• Nie Znaleziono Wyników

Przyroda Górnego Śląska, 1998, nr 13

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przyroda Górnego Śląska, 1998, nr 13"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

N r 13 JESIEŃ 1998 B IU L E T Y N C E N T R U M D Z IE D Z IC T W A P R Z Y R O D Y G Ó R N E G O ŚLĄ SK A CENA 2 zł

Nr indeksu338168ISSN1425-4700

(2)

„...Pracujcie niestrudzenie dla ratowania tego, co ukochaliście... Pouczajcie o tym, że idea ochrony przyrody jest ideą na wskroś demokratyczną, gdyż chroni ona skarby przyrody dla całego społeczeństwa... Przez poznanie i ochronę przyrody - do jej ukochania - oto nasze hasło!"

Władysław Szafer (Chrońmy przyrodę ojczystą, N r 1, 1945)

JUBILEUSZE G Ó R N O ŚLĄ SK IC H REZERWATÓW PRZYRODY

W roku 1998 przypadają rocznice utworzenia licznych rezerwatów na Górnym Śląsku. 50 lat temu utworzono w Beskidzie Śląskim najstarszy rezerwat - „Góra Tuł". W roku 1953, a więc przed 45-laty, powstało aż dwanaście rezerwatów: „Barania Góra" i „Stok Szyndzielni” w Beskidzie Śląskim oraz

„Kopce" na Pogórzu Śląskim, „Dębowa Góra", „Dęby Boruszowickie", „Las Murckowski", „Segiet",

„Sokole Góry", „Wielki Las", „Zamczysko" i „Zielona Góra" na Wyżynie Sląsko-Krakowskiej oraz

„Borek" na Wyżynie Małopolskiej. 40 lat temu utworzono rezerwaty: „Kamień Śląski" na Wyżynie Sląsko-Krakowskiej oraz „Hubert”, „Leśna Woda”, „Przysiecz" i „Smolnik" na Nizinach Południowo -Zachodnich. W roku 1963 powstały rezerwaty „Romanka" w Beskidzie Żywieckim oraz „Murowaniec”

na Wyżynie Sląsko-Krakowskiej. Przed 25-laty utworzono w Beskidzie Małym rezerwat „Zasolnica”, a 20 lat temu rezerwat „Szachownica" na Wyżynie Sląsko-Krakowskiej.

Mimo tak długiego okresu istnienia rezerwatów, wiedza o bogactwie flory i fauny oraz strukturze i fun­

kcjonowaniu chronionych ekosystemów jest niedostateczna. Konieczne jest wykonanie interdyscypli­

narnych i pełnych inwentaryzacji oraz prowadzenie stałego monitoringu stanu przyrody rezerwatów.

Obiekty te powinny być zielonymi laboratoriami, służącymi badaniu wpływu człowieka na przyrodę oraz zielonymi szkołami, w których realizowana jest powszechna edukacja przyrodnicza całego społeczeństwa.

Może mijające jubileusze naszych rezerwatów będą okazją do opracowania i wdrożenia programu moni­

toringu biologicznego oraz edukacji przyrodniczej?

JBP

P R Z Y R O D A G O R N E G O Ś L Ą S K A ♦ N A T U R Ę OF U P P ER S ILE S IA ♦ N AT U R OES O B E R S C H L E S I E U

N r 13/1998

J E S I E Ń ♦ A U T U M N ♦ H E R B S T

Bór sosnowy Fot. K. Spałek

W N U M E R Z E C O N T E N T S IN H A L T

3 Goździkowe

Caryophyllaceae, Chenopodiaceae, Poly- gonaceae, Plumbaginaceae

4 Wycieczka do kamieniołomu w Wysokiej

Trip to the ąuarry in Wysoka Ausflug zu der Steinbruch in Wysoka

7 Ślimaki stawów rybnych „Pasieki”

Snails o f fish ponds „Pasieki"

Schnecken ans den Fischteichen „Pasieki"

8 Cysterskie Kompozycje Krajobra­

zowe Rud Wielkich

C istercian Landscape Park in R udy Wielkie

N a tu rp a rk der Zistersienser in R udy Wielkie

10 Traszka grzebieniasta

Triturus cristatus L.

11 Dziedzictwo przyrody

Heritage o f naturę N aturerbschaft

12 Flora Łęgu Zdzieszowickiego

Flora o f Łęg Zdzieszowicki Flora der Łęg Zdzieszowicki

13 Raki Zbiornika Goczałkowickiego

Crayfishes o f Goczałkowice Reservoir Krebse von Goczałkowice Staubecken

14 Heinrich Góppert - botanik

H . G. - botanist H . G. - Botaniker

16 Ogród botaniczny w Bytomiu

Botanic garden in Bytom Botanischer G arten in Bytom

P O N A D T O . B E S I D E S . D A R U B E R H IN A U S

Ochrona bociana białego

Protection o f white stork Beschiitzung des weiflen Storches

W Y D A W C A :

Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska R A D A P R O G R A M O W A : Florian Celiński (Przewodniczący).

Jan Duda (Z-ca Przew odniczącego), M aciej Bakes. Joanna Chwota, Bogd an Gieborowski.

Jan Holeksa. Barbara Kaszow ska. Jolanta Prażuch, M a ria Pulinowa, M ałgorzata Strzelec, Józef Św ierad

K O L E G I U M R E D A K C Y J N E : Jerzy B. Parnsel (redaktor naczelny), Ksym ena Sam horska-M ocha (sekretarz redakcji), Benata Bula, Florian Celiński, Jan Duda. M a ria Pulinow a

O P R A C O W A N I E G R A F I C Z N E : Joanna Chwota A D R E S R E D A K C J I : Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska

ul. Św. Huberta 3 5 ,4 0 -5 4 3 Katowice tel./fax: 51 25 47 wew. 2 1 ,2 5 em a il: cdpgsraigapp.pl: http://www.gapp.pl/sol/cdpgs

R E A L I Z A C J A P O L I G R A F I C Z N A : W ega Sp. z o.o.

A D I O R Z N A K U G R A F I C Z N E G O W Y D A W C Y : Katarzyna Czerner-W ieczorek

Centrum Ouediiclw a P nyroiy Sam ego Śląska jest państwową jednostką budżetową

powołaną lanądicnie m Nr 204/S2 Wojewody Katowickiego i tlnia 15 gnitloia IS S 2 r.

do badania, dokumentowania i ochrony o m prognozowania stanu p n y ro iy Córnego Śląska.

W A H U N K I P R E N U M E R A T Y

Pnyroda Sórnogo Śląska ukazuje się w cyklu czterech pór roko.

Zam ów ienia na prenum eratę indyw idualną i zbiorow ą biuletynu można składać na okresy półroczne i rnczne do końca roku kalen­

darzow ego. W arunkiem przyjęcia i realizacji zam ów ienia jest otrzy­

m anie z banku pntwierdzenia wpłaty na kontu: N BP 0/0 Katowice, nr rach. 1 0 1 0 1 2 1 2 -3 1 1 5 4 4 -2 2 3 -1 . Cena jednego egzem plarza w ynosi 2 zł. Zam ów ione egzem plarze przesyłane będą pocztą zwykłą: można je także odebrać w biurze Centrum. Sprzedaż archi­

w alnych i bieżących num erów prow adzą następujące instytucje:

Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska, Księgarnia 0BW N PAN w Katow icach. M uzeum Śląskie w Katowicach, Muzeum G órnuśląskie w Bytomiu, Muzeum Górnictwa W ęglow ego w Zabrzu, Ogród Botaniczny UW w e W rocław iu, Muzeum Śląska Opolskiego w Opolu oraz RUCH S A.

WS K A Z Ó WK I DLA A U I 0 R Ó W

Biuletyn Pnyroda Córnego Śląsko jest w ydaw nictw em przezna­

czonym do publikacji oryginalnych prac. krótkich kom unikatów i artykułów przeglądow ych o przyrodzie G óroego Śląska - jej ho- gactw ie i różnorodności, stratach, zagrożeniach, ochronie i kształ­

tow aniu, strukturze i funkcjonow aniu, a także o jej badaczach, m iłośnikach i nanczycielach oraz postaw ach człow ieka w obec przy­

rody. Preferujemy teksty oryginalne, o objętości 1-4 stron standar­

dow ego m aszynopiso A4. Publikow anie nadesłanego tekstu w innych w ydaw nictw ach autor pow inien uzgodnić z redakcją. Prawa autorskie do zam ieszczonych w biuletynie artykułów i zdjęć są z as­

trzeżone. ich reprodukcja jest m ożliwa jedynie za pisem ną zgodą redakcji. Prosim y o kom poterow e przygotow anie tekstów w edy­

torach Word, Write, ew entualnie Am iPro. Przyjmujemy również stan­

dardow e m aszynopisy. Zdjęcia czarno białe i barw ne przyjmujemy w p o sta ci d ia po zytyw ów lub ud b ite k p ozytyw ew ych - możliwie dużych i na błyszczącym papierze. M a teriał ilustracyjny prosimy num erow ać i osobno dołączyć opis. Nadesłanych m aszynnpisów redakcja nie zwraca. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonyw ania niezbędnych popraw ek, uzupełniania i skracania artykułów bez naruszania zasadniczych myśli autura oraz zmiany tytułu. Dopuszcza się przedruki za zgodą autura i w ydawcy. Za treść artykułów o d p o w ie d zialn o ść p onoszą autorzy. Hedakcja prusi autorów o załączenie następujących danych: stupieó naukowy, miejsce pra­

cy. adres domowy, krótki opis dornbku i zakres zainteiesow ań.

Autor otrzymuje dw a egzemplarze numeru bezpłatnie.

Poglądy wyrażone na lam ach biuletynu są pnglądam i autorów i nie­

koniecznie odzwierciedlają punkt widzenia wydawcy.

Druk numeru dofinansowany ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach

© Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego śląska

(3)

ROŚLINY DWULIŚCIENNE - GOZDZIKOWE

Krzysztof Rostański (Uniwersytet Śląski, Katowice)

P

odk lasa g o źd zik o w y ch w y w o d zi się z jaskrow ych i obejm uje w naszej florze ro ślin y zieln e (b y lin y i ro ślin y je d n o ­ roczne). C ech am i rodzin, uw ażanym i za p ierw o tn e, są kw iaty o licznych ele m en ta c h okw iatu i pręcikow ia, ustaw io n y ch często spiralnie, lecz o jed n y m tylko słupku, co spotykam y u egzotycznych rodzin k ak tu - so w aty ch i p rz y p o łu d n ik o w a ty c h , h o d o ­ w anych u nas w cieplarniach i jako rośliny doniczkow e.

Z ro d zin y k ak tu so w a ty c h najbardziej znanym i są: opuncje o płaskich, kolczastych członach p ęd o w y ch i ż ó łty c h k w iatach , cereusy, jak cereus w ielkokw iatow y, znany p o d nazw ą „królowej n o c y ”, bow iem zak­

w ita nocą na kilka zaledw ie godzin, tw orząc biało-żółtaw e kwiaty, czy cereu s biczowaty, 0 w alcow atych, zw ieszających się pędach 1 czerw onych kw iatach oraz jedyny ulist- niony kaktus z rodzaju drzew idło (pereskia).

Rodzinę p rz y p o łu d n ik o w a ty c h r e p r e ­ zentow ać mogą spotykane rów nież w cie­

plarniach tzw. „żywe k am ie n ie ”, pochodzące z południow ej Afryki. Mają one skrócone pędy tkw iące w podłożu, zakończone parą zgrubiałych liści, k tó re na pow ierzchni żwi­

row atej gleby przypom inają k ształtem ka­

m ienie, do któ ry ch odw ołuje się polska nazwa; kw itną żółto lub czerw ono.

N ato m iast w obrębie typow ej rodziny goździkow atych, liczącej w naszej florze niżowej ponad 70 gatunków , skupionych w 23 rodzajach, w ystępują rośliny o ło d y ­ gach po k ry ty ch liśćm i całobrzegim i, param i naprzeciw ległym i. Spotyka się tu ró ż n o ro d ­ ność k w iatów - z pojedynczym okw iatem (bez p ła tk ó w ), jak u d ro b n y c h , je d n o r o ­ c zn y ch ro ślin p iaszczy sk : p o ło n ic z n ik a nagiego, czerw ca rocznego, czy karm nika rozesłanego, po kw iaty zróżnicow ane na zielony kielich i barw ną koronę, zw ykle p ięcio k ro tn e, ch arak tery sty c zn e dla w ię k ­

szości p o zo stały ch g atu n k ó w te j rodziny:

goździków , lep n ic , gw iazd n ic, rogow nic, kąk o lu , m ydlnicy, firle tk i i in n y ch .

P rze d staw iciele rodziny kom osow atych należą d o p o sp o lity c h c h w as tó w upraw okopow ych: kom os, k tó ry ch d ro b n e kw iaty zebrane w w iech o w ate kw iato stan y mają pojedynczy, niepozorny, złożony z 5 działek okw iat oraz łobod, k tó ry ch p ręcik i i p o je ­ dyncze słupki otaczają ty lk o pary przykw ia- tk ó w (bez o k w iatu ). D o n ajpospolitszych ch w astó w należy kom osa biała, n a to m iast rośliną ozdobną ze w zględu na p u rp u ro w e liście i w ysoki w zro st je s t łoboda ogro­

dow a. D o roślin u p raw n y ch z tej rodziny należy szpinak w arzyw ny i b u ra k zw yczaj­

ny. Rodzina sz a rła to w aty c h m a te ż sw ych p rz ed sta w ic ie li w śró d chw astów , zwłaszcza u p ra w o k opow ych, jak im je s t np. szarłat szorstki. Ma on d ro b n e k w iaty o p o jed y n ­ czym , 5-listk o w y m o kw iecie, zeb ran e w szczytow e, g ęste, zielone kłosy i to reb k i jed n o n a sien n e . N a to m ia st szarłat zw isły je s t rośliną ozdobną ze w zględu na p u rp u ­ row e, zw ieszające się kłosy, zeb ran e w roz­

g ałęzioną w ie ch ę . R ośliną o zd o b n ą je s t g rzebionatka „koguci g rzeb ień ” o c h arak ­ tery sty czn y m , spłaszczonym kw iato stan ie b arw y c ie m n o p u rp u ro w ej.

Rodzinę rd e sto w a ty c h re p re z en tu ją dzi­

ko rosnące szczaw ie i rdesty. Ich liście mają u nasady ogonka p rzylistki zro śn ięte w tzw.

„gatkę”. Szczaw ie m ają okw iat podw ójny, 3 -k ro tn y (3 + 3) jed n ak o w o w ykształcony, zielony lub różowy, kw iaty zebrane w w ie ­ ch o w ate k w iato stan y złożone z w yraźnych, k ilk u k w ia to w y c h okółków . Z w y stę p u ją­

cych u nas 10 g atu n k ó w szczaw iu, szczaw zw yczajny je s t p ow szechnie znaną rośliną o jadalnych liściach. Z roślin obcego p o ­ chodzenia należą tu up raw ian e rabarbary:

k ę d zie rz a w y i ogrodow y. R d e sty m ają rów nież okw iat niepozorny, pojedynczy, 4-5 dzielny, k w iaty białe, różow e lub ż ó łto ­ zielone, zebrane w kłosy w zniesione lub zwieszające się. C zęść z nich to pospolite chw asty, jak rdesty: ptasi, plam isty, czy kolankow aty. Rdest w ężow nik o różow ych

kłosach je s t ozdobą w ilgotnych łąk, a rd est ziem now odny, zgodnie ze swą nazwą, rosnąć m oże w w odzie lub na brzegu zbiorników w odnych. N ato m iast w schodnioazjatyckie pochodzenie mają rdestow ce: ostrokończy- sty i sachaliński - w ysokie, ozdobne byliny o dużych liściach, k w itnące biało jesienią, spotykane w ogrodach i często dziczejące.

D o roślin upraw nych należy gryka, zwana tatark ą, z której trójgraniastych owocków otrzym uje się kaszę gryczaną.

Podklasę goździkow ych kończy rodzina zaw ciągow atych, zw ana te ż ołow nicow a- ty m i, jed y n a o k w iatach zrosłopłatkow ych z bło n ia sty m kielich em i koroną rozkła­

dającą się ta le rz y k o w a to , p ię c io k ro tn ą . Spotykany na łąkach zawciąg p o spolity ma liście traw iaste, zebrane w gęstą różyczkę, z której w yrastają bezlistne głąbiki, zakoń­

czone głów kam i kw iatow ym i barw y różo­

wej. N ato m iast na hałdach galm anow ych koło O lkusza w y stęp u je zawciąg H allera o kw iatach czerw onych.

W n astęp n y m odcinku om ów im y p o d ­ klasę różow ych, do któ rej należą m . in. licz­

ne drzew a i krzew y ow ocow e i ozdobne. D Goździk kropkowany

Kaktusy

Szarłat zwisły

Rdest powojowaty Rdest wężownik

© Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska P R Z Y R O D A G Ó R N E G O Ś LĄ S K A N r 1 3 / 1 9 9 8

3

(4)

PRZYRODA NIEOŻYWIONA

WYCIECZKA DO KAMIENIOŁOMU W WYSOKIEJ

- O STA ŃCE W BIAŁYCH SKALNYCH CZAPKACH

Grzegorz Racki, Waldemar Bardziński, Tomasz Zieliński (Uniwersytet Śląski, Sosnowiec)

O D W IED ZA M Y K A M IE N IO ŁO M , W KTÓRYM EKSPL OA TO WA NO JA SN O K R E M O W E WA PI ENIE I MARGLE ♦ CZY SĄ TO UTWORY MORSKIE JURY? ♦ PRZ EK ON AJMY SIĘ SAMI, KO L EK C JO N U JĄ C SKAMIENIAŁE GĄBKI, BELEMNITY, A M O N IT Y I R A M IE N IO N O G I

♦ GĄBKI K R Z E M I O N K O W E - P R O S T E Z W IE R Z Ę T A B U D U J Ą C E RAFY ♦ W Ę D R Ó W K I K R Z E M I O N K I ♦ JAKIE SIŁY MOGŁY POŁAMAĆ ŁAWICE BIAŁYCH WAPI ENI T W O R Z Ą C Y C H S ZC ZY T W Z N IE S IE N IA ? ♦ BŁĄDZĄC W Ś R Ó D RAF G Ą B K O W O - S I N I C O W Y C H

J a k dojechać?

Do kam ieniołom u w Wysokiej można dojechać sam ochodem osobowym z kierunku Katowic i Sosnowca przez Ząbkowice Będz­

ińskie do Wysokiej. Z Wysokiej zjeżdżamy kilkaset m etró w w kierunku Łaz i p o ­ zostawiamy sam ochód przy bocznej drodze.

Z kierunku Częstochowy i Katowic można wygodnie dojechać do Łaz pociągiem osobo­

wym. Jadąc z Katowic, przed Łazami można z pociągu zobaczyć ostańcowe wzgórze z za­

budowaniami Wysokiej i nieczynnej od lat cem entow ni „Łazy”. Z dworca kolejowego

Lokalizacja kamieniołomu w Wysokiej koło Łaz

idziemy w kierunku zachodnim, ku Wysokiej.

Pod szczytem pojawiają się wychodnie w a­

pieni. Po m inięciu nowego cm entarza i przebyciu ok. 500 m dochodzimy do celu - ścieżki u podnóża zachodniej ściany kam ie­

niołomu.

C o m o żn a zn a le źć ?

SK A M IENIA ŁO ŚCI: amonity, małże, belemnity, kolce jeżowców, gąbki, skamieniałości śladowe, po­

włoki stro m ato lito w e narośnięte najczęściej na gąbkach.

SKAŁY I MINERAŁY: różne typy wapieni i margli, krzemienie.

G d y w ejdziem y na kraw ędź wyrobiska i spojrzymy w dół, w kierunku centrum kamieniołom u, mamy obraz jakby jasnej wyrwy 0 płaskim, częściowo zarośniętym 1 zasypanym dnie. Kam ieniołom miał dwa poziomy eksploatacyjne, z których lepiej zachowany jest

P R Z Y R O D A G Ó R N E G O Ś LĄ S K A I I I 1 3 / 1 9 9 8

KAMIENNA KSIĘGA PRZYRODY

W ycieczki geologiczne po Górnym Śląsku

wyższy. Przem ieszczanie się pom iędzy poziom am i eksploatacyjnym i i szczytowym plateau jes t p raktycznie niem ożliw e ze względu na osłabione, nadwietrzałe, strom e i bardzo niebezpieczne ściany. Jasne wapienie szczytu wzgórza w okolicy Wysokiej, przykry­

wające niby płytą środkowojurajskie osady ilasto-piaszczyste, są słabo zaburzone. Z pew ­ nością nie są przefałdowane, ani odwrócone - reprezentują w ięc zapew ne jurę górną, wykształconą podobnie jak w Zalasie. Profil geologiczny kam ieniołom u stanow i dobry przykład normalnego następstw a w arstw i zgo­

dnie z tym następstw em prześledzimy sek­

wencję ławic wapfeni, od niżej położonych, więc starszych, ku wyżej położonym, czyli młodszym.

Zwiedzanie odsłonięcia zaczniemy od p ołu­

dniowo-zachodniej części kamieniołomu, u pod­

stawy w ystępu ściany. Tutaj też m amy możli­

wość bezpiecznego i łatwiejszego wspinania się po łatwo dostępnym stoku wzdłuż stromej ściany, by prześledzić sekwencję ławic. O d dołu, u podnóża skarpy, odsłaniają się średnie i grube ławice wapieni o nierównych, ale ogól­

nie rów noległych stro p ach i spągach. Są one przeławicone cieńszymi, nieco ciem niej­

szymi wkładkami marglistymi. Jasnokremowe wapienie są bardzo drobnoziarniste, prze­

ważnie frakcji mułowej, z domieszką nieco grubszych ziarn. Są tak zbite, że gołym okiem

nie możemy wyróżnić pojedynczych ziarn.

Stopień ziarnistości wapieni wygodniej jednak oglądać przez lupę. Wyraźniej w tedy widać ich matową, mikroskopijnie nierówną (szorstką) powierzchnię i poszczególne większe ziarna.

Na jasnym tle skały można dostrzec ciem ­ niejsze plamki, to najczęściej zmienione frag­

m enty gąbek - tuberoidów, jasne, błyszczące skupienia kryształków kalcytu (fragm enty szkarłupni lub elem enty krystalicznego spo­

iwa), bardzo ciem ne drobiny substancji orga­

nicznej i m inerałów nieprzezroczystych, głównie pirytu. Makroskopowo, czyli okiem nieuzbrojonym , m ożliwe jes t rozpoznanie skamieniałości lub ich większych fragmentów, konkrecji czy grubszych okruchów skał wyraźnie różnych od tła. W przypadku w ątpli­

wości, czy mamy do czynienia z krzemieniem czy z bardzo zwięzłym wapieniem, można to rozstrzygnąć spraw dzając reakcję z 10%

kwasem solnym. Z kwasem - jak wiemy -

„burzą” w apienie. K rzem ień nie daje się zarysować stalowym ostrzem i zostaje na nim metaliczna rysa.

Idąc dalej wzdłuż ściany, zbliżamy się do widocznej z oddali, skośnie dzielącej ścianę kamieniołomu, wspomnianej już szczeliny tek ­ tonicznej. Szczelina jest drożna, szeroka do kilkunastu centymetrów, nie wypełniona osa­

dem, o niezbyt równych ścianach, lecz dość regularna, nachylona pod kątem ok. 75°

ku w schodow i, rozciąga się z północnego w schodu ku południow em u zachodowi.

Ściany szczeliny zbudowane są z odmiennych typów wapieni, stąd nie sposób oszacować wielkości przesunięcia wzdłuż tego uskoku.

Spowodowanie pęknięcia całej serii skalnej i powstanie szczeliny wymagało znacznych

© C entrum D ziedzictw a Przyrody Górnego Śląska

Pospolite skamieniałości gómojurajskie z kamieniołomu w Wysokiej: A - ramienionóg Zeilleria (terebratułid); B - małż Pho- ladomya, C - amonity z grupy perisfinktesów

(5)

Grubo ulawicone wapienie odpowiadające budowlom gąbkowo-sinicowym.

nacisków. Mogło nastąpić albo w wyniku bocznych nacisków tektonicznych, albo pod w pływ em własnego ciężaru, być może niedostatecznie równoważonego przez mało wytrzymałe na naciski, miękkie, rozpełzające się ilasto-mułowcowe skały środkowojurajskie podłoża wapieni. Spore rozwarcie niektórych szczelin można nadto tłumaczyć przechylaniem się bloków popękanego, płytowego kompleksu skał wapiennych na boki, ku zboczom wzgórza.

W sąsiedztwie możemy dostrzec inną, pio­

nową, podobnej szerokości szczelinę, ale wypełnioną żółtobrązową zwietrzeliną.

Wyższą część profilu kamieniołom u w W y­

sokiej prześledzimy wchodząc południow ym stokiem cypla na niew ielki taras. O b ser­

w ujemy tu naprzemianległe, grube ławice w apieni gruzłow o-gąbkowych i odm ian m a­

sywnych, pozbawionych gąbek.

C harakterystyczna jest powszechna obecność gąbek w centrach i nieregularne kształty ściśle przylegających do siebie gruzłów, dochodzących do kilkunastu cen­

tym etrów średnicy. Można przypuszczać, że szybsza lityfikacja w ęglanu wapnia wokół centrów gruzłów, jakimi były obu­

m arłe ciała gąbek, powodowała tworzenie się takich „bulastych” ławic wapiennych.

Lityfikacja postępow ała od gąbek na zewnątrz, do m om entu zetknięcia się z są­

siednim gruzłem i powstania ząbkowanego szwu stylolitowego w trakcie stopniow e­

go rozpuszczania węglanu wapnia. N aj­

praw dopodobniej, w łaśnie z pow odu w pływu rozkładu m iękkich części ciała gąbek na procesy diagenezy i lityfikacji wapieni, procesy te przebiegały odmiennie w m ułach w apiennych zaw ierających gąbki, a inaczej w m ułach ich pozba­

wionych. Jest to zrozumiałe, gdyż rozkład m a­

terii organicznej gąbki zmieniał środowisko chemiczne otaczającego osadu.

G dy zejdziemy na skarpę schodzącą w dół ku niższemu, porośniętem u gęstymi zaroślami i drzew am i poziom ow i eksploatacyjnem u, możemy przyjrzeć się osadom, które pod­

ścielają cały opisany profil. Tutaj również obserw ujem y średnioław icow e w apienie, niekiedy z domieszką grubszego m ateriału, przeławicone łupkow atym i wkładkami mar- glistymi. Na przekrojach niektórych ławic występują bardzo urozmaicone zespoły gąbek.

Przejścia oboczne w obrębie słabo rozwiniętej budowli rafowej (w kształcie warstwy, tzw.

biostrom y), od partii z gąbkami i innymi skam ieniałościam i, do ty ch pozbaw ionych makrofauny, mogą być stopniowe lub ostre.

G łów nym i organizm am i budującym i b io ­ strom y były gąbki Profil utworów jury górnej z kamieniołomu w Wysokiej

ja sn o b rą zo w a , ilasta g lina z nielicznym i okrucham i w apieni, w ypełniającą kieszenie, ________ leje krasow e o ra z szczelin y________

okru ch y w apieni tkw ią ce w ilastej glinie

w apienie średnio i g rubo ulawicone, niekiedy z w k ła d k a m i margli, lam inacja słabo d ostrzegalna, lokalne ław ice w apienia g ruzłow ego;

skam ieniałości:

gą b ki (lokalnie bardzo liczne), brachiopody, belem nity,

a m onity, liliowce

w apienie typu „skalistego" m asyw n e i grubo ulaw icone, obecne krzem ien ie, lokalnie w apień

gruzłow y; ukośny, „schodowy” k o n ta k t z n iżej ległym i w apieniam i utaw iconym i skam ieniałości: gąbki, rynchonelle, po w ło ki ____________ strom atolitow e_______________

w apienie uław icone, często ziarn iste

skam ieniałości:

liczne a m o n ity i belem nity, rza d ziej g ąbki, lokalnie s kam ieniałości śladowe

residuum (pozostałość) p o ro zpuszczeniu

w apieni i m arzli zw ie trze lin ą gruzow a

osad m orski p _____

■w o b niżeniach t na stokach łagodnych w zn iesień dna chem icznie z w o d y m orskiej

o ra z p r z y w spółudziale organizm ów

osad p o w sta ły na niew ielkich w yniesieniach d n a m orskiego p o p rze z w y ła p yw a n ie w ęglanu w ap n ia z w oay p r z e z liczne

sinice i g ąbki

osad p o w sta ły u p od n ó ża s kło n ó w dna morskiego, dość s zyb ka , c y kliczn a

sedym entacja, często z e spływ ów w yw ołanych szto rm a m i,

w okresach zw olnionej sedym entacji ro zw ó j fa u n y d rążą cej d no

i sinice - to ich obe­

cn o ść w z m ac n ia ła luźny m u ł w ęgla­

nowy i zapobiegała jego w ym yw aniu.

Śluzowate nitkow a­

te plechy sinic przy­

czyniały się te ż do powstawania cienko- lam inow anych po ­ w łok stro m ato lito -

wych na gąbkach i innych szczątkach orga­

nicznych.

Na przekrojach ławic pozbawionych gąbek widoczne są czasami liczne pionowe lub nieco skośne, na ogół o nieznacznie krętym prze­

biegu, w ypełnione osadem lub drożne ru r­

kow ate drążenia. W przekroju norki te są owalne o średnicach sięgających 2 cm. Ich ściany mogą być gładkie, guzkowate lub grud­

kowato nierówne. Lokalnie liczne są podobne ślady rozw inięte poziomo. Trudniej jednak wskazać ich wykonawcę, gdyż szczątki infauny nie zachowywały się w norach. Jurajskie ślady kopalne przypisuje się przeważnie działalności skorupiaków i wieloszczetów.

Po przejściu około 250 m etrów dochodzi­

my do cyplowatego w ystępu ściany eksploata­

cyjnej. W dolnym 1,5-m etrow ym odcinku tego profilu ilość skamieniałości jest niewielka.

Są to przeważnie gąbki, znajdowane w pozycji przyżyciowej. Kształty gąbek są różne, ale najczęściej kielichowate i talerzowate. Te ko­

palne bezkręgow ce poznaliśm y uprzednio w wapieniach raf dewońskich okolic Siewie­

rza, ale jurajskie gąbki, posiadające szkielety w form ie „kratownicy”, odpowiadają już tym z m órz współczesnych. W arto też przypom ­ nieć, że znane są gatunki gąbek, zwierząt bar­

dzo prym itywnych, w ogóle pozbawionych elem en tó w szkieletow ych, i takie właśnie służyły już w starożytności do celów higie­

nicznych, nadając potoczny sens tej nazwie.

W nadległych, bardziej marglistych war­

stw ach proporcja skamieniałości do osadu wyraźnie wzrasta. Podobnie jak w całej sek­

w encji dom inują gąbki krzem ionkow e (Lithistida i Hyalospongia) , jednak ich obecne szkielety są zwykle zwapniałe (tak zwane m um ie), a więc pozbawione znacznej części krzemionki, odprowadzonej z ciała już po śmierci organizmu przez roztw ór wypełniający pory w luźnym osadzie. Procesy diagenetycz- ne urucham iały zatem niestabilną odmianę krzem ionki (opal), tw orzącą igły szkieletu gąbek. O dprow adzona krzem ionka była źródłem m ateriału dla tworzenia się krze­

mieni, niekiedy bezpośrednio wokół gąbki, gdzie często stanowi ona istotną, wewnętrzną część krzemienia. Przyżyciowa pozycja gąbek jest częstsza w wapieniach masywnych niż w miękkich, niekiedy gruzłowatych, żółto-

Przekroje gąbek w biostromie gąbkowo-sinicowej

PRZYRODA NIEOZYW

© C entrum D ziedzictw a Przyrody Górnego Śląska P R Z Y R O D A G Ó R N E G O Ś LĄ S K A N r 1 3 / 1 9 9 8

5

(6)

Rekonstrukcja kopalnej biocenozy z morza późnojurajskiego Jury Polskiej i jej zapis skalny, g - gąbki, s - stromatolity, r - ramienionogi, b - belemnity, a - amonity (c - Cardioceras), w - wężowidla, l - liliowce, j - jeżowce, i - ichtiozaury, ss - skamieniałości śladowe

PRZYRODA NIEOŻYWIONA

0 zielonkawych marglach. Obserw owana mar- glistość może być częściowo następstw em rozpuszczania węglanu wapnia pod ciśnieniem nadkładu, ale też i zwolnionego tem p a sedy­

m entacji. Procesam i tym i można wyjaśnić lokalnie obserwowane „sprasowanie” ze sobą niekiedy popękanych, skamieniałych gąbek, a czasem i innych skamieniałości.

Powyżej margle przechodzą w ławice jaś­

niejszych wapieni, bardziej regularnie wyksz­

tałcone w partii najwyższej. W ietrzenie pod­

kreśla słabą oddzielność wewnątrzławicową i łupkowatość interwałów międzyławicowych.

W tej części profilu obserwujem y wapień o wyraźnie grubszym ziarnie, co pozwala przy­

puszczać o bardziej burzliwych warunkach jego powstawania. W ystępuje w nich mniej gąbek, ale są one przeważnie zachowane w po­

zycji wzrostowej. O prócz gąbek o płaskich, talerzowatych kształtach, ułożonych równole­

gle do uławicenia, dość częste są także wyższe okazy zorientow ane pionowo lub skośnie, 0 kształtach lejków i sm ukłych pucharów

G ąbkom tow arzyszą zwykle amonity, belemnity, ramienionogi, małże oraz kolce jeżowców. Szczególne znaczenie mają am oni­

ty, należące do bardzo dobrych skamieniałości przewodnich w całym m ezozoiku. Podlegały one szybkiej ewolucji, były szeroko rozprze­

strzenione i liczne, a ze względu na charak­

terystyczne ornam entacje i kształty są łatwe do identyfikacji. W Wysokiej możemy znaleźć niezbyt częste perysfinktesy, kardiocerasy 1 oppelie, przewodnie dla oksfordu, najstar­

szego piętra jury górnej - najczęściej natrafia­

my na gatunki z rodzajów Cardioceras i Peris- phinctes. Pierwotny m ateriał skorup amonitów to aragonit, a więc nietrwała odmiana węglanu wapnia. Dlatego też skorupa ta ulegała łatwo rozpuszczaniu i w ted y przechow yw ał się jedynie odlew wnętrza muszli, czyli ośrodka.

To na nich doskonale są widoczne liściaste

ślady przyrostu w ew nętrznych kom ór muszli (linia przegrodowa). W opisywanym zespole ławic liczniejsze od gąbek i am onitów są jed ­ nak strzałkowate, miodowo-szare, okrągłe w przekroju rostra belem nitów (zwane strzał­

kami piorunowymi). Belemnity były krewnia­

kami am onitów - najpraw dopodobniej też zwierzętami swobodnie, aktywnie pływającymi.

Na dnie późnojurajskiego morza roiło się zatem od zwierząt. Krzewiły się tu szczególnie bogato zarośla gąbkowe. W śród tego gąszczu kurczliw ym i nóżkam i przyczepiały się ramienionogi i łodygi liliowców, a po dnie spacerowały ślimaki, jeżowce i być może nie­

które małże oraz bardziej pękate i bogato urzeźbione amonity, m ieniące się wszystkimi barwami tęczy. Z chyżością strzały śmigały drapieżne belem nity i wysmukłe amonity, a prawie na pew no też spotkać można było różnorodne ryby i być może ichtiozaury (m or­

skie dinozaury). O bum arłe szczątki zwierząt nektonicznych, jak belem nity i niektóre amonity, opadały też z toni wodnej w to ­ warzystwo gąbek, al­

bo być może za życia szukały tu sc h ro ­ n ien ia.

N astęp n ie m a­

my okazję obejrzeć północno-zachodnią i północną ścianę k a m i e n i o ł o m u . Przed dojściem do p ó łn o c n o -w s c h o d ­ n ieg o n a ro żn ik a, na połogiej skalis­

tej skarpie możemy spróbow ać zebrać okazy amonitów. Są liczne i dość łatwo je w ydobyć w yko­

rzystując w iększą oddzielność wapieni zgodną z uław ice-

niem. Uderzanie m łotkiem w przekroje ławic, czyli zgodnie z uławiceniem, daje większą szansę wydobycia kom pletnych egzemplarzy.

Rzut oka na ścianę północno-wschodniej części dolnego poziomu eksploatacyjnego po­

zwala nam zorientować się, że budują ją głó­

w nie jasnokrem ow e w apienie średnioła- wicowe z niewielką ilością gąbek. Większa jest natom iast ilość przeławiceń marglistych. Jeśli skierujem y się w praw o, ku południow i, gwałtownie wzrasta udział ciemniejszych ławic przepełnionych gąbkami i fauną muszlową. Są to odm iany zbudow ane z kruchych, roz­

padających się na nieregularne grudki i gruzły wapieni, w których składzie wzrasta udział skamieniałości. Większość dużych okazów jest jednak popękana i pokruszona na izolowane fragmenty. Przyczyną takiego stanu zacho­

wania się skamieniałości mogło być osuwa­

nie się przepełnionego obum arłą fauną, nieskonsolidow anego osadu po skłonach nierównego dna zbiornika. Szczególnie jedna z ławic, mająca klinowaty przekrój i zalega­

jąca niezgodnie na podścielającej ją ławicy, uw ydatnia rangę podw odnych ruchów osuwiskowych.

Z naczna część ław ic w punkcie we w schodniej części kam ieniołom u to budowle gąbkow o-sinicow e, niekiedy o nierów no- ległych stropach i spągach, a naw et socze- w ow atym kształcie. Lokalnie zacierają się w ręcz granice m iędzy ławicami, powodując

„skalisty” wygląd m asyw u skalnego. W i­

doczna oboczna rozciągłość tego specy­

ficznego zespołu rafowego sięga ok. 50 m.

Dalej ku południow i ponow nie dom inują już gruboławicowe, często ziarniste wapienie bez gąbek, m iejscam i przeław icone m arglami.

Ław ice te są najczęściej kontynuacją biostrom - jest to zatem bardziej głębo­

kow odny ekw iw alent ra f gąbkow o-sini- cowych, tak często spotykanych w skałkach

Jury Polskiej. □

Grzegorz R acki, Waldemar Bardziński, Tomasz Zieliński (zdjęcia i rysunki Autorów) A - schematyczny model rozwoju bioherm gąbkowych i powstawania osadów górnojurajskich.

Objaśnienia barw: kolor niebieski - osady środkowojurajskie, błękit - osady górnojurajskie, kolor jasnoszary - wody, do których nie docierają promienie słoneczne, kolor seledynowy - wody przenikane przez światło. Fauna: a - amonity, b - belemnity, g - gąbki, 1 - liliowce, r - ryby, rh - rynchonelle, t -terebratule. F - litologia: 1 - wapienie ulawicone, 2 - organodetrytyczne wapienie uławicone, 3 - wapienie masywne z gąbkami (wapienie typu

„skalistego"), 4 - gąbki z powłokami stromatolitowymi w wapieniach „skalistych", 5 - małe biohermy gąbkowe; skamieniałości: 6 -gąbki o kształtach pucharków i talerzy w pozy­

cji wzrostowej, 7 - gąbki u/ywrócone, 8 - powłoki stromatolitowe, 9 - bioturbacje, 10 - muszle amonitów, 11 - rostra belemnitów, 12 - skorupki terebratul, 13 - skorupki ryn- chonell. B - względna wielkość kompakcji osadów. C - strefy względnie szybkiej cementacji i lity- fikacji osadów. D - grubość lini znaczy względną zawartość domieszek ilastych.

E - strefy występowania częstszych osuwisk

G P R Z Y R O D A G Ó R N E G O Ś LĄ S K A N r 1 3 / 1 9 9 8 © C en tru m D ziedzictw a Przyrody G órnego Śląska

(7)

ŚWIAT ZWIERZĄT

SUMAKI STAWÓW RYBNYCH „PASIEKI"

f t J

W O R ZE SZU

Anna Klej (Katowice)*

Ś

limaki odgrywają dużą rolę w zbior­

nikach słodkow odnych. Są k o n ­ sum entam i roślin i detrytusu, a także stanowią ważny pokarm dla ryb. O d lat stanowią też przedm iot zainteresowania w ielu zoologów i hydrobiologów. Ich niepozorny wygląd spraw ia, że nie zwracamy na nie większej uwagi w natu­

ralnym środowisku.

Najbardziej charakterystyczną cechą zewnętrzną większości ślimaków jest sko­

rupa osłaniająca w orek trzewiowy. Na podstawie takiego „domku” z łatwością można określić przynależnoć system aty­

czną jego mieszkańca.

Omawiane stawy rybne położone są na teren ie W yżyny Śląskiej w m ezoregionie Płaskowyżu Rybnickiego. Znajdują się one w miejscowości Orzesze-Zawiść przy ulicy Pasieki. Hoduje się w nich głównie karpia, w mniejszych ilościach w ystępuje tu karaś, okoń, jazgarz, piskorz, płoć, słonecznica, leszcz. Cztery stawy otacza rów opaskowy.

Na brzegach i w wodzie stawów stw ier­

dzono w ystępow anie roślin ch arak te ry sty ­ cznych dla tego typu zbiorników wodnych:

trzcina pospolita, tata ra k zwyczajny, m anna m ielec, uczep trójlistkow y, rogatek sztywny, rzęsa drobna, rdestnica ^ połyskująca, żabiściek pływający, ~ wywłócznik kłosowy, rdest ostrogorzki.

Wody staw ów hodow lanych charak­

teryzują się specyficznymi właściwościa­

mi fizyczno-chemicznymi. Przeprowadza się w nich zabiegi rekultywacyjne: kosze­

nie, nawożenie organiczne i mineralne.

Wody stawów, w których przeprowadza się częste zabiegi rekultywacyjne, odz­

naczają się wysokim stopniem eutrofiza- cji. Z e względu na silną eutrofizację w sta­

wach rybnych obserwuje się intensywne zarastanie i obfitą produkcję biomasy.

W staw ach „Pasieki” w ystępow ały takie gatunki, jak: błotniarka stawowa,

Błotniarka stawowa

błotniarka jajow ata, Lym naea corvus, Planorbis planorbis, A nisus spirorbis, Anisus leucostomus, G yraulus albus, A rm iger crista, Segmentina nitida, zatoczek rogowy (tab. 1).

W stawie I gatunkiem dominującym był G yraulus albus. Jest on jednym z najpospolit­

szych ślimaków słodkowodnych w naszym kraju. Wykazuje dużą tolerancję wobec czyn­

ników środow iska. Najczęściej spotkać go można na roślinach wodnych.

Tabela 1.

Skład gatunkowy i ilości owy ( %) śl i mak ów w s t a wa ch Pasieki GATUNEK STAWI STAWU STAWNI STAW IV RÓW B Ł O T N IA R K O W A T E

1) Błotniarka jajowata 4 50 7 3 1

2) Błotniarka stawowa 4 12 7 1

3) Lymnaea coruus +

ZA TO C ZK O W ATE

1) Planorbis planorbis 20 28 62 75

2) Gyraulus albus 40 27 2 18 10

3) Zatoczek rogowy 2 45 5 7

4) Anisus leucostomus 31 2

5) Armiger crista 1 7 12

6) Segmentina nitida 11 6

7) Anisus spirorbis +

W stawie II gatunkiem dominującym była błotniarka jajowata. Jej muszla składa się z 3-5 zwojów. W okresie wege­

tacyjnym błotniarka jajowata oddycha powietrzem przy powierzchni zbiornika, zimą tlenem rozpuszczonym w wodzie.

Wymiana gazowa odbywa się w tedy przez skórę i wypełnioną wodą jamę płuca, która spełnia funkcję skrzela.

W stawie III dominował zatoczek rogowy. Muszla zatoczka jest mocna i grubościenna. Stwierdzono, że może on przetrw ać 4-5 miesięcy bez wody.

Zatoczki cofają w tedy ciało w głąb muszli, a jej otw ór zamykają śluzowymi błonami.

^ W staw ie IV i row ie opaskow ym

^ gatunkiem dom inującym był Planorbis

^ planorbis. Preferuje on środow iska

£ zarośnięte o dnie piaszczysto-mulistym.

Jest gatunkiem o dużych zdolnościach przystosow aw czych i dużej ekspansy- wności. Pojawia się jako pierwszy kolo­

nizator i tworzy w krótkim czasie dużą populację. O dporny na wysychanie i okre­

sowe wahania poziomu wody.

Na zróżnicow anie ilościow e i ja ­ kościowe fauny ślimaków mają wpływ między innymi: flora zbiornika, typ dna, falowanie i chem izm wody.

Roślinność w stawach „Pasieki” wys­

tęp u je w pasach przybrzeżnych. Ślimaki zostały zebrane przede wszystkim z rosnącej tam flory. Im więcej występowało roślinności zanurzonej w zbiorniku, tym większa była ilość i różnorodność gatunków ślimaków. Większość ślimaków to gatunki wszystkożerne, korzy­

stające z pokarm u pochodzenia roślinnego i zwierzęcego, zjadające go w stanie świeżym, bądź w stanie rozkładu. W iele ślimaków odżywia się pokrywającym roślinność peryfi- tonem .

Stawy Pasieki

Najw iększą różnorodnością gatunkow ą charakteryzował się staw III o dnie piaszczys­

tym z w arstw ą m ułu i obecnością roślin.

Najbogatszym ilościowo w malakofaunę był staw I o dnie torfowo-piaszczystym. N ato­

m iast w tych miejscach rowu, gdzie dno było m u liste z w arstw ą d e try tu su w ystępow ał jedynie zatoczek rogowy.

Stawy „Pasieki” są częściowo otoczone drzewami, co sprawia, że woda nie wywiera zbyt dużego działania mechanicznego i nie stanow i przeszkody dla w ystępow ania śli­

maków. □

*) Artykuł napisany w okresie zatrudnienia w Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska na podstawie pracy magisterskiej Autorki (1993)

5 C entrum D ziedzictw a Przyrody G órnego Śląska P R Z Y R O D A G Ó R N E G O Ś L Ą S K A N f 1 3 / 1 9 9 8

(8)

EKOSYSTEMY I KRAJOBRAZY

PARK KRAJOBRAZOWY

„CYSTERSKIE KOMPOZYCJE KRAJOBRAZOWE RUD WIELKICH”

M A JUŻ PIĘĆ LAT

Adam Kuczera, Jan Maciej Waga (Park Krajobrazowy „Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich”, Rudy)

nazwalibyśmy proekologiczną. O pierała się ona m.in. na pozyskiwaniu dóbr natury, w tym również na drodze stymulowania procesów przyrodniczych. Szczególne osiągnięcia mieli cystersi rudzcy w prowadzeniu gospodarki wodno-rybackiej. O roli zakładanych przez nich stawów jako elem entów wzbogacających wartości przyrodnicze - także ze względów utylitarnych - przekonuje nas stale przykład obecnego rezerw atu „Łężczok” w dolinie Odry, gdzie po powstaniu stawów nastąpiło zwielokrotnienie liczby gatunków w stosunku do pierw otnych zasobów siedlisk.

Form y gospodarow ania człowieka, sto ­ sowane na obszarze dzisiejszego Parku przez kilkaset lat, pozwoliły na przetrwanie, ale i pow stanie w ielu w artości przyrody ożywionej. Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje obecność: 46 gatunków dziko żyjących ssaków spośród 90 występujących w Polsce, 6 chronionych gatunków gadów spośród 9 występujących w naszym kraju, 15 gatunków płazów - w tym 10 chronionych, 249 gatunków ptaków oraz kilkaset gatunków bezkręgowców. Dużą część tych zwierząt, według kryteriów „Czerwonej Księgi” opubli­

kowanej przez M iędzynarodow ą U nię O chrony Przyrody i jej Zasobów (IU C N ), za­

liczono do gatunków w ym ierających lub narażonych na wymarcie.

Na obszarze Parku występuje ponad 40 ty ­ pów zbiorowisk roślinnych, należących do ponad 20 klas syntaksonomicznych. W przy­

padku botaniki najcenniejsze wartości Parku tw orzy 46 gatunków roślin objętych ochroną całkowitą, 13 objętych ochroną częściową i wiele gatunków roślin wyjątkowo rzadkich.

Spośród nich w grupie niezagrożonych znalazły się jedynie 4 gatunki.

Bogactwa przyrody nieożywionej Górnego

P

owszechnie uważa się, że środowisko na­

turalne Górnego Śląska, a właściwie jego wschodniej - uprzemysłowionej - części jest silnie zdegradow ane. Poglądowi te m u to ­ warzyszy opinia, że jest to obszar na tyle zniszczony, a według niektórych również pier­

w otnie m ało interesujący, że tru d n o tam wskazać wartości naturalne godne ochrony.

W efekcie do świadomości społeczeństw a trafia obraz Górnego Śląska jako „pustyni”

przyrodniczej. M ów ią o ty m publikacje prezentujące rozmieszczenie w naszym kraju terenów i obiektów przyrodniczo cennych, zwykle objętych ochroną prawną. Wystarczy

Zespół klasztomo-pałacowy w Rudach

jednak opuścić centra górnośląskich miast, aby w wielu jeszcze miejscach zobaczyć inny świat, znacznie barwniejszy od utrwalonego w naszej świadomości. O ko naw et niezbyt wprawnego obserwatora dostrzeże tam różnorodność form przyrody harm onijnie przeplatających się z e lem entam i kulturow ym i, stanow iącym i św iadectw o poszanow ania przyrody, jakie w przeszłości towarzyszyło także działalności gospodarczej człowieka.

Na niepow tarzalne wartości przyrodnicze i kulturow e Ziem i Rybnickiej i Raciborskiej

•wiązania organizacyjne i gospodarcze. Osiedlili się, zgodnie z regułą sw oje­

go zakonu, w dolinie rzecz­

nej - na terenach wówczas bardzo słabo zaludnionych, tru d n y ch do bytow ania.

W now ym m iejscu m ieli możliwość stworzenia struktury osadniczej od podstaw, realizu jąc w całości d o k ład n ie p rz em y śla ­ ną koncepcją przestrzenną. Dziś wiemy, że w swoim pierw otnym założeniu przetrwała ona jako jedyna tak duża w Europie. Cystersi dokonywali przebudow y środowiska tworząc typ gospodarki, którą dziś w dużej części zwracano uwagę już dawno. Jednak dopiero wraz z transform acją ustrojową państwa oraz spadkiem znaczenia przem ysłu zaistniały w arunki do ich prawnej ochrony.

Dnia 23 listopada 1993 roku na m ocy roz­

porządzenia nr 181 W ojewody Katowickiego p o w stał Park K rajobrazow y „C ysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud W ielkich”.

O bejm uje on obszar 505 km 2 oraz strefy otulinow e o łącznej powierzchni 141 km 2.

W jego granicach znalazła się część Kotliny Raciborskiej, Płaskow yżu Rybnickiego, Wysoczyzny Gaszowickiej, Wilczy i G ole- jowskiej, doliny Rudy i Sum iny oraz le­

w obrzeżna część doliny Bierawki.

N iepospolita nazwa Parku wiąże się z dzia­

łalnością zakonu cystersów, który w połowie XIII wie­

ku dotarł nad Rudę. Cy­

stersi przynieśli tam ze sobą nie tylko nowe idee filozoficzne, ale przede wszystkim nowatorskie roz-

Plan Parku Krajobrazowego

8

P R Z Y R O D A G Ó R N E G O Ś L Ą S K A N r 1 3 / 1 9 9 8 © C entrum D ziedzictw a Przyrody Górnego Śląska

(9)

Nieczynny kanał młyński na Brantołce w Rudach

na G órnym Śląsku przykładów rzeki m eandrującej jest Ruda m iędzy Stodołam i a Kuźnią Raciborską.

Zjaw iskiem unikatow ym w skali Europy Środkowej jest wyjątkow o bogaty zespól form eolicznych, obej­

m ujący 16 ty p ó w w ydm zaw ie­

rających laminy żwirowe.

Najważniejsze w artości związane z pokrywą glebową towarzyszą gle­

bom bagiennym i czarnym ziemiom rozw iniętym w obrębie w ilgotnych d en dolin.

Najbardziej charakterystyczną ce­

chą przyrody nieożywionej Parku jest zasobność dorzecza Rudy, Bierawki i Suminy w wody powierzchniowe. To ona stała się przed kilkuset laty jedną z głównych podstaw gospodarki zor-

EKOSYSTEMYI KRAJOBRAZY

równo z cechami łagodnego klimatu Ziemi Rybnickiej, jak i w dużym stopniu z lokalną rzeźbą i pokryciem terenu. Zjawiskiem specy­

ficznym są tam częste inwersje term iczne i mgły w dolinach i kotlinowatych obniżeniach.

Park Krajobrazow y „C ysterskie Kom ­ pozycje Krajobrazowe Rud W ielkich” istnieje już - a może zaledwie - 5 lat. W okresie tym wiedza o w artościach „ukrytych” na jego obszarze ulegała system atycznem u wzbogaca­

niu. Badacze-amatorzy, a także naukowcy z sąsiednich ośrodków akadem ickich nie­

ustan n ie donoszą o now ych stanow iskach florystycznych i faunistycznych, unikalnych obiektach geom orfologicznych i h ydro­

graficznych, pożądanych procesach zacho­

dzących w ekosystemie, czy ciekawostkach historycznych. Inform acje te są system aty­

cznie zbierane i na bieżąco publikow ane

Śląska zazwyczaj kojarzą się z zasobami kopalin użytecznych. Poza związaną z nim i strefą wartości ekonomicznych istnieje tam jednak także bardzo wiele wartości innych kategorii, m. in. poznawczych, estetycznych, dydakty­

cznych itd.

O cennych w artościach geologicznych Parku decyduje obecność na jego obszarze osadów i struktur wieku trzecio- i czwartorzę­

dowego. Na uwagę zasługują dostępne dla bezpośredniej obserwacji osady morskie mio- cenu zawierające warstwy krystalicznych gip­

sów, alabastrów, wapieni, siarki, soli, rud żelaza oraz liczne skamieniałe okazy fauny i flory.

Duże zróżnicowanie wykazują osady czwar­

torzędu złożone w przeszłości przez wody odpływające z lądolodów oraz przez same masy lodu. W wielu miejscach pod naporem mas lodu powstały glacitektoniczne zaburze­

nia osadów. C zęść u tw o ró w czw arto rzę­

dowych zakum ulowały tam rów nież rzeki i wiatr. Dzięki w iatrom osadziły się lessy i piaski tw orzące m. in. wydmy.

W artości geomorfologiczne tego tere n u wiążą się głównie z wysoczyznami polodow- cowymi, rozległymi obniżeniami powstałymi po wytopieniu brył m artwego lodu, kemami i pagórkami morenow ymi oraz z dolinami rzecznymi. W dolinach znajduje się kilka poziom ów terasow ych ze starorzeczam i m eandrow ym i i odcinkam i w spółczesnych koryt meandrowych. Jednym z najładniejszych

ganizowanej w tej okolicy przez cystersów.

W artości hydrograficzne wiążą się tam zarówno z zachowaniem naturalnych cech te ­ go kompleksu, jak i cechami wprowadzonymi planow o przez ludzi. D ostatkow i w ód pow ierzchniow ych tow arzyszą ich znaczne zasoby zgromadzone pod ziemią - są to m.in.

wody kopalnej doliny pra-Rudy, stanowiące największą wartość hydrogeologiczną okolicy.

Wody podziem ne wykazują w tym rejonie także m ineralizację chlorkow ą i siarcza­

nową.

W artości topoklim atu mają związek za-

w periodyku Parku „Scripta Rudensia”.

Aktualnie decyzją Wojewody Katowickiego przystąpiono do opracowania Planu Ochrony Parku. Ten wieloaspektowy dokum ent pozwoli nie tylko ukierunkow ać bieżące i perspekty­

wiczne działania ochronne, ale także znacznie wzbogacić wiedzę o wartościach istniejących na obszarze objętym ochroną. Organizuje się O środek Edukacyjny przy D yrekcji Parku z ogrodem botanicznym oraz skansenem śred­

niowiecznego górnictwa i hutnictw a cyster­

skiego. □

(Zdjęcia z Archiwum Parku) Staw Garbocz pod Żorami

Restytuowany staw na Potoku z Przegędzy

© C entrum D ziedzictw a Przyrody Górnego Śląska P R Z Y R O D A G Ó R N E G O Ś LĄ S K A N r 1 3 / 1 9 9 8

9

(10)

ŚW IAT ZWIERZĄT

TRASZKA GRZEBIENIASTA

Jó zef Świerad (Mikołów)

T

raszka grzebieniasta należy do rzędu płazów ogoniastych, re p re z en to w a n e ­ go w Polsce zaledw ie przez 5 gatunków.

O prócz omawianej formy, żyją u nas traszki:

zwyczajna, karpacka i górska oraz salamandra plam ista, od której cala rodzina przyjęła nazwą salam androw ate. Ta największa euro­

pejska traszka jest niewiele mniejsza, choć delikatniejsza w budow ie od salamandry.

Ma skórę szorstką i wilgotną zabarwioną na różne odcienie s z a ro ś c i-o d jasnej do niemal czarnej. Boki jej ciała pokryw ają okrągłe jaśniejsze plamki, brzuch jest pom arańczowo -czarno plam isty, stą d byw a m ylona z salamandrą.

U n astrojonych godow o samców, to k u ją ­ cych na w iosnę w w odzie, pojaw ia się na grzbiecie okazały w y ro stek skórny rozdzie­

lony na część tułow iow ą i ogonow ą - tzw.

„grzebień”, jakiego sam ice nie m ają. O so ­ bniki tak ie przybierają m onstrualny, sm oczy w ygląd. U zasadnia to m itologiczną, a d a­

w niej naukow ą nazw ę rodziny „Trytony”, a obecną „Triturus”. Po ukończeniu godów grzebień zanika niem al całkow icie. S pośród naszych traszek grzebień posiadają jeszcze sam ce znacznie m niejszej traszki zw yczaj­

nej. D ym orfizm płciow y zaznacza się jesz­

cze tym , że sam ce są m niejsze od samic.

W m oim m ateriale badaw czym p o ch o d zą­

cym z G órnego Śląska m iały m aksym alną długość 1 7 cm , podczas gdy sam ice osiągały 18 cm. Ta ty p o w o niżow a form a płaza sięga do pogórskiej karpacko-sudeckiej strefy bio- klim atycznej, gdzie nie przekracza poziom i­

cy 800 m n.p.m . W górach ty p u alpejskiego, jakim i są Tatry, w ogóle nie w ystęp u je, a je ­ dynie zasiedla, choć w dużym ro z rz e d ze ­ niu, Podhale do wysokości 700 m n.p.m ., które jest odpow iednikiem strefy pogórskiej.

Śląskie populacje traszki grzebieniastej należą do europejskiego niżow ego areału rozcią­

gającego się na północ od Alp, po Szwecję i równiny Rosji.

Podobnie jak w szystkie nasze niższe k rę ­ gowce w odno-lądow e (płazy), traszka g rz e ­ b ieniasta nie m oże istnieć bez ekosystem ów

w odnych, w k tó ry ch odbyw a rozród i p rz e ­ w ażnie trzym iesięczny rozwój larwalny, jak te ż bez ek osystem ów lądow ych, gdzie zdo­

byw a pożyw ienie i m a swe letn ie i zim ow e kryjów ki (m ikrohibernakula, np. norki róż­

nych zw ierząt, k o ry tarze po w ypróchnia- łych korzeniach drzew, rozpadliny skalne, zaw alone piw nice, stare insp ek ty i pryzm y ko m p o stu ).

W zbiorniczkach w odnych od kw ietnia do m aja odb y w a gody i składa około 3 0 0 -4 5 0 jaj, m is te rn ie zaw ijając każde w listek rośliny. Skrzelodyszne larw y pod koniec lata przeobrażają się (m etam orfoza) w płucodyszne ju w en iln e traszki, k tó re o d ­ tą d żyć b ęd ą na lądzie. Rozwój larw m oże się w pew n y ch okolicznościach w ydłużyć i w te d y h ibernują one w w odzie. Przyczyny tego zjawiska mogą być n atu raln e, np. sp ó ­ źnione gody, niska te m p e ra tu ra i niskie p H w ody lub antropogeniczne, np. zatru cie w o ­ dy substancjam i chem icznej ochrony i u p ra ­ w y roślin (biocydy) czy innym i p rzem y ­ słow ym i i kom unalnym i szkodliw ym i sub­

stancjam i. Jeśli larw y tak ie w ytrzym ają t r u ­ dy zim ow iska, np. zbiornik nie przem arznie do dna, (jest w nim d o stateczn a ilość tlenu) lub nie został zanieczyszczony, to kończą m etam o rfo zę w następ n y m sezonie w eg eta­

cyjnym . Larwy tego gatunku w yróżniają się w śród innych trasze k najw iększym i w ym ia­

ram i (do 75 m m ) oraz specyficznym u fo r­

m ow aniem p łetw y ogonow ej, kończącej się nitk o w aty m zakończeniem . Populacje trasz­

ki grzebieniastej odznaczają się okresow ą skupiskow ością, tzn . grom adnie zim ują w e w spom nianych kryjów kach, a p rzed e w szys­

tk im k o n c e n tru ją się c zę sto z innym i płazam i w czasie godów. Ściąga w te d y z ró ­ żnych stro n do w ód lęgow ych w iele osob­

ników. O b serw u ją c tak i zb io rn ik m ożna dojść do b łędnego przekonania o dobrym jej stanie liczbow ym , tym czasem m oże się oka­

zać, że jes t to o sta tn ie godow isko w p ro m ie ­ n iu k ilk u k ilo m etró w . A nalogicznie je s t z ziem nym i kryjów kam i. D o jed n y ch i d ru ­ gich m iejsc zw ierzęta te w ykazują przy­

w iązanie ro d o w e. Z niszczenie tak ich skupiskow ych p opulacji godow ych czy zim ow ych rów na się ich ek sterm in acji z dużego nieraz obszaru.

W n atu rze traszka grzebieniasta żyje przew ażnie krótko. Badania stru k tu ry w iekow ej populacji wykazały, że składa się ona z 1 -2-letnich osobników juw enil- nych i 3-6-cio letn ich osobników d o j­

rzałych, k tó ry ch co roku ubyw a. R z ad ­ ko spotyka się osobniki 7-10-cio letnie.

S top n io w e ubyw anie osobników jes t w ynikiem nie ty lk o d rap ieżn ictw a w n a­

tu raln y m łań cu ch u pokarm ow ym za­

Traszka grzebieniasta (samiec) - widok strony brzusznej

p ew niającym w yżyw ienie n iek tó ry m ssa­

k om , p ta k o m , gadom,- ry b o m , ale je s t spow odow ane różnym i naturalnym i czynni­

kam i, np. kaprysam i klim atu, także n ien atu ­ ralnym i, antropogenicznym i w ydarzeniam i, z któ ry m i gatunek nie zawsze m oże sobie poradzić (niszczenie ich biotopów; 80-100 % populacji ginie na asfaltow ych drogach p rze­

biegających w pobliżu zbiorników w odnych i obszarów leśnych). Tylko w hodow li znane są przypadki jej długow ieczności - do blisko 30 lat.

Ten pożyteczny plaż, dokonujący bardzo w ażn y ch reg u la cji liczeb n o ści p o p u lacji bezkręgow ców , je s t obecnie dużą rzadkością p rz y ro d n ic zą G ó rn eg o Śląska, stanow iąc około 0,5 % w stosunku do pozostałych 16 form tu w ystępujących (łącznie z górskimi płazami w Beskidzie Śląskim). Prawna o c h ro ­ na oraz w prow adzenie traszki w roku 1996 na C zerw oną Listę K ręgow ców G órnego Śląska ze sta tu sem gatunku „narażonego na w y m arcie” nie zawsze daje rezultaty, bo ludzie i ta k niszczą w szelkie pozornie nie­

u ży teczn e, a p rzecież ekologicznie arcy- w ażne staw ki i bajorka, zapadliskow e stawy pogórnicze, osuszają zbytnio łąki i bagniste tereny, nie zdając sobie spraw y z ich w arto ś­

ci przyrodniczych dla licznych przedstawi­

cieli fauny. D egradacje dotyczą także innych w ilgotnych środow isk lądow ych p o trze b ­ ny ch z w ie rz ę to m (zakrzaczenia łąkow e i nadbrzeżne z ich rozlew iskam i; zagajniki i obrzeża lasów, k tó re są przew ażnie dzikim i w ysypiskam i śm iec i).

S trategia ochrony traszki grzebieniastej, a także różnorodnych gatunków związanych z w odą, polegać pow inna na u trzym aniu w okół każdej m iejscow ości kilku drobnych zbiorniczków z dość rozległym otoczeniem lądow ym oraz zadbanie o ich nienaganny stan sanitarny i biocenotyczny. W w ielu kra­

jach Europy, w któ ry ch płazy wyginęły, przyw raca się natu raln e układy p rzy ro d ­ nicze, np. specjalnie b u d u je się drobne sta w ­ ki, by dokonać w nich rein tro d u k cji ga­

tunków . U nas m ożna byłoby takich kosz­

to w n y ch prac uniknąć, ratując jeszcze te biotopy, k tó ry ch cywilizacja nie zniszczyła, aczkolw iek są te ż m iejsca, gdzie rew italiza- cyjne prace są już konieczne. D Traszka grzebieniasta (samiec) - widok strony grzbietowej

P R Z Y R O D A G Ó R N E G O Ś LĄ S K A N r 1 3 / 1 9 9 8 © C entrum D ziedzictw a Przyrody Górnego Śląska

Cytaty

Powiązane dokumenty

procie wodne tworzą zarodniki duże (ma- krospory) oraz małe (mikrospory), z których rozwijają się odpowiednio makro- przedrośla z rodniami i mikroprzedrośla z

licznych przypadkach, szczególnie tam , gdzie nadal istnieją czynne cegielnie (jest ich około 10), część z odsłoniętych skał kwalifikuje się do podjęcia

W iększość z nich zachowała się do dziś, stanowiąc pokaźną część zbiorów Działu Przyrody Muzeum Górnośląskiego. PRZYRODNIK I

Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska jest państwową jednostką budżetową powołaną Zarządzeniem Nr 204/92 Wojewody Katowickiego.. z dnia 15 grudnia

Jak już wcześniej podano, kłokoczka południowa jest w Polsce gatunkiem prawnie chronionym, o czym się chyba nie pamięta w Raciborzu i jego okolicach..

O d dnia powołania zarządu wojwódzkiego datuje się samodzielna działalność Ligi Ochrony Przyrody prowadzona nieprzerw anie przez ponad 44 lata na terenie województwa

Roślin nitrofilnych jest mniej, lecz pojawiają się one w zaroślach leszczynowych dość często.. Inne grupy gatunków reprezentow ane są

N a taki stan rzeczy składa się wiele czynników: jest ona atakowana przez drobne drapieżniki, ptaki owadożeme, chrząszcze giną w pułapkach ferom onowych, wykładanych na