• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Nowa : Kurier Zielonogórski : tygodnik : Zielona Góra R. I, Nr 23 (14 czerwca 1990)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Nowa : Kurier Zielonogórski : tygodnik : Zielona Góra R. I, Nr 23 (14 czerwca 1990)"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

przeu<>- : (iiu

■ :;<!/., t- (T.

' i i ! i I V

ikla- iw­

ie i moja e<len tan i e rmi-

>yta- i laj Q Ta zasiq . Ma dań- e In

•yzo- wa i . Od sztat jae i- nina

>ule- nyin la-

„To ah

J . I \

•Jarosław B a r a ń c za k

u m i a r

Rozmowa z Wicewojewodą

Jarosławem Barańczakiem

R ed .: J e s t c z e r w i e c 198;) r o k u . J a r o s ł a w B a ­ r a ń c z a k k a n d y d u j e n a p o s ła . P o p ie r a g o W a ­ łę s a . O c z y m w ó w c z a s m y ś la ł tir in ż . B a r a ń ­ c z a k , a d i u n k t W SInż?

D ziś, k ie d y m y ś lę o rak u m in io n y m , to j e ­ d n a k w p e w n y c h m o m e n ta c h o d c z u w a m p e ­ w ie n b ra k S a ty sfa k c ji. N ie d la te g o , że c z e g o ś n ie z ro b iliśm y , a le ze e fe k ty tej p ra cy są sla bo sp o s tr z e g a n e p rzez p r z e c ię tn e g o c z ło w ie k a . M o że d z ie je się tak d la te g o , że r ó w n o c z e ś n ie d o tk n ię te z o sta ły w s z y s tk ie s fe r y ż y cia sp o ­ łe c zn eg o , c z ę sto sp r a w y , z k tó r y m i na co d zień lu d zie do c z y n ie n ia n ie m a ją , a p u b licz n ic m ó w i s ię o n ic h c h y b a tr o ch ę za m a lo .

T a k jak w te d y , w cze rw cu , c zu łe m , że ta je s t in n y k ra j, ta k te r a z w ie m . że ta k je st n a ­ p r a w d ę, c za s e m ty lk o m y ś lę , że lu d z ie te g o eto k o ń ca ilie w ie dzą.

F o t. C z e s ła w Ł u n ie w ic z (C iąg d a ls z y n a s t r . 3)

Sulechów pachnący... smrodem ^ O konflikcie

w Maszewie: Ona musi odejść gg W Świebodzinie;

Rada nie malowana 0 Wywiady z Leszkiem Millerem

i Janem Tomaszewskim ^ Braniborska znów czynna

(szczegóły str. 6) $ Kuchnia poleca dziś ziemniaki

B— P — B— ^ ---

Zielona Góra

m d

3 5 9 4 9 1 Tygodnik

DO WYGRANIA 100 0 0 0 ZŁ!

COTYGODNIOWY KONKURS

•GAZETY NOWEJ

ROK I NR 2 3 / 9 0 14 CZERWCA 1990 R. 1500 ZŁ

J.B . M y śla ł, że w r e s z c ie się r o zp o c z y n a ta k i c za s, k ied y b ę d z ie m o ż liw o ś ć d o k o n y w a n ia 2 a s a d n ic z y c h z m ia n w w ie lu d z ied zin a c h ży cia . To m o że b rzm i p a te ty c z n ie , a le m y ta k na p r a w d ę m y ś le liś m y . Z araz na p o c z ą tk u (k ie ­ d y z n a le ź liś m y się w S e jm ie ), w y d a w a ło n a m , się , że w s z y s tk o tr ze b a z ro b ić p r a w ie n a ty c h ­ m ia s t, r ó w n o c z e ś n ie je d n a k w ie d z ie liś m y , że je s t e ś m y w s ta n ie — m im o w s z y s tk o — p o w a ż n e g o o g ra n icz en ia . N a jp ie r w g o d z iliśm y się z u s ta ­ le n ia m i O k r ą g łe g o S to łu , a le je d n o c z e śn ie z a ­ c z ę liś m y s i ę p r z e c iw n im b u n to w a ć. I ta k s y ­ tu a c ja d e te r m in a c ji i p r z y h a m o w a n ia tr w a ła c z a s p e w ie n , a ż do m o m en tu , k ie d y z d e cy d o ­ w a n o , że m im o iż s ta n o w im y w S e jm ie m n ie j sz o ść , to trzeb a zacząć w P o ls c e rząd zić. W te d y p r z e s z liś m y z fa z y w y o b r a ż e n io w e j do bar d ziej k o n k r etn ej. Z a c zę liś m y rob ić to, c ze g o e f e k ty są d z isia j w id o c z n e .

(2)

Spory w rodzinie

Pra sa , r a d i o i t e l e w i z j a e l n e y t u j ą s i ę k i n f l k t a m i p e r s o n a l n y m i (i m e r y t o r y c z n y m i ) w obo z i e s o l i d a r n o ś c i o w a ' - o b y w a t e l s k i m . C z e r w o n e k r a s n a l e w i e t r z ą s e n s a c ję , m a r zy się i m u p i c h ­ c e n ie p r z y t y m o g n iu w ł a s n e j p i e c z e n i . 7 u i ó w d z i e s ł y c h a ć g l o s y o p o l s k i m p i e k i e ł k u , p o ­ n i e k t ó r y m g m i n n y m k o m e n t a t o r o m w y d a j e się, i e „ p a t r z y na nas c a ł y ś w i a t ”. J a k b y ci z e W s c h o d u i Z a c h o d u nie m ie l i i n n y c h p r o b l e ­ m ó w na g ło w ie .. .

J a k ż e t r u d n o j e s t u c i e c o d u k s z t a ł t o w a n y c h p r z e z la ta s t e r e o t y p ó w . J a k t r u d n o j e s t z a p o m n ie ć c z a s y . . j e d y n e s ł u s z n e ] l i n i i ’ i s k r z ę t n e ­ g o z a c i e r a n i a n a j d r o b n i e j s z e j n a w e t r o z m a j p o g l ą d ó w . C z a s y f r a k c j i , o d c h y le ń ... i p r o c e ­ s ó w m o s k i e w s k i c h .

A p r z e c i e ż j e s t r z e c z ą c a ł k i e m n a tu r a ln a . - l u d z i e z g o d n i co d o p r y n c y p i ó w , n ie z g a d z a j ą s i ę w s z c z e g ó ł a c h . Z e p o w s p ó l n y m p r z e b y c i u o d c i n k a d ro g i, k a ż d y w y d e p t u j e o d p o w i e d n i ą d l a s i e b i e ś c i e ż k ę . C ó ż, p r o l e t a r i u s z e p o t r a f i li s ię t y l k o łą c z y ć . O b y w a t e l e t a k ż e się d z i e lą , g d y p r z y j d z i e na to w ł a ś c i w a c h w i l a . U t r z y ­

m y w a n i e s z t u c z n e j j e d n o ś c i u z n a j ą z a n i e w y ­ b a c z a l n y b łą d i z u b o ż e n i e n a s z e g o s p o ł e c z n o - p o l i t y c z n e g o p e j z a ż u . Z a n a j l e p s z y s p o s ó b p o ­ w t ó r z e n i a b ł ę d ó w p r z e s z ł o ś c i.

P o d z i a ł y są d z i ś w i d o c z n e nie t y l k o na lin ii G d a ń s k — W a r s z a w a . Z w r ó ć m y u w a g ę , j a k r ó ż n y m i d r o g a m i p o s z li l u d z i e , z a a n g a ż o w a n i r o k t e m u w Z i e l o n e j G ó r z e w e w s p ó ł t w o r z e n i e

„ S o l i d a r n o ś c i ” i ru c h u o b y w a t e l s k i e g o , w z w y c i ę s k ą k a m p a n ę w y b o r c z ą J ó z e f A u g u s t y n i a k i H e n r y k N e c k a r z w i ą z a l i się z K P N - e m . R o ­ b e r t G r o m a d z k i z a k ł a d a PPS . J a n u s z R a j c h e i K r z y s z t o f K a l i s z u k „ r o b ią k a r i e r ę " w W o j e ­ w ó d z k i m K o m i t e c i e O b y w a t e l s k i m . J e r z y P od b i e l s k i i A n t o n i U r b a n i a k w s z e d ł d o r a d y m i e j s k i e j z l i s t y C h r z e ś c i j a ń s k o - D e m o k r a t y c z n e g o B l o k u W y b o r c z e g o . I g o r D r y j a ń s k i p r o m o w a ł k a n d y d a t ó w K O „ S ”, A n d r z e j B u ł h a k — j a k o l i d e r U n ii P o l i t y k i R e a l n e j — w y b o r y z b o j k o t o w a l . J u ż d z i ś m o ż n a p r z e w i d y w a ć , ż e p r z y ­ s z ł o r o c z n e w y b o r y p a r l a m e n t a r n e p r z y n i o s ą j e s z c z e w i ę k s z ą p o l a r y z a c j ę s t a n o w i s k i o p c ji p o l i t y c z n y c h . J e ś l i s e n a t o r P i o t r o w s k i i p o s e ł B a r a ń c z a k z e c h c ą s i ę p o n o w n i e u b i e g a ć o

m a n d a t y , w e s p r ą ich z a p e w n e c a ł k i e m in n e u g r u p o w a n i a .

R o z d z i e r a ć s z a t y z t e g o p o w o d u m o ż e t y l k o k t o ś . k t o n i e p o j ą ł ( l u b u d a j e ż e n i e p o j ą ł) i s t o t y d o k o n u j ą c y c h s i ę w P o ls c e z m i a n . R z e c z n ie w z a s t ą p i e n i u j e d n e j n o m e n k l a t u r y — d r u gą. m o n o p o l u k o m u n i s t ó w — m o n o p o l e m ,.S o ­ l i d a r n o ś c i ”. W y s t a r c z ą n a m w s p o m n ie n ia i t e ­ l e w i z y j n e m i g a w k i z o j c z y z n y W i e l k i e g o W o ­ d z a T o w a r z y s t w a K i m Ir S en a . C h o d z i o to, b y ś m y się m o g l i m i e d z y s o b ą r ó ż n ić , b y ś m y s i ę m o g li z e s o b ą s p i e r a ć — i n ik t n i k o m u a d m i n i s t r a c y j n y m i ś r o d k a m i w t y m nie p r z e ­ s z k o d z i ł .

E D W A R D .1 M I N C ER PS. S ł y s z ę , ż c w Z i e l o n e j G ó r z e p r ó b u j ą się z o r g a n i z o w a ć r e p r e s j o n o w a n i w s t a n i e w o j e n ­ n y m . C z y ż b y k o n k u r e n c j a d la Z B o W i D - u ? Z a ­ m i a s t l i c z y ć r a n y i o t a r c ia n a s k ó r k a , m y ś l m y o t y m , co b ę d z i e .

PS. R o z u m i e m o b i e k c j e A n d a b a t y . w y r a ż o n e w p o p r z e d n i m n u m e r z e „GN". Ł a t w i e j b y ł o b y d o b i e r a ć s o b i e p o l e m i s t ó w , k t ó r y m z w i ą z a n o

r ę c e i z a t k a n o u s ta . E J M

# ! « § • ! » #

i i i i w u n i U w aga na złodziei i elity!

N o i d o b r n ę l i ś m y d o u r o c z y s t e g o m o m e n t u z a k ł a d a n i a z a m k ó w u d r z w i . W p r i w d z i e b i e ­ d a w ś r o d k u n i e li c h a , a l e i j ą trz ba p r z e c i e ż u b e z p i e c z y ć . W m i n i o n e j , p r z y n a j n . n i e j i n t e n ­ c jo n a ln ie , r z e c z y w i s t o ś c i w s z y s t k o „ z a b e z p i e ­ cz an o" , no i b e z p i e c z n i e d o b r n ę l i ś m y d o dna.

D z iś n ie d a się „ z a b e z p i e c z y ć ” n a w e t f r e k w e n c j i na F e s t i w a l u P io s e n k i R a d z i e c k i e j , n a z y w a n y m — też... b e z p i e c z n i e — n ie c o p l u r a l i s t y ­ c zn ie }.

R z e c z iv t y m , ż e z a m k i na B u d o w i e z a k ł a ­ d a n o j u ż w ś r e d n i o w i e c z u . R o b i ł y to w y ł ą c z ­ n i e e li t y . R e s z t a b e z r o d o w o d o w e j h o ł o t y „ z a ­ b e z p i e c z a ł a ” b i e d ę s k o b l a m i . P ó ź n i e j s y t u a c j a s i ę o d w r ó c i ł a : p r z e d s t a w i c i e l e e l i t u k ł a d a l i się z t y m i , l e d w i e c z y t a j ą c y m i , o d s k o b l i . T a k na p r z y k ł a d tr o c h ę po 1945 r o k u , na j a k i m ś ub ec k i m b a n k i e c i e p o j a w i ł s i ę J u l i a n T u w i m . N a ­ p i s a ł o t y m w w i e r s z u C z e s ia w M i ł o s z . A r t u r S a n d a u e r , z o b o w i ą z a n y T u w i m o w i , z a u w a ż y ł , Źe s k o r o M i ł o s z w i d z i a ł na U B - e c k i m b a n k i e ­ cie T u w i m a , m u s i a ł r ó w n i e ż t a m b yć.

P a n C z e s i u t y l k o r a z w ż y c i u w i d z i a ł p ł o n ą ­ ce... k a b a n o s y w... K o m i t e c i e W o j e w ó d z k i m , ale w O p o lu . W y s t ą p i ł t a m j a k o „ p i s z ą c y Ro b o i ”, r a z e m z p r z e d s t a w i c i e l a m i z i e l o n o g ó r ­ s k i e j e li t y . B a n k i e t „ z a s z c z y c i l i ” w y s o c y f u n ­ k c j o n a r i u s z e A p a r a t u P Z P R , a l e b y ł t a m t e ż np. G u s t a w H o lo u b e k . R o z u m i e m , ż e b y ł t a m t y l k o p o to. ż e b y p o ł a ta c h w y t k n ą ć w s p ó l - b y t n o ś ć P a n u C z e s i o w i . No, a l e P a n C z e s i u z o ­ s t a ł na B u d o w i e n a w ł a ś c i w y m m i e j s c u p r z y ło p a cie , k t ó r ą s t a r a s i ę .,w k ł a d a ć d o g lo- WV ’- Na opolskim bankiecie wystąpił, też . zielono , g ó r s k i, p o d ó w c z a s i n t e l e k t u a l i s t a , p ó ź n i e j r e ­ d a k t o r , J. K . A w s p o m i n a m o t y m t y l k o d l a ­ tego, ż e p o j a w i ł y się n a B u d o w i e p l o t k i j a k o ­ b y r e d a k t o r J. K . s c h o d z ą c z r e d a k t o r s k i e g o , R S W - s o w s k i e g o p o s t e r u n k u , co n i e c o e l i t a r ­ n ie sobie ... p r z y s p o s o b i ł . O t ó ż n a w ł a s n e o c z y w i d z i e l i ś m y n a B u d o w i e d o k u m e n t s t w i e r d z a ­ j ą c y , i ż to o b r a z z n a n e g o i d r o g i e g o a r t y s t y K . F. z o s t a ł w y p o ż y c z o n y p r z e z r e d . J. K „ co

p o t w i e r d z i ł a k o m p e t e n t n a , m u z e a l n a i n s t y t u ­ cja .

I n ie b y ł o b y w t y m n ic n a d z w y c z a j n e g o , g d y b y n ie p l o t k i i... d z i w n a z n a j o m o ś ć o b y c z a j ó w p a n u j ą c y c h w ś r ó d R S W - s o w s k i e j „ e l i t y , k t ó r ą w y k a z a ł się r e d a k t o r J K. N i e c z e k a ł na t z w . r o z l i c z e n i e s i ę z m a j ą t k u p r z e z „ g a b i n e t o ­ w y c h ” w ł a ś c i c i e l i w i e l u i to nic t y l k o o b r a z ó w . W t e n s p o s ó b d r o g i K L E M o c a la ł: w i a d o m o g d z i e , u k o g o i p o co w i s i .

A co m a M i ł o s z d o r e d a k t o r a J. K. i u b e c k ie b a n k i e t y d a n s \ V 7 A n o tyle. ż c co elita, to e li t a ! K i e d y ś m u s i a ł a s i ę „ u kładać" , d z i ś b ę ­ d z i e s i ę p e w n i e c h y t r z e „ r o z k ła d a ć " . I p o m y ­ śle ć, i e w s z y s t k o to r o z e g r a się p r z y ttTei...

N i e p o d le g ło ś c i...

O ś w i a d c z a m y w i ę c j u ż d ziś. j e s h „ p l u r a ­ l i z m ” b ę d z i e s t r a w i o n y p r z e z ..m o n o p o l i s t ó w , m y n a B u d o w i e p o ł a m i e m y ł o p a t y i z a j m i e m y się k o l e k c j o n o w a n i e m d z i e l s z tu k i.

C z a s na o d k u r z a n i e . - ś w i e c z n i k ó w .

PAN CZESIU

List do R ed ak to ra R.

S p r a n e f i r a n y . P r a w d a , ż e io o r y g i n a l n e o- k r e ś l e n i e . P o w i e m w i ę c e j : m o ż e n a w e t t r a f ­ ne. Co?

O t ó ż n ie ch P a n s o b i e w y o b r a z i , ż e t o s f o r m u l o w a n i e z n a l a z ł e m w P a ń s k i e j g a z e c ie . N i e c h m i P a n w y b a c z y , ż e j e s z c z e r a z w r a ­ c a m d o le g o ż e n u j ą c e g o s p o r u , a le P a n — z a u w a ż y ł e m — n i e c o s i ę n i m r o z e m o c j o n o - w a ł .

S p r a n e f i r a n y . N i e m o g ę s o b i e t e r a z p r z y ­ p o m n i e ć z c z y m m i się to s k o j a r z y ł o , g d y z n a l a z ł e m to w P a ń s k i e j g a z e c ie . T a k , ta p a m i ę ć . P o t r a f i z a w o d z i ć . Z t y m , ż e u m n i e to nie d z i w o t a . P o d o b n o p a c h n i e o d e m n i e a m a t o r ­ s z c z y z n ą , b r a k i e m p r o f e s j o n a l i z m u — j a k z a k u l i s o w o — t w i e r d z i R e d a k t o r A . A t e n p r o ­ f e s j o n a l i z m to w c z y m się wij -aża? M o ż e w ilości..., t y l k o c z e g o ? (!). C z y m go m i e r z y ć ? W c e n t y m e t r a c h ? S z e ś c i e n n y c h , k w a d r a to ­

w y c h ? A m o ż e w l a t a c h ? N ie ! C h y b a p o z n a ć go p o k o l o r z e g a r n it u r u ! T a k ! N a j l e p s z y z a ­ w s z e b y ł g r a n a t o w y . Z r e s z t ą n ie w i e m .

O t ó ż w r a c a m d o t e g o s p o r u , bo l u b i ę c z y ­ ta ć b a j e c z k i , n p . o d z i e w c z y n c e z z a p a ł k a m i , bo o c h ł o p c a c h n ie ! D l a c z e g o ? T o p r o s te . K i e d y b y ł e m m a ł y , l u b i ł e m b a w i ć s i ę ; l a lk a m i . W i ę c c i e s z y m n i e , ź e s k o r z y s t a ł P a n z m o j e j r a d y i z a p r z e s t a ł d r u k o w a n i a t e l e f o n ó w p o ­ pa r c ia . B r a k u j e m i j e d n a k d a n y c h , ile ich j e s t d z i e n n i e , c h o ć w g a z e c i e ic h nie m a ?

N a t o m i a s t s z c z e r z e — p o c z ą t k o w o .— z m a r t w i l m n i e m i z e r n y o d z e w na a k c j ą o t w a r t y c h d r z w i . T y l k o j e d e n c z y t e l n i k , a l e z a to z n a n y z i m i e n i a i n a z w i s k a , no i się w y p o w i e d z i a ł . Ba, i t o j e s z c z e p o z y t y w n i e . M n ie to n a s tr o i ło o p t y m i s t y c z n i e .

M a m d o P a n a m a l e ń k i ż a l . T yc i. Z e p r z e ­ i n a c z y ł P a n m o j e s ł o w a z a u d y c j i „ C o d a l e j

z G L ? ”. A l e co t a m . T o b y ło w s z a k s ł o w o m ó w i o n ę , n i e p is a n e . P i s a n e — tu s i ę z g a d z a m y

— j e s t t r w a ł e . N i e w i e m c z y c z y t a ł P a n n a s z c y k l „ t a k b y ł o ”. T o j e s t P a n i e d o k u m e n t , k o ­ m u n i k a t d o p r z e c h o w y w a n i a :

I na k o n i e c t o p r z e m i lc z a n ia . J^st lo l a k t y ka. C h o , C h o ! P a n j ą z n a d o s k o n a l e , p r a w ­ da? Z p r z e s z ł o ś c i . Z n a P a n t a k i e w y p a d k i z p r z e s z ł o ś c i , ż e co ś n i b y b y ło , m a t e r i a l n i e b y ­ ło, a te t a k n a p r a w d ę n i e b y ł o . J a ­ k a ś m i s t y k a , a l e u P a n a , m a t e r i a l i s t y ? ? !

W i ę c p o d p o w i a d a m . P r z e s t a ń P a n p r z e m i l ­ cza ć, bo z n ó w się o k a ż e , ż e to c z e g o nie b y ło , b y ło . J e st. C o w t e d y ?

P S. D y s k u s j ę c h ę t n i e p o d e j m ę . A l e t e r a z na la m a c h w i e l o n a k ł a d o w e g o , a n ie p o c z y t n e g o . A l e P a n c h y b a n :e p i s z e . Z r e s z t ą nie p a m i ę ­ t a m .

A N D R Z E J B U C K

(3)

Zachować należyty umiar

Z W IC EW O JEW OD Ą DR INŻ. JAROSŁAWEM BARAŃCZAKIEM

RO ZM AW IA ANDRZEJ BUCK

C ią g d a ls z y z e s tr . 1

K od.: W m o m e n c i e w y b o r u b y łe ś p r z e k o n a ­ n y , i e w i ę c e j z r o b is z d la P o ls k i c z y d la w o ­ j e w ó d z t w a i m ia s t a k t ó r e g o w y b o r c ó w r e p r e ­ z e n t u j e s z ?

J .B .: W ted y w ie d z ia łe m : że m u s z ę zrob ić co ś d la P o ls k i, i w ła ś c iw ie po to m y ś m y tam sz li. A le to co m ie liś m y zrob ić d la k raju m ia to słu ż y ć ta k ż e w o je w ó d z tw u . W ie d z ie liśm y , że trzeb a z m ie n ić z a sa d y r zą d ze n ia i g o sp o d a r o w a n ia .

R e d .: U d z ia ł w p r a c a c h S e j m u to w a ż n e d o ś w ia d c z e n i e ?

J . B . : T o je s t d la m n ie d o ś w ia d c z e n ie p o d ­ s ta w o w e . P o p r z e z s iln y k o n ta k t z u s ta w o d a w s tw e m m ia łe m m o ż liw o ś ć z a p o zn a n ia s ię z w ie lo m a d z ied zin a m i ż y cia . W sz y stk o się zm ie n ia i te n o w e r e g u ły p r a w n e są m i z n a ­ n e d zięk i p ra co m w S e jm ie , choć n ie w s z y ­ stk ie , o c z y w iś c ie , je d n a k o w o . A le m a m p o ­ c z u c ie , że je s te m k im ś. k to zn a n o w e z a sa d y , k tó r e są, b ą d ź b ęd ą w d r a ż a n e . S ta ło s ię tak d la te g o , że ca la p ro c ed u ra le g is la c y jn a w S ej m ie p o leg a na o m a w ia n iu p r o je k tó w u s ta w w k o m is ja c h i n a p o s ie d z e n ia c h O K P , i w g r u ­ p a ch n ie fo r m a ln y c h .

R e d .: A le w ś w ia d o m o ś c i m ie s z k a ń c ó w m ia Kta ja w iłe ś s i ę c z ę s t o j a k o c z ł o w i e k r o z d a r t y p o m ię d z y p r a c ą w S e j m i e a d y ż u r a m i w K o ­ m it e c ie O b y w a t e ls k im , k tó r e g o b y ł e ś p r z e w o d n ic z ą c y m ?

J.B .: T o r o zd a rcie n a w e t m i p o m a g a ło . ICon ta k t z lu d źm i w ra m a ch d y ż u r ó w K O p r z y ­ n ió sł m i w ie le te j in n ej, b a rd ziej p r a k ty c z n e j w ie d z y . D z ięk i tem u o r ie n tu ję się w sy tu a c ji w ie lu p r z e d się b io r stw i in n y c h in s ty tu c ji w o ­ je w ó d z tw a . I to n ie ze sp r a w o zd a ń .

R e d .: K a r ie r a p o l i t y c z n a to b y ła d z i a ł a l n o ś ć z a m ie r z o n a c z y w y p a d e k p r z y p r a c y ?

J .B .: C h y b a to d ru g ie.

R e d .: J e s t c z e r w i e c , a l e j u ż r o k u 1!)!)0. W a ­ ł ę s a n a d a l s z e f u j e „ S o lid a r n o ś c i" , M a z o w ie c k i j e s t p r e m ie r e m R P , a p o s e ł B a r a ń c z a k W ic e ­ w o j e w o d ą . C z y to ju ż j e s t z w y c i ę s t w o , a j e ś li ta k , t o c z y j e ?

J.B .: N o , je ś li to j e s t z w y c ię s t w o , to z w y c ię s tw o lu d zi w ty m k raju , k tó rzy w r e s z c ie m a ją to, do cze g o d łu g i c za s d ą ż y li. J e s t to s a t y s ­ fa k c ja , że s p r a w u je s ię p e w n e fu n k c je n ie na z a sa d z ie p r e ze n tu , k tó r y s ię od k o g o ś d o sta ło , m ó w ią c n ie s k r o m n ie , w y w o d z im y s ię z te g o sa m e g o k o r z en ia , A czy to b yl p r z y p a d e k ? Mo że p r z y p a d e k , że a k u r a t ja. M o g ę b y ć w d z ię ­ c zn y lo s o w i i lu d zio m , k tó rzy m i u fa ją .

N a jw a ż n ie js z e j e s t c h y b a jedn ak to, że w ia tr h isto r ii m a ju ż k ie r u n e k n ie o d w r a c a ln y . S w ia d o m o ść te g o w in n a o b lig o w a ć w s z y s tk ic h do u c z c iw e j o c e n y s w e g o m ie js c a w n o w e j r ze­

c z y w is to ś c i. I do w y c ią g a n ia z te g o w n io sk ó w ’.

S p o ro je s t ta k ic h , k tó r zy z lu b o ścią z a rz u c a ją n a m b rak k u ltu r y p o lity c z n e j. B ard zo b y się ch c:a !o , b y o w a k u ltu r a w s z y s tk ic h je d n a k o ­ w o z o b o w ią z y w a ła . I to je s t w ła ś n ie k w e s tia lik w id a c ji, ja k są d zę, ju ż w k r ó tc e , w ą t p liw o ś ­ ci z a w a r te j w T w o im p y ta n iu .

R e d .: W y w o d z is z s i ę z „ S o lid a r n o ś c i”. O p u ­ s z c z a j ą c f u n k c j ę s z e f a K O w y r a z i ł e ś m y ś l o J**so s o l i d a r n o ś c i o w y m r o d o w o d z ie . A p e l o w a -

?*>. ° p a m ię t a ć . C z y t e n r o d o w ó d o b ­ c ią ż a r ó w n i e ż C ie b ie ?

J.B .: T e n ro d o w ó d o t y le p o w in ie n m n ie ob cią ża ć, o ile je s t z o b o w ią z a n ie m do d ą ż e n ia w o k r e ślo n y m k ie ru n k u . Ja w y o b ra ż a m s o b ie , że w ie m ja k i k r a j i ja k ie w o je w ó d z tw o c h c ia ł­

b y m z b u d o w a ć . A to w s z y s tk o je s t ś c iś le z w ią z a n e z m o im ro d o w o d em . N a tu r a ln ie , nie' m o ­ że to b y ć ro d za j b a la stu , k tó r y b ę d zie u n ie ­ m o ż liw ia ł m i s p e łn ia n ie fu n k c ji, k tó ra m a siu ży ć s p o łe c z e ń s tw u ja k o c a ło ś c i. A ono m a pra w o b y ć z r ó ż n ic o w a n e . J a m u szę b rać to pod u w a g ę i b io r ę ju ż d z isia j. D la m n ie je s t w a ż ­ ne, a b y w s z y s c y p o tr a fili ja k o ś się w te j n o ­ w e j r z e c z y w is to ś c i z n a leźć, g łó w n ie C i, k tó ­ rzy c h cą s ię w n ie j zn a leź ć, i to bez w z g lę d u n a fa k t c zy są z r u c h u s o lid a r n o ś c io w e g o czy też n ie . J e ż e li k to ś te g o n ie c h c e , to je s t ju ż je g o sp r a w a , c h o ć n ie s t e t y n ie b ę d z ie n a m c a łk o w ic ie p o d ro d ze.

R e d .: D o t y c h c z a s i s t n i a ł a s t e r e o t y p o w a z a ­ le ż n o ś ć m ię d z y c z ł o w i e k i e m , k tó r y f u n k c j ę s p r a w u j e , a p a r t ią , r u c h e m z k t ó r y c h s ię w y w o d z i. C z y d z iś , k ie d y o b j ą ł e ś f u n k c j ę , s t a ł e ś s i ę o s o b ą a p o lit y c z n ą ?

J.B .: T ru d n o p o w ie d z ie ć , że z o sta ją c W ic e ­ w o je w o d ą , c z y li r e p r e z e n ta n te m a d m in is tr a c ji rzą d o w e j sta ję s ię osob ą a p o lity c z n ą . T e n rząd p ro w a d zi p e w n ą o k r e ślo n ą p o lity k ę . W n o r­

m a ln y c h k r a ja c h je śli ja k a ś p a r tia w y g r y w a w y b o r y , to p o to, a b y r e a liz o w a ć s w ó j k ieru n e k m y ś le n ia p o lity c z n e g o , r e a liz o w a ć go w p r a k ty c e . R o z u m ie m je d n a k ta k ż e , że d z iś trze ba z b u d o w a ć m o d e l s p o łe c z e ń s tw a , k tó r e b ę ­ d zie ze so b ą w s p ó łp r a c o w a ć p o m im o d z ie lą ­ c y c h je ró żn ic.

D la te g o r e a liz u ją c p o lity k ę rzą d u c h c ia łb y m , ta k ja k to c z y n i R ząd, z a c h o w a ć n a le ż y ty

umiar.

R e d .: W o j e w o d a d z i s i a j j a k i e m a , c z y b ę ­ d z ie m ia ł k o m p e t e n c j e w n o w e j s t r u k t u r z e w l a d z y . w m o m e n c i e i s t n i e n i a n p . R a d y M i e j ­ s k ie j ?

J.B .: J e s t te ra z n ie c o in a c ze j n iż b y ło , g d y ż s y s te m s a m o r z ą d o w y d a je b a rd zo d u żą s w o ­ b od ę ra d o m g m in n y m . P o d s ta w o w a rze cz, te p r a w o do p r o w a d z e n ia d z ia ła ln o ś c i g o sp o d a r ­ czej i p r a w o do d y s p o n o w a n ia w ła s n y m i pie n ię d z m i. K ie d y ś o ty m d e c y d o w a ł U rząd Wo je w ó d z k i, rad y to ty lk o z a tw ie r d z a ły .

D z isia j je s t ta k , że W o jew o d a m oże sp ra w o w a ć je d y n ie ro d za j n a d zo r u , ta k b y d z ia ła n ia sa m o r zą d u n ie k o lid o w a ły z in te r e s e m p a ń st­

w a an i z p o lity k ą , k tó ra je s t r ea lizo w a ria p rzez R ząd.

D o d a tk o w y m z a d a n ie m je s t d b a ło ść o r ó w ­ n o m ie rn y , h a r m o n ijn y ro zw ó j w o je w ó d z tw a , a le n a d ro d ze k o n su lta c ji, sz c z e g ó ln ie z S e jm i k ie m W o jew ó d zk im .

S z e r e g u p r a w n ie ń W o jew o d a u tra cił ta k ż e d z ięk i r o zd zia ło w i m ie n ia , d z ięk i te m u , że w ie le r ze cz y p r z es zło lub p r z ejd zie na w ła s n o ś ć k o m u n a ln ą .

R e d .: S f e r a T w o i c h k o m p e t e n c j i, czy t a k a is t n ie j e ?

J.B .: D o s z liśm y do p r z e k o n a n ia , że p e w ie n p o d zia ł b ę d z ie k o n iec zn y , a le n ,e m o ż e on b y ć zb y t o stry . W sy tu a c ji k ie d y je s t ty lk o W oje­

w o d a i je d e n W ic e w o je w o d a , k ażd y z n a s m u ­ s i m ie ć o r ie n ta c ję w e w s z y s tk im c z y m b ę d zie m y się z a jm o w a ć . W s p o só b sz c z e g ó ln y pra w d o p o d o b n ie b ę d ę s ię z a jm o w a ł p ro b lem a m i g o sp o d a r c z y m i, sz c z e g ó ln ie ta m , g d zie W o je­

w o d a p eln : fu n k c ję o r g a n u z a ło ż y c ie ls k ie g o , a r c h ite k tu r ą , 'u r b a n is ty k ą , o ch ro n ą ś r o d o w is ­ ka, słu ż b ą z d r o w ia i p r o b le m a m i z a tr u d n ie n ia , c zy li b e z ro b o ciem .

T rzeb a p o w ie d z ie ć , że fu n k c je , np. w zak re sie k u ltu r y b ęd ą o g ra n iczo n e ...

R ed .: A !e m ó w m y k o n k r e t n ie : t e a tr , 1’ilh a r m o n ia ?

J .B .: T o nie je s t d o k o ń c a w y ja ś n io n e . B y ć m o ż e b ę d z ie to sp r a w a m ia sta .

R e d .: ...D o m y k u lt u r y ? J .B .: T o sp ra w a g m in y .

R e d .: ...? '

■T.B.: W ty m ro k u s y s te m fin a n s o w y Jest ja k i je st. P a ń s tw o b ę d z ie m u s ia ło in te r e s o ­ w a ć się ty m i s p r a w a m i, ja k a b ę d zie p rzy ­ sz ło ść w k r ó tc e p o w in n o s ię w y ja ś n ić .

R e d .: C z y li g ł ó w n i e n a d z ó r ?

J .B .: M y m o ż e m y in g e ro w a ć w te d y , k i e d y d zia ła n ia sa m o rzą d u są sp rz e c z n e z p r a w e m , u s t a w o w o m a m y z a g w a r a n to w a n e , ż e r a d a g m in n a p o d e jm u ją c u c h w a lę , m u s i ją p r z e ­ d ło ż y ć d o w g lą d u U W , a te n m o ż e j ą z a k w e ­ stio n o w a ć . A le to z k o le i n ie z n a czy , ż e S a m o rząd in u si z le c e n ia W o je w o d y w y k o n y w a ć , m oże się O dw ołać n a w e t do S ą d u . ' ' R e d .: C o z r o b iłe ś w p i e r w s z e j g o d z in ie s w « g o u r z ę d o w a n ia ?

J .B .: N ic sz c z e g ó ln e g o . S p o tk a łe m się z p r a c o w n ik a m i L-W, a n a s tę p n ie o d b y łem ro zm o I w ę z W o jew o d ą P iw o ń sk im .

R e d .: A p o te m ...?

J .B . ...a p o te m o k a z a ło się , że czek a n a m n ie m n ó s tw o lu d zi, k tó r z y ch c ą s ię ze m n ą sp o tk a ć ... M u szę się tu p r z y z n a ć, że n a ostat-?

n im p o s ie d z e n iu K o m ite tu O b y w a te ls k ie g o ,,S'' n a s z e g o \y o je w ó d z tw a u r z ą d z o n o m i w z r u j sz a ją cą owra cję. P a d a ły s ło w a — p ie r w s z y w o i jew o d a ... T o je s t s tr a sz n ie z o b o w ią z u ją c e.

R ed .: C z y k t o ś l i c z y ł n a p ie n ią d z e ?

J .B .: N a r a zie n ie, c h o c ia ż s ły s z a łe m o t a ­ k im p r zy p a d k u : na p o s ie d z e n iu ra d y g m in n e j, w y b ie r a n o d o S e jm ik u W o je w ó d z k ie g o lu d zi, k tó r z y c h c ie li s ię . w n im z n a leźć, b y w a lc z y ć ó śro d k i d la g m in y . B o ję się, że są on i w b ł ę ­ dzie... N ie b ę d z ie m y n ic z e g o r o zd a w a ć.

R e d .: D ia g n o z a t e g o , c o n a l e ż y z r o b ić ? J .B .: J e s t w ie le r z eczy do z ro b ie n ia , a le to n ie ty lk o d la te g o , że . je s te ś m y w ja k iś s z c z e ­ g ó ln y sp o só b za p ó ź n ien i. T o trzeb a zrobić w s zę d z ie, w c a ły m k ra ju . M y m u s im y p o m y śle ć , ja k i w in ie n b y ć g łó w n y p r o fil w o je w ó d z tw a , ze w z g lę d u n a je g o c e c h y i ch a r a k te r k r a jo b r a z o w y o ra z p o ło ż en ie p r z y g ra n ic zn e.

W k tó r ą str o n ę to w o je w ó d z tw o p o w in n o się ro zw ija ć .

R e d .: P r z y s z e d ł n o n y W ic e w o j e w o d a . C zy m a p r o g r a m ?

J .B .: T ru d n o je st m ó w ić o k o n k r eta c h . P o ­ w in n iś m y p o m ó c p r z e d się b io r stw o m , w o b ec k tó r y c h je s te ś m y o r g a n e m z a ło ż y c ie ls k im w p r z y sto so w a n iu się do p r z y sz ło ś ci ja k a je cze ka, d o sy tu a c ji p r z e k sz ta łc e ń w ła s n o ś c io w y c h . Sp ow -od ow ać, a b y z e c h c ie li d o n as p rzy ch o ­ d zić in w e s to r z y z za g r a n ic y , a ta k ż e z ająć się s p ra w a m i o c h r o n y śr o d o w is k a .

R e d .: C z y b ę d z ie s z z w a l n i a ł u r z ę d n ik ó w ? J .B .: U r zę d n icy b ę d ą z w o ln ie n i ze w zg lęd u na r eo r g a n iza c ję str u k tu r a ln ą U r zęd u . J e g o fu n k c je się z m ie n ia ją , w ię c liczb a lu d zi z m n iej sza s ię d o ok. 200 (z 500).

R e d .: N o w a s t r u k t u r a t o n o w i lu d z ie , i to n ie t y l k o n a p o w ie r z c h n i a l e i g łę b ie j .

J .B .: S ą z a a w a n s o w a n e p r z y m ia r k i. K ad ra k ie r o w n ic z a z o sta n ie u fo r m o w a n a o d p o w ie d ­ n io do n o w y c h p o trzeb

R e d .: J e s t to o d p o w ie d ź d y p lo m a t y c z n a . J .B .: M u szą to b y ć lu d zie, k tó r z y b ęd ą za­

w o d o w o i d u ch o w o d o te g o p r z y g o to w a n i.

R ed .: A T w o j e ż y c ie p r y w a t n e ? J .B .: L e p ie j n ie m ó w ić .

R e d .: C z y n p. w t r a k c ie u r z ę d o w a n ia b ę ­ d z ie s z , p o d o b n ie j a k W ic e p r e m ie r B a lc e r o ­ w ic z . b r o n ił h a b ilit a c j i?

J .B .: B y ło b y to m o ż liw e , g d y b y b y ła m o c ­ n o z a a w a n s o w a n a , a ona rok te m u b y ła w fa zie p o c z ą tk o w e j.

R e d .: C o n a to T w ó j s y n ?

J .B .: J e st ty m w s z y s tk im sfr u s tr o w a n y , bo n ie m a m d la n ie g o czasu ... T r o ch ę m n ie to n ie p o k o i.

R e d .: M a c ie w s p ó l n e h o b b y ?

J .B .: B y ł cza s, k ie d y g r a liś m y r a ze m w t e ­ nisa.

R e d .: C o c z y t a ł o s t a t n io W ic e w o j e w o d a ? J .B .: Ze w s ty d e m m u s zę się p r zy zn a ć, że n ie w ie le . O sta tn io „ A lfa b e t” K isie la i „D rogę n a d z ie i” W ałęsy.

R ed .: J e ź d z is z s a m o c h o d e m ?

J .B .: O w szem . J e s t to D acia, ro cz n ik 1982.

R e d .: C z y w p r o w a d z is z z w y c z a j , a b y w ł a ­ d z a u c z e s t n i c z y ł a w p r e m ie r a c h t e a t r a ln y c h lu b k o n c e r t a c h s y m f o n ic z n y c h ?

J .B .: T a k . je ś li ty lk o z n a jd ę cza s. N o i je śli k to ś m n ie na te p r e m ie ry zap rosi.

(4)

A N N /

i d z i

r

mo

Mo

(los

ż ó ł p a | l y r l

dni

U ur.po czy m m h ic goili K aplic m e g o le liń s k ie j n iew y k c w e n ty ś c n o ści.

W n ęti w y k o ń c;

d z ie s ią t d r e w n i a ży, b iał k r z y ż n;

m y się Pustoi w y g lą d e p r z y sto j s y m p a ti sto r lub

U czcs stora. I lic z n a . I n ik m el p a le n ia

„Z n ak i P rzeciw Kurai fik o w a t w e j sto la t. szc M eto d a n y c h d u zn a n a p a le n ie la n d i rze z , to d ę zn c ie poc

Wyd;

w a lc z ą ta c ja z W ito ld dóc. dr rób P l p rof. d s e m Pi w e g o i ,.PiQ' p op rze ją ce.

J e st osiem r n a s pr d w a , t k ilk o

Sulechów pachnący...

S M R Ó D K A

Edward J. M incer

P rze d w iek am i S u lech ó w k a słu ży ła celom o b ro n n y m , w y p e łn ian o je j

w odam i m iejsk ie fosy. P ó źn iej, jak o M łyn ów ka, n ap ę d zała

f o l u s z e

i m ły n y

do m ielen ia k ory dęb o w ej. D zisiaj — po p ro stu śm ierd zi i n ik t je j inaczej

ja k S m ró d k a nie nazw ie.

Jeszcze k ilk an aśc ie la t te m u w id y w a n o tu ponoć ry b y . Dziś naiw n y

w ę d k arz w yłow ić m oże co n a jv ly że j oponę, m a te ra c lu b s ta ry , zdezelow any

tapczan.

S u lechow ski znak czasu.

Co do o w y c h ryb, zd a n ia w s ió d r a d n y c h K O „S” są p o d zie lo n e. E U G E N IU S Z D E K L A T - K A , czło n e k Z arząd u , już w n ie n ie w ie r z y („S m rod k i n ie uda się n ig d y c a łk o w ic ie o c z y ś ­ cić, to sp r a w a p r z eg r a n a ”). B O G D A N F E D O ­ R O W IC Z. p r z ew o d n ic z ą c y R ad y k r e śli p r ze­

de m ną w iz je d o ro d n y ch sz c zu p a k ó w . O baj są je d n a k zg o d n i, że trzeb a w y b r a ć r o z w ią z a n ie tr zecie, k o m p ro m iso w e. N ie iść na c a ło ść w jed n ą c zy d ru g ą stronę. P e w n e o d c in k i p rzy ­ k r y ć (z w ła szcza na te r e n ie o sied li m ie s z k a ­ n io w y c h . gd zie b a w ią się dzieci i gd zie d ojść m o że k ie d y ś do tr a g ic zn eg o w y p a d k u ), in n e o c zy s zc za ć . S k ą d w z ią ć fu n d u sze, gd y w k a ­ sie m ie js k ie j p u stk i? J e s t już k o n k r etn a p ro ­ p o z y c ja . W y s u p ła ją p ie n ią d z e p r zy sz li u ż y t­

k o w n ic y g a ra ży , s ta w ia n y c h n a p r z y k r y ty ch o d cin k a ch (o sie d le X X X V -le c ia ). R o z w ią za n y z o sta n ie w ten s p o só b d ru g i p ro b lem (garaże) ...i tr zeci. P ię tr o w e ga ra że, z w ie ń c z o n e p a r k in g iem pod w ia tą o sło n ią b u d y n k i m ies zk a ln e od p o r y w is ty c h w ia tr ó w . K to za b ierze się za ich b u d o w ę? T en . k to w y c z u je dob ry in te re s, c h o c ia ż b y m ię d z y z a k ła d o w a sp ó łd z ie ln ia m ie ­ sz k a n io w a ...

D o r o z w ią z a n ia p ro b lem u p r z y m ie rz a ło się ju ż k ilk a u r z ęd u ją c y ch w ra tu sz u e k ip . W y ­ p ły n ą ł o n r ó w n ie ż p o d cz a s k a m p a n ii p rzed w y b oram i sa m o r z ą d o w y m i. K a n d y d a ci K o m ite tu O b y w a te ls k ie g o „S” z o b o w ią z a li się w sw y m p r o g r a m ie do p o d ję c ia e n e r g ic z n y c h d ziałań , zm ie r z a ją c y c h do. S ło w a n ic n ie k o sztu ją ...

p rz eg r a n y c h . W y g r a n i (do rad y w e sz ło tr z y n a ­ stu r a d n y ch z lis ty KO) m u sz ą m y ś le ć o c z y ­ n a ch . T o ju ż n ie te c za sy , ab y o b ie c a n k i m o ­ g ły p o z o sta ć ca ca n k a m i. T y m b a r d z iej, że p o ­ lity c z n i p r z e c iw n ic y z a cier a ją p e w n o r ęc e, pr,ze w id u ją c p o ś liz g n ię c ie się e k ip y K O na „sm ród k o w e j ” sk ó rc e od b a n a n a . S k o ro n ie p o w io d ło się p o p rze d n ik o m ...

O

d k ie d y d a w n a r ze cz k a zd e g ra d o w a n a /.ostała do ro li c ie k u o g ó ln o p ła w n e g o , n ie ma c h y b a te m a tu , k tó ry b y łb y w S u le c h o w ie ż y w ie j d y s k u to w a n y . Z w ła sz c za n a o sie d lu X X X V -le c ia , n a k tó r y m la te m aż str a ch o k n o o tw o r z y ć i k tó r e g o m ieszk a ń c o m , ra zem z k lu cz a m i, p o w in n o się w r ęc z a ć m a s ­ k i p r z e c iw g a z o w e . J a k ś lin ia k s!u;'-yć m o że za w sk a ź n ik m en u n ie m o w la k a , tak S m ró d k a sta n o w i w iz y tó w k ę sp u sz c za n y ch w m ie ś c ie śc ie k ó w p r z e m y s ło w y c h i k o m u n a ln y c h . O raz co ś w ro d za ju m ie js c o w e g o w y s y p is k a śm ie ci.

n ie m się z p r z y c z y n a m i, a n ie ze sk u tk a m i. J a k b y n ie p a trzeć, s u le c h o w . . 'i-e lic z y ć tu W a ru n k iem p o d s ta w o w y m je s t o fic ja ln e ©dej m o g ą je d y n ie n a w ła s n e p o m y t y i w ia sn e

N a jd a le j d o s ze d ł d o ty c h c z a s n a c z e ln ik J A N K Ł O S IŃ S K I, z w o le n n ik tz w . „ k o n cep cji p r z y k r y c io w e j”. G ło si o n a , iż r z e cz k ę n a le ż y w y p r o w a d z ić p o d z ie m n y m k o le k to r e m poza m ia sto i tam d o p iero o c z y s z c z a ć . B y ły na to p rzy rz ec zo n e fu n d u s z e z w o je w ó d z tw a , b a, Wo je w ó d z k a D y r e k c ja I n w e s ty c ji r o zp o cz ęła pra ce n a d d o k u m e n ta c ją z a ło ż e ń te c h n ic z n o -e k o ­ n o m ic z n y c h . T y le , że cza sy s ię z m ie n iły . N ie m ą już n a c z e ln ik a i n ie m a p ie n ięd zy . N a w o je w ó d z tw o le p ie j n ie lic z y ć , za ś w ła s n y c h śr o d k ó w n ie w y s ta r c z y n a w e t n a d o k o ń c ze n ie d o k u m e n ta c ji (b r a k u je ok. 90 m in z ło ty c h ).

C óż d o p iero m ó w ić o r e a liz a c ji, sk o r o — jak m i w y lic z a k ie r o w n ik W y d z ia łu G o sp o d a rk i K o m u n a ln ej i M ie s z k a n io w e j K R Y S T Y N A R Y ­ C E R S K A — w y k o n a n ie 2,5 m e tr o w e g o o d c in ­ ka k o s z to w a ć b ęd zie ok. 5 m in . S p r ó b u jm y to p r z e licz y ć n a k ilo m e tr y , a ż g ło w a b o li.

Z u p ełn ie in n e r o z w ią z a n ie m a rzy się o d d aw na m ie js c o w y m e k o lo g o m z B O L E S Ł A W E M Z JA W IN E M na cze le . G ru pa w y r o sła z K o ła M łod ych D e m o k r a tó w (w y m ie n ić tu w y p a d a IIO M U A L D A F U IIS A i R Y S Z A R D A S Z Y M A N SK IE G O ) od d a w n a o p o w ia d a s ię p rzed e w s z y s tk im za z d r o w y m ś r o d o w is k ie m n a tu ra l

■lym. Ma przy ty m n a k o n c ie p e w n e s u k c e s y . To on i m .in n y m i n a c is k a li g u zik , k tó r y w y ­ z w o lił w k o ń cu sp o łe c z n ą f a lę p r o te s tó w prze c iw k o lo k a liz a c ji w S u le c h o w ie w y s y p is k a o d ­ p a d ó w z c ig a c ic k ie j „ Iz o la c ji”. T o o n i p r z y ­ c z y n ili się d w ie k a d e n c je tem u do p o w o ła n ia k o m isji ra d y n a r o d o w e j ds. o c h r o n y ś r o d o w is ­ ka. Że o w a k o m isja n ie p o tr a fiła n ic k o n k r et

•tego z d zia ła ć, to ju ż in n a sp ra w a . N ie w s z y ­ stk im c h c ia ło s ię w r ó w n y m sto p n iu , a i n a -

•• zeln ik s p e c ja ln ie „ o c h r o n ia rz y ” n ie k o c h a ł.

W tej k o n k r e tn e j s p r a w ie B o le s ła w Z ja w in o tu je za k o n ce p c ją g n ia z d o w e g o o c z y s z c z a ­ na S m r o d k i w sa m y m S u le c h o w ie . Z a b u d o ­ w ą k ilk u lo k a ln y c h o c z y s z c z a ln i (p o d o b n y ch

!o le j na o sie d lu Z a cisze) i p o z o s ta w ie n ie m

•••eezkoi w jej n a tu r a ln e j p o sta ci. Za zm ierze

śc ie od d e fin ic ji „ ciek o g ó ln o p ła w n y ” ( co po s tu lu je in sp e k to r m ie js k i ds. o c h r o n y śr o d o ­ w is k a i in w e s ty c ji k o m u n a ln y c h A N D R Z E J U C H M A N ). W p r o w a d za n ie n o w y c h ś c ie k ó w do S u le c h ó w k i b ę d z ie w te d y p o p r o stu k a r a n e o d p o w ie d n im i g r z y w n a m i. Za budo-w ą o c zy ­ sz c z a ln i p r z e m ó w ią w z g lę d y e k o n o m ic z n e . Za le ty ? M n iej w ię c e j d w u k r o tn ie n iż sz e k o s z ­ ty , n iż p r z y r e a liz a c ji k o n c e p c ji „ p r z y k r y c io ­ w e j ”, u n ik n ię c ie g r o źb y z a c h w ia n ia e k o s y s t e ­ m u. A w d o d a tk u za ile ś ta m la t b y ć m oże w r ze cz ce p o ja w ią się z n o w u ry b y . J a d a ln e.

F o t. K r u -K r e śro d k i. J a k sa m o r zą d , to sa m o rzą d . C h y b a , i t E D M U N D O W I T O M C Z A K O W I z P a r tii Z ie ­ lo n y c h uda s ię n a m ó w ić S z w e d ó w na sfin a n so w a n ie b u d o w y o c z y s z c z a ln i. S z a n s e są...

P ó k i co, n a o s ie d lu X X X V -le c ia ż y c ie to ­ c zy s ię „p rzy z a m k n ię ty c h o k n a c h ”. J e d y n a po c ie ch a , że h e r b a ta jn a tu r z e c z y w iś c ie sm a k h e r b a ty . C zerp a n a z s u le c h o w s k ic h s tu d n i g łę b in o w y c h w o d a je s t p o n o ć n a jle p sz a w w o ­ j e w ó d z tw ie . N ie u m y w a s ię d o n ie j z ie lo n o g ó r sk a „ k r a n ó w k a ”. T fu !

(5)

u w ie rz y ć w to, że p a le n ie n a p ra w d ę n a m szkodzi. Z a w c z a su , z a n im b ę d z ie za późno.

P a s to r o p o w ia d a n a m o c z a rn y c h n ie w o l­

n ik a c h , k tó rz y n a p o la c h b a w e łn y śp ie w a li, że są w olni, ch o cia ż s ta l n ad n im i n a d z o rc a z b a te m . W ierzy li w tę w olność i w y śp ie w a li ją-

P a s to r P a w e ł L a z a r leż nie p rz y p o m in a w y g lą d e m księd za. M iody, e le g a n c k o u b ra n y , p rz y s to jn y b ru n e t. J u ż n a dzień d o b ry budzi s y m p a tię , w rę c z p o czu cie b e z p ie c z e ń stw a . P a ­ s to r lu b i lu d zi i to się czuje.

U c z e stn ik ó w „ o d w y k u ” r e je s tr u je żona p a ­ s to ra . Im ię, n azw isk o , w iek . O p la ta sy m b o ­ liczn a. D ziesięć ty s ię c y . D o sta je m y „ P rz e w o d ­ n ik m e to d y czn y do p rz e z w y c ię ż a n ia n ało g u p a le n ia ty to n iu " w y d a n y p rzez W y d a w n ic tw o

„ Z n a k i C z a su ” oraz P o lsk ie T o w a rz y stw o P rz e c iw ty to n io w e .

K u ra c ja , k tó r e j się p o d d a liśm y , to z m o d y ­ fik o w a n a fo rm a tzw . p ię e io d n ió w k i o d w y k o ­ w e j sto s o w a n e ; z p o w o d zen iem już od w ielu lat. szczeg ó ln ie w S ta n a c h Z jed n o czo n y ch . M eto d a u ro d z iła się w k rę g a c h a d w e n ty s ty c z - n y ch d ziałaczy p rz e c iw tv to n io w y c h i szybko u z n a n a z o sta ła za n a jle p sz a z m e to d w a lk i z p a le n ie m ty to n iu . J e j tw ó rc a m i są d r M c F a r- Ian d i d r E. F o lk e n b e rg . A m e ry k a ń s c y le k a ­ rz e z ,.F iev D ay P la n Ć om m i.tee” nieco m e ­ to d ę z m o d y fik o w a li i dziś z n a n a je s t na św ie ­ cie pod n a z w ą W o ln y o d d e c h ’’.

A N N A B U tA T-R A C ZY N S K A

R zucić p alenie? To bardzo p roste! R obiłem to ju ż setk i a /y — po w ie­

dział bod aj M ark T w ain.

N iepow odzenie je st porażką ty lk o w te d y , gdv z rezy g n u je się z p o d ej­

m ow an ia k o lejn y ch prób. D latego p o stan aw ia m sprób ow ać jeszcze raz.

Może w końcu o s ta tn i? M ówią sobie: przecież chcę z ty m skończyć. M am

dosyć duszącego k asz lu i d ra p a n ia w g ard le , sm ro d u w m ieszkaniu , po­

żółkłych palców i fira n ek . M am dosyć n iep o k o ju spow odow anego '.ra k ie m

pap ierosa, n erw o w y ch p oszukiw ań po sąsiadach, w ściekłości pod za m k n ię ­

ty m kioskiem .

A d w en ty ści D nia S iódm ego obiecu ją pozbycie się n ałog u w ciągu pięciu

dni. P la k a ty głoszą: p rzy jd ź! sp ró b u j!

P O S T A N A W I A M S P R Ó B O W A Ć . C ZEM U N IE ?

R o z p o c z n ij to , c o p o t r a f is z z r o b ić , lu b to , o c z y m m y ś lis z , ż e p o t r a f is z . O d w a g a m a w s o ­ b ie g e n iu s z , c z a r i m o c . ( G o e t h e )

K a p lic a K ościoła A d w e n ty stó w D n ia S ió d ­ m ego leży m ięd zy w illa m i p rz y S zosie K isie ­ liń s k ie j w Z ie lo n e j G órze. Też b y ła k ie d y ś n ie w y k o ń c z o n y m do m em m ie sz k a ln y m . A d­

w e n ty ś c i k u p ili go i d o p ro w a d z ili do u ż y w a l­

ności.

W n ę trz a p a r t e r u są p rz e s tro n n e , czyste, w y k o ń c z o n e d re w n e m . W sa li k a p lic y k ilk a ­ d z ie s ią t k r z e s e ł. N a p o d w y ż sz e n iu ro d z a j d r e w n i a n e ] a m b o n y , c z y m ó w n ic y . O b o k d u - ż y , b ia ły e k r a n . T y lk o s k r o m n y , d r< n i a n y

k rz y ż n a śc ia n ie p rz y p o m in a , że nie z n a jd u je ­ m y się w z w y k łe j sali o d czy to w ej.

czyźni. J a k się p o tem o k a z u je — g łó w n ie ta k ­ só w k a rz e i k iero w cy .

D ecy zję o z e rw a n iu z n a ło g ie m k aż d y z nas m u si p o d ją ć sam . P a s to r ty lk o n am pom oże w y trw a ć w p o sta n o w ie n iu . N a czym to m a p o leg ać ? S p ra w a je s t w y ją tk o w o p ro s ta . N ik t nie b ęd zie n a s tu h ip n o ty z o w a ł. A d w en ty ści o d rz u c a ją m o żliw o ść s te ro w a n ia cu d zy m m óz­

giem . — J a ty lk o s p r ó b u ję u św ia d o m ić w am zg u b n e s k u tk i p a le n ia ty to n iu — m ów i p asto r.

— N ie b ędzie żad n y ch sztu czek . B ęda film y i p rz e ź ro c z a rozm ow y, z w ie rz e n ia . Może coś w ro d z a ju p sy c h o te ra p ii g ru p o w e j. C złow iek m a p rzecież aż n a d to siły , żeby, jeśli ty lk o zechce, zw y cięży ł w ła s n ą słabość. K ażdy czło­

w iek je s t w s p a n ia ły i n ie p o w ta rz a ln y . I m o­

że być p a n e m sam eg o siebie. M usim y ty lk o

N ie k tó ry c h z n as b aw i to p o ró w n a n ie . W n ie w o li p a p ie ro s a ? To z d a je się być n ie w ia r y ­ g o dne. P a p ie ro s — m ały , b ia ły s k r ę t, k tó re g o w k a ż d e j c h w ili m o ż n a zm iąć w g a rś c i i w y ­ rzucić. M ożna?...

P rz e r w a n a sz la n k ę w ody m in e ra ln e j. R zu ­ c a ją c y m p a le n ie p o le c a się p icie d u ż e j ilości n is k o k a lo ry c z n y c h p ły n ó w .

P e łn i re z e rw y w o b ec m e to d y , z aczy n am y . O g lą d a m y film p t. „O d licz an ie w ste c z ”^ N ic w ielk ieg o . M iody, d o b rze z a p o w ia d a ją c y się in ż y n ie r od b u d o w y s ta tk ó w k o sm ic z n y c h p a ­ li ja k sm ok. J e d n e g o p a p ie ro s a za d ru g im . Z a p a d a n a c h o ro b ę p łu c, k tó r ą le k a rz e n ie r o ­ z e rw a ln ie w ią ż ą z n ik o ty n o w y m n ało g iem . P o d d a je się sk o m p lik o w a n e j o p e ra c ji. S zczę­

śliw ie w ra c a do z d ro w ia i o czyw iście rz u c a p a le n ie . P o d o b n o n a zaw sze...

Z a d a n ie dom ow e. W edług w zo ru od b iteg o n a k s e ro m a m y obliczyć k o sz ty n aszeg o p a le ­ n ia począw szy od p ie rw sz e g o p a p ie ro sa — u w z g lę d n ia ją c cen y o b ecn e. M am y też o b li­

czyć ile zao szczędzim y w ciągu n a jb liż sz y c h m iesięcy bez p a p ie ro sa .

„ P o w o d y , d la k tó ry c h zacząłem p a lić ” — to h asło d ru g ie g o z a d a n ia dom ow ego. R odzaj te ­ stu , k tó ry w y p e łn ia m y ró w n ie ż w e d łu g w zoru.

Z eg n am y się. K o le jn e s p o tk a n ie w e c z w a r­

tek . T ego w ie c z o ra (nie b a rd z o w ied zie ć cze­

m u) n ie k tó rz y z n a s n ie się g n ą po p a p ie ro sa . G d y u w i e r z y s z w s w e m o ż liw o ś c i, t w ó j u m y s ł z n a j d z i e w i e l e s p o s o b ó w r e a liz a c j i w y t k n i ę t y c h c e ló w . ( S c h w a r tz )

C. I). N.

W y d a n ie p o ls k i e w e rsji p rz e w o d n ik a d la w a lc z ą c y c h z n a ło g ie m p o p rz e d z iła k o n s u l­

ta c ja ze z n a n y m i le k a rz a m i — doc. d r hab.

W ito ld em Z a to ń sk im 7 I n s ty tu tu O n k o lo g ii, doc. d r h a b J a n e m Z ie liń sk im z K lin ik i C h o ­ ró b P łu c I n s ty tu tu G ru ź lic y w W a rs z a w ie i p rof. d r B o g u sław em K o ż u sz n ik ie m — p re z e ­ sem P o lsk ieg o T o w a rz y s tw a P rz e c iw ty to n io - w ego w W arszaw ie.

„ P ię c io d n ió w k ę o d w y k o w ą ” u A d w e n ty stó w p o p rz e d z a ją d w a dni w stę p n e , w p ro w a d z a -

jące . I

J e s t dzień p ierw szy . W to rek . G o d zin a , . ' ^ o sie m n a sta . S ied zim y p rzed p a s to re m . J e s t

n as p ra w ie d w u d z ie stu . Na p ie rw sz y zut o k a > _ "

d w a, trzy m a łż e ń stw a trz y d z ie s to p a ro le tn ie ,

k ilk o r a czej m ło d y c h k o b ie t reszta m ęż- M is s P o lo n ia '!S0 — J o a n n a M ic h a ls k a F o t. E d m u n d S e n k o w s k I

(6)

LUCYN

v w iel!

łyczj

p i e r '

P

(12 b o r c ze g o tu i tam z w ią z a n i o k tó r y c h gi. W rad z

P od kar w ic ie le ty c h c za so s łą c z e ugru tu cy .

W śród p juanów, kii d z ież y .

P rzy pie je st w y b ó i d y d a ci na (e k c n o n iis ra d y tiaro d z ie ln i In K o m ite tu (ro ln ik , n<

n ik ó w Im lU ty K lu b s o w a n iu < b y ło te a o c zn o ści.

GRAŻ

w

a w

n v c

bab

R o s i

chw

tać

P o w sz e ta k ie : na n ie , a p n p a n ia pr;

n eg o . Ni<

m ło t k ie n c z a k a 54 gariizator T y m c z a s w M asze

D \ ‘

I nu na O na i j<

t a k i e g o K o m i t e t i s t a l i ś m y za częliśr, w i l i ś m y , d ą ż y ć bi a m i n i e , rztt&fUi.

NobHsta w Zielonej Górze

Bliżej wszechświata

Z~DOC. DR HAB. JANUSZEM GILEM, DYREKTOREM Z IE LO N O ­

GÓRSKIEGO CENTRUM ASTRONOM II ROZM AW IA -

ANDRZEJ BUCK

R E D . C e n t r u m A s t r o n o m ii p o w s t a ł o w Z ie ­ l o n e j G ó r z e , n ie m o ż liw e ...?

J.G.: Z ie lo n o g ó r sk ie C e n tr u m A stro n o m ii z o sta ło p o w o ła n e d o ży cia w p a ź d z ier n ik u ub.r. D ecy zją w ła d z m ie js k ic h , W SP p rzejęła na w a r u n k a c h d w u d z ie s to le tn ie j d z ier ża w y z ru jn o w a n y o b iek t z w a n y W ieżą B r a n ib o r sk ą , z za m ia r em a d a p to w a n ia g o na sie d z ib ę C e n ­ tru m . W z a m ia n za p o n ie s io n e k o szty r e m o n ­ tu W S P z o sta ło z w o ln io n e z p o d a tk ó w zw ią za

n y ch z d z ier ża w ą na o k r e s 5 lat. K r y z y s fin a n s o w y s p o w o d o w a n y z m ia n ą sy s te m u g o sp o d a r o w a n ia w P o ls c e m ia ł is to tn y w p ły w na te m ­ p o i k o s z ty re m o n tu , k tó ry s z c z ę ś liw ie d o b ie ­ ga k o ń ca . 18 c z e r w c a b.r. o d b ęd zie się o fic ja l­

ne o tw a r c ie Z ie lo n o g o r sk ie g o C e n tr u m Astro-, u om ii z u d zia łem w ie lu w y b itn y c h g o śc i k r a ­ jo w y c h i z a g ra n ic z n y c h , w ty m p rof. A n th o n y H e w is h a z U n iw e r s y te tu C a m b rid g e w A n g lii, la u r e a ta N a g r o d y N o b la w d z ied zin ie fiz y k i.

R E D . A c o s ię b ę d z ie d z ia ło p o t y m h u cz­

n y m o t w a r c iu , s t r a g n a c j a ?

J .G .: C e n tr u m A str o n o m ii od m o m e n tu p o w ­ s ta n ia p r o w a d ziło o p ró cz prac r e m o n to w y c h r ó w n ie ż d z ia ła ln o ś ć p o p u la r y z a to r sk ą w w d z ied z in ie fiz y k i i a str o n o m ii. P o p u la r y za c ja ty c h n a u k b ę d z ie w p r z y sz ło ś c i je d n ą z p o d ­ s ta w o w y c h fo rm d z ia ła ln o ś c i C e n tru m . O p rócz w y k ła d ó w k u r s o w y c h z a str o n o m ii d ia s tu d e n tó w W S P i u c z n ió w sz k ó l śr e d n ic h , C en tru m p r z e d s ta w i b o g a tą o fe r tę d la tz w . sz e ro k ie j pu o iic z n o śc i. B ę d z ie on a o b e jo m w a ła p r e le k c je ilu s tr o w a n e p rz e ź ro c za m i, p o k a zy film ó w v i - d e o i d y s k u sje d o ty c z ą c e f a s c y n u ją c y c h za ­ g a d n ie ń b lis k ie g o i o d le g łe g o K o sm o su . W p o ­ g o d n e g w ia ź d z is te n o c e m o żn a b ę d zie o g lą d a ć n ie b o p rzez ja p o ń sk i te le s k o p z w ie r c ia d la n y . Ittóry u s ta w io n y b ę d z ie na ta r a sie W ieży . W p o g o d n e d n i n a to m ia s t te r a s te n b ęd zie s łu ­ ży! zg o d n ie z w ie lo le tn ią tr a d y c ją ja k o p u n k t w id ok ow 'y. Po raz p ie rw sz y po r e m o n c ie m o żn a b ę d zie p o d zi­

w ia ć w s p a n ia łą p a n o r a m ę Z ie lo n e j G ó ry ; o k o lic , w n ie d z ie lę 1 -g o lip ca, k ie d y to p la n u je ­ m y p u b lic z n e o tw a r cie n a s z e g o C en tru m . W d n iu ty m , o p ró cz w s p ię c ia się na W ieżę B r a ­ n ib o rsk ą , m o żn a b ęd zie o b ejrzeć w y s ta w ę a s ­ tr o n o m icz n ą , p r z e k ą sić, coś w n a s zy m b arze ..A n d r o m e d a ” oraz z a p isa ć się na w ie c z o r n y p o k a z n ieba.

R E D .: A z a t e m j a k ie f u n k c j e s p e ł n i Z C A ? J .G .: Z ie lo n o g ó r sk ie C e n tr u m A stro n o m ii b ę d z ie s p e łn ia ło w ie le w a ż n y c h fu n k c ji. B ę ­ d z ie ono sie d z ib ą O d d zia łu Z ie lo n o g ó r sk ie g o P o ls k ie g o T o w a r z y s tw a M iło śn ik ó w A s tr o n o ­ m ii w o k ó ł k tó r e g o c h c ie lib y ś m y sk u p ić m ło ­ d szy ch i d o r o sły c h e n tu z ja s tó w te j p ię k n e j d zie d żin y w ie d z y . C e n tr u m b ę d z ie r ó w n ie ż s ie d z i­

bą Z a k ła d u A s tr o fiz y k i I n s ty tu tu F iz y k i W S P , k tó r y p r o w a d z i b a d a n ia n a u k o w e w d z ied zi­

n ie te o r ii p r o m ie n io w a n ia r a d io w e g o p u ls a - ró w .

RED.: W chodzimy tu w św iat pojęć mało zrozum iałych?

J .G .: K ilk a s łó w w y ja ś n ie n ia te g o d z iw n e ­ g o te rm in u . P u lsa r y są to g w ia z d y n e u tr o n o ­ w e k tó r y c h is tn ie n ie z o sta ło te o r e ty c z n ie p>rze w id z ia n e w la ta ch 3 0 -ty c h b ie ż ą c e g o stu le c ia . M ia ły to b y ć z im n e o b ie k ty o m a sie r ó w n e j w p r z y b liż e n iu m a sie sło ń c a , a le b a rd zo m a ­ ły c h r o z m ia ró w . P ro m ień g w ia z d y n e u tr o n o ­ w e j n ie p o w in ie n p r z ek ra c za ć 10-ciu k ilo m e t­

r ó w . O b iek ty te p o w sta ją w s k u te k w tło c z e n ia p r z ez g r a w ita c ję m a sy o g r o m n e j g w ia z d y w o b ję to śc i o p rz ek ro ju n ie w ię k s z y m n iż p o ­ w ie r z c h n ia Z ie lo n e j G óry. D z ieje się tak k ie ­ d y z a n ik a ją ź ró d ła e n e r g ii w e w n ę tr z u g w ia z ­ dy. P u d e łk o d o za p a łe k w y k o n a n e z m a te r ii

t a k ie j w y g a s łe j g w ia z d y w a ż y ło b y w s k u te k gi g a n ty c z n e j g ę s to ś c i w ię c e j n iż w s z y s c y lu d zie ż y ją c y na k u li z ie m sk ie j razem w z ię c i. N a sk u te k m a łe j p o w ie r z c h n i o ra z n is k ie j t e m p e ­

r a tu r y o b ie k ty te b y ły p r a k ty c z n ie n ie m o ż liw e d o o d k ry cia m e to d a m i o p ty c z n y m i. W ielu astro n o m ó w p r z e s ta ło n a w e t w ie r z y ć w istn ie n ie ty c h h ip o te ty c z n y c h o b ie k tó w . O k a z a ło się, jed n a k , że m im o iż g w ia z d y n e u tr o n o w e n ie św ie cą jak n o r m a ln e g w ia z d y , w y s y ła j ą on e s ■ 1 - n e . le c z n ie w id z ia ln e p r o m ie n io w a n ie r a d io ­

w e.

w ię c p r z y p a d k ie m , że 18-g o c ze rw ca b ę d z ie m y m ie li z a s z c z y t.g o ś c ić p ro f. H e w is h a w n a s z y m m ie ś c ie .

R E D .: C e n t r u m w i ę c to n ic t y lk o p o p u la r y ­ z a c j a , to r ó w n i e ż n a u k a p r z e z d u ż e

.T G .: B a rd zo w a ż n y m w k ła d e m C en tru m do r o zw o ju ś w ia to w e j a s tr o fiz y k i je s t o r g a n iza ­ c ja m ię d z y n a r o d o w e j k o n fe r e n c ji n a u k o w e j p o ś w ię c o n e j p u lsa ro m , k tó r a o d b ęd zie się w c n ia e h 18— 23 c z e r w c a w Z am k u w Lam owie L u b u s k im . U d zia ł s w ó j z g ło s iło o k o ło 100 w y ­ b itn y c h n a u k o w c ó w z c a łe g o św ia ta , w ty m r ó w n ie ż z I n s ty tu c ji s ta le w s p ó łp r a c u ją c y c h z Z ie lo n o g ó r s k im C e n tr u m A s tro n o m ii, ta k ic h jak: I n s ty tu t R a d io a s tr o n o m ii im . M a x a P la ­ n c k a z B o n n (R F N ); L a b o r a to r iu m R a d io a stro n o m ic z n e w J o d r e ll B a n k (A n g lia ); O b se r w a ­ to r iu m A stro n o m ic z n e w A r ec ib o P u e r to R i­

co (U S A ) o ra z O b se r w a to riu m R a d io a s tr o n o ­ m icz n e A k a d e m ii N a u k Z S R R w P u sz c z in o pod M o sk w ą .

R E D .: C z y t a k ie e g z o t y c z n e o b ie k t y r z e c z y

w i ś c i e is t n ie j ą ?

.I.G .: W 1967 r o k u g r u p a r a d io a str o n o m ó w p ro f. H e w is h a z C a m b rid g e o d k r y ła p r z y p a d ­ k o w o źró d ła w y s y ła ją c e p u ls u ją c e p r o m ie n io ­ w a n ia radiow 'e z o k r e se m o k o ło 1 se k u n d y . A n a liz a d a n y ch w y k a z a ła ,że ta k s z y b k ie p u l s a c je n a tę ż e n ia p r o m ie n io w a n ia m o g ą b y ć z w ią z a n e ty lk o z h ip o te ty c z n y m i g w ia z d a m i n e u tr o n o w y m i. T a k w ię c p ro f. H e w is h sta ł się ich o d k r y w c ą , za c o u h o n o r o w a n y z o sta ł N a g ro d ą N o b la w d z ie d z in ie fiz y k i za rok 1074. N a g r o d a ta w y r a ż a z n a c z e n ie ja k ie dla w s p ó łc z e s n e j w ie d z y o k o s m o s ie m a ją g w ia ­ z d y n e u tr o n o w e i p u lsa r y , k tó r y m i z a jm u ją s ię r ó w n ie ż z ie lo n o g ó r sc y a s tr o fiz y c y . N ie je st

F o t. C z e s ia w Ł a m t w i t i R E D .: J a k to s i ę s t a ło , ż e ta k z n is z c z o n y o - b ic k t z o s ta ł w k r ó t k im c z a s ie o d r e m o n t o w a ­ n y ?

J .G .: K ilk a s łó w o r e n o w a c ji W ieży B r a n i- b o r sk ie j. P o c h ło n ę ła o n a o lb r zy m ie k o s z ty i w ie le lu d z k ie g o w y s iłk u . D z ię k i o d d a n iu e k ip r e m o n to w y c h o ra z w ła d z o m W S P m o ż liw e b y ło z a k o ń c z e n ie r e m o n tu w te r m in ie z b ie g a ­ ją c y m s ię z te r m in e m k o n fe r e n c ji w Ł a g o ­ w ie . N ie b e z z n a c z e n ia d la te m p a r e m o n tu b y ła d o ta c ja d w ó c h b iz n e s m e n ó w z A n g lii p a n ó w R. B u tle r a oraz D. V e n a b le s, k tó r z y p r z e k a z a li na te n c e l d o s y ć p o k a źn ą su m ę p ie ­ n ię d z y . W n a jb liż s z y c h p la n a ch C e n tr u m m a b u d o w ę p la n e ta r iu m . ,

Cytaty

Powiązane dokumenty

storii, jest też geodeta parający się komputerami.. Jedni od lat pracują w szkołach średnich, inni w podsta

cówek. Szybko puszczają w ięc obiekty dzierżawione i zm niejszają kadrą adm inistracyjną.. Mimo że w rynkow o-zde- generow anej rzeczyw istości poezja niczego nie

wanie. Dotyczy to szczególnie stanow isk kierow niczych tracących na kpn kurencyjności względem innych stanow isk.. Obecnie zielonogórski lud je st o- wyni księciem ,

kto zawinił, ludzie czy niedoskonałości idei, wizji, koncepcji. Być może gdyby zwyciężyła w Niemczech czy Anglii, jak sobie w yobrażał to M arks, dzieje

nie rzeczy U rzędu M iejskiego. W interesie lokatorow zam ieszkałych przy Pl. Jego w inno się pociągnąc do odpow iedzialności. Z drow ie, nie pozwala. Stropy w

dróż może być męcząca, uważaj na swoje zdro wie i przewożone zasoby. Nie na leży wpadać w panikę, pracuj spokojnie, staraj się podołać obowiązkom, a

Uczucie zawodu będzie Ci towarzyszyło dłuższy czos, mimo, iż szybko się wyjaśni, że sprawa' nie po­.. winna dotyczyć

biorcy jak i sam ych urzędników zajmują cyeh sic prow adzeniem ew idencji. których przyszły przedsiębiorca w in ‘en przestrzegać. zupełnie niepotrzebnie, dok onrł