• Nie Znaleziono Wyników

Przegląd Lotniczy : miesięcznik wydawany przez Dowództwo Lotnictwa. 1937, nr 1

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Przegląd Lotniczy : miesięcznik wydawany przez Dowództwo Lotnictwa. 1937, nr 1"

Copied!
114
0
0

Pełen tekst

(1)

PRZEGLĄD LOTNICZY

M I E S I Ę C Z N I K

W YDAW ANY PRZEZ DOWÓDZTWO LOTNICTWA

ROK X WARSZAWA, STYCZEŃ - 1937 Nr. 1

1

999

" £ a

,o ;49Vf- !

TK TK

TS - * > *

Myśliwcy w locie,

B n O N l S Ł . W I E L G

(2)

R O K 1936 W L O T N IC T W IE .

J u ż ro k 1935 b y ł dow odem , ja k w a żn e z a d a n ie sp e łn ia siln a a rm ia lo tn ic za w p o lity c e m ię d z y n a ro d o w e j. W ro k u 1936 zn a czen ie lo tn ic tw a w p o lity c e p o d k re ś lił fa k t o d stą p ie n ia od sw y ch z a m ie rze ń n a jw ię k sz e j p o tę g i g o sp o d a rc z e j i p o lity c z n e j, z p o w o d u n ie o d p o w ie d ­ niego p rz y g o to w a n ia w p o w ietrz u .

H e g em o n ia „k ró lo w ej m ó rz " o k a z a ła się b e z siln a w ob liczu p o ­ tęgi a e ro n a u ty c z n e j M ussoliniego. D e m o n s tra c ja an g ielsk ich e s k a d r m o rsk ich nie w y w a rła sp o d z ie w a n e g o n a c isk u n a p o lity k ę W łoch.

M u sso lin i d o b rz e o c e n ia ją c p o ło żen ie , w ied z ia ł, że za p o m o cą sw ego lo tn ic tw a m oże staw ić czoło A n g lik o m i że u m ie ję tn ie i śm iało p r o ­ w a d z o n a d z ia ła ln o ść lo tn ic z a p rz e c iw an g ielsk im e s k a d ro m i bazom m orskim , z a p e w n i W ło ch o m o siąg n ięcie celów .

Z w ycięstw o W ło c h w p o lity c e kolonialnej*, ja k ró w n ież w w o jn ie a b isy ń sk ie j, z a w d z ię c z a ją W ło si p rz e d e w sz y stk im ro z s ą d n e j opiece n a d lo tn ic tw em od sz e re g u lat.

R e w e la c y jn a zm ian a w p ro w a d z e n iu w o jn y k o lo n ia ln e j, rozb icie w o jsk a ab isy ń sk ieg o i o p an o w an ie ta k o lb rzy m ich o b sza ró w w s to s u n ­ kow o k ró tk im czasie nie b y ło b y do p o m y śle n ia bez pom ocy w o jsk a p o ­ w ietrzn eg o .

P a n o w a n iu im p e riu m W ie lk ie j B ry ta n ii n a d k o n ty n e n ta m i i o c e ­ a n a m i z a g ro z ił n o w o czesn y cz y n n ik w ojsko w o p o lity c z n y — lotnictw o- Z a s a d a „T w o p o w e rs s ta n d a r d " p r z e s ta ła istn ie ć w ob liczu sam ej flo ­ ty p o w ie trz n e j sow ieckiej (5000 do 6000 sam o lo tó w ). P o lity c z n a k lę sk a A n g lii w obec W ło ch u św ia d o m iła ją, że siln e w ojsko p o w ie trz n e je s t dziś k lu cze m w p ły w ó w na p o lity k ę m ię d z y n a ro d o w ą . O c en iła d o b rz e sw e n ie p e w n e p o ło ż e n ie w obec p o tęg i lo tn ic tw a i już w ro k u 1936 z a c z ę ła g w a łto w n ie i p o śp ieszn ie, u rz e c z y w istn ia ć sze ro k i p ro g ra m d o z b ro je n ia się w p o w ie trz u , a b y z re h a b ilito w a ć w p rz y sz ło śc i, z a ­ ch w ia n ą d o ty c h c z a so w ą p o w a g ę w św iecie p o lity czn y m .

A n g lia p o w ię k sz y ła s ta n licze b n y lo tn ic tw a m e tro p o lii w ro k u 1936 w ięcej niż o 5 0 % — z 53 e s k a d r n a 80, a z a m ie rz a o siąg n ąć 129 e s k a d r. W o sta tn im ro k u zb u d o w an o 50 n ow ych lotnisk. W e d łu g p o w ie d z e n ia G o e rin g a, N iem cy od r. 1935 są z d e c y d o w a n e osiąg n ąć ró w n o w ag ę sił p o w ie trz n y c h A n g lii i F ra n c ji, z a s trz e g a ją c sobie p o ­ w ięk sz en ie z b ro je ń w te j m ierz e co S ow iety.

(3)

. 1/37, str. 5, wiersz 11 od góry:

jest: organizowanie sowieckich baz winno być: organizowanie nowych baz

R e d a k c j a .

(4)
(5)

R e o rg a n iz a c ja p rz e m y s łu lotniczego W ielk iej B ry ta n ii ze w z g lę ­ d u n a o b ronność k ra ju i o lb rzy m ie z b ro je n ia się w ro k u 1936 — p o d z i­

w u g o d n y w y siłek — sk ło n iły N iem cy, J a p o n ję i W ło ch y do p o k rz y ­ żo w an ia go p rz e z p o ro z u m ie n ie n iem ieck o -ja p o ń sk ie . B lok p rz e c iw k o m u n isty c zn y je st z je d n e j s tro n y ro z sz e rz e n ie m ry n k u d la n iem iec­

kiego p rz e m y s łu lotniczego, z d ru g iej p o d n iesien iem w a rto ści o b ro n ­ nej w p o w ie trz u Ja p o n ii. T okio je s t d la lo tn ik a sow ieckiego łatw iej o siąg aln e, niż d la lo tn ik a jap o ń sk ieg o M oskw a z M an d ż u rii. L o tn ic t­

w o sow ieckie m a o lb rz y m ią p rz e w a g ę n a tu r a ln ą n a d Ja p o n ią . P o ­ ż y c zk a n iem ieck a w p o sta c i now oczesnego s p rz ę tu lo tn iczego i m a te ­ ria łó w w o jen n y c h z m ierza do rów now ag i sił p o w ie trz n y c h n a D alek im W schodzie. O b ro n a w sp ó ln y ch in te re só w B erlin a, Tokio, R zy m u je st g ro ź b ą n a ro d ó w nie p o s ia d a ją c y c h suro w có w p rz eciw k o n a jp o tę ż ­ n ie jsz y m p o siad ac zo m . U rz e c z y w istn ie n ie w sp ó ln eg o d z ia ła n ia je d n o ­ cześn ie w k ilk u p u n k ta c h m oże p o sta w ić A nglię, m a ją c ą in te re sy na w szy stk ich k o n ty n e n ta c h i m orzach, w p o ło żen iu nie do p o z a z d ro s z ­ czen ia i m oże być p o c z ą tk ie m ko ń ca p a n o w a n ia n a d św iatem .

Co by się stało , g d y b y siła p o te n c ja ln a w p o w ie trz u nie g ro z iła c a ły m sw oim cię ż a re m i sw oim i m ożliw ościam i n iszczy cielsk im i s to ­ licom : L ondynow i, P a ry ż o w i, B erlino w i, R zym ow i i t. d .? W z ro z u ­ m ieniu tego now ego cz y n n ik a w w o jn ie w id zim y d ą ż e n ie do u g ru p o ­ w a n ia sił lo tn ic zy ch p a k ta m i lotn iczy m i w E u ro p ie. U g ru p o w an ie sił lo tn ic zy ch ro z p o c z ę te w ro k u 1935 d o p ro w a d z iło w ro k u 1936 do p a k tu lotniczego franco-sow ieckiego. S ow iety w y k o rz y s ta ły to do ro zw in ięcia sze ro k iej p ro p a g a n d y k o m u n isty c zn ej n a za ch o d zie dla p o d k o p a n ia sił n a c jo n a listy c z n y c h . R u so filsk a p o lity k a F ra n c ji o d ­ b iła się k ry ty c z n ie n a jej zd ro w ej p o lity c e w e w n ę trz n e j. K o m in tern u z y sk a ł n a za ch o d zie E u ro p y m o cn iejszy g ru n t p o d nogam i i w y w o łu je g łęb okie w strz ą s y w z a g a d n ie n ia c h g o sp o d a rc z y c h i sp o łecz n y ch F r a n ­ c ji i H iszp an ii. O słab io n e stan o w isk o p o lity c z n e F ra n c ji p rz e z n is z ­ czycielskie w p ły w y sow ieckie w y k o rz y s ta ła I I I R zesz a (o k u p a c ja N a d re n ii).

B y n a le ż y c ie ocenić p rz y c z y n y n iebezpieczneg o d o św iad c zen ia F ra n c ji i A n g lii p rz e z w ciągnięcie R o sji do p o lity k i e u ro p e js k ie j, n a ­ le ż y sobie p rz y p o m n ie ć n ie k tó re w y p a d k i, o św ie tla ją c e d z isie jsz y sta n lo tn ic tw a sow ieckiego, a ogłoszone w ró ż n y c h cz aso p ism a ch lo tn ic zy ch p rz e z fra n c u sk ic h inżynierów , k o n s tru k to ró w i p rz e d s ta w ic ie li p r z e ­ m y słu lotniczego (B reguet, W ib a u lt). W w y n ik u sw ych w izy t o c e ­ n ia ją oni sto su n ek w ytw ó rczo ści p rz e m y s łu lotniczego sow ieckiego do n iem ieckiego i fran cu sk ieg o ja k 100 do 60 do 40, H a sło S ta lin a i W o ro sz y ło w a ,,K to je st siln y w p o w ietrz u , je s t siln y w sz ę d z ie ” ,

(6)

w iern ie u rz ecz y w istn io n o . W y d a jn o ś ć p ro d u k c y jn ą p rz e m y s łu l o t ­ niczego sow ieckiego o c e n ia ją n a 5.000 sam o lo tó w roczn ie. F a b ry k a 22 z a tr u d n ia ją c a 25.000 ro b o tn ik ó w w y k o n a ła o sta tn io k ilk a s e t sa m o ­ lo tó w d w u siln ik o w y ch niszczy cielsk ich , m a ją c y c h w p rz y b liż e n iu szy bkość 400 km /go dz. W y d a jn o ś ć p ro d u k c y jn a te j fa b ry k i m a w y ­ nosić 4 sa m o lo ty d ziennie.

W N iżn im N o w g o ro d zie w y ró b d zien n y m a w yn osić 5 n o w o c zes­

n ych sam o lo tó w m yśliw skich. O becnie b u d u ją ta m s e r y jn e c z te ro - silnikow e 20- do 3 0 -ton ow e sa m o lo ty n iszczy cielsk ie. W p rz e m y śle lo tn iczy m sow ieckim z a tru d n io n a m a być około 10 ra z y w ięk sz a ilość robotników , a w y d a jn o ść p ro d u k c y jn a m a by ć około 20 ra z y w ięk sza niż fra n c u sk a . S ow iecki p rz e m y sł lo tn ic zy m a być d o sto so w an y do w y tw ó rc zo ści m aso w ej, k tó ra p rz e w y ż sz y p ro d u k c ję w szy stk ich in ­ ny ch n a ro d ó w e u ro p e jsk ic h , p r z y czym m a być z a tru d n io n a w ielk a ilość lu d z i n ie z d o ln y c h do słu ż b y fro n to w ej (p rz e d e w szy stk im k o ­ b ie ty ). O p rz y p u s z c z a ln y c h liczb ach obecnego s ta n u z b ro je n ia p o ­ w ietrz n eg o R o sji nie trz e b a w sp o m in ać, bo ju ż p o d a n e fa k ty w y su w a ją d z isia j p o tę g ę lo tn ic tw a cz erw o n eg o n a czołow e stan o w isk o ś w ia ta i n ie w iadom o jeszcze, ja k i w p ły w lo tn ic tw o sow ieckie w y w rze n a p o ­ lity k ę m ię d z y n a ro d o w ą w n a jb liż s z e j p rz y sz ło śc i. Ł atw ie j te ra z z r o ­ zum ieć p o d s ta w y zb liże n ia F r a n c ji i A n g lii do R osji.

Żywo in te re s u ją się w sz y stk ie n a ro d y b ra to b ó jc z ą w a lk ą w H is z ­ pan ii, gd y ż m a o n a n ie ty lk o c h a ra k te r z a b u rz e ń w e w n ętrzn y c h , ale za k u lisa m i je s t ró w n ież w a lk ą k o m in te rn u p rz e c iw n ac jo n a liz m o w i o tw ie rd z ę n a za ch o d zie. A n g lia z a c h o w a ła d o ty ch cz as ro lę n ie z d e ­ c y d o w a n ą i w y c z e k u ją c ą . N ie o k a z a ła sk ło n n o ści do fa szy zm u an i do kom unizm u. K ie ro w a ła się d o ty ch cz aso w y m i sw oisty m i cz y n n ik a m i sp o łecz n o - g o sp o d arczy m i, m a ją c y m i cechy a u to n o m iczn e i za le żn y m i je d y n ie o d p rz e k o n a ń lib e ra ln o -d e m o k ra ty c z n y c h . M yśl ta uw aża, że n ie sto so w n e b y ło b y o d o so b n ien ie R o sji S ow ieckiej i w y łą c z e n ie jej z g ry p o lity k i m ię d z y n a ro d o w e j, g d yż m oże o na być u ż y te c z n a w p o su n ię c ia c h A n g lii n a M o rz u Ś ró d z ie m n y m lub n a D a le k im W sc h o ­ dzie.

R z ą d lo n d y ń sk i nie żyw i sy m p a tii do H isz p a n ii jak o do czerw o nego o ś ro d k a n a m o rzu Ś ró d ziem n y m . S ta n o w cz e p rz e c iw sta w ie n ie się A n g lii z a sa d o m b lo k a d y w y b rz e ż y h isz p a ń s k ic h i p o ś re d n ie u m o ­ żliw ienie R o sji ła m a n ia z a s a d n ie in te rw e n c ji je s t d z ia ła n ie m nie p r z e ­ ciw rz ą d o w i gen. F ra n c o , lecz w a lk ą A n g lii o w olność n a m o rzach , w a lk ą o heg om onię n a m o rzu Ś ródziem ny m .

C zerw o n a p o tę g a p o w ie trz n a je s t p o w o d e m zb liże n ia F ra n c ji do Z. S. S. R. P a k t lo tn ic zy fran cu sk o -so w ie ck i d a je je d n a k F ra n c ji

(7)

w ięcej o bow iązków niż k orzyści. Z o b o w iązu je ją do w z ajem n ej p o ­ m ocy lo tn ic zej w ra z ie k o n flik tu .

T rz e b a się je d n a k liczyć z tym , że lo tn ictw o sow ieckie w ra z ie w o jn y b ęd z ie zm u szo n e trz y m a ć s tra ż nie ty lk o n a fro n cie e u r o p e j­

skim , lecz i n a D a le k im W sch o d zie, gdzie sy s te m a ty c z n e p rz e n ik a n ie J a p o n ii n a k o n ty n e n c ie a z ja ty c k im co raz b a rd z ie j się w zm acnia. O d ­ leg ło ść ty c h dw óch fro n tó w lic z ą c a oko ło 10.000 km w y m ag a p o d z ia łu sow ieckich sił lotniczych, g d y ż u życie ich n a obu fro n ta c h je d n o c z e ­ śn ie je s t p rz y d z isie jsz y m sta n ie tech n ik i jeszc ze niem ożliw e.

P o lity k a p rz e c iw w ło sk a A n g lii p o d c z a s w o jn y a b isy ń sk ie j, z b li­

żen ie w o jsk o w e F r a n c ji z R o sją , o rg a n iz o w an ie sow ieckich b az lo tn i­

czych w M u n k aczu , U ż h o ro d zie, K oszycach, B ra ty sła w ie , O łom uńcu, B rn ie-M o raw sk im , P a rd u b ic a c h , L ibercu, P ra d z e , P ilz n ie , K a rło w y ch V a rach , C hebie, B u d ziejo w ica ch i Ig ław ie (sow iecki d zien n ik „N a S tr a ż e " z 30 X ), k o n fe re n c ja p rz e d s ta w ic ie li lo tn ic tw a F ra n c ji (M in i­

s te r C ot), R u m u n ii (p o d s e k re ta rz lotn. C a ra m fil) i k o m isa rz y lo t­

n ictw a sow ieckiego w P ra d z e , o rg a n iz a c ja lo tn ic zy ch linii k o m u n ik a ­ cy jn y ch , M oskw a, B ria n sk , K ijów , J a s y , C lu j, U ż h o ro d , P r a g a (2500 km ) — to s ą w sz y stk o fa k ty , k tó re sp o w o d o w a ły zb liże n ie p o lity c zn e i w o jsk o w e m ięd zy W ło c h a m i a N iem cam i. (W z a je m n e w izy ty o c h a ­ ra k te rz e w ojsk ow ym n a c z e ln y c h w ła d z lo tn ic tw a n iem ieck iego i w ło s­

kiego w B e rlin ie i R zy m ie). N o w o u tw o rzo n e p u łk i lo tn ic ze w A u s trii z p ra w ie w y łą c z n y m sp rz ę te m w ło sk im (C ap ro n i) s ą ty lk o re a k c ją i w zm o cn ien iem w o jsk a p o w ie trz n e g o W ło c h n a p ó łn o c y i p ó łnocnym - w schodzie.

R ok 1936 w y k o rz y s ta ła I I I R z e sz a do sy ste m a ty c z n e g o i g o rą c z ­ kow ego w y k o n y w a n ia sw ego p ro g ra m u ro z b u d o w y flo ty p o w ie trz n e j.

W w y d a rz e n ia c h m ię d z y n a ro d o w e j p o lity k i lo tn ic zej g o d n a uw agi je s t re g u la rn o ść , z ja k ą lin ię k o m u n ik a c y jn ą E u ro p a — A m e ry k a P o ­ łu d n io w a o b słu g iw a ły lo tn ic tw o k o m u n ik a c y jn e fra n c u sk ie i n iem iec­

k a L u fth a n sa . T a o s ta tn ia u ż y w a ła n a te j lin ii o p ró c z sam o lo tó w ta k ż e Z epp elin ó w . W ło ch y , k tó re w ro k u 1935 w y k o n y w a ły ró w n ież lo ty p ró b n e n a ty m szlak u , w y c o fa ły się z ty c h zaw odów , sk ie ro w u ją c c a ły sw ój w y siłe k do A fry k i w sch o d n ie j.

N iem cy są je d y n y m n a ro d e m , k tó ry u ży w a z d o d a tn im w ynikiem n a lin ia ch k o m u n ik a c y jn y c h p ró c z sam o lo tó w ta k ż e sterow ców . M a ją te ra z now ego o lb rz y m a w b u dow ie, Z e p p e lin 130, k tó ry p rz e w y ż sz a w ro z m ia ra c h Z e p p e lin a 129.

P a n -A m e ric a n A irw a y s w y k o ń c z y ły s w o ją p ra c ę w o sta tn ic h l a ­ ta c h i o tw o rz v łv re tiu la rn a k o m u n ik a c ie n rz e z O c ean W ielk i, łą c z ą c ą

(8)

A m ery k ę z A z ją i A u s tra lią . J e s t to je d e n z n a jw ię k sz y c h w yczynów w d zied z in ie lo tn ic tw a w ro k u 1936.

P rzy g o to w a n o s ta łą k o m u n ik ację m ięd zy E u ro p ą a A m e ry k ą p rz e z p ó łn o cn y A tla n ty k . D la e k s p lo a ta c ji linii A n g lia — N .Y ork z a ­ w a rto um ow ę m ięd zy to w a rz y stw a m i lotniczym i angielsk im i i a m e r y ­ kańskim i. Niefzależnie od tego, niem ieck a L u fth a n sa u k o ń c z y ła sa m o ­ dzieln e p ró b y i p rz y g o to w a n ia do zo rg an izo w a n ia linii lo tn iczej B e r ­ lin — N .Y ork. D w a w o d n o p łato w c e D o rn ie r Do 18 z siln ik am i D iesel J u n k e rs Ju m o 205 w y k o n a ły 8 p rz e lo tó w p rz e z A tla n ty k m ięd zy A zor ra m i i N. Y orkiem w re g u la rn y m ro z k ła d z ie k o m u n ik acy jn y m z sz y b ­ ko ścią p o d ró ż n ą 200 km godz. N iem cy p la n u ją n a w iosnę 1937 d ru g ą serię d o św iad c zeń n a ty m szlaku, by w jesieni o tw o rz y ć re g u la rn ą k o ­ m u n ik ację p o cz to w o -to w aro w ą (B erlin — N .Y ork w 48 go dzin ). S il­

niki D iesla u ży w a n e w ty ch p ró b a c h z d a ły egzam in spraw n o ści, p r a ­ co w ały k a ż d y n a 33.000 k ilo m e tró w bez za rz u tu , p rz y czym o sz c z ę d ­ ność śro d k ó w p ę d n y c h do silnikó w b en zynow ych m a w ynosić 3 0% .

Je d n o c z e śn ie w y k o n ał Z ep p e lin 129 (H in d en b u rg ) m ięd zy F r a n k ­ fu rte m a L a k e h u rst (N. Y ork) 10 p rz e lo tó w w obydw óch k ieru n k a ch , p rz ew o żą c 1309 p ła c ą c y c h p a sa ż e ró w . Z ep p e lin 129 w y k o n a ł p rz y ty ch p o d ró ż a c h 250.000 km lo tu z p rz e c ię tn ą szy b k o ścią p o d ró ż n ą 130 km /godz., p r z y czym p rz e lo ty A tla n ty k u w k ie ru n k u zach o d n im w yn o siły p rz e c ię tn ie 66 godzin, a w k ie ru n k u w scho dn im śre d n io 55 godzin.

U p a ń stw o w ie n ie fran cu sk ieg o p rz e m y słu lotniczego, k tó re z n a ­ la z ło sze ro k ie echo i sp rz e c iw fra n c u sk ie j p ra s y fachow ej, je st p r a w ­ do p o d o b n ie n a stę p stw e m w izy ty k o m isji tech n ic zn ej w fa b ry k a c h lo tn iczy ch w R osji, a nie je s t sp o w o d o w an e zm ian am i k ie ru n k u p o li­

ty czn eg o w e w n ą trz F ra n c ji. U p a ń stw o w ie n ie p rz e m y s łu lotniczego we F ra n c ji, gdzie p rz e m y sł p o w s ta ł i u trz y m y w a ł się ty le la t z in ic ja ty ­ w y p ry w a tn e j, b ęd z ie cięż k ą o p e ra c ją , w y m a g a ją c ą w iele p ra c y ; d o ­ św iad czeniem , k tó re m oże o siąg n ąć n ie fo rtu n n e w yniki.

Z a m ia r z u p e łn e g o ro z w ią z a n ia istn ie ją c y c h o rg a n iz a c y j p rz e m y ­ s łu lotniczego p rz e z m in istra C o ta i z b u d o w an ia n a ich g ru z ach n o ­ wego, z w y b ra n iem ty lk o ty ch części, k tó re się n a d a ją , ze w z g lęd u na ob ro n n o ść p a ń stw a do p rz e b u d o w y p rz e m y s łu up ań stw o w io n eg o je st p o m y słem zd row ym , b o głów nym o d b io rcą je s t p ań stw o .

Z u p ań stw o w io n eg o p rz e m y s łu lotniczego ch cą F ra n c u z i stw o ­ rz y ć o rg a n iz a c ję w y tw a rz a ją c ą w e d łu g p o trz e b zbiorow ych, z a p e w n ia ­ ją c ą o dbiorcom n a jw y ż sz ą w a rto ść p ro d u k c ji p r z y n ajw ię k sz e j ek o ­ nom ii.

P o g lą d , że n ie m o ra ln e je st bo g acen ie się z g ro sza p u blicznego

(9)

M ryznaczonego n a o b ro n ę p a ń stw a , je st słu szn y , lecz g dzie le ż y g ra u n ica n iem o ra ln o śc i, k tó re j k o n se k w e n tn ie p o w in n o się p rz e s trz e g a ć ? In ic ja ty w a i p r a c a zd o ln eg o i g en ialn eg o k o n s tru k to ra m usi być u z n a ­ na, m usi b y ć w y ró żn io n a, a p rz e m y sł bez z d ro w ej k o n k u re n c ji p r z e ­ s ta je ta n io i d o b rz e p ro d u k o w a ć . J e ś li się u d a m in istro w i C otow i p r z e ­ p ro w a d z ić to d o św ia d c z e n ie bez w iększego p rz e s ile n ia d la lo tn ic tw a fran cu sk ieg o , to d o k o n a on w ielkieg o d zieła .

N a sz a p o lity k a lo tn icza, k tó ra się o b ra c a d o ty ch cz as w ra m a c h n a sz y c h in te re só w w E u ro p ie , to ro w a ła sobie w ro k u 1935 d ro g ę p o za k o n ty n e n t e u ro p e jsk i. S ta ło się to d zięk i in ic ja ty w ie P o lsk ic h Linii L o tn iczy ch ,,L O T “ , k tó re z o rg a n iz o w a ły i o b słu g u ją k o m u n ik a c ję lo t­

n iczą do P a le s ty n y . O p ró c z tego ro z s z e rz y ła się n a s z a sieć k o m u n ik a ­ c y jn a n a p ó łn o c n y - zach ó d , a p o czy n io n o w szelk ie p ra c e p rz y g o to ­ w aw cze d la p o łą c z e n ia P o lsk i z W ło ch am i.

E k s p a n s ję n a sz e j k o m u n ik acji lo tn ic zej n a le ż y p o w itać z r a d o ­ ścią, g d y ż w zm acn ia n a s z ą sty czn o ść g o s p o d a rc z ą n a te re n ie m ię d z y ­ n aro d o w y m .

C h a ra k te r d z isiejsze g o w o jsk a lo tn ic zeg o zm ien ił się w la ta c h o statn ich . D o w o jsk a lo tn iczeg o w liczyć n a le ż y d z isia j nie ty lk o lo t­

n ictw o w ojskow e, lecz c a ły w ielk i a p a ra t, k tó ry p r a c u je zaw odow o i niezaw o d o w o w a e ro n a u ty c e k ra ju . Z alicz y ć tu dziś trz e b a k a ż d e g o p ra co w n ik a, od n iew y k w alifik o w an eg o ro b o tn ik a do in ż y n ie ra k o n ­ s tru k to ra , z a tru d n io n e g o w p rz e m y ś le lotn iczym , k a ż d e g o p ilo ta s p o r­

tow ego lub p ilo ta szybow cow ego, la ta ją c e g o z w ła s n e j in ic ja ty w y ty lk o d la w ła sn e j p rz y je m n o śc i. T rz o n e m w o jsk a lo tn iczego je st dziś sa m o lo t n iszczy cielsk i. P rz e p ro w a d z a ją c a n a liz ę now o czesn eg o w o jsk a lo tn ic zeg o stw ie rd z ić n a le ż y siln ą sk ło n n o ść w k ie ru n k u s ta n d a r y z o ­ w a n ia s p rz ę tu lo tn ic zeg o w ce lu u m o żliw ien ia m asow ej w y tw ó rczo ści s e ry jn e j. W id z im y to w y ra ź n ie w z a o p a trz e n iu w o jsk a sow ieckiego, w łoskiego i niem ieckiego. P rz e w a ż a w nich dziś lek k i 2- do 3 -siln ik o w y sam o lo t tra n s p o r to w y z c ię ż a re m u ż y te c z n y m p o n a d 1 to n a, o p ro m ie ­ niu d z ia ła n ia p o n a d 2000 k m lu b z c ię ż a re m u ż y te c z n y m 2 do 3 ton, o p ro m ie n iu d z ia ła n ia p o n a d 100 km , z szy b k o śc ią m ię d z y 400 — 500 km /godz., n a d a ją c y się w u ży c iu p ra w ie do w sz y stk ic h z a d a ń z w ią z a ­ n ych z o b ro n ą k ra ju .

P rz e w a g a sa m o lo tu m y śliw sk ie g o — szy b k o ść — p r z e s ta ła p r a ­ w ie istn ieć. In ic ja ty w ą w w alce p o w ie trz n e j je s t szybkość, k tó ra p o ­ z w a la n a d o k o n an ie ro z p o c z ę c ia i p rz e rw a n ia w a lk i w chw ili k o rz y s t­

nej d la n a c ie ra ją c e g o . M a sz y n a szy b sz a n a c ie ra n a p o w o ln ie jsz ą i m a z aw sze m ożność w y c o fan ia się z p o la o s trz a łu sa m o lo tu p o w o ln ie j­

szego. S zybko ść lek k ieg o sa m o lo tu niszczy cielsk ieg o zb liż a się d zisiaj

(10)

b a rd z o do szy b k o ści sa m o lo tu m yśliw skiego. S p o w o d o w ało to z n a c z ­ ne o g ra n ic zen ie w u z b ro je n ia c h p o k ła d o w y c h lekkiego sam o lo tu n i­

szczycielskiego, na k o rz y ść p o w ięk sz en ia w łaśc iw eg o c ię ż a ru u ż y ­ tecz n eg o (p ro m ień d z ia ła n ia i bom by).

E u ro p e js k i p rz e m y sł lo tn ic zy d o ró w n a ł częściow o w ro k u 1936 p rz e w a d z e , ja k ą m ia ły k o n s tru k c je a m e ry k a ń sk ie , z t ą ró żn icą, że k o n s tru k c je e u ro p e jsk ie w lo tn ic tw ie cyw iln ym m a ją n a d a l cechy sa m o lo tu w ojskow ego, p o z w a la ją c e p o m a ły c h p rz e ró b k a c h n a u życie ich jak o sam o lo tó w do o b ro n y p a ń stw a . C a ły s p rz ę t n iem ieckieg o lo t­

n ictw a cyw ilnego (sa m o lo ty k o m u n ik a c y jn e i steró w ce) — to ty p y u ż y w a n e w w o jsk u , k tó re w ra z ie p o trz e b y m a ją w n a jk ró ts z y m czasie 100"/o w a rto śc i b o jo w ej. P o d y k to w a ła to p o trz e b a o szczęd n o ści b u d ż e tu i s ta ły w z ro st z b ro je n ia się E u ro p y w p o w ietrz u .

R e k 1936 b y ł ro k iem w ielkiego p o s tę p u w k ie ru n k u p o le p sz a n ia w ła sn o śc i a e ro d y n a m ic z n y c h sa m o lo tu sportow ego.

C ztero o so b o w e sa m o lo ty tu ry s ty c z n e o siln ik a c h m ocy 180 K M m a ją n a p rz e s trz e n ia c h 1000-k ilo m etro w y ch szy b k o ść ś re d n ią p o n a d 300 km /godz. To z n a czn e p o le p sz e n ie w łasn o śc i a e ro d y n a m ic z n y c h sa m o lo tu sp o rto w e g o nie ro z w ią z a ło jeszcze z a g a d n ie n ia tan ieg o la ta n ia i u d o s tę p n ie n ia sa m o lo tu sze ro k iem u sp o łe c z e ń stw u . C en a no w o ­ czesn eg o sa m o lo tu sp o rto w e g o z a o p a trz o n e g o w no w o czesn e p r z y ­ r z ą d y a e ro n a w ig a c y jn e do ślep eg o p ilo ta ż u , ra d io g o n io m e trii i t. d, o b ra c a się n a d a l w g ra n ic a c h 50.000 zł, sum ie n ie o sią g a ln e j d la k lu ­ bów lotniczych , nie m ów iąc już o o sobach p ry w a tn y c h .

N a d z ie ja ro z w ią z a n ia z a g a d n ie n ia w d zied z in ie lo tn ic tw a p o p u ­ larn e g o , n a m otoszy bow cach, ró w n ież nie d o c z e k a ła się s p e łn ie n ia w ro k u 1936. W y k o n a n o w p ra w d z ie sze reg p ró b m niej lub w ięcej u d a ły c h , k tó r e n as m oże już w ro k u 1937 d o p ro w a d z ą do u rz e c z y ­ w istn ie n ia tego m a rz e n ia k aż d eg o lo tn ik a, la ta ć n ie z a le ż n ie o d nikogo, n a sw ój w ła sn y ra ch u n ek .

R ok 1936 o d z n a c z a ł się w y ra ź n y m w z ro ste m szyb ko ści sa m o lo ­ tów s e ry jn y c h śre d n ie g o to n a ż u w p o ró w n a n iu z sam o lo tam i s e r y j ­ nym i jed n o sied z en io w y m i i sam o lo tam i ciężkiego to n a ż u . S zybkość ich je s t b lisk a szybkości re k o rd o w e j sam o lo tó w jed n o sied z en io w y ch .

W y d a rz e n ia p o lity c z n e w y k a z a ły w ro k u 1936 w y b itn e zn a cze n ie silnego lo tn ic tw a d la n a ro d u . H a sło ,,b ą d ź m y siln i w p o w ie trz u " bę dzie m iało co ro k w iększe zn aczen ie. O koliczność, że s p ra w a o rg a ­ n iz a c ji silnego lo tn ic tw a je s t z a g a d n ie n ie m finansow ym , n ie d o w o ­ dzi, ż e b y n a ro d y fin an so w o s ła b sz e nie m o g ły p o s ia d a ć silnego lo t­

nictw a. M usim y z n a le ź ć p o trz e b n e d o tego śro d k i, a nie cz ek ać n a pom oc w ła d z , k tó re p o s ia d a ją ty lk o o g ra n ic zo n e k re d y ty , w s to su n k u

(11)

do n a sz y c h w ielk ich p o trz e b . E n e rg ic z n a in ic ja ty w a i o fiarn o ść p r y ­ w a tn a k a ż d e g o o b y w a te la m ia ła b y tu w ielk ie p o le do p o p isu . D użo m ogą tu zro b ić o rg a n iz a c je i o śro d k i lotnicze, w y k o rz y s tu ją c b a rd z o p rz y c h y ln e stan o w isk o n aszeg o s p o łe c z e ń s tw a d la m y śli lo tn ic zej.

K to m a in ic ja ty w ę , je d n o ść i k arn o ść, b ęd z ie siln y w p o ­ w ietrzu!

P ł k . P erini Camillo.

W N IO S K I Z W O JN Y W Ł O S K O -A B IS Y Ń S K IE J.

J e d e n z n a jw y b itn ie js z y c h p is a rz y w o jsk o w y ch d o b y o becn ej, a u ­ to r s z e re g u d z ie ł o św iato w e j sław ie, gen. w o jsk a b ry ty js k ie g o F u lle r, b y ł k o re s p o n d e n te m w o je n n y m w czasie o s ta tn ie j w o jn y w A bisynii.

N a p o d s ta w ie teg o p isz e on książk ę, k tó re j je d e n z ro z d z ia łó w w y d ru ­ ko w an o w n -rz e 96 A rm y O rd a n c e . S tre śc im y go w fo rm ie w n io ­ sków.

1. T a k t y k a obu s tro n w ałczą cyc h . Żeby zro zu m ieć p rz e b ie g d z ia ­ ła ń i ich w y n ik — p isz e a u to r — n a le ż y się z a p o z n a ć z ta k ty k ą obu stron. J e s t ona z w ią z a n a z tr a d y c ją d an e g o n a ro d u , n ie z a le ż n ie od s to p n ia jego cy w iliza cji. In n y m i słow y, je s t ra c z e j w y n ik iem d o ­ św ia d c z e n ia z o sta tn ie j w o jn y , niż z a sto so w a n ie m się do w s p ó łc z e s n e ­ go u z b ro je n ia .

P o d o b n ie d o in n y ch w o jsk , w o jsk o w ło sk ie b y ło p rz e s ią k n ię te

;.tr a d y c ją b a g n e tu " a a b isy ń sk ie — „ tr a d y c ją w łó cz n i". O b y d w a są jed n ak o w e, bo w y m a g a ją zm aso w an ia łu d zi. D la te g o o b y d w a są n ie ­ b ez p ie czn e w cz asie w o jn y g ó rsk iej, g d y ż n a r a ż a ją m a sy n a d z ia ła ­ n ie p o cisk ó w n ie p rz y ja c ie ls k ic h .

O tó ż W ło si, p r z y p is u ją c sw ą k a ta s tro f ę p o d A d u ą w r. 1896 r o z ­ p ro sz e n iu sw ych o d d z ia łó w n a k o lu m n y , s to s u ją od p o c z ą tk u w o jn y r. 1935 sk u p ien ie je d n o ste k .

A b isy ń c z y c y zaś, o p ie ra ją c się n a d o św ia d c z e n iu z te jż e bitw y, s to s u ją to sam o. Z a p o m in a ją je d n a k ż e , że w ów czas n ie p rz y ja c ie l nie m iał jeszc ze ta k p o tę ż n e j b ro n i p rz e c iw m asom , ja k ą dziś je s t k a r a ­ b in m aszynow y.

Z d an ie m a u to ra , W ło s i b y lib y p o s tą p ili zn a czn ie ro z s ą d n ie j, g d y ­

(12)

b y w o sta tn ie j w o jn ie u ż y w a li m a ły c h kolum n, śc ią g a ją c y c h n a sie ­ bie m asy A bisy ń czy k ó w . M ogliby sobie b y li śm iało n a to pozw olić, m a ją c now o czesn e u z b ro je n ie , p o z w a la ją c e im bić d z ie się c io k ro tn ą p rz e w a g ę lic z e b n ą h o rd ab isy ń sk ich .

M ożliw e, że p o z a sm u tn y m d o św ia d c z e n ie m z b itw y w r. 1896 p o d A d u ą , n a ta k ty k ę w ło sk ą w p ły w a ł b ra k d ró g i n ie d o s ta te c z n e p rz y g o to w a n ie do w o jn y g ó rsk iej.

A b isy ń cz y k ó w a u to r o k re śla ja k o „ a ro g a n tó w " , k tó ry m ła tw e zw ycięstw o z p rz e d 40 la t w y ro b iło b o jo w ą opinię, n a ja k ą n ie za- słu g u ją .

D z isiaj m a ją c do cz y n ie n ia ze św ietn ie u z b ro jo n y m w o jsk iem w łoskim , A b isy ń c z y c y p o w in n i b y li rozum ieć, że o rg a n iz u ją c się i szk o ląc n a w zó r e u ro p e jsk i, źle n a ty m w y jd ą , g d y ż W ło ch o m n ie d o ró w n a ją . W ła śc iw y m spo so b em ich d z ia ła n ia p o w in n y b y ć p la n o w e n a p a d y b a n d a n a w e t p o je d y n c z y c h lu d z i i w w a ru n k a c h w o jn y abi- sy ń sk ie j o b ro n a n a ty m w in n a b y ła po leg ać. A u to r o b ra z u je to n a s tę p u ­

jący m p rz y k ła d e m :

P rz e d s ta w m y sobie ćw ie rć m ilion a lu d z i n iezo rg an izo w a n y ch a n i w y szk o lo n y ch do w o jn y w te re n ie abisyńskim , w s p in a ją c y c h się pó zb o czach w y so k ich gór, z d łu g ą lin ią k o m u n ik a c y jn ą z ty łu . W p ro w a d zim y jak o ich p rz e c iw n ik ó w ty lk o 50.000 tubylcó w , ro z d z ie lo n y c h p rz y p u ść m y n a 200 b a n d , ciągle n a p a d a ją c y c h n a s ła b e p u n k ty , n ig d y n a siln e; d o sk o n a le po in fo rm o w an y ch , g d zie je s t n ie p r z y ja ­ ciel, co robi, czego m u b ra k ; m a ją c y c h w k a ż d y m w ie śn ia k u i w ie ś­

n iaczce sw ego so ju sz n ik a . T e ra z m o żem y sobie w y o b razić, w ja k cię ż ­ kim p o ło ż e n iu b y ło b y te ćw ierć m ilio n a p rz y b y sz ó w z d a le k ie j p ó ł­

nocy.

S ła b o ść ob ro ń có w nie p o le g a ła b y n a ich p r z e s ta r z a ły m u z b r o je ­ niu, bo w y s ta rc z y łb y d o b ry k a ra b in , choćby i nieno w o czesn y , lecz n a z łe j o rg a n iz a c ji z a o p a trz e n ia o ra z b ra k u k arn o ści.

W k a ż d y m ra z ie , m ów i a u to r, obie s tro n y ta k b y ły p o d w ra ż e n ie m b itw y z p r z e d la t 40 p o d A d u ą , że nie w p a d ły n a w ła śc iw ą ta k ty k ę .

A u to r m a w ątp liw o ści, cz y m a rs z a łe k B adoglio, k tó r y p rz y b y ł w p o ło w ie g ru d n ia , m iał z a m ia r zm ien ić d o ty c h c z a so w ą ta k ty k ę . P o ­ m ogło m u p rz e ła m a n ie w ło sk ieg o fro n tu p rz e z A b isy ń cz y k ó w p o d T a- k az e. Z m usiło go to do p rz e jś c ia n a m n ie js z e kolum n y, a A b isy ń c z y ­ ków , p o d w ra ż e n ie m ja k im się z d a w a ło now ej A d u i, do sk u p ie n ia sił.

2. U ż y c ie gazów . A u to r s tw ie rd z a u ży c ie p rz e z W ło c h ó w g a ­ zu m u sz ta rd o w e g o (ip e ry tu ). J e d n a k ż e nie p rz e c iw o sied lo m lu d n o ści cy w iln ej, lecz d o z a b e z p ie c z e n ia s k rz y d e ł kolum n, m a s z e ru ją c y c h p rz e z c ia śn in y górskie, n a p r z y k ła d p o d T em b ien.

(13)

Z am iast w y sy ła n ia na są sie d n ie g rz b ie ty o d d z ia łó w z a b e z p ie c z a ­ jących, w sze lk ie do g o d n e d la A b isy ń cz y k ó w p rz e jś c ia p o p ro s tu ipe- ry to w a n o . D a w a ło to św ietn e w yniki.

3. U ż y c ie lotnictw a. O m a w ia ją c ro lę lo tn ic tw a w łoskiego, a u ­ to r je s t zd a n ia , że nie b y ło ono n a p o c z ą tk u w o jn y w łaściw ie s to so ­ w an e. N ie m o żn a go b y ło u ży w ać do n a p a d ó w p rz e d b itw ą i n a d ro b n e cele, g d y ż o d s tra s z y ło b y to A b isy ń cz y k ó w od sk u p ie n ia się. A u to r z a p a tr u je się n a lo tn ic tw o ja k n a le k k ą i c ięż k ą k a w a le rię . Z ad a n ie lo tn ic tw a le k k ie g o — w y w ia d a ciężkiego — n a p a d y b o m b a rd u ją c e .

L otnictw o lek k ie (w yw iadow cze) p o w in n o w y k ry w a ć n ie p r z y ja ­ ciela. P o w y k ry c iu z a m ia s t o d ra z u w y sy ła ć p rz e c iw n iem u lo tn ictw o b o m b a rd u ją c e , n a le ż y je trz y m a ć w ręk u . N a stę p n ie , m a n e w ru ją c w o j­

skiem ląd o w y m , zm usić n ie p rz y ja c ie la do z a ję c ia n iew y g o d n ej p o ­ zy c ji z tr u d n ą lin ią o d w ro to w ą. P o p o b iciu n ie p rz y ja c ie la , dokończyć zn iszc zen ia p rz e z b o m b ard o w an ie lo tn ic ze n a lin ia ch o dw ro to w y ch .

W ła śc iw e j ta k ty k i W ło si z a c z ę li u ży w ać z p o c z ą tk ie m r. 1936.

P o le g a ła c n a n a d o p u szc zen iu do s k u p ie n ia się d u ży ch sił ab isyń skich, nieo cz ek iw an y m n a ta rc ie m n a nie za p o m o cą sił ląd o w y c h i lo tn ic tw a zm u sze n ie do o d w ro tu p rz e z c iasn e p rz e jś c ia i d o k o ń cz en ie zniszczenia, b o m b a rd u ją c i o s trz e liw a ją c z sam olotów . P r z y k ła d y : B itw a p o d E n d e r tą z ra s e m M u lu g etą, p o k tó re j w czasie pościg u W ło si z r z u ­ cili aż 174 to n y bom b, z a b ija ją c oko ło 5000 A b isy ń cz y k ó w ; b itw a p o d T a k a z e z ra s e m Im ru i t. p.

M im o to A b isy ń c z y c y sw ej ta k ty k i nie zm ienili. J a k o d ow ód — d z ia ła n ie sam ego N e g u sa 31.III, k tó re a u to r o k re ś la po p ro s tu jak o sam o b ó jstw o . D opók i N egus ży ł i b y ł n a c z e le rz ą d u , w o jn a b y je s z ­ cze trw a ła . N ie b ac z ą c n a to, że jego w o jsk o b y ło ju ż p o rz ą d n ie n a d ­ w e rężo n e, n ie sz u k a ł zm ian y sp o so b ó w d z ia ła n ia , a s to su ją c d o ty c h ­ cz aso w ą ta k ty k ę w dn. 31.III. ro z p o c z ą ł n a ta rc ie n a W ło c h ó w p o d M ia Chio. U z y sk a ł n a p o c z ą tk u n a w e t p ew n e p o w o d zen ie. J e d n a k ż e , co b y ło do p rz e w id z e n ia , sta ło się. Z d z ie sią tk o w a n y p rz e z ogień a r ty ­ le rii i k a ra b in ó w m aszy n o w y ch z o s ta ł n a p a d n ię ty p rz e z 70 sam o lo ­ tów . A rm ia z o s ta ła p o b ita i w n ie ła d z ie ro z p o c z ę ła o d w ró t. W d niu 3.IV . n a re s z tk i jej n a p a d ło k o ło je z io ra A sz a n g i 140 sam olotów . W b itw ach ty c h w e d łu g d a n y c h w łoskich A b isy ń cz y cy s tra c ili 20.000 ludzi, w ty m 7000 za b ity ch .

O d tego czasu, z a u w a ż a a u to r, w o jn a w e sz ła w o sob liw y o kres.

T ru d n o bow iem w y g ra ć b itw ę n a o b sz a rz e górskim , a jeszcze t r u d ­ n iej p ro w a d z ić pościg. T u się o k a z a ło in acz ej. P rz y c z y n y tego p ro ste .

1. S to so w an ie p rz e z A b isy ń cz y k ó w z a m ia st p a r ty z a n k i s k u p ie ­ nia o d d z ia łó w d a w a ło św ietn e cele d la lo tn ic tw a b o m b ard u ją ceg o .

(14)

2) Ł atw o ść n a p a d ó w lo tn ic zy ch i p o ścig u w te re n ie g ó rz y sty m o k a z a ła się p ra w ie ta k a sa m a ja k w te re n ie o tw a rty m ; nie m ożna t e ­ go p o w ied z ie ć o ż a d n e j in n ej broni.

M ów iąc o p o ścig u za p o m o cą lo tn ic tw a a u to r za zn ac za, że s z y b ­ kość jego o k a z a ła się 100 ra z y w ięk sza niż za p o m o cą k a w a le rii. N a dow ód p rz y ta c z a zag o n w d n iu 14.IV. d w u d z ie stu dw u sam o lo tó w n a A d d is A bebę, k tó re w 7 godzin p rz e le c ia ły oko ło 1100 km . S zybkość z a ś pościgu za p o m o cą k a w a le rii n a w e t w te re n ie o tw a rty m rz a d k o p rz e w y ż sz a 40 k m n a dobę.

P o n a d to , je śli w p o ścig u o d g ry w a jeszcze ro lę s iła lu d z k a , to nie ty le w z n a c z e n iu bojow ym , co a d m in istra c y jn o -g o s p o d a rc z y m . P r z y ­ k ła d . W p o ło w ie k w ietn ia w liczb ie 170.000 robo tn ik ó w , u ż y ty c h do b u d o w y dróg, b y ło 120.000 ż o łn ierzy . A więc, w m ia rę z a s ila n ia k o s z ­ tem fro n tu słu ż b y ty ło w e j, z w ię k sz a ła się zd o ln o ść pościgow a. Bo choć sa m o lo ty o tw ie ra ją d ro g ę w pościgu, d o ich z a o p a trz e n ia są p o ­ trz e b n e sa m o ch o d y cię ż a ro w e .W y n ik a ło b y s tą d , że sam o ch o d y te są

ró w n ież w a żn y m czy n n ik iem p rz y ś p ie s z a ją c y m pościg.

Co do ro li lo tn ic tw a p rz y z a o p a try w a n iu o d d z ia łó w w tru d n y m te re n ie m oże ją zo b razo w a ć m arsz n a D essy. N ie m ożn a b y ło w nim u ży w a ć w ozów siln ikow ych ze w z g lę d u n a ciężki te re n . W ó w czas to k o rp u s e r y tr e js k i liczą cy o k o ło 20.000 lu d zi, w ciągu sześcio dn iow eg o m a rsz u n a o d leg ło ść około 190 km , b y ł ca łk o w ic ie z a o p a try w a n y p rz e z sam o lo ty . N a w e t k o lu m n a ta b o ro w a teg o k o rp u su , w y n o szą ca ok oło 9000 m ułów i w ielb łąd ó w , ró w n ież b y ła z a o p a try w a n a z p o w ie ­ trz a . W ty m ce lu zrzu co n o z sam o lo tó w ok o ło 120 to n z a o p a trz e n ia . A w ięc ty lk o k om binow anie z a o p a trz e n ia z sam o lo tó w z u ży ciem z w ie rz ą t jucznych, o ra z p o zb u d o w an iu dro g i u ży c ie ciężaró w ek , d a ­ w ało m ożność p o su w a n ia się. G ro ź b a g azu m u sz ta rd o w e g o m a rsz te n n ie w ą tp liw ie u ła tw iła i p rz y ś p ie s z y ła .

A u to r p o w iad a , że p o z a ję c iu D e ssy c a łe w o jsk o w ło sk ie z a j ­ m o w ało p ó łk o le d łu g o ści około 2000 km . P rz y jm u ją c , że p ro m ień teg o p ó łk o la w y n o sił około 300— 400 km, co się ró w n a ło p rz e c ię tn e ­ m u zasięgow i lo tn ic tw a b o m b a rd u ją c e g o , c a ły fro n t b y ł p o d w p ły ­ w em d z ia ła n ia teg o lo tn ictw a.

D o jak ieg o sto p n ia w końcu w o jn y lo tn ic tw o z a c z ę ło o d g ry w a ć g ó ru ją c ą ro lę n a d innym i b ro n iam i, a u to r d o w o d z i w sposób n a s tę p u ­ jący. K a ż d a k o lu m n a o d d z ia łó w w łoskich, z m o to ry z o w a n a czy nie, o d g ry w a ła ro lę m ało w ięk sz ą niż za b e z p ie c z e n ie b az lotniczy ch , k tó ­ ry c h w y su w a n ie z a le ż y o d szybkości p o su w a n ia się o d d z ia łó w lą d o ­ w ych. In n y m i słow y, jeże li lo tn isk o m o żn a p o ró w n a ć z b a te ria m i d ział, a sa m o lo ty z po ciskam i, to o d d z ia ły lą d o w e sta n o w ią ty lk o e sk o rtę ch ro n ią c a te lo tn isk a -b a te rie .

(15)

W n io s k i autora.

A u to r p is a ł te n ro z d z ia ł jeszcze p rz e d u k o ń cz en iem w o jn y i d la ­ tego za zn ac za, że jak k o lw iek sk o ń cz y się ta w ojna, je d n o m ożna stw ierd z ić , że je st ona je d n ą z n a jb a r d z ie j p o u c z a ją c y c h , jak ie k ie ­ d y k o lw iek b y ły . W y k a z a ła n ie ty lk o o g ro m n y w p ły w w sp ó łcz esn ej b ro n i w ta k ic h d z ia ła n ia c h , lecz zm ian ę c h a ra k te r u w o je n m ię d z y n a ­ ro d a m i cyw ilizow anym i.

C hociaż u z b ro je n ie u ty c h n a ro d ó w z n a c z n ie się u p o d a b n ia , a le cele d la lo tn ic tw a s ą zn a czn ie o b fitsze z p o w o d u gęsto ści z a lu d n ie n ia . J e ż e li je s t m ożliw e za p o m o cą śro d k ó w chem iczn y ch i bom b o w ielk iej sile w yb u ch u z d e m o ra liz o w a n ie p lem io n górskich , to ty m b a rd z ie j — p rz e lu d n io n y c h m ia st i o śro d k ó w p rz e m y s łu w p a ń s tw a c h cy w ilizo ­ w anych.

M o żna sobie p o sta w ić p y ta n ie — m ów i a u to r — ja k się o d b ęd z ie b itw a m ię d z y b ro n iam i sta ry m i, k tó r e się s p o tk a ją z n a jn o w sz y m i?

C zy N egus, w s p a r ty p rz e z d u że w ojsko s k ła d a ją c e się z e u ro p e jsk ie j k aw alerii, p ie c h o ty i a r ty le rii o z a p rz ę g u ko n n y m , c z u łb y się lep iej niż w s ta n ie d o ty ch cz aso w y m ?

N a to a u to r o d p o w ia d a , że p o d w ielom a w z g lę d a m i c z u łb y się d a le k o g o rzej, g d y ż m ia łb y w ięcej ż o łą d k ó w d o w y ż y w ien ia, a ilość celó w d la lo tn ic tw a zn a czn ie b y w z ro sła.

M o żn a b y w ięc d o jść do w niosków — ciągnie d a le j — że w n a ­ stę p n e j w o jn ie e u ro p e jsk ie j b ro n ią ro z s tr z y g a ją c ą b ędzie lotnictw o.

P o zn iszc zen iu p rz e z nie lo tn ic tw a n ie p rz y ja c ie lsk ie g o , a n a w e t po u n ie sz k o d liw ie n iu go, w sz y stk ie b ro n ie n a ziem i b ę d ą z d a n e n a jego ła sk ę . I im w ięcej ich b ęd zie, ty m b a rd z ie j b ę d ą n a ra ż o n e n a d a lsz e d z ia ła n ie lo tn ic tw a i ty m cięższe b ę d ą sk u tk i te j k a ta s tro f y d la p a ń ­ stw a.

N a le ż y zazn ac zy ć, że te n zn a k o m ity p is a rz w o jsk o w y w sw ych p o g lą d a c h n a ro lę lo tn ic tw a w p rz y s z łe j w o jn ie w c ale n ie je s t o d o ­ sobniony. P o g lą d y jego, zbliżo n e do d o k try n y D o u h e ta z n a jd u ją co ­ ra z w ięcej zw olenników , a w o jn a w ło sk o -a b isy ń sk a p ra w d o p o d o b n ie jeszcze w ięcej ich p rz y s p o rz y .

P p ł k d y p l . w s. s. R u d o w ic z.

(16)

U W A G I O L O T N IC T W IE B O M B A R D U JĄ C Y M .

O sk u tk a c h d z ia ła ń lo tn ic tw a b o m b a rd u ją c e g o d u żo już p isan o, a le m a ło w iad o m o o n au k o w y ch p o d sta w a c h ty ch d z ia ła ń . C elem t e ­ go a r ty k u łu zam ieszczo n eg o w C o ast A r tille r y J o u rn a l 1935 i L uft- w e h r 1936, m a być m ożliw ie k ró tk ie p rz e d s ta w ie n ie z a s a d te c h n ic z ­ n y ch i tak ty cz n y ch , k tó re tw o rz ą p o d s ta w y m eto d d z ia ła n ia n o w o ­ cz esn eg o lo tn ic tw a b o m b a rd u ją c e g o .

L otn ictw o b o m b a rd u ją c e m o żn a o k re ślić jak o ro d z a j siły p o w ie ­ trz n e j, k tó re j g łó w n y m z a d a n ie m je s t n iszcz en ie o b iek tó w n a ziem i i m o rzu p r z y p o m o cy pocisków z rz u c a n y c h z sam olotów .

S iły p o w ie trz n e o k re śla się czasem jak o czy n n ik w sp ó łp ra c y z w o jsk iem i llo tą , d z ia ła ją c y m i d la p o k o n a n ia Oporu n ie p rz y ja c ie l­

skiego. P r z y ty m o k re śle n iu ro z u m ie się, że liczb a o b iek tó w n a p a d ó w z p o w ie trz a p ra k ty c z n ie je s t n ieo g ra n iczo n a . M oże tu chod zić o w ię k ­ sze sk u p ie n ia lud zk ie, fab ry k i, o śro d k i p o lity c z n e , lin ie k o m u n ik a ­ c y jn e i łączn o ści, siły m orskie, o k rę ty h a n d lo w e i w ojskow e, u r z ą ­ d z e n ia s p e c ja ln e i t. p.

N a p a d y na u z b ro jo n e n ie p rz y ja c ie lsk ie o d d z ia ły w o jsk o w e są n a jn ie w d z ię c z n ie js z y m i n a jm n ie j p o ż ą d a n y m sp o so b em u ż y c ia lo t­

n ictw a b o m b a rd u ją c e g o . O d d z ia ły w o jsk o w e zw y k le s ą ro z sy p a n e , m a ją d o d y sp o z y c ji o k o p y i są do teg o p rz y g o to w an e, a b y nie u s tę ­ p o w a ć p rz e d n a ta rc ia m i n ie p rz y ja c ie ls k im i z p o w ie trz a . W y b itn ą w łaśc iw o ścią lo tn ic tw a b o m b a rd u ją c e g o je s t jego zd o ln o ść do b e z ­ p o śre d n ie g o n a p a d a n ia k r a ju n ie p rz y ja c ie lsk ie g o d la z a g ro ż e n ia jego w e w n ę trz n e m u życiu sp o łeczn em u , g o sp o d a rc z e m u i p o lity c zn em u , u n ik a ją c p r z y ty m z e tk n ię c ia z siłam i b ejo w y m i w o jsk a lądow ego.

Z teg o w ynika, że lo tn ic tw o b o m b a rd u ją c e w te d y n a jle p ie j b ęd zie u ży te, g d y się zw róci p rz eciw k o ty m o śro d k o m lud no ści, o śro d k o m p rz em y sło w y m , k o m u n ik a c y jn y m i z a o p a tru ją c y m , k tó re tw o rz ą ź r ó ­ d ło sił o p o ru n ie p rz y ja c ie la .

W p rz e c iw sta w ie n iu do n ie p rz y ja c ie lsk ie g o w o jsk a ląd o w e g o je ­ go flo ta p rz e d s ta w ia d la n a p a d ó w b o m b a rd u ją c y c h b a rd z o d o b ry cel.

N ie p rz y ja c ie l je s t n a o k rę ta c h skup io n y , te z a ś m o żn a u szk o d zić p rz e z n a p a d y z p o w ie trz a . P rz e c iw n ik n ie m a tu ta j d o s ta te c z n e j s z y b ­ kości, a b y się u ch ro n ić p rz e d n a p a d e m . N ie n a le ż y o czekiw ać, ab y jak a k o lw ie k flo ta c h c ia ła się n a ra z ić ro z m y śln ie n a n a ta r c ie n ie p rz y ­ jacie lsk ich sił p o w ie trz n y c h d z ia ła ją c y c h z lą d u .

(17)

S iln ie jsz a flo ta ró w n ież nie b ę d z ie śc ig a ła s ła b s z e j, g dy ta się w y co fa n a w o d y c h ro n io n e p rz e z lą d o w e siły p o w ie trz n e .

A b y o siąg n ąć ja k n a js k u te c z n ie js z e d z ia ła n ie , lo tn ic tw o b o m b a r­

d u ją c e m usi być wry p o sa ż o n e w sa m o lo ty o d p o w ia d a ją c e sw em u c e lo ­ wi. P rz e d e w szy stk im sa m o lo ty b o m b a rd u ją c e m u sz ą b y ć z d o ln e do tr a n s p o r tu bom b i w y p o saż o n e w o d p o w ie d n ie p rz y r z ą d y do ich z rz u c a n ia n a w y z n acz o n y cel. P o ż ą d a n e w łaśc iw o ści d o d a tn ie sam o ­ lo tu b o m b a rd u ją c e g o p o w in n y się od n o sić do n a s tę p u ją c y c h cech:

— zasięg,

— szybkość,

— nośność,

— d u ż y p u ła p ,

— w łaściw o ści lotne,

— sta te c z n o ść sam o lo tu .

Z asięg sam o lo tó w b o m b a rd u ją c y c h w z ró sł w p rz e c ią g u o s ta tn ic h trz e c h la t z k ilk u se t k ilo m e tró w n a p o n a d 1600 k ilo m e tró w . T e c h n i­

c z n y ro z w ó j w sk az u je, że zasięg, ze s k u te c z n ą ilo ścią bom b, jeszcze się siln ie p o w ię k sz y w c iąg u n a s tę p n y c h d w u lat.

N a stę p stw e m p o w ię k s z a ją c e g o się zasięg u , w ażn eg o ze w z g lę d u n a o b ro n ę n aro d o w ą , je s t n ie b e z p ie c z e ń stw o o b e jm u ją c e te re n y l e ­ żą c e m ię d z y g ra n ic a m i k a ż d e g o p a ń s tw a n a św iecie.

B ry ty js k i p re m ie r S ta n le y B a ld w in m ó w iąc ze szłeg o la ta o z b ro ­ je n ia c h p o w ie trz n y c h w y ra z ił się: ,,....od d n ia, w k tó ry m czło w iek o p a n o w a ł p r z e s tr z e ń p o w ie trz n ą , zn ik n ę ły p o p rz e d n ie g ra n ic e, d la ­ tego gdy m y ślę o o b ro n ie A nglii, to m y ślą s w o ją nie z a tr z y m u ję się n a k re d o w y c h sk a ła c h w D over, lecz n a R en ie. T a m le ż y d ziś n a sz a g ra n ic a....".

M in iste r J . R a m se y M ac D o n a ld o św iad c zy ł w sw ej B ia łe j K s ię ­ d z e : „...zasięg n a k o n ty n g en cie, z k tó re g o m ogą być p rz e d s ię w z ię te n a p a d y z p o w ie trz a n a n a sz k ra j, ro z c ią g a się c o ra z b a r d z ie j i jeszcze d a le j się b ę d z ie ro z ciąg ał.

T o now e p o ję c ie „ o b ro n y g ra n ic y p o w ie trz n e j" w y m ag a r a d y k a l­

nej zm ia n y p la n ó w o b ro n y k a ż d e g o p a ń stw a . N ie p rz y ja c ie lsk ie lo t­

n ictw o m oże m ieć sw e p u n k ty o p a rc ia w okolicach, do k tó ry c h flo ta n ie b ę d z ie m o g ła d o trz e ć , alb o b ę d ą one ta k siln e i ta k d o b rz e c h ro ­ n ione, że flo ta n ie b ę d z ie m ogła d z ia ła ć w ich s tre fie d z ia ła n ia . W o b y ­ d w u ty ch w y p a d k a c h flo ta n ie b ę d z ie m ogła być u ż y ta , jak o p ie rw s z a lin ia obrony. J e d y n e p rz e c iw d z ia ła n ie stw o rz y ć m ogą w ła sn e s iły p o ­ w ie trz n e . T o p rz e c iw d z ia ła n ie je s t z a d a n ie m sił p o w ietrz n y ch , r o z ­ p o rz ą d z a ją c y c h o d p o w ied n im i p u n k ta m i o p a rc ia n a ląd zie . D ziś r o z ­ c ią g a sie g ra n ic a d la tv c h sił b o io w v ch n a 1600 km w m o rze p o za

(18)

w y b rz e ż a i s łu p y g ra n ic zn e. J u tr o m oże być już o d d a lo n a o 3000 km i w ięcej.

S zybkość sam o lo tó w b o m b a rd u ją c y c h z d w o jo n o w o s ta tn ic h 5 la ta c h . S zy b k o ść d a je sam o lo to w i b o m b a rd u ją c e m u m ożność p r ę d k ie ­ go p o k o n y w a n ia d u ży c h odległości, p rz y c z y n ia ją c się w w ielk iej m ie ­ rz e do jego o b rony.

N ośność sam o lo tó w b o m b a rd u ją c y c h p o z o s ta ła d la n a s z y c h z w y ­ k ły c h ty p ó w w ciąg u k ilk u la t nie zm ieniona. J e s t je d n a k z n a n ą r z e ­ czą że w iele z a g ra n ic z n y c h ty p ó w sam o lo tó w b o m b a rd u ją c y c h m oże z a b ie ra ć ze so b ą 4 to n bom b.

W y so k o ść o sią g a ln a p rz e z b o m b a rd u ją c e sa m o lo ty p o d n io s ła sią ró w n ie ż w o s ta tn ic h 5 la ta c h , jak o n a stę p stw o p o w ięk szo n eg o za się g u i szybkości śso d k ó w o b ro n y p rz e c iw lo tn ic z e j i z chęci u jś c ia p rz e d o b s e rw a c ją z ziem i. P o d c z a s g d y w ięk sz a w y so k o ść p o d n o si b e z p ie ­ czeń stw o sa m o lo tu b o m b a rd u ją c e g o , to z d ru g iej s tro n y z m n ie jsz a sk u tecz n o ść jego d z ia ła n ia . N a w ielk ich w y so k o ściach p e rs o n e l je st n a ra ż o n y n a n ie b e z p ie c z e ń stw a w y n ik a ją c e ze z m n ie jsz e n ia ciśn ien ia a tm o sfe ry c z n e g o o ra z b ra k u tle n u , a p o z a ty m m a u tru d n io n ą p ra c ę z p o w o d u n isk iej te m p e r a tu r y i ciężkich w a ru n k ó w n aw ig a cy jn y ch .

W no w o czesn y m sam olocie b o m b a rd u ją c y m z n a jd u je m y m ięd zy p rz e d m io ta m i n o rm a ln e g o w y p o sa ż e n ia :

— d o k ła d n e p rz y r z ą d y lo tu i n aw ig a cy jn e, p rz y s to s o w a n e do w szelk ich w a ru n k ó w a tm o sfery czn y c h ,

— d o k ła d n e p r z y rz ą d y celow nicze do b o m b a rd o w a n ia z ró ż n y c h w ysokości,

— sk u te c z n e w y rz u tn ik i, p rz y s to so w a n e do ró ż n y c h ty p ó w bom b,

— a p a r a ty tlen o w e i g rz e ją c e .

J u ż w iele lo tó w bez w id o czn o ści w y k o n a n o z w y n ik iem p o m y śl­

nym , t. zn., że p ilo t w y k o n a ł s ta rt, lo t i lą d o w a n ie je d y n ie p rz y p o ­ m ocy p rz y rz ą d ó w z n a jd u ją c y c h się n a p o k ła d z ie sam o lo tu . P ilo ta ż na ś le p o n a le ż y dziś do obow iązkow ego w y sz k o le n ia w sz y stk ic h p ilo ­ tów je d n o ste k lo tn iczy ch . P o d c z a s d łu g ich lo tó w n a w ig a c y jn y c h p i ­ lo t p ro w a d z i sa m o lo t je d y n ie p rz y pom ocy p rz y rz ą d ó w .

D o p ie ro n ie d a w n o stw o rz o n o d o k ła d n e p r z y r z ą d y d o celo w an ia.

P o p rz e d n ie w y m ag a n ia co do d o k ła d n o ś c i b o m b a rd o w a n ia z k a ż d e j o d leg ło ści, a z w ła sz c z a z d u ż e j, po d n iesio n o .

U le p sz o n e p r z y r z ą d y d o p o d w ie sz a n ia i z rz u c a n ia bom b p r z y ­ cz y n iły się ró w n ie ż w y d a tn ie d o sk u tecz n o ści b o m b ard o w an ia. N ie ­ d o k ła d n o śc i w d z ia ła n ia c h w y rz u tn ik ó w (zw olnienie bom b z u c h w y ­ tów ) ca łk o w ic ie u su n ięto .

D la sw ej o b ro n y sam o lo t b o m b a rd u ją c y je s t w y p o saż o n y w k a ­

(19)

rabiny m aszynowe. Zw ykle ma p a rę ruchom ych karabinów m aszy­

nowych skierow anych ku przodow i, jed ną p a rę k u tyłow i, k tó ra o p a­

now uje górną półkulę, i jedną rów nież ku tyłowi, ale opanow ującą dolną półkulę. Chociaż te n p o d ział k arabinów m aszynow ych nie um ożliw ia całkow icie obrony pojedynczego sam olotu, jed n ak bo m bar­

dow anie p rze p ro w a d z a się w zespołach, przez co dla obrony całej form acji stosuje się ogień ochronny, p o leg ający na w spieraniu się w zajem nym . W tym celu lotnictw o bom b ardu jące przechodzi od p o ­ w iednie szkolenie w lotach grupow ych (rysunek 1 — 3).

T T T

t Z t . T * T

T T T - * t ^ t j t

l i r

T T T T T T T T T T T T

T T T

U J *

Rys. 1.

Z asadniczo e sk ad ra b o m b ardu jąca będzie w y stępow ała w form a­

cjach sk ła d a jąc y c h się z 9— 10 sam olotów a dyw izjon z 27— 40 sa­

molotów.

2 . P r z e g l ą d L o t n i c z y N r . 1.

(20)

W lotnictw ie używ a się bomb dw u k a te g o rij:

I bomby wybuchowe:

a) burzące,

b) przeciw pancerne;

II bom by chemiczne:

a) zap alające, b) gazowe.

[

Rys. 2.

Bomba wybuchow a o cienkiej ściance, której około 50°/o ciężaru sk ła d a się z m ate ria łu wybuchowego, jest najw ażniejszym typem bom by lotniczej. S k ład a się zazw yczaj z dwu części, p rzed n iej i ty l­

nej. J e s t zao p atrzo na w zapalniki, któ re p ow odują wybuch od razu lub z opóźnieniem . Bomba wybuchow a ma większe działanie, gdy jest u żyta p rzeciw m ateriałom o wielkiej w ytrzym ałości, jak np. no ­

h

|-H

h

U h

(21)

woczesne budowle, m osty, fabryki, o kręty w ojenne. M niej skuteczne n atom iast jest jej działanie, gdy jest uży ta p rzeciw celom żyw ym i ce­

lom rozrzuconym w terenie, w ym agającym większego rozsypania bomb.

H

H H

8—4 h

w

ł-

R y s , 3.

Bom ba zrzucona w locie poziom ym z a k re śla w p rze strz e n i k rz y ­ wiznę. Bom ba zrzucona w próżni z dowolnej wysokości i p rzy dow ol­

nej szybkości tra fia w ziem ię d o k ład n ie p ro sto p a d le pod sam olotem , z którego ją zrzucono, p rzy założeniu, że sam olot p o zrzuceniu bomby poleciał dalej w p rostym kierunku. W p rak ty c e opór pow ietrza w strz y ­ m uje ruch bom by naprzó d . A by przeto oznaczyć punkt, w którym bombę trz e b a zrzucić, aby trafić w oznaczony cel, należy brać pod uw agę szybkość, wysokość sam olotu i „opóźnienie" bomby. Poniż-

Cytaty

Powiązane dokumenty

Czeski

[r]

kąt sferyczny przed staw ian y jest na tym p rzy rządzie mechanicznie, zbędne więc są trygonom etryczne przeliczania konieczne do astrono­. micznego stw ierdzenia

Duża szybkość lotu umożliwia myśliwcom szybkie osiągnięcie celu napadu oraz działanie przez zaskoczenie. Ponadto jest ona jeszcze czynnikiem ubezpieczenia. Przy

pisma studiować czy to wskutek niewładania obcym językiem, czy też nie- stykania się z danym czasopismem.. Chcąc ułatwić pracę czytelnikom w tej dziedzinie

Samolot

[r]

O peracyjne użycie lo tn ictw a szturm ow ego.... Jó zef R