• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Wąbrzeska : organ katolicko-narodowy 1931.05.05, R. 3, nr 52

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Wąbrzeska : organ katolicko-narodowy 1931.05.05, R. 3, nr 52"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

N r , 5 2 W a H a d 2 0 0 0 e j Ł W t o r e k , d n ia 5 m a ja 1 9 3 1 r . R o k III.T

Gazeta Wąbrzeską

O r g a n K a to lic k o -Na r o d o w y_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

P r z e d p ł a t a : m ie s ię c z n ie w y n o s i z ł 1 .5 0 z d o s ta w ą p o c z - I O g ło s z e n i a : w ie rs z m lim . n a s tr o n ie W a m . g r 1 0 . n a s tr o n ie I F - v g ^ g i

\ \ I t o w ^ ',69, x odnoszeniem w d o m p r z e z s p e c ja ln y c h p o s ła ń * I 1 1 I 4 - ła m o w e j z a te k s te m g r 3 0 , w te k ś c ie g r 5 0 , n a I s tr. g r r z y U I c ó w z ł 1 ,? 5 , C c n a e g z e m P la r z a p o je d y ń c z e g o w y n o s i g r 1 5 . I p o w tó r z e n ia c h u d z ie la s ię r a b a tu . D la z a g r a n ic y 5 0 /<> n a d w y ż k i.

xlgr I UlmhDflzl Irzu razu lugoMoojo: na wtoPEk, izioarteK 1 sofiDi?.I O/yy | lift rem l afimlótraill: UiąlirzBżno, ul. Wiiltt i.

... w i* * * * * * * * * * * * * * 0 P. * * * * * * W.^11-0XWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

W d n iu Ś w ięta 3 -g o M a ja o d b y ł się III d o ro czn y b ieg p ła sk i n a 4.000 m e tró w o p u h a r „S o k o ia" w ą b rz e sk ie g o n a tra sie M y ślin iec— W ąb rzeźn o . S ta rt n a stą p ił p u n ­ k tu a ln ie o g o d z in ie 12,30.

W zd łu ż tra sy , a zw łaszcza n a u lic a c h m ia sta , z g ro m a d z o n a b y ła lic z n a p u b licz ­ n o ść. U m e ty n a ry n k u p a n o w a ł istn y n a ­ tło k w id zó w , ta k , że S o k o li tru d z ić się m u - sie li n ie m ało n a d u trz y m a n ie m p o rz ą d k u . Z k a ż d ą m in u tą n a p rę ż e n ie w śró d p u b lic z­

n o śc i ro sło . W reszcie u k a z a ł się z d a ła n a u l. K o lejo w ej p ie rw sz y zaw o d n ik , p ro w a ­ d zący b ieg d o p in g o w an y rz ę siste m i b ra w a ­ m i i o k rz y k a m i p u b lic z n o śc i w p a d ł jako pierwszy n a m e tę i p rz e rw a ł ta śm ę w cza­

sie H‘ 433/5‘‘w doskonałej formie druh Wi­

śniewski, członek „Sokola" w Chełmży,

z d o b y w a ją c p o ra z p ie rw sz y p u h a r „ S o k o ­ ła ", w ien iec la u ro w y , żeto n , d y p lo m i ze­

g a r sto jący , d a r „G ło su W ą b rz e sk ie g o "

Z d o b y w ca p u h a ru p o p ra w ił w y n ik zeszło­

ro c z n y 1 2 * 5 7 ^“, o p rzeszło m in u tę . Jako drugi p rz y b y ł d ru h Świtalski z „Sokoła" I.

— Toruń w czasie ir5 7 9/io", zd o b y w ając n a g ro d ę z a rzą d u „S o k o ła" — z e g a r m a rm u ­ ro w y . III. Ratyna Stan. — „Sokół" Król.

Nowawieś zd o b y ł z e g a re k k ieszo n k o w y , d a r m ec. C zy p ickieg o , w c z a sie 12‘0 2 % “. IV . Z e­

g a r sto ją c y , d a r firm y K . G ło w ack i,-zd o b y ł w czasie 12 09" W. Jędrzejewicz — „Sokół”

Wąbrzeźno. V . n a g ro d ę P o w . K o m ite tu P . W . i W . F . — k o stju m sp o rto w y zd o b y ł w czasie 12‘143/1O" Fr. Czerwiński K. S. P.

P. G. Wąbrzeźno. V I. D a r „G azety W ą b rz e­

sk ie j", z e g a re k zd o b y ł w czasie 1 2 '1 4 ^ ”

Tad. Wojdyła — Sokół Wąbrzeźno; VII.

sk rz y n k ę m o się ż n ą p . m ec. B a lc e rsk ieg o i w 1,215“ W. Gawroński — Sokół Wąbrze­

źno. VIII. S k rz y n k ę T o w . Ś p iew u „ L u tn ia "

zd o b y ł H. Glock — Sokół Wąbrzeźno. IX.

sto lik z p ły tą m a jo lik o w ą f-y . B . S c h a e fe r

Fr. Borowski — Sokół Wąbrzeźno. X. M a n­

d o lin ę B ra c tw a S trzel. Tad. Bizikiewicz — Sokół — Wąbrzeźno; XI. M a n d o lin ę fy . S L P a w e łe c k i zd o b y ł Czesław Borowski — So­

kół Wąbrzeźno; XII. K a łam a rz p . d ra K aw - czy ń sk ieg o Alfons Grabowski P. W. Cząple;

XIII. E tu i fy . B ia ły Fel. Fetka — Sokół Wąbrzeźno; XIV. E tu i p . b u rm . S c h w a rz a

W. Czerwiński K. S. „Pomorzanka" — Wą­

brzeźno; X V . S p o d n ie sp o rto w e , d a r firm y

„ S trz e le c " z a m ą c ił ś w ię to n a ro d o w e ".

C ałe W ą b rz e ź n o je st p o d w ra ż e n ie m te ­ g o , co się w czo raj sta ło . Ś w ięto n a ro d o w e , u ro c z y sty o b ch ó d ro czn icy k o n sty tu c ji 3-go m a ja, zam ąco n e z o stało p rz e z „ S trz e lc a '1, śc ią g n ię te g o n a ro a k a z d o W ą b rz e ź n a z z>p b lisk ic h w io sek . W W ą b rz e ź n ie „ S trz e lca 1*

n ie m a , a le k to ś k o n ie c z n ie m u sia ł p o k a z ać ty c h p ro te rja n sa n a c ji n a u lic a ch n a sz e­

g o m ia sta , a o d w y k o n a n ia ro z k az u n ie w strz y m a ły g o ż a d n e w zg lęd y . S ta ło się to , p rz e d czem p rz e strz e g a liśm y , a ra c z e j g o ­ rzej jeszcze się sta ło , b o d o szło d o p o żało ­ w a n ia g o d n y c h zajść, sp o w o d o w a n y c h u k a ­ z a n ie m się o d d ziałó w strz e le c k ic h n a u li­

cach . Z lek cew ażo n o p rz e stro g i n a sz e , w y p o w ie d z ia n o w p ią tk o w y m n u m e rz e n a sz e g o p ism a , z n ie n a w id z e n i „strzelcy " z Ja ran to - w ic i C zy sto o h leb ia, b o jó w k a rz e sa n a c y jn i, p a m iętn i z w y stęp ó w sw o ich w y b o rczy ch w Z ie le n in itd ., z jaw ie n ie m się sw o je m n a u li each m iasta d o p u śc ili się p ro w o k a c ji lu d ­ n o ści m ia sta i sp o w o d o w ali w c z o ra jsz e u b o le w a n ia g o d n e z a jśc ia .

N ie m a c h y b a P o la k a -p a trjo ty , k tó ry b y n ie u b o le w a ł n a d n ie m i g łęb o k o . C ieszą się n a to m iast je d y n ie w ro g o w ie O jczyzn y — m n iejsz o śc i n aro d o w e. O d p o w ied zialn o ść za p ro w o k a c ję strz e lec k ą i jej sk u tk i z w a la się g ła z e m ciężk im n a g ło w y ty ch , k tó rz y p ro w o k a c ją tę sp o w o d o w ali, aczk o lw iek w ied zieli d o b rze, ja k im je st se n ty m e n t m iej sco w ej lu d n o śc i d o im p o rto w an e g o

„ S trz e lc a ".

W so b o tę, d n ia 2. m a ja , p rz e sz e d ł o g o ­ d z in ie 8 -m ej w ieczo rem u lic a m i m iasta u ro czy sty c a p strz y k m ie jsc o w y c h to w a rzy stw p rz y d ź w ięk a c h o rk ie stry so k o le j i b la sk u p o ch o d n i. C a p strz y k w y w a rł b ezsp rzeczn ie d o b re w ra ż en ie n a lic z n y c h w id zó w . L iczn ” d o m y ju ż o d so b o ty w ieczo ra p rz y b ra n e b y ły fla g am i o b a rw ac h n a ro d o w y c h i n a le p ­ k a m i T . C . L . S p o d ziew an o się( że d zień św ię ta n aro d o w eg o , d z ie ń ro czn icy k o n sty ­ tu c ji 3-go m a ja m in ie w p o d n io sły m n a ­ stro ju i sta n o w ić b ę d z ie d la u c z e stn ik ó w o b ch o d u , ja k co ro czn ie, sk a rb n ic ę o tu c h y i w ia ry w lep sze Ju tro O jczy zn y .

T y m c za se m ...

D zień św ię ta n aro d o w eg o p o w ita ło w io ­ se n n e sło ń c e ra d o sn e m i, b la sk u p e ln e m i p ro m ie n ia m i. M iasto to n ęło w p o w o d zi fla g i sz tan d a ró w o b a rw a c h n a ro d o w y c h , o d sa m e g o ra n a z a le g a ły u lic e tłu m y o d ­ św ię tn ie u b ra n y ch p rz e c h o d n ió w , a w śró d

n ic h k rz ą ta ły się ra ź n o k w e stark i T . C . L ., z b ie ra ją c w z a m ia n z a z n a c ze k d a tk i n a ce­

le o św iato w e.

Ju ż k ró tk o p o g o d z in ie 9 -tej z b ie ra ć się zaczęły n a p la c u L u k su so w y m m iejsco w e to w a rz y stw a ze sz ta n d a ra m i, sz k o ły , cech y , p rz e d sta w icie le w ła d z i k o rp o ra c y j m ie j­

sk ic h . N a czele p o ch o d u sta n ę ła o rk ie stra so k o la. W śró d z g ro m a d z o n y c h n a m ie jsc u z b ió rk i u c z e stn ik ó w p o ch o d u k rą ż y ły w ia­

d o m o ści o p rz y b y ły c h z p o za W ą b rz e ź n a o d d z ia ła c h strz e lec k ic h . W ia d o m o śc i te w y w o ły w a ły n ie z ad o w o le n ie i z a n iep o k o je n ie w śró d czło n k ó w p o szczeg ó ln y ch to w a­

rz y stw , k tó rz y u w a ż a li za p ro w o k a c ję ściąg n ięcie o d d ziałó w z p o z a W ą b rz e ź n a . T o też z ch w ilą, g d y z ja w ili się n a b o isk u „S trzel cy‘‘ z Ja ra n to w ic i C z y sto c h le b ia n a m ie j­

sc u z b ió rk i, z a re a g o w a ło S to w a rz y sz e n ie K a to lic k ie j M ło d zieży P o lsk ie j w sp o só b , je d y n ie w ła śc iw y , w y stęp u ją c z o g ó ln eg o p o ch o d u i u d a ją c się o so b n o d o k o śc io ła n a u ro c z y ste n a b o ż e ń stw o . Z in n y c h to w a­

rz y stw u su n ę ły się n ie k tó re d e le g a c je o ra z p o szczeg ó ln i czło n k o w ie, k tó rz y p o czy ty ­ w a li so b ie z a u jm ę ew tl. k ro c z e n ie z sa n a ­ c y jn y m i b o jó w k a rz a m i w je d n y m p o ch o ­ d zie. R e sz ta o rg a n iz ac y j p o z o sta ła , n ie c h c ą c p rz y ło ż y ć rę k i d o ro z b ic ia p o ch o d u , i o k a z u ją c te rn ja k n a jd a le j id ą c ą d o b rą w o lę. K ró tk o p o g o d z in ie 1 0 -tej p o ch ó d p rz y d ź w ię k a c h o rk ie stry so k o lej ru sz y ł d o k o ścio ła. D o d a tn ie w ra ż e n ie w y w o ły w a­

ły k a rn e czw ó rk i so k o łó w , p . w . k o b iet, B ra c tw a S trz e le c k ie g o i t d . N a k o ń c u p o ­ ch o d u sz e d ł „S trzelec" p o d b ro n ią .

Z c h w ilą p o ja w ie n ia się „ S trz e lc a " n a R y n k u p o c z ę ła p u b liczn o ść, z g ro m a d z o n a p rz y k o ściele e w a n g e lic k im m a n ife sto w a ć sw e n ie z ad o w o le n ie . S trz e g ą c a „ strz e lc ó w "

ja k o czk a w g ło w ie p o lic ja p a ń stw o w a n a ­ tu ra ln ie g o rliw ie w k ro c z y ła , p rz y c z em z a a­

re sz to w an y z o sta ł 1 7 -letru R rn n isiław L am -

p a rsk i, c z e la d n ik sto la rsk i, p o d o b n o za to , że p rz y p rz e c h o d z e n iu „strzelcó w "... g w iz­

d ał. F a k t te n , rzecz o czy w ista, w y w o ła ł w ręcz o d w ro tn y sk u te k o d zam ierzo n eg o p rzez p o lic ję , m ia n o w ic ie w y tw o rz y ło się zb ieg o w isk o , a tłu m ła w ą u d a ł się z a o d ­ p ro w a d z a n y m n a p o ste ru n e k P o l. P a ń stw , a re sz ta n te m . N a u l. W o ln o ści p o lic ja u siło ­ w a ła tłu m ro zp ęd zić, je d n a k b e z sk u te c z n ie , ch o ciaż p o w ia to w y k o m e n d an t p o lic ji p o d ­ k o m isa rz B in iaś, p rz y p o m n ia w sz y so b ie sła w e tn y sw ó j p o p is n a R y n k u p o w iecu p rz e d w y b o rcz y m B B , zaw zięcie m a c h a ł w k o ło sieb ie b ia łą b ro n ią .

W y d a je się n a m , że a n i d ra ż n ie n ie tłu ­ m u g o łą sz a b lą , a n i n a w e t w y z y w a n ie lu d ^ n o śc i p rz e z p o licję o d „b y d ła, k tó re w je­

zio rze n a le ż y to p ić" — to n ie śro d k i n a u - sp o k o je n ie w zb u rzo n eg o tłu m u .

P rz e d p o ste ru n k ie m p o lic ji p a ń stw ., d o ­ k ą d o d p ro w ad zo n o a re sz to w a n e g o L a m p a r- sk ieg o, g ro m a d z ił się tłu m z k a ż d ą c h w ilą liczn iejszy , k tó ry n a p ró ź n o u siło w ali ro zp ę­

d zić n ie k tó rz y fu n k c jo n a riu sz e p o licji. N ie w sp o m in a m y ju ż o tem , czy i ile k to p rzy - te m o b e rw a ł. T łu m k ilk a k ro tn ie m a n ife ­ sto w a ł p rz e c iw a re sz to w a n iu L a m p a rsk ie - g o , d o m a g a ją c się jeg o z w o ln ie n ia . P o d czas ta k ie j m a n ife sta c ji z a a re sz to w a n y zo stał 2 3 -letni S ta n isła w P io tro w sk i o ra z p o d o b n o d w a j in n i u c z e stn ic y m a n ife sta c y j, k tó rz y je d n a k p ó ź n ie j z o sta li zw o ln ien i. Z a trz y m a­

n o n a to m ia st w a re sz c ie P io tro w sk ie g o , a L a m p a rsk i o d p ro w a d z o n y z o sta ł d o w ięzie­

n ia p rzy są d zie p o w iato w y m .

W ie ść o z a jśc iu i a re sz to w a n ia c h ro z­

n io sła się szy b k o p o m ieście, w y w o łu ją c w szęd zie z ro z u m ia łe o g ro m n e o b u rz e n ie . P o n a b o ż e ń stw ie u ro czy sto ścio w em w k o ściele p a ra fja ln y m , w czasie k tó reg o b a rd z o u d a t- n ie w y k o n a ł n a b o ż n e p ie n ia C h ó r K o ściel­

n y , p a n sta ro sta S u c h e c k i, k tó re m u z a ra - p o rto w a n o o z a jśc ia c h , z a d e c y d o w a ł p o n ie ­ c h a n ie d alszeg o u stalo n e g o p ro g ra m u o b ­ ch o d u , a m ia n o w icie d e fila d y i z a rz ą d z ił, a b y p o szczeg ó ln e to w a rz y stw a ro zch o d ziły się n a ty c h m ia st p o n a b o ż e ń stw ie . S p raw cy w szelk ieg o złeg o , im p o rto w an i z p o z a W ą ­ b rz e ź n a „ strze lc y ", u c h o d z ili n ie sła w n ie p o d siln ą e sk o rtą p o lic ji b o czn em i u lic a m i w śró d g ło śn y c h g w izd ów i o k rzy k ó w zg ro ­ m a d z o n e j ta m p u b liczn o ści.

W te n sp o só b śc ią g n ię c i d o W ą b rz e ź n a d la sa n a c y jn y c h celó w p ro p a g a n d o w y c h n a św ięto 3 m a ja „ strz e lc y " sp ro w o k o w a li m ie jsc o w ą n ie p rz y c h y ln ą „strzelco w i" lu d ­ n o ść i z a m ą c ili u ro c z y sty n a stró j św ię ta n a ro d o w eg o, p o w o d u ją c ro zb icie jeg o o b ch o ­ d u .

N ie sp o só b w p ro st zn aleźć słó w n a p o tę­

p ie n ie i n a p ię tn o w a n ie p o stę p o w a n ia ty ch czy n n ik ó w , k tó re p rzez śc ią g n ię c ie d o W ą ­ b rz e ź n a z a m ie jsc o w y c h o d d ziałó w strz e le c­

k ic h d o p u śc iły się p ro w o k a c ji u c z u ć i p rz e ­ k o n a ń m ie jsc o w e j lu d n o śc i i sp o w o do w ały o p isa n e w y żej p o ż a ło w a n ia g o d n e z a jśc ia i ro zb icie u ro c z y sto śc i n a ro d o w e j. W in a o czy w iście sp a d a w cało ści n a te o so b y , k tó re d la w y k o n a n ia p a rty jn y c h p o le c e ń ro z b iły n a jp ie rw m iejsco w e je d n o lite p ie rw o tn ie sp o łeczeń stw o , a te ra z n a w e t p o w o d u ją n ie- ro z w a żn e m i c z y n a m i ro z b ijan ie u ro c z y sto ­ ści n a ro d o w y c h . T o też p o stę p o w a n ie ty ch o só b , k tó re , a c zk o lw ie k z ra c ji z a jm o w a­

n y c h sta n o w isk w in n y b y ć b e z p a rty jn e , jed n a k słu ż ą je d n e j p a rtji, m ia n o w ic ie sa n a­

c y jn e j, p ię tn u jem y p u b lic z n ie ja k o ro b o tę sz k o d liw ą d la in te re só w i n a ro d o w y c h i p a ń stw o w y c h .

N ie m o żem y się ró w n ie ż w strz y m a ć o d w y p o w ie d z en ia u w a g i, że g d y b y p o lic ja p a ń stw o w a b y ła w y k a z ała w ięcej ta k tu i u m ia ru w o b ec lu d n o śc i, a m n ie j g o rliw o ­ śc i d la sa n ac ji i je j b o jó w k a rz y , to ew tl.

in c y d e n t n ig d y b y n ie o sią g n ą ł ta k w ielk ich i sm u tn y c h ro z m iaró w .

. S p r a w a J e ż y k a .

Z G d a ń sk a d o n o sz ą , w so b o tę p o z a k o ń c z en iu p rz ew o d u są d o w e g o w sp ra w ie Je ż y k a i p o w y g ło sz e n iu p rz e­

m ó w ień p rz e z o b ro ń c ę i p ro k u rato ra , są d p o d łu ż sze j n a rad z ie p o sta n o w ił o I g o d z. 1 2 -tej w n o c y o g ło sić w y ro k z a ty 1 d z ie ń , tj. d n ia 9 m a ja rb

U ro c zy s te o b c h o d y ś w ię ta n a ro d o w e g o 3 -e g o M a ja

u r z ą d z o n o w c a ły m k r a ju i w s t o lic a c h p a ń s t w e u r o p e js k ic h . - Ł ą c z o n o je t a k ż e z o b c h o d e m 1 0 - le c ia p o w s t a n ia g ó r n o ś lą ­

s k ie g o . W T o r u n iu .

O b ch ó d ro c z n ic y K o n sty tu c ji 3 -g o M a ja ro z p o c z ą ł się w T o ru n iu w so ­ b o tę . Ju ż o d p o łu d n ia d n ia 2 m a ja m iasto p rz y b ra ło o d św ię tn y w y g lą d . D o m y i o k n a w y sta w o w e sk le p ó w u d e k o ro w a n o b a rw am i n a ro d o w e - m i. N a u lica c h p a n o w a ł n a stró j u ro ­ c z y sty . W d n iu 3 -g o m a ja o g o d z. 10 o d b y ła się n a p la c u g a rn iz o n o w y m m sza p o ło w a , n a k tó rej b y li o b e c n i ta k ż e p rz e d sta w icie le w ład z m ie jsco ­ w y c h . P o n a d to m szy św . w y słu c h a ły u sta w io n e n a p la c u o d d z ia ły w o j­

sk o w e , sta c jo n o w a n e w T o ru n iu , o- ra z lic z n e rz e sze p u b lic z n o ści. P o n a ­ b o ż e ń stw ie o d b y ła się n a R y n k u S ta ­ ro m iejsk im d e fila d a . W p o łu d n ie w te a trz e m ie jsk im o d b y ła się a k a d em - ja , p o p o łu d n iu z a ś n a b o isk u z a w o ­ d y sp o rto w e.

N a P o m o r z u .

Z e w sz y stk ic h w ięk sz y ch m iast, m ia ste c z e k i w si p o m o rsk ich n a p ły ­ w a ją w ia d o m o ści, że p rz y p ię k n e j w io se n n e j p o g o d z ie o d b y ły się w n ic h u ro c z y ste o b c h o d y 1 4 0 -ej ro c z­

n ic y K o n sty tu c ji 3 -g o M a ja 1791 ro ­ k u , sk ła d a ją c e się z n a b o ż e ń stw , p o ­ c h o d ó w i a k a d em ij.

W in n y c h d z ie ln ic a c h P o ls k i.

T a k ież w sp a n ia łe o b c h o d y o d b y ły się w m ia sta c h in n y c h z ie m R zeczy ­ p o sp o litej. U rz ą d z o n o je — w e d le d o ty c h cz a so w y ch d o n ie sie ń — z w ie l

III. B ie g o p u h a r „ S o k o ła ".

k im n a k ład e m s tara ń w W a rsza w ie , w P o z n a n iu , w e L w o w ie, w Ł o d z i, w

C z ę sto c h o w ie , w B y d g o szczy ,* w K ra­

k o w ie , w K a to w ic a c h i w ielu in n y c h . W w ielu m iastac h u ro c z y sto ści te łą c z o n o z 1 0 -tą ro c z n ic ą trze c ie g o p o w sta n ia g ó rn o ślą sk ie g o . G łó w n y o b c h ó d te g o p o w sta n ia o d b y ł się w d n ia c h 2 i 3 b m . w K a to w ica c h z u d z iałe m P re z y d e n ta R z p lite j M o ­ śc ic k ieg o i p re m je ra rz ą d u p u łk o w ­ n ik a S ła w k a , tu d zie ż g e n . G ó re c k ie­

g o i in n y c h d z iała cz y sa n ac y jn y ch . W o jc ie c h K o rfa n ty n ie b y ł w c ale n a te u ro c zy sto ści z a p ro sz o n y i n ie w z ią ł te ż w n ic h u d z ia łu .

Z g o d n ie z z a p o w ie d z iam i, z a w a r- te m i w o d e z w ie z o sta tn ic h ty g o d n i, w y d a n e j p rz e z 3 u g ru p o w a n ia g ó rn o ­ śląsk ie : C h rz eśc ija ń sk ą D e m o k ra c ję , N a ro d o w ą P a rtję R o b o tn ic z ą i S tro n ­ n ic tw o N a ro d o w e , n ie w z ię ły o n e ró w n ie ż u d z ia łu w o b c h o d z ie , u rz ą ­ d z o n y m w K a to w ica c h .

N a o b c z y ź n ie .

Z W ie d n ia , B u d a p e sztu , B e rlin a , P a ry ż a, R z y m u , B ru k seli i in n y ch sto lic e u ro p ejsk ic h n a p ły w a ją w ia­

d o m o śc i, że o d b y ły się ta m u ro c z y ste o b c h o d y p o lsk ie g o św ię ta n a ro d o w e ­ g o K o n sty tu c ji 3 -g o M a ja p rz y tłu m ­ n y m u d z ia le c z ło n k ó w m ie jsco w y c h k o lo n ij p o lsk ic h i p rz e d staw ic ieli d y p lo m a ty c z n y ch R z p lite j.

C h w ia łk o w sk i zd o b y ł K. Fiałkowski — So­

kół Wąbrzeźno. N ag ro d ę Z w iąz k u S . M . P . d la z a w o d n ik a z S tó w . M ło d zieży — żeto n zd o b y ł Tadeusz Kołpacki S. M. P. Nie­

dźwiedź.

D o ch ty ch czaso w y d w u k ro tn y zd o b y w ca p u h a ru „S o k o ła" D rą ż k o w sk i z K o w alew a n a sk u te k u p a d k u i w y c z e rp a n ia b ie g u nie

u k o ń czy ł, ch o ciaż m im o siln e 1’ k o n k u re n c ji sz an se jeg o n a zd o b y cie p u h a ru p o ta z trz e ci b y n a jm n ie j n ie b y ły m ałe.

P o sk o ń c z en iu b ieg u d o k o n a ł p re z e s „So­

k o la " d ru h C z a rn o ta - B o ja rsk i z try b u n y n a ry n k u ro z d a n ia n a g ró d m ięd zy zaw o ­ d n ik ó w , p o czem n a stą p iła w sp ó ln a fo to g ra - fja z a w o d n ik ó w w ra z z k o m ite te m b ieg u . N a z a k o ń c z e n ie im p re zy w y g ło sił d ru h p re ­ zes p rzem ó w ien ie, w k to re m p o d k re ślił do-s d a tn ie w y n ik i b ie g u i u d z ia ł w n im zaw o ­ d n ik ó w zam iejso cw y ch . P rz e m ó w ie n ie su e z a k o ń c z y ł d ru h p re z e s o k rz y k ie m n a cześć N a jjaśn ie jsz e j R zeczy p o sp o litej, p o czem o r­

k ie stra S o k o ła o d e g ra ła h y m n n aro d o w y . W ieczo rem o d b y ł się n a sa li d ru h a J.

K aczy ń sk ieg o (h o tel „D w ó r W ą b rz e sk i") so ­ k o li w ieczo rek ta n e cz n y , k tó ry cieszy ł się w ie lk ie m p o w o d zen iem .

P o c a ły c h m ie s ią c a c h ,,r a jd u " . N a lo tn isk u w L e B o u rg e t w y ląd o­

w a li 2 m a ja p rz y b y li z B o rd ea u x lo tn i­ cy k p t. S k a rż y ń sk i i p o r. o b serw a to r M a rk ie w icz . L o tn ic y p rz e b y li o g ó łem n a d te ry to rju m A fry k i 2 5 .0 0 0 k im .

P o w s t a n ie n a M a d e r z e s t łu­ m io n e .

D o n o szą, z L iz b o n y , że p o w sta n ie n a M a d e rz e z o sta ła c a łk o w ic ie s tłu ­

m io n e . _

K o n f is k a ta „ P o lo n ji" . Z K a to w ic d o n o sz ą , ż e ju b ile u szo w y n u m e r 2359 „ P o lo n ji“, o rg a n u W o jc ie­ c h a K o rfa n te g o , z d n . 3. m a ja b r., zo­ s ta ł s k o n f is k o w a n y z a ... a rty­ k u ł K o rfa n te g o , p o św ię c o n y ro c z n ic y ślą sk ie j.

(2)

Str. 2 GAZETA WĄBRZESKA — wtorek, dnia 5 maja 1931 r.

Znamienne

przeciwieństwa.SRQPONMLKJIHGFEDCBA W p is m a c h „ s a n a c ji4* m o ra ln e j

w y c h o d z ą c y c h w Z a c h . P o lsc e, z a u ­ w a ż y ć się d a je b a rd z o m o c n y to n a n ty n ie m ie c k i. S a n a to rz y , p rz e m a­

w ia ją c y w z a c h ild . P o lsc e p u b lic z n ie w y s tę p u ją z a w sz e , b . o s tro p rz ec iw N ie m c o m . N a Z a c h o d z ie s a n a to rz y ta k s ą a n ty n ie m ie c c y w sło w a c h , ż e n a w e t n a s P o m o rz a n p o g a rd liw ie n a z y w a ją „ S zw a b a m i44. In a c z e j je d ­ n a k p o s tę p u je s a n a c ja w p ra k ty c e . W iem y , ż e n a P o m o rz u u rz ę d u ją ró ż n i m ę ż o w ie , k tó rz y P o la k a m i n ie b y ­ li i n ie są . W iem y , ż e są lic z n i „ w y ­ b itn i s a n a to rz y 14, k tó rz y m a ją z a ż o ­ n y N ie m k i, R u s in k i, R o s ja n k i. Z n a - n e m je s t, że ró ż n i s a n a to rz y p ry w a t n ie — lu b ią m ó w ić p o ro s y jsk u lu b ru s k u , a w n ie je d n y m „ a rc y s a n a - to rs k im44 d o m u m ó w i się p o n ie m ie c k u . W s ło w a c h u ja w n ia ją s a n a to ­ rz y z a c ię to ś ć p rz e c iw n ie m ie c k ą , a le w p ra k ty c e id ą N iem c o m n a rę k ę , a lb o z a w ie ra ją z n im i b lis k ą p rz y ­ ja ź ń . W s z a k n a m ię tn e n a m s ą s a ­ n a c y jn e so ju sz e w y b o rc z e z N iem ­ c a m i. N ie d z iw im y się te m u , b o ć d z iś do> s a n a c ji z a lic z a ją się c i ,,P o ­ la c y 44, k tó rz y z a c z a só w z a b o rc z y c h n a z y w a li się „ p o ln is c h s p re c h e n d e D e u tsc h e , „ d e u ts c h fre u n d lic h e P o - le n44 itp ., a le m u s im y je d n a k n a ­ p ię tn o w a ć o h y d n ą p e rfid ję s a n a - to ró w .

W c z a sie p rz e d w y b o rc z y m ty le k rz y c z a n o o ,,je d n o lity m fro n c ie a n - ty n ie m ie c k im44, ty le u c h w a la li s a n a to rz y re z o lu c y j a n ty n ie m ie c k ic h , a le „ s a n a c y jn i44 w y b ra ń c y w S e jm ie z a p o m n ie li o te rn w s z y s tk ie m w c h w ili, g d y b y ło p o trz e b a d a ć p ra k ty c z n y w y ra z p o lity k i a n ty n ie - m iec k ie j. M im o , ż e S tr. N a ro d o w e d o b itn ie w y k a z a ło i u z a s a d n iło n ie ­ z m ie rn ą s z k o d liw o ś ć p o ls k o -n ie m ie c k ic h tra k ta tó w lik w id a c y jn e g o i h a n d lo w eg o , s a n a c ja z ig n o ro w a ła n ie m ie c k ie n ie b ez p iec z e ń s tw o i u - c h w a liła ra ty fik a c ję tra k ta tó w , w y ­ d a ją c P o m o rz e n a łu p n ie m ie c k ie j z a c h ła n n o ś c i. T a k b y ło z a w sz e . W p ra k ty c e s a n a c ja z a w sz e c z y n iła N iem c o m u s tę p s tw a w k a ż d e j d z ie­ d z in ie — i w p o lity c e z a g ra n ic z n e j i w p o lity c e w e w n ę trz n e j — a p o k o r n ie p rz y jm o w a ła w s z elk ie b e z c z e l­

n o ś c i g e rm a ń s k ie i p o d s tę p y . P o d o b ­ n ie ile k ro ć n a jb e z c z e ln ie j w y s tę p o ­ w a ł G d a ń sk w o b e c P o ls k i i P o la ­ k ó w , w o b e c c o ra z lic z n ie js z y c h , P o ls k i i P o la k ó w , g w a łtó w i b e z ­ p ra w i s a n a c ja z a d o w a la się p a p ie ro w e m i p ro te s ta m i, a z a c ie k ły m G e r­ m a n o m g d a ń s k im c o ra z w ię ce j c z u b y ro s n ą . N ie z d o b y to się n a ż a d e n a k t re p re s a lju w , le c z ś w ia d c z y się G d a ń s k o w i d o b ro d zie jstw a w ię k sz e , n iż o b y w a te lo m P o lsk i.

G d a ń sk o trz y m u je b e z c ła i p o ­ d a tk u p o ls k ie s u ro w c e , tu c z y się p o ls k ą k rw a w ic ą , w y tw a rz a d z ię k i te m u p o ls k im fa b ry k o m s z a lo n ą k o n k u re n c ję , a w z a m ia n o d w d z ię ­

c z a się n ie n a w iś c ią , b e z p ra w ia m i i g w a łta m i. N ie m ie c n a jc z u ls z y m je st n a sz k o d y m a te rja ln e . N ie n a le ż y m u d a ć z y sk ó w , n ie d a ć ta n ic h p ro ­ d u k tó w p o ls k ic h , z a m k n ą ć p o ls k ie g ra n ic e d la e k s p o rtu g d a ń sk ie g o , a g d a ń s c y n ie m ia sz k o w ie w n e t z m ię k n ą i ro z u m u n a b ę d ą . O ile G d a ń s k le k c e w a ż y so b ie P o lsk ę i u m o w y p o i s k o -g d a ń s k ie , o ty le p o w in n a P o l­

s k a o d w z a je m n ia ć się w s trz y m a ­ n ie m u p ra w n ie ń g d a ń s k ic h i u k ró ­ c e n iem p rz y w ile jó w . T ę s a m ą m e ­ to d ę n a le ż y z a s to s o w a ć k a ż d o ra z o ­ w o w o b e c N ie m c ó w w P o lsc e , je ż e li P ru s y w z g l. R z e s z a N ie m ie c k a k rz y w d z i P o lsk ę lu b P o la k ó w w N ie m c z e c h . Uprzejmość i ustępli­

wość Niemiec pojmuje jako słabość i staje się coraz więcej bezczelnym,

N ie m c y m a w ia li: ,,d e r H ieb is t d ie b e s te A b w e h r44 (a lb o : d e r A n g riff) M e to d ę tę s to su ją te ż i d z iś w sw e j p o lity c e z a g ra n ic z n e j i w e w n ę trz ­ n e j. T rz e b a w o b e c n ic h z a s to s o w a ć m e to d ę ta k ą s a m ą , a w te d y z ro z u ­ m ie ją , ż e ź le c z y n ią , n ie d la te g o iż ­ b y u z n a w a li z ło w isto c ie , a le u z n a ­ ją z ło ty lk o w te n c z a s i d la te g o , że im sz k o d z i. — P o la c y z a c h o d n i z n a ­ d o s k o n a le p s y c h ik ę g e rm a ń s k ą i n ie m ie c k ie m e to d y . N ie je s te ś m y sz o w in is ta m i, a le nie możemy te ż go­

dzić się na mazgajstwo wobec Niem ców. N ie m c y , p o d o b n ie ja k Ż y d z i,

Powstańcy i Wojacy nie chca być

„Strzelcami".

Wystąpienie ze Związku

W n ie d zie lę , d n ia 3. m a ja p o p o łu d n iu o d b y ło się n a d z w y c z a jn e w a ln e z e b ra n ie T o w a rz y stw a P o w st. i W o j. w P łu ż n ic y , p o w w ą b rz e sk i, z w o ła n e p rz e z z a rz ą d p la ­ c ó w k i d la z a ję c ia s ta n o w is k a w o b e c n a rz u ­ c o n e g o p rz e z s a n a c y jn y Z a rz ą d Z w . n o w e ­ g o s ta tu tu . P o o d c z y ta n iu je g o w y g ło sił d ru h p re z e s S ta n is ła w P a c z k o w sk i d łu ż sz y re fe ra t o ty m ż e s ta tu c ie . N a d re fe ra te m w y w ią z a ła się sz e ro k a d y s k u s ja , w k tó re j z a b ie ra li g ło s licz n i c z ło n k o w ie , m . in . d ru b o w ie L e sz c z y ń sk i Ig n a cy , J a n K a m p e rt, S e ro ż y sk i, K o w a lsk i T e o fil. W sz y sc y m ó w ­ c y w y p o w ie d z ie li się z g o d n ie z a w y stą p ie - n im ze Z w ią z k u P o w . i W o j. D . O . K . V III, p o d le g łe g o w p ły w o m p a rty jn y m . S iln e w ra ż e n ie w y w a rło p rz e m ó w ie n ie p rz esz ło 7 0 - le tn ieg o c z ło n k a T o w . p . J a n a S e ro ż y ń sk ie - g o , k tó ry w o s try c h s ło w a c h p o tę p ił ro z b i- ja c k ą ro b o tę z a c ie trz e w io n y c h p a rty jn ik ó w s a n a c y jn y c h i w z y w a ł d o b e z w z g lę d n e j o b ro n y a p o lity c z n e g o c h a ra k te ru T o w . P o w sta ń c ó w i w o ja k ó :w .

N a w n io se k z a rz ą d u u c h w a liło w 'a ln e z e b ra n ie p o n iż szą re z o lu c ję , o d rz u c a ją c ą sta n o w c z o n o w y s ta tu t i p o s ta n a w ia ją c ą w y s tą p ie n ie T o w a rz y stw a z e Z w ią z k u D . O . K . V III.

Rezolucja.

Z e b ran i w d n iu 3 m a ja 1931 r. n a w a l- n e m z e b ra n iu c z ło n k o w ie T o w a rz y stw a P o w sta ń c ó w i W o ja k ó w w P łu ż n ic y , p o w . W ą b rz e ź n o , p o z a z n a jo m ie n iu się z p rz e p i­

s a m i n o w e g o s ta tu tu , n a rz u c o n e g o w d n iu 2 1 -g o m a rc a 1931 r. p rz e z n ie p ra w o m o c n ie z w o łan y z ja z d d e le g a tó w w G ru d z ią d z u o ra z p o ro z p a trz e n iu u c h w a ł te g o ż z ja zd u , z m ie rz a ją c y c h d o p o d d a n ia b e z p a rty jn e g o

z a c h ła n n i s ą i n ie n a s y c e n i. D o p ó k i n ie s ą p a n a m i, z a w sze k rz y c z e ć b ę ­ d ą , ż e d z ie je im się k rz y w d a ; im więcej ustępstw i przywilejów uzy­

skują, tern stają się godniejsi. Niem­

cowi imponuje tylko mocna pięść i utrata korzyści. N a w e t u c z c iw si, z a ­ s ie d z ia li N iem c y d z iw ią się, ż e P o l­

s k a c ią g le id z ie n a k o m p ro m is y i u s tę p stw a , i n ie ro z u m ie ją p o ls k ie j w z g lę d n o śc i. W ty c h d n ia c h p o w ie­

d z ia ł n p . p e w ie n N iem ie c: ja k to ro ­ z u m ieć , ż e p o s ła K w ia tk o w s k ie g o w y s ła n o d o B rz e ś c ia i trz y m a się m ie s ią c a m i w w ię z ie n iu p o n o z p o ­ w o d u " ja k ic h ś p rz e s tę p s tw h a n d lo ­ w y c h , a le e rz s c h w in d le r D a h m e r, k tó re m u z a rz u c a się ta k ż e ja k ie ś p rz e s tę p s tw a p o lity c zn e , s p a c e ru je w o ln y .

S a n a c jo ! M a sz te ra z w ię k sz o ść . N a to b ie o p ie ra rz ą d s w o ją p o lity k ę . J e ż e liś rz e c z y w iś cie a n ty g e rm a ń s k ą je ż e li rz e c z y w iś c ie d o s trz e g a s z n ie ­ b e z p ie c z e ń stw o g e rm a ń s k ie , s p ra w sw o im p rz e m o ż n y m w p ły w e m , b y p o lity k a p o ls k a w o b ec N ie m ie c i G d a ń sk a s ta ła się w ię ce j s ta n o w c z ą, b y e n e rg ic z n ie b ro n iła in te re s ó w p o ls k ic h !

D o p ó k i n ie s p o s trz e ż e m y p o ż y ­ te c z n y c h c z y n ó w , n ie w ie rz y m y w s a n a c y jn e k rz y k i a n ty g e rm a ń s k ie , ra c z e j w ie rz y m y w s a n a c y jn y filo - g e rm a n iz m ! P o m o rz a n in .

placówki w Płużnicy.

Z w ią z k u P o w sta ń c ó w i W o ja k ó w p a rty j­

n y m w p ły w o m s a n a c y jn y m , p o s ta n a w ia ją : 1. n o w e g o s ta tu tu , z m ierz a jąc e g o d o z lik w id o w a n ia z a słu ż o n e j i p o s ia d a ją c e j w ła s­

n ą b o g a tą tra d y c ję o rg a n iz a c ji P o w st. i W o j. n a rz e c z p a rty jn e g o n o w o tw o ru , a m ia n o w ic ie s a n a c y jn e g o „ S trz e lc a* 1, n ie u z n a ć ,

2. u c h w a ły z ja z d u g ru d z ią d z k ie g o z d n . 21. m a rc a 1931 r. p o le c a ją c e P o w sta ń c o m i W o ja k o m tw o rz en ie k ó ł p rz y ja c ió ł „ S trz e l­

c a4* lu b p rz y stę p o w a n ie d o n ic h i p rz e k a z a n ie „S trzelco w i* * c a łe j m ło d z ież y p rz e d p o b o ro w e j, n a le ż ąc e j d o Z w . P o w st. i W o ja k ó w , ja k o sp rz e c zn e z d u c h em i tra d y c ją o rg a n i­

z a c ji, a je d n o c z eśn ie w y so c e d la n ie j sz k ó d liw ą z c a łą stan o w c z o śc ią o d rz u c ić .

3. W o b e c z u p e łn ie w y ra ź n e g o p o d d a n ia się z a rz ą d u g łó w n e g o Z w iąz k u w p ły w o m c z y n n ik ó w p a rty jn y c h , z e Z w ią z k u P o w ­ s ta ń c ó w i W o ja k ó w D . O . K . V III .n a ty c h ­ m ia s t w y stą p ić .

IV . s z ta n d a r p la c ó w k i b e z z w ło c z n ie u - m ie śc ić w k o śc iele p a ra fja ln y m w P łu ż n ic y d o c z a su o sta te c z n e g o i z u p e łn e g o z a b e z ­ p ie c z e n ia Z w iąz k u p rz e d z a m ac h a m i, z m ie ra a ją c e m i d o z a m ie n ie n ia g o w o rg a n iz a c ją p o lity c z n ą i p a rty jn ą ,

V . z so lid a ry z o w ać się i p rz y s tą p ić d o a k c ji, w sz c zę te j n a te re n ie P o m o rz a p rz e z p la c ó w k ę w W ie lu i je j p re z e sa k s. p ró b . W ry c z ę , p u łk o w n ik a W . P „ w k ie ru n k u u tw o rz e n ia n ie z a le ż n e g o , b e z p a rty jn e g o P o m o rsk ie g o Z w ią z k u P o w sta ń c ó w i W o ja ­ k ó w ,

V I. W w y p a d k u u s iło w a ń z e s tro n y z a ­ rz ą d u g łó w n e g o Z w ią z k u ro z w ią z a n ia o b e c n e g o z a rz ą d u P lac ó w k i i n a rz u c e n ia w ła ­ d z y k o m isary c z n e j, u s iło w a ń ty c h i k o m i-

N r. 51

■H -! i ... ...

s a rz a n ie u z n a ć i im się sta n o w c z o p rz e c iw - w ić

V II. W e z w a ć w sz y stk ie P la c ó w k i P o w ­ sta ń c ó w i W o ja k ó w w p o w ie c ie w ą b rz e sk im i n a c a le m P o m o rz u d o u c h w a le n ia d la d o b ra o rg a n iz a c ji a n a lo g ic z n y c h re z o lu c y j.

W o ln o ść !

W a le z e b ra n ie T o w a rz y stw a P o w sta ń c ó w i W o ja k ó w w P łu ż n ic y .

P o z e b ra n iu u d a li się P o w sta ń c y i W o ­ ja c y w ra z z s z ta n d a re m i o rk ie s trą d o k o - śc ia ła , g d z ie w rę c z o n y z o sta ł s z ta n d a r T o ­ w a rz y stw a k s. p ro b o sz c zo w i D e k o w sk ie m u ja k o d a r d la k o śc io ła .

Ohydna zbrodnia.

S p o k o jn a w ie ś R ó ż e , g m in a S o ­ k o ło w o , p o w ia t R y p in w s trz ą ś n ię ta z o s ta ła o s ta tn io o h y d n e m m o rd e r­

s tw e m . W n o c y z w to rk u 2 8 . 4 . n a ś ro d ę 2 9 . 4 . d o k o n a n o m o rd e rs tw a n a m a łż o n k a c h C h ru ś c iń s k ic h z R ó ­ ż a , g o s p o d a rz y . O n a o trz y m a ła ś m ie rte ln y s trz a ł w u s ta , o n w g ło ­ w ę . D w ie c ó rk i, k tó re s p a ły w s ą ­ s ie d n im p o k o ju , n ic p o d e jrz a n e g o w n o c y p o n o ć n ie s ły s z a ły ; ra n o z n a ­ la z ły ju ż z im n e tru p y ro d z ic ó w . M o r­

d u d o k o n a n o p ra w d o p o d o b n ie n a tle ra b u n k o w e m , w z g lę d n ie e ro ty cz - n o -fin a n so w e m , g d y ż je d n a z c ó re k m ia ła w n a jb liż s z y c h d n ia c h w y jść z a m ą ż . C h o d z iło w ię c n ie w ą tp liw ie o p o s a g . — Ś le d z tw o z a n ie z n a n y m i z b ro d n ia rz a m i trw a .

P o w y ż s z ej z b ro d n i d o k o n a ł, ja k się w c jstatn iej c h w ili d o w ia d u je m y , z a w o d o w y z ło d z iej i d e z e rte r W ła d y * s ła w B ie lic k i, k tó re g o d o p o p e łn ie­

n ia ty c h m o rd e rs tw n a m ó w ił n ie ­ z n a n y d o ty c h c z a s o s o b n ik , z a in te re­

s o w a n y m a ją tk o w o w g o s p o d a r­

s tw ie . B ie lic k ieg o n ie z d o ła n o je d ­ n a k d o ty c h c z a s u ją ć .

Od początku.

J a k w ia d o m o z n a n a d z ia ła cz k a le w ic o ­ w a , d r. B u d z iń sk a -T y lic k a , je d n a z o sk a rż o n y c h w p ro ce sie o d e m o n s tra c je C e n tro le­

w u w d n iu 14 w rz e śn ia 1 9 3 0 ro k u w sto lic y , w c z a sie ro z p ra w y n a w id o k n a g łe g o z g o ­ n u b ł. p . m e c e n a s a K o re n fe ld a ro z c h o ro w a ­ ła się c ię ż k o i sp ra w ę je j s ą d m u s ia ł z p ro ­ c e su w y łą c zy ć .

N o w y te rm in w s p ra w ie p . B u d z iń sk ie j- T y lick ie j w y z n a c z o n y z o sta ł n a d z ie ń 7 b . m . P ro c e s b ę d z ie p rz e p ro w ad z o n y o d p o ­ c z ą tk u . S ą d p rz e s łu c h a w sz y stk ic h św ia d ­ k ó w (w lic zb ie 4 7 ), k tó rz y z e z n aw a li n a p o ­ p rz e d n ie j ro z p ra w ie .

Czyżby?

„ R o b o tn ik 44 p o d a je , ż e d y re k to r P A T -a p . S ta rz y ń sk i m a u s tą p ić . N a stę p c ą je g o m a z o s ta ć p łk . M ie - d z iń s k i, k tó ry je d n o c z e ś n ie p o z o s ta­

n ie re d a k to re m n a c z e ln y m „ G a z ety P o lsk ie j44. W y m ie n ia n y je s t ró w n ież ja k o p rz y s z ły d y re k to r P A T -a p o s.

B irk e n m a y e r (B . B .).

W „ Is k rz e44 m a u s tą p ić p . Ś c ie - ż y ń s k i, a n a je g o m ie js ce m a p rz y jś ć p . B e s te rm a n . Z m ia n y te z o s ta ły p o ­ d o b n o o m ó w io n e n a z e b ra n iu w k tó - re m u d z ia ł w z ię li: p łk . K o c , p łk . M ie - d z iń sk i, p . S c h a e tz e l i in n i.

J. I. Kraszewski. J44

Bruhl.

CZASY SASKIE.

P o w ie ś ć . (C ią g d a ls zy ).

W p ie rw sz e j c h w ili o u s u n ię c iu i o d d z ie le n iu k ró lo w e j, d la z a p o b ież e ­ n ie w p ły w o w i je j, m o w y b y ć n ie m o ­ g ło : le c z w p la n ie B ru h la s ta ło ju ż p o z b y c ie s ię J ó z e fin y , ja k o n a jb liż ­ s z a k o n ie c zn o ść . W n a jw ię k sz e j ta ­ je m n ic y m ó g ł to p rz y g o to w a ć z p o ­ m o c ą ż o n y ; o . G u a rin i b y łb y się m o ­ ż e n a ta k ra d y k a ln y ś ro d e k n ie z g o ­ d z ił. B ru h l c z u ł się w s z e c h m o g ą c y m , a je g o p o d w ła d n i, w ic e -k ró lik i, ja k ic h n a z y w a n o , p o d n o s ili g ło w y d o g ó ry .

O b a w a S u łk o w s k ieg o trw a ła je d ­ n a k z a w sz e , s p ra w a z n im ro z p o c z ę ­ ta b y ła , a le n ie d o k o n a n a . H e n n ic k e z b ie ra ł d o w o d y n a d u ż y ć i ro z p ro s z o ­ n y c h p ie n ię d z y . S z ło o o d e b ra n ie m u F u rs te n b e rg o w s k ie g o p a ła c u , k tó ry o d k ró la d a w n ie j o trz y m a ł w p o d a ­ ru n k u , o o d ję c ie m u p a ła c u w U e b i- g a u i o z a m k n ię c ie ry w a la n a k lu c z w K ó n ig s te in ie , c z e g o ty le b y ło p rz y ­ k ła d ó w d a w n ie jsz y c h z a p a n o w a n ia A u g u s ta M o c n eg o , iż B ru h l, n a n ic h s ię o p ie ra ją c , s p o d z ie w a ł się te g o d o k o n a ć ła tw o . S u łk o w sk i n a s w o ­

b o d z ie b y ł w ie k u is te m n ie b e z p ie­

c z e ń s tw e m : S u łk o w s k i w W ie d n iu z ż o n ą b y ł w ro g ie m n a p rz y s zło ś ć s tra sz n y m .

P rz y c z y n iło s ię i to d o z w ię k sz e ­ n ia o b a w y B ru h la , iż o d e p c h n ię ty h ra b ia n ie o k a z y w a ł się w c a le p rz y ­ b iłe m . P rz e w o ż o n o s p rz ę ty n ie d o s ta ją c e d o U e b ig a u . a p ię k n e p o ło ż e n ie p a ła c u z w id o k ie m n a c a łą n a d e l- b ia ń sk ą o k o lic ę c z y n iło g o w c a le z n o ś n y m p o b y te m . Z o k ie n s w y c h m ó g ł S u łk o w s k i c o d z ie ń o g lą d a ć w ie żę te g o z a m k u , w k tó ry m n ie ­ d a w n o p a n o w a ł.

K a rn a w a ł m ia ł s ię k u k o ń c o w i, h ra b ia n ie ru s z a ł się z p rz e z n a c z o ­ n e g o m u m ie js c a p o b y tu .

Ś led z o n o z c ie k a w o ś c ią je g o k ro ­ k i, n ie m o ż n a się b y ło d o w ied z ie ć n ic . Z m ia s ta n ie je ź d z ił ta m n ik t, s a m o tn o ś ć b y ła s tra sz n ą . W B rie s - n itz z a s a d z e n i s z p ie d z y n a p ró ż n o w y p a try w a li g o śc i. L u d z ie z p a ła c u je ź d z ili c o d z ie ń p o ż y w n o ść d o D re z n a , a le o p ró c z p rz e k u p e k n a ry n k u n ie w id y w a li n ik o g o . N ie d a w a ł się p o c h w y c ić n a n ic z e m w in o w a jc a .

C o się d z ia ło w p a ła c u ? n ie w ie ­ d z ia ł n ik t. H ra b ia c z y ty w a ł p o c a ­ ły c h d n ia c h i ro z m a w ia ł z ż o n ą , p i­

s a ł lis ty , a le ja k ą d ro g ą o n e i d o k ą d sz ły , te g o d o śle d zić n ie b y ło p o ­ d o b n a .

P e w n e g o p o ra n k u B riih l w s z e d ł z p a p ie ra m i k ró la . N ic p rz y k rz e j sz e g o k ró lo w i b y ć n ie m o g ło n a d w i­

d o k p a p ie ró w i p e rs p e k ty w a ro z m a ­ w ia n ia o in try g a c h . N a jm n ie js z e sło w o s p ro w a d z a ło c h m u ry i z ie w a n ie .

B ru h l s k ra c a ł te ż p rz y k rą p ra c ę , d a ją c g o to w e rz e c z y d o p o d p is u . Z a s ia d a ł A u g u s t d o s to lik a i, n ie rz u ­ c iw sz y n a w e t o k ie m n a a k ta , k ła d ł n a n ic h ja k b y o d b ity z p o m o c ą ja ­ k ie j m a c h in y p o d p is , z a w sz e je d n a ­ k o w y , c z y sty , w y ra ź n y , m a je s ta ty c z ­ n y i s p o k o jn y .

T e g o d n ia , s p o s trz e g łs z y s to s p a ­ p ie ru , k ró l z a c z ą ł się ju ż g o to w a ć d o p a ń s z c z y z n y p o d p is y w a n ia a le B riih l s ta ł n ie ru c h ó m ie , n ie ro z k ła ­ d a ją c te g o , c o trz y m a ł w rę k u .

K ilk a w e jrz e ń p y ta ją c y c h s k ło ­ n iło g o w re s z c ie d o m ó w ie n ia , z k tó re m s ię o c ią g a ć z d a w a ł.

— N . p a n ie ! — rz e k ł — d z iś p rz y ­ b y łe m w ta k ie j p rz y k re j s p ra w ie , ż e ra d b y m je j i d la sieb ie i d la p a n a m o je g o n a jm iło ś c iw s z e g o u n ik n ą ć .

K ró l u s ta w y k rz y w ił i p o p ra w ił p e ru k ę .

W o ła łb y m , ż e b y się teg o p o d ­ ją ł k to in n y , a le n ik t m n ie w y rę c z y ć n ie c h c ia ł — w e s tc h n ą ł B riih l. — M u sz ę w ię c s a m to p rz e d s ta w ić n . p a n u .

— - H m ? — o d e z w a ł się A u g u s t.

W . k ró le w s k a m o ść p rz y z n a m i, — m ó w ił d a le j m in iste r — ż e d o s p ra w y S u łk o w sk ie g o w c a le się n ie m ies z a łe m .

S k o ń c z o n e ! d o sy ć ! sk o ń c z o n e !

p rz e rw a ł n ie c ie rp liw ie tro c h ę k ró l.

N ie z u p e łn ie , — k o ń c z y ł B riih l

i to w ła ś n ie je st n ie szc z ęśc ie . O b ­ ją łe m p o n im s p ra w y ; je s te m c z ło ­ w ie k s u m ie n n y , m u s ia łe m w e jść w e w s z y stk o .

O c z y k ró la o tw a rte s z e ro k o p a ­ trz a ły n a m ó w ią c e g o . B y ło w n ic h n ie m a l c o ś g ro ź n e g o .

Z n a la z ły s ię w p a p ie ra c h rz e ­ c z y , k o re sp o n d e n c je , o g ro m n ie o b w i n ia ją c e n ie w d z ię cz n e g o s łu g ę w . k r.

m o ś c i; n a d u ż y c ia , d e fic y t w k a s ie . K ró l c h rz ą k n ą ł m o c n o .

A le ja m a m p ie n ią d z e je sz cz e , B riih lu ? — z a p y ta ł ż y w o .

— S ą , p rz e c ie ż n ie ty le , ile b y ic h b y ć p o w in n o — z n iż a ją c g ło s, m ó w ił m in is te r. — G o rs z a d a le k o , iż lis ty , s to su n k i, k o m u n ik a c je z d w o ra m i k o m p ro m itu ją S u łk o w s k ie g o i w s k a z u ją g o ja k o w ielc e n ie b e z p ie c z n e ­ g o c z ło w ie k a . W P o lsce , je ś li się ta m u d a , b ę d z ie , z a s ło n ię ty p ra w a m i R z e c z y p o s p o lite j, w ic h rz y ć ; je ś li p o je d z ie d o W ie d n ia , ta m te ż m o ż e b y ć n ie b e z p ie c z n y m . S ło w e m , g d z ie b v k o l w ie k s ię u d a ł...

Cytaty

Powiązane dokumenty

Telefon nr. na stronie 7-łam. Przy powtórzeniach udziela się rabatu. Istnieje tylko jedno trwałe i zawsze w ostatecznym wyniku zwycięskie prawo, prawo ducha. Nie podbije trwale

Grudziądz przed zjazdem1.

W tej samej drukarni (firm a „D rukarz44 przy ulicy Leszno 53 w W arszaw ie) usadow iła się i zaczęła wychodzić „W alka4', organ so­.. cjalistów sanacyjnych

kają wielką Konstytucją pierwiastki szlachetności, sprawiedliwości i miłości Ojczyzny... komisji dla

Seanse dla miasta i zabudowań Wąbrzeźna codzień począwszy od piątku aź do ponie- driałku o godz. albo później do wynajęcia. z osobnem wiej- sciem do wynajęcia. Łaska­.

Z p ro ­ gram ow ego artykułu pism a, jakie ta par tja poczęła w ydaw ać, w idać jednocześnie, że stane’a ona rów nież na gruncie ściśle antysem ickim. W ysyłam

dną operę po kilka m iesięcy, a nigdy za- trząca śpiew aczka stała z założonem i w ał się ją spow iadać łagodnem i słow y, dum any król nie znużył się tą jedną,

Teraz w iem y, że ow i oficerow ie brzescy — to ludzie delikatnego serca^ którzy bynaj ­ m niej nie zasługują na potępienie, lecz należy się im uznanie, pochw ała