• Nie Znaleziono Wyników

Anegdoty o żydowskich kolegach ze szkoły - Zofia Tabiszewska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Anegdoty o żydowskich kolegach ze szkoły - Zofia Tabiszewska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ZOFIA TABISZEWSKA

ur. 1924; Zastawie

Miejsce i czas wydarzeń Goraj, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe dzieciństwo, relacje polsko-żydowskie, życie codzienne, Żydzi, szkoła powszechna w Goraju, szkolni koledzy

Anegdoty o żydowskich kolegach ze szkoły

Taki był u nas, ze mną chodził taki Jojna do szkoły, to o tu rękawy to mu się błyszczały, bo on był bardzo smarkaty. Pani na niego krzyczała, mówi „Jojna, weź sobie chustkę do nosa”, „Nie trza mi chustki, ja mam rękaw”. A taki Jojna był, ale to był śmieszny Żyd, a niegrzeczny był w szkole ojej, co chciał to robił. Mieliśmy taką nauczycielkę, Mykosówna się nazywała, ona nas uczyła, ona była stara panna, on jej się w ogóle nie słuchał, co ona mówiła, to on na opak. Raz się go zapytała: „Jojna, kiedy będzie wojna?”… Opowiem, to jest ludzkie wszystko. Raz chciała go bić, bo się źle zachowywał w szkole, siedział w tej ławce, poszedł do tamtej, bo jemu się podobało tam pójść, „Jojna, usiądź na miejscu”, „Nie”. To ona sobie wzięła kijek spod pieca. To była szkoła gdzie teraz przedszkole jest, i przyszła do niego, „Jojna, bo oberwiesz.” „Co? Ja się nie boję, kij ma – mówi – dwa końce.” Ona wzięła się zamierzyła, chciała go uderzyć, on wszedł na ławkę, łap za kij, ona trzyma z jednej strony, on z drugiej. „Jojna, puść kij.” Nie, nie puścił, bo to było kawał chłopa, troszkę był od Zbyszka niższy, ale taki gruby, odebrał jej kij, „No – mówi – tera co będzie?” A ona mówi: „Nic nie będzie, oddaj mi kij”, „Nie oddam”, „Oddaj kij”, „Nie oddam”, „No to już nic Jojna, ty i tak oddasz, tylko Jojna powiedz mi kiedy będzie wojna?” A on mówi, tak ja się wstydzę powiedzieć, stara baba, mówi: „Jak pójdę srać, to ci dam znać.”

Jak się cała szkoła zaczęła śmiać, a ta nauczycielka jak poszła pod piec, tak się oparła na stole i do końca lekcji lekcji nie było, tylko jeden śmiech, taki podły Żydziak był jeden, i Żydy były takie żydowskie. Tak jak ta Łajkita… [Pytali się o] kategorie jakie ojcowie mają z wojska, no każdy powiedział kategorię, ja też, mój ojciec miał kategorię A, no poszłam do szkoły, no a każdy mówi jakie, a ona nie chciała powiedzieć, „Łajka, powiedź jaką twój ojciec ma kategorię? „Oj, proszę pana, ja nie powiem”, „Czemu nie powiesz?” „Oj, bo się wstydzę”, „No Perla powiedziała, Cytryn, Chaja powiedziała, a ty nie powiesz? Powiedz.” „Oj, proszę pana, wstydzę się”, „Ale mów!” „Całkiem do dupy.” Bo miał kategorię D, takie Żydy śmieszne były i nikt się z nimi nie kłócił, nikt ich nie bił, nikt się nad nimi nie mścił, była zgoda, i w szkole, i tak

(2)

na ulicy.

Data i miejsce nagrania 2008-12-09, Goraj

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Agata Kołtunik

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przecież brat mój Bolek mówi, że poszedł do Mairka i coś tam kupywał, i była ta Klimcia Madejska i mówi, ja już mam wychodzić a ten Mairek złapał Klimcie i gdzieś ją

Bo tam mu w życiu nikt nie pomógł temu staremu bo ruskie ich zamknęły, w Kraśniku stary Mrozik był zamknięty… A siostry jego, to wszystkie, tam jedna to chyba nie tego, a ta

A tu ksiądz wyszedł i poszedł do kościoła, i w kościele było nabożeństwo, ale już ludzie szemrają, że przyszli Niemcy po księdza, a ksiądz jak wyszedł na ambonę,

Przyprowadzili na mogiłki, o tu żydowskie i tam był taki rów długi wykopany i kazali im się ustawić nad tymi rowami i ustawili się, ja patrzę, stoją ci, a potem z

To do chłopów się trochę po wioskach rozchodziło, to na Hosznie, to Sapy, teraz Branew… W Branwi się kilku Żydów przechowało, tu z Goraja tych, tak… No, u nas [w Goraju]

Słowa kluczowe projekt Pożar Lublina - 298 rocznica ocalenia miasta z wielkiego pożaru, Wojciechów, PRL, praca strażaka, pożarnictwo, Ochotnicza Straż Pożarna w Wojciechowie,

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, Zamek Lubelski, Majdanek, Niemcy, ulica Grodzka, dzieciństwo, wygląd miasta, Krężnica Okrągła.. Chciałabym, żeby nigdy na świecie

Później jak ta wilgoć się pojawiła, wiem że wybudowali taki murek wokół tego baraku, metr dwadzieścia i żeby się wilgoci pozbyć, to ładowali między tymi cegłami