• Nie Znaleziono Wyników

Stan czytelnictwa w Polsce - Marek Gacka - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Stan czytelnictwa w Polsce - Marek Gacka - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MAREK GACKA

ur. 1952; Turek

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, współczesność

Słowa kluczowe Lublin, współczesność, stan czytelnictwa

Stan czytelnictwa w Polsce

Szkoda, że ludzie uwierzyli w monitory, ale do matki trzeba wrócić, bo matka jest jedna i nie ma dyskusji. Ten wzrost czytelnictwa w Stanach i to nie czytelnictwa typu dzienniki jednej czy drugiej panienki, ale w Stanach jest furora, jestem bardzo zbudowany. Myślę, że nadejdzie też ten czas i to pokolenie [u nas], teraz zaczynają dobierać szkoły dla dzieci i tak dalej, zaczynają widzieć, bo bez wiedzy, bez tej wiedzy historycznej, nie ma państwowości, to się obudzi tylko człowiek z ręką w nocniku, to są pierwociny, które trzeba utrzymać prawdziwie, no co się nawygłupiasz na Facebooku, tam na jakimś Instagramie czy jeszcze czymś, o co chodzi? A skąd znasz litery? Z alfabetu i [trzeba to] uszanować. Bardzo mi się podoba, jak u mojej bratanicy dzieciaczki [w wieku] pięciu lat czytają „Doktora Dolittle”, jak tak fajnie sylabizują.

Myślę, że takie pokolenie też będzie w tym kraju. I te niknące księgarnie – oczywiście, jest kwestia zmiany formuły handlu, że dzisiaj wszechwładny Internet rządzi swoimi prawami – i ta niechęć wychodzenia człowieka do drugiego, bo najtrudniejsze są relacje między ludźmi. Oczywiście, zawsze łatwiej przez monitor niemy.

Data i miejsce nagrania 2015-10-15, Lublin

Rozmawiał/a Alicja Magiera, Marek Słomianowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

I wtedy się okazało, na drugi dzień się przyznali, że świat się przewrócił, bo pisali sobie daty wydania przy cenie, ponieważ chcieli przynajmniej tak mnie ciachnąć, żeby

i co chwilę wylatują na zbity pysk bardzo ładne dziewczyny, Amerykanki, bo się okazuje, że w Heidelbergu była baza NATO i tam siedzieli Amerykanie, zresztą ja po tej

Starania, i Niemcy się starają, żeby nas na stałe przenieść, ale się to nie udaje, zostajemy tutaj, no i wtedy pertraktacje z panem Osiakiem, którego to był lokal zastępczy, bo

rabini tacy piękni i nie zapomnę, jak rabin wziął Bałabana, mówi: „Tak, tylko wie pan, ten jeden element jest taki trudny”, ja mówię: „Ale taka jest historia i ten krzyż

Zamknęli całą Peowiaków, milicja go podprowadziła, jest w antykwariacie i interesowało go kilka pozycji, a szczególnie mówi: „Proszę pana, słyszałem, że pan dysponuje

Był taki mój kolega, z Anglii wrócił, z emigracji i znaki drogowe wchodziły nowe i on mówi: „Marek, ty masz znajomych w komendzie”, a był Arek Superczyński, my się

Ale miałem fajnie, bo w tydzień później miałem Stefana Kisielewskiego, bo jego „Alfabet” się ukazał.. I wiozę Stefana, i pytam: „Panie Stefanie, ale tu przy

Tam przychodziliśmy z Ludwikiem Żmigrodzkim, panem doktorem, bo później się zaprzyjaźniłem z nim, później byłem dla niego, no, najbliższy, bo Katyń nas