Biuletyn Regionu Elbląskiego "Solidarnosć", 1986, nr 20 [wydanie powielaczowe]

“ PANIE CKHERALR, NIE ODDAMY SIERPNIA"

/L. Wałęsa Gdańsk, 1985/

2 „2 * - , 2=i- £»£* 5 J L £«£

Zblifca się kolajna rocznica grudnia 1970. Nie zapo­

ra in a j* y o tym, że 16 la t tomu, tu u nas w Elblągu, mordowano i katowano ludzi.

Pamięć o tych ofiarach niech będzie świadectwem na­

szego narodowego trwania 1 dążenia do urzeczywist­

n ie n ia Ideałów, o które nieustannie walczymy.

Komisja Koordynacyjna SSZZ *Sol.ldar&o»Sw* Ragionu Elbląskiego Oświadczenie opublikowano na posłodzeniu KaMs ' i w Elblągu w dniu 30 listopada 1986 r.

KWIDZTH. 11 listopada b .r , w Katedrze św.Jana Ewangelisty w Kwidzynie odprawiona została uroczys­

ta msza ś w w 68 rocznicę od«yokan.la n ie p o d le g ło ś c i, Fo mszy złożono wiązanki biało-czerwonych kwiatów pod "Ołtarzom" Duszpasterstwa Ludzi Pracy.

KWIDZYN. 21 1 i « to pada b . r . > okolicach RUSW w Kwidzynie w godzinach rannych zosta ły rozrzucone u lo t k i o tre ś c i antykowunletyczne J. Natychmiast podjechał radiowóz z funkcjonar.iuazami YiO, którzy r z u c i l i « i ę <lo zbierania ulotek. Wyrywano je takżo ludziom którsy zdążyli je podnieść.

Ogromne wojaka, bitx\s generały P o l i c j e ta jn e , widno i dwu-p-ciowe.

Przeciwko korout tak się pojednały?

Przeciwko kilku ssyśloa . . . co nie nowe.

/Cyprian Karali ITorwid/

Prsas ca y ten cza a - długie miesiące niepokoju o los naasjsyefr kolegów i prsyjacló 1 oczekiwanie « s t a r a l i ś ­ my s ię w na.'?zyłs“ ® l u l « t y n i e H szcssgółowo inforwować o przabiegu śledztwa 1 pierwszego po dłuższej przerwie

• procesu p olityczn ego w Elblągu. Materia* poniższy

• traktujs jiy jako klamrę opinającą - oby defin ityw nie - o lą g tych przykrych dla nas wszystkich wydarzeń.

; Pragniemy. by okoliczności nigdy już nie /.muolły nas do powrotu do t e j tan?.tyki. Obyśny z t«.j przykrej

le k c ji, wyciągnęli dla siebie właściwe wnioski na prayB3LO.lv..

K u l i a j aaozłorocane j"w3Trpy"w Elblągu

Metody działanie Sil nie «<( wcale rewelacyjne. Inwigi­

la c je , o t a e uzupcł/iianie kartotek osób podejrzanych o działalność antykorauniatyczną, system szpiclowoko- donooicielski, a także infonoacje uzyskiwane od ouób aatrayTRiywanycn prewencyjnie w charakte ze świadków lut

podejrzanych. Większośv, funkcJonarlunzy SB uważa, że każdy "gada", jest to tylko kwestia czasu. Tym bardzie"

do " b i a ł e j gorączki" doprowadzają ubeków prawdziwie niezłomni. W przypadku ostatniej a prawy właściwie apełnl y się ich oczekiwania. Na '2 osób aresztowa­

nych tylko dwie odmówiły zesnan /jeazcze raz prz? po minam, fte k:rWy arenztowany ma prawo odmówić zwznan, zgodnie z kpk/.

U 1,0140 . l i ) la t ppada b . r , w k o ś c ie le św.Miko ł a j a w Elblągu odprawiona została u roczysta mar.a ów. poświęcona eona 68 r o c z n ic y odzyskania n i e p o d l e g ł o ś c i . Odpra­

w ia ją c y mszę św. kapłan w y g ł o s i ł p a tr io ty c z n ą , pod­

trzymującą mm wszystkich na duchu krótką h o m ilię . Po zakonozeniu mtr/.y oko o 50 osób udało nię z w ią -

•/.ank , bia o-czerwonych kwiatów przepasanych s z a r f ą z napisem: "WIARA -

N

IEP0DLEG :>0SC" pod pomnik O f i a r ii rudnia 70. Zapalony zn icze 1 .zgromadzeni pod pom­

nikiem o d ś p ie w a li "A n ioł P a n sk i". Demona ti*ac,}a trw a­

ła około 10 minut. Szarfa p rzetrw a.a do następnego d n ia , kiedy to z o s t a ia usunięta przez fu n k cjon a riu - uay SB.

M S Z

A W

E L B I, Ą 0 U

>7 grudnia o g o d z .

w

k o ś c ie le ów. M ik ołaja

w

Elb lą gu odprawiona zostanie msza św. w i n t e n c j i O f i a r Grudnia 70.

JASZCZE NIE ROZRACHUNEK

/TARE Si-CW 0 SPRAWI* ELBLĄSKIEJ 1985 ROKU/

"Kto bez aerea niech s i ę wstrzyma.

Tępy wzrok niech duszę mroczy.

My wolności maiay oczy.

A warok wolny granic nie a a . n 5 .Goszccynaki Niedawno upłynął rok ou piferweitych aresztowań w E lb lą g u i R e g i o n i e . Tzw, sprawa e lb lą s k a wytoczona p rzez miejscowe władne bezpieczeństwa osobo s z c z y - cącyra s i ę owymi niezależnymi poglądami i , co s z c z e ­ g ó l n i e przykre dla SB, odznaczyJ^cym 3 i% cywil/s^

i c z y s to ludzką odwag;, z a t o c z y ł a niepokojąco nss- r o k i e krr-gi. Elbląska SB mogła ro*«*e.r*Yw s p i r a l e r e p r e s j i .

Mieszkaucy Kwidzyna i Malborka "honorowo" w y s z li zv sprawy. Pozon ta e osoby oy ta vy .

Oto garść o g ó ln ie js z y c h przemyśleń na temat postaw lu dzkich w c z a s i e aresztowania.

Jodyną pozytywną, moim zdaniem, postawą Jest c a łk o - wl t a o dmowa z eznań. Kiedy wiesz już. to j e s t e s " a r e s z ­ towany I o trz ^ a u js a z sankcję prokuratorską pow inie­

neś odmówić zeznan. Jest to jedyne w y j e c i e , żeby ocn- l i « ; swoją c z ło w ie c z ą godność. Oczywiście ś le d c z y bę- d^ wywierać p r e s j ę . Również wobec rodziny. Musisz zdać soo.ie sprawę z tego, żs l e p i e j prześled zić., k i l k a m i e s i ę c y , niż latami wyrzucać sob ie ludzką krzywdę i zdradę ideałów. 7, własnym sumieniem na komprorain n ie da się pójść. Trzeba to w i e d z i e ^ . Nie n a le ż y prrecenlac przeciwnika, a le też a le wolno go nie doceni.tc . Każda odpowiedz na z pozoru błahe pytanie spowoduje dalszy /pclec.au' do przeczyt.?- nla

'a pvrf i d C t. A.. »» i. — . n a j x u } / A u j wv,

początku k ategoryczn ie odmówić i miać z głowy w s z e l ­ kie konwersacje r SB.

W sprawie e l b l ą s k i e j tylko M.Romanowska i E.Kraaowak k a t e g o r y c z n ie odmówi11 zeznań. to lu d z i e z pewnya doświadczeniem i obycieas w warunkach w ię ziennych.

Należy ic h naśladować.

Siedepa o «ó b , k tóre pv raz pierwszy z n a la z ły s i ę w t a k i e j s y t u a c j i - aypa'o. Sypanie, c z y l i obcią ża n ia s i e b i e i innych zer-nanlajsi, n ie moi* być przem ilcza na Sypanie t r s e b a t-^^pi... Jest to postawa negatywna.

W poprzednich nusseracfe "JBiuletynu” zauleszczona były nazwioka świadków oskarżenia. Są to l u d z i e , k tórzy oypald w c s a a ie śledztw*.

Postaw,} godn^ uColewaniH j e s t również po stawa gaduł y . Gaduła wprawazie ule sypie innych, a le p r z y z n a j o s T ę do winy i wezyatkia ewentualne tarzu ty b i e r z e na e i « - b l o . C zło w iek taki Jeszcze nis d o j r z a ł , żeby d z ia ła ć na risłcs w o ln o ś c i, gdyż obwiniając s i e n i e j e s t n i e ­ wolnikiem /v.-szelkla twierdser.I ^ że j e s t to tzetodf*.

SPOKOJNYCH I rfSSOł.YCM ŚWIAT BOZBOO ^ARODZr.niA, A TA5.ŻZ PRZEŻtuIA WIELU KADOSNTCn CM CHWIL W P0MTSL*XKJSZT?1 /MAMY KADZIE.)E/ N0V,T?1 1987 BCiCD< ROKU TRZECIEJ PIELGRZYMI OJCA SW. DO OJCZYZN

żr >.:?.? s v c m c i-r w .ir .io H K<ijUAKCJA •'i-i*

Gz. R.

k t ó r a ma r.a ceiu z n e u t r . i l lzowanle :>B 1 es Ł - n-oia*

Łdanicra - fn ożywa/. J^kże w ie lu i^ sscze l o l i-<ćw poczuwa sit; ao winy,- cnoc rozum i serc e mówi.'} im, fc<s Jest i n a c z e j . Zdajmy so b ie uprawę z jednego:

to s y s t e m komunis t y c z ny i JeKQ wletfnl s i udzy aą srŁ ycgyhą n a s z e j n i e w o l i 1* n i e d o l i . _a naaa ya luHzklm o ^w T ^zk lea j e s t fi-przac 1 w i ^ C o l " t a kiemu stanowi

r z e c z y ■

r

S

m

u TTM MOSISZ ZAWSZE PAML£TAC: NI 5 B&J 'SIĘ KORZYSTAĆ Z PRAWA ’ ! i

A r t .166 p a r. 1 kpk., Świadek

ko ś s

u c h y lić s i ę od odpovFeciKI na p y t a ń i e , j e ż e l i u d z i e l e n i e o d pow iedzi mogłoby n a r a z i ć na o d p o w ie d z ia ln o ś ć kamą t e g o św iad­

ka lub osobę d l a n i e g o n a j b l i ż s z ą , W komentarzach do kpk j e s t napisane:

Świadek n ie aa obowiązku dokładnego w y j a ś n i e n i a d l a ­ czeg o odnawia o d p o w i e d z i . U d s i e l e n i e t a k ie g o w y ja ś ­ n i e n i a p r z e k r e ś l i ł o b y e « n s p r z e p i s u . W y s ta rc z y , j e ś l i świadek powo a s i ę na a r t , 1 b 6 kpk, odmawiając u d z i e ­ l e n i a odp owiedzi na konkretne p y t a n i e .

Gdy b ę d z ie s z p rze s łu c h iw a n y w c h a ra k terze p o d e j - rżanego lub o s k a r ż o n e g o , t o w o g ó l e odmawiaj zeznan - t o j e s t Twoje prawo z a p is a n e v kpk.

Nie rozmawiaj z S B - k i e a . Pasaięta j , Ae Twoja od­

powiedź na w y g l ą d a j ą c e z pozoru n ie w in n ie p y t a n i e , może pomóo SB w a r e s z to w a n iu Twojego kolfegi. •' NIE B(3J S i ę KORZYSTAĆ Z TYCH PRAW ! ! t •:

TRZYMAJ S l f ! » !

SS^^i^^AHA^ROGZhlCA

19 p a ź d z i e r n i k a b . r . u p ł y n ę ł y dwa l a t a od męczeń­

s k i e j ś m i e r c i k s . J e r a e g o P o p i e ł u s z k i , s k r y t o b ó j c z o zamordowanego p r z e z f u n k c j o n a r i u s z y K2W..

Pamięć ludzka j e s t zawodna, a minione dwa l a t a , to byc może okres z b y t d ł u g i , aby o t e j t r a g i c z n e j c h w i l i j e s z c z e p a m ię ta ć .

Potw ierdzeniem t e g o p r z y p u s z c z e n ia niech b ę d zie f a k t , źe w bieżącym roku w dwu n a jw a ż n ie js z y c h k o ś c io ł a c h s l b l ą s k i ^ h z a b r a k ła nawet od rob in y czynu na wzmiankę

D o ta rły ao naa słu c h y , >.o n l r k t ó r e osoby otrzym ujące prasę i l i t e r a t u r ę n i e z a l e ż n a próbuje rozmawiać naiw­

n ie \ lekkom yślnie na temat sposoou. w j a k i otrzymuje si«, " b i b u ł ę " o;.i kogo i t p , , i t d . Prasę n l e z a l e ź n H na­

l e ż y przekazyva d a l e j , a w s z e l k i e rozmowy na temat przy to c zo n y c h powyżej s z c z e g ó ł ó w d oty czących tryou k o lp o r t a ż u są c a ł k o w i c i e n ie d o p u s z c z a ln e . D ocie kliwość w tycn sprawach n ie c h p o z o s t a n i e domeną " u b e c j i " .

"Bibu a * musi k r ą ż y . w ci-szy niezmąconej"gadulstwem"

niepoważnych " p s e u d o d z i a - a c z y . " ^ EN

_SPR0S1!0«AHIK_

Do t e k s t u " S z c z e r o ś . za s z c z e r o ś ć . Rozmowa o fakta ch z Edmundem Krasowskim", k o n k r e tn ie zaś do fragmentu wywiadu zam ieszczon ego w "BE" Nr 19 na s t r . 1 wkrad-' s i ę błąd powstały z p r z y c z y n t e c h n ic z n y c h . d zdaniu brzmiącym w sposób poprawny n a stęp u ją co : " W o g ó le z a s ta n a w ia zanie postawa "Zamechowców", k tó r z y w sprawie zarówno o b e c n e j, ja k i t e j z 1963 r . . bez wyjątku kora p r o m i t o w a l i s i ę " , w numerze iCp^BK^wydrukowano b1 ęanie datę ■ mianowicie ro k 19 P 0 .

Bardzo przepraszamy za omyłkę. REDAKTOR

w m A .

PO OTRZYMANIU I PRZECZYTANIU NIK ZATRZYMUJ "BIB U U "

DLA S IE B IE . NIE BCU SIE! PRZEKAZUJ J4 INNYM - NASTĘP­

NYM , KTÓRZY PRZECIEŻ HA NI4 CZEKAJĄl

27 g ru d n ia b . r . u p ł y n i e sledem, l a t od dnia wkroczenia okupacy jnego kontyngentu wojsk s o w ie c k ic h do A f g a n i s ­

tanu .

4 l i p c a b . r . u p ł y n ą ł rok od ś m i e r c i p o l s k i e g o "muju~

heddina" Lecha ZONDKA, k t ó r y z g i n ą ł w A f g a n i s t a n i e , w a lc z ą c po s t r o n i e m iejscow ych powstańców przeciwko sowieckiemu oku pan tow i,

P o n i ż e j cytujemy fr a g m e n ty Jego "hlSTOW Z AFGANISTANU?

k t ó r e z d ą ż y ł przed ś m i e r c i ą napisa^:

/ . . . / K ie d y poszedłem do wr»l S y n z e r a i , która J est od- l e g . a o 2-3 k® od Kancahnr-Uity t robiłem z d j ę c i a rua-

o tyn wydarzeniu, nie mówiąc o godny* uczzenlu t e j , jakże ważnej dla wielu Polaków rocznicy.

19 październ ika 1984 r . ś . p . ks.Jarzy Foplałuzz- ko dobrnął do kresu owej zl®®sklej d rogi. Zakończył iy c i o największy % polakich koleży-®ee**nników za wiarę i Słowo Boże schyłku XX s t u le c ia .

ISiech Jego ałowa wygłoszona w Jednej % oetatnlcb w .Jago życia ho* i i i i przysporzą cnoty nęstwa ludzion, którym t e j cechy w ostatn ia cza sie zaczęło braknąć, Wie aa lu d zk ie j s l y, ’ J ' ‘ * *

prawdę o

ii s l y . która zdo ałaby wymazać z na-

■i prawdę o tym smutnym wydarzeniu.

rodowej pamięć

Ks.Jerzy Popiełuszko - Ir Tajemnica Bolasna — Dźwiganie krzyża.

* AFy żwy ci ę ż y ć * T o dobrem trzeba troazczyc się o cnotę Męstwa. Cnota męetwa Jeet przezwyciężeniem lu d tk ie j s ła b o ś c i, sw aascza lęku i atracoa. Chrześ­

cijanin esuBi pamiętać, że hau, ele trzeba tylko zdra­

dy Chrystusa za parę srebrników Jałowego spokoju.

Chrześcijaninowi o l s asoża wystarczy, tylko saaso po- tapienie z ł a , kłaastwa, tchórzostwa, s n l w o l a a i a , Hlenawiści, przemocy, a le eaa arasl byc prawdziwya świadkiea, r z e c z n i k t e * i obrońcą sprawiedliwości, dobra, prawdy, wolności 1 ssiło ści. 0 te wartości rnuei się upomina, odważnie d la siebie i dla innych.

Prawdziwi® roztropny® i sprawiedliwy® - aÓwlł O jc ie c Święty

- b o

ta być ty lk o człowiek ssężny. Biada społe­

czeństwu - w o ła ł Pryaas T y s ią c le c ia - którego obywa­

t e l e nie rządzą s i ę »ęstweH. ^Przestają byc wtedy oby­

watelami, c t a ją s i ę swyk^ymi niawolnlkasl. J e ż e l i oby­

watel rezygnuje % cnoty aęstwa, s ta je eię niewolni­

kiem i wyraądza największą eakodę sobie, swej ludz­

k i e j osobowości, r o d z i n i e , grupie zawodowej, narodowi, państwu. K o ś c io ło w i. Choelaż by ey uttto pozyskany dla lfk a i bo j a ź n i , d la onleba i względów osobistych.

A i * biada i władcom, którzy encą pozyskać obywa—

toin za cenę zastraszen ia i niewolniczego lęku.

J e ś l i w adsa rząaal zastraszony®l obywatelami - obni­

ża swój a u t o r y t e t , zuboża ż y c ie narodowa, kulturalne i wartssei ż y c ia zawodowej. Tronna " l e c o męstwo nowinna le żeć “ * --- ' ' - • - - ■ t a l i .

Frośny Chrystusa Fana dźwigającego krzyż, abydray w waszym codzienny® życiu okazywali sęstw® w walca o wartości prawdziwie chrzęścija/iskie".

k l e j kolumny na s z o a ie . S t a l l bezczeln ie cały nzlen z d z la ł a a l wywierzonymi w stronę wsi. rodzaj szanta­

żu. Jeden str za oddany do ruskich i wieś byłaby kup grusow. Jak więkezośt; wai która widziaie® w Afganie- tanla . Oni zatrzymuj* konwój tylko pray gęeto zalud­

nionych przez ludność cywilny wolach. Rankiem niespo­

dziewanie w ybie gali do n a jb liż s z y c h drogi cha up i wy­

w le k a li młodych n>ężcByzn w c. lu w ciele nia ich do koou- n ia ty c za e j a r a i i . To ich rewanż za c z o ’ g który po­

przedniego dnia w y le c ia ł na minie nieopodal w si.Trzy­

manie ludności cyw iln ej jako zakładników Jest okuteczne.

Unc^c robie z d jęcia masia em odłoży ewego kałaazniko- wa i ule kryj^o si^j , w przebraniu afganckiego chłopa, podejść ruiskich Jakna j b l i ź e J. Jak podszedł®® na 200 m to sbyt dużo rueklch aacaęło podnosić głowę 1 patrzeć w Boją stronę. Huaia1®* stanąć, bo oni e t r s e l a j ą czeo-

dł a w?rawy 1 bez uprzedzenia.

S c h y l i ł e ś si^ niby coś robiąc 1 zrobiłem z d ję c ia . Za ja k ie ś 3 ęodiiAy o d j a t d ż a l i . Dla f a n t a z j i 1 podkreś­

le n ia s w o je j bezkarności o s t r z e l a l i z dsla winnice i suszarnie wiaogron.lłlkogo nia z a b i l i , a l e Jednamu chłop­

cu odłamxl pokaleczy y nogę. Jednego dnia ruscy r o b i l i gruntowne bombardowań i e z helikopterów, moździerzy i fcatiuss. Potem a yszeliśm y s i l n i k i czo gowo 1 z a c z ę l iś -

« y praypaazcsac, &« będą ®takowa , a l* na ty® zabeewa olę Bkonczyła. ^pow y pat azachowy - oni nie mogą nas, a mr ich.Obie strony sa znużone przeciągają cą c ię wojna J , rozkas dowództwa nie gna jednych albo aruglcn do a k c j i , to l o k a l n i komendanci sta ra ją s i e nie przerywać c is z y 1 spokoju. Ot, popukać trochę * mol- fezlar-zy, aby wykazać » i ę jakąś aktywnością .Mikt nie

„ ‘I* ®1<!rBe od każdego napotka-

nego Afganczyka "bahszysz" /haszysz/ i palą go naaię t- n ie.A fg anskle cmentarze przy każdej wei pełn3 są śwlo-

^ <"Bhahłdano* t a n .ty c h ,k tó rz y z g i n ę l i w wal- a J® te c l najenergicznieJai z n a l e z l i się w

TJ fljjrornl 1 > u + . . - . u _______ , 3

ciągu ostatnich l a t w tych grobaish. “c i , co"poźoatałl"

wa czą o przetrwanie. Inna sprawa to poziom wyezko-

widziałem na oczy raoźdzleraa a byłem tu zmuszony

« U8tawia- fi® na c e le . /Postawić go / ' st r z el a^ p o t r a fią choć z trud­

nością./ Podobnie ma się u nich rzecz z innym oprzę- tra . I to wszystko po latach walki, choć z dru«ie1 strony t y lk o , niektó rzy po latach, bo przeważają m.o-

r Koinen^ ’Ilt oko o 30 muJahadinów.

2 którym mieszkam ma 18 l a t Lech Zondek