• Nie Znaleziono Wyników

Robienie pająków - Karolina Koza - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Robienie pająków - Karolina Koza - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

KAROLINA KOZA

ur. 1934; Janki

Miejsce i czas wydarzeń Janki, II wojna światowa, PRL

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Janki, obrzędowość doroczna, okres Bożego Narodzenia, choinka, pająki, ozdoby choinkowe

Robienie pająków

To były takie właśnie schadzki po domach, śpiewania, uczenia się wszystkiego, rubienia już przyszykowania do do Bożego Narodzenia różnych takich, no choinkowych ozdób. Bo to przecież nic nie można było kupić, to tych robienia pająków takich jak siostra starsza to już ja ji pomagałam tylko naklejać, wykręcać na ten pająk. Ona tam te robiła, no z konopi te przęsełka i myśmy tam jej to obwiązywały, pomagały jej to ona uzupełniała i później się te różne pajacyki i z wydmuszek to tam jeszcze która co umiała robić to tam to się wiszało na tych pajączkach. To była nasza taka świąteczna choinka.

Data i miejsce nagrania 2012-05-17, Janki

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ten późni wraca, tego pana zostawił gdzieś tam […] z powrotem jedzie, a ten zając: „No i Kociak batem go tam, batem”. To mówi słyszałem, przyjechał do domu, mówi, to

Z pracą również było ciężko, bo pracy nie można było dostać dla młodego chłopaka, więc ja czepiałem się wszystkiego, co można było.. Nawet z kolegą ze

Jurek mnie zawołał i mówi takim swoim spokojnym głosem: „Proszę pana, niech pan to przeredaguje, niech pan to zmieni, żeby było poprawnie”.. Więc ja się

Kiedyś się uparłem i przepychałem się przez tłum, głośno krzycząc, że mam passe-partout, bo tak napisane było na tej kartce, że mam passe-partout.. Tak że złośliwości

Były dwie takie, jedna była Michalina, się nazywała, a druga jak znowuż... To płachty takie mieli, to tam dziadek im dał, to jajów, to chleba kawałek, to przyszli

Wszystkie gołąbki z kapusty siekało się, dawało się krowom, ale już się kończyło bo to był grudzień, więc kto miał tam jakiś kierat to zaprzęgał konia ji, ji żneli

Były zwyczaje – modlitwa, sianie pierwsze zboża, to były żegnane pola i święcone, z tego ziela nasionka się brało, co się świeciło w czasie pietnastego sierpnia, to te

Te owczarze to mieli coś do siebie że jeden drugiemu właśnie te jakieś zaklęcia mieli, że to zdychały owce to tam jeszcze coś, to tak że jeden drugiemu jak