• Nie Znaleziono Wyników

Przyroda Górnego Śląska, 1997, nr 8

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przyroda Górnego Śląska, 1997, nr 8"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

PRZYRODA

G Ó R N E G O Ś L Ą S K A

N r 8 l a t o 1997 B I U L E T Y N C E N T R U M D Z I E D Z I C T W A P R Z Y R O D Y G Ó R N E G O Ś L Ą S K A c e n a 2 zl

L A T R E Z E R W A T U P R Z Y R O D Y B U K O W I C A

Nr indeksu 338168ISSN1425-4700

(2)

.... Pracujcie niestrudzenie dla ratow ania tego, co ukochaliście... Pouczajcie o tym , że idea ochrony p rzyro d y je st ideą na wskros' dem okratyczną, gd yż chroni ona sk a rb y p rzyro d y dla całego społeczeństwa... Przez poznanie i ochronę p rzyro d y - do jej ukochania - oto nasze hasło 1"

W ła d y s ła w S z a fe r (C h r o ń m y p rzy ro d ę o jczystą , N r 1, 1 9 4 5 )

Urdzik karpacki

( S o ld a n e lla c a r p a tic a V ie rh .)

Jego w dó ł zw isające, fio leto w e p ła tk i G łęboko podzielone w rów now ąskie ła tk i S w y m fio le te m m a lu ją skarpy, usypiska, górskie la sy i hale, sk a ły i urw iska . To je s t u rd z ik k a rp a c k i - n iew ielka roślina K tórą, g d y ra z się ujrzy, to nie zapom ina;

N a strzępiaste dzwoneczki p a trzy się z zachwytem A w d o d a tku , w K a rp a ta ch je s t on endem item . A b y w naszych K a rp a ta ch b a rw ju ż b yła p e łn ia

U rd zik sw oim fio le te m tę lukę w ypełnia.

Kazim ierz Kluczewski ( W n a s t ę p n y c h n u m e r a c h a r k u s z p o e t y c k i )

PRZYRODA GORNEGO SLĄSKA ♦ MATURE OF UPPER SILESIA ♦ NATUR DES O B E R S CH LES IE I

Nr 8/1997

L A T O ♦ S U M M E R ♦ S O M M E R

61 Ostatnia wycieczka w okolice Siewierza

The la st trip to the region o f Siew ierz D e r letzte A u sflu g in die G egend von Siew ierz

91 Owady minujące liście brzozy brodawkowatej

Insects m in in g leaves o f Betula pendula In B lä ttern d er W arzenbirke Frassgänge bohrende Insekte

101 Ptaki Dąbrowy Górniczej

B irds o f D ąbrow a G ó rn icza D ie Vögel von D ąbrow a G órnicza

121 Dlaczego powinniśmy chronić Zbiornik Goczalkowieki?

W h y we sh o id d p ro te c t G o cza łko w ice Reservoir?

W a ru m m ü ssen w ir den S ta u b ecken G oczałkowice schützen?

W NUMERZE ♦ CONTENTS ♦ INHALT 141 Andrzej Władysław Skalski

3| Pomóżmy zaistnieć parkowi

L e t the p a rk exist

L a ss t E uch d a s P arkgelände bestehen bleiben

41 Rośliny okrytonasienne

A ngiosperm ous pla n ts B edecktsam ige

50 O czym mówią słowa?

W h a t the words are about?

W ovon sprechen W orte?

pro m em onam

15 D Nowe gniazdo czeka

N e w nest a w a its E in neues N e s t w a rtet

161 Zmrocznik gładysz - wieczorny gość w naszych ogrodach

D eilephiła elpenor - a guest in our gardens a t close o f d a y

D eilephiła elpenor - ein A b e n d g a st in unseren G ärten

D r u k n u m e r u d o f i n a n s o w a n y z e ś r o d k ó w W o j e w ó d z k i e g o F u n d u s z u O c h r o n y Ś r o d o w i s k a i G o s p o d a r k i W o d n e j w K a t o w i c a c h

W Y D A W C A :

Centrum D ziedzictw a Przyrody G órnego Ś lą sk a R A D A P R O G R A M O W A : Flo rian C e liń sk i (P rze w o d n iczący), Ja n Duda (Z-ca P rze w o d n iczą ce g o ), M a cie j B ak e s, Jo an n a C h w o la, Bogdan G ieh u raw ski,

Jan R o le k sa , B arb ara K aszo w sk a, Jo la n ta Prażu ch , M aria P u lin o w a , M ałg o rzata S trz e le c , Jó ze f Św ie ra d

K O L E G I U M R E D A K C Y J N E : J e rzy B. P aru se l (re d a k to r n aczeln y ), M arek K ocurek (sek reta rz re d ak cji), R en a ta B u la, Flo rian C e liń sk i, Ja n D uda, M aria Polin o w a

O P R A C O W A N I E G R A F I C Z N E : J o a n n a C liw ala A D R E S R E D A K C J I : Centrum D ziedzictw a Przyrody G órnego Ś lą sk a

ul. W ita Stw o sza 3 1 ,40-1D 0 K atow ice 18 skr. poczt. 1 8 7 0 , te l. 2 5 7 9 -5 9 3 R E A L I Z A C J A P O L I G R A F I C Z N A :

W e g a S p . z o .o .

A U T O R Z N A K U G R A F I C Z N E G O W Y D A W C Y : K atarzyna C zerner-W ieczorek

Centrum Oiiediiclwa Przyrody Bornego Śląska jest państwową jednostką budżetową

powołaną lanądionioni IIr 2M/S2 Wojewody Katowickiego i dnia IS grudnia I W r.

ile badania, dokumentowania i ochrony o rai prognozowania stanu przyrody Bornego Śląska.

W A R U N K I P R E N O M E R A I Y

tnyroda Bornego Śląska u kazuje się w cyklu czterech pór roku.

Zam ó w ien ia na p ren um eratę in d yw id u aln ą i zb io ro w ą b iuletynu m ożna sk ła d a ć w dow olnym term in ie I oa d ow olny o k res. W aru n ­ kiem p rzyję cia i re a liza cji zam ó w ienia je st otrzym anie z banku p o tw ie rd ze n ia w p ła ty n a kon to: N BP 0 /0 K ato w ice , nr racb . 101 0121 2 -3 1 7 5 4 4 -2 2 3 -1 , C ena je d n e g o egzem p larza w yn o si 2 zł.

Z am ów ion e egzem p larze p rzesyła n e b ęd ą pocztą zw yk łą; m ożna je także o d eb rać w biurze Centrum . S p rzed aż arch iw a ln ych i b ieżących n um erów p row adzą n a stę p u ją ce in stytu cje : Centrum D ziedzictw a Przyrody G órnego Ś lą sk a ; K sięg arn ia 0RW N PAN w K ato w icach , ul. B an ko w a 1 1 ; M ozeum Ś lą sk ie w K ato w icach , A l. Korfantego 3;

M uzeum G ó rn o ślą sk ie w Bytom iu, ul. S o b ie skieg o 2 ; M uzeum G órn ictw a W ęg low ego w Zabrzu, ul. 3 M aja oraz ROCH S.A .

W S K A Z Ó W K I DL A A U T O R Ó W

B iu letyn Przyroda Bornego Śląska je s t w yd a w n ictw e m p rzezn a­

czonym do p u b lik a cji o ryg in aln ych p rac, krótkich kom un ikatów i artyku łów p rzeg lą d o w y ch o przyrodzie G óroego Ś lą sk a - je j b o ­ g actw ie i ró żn o ro d n o ści, stratach , zag ro że n iach , o ch ro n ie i k ształ­

to w a n iu , struktu rze i fu n k cjo n o w an iu , a także o je j b ad aczach , m iło śn ik ach i n a u czy cie la ch oraz p o staw a ch czło w iek a w o b e c p rzy­

rody. P referu jem y teksty o ryg in aln e , o o b ję to ści 3 -4 stron sta n d a r­

dow eg o m aszyn op isu A 4 . C ytow aoie p iśm ien n ictw a n ależy o g ra n i­

cza ć do n iezb ęd n eg o m inim um . P u b lik o w an ie n a d e sla o e g o teksto w innych w y d a w n ictw a ch au tor p o w in ien uzgodnić z re d a k c ją . P ra­

w a au to rsk ie do zam ieszczo o ych w b iu letynie artyku lń w i zd ję ć są zastrze żo n e , ich rep ro d u k cja je st m ożliw a je d y n ie za p ise m n ą zgodą re d a k c ji. Prosim y o kom puterow e przyg otow anie te kstó w w edy­

to rach W ord, W rite, e w en tu aln ie A m iPro. Przyjm ojem y ró w n ież sta n ­ d ard o w e m aszyn o p isy. Z d jęcia cza rn o -b iałe i b arw n e p rzyjm u jem y w p o sta c i d ia p o z y ty w ó w lob o d b ite k p o zy tyw o w y ch - m ożliw ie dużych i na błyszczącym p a p ie rze . M a teriał ilo stro cyjo y prosim y n um ero w ać i osob oo d ołączyć o p is. N ad esłan ych m aszyn op isów re d ak cja nie z w ra ca . B e d a k cja zastrze g a so b ie p raw o d okonyw an ia n iezb ęd n ych p o p raw ek , u zu p ełn ia n ia i sk ra c a n ia artyk u łó w bez n aru sza n ia zasa d n iczych m yśli au tora oraz zm iany tytu łu . D oposzcza się przed ruki za zgodą autora i w yd a w cy . Za tre ść artykułów o d p o w ie d z ia ln o ść p o n o szą au to rzy . B e d a k c ja p ro si ao to ró w o z a łą cze n ie n astę p o jących d an ych : sto p ie ń n au knw y, m ie jsc e pra­

cy, ad res d om ow y, krótki o p is dorobku i zak re s za in te re so w a ń . A u tor otrzym uje dw a egzem p larze num eru b ezp łatn ie.

Poglądy w yrażone na la m a ch b iuletynu są p ug lądam i autorów i n ie­

k o n ieczn ie o d zw iercied la ją ponkt w id zen ia w yd aw cy.

Parzydlo leśne

© Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska

(3)

POMOZMY ZAISTNIEĆ PARKOWI

Sto w a rz y sz e n ie E K O - A N I M A L S (Jastrzębie Zdrój)

J

e s te ś m y sto w a rz y s z e ­ n ie m E K O -A N IM A L S d ziałającym na te re n ie Ja ­ strz ę b ia Z d ro ju fo rm aln ie o d lipca 1 9 9 6 r. D o czasu z a re je s tro w a n ia p o m a g a li­

śm y głów nie in n y m organi­

z a c jo m w p ro w a d z o n y c h przez n ie akcjach.

W m aju 1 9 9 6 r. ro z p o ­ c z ę liś m y k a m p a n ię na rz e c z u tw o rz e n ia w c e n ­ t r u m naszego m ia sta p a rk u r e k r e a c y jn o -w y p o c z y n k o ­ w ego. C h c ie liśm y u c h ro n ić Ja strz ę b ie o d losu, jaki sp o ty k a w ięk szo ść m ia st, tz n . o d zalania jeg o c e n ­

t r u m b e to n e m . F akt, że d o tą d te g o u n ik n ę ło , zaw d z ię cza k ilk u o k o liczn o ścio m : Ja strz ę b ie je s t m ia ste m m ło d y m , zab rak ło z a in te re s o ­ w an ia ze s tro n y a rc h ite k tó w , zao w o c o w ały osiągnięcia (u z n a w a n y c h dziś za n iesłu szn e) czy n ó w sp o łe c z n y c h , k tó re p la c e b u d o w y zm ien iły w z ielo n e sk w erk i. N ie z a g o sp o d aro ­ w a n y m c e n tr u m m ia sta zajęli się „na d z ik o ” m iesz k ań cy Ja strz ę b ia , zak ład ając s a m o rz u t­

n ie o g ró d k i d z ia łk o w e . N ie ste ty , w ład zo m m ia sta n ie zależy na z a c h o w a n iu ty c h en k law zielen i. W iosną 1 9 9 6 ro k u nak azan o z lik w id o ­ w ać n ieleg aln ie zało żo n e działki, lecz n ie po to , by stw o rz y ć w c e n tru m Ja strz ę b ia m ie jsc e w y p o c z y n k u i re k re a c ji dla jego m ieszkańców . Z a tw ie rd z o n o p lan , zg o d n ie z k tó ry m należy z a b u d o w a ć z ielo n e d o tą d c e n tr u m sk le p am i, sta c ją b e n z y n o w ą itp . Z d a n ie m S to w a rz y sz e ­ nia E K O -A N IM A L S je s t to ab s u rd a ln a k o n ­ cep cja, gd y ż w łaśn ie w te j części m ia sta sk le ­ p ó w na p e w n o n ie b ra k u je ( s u p e rm a rk e t ITS C e n tr u m , d o m y h a n d lo w e : G w a re k , D o m u s, Ju n io r, d w a h a n d lo w e p asaże p o d z ie m n e , ta r ­ g ow isko m ie jsk ie i w ie le , w ie le in n y c h sk le ­ p ó w ) .

S to w a r z y s z e n ie n a s z e p r o p o n u je , aby w c e n tr u m Ja strz ę b ia u tw o rz y ć p a rk , k tó ry m ó g łb y sp e łn ia ć ro lę f iltr a o czy szczające g o p o w ie trz e i b y łb y m ie js c e m w y p o c z y n k u . T eren n ie je s t duży, ale is tn ie je sz an sa na s tw o rz e n ie w n im k ilk u p u n k tó w re k re a c y j­

n y c h , n p .:

• o d strony ul. Ka­

to w ick iej, o b o k m ło ­ dego brzozow ego la­

sku, zn ajd u je się d u ­ ża ła c h a czy steg o piasku, k tó rą m ożna z a a d a p to w a ć na w s p a n ia ły p la c za ­ b aw p e łe n p iask o w ­ nic, zjeżdżalni, h u ś ­ ta w e k itp.;

• n a o b r z e ż a c h

p a rk u b e z tr u d u m o żn a stw o rz y ć je d n ą lu b d w ie tra s y ro w e ro w e ;

• w y b u d o w an ie m ałej sceny i ław ek dla w i­

d o w n i (np. na w zó r zn ajdujących się w Lasku C ieszyńskim lu b P arku Z d ro jo w y m ) dałoby le tn ie zaplecze dla w ciąż b u d o w an eg o na ty m te re n ie C e n tru m Kultury;

• w o kresie zim o w y m na niew ielkim , p ły t­

k im sta w ie p rzy ul. P ółnocnej m o że p o w sta ć (po o d p o w ie d n im zabezpieczeniu) lodow isko;

la te m sta w b ęd zie e le m e n te m upiększającym i u m ilający m w ypoczynek.

Park M iejski, położony o b o k bu d o w an eg o w łaśnie d w o rca au to b u so w eg o , byłby najlepszą w izy tó w k ą naszego m iasta dla przyjeżdżają­

cych. W arto p o d k reślić, że jego u sy tu o w a n ie blisko ulic K atow ickiej, K rakow skiej, W ro ­ cław skiej, O p o lsk ie j, W ielkopolskiej, Śląskiej, Z ie lo n e j, H a rc e rs k ie j, Ja s trz ę b ia G ó rn e g o i c e n tru m m iasta, u m o żliw iało b y w y p o czy n e k i u p ra w ia n ie s p o rtó w co najm niej k ilk u d zie­

sięciu ty siąc o m m iesz k ań có w Jastrzęb ia.

N iestety , w o k ó ł p lan ó w zab u d o w y teg o t e ­ re n u nagrom adziło się w iele niejasności. Ju ż w czasie p ierw szy c h naszych w izyt w U rzędzie M iejskim w Ja strz ę b iu w celu uzyskania in fo r­

m acji na te m a t zagospodarow ania c e n tru m , n ik t n ie p o tra fił lu b nie chciał u d zielić n a m o d ­ pow iedzi. Je d y n e , czego się dow iedzieliśm y, to że „nic jeszcze na te n te m a t nie w ia d o m o ”.

D la p o tw ie rd z e n ia s łu s z n o śc i naszego w n io s k u na rz e c z p a rk u , z w ró c iliśm y się

do C e n tru m D zied zictw a Przyrody G ó rn e g o Śląska z p ro śb ą o d o k o n an ie ek s­

p e rty z y o m aw ianego t e r e ­ nu. W ykazała ona, że znaj­

du je się ta m w iele n a tu ra l­

ny ch ź ró d e ł wody, co m a k ap italn e w rę c z znaczenie d la k sz ta łto w a n ia sk ła d u g a tu n k o w e g o p rzy ro d y . O kazało się, że te r e n p rzy ­ szłego p a rk u je s t o sto ją ró ż n y c h c h ro n io n y c h ga­

tunków , m .in . ptaków : k o ­ w alika, dzięcioła zielonego, d zierlatk i oraz ch ro n io n e ­ go i rzadko spotykanego pająka tygrzyka pask o w a­

nego, a ta k ż e w ielu in n y ch w iększych i m n ie j­

szych isto t. C e n tru m D zied zictw a Przyrody G ó rn e g o Śląska w yraziło ró w n ież ch ęć w sp ó ł­

p racy p rzy tw o rz e n iu p ark u .

S tow arzyszenie E K O -A N IM A LS ro zp o czę­

ło k am p an ię na rzecz u tw o rz e n ia p arku. W y­

słaliśm y oficjalny w n io se k do w ład z m iasta, w y d ru k o w aliśm y u lo tk i, p lak aty itp . S p o tk a ­ n ie z w ic e p re z y d e n te m zakończyło się fia­

skiem , o trzy m aliśm y k ró tk ą o d p o w ied ź: „park nie w c h o d z i w ra c h u b ę ”. K o re sp o n d e n c ja z w ład zam i ta k ż e nie przyniosła p o zy ty w n y ch efektów . Rozśm ieszyło nas ty lk o „ o d k ry cie”

je d n eg o z w icep rezy d en tó w , że sam osiew y nie stanow ią żadnej w arto ści. W p rzeciw ień stw ie d o w ładz, m ieszkańcy m iasta z en tu z ja z m e m p o pierają nasz p ro je k t, p o d p isu jąc się p o d p e ­ ty cjam i z ż ąd an iem u tw o rz e n ia p a rk u w c e n ­ tr u m m iasta. D o naszej k am p an ii przyłączyła się ta k ż e m asow o m ło d zież ja strzęb sk ich szkół p o d sta w o w y ch i śred n ich .

M am y nadzieję, że p o d w p ły w e m opinii m iesz k ań có w Ja strz ę b ia (d o 3 1 .1 2 .1 9 9 6 r. p o ­ n a d 3 0 0 0 p o d p isó w ), w ład ze m ia sta zrezy g n u ­ ją ze sw oich planów . M am y tę n adzieję, p o n ie ­ w aż sam i czu jem y się em o cjo n aln ie zw iązani z ty m p e łn y m zaskakujących z ak ątk ó w m ie j­

sc em , gdzie m o żn a się u k ry ć, po sp a cero w ać, o d p o cząć . W y sta rc z y zro b ić k ilk a k ro k ó w z d o m u , by zn aleźć się w p ięk n iejsz y m , n ie za­

b e to n o w a n y m św iecie. Tu z pag ó rk ó w (jest ic h w iele) p ię k n ie w id ać zach o d y słońca, b lo ­ ki nie zasłaniają n ie ­ ba, gw iazd. O calen ie teg o m iejsca byłoby z n a k ie m z d ro w e g o w y b o ru n a tu raln eg o o to c z e n ia z a m ia s t zb ę d n y c h na ty m t e ­ re n ie sklepów , p rz e ­ jaw iającego się d o tą d raczej w sferze p ra ­ gnień - p o w ro tu do

natury. D

Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska PRZYRODA GÓRNEGO ŚLĄSKA N r 8 / 1 9 9 7 3

(4)

'Ś W IA T ROŚLIN

ROŚLINY OKRYTONASIENNE

K r z y s z t o f R o s ta ń s k i (Uniw ersy tet Śląski, Ka tow ice )

Wiesiołek dwuletni

n e grupy: starszą, roślin dw uliściennych i m ło d ­ szą, roślin jednoliściennych. Jak w skazują na­

zwy, dw uliścienne to rośliny, k tó ry ch zarodek w nasieniu posiada dw a liścienie (często w i­

d oczne jako pierw sze dw a liście rozw ijających się z nasion siew ek), u jednoliściennych n a to ­ m iast zarodek w nasieniu m a tylko je d e n liścień.

N a stęp u jące cechy ch arak tery zu ją i różnią te d w ie grupy:

• d w u liścien n e m ają kw iaty zw ykle 5- lub 4 -k ro tn e , o okw iecie zróżnicow anym na zielo­

ny kielich i b arw n ą k o ro n ę, liście ich są ogonko­

w e, zróżnicow ane na blaszkę i ogonek liściowy, a blaszki m ają n erw ację d łoniastą lu b pierzastą.

Liczba g a tu n k ó w w ynosi około 190 tysięcy.

• jednoliścienne m ają kw iaty przew ażnie 3 -k ro tn e, o okw iecie jed n o lity m - b arw n y m lub zielonym ; liście ich są zw ykle bezogonkow e 0 nasadzie pochw iastej, blaszki ich m ają n erw a­

cję rów noległą. Liczba g atu n k ó w w ynosi 63 ty ­ siące.

Jak w sp o m n ia n o w p ierw szy m o d cin k u (n r 5 /9 6 ), na G ó rn y m Śląsku w y stę p u je około 12 5 0 g a tu n k ó w roślin o k ry to n asien n y ch (kw ia­

to w y c h ), w ty m około 70% dw uliściennych 1 30% jed n o liścien n y ch . W n a stę p n y c h o d c in ­ kach o m ó w im y g rupy roślin dw uliściennych, rozpoczynając o d najp ierw o tn iejszy ch - m a-

gnoliow ych. D

R

ośliny o k ry to n asien n e to te , k tó ry ch nasio­

na są zam k n ię te w e w n ą trz ow oców : o ścia­

nie m ięsistej lub soczystej (np. jagoda, p e stk o ­ w iec /w iśn ia / czy jab łk o ), b ąd ź suchej (np. to ­ reb k a /m a k u /, strąk czy o rzech /la s k o w y / lub ro z łu p n ia /m a lw a /) . Tworzą o n e w łaściw e kw iaty złożone z części p ło n n y ch - zielony kie­

lich i barw na korona, oraz pło d n y ch , ja k m ęskie pręcikow ie, gdzie w e w n ą trz pylników tw o rzo ­ ny je s t p y łek i żeńskie słupkow ie, gdzie w e ­ w n ą trz zalążni znajdują się zalążki. Po zapyleniu znam ienia słupka przy p o m o cy w ia tru lub ow a­

dów, ziarna p y łk u kiełkują w ru rk o w a te łagiew- ki, k tó r e p rz e z szyjkę słu p k a k ie ru ją się ku okienkom zalążków, przenosząc dw ie ko-

śliny k ró tk o trw a łe : d w u le tn ie , zak w itające w drugim roku i po w ydaniu nasion ginące oraz jednoroczne, przechodzące pełny cykl rozw ojo­

w y - od skiełkow ania roślin, przez rozwój jej o r­

ganów w egetatyw nych (łodyga, liście, korzenie), po kw itnienie, ow ocow anie i w ysypyw anie na­

sion w ciągu jednego sezonu wegetacyjnego, a n aw et w ciągu kilku zaledw ie tygodni.

Rośliny okrytonasienne są najm łodszą grupą św iata roślin, sięgającą p o czątk iem dolnego okresu kredow ego (praw dopodobnie rozwinąć się mogły znacznie wcześniej 1), a w ięc około 95 m ilionów lat te m u . Sądzi się, że pow stać mogły w w arunkach k lim atu tropikalnego południow o -w sch o d n iej Azji, skąd ro z p rz e strz e n iły się na w szystkie kontynenty, a nie­

k tó re z nich (około 50 gatunków ) stały się m ieszkańcam i m órz. Pod jS koniec okresu kredow ego osiągnę­

li ły zd ecy d o w an ą d o m in ację

£ w składzie flor kuli ziem skiej i za­

chow ały ją do dziś. W ystępują w b ard zo zró żnicow anych w a ­ runkach siedliskow ych: o d b rze­

gów m ó rz i niżu, po w ysokie góry oraz o d rów nika po strefę p o d b ie­

gunową, choć na A ntarktydzie re­

p rezen to w an e są przez dw a jed y ­ nie gatunki! Są najliczniejszą w ga-

Dąb szypulkowy

m órki p lem nikow e, dokonujące tzw. p o d w ó jn e­

go zapłodnienia (opisanego w każdym p o d rę c z ­ niku botaniki). W jego w yniku rozwija się z je d ­ nej stro n y zarodek przyszłej rośliny, z drugiej bielm o w ykorzystyw ane przez rozw ijający się zarodek, niekiedy do całkow itego w ykorzysta­

nia (w n asio n ach b e z b ie lm o w y c h ). Zalążki przekształcają się w nasiona, a ściany zalążni słupka w ow ocnię, z której nasiona b ęd ą się uw alniać albo przez pękanie ścian (ow oców su ­ chych), albo przez gnicie (ow oców m ięsistych).

Rośliny o k ry to n a sie n n e są zró żn ico w an e na szereg fo rm biologicznych. O ile nagonasien- ne są w yłącznie drzew iaste, to w tej grupie roślin prócz d rzew i krzew ów ukształtow ały się krze­

w inki (wrzos), pnącza zielne i zdrew niałe, byliny (kłączowe, korzeniow e, cebulow e), a n aw et ro-

4 1 PRZYRODA GÓRNEGO Ś lA S K A D r 8 / 1 9 9 7

tu n k i grupą roślin - je st ich nieco p o nad ćw ierć m iliona (ustępując liczebnie grupie ow adów w św iecie zw ierząt, k tórych je st około 2 m ilio­

nów g atu n k ó w ).

G łó w n ie w o p a rc iu o t ę g ru p ę ro ślin d o k o ­ n an o p o d z ia łu ro ślin n o śc i Z ie m i na szereg p a ń s tw ro ślin n y c h (z d alszy m ic h p o d z ia łe m na p o d p a ń s tw a , o b szary i p ro w in c je ), jak:

p ó łn o c n a H O L A R K T Y D A i p o łu d n io w a H O - L A N TA R K TY D A , d w a p a ń stw a tro p ik a ln e - P A L E O T R O P IK A L N E z A fry k ą Ś ro d k o w ą i tro p ik a ln ą częścią A m e ry k i P o łu d n io w ej.

P o n a d to o d rę b n e p a ń s tw a ro ślin n e stan o w ią:

A u stra lia z Tasm anią i n ajm n iejsze p a ń stw o - P R Z Y L Ą D K O W E , zajm u jące je d y n ie p o łu ­ d n io w y k ra n ie c A fryki.

Rośliny okrytonasienne tw orzą dw ie natural- G oryczuszka W ettsteina

© Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska

Fot. A.RostańskiFot. A.Rostański

(5)

O CZYM MÓWIĄ SŁOWA?

A l ek s an d ra N ie w ia r a (Uniw ers yt et Śląski, Sosnowiec)

W

1995 ro k u M u z e u m w C h o rzo w ie w y ­ d ało ciekaw e op raco w an ie p t. „S tan i­

sław a W allisa zielnik roślin leczniczych i m a ­ g icznych”, tra k tu ją c e o ilu stro w a n y m katalogu roślin, k tó ry c h zastosow anie w m ed y cy n ie lu ­ dow ej na te re n ie G ó rn e g o Śląska a u to r d o k u ­ m e n to w a ł w pierw szej po ło w ie X X w iek u . Jak piszą w ydaw cy, publikacja je s t c e n n y m ź ró ­ d łe m w iedzy dla botaników , etnografów , ale te ż filologów, gdyż zaw iera bogaty zestaw gw a­

ro w y c h n a z w ro ślin leczn iczy c h . Is to tn ie , znaczna część p re z e n to w a n y c h w zielniku ro ­ ślin o p atrzo n a je s t czasem kilkom a synoni- m ic z n y m i n a z w a m i g w a ro w y m i. N ie k tó r e z n ich są fo n ety czn y m i w aria n ta m i nazw ogól­

n o polskich, zach o w u jący m i cechy gw arow e, n p. f i o ł e k w o n i ą c y - fiołek (Viola odora- ta ), k r w o w n i k - k rw aw nik, p o d b i ó ł - podbiał pospolity, p i w o n i j o - piwonia.

W iele nazw w skazuje na silne w pływ y języka niem ieck ieg o , n p. s z m a t e r l o k (niem . S chm etterling = m otyl) - ponętka, p s i e k a - m e 1 k i (niem . Kamille = rum ianek) - rum ia­

n e k bezw onny, czy m a n t l i k p a n i e n k i (niem . M antel = płaszcz) obok s z a t k i p a ­ n i e n k i , jako nazwy w rotycza szerokolistnego.

Je d n a k w y d aje się, że zarów no filologa, jak i każdego uży tk o w n ik a języka in teresu je m e ­ chanizm p o w sta n ia danej nazw y w jej szczegól­

nej postaci: jakie cechy roślin są dla człow ieka na ty le isto tn e, że d ecy d u je się je zap am iętać p o p rzez słow o-nazw ę.

Językoznaw cy p o dkreślają, że p o d sta w o w y w p ły w na p ro cesy n azew nicze w y w iera p o ­ strzeganie w zro k o w e. W p rzy p ad k u nazw ro ­ ślin b ę d z ie m y m ieć z a te m d o czynienia z o b ­ s e rw a c ja m i ic h w y g ląd u : k s z ta łtu , k o lo ru i w ielkości całej rośliny, jej k w iatu , liścia, o w o ­ cu, łodygi, czasem korzenia. Tak je s t te ż w ze ­ b ra n y c h p rzez W allisa nazw ach górnośląskich.

Skojarzenia zw iązane z k sz ta łte m liści w i­

do czn e są w nazw ach: j ę z y c k i - babka długo- listna, s z a b e 1 k i - kosaciec niem iecki, b a b s ­ k i e u s z y - babka szerokolistna; z kształtem ow ocu: s e r d u s z k a - tasznik, f e n i k i , p i ę - t o k i (skojarzenie z drobym i m o netam i, feniga-

© Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska

m i, piątakam i) - tobotki polne; kształtem kw ia­

tu: d z w o n k i , k i e l i s z k i - pow ój polny, k o s z y c z k i - chaber łąkowy, p a z u r k i - szczeć pospolita.

D la kw iatu charakterystyczna je st barw a.

W obec znacznej w przyrodzie przewagi kw iatów białych, na w yróżnienie w nazw ie zasługują przed e w szystkim barwy: niebieska - m o - d r z a k , m o d r z e n i e c - chaber, bław atek;

żółta - s ł o n e c z k o , t a l a r e k - z ło c ie ń w ła­

ściwy, d i a b l e z ł o t o - ja s k ie r ostry, ż ó ł t o - c h a - żółtlica drobnokw iatow a; czerw ona - k r a s i m a k , k r a s i p i ó r k a - koniczyna in­

karnatka (pierw otne znaczenie w yrazu krasa, to b arw a c z e rw o n a ); sreb rn a - s r e b r n i k , s t r z y b n e l i s t k i - pięciornik gęsi. D la pew nych roślin prym arną w ydaje się jed n ak ce­

cha kolorow ości kw iatu. W te d y um ieszcza się w nazwie specyfikację dotyczącą bieli, np. b i o ­ t o r ó ż a - róża biała, b i a ł y k r a s i k ó ń - koniczyna biała.

Poza u w z g lę d n ie n ie m w n azw ie w y g ląd u p e w n y c h części rośliny, c z ło w ie k c zasem d e ­ c y d u je się na m e ta fo ry c z n y opis całej jej p o ­ sta c i. W id a ć t o n p . w g w a ro w y m o k re śle n iu sk rzypów : s p rz y n c k a le ś n o - sk rzy p leśny, p s z ą c k a , p s z e n c k a p o ln o , s p r z y n c k a - sk rzy p polny. W sz y stk ie w a ria n ty w n e nazw y w y w o d z ą się o d c zaso w n ik a p rz ą ść i dzisiaj sp ro w a d z ilib y śm y je d o p o sta c i: p rz ę d z a , p rz ę d z iw o , k tó ra o b razo w o p rz e d sta w ia sp o ­ só b p o ra sta n ia te g o g a tu n k u .

W regułach budow ania nazw isto tn e okazują się także zm ysły sm aku i w ęchu. S tąd nazwy podkreślające ostry sm ak rośliny, takie jak: 1 o - g n i c h a , ł o g n i s c k a - gorczyca polna, 0 g n i c h a - rzodkiew polna i m ów iące o zapa­

chu: c y t r o n ó w k a , m e l i s a w ó n i ą c o - m elisa lekarska, w o n i a c k a - m ięta polej.

W jakim ś sensie zmysłow a percepcja rzutow ała te ż na pow stanie nazw akcentujących sok roślin.

Najw ażniejszym w ydaje się być sok przypom ina­

jący podstaw ow y, pierw otny pokarm - m leko:

g a d z i e ( k a n i e , w i l c z e ) m l e k o - w i l ­ czom lecz ogrodowy, w i l c z y m l e c z - w ilc z o ­ m lecz słoneczny, m 1 y c z - m niszek lekarski.

W procesie tw orzenia nazw roślin zw raca się te ż uw agę na m iejsce i czas ich w ystępow ania.

Rosnące na bagnie, to: b a g i e n i e ć , b a g i e - n i o k , b a g n ą c z - bagno zwyczajne; w b o ­ rze: b o r ó w k a - borów ka brusznica, b ó r - wrzos; przy drodze: p r z y d r ó ż n i k - podróż­

nik, cykoria zwyczajna; na m urze: m u r o w n i - c a - rojnik m urowy. C harakterystyka czasowa w idoczna je st w nazwach: z i m o r o s t - jem io ­ ła pospolita, m a j ó w k a - konwalia m ajowa, m o j i k - m niszek lekarski, m o j i k , m a j o ­ w e z i e l e - podbiał pospolity, j u t r z n i a - kozibród łąkowy rozchylający płatki w poran­

nych godzinach.

Rośliny uży w an e w lu d o w ej m e d y c y n ie 1 m agii są w ażn e ze w zględu na sw oje działa­

nie. Z n ajd u je to odbicie w nazw ach. Je st w ięc k r w o w n i k - k rw aw n ik p o sp o lity używ any przy k rw o to k ach , anem ii, na przeczyszczenie krw i, l u b s c y k , m i ł o s n e z i e l e - lu b ­ czyk w zbudzający m iłość, c z a r o w n e z i e ­ l e , z i e l e c z a r o w n i c - b ie lu ń dziędzie- rzaw a w y w o łu jący h alu c y n a c je , w o j s k o ś w . J a d w i g i - gw iazdosz sadzony w okół dom ostw , gdyż w ierzono, że b ro n i p rz e d n ie­

szczęściem i sp ro w ad za pom yślność.

L u d o w e nazw y roślin zazw yczaj m ają c h a ­ r a k te r m e ta fo ry c z n y ; c z ło w ie k u c ie k a się do p o ró w n ań , p rzenośni, w y k o rzy stu jąc bli­

skie, znane z codziennego dośw iadczenia p o ję ­ cia, zw iązane z przy ro d ą i k u ltu rą .

A naliza lu d o w y ch nazw roślin z zielnika S. W allisa pokazuje, że najbliższy m u je st św ia t z w ie rz ą t, zw łaszcza u d o m o w io n y c h . U jaw nia się to w w ielu nazw ach: p s i o p i e - r z y c a - p erz, k o c i e ( z a j ę c e ) o g o n y - koniczyna polna, k o ź l a b r ó d k a - k ozibród łąkow y, k u r z e ( j a s k ó ł c z e ) z i e l e - glistnik, g ą s i ó w k a , g ą s i e z i e l e - p ię ­ ciornik gęsi, g ę s i p ę p e k - sto k ro tk a p o sp o ­ lita, p t a s i e m l e k o - jem io ła pospolita, d z i a d o w s k i e w s z y - łopian. G ro źn e, dzikie zw ierzęta pojaw iają się w nazw ach ro ­ ślin tru ją cy ch : g a d z i e , czyli w ężo w e ( k a ­ n i e , w i l c z e ) m l e k o - w ilczom lecz ogro­

dowy. O d w o łan ia d o św iata ludzi ograniczają się do: dziada, baby, ładnej dziew czyny, a cza­

se m o so b y d u c h o w n e j: d z i a d o w s k i e k n e f l e ( = guziki) - łopian, b a b s k o r ó ż o - p raw oślaz ogrodow y, b a b k a s z y r o k o ( w i e l k o ) - bab k a szerokolistna, s z w a r n o d z i e w k a ( M a r y ś k a ) - balsam ina, z o - 1 y t n i c a - p o n ę tk a , k s i ę ż o s z k i - orlik p o ­ spolity. W w ielu nazw ach o d n ajd ziem y skoja­

rzenia z te m a ta m i religijnym i: B o ż y d a r , ł a s k a B o ż a - bodziszek cuchnący, s i a n o P a n a J e z u s a - m arzan k a polna, m a r y - j o n k a , m a n t l i k ( s z a t k i ) p a n i e n k i - w ro ty cz szerokolistny, r ę k a w i e k i M a t k i B o s k i e j - orlik pospolity, b r o d a ś w . P i o t r a - szarłat szorstki, w o j s k o ś w . J a d w i g i (p atro n k i Śląska) - gw iazdosz. Bar­

dzo często w nazw ach roślin w sp o m in a się d ia ­ bła; w id ać p rzypisyw ano m u niem ały udział w sp raw ac h ludzkich: c z a r c i e k u l k i - psianka czarna, c z a r c i e k o r a l e ( w ą s y ) - p rz e stę p czerw ony, c z a r c i p a z u r - szczeć p o sp o lita, d i a b l e z ł o t o - jask ier ostry.

L u d o w e nazw y roślin św iadczą o bogac­

tw ie skojarzeń ich a u to ró w i o różnorodności p u n k tó w w idzenia. Raz w ażne je s t to , ja k w y ­ gląda, in n y m razem , gdzie rośnie, kiedy k w it­

nie, czy jak ie je s t jej p rzeznaczenie. W iększość lu d o w y ch nazw stała się p o d sta w ą używ anych dzisiaj te rm in ó w bo tan iczn y ch . Pam iętajm y, że w szystkie te nazw y m ów ią w iele o nas sam ych.

O człow ieku, jego sto su n k u do przyrody, ku l­

tury, do św iata. D

PRZYRODA GÓRNEGO Ś1ĄSKA N r 8 / 1 9 9 7 5

(6)

PRZYRODA NIEOŻYWIONA

OSTATNIA WYCIECZKA W OKOLICE SIEWIERZA

- GDY ŚLĄSK PRZYPOM INAŁ WYSPY BAHAMA

G rz e g o rz Ra c k i, W ald em ar B ar dz iń sk i, To m as z Zieliń ski (Uniw ers yt et Śląski, Sosnowiec)

D O L O M I T Y D I P L O P O R O W E + Z L I T Y F I K O W A N E M U Ł Y K O P A L N Y C H B A G N I S K I P Ł Y C I Z N ♦ O C Z Y M Ś W I A D C Z Ą R Ó Ż N E T Y P Y O S A D U W O B R Ę B I E J E D N E ] Ł A W I C Y S K A L N E J + C E N N E K R U S Z C E Z D O L O M I T Ó W T R I A ­ S O W Y C H * B U D O W A G E O L O G I C Z N A A K R A J O B R A Z + C O Z O S T A Ł O Z W I E L K I E J G Ó R Y K O Ł O S I E W I E R Z A

J a k d o je c h a ć ?

N a jp ro śc ie j - s a m o c h o d e m tra są E -75 z K ato w ic i Sosnow ca w k ie ru n k u C z ę sto c h o ­ wy, lu b a u to b u se m i dalej pieszo z najbliższe­

go p rz y sta n k u PKS.

C o m o ż n a z n a le źć ?

S K A M IE N IA Ł O Ś C I: glony w a p ie n n e , p o ­ k ru szo n e m u sz le ślim ak ó w i małży.

SKAŁY I MINERAŁY: d o lo m it, z lep ień ce i b re k c je śró d fo rm a c y jn e , galena.

Trasą szybkiego ru c h u K a to w ic e -C z ę sto - ch o w a d o jeżd żam y d o p ark in g u na o sta tn im

KAMIENNA KSIĘGA PRZYRODY

J ]

W y c i e c z k i g e ol og ic zn e po G ó r n y m Ś l ą s k u

części św iad czący ch o u ro zm aico n ej h isto rii k o lejn y ch e ta p ó w jej p o w sta w an ia - zarów no se d y m e n ta c ji, ja k i p rzek sz ta łc an ia o sa d u w li­

tą skałę (diagenezy). O ty c h o sta tn ic h p ro c e ­ sa ch św iadczą p rz e d e w szy stk im soczew ki

i gruzły p o w o d u ją c e falisty, n ieró w n y przebieg w ie lu p o w ie rz c h n i o d d zieln o ści. D o ln a p o ­ w ie rz c h n ia (sp ąg ) ław icy je s t n ie ró w n a , w p rz e k ro ju p io n o w y m p rz e d sta w ia ząb k o w a­

n ą linię. Je st to pow ierzchnia stylolitow a, p o w ­ stająca na sk u te k rozpuszczania skały p o d c iśn ie n ie m , często ju ż na w c z e sn y m e ta p ie li- ty fik acji osadu, p o d n acisk iem w a rstw n ad le- głych. Po w ęglanie p o zo stała cienka, ciem n a w a rste w k a z n iero zp u szc zo n y ch m in e ra łó w ilasty ch i zw iązków żelaza.

D o ln a część ławicy, to na ogół reg u larn ie i cien k o lam in o w an y d o lo m it, d o ść r ó w n o ­ m ie rn ie u p strz o n y m ały m i (do 2 m m śre d n i­

cy) d ro b in a m i k ry staliczn eg o d o lo m itu . Je st to skała p o w sta ła w w y n ik u o b fite g o g ro m a ­ d zen ia się m u łu w ęglanow ego na ślu z o w aty ch m a ta c h glo n o w y ch (sin ico w y ch ), p o d o b n ie ja k w analogicznych u tw o ra c h d e w o n u D z ie ­ w e k (por. w ycieczka p o p rz e d n ia ). L okalnie m o ż e m y o b se rw o w a ć n ieliczn e, zaokrąglone o k ru c h y lam in o w a n e j skały o ro z m ia ra c h d o k ilk u n a stu c e n ty m e tró w , oraz fra g m e n ty s k o ru p e k ślim a k ó w i małży. Z o sta ły o n e p ra w d o p o d o b n ie o d e rw a n e o d d n a m o rskiego lu b p rz y tra n s p o rto w a n e p o d czas sztorm ów . Te p ły tk o w o d n e o sady były o k reso w o w y n u ­ rz a n e , w y sy c h a ły i p ękały, sk rę c a ją c się na p o d o b ie ń s tw o z w itk ó w b ło tn y c h , k tó re p o w szech n ie o b se rw u je m y w w ysy ch ający ch kału żach o m u listy m dnie.

N a s tę p n a część ław icy zaczyna się m ie js­

cam i p o w ierzch n ią erozyjną. G ra n ic a ta ścina stro p d o lo m itu lam in o w an eg o i sta n o w i spąg części ław icy zb u d o w an e j z o sa d u o coraz

w zgórzu p rz e d zalew e m , p o m ię d z y m ie jsc o ­ w o ściam i P o d w arp ie i Z aw arp ie , 4 k m p rz e d S iew ierzem . Tu zo staw iam y sa m o c h ó d i p rz e ­ c h o d zim y na drugą stro n ę trasy. Po p rzejściu o koło 3 0 0 m ścieżką p rz e z sosnow y las d o ­ c h o d zim y d o k raw ęd zi n ieczynnego, z a ro śn ię ­ te g o k a m ie n io ło m u w p o łu d n io w y m zboczu w zgórza. Ściany m ają w ysokość kilku m e tró w i odsłaniają ja s n o b ru n a tn e d o lo m ity d ip lo p o - ro w e n ieco inaczej w y k ształco n e niż te , p o ­ znane ju ż w k am ien io ło m ie N o w a W ioska.

A by o b ejrzeć poszczególne ław ice w k o ­ le jn o śc i stra ty g ra fic z n e j, tj. o d sta rs z y c h k u co raz m ło d szy m , należy zejść d o p o d n ó ża ściany i śledzić n a stę p stw o ław ic ku górze.

N ajniższa, g ruba (do 1,1 m ) ław ica je s t ław i­

cą złożoną, co przejaw ia się w ty m , że b u d u ­ je ją kilka nieco o d m ie n n ie w y k ształco n y ch

6 l PRZYRODA GÓRNEGO ŚLĄSKA N r 8 / 1 9 9 7 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska

Fragment północnej ściany nieczynnego kamieniołomu w Zawarpiu. Widoczne podwietrzale, grube ławice dolomitów diploporowych

(7)

PRZYRODA NIEOŻYWIONA

d ro b n iejszy m k u górze ziar­

nie, czyli uziarn io n eg o gra- dacy jn ie. D o m in u ją różnej w ielk o ści g ru d k i o sad u , p o ­ w s ta łe g o n a jp r a w d o p o d o ­ bniej z p o k ru sz o n y c h i ro z­

ta r ty c h w ę g lan o w y c h szk ie­

le tó w glo n ó w zielen ic (di- p lo p o r ) . C z y n n ik a m i ro z ­ d ra b n iający m i b yły głów nie falo w an ie i prądy, ale ro z ­ p a d zw ap n iały ch p le c h glo­

nó w n a stę p o w a ł te ż w w y ­ n ik u żero w a n ia ślim aków . N a jw y ż sz e czło n y ław icy, z lic z n y m i d ip lo p o ra m i, zb u d o w a n e są g łó w n ie z d o ­ lo m itu o ziarn ach w ielkości d ro b n e g o piasku.

Z ie le n ic e D a c y c la d a - ceae ro sły m aso w o , tw o rz ą c b u jn e łą k i p o d w o d n e na tw a r d s z y m p o d ło ż u . Ic h d e lik a tn e , c ie n k ie szk ielety n ie tw o rz y ły m a s y w n y c h b u d o w li o rg a n ic z n y c h na w z ó r r a f k o ra lo w y c h tw o ­ rz o n y c h p rz e z k o rale k o lo ­ n ijn e, je d n a k ic h m aso w y rozw ój p ro w a d z ił d o n ag ro ­ m a d z e n ia w ic h p le c h a c h t a k o g ro m n ej m asy w ęg la­

n u w a p n ia , że m iały o n e zn aczn y u dział w tw o rz e n iu ó w cze sn y ch skał. W śro d ­

k ow ej części o k re su tria so w e g o (w w a p ie n iu m u sz lo w y m ; 2 2 0 -2 3 0 m in la t te m u ) zielen ice b y ły r e p r e z e n to w a n e p rz e z lic z n e grupy, z k tó ry c h je d n y m i z n ajw ażn iejszy ch b y ły di- plopory. M iały d u ż e zn acz en ie sk a ło tw ó rc z e . D ziało się to n ie ty lk o na s k u te k b e z p o ś re d ­ niego n ag ro m ad zan ia ic h o b u m a rły c h łodyg (p le c h ), lecz głó w n ie w w y n ik u k ru szen ia i ro z d ra b n ia n ia ty c h d e lik a tn y c h sz k ie le tó w p rz e z fa lo w an ie i prądy, a n a s tę p n ie p rz e ­ m ie sz c z e n ie p o w s ta ły c h o k ru c h ó w w g łę b ­ sze, sp o k o jn ie jsz e p a rtie zb io rn ik a. D o d a tk o ­ w y m ź ró d łe m z iarn w ę g la n o w y c h m o g ły być s k o r u p k i ślim a k ó w

ż e ru ją c y c h na ży­

w y ch , z ie lo n y c h c z ę ­ ś c ia c h c ia ł g lo n ó w tw o r z ą c y c h p o d ­ w o d n e łą k i. T akie z a leżn o ści ek o lo g icz­

n e o b s e rw u je się ró w n ie ż w e w s p ó ł­

czesn y ch m o rzach . K o lejn e ła w ic e w p ro filu Z aw arp ia w y k a z u ją p o d o b n ą , sk o m p lik o w a n ą b u ­ d o w ę , z ró żn y m n a­

s tę p s tw e m w yżej o p isa n y c h o d m ia n d o lo m itó w , o d z w ie r­

c ie d la ją c y m z m ie n ­

ze w sp ó łc zesn y m i, b ard zo p ły tk o w o d n y m i o sa d a m i w ęg lan o w y m i, szczególnie ty m i z W ielk iej Ł aw icy B a h a m sk ie j. Ta w y sp a na M o rzu K araibskim je s t o d d aw n a p u n k te m o d n ie ­ sienia do in te rp re ta c ji k o ­ p a ln y c h o sad ó w , d z ię k i św ie tn e m u p o zn an iu se d y ­ m e n ta c ji m u łó w w ęg lan o ­ w y ch w w a ru n k a c h stre fy d n a m o rskiego o d sła n ia n e ­ go p o d c z a s o d p ły w ó w , z d u ży m u d z ia łe m glonów, sinic i in n y ch m ik ro o rg an i­

zm ów.

W Z a w a rp iu ła tw o zn a­

le ź ć m o ż n a s r e b rz y s te w trą c e n ia galeny (siarczka oło w iu - P b S ), w ażnego k ru szca o ło w iu e k s p lo a to ­ w an eg o o d d aw n a w re jo ­ nie O lkusza. K ruszce t e zw iązane są z m ineralizacją prz e z gorące ro z tw o ry d o ­ p ro w ad zan e z głębi Z ie m i, a w ięc być m o ż e p o w sta ły w tr a k c ie ty c h sa m y c h zm ian d iag en ety czn y c h , co i d e w o ń s k ie d o lo m ity D ziew e k .

Grube ławice dolomitu poniżej młotka, to głównie laminowany i ziarnisty dolomit z diploporami. Górną,

bardziej skrasowialą ławicę tworzy gruzłowata brekcja rzy w y ciecz k i w o k o ­

lice S iew ierza u m o ż- n e w a ru n k i se d y m e n ta c ji. Z w rac a je d y n ie

uw agę o b e c n o ść sk o ru p e k z p o w ło czk am i on- k o lito w y m i, p o w s ta ły m i p rz e z o b ra s ta n ie p rze m ie sz c z a n y c h po d n ie ziarn p rz e z m a ty si- nico w e. W najw yższej części w y s tę p u je z k o ­ lei zle p ie n ie c śró d fo rm a c y jn y lu b b rek cja.

Z p ro filu N o w ej W ioski w ynika, że silniejsze sz to rm y b yły rz a d k im zjaw iskiem w zacisz­

ny m , silnie zasolonym m o rz u d ip lo p o ro w y m . N a d w ie trz a łe p rzez kilkanaście lat skały u jaw ­ niają z a te m w ie le in te re su ją c y c h szczegółów, n ie c z y te ln y c h na jej św ie ży ch p rzełam ach , u zasad n iając p o ró w n a n ie o sa d ó w tria so w y c h

liw iły p o zn an ie o b u najw ażniej szych ogniw g e o lo g ic z n y c h b u d u ją c y c h t e n fra g m e n t w p ó łn o c n o -w sc h o d n im o b rz e ż e n iu G ó r n o ­ śląskiego Z agłębia W ęglow ego, czyli u tw o ró w d e w o ń s k ic h i tria so w y c h . Ja k ie są w z a je m n e re la c je p rz e strz e n n e ty c h serii ta k o d m ie n n e ­ go w ie k u (1 5 0 m in la t różnicy) w skali całego regionu?

W a rto p rz y p o m n ie ć , że p ro c e sy g ro m a d z e ­ nia (akum ulacji) osadów , zw łaszcza w zb io rn i­

k ach w o d n y ch , p ro w a d z ą na ogół d o p o w s ta ­ nia skał u ław ico n y ch pozio m o . G d y ław ice w ykazują n ach y len ie (u p a d ), d o w o d zi t o w y ­

slimak żerujący na zielonych

częściach zielenicy miękkie, żywe

części glona

sztywne, zwapniale plechy diplopory

Rekonstrukcja kopalnego glona z rodzaju Diplopora. A - kępka zielenic porastających dno morskie, B - żywe, miękkie częs'ci glona wspierają się na sztywnych, zwap­

niałych plechach, C - fragmenty diplopor znajdowane w dolomitach: a - wielkość' naturalna, b - skamieniałość powiększona 3x

t Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska PRZYRODA GÓRNEGD ŚLĄSKA N r 8 / 1 9 9 7

(8)

chylenia z p ierw o tn e g o położenia se d y m e n ta ­ cyjnego p rz e z p óźniejsze ru c h y sk o ru p y z ie m ­ skiej. Ruchy g ó ro tw ó rcz e zachodziły k ilk a­

k ro tn ie na p rz e strz e n i d z iejó w geologicznych regionu śląskiego, stą d te ż i ró żn e se rie skalne są w różny sposób zaburzone; ro zw ik łan iem ty c h zagadnień zajm u je się te k to n ik a , a są one ty m bardziej sk o m p lik o w an e , im sta rsze są d an e fo rm acje geologiczne. W czasie ru c h ó w

te k to n ic z n y c h p o w sta w ały w m asy w ach skal­

n y ch p ęk n ięcia i szczeliny, w z d łu ż k tó ry c h p o ­ szczególne p a rtie m ogły się w zajem n ie p rz e ­ m ieszczać - są to uskoki.

O d sło n ię c ie w Z a w a rp iu pozw ala na z a p o ­ znanie się ze skałam i b u d u ją c y m i w yraźny próg m o rfologiczny przylegający o d pó łn o cy do G ó rn o śląsk ieg o Z agłębia W ęglow ego, zw a­

ny G rz b ie te m T arnogórskim . P atrząc z k ra w ę ­

dzi k a m ie n io ło m u k u zach o d o w i, w idzim y w o k o licach Rogoźnika w zgórza zb u d o w an e z w a p ie n i i d o lo m itó w tria so w y c h , a k u p o łu ­ d n io w i, zb u d o w an ą z p o d o b n y c h skał, najw yż­

szą w okolicy, o sta ń co w ą G ó rę D o ro tk ę , z k o ­ śc io łe m na szczycie. N a bliższym planie, p rz e d D o ro tk ą , rozciąga się w k ie ru n k u w sch ó d -za - c h ó d g rzb iet zb u d o w an y ju ż z p iask o w có w k arb o ń sk ich . J e s t to na obszarze G ó rn o ślą ­

skiego Z agłębia W ęglow ego najdalej na p ó ł­

n o c w y s u n ię ta w y ch o d n ia skał z o k re su kar- b o ńskiego na p o w ierzch n i, gdyż b ard ziej ku p ó łn o c y zanurzają się o n e p o d p o k ry w ę m ło d ­ szych skał m ezozoicznych.

U p o d n ó ża p o łu d n io w y c h sto k ó w p rogu śro d k o w o triaso w eg o , w p rzy b liżen iu w k ie ­ ru n k u z p ó łn o cn eg o z a c h o d u na p o łu d n io w y w sch ó d , przebiega d u ży ro złam sk o ru p y z ie m ­

skiej, sięgający aż po okolice K rzeszow ic, zw a­

ny U sk o k ie m B ędzińskim . Skały k arb o ń sk ie przylegające d o te g o u sk o k u o d północy, w raz z n a d b u d o w u ją c y m i je skałam i tria so w y m i G ó ry D o ro tk i, są w y n iesio n e ku górze, p o d ­ czas gdy skały k o n ta k tu ją c e z n im o d p o łu d n ia są z rzu co n e w dół. A z a te m : skały w ydźw i- g n ię te w g órę w z d łu ż płaszczyzny u sk o k u s ta ­ n o w ią je g o sk rz y d ło w isz ą c e , a o b n iż o n e

- sk rzy d ło zrzu co n e.

Ja k w iem y z N o w ej W ioski, m o rze tria so w e zatap iało u ro z m a ic o n y m o rfo lo ­ gicznie o b sz ar z b u d o w a n y z w a p ie n i, m argli i d o lo m itó w d e w o ń sk ic h sfałdo- w a n y c h w tra k c ie ru c h ó w h e rc y ń sk ic h w k arb o n ie. P o ró w n an ie u p a d ó w u tw o ­ ró w d e w o ń sk ic h na w zgórzu k oło D z ie ­ w e k z w y stę p u ją c y m i w k a m ie n io ło m a c h sie w iersk ich w skazuje, że w a rstw y g eo lo ­ g iczn e te g o sa m e g o w ie k u z a p a d a ją w p rz e c iw n e strony. Ja k p rz e d sta w io n o na p rz e k ro ju geologicznym , m u siały one niegdyś k o n ty n u o w a ć się (w p o w ie trz e ) i łączyć w p a rtię szczytow ą. Tak w yglada- ła stru k tu ra te k to n ic z n a , zw ana an ty k li- ną, k tó rą m o żn a sobie w y obrazić jak o d u ­ że, silnie w y d łu ż o n e w zgórze o zb o czach zb u d o w a n y c h z je d n a k o w y c h u tw o ró w geologicznych.

W y p ię trz a n iu u tw o ró w d e w o ń sk ic h tow arzyszyła rów nocześnie ich erozja, k tó ­ ra jeszcze przez zalew em tria so w y m zni­

w elow ała tę rzeźbę. W te n sposób, w tra k ­ cie naszych w y p ra w p o zn aliśm y silnie zero d o w an ą paleozoiczną a n ty k lin ę Sie­

w ierza, przy k ry tą niezgodnie przez serie tria so w e i d o d atk o w o p o ciętą uskokam i. J e d ­ n ak w iększość ty c h u sk o k ó w p o w sta ła znacznie później, tj. w okresie trzecio rz ęd o w y m , p o d ­ czas o ro g en ezy alp e jsk ie j. Z a o b se rw o w a n e przez nas cechy i styl b u d o w y geologicznej są ty p o w e dla całej W yżyny Śląskiej.

Grz eg orz R ac k i, Waldem ar Bar dz ińsk i, T om as z Zieliński (Zdjęcia autorów) Lokalnie porowata brekcja synsedymentacyjna wśród dolomitów diploporowych (grubsza ławica), przykryta przez zespól cienkich ławic

gruzlowych. Zwraca uwagę podobna, jasnobeżowa barwa spoiwa brekcji, ja k i spajanych nim okruchów

Przekrój geologiczny przez antyklinę Siewierza. Objaśnienia. S t r a t y g r a f i a : 1 - paleozoik (dewon środkowy i górny, karbon górny), 2 - mezozoik (trias dolny, środkowy i górny, jura dolna), 3 - kenozoik (czwartorzęd). L i t o l o g i a : 4 - piaski i żwiry, 5 - piaskowce i piaski, 6 - mulowce, 7 - ilowce, 8 - wapienie, 9 - margle, 10 - dolomity, 11: a - wapienie i dolom ity jam iste, b - dolomity diploporowe. T e k t o n i k a : 12 - uskoki.

1 m 2 3 4 :v . b 6 --- :/

j.

in.-r.rr

_^_1_8 i ! 9 1 0 M

PRZYRODA GÓRNEGO ŚLĄSKA N r 8 / 1 9 9 7 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak już wcześniej podano, kłokoczka południowa jest w Polsce gatunkiem prawnie chronionym, o czym się chyba nie pamięta w Raciborzu i jego okolicach..

O d dnia powołania zarządu wojwódzkiego datuje się samodzielna działalność Ligi Ochrony Przyrody prowadzona nieprzerw anie przez ponad 44 lata na terenie województwa

które małże oraz bardziej pękate i bogato urzeźbione amonity, m ieniące się wszystkimi barwami tęczy.. Z chyżością strzały śmigały drapieżne belem nity i

Roślin nitrofilnych jest mniej, lecz pojawiają się one w zaroślach leszczynowych dość często.. Inne grupy gatunków reprezentow ane są

N a taki stan rzeczy składa się wiele czynników: jest ona atakowana przez drobne drapieżniki, ptaki owadożeme, chrząszcze giną w pułapkach ferom onowych, wykładanych na

licznych przypadkach, szczególnie tam , gdzie nadal istnieją czynne cegielnie (jest ich około 10), część z odsłoniętych skał kwalifikuje się do podjęcia

W iększość z nich zachowała się do dziś, stanowiąc pokaźną część zbiorów Działu Przyrody Muzeum Górnośląskiego. PRZYRODNIK I

Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska jest państwową jednostką budżetową powołaną Zarządzeniem Nr 204/92 Wojewody Katowickiego.. z dnia 15 grudnia