K O M A N D Y T O W A

W arszaw a 4, ul. Jagiellońska 4/6. T elefo n 10.33-26

A K U M U L A T O R Y

YAHTA

I I

Z a p e w n i a j q s z y b k i s ł a r ł , j a s n e ś w i a t ł o Sp rze d a ż na m. st.

W arszaw ę i woj.

w a r s z a w s k i e w f i r m i e

MAGNET11 Z. POPŁAWSKI

W A R S Z A W A , U L . Z Ł O T A 5 , TEL. 6 -0 0 -0 3

S T A C J A O B S Ł U G I

W A R S Z A W A , U L. P R O M E N A D A 1, Tel. 4 -1 9 -3 1

O S C Y L O G R A F Y K A T O D O W E . L A M P Y DO O S C Y ­ L O G R A F Ó W I T E L E W IZ JI, K O M Ó R K I F O T O E L E K - T R Y C Z N E . N E O N Ó W K I. Z A M K I E L E K T R Y C Z N E . S Y G N A L I Z A C J A Z A B E Z P I E C Z A JĄ C A P R Z E D W Ł A M A N IE M . P R Z Y R Z Ą D Y DO K O N T R O LI G O ­ S P O D A R K I C I E P L N E J . K O S Z T O R Y S Y . P R O JE K T Y . PO R A D Y .

K A Z I M I E R Z K W I E S I E L E W I C Z

LW Ó W , ul. S Z A J N O C H Y 2, te l. 2 5 8 -5 8

N A J P I Ę K N I E J S Z E POMNIKI WARSZAWY

Z A W D Z I Ę C Z A J Ą S W O J Ą D E K O R A ­ C J Ę Ś W I E T L N Ą N A S Z Y M R E F L E ­ KTOROM Z T R A N ­ S F O R M A T O R A M I O S ILN Y M I WĄ­

SKIM S T R U M I E ­ N I U Ś W I A T Ł A

A. MARCINIAK**.

F A B R Y K A W W A R S Z A W I E , W R O N IA 23. T E L . 592-02 i 614-81 S K L E P F A B R Y C Z N Y :

W A R S Z A W A , UL. B R A C K A 4; B Y D G O S Z C Z , UL. D Ł U G A 6

(8)

SKODA POLSKIE ZAKŁADY SKO DY

S P Ó Ł K A A K C Y J N A

Warszawa, Złota 68

tel. 260-05

D O S T A R C Z A

SILNIKI NA PRĄD T R Ó JF A Z O W Y - W R Ó Ż N Y C H W YKONANIACH

TRANSFORMATORY

G E N E R A T O R Y

SILNIKI TRAMWAJOWE

B I U R A W Ł A S N E :

Ł O D Ź , P i o t r k o w s k a 128, te l.2 0 5 -8 4 KATOW ICE, PI. M. Piłsudskiego 5, tel. 356-92

P R Z E D S T A W I C I E L S T W A : L w ó w , F r e d r y 6, tel. 107-40 K r a k ó w , Sobieskiego 16c, tel. 120-91 P o z n a ń , P I. S p i s k i 1, tel. 37-78 T o r u ń , Ż e g l a r s k a 31, tel. 15-44 G d a ń s k , Paradlesgasse 35, tel. 266-27 G d y n i a , Świętojańska 59, tel. 28-38 L u b l i n , 1 M a j a 17, tel. 28-38 Białystok

STOWARZYSZENIE ELEKTRYKÓW POLSKICH

z a w i a d a m i a o w y d a n i u k s i q ż k i n a p i s a n e j p r z e z i n ż . E D W A R D A K O B O S K O p o d t y t u ł e m :

I N S T A L A C J E E L E K T R Y C Z N E

P R Ą D U S I L N E G O W B U D Y N K A C H

(Wskazówki praktyczne projektowania i wykonywania instalacji elektrycznych)

Pierwsza ksigżka z cyklu „ B IB L IO T E C Z K A P R A K T Y C Z N A S E P ” . Ksiqżka ta przeznaczona dla

m o n te ró w e le k try k ó w

zaw iera m. in.

n a s t ę p u j q c e d z i a ł y ;

O b licza n ie przekrojów przewodów. Plany insta- Montaż przewodów płaszczow ych i kabelko- lacyjne. Sposoby sporzqdzania kosztorysów. wych. U kładanie kabli w budynkach i mon- U kładanie przewodów na zaciskach, gałkach, taż muf kablowych. Budowa przyłqczy i pio- rolkach i izolatorach. U kładanie rurek płasz- nów. Środki ochronne przeciw porażeniu, czowych, pancernych (na tynku i pod tynkiem). S p o s o b y w y k o n y w a n i a u z i e m i e ń .

O b ję to ś ć książki około 2 3 0 stron, 1 8 0 rysunków.

C e n a książki w ra z z p rze syłką zł 4 .1 0 , b ez p rze syłki z ł 3 .6 0 .

Z a m ó w ie n ie pisem ne jest zb ę d n e — w y s ta rc zy w p ła ta zł. 4 . 1 0 na konto P K O N r. 6 2 5 Stow . Elektryków P o lskich .

(9)

N A K Ł A D 5 5 0 0 E G Z E M P L A R Z Y • C E N A Z E S Z Y T U 1 Z Ł. 2 0 G R.

W I A D O M O Ś C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E

C Z A S O P 1 S M O D L A E L E K T R Y K Ó W - P R A K T Y K Ó W

R e d a k t o r: in ż. el. W ł o d z im ie r z K o t e le w s k i W a r s z a w a , ul. K r ó le w s k a 15. Tel. 5 2 2 - 54

R O K V I L I P I E C 1 9 3 8 R . Z E S Z Y T 7

Treść zeszytu 7-go. 1. ELEKTRYCZNE S P A W A N IE ŁU K O W E inż.-el. T. Żarnecki. 2. ELEKTRYCZNE R O Z RU SZ N IK I S A M O C H O D O ­ W E inż.-el. L. Gaszyński. 3. DZIA Ł B EZ P IE C Z E Ń S T W A PRA C Y . RZAD KIE W Y P A D K I P O R A Ż E N IA ELEKTRYCZNEGO . 4. LA M PY

S O D O W E I R T Ę C IO W E inż. M. Wodnicki. 5. N O W IN Y ELEKTROTECHNICZNE. 6. SK R ZYN K A TECHNICZNA.

Elektryczne spawanie łukowe.

Inż. e l. T. Ż A R N E C K I.

(Dokończenie)

W ostatnim rozdziale *) przy om aw ianiu transform a­

tora do spawania firm y „Arcos“ na rys. 54 podano przez omyłkę ten sam schemat transform atora, co i na rys. 52.

W ła ściw y schemat podajem y obecnie (rys. 54), zachowu­

jąc ten sam num er rysunku, co i poprzednio. J a k w y n i­

ka ze schematu, uzwojenie transform atora głównego po­

dzielone jest na 2 części a i b; po stronie pierwotnej obie połowy uzwojenia transform atora głównego oraz uzwo­

jenie transform atora dodatkowego połączone są w tró j­

kąt. M a to na celu uzyskanie bardziej równomiernego obciążenia faz R , S i T sieci zasilającej transform ator.

R S T

Rys. 54.

Schem at transform atora do spawania f-m y „Arcos“.

P o r ó w n a n ie p r q d n i c i t r a n s f o r m a t o r ó w d o s p a w a n i a . Sz yb ki rozwój spawania prądem zm iennym został w yw o ła n y k o r z y ś c i a m i n atu ry technicznej i gospo­

darczej, jak ie dają transform atory w porów naniu do ze­

społów w iru ją c y c h składających się z silnika i prądnicy zasilającej łu k spawalniczy prądem stałym. Zarów no kon­

serw acja, ja k i uruchom ianie transform atorów do spa­

*) Por- zeszyt 5/1938 r. „ W . E .“ , str. 149.

wania, jest o w iele prostsze i łatwiejsze od utrzym yw a­

nia i uruchom iania zespołów w iru jących . Jednocześnie straty biegu jałowego przy zespołach w iru ją cych są znacznie większe, niż przy transformatorach. S tra ty te w ogólnym zestawieniu kosztów spawania odgrywają po­

ważną rolę, gdyż przerw y w pracy, w czasie których m a­

szyna biegnie luzem, są tu stosunkowo dość długie, w y ­ wołane są bowiem koniecznością zm iany elektrody, przygotowania m ateriału, oczyszczenia spoiny itp. Je d ­ nocześnie trzeba zwrócić także uwagę i na to, że transfor­

m atory są na ogół znacznie tańsze od prądnic, wobec cze­

go koszty stałe, związane z am ortyzacją jednostek spa­

w alniczych są mniejsze przy transformatorach, niż przy prądnicach.

Należy jednakże podkreślić, że spawanie prądem s t a ł y m w porównaniu do spawania prądem zmiennym przedstawia pewne k o r z y ś c i z punktu widzenia tech­

n ik i spawania. W ym ie n im y tu przede wszystkim łatwość zapalenia i utrzym ania łuku (przy nowoczesnych prądni­

cach, o dogodnych charakterystykach ątatycznej i dyna­

micznej). P rz y spawaniu prądem stałym m am y ponadto możność w ykorzystania niejednakowego w ydzielania cie­

pła na obu biegunach, co czasem może być bardzo przy­

datne, ja k np. przy spawaniu ponad głową.

Dalszą przewagą prądu stałego nad zmiennym w zastosowaniu do spawania łukowego jest możność uży­

cia elektrod niepowlekanych, tj. o powierzchni m etalicz­

nej. Poza m ożliwością spawania drutem gołym, a w ięc tańszym, um ożliwia to spawanie elektrodą odwijaną z kręgu, przechodzącą przez u ch w yt doprowadzający prąd, co pozwala n a z a u t o m a t y z o w a n i e spawania łukowego. Do spawania elektrodą w ęglow ą z w yd m u ­ chem łu k u przy pomocy cew ki magnetycznej używ a się również prądu stałego.

W id z im y więc, że, jako ź r ó d ł o prądu przy spawa­

niu elektrycznym , korzystniejszy jest t r a n s f o r m a ­ t o r , czyli źródło prądu zmiennego, podczas, gdy pożą­

dany do spawania jest prąd s t a ł y . Okazuje się, że oba te — sprzeczne pozornie — w ym agania stosunkowo ła ­ tw o można ze sobą pogodzić.

T r a n s f o r m a t o r y z a o p a t r z o n e w p r o s t o w n ik i.

D la w yzyskania dodatnich stron spawania prądem stałym przy jednoczesnym uniknięciu ujem nych stron ze­

społów w iru ją c y c h wchodzą ostatnio w użycie transfor­

m atory z prostownikami. Początkowo, jako rozwiązanie

(10)

techniczne tego zagadnienia, ukazały się transform atory trójfazowe z lam pam i prostowniczym i po stronie w tórnej (rys. 55). Regulacja prądu w tych aparatach spaw alni­

czych odbyw ała się przy pomocy zaczepów na uzwojeniu

N a sprawę przeciążalności należy zwrócić tu specjal­

ną uwagę. Prą d n ica lub transform ator spaw alniczy prze­

znaczony do pracy ciągłej (nieprzerywanej) np. przy 80 A można obciążyć w ciągu krótkiego czasu prądem o n a ­ tężeniu większym , np. 120 A, lub w czasie jeszcze k ró t­

szym naw et prądem 160 A . W ten sposób, posiadając ze­

spół lub transform ator przeznaczony do spawania blach o grubości do 2 mm, można przy pomocy tego samego aparatu spawać przedmioty grubsze, byle tylko okresy korzystania z dużego natężenia prądu b y ły tak krótkie, aby uzwojenia m aszyny wzgl. transform atora nie zdążyły się nagrzać ponad normę. A p aratu natomiast z lampam i prostowniczymi nie można przeciążać naw et kró tko trw a­

le. Zm niejszyło to zdolność konkurencyjną transform ato­

ró w zaopatrzonych w te lam py, a jednocześnie spo­

wodowało powstanie nowej konstrukcji, a m ianowicie tzw. aparatu „dw uprądow ego“ . Je s t to transform ator w połączeniu z prostownikiem lam pow ym oraz przełącz­

nikiem zbudowanym w ten sposób, że przy m ałych na-

Rys. 55.

W ido k sp aw arki składającej się z transform atora i lam p prostowniczych.

w tórnym ransform atora, przełączanych jednocześnie przy pomocy przełącznika P (rys. 55). Dogodną charaktery­

stykę statyczną aparatu uzyskać można przez odpowied­

nią konstrukcję transform atora o dużym rozproszeniu magnetycznym. W ad ą tego rozwiązania jest pewna w raż­

liwość aparatu na wstrząsy, co zwłaszcza w w arunkach w arsztatow ych odbija się bardzo niekorzystnie na pracy spaw arki; w ad ą jest też ograniczony okres „życia“ lamp

prostowniczych oraz nieprzeciążalność prostownika.

Rys. 56.

Spaw an ie przy pomocy przyrządu składającego się z transform atora z prostownikiem lam powym .

N a schemacie rys. 58 pokazane jest uzwojenia p ie r­

wotne I oraz w tórne I I transform atora, elem enty pro­

stownika Pr, przełącznik P z gwiazdy w tró jk ąt (na dw a napięcia zasilania) oraz jednofazowy w en tylato r W do chłodzenia przyrządu. Pro sto w n ik styk o w y po pew nym okresie pracy (od 6000 do 10000 godzin) powiększa sw ą

Rys. 57.

Zew nętrzny w idok sp aw arki składającej się z transfor­

matora z prostownikam i stykowym i.

tężeniach prądu pobiera się z przyrządu prąd w yprosto­

w an y (przez lam pę prostowniczą), przy większych n a­

tomiast natężeniach prądu korzysta się z prądu zm ien­

nego z ominięciem w yłączonych w tym przypadku lamp prostowniczych. Tego rodzaju przyrząd spawalniczy w w ykonaniu do ustaw ienia na w olnym powietrzu (w obudowie z blachy), widoczny jest w czasie pracy na rys. 56.

Dalszy etap w rozwoju przyrządów do zasilania łu ­ ku spawalniczego stanowią transform atory w połączeniu z prostownikami stykowym i. Osiąga się przez to większą odporność na wstrząsy, a w ięc lepsze przystosowanie do w arsztatow ych oraz montażowych w aru n k ó w pracy, pro­

stowniki stykowe są bowiem n iew rażliw e na wstrząsy a jednocześnie znacznie trwalsze od lam p prostowni­

czych. Zew nętrzny w idok omawianego przyrządu do spa­

w an ia pokazany jest na rys. 57.

(11)

Nr. 7 W A D O M O S C I e l e k t r o t e c h n i c z n e STR. 211

Rys. 58.

U kład połączeń sp aw arki składającej się z transform atora z prostownikam i stykowym i.

S p a w a n ie r ę c z n e i a u ł o m a ł y c z n e .

P rz y spaw aniu ręcznym spawacz trzym a w ręku kleszcze z elektrodą i, obserw ując sw ą pracę przez szkła ochronne, prowadzi łuk, utrzym ując koniec topiącej się elektrody w m ożliwie stałej odległości od spawanego przedmiotu, a jednocześnie, oprócz tego, przesuwa elek­

trodę wzdłuż spawanego przedmiotu w m iarę postępują­

cego łączenia się spaw anych części. Jednocześnie spawacz końcem elektrody w yk o n yw a dodatkowe ruchy, m ające na celu lepsze powiązanie stopionego m etalu elektrody ze stopionym m etalem stanowiącym przedmiot „m acie­

rzysty“ ; ru ch y te usu w ają jednocześnie szlakę z jeziorkć stopionego metalu.

Długość łu k u w czasie spawania podlega stałym w a ­ haniom. Co pew ien czas następuje przerw a w p racy — na skutek w yp alen ia się trzym anej w kleszczach elektro­

dy. Spaw acz bierze wówczas now ą elektrodę, ponownie zapala łu k przez dotknięcie końcem elektrody spawanego przedmiotu, nadtapia koniec przed chw ilą ułożonej spoi­

ny, i z tego m iejsca prowadzi sw ą pracę dalej. U tw o ­ rzenie płynnego jeziorka na ułożonej przed ch w ilą i już

R ys. 60.

W id o k aparatu do automatycznego spawania elektrycznego.

oporność wewnętrzną. D la skompensowania powstałego w ten sposób dodatkowego spadku napięcia n a uzwojeniu w tó rn ym transform atora Tr znajdują się dodatkowe za­

czepy a, na które należy przełączyć prostownik, gdy n a ­ pięcie w tórne (stałe) zmniejszy się w sposób w yraźny.

Czynność tę w yk o n u je się jednorazowo, po czym napięcie prądu wyprostowanego w raca do wielkości początkowej.

D la ochrony elem entów prostownika od przeciążeń przy­

rząd jest tak zbudowany, że m aksym alny prąd stały, jak i można zeń otrzym ać po wyprostowaniu, nie przekracza natężenia dopuszczalnego dla prostownika. Celem uzy­

skania w iększych prądów spawalniczych możliwe jest łączenie dwóch przyrządów równolegle po stronie prądu stałego. Przełączanie na odbiór prądu zmiennego dla uzy­

skania krótkotrwałego prądu zmiennego o w iększym n a ­ tężeniu — podobnie, ja k to m iało miejsce w przyrządach

„dw uprądow ych“ z prostownikam i lam powym i, nie jest tu na ogół stosowane.

zastygłej spoinie w yw o łan e jest koniecznością dokładnego powiązania między sobą poszczególnych odcinków spoi­

ny powstałych przez stopienie jednej elektrody. Często też, dla lepszego połączenia tych odcinków między sobą,

Rys. 59.

Spaw an ie przy pomocy elektrycznej sp aw arki automatycznej.

należy skrupulatnie oczyścić koniec poprzedniego odcin­

ka ze szlaki po kryw ającej spoinę — przed położeniem następnego odcinka. S ą to wszystko czynności znacznie przedłużające spawanie, po odliczeniu bowiem różnych tych czynności dodatkowych (jak zmiana elektrody, czysz­

czenie spoiny itp.) stwierdzimy, że sam okres topienia elektrody nie przekracza przy spawaniu ręcznym 70%

ogólnego czasu pracy spawacza oraz aparatu.

D la powiększenia w ydajności spawania przez zmniejszenie ow ych strat czasu z jednej strony, oraz ce­

lem w yelim in o w an ia w p ły w u ręki spawacza na jakość spoiny z drugiej strony, — wprowadzone zostało spawa­

nie automatyczne i półautomatyczne. Technika spawania

(12)

automatycznego rozwinęła się tak dalece, że dla przed­

staw ienia obecnego jej stanu należałoby napisać oddziel­

ny, dość obszerny, artyku ł; w spom niem y tu jedynie 0 z a s a d a c h , na jak ich oparte jest spawanie automa­

tyczne, bez wchodzenia w szczegóły.

Ja k w iem y, w raz ze zmianą długości łu ku zmienia się napięcie na łuku. W m iarę topienia się m etalowej elektrody odległość jej od spawanego przedmiotu w zra­

sta, łu k się wydłuża, przy czym w zrasta napięcie na łuku (w założeniu nieruchomego umocowania elektrody). Ten w łaśnie wzrost napięcia został w y k o r z y s t a n y do sterowania automatycznego posuwu elektrody. Ja k o elektrody przy spawaniu półautom atycznym oraz auto­

m atycznym używ a się drutu o odpowiednim składzie 1 odpowiednim przekroju nawiniętego na bęben. D ru t (d) odw ija się z bębna (B — rys. 59) i przechodzi przez u ch w yt (U — rys. 60) napędzany przy pomocy silniczka S prądu stałego; na uchw ycie tym następuje jednocze­

śnie doprowadzenie prądu spawalniczego do elektrody.

Szybkość, z jak ą obraca się silniczek S, a przez to i szyb­

kość w ysu w an ia się elektrody z uchw ytu, zależy od na­

pięcia panującego na łu ku i jest tak w yregulow ana, aby to napięcie m iało w artość stałą tzn., aby długość łuku b yła stała. Całe urządzenie do odw ijania drutu z bębna z regulacją szybkości .jest obudowane łącznie z doprowa­

dzeniem prądu do elektrody (D — rys. 60) m ożliwie b li­

sko łuku, tw orząc tzw. głowicę. G d y głowica posuwana jest wzdłuż spoiny ręcznie przez spawacza, — m am y do czynienia ze spawaniem półautomatycznym. G d y zaś po­

suw głow icy napędzany jest mechanicznie, a spawacz kontroluje tylko proces spawania, — spawanie staje się całkowicie zautomatyzowanym (automatycznym).

Rys. 61.

Zastosowanie elektrycznego spawania półautomatycznego przy budowie stojanów do silników asynchronicznych.

N a rys. 61 pokazane jest z a s t o s o w a n i e spawa­

nia półautomatycznego przy budowie stojanów silników asynchronicznych w fabryce maszyn elektrycznych. N a rys. zaś 62 w idzim y automatyczne spawanie kadłuba trójfazowego generatora o mocy 32 500 k V A , 1 500 V, 500 obr/min.

P rz y spawaniu a u t o m a t y c z n y m wykorzystać można nie tylko znany nam już sposób Sław ianow a*)

(elektroda m etalowa), lecz można również skorzystać z metody Olszewskiego-Benardosa. W tym przypadku elektroda w ęglow a zostaje osadzona w uchw ycie zaopa­

trzonym w magnetyczną cewkę do w ydm u ch iw an ia łuku.

G łow ica takiego przyrządu spawalniczego posiada urzą­

dzenie do posuwu elektrody w ęglow ej; m a on poza tym

Rys. 62.

Automatyczne spawanie kadłuba generatora 3-fazowego w ielkiej mocy.

doprowadzenie z autom atycznym posuwem paska papie­

rowego oraz drutu metalowego. Pasek papierowy, odpo­

wiednio spreparowany, spala się w łuku i wiąże tlen po­

wietrza przenikającego z otoczenia; w ten sposób w y ­ twarza się naokoło łu ku osłona gazowa, zapobiegająca przenikaniu tlenu i azotu z powietrza do spoiny; drut topiąc się w łuku, w ypełnia szczelinę między spaw anym i częściami.

T ak przedstawia się, w ogólnych zarysach, spawanie elektryczne łukowe z punktu widzenia elektryka. In a ­ czej będzie patrzył n a spawanie elektryczne m etalurg, a jeszcze inaczej — konstruktor.

M e t a l u r g zwróci specjalną uw agę na procesy zachodzące przy topieniu m etalu oraz przy jego krzep­

nięciu, na tworzenie się tlenków oraz n a przenikanie azotu z powietrza do spoiny. Drogą odpowiednich do­

mieszek, czy to w postaci otuliny elektrody, czy też sto­

sując odpowiedni stop drutu elektrody lub też p o kryw a­

jąc spoinę specjalną pastą, — w p łyn ie on na przebieg zjaw iska topienia i krzepnięcia — w ten sposób, aby otrzymać swoinę jednorodną, bez zgrubień i rys, posia­

dającą odpowiednią w ytrzym ałość, wydłużalność, m ięk­

kość itp. Dziś już spawać można lukiem zarówno stal węglistą, jak i specjalne stale stopowe (np. nierdzewną i kwasoodpomą), podobnie zresztą, ja k i inne metale (np. glin oraz jego stopy).

K o n s t r u k t o r drogą odpowiedniego doboru gru­

bości elektrody w stosunku do w ielkości spawanego przedmiotu, przez odpowiednie przygotowanie powierzch­

ni do spawania (jak np. zukosowanie grubych przekro­

jów), przez w k rętk i zalewane spoiwem przy spawaniu żeliwa itp., w p ły w a na w ytrzym ałość w danych w a ru n ­ kach pracy połączenia spawanego. S ą to jednak wszystko tem aty tak obszerne, że w ykraczają poza ram y niniejsze­

go artykułu.

*) Por. zeszyt 11/1937 r. „W . E .“ , str. 301.

(13)

Nr. 7 • W I A D O M O Ś C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E • STR. 213

E lektryczn e rozruszniki

samochodowe.

In ż .-e l. L. G A S Z Y Ń S K I (Ciąg dalszy).

R o d z a j e r o z r u s z n ik ó w .

U w a g i o g ó ln e .

Opisując w sposób o g ó l n y budowę rozrusznika, zaznaczyliśmy, że dla przeniesienia momentu obrotowego z w a łu rozrusznika na w a ł korbow y silnika samochodo­

wego stosuje się czołową przekładnię zębatą *), którą sta­

nowi kółko zębate osadzone na końcu w ału rozrusznika oraz korona zębata na obwodzie koła zamachowego sil­

nika; kółko to w inno być zazębione z koroną jedynie w czasie rozruchu silnika, gdyż w przeciwnym razie twor- n ik rozrusznika b y łb y napędzany przez silnik z ogromną szybkością, co groziłoby zniszczeniem rozrusznika.

W zależności od sposobu, w ja k i odbywa się zazę­

bienie kółka zębatego z koroną (tj. w zależności od spo­

sobu w łączania i w yłączan ia przekładni m iędzy rozrusz­

nikiem a silnikiem samochodowym) d z i e l i m y elek­

tryczne rozruszniki samochodowe na k ilk a zasadniczych r o d z a j ó w . A w ięc r o z r ó ż n i a m y :

— 1. rozruszniki z b e z p o ś r e d n i m w łącza­

niem przekładni;

— 2. rozruszniki z p o ś r e d n i m w łączaniem przekładni;

— 3. rozruszniki z w łączaniem przekładni systemu

„ B e n d i x “ ;

— 4. rozruszniki z p r z e s u w n y m t w o r n i - k i e m;

— 5. rozruszniki j a r z m o w e :

— 6. rozruszniki z w łączaniem t a r c i o w y m , oraz

7. rozruszniki z n i e p r z e s u w n y m kół­

kiem i tw ornikiem .

Poza tym istnieją jeszcze rozruszniki oparte na za­

sadzie działania siły bezwładności — tzw. b e z w ł a d - n i k o w e (8) oraz m aszyny będące połączeniem rozrusz­

nika i prądnicy (9).

Z pośród w ym ienio nych w yżej typów stosunkowo n a j c z ę ś c i e j spotykane są rozruszniki z bezpośred­

nim włączaniem (1) oraz rozruszniki systemu ,,Bendix“

(3). Najrzadziej natom iast spotyka się rozruszniki z w łą ­ czaniem tarcio w ym (6) oraz rozruszniki jarzm owe (5).

Rozruszniki z nieprzesuwanym kółkiem i tw ornikiem (7) ukazały się na ryn k u najpóźniej.

O m ów im y kolejno w ym ienione w yżej rodzaje roz­

ruszników, rozpatrując szczegółowiej rozruszniki częściej stosowane oraz ciekawsze pod względem k o n stru kcyj­

nym — w wrykonaniu różnych w ytw ó rn i.

1. R o z r u s z n i k i z b e z p o ś r e d n im w ł q c z a n i e m p r z e k ł a d n i.

Rozruszniki te posiadają kółko zębate p r z e s u w a- n e m echanicznie wzdłuż w a łu rozrusznika. W celu prze­

prowadzenia rozruchu kierow ca — za pośrednictwem układu dźwigni i w idełek obejm ujących specjalną tuleję osadzoną przesuwnie na w a le rozrusznika — przesuwa kółko zębate z miejsca, w którym znajduje się ono w c h w ili spoczynku, ku koronie zębatej na kole zamacho­

w y m silnika. W czasie tego przesuwania w a ł rozrusznika znajduje się w spoczynku, gdyż rozrusznik nie jest je ­

*) W pew nych w ypadkach, jak to zobaczymy później, b y w a stosowana przekładnia pasowa lub łańcuchowa.

szcze połączony z baterią akum ulatorów. Natomiast kół­

ko zębate, w czasie przesuwania go wzdłuż wału, zostaje w praw ione w ruch obrotowy przez specjalnie do tego celu przewidziany g w in t płaski w yżłobiony na w ale oraz na w ew nętrznej stronie tulei prowadzącej kółko zębate. M a to na celu ułatw ienie w ejścia zębów kółka pomiędzy zę­

by korony zębatej. D la ułatw ienia zazębienia kółka zę­

batego z koroną zęby kółka (we w szystkich w ogóle ro ­ dzajach rozruszników) są ukośnie ścięte po stronie czo­

łowej. Dopiero z ch w ilą zazębienia się kółka z koroną zę­

batą następuje włączenie prądu i rozpoczyna się r o z ­ r u c h . G d y silnik samochodowy zaczyna pracować sa­

modzielnie należy (przez zwolnienie pedału lub puszcze­

nie odpowiedniej gałki) przerwać połączenie rozrusz­

nika z baterią; kółko zębate powraca w tedy do pierw ot­

nego swego położenia — na skutek działania sprężyny odciągającej odpowiednie w id ełk i i rozwierającej jedno­

cześnie doprowadzające prąd styki.

Rys. 19.

W ido k rozrusznika z bezpośrednim włączaniem przekładni f-m y „Bo sch “ .

N a rys. 19 w idzim y elektryczny rozrusznik samo­

chodowy działający w sposób, podobny do opisanego w y ­ żej, w w ykonaniu firm y Bosch. Rozruszniki te budowane są n a moce do 2,5 K M . N a rys. 19 oznaczają: b — zacisk doprowadzający napięcie z baterii; w — w yłącznik; p — urządzenie do zwierania styków w yłączn ik a; d — dźwi­

gnia.

W dawniejszym w ykonaniu oparte na powyższej za­

sadzie rozruszniki b y ły wyposażone jeszcze w dodatko­

w y w ałek z dwoma kółkam i zębatymi. Bud ow a ta jest jednak przestarzała, to też opisywać jej nie będziemy.

Nieco odmiennym, a jednocześnie bardziej skompli­

kow anym rozrusznikiem tegoż rodzaju co i poprzedni, jest rozrusznik firm y „S c in tilla “ typu P (pedałowego) pokaza­

n y na rys. 20. P rz y naciśnięciu pedału P za pośrednictwem dźwigni pedału D, dźwigni w a łu m oraz „popychacza“ p zostaje w yw ie ra n a na w a ł s i ł a , która powoduje w c i­

śnięcie zębów kółka kz pomiędzy zęby korony kr. G d y to nastąpi, styki st i s., dotykać będą styków y Ł i y2, obwód prądu zostanie zam knięty i w a ł rozrusznika zacznie się obracać. Od tej ch w ili styki pozostają połączone pomimo dalszego ruchu pedału, k tó ry oprze się w końcu o zde­

rzak nastaw n y z; jest to um ożliwiane dzięki działaniu sprężyny S. Przyłączenie (za pośrednictwem wspom nia­

nych w yżej styków) uzwojenia wzbudzającego f, uzwoje­

nia tw o rn ika g oraz ustaw ionych na komutatorze e szczo­

tek do obwodu baterii akum ulatorów, dokonane po uprzednim zazębieniu kółka zębatego z koroną, powoduje ja k już w spom nieliśm y o b r ó t w ału rozrusznika, który ro zw ija wówczas najw iększy moment.

Je ś li zdarzy się w ypadek, że po przesunięciu się kół­

ka kz jego zęby nie n atrafią na przerw y między zębami korony, lecz powierzchnie czołowe zębów oprą się o sie­

bie, to wówczas styk i i s2 nie zetkną się ze stykam i y t i y 2, a tym sam ym uzwojenia rozrusznika nie zostaną

(14)

przyłączone do obwodu baterii i w a ł jego nie zostanie wprowadzony w ruch. N akrętka t dociskana sprężyną 1 pomiędzy tarczam i n i a do tarczy hamulczej o i łożyska kulkowego r ma wówczas za zadanie spowodować obrót

tarcze n i a, ja k również i dw a kułaczki c. Tarcze n i a zostają zablokowane tak długo, aż oba kułaczki c nie zo­

staną odwrócone przez kowadełka d, jak to pokazane jest na rys. 21. To odwrócenie kułaczków, spowodowane przez

Rys. 20.

Przekrój schematyczny rozrusznika z bezpośrednim włączaniem przekładni f-m y „S c in tilla “ typu P (w stanie spoczynku).

w ału h o pewien kąt. Począwszy od tej pozycji, nakręt­

ka t przebiega osiowo drogę « aż do ch w ili oparcia się o kołnierz K zaklinowanej na w ale tulei z płaskim gw in­

tem. Tarcie w ystępujące pomiędzy tarczam i a i o a ło­

żyskiem k u lko w ym r jest większe aniżeli tarcie zęba o

różnicę odległości ¡ł i 8 ma na celu usunięcie ham ow a­

nia powstałego na skutek tarcia między łożyskiem r, na­

krętką t a tarczą hamulczą o, tak aby nakrętka t mogła się swobodnie obrócić. Z ch w ilą zetknięcia styków st i s, ze stykam i y , i y2 rozrusznik rozpoczyna pracę rozruchu.

Rys. 21.

Przekrój schematyczny rozrusznika z bezpośrednim w łączan iem przekładni f-m y „S c in tilla “ typu P w stanie włączenia.

ząb, w skutek czego kółko kz w yk o n yw a skręt, który trw a W a ł rozrusznika spoczywa na dwóch tulejach y i i;

tak długo, aż nie nastąpi praw idłow e jego zazębienie się jest on w p ra w ia n y w ruch za pośrednictwem wolnego z koroną zębatą kr. W p raw io n e zostają przy tym w ruch sprzęgła k oraz sprzęgła tarciowego j.

(15)

Nr. 7 • W I A D O M O Ś C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E • STR. 215

Duże ciśnienia w komorze sprężania, z jak im i spo­

tykam y się przy silnikach Diesel‘a, dla których omawiane rozruszniki są przeznaczone, powodują nierównom ierną szybkość obrotową w a łu w czasie rozruchu, w skutek cze­

go tw ornik rozrusznika jest w czasie suwu sprężania ra p ­ townie przyham ow yw any, a przy przekraczaniu m artw ych punktów tło k a *) — raptownie przyśpieszany. D la w y ­ ró w nyw ania tych skoków szybkości tw ornika przewidzia­

ne jest wolne sprzęgło k, dzięki którem u kółko zębate wraz ze sw ym w ałkiem o m ałym momencie bezwładno­

ści przejm uje gwałtowne przyśpieszenie, podczas gdy cięż­

szy tw o rn ik obraca się w olniej. Odciążony przez wolne sprzęgło tw ornik zwiększa sw ą szybkość aż do ch w ili osią­

gnięcia synchronizmu z obracającym się kółkiem zębatym, a wówczas następuje ponowne włączenie wolnego sprzę­

gła i przenoszenie pełnego momentu obrotowego na w ał kółka zębatego.

Sprzęgło tarciowe j służy do tłum ienia sił wstecz­

nych, w yw ieran ych przez zęby korony na zęby i w a ł k ó ł­

ka zębatego (siły te powstają przy opóźnianiu biegu siln i­

ka samochodowego) oraz do ograniczenia nacisków na wolne sprzęgło.

Rys. 22.

Zewnętrzny w idok rozrusznika z bezpośrednim w łącza­

niem przekładni f-my „S c in tilla “ .

Rys. 22 podaje w i d o k omawianego rozrusznika.

Przekrój jego pokazany jest na rys. 23; poszczególne czę­

ści składowe rozrusznika wym ienione są w podpisie pod rysunkiem. U zwojenie bocznikowe 8 uniem ożliwia nad­

m ierny wzrost szybkości tw orn ika przy biegu luzem.

P rz y zwolnieniu pedału, po zakończeniu rozruchu, pedał, a tym sam ym i kółko zębate, w ra cają do swego

pierwotnego położenia, a uzwojenia rozrusznika zostają wyłączone z obwodu baterii.

F irm a „S c in tilla “ buduje tego typu rozruszniki na moce od 2 do 6 K M , na napięcie 24 V.

2. R o z r u s z n i k i z p o ś r e d n im w łq c z a n ie m p r z e k ł a d n i.

W rozrusznikach z p o ś r e d n i m włączaniem przekładni kółko zębate zazębiane jest z koroną nie za pomocą dźwigni, lecz za pośrednictwem przekaźnika elek­

trycznego, włączanego do obwodu baterii przez w yłącz­

nik nożny lub ręczny.

l # - i

Rys. 24.

Schem atyczny układ połączeń rozrusznika typu FR przy ręcznym w łączaniu przekaźnika.

O m ów im y oparty na tej zasadzie rozrusznik firm y

„S c in tilla “ typu FR. N a rys. 24 pokazany jest układ połą­

czeń tego rozrusznika przy ręcznym w łączaniu przekaź­

nika. Zacisk C obwodu prądu rozruchu przyłączony jest wprost do baterii B, a zacisk D przekaźnika połączony jest z baterią za pośrednictwem w yłącznika ręcznego E.

Rys. 25 przedstawia układ połączeń przy nożnym włącza­

niu przekaźnika; oba zaciski C i D połączone są ze sobą na stale za pomocą łącznika G; włączanie odbywa się przy pomocy w yłącznika F uruchamianego nogą.

_

h

»

î m

Rys. 25.

Schem atyczny układ połączeń rozrusznika typu FR przy nożnym w łączaniu przekaźnika.

N a rys. 26 pokazany jest w idok rozrusznika typu FR, a na rys. 27 — jego przekrój. J a k widzim y, w a ł rozruszni­

ka posiada w sw ym w ydrążeniu przesuwne osiowo wrze­

ciono g z osadzonym na nim kółkiem zębatym h. W części tylnej rozrusznika (na rys. 27 — z lew ej strony) znajduje się przekaźnik; rdzeń 1 cew ki tego przekaźnika jest kon-

R ys. 23.

Przekrój rozrusznika z bezpośrednim w łączaniem przekładni f-m y „S c in tilla “ .

a — tarcza ham ulcow a; b — nakrętka zatrzym ująca kułaczek; c — kułaczek; d — kowadełko; e — kom utator;

f — uzwojenie wzbudzające; g — tw o rn ik; h — w ałek kółka zębatego; i — tu leja; j — sprzęgło tarciow e; k — wolne sprzęgło; 1 — sprężyna; m — dźwignia w a łu ; n — tarcza ham ulcow a; o — tarcza ham ulcow a; p — popy- chacz;r — łożysko kulkow e; s — para styków ; t — n a ­ krętka; u — sprężyna; w — tuleja z gwintem płaskim ; y — styk ; z — łożysko pośrednie; a — zbiorniczek sma­

ru ; p — szczotka; ) — tu leja w ału ; 8 — uzwojenie bocz­

nikowe.

*) D aje się to m niej odczuwać przy silnikach o w ię k ­ szej liczbie cylindrów .

Rys. 26.

W ido k rozrusznika typu FR.

strukcyjnie związany z płytą i, stanowiącą część obwodu głównego prądu rozruchu, a jednocześnie przez spiralną sprężynę k dociska on sworzeń m (który dźwiga zapadkę, utrzym yw aną przez płaską sprężynę), do „popychacza“ a.

Je ś li zacisk D przekaźnika (rys. 24 lub 25) znajduje się pod prądem, to wówczas rdzeń 1 przekaźnika zostaje przy­

ciągnięty przez cewkę, w skutek czego wrzeciono g w raz z kółkiem zębatym zostaje wypchnięte. G w in t o dużym skoku w tulei e, sprzęgniętej z w irn ikiem , powoduje przy tym obrót w rzeciona g, co u ła tw ia zazębienie kółka h z koroną zębatą. Dopiero gdy to zazębienie nastąpi, zo­

staje w łączony g ł ó w n y w yłącznik i, n a skutek czego

(16)

zostaje zam knięty głów ny obwód prądu i rozrusznik roz­

poczyna norm alną swą pracę.

W w ypadku niezazębienia się kółka zębatego h z ko­

roną głów ny w yłączn ik i może się jednakże w łączyć i spo­

wodować obrót tw ornika; ponieważ jednak między płytą w yłącznika głównego a urządzeniem, w ypych ającym w rze­

ciono, znajduje się sprężyna k, przesuwa ona wrzeciono skoro tylko tw o rn ik zacznie się obracać, u łatw iając p ra ­ w idło w e zazębienie się kółka zębatego z koroną.

R ys. 27.

W ido k przekroju rozrusznika typu FR.

(Opis poszczególnych części — w tekście).

Pom iędzy kółkiem zębatym a wrzecionem znajduje się wolne sprzęgło, um ożliw iające w pew nym stopniu w a ­ hanie się kółka zębatego. Dzięki temu przy niew ielkiej przewadze szybkości korony zębatej nad szybkością, z ja ­ ką napędzane jest kółko zębate, — to ostatnie nie zostaje jeszcze wyzębione, — lecz dopiero przy pew nym ściśle określonym wzroście liczby obrotów korony zębatej. Poza tym w tw o rn iku wbudowane jest specjalne urządzenie, m ające na celu um ożliwienie zazębienia kółka z koroną przy użyciu niedużej siły, podczas gdy dla sprowadzenia kółka do pierwotnego jego położenia, wym agana jest większa siła.

Sprężyna s uniem ożliwia przypadkowe przesunięcie wrzeciona, mogące powstać na skutek wstrząsów silnika.

Podczas rozruchu wrzeciono g może się swobodnie prze­

sunąć o ok. 4 mm — po pokonaniu odporu sprężyny s.

Po tym pierwszym przesunięciu sprężynująca podkład­

ka o (znajdująca się między prowadzącym pierścieniem p a koronową nakrętką n) nachodzi na łagodnie wznoszącą się stożkową powierzchnię pierścienia r i stopniowo go za­

ciska (by nie w yw o ływ a ć dużego oporu przy ruchu prze­

suwu). Skoro tylko sprężynująca podkładka przekroczy najm niejszą średnicę pierścienia r, nachodzi ona na dru­

gą powierzchnię stożkową. Poniew aż ta ostatnia jest b a r­

dziej stroma od poprzedniej, przeto dla zaciśnięcia sprę­

żynującej podkładki przy przesuwaniu powrotnym po­

trzebna jest n a wrzecionie siła większa, niż przy zazębia­

niu, co powoduje, że kółko pozostaje w zazębieniu z ko­

roną aż do ukończenia właściwego rozruchu.

W olne sprzęgło w połączeniu z urządzeniem u ła tw ia ­ jącym zazębienie, uniem ożliwia w ysunięcie kółka z koro­

n y zębatej wówczas, gdy po przekroczeniu martwego punktu przez tłok silnika samochodowego koło zamacho­

w e w raz z koroną zębatą zwiększa nieco swą szybkość obrotową, i pozwala na wyzębienie kółka dopiero po w ła ­ ściw ym ukończeniu rozruchu, czyli wówczas, gdy korona zębata zostanie w praw iona przez silnik spalinow y w szyb­

k i i stały ruch obrotowy.

Rozruszniki typ u FR budowane są w trzech w ielk o ­ ściach, a m ianowicie: o mocy 0,45 K M , 0,6 K M oraz 1,3 K M . Rozrusznik o m ocy 1,3 K M posiada urządzenie h a­

m ujące; jest ono zbędne w rozrusznikach mniejszej mocy

— 0,45 K M i 0,6 K M wobec mniejszych mas ich twor- ników.

Rozrusznik o mocy 1,3 K M posiada w budow any na czołowej stronie tulei tw ornika krążek stalow y w wzgl. j (rys. 27), do którego — przy w y z ę b i o n y m kółku h dociskany jest sprężyną t z jednej strony tw o rn ik c roz­

rusznika, z drugiej zaś strony — tuleja łożyskowa f wrze­

ciona. Dzięki tem u tw o rn ik jest odhamowany, a rozrusz­

nik — gotowy ponownie do pracy. H am ow anie to nie na­

stępuje natomiast, gdy kółko h jest zazębione, albowiem nakrętka koronowa b naciska na tuleję f krążkiem odbo­

jo w ym d (przy współdziałaniu sprężyn u i t) przez co zno­

si się nacisk na w a ł tw orn ika i na stalow y krążek j. Z drugiej strony stalow y krążek w w skutek oddziaływania gwintowej tulei e przy obrocie wrzeciona g jest odciążony, w skutek czego w o ln y jest również i twornik.

Z chw ilą rozpoczęcia samodzielnej pracy przez sil­

nik samochodowy, wrzeciono g w kręca się z powrotem w gwintowaną tuleję e, pozwalając na w yzębienie kółka h z korony.

S iły wsteczne, występujące pod w p ływ e m nagłego opóźnienia szybkości korony zębatej, są tłum ione przez sprężynę u. Poniew aż w czasie zazębienia płaska sprężyna (przynitowana do sworznia m) po pew nym przesunięciu osiowym popychacza a zostaje podniesiona przez boczne jej prowadzenie, przeto popychacz może swobodnie po­

w rócić do swego pierwotnego położenia.

Do tego samego rodzaju rozruszników z pośrednim włączaniem przekładni można zaliczyć rozruszniki tejże w ytw ó rn i typu RA, budowane na moce 4 K M , 6 K M i 13 K M , na napięcie 24 V i przeznaczone do samochodów ciężarowych i autobusów poruszanych przez silnik Die- sel‘a. Rozrusznik ta k i pokazany jest na rys. 28 przekrój zaś jego — na rys. 29. Opiszemy go łącznie z kom pletną instalacją rozruchową silnika D iesel‘a, w skład której wchodzą elektryczne świece żarowe niskiego napięcia do podgrzewania silnika, przekaźnik w obwodzie tych świec, oddzielny przekaźnik do rozrusznika, przełącznik oraz pompa o napędzie elektrycznym , zasilająca silnik w pa­

liwo.

Rys. 28.

W ido k rozrusznika typu RA, o mocy 4 K M , 24 V.

Przebieg rozruchu jest następujący: z ch w ilą włoże­

nia specjalnego klucza do zamku przełącznika 1 (rys. 30), zostaje uruchomiona napędzana elektrycznie pompa za­

silająca 3, gdyż zostają wówczas połączone ze sobą zaci­

ski oznaczone fabryczną num eracją 68 i 42. P o przekrę­

ceniu rączki p przełącznika w pozycji 1 zostają z kolei po­

łączone ze sobą zaciski 60 i 57, na skutek czego przełącz­

nik w obwodzie świec żarowych silnika zostaje p rz yłą­

czony do baterii akum ulatorów B. W ów czas p r ą d z baterii (m am y tu 2 baterie n a napięcie 12 V każda, po­

łączone szeregowo) przepływ a przez opornik 4 i rozżarza świece 5 w poszczególnych cylindrach silnika. Poniew aż świece w ykonane są na napięcie 2 V każda, a m am y tu

(17)

Nr. 7 • W I A D O M O Ś C I E L E K T R O T E C H N I C Z N E • STR. 217

instalację o napięciu 24 V , przeto oporność opornika 4 uzależniona jest od liczby połączonych szeregowo świec.

Przełącznik p powinien być zatrzym any w położeniu 1 tak długo, aż świece silnika dostatecznie się rozżarzą, co zależnie od typu silnika — w ym aga od 3U do P A m inuty.

Lam pka kontrolna 6, przyłączona do zacisków opornika 4 sygnalizuje włączenie świec żarowych.

Rys. 29.

Przekrój elektrycznego rozrusznika samochodowego typu R A (Scintilla).

a — osłona; b — cew ka elektrycznego przekaźnika wewnętrznego; c — zacisk; d — szczotka; f — biegun;

g — jarzmo magneśnicy; h — tw o rn ik; i — uzwojenie wzbudzające (magnesujące); j — osłona sprzęgła tarcio­

wego; k — elem enty tego sprzęgła; 1 — osłona wolnego sprzęgła; m — w olne sprzęgło; n — łożysko przednie;

o — ostrze styku; p — styk stały; r — popychacz; s — sprężyna odciągowa; t — nakrętka zaciskająca; u — k u l­

ka prowadząca; w — kom utator; x — w ał; y — tuleje w ału; z — kółko zębate.

Rączka p przełącznika powinna być następnie usta­

wiona w położeniu 2, na skutek czego zacisk 55 zostaje połączony z baterią B, um ożliw iając przepływ prądu przez

Rys. 30.

Schem at elektrycznej in stalacji rozruchowej silnika Diesel‘a.

przełącznik 14 przekaźnika 7 oraz przez pomocnicze uzwo­

jenie magnesujące 9 rozrusznika. P rz e p ływ prądu przez to uzwojenie, połączone w szereg z tw ornikiem , powodu­

je obrót tw ornika, lecz z mniejszą szybkością a przy tym

w kieru n ku przeciwnym , niż podczas normalnej pracy rozrusznika.

Po przestawieniu rączki p przełącznika w położenie 3 zostaje połączony z baterią zacisk 56, powodując prze­

p ły w prądu przez cewkę wbudowanego w rozrusznik przekaźnika 10. K ó łk o zębate z rozrusznika, obracające się, ja k w spom nieliśm y ze zwolnioną szybkością w kierun­

ku przeciw nym do tego, w jak im się obraca ono przy w ła ­ ściw ym rozruchu, zostaje przy tym wsunięte w koronę zębatą. Po przebyciu przez kółko zębate pewnej drogi w kierunku osiowym zostaje zam knięty obwód cewki 11 przekaźnika 7 — przez specjalny w yłącznik 12 umieszczo­

n y w korpusie rozrusznika. Przełącznik 14 otwiera w ó w ­ czas zam knięty dotychczas obwód pomocniczego uzwoje­

nia 9, a tym samym tw ornik rozrusznika zostaje zatrzy­

many. Jednocześnie zostaje w łączony w yłącznik główny 13 przekaźnika 7, um ożliw iając przepływ prądu przez główne uzwojenie magnesujące (wzbudzające) rozrusznika oraz przez tw ornik, dzięki czemu rozrusznik zaczyna n o r ­ m a l n i e pracować w e w ła ściw ym kierunku. Współdzia­

łanie uzwojenia pomocniczego z głównym uzwojeniem- wzbudzającym uniem ożliwia nadm iernie duży wzrost szybkości tw orn ika rozrusznika.

Rys. 31.

W id o k elektrycznego przekaźnika do rozrusznika typu DRS.

k i m — końcówki do przyłączenia przewodów.

Z ch w ilą rozpoczęcia przez silnik samochodu samo­

dzielnej pracy należy zwolnić rączkę p przełącznika, któ­

ra samoczynnie powraca do pierwotnego swego położenia.

O ile wspomniane w yżej zazębienie nie nastąpiło, — rączkę przełącznika należy ustaw ić na przeciąg krótkiego czasu w położenie 2 celem zahamowania tw orn ika przed ponowną próbą rozruchu.

Działanie wolnego sprzęgła m oraz sprzęgła tarcio­

wego k jest podobne do działania poprzednio już opisa­

nych sprzęgieł tego rodzaju. N a rys. 31 pokazany jest ze­

w n ętrzn y w idok p r z e k a ź n i k a omawianego tu roz­

rusznika.

I

Rów nież do rozruchu dużych silników Dieseka przy­

stosowany jest rozrusznik firm y „Bo sch “ typu DT, na napięcie 24 V o m ocy 15 K M ; działanie jego jest bardzo zbliżone do działania opisanego wyżej rozrusznika.

(C. d. n.) k l m rt

(18)

W Y K A Z Ź R Ó D E Ł Z A K U P U

A k u m u la to ry .

„PETEA" Polskie Tow. Akumulatorowe S. A. Fabryka I biura: Biała k/Biel- ska — poczta Bielsko sk. p. 262, te­

lefon: Bielsko, 20-43. Zarząd: War­

szawa, ul. Kopernika 13, tel. 539-09.

S. F. A. Sanocka Fabryka Akumulato­

rów S. A. w Sanoku, tel. 112 I 113.

Z. A. T. Zakłady Akumulatorowe syst.

„TUDOR" Sp. Akc. Warszawa, Zło­

ta 35, tel. centrala: 5.62-60. Od­

działy: Bydgoszcz, ul. Gdańska 62, tel. 13-77. Katowice, Mariacka 23, tel. 326-50. Lwów, Sykstuska 44, tel. 252-35. Poznań, ul. Dziatyńskich 3, tel. 11-67. Fabryka akumulatorów ołowianych i żelazo-niklowych w Piastowie st. kol. Pruszków.

A p a r a t y dla prq d ów sil­

nych w y so k ie g o i nis­

kiego n ap ięcia.

„Elektroautomat", Zakłady Elektrotech­

niczne, Warszawa, ul. Dzielna 72, tel. 11.94-77, 11.94-78 I 11.94-88.

Int. lózef Imass, Fabryka Aparatów Elektrycznych, Łódź, ul. Piotrkow­

ska 255, tel. 138-96 I 111-39.

Fabryka Aparatów Elektrycznych S.

Kleiman I S-wle, Warszawa, Okopo­

wa 19, (gmachy własne), tel. 234-26, 234-53, 683-77 I 645-31.

A p a r a t y elektr. do o d ­ bijania k am ien ia ko­

tłow ego.

„Devoorde" Int. Józef Feiner, Kraków, Zybllkiewicza 19.

A r m a tu r y p o r c e la w odoszczelne.

n o w e,

„Artepor", Kraków, ul. Jagiellońska 9, telefon Nr. 107-87

A r m a t u r y i p rz yb o ry do o św ietlenia e le k try cz ­ nego.

Brada Borkowscy, Zakł. Elektrotechn.

S. A. (fabr.), Warszawa, Al. Jero ­ zolimska 6, tel. 642-79.

A. Marciniak, S. A. (fabr.) Warszawa.

Zarząd i fabryka, ul. Wronia 23, tel. 595-72 I 592-02. Sklep, ul. Brac­

ka 4, tel. 960-55.

Polskie Zakłady „Schaco", Kraków, Za­

menhofa 1, Skrytka poczt. 407, tel.

160-24.

A u to m a ty ro zru ch o w e.

„Elektroautomat", Zakłady Elektrotech­

niczne, Warszawa, ul. Dzielna 72, tel. 11.94-77, 11.94-78 I 11.94-88 K. I W. Pustota, Warszawa 4, Jagiel­

lońska 4— 6 tel. 10-33-30 I 10-33-26.

A u to m a ty schodow e.

„Artepor", Kraków, ul. Jagiellońska 9, telefon Nr. 107 87.

B a k e lit.

M. Penczek, Biuro Techn.-Handl. War­

szawa, Nowy Świat 42, tel. 508-36.

Aleksander Weiss I Ska, Biuro Tech­

niczno - Handlowe Warszawa, Mar­

szałkowska 79, tel. 986-87.

B e z p ie c z n ik i n a p o w ie ­ trzne.

„Artepor", Kraków, ul. Jagiellońska 9, telefon Nr. 107-87.

B iu r a i za k ła d y elektr.

Michał Zucker, Jan Straszewlcz, Biuro Elektrotechniczne, Warszawa, Mar­

szałkowska 119, tel. 274-84 I 609-98

C e r a m i c z n e m ateriały izo lacyjn e, kształtki i elem enty grzejne.

Władysław Lehman, Fabryka Wyrobów Ceramicznych dla potrzeb Grzejnic- twa Elektrycznego w Łazach k/Za­

wiercia, adres dla listów: Sosno­

wiec, ul. 3-go Maja 31, skrz. poczt.

196.

O h ro m o n ik ie lin a , nikie- lina, konstanłan.

Stanisław Cohn, Warszawa, Sena­

torska 36, tel. 641-61 i 641-62.

D ruty o p o ro w e m arki

„C e k a s ".

„Artepor", Kraków, ul. Jagiellońska 9, telefon Nr. 107-87. Wyłączne przed­

stawicielstwo na Polskę f-my Huber

& Drott, Wiedeń.

D ź w ig i e lektrycz n e.

Roman Gronlowskl, Spółka Akcyjna, Fabryka Dźwigów, Warszawo, Emlljl Plater 10, tel. 918-20, 918-22, 955-17.

Bracia Jenike, Fabryka Dźwigów, Sp.

Akc. Warszawa, Zarząd: Al. Jerozo­

limskie 20, tel. 220-00 i 629-64.

„Moc" Fabryka Maszyn, Sp. Akc., War­

szawa, Wolska 121, tel. 217-30 i 248-30.

E le k tro lit do akum ulato­

ró w ż e la z o - n ik lo w ych .

Z. A. T. Zakłady Akumulatorowe syst.

„TUDOR" Sp. Akc. Warszawa, Zło­

ta 35, tel. centrala: 5.62-60. Od­

działy: (patrz rubryka Akumulatory).

E l e k t r o p o m p y , d m u ­ c h a w k i .

Fabryka Maszyn I Aparatów Elektrycz­

nych, A. Grzywacz, Warszawa, ul Złota 24, tel. 584-80.

E le k łr o w ie r ła r k i i szli­

fierki.

Int. Józef Feiner, Kraków, Zybllkie­

wicza 19, tel. 118-33.

E le m e n ty grzejne i kształtki iz o la cyjn e

Geo. Bray & Co., Leeds, marka Chro- malox, Reprezentacja: „Industrla", Lwów, 3-go Maja 5, tel. 228-78.

E m a ljo w a n e p rz e w o d n i­

ki m iedziane.

Stanisław Cohn, Warszawa, Sena­

torska 36, tel. 641-61 I 641h&2.

p o rm y do p ra so w a n ia m ieszanek fenolowo- fo rm alino w ych.

Llgnoza, Spółka Akcyjna, Katowice, Dworcowa 13, tel. 339-81.

G a lw a n o te c h n ik a .

Stanisław Cohn, Warszawa, Sena­

torska 36. Jeneralne Przedsta­

wicielstwo I Oddział Fabryczny Zakładów Langbeln - Pfanhauser

S. A. _______

G r z e j n ik i e lektrycz n e.

Bracia Borkowscy, Zakł. Elektro­

techn. S. A. (fabr ) Warszawa, Al. Jerozolimska 6, tel. 642-79.

^ 7 rz e jn ik i e le k try cz n e d la przem ysłu.

Bracia Borkowscy, Zakł. Elektrotechn.

S. A. (fabr.) Warszawa, Al. Jero ­ zolimska 6, tel. 642-79.

„Elektrotermla", Warszawa, Nowy świat

* 61, tel 527-08.

Warszawska Wytwórnia Maszyn I Spa­

warek Elektrycznych, Warszawa, Żytnia 20, tel. 621-81.

Cytaty

Powiązane dokumenty

1 ZASTO SO W ANIE KONDENSATORÓW STATYCZNYCH DO PO PRAW IAN IA SPÓŁCZYNNIKA MOCY ¡ni.. LAMPY RTĘCIOWE

Poza powyższymi grzejnikam i istnieje jeszcze cały szereg termoforów specjalnych przystosowanych do n a- grzewań rozmaitych części ciała. Przyrządy takie, ja k

nego jest otw arte, podczas gdy uzw ojenie prądu stałego jest zam kn ięte.. Ogólna liczba cew ek uzw ojenia jednow arstw ow ego rów na się zawsze połow ie licz b y

puszczać nadm iernego nagrzew ania się przewodów na skutek przep ływ u prądu elektrycznego, gdyż nagrzew anie się przewodów pod w yp ływ em przep ływ u prądu

SILNIKI WIETRZNE ORAZ ICH ZASTOSOWANIE DO WYTWARZANIA ENERGII ELEKTRYCZNE] inż.. OBSŁUGA STACYJNYCH AKUMULATORÓW KWASOWYCH

Ż y ły kabla stykają się w miejscu zw arcia ze sobą lub z płaszczem zwykle na malej powierzchni; w skutek skupienia się na niej wielkiego prądu powstaje

znacznie natężenie prądu pobieranego z sieci, gdyż rośnie natężenie prądu biegu luzem przy zmniejszeniu liczby zwojów uzwojenia pierwotnego (większe nasycanie

SILNIKI WIETRZNE ORAZ ICH ZASTOSOW ANIE DO W YTW ARZANIA ENERGII ELEK­.. TRYCZNE]