Antoniewicz, Jerzy
Schmidt, E. A.: Niekatoryje osobiennosti kultury
gorodiszcz wierchowjew Dniepra wo wtoroj połowinie I-ego tysiaczeletija do n.e. – Smoleńsk, 1961, s.
344-366. – (Materiały po izuczenniju Smolenskoj obłasti ; t. 4)
rec.
"Rocznik Białostocki", 4, 1963, s. [467]-470
Zdigitalizowano w ramach projektu pt. Digitalizacja i udostępnianie online czasopisma
„Rocznik Białostocki”, dofinansowanego ze środków Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na działalność upowszechniającą naukę (nr umowy 834/P-DUN/2019).
Udostępniono do wykorzystania w ramach dozwolonego użytku.
[
V. RECENZJE I OMÓWIENIA
ARCHEOLOGIA RUSI, BIAŁORUSI I KRAJOW WSCHODNIOBAŁTYCKICH
E. A. S c h m i d t, Niekatoryje oso- biennosti kultury garodiszez wier- chowjew Dniepra wo wtoroj polo- winie 1-ego tysiaczeletija do n.e.,
"Materiały po izuczenniju Smolen- skoj obłasti", Smoleńsk 1961, tom IV,
str. 344-366
+
14 ryc. w tekście.W archeologii radzieckiej do nie- dawna nie dostrzegano śladów osie- dli obronnych z okresu wczesnoże
laznego, tzn. z około połowy I ty-
siąclecia 1przed naszą erą. Większość
grodzisk, które nie miały zdecydo- wanej warstwy wczesnośredniowie~z
nej, datowano przeważnie na okres rzymski, gdyż nie dostrzegano kultu- rowych elementów wcześniejszych,
które by pozwoliły cofnąć wstecz naj- starsze warstwy kulturowe wielu tych
obiektów. Anai1ogiczna s\Ytua.cja :~t- niała ·tak1że na obszarze górnego Dniep- ru na Smol<eńszc.zyźnie, gdzie w okre- sie międzywojennym szczególne zasłu
gi dla badań ty,ch z,abytków położył A.
N. Ljawdanskij1. Niestety, jego badania miały charakter tylko badań sondażowych lub powierzchniowych,
połączonych z inwentaryzacją posz- czególnych obiektów, tak że nie po-
trafił on zająć zdecydowane,go sta- nowiska co do datowania poszcze- gólnych grodzisk Smoleńsz·czyzny. W wyniku tego ustalił się pogląd, że
grodziska tego regionu, posiadające
ty•ltko warstwy kulturowe z cerami-
ką lepioną w ręku, należy datować
1 A. N. L j a w d a n ski j. Niekatoryje dannyje o garodiszezach Smolenskoj gu- bierni, "Naucznyje izwiestija Smolensko- go gosudarstwiennogo Uniwersitieta", t. III,
Smoleńsk 1926, str. 179-296.
30* [467]
na I tysiąclecie n.e. Dopiero po woj- nie pogląd ten obalił P. N. T re- t i ak o w, który zwrócił uwagę, że
grodziska z górnego biegu Dniepru z gładkośdenną C'eramiką należy da-
tować na II połowę I tys. przed n.e.
oraz na początek I tys. naszej ery2.
W latach 1955-1959 dalsze badania tych grodzisk już całkowicie stacjo- narne, prowadził autor niniejszej pu- blikacji, którą tu dość szcze,gółowo będziemy się starali omówić. Nadmie-
nić przy tym wypada, że praca po-
wyższa jest rozwinięciem krótkiego doniesienia, opublikowanego w 1957 roku3. Autor swe wywody oparł :1:1
dostatecznie zbadanych dwu stano- wiskach, a mianowicie: grodziska po-
łożonego w miejsc. Nowe Bateki w rejonie Smoleńska oraz grodziska Na- kwasino koło Dorohobuża. Osiągnię · cia uogólniające tych badań autora poszerzone zostały odkryciami po- wierzchniowym.i •prowadzonymi na ca-
łym oihs·zarze Smoleńszczy.zny, przy czym - jak sądzi autor - udało mu
się na podstawie tych obserwacji wy-
dzielić wyraźny zasięg tej grupy gro-
dzi~k. Ma ona, zdaniem autora, obej-
mować cały obszar okręgu smoleń-
2 P. N. T re t i ak o w, Gorodiszcza-swia- tiliszcza lewo biereżnoj Smolenszcziny, "So- wietskaja archieologlija", nr 4, 1958, str.
170-186; T e n że, Lokalnyje gruppy wier- chnodnieprowskich garodiszez d zarubi- nieckaja kultura, "Sowietskaja archieolo- gija", nr 1, 1960, str. 43.
3 E. A. S c h m i d t, Niekatoryje dannyje o posielenijach ranniego żeleznogo wieka w Smolenskoj obłasti, "Uczonyje zapiski Smolenskogo piedagogiczeskogo Instituta" ~
Smolensk 1957, t. IV, str. 52-55.
468 RECENZJE I OMOWIENIA
skiego, a takż€ górny hieg Soży, Des- ny .i Ugry oraz pewną część górnego
biegu zachodniej Dźwiny (Daugavy).
Rozmiesz.czen:ie tych grodzisk autor ilu- struje mai,pką w tekście, przy czym. dla czytelnika nie jest jasne, czy postawio- ne na tej mapce kropki oznaczają wy- kryte przez autora punkty, czy tyl- ko jest to pewnego rodzaju maniera, która ma za zadanie oznaczyć przy-
bli~one teryJtorium rozmieszczenia te- go typu osiedli obr·onnych. Jedno-
cześnie autor zaznacza, że korzystB.ł
przy pisaniu tej pracy z materiałów
uzyskany·ch przez innych archeolo·-
gów radzieckich, badających ten zde-
finiowany chronologicznie po wojnie
zespół grodzisk.
W dalszym ciągu autor charakte~ry
zuje topograficzne położenie tej gru- py osiedli obronnych, a także ich
system obrtonny. Stwierdza, że drew-
niane konstrukcje tych grodzisk nie
są całkiem jasne, gdyż większej pła
szczyzny wałów dotychczas nie roz- kopano. Sądzi on natomiast na pod- stawie przeprowadzonych obser·wa:cji,
:że wał two~rzyły rzędy słupów od
:zewnątrz, od wewnątrz zaś pleci·onka :z gałęzi, która utrzy'.mywała ziemię
przed obsypywaniem się wału; na szczycie tego wału ulokowany był
parkan. Ten typ konstrukcji w .1łów
.odbiega zasadniczą od wałów budo- wanych przez ludTIJO·ŚĆ "kultury dja- kowskiej" na obszarze górnej Wtlgi.
Autor stwierdza na tej podstawie, że gr:odziska grupy smoleńskiej bliższe są gDodziskom grupy bar~ltyjrskiej pół
no~c:nej Białorusi z ce,ramiką "sztry-
chowaną". Jeśli chodzi natomiast o
warstwę ku1turową :znajrdywaną na tycb grodziskach, to jest ona prawie jednolita i na pierwszy rzut oka nie drt się podzielić na poszczególne war-
stwy. Dopiero przy szczegółowych ob-
serwacjach można wydzielić dwa po-
kłady wa1rstwy kulturowej, nie tyle
wyróżniające się srtrukturą i koLorem
.ałe df!obną war.stewką oddzielającą,
. z~o:honą z żółtego pilasku.
,lest rzeczą ciekawą, że charakter
1 chronologia warst•wy kulturowej !1ie jest jednakowa w tych dwu fazach osadniczych. Na grodzisku Nowe Ba- teki, na przykład w warstwie poło
żonej niżej łatwo było zauważyć du-
żą ilość narzędzi kościanych, kiedy w •warstwie górnej tegoż g.rodziska
były one nieliczne. W dolnej wars- twie autor znalazł także różne bran- solety okresu halsztacko-1ateńskiego,
gdy w górnej wystąpiły szpile z pa-
storałowatymi główkami. Także tylko w górnej warstwie autor znalazł gli-
niane "ciężarki" typu "djakowskie- go", których w dolnej warstwie nie odkryto. Jest także pewna różnica
w ceramice, którą autor opisuje ni-
żej.
Ciekawą formę stanowią dwa róż
nego rodzaju domostwa. Autor wy-
różnia tu dwa typy: domy budowane na zrąb oraz domy słupowe, z czego te drugie należy łączyć z wcześniej
szym, wczesnożelaznym okresem, gdy pierwsze, jak się zdaje, pochodzą z pierwszych wieków naszej ery.
Schmidt konstatuje także, że oblicze kulturowe materiału zdobytego z gro- dzisk smoleńskich jest inne od ma-
teriałów wydobytych zarówno z osie- dli obronnych górnej Wołgi, jak i
środkowego Dniepru oraz dolnej De- sny. Pomijając wspólne cechy iWSzyst- kich kul tur górnego Dniepru, Biało
rusi oraz górnej Oki - występuje na obsz,arze Smoleńszczyzny wiele zja- wisk kulturowych typowo lokalnych, co pozwala wydzielić tę grupę kultu-
rową spośród innych. Ciekawe są tak-
że obser·wacje autora na temat ce- ramiki, 'która wykazuje pewne lokal- ne zatbarwienie, typowe dla tego ob- szaru. Nie będziemy jej tutaj szcze-
gółowo omawiać i odnosić się kry- tycznie do niektórych jego ustaleń.
Pragniemy jedynie zauważyć, że do tego zagadnienia autor podszedł po-
ważnie, co nie jest - niestety - re-
gułą dla wielu badaczy radzieckich .
Na ogół nie doceniają oni, jaik się
wydaje, wa,gi solidnego p1rzepraco- wania materiału ceramicznego w ce- lu zbudowania ciąg6w typologicZillych w ceramice dla poszczególnych stu- leci i wła,ściwej jej synchronizacji z dobrze datowanymi przedmiotami . metalowymi. Warto to podkreślić w tym miejscu, gdyż jak wiemy, szcze- gólne braki w tym zakresie wykazuje archeologia, zajmująca się badaniami ludów bałtyj:skich. Dotychczas prze-
cież nie mamy opublikowanych wyni- ków badań nad typologią ceramiki grodzisk ze "sztrychowaną ceramiką",
nie mówiąc już o wydzieleniu rw jej
obrębie grup lokalnych. Oczywiście,
omawiana praca dotytcząca grodzisk wczesnego żelaza z obszarów Smo-
leńsz·czyzny problemu tego także nie zaspokaja w całej rozciągło·ści. Sygna- lizuje . nam już jednak: .pewne pro- blemy, które wyniknęły z badań nad
tą sferą· produkcji, i to należy przy-
pisać na dobro autora.
Spośród wyrobów żelaznych znale- zionych na grodziskach Smoleń:szczy
zny 1specjalną uwagę zwrac,ają pół
okrągłe noże oraz ciekawy typ sie- kiery o szerokim obuchu, znamy mię
dzy innymi na obszarze kultury mi-
łogradzkiej na południowej Białorusi
z !badań O. H. 'M ,i e l n i k o w ski e j.
Autor ani jednym zdaniem nie okre-
ślił swego stanOlwiska co do charak- teru tych sier.piikowany'ch noży. Mnie
się wydaje, że w tym wypadku do czynienia marriy z pewnego rodzaju
"koserem". Te charakterystyczne krzy- we może są powszechnym elementem kulturowym w leśnej połaci Związku
Radzieckiego, jak to wynika z ba-
dań wielu autorów. w~arto także pod-
kreślić, że na jednym z grodzisk zna- leziono brązową zapinkę oczkowatą
serii pruskiej z I - I I w.n.e., a także
ułamek zausznicy litewskiej typu Niemenczyn, analogicznej bez mała
w kształcie do przedmiotu znalezio- nego .przez P. K u l i ik ,a u s k a s a w
podanej wyżej miejs,cowości41. Jest tak-
że rzec·zą ciekawą, że inne ozdoby znale'zione na tych obiektach wyka-
zują wyraźne ~związki z obszarem kultury łużyckiej (np. brązowe bran- solety z guzkami - grodzisko Nowe Bate'ki), podobne do opisanych JUZ
przez J. W. K u c h ar e n k ę ze Smo-
leńszczyzny5. Nie sposób także nie
wspomnieć o śladach metaluflgii czar- nej i kolorowej z grodzisk i osad tego okresu. Znalazła się tam między inny- mi ły'żka odlewnicza analogiczna do
łyżki z Biskupina pow. Żnin6 i Janko- wa pow. Mogi1no7.
Autor tylko mimochodem zajmuje
się w tej pracy podstawami ekono- miki grup ludzkich, zamieszkujących
osiedla obronne typu Nowe Bateki i inne, a wspominając o osiedlach otwartych nie wyj1aśnia stosunku wza- jemne,go tych Z'ałożeń przestrzennych do siebie. Mówiąc o rolnictwie tego plemienia nie stara się sprecyzować
stosunku jego do hodowli zwierząt w zakresie ogólnej wartości wypro- dukowanych nadwyżek produkcyjnych, które to zagadnienie - być może - je1szcze nie da się określić na tym.
etapie badań tego os~adnictwa. Rów-
nież ilościowy stosunek nych gatunków zwierząt
przez autora szczegółowo
wany. Wprawdzie autor
.że materiały kostne są
opracowaniu naukowym
poszczegól- nie został
sprecyzo- konstatuje, dopiero w ale jed-
4 R. Ku l i k a u ski e n e i R. R i m a n- t i e n e, Senoves Lietuviu papuosalai, VH- nius 1958, ryc. 62 i 63.
5 J. W. Ku c h ar e n k o, Rasprostranie- nije lateńskich wieszczej na territarii wo- stocznoj Jewropy, "Sowietskaja archieoło
gija", nr l, 1959, str. 47, nr 69 i 70.
6 z. P i e czyń ski, Formy i przybo- ry odlewnicze z grodu kultury łużyckiej
w Biskupinie, "III Sprawozdanie z prac wykopaliskowych w grodzie kultury łu
życkiej w Biskupinie w pow. żnińskim za lata 1938-1939 i 1946-1948", str. 113 i ryc. 19.
7 K. L a n g e n h e i m w "Posener Jahr- buch ftir Vorgeschichte", Poznań 1944, str.
93, fig. 8.
470 RECENZJE I OMOWIENIA
noczesme stwierdza, że koń, krowa,
świnia i owca ,g6rują we wszystkich warstwach nad zwierzętami dzikimi.
Z listu natomiast prywatnego otrzy- manego od autor,a dowiedz,iałem. się, że stosunek poszczegó1nych gatunków z warstwy V-I wieku przed naszą erą jest następujący: krowa (35°/o wszystkich kości), świnia (30,5'0/o), owca i koza (13'0/o,), koń (8,3°/o), pies (0,5°/o), reszta zaś przypada na zwie-
rzęta dzikie. Dane te są bardzo inte-
resujące i odmienne od faktów zna- nych skądi'nąd, gdzie koń z owcą zajmują przodujące miejsce (np. Je- ziorko pow. Giżycko)S oraz niektó- rych osiedli ·obronnych z ceramiką
"sztrychowaną" na Łot,wie9, jak rów-
nież w kręgu osiedli obronnych typu Djakowo, gdzie kości koni spotyka się
najczęś!Ciej. Ważnym stwierdzeniem dla nauki byłoby ustalenie, czy ten procentowy skład poszczególnych ga- tunków zwierząt domo1wych trwa w dalszym ciągu, czy ulega w ciągu
wieków pewnej zmianie. Oczy,wiście,
oma1wiana tu praca na to zagadnie- nie nie może jeszcze odpo1wiedzieć
z całą precyzją i nie możemy o to
mieć . żadnej pretensji do autora.
Ważne są końcowe sformułowania
tej pracy, rozszerzone jeszcze bar- dziej referatem na ostatnim plenum Instytutu Historii Łotewskiej Akade- mii Nauk w Rydze w 1962 r.1o, gdzie autor zdecydowanie opowiada się za
8 K. Kry siak, Charakterystyka mate- riału zwierzęcego ze stanowiska w Jezior-
l<u pow. Giżycko, "Materiały Starożytne",
t. III, 1958, str. 71 1i n.
!l J. J. Gr a u d o n i s, Pozdnij bronze- wyj i rannij zeleznyj wieka na territorii Łatwijskoj SSR, Ryga 1961 (Awtorefierat), str. 23 i n.
10 E. A. S c h m i d t, K' woprosaro chro- nologii i etniczeskoj prinadleżnosti drew- niejszych gorediszez wierchowiew . Dnie- pra, "Tezisy dokładow otczetnoj sessii po- swiaszczennoj itogam archieołogiczeskich i etnograficzeskich ekspedicii 1961 goda", Ryga 1962, str. 38-40.
bałtyjską przynależnością plemion za-
mieszkujących osiedla obronne Smo-
leńszczyzny w okresie wczesnoż,elaz
nym w ślad za odpowiednimi sformu-
łowaniami H. A. M o o r y11 i P. N.
T r e t i ak o w a12. Kończąc recenzję sprawozdawczą tej niepozo:rnej, ale tak cennej dla archeologii bałtyjskiej
pracy wypada życzyć autorowi, aby wyniki swych badań nad grupą gro- dzisk wczesnożelazny~ch w górnym dorzeczu Dniepru jak najszybciej opu-
blikował w obszermej pracy. Będzie
ona miała duże znaczenie dla archeo- logii Bałtów.
J. Antoniewicz
A. G. M itr o f a n o ~w, Gorodiszcze w Wiazynkie, "Materiały po archeolo- gii BSSR", t. l, Mińsk 1957, st~r. 155-
164.
Charakterystyczną cechą rozległych połaci pólnocno-zachodniej Białorusi
w końcu I tysiądeda przed n.e.
i w ciągu pier!Wszych kilku wieków naszej ery jest występowanie osad- nictwa z
określaną
tzw. ceramiką kreskową,
w rosyjskiej literaturze przedmiotu mianem "sztrychowanej".
Te:rmin ten pochodzi stąd, że bania- ste lub w przybliżeniu dwustożkowe
naczynia pokrywano na powierzchni
gęstymi, rytymi żłobkami poziomymi, pionowymi albo ukośnymi. Niekiedy kreskowanie takie pokrywało też wew-
nętrzną stronę naczyń. Północnym krańcem rozprzestrzen'i,enia się sta- nowisk z taką ceramiką była - ogól- nie rzecz biorąc - Dźwina, na ·wscho- dzie sięgała ona poza górny odcinek Dniepru, na południe zaś dochodziła
do g6rnych dorzeczy lewostronnych
11 H. A. M o o r a, O drewnej territorii rassielenija baltijs~ich plemion, "Sowiet-
!'kaja archieołogija", nr 2, 1958, str. 9-33.
12 P. N. T re t i ak o w, Lokalnyje grup- py wierchniednieprowskich gorediszez i za- rubienieckaja kultura, "Sowietskaja archie-
ołogija", nr l, 1960, str. 44 i n.