• Nie Znaleziono Wyników

Śląski Działkowiec. 1935, R. 3, nr 20

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Śląski Działkowiec. 1935, R. 3, nr 20"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Organ Okręgowego Zw iązku Tow arzystw Ogrodów Działkowych, Przydomowych i Osiedli

W ojew ództw a Slęskiego

Wydawca: Okręgowy Związek Towarzystw Ogrodów Działkowych, Przydomowych i Osiedli Woje­

wództwa Śląskiego. — Redaktor odpowiedzialny: Stanisław Hartroan, Katowice

Rok

(2)

.Drzewka

C E B U L K I / B Y L I N Y / R O Z Ę

p o le c a

znana — od 80 lat istniejąca firm a

EMIL FREEGE

'T e le f o n 3 0 2 » 2 7 / K o n to P , K . O . K a to w ic e N r. 303^ 744

1^3 J 2/ 3 N agrodzona n a wystawach zlotem i m edalam i

Powiatowa Szkółka Drzew Owocowych w Polsce

poleca po cenach b ardzo um iarkow anych:

Drzewka owocowe

w doborowych odmianach: brzoskwinie, m orele

Krzewy owocowe

Agresty, porzeczki, winorośle

Różew najpiękniejszych odmianach B i u r o s p r z e d a ż y :

Wydział Powiatowy w Rawiczu (Woj. Pozn.)

T elefon: Raw tcz 165 K onto P. K. O. Poznań Nr. 2 0 2 .5 5 2

(3)

Śląski Działkowiec

dwutygodnik ilustrow any

Organ Okręgowego Związku Tow. Ogrodów Działkowych, Przydom. i Osiedli Woj. Śląskiego

Rok III 1-go listopada 1935 r. Nr. 20

Od słów

W ostatnim czasie p ra sa ś lą s k a p o d ją ł a pon ow n ie ży w szą d y s k u s ją n ad rozw iązan iem k w estji b u d o w y d o m ó w m ieszkaln y ch . P o m ięd z y innym i p. Dr. M ichna, n a cz eln ik gm iny R oździeń -S zopien ice, w o b ­ szernym a r ty k u le p rzed staw ił d o lę i n ied olę gmin — zw ła sz cza b ie ­ d n iejsz y ch — p rzy ro zw ią z y w a n iu tego zag ad n ien ia i w y c ią g a je d y n y w n iosek, że gm in y i sa m o rz ąd y k o ­ m unaln e nie sp ro sta ją tem u w y m a ­ ganiu, z a ra d z a ją c n a jg orszej b ie ­ d z ie m iesz k a n io w ej p rzez b u d o w ę t. zw. „ b ied a -d o m ów " . D om y cz y d o m k i te o b e jm u ją p rz ew a żn ie b e z ­ robotni, a ci nie są w stan ie z a p ła ­ cić c h o ć b y n a jsk ro m n iejsz eg o c z y n ­ szu d zierżaw n ego, m ogącego c h o c w części z a m o rty z o w a ć k o sz ty b u ­ d o w y tych dom ków .

Ń a Śląsku niem al w s z y s tk ie w ięk sz e gm iny, a p rz ed ew sz y stk iem m iasta K atow ice i C h orzów p r z y ­ stą p iły w ostatn ich la ta ch d o b u ­ d o w y o sied li m iesz k a n io w y c h d la bezrobotn y ch , w któ ry ch z n a jd ą p om ieszczen ie p rz ed ew sz y stk iem ro­

dzin y b ezrobotn y ch , w y e k s m ito w a ­ ne z d om ów w ła ścicieli p r y w a t ­ nych. P rzy d o m k a c h tych, z a m ie ­ s z k a ły ch z a z w y cz a j przez 2 lu b 4 rodziny, a k a ż d a z n ich z a jm u je 1 do 2 p o k o i i ku ch n ię, z n a jd u ją się m ałe o g r ó d k i o w ie lk o ś c i UH)—500 m etrów k w a d r. — z w y k łe k ie p s k o

• u p raw ian e przez w ła ścicieli, nie m a ją c y c h ani d o św iad cz en ia , ani d o sta tecz n y ch śro d k ó w m a terja l- n y ch do in ten sy w n iejszej u p ra w y

do czynu!

og rod ow ej. L e p iej p rz em y śla n e i założon e, ta k p o d w zględem

m ości, j a k org an izacji, są o sied la d la b ez ro b o tn y ch w N ara m ow icach p o d P oznaniem , k tó re p o s ia d a ją d o m k i jed n o m iesz k a n io w e z d rz e­

w a o 2 do 5 izbach o raz z a b u d o w a ­ nia g o sp od a rcz e na d z ia łk a c h o p rz eciętn ej w ie lk o ś c i 1000 m. k w a ­ d ratow y ch . D z ia łk a ta k a w p r a w ­ d z ie nie z a p ew n i p o sia d a cz o w i m i­

nim um eg zy sten cji, o ile ten nie p o ­ siada p oza p r a c ą na d z ia łce żaclne]

innej m ożliw ości z a ro b k o w a n ia , ale um ożliw i rodzinie, s k ła d a ją c e j się z 6 do 8 głów , z d o b y c ie w a rz y w i o w o có w do p o k ry c ia w ła sn y ch jv>- trzeb, a p rzy ra cjo n a ln ej u p raw ie m oże czasem n aw et p o z w o lić ńa z b y c ie n adm iaru p ło d ó w og rod o­

w ych osobom trzecim . O siedla jte b y ły na ostatnim K on gresie M ię­

d zy n arod ow y m w Poznaniu -.w w rześniu br. o b je k te m w ielk ieg o zain teresow an ia, a p r o je k to d a w c a i z a ło ż y ciel ich p. ln ż. C z a rn eck i, r a d ca b u d o w lan y m iasta P ozn an ia, w ygłosił n a W szech p olskim K on ­ gresie dłu ższy r e fe r a t o tem osie­

dlu, k tó ry po doręczen iu go p rzez Szan. A utora r e d a k c ji „Śląskiego D z ia łk o w c a ' b ęd z ie p rzed staw ion y na łam a ch tego p ism a z a in tereso w a ­ nym tem zag ad n ien iem cz y teln i­

kom . Ś

O statn ie w y p a d k i na teren ie ś lą ­ skim św iad czą, że d z ia łk o w cy , nie m ogąc się d ó c z e k ą ć d ostateczn ej in icja ty w y w ła d z i t czyj^jiikiow k o m p eten tn y ch , c h w y ta ją się sam o-

— ... ... ...233

(4)

p om ocy . Z liczn y ch m iejsco w o ści sy g n alizu ją nam , że d z ia łk o w cy -

b ezrobotn i i bezdom n i lub m ie s z k a ­ ją c y m ciasn y ch , w ilgotn ych i p r z e ­ w ażn ie sła b o o św ietlan y ch m ie s z k a ­ n iach, b u d u ją so bie a lta n k i m iesz­

k a ln e w sw ych o g ró d k a ch i tam się lo k u ją z ca ły m sw ym d o b y tk iem . N ie zaw sze d a się to p og od zić z od- n ośnem i p rz ep isa m i p o licji b u d o w ­ lan ej, a w ła ściciele teren ów , o d stą ­ pion ych Tom . Ogr. Dz. z a z w y cz a j na k rótsz y łub dłu ższy o k re s czasu p o d u praw ą o g r o d o w ą n i e m ogą p o g o d z ić się z p og w ałcen iem ich rz ek o m o zagrożon ych u praw n ień i stan ow czo d o m a g a ją się usunięcia n ieleg aln y ch d o m k ó w m iesz k a l­

n y ch z o b ręb u ogrodów .

A jed n ak ta k ie stan ow isko w ła ­ ścicieli teren ów p rz eciw sta w ia się p o n iek ą d p ięk n ie w ygłaszan ym p rzy różn ych b a n k ieta c h i innych o k olicz n o ściach hasłom społeczn ym , a ta k ż e p rog ram ow i W o jem ó d z- k ie j R a d y F u n duszu P racy, w k tó ­ r ej p o m ięd z y innym i z a sia d a ją ró w ­ nież d y r e k to r o w ie n ajm iększ y ch p rz ed siębio rstw i s p ó łe k a k c y jn y c h ś lą sk ic h hu t i k o p alń , b ę d ą c y c h rów n ocześn ie n a jw ięk sz y m i o b sz a r­

n ik am i i w ła ściciela m i p ó l i lasów na G órnym Śląsku.

P oza p ięk n e m i słom am i, c h c ie li­

b y śm y m id zieć i czyny. O by p ie ­ n iądze, z eb ra n e z no m e go haraczu p o d a tk o m eg o zostały c h o ć m części o b ró co n e n a m y d atn ą pom oc dla b ezd om n y ch , g d y ż nie m oże b y ć m ow y o d o brem sam opoczu ciu i w y d a tn e j p ra cy o b y w a tela , jeż eli zm uszony jest m iesz k a ć m n ędzn ej, p rz ep ełn ion ej norze, a lb o z b ra k u m iesz ka n ia z a m iesz k u je stale m a l­

tan ce letn iej lub m arn ej lep ia n ce na działce. N ie n ależy rów n ież h a ­ m ow a ć i u b ija ć p ry w a tn ej in ic ja ­ tyw y. Tam , g d zie to nie zagraża ży ciu lu dzkiem u lub b ez p iecz eń ­ stw u pu bliczn em u , nie n ależy utru­

d n iać b u d o w y d o m k ó w p ry w atn y m ludziom , n aw et c h o ć b y to w tem czy ow em u ch y b ia ło odn ośnym przepisom praw nym .

Życie d om aga się kateg o ry cz n ie b u d o w y n ow ych m ieszkań , a w sz el­

k ie d o b r e rad y , m og ące się p r z y ­ cz y n ić do rozw iązan ia tego p a lą c e ­ go zagadn ien ia, p rz y jm u jem y i u- m ieścim y ch ętn ie na łam ach n asze­

go pism a. O d cz y n n ik ó w k o m ­ p eten tn ych zaś o cz e k u je m y ry ch łe­

go posu n ięcia tej sp ram y na w ła ­ ściw e tory.

O by nie pozostało ty lk o na . . . p ię k n y c h słom ach. A. N ow ak.

Wędrówka po ogrodach działkowych na Górnym Śląsku

IV .

Jesienne w iatry zryw ają zżółkłe liście z drzew... Więdnie barwny kobierzec grządek ogrodowych, a zimowe, dżdżyste dni uniemożli­

w iają dhiższy pobyt w ogródku.

Samotny wędrowiec rzadko kiedy więc spotka pracującego jeszcze działkowca, chyba, że tu zamiło­

wany działkowiec-pszczełarz m aj­

struje koło swych uli, tam inny samotnik przygotowuje nakrycie zi­

mowe na swe inspekty w zacisznej altance.

l ylko ciepłe pogodne niedziele w yw abiają licznych działkowców do icli ogródków. Czasem jeszcze jakieś towarzystwo, chociaż pora po temu spóźniona, obchodzi po­

święcenie ogrodów lub inną uro­

czystość ogrodową, jak np. towa­

rzystwo „Zorza“ w Lipinach, w nie­

dzielę, dnia 20. października br.

(5)

f

Ogrody tego towarzystwa, położo­

ne po obu stronach szosy, łączącej Lipiny z Chorzowem, powstały eta­

pami. Przed m niejwięcej 8 latm i D yrekcja Spółki A kcyjnej Kopalń i Cynkowni w Lipinach przydzie­

liła teren wielkości 2 i pół ha swym robotnikom pod uprawę działkową.

Teren ten, z uwagi na bliskość pra­

cu jącej wówczas całą parą cyn­

kowni, nie nadawał się na produk­

tywną uprawę ogrodową. Pod tru­

jącym wyziewem kominów huty cynkow ej ginął każdy kwiat, każde drzewko owocowe. N ajw yżej m ar­

ne pożółkłe badyle roślin okopo­

wych zapełniły marne ogrody tej miejscowości. Do tego nie było or­

ganizacji, brakowało instruktora- fachowca, któryby conaj mniej pró­

bował w trudnych warunkach kli­

matycznych wyhodować stosowne rośliny, odporne na wyziewy i gazy trujące, zawieszone niby całun śmierci nad żyjącemi w tych w a­

runkach istotami ludzkiemi. K ry­

zys gospodarczy spowodował spa­

dek produkcji cynku i stopniowy zastój w hucie. Tysiące robotników huty i przyległych kopalń postra­

dało pracę, rosła arm ja bezrobot­

nych — ałe z chwilą zastawienia huty zazieleniały ogródki działko­

we. Bezrobotni hutnicy i górnicy z większą intensywnością wzięli się do pracy w ogródkach. Za przy­

kładem innych miejscowości zało­

żyli towarzystwo ogrodów działko­

wych i przystąpili do Okręgowego Związku T. O. D. w' Król. Hucie.

Młody zarząd w osobach pp. K na­

pika, Felkla i innych szukał rady i pomocy w Śląskiej Izbie Rolni­

czej i w Związku, gdzie uzyskał od pierwszej wydatną pomoc w formie większej ilości drzewek i krzewów owocowych do hodowli doświadczalnej w swych ogrodach, od związku zaś poradę i pomoc w pracy organizacyjnej.

Nie wszyscy działkowcy uznali początkowo owocnej działalności organizacji. Wielu z nich nietylko stroniło od towarzystwa, ale utru­

P ośm ięcen ie k o lo n ji II p rzy p lan ta ch

235

(6)

\

N a czeln ik gm in y T o m a n e k sadzi lipę pam iątkow ą

dniało pierwszym organizatorom ich pracę na każdym kroku. Borykali się ludzie z różnemi trudnościami natury gospodarczej i organizacyj­

nej. Niejeden działacz znękany niepowodzeniem i zrażony złośliwo­

ścią ludzką ustąpił przedwcześnie z pola pracy. Lecz idea sama nie zginęła, przeciwnie nabierała na si­

le. Przy poparciu związku, Pana .Starosty Szalińskiego i obecnego Naczelnika Gminy p. Tomanka oraz przy życzliwem ustosunkowaniu się D yrekcji Spółki A kcyjnej, towarzy­

stwo to zdobyło nowe tereny pod ogródki, otrzymało środki finanso­

we z Wojewódzkiego Komitetu Funduszu Pracy na oparkanienie zewnętrzne i wodociągi, uporządko­

wało swą wewnętrzną gospodarkę w organizacji, a po wykończeniu pierwszych fundamentalnych prac, urządziło w niedzielę, dnia 20. paź­

dziernika uroczyste poświęcenie o- grodów.

Przy pięknej pogodzie jesiennej zebrali się działkowcy ze swemi ro­

dzinami w Schronisku młodzieży,

przy ulicy Wandy, poczem przy dźwiękach orkiestry kopalnianej, z rozwiniętemi sztandarami ruszyli na nabożeństwo do kościoła farne-

8' ° - . . . .

Po uroczystej sumie, odprawio­

nej przez ks. proboszcza Sowę, ru­

szono na teren ogródków. Za sztan­

darem związkowym kroczyli: K.s.

Proboszcz Sowa, Naczelnik Gminy Tomanek, dyr. kop. inż. Ullmann, lekarz miejscowy Dr. Bukowy i Wi­

ceprezes Okr. Związku A. Nowak, dalej towarzystwo śpiewu św. Ce- cylji, kilka innych miejscowych to­

warzystw, a w końcu zorganizowa­

ni działkowcy.

Po poświęceniu najnow szej czę­

ści ogrodu dla bezrobotnych, udało się całe towarzystwo i zebrani go­

ście do starszej części ogrodów, gdzie nastąpiło posadzenie 4 lip pa­

miątkowych przez przedstawicieli władz świeckich, kościelnych i związkowych. Następnie wicepre­

zes towarzystwa p. Niderliński od­

czytał akt poświęcenia, który pod­

pisali obecni reprezentanci władz.

(7)

Po odśpiewaniu przez Chór K o­

ścielny imienia św. C ecy lji pieśni:

..Gaudę m ater“ i odprawieniu prze­

pisanych modłów, ks. prob. Sowa wygłosił podniosłe przemówienie, podnosząc znaczenie pracy na dział­

ce i roli dla dobra ludzkości.

Pan Naczelnik Gminy Tom anek po jędrnem przemówieniu wniósł okrzyk na cześć N ajjaśniejszej Rze­

czypospolitej Polskiej, i je j Czcigo­

dnego Prezydenta, Prol. Mościckie­

go, następnie Wiceprezes Nowak złożył Towarzystwu życzenia w imieniu Okr. Związku i podkreślił znaczenie organizacji w życiu i p ra­

cy działkowców.

Pięknem i słowami podziękowa­

nia zakończył p. wiceprezes Nider- 1 iiiski tę podniosłą uroczystość.

Zaznaczyć należy, że towarzyst­

wo to liczy obecnie 166 członków i posiada przeszło 6 ha ziemi pod u- prawę. Poszczególni działkowcy w y­

kazują już poważne postępy w u- prawie ogrodniczej, idąc za przy­

kładem swych członków zarządu a zwłaszcza młodego, ale bardzo ruch­

liwego wiceprezesa Niderlińskiego, sekretarza Buszycllika i długoletnie­

go skarbnika, p. Alfonsa Skołika, którzy dokładają starań, aby towa­

rzystwo i ogrody podnieść do wyż­

szej wydajności i kultury. A. N.

Najpiękniejsze drzewa szpilkowe

Drzewa i krzewy ozdobne, to najpiękniejszy i najefektow niejszy m aterjał dekoracyjny dla ogrodów.

Ozdobą koniferów to ich szlachetna budowa, kształt i wzrost, ja k rów ­ nież intensywna zieloność i koloryt szpilek, które u tych drzew zastę­

pują liście, a które tak bardzo róż­

nią je od drzew i krzewów liścia­

stych. Cechy te spraw iają, że drze­

wo szpilkowe podnosi piękno ogro­

du i tworzy mocne, efektowne w i­

doki. Oprócz tego drzewa szpil­

kowe odznaczają się silnym, zdro­

wym. żywicznym zapachem. To­

też drzewa te są bardzo łubiane i pożądane w ogrodzie. Jeżeli pomi­

mo tych zalet — jeszcze za mało spotykamy ich w naszych ogro­

dach, to przeszkodą tego była icli stosunkowo wysoka cena, ja k rów ­ nież większe wymagania, które przypisuje się powszechnie tym ro­

ślinom.

Co się tyczy ceny, to istotnie jest ońa dużo wyższa jak drzew liścia­

stych, ale też bez porównania żmudniejsza i powolniejsza je st ich hodowla. Co się zaś tyczy w ym a­

gań tej rośliny, to są one o tyle isto­

tne, o ile stwierdzić i podkreślić trzeba, że bez pielęgnacji i starań żadna roślina nie może normalnie i okazale się rozwijać.

Ś w ierk p lą c z ą c y

(8)

Pielęgnowanie drzew i krzewów szpilkowych omówimy w osobnym artykule. T u taj chciałbym przed­

stawić te gatunki i odmiany, które najlepiej odpowiadałyby do małych ram ogrodu działkowego i przydo­

mowego.

J o d ła kolu m n ow a (Abies pectinata fastigiata). Rośnie wolno kształtu kolumnowego. Bardzo piękna. W yrasta do 4 m wyso­

kości i 1 m szerokości.

Ś w ierk kolu m n ow y (Picea excelsa columnaris). Wzrost kolumno-

J al o w iec kolu m n ow y

wy. Osiąga zgórą 5 m wysoko­

ści i 1,5 m szerokości.

Ś w ierk p lą c z ą c y (Picea excelsa in- versa). Nadzwyczaj efektowne drzewo o wzroście wąsko-pira- midalnym, gałązkach zw ieszają­

cych. W yrasta ja k poprzedni.

J a ło w ie c sz w ed z k i (juniperus com- munis suecica). Wzrost wąsko- piramidalny.

J a ło w ie c kolu m n ow y (Juniperus communis hibernica). Wzrost kolumnowy.

Jałow ce w yrastają do 3 m w y­

sokości i 1 m szerokości.

Sosna ch iń sk a (Sciadopytis verticil- lata). Bardzo ozdobne drzewko wzrostu piramidalnego, o osobli­

wym układzie gałązek. W ym a­

ga lekkiego okrycia zimowego.

W yrasta do 2 m wys. i 1 m szer.

C y p ry s n ie b ie sk i (Chamaecyparis Alumi). Wzrost kolumnowy, bardzo efektowny.

C y p ry s kolu m n ow y (( hamaccypa- ris monumentalis). Wzrostu ko­

lii nmowego.

C y p ry s F ra sera (Chamaecyparis Fraseri). Śliczny — ciemno-zie- lony — wąsko-piraiiiidalny — bardzo odporny.

C yprysy w yrastają do 5 m w y­

sokości i 1— 1,5 m szerokości. C y ­ prysy w młodym wieku w ym agają lekkiego zabezpieczenia zimowego.

G ałązki świerkowe lub jodłowe są do tego najodpowiedniejsze.

C is kolu m n ow y Lond. (Taxus bac- cata fastigiata). Śliczne drzew­

ko wąsko-kolumnowe — ciemno­

zielone. Nieco czuły i w pierw­

szych latach wymaga lekkiego okrycia na zimę.

C is kolu m n ow y Hort. (Taxus bac- cata adpressa strictu). Kolum­

nowy wzrost — szerokie, płaskie szpilki.

C is p ira m id a ln y (Taxus baccata pyramidalis). Wzrost wąsko-pi- ramidalny, zwarty.

(9)

Wymienione cisy w yrastają do 3 —6 in wysokości oraz 1— 1,5 ni szerokości.

Ż yw otnik zach od n i drobn olistn y (Thuva occidentalis Ellvange- riana). Wzrost piękny, zw arty, piramidalny. Wysokość 3 m, szerokość 1 m.

śc-ie wąsko-piramidalnym, zło- cisto-żółtem ubarwieniu szpilek.

Wysokość 5 m, szerokość 1,5 m.

Ż yw otnik ku listy (Thuya occiden.

globosa compacta). Wzrost ku­

listy, zwarty. Bardzo efektowna forma. Wysokość i szerokość do

l m.

J a ło w ie c S a b in a (Juniperus Sabina).

Piękny rozpościerający się krzew. Wysokość do 1,5 m, sze­

rokość do 3 m.

Cisy i żywotniki znoszą bardzo dobrze cięcie i formowanie i mogą być prowadzone ściśle według na­

szych życzeń. Wymienione wyżej gatunki i odmiany zasługują na spe­

cjalne uwzględnienie przy wyborze drzew szpilkowych. II. Rumun.

Komunikaty

Stacji Ochrony Roślin w Katowicach

Sosna ch iń ska

Ż y w otn ik za ch o d n i kolu m n ow y (Thuya occidentalis columna).

W spaniały kolumnowy wzrost.

Wysokość 5 m, szerokość 1 ni.

Ż yw otn ik kolu m n ow y W agnera (Thuya occidentalis Wagnerii).

Wzrost zwarty, wąsko-pirami- dałny. Wspaniałe, dekoracyjne drzewko. Wysokość 5 m, szero­

kość 1— 1,5 m.

Ż yw otn ik złocisty (Thuya occiden. . lutea). Śliczna odmiana o wzro-

I.

S ta c ja O chrony Roślin zw raca uwagę kup u jącym drzew ka owocowe, by uni­

kali nabyw ania drzew ek u handlarzy po- kątn y ch , n ie m ogących w ykazać się św ia­

dectwem Ś lą sk ie j Izby R o ln icz e j i za­

św iadczeniem S ta c ji O chrony Roślin, iż szkółki wolne są od korów ki w ełn istej w roku bieżącym . W ykaz szkółek wol­

nych od korów ki um ieszczony je s t w o- statnim num erze R olnika śląsk ieg o (z dn.

27. X. b r.), oraz w m iejsco w e j prasie.

Rów nież zw raca się uwagę na w ystępu­

ją c ą na korzeniach guzowatość korzeni (t. zw. „rak korzeniow y41), powodowaną przez B acteriu m tu m efaciens, a o b ja w ia ­ ją c ą się w postaci guzow atych narośli ro zm aitej w ielkości (od d robnych ja k głów ka od szpilki, ziarnko grochu, orzech laskow y, w łoski aż do potężnych w iel-, kości pięści i w iększych). D rzew ek po­

rażonych tą chorobą kupować nie nale­

ży. Poobcinane korzenie przy drzew ­ ku w zbudzają p od ejrzenie, iż starano się

239

(10)

wsunąć narośle i takich drzew ek rów nież nabyw ać nie należy.

W związku z szerzącą się masowo na obszarze W ojew ództw a Śląskiego ko- rów ką w ełnistą, która a ta k u je przede­

w szystkiem ja b ło n ie, zw raca się uwagę na um ieszczony w jed nym z ostatnich numerów R olnika Śląskiego a rty k u ł o od­

pornych na korów kę odm ianach, oraz poleca się un iknąć wogóle sadzenia j a ­ błoni w w arunkach dla n ie j nieodpowie­

dnich, gdzie ła tw ie j ulega wspomnianemu szkodnikowi.

W końcu przypom ina S ta c ja O chrony Roślin, iż zw alczanie korów ki je s t przy­

musowe i zaniechanie tego podlega karze, w razie stw ierdzenia przez powołane czynniki. S ta c ja O chrony Roślin kon­

tro lu je i kontrolow ać będzie stale sady i szkółki i prosi o bezwzględne zw alcza­

nie korów ki. W razie jak ich k o lw ie k wątpliw ości zw racać się o poradę: S ta c ja O chrony Roślin, K atow ice, Ligonia >6, I p.

i II.

.Na podstaw ie lu stra cji przeprow a­

dzonej w roku bieżącym u zn aje się n a­

stę p u ją ce szkółki drzew ek owocowych ja k o zasadniczo wolne od korów ki w eł­

n is te j:

a) szkółki A. K orca w H aźlachu, b) J . D rozda w H erm anicach, c) P. W. S. G. w C ieszynie.

a) szkółki hr. L arisch - M onnicha w J a ­ wor zu,

b) A. Koniga w W apienicy, c) M okrysza w Strum ieniu.

d) gminy Czechow ice.

a) szkółki Powiatowe w S ta re j Wsi, b) R. Ja n o tty w W. Chełm ie, c) ks. Pszczyńskiego w Pszczynie, d) I. Pyzi w G oczałkow icach.

a) szkółki Ś lą sk ie j Izby Roln. w M arklo­

w icach G órnych, b) J. Herdzina w Popielow ie,

c) szkółki W. żyd ka w Rydułtow ach, d) P. Zalengi w Rydułtow ach, e) S. W o ja k a w Rydułtow ach,

{) J. św indegoła w Rzuchow ie.

a) szkółki hr. D onnersm arcka w N akle Śląskiem ,

b) hr. D onnersm arcka w Kozło­

w ej Górze,

a) szkółki D y re k c ji P. K. P, w K oszęcinie, b) W ieczorka w K ochanow icach.

S ta c ja O chrony Roślin zaznacza, iż w obecnym roku wobec bardzo siln ego pojaw u korów ki w ełn istej na całym ob­

szarze W ojew ództw a Śląskiego we w szy­

stkich niem al sadach, je s t rzeczą bardzo praw dopodobną, iż naw et w bardzo sta ­ rannie prowadzonych szkółkach może się p ojaw ić sporadycznie korów ka na k ilku , czy w ię ce j drzew kach. S ta c ja O chrony Roślin poleca zatem w szystkim w łaści­

cielom szkółek bardzo dokładne przeglą­

danie drzew ek i natychm iastow e niszcze­

nie spostrzeżonych kolon ij korów ki przez m echaniczne zgniecenie i posm arow anie m iejsc zaatakow anych spirytusem dena­

turow anym p rz y n a jm n iej dw ukrotnie w odstępach 2-tygodniow ych (używ anie n af­

ty przy młodych drzew kach nie p oleca się).

S ta c ja O chrony Roślin będzie w b ie­

żącym roku kontrolow ać targi, na któ­

rych sp rzed aje się drzew ka. W razie za­

uw ażenia korów ki nastąpi bezw zględna k on fiskata i zniszczenie porażonych drze­

wek.

Zimowe przechowywanie jarzyn

N a jcz ę ście j ja rz y n y przechow yw ane w piw nicach p o siad ają niem iły, ziem isty smak. Pozbaw ione są zupełnie tego te, k tó re mogą zimować na grzędzie, a le n ie­

stety, w w iększej części naszego k ra ju zimy są zbyt m roźne i prócz jarm u żu i b ru kselki nic nie można pozostawiać.

Piw nica powinna być widna, czysta i sucha (z oknem, do częstego przew ie­

trzania).

Przed ułożeniem na zimę cały zeszło­

roczny piasek w yrzucić i przesuszyć, aże­

by pozbył się w ilgoci i stęchlizny, a n a j­

lep iej zam ienić go nowym. Je ż e li zaś m am y w ilgotne piw nice, to n a jle p ie j na czterch cegłach um ieścić skrzynię dużą i tam dopiero przechow yw ać k a rto fle czy jarzy ny, bucząc uważnie, aby je d n e od drugich nie gniły, czyli nadpsute po prze­

glądzie, p rz y n a jm n ie j raz na dwa tygo­

dnie, — w yrzucić.

Co do cebu li np. to tę należy je sie n ią po w ybraniu z ziem i rozsypać po strychu i dobrze przesuszyć. N astępnie posplatać w w ian k i i pow iesić w suchem m iejscu .

Chrzan doskonale p rzechow u je się w w ilgotnym piasku, zak o p u jąc tylko ko­

rzonki. Będzie .świeży w ten sposób aż.

do wiosny. Z. D. D.

(11)

Warzywa korzeniowe

Warzywa korzeniowe są pielę­

gnowane w naszych ogrodach dla jadalnych korzeni. Do grupy ty ch ­ że warzyw zaliczam y: b u r a k i c z e r ­ w one, m arch ew ja d a ln a , p ietru sz ką i selery.

Pod względem uprawy warzyw a te m ają m niejw ięcej jednakowe w y­

magania — natomiast pod wzglę­

dem wyglądu, smaku i wartości użytkowej różnią się bardzo.

Grupa tych warzyw należy do najzdrowszych i najbardziej rozpo­

wszechnionych. Zaw ierają bardzo dużo witamin i soli mineralnych, które czynią je pożywnemi. Uży­

wane byw ają wr stanie surowym, gotowanym, na sałatę i przyprawy.

Selery i pietruszka odznaczają się nawet własnościami leczniczemi.

Szczególniej wartościowe, gdy spo­

żywamy młode roślinki na surowo, np. w sałacie.

Chemiczny skład tych warzyw według K ón ig a i D ellingen a jest następujący:

Nazwa warzywa

Woda Zwzki azotowe Zwzki bezazotowe wyciągowe

NONXs

Cukier surowy j Cukier roślinny Cukier Białko surowe Ekstrakt Drzewnik Popł

Buraki czerwone 86,85 8,00 0,20 1,75 1,10 1,10

Marchew jadalna 86,23 _ 7,60 0,23 3,74 3,64 4,94 1,08 0,98 0,88

Pietruszka . . . 85,05 3,66 6,69 0,72 0,75 1,45 1,68

Selery . . . . 85,80 1,48 9,75 0,32 1,35 1,30

Analiza popiołu w ykazuje następujące składniki w 100 g:

Nazwa warzywa

Potas

cr'O Wapno I "...__ | Magnezja 1 Fosfor Siarka Krzem Chlor

Buraki czerwone . . . . 0,29 0,12 0,04 0,04 0,07 0,02 0,02 0,08

Marchew .. . . ■ 0,30 0,17 0,09 0,04 0,11 0,05 0,02 0,04

Selery . . . . 0,76 0,23 0,10 0,22 0,10 0,07 0,28

Ze względu na duży % cukrów, zaw artych w marchwi, można zali­

czyć ją do najbardziej zdrowych i odżywczych zpośród warzyw. Rów ­ nież w białku znajduje się 75% czy ­

stego białka. Dla tych względów jest marchew bardzo cennem w a­

rzywem gospodarczem i zasługuje na najw iększe zastosowanie w na-1 szych ogrodach. H. Rumun.

O g ród ek działkow y — to najlepszy lekarz ciała i duszy 241

(12)

Prawidłowa praca w ogródku

Braki, jakie spostrzegam y przy premjowaniu ogródków.

il.

B a s e n y

Dlu nawadniania ogrodu jest odpowiedniejszy basen, niż polewa­

nie wężem. Polewane wystaną wo­

dą z basenu rośliny rozw ijają się znaczniej lepiej, niż polewane wo­

dą z hydrantu. Basen umieszcza się tam, gdzie jest najw iększe zu­

życie wody. Do basenu ma być łatwy dostęp, jednakże nie na środku chodnika. Pojemność ba­

senu dla czerpania wody powinna wynosić 1 metr sześcienny. Dla wygodniejszego i bezpieczniejszego czerpania wody basen może być o w ym iarach: długości 1,20 m, szero­

kości 1 m, głębokości 80 cm.

Najodpowiedniejszym m aterją­

łem dla budowy basenu jest żel­

beton — w ostatecznym wypadku cegła twarda. Basen buduje się na fundamencie z kamieni w w y­

sokości 30—40 cm, zalanych zapra­

wą cementową. Basen murowany z cegieł na płask na cemencie w stosunku: 1 część cementu, 4 części piasku, jest ja k z betonu.

Wewnątrz i zewnątrz winien być otynkowany zaprawą z cementu

„Siccofix“ w stosunku 1 : 3. G ru­

bość takiej zaprawy winna wyno­

sić 1 cm. Pam iętać należy o tem, że po wykończeniu basenu betono­

wego lub murowanego przez prze­

ciąg 1 do 2-ch tygodni należy go parę razy dziennie polewać wodą, aż do zupełnego stwardnienia. Na ścianki basenu z betonu grubości J2 — 15 cm używa się żwiru 10 do 13 mm grubego, przekładanego dru­

tem grubości 8 mm. Stosunek bę­

dzie wynosił 1 : 4. Podczas budo­

wy basen zaopatrzyć w odpływ.

C zęsto wydarza się, że zimą b a­

sen zostaje mniej lub więcej uszko­

dzony. Powodem tego jest wilgoć, znajdująca się w porach ścian, któ­

ra marznie i rozsadza je. By ochro­

nić się od tej ewentualności, należy basen zakładać na fundamentach i osadzać go lepiej wyżej niż niżej.

Oprócz tego najodpowiedniejszym środkiem przeciw zniszczeniu jest odwadnianie basenu zapomocą za­

łożonego drenażu, zaopatrzonego w odpływ do zbiornika. Założony drenaż okrywa się drobną szlaką (bez miału) w grubości 8— 10 cm.

By ochronić się przed zamuleniem drenażu, okrywa się go papą izo­

lacyjną lub innym m aterjałem . Na zimę poleca się basen i zbiornik we­

wnątrz i zewnątrz okryć m aterja- łem ochronnym. Odpływy z base­

nu na zimę mieć otwarte. Odpływ połączony z basenu wprost do ist­

niejących drenaży lub do kanałów, jest nieodpowiedni. laki połączo­

ny odpływ należy zaopatrzyć w za­

suwę uszczelniającą, a działkowiec będzie miał peAvność, że jego basen nie spowoduje strat wodnych.

W itold K ow alski.

Z życia organizacyj

Chorzów. W tych dniach zaw iązała się przy Stow arzyszeniu P rz y ja ció ł O- gródków w Chorzow ie S e k c ja śpiewu i teatru , k tó re j zadaniem będzie stw orzyć na teren ie Chorzow a i W ielkich H ajdu k sp e cjaln y chór śpiew aków i w yszkolić aktorów do odegrania teatrów am ator­

skich, ze szczególnem uw zględnieniem sztuk przeznaczonych propagandzie ogro­

dnictwa działkow ego. Do S e k c ji te j win­

ni przystąpić nasi młodzi działkow cy, członkow ie lub synow ie członków tow a­

rzystw obwodu chorzow skiego i wielko- h ajd u ckiego, którzy obdarzeni są dobrym głosem i cz u ją pociąg do teatru i przed­

stawień scenicznych.

Zgłoszenia p rz y jm u je i w szelkich in- fo rm acy j udziela kol. H enryk Łatka, Chorzów 1, ul. G im n azjaln a 41 lub gospo­

(13)

darz re s ta u ra cji zw iązkow ej p. Jan Frach . ul. H ajducka 62, gdzie odbyw ać się będ ą regularne ćw iczenia.

Odznaki związkow e. Z o k azji K o n ­ gresu M iędzynarodowego dał G łów ny Za­

rząd Związku w Poznaniu w ykonać gu­

stowne odznaki związkowe, któ re po c e ­ nie 70 groszy za sztukę, są do n ab y cia w S e k re ta rja c ie O kr. Związku na k o lo n ji P r. M ościckiego. P rzy odbiorze w ięk szej ilości udziela się stosownego rabatu.

Również można tam zamówić K a le n ­ darz D ziałkow ca na rok 1936, k tó ry w y j­

dzie z druku w połow ie bieżącego m iesią­

ca i będzie bardzo odpowiednim podrę­

cznikiem (patrz ogłoszenie).

Tow. Ogródków D zialk. im. św. Ja c k a w Chorzow ie IV odbyło swe W alne Ze­

branie w dniu 15. paźd ziernika 1935 r.

w sali Domu Polskiego, przy ul. W olno­

ści. Z ebranie zagaił prezes T ow arzystw a p. L ang er Ludwig, w ita ją c obecnych członków w liczbie około 90-ciu. Po zło­

żeniu spraw ozdania przez u stęp u jący Za­

rząd, przystąpiono do w yboru nowego, który składa się ja k n astęp u je: p. L a n ­ ger Ludw ik — prezes, p. Sówek A ntoni

- w iceprezes, p. K róliczek W ilhelm — sekretarz, p. Szlesinger Jan — zastępca sek retarza, p. Kiszel Adolf — sk arb n ik , p p .: Żyłka, Z ając, Siclim a, G m yrek — członkow ie Zarządu, pp.: Rożek, Ju rczy k , M ikołoj — K o m isja R ew izy jn a. Z ram ie­

nia O kręgow ego Związku b y ł obecny in ­ stru ktor p. Kola, k tó ry jed nocześnie w y­

głosił stosowny referat.

O KOBIETACH

I DLA KOBIET

D z ia lk o w c z y n i sanatorką b u d że tu r o d z in y .

Sądząc z tytułu, n iejed n a z moich C zytelniczek obaw iać się może, że zacznę mówić o nu d nej polityce. Nie, nie je s t to b y n a jm n ie j moim zam iarem ; ja k do­

czytacie do końca, same się p rzekonacie.

N ajp rzód : co to je s t sanatorka?

— U zdrow icielka.

A co to budżet?

Zestaw ienie przew idyw anych do­

chodów i ułożenie na te j podstaw ie wy­

datków .

To łatw e do zrozum ienia. I to po­

winna stosow ać obow iązkowo w swem gospodarstw ie każda gospodyni, żeby póź­

n iej nie b y ło : „niem a pieniędzy na to lub na owo“. T rzeba zapisyw ać i trzeb a m ieć kontrolę nad swemi w ydatkam i.

C hcąc ze skrom n ej m iesięczn ej pen­

s ji męża w ystarczyć, w pierwszym rzę­

dzie musimy obliczyć sobie w ydatki, k tó ­ re będziem y regulow ać gotów ką (wogóle b ran ie na książeczkę, stosow ane d zisiaj tak często w wielu sklepikach, znacznie przedraża budżet m iesięczny gospodyni).

W ięc zanotujm y sobie p o zy cje za m ie­

szkanie, w ęgiel, św iatło, szkolę dzieci, j e ­ żeli płacim y m iesięcznie, słowem w szy­

stk ie pow ażniejsze a konieczne p o zycje.

N astępnie skrup ulatnie policzm y sobie w szystko, co mamy wr piw nicy i spiżarni z ogródka działkow ego. Rozliczm y to tak, aby m n ie jw ię ce j wiedzieć, ile z tych za­

pasów ujm ow ać będziem y przeciętnie każdego dnia. Nie powinno się ze spiża­

rek czerpać bez rachu by, ja k to mówią

„ile się da“. Bo potem b ra k i będą w bud­

żecie! Znam tak ie gosposie, k tó re rze­

komo na zimę porobiły m arm ełady i kom ­ poty, a zjed zone w szystko zostało w pierw ­ szych tygodniach letnich. O t, ja d ło się!

O bliczm y, ile tego p otrzebu jem y w ty ­ godniowym, powiedzmy, okresie, na ja k długo nam starczą nasze w łasne zapasy i ile później w naszym budżecie doliczyć trzeba będzie na te sam e arty k u ły , za­

kupyw ane przez gotówkę. Owoce, zimo­

we ja b łk a i gruszki dobra gosposia też powinna m ieć pod sw o ją kontrolą, nie tak ja k byw a nieraz. Mówi się do dziec­

k a : „a idź tam sobie i b ierz ja czasu nie mam ". P rz j' tak h o jn e j gospodarce produkty ogródka działkow ego ro zejd ą się prędko. System atyczność i dobra or­

g an iza cja wszędzie m iejsce m ieć musi w gospodarstw ie domowem. Je ż e li w ten sposób budżet się ułoży i aku ratn ie w ze­

szyciku codzień zapisyw ać się będzie w y­

datki gotów ką i produkty piw nicy i spi- ( żarni, nigdy przy końcu m iesiąca nie u- słyszym y z ust d o b rej gospodyni: — Na­

wet nie wiem, na co się ty le pieniędzy

* rozeszło! W a s z a .

243

(14)

KĄCIK

PŁA MŁODZIEŻY

Liścik do m oich najm łodszych P rz y ja ció ł

J a k i e to d a w n e czasy, /.daje się, k ie d y -to b y ły w a k a c je ! I znów b ied zim y p rzy p racy . W y — przy

k sią ż ce, i cio cia H an ia p rzy piórze, pisząc do naszego k o ch a n eg o „D ział- k o w ca Śląskiego". Ale p ew n o c z ę ­ sto jesz cz e w ch w ila ch o d p o cz y n k u w sp o m in a cie so bie p ię k n ie sp ęd zon e w a k a c je , czy to na w si u krew n y ch , czy na k o lo n ja c h h a rcersk ich , czy p op rostu w naszym k o ch a n y m o- g ró d ku d z ia łko w y m . I p rz y p o m i­

n acie sobie, ile to z w ierz ą tek p o d ­ czas p r z e c h a d z e k letnich czy p o d ­ czas p r a c y w o g ró d k u p rzesu n ęło się W am p rz ed oczy m a. T o ź r eb a k na łące, to p ies e k , to p tasz y n a co śp iew a, to p s z c z ó łk a— i setki, setk i innych! W iem , że w ięk sz o ść z Waś­

nie uczyni zw ierzęciu nic złego, bo m acie d o b re szlach etn e serd u szka i w iecie, że k a ż d e stw orzen ie to nasz p rz y ja ciel. P rzecież Pan B óg k a ż ­ dem u w y m ierz y ł ja k ą ś czy n n ość na tej ziem i, ta k j a k W am — dzieciom , i nam dorosłym .

Ale są i ta k ie dzieci, w id z ieliś­

cie ich nieraz, co k o p ią n ielitościw ie psa, rz u ca ją k a m ien ia m i do p t a ­ kó w , o b r y w a ją s k r z y d e łk a c h r a b ą ­ szczom i m otylom . T o złe dzieci.

Ten, kto k o c h a sw ych rod ziców , b ra ci i siostrzy czki, p r z y ja c ió ł i k o ­

legów , i d la zw ierząt ta k ież serce m ieć będzie.

K o c h a ją c czysta, g o rącą m iło­

ścią O jczyzn ę, lud, łąk i, p ola, rzeki, lasy. nasze o g ró d k i d z ia łk o w e — c z y ż b y m ogło w p iersia c h naszych z b r a k n ą ć m iłości d la zw ierząt?

Z bliżcie się, K och an e D zieci, do z w ierz ą tek , ta k j a k do k w ia tk ó w , k tó re lu b icie: Z ain teresu jcie się ich losem , d o ceń cie j a k w iern ie i b ez ­ in teresow n ie nam służą, a ch o ć c z ę ­

sto k ro ć krzy w d zon e, nie m ogą się n aw et p o sk a rż y ć!

S p ó jrz m y ną 4 ą k ą .ztpyklą szarą k r ó w k ę naszą, p a sącą się na łące.

Ileż ona p o lsk ich d z ieci w y ż y w iła ! C zyż m lekiem nie k a n n i n aród nasz ca ły ! A ty lk o ta k a z w y k ła szara k r ó w k a , ile ż p o d o b n y ch , p o ż y te ­ cz n y ch stw orzeń otacza nas w k o ło!

P iszę d lateg o ta k i długi liścik.

K ochan i P rz y ja ciele, bo to już noce i p o ra n k i zim ne i jesień n adchodzi.

Z o g r ó d k ó w d z ia łk o w y ch u latu ją p taszki, a te co zostają, drżą z zim ­ na. A w zim ie jesz cz e g orzej b ęd zie!

M e z a p o m in a jcie w ięc o p tasz k a ch . Z aw ieszajcie g n ia zd k a , k a rm cie z iarn kam i, m ów cie o tem w s z k o ­ łach W aszym kolegom i k o le ż a n ­ kom . Ten, kto p o tra fi p ielęg n o w a ć roślin ki i k w ia tk i j a k I! y to u m ie­

cie, w iem , że i o p ta sz k a ch nie z a ­ pom ni!

J e ż e li k tó re z W as b ęd z ie m iało ch ęć, czas i k a r t k ę p ocztow ą d o sta ­

nie od rod ziców , niech n apisze k il­

k a słów do cioci H ani — ile ju ż d o ­ brego z rob iło dla p ta s z k ó w i dla in nych stw orzon ek w sw oim o g ró d ­ ku d z ia łko w y m .

Śle W am serd eczn e p o z d ro w ie­

nia ( iociii IIania.

A d reso w a ć do r e d a k c ji ,,Ślą­

skieg o D z ia łk o w c a “. k tó ra mi p rz e­

śle H asze k a rtecz k i.

Od Redakcji

S z a n o w n y c h K o r e s p o n d e n tó w i S p r a w o z d a w c ó w p r o s im y u p r z e jm ie m a t e r j a ł do „ Ś lą s k ie g o D z ia łk o w c a ” n a d e s ł a ć n a jp ó ź n ie j 8 d n i p rz e d d a tą w y d a n ia n u m e r u , a w ię c do 8 . w z g l.

22. k a ż d e g o m i e s i ą c a . M a n u s k ry p ty i w ia d o m o ś c i o z e b r a n ia c h n a d e s ł a n e w p ó ź n ie js z y m t e r m i n i e m u s z ą z k o ­ n ie c z n o ś c i b y ć o d ło ż o n e do n a s tę p n e g o n u m e r u , o ile z a c h o w a ją j e s z c z e s w o ­ j ą a k tu a ln o ś ć .

U p r a s z a s ię r ó w n ie ż m a n u s k r y p t y p is a ć ty lk o p o j e d n e j s t r o n i e a r k u s z u i z o s ta w ić s to s o w n y w o ln y m a r g i n e s d la n o t a t e k r e d a k c y j n y c h .

R e d a k c j a D ru k : Ł. Nowak, Chorzów I, H ajd u ck a 15.

(15)

Kalendarz Działkowca

na rok 1936

Zachęceni powodzeniem i wzięciem, jakiem się cie­

szyło pierwsze wydanie Kalendarza Działkowca, posta­

nowiła Redakcja „Śl. D ziałkow ca14 wydać i w bieżącym roku kalendarz z tą różnicą, że kalendarz na rok 1936 będzie w ydany w formacie książki wielkości 15,5 X 10,4 0 objętości około 190 stron druku i zawierać będzie oprócz kalendarza tygodniowego liczne praktyczne rady 1 wskazówki ogrodnicze i organizacyjne na cały rok, różne tabele statystyczne, zbiór statutów i regulaminów organizacyj śląskich, adresy ważniejszych urzędów oraz mnóstwo innych ciekawych rzeczy. Kalendarz ten bę­

dzie prawdziwem Vademecum dla organizatorów i dzia­

łaczy związkowych i winien znajdować się na stole po- darkowym każdego zamiłowanego ogrodnika-dzialkowca i w bibljotece każdego towarzystwa.

Kalendarz D ziałkow ca wyjdzie z druku w połowie listopada i będzie do nabycia we Sekretarjacie Okręgo­

wego Zw iązku, u wszystkich kolporterów Śląskiego Działkowca, oraz we wszystkich większych księgarniach śląskich.

Cena w ozdobnej opraw ie płóciennej ze złotym nadrukiem 1,50 zł., w trwałej oprawie kartonowej

1,20 zł., bez kosztów przesyłki i opakowania. T o ­ w arzystw a otrzym ają przy większem zamówieniu sto ­ sowny rabat.

Zamówienia przyjm uje:

Sekretarjat Okr. Związku w Katowicach-Załężu

Kolonja Prezydenta M ościckiego — P oczta W ielkie Hajduki.

Sekretarjat, znajduje się w szkole na Kolonji Prezydenta Mościckiego w Katowicach-Zalężu — poczta Wielkie Hajduki. — Telefon 3 2 3-1 8. — P. K. O. Nr. 302.268

Prenumerata „Śląskiego Działkowca" kwartalnie wynosi na poczcie i w księgarniach 1,2 5 zł. — Prenumeratę należy wpłacać zgóry przed początkiem każdego kwartału. Wszelkie wpłaty na „Śląski Działkowiec" wnosić należy za pośrednictwem P. K. O. na konto czekowe Admin. „Śląskiego Działkowca" Nr. 303 607. C e n a p o j e d y n c z e g o n u m e r u 2 5 g r . Cena ogłoszeń na drugiej, trzeciej i czwartej stronie okładki: '/i str- 60,'— zł., ‘ /2 str. 35,— zł., i/4 str. 18,— zł Na pierwszej stronie 50 0/0 dodatku. Drobne ogłoszenia zakupu i sprzedaży, towarzystw, pośrednictwa pracy, życzeń i ogłoszeń familijnych po cenach ulgowych według umowy,

(16)

ZAKŁADY OGRODOWE KS. DONNERSMARCKA

Tel. 54-501 w ŚWIERKLAŃCU pow. Tam . Góry. Tel. 54-501

H odowla roślin ogrodowych na dużej skali.

S p e c ja ln o ś ć : H odowla róż w cieplarniach.

Drzewka owocowe we wszelkich odmianach i formach, krzewy owocowe i ozdobne, zarośla żyw otniki w wszelkich wymiarach.

Dla Towarzystw

polecamy: Cena

Legitym acje członkowskie . • 10 gr.

Form u larze książki kasowej . 10 „ Broszurka inż Zaczyńskiego p. t.:

„R ola ogródków działkowych w łagodzeniu skutków b ez­

ro b o c ia " ... . . . 30 „ Girlandy do dekoracji sal . . 50 „ C horągiew ki małe (związkowe) 7 „ 100 sztuk 5,— zł.

Listy pochw alne — nadawane przez Tow. przy premjowaniu ogródków działk. . . sztuka 1,— zł.

10 sztuk 7,50 „ Ceny loco sekretarjat.

Zamówienia prosimy kierować pod adr.:

Sekretarjat Okręgowego Związku Tow. Ogrodów Działkowych, Przydomowych i Osiedli Woj. Śl.

p o cz ta W ielkie Hajduki Szkoła na kolonji im. Prez. Mościckiego.

Telefon 323-18

Pierwsza Śląska Szkółka Drzew Owocowych

u w z g l ę d n i a j ą c a ś c i ś l e u r z ę d o w y „ Ś lą s k i D o b ó r O w o c ó w "

Górne Marklowice

Poczta I Stacja kolejowa Wodzisław Śl.

pol eca

w y b o r o w e d r z e w k a o w o c o w e

C en n ik w ysyła się na żądanie bezpłatnie

Stosujcie

w jesieni

pod warzywa i krzewy owocowe

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jest to znakom ita form a, którą m ożna zastosow ać przy pielęgnowaniu jabłoni, grusz, czereśni i śliw francuskich czyli renklod... Działkowiec

Krytyczny wędrowiec pyta się zdumiony, czy te góry kapustu i rabar- beru, (rzewienia) truskawtk i td., za które pieniądz z kraju wychodzi, nie mogłyby być

czone w wodzie przynajm niej przez 1 godzinę. Zabieg ten jest bardzSn ważny, gdyż w przeciwnym razie ziemia tak zespoi się ze śfeianami do­.. niczki, że nie

Wydawca: Okręgowy Związek Towarzystw Ogrodów Działkowych i Osiedli Województwa Śląskiego. Redaktor odpowiedzialny: Stanisław Hartman, Katowice.. Prezydenta

wego liczne praktyczne rady i w skazów ki ogrodnicze i organizacyjne na cały rok, różne tabele statystyczne, zbiór statutów i regulaminów organizacyj śląskich,

Śląskiego, liczącego przeszło 8 000 członków, i czytany jest nietylko przez tysięczne rzesze śląskich działkowców, ale dociera i do innych dzielnic Polski,

nowiła Redakcja „Śląskiego Działkow ca” wydać i w bieżącym roku kalendarz z tą różnicą, że kalendarz na rok 1936 jest w ydany w formacie książki

Drzewka owocowe we wszelkich odmianach i formach, krzewy owocowe i ozdobne, zarośla żywotniki w wszelkich wymiarach.. w