CMYK CMYK
REKLAMA
NEWS
nowiny.pl Wtorek 6 listopada 2007 r.
Nr 45 (52) rok II ISSN 1896-8163 Nr indeksu 22491X Cena 1 zł
Pijani na dachu
3 listopada około 23.00 dwaj młodzi mężczyźni weszli na Focus Park, gdzie urządzili sobie mocno zakrapianą im- prezę. W trakcie biesiady 26-latek wychylił się przez ba- rierkę i spadł z wysokości około 8 metrów na podest. W stanie poważnym został przewieziony do szpitala. Leka- rze twierdzą, że miał ponad 4 prom. alkoholu we krwi. Po- licja jednak czeka na oficjalny wynik badania pod kątem
alkoholu i narkotyków. (acz)
w NUMERZE
Szkoła uratuje bazylikę
Cegły z rozebranej szkoły muzycznej mają posłużyć do ratowania rybnickiej bazyliki. Strona 4
INTERWENCJE
ZAPROSZENIE
Gorzka porażka ROW-u
SPORT
Piłkarze czwartoligowego Energetyka ROW Rybnik przegrali mecz z Beskidem Skoczów 3:0. Spotkanie od początku się nie układało. Pił- karze popełniali liczne błędy.
Nie był to ten sam ROW, co zawsze. – Każdy zespół do- pada w końcu jakiś kryzys.
Nas to spotkało na końcu sezonu, ale nie narzekamy, bo i tak kończymy jesienną rundę na pierwszym miejscu – stwierdził trener ROW-u Franciszek Krótki.
Strona 24
Nasze miejsce na ziemi
Przyjdź do Filii nr 4 biblioteki i znajdź siebie na zdjęciu. W piątek, 8 listopada, w dzielnicy Paruszowiec-Piaski otwarta zostanie wystawa fotograficzna „Nasi ludzie, nasza dzielni- ca”. Składa się na nią ponad sto zdjęć zrobionych podczas róznych spotkań, uroczystości i festynów. Wprowadzenie o życiu lokalnej społeczności wygłosi dr Elżbieta Bimler- -Mackiewicz z rybnickiego muzuem. Wystawę zorganizo- wała Rada Dzielnicy Paruszowiec – Piaski oraz Filia nr 4 biblioteki. Początek o godz. 16.30. (izis)
URODZINOWY TORT u Urszulanek
Znana szkoła obchodzi 25-lecie istnienia
CZYTAJ NA STRONIE 14
JUŻ 10 LISTOPADA, O GODZ 17.00 KROIMY MEGA WIELKIE CIASTO W AUCHAN W RACIBORZU Z OKAZJI DRUGIEGO OTWARCIA TWOJEGO HIPERMARKETU !!!
Na osiedlu w Boguszowicach złodzieje bez pardonu wykręcają i demontują wszystko, co metalowe. Kradzieże stały się tutaj istną plagą. Mieszkańcy są przerażeni. A właściciele punktów skupu dostali pierwsze ostrzeżenie. Więcej na stronie 3
ZŁY ZŁOM
2
Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 6 listopada 2007 r.REKLAMA
Z DRUGIEJ STRONY
Kodeks Dobrych Praktyk Wydawców Prasy Izba
Wydawców Prasy
n Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 032 421 05 10 e–mail: rybnik@nowiny.pl, nowiny.pl
n Redaktor naczelna: Iza Salamon, izis@nowiny.pl (600 081 663) n Dziennikarze: Adrian Czarnota, a.czarnota@nowiny.pl (508 295 448) n Reklama: Wojciech Ostojski, wostojski@nowiny.pl (600 081 664) n Redakcja techniczna: Jurek Oślizły, jo@nowiny.pl
n Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl n Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.
n Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot n Druk: PRO MEDIA, Opole
© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań graficznych reklam zastrzeżone • Mate- riałów niezamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.
TELEFON INTERWENCYJNY
0 600 081 663
Rybnickie Centrum Stolarki Budowlanej
Tel. (032) 42-44-066, 42-44-067, www.rcsb.pl
Rybnik ul. Zebrzydowicka 152
Bramy garażowe:
uchylne, segmentowe, rolowane, przesuwne
Bramy przemysłowe:segmentowe, rolowane, harmonijkowe, szybkobieżne
Napędy i sterowaniado bram garażowych,
wjazdowych i przemysłowych
JESIENNA PROMOCJA!
Papierowe głowy
Felieton
Tegoroczna kampania miała wiele barw. Malowała się niebiesko, błękitno, które to kolory miały nastrajać wyborców przychylnie.
Była też jaskrawa zieleń nadziei na lepsze jutro i biało-czerwony przekładaniec. Nie brakło jednak także barw mniej banalnych.
Oto zdemokratyzowana lewica „zbladła” i miast tradycyjnie robotniczej czerwieni na plakatach błyszczał pomarańcz. Jed- nak w tych wyborach nie liczyły się jedynie barwy – kandydaci dość często stosowali także klucz geograficzny. Dość częste było odwoływanie się do miejsca zamieszkania czy pracy. Na plaka- tach często pojawiały się nazwy miast. Kandydat „z Rybnika”
na plakacie w tym mieście czy „z Raciborza” na ulicach tegoż miasta stali się już nie tylko przedstawicielami partii. Stawali się reprezentantami najmniejszych ze społeczności, osiedlowych, sąsiedzkich. Tym starali się przekonać do siebie także „lokal- nych patriotów” dla których wszystko, co wykracza poza granice powiatu jest „cudze”. Czy w dalekiej Warszawie nie zapomną o tym plakatowym rodowodzie? W demokracji amerykańskiej, kandydaci stawiają na bezpośredni kontakt z wyborcami – w kampanii ściskają setki, tysiące rąk, sami odwiedzają wyborców.
W demokracji polskiej także następuje podobne zbliżenie – na razie na bilboardach i ulotkach, ale jeszcze poczekajmy... Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze do porozumienia.
Przy elekcji do Sejmu i Senatu RP, Parlamentu Europejskiego, my, wyborcy nader często skazani jesteśmy na wybór osób bliżej (a nawet zupełnie) nam nieznanych. Kierujemy się wtedy trochę po omacku stronnictwem – kolorem, który wydaje się nam go- dzien zaufania. Tymczasem partyjna „góra” przy okazji wyborów do sejmu często wprowadza na listy przypadkowych kandydatów do śląskich okręgów wyborczych. Przekonuje do nich używając swych symboli, kolorów. W takim przypadku czasem skutkuje zasada: wszystko jedno kto i skąd, byle by był od nas.
Nasuwa mi się podobieństwo ze Starożytnym Rzymem. Cesarz rzymski Kaligula zadziałał niegdyś na podobnej zasadzie: do senatu wprowadził Incitatusa, ze swego ulubionego stronnic- twa wyścigowego Zielonych. Szkopuł tkwił w tym, że ów nowy senator był… koniem!
By uniknąć tego typu pomyłki stosuje się portrety kandydatów.
Siła portretu jest duża – ulegają mu różni ludzie na przestrzeni wieków. Dość wspomnieć, że na podstawie portretu Henryk VIII wybrał swoją czwartą żonę – Annę, a XIX-wieczni Indianie prerii byli przekonani, że papierowe pieniądze z podobizną Jerzego Waszyngtona były naprawdę jego osobistą własnością.
Mieszkańcy wyspy Wielkanocnej zostawili reszcie świata niezwy- kły spadek – wykute w kamieniu twarze. Z pewnością zostaną one jeszcze długo jako świadectwo plemiennej kultury zaginio- nej w tajemniczych okolicznościach. Politycy zostawili nam w spadku również duże twarze, ale drukowane na billboardach.
Twarze te jednak nie przetrwają dłużej niż kilka tygodni. Teraz zaś mszczą się na nas tworząc zwykły, powyborczy smietnik.
Tomasz Ziętek
historyk
Już po raz 28 rybnic-
ki oddział Polskiego Związku Hodowców Kanarków i Ptaków Egzotycznych zorgani- zował wystawę.
– Jak byłem dzieckiem nie było mnie stać na kupno ka- narka. Zaczynałem więc od polnych ptaków – opowia- da Edward Mrowiec, szef rybnickiego oddziału, od 22 lat aktywny hodowca ka- narków. Przyznaje, że temu zajęciu musi towarzyszyć prawdziwa pasja. Rybnicki oddział Polskiego Związku Hodowców Kanarków i Pta- ków Egzotycznych zrzesza 30 takich pasjonatów. Naj- młodsi nie mają jeszcze 18 lat, zaś najstarszym człon- kiem jest 75-latek. Wielu z nich może pochwalić się medalami przywiezionymi m.in. z mistrzostw Polski.
Także ci najmłodsi, pomimo niewielkiego stażu, zdobywa- ją już nagrody. Wystawa była okazją, by pochwalić się wy- hodowanymi przez nich oka- zami. Ponieważ nie wszyscy miłośnicy kanarków, czy papug posiadają osobne po- mieszczenia dla ptaków, wie- lu z nich trzyma je w domu.
– Był taki rok, że miałem w
Jak co tydzień zaprasza- my Państwa do spotkania w kolejnej dzielnicy. W tym tygodniu we wtorek cze- kać będziemy na naszych Czytelników w dzielnicy Kamień w Szkole Podstawo- wej nr 28 przy ul. Szewczy- ka 6. Będzie można z nami porozmawiać o proble- mach, radościach i wszel- kich ważnych sprawach z życia dzielnicy. Natomiast za tydzień, w kolejny wto- rek, nasza redakcja zawita do Popielowa. 13 listopada,
Pod kreską
Ponad 300 kanarków, papug i innych ptaków egzotycznych można było zobaczyć w rybnickim Cechu
Pokaz wyszedł śpiewająco
w godzinach od 10.00 do 14.00 będzie nas można spo- tkać w siedzibie Rady Dziel- nicy, w Szkole Podstawowej nr 24. Ale to nie wszystko.
Będziemy także z Wami na
„Popielowskim biesiadowa- niu”, które odbędzie się już w tym tygodniu, 8 listopa- da, w czwartek. Cykliczna biesiada, na którą zaprosze- ni są wszyscy mieszkańcy Popielowa, będzie miała w tym roku charakter zbójnic- ki. Zapraszamy!
(izis)
BIESIADA PO ZBÓJNICKU!
domu 80 ptaków – opowiada Mrowiec.
Dotychczas wyhodowa- no ponad 300 odmian ka- narków. Różnią się one nie tylko kolorami, ale także rozmiarami, upierzeniem, budową ciała, umiejętno- ściami wokalnymi. Na ryb- nickiej wystawie nie brano pod uwagę tego ostatniego
kryterium. Nie prezentowa- no bowiem kanarków śpie- wających. Natomiast każdy, kto odwiedzał ekspozycję, mógł też przekonać się, że ponad 300 ptaków potrafi nieźle hałasować. – Czło- wiek tak się przyzwyczaja, że ich już nie słyszy – podsu- mował rybnicki hodowca.
Zwiedzający wystawę mogli
też wziąć udział w loterii fan- towej i wygrać papugi faliste.
Przed najlepszymi hodow- cami kolejne wyzwania: w listopadzie Mistrzostwa Ślą- ska w Raciborzu, w grudniu Mistrzostwa Polski w Czela- dzi, a w styczniu przyszłego roku w Belgii – Mistrzostwa Świata.
(bea)
„Śpiewającą” wystawę obejrzało wielu miłośników kanarków i ptaków egzotycznych
FOT. BEATA MOŃKA
3
Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 6 listopada 2007 r.
AKTUALNOŚCI
REKLAMA
Nowa Astra Sedan 1,3 CDTI - zużycie paliwa: 5,1 l/100 km, CO2:137 g/km (wg dyrektywy 1999/100/EC, cykl mieszany). Informacje na temat złomowania samochodu, przydatności do odzysku oraz recyklingu są dostępne pod adresem internetowym: www.opel.com.pl
FIJAŁKOWSKI
Rybnik, ul. Żorska 75, tel. 032 42 39 700, www.fijalkowski.pl Jastrzębie Zdrój, ul. Armii Krajowej 70, tel. 032 47 67 000
Nowa Astra Sedan. Piękna, pełna ekspresji sylwetka, mnóstwo przestrzeni, znakomite osiągi, dzięki nowoczesnym silnikom i przyjemność prowadzenia w wygodnym wnętrzu. O tym marzy każdy rasowy kierowca. Nowa Astra Sedan. Rzuć światu wyzwanie.
ŁATWY KREDYT ŁATWY KREDYT
bez zdolności bez zdolności kredytowej w BIK kredytowej w BIK wdecyzja w 2 godziny wkredyt na telefon
wmożliwy dojazd Wiemy gdzie szukać
dla Ciebie kredytu
INFOLINIA: 0801 003 178
kom. 0506 044 759, 0509 171 008
AUTORYZOWANY
PARTNER HANDLOWY
HURTOWNIA
ARTYKUŁÓW GRZEWCZYCH
Irmet Radlin, ul. Hutnicza 8, tel./fax (032) 457 12 02
OFERUJEMY:
Oraz:
n kotły C.O. n bojlery n miedź n pompy n n grzejniki aluminiowe n piecyki łazienkowe n n wkłady kominowe n kanalizacja PCV n nagrzewnice n
n baterie i inne artykuły grzewcze n n
grzejniki płytowe
i łazienkowe
n
ogrzewanie podłogowe
n zawory i głowice termostat
n systemy rurowe HKS
Zapraszamy do Pensjonatu Mieszko położonego na pięknym stoku Masywu Klimczok
w Buczkowicach k/ Szczyrku.
Zapewniamy ciszę, relaks i wypoczynek oraz smaczną, domową kuchnię.
Organizujemy pobyty weekendowe, świąteczne.
Oferujemy wiele dodatkowych atrakcji.
WEEKEND W GORACH!
Kontakt: 0601 899 173, www.pensjonatmieszko.pl Gdy zmieniamy adres za-
mieszkania musimy też wy- mienić dokumenty, co niestety wiąże się z określonymi wydat- kami. Co mają zrobić osoby,
które nie przeprowadziły się, a mają nowy numer domu, bo uporządkowano właśnie nu- merację budynków na ich uli- cy? Do tej pory w takiej sytuacji
kosztem wymiany dokumen- tów byli obciążeni pechowi mieszkańcy. Mimo, że nie zmieniali adresu na własne ży- czenie. Podczas ostatniej sesji
rybniccy radni uznali, że trze- ba rozwiązać tę kwestię. Ponie- waż podobnych sytuacji nie da się uniknąć, rada postanowiła zwolnić z opłat osoby, które
są zmuszone do wymiany do- wodu osobistego czy prawa jazdy z powodów administra- cyjnych. Od tej pory będą to mogły uczynić bezpłatnie. Sza-
cuje się, że rocznie skorzysta z nowo przyjętego rozwiązania około sto osób. Miasto będzie to kosztowało mniej więcej 15
tys. zł. (izis)
Minę ło zaledwie kilka tygodni od głośnej kra- dzieży kilkunastu masztów oświetleniowych przy Gim- nazjum nr 3, gdy złomiarze zaatakowali po raz kolejny.
Tym razem zginęły elemen- ty skateparku w dzielnicy Boguszowice Osiedle.
W Boguszowicach zło- dzieje złomu szaleją. Giną śmietniki, klapy studzienek, bramki na boiskach, słowem wszystko co jest z metalu i da się zdemontować. W okolicy powstało aż sześć skupów zło- mu i każdy ma swoich klien- tów. Takiej liczby punktów skupu nie znajdziemy w żad- nej innej rybnickiej dzielnicy.
Skupy nie mają problemów z brakiem metalu. Codziennie przed wagą ustawiają się dłu- gie kolejki zbieraczy, którzy sprzedają to, co udało im się znaleźć w ciągu dnia.
Właściciele punktów złomu otrzymali pierwsze ostrzeżenie
Na tym osiedlu nic
nie zdąży zardzewieć
Wiózł łyżkę do koparki Choć właściciele skupów mają obowiązek ewidencjo- nowania sprzedających złom i zawiadamiania policji, w przy- padku próby sprzedaży podej- rzanych przedmiotów, nikt nie jest w stanie ich skontrolować.
Bardzo trudno sprawdzić co znajduje się na dnie zapełnio- nego złomem kontenera. Oso- by zajmujące się zbieractwem doskonale wiedzą, że uda im się sprzedać wszystko. W sku- pach nikogo nie dziwi widok pokruszonych klap studzie- nek kanalizacyjnych, a po- licjanci do dziś wspominają zatrzymanie zbieracza, który na swoim wózku wiózł... łyżkę do koparki.
Wypowiedzieli złomiarzom wojnę Ciągłe kradzieże są bardzo uciążliwe dla mieszkańców.
Mogą doprowadzić do trage- dii. Waldemar Brzózka, radny z dzielnicy Boguszowice wy- powiedział wojnę właścicie- lom punktów skupu, bo jak twierdzi, właśnie tu tkwi cały problem. – Gdyby nie było zby- tu, tyle osób by nie trudniło się tym procederem. Powiedzia- łem właścicielom punktów skupu, że jeśli nie znajdą się skradzione elementy skate- parku, będę robił wszytko aby ich punkty pozamykać.
U nas na podwórzach nie leży złom, więc zbieracze dewa- stują sprawne i często nowe urządzenia. Jakiś czas temu przeszedłem się po skupach i ostrzegłem właścicieli, że mam ich na oku. Powinniśmy zmie- nić prawo w tym zakresie. Je- śli ktoś zostanie przyłapany na skupie kradzionych przedmio- tów, powinien stracić koncesje raz na zawsze – mówi radny.
Skupów będzie przybywać
Sprawa została poruszo- na również na ostatniej se- sji rady miasta. Pojawił się wniosek w sprawie ograni- czenia wydawania pozwo- leń na prowadzenie skupu złomu. Prezydent wyjaśnia jednak, że nie jest to takie proste. – Mamy ustawę, której fragment mówi o wol- ności gopodarczej. Nie ma takiej możliwości, aby ktoś, kto złożył wymagane doku- menty nie otrzymał pozwo- lenia na prowadzenie takiej działalności. Administracyj-
nie nie da się tego ograni- czyć. Mamy jednak efekty.
Jest już prowadzonych kil- kadziesiąt spraw przeciwko właścicielom punktów sku- pu. Kupowali oni między innymi metale odpiłowane z pomników i innych tego typu miejsc – mówi Adam Fudali.
Biedna dzielnica Nikt nie jest w stanie osza- cować, ilu bezrobotnych mieszkańców Boguszowic utrzymuje się ze sprzedaży złomu. – Jesteśmy biedną dzielnicą. Blisko 2,5 tysią-
DOKUMENTY KTÓRE NIC NIE KOSZTUJĄ – Radni zrobili prezent mieszkańcom zmuszonym do wymiany dokumentów z powodów administracyjnych
ca osób nie ma środków do życia. Tam gdzie jest bieda, powstają lombardy, punk- ty tanich kredytów i sku- py złomów. Ze środowiska zbieraczy dowiedziałem się, że są punkty, gdzie skupują dosłownie wszystko. Takich skupów tu nie chcemy. Sta- ramy się zmienić oblicze na- szej dzielnicy, ale złomiarze wszystko nam dewastują.
Wiedzą, że cokolwiek od- kręcą czy odpiłują znajdzie kupca. Tak dłużej być nie może – zapowiada Walde- mar Brzózka.
Adrian czarnota Waldemar Brzózka jest przerażony liczbą kradzieży na osiedlu Boguszowice
Dla wielu mieszkańców Boguszowic sprzedaż złomu to jedyne źródło utrzymania
FOT. ADRIAN CZARNOTA (2)
4 AKTUALNOŚCI
Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 6 listopada 2007 r.Proboszcz bazyliki może mówić o prawdziwym pe- chu. Specjalnie opracowany projekt renowacji bazyliki, nie otrzymał odpowiedniego poparcia i nie zostanie zreali- zowany za unijne pieniądze.
Koło nosa przeszło milion euro. Kiedy pojawi się ko- lejna szansa na takie środki – nie wiadomo.
Czyścili kwasem
Tymczasem bazylika się sypie. – To cud, że jeszcze nikomu tu nic na głowę nie spadło – mówią parafianie.
Choć tego typu budowle bez problemu wytrzymują kilka- set lat, cegła, z jakiej została wybudowana bazylika nie należy do najlepszych. – Choć wygląda jak klinkierka, w rzeczywistości nią nie jest.
Ma tylko takie lico. W środ- ku to tzw. dziurawka. Woda, która się zbiera w otworach zamarza rozsadzając cegłę.
W latach powojennych do czyszczenia cegieł używano kwasu solnego. To też wpły- nęło na kondycję materiału, z jakiego jest zbudowana ba- zylika – tłumaczy ks. Franci- szek Musioł.
Wieże się sypią
Mimo braku pieniędzy probostwo stara się napra- wiać najbardziej zniszczone elementy budowli. Z pomo- cą świątyni po raz kolejny przyszło miasto. O cegłę bazylika się już martwić nie musi. Przed wybudowaniem sądu okręgowego musimy oczywiście rozebrać starą szkołę. Cegła z której zbudo- wana jest szkoła jest w bar-
Cegły z rozebranej starej szkoły muzycznej mają posłużyć do ratowania rybnickiej bazyliki
Szkoła Szafranków uratuje naszą bazylikę
dzo dobrym stanie. Można ją wykorzystać ponownie.
Posłuży nam ona właśnie do naprawy elewacji bazyli- ki – tłumaczy Adam Fudali, prezydent Rybnika. Ksiądz proboszcz z pomysłu ma- gistratu bardzo się cieszy.
Równocześnie jednak przy- znaje, że sama cegła to nie jedyny problem. – Na wszyst- ko trzeba ogłaszać przetarg.
Tak więc sama cegła nam nie pomoże. W najgorszym stanie są wieże i tył prezbi- terium. To, co zostało do tej pory wyremontowane mia- ło zapobiec rozsypaniu się kościoła. Nie ma sensu łatać tylko trzeba do sprawy po- dejść kompleksowo. Trzeba wyczyścić i zaimpregnować cegłę, wtedy ta woda do środ- ka już się nie dostanie. Ze wstępnych szacunków wy- nika, że na renowacje jednej wieży musielibyśmy wydać ponad 200 tysięcy złotych – wylicza proboszcz.
Nie zbliżaj się do świątyni?
Z wieloletnich obserwacji księży wynika, że w zimie, dzięki działaniu mrozu, ba- zylika jest w pewien sposób zakonserwowana i prawie nic z góry nie spada. Najgo- rzej jednak jest wiosną, gdy przychodzą roztopy. Warto wspomnieć, że bazylika to nie jedyne zmartwienie pro- boszcza. W fatalnym stanie jest również ogrodzenie wo- kół świątyni. Powoli zagraża ludziom korzystającym ze ścieżki rowerowej od strony północnej. Niewykluczone, że i tu wkrótce pojawią się
POMÓŻMY FRANKOWI
Każdy ma swego anioła, kiedy z chorobą nowotworową zmagają się małe dzieci, nawet ich anioły potrzebują wsparcia drugiego człowieka...
Fundacja „Iskierka”(www.funda- cjaiskierka.pl) w imieniu rodziców zwraca się z apelem o wsparcie finansowe.
Franek Śmieja jest mieszkańcem Rybnika, który niedawno skoń- czył pierwszy roczek swojego ży- cia. Jest bardzo ciekawy świata, a już najbardziej wszystkiego, co ma cztery łapy. Bardzo lubi spa-
cery po lesie z mamą, tatą i dwójką starszych braci, których jest oczkiem w głowie. Buzia mu się śmieje do świata i ludzi. Niestety po wykryciu przez mamę niewielkiego guza na szyjce chłopca, okazało się, że jest to zmiana nowotworowa: neuroblastoma. Małego Franka czeka jeszcze kilka etapów leczenia, które wiążą się z dodatkowymi kosztami dla jego rodziców. Chcemy pomóc rodzinie przejść przez ten trudny okres, dlatego potrzebna jest Państwa pomoc.
FUNDACJA „ISKIERKA” NA RZECZ DZIECI Z CHOROBĄ NOWOTWOROWĄ ING BANK ŚLĄSKI ODDZIAŁ W ZABRZU
NR KONTA 30 1050 1588 1000 0023 0342 1412 NA HASŁO: „DLA FRANKA ŚMIEJA”
taśmy uniemożliwiające zbli- żanie się do murów.
Brakuje parafian
– W ciagu ostatnich lat, wielka emigracja dotknęła również naszą parafię. Licz- ba parafian zmniejszyła się o połowę. To z kolei przekłada sie na ilość pieniedzy z ofia- ry. Sami nie damy sobie rady.
Serce pęka gdy się widzi jak bazylika się sypie, ale nie mamy wyjścia. Musimy cze- kać – tłumaczy ksiądz. – Ba- zylika jest symbolem miasta, powinniśmy o nią zadbać – dodaje duchowny.
W najgorszym stanie jest południowa wieża świątyni.
Właśnie w nią najczęściej uderzają pioruny. Zaledwie kilka tygodni temu udało się naprawić instalację odgro- mową, która uległa całkowi- temu spaleniu.
Adrian Czarnota
Co tydzień proboszcz Franciszek Musioł spaceruje wokół bazyliki, aby skontrolować obsypujące się mury świątyni. Sytuacja stała się na tyle poważna, że wyłączono z użytku jedno z wejść, pod
południową wieżą.
Proboszcz Franciszek Musioł pokazuje cegły, które odpadły z południowej wieży
– Właśnie trwa trzecia tura szkoleń dla osób, które chcą pełnić funkcję rodzin zastępczych. Jednak wciąż szukamy i zachęcamy do zgłaszania się kolejnych kan- dydatów – mówi Arkadiusz Andrzejewski, dyrektor Ośrodka Adopcyjno-Opie- kuńczego w Rybniku.
Jak się dowiedzieliśmy, ośrodek poszukuje również zainteresowanych prowadze- niem pogotowia rodzinnego lub rodzinnego domu dziec- ka. Z ogólnych zasad wyni- ka, że rodzicem zastępczym może zostać praktycznie każdy, kto jest obywatelem swojego kraju, nie był nigdy karany, posiada odpowiednie
Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy w Rybniku poszukuje kandydatów na rodziców zastępczych oraz chętnych do prowadzenia rodzinnego domu dziecka.
Rodzice zastępczy poszukiwani
warunki mieszkaniowe i sta- łe źródło utrzymania, a także nie cierpi na żadną chorobę, która uniemożliwiałaby mu sprawowanie opieki nad dzieckiem. Kandydaci mu- szą uzyskać także pozytyw- ną opinię ośrodka pomocy społecznej. Przyszli rodzice zastępczy przechodzą rów- nież odpowiednie szkolenie, przygotowujące ich do nowej roli.
Ci, którzy już stworzyli ro- dziny zastępcze, mówią na spotkaniach, że nieraz bywa ciężko, ale naprawdę warto.
Wśród kandatów są osoby chętne do niesienia pomocy.
Wszyscy ci, którzy sa zainte- resowani ty tematem mogą
zgłaszać się do Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego przy ul. Floriańskiej 28, co- dziennie od poniedziałku do czwartku, w godzinach od 8.00 do 18.00. Mile widziane są również osoby, które do- piero rozważają możliwość zaopiekowania się dzieckiem lub dziećmi jako rodzina za- stępcza. W ośrodku moż- na porozmawiać, wyjaśnić wszelkie wątpliwości i zdo- być szczegółowe informacje.
Chcąc dowiedzieć się więcej na temat rodzin zastępczych można również odwiedzić internetową stronę rybnic- kiego ośrodka: www.miasto- rybnik.pl/oao/
(bea)
FOT. ADRIAN CZARNOTA (2)
Parafia na bieżąco naprawia ubytki w murze kościoła
5
Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 6 listopada 2007 r.
GORĄCY TEMAT
PRZEDSIĘBIORSTWO HANDLU ARMATURĄ I POMPAMI
m
zasuwy
mzawory
mprzepustnice
mfiltry i osadniki
m
kołnierze
mwodomierze
mhydranty
mzawory ku- lowe
mpompy i hydrofory
mzbiorniki hydroforowe
m
manometry i termometry
mkolana hamburskie
mwpusty uliczne i włazy
mredukcje stalowe
O F E R U J E M Y
PRAWIE WSZYSTKO DO WODY, PARY I GAZU
czynne codziennie od 8.00 do 16.00 w soboty od 9.00
do 12.00 44–300 Wodzisław Śl.,
ul. Marklowicka 7, tel. 032/ 455 39 34, fax 032/ 455 29 47
CENY FABRYCZNE!
Wykonuje:
*OKNA
*DRZWI
*SCHODY
ZAKŁAD STOLARSKI
www.oknadrzwischody.pl
47–451 Bieńkowice, ul. Bojanowska 41 Tel./fax (032) 419 62 99, kom. 0601 471 162, 0601 842 529
Sprawdź nas!
Schody projektujemy komputerowo.
Wysyłamy folder na życzenie.
Zadzwoń: tel. (032) 415 47 27 w.34, mk@nowiny.pl
Skuteczna reklama w Internecie
Zapewniamy oglądalność – 50 tys. wizyt/miesiąc
banery, prezentacje, baza firm – już od 70 zł/tydzień
REKLAMA
Jakiś czas temu zadzwo- niła do naszej redakcji zbul- wersowana Czytelniczka, informując, że na jednym z parkingów ktoś bezprawnie kasuje opłaty za postój sa- mochodów. Bezprawnie, bo jak zauważyła, na parkingu stoją miejskie parkomaty.
Rzeczywiście, przez środek parkingu przy ulicy Miejskiej przebiega żółta linia, która dzieli ten teren na dwie czę- ści. W zależności od tego, na której części kierowcy zapar- kują samochód, opłata trafia do parkomatu lub... do kie- szeni prywatnego inkasenta.
Czy to legalne? – zastanawia- ją się kierowcy.
– Coś mi tu śmierdzi. Zo- stawiłem pojazd pod samym parkomatem i tam opłaciłem postój. Nie chcę potem zna- leźć kary za wycieraczką.
Często na parkingach spo- tyka się różne „przedsiębior- cze” osoby. Wolę płacić w parkomacie – mówi Krzysz- tof Bąk. Zdezorientowanych kierowców jest więcej, inka- senci muszą często tłuma- czyć kierowcom, dlaczego mają akurat im zapłacić za postój.
Co nasze, to nasze Dotarliśmy do właściciela terenu, który wytłumaczył nam zasady, na jakich pobie- rane są opłaty.
– Właścicielem terenu jest spółka „Arenda”. Teren na- leży do nas od lat. Kupiliśmy kilka budynków przy ulicy Miejskiej razem z przyległym terenem. Po dokładnym wy- mierzeniu naszej działki wy- szło na jaw, że mamy prawo do części parkingu a nawet ulicy. Wówczas okazało się również, że przez ponad trzy lata Rybnickie Służby Ko- munalne pobierały bezpraw- nie opłatę na naszej części parkingu – tłumaczy Jacek Minkus, jeden z właścicieli terenu.„Arenda” zapropono- wała RSK dzierżawę terenu, jednak miasto nie było tym zainteresowane. Jak twier- dzi Jacek Minkus, chodziło o niewielką kwotę w stosun- ku do zysków, jakie generuje taki parking.
– Moglibyśmy ogrodzić naszą część placu, jednak sparaliżowałoby to ruch na parkingu. W chwili obecnej parking dzierżawi od nas jeden z najemców naszych
budynków. On również za- trudnia inkasentów. Ma do tego prawo – wyjaśnia Min- kus.
Lepsza i gorsza połowa
Prywatna firma pobiera za pierwszą godzinę postoju zło- tówkę, za każdą kolejną już dwa złote. Tłumaczenie kie- rowcom zasad postoju nie należy do najłatwiejszych rzeczy.
– Średnio jedna osoba na sto ma pretensje do nas i nie chce uregulować opła- ty. To dość nieprzyjemne sytuacje. Pobieramy opłaty od poniedziałku do soboty.
Osobiście uważam, że war- to stawać na naszej połowie, bo obecność inkasentów od- strasza złodziei aut. Nie jest to co prawda parking strze- żony, jednak jeszcze nigdy nie skradziono tu żadnego samochodu. Nasza połowa jest również zawsze odśnie- żona w zimie, czego nie można powiedzieć o parkin- gu RSK – tłumaczy Marcin Pilch, inkasent.
Adrian Czarnota
MAJĄ PRAWO
Anna Kolasińska z Działu Targowisk i Parkingów Rybnickich Służb Komu- nalnych
Rzeczywiście spółka Aren- da ma prawo do tego te- renu. Kilka lat temu otrzy- maliśmy w tej sprawie informację, że teren od skarbu państwa wyku- piła prywatna firma i nie możemy pobierać w tym miejscu opłaty. Odgrodzi- liśmy więc teren naszego parkingu od ich własno- ści, malując linię na as- falcie. Nie otrzymaliśmy żadnej propozycji dzierża- wy tego terenu. Jedynym miejscem, gdzie mamy problem z nielegalnymi parkingowymi to parking przy ulicy Brudnioka. Tam wielu kierowców zgadza się na zakup biletu z tzw.
drugiego obiegu, czyli ta- kiego, na którym pozostał jeszcze wykupiony czas do parkowania. W takich wypadkach zawiadamia- my za każdym razem straż
miejską. Kierowcy są nieco zdezorientowani do kogo należy parking
FOT. ADRIAN CZARNOTA (2)
W środku miasta powstał prywatny parking, którego właściciel pobiera opłaty
Mój jest ten kawałek parkingu
Mój jest ten kawałek parkingu
6 DALEKO OD RYNKU
Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 6 listopada 2007 r.W TYM TYGODNIU: CHWAŁĘCICE
W ubiegłym tygodniu nasza „Redakcja w terenie” zawitała do dzielnicy Chwałęcice. Bardzo miło przyjęli nas Andrzej Gaszka – przewodniczący zarządu dzielnicy, Bogdan Kloch – przewodniczący rady dzielnicy, a zarazem dyrektor rybnickiego muzuem oraz Brygida Przybyła – członek zarządu. Spotkaliśmy się w gościnnych progach salki pod kościolem pw. św. Jana Nepomucena. Szczególnie ciekawa okazała się opowieść o bardzo starej pieczęci gminy Chwa- łęcice. Jeśli rybnickie muzeum kupi ten eksponat z instytutu w Tarnowskich Górach, wówczas będzie to druga po miejskiej najstarsza pieczęć w Rybniku.
Rybnickie muzeum chce odkupić starą pie- częć od Instytutu Tar- nogórskiego. Transakcja ma dojść do skutku jeszcze w listopadzie.
Będzie to drugi po za- chowanej pieczęci miej- skiej z 1669 najstarszy tego typu eksponat w Rybniku.
Sprawa jest dość dziwna i trochę zabawna – zaznacza Bogdan Kloch, dyrektor ryb- nickiego Muzeum, a zarazem przewodniczący rady dziel- nicy Chwałęcice. A chodzi o starą pieczęć tej dzielnicy sprzed ponad dwustu lat!
Ocalała i wróci
Przypadkowo odkrył ją pra- cownik muzealny. Natknął
Niespodziewanie odnalazła się stara pieczęć Chwałęcic sprzed ponad dwustu lat!
Odwróconą kotwicę oplata sznur
się na wzmiankę o niej w pu- blikacji Muzeum Instytutu Tarnogórskiego zatytułowa- nej „Górnośląska symboli- ka samorządowa”. Książka ta wydana została w 2004 roku.
Szukali i znaleźli – Robiliśmy właśnie kwe- rendy materiałów dotyczą- cych Rybnika oraz powiatu rybnickiego. Nasz kolega mu- zealny przeglądając różne wydawnictwa i publikacje, zupełnie niespodziewanie znalazł informację o starej pieczęci gminy Chwałęcice z około 1775 roku – wspomi- na dyrektor Kloch. Informa- cja ta wzbogaca i uzupełnia zarazem wydaną w ubiegłym roku publikację „Rybnik.
Znaki samorządnych wspól- not”, której autorką jest Elż- bieta Bimler-Mackiewicz z rybnickiego muzuem.
Chętnie ją sprzedadzą Rybnickie muzeum od razu skontaktowało się z Markiem Wrońskim, pre- zesem Muzeum Instytutu Tarnogórskiego. Okazało się, że stara pieczęć Chwa- łęcic jest jak najbardziej do odkupienia. – Początkowo prywatne muzeum w Tar- nowskich Górach założyło sobie ambitny plan, żeby zbierać takie pieczęcie, ale nie jest to wcale łatwe zada- nie, dlatego chętnie odsprze- da nam pieczęć Chwałęcic – dodaje dyrektor Bogdan Kloch. Nie chce zdradzić, ile kosztuje dwustuletni ekspo- nat. Pieczęć ma trafić do ryb- nickiego muzeum do końca listopada.
To prawdziwy rarytas Mieszkańcy Chwałęcic mają powód do dumy, bo żadna dzielnica Rybnika nie
ma tak dobrze zachowanej i tak starej pieczęci. Jest to prawdziwy rarytas – ocenia- ją w rybnickim muzeum.
Pieczętował nią sołtys Pieczęci używał w XVIII i XIX wieku sołtys Chwa- łęcic. Widnieje na niej herb dzielnicy: odwrócona kotwi- ca opleciona sznurem albo, jak niektórzy interpretują, wężem z otwartą paszczą i dwa kwiatki. Można także odczytać napis: Gemein- de Chwallentzitz Rybniker Kreis. Pieczęć zdezaktu- alizowała się w 1922 roku, kiedy to Chwałęcice wróciły do Polski. Jak trafiła do Tar- nowskich Gór? Prawdopo- dobnie została sprzedana.
Odnalazła się po ponad sie- demdziesięciu latach. I to w całkiem dobrym stanie.
Iza Salamon Bogdan Kloch, dyrektor rybnickiego muzeum, a zarazem
przewodniczący rady dzielnicy Chwałęcice prezentuje książkę, w której można przeczytać o starej pieczęci
Kobieta – wulkan energii.
Studia zaczęła i ukończyła już po pięćdziesiątce, kilka lat temu zaczęła malować.
W styczniu ma mieć pierw- szą wystawę swoich prac w rybnickiej bibliotece.
Nie mówi o swoim wieku, nie narzeka, nie zamyka w sobie. Wyznacza sobie cel i po prostu działa. Z biegiem lat ma coraz większą chrap- kę na życie. – Studia dodały mi „powera”, dodały odwagi i otuchy – śmieje się Brygida Przybyła z Chwałęcic . Wcze- śniej nie wierzyła w siebie, dzisiaj ma swoją receptę na szczęście. Jaką? – Jest wiele recept, każdy ma swoją. Moja jest bardzo prosta. Staram się w każdym dniu znaleźć rado- sny moment, cieszą mnie na- prawdę drobiazgi – mówi o sobie.
Z zawodu jest ekonomistką, ukończyła Akademię Finan- sów w Warszawie. Swoimi pasjami i zainteresowaniami mogłaby obdzielić kilka osób.
Interesuje się malarstwem i sztuką, uprawia sport: jeź- dzi na nartach, na łyżwach, na rowerze, gra w siatków- kę, ćwiczy na przyrządach SPA. Szyje, projektuje stroje, gotuje, – Lubię także dobrą książkę, film. Interesuję się polityką i gospodarką. Uwiel- biam przyrodę, kocham mu- zykę, a przede wszystkim życie – dodaje mieszkanka
Brygida Przybyła ma tyle pasji i zainteresowań, że można by nimi obdzielić kilka osób
Jestem zakochana w Chwałęcicach!
Chwałęcic. Boli ją, jeśli w pobliskich lasach natrafia na wyrzucone śmieci. Nie popiera także kampanii wy- borczej w obecnej formie, chociaż sama startowała do sejmu. – Po co tyle tych pla- katów, po co tyle ton papieru, druków, afiszy? Może lepiej byłoby zorganizować spotka- nie kandydatów, przedstawić ich na przykład na stałych tablicach? Nie byłoby wtedy wojny na słupach ogłoszenio-
wych – wysnuwa refleksję.
Na swoich obrazach maluje pastelami głównie przyrodę.
Okoliczne lasy, drogi, stawy.
– Miałam kontakt z wieloma artystami z Rybnika i każdy wniósł w moje życie coś no- wego, dzięki czemu odwa- żyłam się malować, chociaż wcześniej też mi się zdarzało, ale rzadko – przyznaje Bry- gida Przybyła. Mieszka w Chwałęcicach od niespełna pięćdziesięciu lat i jak mówi,
jest zakochana w tej dzielni- cy. – To jedyne takie miejsce, przepiękna jest tutaj przyro- da. To jest moje miejsce na ziemi – mówi rybniczanka pokazując rozległy ogród przy domu. Jest w nim miej- sce nawet na boisko do bad- mintona i na kilka ławeczek w różnych miejscach do od- poczynku. Wszystko to wy- maga oczywiście pracy. Ale i na to energii pani Brygidzie nie brakuje. (izis)
Rybnickie Mazury, Oddech dla Miasta, Zielona Przystań – tak często nazywane są Chwałęcice
Stara kuźnia tętniła życiem przez wiele lat
Dzielnica leży nieco na uboczu, trzeba skręcić z głównej trasy prowa- dzącej z Rybnika do Rud.
Mieszkańcy ubolewają, że aż za bardzo na uboczu.
Jakby na potwierdzenie tego nie ma żadnej tablicy informującej o tym, że za- czynają się Chwałęcice.
Są zaznaczone Stodoły, są Orzepowice. Chwałęcic nie ma. Nie to jednak jest naj- większym problemem. Są inne, znacznie ważniejsze.
Nie ma na przykład obec- nie widoków na kanaliza- cję, brakuje oświetlenia na cmentarzu komunalnym, trzeba wyciąć topole rosną- ce przy ul. Karłowej, gdyż korzenie drzew rozsadzają asfalt. – Ale mamy też wiele powodów do zadowolenia – podkreśla Andrzej Gasz- ka, przewodniczący zarzą- du dzielnicy Chwałęcice.
– Nasza mała społeczność jest bardzo ze sobą zżyta, wszyscy się znają. Działa u nas prężnie OSP, które ma na swoim koncie wiele sukcesów, Kolo Gospodyń Wiejskich, Klub TKKF So- kół, prężne koło Polskiego Związku Hodowców Gołę- bi Pocztowych, a także chór – wymienia.
Chwałęcice to urokliwy zakątek, miejsce pozytyw- ne ze względu na piękną przyrodę, stare lasy no i nie- daleki zalew. Sercem dziel- nicy jest jej najstarsza część, gdzie obecnie stoi m.in.
kościół i stuletnia, niedaw- no odnowiona kaplica św.
Jana Nepomucena. Kiedyś były tutaj jeszcze i piekar- nia, sklep, a także karczma – wspomina Andrzej Gasz- ka. Po starych budynkach nie ma już śladu, z najstar- szych obiektów zachował się jedynie dom z kuźnią.
Powstały około stu lat temu.
(izis)
Brygida Przybyła przygotowuje się do wystawy swoich prac, która ma się odbyć w styczniu
Andrzej Gaszka przy starej kuźni w Chwałęcicach
FOT. IZA SALAMON
FOT. IZA SALAMON
FOT. IZA SALAMON
Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 6 listopada 2007 r.
NA SŁUŻBIE 7
Tegoroczna akcja „Znicz” była wyjątkowo spokojna - podsumowują policjanci
Plaga pijanych kierowców
FOT.ADRIANCZARNOTA
Policja, jak co roku, w czasie akcji „Znicz” patrolowała m.in. rejony cmentarzy
Potrącił dwojemłodych ludzi, poważnie poturbował i uciekł z miejsca wypadku
Wrócił skruszony
W trakciepolicyjnej akcji na drogach województwa śląskiego odnotowano 76 wypadków, w których zgi
nęło 5 osóbi88 zostałoran
nych. Doszło również do 658 mniej groźnychkolizji.
Przyokazji akcji „Znicz” po
licjanci zatrzymaliaż 135 nietrzeźwych kierujących.
W porównaniu zminiony
milatami policjanci oceniają tegorocznąakcjęzadość spo
kojną, choćw Rybniku do szłodo kilku wypadków. W środę i świąteczny czwartek zatrzymano trzech pijanych kierowców. Jeden z nich, kierującyfordemescortem, stworzył ogromne zagroże
nie, gdyż podwpływem alko
holu rozbijał siępo centrum miasta. Najpierw potrącił na ulicyZebrzydowickiejpiesze
goi uciekłz miejsca zdarze
nia, byna ul. Orzepowickiej staranować samochód marki Subaru. Policjancizatrzyma
li sprawcęwjegodomu przy ul. Waltera Janke. 21-letni
rybniczanin miał w wydy
chanympowietrzu 0,9 pro
mila alkoholu.
Również wśrodę, naul.
Budowlanych doszło do kolejnego potrąceniapiesze
go.W tym wypadkuspraw
ca również zbiegł z miejsca wypadku.
(acz)
Na rybnickąkomendępoli
cji zgłosiłsię 30-letnimieszka
niec Rybnika, który przyznał się do potrąceniadwojga na
stolatków w Świerklanach.
Przypomnijmy,do zdarzenia doszło 26 października oko
ło godziny 17.00. Kierujący oplemomegązjechał na lewy pasipotrącił 14-latkęorazjej
16-letniegokolegę.
Dziewczyna w wyniku potrącenia dostała się pod spód samochodu. Opel ude
rzył następniew słup. Straża
kom z wielkim trudem udało się wydobyć dziewczynę spod samochodu. Doznała tylko złamania obojczyka.
Drugi z nastolatków został
Ordynator zrybnickiego psychiatrykamiał 1,9 promilaalkoholu
Wyleciał za pijaństwo
Prawie dwapromilewwy
dychanym powietrzu miał Zbigniew C., do niedawna ordynator jednego z oddzia
łów Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorychw Rybniku. Dziw
ne zachowanie lekarza zauważyli pracownicyszpi
tala. Powiadomilio wszyst
kimdyrekcję, a ta wezwała policję. Policjanci poddali Zbigniewa C. badaniu na al
komacie,które wykazało 1,9 prom. alkoholuwwydycha
nym powietrzu.Nietrzeźwy
odrzucony w momencie uderzenia. Ze wstrząsem mózguzostał przewieziony do szpitala.Kierowca zbiegł z miejsca wypadku, przez kilka dni intensywnie po
szukiwała go policja. Nie wiadomo czy w momencie potrącenia nastolatków był trzeźwy. Mężczyzna będzie odpowiadał z wolnej stopy.
- Wtym wypadku sprawca skruszony sam się zgłosił na policję. W tegotypu wypad
kach nie zachodzi potrzeba zatrzymania podejrzanego - wyjaśnia Bernadeta Bre- isa,szefowa rybnickiej pro
kuratury.
(acz)
lekarz tłumaczył stróżom prawa, żeniebyłwpracyi po prostu pił z kolegamina mie
ście. Nie pomogłyżadne tłu
maczenia. Nietrzeźwy lekarz został dyscyplinarnie zwol
niony zpracy. W rybnickim szpitalu pracował od trzech lat. W chwili zatrzymanianie wykonywał żadnych czynno ści medycznych, prokuratura więc odstąpiła od postawie
nia zarzutów tłumacząc,że życie pacjentów nie było za
grożone.
(acz)
Jedenz uczestników bójki w centrum miasta został zraniony nożem w szyję
Krwawa potyczka
W nocy z 2 na 3 listopa
da,kilka minut popółnocy, strażnicy obsługujący sys
tem miejskiego monitoringu zauważyli na ul. Sobieskie
go szamotaninękilku osób.
Zawiadomiony patrol straży miejskiej udał się od razu na miejsce. Jak się okazało, jeden z uczestników bójki został zraniony nożem w szy ję. Napastnik jednak uciekł.
Świadkowie zdarzenia poda
listrażnikom opis sprawcy, co ułatwiło poszukiwania.
Już po kilku minutach na przystanku przyul. Hallera patrol zauważył mężczyznę, któryodpowiadałpodanemu wczesniejrysopisowi. Okazał sięnim 21-letni mieszkaniec Rybnika, któregoprzekazano w ręce policji.
(acz)
REKLAMA
PI tOMOCJ
Poszukujemy osób z terenu Rybnika i okolic do promocji w hipermarketach.
Zapewniamy stałą współpracę i atrakcyjne wynagrodzenie.
Zainteresowanych zapraszamy na spotkanie 02.11.2007 r.
WODZISŁAW SLĄSKI-ZAWADA ul. Młodzieżowa 255
tel. (032) 453 06 99 fax (032) 456 18 69
Brawuramłodego kierowcybyłaprzyczyną wypadku, który mógł skończyćsię tragicznie
Miał wiele szczęścia
O wielkimszczęściu może mówić 19-letni mieszkaniec Rybnika, który 3 listopada jechał ulicą Rybacką. Mło
dy kierowca, prowadzący toyotę corollę, na zakręcie niedostosowałprędkoścido panującychwarunków iwy- padł z drogi. Auto wypadło na poboczedachując.
- Kierowca wyszedł z wy
padku bez szwanku. Za kilka dni minie rok od daty
otrzymania przez niego pra
wa jazdy. To kolejnyprzykład brawury świeżoupieczonych kierowców. Kierowca został ukarany mandatemkarnym w wysokości 300 złotych.
Jak zawszewtakichwypad
kachzostał przebadany pod kątem zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu.
Był trzeźwy- wyjaśnia Piotr Piórkowski z rybnickiejdro
gówki. (acz) Groźnie wyglądający wypadek na ul. Rybackiej
USŁUGI BUDOWLANE
•
KOPARKĄ•
DŹWIGIEM•
USŁUGI TRANSPORTOWEUSŁUGI HANDLOWE
•
BETON - BLOCZKI•
CEMENT - WAPNO•
PIASKI - ŻWIRY•
NADPROŻA•
STAL43-245 STUDZIONKA, ul. Wodzisławska 3 (przy trasie Jastrzębie - Pszczyna )
tel./fax (032) 212 33 80, tel. 212 30 82
Sprzedaż:
RADIO TAXI
„ROW”
■ RYBNIK ■ WODZISŁAW "ŻORY ■
032 42 44 444
Rybnik, Hotel Rynkowy, ul. Korfantego 2, sala konferancyjna, godz. 17:00
foto ® jedynak
Rybnik, Hallera 2b tel: 032 42 24562 www.foto-jedynak.pl
Cyfrowe studio fotografii portretowej
w listopadzie i grudniu zakład czynny w godzinach 8:00 - 17:00
zdjęcia dowodowe w domu klienta
TARTAK
Z^STUDZIONKA-^
♦WIĘŹBY DACHOWE ♦ ŁATY | STOLARKA fPODBITKA f PODŁOGI f
♦DREWNO SUSZONEJ
>♦ DREWNO OPAŁOWE TEŻ f
Usługi:
|SUSZENIE| IMPREGNACJA
4 4
TRANSPORT DO KLIENTAwww.jbtartak.com.pl, e-mail: biuro@jbtartak.com.pl
0800 22 82 82
BEZPŁATNE ZAMAWIANIE TAKSÓWEK Z TELEFONÓW
STACJONARNYCH I Z AUTOMATÓW BEZ
UŻYCIA KARTY