• Nie Znaleziono Wyników

Oddział specjalny przegonił UPA - Wojciech Boruch - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Oddział specjalny przegonił UPA - Wojciech Boruch - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

WOJCIECH BORUCH

ur. 1921; Piaski

Miejsce i czas wydarzeń Lubelszczyzna, II wojna światowa

Słowa kluczowe Lubelszczyna, II wojna światowa, UPA, walki polsko- ukraińskie, relacje polsko-ukraińskie, Zamość, projekt Lublin 1944-1945 – trudny fragment historii

Oddział specjalny przegonił UPA

Nasz oddział był też w okolicy Zamościa. Tam było zgrupowanie, bo Ukraińcy rżnęli Polaków…Zgłosiłem się tam na ochotnika. Dwustu chłopaków było, ale już takich, którzy byli w wojsku - kaprale, plutonowi. I został dokonany zrzut broni z Anglii. I poszli na Ukrainę, i skończyła się rzeź Polaków. Oni zaprowadzili porządek. Zaczęli bić Ukraińców, zabijać i Ukraińcy przestali Polaków męczyć. Niemcy nie szukali Ukraińców, którzy zabijali i nie szukali Polaków, co zabijali Ukraińców. Także ten oddział miał wielką swobodę. Poszła taka grupa uzbrojona potężnie. Zaczęli gonić UPA. Tam poszły bojce, poszły odważne chłopaki. Nie było przeproś. Ja bym nie mógł tam pójść. Nawet porucznik mówi: „Ty byś się tam przydał.” -„Nie, ja się tam nie przydam, nie będę strzelał”. Cisza się zrobiła. Przestali rżnąć Polaków.

Data i miejsce nagrania 2013-08-20

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Gabriela Bogaczyk

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

O tym, jak bardzo poważne było nasze zagrożenie w czasie wojny, świadczył także fakt, że w naszej rodzinie były małżeństwa polsko-ukraińskie.. We Włodzimierzu

Co ciekawe, jeszcze trwała wojna, a w Parczewie już było po wojnie, bo przecież w [19]42 roku otworzyło się gimnazjum, Niemcy już przeszli za Wisłę i tutaj była komuna,

Byliśmy na wyznanie wiary, ksiądz wyszedł i do mojej mamusi powiedział: „Bierz dzieci, idź do domu.”. I wyznania wiary

Uroczystość 3 Maja, defilada zawsze zaczynała się w rynku, tam były jakieś przemowy i dzieci katolickie szły do kościoła, prawosławne do cerkwi, to był

Mama jej tam dawała i mówiła, że to była bardzo dobra Żydówka, jak ktoś nie miał pieniędzy to dawała coś, tak jak teraz dają na raty.. Ona miała jakiś duży

Te konflikty były, bójek między Żydami a Polakami nie było, między Ukraińcami a Polakami też nie, ale te społeczeństwa żyły jak gdyby obok siebie, nie ze sobą. Data i

Przyjechał porucznik z ludźmi do kontroli tych jeńców - są Litwiny, mówią po polsku, są Ślązaki, mówią po polsku; dwóch rannych, jeden uciekł w las gdzieś tam, a

Przyjechał z Warszawy gość od Mikołajczyka i powiedział, że trzeba albo uciec za granicę, albo kto może się ujawnić, niech zostanie.. Kto nie ma czerwonych rąk, pokrwawionych