• Nie Znaleziono Wyników

Cóż stanie się, Panie, jeśli spytam? : studia i szkice o myśli i tradycji biblijnej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Cóż stanie się, Panie, jeśli spytam? : studia i szkice o myśli i tradycji biblijnej"

Copied!
230
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)

C Ó Ż STANIE SIĘ, PANIE,

JEŚLI SPYTAM?

(4)
(5)

Albert Gorzkowski

C Ó Ż STANIE SIĘ, PANIE, JEŚLI SPYTAM?

S T U D IA I SZKICE

O MYŚLI I TRADYCJI BIBLIJNEJ

Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego

(6)

Publikacja dofinansowana przez Uniwersytet Jagielloński ze środków Wydziału Polonistyki

RECENZENCI

prof. dr hab. Roman Mazurkiewicz ks. prof. dr hab. Kazimierz Panuś

PROJEKT OKŁADKI Agnieszka Winciorek

© Copyright by Albert Gorzkowski & Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego Wydanie I, Kraków 2012

All rights reserved

Niniejszy utwór ani żaden jego fragment nie może być reprodukowany, przetwarzany i rozpowszecł niany w jakikolwiek sposób za pomocą urządzeń elektronicznych, mechanicznych, kopiującycl nagrywających i innych oraz nie może być przechowywany w żadnym systemie informatycznyi bez uprzedniej pisemnej zgody Wydawcy

5 6 - f

OJS JT

ISBN 978-83-233-3354-8

www. wuj. pl

Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego Redakcja: ul. Michałowskiego 9/2, 31-126 Kraków tcl. 12-631-18-80, lcl. /fax 12-631-18-83

Dystrybucja: tcl. 12-631-01-97, lcl. /fax 12-631-01-98 lei. kom. 506-006-674, c-mail: sprzcdaz@wuj. pl

(7)

Spis treści

Wykaz skrótów... 9 I. Potius quaerere quam responderé. Prolegomena filologiczne... 13 II. Navigaíiones Biblicae. Garść pytań do (współczesnych) polskich

przekładów i komentarzy Biblii... 33 III. Humanizm biblijny jako filologiczna troska... 79 IV. n-, n17N ntc-im (Lb 22, 22). Gniew Boga w Starym Testamencie

w świetle filozofii judaizmu Abrahama Joshuy Heschela... 111 V. Colores rhetorici. Sztuka homiletyczna Szymona Slarowolskiego... 165 VI. Człowiek i cierpienie. Glosa o kaznodziejstwie ks. Józefa Tischnera... 181 VII. „Uśmiechnięte bluźnierstwa”. Medytacje biblijne Tadeusza

Żychiewicza... 197 Bibliografia... 207 Nota od autora... 217

(8)
(9)

w ir tó rnijąn Biblia Hebraica Stuttgartiensia

Ó 7UGTEÎKÜV £7t’ (WTO) Ol) |1T) K araiO /U vO i]

Sepluaginta Qui credirerit non festinet.

Wulgata He that belieth shall not make haśle.

King James Bibie Eadherent ne s’y hâtera pas.

La Bible Chouraqui Ten, który uwierzy, nie pokwapi się.

Biblia brzeska Kto wierzy, nie potknie się.

Biblia Tysiąclecia (wyd. 5) (Iz 28, 16)

(10)
(11)

Wykaz skrótów

ALTER - The Five Books o f Moses: A Translation with Commentary by R. Alter, New York 2004.

ARAM - The Original Aramaic New Testament in Plain English, by D. Bauscher, New York 2008.

BAYARD - La Bible Bayard: nouvelle traduction, red. F. Boyer, J. P. Prévost, M. Serin, Paris-Montrela 2001.

BBrz - Biblia święta, tho jest Księgi Starego y Nowego Zakonu, właśnie z Żydow­

skiego, Greckiego i Łacińskiego nowo na Polski język z pilnością i wiernie wyło­

żone, Brześć Litewski 1563.

BCHOURQ - La Bible Chouraqui, Paris 2007.

BGd - Biblia Święta to jest Księgi Starego y Nowego Przymierza z Żydowskiego y Greckiego Języka na Polski pilnie y wiernie przetłumaczone, Gdańsk 1632.

BIBBIA - La Bibbia. Via Verita e Vita. Nuova versione ufficiale della Conferenza Episcopale Italiana, Milano 2009.

BIBEL - Die Bibel. Einheitsübersetzung der Heiligen Schrift: Gesamtausgabe.

Psalmen und Neues Testament Ökumenischer Text, Stuttgart 1999.

BJer - Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu w przekładzie z języków orygi­

nalnych - Biblia Tysiąclecia, wyd. 5, Poznań 2000. Wstępy, przypisy, komentarze i marginalia - La Bible de Jérusalem, Paris 1996.

BNB - A. Bames, Notes on the Old and New Testaments, Philadelphia 1868.

BPaul - Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Najnowszy przekład z języków oryginalnych z komentarzem, Częstochowa 2008.

BPozn - Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu w przekładzie z języków orygi­

nalnych ze wstępami i komentarzami, pod red. ks. Michała Petera (ST), ks. Ma­

riana Wolniewicza (NT), Poznań 1994.

Brandst - R. Brandstaetter, Księgi Nowego Przymierza. Przekłady biblijne z języka greckiego, Kraków 2009.

BT 5 - Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu w przekładzie z języków oryginal­

nych. Opracował zespół biblistów polskich z inicjatywy benedyktynów tynieckich, wyd. 5, Poznań 2000.

Budny - Biblia. To jest księgi starego i nowego przymierza znowu z języka Ebrey- skiego, Greckiego i Łacińskiego na Polski przełożone, [przeł. S. Budny], Nie­

śwież 1572.

(12)

BuRos - Die fü n f Bücher Moses, verdeutsch von Martin Buher in Gemeinschaft mit Franz Rosenzweig, Köln und Olten 1968.

BWar - Nowy Testament. Nowy przekład, tłumaczenie z języka greckiego, wyd. Bry­

tyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne, Warszawa 1966.

BWPr - Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. W przekładzie z języków orygi­

nalnych opracował K. Romaniuk, Warszawa 1997

BWuj - Biblia to jest Księgi Starego y Nowego Testamentu, według łacińskiego prze­

kładu starego, w kościele powszechnym przyjętego, na Polski język z pilnością przełożone (... ) przez Jakuba Wujka, Kraków 1599.

CCB - A. Clark, Commentary on the Whole Bible, London 1997.

Cylkow - Psalmy, przeł. I. Cylkow, Kraków-Budapeszt 2008.

DBT - The Holy Scriptures. A New Translation from the Original Languages by J. N.

Darby [CD-ROM], Washington 2007.

DHS - D. H. Stem, Komentarz żydowski do Nowego Testamentu, Warszawa 2005.

EIB - Nowe Przymierze. Pismo Święte Nowego Testamentu, [Ewangeliczny Instytut Biblijny], Poznań-Bydgoszcz 2008.

EK - Encyklopedia Katolicka, t. 1-15, Lublin 1973-2011.

Ekum - Pismo Święte Nowego Testamentu i Psalmy. Przekład Ekumeniczny z języ­

ków oryginalnych, wyd. Towarzystwo Biblijne w Polsce, Warszawa 2001.

EPP - Ekumeniczny Przekład Przyjaciół: Cztery Ewangelie i Dzieje Apostolskie [przekład ekumeniczny NT dokonany przez zespół w składzie: ks. Michał Czaj­

kowski, abp Jeremiasz Jan Anchimiuk, pastor Mieczysław Kwiecień, Jan Tur- nau], Warszawa 2011.

GEB - J. Gill, An Exposition o f the Old and New Testaments, t. 1 -9, London 2006.

JFBBC - R. Jamieson, D. Brown, A. Fausset, Commentary Critical and Explanatory on the Whole Bible, New York 2008.

KJV - The Bible: Authorized King James Version with Apocrypha, Oxford 1998.

KOHEL - Kohelet wraz z komentarzem Meam loez, przeł. rabin Sacha Pecaric, Kra­

ków 2007.

KOW - Pismo Święte Nowego Testamentu, przeł. ks. Seweryn Kowalski, Warszawa 1974.

Leopolita - Biblia, to jest Księgi Starego y Nowego Zakonu na polski język według łacińskiej Bibliey od Kościoła Krześciańskiego powszechnego przyjętej: na wielu miejscach z pilnością poprawiona y figurami ozdobiona, [przeł. ks. J. Leopolita], Kraków 1575.

LS - A Greek - English Lexicon Compiled by H. Liddell and R. Scott, Oxford 1996.

Luter - Biblia. Das ist die ganze Heilige Schrift, Altes und Neues Testaments, Nürn­

berg 1706.

(13)

MeSS - The Message: The Bible in Contemporary Language by E. H. Peterson, Colorado Springs 2002.

Mił - Księga Psalmów, przeł. z hebr. Cz. Miłosz, Paris 1982.

Murzynowski - Testamentu Nowego część pierwsza. Czterei Ewangelistowie świe­

ci... z greckiego iezyka na Polski przełożeni, Królewiec 1551.

NASB - New American Standard Concordance o f the Bibie with Hebrew-Aramaic and Greek Dictionaries, New York 1981.

NTKUL - Pismo Święte Nowego Testamentu. Wstęp - Przekład - Komentarz pod red. ks. E. Dąbrowskiego, ks. E Gryglewicza, Poznań-Warszawa 1959-1979, t. 1-12.

NBGd - Nowa Biblia Gdańska, przekład z języków oryginalnych z inicjatywy bibli- stów Śląskiego Towarzystwa Biblijnego, Katowice 2006.

PECAR - Tora Pardes Lauder, t. 1-5, red. rabin S. Pecaric, przekł. zbiór., Kraków 2001-2006.

PNS - Pismo Święte w przekładzie Nowego Świata, Nowy Jork 1994.

Przlnt - Grecko-polski Nowy Testament. Wydanie interlineóme z kodami gramatycz­

nymi, przeł. ks. R. Popowski, M. Wojciechowski, Warszawa 1994.

PsDess - E. Dessler, Pożądaj prawdy. Eseje o księgach Bereszit i Szemot, przeł.

K. Czerwińska, red. rabin S. Pecaric, Kraków 2003.

RBL - „Ruch Biblijno-Liturgiczny”, Polskie Towarzystwo Teologiczne, Kraków.

RSV - Russian Synodal Version [www.biblos. com], Segond - La Bible. Traduction de Louis Segond, Paris 1910.

SEV - Sagradas Escrituras [Reina-Valera], Basilea 1569 [www.biblegatewway.

com].

Spt - Septuaginta. Id est Vêtus Testamentum graece iuxta LXX interpretes, ed.

A. Rahlfs, Stuttgart 1979.

STKUL - Pismo Święte Starego Testamentu, t. 1-12, red. nauk. L. Stachowiak, S. Łach, Poznań 1962-1968.

SŻ - Słowo Życia. Nowy Testament [www.bibleserver.com],

Swid - Ewangelia według św. Mateusza, przeł. A. Swiderkówna, Kraków 1995.

TrEc - La Traduction œcuménique de la Bible (TOB), Paris 2010.

TYNDALE - William Tyndale's New Testament, Wordsworth Editions Limited 2002.

Vlg - Biblia Sacra iuxta vulgatam versionem, rec. R. Weber, Stuttgart 1994.

VWS - Vincent ś Word Studies in the New Testament, vol. 1-4, Massachusetts 1985.

Węcł - Dobra Nowina według św. Marka, przeł. ks. T. Węcławski, Poznań 2004.

Witw - Dobra Nowina według Mateusza i Marka, przeł. i oprać. W. Witwicki, War­

szawa 1958.

(14)

WSGP - ks. R. Popowski, Wielki słownik grecko-polski Nowego Testamentu, War­

szawa 2006.

WVCL - The Wycliffe Bible. John Wycliffe’s Translation o f the Holy Scriptures from the Latin Vulgate, Bertrams Print 2009.

YLT - The Bible Literal Translation by R. Young, Michigan 1898.

ZNKUL - „Zeszyty Naukowe Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego”.

(15)

I

Potius quaerere quam responderé.

Prolegomena filologiczne

Kai ccyamjoetę KÓptov zóv Ot.óv aov é¿, ofaję rrję Kapóiaę aov Kai é£ ÓArję rżję i//t>xfję gou Kai e£ ofoję rfję ótavoiaę aov Kai óAtję rfję iayjjoę aov'.

I będziesz miłował Adonai, Boga swego, całym swym sercem, całą swą duszą, całym swym zrozumieniem i całą swą siłą (Mk 12, 30)1 2.

Egzordium książki poświęconej myśli i tradycji biblijnej, które otwiera cytat fragmentu Ewangelii św. Marka, tak dobrze znany i opatrzony niezliczonymi ko­

mentarzami biblistów, teologów, historyków idei, a także filozofów, może wyda­

wać się wielu czytelnikom (pomijając ju ż ekspertów) ewidentnym naruszeniem decorum - niestosownością powielanego w nieskończoność cliché, ozdobnikiem okraszonym patosem, wyzyskanym dla bliżej nieokreślonego celu. Przecież sam wiek dwudziesty (wraz z początkiem następnego stulecia) przyniósł łącznie 27 tłumaczeń Nowego Testamentu na język polski3 4. Czy można przydać do nich cokolwiek ważnego, nowego, inspirującego (nieoceniony Dino Buzzati spy­

tałby pewnie, czy można „ukazać”, „ofiarować” drugiemu, Innemu un poco di Dio?...)?* Myślę i wierzę, że tak. Wydaje się jednak, że jedn ą z największych i najczęstszych pokus dotykających (jeśli nie - przenikających) biblijne egze- gezy jest dzisiaj pragnienie bardziej udzielenia adekwatnej, w miarę pełnej, sa­

1 Tu i dalej fragmenty greckiego oryginału Nowego Testamentu cytowane wg edycji: The Greek New Testament, edited by K. Aland, M. Black, B. Metzger, A. Wikgreen, London 1966. Tekst hebrajski Starego Testamentu wg: Biblia Hebraica, cd. R. Kittel, P. Kahle, A. Alt, O. Eissfeldt, Stuttgart 1945.

2 D.H. Stern, Komentarz żydowski do Nowego Testamentu, Warszawa 2005, s. 157 (dalej jako:

DHS z odpowiednim siglum lub numerem strony, na której znajduje się komentarz do danego wersetu). Wszystkie podkreślenia, o ile nie podano inaczej, pochodzą od autora rozprawy - A.G.

Ze względu na rozmaitość translacji biblijnych wykorzystanych i cytowanych w pracy w kolejnych przykładach posługujemy się zasadniczo abrewiaturą konkretnych tłumaczeń Biblii, której rozwią­

zanie można znaleźć na początku tomu.

1 W niniejszym tomie odwołuję się (oczywiście w ograniczonym zakresie) poza translacja­

mi staropolskimi i obcojęzycznymi do nieomal wszystkich znanych mi przekładów Nowego Testamentu na język polski, które ukazały się w okresie 1947 2010.

4 Por. D. Buzzati, Opowieść wigilijna, [w:] tegoż, Sześćdziesiąt opowiadań, przekł. P. Drzymała i in., Izabelin 2006, s. 190 193.

(16)

tysfakcjonującej (zarówno badacza, jak i potencjalnego odbiorcę) odpowiedzi i wykładni, jednoznacznego i definitywnego ukierunkowania, które poprowadzi wątpiącego vel pytającego na właściwą drogę, niż zadanie pytania i pozostawie­

nie przestrzeni otwartej, wolnej, lecz siłą rzeczy - dramatycznej5. „Teologia” od­

powiedzi przytłoczyła i zagłuszyła pytania filologii:

Boża troska nie jest myśleniem teologicznym a posteriori, lecz funda­

m entalną kategorią ontologiczną. Rzeczywistość zdajc się być zachowywa­

na koniecznością swoich praw. Jednak kiedy pytamy: dlaczego konieczność jest konieczna? istnieje tylko jedna odpowiedź: gdyż istnieje Boża wolność, Boża troska. Powstaje pytanie: jak można przekonująco wierzyć, że wiecz­

ność może zajmować się tym, co tak błahe? Czy nic powinniśmy raczej za­

łożyć, że człowiek ma zbyt małe znaczenie, by być przedmiotem Jego trosk?

Prawdą jest jednak to, iż nic nie jest błahe. To, co wydaje się nieskończenie małe w naszych oczach, jest nieskończenie wielkie w oczach nieskończonego Boga. Ponieważ to, co skończone, nigdy nie pozostajc w odosobnieniu; wiąże się na niezliczone sposoby z biegiem nieskończonych zdarzeń. A im wyż­

szy poziom duchowej świadomości, tym większy stopień wrażliwości i troski wobec innych. Musimy nieustannie pytać: kim jest człowiek, że Bóg może się o niego troszczyć? I musimy wciąż pamiętać, żc to właśnie troska Boga o człowieka stanowi o wielkości człowieka. Być oznacza reprezentować, a to, co reprezentuje człowiek, jest wielką tajemnicą bycia Jego towarzyszem. Bóg potrzebuje człowieka6.

5 Por. H. Urs von Balthasar, Teodramatyka, t. 1: Prolegomena, przcł. M. Mijalska, M. Rodkiewicz, W. Szymona OP, Kraków 2005, s. 457 n. Por. J. Tischner, O człowieku. Wybór pism filozoficznych, Wrocław- Warszawa-Kraków 2003, s. 281 282: „Ja-zapytany wiem dzięki pytaniu, które do mnie doszło, że inny człowiek jest przy mnie obecny, ale wiem również., że i ja jestem przy nim. Słówko «przy» moż,e również znaczyć: wobec i obok. To ma się jednak zmienić. Trzeba, aby to się zmieniło. Pytanie wytrąca mnie ze stanu «przy kimś», «obok kogoś», a nawet «wobec kogoś», by mnie wtrącić w nowy stan - stan «dla kogoś». Odpowiadając na pytanie, zaczynam być - o ile odpowiadam na pytanie - «dla kogoś». Innymi słowy: staję się odpowiedzialny”.

6 A J. Heschel, Bóg szukający człowieka, przcł. i oprać. A. Gorzkowski, Kraków 2007, s. 5 11 -512. Por. K. Rahner, Podstawowy wykład wiary. Wprowadzenie do pojęcia chrześcijaństwa, przcł.

T. Mieszkowski, Warszawa 1987, s. 92: „Tego, co najbardziej charakterystyczne dla wolności w jej relacji do Boga, doświadczamy już w doświadczeniu naszej egzystencji w ogóle: doświadczamy jej mianowicie jako zasadniczej przygodności i jednocześnie jako konieczności dla nas samych.

Człowiek nie ma ani możliwości, ani prawa zwrócenia biletu wstępu do egzystencji, z którego jeszcze korzysta i którego nic unieważnia, kiedy za pomocą samobójstwa chcc unicestwiać samego siebie. I ten osobliwy związek między przygodnością a koniecznością dla nas osiąga swój prawdzi­

wy punkt kulminacyjny właśnie i tylko wtedy, kiedy w wolności ustanawiamy różnicę między nami a Bogiem; tylko wtedy jest on czymś w pełni naszym własnym i właśnie dlatego czymś ustanowio­

nym przez Boga”. Zob. też W. Hryniewicz, Dramat nadziei zbawienia. Medytacje eschatologiczne, Warszawa 2008, s. 60.

(17)

Czyż słowa Abrahama Joshuy Hcschela straciły na aktualności, nawet jeśli dla wielu cgzegetów pobrzmiewają staroświecko i naiwnie? To sztuka pytania, a nie udzielania odpowiedzi ostatecznej i arbitralnej, jest punktem wyjścia w ba­

daniach biblijnych Paula Riccoura i André Lacoque’a. Co więcej, cytując słynne słowa św. Grzegorza Wielkiego: „Pismo Święte wzrasta wraz ze swoimi czytel­

nikami”, autor Egzegezy i hermeneutyki przypomina, że:

Znaczenie tekstu jest każdorazowo wydarzeniem... W spółczesną egzegc- zę, pomimo jej ogromnych zasług, w znacznej mierze psuje koncepcja tekstu raz na zawsze ustalonego i ograniczonego do zamkniętego zapisu. Uprawiana ostatnio egzegeza „kanoniczna” przyczynia się - prawda, że jakby wbrew so­

bie samej - do utrzymywania takiego błędnego pojęcia świętego tekstu. Tym bardziej metoda historyczno-krytyczna po większej części popada w tę samą skłonność. W sposób sztuczny uważała ona, że wraz z ustaleniem ostatniej redakcji tekstu jego rozwój został zakończony. To trochę tak, jakby wygła­

szać dla żyjąccgo człowieka mowę pogrzebową. Mowa taka może być nawet wierna i odpowiednia, niemniej pozostaje ona niestety w mocno niezręczny sposób „przedwczesna”, jak powiedziałby Mark Twain7.

W świetle powyższego niebezpodstawne staje się pytanie o skalę wrażliwo­

ści, jaka dajc się zauważyć i odczytać przy lekturze konkretnych przekładów biblijnych, zarówno tych, które zapisały się na trwałe w kulturze staropolskiej, jak i w ciągu minionego stulecia. W istocie, z punktu widzenia tzw. humanizmu biblijnego, pytanie o sens i cel kolejnych przekładów ksiąg Starego i Nowego (a może lepiej: Pierwszego i Drugiego?)8 Testamentu jest pytaniem ukierunkowa­

nym triadycznic: odniesionym do troski9 o bliźniego, o siebie samego oraz (jeśli - tłumacz uznajc przestrzeń wartości biblijnych)10 o osobistą, najbardziej intymną

7 A. Lacoquc, P. Ricoeur, Myśleć biblijnie, przeł. E. Mukoid, M. Tarnowska, Kraków 2003, s. 8 9. Por. tamże (s. 8 9): „Proces interpretacji nic ogranicza się do odtworzenia tekstu-źródła przez badanie kolejnych, powtarzających się aktualizacji, ale że na nowo tworzy on, kształtuje, przeorientowuje pierwotny wzorzec. To drugie zjawisko oddala nas nieco bardziej od hermeneu- tycznej zasady przywiązywania znaczenia do domniemanych intencji autora. W tym sensie zjawi­

sko, które moglibyśmy określić terminem «trajektorii», ma swoje źródło w samym tekście”.

* Na możliwość takiego właśnie przekładu Vêtus et Novum Testamentum zwracano uwagę już od dawna (G. Ravasi, M. Czajkowski, S. Krajewski i in.), problem ten akcentuje również P. Ricoeur, zob. A. Lacoquc, P Ricoeur, dz. cyt., s. 10.

9 Zob. A.J. Heschcl, Bóg szukający człowieka, s. 316: „Biblia jest wieczną próbą wyrażania nie­

ustannej troski; nie jest listem od kogoś, kto wysłał wiadomość i pozostał obojętny na postawę adre­

sata. Nie jest książką przeznaczoną do lektury, lecz dramatem, w którym należy wziąć udział. Nie jest tekstem o wydarzeniach, sama jest wydarzeniem, kontynuacją wydarzenia, zaś nasze zaangażowanie w nią ciągłą odpowiedzią. To wydarzenie będzie trwać dopóty, dopóki będzie trwać odpowiedź”.

111 Wybitne przekłady Biblii były udziałem również osób, które deklarowały się jako niewie­

rzące, zob. np. La Bible Bayard: nouvelle traduction, red. F. Boyer, J.P. Prévost, M. Sevin, Paris- Montreal 2001.

(18)

relację z Bogiem". Dla Martina Heideggera troska i zakłopotanie o własne czło­

wieczeństwo wychodzą od człowieka12. Jednak wedle myśli biblijnej, jak przypo- m inąjąA ndrć Chouraqui i Gianfranco Ravasi13, każda troska (starotcstamcntowe 7QÇ! lub niai] i nowotestamentowe /zeAcTato)14 o człowieka ma swe źródło p o z a

11 Zob. A. Gorzkowski, Humanizm biblijny, [w:] Humanizm. Historie pojęcia, red. A. Borowski, Warszawa 2019, s. 382: „Przez humanizm biblijny rozumiem, za Martinem Bubcrem i Paulem Ricocurem, ś w i a d o m e i a u t e n t y c z n e z w r ó c e n i e s i ę k o n k r e t n e j j e d n o s t k i ku p r z e s t r z e n i w a r t o ś c i , k t ó r e z B i b l i i w y n i k a j ą i które w wyniku jej lektury tzn. z otwarcia się na nią, ustawicznego studiowania, komentowania czy też translacji, z permanen­

tnego zmagania się z płynącym w niej pokojem i niepokojem, pytaniem i odpowiedzią prowadzą jako dar zarówno do możliwości przemieniania, kształtowania i ubogacania życia człowieka w jego mowie, czynach i myślach, jak i do dialogicznego dzielenia się tym darem z bliźnim". Por.

J. Koryl, Erazmianizm w polskiej kulturze literackiej ÀT7 wieku, Kraków 2011, s. 67 68 [wersja komputerowa niepublikowanej jeszcze rozprawy doktorskiej].

12 M. Heidegger, List o humanizmie, [w:] tegoż, Budować, mieszkać, myśleć, przcł. J. Tischner, Warszawa 1977, s. 82.

15 Zob. A. Chouraqui, The People and the Faith o f the Bible, Massachusetts 1975, s. 11 n.;

G. Ravasi, Pan Świtu - Poranek, przeł. K. Czuba, Kielce 2001, passim; A.J. Hcschcl, Człowiek nie je st sam, przeł. K. Wojtkowska-Lipska, Kraków 2001, s. 121: „Istnienie Boga co to może zna­

czyć? Jako że jest wieczny, kategoria czasowości nie ma zastosowania do Niego. Czy można Mu przypisać odruchową troskę? On nie musi troszczyć się o siebie, ponieważ nic ma żadnej potrzeby, by chronić Jego byt przed niebezpieczeństwami zagrażającymi Jego istnieniu. Można Mu przypi­

sać jedynie troskę o innych, która zawiera się w samym pojęciu stworzenia. Bo jeśli stworzenie pomyślane jest jako dobrowolne działanie Najwyższego Bytu, to zawiera troskę o to, co powstajc (...). Podczas gdy troska człowieka o innych jest często skażona troską o własne «ja» oraz jest przejawem braku samowystarczalności i potrzeby zachowania własnego istnienia, zabieganie Boga o swoje stworzenia jest czystą troską”. Por. P. Tillich, Pytanie o Nieuwarunkowane, Kraków 1994, s. 15 n.; ks. W. Szczerbiński, Abrahama Joshuy Heschelafilozofia człowieka, Lublin 2000, s. 111 n.

1 189 198.

14 Takie właśnie pojęcie „troski” nie w sensie „zmartwienia” czy „niepokoju” (gr. péptpva, por. Łk 8, 14), lecz „troszczenia się o coś (kogoś)”, „pielęgnowania (czegoś)” wydaje się jedną z najistotniejszych kategorii, odnoszących się do istoty relacji między Bogiem a człowiekiem, a za­

razem akcentujących nieustanność jej trwania oraz dynamikę, zob. A.J. Hcschcl, The Concept o f Man in Jewish Thought, [w:] The Concept o f Man, cd. S. Radhakrishnan, P. Raju, Nebraska 1966, s. 135 n. Por. 2 Sml 22, 36; Hi 10, 12; Ps 18, 36. Szczególnym synonimem gr. gekerri (które nb.

w NT istnieje tylko w formie czasownikowej pekem o) [por. 1 Tm 4, 15], zaś w Septuagincie pojawia się niemal wyłącznie w znaczeniu „myśli” lub „nauki”, por. Ps 19, 15; Koh 12, 12) są w Listach św. Pawła lekscmy: ottowój) (wyrażający „gorliwość”, „pilność”, „staranie się”, por.

2 Kor 7, 12; 8, 16, zazwyczaj w polskich przekładach XX-wiecznych tłumaczony jako „troskli­

wość”) oraz Baknat (dosł. „grzać, ogrzewać”; w sensie metaforycznym: „pielęgnować” używa go w NT tylko św. Paweł, zob. E f 5, 29; I Tes 2, 7). Tu wart zacytowania dosłowny polski przekład (wg: Grecko-polski Nowy Testament. Wydanie inlerlinearne z kodami gramatycznymi, przeł. ks.

R. Popowski, M. Wojciechowski, Warszawa 1994), który paradoksalnie oddajc subtelność niuan­

sów oryginału: „staliśmy się niemowlętami w środku was; jakby karmiciclka pielęgnowała swoje dzieci, tak będąc tkliwymi, dla was mamy upodobanie...” co z kolei filologicznie od razu nasuwa skojarzenie ze starotestamentowym onn i ukazywaniem miłości Boga do człowieka za pomocą analogii miłości matki do dziecka, por. Iz 49, 15). Zob. też I Kri 1,2, gdzie Scptuaginta posługuje się czasownikiem BaMuo w sensie „otoczyć troską”, „służyć”, C. Spicq, Notes de lexicographie

(19)

n im s a m y m , w kimś, kto człowieka przerasta i kto zarówno życie, jak i świa­

domość owej troski przekazał człowiekowi jako dar15; tym samym - B i b l i a s t a j e s ię w y r a z e m t r o s k i d a r c z y ń c y , j e g o s ł o w e m , p y t a n i e m i w e z w a n i e m , d o m a g a j ą c y m s ię u o b e c n i e n i a i w s p ó ł o d c z u - w a n i a 16, k o n k r e t n e j , i n d y w i d u a l n e j o d p o w i e d z i 17. Co za tym idzie - biblijne rozumienie „drogoccnności istoty człowieka” jest czymś zupełnie od­

miennym niż u Heideggera, który za fundamentalne nieporozumienie w historii humanizmu uznał fakt, że opierano go na metafizyce bądź czyniono podstawą jakiejś metafizyki.

Troska w rozumieniu biblijnym nie wynosi człowieka ponad problematykę chwili; pragnie ona „wychowywać” do wytrwania w niej, do wytrzymania w niej próby18. Słowa Pisma rzucają nam n i e u s t a n n e w y z w a n i e , s ą z a c h ę t ą - „ p a r a k l e z ą ” d o t r u d n e j m e t a n o i , d o w y c h o d z e n i a z c i e m ­ n o ś c i ku ś w i a t ł u : „B o o ty m t a k D a w id p o w i a d a : « W y k ł a d a ­ n ie s łó w t w o i c h , P a n ie , o ś w i e c a i d a w a z r o z u m i e n i e w i a r y i p r a w d y m a lu c z k im » . J a k o b y c h c i a ł powiedzieć: P r z y z w o i t o ć n a m l u d z i o m z p r z y r o d z e n i a w c i e m n o ś c i a c h b y ć , a l e S ł o ­ w o tw e ś w i ę t e c i e m n o ś ć tę r o z u m u i p r z y r o d z e n i a n a s z e g o r o z b i j a i r o z ś w i e c a , d a j ą c p o j m o w a n i e w i a r y t w e j ś w i ę t e j i p r a w d y ” 19.

Po cóż jednak przywoływać tak znany fragment Ewangelii Marka? Przede wszystkim cytowany werset: odpowiedź Chrystusa na zadane pytanie - poprze­

dza narracja Ewangelisty: „Podszedł jeden z nauczycieli Tory i usłyszał, jak toczą tę dysputę. Widząc, że Jcszua dobrze im odpowiada, zapytał Go: «Jaka miewa

néo-testamentaire, Göttingen 1978, s. 365 366) oraz Mk 13, 11, gdzie pojawia się hapax legome- non ttpopepipvâio ‘troszczyć się zawczasu’, por. Aneks do rozdz. II niniejszej książki. Jak widać już na podstawie tego jednego przypisu, drobna glosa natychmiastowo ewokuje filologiczny łań­

cuch kolejnych odniesień, analogii i paralel, które zdają się nic mieć końca.

15 Zob. J. Jeremias, Abba, Göttingen 1996, passim. Por. C. Tresmontant, Nauczanie rabbiego Jeshuy, przeł. L. Rutowska, Kraków Warszawa 2008, s. 97.

16 Por. sens gr. aopjtàax® w Rz 8, 17. Zob. też W. Hryniewicz, Bóg naszej nadziei. Szkice dogmatyczno-ekumeniczne, t. I, Opole 1989, s. 33 43.

17 Zob. Obraz Boga w Psałterzu, red. A. Gckmann, S. Łach, A. Tronina, Lublin 1982, passim.

Por. R. Niebuhr, Poza tragizmem. Esej o chrześcijańskiej interpretacji historii, Kraków 1985, s. 76 n.; W. Chrostowski, Bohaterowie wiary Starego Testamentu, Warszawa 1992, passim.

19 Ku czytelnikowi krześcijańskiemu o zacności Pisma Świętego przedmowa (Biblia Leopolity;

cyt. na podst. wyd: Leopolita. Faksimile der Ausgabe Krakau 1561, herausgeg. von R. Olesch und H. Rothe, Paderborn München Wien-Zurich 1988 (Biblia Slavica, S. 2. Polnische Bibeln, Bd. 1). Świadomość wewnętrznej osobowej relacji między Stwórcą a człowiekiem przebija bardzo mocno z Ps 139, w którym daje się zauważyć przepiękne połączenie troski i miłosierdzia, zob.

T. Brzegowy, W ramionach dobrego Boga. Lektura egzystencjalna Psalmu 139, [w:] Archidiecezja Krakowska na przełomie tysiącleci. Księga Jubileuszowa dedykowana kard. F. Macharskiemu w 25-lecie święceń biskupich, Kraków 2004, s. 287 306.

(20)

jest najważniejsza spośród nich wszystkich?»” (Mk 12, 28; DHS). Przypomina się tu fundamentalna myśl Roberta Altera, że przestrzeń narracyjności pism sta- rotestamentowych często jest przeniknięta na wskroś dramatycznym napięciem między opowiedzeniem a dialogiem (lub monologiem, który wyniknął z pytania):

Everything in the world o f biblical narrative ultimately gravitates toward dialogue - perhaps, as I have had occasion to suggest, because to the ancient Hebrew writers speech seemed the essential human faculty: by exercising that capacity o f speech man demonstrated, however imperfectly, that he was mad in the image o f God. This „gravitation” often means that phrases or whole sen­

tences first stated by the narrator do not reveal their full significance until they are repeated, whether faithfully or with distortions, in direct speech by one or more o f the characters typically unfolding through the words they exchange, with only the most minimal intervention o f the narrator20.

Tezę Altera można w niektórych przypadkach odnieść z powodzeniem rów­

nież do ksiąg Nowego Testamentu, a szczególnie do Ewangelii21. Szkoda, że większość polskich przekładów konstrukcję tcaÀàç a vto ïç mtEtcpiOt] oddaje jako

„trafnie im odpowiedział”22, zaś komentarz KUL do edycji NT wprowadza na­

stępujące wyjaśnienie: „Grecki przysłówek koàmç znaczy «w sposób właściwy»

(por. Plut., Cons. A d Apoll. 17, II, III d: péxpov... toi [ k o ï Kafôv). A więc spojrzał on [tzn. jeden z uczonych w Piśmie - dop. A.G.] obiektywnie na słowa Jezusa i one trafiły do jego przekonania” (NTKUL EwMk, s. 282). Dziwne wyda- je się similium, po pierwsze, odnoszące się do adiektiwu tcafôv, a nic adverbium

kccAm ç, co jest zasadniczą różnicą23, po drugie zaś, wskazujące akurat na dzieło

20 R. Alter, The Art o f Biblical Narrative, New York 2011, s. 226. Por. tamże: „Every human agent must be allowed the freedom to struggle with his or her destiny through his or her own words and acts. Formally, this means that the writer must permit each character to manifest or reveal him­

self or herself chiefly through dialogue but of course also significantly through action, without the imposition o f an obtrusive apparatus of authorial interpretation and judgement”. Por. S. Talmon, The

„ Comparative Method" in Biblical Interpretation. Principles and Problems, Leiden 1978, s. 349 n.

21 Por. ks. D. Dziadosz, Narratologia zapoznanym „skarbem" hermeneutyki biblijnej, [w:]

Język Biblii. Od słuchania do rozumienia, red. ks. W. Pikor, Kielce 2005, s. 22 24; M. Stcmberg, The Poetics o f Biblical Narrative. Ideological Literature and the Drama o f Reading, Bloomington 1985, s. 12 n.; 161 173. Zob. też cenne uwagi o „heteroglosji” języka Jezusa w: A. Wierzbicka, Co mówi Jezus? Objaśnianie przypowieści ewangelicznych w słowach prostych i uniwersalnych, prze).

I. Duraj-Nowosielska, Warszawa 2002, s. 230 n.

22 Por. „A gdy przyszedł niektóry z doktorów, co słyszał, gdy się gadali, wiedząc, że im dobrze odpowiedział, spytał go, które jest pierwsze między wszytkim przykazanie?” (BBrz); „A przystą­

piwszy jeden z nauczonych w Piśmie, słysząc, że z sobą gadali, a widząc, żc im dobrze odpowie­

dział, spytał go: Które jest najpierwsze ze wszystkich przykazanie?” (BOd).

23 Zob. ks. R. Popowski, Wielki słownik grecko-polski Nowego Testamentu, Warszawa 2006, s. 314 315; F. Zorell, Lexicon Graecum Novi Testamenti, Paris 1931, s. 652 653. Por. M. Zcrwick, Analysis philologica Novi Testamenti graeci, Romac 1953, s. 113.

(21)

’ lutarcha, a nic na żaden inny passus z NT (np. Mk 7, 6 lub Dz 10, 33) lub na ekst pozabiblijny, lecz czasowo zbliżony do Ewangelii św. Marka. Nie przecząc powyższemu komentarzowi (pochodzącemu zresztą z edycji, która - jak sądzę - est największym i nieocenionym polskim osiągnięciem biblistycznym XX wie­

cu), można zaryzykować stwierdzenie, że nowotestamentowe /caAóę oznacza tu

;oś więcej niż tylko „trafność”, i nie bez powodu autor Ewangelii posłużył się tym właśnie słowem24. Wystarczy przyjrzeć się całej gamie pola semantycznego Kakóę i Kocłtuę w konkretnych perykopach (zwłaszcza) Ewangelii synoptycznych araz Listach Pawłowych, aby dostrzec przenikanie się znaczeń „dobra” (w sensie etycznym), „szlachetności”, „nieskazitelności” oraz „odpowiedniości”, „słuszno­

ści” i „piękna” (por. Mt 26, 10; Mk 14, 6; Łk 6, 27; J 4, 17; 10, 11; 2 Kor 8, 21;

Ga 5, 7; 2 Tm 2, 3; Flp 4, 14; Jk 2, 3; 2 P 1, 19). Podobne spostrzeżenie daje się odnieść do Scptuaginty, która nie tylko posługuje się adiektiwem K ałóę, aby od­

dać leksem nio w tym samym wersecie (Rdz 2, 9)25, lecz również tak jak pisma NT używa przysłówka Kałwę w sensie etycznym, i to w różnych kontekstach (por. np. Rdz 26, 29; 32, 13; Jr 1, 12).

Pozostaje też inna, subtelna kwestia przekładu formy aor. dep. czasownika arcoKpivopai. Może niebezzasadne wydaje się użycie w przekładzie aspektu nie­

dokonanego („odpowiadał”), dla zaakcentowania wielokrotności podejmowanej czynności, jak to tak czyni np. bp Kazimierz Romaniuk?

W przypadku tradycji przekładu i komentowania wersetu Mk 12, 30 narzuca się niemal wc wszystkich edycjach odniesienie, i całkiem słuszne, do Pwt 6, 5:

i} ;'?-1?;? nin? n s nań«)

(Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, zc wszystkich swych sił; BT 5)26.

24 Por. komentarz BNB: Jesus answered il in the spirit o f kindness, and commended the con­

duct o f the man. Zob. też GEB: The answer here was with great solidity, and judgement, and strength o f argument, to their utter confusion and silence (z odesłaniem do: Talmud Bab. Szabat, fol. 108, 1; Zohar in Levit., fol. 2, 3 i 15, 1); A. Malina, Dotyk miłosierdzia (Mk 2, 1-12), „Verbum Vitae” 3 (2003), s. 119 138.

25 Kai ÈljavÉxEiXEV ó Oeôçëxièk 7xnç yfjç "tâv ÇvKov wpaïov eîç ôpaatv Kai Kakàv eiç Ppœotv Kai xô içôXov xijç Çwijç Èv péaep xœ Jiapaôeiaq) Kai xà Çt)Â.ov xoù EiôËvai yvœaxàv KaXoû Kai 7xovT]pox). Tu i dalej tekst Septuaginty wg: Septuaginta. Id est Vêtus Testamentum graece iuxta LXX interprètes, cd. A. Ralhfs, Stuttgart 1979. Por. problem tłumaczenia J 10, 11 w: S. Lachowski, Kazanie w dzień S. Stanisława biskupa i męczennika w kościele warszawskim S. Krzyża roku 1768 przed Nayjaśniejszym królem J. Mością miane, Warszawa 1768, s. 5-6;

J. Kawa, Bóg i człowiek w nauczaniu kaznodziei królewskiego Sebastiana Fabiana Lachowskiego SJ (1731 1794), Kraków 2012, s. 107 [wydruk komputerowy nieopublikowanej rozprawy doktor­

skiej napisanej pod kierunkiem ks. prof. K. Panusia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II].

26 Por. BCHOURQ: Et tu aimeras IHVH-Adonaï ton Elohîms de tout ton coeur, de tout ton être, de toute ton intelligence, et de toute ton intensité', RSV: u eointoóu Tjenoda Eoea meoeeo sccm

(22)

Chodzi jednak o to, że w tym przypadku pomiędzy Ewangelią św. Marka a Księgą Powtórzonego Prawa zachodzi (pozornie) istotna różnica: wydawało­

by się, iż w hebrajskim tekście brak odpowiednika dla gr. 8iavoia. Tak nawet stwierdza w komentarzu cytowana ju ż edycja Biblii KUL: „Jezus do tego tria starotestamentowego dołącza nowy aspekt, nadający bardziej zbiorowo pojętej zasadzie cechy indywidualne. Jezus zwraca się do pojedynczego człowieka, do jego rozumu jako władzy kierującej postępowaniem i wolą jednostki” (NTKUL, EwMt, s. 283). Komentarz Żydowski do Nowego Testamentu podajc dwa powody interesującej nas różnicy: „Tłumacz dokonał tu przekładu dynamicznie ekwiwa­

lentnego (...), odwołując się do mentalności Greków, którzy tak wysoko cenili intelekt. Inne możliwe wyjaśnienie: Jcszua odwołuje się do osoby pytającego, który jako nauczyciel Tory nieustannie korzystał w swej pracy z rozumu” (DHS, s. 158). Istnieje, jak się zdaje, trzecia możliwość, która nasuwa się ewidentnie z filologicznego punktu widzenia, wskazująca na to, że nie tyle mamy do czynie­

nia z „dołączeniem nowego aspektu”, ile z uprzcjrzystnicniem w języku greckim zjawiska, które jest oczywiste w hebrajszczyźnie Starego Testamentu.

Hebrajskie (podobnie jak leksem n1? ) oznacza zarówno „serce”, jak i „ro­

zum”, „myśl”, „przemyślenie”, „odwagę”, „powód”, „sumienie” czy wreszcie

„całe wnętrze człowieka”27; jest, jak twierdzi Douglas R. Edwards, najważniej­

szym określeniem o charakterze antropologicznym w Biblii hebrajskiej. Ser­

ce uznawano nie tylko za ośrodek emocji, uczuć i nastrojów, lecz również za siedlisko myśli, refleksji, intelektualnej dyspozycji człowieka: „Serce rozumie (Pwt 8, 5;28 Iz 42, 15), dostarcza mądrości, by rozsądnie i sprawiedliwie rządzić (1 Kri 3, 12; 10, 24) oraz odróżniać dobro od zła. Serce symbolizuje również koncepcję woli i sumienia (1 Sml 24, 5; 2 Sml 24, 10). Prośba o czyste ser­

ce jest pragnieniem odnowionego, bardziej doskonałego sumienia (Ps 51, 12;

Mt 5, 8). Ponieważ serce stanowi centrum decyzji (2 Sml 7, 21), posłuszeństwa,

cepdtfeM meouM, u eceio dyuteio meoeio, u eceM pasyMeuueM mnouM, u eceio Kpenocmuio meoeio, - eom nepean janoeedb!

27 Zob. E. Dhorme, L 'emploi métaphorique des noms de parties du corps, Paris 1923, s. I ll n.;

Theologisches Handwörterbuch zum Allen Testament, hrsg. E. Jcnni, C. Wcstcrmann, Bd. 1 -2, Zurich 1971, Bd. 1, s. 862 863. Por. L. Koehler, W. Baumgartner, J.J. Stamm, Wielki słownik hebrajsko-polski aramejsko-polski Starego Testamentu, t. 1 2, Warszawa 2001, t. I, s. 483 484.

Greek-English Lexicon o f the Septuagint, ed. by J. Lust, E. Eynikel, K. Hauspic, Stuttgart 2003, s. 306. NASB notuje skrupulatnie przy aa1? kilkadziesiąt znaczeń. Por. też m.in. Rdz 6, 6; Wj 4, 14;

Pwt 29, 3; Lb 16, 28; Prz 10, 8; Iz 42, 25; Hi 7, 17; 1 Kri 3, 9; 1 Km 12, 34; Jr 3, 16; Sdz 16, 17;

2 Sml 24, 10.

2* Zob. Pwt 8, 5 _l??l?"a V i stosowny komentarz GEB: „Frequently think of, and meditate upon, revolve in their thoughts, well weigh in their minds, and take into thorough and deliberate consideration in their hearts; it being a matter of great moment and importance to them for their peace and comfort and the glory o f God”.

(23)

oddania i świadomego działania, reprezentuje całą ludzką osobę”29. Stąd przecież pochodzi znana i stosowana do dziś semicka fraza „myślące serce”30. W Księ­

dze Jeremiasza (5, 21) konstrukcja n1? ptt (dosł. „bez zrozumienia”) wskazuje pejoratywnie na „bezrozumność”, brak zdolności poznawczej. Z takiej perspek­

tywy nie winno więc szczególnie dziwić w Komentarzu żydowskim do Nowego Testamentu tłumaczenie gr. ö ia vo ia jako „zrozumienie”, nie zaś jako „myśl”

lub „umysł”; wśród polskich translacji takie rozwiązanie pozostaje odosobnione, nic jest jednak obce przekładom w innych językach (Luter użył Gemüt zamiast Verstand, zaś XlX-wicczna edycja Darby Bibie Translation zamiast abstrakcyj­

nego „mind” dajc dynamiczne „understanding”)31. Osobną kwestią (subtelną, ale czy zbyt drobiazgową?), tym razem pronominatywną, pozostaje wybór w trans­

lacji pomiędzy zaimkiem „twój” a „swój”, np. „Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem...” (BT 5); „A przetoż miłuj Pana, Boga twego, ze wszytkiego serca twego” (BBrz)32. Pozostawiam już bez rozwinięcia (czy także całkiem marginalny?) problem pomijania w większości przekładów gr. spójnika Kai, w oryginale mocno spajającego sens w. 29 („Bóg... jest jeden”) i w. 30 („bę­

dziesz miłował... z całego serca”)33, co pozwala postrzegać go nie tylko w zwy-

29 D.R. Edwards, [Hasło:] Serce, [w:] Encyklopedia biblijna, red. P.J. Achtemeier, Warszawa 1998, s. 1110.

Taki tytuł nosi np. książka poświęcona E. Hillcsum (Kraków 2002).

” And thou shall love the Lord ihy God with all thy heart, and with all thy soul, and with all thine understanding, and with all thy strength (DBT). Por. And thou shall love the Lord thy God out o f all thy heart, and out o f thy soul, and out o f all thine understanding, and out o f all thy strength...

(YLT); So love the Lord God with all your passion and prayer and intelligence and energy (MeSS).

Und: Du sollst Gott, deinen HERRN, lieben von ganzem Herzen, von ganzer Seele, von ganzem Gemüte und von allen deinen Kräften (Luter).

12 Por. „Będziesz miłował Pana Boga twego całym sercem twoim...” (BWPr); „Masz zatem ko­

chać Pana, swojego Boga, całym swoim sercem...” (EIB). Analogiczna kwestia, podnoszona także przez językoznawców-niebiblistów, pojawia się w przypadku tłumaczenia J 10, 14: „...znam moje owce i one Mnie znają” (BWPr); „...znam moje, i moje Mnie znają” (EPP); „...znam swoje owce i one Mnie znają” (NTKUL). Por. A. Wierzbicka, dz. cyt., s. 231 232.

11 Por. komentarz w JFBBC: „We have here the language o f law, expressive of God’s claims.

What then arc we here bound down to do? One word is made to express it. And what a word! Had the essence of the divine law consisted in deeds, it could not possibly have been expressed in a sin­

gle word; for no one deed is comprehensive o f all others embraced in the law. But as it consists in an affection of the soul, one word suffices to express it-but only one. Fear, though due to God and enjoined by Him, is limited in its sphere and distant in character. Trust, hope, and the like, though essential features of a right state o f heart towards God, are called into action only by per­

sonal necessity, and so arc-in a good sense, it is true, but still are properly-selfish affections; that is to say, they have respect to our own well-being. But LOVE is an all-inclusive affection, embracing not only every other affection proper to its object, but all that is proper to be done to its object; for as love spontaneously seeks to please its object, so, in the case o f men to God, it is the native well spring of a voluntary obedience. It is, besides, the most personal of all affections. One may fear an event, one may hope for an event, one may rejoice in an event; but one can love only a Person.

(24)

kłej funkcji łącznikowej, lecz również wynikowo-skutkowcj (w znaczeniu: „a za­

tem”, „dlatego”).

Pozostańmy jeszcze przez chwilę przy Ewangelii św. Marka.

Kai 7tepi|3X£V|/àp£voç aùxoùç p e í’ ôpyfjç cruÀÀujtoùpevoç èîti xrj nœpœosi -njç Kapôiaç avrœv... (Mk 3, 5).

Pomijając kwestię gniewu czy wzburzenia Chrystusa, do czego powrócimy w dalszej części książki, na uwagę zasługuje part. pass, czasownika (ndAmtéopat - hapax legomenon nie tylko Ewangelii Markowej, ale i całego Nowego Testa­

mentu, gdyż poza cytowanym fragmentem nie spotykamy go w żadnym innym miejscu. Polski słownik biblijny notuje przy nim znaczenia: „być zasmuconym”,

„smucić się”, „martwić się (z powodu czegoś)”, tymczasem dosłownie oznacza on „współsmucić się”34, dlatego Zerwick pojmuje go jako contristar cum alquo, commoveor malo ales., a więc jako wyraz emocji, która łączy w sobie głębokie poruszenie, smutek i współczucie35. Nie zawodzi jak zwykle André Chouraqui, po którego przekład Biblii sięgam zawsze na samym początku, kiedy kwestie filologiczne nie dają mi spokoju: II les regarde à la ronde et il brûle, blessé p u r la dureté de leur coeur*. Zresztą, z wagi problemu zdawali sobie sprawę już rene-

It is the tenderest, the most unselfish, the most divine of all affections. Such, then, is the affection in which the essence o f the divine law is declared to consist”.

34 Zob. F. Zorell, dz. cyt., Paris 1931, s. 1252. Por. ks. R. Popowski, dz. cyt., s. 574; Greek- -English Lexicon o f the Septuagint, ed. by J. Lust, E. Eynikel, K. Hauspie, Stuttgart 2003, s. 579.

Dodajmy, że spośród Ewangelii synoptycznych tylko św. Marek podkreśla tego rodzaju cmotyw- ność Jezusa (por. Mk 7, 34; 10, 14).

35 Zob. M. Zerwick, dz. cyt., s. 83. Por. komentarz GEB: „He had pity and compassion for them”; BNB: “With anger With a severe and stem countenance; with indignation at their hypoc­

risy and hardness o f heart. This was not, however, a spiteful or revengeful passion; it was caused by excessive ‘grief’ at their state: ‘being grieved for the hardness of their hearts’. It was not hatred o f the ‘men’ whose hearts were so hard; it was hatred of the sin which they exhibited, joined with the extreme grief that neither his teaching nor the law o f God, nor any means which could be used, overcame their confirmed wickedness. Such anger is not unlawful (por. Ef 4, 26). However, in this instance, our Lord has taught us that anger is never lawful except when it is tempered with grief or compassion for those who have offended”. Por. A. J. Heschel, Człowiek nie jest sam, s. 126: „Gdy pada skierowane do duszy człowieka pytanie: Kim jest Bóg dla ciebie? tylko jedna odpowiedź przetrwa wszystkie teorie, jakie zabierzemy do grobu: On jest pełen współczucia. Tctragrammaton, wielkie Imię: nie wiemy, jak je wymówić, ale nauczyliśmy się poznawać, co ono oznacza: współ­

czucie”; tenże, Bóg szukający człowieka, s. 315: „Odczuć obecność możemy jedynie w odpowiedzi na nią. Musimy nauczyć się odpowiadać, zanim będziemy mogli usłyszeć; musimy nauczyć się wypełniać, zanim będziemy mogli się dowiedzieć”; J.C. Barrcau, Ewangelia dla każdego z nas, przeł. W. Kowalska, Warszawa 1973, s. 26 30.

36 Por. KJV: And when he had looked round about on them with anger, being grieved for the hardness o f their hearts. Znamienne, że w Septuagincie czasownik auXluneogai pojawia się tylko dwukrotnie: Iz 51,19 oraz Ps 69, 21.

(25)

¡ansowi humaniści - zarówno Lorenzo Valla37, jak i Erazm z Rotterdamu, który v swoim przekładzie Nowego Testamentu werset Markowy przełożył następu- ąco: Et cum circumspexissent eos cum iracundia condolescens super c a e d tatę

;ordis eorumw.

A jak radziły i radzą z nim sobie polskie przekłady?

Wtedy spojrzawszy na nich dokoła z gniewem, zasmucony z powodu za­

twardziałości ich serc (BT 5 popr.)

1 spojrzał na nich z gniewem, zasmucił się z powodu zatwardziałości ich serca (BWar)

Wtedy spojrzawszy na nich gniewnie, zasmucił się z powodu zatwardzia­

łości ich serca (BWPr)

Tedy spojrzawszy po nich z gniewem i zasmuciwszy się nad zatwardze­

niem serca ich (BGd)

A pojrzawszy po nich z gniewem, rozżalił się, że serce ich było zatwar- dzonc (BBrz)

A pojrzawszy po nich z gniewem, zasmuciwszy się dla ślepoty serca ich (BWuj)

I spojrzał na nich z gniewem, i zasmucony ich zatwardziałością (BPozn) Wówczas zmierzył jednego po drugim gniewnym wzrokiem i zasmucony do głębi zatwardziałością ich serca (KOW)

A on, rozejrzawszy się po nich z oburzeniem, przejęty smutkiem z powo­

du nicwrażliwości ich serc (PNS)

A On gniewnie spojrzał na nich dookoła/I ubolewając nad zatwardziałoś­

cią ich serc (Brandst)

1 spojrzał na nich z gniewem zasmucony z powodu nicwrażliwości ich serca (BPaul)

I spoglądając na nich z gniewem, zasmucony zasklepieniem ich serc (Mił) I spojrzawszy na nich z gniewem, zasmucony z powodu ich serca głuche­

go jak kamień (Węcł)

17 Zob. L. Valla, Collatio Novi Testament!, ed. by A. Pcrosa, Florence 1970.

Novum Testamentumper Desiderium Erasmum Roterodamum novissime recognition..., [apud Michaclem Hillcnium] Antverpiac 1535. Zob. też V. Taylor, The Gospel According to St. Mark. The Greek Text with Introduction. Notes and Indexes, New York 1966, s. 53 n.

(26)

On ich zmierzył oczyma z gniewem, zasmucił się, że takie twarde mieli serca (Witw)

Wtedy, zasmucony z powodu ich twardych niczym skała serc (EIB) I obejrzawszy ich z gniewem, zasmucony z powodu skamienienia serca ich (Przlnt)

Wówczas spojrzał naokoło w gniewie, zasmucony z powodu ich zatwar­

działości serc (NTKUL)

Ich obojętność na ludzką niedolę poruszyła Jezusa do głębi (SŻ)

Wtedy spojrzawszy na nich dokoła z gniewem, zasmucony z powodu za­

twardziałości ich serc (BJer)

Wtedy spojrzał na nich z gniewem i zasmucony zatwardziałością ich serca (Ekum)

I obrzuciwszy ich gniewnym spojrzeniem, zasmucony twardością ich serc (EPP)

Wtedy patrząc na nich i czując zarazem i gniew, i współczucie z powodu ich kamiennych serc (DHS)

Jak widać, jedynie ostatni przekład pozostaje w miarę wiemy oryginałowi;

nadto, w przydanym doń komentarzu znajdujemy następującą uwagę: „Gr. syl- lypoumenos, znajdujące się w Nowym Testamencie tylko tutaj, oznacza «smu­

cenie się wspólnie z kimś». Taka mieszanka dwóch uczuć, gniewu, a zarazem współczucia, to normalna i właściwa reakcja na postawę ludzi, których serca są kamienne - gr. pordsis (zob. Rz 11, 7-8) oznacza otępienie, nicczułość, intelek­

tualną ślepotę, zacietrzewienie” . Jak to możliwe, żc we wszystkich innych przy­

padkach nie zauważono (a może raczej: nic podkreślono) tak znaczącego niuansu dotykającego całej palety człowieczej (i boskiej) wrażliwości oraz intymności?39

39 VWS komentuje użycie tego czasownika następująco: „Why the compound verb, with the preposition ovv, together with? Herodotus (VI, 39) uses the word o f condoling with another’s misfortune. Plato (Republic, 4:62) says: ‘When any one o f the citizens experiences good or evil, the whole state will cither rejoice or sorrow with him (mÀÀvnrjocrai). The a w , therefore implies Christ’s condolence with the moral misfortune of these hardhearted ones”. Por. przekład Mr 3, 5 wedle BAYARD: Us se taisaient. Il les toisa du regard avec colère. Il était triste aussi qu 'ils aient le coeur si dur i WYCL: And he beheld them about with wrath, and had sorrow on the blindness o f their heart. Zob. też C. Tresmontant, dz. cyt., s. 111 112.

(27)

Może dlatego, że największą sztuką jest bycie tłumaczem tyleż dyskretnym, co wiernym...40

I wreszcie ostatni w uwagach wstępnych przykład, nb. filologicznie ściśle łą­

czący się z powyższym, chociaż nic wskazują na to polskie współczesne edycje biblijne.

’ą □Tiorn ariij) ■ w m w n ■q1? n r ’ą T iK ip run crnii? (Iz 51, 19)

Dwie rzeczy cię spotkały: - któż się użali nad tobą? - spustoszenie i zagłada, głód i miecz - któż cię pocieszy? (BT 5)41.

W polskiej tradycji przekładu Starego Testamentu hebr. n r oddaje się jako po­

stawę „użalania się (nad kimś)”, „ubolewania” lub „pożałowania (kogoś)”. Tym­

czasem dosłowne znaczenie tego czasownika to... „kiwać się” w sensie (poniekąd bliskim istocie szukling, gestowi modlitewnemu, który wyraża oddanie się Bogu całym swoim jestestwem) „sygnalizowania współdziałania”, „bycia współobec- nym” i „współodczuwania”42. W bardzo podobnym znaczeniu słowo to pojawia się w zakończeniu Księgi Hioba (42, 11) i aż pięciokrotnie w Księdze Jeremiasza.

Niestety, ze wszystkich znanych mi europejskich przekładów XX w. tak głębokie znaczenie zdołał uchwycić jedynie Andre Chouraqui. Polskojęzyczne translacje pozostawiają tu wiele do życzenia. Pomija się dziwnym milczeniem fakt (nawet w tak akrybiczncj edycji jak NTKUL), że Septuaginta nieprzypadkowo tłumaczy m poprzez gr. m)kkvnśopiai, o którym wspominaliśmy przed chwilą43.

Może więc bibliści „nic m ają monopolu na Biblię”? To nie moje określenie44.

Dobrze przypomnieć słowa ks. Henryka Witczyka, który podczas jednego z pa­

neli dyskusyjnych poświęconych m.in. hermeneutyce biblijnej powiedział:

40 Zob. J. Warzecha, Niektóre dylematy w przekładaniu Biblii, [w:] Mów, Panie, bo słucha słu­

ga Twój. Księga pamiątkowa dla ks. prof. Ryszarda Rubinkiewicza SDB w 60. rocznicę urodzin, oprać. W. Chrostowski, Warszawa 1999, s. 229 n.; S. Koziara, Polszczyzna biblijna w poszukiwa­

niu wzorca stylowego. Doświadczenia i współczesność, [w:] Polszczyzna biblijna. Między tradycją a współczesnością, red. W. Przyczyna, S. Koziara, t. 1—2, Tarnów 2009, t. 1, s. 19 34; A. Zaborski, Czy istnieje przekład „filologiczny [w:] Języki orientalne w przekladzie/Oriental Languages in Translation, Kraków 2002, s. 77 n. Por. D. Danek, Słowo biblijne wobec niewyrażalności słownej, [w:] Biblia a literatura, red. S. Sawicki, J. Gotfryd, Lublin 1986, s. 67 n.; J. Szymik, Sensy biblijne:

podział, charakterystyka, kontrowersje, „Roczniki Teologiczne” 47 (2000), z. 1, s. 5- 25.

41 Por. „Dwie rzeczy na cię przypadły. Któż się nad tobą zlituje? Oto spustoszenie i zburzenie, głód i miecz, a któż cię ma cieszyć?” (BBrz); „Dwie rzeczy są które cię potkały: któż się użali nad tobą? spustoszenie, i zburzenie, i głód, i miecz, któż cię pocieszy?” (BWuj). Por. wersję YLT:

„These two are meeting thee, who is moved for thee? Spoiling and destruction: Famine and sword, who 1 comfort thee?”.

42 Zob. tVielkisłownikhebrajsko-polski...,s. 637- 638. P o r.Jrl5 ,5 ; 16, 5; 22, 10; 31, 18; 48, 17;

Ps 69, 21. Por. A J . Hcschel, Człowiek nie je st sam, s. 237 238.

43 Por. The Greek-English Lexicon..., s. 579.

44 Język Biblii..., s. 171 n. Por. M. Wojciechowski, O biblistyce w Polsce, „Zeszyty Naukowe Stowarzyszenia Biblistów Polskich” 4 (2007), s. 253 260.

(28)

Zaryzykuję stwierdzenie, że dzisiaj mamy do czynienia z egzcgetami, któ­

rzy w najlepszej wierze, w duchu owej Wissenschaft, zamknęli się w swego rodzaju wieży z kości słoniowej, którą jest ich pracownia naukowa, w której bada się jedynie problemy literackie i historyczne tekstów biblijnych. Niby czują się w niej dobrze, ale coraz częściej pojawia się w nich frustracja, gdyż zaczyna im brakować studentów, doktorantów, czy po prostu kogoś, kto byłby zainteresowany wynikami ich pracy. Zatem pytanie: czy mamy pozostawać dalej zamknięci w kręgu tej właśnie Wissenschaft przemawiającej jedynie do rozumu człowieka, czy też biblista ma podjąć wezwanie, o którym piszc Roman Brandstaetter: „Każdy musi samodzielnie wędrować do Biblii, każdy musi sobie własną drogę do niej wymościć. Jednemu wystarczy Biblię odczuć, aby j ą zrozumieć. Drugi musi j ą najpierw zrozumieć, aby ją odczuć. Inny znów, aby j ą zrozumieć i odczuć, musi w nią najpierw uwierzyć. Jeszcze inny uwierzy w nią, ponieważ jąprzedtem zrozumiał i odczuł”. Co ma czynić bibli­

sta, aby jego interpretacja była wezwaniem autentycznie zobowiązującym?45 Niektórzy akcentują swoje zastrzeżenia i wątpliwości jeszcze mocniej, mó­

wiąc bez ogródek:

Zdaniem krytyki dotychczasowej teologii, wtłoczyła ona samą siebie w językowe getto, którego mury są utworzone ze schematów, argumentacji wyłącznie racjonalnej, kultu sejentyzmu, systemów opartych na myśleniu spekulatywnym. Króluje w nim język zauroczony prerogatywą naukowości, bożkiem precyzji i podziału. Ograniczenie to powoduje, że teologia „więzio­

na” w tego rodzaju języku nie potrafi sprostać ani swemu przedmiotowi, ani swym zadaniom wobec współczesnego człowieka46.

Tym bardziej więc filologia biblijna, będąca jednym ze źródeł postawy (a może lepiej: dążenia), która w tradycji kultury Śródziemnomorza zyskała miano wspo­

mnianego już „humanizmu biblijnego”, winna zdawać sobie sprawę przy całym bogactwie oraz złożoności spectrum interpretacyjnego i analitycznego Pisma św., a także przy wszystkich swoich ograniczeniach i ułomnościach, również antropo- logiczno-formalnych47 - że, jak podkreślał Abraham Hcschel:

45 Tamże, s. 172 173. Por. S. Haręzga, Ku pogłębionej odnowie biblijnej, RBL 1989 (42), z. 1, s. 372-375; S. Napiórkowski, Jak uprawiać teologię, Wrocław 1994, passim.

46 Ks. J. Szymik, dz. cyt., s. 114.

47 Por. ks. K. Romaniuk, Krytyka literacka a rozumienie tekstu biblijnego, „Znak” 1975 (XXVII), z. 1, s. 627-635; ks. S. Grzybek, Współczesna hermeneutyka biblijna, [w:] Współczesna biblistyka polska 1945- 1970, red. ks. J. Łach, M. Wolniewicz, Warszawa 1972, s. 55 78;

ks. J. Homerski, Współczesne kierunki biblijnej interpretacji a czytanie Pisma świętego, ZNKUL 1975 (18), z. 2, s. 57- 78; M. Filipiak, Biblia jako dzieło literackie, [w:] Studio leclionem facere, red. S. Łach, J. Szlaga, Lublin 1980, s. 28 n.; M. Wojciechowski, Interpretacja czy manipulacja, [w;] Manipulacja Biblią, red. W.M. Stabryła, Tychy 2011, s. 82 n.

(29)

1. Biblia traktuje nic tyle o Bogu, ile o człowieku ukazanym z perspektywy Boga48. Z takiego punktu widzenia Księga Hioba to raczej antropodycea niż teodycca49.

2. Biblia rozwiewa iluzję człowieka o samotności. Jeśli Bóg uniżył się i zszedł na Synaju do człowieka, człowiek nic jest już samotny. Co więcej: to nie Bóg jest doświadczeniem człowieka. To człowiek jest doświadczeniem Boga.

3. Biblia nic wymaga dowodu na swoją wyjątkowość. Kiedy pojawia się wielki poeta, nic przedstawia dowodu na to, że jest poetą. Jego poezja mówi sama za siebie, stwarzając w nas możliwość oceny jej oryginalnej i wyjątkowej wizji życia. Nic określamy dzieła mianem poezji dzięki założonym wcześniej poję­

ciom. Geniusz określa się sam.

4. Biblia jest świętością w słowach. Dla dzisiejszego człowieka nic nie jest tak bliskie i banalne jak słowa. Spośród wszystkich rzeczy one są najbardziej po­

spolite, najbardziej nadużywane i najmniej szanowane. Kiedy nie strzeżemy ich godności - stają się bezdomne i ulotne jak tuman kurzu. Kiedy stajemy przed Biblią, której słowa są jak domostwa zbudowane ze skały, nie wiemy, jak odnaleźć drzwi.

5. Biblia nic jest umysłową synekurą, a jej przyjęcie nie może przypominać in­

stalacji magicznego zamka, dzięki któremu umysł i rozumienie zostająszczel-

4H A.J. Hcschcl, Człowiek nie je st sam, s. 122: „Biblia nie mówi nam nic o Bogu samym w so­

bie; wszystko, o czym opowiada, odnosi się do Jego relacji z człowiekiem. Jego własne życie i istota nic są ani opowiedziane, ani odsłonięte. O żadnej odruchowej trosce o siebie nie słychać, o żadnej pasji poza pasją sprawiedliwości. Jedyne wydarzenia z życia Boga, które zna Biblia, to akty dokonane zc względu na człowieka: akty kreacji, akty odkupienia (z Ur, z Egiptu, z Babilonii) lub akty objawienia”.

49 Por. Język Biblii..., s. 168: „Odczytanie opowiadania biblijnego polega przede wszystkim na odnalezieniu struktury antropologicznej. Ona właśnie stanowi problem egzystencjalny, osobowy, nie tylko człowieka Biblii, ale i współczesnego jej czytelnika. Aktualnie pojawia się coraz więcej propozycji, które np. przekładają Księgę Rodzaju na taką właśnie antropologię i problemy żyjącego dzisiaj człowieka. Wspomnieć należy chociażby egzegetę z Louvain André Wćnin, który poprzez analizę narracyjną wydobywa z opowiadań biblijnych ponadczasową strukturę antropologiczną.

Tekst Biblii proponuje bardzo konkretne, w większości historyczne sytuacje i działania, których nic można tak prosto zastąpić naszymi wymyślonymi sytuacjami” . Zob. też ks. L. Stachowiak, Jak rozumieć biblijne wypowiedzi o człowieku, „Studia Theologica Varsaviensia” 1974 (XI), fasc. 1, s. 167 176; M. Wolniewicz, Posoborowa hermeneutyka biblijna a katecheza w Polsce, [w:] Współczesna biblistykapolska 1945 1970, s. 197 204; M. Filipiak, Biblia o człowieku. Zarys antropologii biblijnej Starego Testamentu, Lublin 1979, s. 165 n.; G. von Rad, Teologia Starego Testamentu, przcł. B. Widła, Warszawa 1986, s. 299 n.; J. Chmiel, Człowiek obrazem Boga. U pod­

staw antropologii biblijnej, „Znak” 29 (1977), s. 363 -370; M. Czajkowski, Egzystencjalna lektura Biblii, Lublin 1993, s. 50: „Księga traktuje o Bogu w Jego relacji do człowieka bądź o człowie­

ku, którym jest zainteresowany Bóg. Jakakolwiek abstrakcja pozaantropologiczna pozostaje Biblii obca. Przeoczenie tego faktu prowadzi zresztą niekiedy do egzegetycznych czy pseudoegzegctycz- nych nieporozumień”; L.F. Ladaria, Wprowadzenie do antropologii teologicznej, przeł. A. Baron, Kraków 1997, s. 19 n.

Cytaty

Powiązane dokumenty

3UDFH Z GUHZQLH RUD] PRQWDĪ RGE\á\ VLĊ Z SU]\VSLHV]RQ\P WHP-

Żeby taki świat powstał, każdy musi mieć swój dom i ogród, w którym jest gospoda- rzem, każdy musi żyć według swojego wyboru, ale nie może się izolować — to

Podstawą procesu edukacyjnego jest komunikacja w relacji nauczyciel – – student i to ona będzie przedmiotem dalszych rozważań, uporządkowa- nych za pomocą metafory

Niech punkt I będzie środkiem okręgu wpisanego w trójkąt ABC, zaś D, E, F niech będą punktami przecięcia dwusiecznych kątów A, B, C trójkąta ABC odpowiednio z bokami BC, AC

Podczas gdy Immanuel Kant stawiając pytanie „czym jest człowiek?” starał się człowieka — światowego obywatela, który jest obywatelem dwóch światów, uczynić

Janusz Pasterski – profesor nadzwyczajny w Zakładzie Literatury Polskiej XX i XXI Wieku Instytutu Polonistyki i Dziennikarstwa Uniwersytetu Rzeszowskie- go.. Autor książek:

Przeczytajcie uważnie tekst o naszym znajomym profesorze Planetce i na podstawie podręcznika, Atlasu geograficznego, przewodników, folderów oraz map

Natomiast ci, którzy zastanawiaj¹ siê, czy intelektualna œcie¿ka, jak¹ pod¹¿aj¹, aby na pewno jest t¹ w³aœciw¹, ksi¹¿ka Prawda i warunki jej mo¿liwoœci mo¿e okazaæ