• Nie Znaleziono Wyników

Henryk Domański Polska Akademia Nauk Zbigniew Sawiński Uniwersytet Warszawski

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Henryk Domański Polska Akademia Nauk Zbigniew Sawiński Uniwersytet Warszawski"

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

H enryk D om ański Polska Akademia Nauk Zbigniew Sawiński Uniwersytet Warszawski

NARZĘDZIA MIĘDZYKRAJOWYCH

ANALIZ PORÓWNAWCZYCH: KLASYFIKACJA ZAWODÓW ERIKSON-GOLDTHORPE-PORTOCARERO (EGP)

Jest to próba rekomendacji socjologom-empirykom w Polsce najbardziej rozpowszech­

nionego w międzykrajowych badaniach porównawczych wskaźnika pozycji klasowo-warst- wowej. Część pierwsza zawiera opis wskaźnika wprowadzonego do analiz przez Eriksona, Goldthorpe’a i Portocarero (EGP) i argumenty teoretyczne przemawiające za jego stosowaniem. W części drugiej wykazujemy, że je s t to wskaźnik trafny — w tym sensie, że podziały klasowo-warstwowe, wyodrębnione w ramach EGP, identyfikują podstawowe bariery międzypokoleniowej mobilności i wzory społecznej selekcji małżonków w Polsce, w znaczącym stopniu różnicują miejsce ludzi w klasycznych wymiarach stratyfikacji społecznej, ja k również wybrane postawy i opinie. Z tego punktu widzenia trafność EGP nie ustępuje wskaźnikom stosowanym dotychczas przez polskich socjologów. Bazą emirycz- nego testu są dane z dwóch edycji Polskiego Generalnego Sondażu Społecznego — dla 1992 i 1993 roku. N a zakończenie informujemy, w jaki sposób stosować EGP na zbiorach danych z Polski.

W szystkie problem y m etodologiczne, z którym i socjologowie-empirycy m ają do czynienia, dochodzą również do głosu w międzykrajowych studiach porów ­ nawczych. Zawsze jednak występuje tu dodatkow y dylemat, który koncentruje się w okół pytania, w jaki sposób zapewnić „praw dziwą porów nyw alność”

rozpatryw anych zjawisk.

Nie będziemy w racać do historii tego problem u, od lat będącego w centrum refleksji badaczy (zob. Smelser i Lipset 1966; Przeworski i Teune 1970; N aroll 1976; D o g an i Pellassy 1984; R agin 1987; K o h n 1989; N ow ak 1989; Teune 1990). W ystarczy wspomnieć, że prace nad instrum entarium stale towarzyszyły

Henryk Domański, Zakład Struktury Społecznej IFiS PAN, 00-330 Warszawa, ul. Nowy Świat 72, e-mail: rtfis @pleam.

(2)

przedsięwzięciom zmierzającym do uogólnień na tem at zjawisk funkcjonują- cych w odm iennych kontekstach społeczno-kulturowych. Prow adzono je w stu­

diach n ad stratyfikacją i m obilnością (Treim an 1975), systemami wartości (R obinson i in. 1969) i w wielu innych dziedzinach kom paratystycznej socjo­

logii. Od lat sześćdziesiątych, odkąd to systematyczne badania porównawcze podejm uje się n a większą skalę, nastąpił znaczny postęp w zakresie zasad standaryzacji zbierania, opracow ywania i analizy danych. Co jakiś czas zgłasza­

ne są propozycje zastosow ania nowych narzędzi, odnoszących się do p o ­ szczególnych faz procesu badawczego.

W ostatnich latach w większym niż dotychczas stopniu sprawy te stają się udziałem polskich badaczy. Socjologia polska wyraźniej wkroczyła w orbitę b ad ań porównawczych, co niewątpliwie poszerza w achlarz dylem atów teorety­

cznych, z którym i boryka się badacz-em piryk, a także zakres problem ów dotyczących w arsztatu metododologicznego: a więc narzędzi zbierania danych i ich opracowywania.

Cel przedstaw ionych tu analiz jest dwojaki. Po pierwsze, stanow ią one rekom endację n a gruncie polskim wskaźnika pozycji społecznej coraz p o ­ wszechniej stosowanego w m iędzynarodowych projektach. Chcemy unaocznić możliwości jego w ykorzystania przez badaczy polskich. Możliwości te dotyczą przede wszystkim poró w n ań m iędzykrajowych, choć oczywiście propozycja E riksona, G oldthorp e’a i P ortocarero, o której m ow a (funkcjonująca w skrócie jak o EGP), m oże mieć również zastosowanie do polskiego kontekstu.

P o drugie, sygnalizując analityczne możliwości tego wskaźnika, wskażemy n a teoretyczne, empiryczne i praktyczne problem y, n a jakie będą napotykać badacze pragnący go stosować. Posługiwanie się nim wymaga podjęcia okreś­

lonych kroków w fazie zbierania i analizy danych. Trzeba też rozstrzygnąć pewne teoretyczne kwestie. Będzie to zatem tło dla ilustracji ogólniejszych problem ów , których powinni być świadomi potencjalni uczestnicy między­

narodow ych projektów badawczych.

Jak porównywać miejsce w strukturze społecznej

Punktem wyjścia musi być odpowiedź na pytanie, jakie cechy brać pod uwagę porów nując pozycję społeczną w Polsce i Stanach Zjednoczonych, Niemczech, czy Anglii. N a to pytanie większość badaczy udzieliła już odpowiedzi, znajdując zadowalające rozstrzygnięcia w rezultatach badań. W ynika z nich, że stosunko­

wo trafnym wskaźnikiem społecznego statusu jest wykonywany zawód i rozm ai­

te jego pochodne, silnie związane z rolą zawodową, a rzutujące n a usytuowanie w hierarchii społecznej (zob. D om ański i Sawiński 1992; D om ański 1995).

Socjologowie zwykli posługiwać się dw om a rodzajam i wskaźników. Pierw­

szy z nich, to różnego rodzaju skale zawodów, które - przenosząc pojęcie skali

(3)

z płaszczyzny operacjonalizacji w sferę substantyw ną - m ożna utożsam iać z hierarchiam i stratyfikacyjnymi. W analizach empirycznych najczęściej stoso­

wane są skale prestiżu, złożoności pracy i społeczno-ekonomicznego statusu.

Skale są zestawem kategorii zawodowych (od kilku do kilkuset) z przypisanymi poszczególnym kategoriom wielkościami liczbowymi określającymi wartości prestiżu, statusu, czy złożoności pracy. Najbardziej do dziś znaną skalę społeczno-ekonomiczego statusu zawodów dla społeczeństwa amerykańskiego skonstruow ał D u ncan (1961), chociaż próby w tym kierunku podejm ow ano już wcześniej (zob. Blishen 1958). Z kolei skale prestiżu kojarzą się przede wszystkim z Treim anem (1977), a skale złożoności pracy - ze stopniem pow iązania roli zawodowej z „ludźm i” , „sym bolam i” i „przedm iotam i”; które to inform acje są podstaw ą ustalenia stopnia „złożoności” wykonywanego zawodu (zob. Parcel i Benefo 1987). Od końca lat siedemdziesiątych bogatym zestawem skal zawodów dysponuje również socjologia polska (zob. Słomczyń­

ski i K acprow icz 1979).

D rugi typ wskaźników to rozm aite klasyfikacje zawodów, nie zawierające ilościowej charakterystyki miejsca jednostek w określonej hierarchii, ale ich przynależność do kategorii utożsam ianych z klasam i, warstw am i, czy grupam i społeczno-zawodowymi. Badacze analizujący strukturę społeczną przez pryz­

m at klasyfikacji w yodrębniają z reguły od kilku do kilkunastu kategorii utożsam ianych z podstaw owym i elementami struktury społecznej, takim i np.

jak: inteligencja, pracow nicy biurow i, robotnicy wykwalifikowani czy chłopi.

Jeśli skale zawodów są zmiennymi ilościowymi, to ujm ując rzecz w języku teorii pom iaru, klasyfikacje zawodów są odpowiednikiem zmiennych jakościowych (nominalnych).

N aturalnym dążeniem badaczy posługujących się wskaźnikam i pozycji zawodowej było przeniesienie ich n a grunt analiz międzykrajowych. Zdaw ano sobie sprawę, że stosow ane w poszczególnych krajach klasyfikacje i skale różnią się między sobą, co porównywanie u trud n ia lub wręcz uniemożliwia (zob.

T reim an 1975). Od początku starano się zatem stworzyć standardow e narzędzie - jeden wskaźnik, który m ożna byłoby wykorzystać do identyfikacji pozycji społeczno-zawodowej jednostek we wszystkich badanych krajach.

T ak zdefiniowany problem okazał się łatwiejszy do rozw iązania w przypad­

ku skal zawodów. M ateriału empirycznego dostarczyły b adania nad prestiżem zawodów prow adzone w różnych społeczeństwach. D ość wcześnie stwierdzono, że hierarchie średnich ocen prestiżu uzyskiwanych n a podstaw ie ocen respon­

dentów, są - między krajam i - bardzo do siebie zbliżone (Inkeles i Rossi 1956;

Hodge i in. 1966). K orelacje kształtow ały się n a poziomie 0,8-0,9, co stanowiło m ocny argum ent n a rzecz stworzenia standardowego narzędzia - skali prestiżu, k tó ra byłaby w ypadkow ą hierarchii ustalonych dla różnych krajów. Próbę tak ą podjął T reim an praw ie dwadzieścia lat tem u (1977). A u to r posłużył się obszernym zbiorem danych z 60 krajów, co stanowiło argum ent na rzecz

(4)

uniwersalności skali. Objęła ona w sumie ponad 500 pozycji - tytułów zawodowych, którym przypisano standardow e punktacje prestiżu, oszacowane jak o średnie krajow ych wartości. W ykorzystane tytuły zawodowe odpow iadają przy tym szczegółowym kategoriom Międzynarodowej Standardowej Klasyfika­

cji Zawodów I S CO (wersja z 1968 roku), co dodatkow o poszerza zakres możliwych zastosow ań narzędzia. O pracow ana przez Treim ana Międzynarodo­

wa Standardowa Skala Prestiżu Zawodów (ang. SIOPS) jest do chwili obecnej najczęściej stosowanym wskaźnikiem pozycji zawodowej w m iędzykrajowych analizach porównawczych.

Skala prestiżu T reim ana nie jest jednakże jedynym' dostępnym standardem . K ilkanaście lat później skonstruow ano Międzynarodową Standardową Skalę Społeczno-Ekonomicznego Statusu (ISEI). I tym razem u podstaw zamysłu tkwiła chęć uzyskania narzędzia pozwalającego n a dokonywanie trafnych porów nań położenia społecznego jednostek. Chodziło o uchwycenie innego aspektu pozycji stratyfikacyjnej, będącego odpowiednikiem indeksu stworzone­

go przez D u n can a - tyle, że w perspektywie międzykrajowej. Przy konstrukcji I S E I zastosow ano in n ą procedurę analityczną niż w przypadku SIO P S, biorąc p o d uwagę dane dotyczące wykształcenia, dochodów i zawodu respondentów z 16 krajów. W artości IS E I przypisano szczegółowym kategoriom klasyfikacyj­

nym najnowszej edycji klasyfikacji zawodów ISC O , pochodzącej z 1988 ro ku (zob. G anzeboom i in. 1992).

Postęp w tw orzeniu m iędzynarodowych skal zawodów kontrastow ał z p o ­ wolnym tem pem p rac nad m iędzynarodowym standardem ich klasyfikowania.

Niewątpliwie brakow ało tu spektakularnych wyników empirycznych w rodzaju wysokich korelacji, które m ogłyby dostarczyć uzasadnienia dla skonstruow ania uniwersalnego schem atu grupow ania zawodów, dającego się interpretow ać jako odzwierciedlenie wspólnego, dla różnych krajów, u kładu barier i dystansów.

Jednak przyczyny tego stanu tkwiły głębiej - w różnicy perspektyw teoretycz­

nych reprezentow anych przez badaczy. Była to sytuacja odm ienna od dom inu­

jącej w studiach n ad stratyfikacją, których autorzy odwoływali się do dość szeroko akceptow anego pojęcia hierarchii społecznej. R zadko kiedy kwes­

tionow ano sensowność przedstaw iania wymiarów stratyfikacyjnych w postaci skal, aczkolwiek towarzyszyła tem u świadomość, że jest to tylko jeden z m oż­

liwych sposobów opisu wzorów strukturalizacji społecznej i w grę wchodzą ujęcia kom plem entarne.

A lternatyw ą były przede wszystkim różnorakie schematy klasyfikacyjne. Ich zwolennicy akcentowali raczej ostrość podziałów społecznych, sztywność barier i asymetrię relacji nie dających się - ich zdaniem - sprowadzić do jed no­

wymiarowej skali. Tradycyjnie jed n ak istniała tu daleko posunięta różnica zd**ń co d o tego, jakie kategorie zawodów w yodrębniać i jakim i kryteriam i się przy tym posługiwać, aby klasyfikacja odzwierciedlała trafnie najistotniejsze p o ­ działy i dystanse. Zwolennicy teorii funkcjonalnej poruszali się najchętniej

(5)

w płaszczyźnie podziałów społeczno-zawodowych wyróżnianych ze względu n a kryterium m iejsca w techniczno-organizacyjnym podziale pracy. W latach siedemdziesiątych pojaw iają się p róby aplikacji neoweberyzmu. Najwybitniejsi przedstawiciele tego kierunku - G oldthorpe (1980), Parkin (1979) i Giddens (1973) - zaczynają się posługiwać klasyfikacjami zawodów opartym i n a weberowskich kryteriach stosunku do własności, siły rynkowej i miejsca w hierarchii zarządzania. Wreszcie, z końcem lat siedemdziesiątych, na scenę wchodzi neom arksizm , którego reprezentanci rozpatrują wprawdzie podziały klasowe w term inach posiadania pewnych „zasobów ” i form „kapitału”, ale w gruncie rzeczy opierają się w operacjonalizacji klas n a kryterium miejsca w zawodowym podziale pracy (W right 1979; 1986; Kivinen 1989).

Stan rywalizacji konkurencyjnych paradygm atów nie sprzyjał wypracowaniu jednolitego standardu na użytek m iędzynarodowych porów nań. Potrzebny był consensus co do jednego schem atu, popartego dobrą i wpływową koncepcją teoretyczną. Ostatecznie, zaufaniem obdarzono EGP, wspierającą się n a webe- rowskiej idei podziałów klasowo-warstwowych. A utorytet W ebera, osadzenie w spójnej koncepcji teoretycznej oraz empiryczne dow ody potwierdzające trafność tej klasyfikacji w odniesieniu do współczesnych społeczeństw rynko­

wych spowodowały, że klasyfikacja E G P stała się najczęściej stosowanym standardem operacjonalizacji podziałów klasowo-warstwowych w badaniach porównawczych.

Charakter klasyfikacji EGP

Ja k w skazują źródła, głównym pom ysłodawcą i tw órcą EG P był John G oldthorpe. W jego tekstach klasyfikacja ta pojaw ia się najwcześniej (zob.

G oldthorpe, Payne i Llewellyn 1978). On również wypracował teoretyczne uzasadnienie dla wyróżnienia takich właśnie, a nie innych zasad pogrupow ania kategorii zawodowych, k tó re stanowić m iały w m iarę wierne odbicie faktycznie istniejących podziałów społecznych. W 1979 ro ku ukazał się artykuł, w którym kolejną wersję tej klasyfikacji zastosow ano po raz pierwszy na użytek między­

narodow ych badań. Ich przedm iotem były wzory międzygeneracyjnej m obilno­

ści w Anglii, Francji i Szwecji (Erikson, G oldthorpe i Portocarero 1979).

A rtykuł ten zapoczątkow ał serię dalszych analiz ogniskujących się wokół podobieństw i różnic między trzem a krajam i (Erikson i in. 1983; Portocarero 1985). Konsekwencja, z ja k ą posługiwano się jednolitym schematem podziałów zawodowych, sprzyjała jego upowszechnieniu. W świadomości badaczy-em- piryków zaczął on funkcjonować jak o pewien standard, umożliwiający porów ­ nywanie położenia społecznego jednostek w różnych krajach.

D o w zrostu znaczenia tej klasyfikacji przyczyniło się bez w ątpienia jej zastosowanie w m iędzykrajowym projekcie bad ań nad wzorami m obilności

(6)

w 9 krajach, znanego jak o C A S M IN (Com parative Analysis o f Social M obility in Industrial N ations). Projekt C A S M IN , kierowany przez Joh n a G oldthor- pe’a i W altera M ullera, był m om entem przełomowym nie tylko z p unktu widzenia popularyzacji EGP, ale ze względu n a bardziej fundam entalny zamysł sięgający podstaw procedury standaryzacyjnej. Jego uczestnicy p o ­ stanowili bowiem przeprow adzić analizy n a zbiorze danych zbieranych w róż­

nych krajach, w którym inform acja o zawodzie byłaby zakodow ana w jed no ­ lity sposób. W ybór padł n a Międzynarodową Standardową Klasyfikację Zawodów (IS С O). D an e z 9 krajów (w tym również z Polski) zakodow ano w ram ach szczegółowego podziału ISC O z 1968 roku i prak tyk a ta stała się elementem rutynow ych działań w ram ach wielu realizowanych później między­

narodow ych przedsięwzięć. Zastosow anie ISC O pozwoliło bowiem rozwiązać techniczne problem y związane z kodowaniem m ateriału empirycznego, zaś schemat EG P dostarczał narzędzia substantywnej interpretacji wyników analiz.

W realizacji projektu C A S M IN uczestniczyło wielu znanych autorów . W yniki analiz publikow ano w prestiżowych czasopismach i wydawnictwach (np. E rikson i G oldthorpe 1988; 1992), prezentow ano n a wielu konferencjach, wywołując polem iki i dyskusje. W szystko to bez wątpienia sprzyjało populary­

zacji schem atu EG P jak o narzędzia operacjonalizacji wzorów strukturalizacji we współczesnych społeczeństwach przemysłowych.

K ilka faktów pozwoli uzmysłowić rangę E G P na forum m iędzynarodowych przedsięwzięć badawczych.

1. Jak o integralny element całościowego instrum entarium - o czym więcej za chwilę - schemat EG P jest obecnie wykorzystywany w kilku znanych między­

narodow ych projektach ukierunkow anych na analizę położenia w strukturze społecznej. Dotyczy to nie tylko klasycznych tem atów stratyfikacji i m obilności społecznej (zob. Szelenyi i Treim an 1992), ale i przedsięwzięć o szerokim profilu - należy do nich np. realizowany już w 23 krajach International Social Survey Programme (IS S P ), podejm ujący obok problem atyki nierówności kwestie stosunku do religii, roli rodziny w życiu jednostki, czy podziałów społecznych związanych z płcią (zob. Becker 1990). Innym dużym projektem , w którym w term inach EG P operacjonalizuje się podziały klasowo-warstwowe, jest International Social Justice Programme poświęcony potocznym ocenom tzw.

„sprawiedliwości dystrybucyjnej” - badania zrealizowano w 1991 rok u w 12 krajach (zob. Alwin i in. 1993).

2. K lasyfikacja EG P jest uw ikłana w spory i debaty dotyczące głośnych i spektakularnych tez. O d końca lat osiemdziesiątych nazwa EG P kojarzy się przede wszystkim z dyskusją n a tem at zakresu m iędzykrajowych podobieństw i różnic we w zorach m obilności społecznej, zapoczątkow aną przez znane studium Lipseta i Bendixa (1959), a kontynuow aną później przez Featherm ana, H ausera i Jonesa (1975), E riksona i G oldthorpe’a (1988) i H ausera i H o u ta (1990), żeby wymienić głównych krytyków i adwersarzy.

(7)

3. D o EG P odwołują się autorzy analiz pom yślanych na mniejszą skalę, ograniczonych do 2-3 krajów (H auser 1984; Jonsson i Mills 1991).

4. Jest to oczywiście klasyfikacja stosow ana często przez autorów z kręgu socjologii anglosaskiej (zob. np. W helan i W helan 1984; H o u t i Jackson 1986; M arshall i in. 1988), co nie przeszkadza zresztą, że wielu socjologów brytyjskich m a do niej stosunek krytyczny (zob. Penn 1981; R uncim an 1990).

Poszukując argum entów przemawiających n a rzecz akceptacji klasyfikacji EG P wskazaliśmy, że jej twórcy naw iązują do koncepcji podziałów klasowych eksponow anych przez W ebera. W istocie, w ideologii tkwiącej u podstaw EGP, wyłożonej najpełniej przez G oldthorpe’a (1980), odnajdujem y osie podziałów i nierówności, których wagę podkreślał W eber. Aczkolwiek ten w ątek jest widoczny, to trzeba sobie powiedzieć, że nie jest dominujący. Uwzględnione przy konstruow aniu EG P kryteria podziału zawodów odzwierciedlają wpraw ­ dzie klasyczne wymiary strukturalizacji klasowej, ale są one dostosow ane do współczesnych realiów. Z a kluczową płaszczyznę form ow ania się różnic i nie­

równości uznają autorzy klasyfikacji rynek pracy, z charakterystycznym i dla kapitalistycznego rynku m echanizm am i segmentacji szans awansu, w arunków pracy i zasad w ynagradzania (zob. D om ański 1987; 1990). One to - w istocie - jak o czynniki określające usytuow anie kategorii zawodowych w systemie nierówności, dochodzą do głosu w klasyfikacji EGP.

Jak wskazuje G oldthorpe (1980: 39-40), poza naczelnym kryterium grupo­

w ania zawodów, jakim pow inno być ich miejsce w techniczno-organizacyjnym podziale pracy, o odrębności wyróżnionych kategorii decyduje ich specyficzna sytuacja pracy i pozycja rynkowa. Od czasów The Blackcoated Worker L ockw ooda (1958) obydw a te elementy weszły do kanonu cech, za pom ocą których socjologowie charakteryzują usytuow anie jednostek w strukturze społecznej. Pozycja rynkow a jest z jednej strony wyrazem „zasobów ”, z drugiej zaś korzyści, które w zam ian za określone zasoby m ożna uzyskać. Zasoby to specjalistyczne kwalifikacje zawodowe, poziom wykształcenia, kapitał ekono­

miczny i kulturow y, z którym i jed n ostk a wchodzi n a rynek. Są one elementami siły przetargowej otwierającymi dostęp do bardziej lub mniej eksponowanych pozycji i stanow isk, a poza tym decydują o wielkości zarobków , pewności zatrudnienia (lub zagrożenia u tra tą pracy), możliwościach zrobienia kariery i o wielu innych aspektach pozycji społeczno-ekonomicznej. Oczywiście pojęcie zasobów m ożna rozszerzać. W kolejnym etapie kariery „zasobam i” stają się lepsze lub gorsze stanow iska i pozycje zawodowe we wcześniejszych jej fazach.

Z kolei sytuację pracy wyznaczają cechy samych ról zawodowych: umysłowy bądź fizyczny charakter wykonywanych czynności, stopień autonom ii przy wykonyw aniu zadań, zakres kontroli sprawowanej n ad innymi oraz form alnie określona pozycja w hierarchii organizacyjnej, które to cechy razem wzięte rzutują n a miejsce w układzie stosunków dom inacji i podporządkow ania.

(8)

Trzeba jednakże powiedzieć, że rozwinięty n a bazie tych ustaleń schemat podziałów społeczno-zawodowych w ram ach klasyfikacji EG P nie doczekał się do chwili obecnej ujednoliconej wersji. K lasyfikacja EG P podlegała ewolucji i również obecnie nie funkq'onuje w jednolitej postaci, albowiem badacze m odyfikują do pewnego stopnia zasady grupow ania zawodów, w zależności od celu podejm ow anych przedsięwzięć. W dalszych rozw ażaniach odwoływać się będziemy do roboczej wersji tej klasyfikacji, k tó rą to wersję adaptow aliśm y do potrzeb zastosow ań w Polsce. W ersja ta jest najbardziej zbliżona do propozycji G anzeboom a (1993), k tó ra jest m. in. stosow ana przez uczestników między­

narodow ego projektu badań nad przekształceniami struktury społecznej w E u ­ ropie W schodniej (zob. Szelenyi i Treim an 1992).

W tabeli 1 prezentujemy podziały społeczno-zawodowe w ram ach om aw ia­

nej wersji klasyfikacji EGP. W wersji tej wyróżnionych zostało 10 kategorii (klas) społecznych. Trzy pierwsze kategorie obejm ują pracow ników um ys­

łowych, dwie pryw atnych przedsiębiorców, trzy kolejne pracow ników fizycz­

nych, zaś dwie ostatnie - zawody związane z rolnictwem. Klasyfikacja została uzupełniona o rozkład procentow y przynależności do poszczególnych kategorii w Polsce w 1993 roku.

Tabela 1. Polska adaptacja klasyfikacji EGP wraz z odsetkami osób należących do poszczególnych kategorii. Polska 1993

Nr Nazwa kategorii %

1 Wyższe kadry kierownicze w administracji państwowej i biznesie, specjaliści, właściciele dużych firm

8,9

2 Niższe kadry kierownicze w administracji państwowej i biznesie, specjaliści średniego szczebla

15,1

3 Pracownicy biurowi, sprzedawcy, wykwalifikowany

personel placówek usługowych 16,7

4 Prywatni przedsiębiorcy zatrudniający pracowników 0,6 5 Prywatni przedsiębiorcy nie zatrudniający pracowników 2,7 6 Brygadziści i technicy nadzoru pracowników fizycznych 1,7

7 Robotnicy wykwalifikowani 15,7

8 Robotnicy do prac prostych 25,2

9 Rolnicy 11Д

10 Robotnicy rolni 2,3

Ogółem 100,0

Nota: Dane z Polskiego Generalnego Sondażu Spblecznego 1993 (Cichomski i Sawiński 1993b). Obliczenia własne.

(9)

Dwie pierwsze z wyróżnionych w tabeli 1 kategorii EG P obejm ują jednostki, które realizują w społecznym podziale pracy ściśle określone funkcje: spraw o­

w ania władzy w strukturach instytucjonalnych, dokonyw ania inwestycji kap ita­

łowych i dostarczania profesjonalnej ekspertyzy. Ich pozycja rynkow a jest najwyższa, a sytuacja pracy również jest stosunkow o najbardziej korzystna.

Reprezentantów obu tak uprzywilejowanych grup zawodowych zalicza Gold- thorpe do segmentu, k tóry za Rennerem (1953) i D ahrendorfem (1964) nazywa service class. „U sługi” świadczone są tu n a rzecz społeczeństwa i systemu - z racji wysokich kwalifikacji reprezentantów tej kategorii, ich udziału w zarządzaniu gospodarką i podejm ow aniu decyzji politycznych1.

W yższa kategoria przedstawicieli tej klasy (pierwsza z zamieszczonych w tabeli 1) to pracujący n a własny rachunek reprezentanci wolnych zawodów, ale również najem ni professions (lekarze, prawnicy, naukowcy, inżynierowie), wysocy urzędnicy państw owi n a szczeblu centralnym (w randze m inistrów, dyrektorów departam entów ) i lokalnym , dyrektorzy dużych przedsiębiorstw pryw atnych i państw ow ych oraz przedstawiciele wielkiego biznesu. Łatw o dostrzec, że ze względu n a stosunek do własności jest to kategoria wewnętrznie zróżnicow ana. A utorzy klasyfikacji, świadomi tego faktu, argum entowali jednak, że odrębność właścicieli środków produkcji i k apitału ustępuje po d o ­ bieństwom wynikającym z bliskości względem właścicieli zasobów „organiza- cyjno-profesjonalnych” w wymiarze autonom ii i władzy, co uzasadnia połącze­

nie ich razem.

Niższa klasa service class to głównie pracownicy adm inistracyjni średniego szczebla i specjaliści, których w socjologii zachodniej określa się m ianem semi-professions. Pełnego statusu profession nie m ają np. rozm aite kategorie techników, pielęgniarki, albo zajęcia związane z biznesem (makler, broker), nie spełniające koniecznych w arunków form alnych ustalanych przez rady zaw odo­

we, organy legislacyjne i państw o. K ategorię tę odróżnia też od „wyższej”

service class usytuow anie wielu jej przedstawicieli n a średnich szczeblach hierarchii biurokratycznej, z czym wiąże się m niejsza autonom ia i większa podległość władzy.

W śród pracow ników umysłowych najsłabszą pozycją n a rynku pracy charakteryzują się reprezentanci trzeciej kategorii. Są to pracownicy biurowi, sprzedawcy w sklepach i pracownicy placówek usługowych, wykonujący rutynow e zajęcia w zawodach o niskiej złożoności. Stanowią oni integralny element biurokratycznych struktur, co, w połączeniu z wykonywaniem zadań o przewadze um ysłowych czynności, daje im - zdaniem autorów EG P — pewną

1 W terminologii stosowanej w Polsce brak jest bezpośredniego odpowiednika service class.

Z tego też względu odwołując się do tej kategorii sugerujemy pozostanie przy określeniach stosowanych dotychczas dla oznaczenia grup wchodzących w skład tej kategorii, jak specjaliści, wolne zawody, wyższe kadry kierownicze.

(10)

przewagę nad robotnikam i. Zajęcia umysłowe są bowiem tradycyjnie oceniane wyżej p od względem statusu, zaś pozycja w hierarchii biurokratycznej łączona jest ze sprawowaniem władzy - pierwszy z tych argum entów znajduje dobre potwierdzenie w empirii (Treim an 1977), drugi przewija się w różnych koncep­

cjach teoretycznych (Lockw ood 1958; Carchedi 1978; W right 1986). Niemniej jednak na tle globalnego systemu nierówności są to pozycje podrzędne. W iążą się z nimi stosunkow o duże zagrożenie u tra tą pracy i niskie zarobki, częstokroć niższe niż w ynagrodzenia otrzym ywane przez robotników .

O drębna pozycja dwóch kolejnych kategorii zdeterm inowana jest przez czerpanie środków do życia z prowadzenia własnej firmy. Są to drobni właściciele - zatrudniający pracow ników lub samodzielni - których oddziela się od wielkiego biznesu ze względu n a ich zdecydowanie niższą pozycję rynkow ą wynikającą z rozporządzania nieporów nanie mniejszymi zasobam i kapitałowymi. A utorzy klasyfikacji w skazują też n a specyfikę usytuow ania drobnych właścicieli wzglę­

dem innych kategorii podkreślając, że we współczesnych społeczeństwach drobna własność daje niższą pozycję rynkow ą niż dyplom uniwersytecki i specjalistyczne kwalifikacje. W edług ich argum entacji ludzie prowadzący m ałe firmy m ają trudności z podatkam i, narzekają na inflację, „dobijają” ich składki ubezpiecze­

niowe pracow ników , co często prow adzi do poczucia zagrożenia bankructwem.

Wiele m ałych przedsiębiorstw opiera się n a nienowoczesnej organizacji pracy, posługuje się przestarzałym i technologiam i i działa n a peryferyjnych rynkach.

W szystkie te fakty, dobrze znane ze studiów poświęconych drobnej własności (Scase i Goffe 1982; Bechhofer i Elliot 1985; Savage i in. 1992), obniżają pozycję społeczną tej kategorii. D la drobnych biznesmenów wrogiem num er jeden są związki zawodowe, które - ich zdaniem - uzyskują od państw a nadm ierne przywileje i koncesje, a wrogiem num er dw a - wielki kapitał. Ich pozycji zagrażają wszelkie układy, zbiorowe pak ty i odm iany korporatyzm u, które od kilkudziesię­

ciu lat są stałym fragm entem rzeczywistości. N atom iast tym, co wyróżnia drobnych właścicieli in plus - w porów naniu z większością pracow ników najem nych - jest sytuacja pracy: duży zakres autonom ii i poczucie niezależności.

D ro bn i przedsiębiorcy sytuują się jakby w nieco innym wymiarze stru k ­ tu r alizacji niż pracow nicy umysłowi i fizyczni i z tego względu zajm ują w ram ach EG P pozycję pośrednią. Pośrednią pozycję, ale w innym sensie, przypisuje się również kategorii szóstej. W jej skład wchodzą zarów no grupy zawodowe w topione w biurokratyczne struktury kierowania zespołami pracow ­ ników (mistrzowie w produkq'i, technicy niższego szczebla), ale będące już na obrzeżach pracy fizycznej, a równocześnie pracownicy fizyczni sensu stricte - wykwalifikowani robotnicy sprawujący funkcje kierownicze. G oldthorpe (1980: 41) podkreśla niejednoznaczny charakter ich pozycji rynkowej, wynika­

jący z posiadania pewnych prerogatyw władzy, a także zarobków - na poziomie porównywalnym z drug ą kategorią EGP. Elementy te podnoszą ich pozycję, natom iast czynnikiem, który ją obniża, jest bliskość k o n tak tu z p racą fizyczną.

(11)

K ategorie siódm a i ósm a m ogą być traktow ane - zdaniem autorów - jak o odpowiednik klasy robotniczej, co skłania od razu do kom entarza, iż jest to interpretacja w ykraczająca poza konwencjonalne rozumienie tej klasy. D yso­

nans wywołuje zwłaszcza zaliczenie do „klasy robotniczej” niewykwalifikowa­

nych pracow ników świadczących usługi - zarów no osobiste (jak opiekunka dla dziecka, bona), ja k i usługi w szerszym sensie (są w tej kategorii strażnicy więzienni, żołnierze zawodowi, „ochroniarze” itp.).

Robotnicy wykwalifikowani, różnią się od niewykwalifikowanych większą pewnością pracy i nieco większą autonom ią, k tó ra zawsze przysługuje w yko­

nawcom zawodów wymagających specjalistycznych kwalifikaq'i. Odpowiednio wyższe są ich zarobki. N atom iast cechą w spólną jest usytuow anie n a najniż­

szych szczeblach hierarchii organizacyjnej i fakt, że związek z pracodaw cą opiera się n a kontrakcie, który precyzuje zobowiązania w term inach ściśle określonego, ilościowego efektu w zakresie produkcji i usług. Restryktywne kontrakty tego typu nie m ają swojego odpow iednika w zawodach umysłowych i fakt ten staw ia kategorie robotnicze n a mniej korzystnych pozycjach.

Dwie ostatnie kategorie to farm erzy - właściciele gospodarstw i robotnicy rolni, których wyodrębnienie uzasadnia specyficzny charakter p rac związanych z produkcją rolną.

Pytania teoretyczne i weryfikacja empiryczna

W iedząc już, jakie zasady podziału zawodów tkw ią u podstaw EGP, m ożna przejść do pytania, czy schemat ten odzwierciedla istotne płaszczyzny p o ­ działów społecznych w Polsce.

Argum enty „za” - odwołujące się do W ebera i rozm aitych koncepcji funkcjonow ania rynku pracy - m a j ą wym iar ogólnoteoretyczny w tym sensie, że zwraca się w nich uwagę n a podstaw owe osie strukturalizacji klasowo-warstwo- wej w społeczeństwach rynkowych. G oldthorpe (1980) pokazał, że zostało to podczas konstruow ania EG P uwzględnione przez zastosowanie odpowiednich kryteriów łączenia grup zawodowych w bardziej podstawowe kategorie. A nali­

tyczną użyteczność tych podziałów potw ierdzają empiryczne studia prow adzone pod kątem weryfikacji trafności EG P w Anglii, Francji, H olandii, Szwecji i w kilku innych krajach kapitalistycznych. Stwierdzono, że kategorie, które się w EG P wyodrębnia, różnicują w istotnym stopniu dochody jednostek, ich zasoby m aterialne, zagrożenie bezrobociem, deklarowane zachow ania wyborcze i poglądy n a tem at różnych spraw, uznawanych przez socjologów za czynniki tożsam ości lub elementy podziałów społecznych (M arshall i in. 1988). Klasyfi­

kacja EG P identyfikuje również trw ałe osie dystansów i barier między ludźmi, za jakie to zwykło się uważać wzory dziedziczenia pozycji rodziców i m obilności międzypokoleniowej (Luijx i G anzeboom 1987; G anzeboom i in. 1992).

(12)

Są to ważne przesłanki lub raczej sygnały świadczące o tym, że klasyfikacja EG P m oże mieć również zastosowanie w Polsce. Społeczeństwa objęte cywilizacją przemysłową funkcjonują w oparciu o pewne zasady podziału pracy, co przesądza o ramifikacji zawodowej i wynikających z tego konsekwencjach dla strukturaliza- cji dystansów społecznych (K err i in. 1960; Bell 1976; Treim an 1977). Wszędzie podobnym regułom podlegają hierarchie organizacyjne, mechanizmy obsadzania pozycji i stanow isk oraz zasady w ynagradzania i dystrybucji rozm aitych korzyści związanych z pełnieniem określonych funkcji i ról. Zestawiając ustalenia płynące z badań nad stru k tu rą społeczną w Polsce z wynikami badań socjologów amerykańskich czy brytyjskich, dochodzi się do wniosku, że kształt uwarstwienia w podstaw ow ych w ym iarach stratyfikacyjnych i mechanizmy określające wzory przesuwania się jednostek z jednych pozycji na inne nie odbiegają w istotny sposób od prawidłowości rządzących tymi procesami w krajach kapitalistycz­

nych. Silne podobieństw a uw idaczniają się również w płaszczyznach, które stabilizują istniejący układ dystansów i barier - takich ja k wzory środowiskowej selekcji towarzyskiej i w yboru m ałżonków. Porównajm y np. wyniki analiz D om ańskiego i Sawińskiego (1992), poświęconych tym zagadnieniom, z rezulta­

tam i studiów M itchella i Critchley’a (1984) nad wzorami stosunków tow arzy­

skich, czy H o u ta (1982) na tem at społecznej hom ogam ii w wyborach m ałżonka.

K onfiguracja bliskości między określonymi grupam i społecznymi jest uderzająco podobna w krajach o różnej tradycji kulturowej i reprezentujących różne systemy gospodarcze, co daje świadectwo istnienia wspólnego podłoża.

Jednak konfrontując klasyfikację Eriksona, G oldthorpe’a i Portocarero z polskimi realiam i m ożna też dostrzec różnice. N a poziomie podstawowych jednostek klasyfikacyjnych - odpowiadających podstawowym segmentom stru­

ktury społecznej - uwidacznia się dobrze znana praw da, że zjawiska ważne w jednym typie społeczeństw nie m uszą w istotnym stopniu różnicować relacji między ludźm i gdzie indziej i vice versa.

C harakterystycznym rysem m akropodziałów społecznych w Polsce jest odrębność środow isk inteligencji, które w EG P nie zostały wyróżnione z oczy­

wistego względu - nieobecności w strukturze tych społeczeństw kategorii o znaczeniu przypisywanym tej inteligencji w Polsce i w krajach Europy Środkowo-W schodniej (zob. Gella 1975). N ie znajdujemy jej w EGP, podobnie ja k nie wydzielono w osobną kategorię kadry menedżerskiej i elity administ- racyjno-politycznej o najwyższych prerogatyw ach władzy, które to kategorie społeczne w Polsce zajm ują odrębną pozycję, lokując się n a szczycie hierarchii uwarstw ienia (zob. D om ański i Sawiński 1991). Brakuje też dość istotnych dla Polski podziałów przebiegających wewnątrz pracow ników umysłowych niż­

szego szczebla. Po pierwsze, od lat sześćdziesiątych wiadomo, że w wym iarach stratyfikacyjnych i w sferze kulturowej zarysowuje się wewnątrz pracow ników um ysłowych pew na odrębność grup zawodowych o profilu technicznym (Woj- ciechowska 1977; D om ański 1987). Po drugie, zdecydowanie najniżej - zwłasz-

(13)

cza ze względu n a poziom zarobków - sytuują się pracownicy biurowi w zawodach o niskiej złożoności zadań - referenci, sekretarki, maszynistki.

O perując w EG P podziałam i zawodowymi, które przystają do uniwersalnych wzorów strukturalizacji, akcentuje się tym samym pewne aspekty, które w naszej socjologii empirycznej w takim stopniu wyeksponowane nie były, zaś - z drugiej strony - pewne tradycyjnie u nas rozpatryw ane bariery klasowe czy nierówności społeczne w klasyfikacji EG P zostały sprow adzone do roli drugo­

planowej bądź całkowicie pom inięte. W arto zbadać, na ile owo przesunięcie akcentów rzutuje n a trafność EG P w odniesieniu do polskiego kontekstu. Czy rekom endow any wskaźnik położenia społecznego identyfikuje istotne różnice między ludźm i i ja k to wypada n a tle schematów klasyfikacyjnych stosowanych przez polskich badaczy.

Tabela 2. Wartości skalowe w trzech pierwszych wymiarach kanonicznych dla kategorii klasyfikacji EGP ze względu na zawód ojca oraz zawód współmałżonka.

Polska 1993

Zawód ojca

Zawód współmałżonka Kategoria EGP 1 zm. 2 zm. 3 zm. 1 zm. 2 zm. 3 zm.

Wyższe kadry kierownicze w administracji państwowej i biznesie, specjaliści,

właściciele dużych firm 0,48 0,43 -0,13 0,69 0,96 -0,15 Niższe kadry kierownicze w administracji

państwowej i biznesie, specjaliści

średniego szczebla 0,40 0,19 -0,01 0,34 0,17 0,12 Pracownicy biurowi, sprzedawcy,

wykwalifikowany personel placówek

usługowych 0,24 -0,22 -0,12 0,27 -0,01 -0,04

Prywatni przedsiębiorcy zatrudniający

lub niezatrudniający pracowników 0,23 0,21 0,53 0,19 -0,02 0,97 Brygadziści i technicy nadzoru

pracowników fizycznych -0,23 -0,26 -0.27 0,13 -0,34 0,19 Robotnicy wykwalifikowani -0,03 -0,20 -0,07 0,08 -0,27 0,05 Robotnicy do prac prostych -0,15 -0.18 -0,04 0,08 -0,41 -0,13

Rolnicy -0,96 -0,34 0,05 -1,90 0,30 -0,01

Robotnicy rolni -0,39 -0,18 -0,10 0,04 -0,36 -0,18 Korelacja kanoniczna 0,384 0,242 0,118 0,570 0,378 0,188 Nota: Dane z Polskiego Generalnego Sondażu Społecznego 1993 (Cichomski i Sawiński 1993b). Obliczenia własne.

(14)

Odpowiedzi n a te pytania dostarczają wyniki analiz przedstawione w tab e­

lach 2 i 3. D ane pochodzą z Polskiego Generalnego Sondażu Społecznego (PGSS), zrealizowanego w 1992 i 1993 rok u n a ogólnokrajowych próbach po około 1650 mężczyzn i kobiet, reprezentujących dorosłą ludność w wieku powyżej 18 lat (Cichomski i Sawiński 1993a). Kw estionariusz P G S S zawiera szereg py tań dotyczących klasycznych aspektów położenia społecznego, j a k ' również pytań, traktow anych zazwyczaj jak o wskaźnikowe dla postaw i opinii różnicujących reprezentantów podstawowych klas, warstw i grup społecz­

no-zawodowych. Przedstawiam y wyniki dla 9 kategorii, jak o że drobnych przedsiębiorców zatrudniających i nie zatrudniających pracow ników połączy­

liśmy w jed n ą grupę ze względu n a niedostateczną liczebność pierwszej z tych kategorii.

D ane w tabeli 2 m ają unaocznić układ dystansów między kategoriam i EG P w dwóch płaszczyznach: pierwszej - określonej przez bariery m obilności międzypokoleniowej (pierwsze 3 kolum ny tabeli) oraz drugiej - któ rą stanow ią dystanse środowiskowe stanowiące odbicie wzorów małżeńskiej hom ogam ii (trzy ostatnie kolumny). W ielkości przypisane kategoriom badanych osób uzyskano w wyniku analizy dyskryminacyjnej, któ ra odpow iada n a pytanie, jak silnie zestaw zmiennych niezależnych różnicuje wartości zmiennej kategorialnej traktow anej jak o zmienna w yjaśniana (zob. D om ański i Sawiński 1992)., Zmiennymi niezależnymi, do których odwołaliśmy się wyznaczając ostrość barier m obilności międzygeneracyjnej między kategoriam i EGP, jest zestaw kategorii określających pochodzenie społeczne respondentów - tradycyjnie identyfikujemy je poprzez zawód ojca, gdy respondent m iał 14 lat. W przypad­

ku małżeńskiej hom ogam ii naturalnym zestawem zmiennych wyjaśniających były kategorie zawodowe współmałżonka.

Poszczególnym wartościom zmiennej kategorialnej (w tym przypadku kategoriom EG P określającym aktualną przynależność zawodową responden­

tów) procedura obliczeniowa przypisuje wartości skalowe w pewnej liczbie wymiarów. W tabeli 2 przedstaw iam y wartości skalowe dla trzech pierwszych wymiarów, któ re różnicują kategorie EG P najsilniej. Różnice między w artoś­

ciami skalowymi d la poszczególnych kategorii m ożna interpretow ać jako m iary dystansu wyznaczonego przez dany zestaw zmiennych wyjaśniających. Im różnice są większe, tym większy jest dystans między kategoriam i, natom iast wraz ze spadkiem różnic między wartościam i skalowymi dystanse stają się odpowiednio mniejsze. Zestaw wartości ukazujących dystanse społeczne w wy­

borze m ałżonka obrazujem y dodatkow o w postaci graficznej na rye. 1.

(15)

Rycina 1. Znormalizowane wartości wag kanonicznych dla kategorii EGP. Zawód respondenta skrzyżowany z zawodem współmałżonka

0 100

100

90

•Spec

• Biur

Bier*

80

70

• Pryw

• Bryg RPro • • RWykw

• RRoln

60

50

40

30

20

10

0 • Roln

Oznaczenia kategorii. Kier: wyższe kadry kierownicze w administracji państwowej i biznesie, specjaliści, właściciele dużych firm; Spec: niższe kadry kierownicze w administracji państwowej i biznesie, specjaliści średniego szczebla; Biur: pracownicy biurowi, sprzedawcy, wykwalifikowany personel placówek usługowych; Pryw: prywatni przedsiębiorcy zatrudniający lub niezatrudniający pracowników; Bryg: brygadziści i technicy nadzoru pracowników fizycznych; RWykw: robotnicy wykwalifikowani; RPro’: robotnicy do prac prostych; Roln: rolnicy; RRoln: robotnicy rolni.

(16)

O tym, w jakim stopniu klasyfikacja EG P odzwierciedla oś strukturyzacji, m ożna wnioskować z układu różnic między kategoriam i w rozpatryw anych wym iarach. Najważniejsze jest pytanie, n a ile układ ten wydobywa podziały zgodne z naszą wiedzą o istocie dystansów pomiędzy podstawowym i segmen­

tam i stru ktury społecznej w Polsce.

Spójrzmy z tego p u nk tu widzenia n a konfigurację barier m obilności społecznej i dystanse wyrażające stopień hom ogam ii małżeństw. T rzeba stwier­

dzić, że nie odbiegają one od tego, co ustalono charakteryzując globalną strukturę społeczną za pom ocą klasyfikacji społeczno-zawodowych k onstruo­

wanych z m yślą o odtw orzeniu podziałów typowych dla Polski. W e wcześniej­

szych analizach posługiwaliśmy się podziałem n a 14 kategorii, który - ja k dow odzą wyniki analiz empirycznych prow adzonych od kilku lat - stosunkowo dobrze identyfikuje podstaw ow e elementy m akrostruktury (zob. Sawiński i D om ański 1989; D om ański i Sawiński 1992; Sawiński i D om ański 1994).

Z układu dystansów między kategoriam i EGP wyłaniają się znane prawidłowości.

Zdecydowanie dom inuje jed na oś, zbieżna w swoim kształcie z klasycznym wymiarem nierówności statusowych. Przeciwstawne pozycje zajm ują na niej, z jednej strony reprezentanci najwyższych k a d r kierowniczych i wolnych zawodów, z drugiej zaś właściciele gospodarstw rolnych i robotnicy rolni.

D om inującym elementem jest również separacja w przestrzeni społecznej pryw atnych przedsiębiorców w stosunku do kategorii pracow ników najemnych, co uzewnętrznia się w odrębnym - trzecim wymiarze otrzymanego rozwiązania.

A nalizując pod tym kątem wielkości w tabeli 2 i ich graficzną prezentację dochodzim y do wniosku, że klasyfikacja EG P odtw arza w gruncie rzeczy układ zbliżony do rezultatów wcześniejszych badań, bazujących na klasyfikacjach polskich. Podobieństw a szczególnie dotyczą następujących ważnych aspektów społecznej strukturalizacji: (1) w dwuwymiarowej przestrzeni kategorie rolnicze są wyraźnie odseparow ane od innych segmentów; (2) na przeciwległym biegunie osi „statu su” sytuują się przedstawiciele wyższej service class - co w Polsce stanowi odpow iednik kad r kierowniczych i środowisk inteligenckich; (3) kate­

gorie umysłowe i fizyczne tw orzą odrębne konfiguracje; (4) prywatni przedsię­

biorcy lokują się obok dominującej osi podziałów, co uwidacznia ich dystynk- tyw na pozycja w trzecim wymiarze. Potw ierdza się tym samym, że podlegają oni nieco innym m echanizm om alokacji do pozycji społecznych i są osadzeni w sieci stosunków społecznych m ających nieco inną treść.

D rugi z przeprow adzonych testów przydatności klasyfikacji EG P w w arun­

kach polskich dotyczyły porów nania jej m ocy rozdzielczej z m ocą rozdzielczą innej klasyfikacji - przygotowanej specjalnie z m yślą o identyfikacji p od ­ stawowych barier i podziałów społecznych w Polsce. Klasyfikacją tą była Polska Socjologiczna Klasyfikacja Zawodów P S K Z -9 5 (Sawiński i D om ański 1996). N a jej najwyższym szczeblu wyróżniono 14 grup społeczno-zawodowych, których specyfika w ynika z wcześniej prow adzonych badań.

(17)

W pierwszych wierszach tabeli 3 zamieszczamy wielkości charakteryzujące m oc rozdzielczą klasyfikacji EG P i P S K Z -9 5 w wym iarach stratyfikacyjnych, takich ja k dochody n a osobę w rodzinie, zarobki, wykształcenie i fakt posiadania sam ochodu. Odsetek bezrobotnych m ożna potraktow ać jak o jeden z aspektów zróżnicow ania pozycji rynkowej - jest to charakterystyka trwałego zagrożenia bezrobociem , jak o że respondentów proszono o uwzględnienie ostatnich 10 lat. Użyteczna m oże się też okazać inform acja o rozkładzie płci - w analizach empirycznych jest to podstaw ow a zmienna.

Tabela 3. Stosunki korelacyjne dla wybranych cech położenia społecznego oraz opinii i przekonań ze względu na kategorie klasyfikacji EGP oraz PSKZ-95. Polska

1992 i 1993

EGP PSKZ-95

1992 1993 1992 1993

Cechy położenia społecznego

Płeć 0,415 0,394 0,533 0,468

Wykształcenie 0,695 0,669 0,729 0,717

Zarobki z pracy głównej 0,390 0,311 0,403 0,411 D ochód na osobę w rodzinie 0,427 0,403 0,412 0,435 Fakt pozostawania bezrobotnym 0,205 0,208 0,233 0,235

Posiadanie samochodu 0,228 0,282 0,233 0,306

Opinie i przekonania

Przyzwolenie dla aborcji 0,225 0,194 0,235 0,222 Tolerancja dla homoseksualistów 0,139 0,175 0,180 0,229 Deklarowana częstość

praktyk religijnych 0,129 0,121 0,164 0,114

Państwo opiekuńcze 0,244 0,256 0,292 0,288

Poziom postulowanego

zróżnicowania zarobków 0,269 - 0,272 -

Wielkości podane w kolejnych wierszach tabeli 3 dotyczą w ybranych postaw , przekonań i poglądów . D w a elementy dotyczą sfery obyczajowości. M ianow i­

cie, o stosunku do aborcji inform uje wskaźnik będący sumą odpowiedzi respondentów n a serię siedmiu p y tań dotyczących akceptacji stwierdzeń na tem at tego, czy kobieta pow inna mieć możliwość legalnego przerw ania ciąży

(18)

w rozm aitych sytuacjach (zob. Cichomski i Sawiński 1993a: 128-129). W ielko­

ści indeksu dla poszczególnych kategorii przekształciliśmy do postaci, w k tó ­ rej wskazuje on odsetek zadeklarow anych zwolenników aborcji we wszyst­

kich siedmiu sytuacjach - jest to zatem wskaźnik pewnego radykalizm u w tej kwestii.

Opinie n a tem at obyczajowości wyraża też stosunek do homoseksualizmu.

Jak o zm ienną w yjaśnianą przyjęto pogląd, że „stosunki seksualne między osobam i tej samej płci są zawsze lub praw ie zawsze niewłaściwe”.

Z kolei o tym, czy kategorie obu klasyfikacji różnicują poziom religijności, inform uje pytanie o częstość uczestnictwa w m szach i nabożeństwach. Chcąc natom iast ustalić, n a ile trafnie rozważane klasyfikacje identyfikują zróż­

nicowanie ocen systemu politycznego i społecznego, odwołaliśmy się do poglądów na tem at roli państw a w tworzeniu kształtującego się ładu. Wielkości w przedostatnim wierszu tabeli 3 zdają sprawę z nastawienia wobec opcji państw a opiekuńczego przeciwstawionej ekonomicznemu liberalizmowi. P od­

czas obliczeń wykorzystano wartości otrzym ane drogą analizy czynnikowej 4 zmiennych. R espondentów pytano, w ja kim stopniu zgadzają się ze stwier­

dzeniami, że: (1) różnice dochodów w Polsce są zbyt duże, (2) obowiązkiem rządu pow inno być zmniejszenie różnic między wysokimi i niskimi dochodam i, (3) rząd powinien zapewnić pracę każdem u, kto chce pracować, (4) rząd powinien zapewnić podstaw owe m inim um dochodów. Wreszcie w ostatnim wierszu zaw arta jest inform acja o tym, n a ile kategorie obu klasyfikacji różnicują przekonania na tem at egalitaryzm u płacowego. W kwestionariuszu P G S S zadano pytanie, ja k wysokie — zdaniem respondentów — powinny być zarobki w wybranych zawodach. Każdej osobie, któ ra udzieliła odpowiedzi, przypisaliśmy wielkość ilorazu zarobków postulowanych przez nią dla właś­

ciciela dużego przedsiębiorstwa i dla robotnika niewykwalifikowanego, którzy w opinii ogółu badanych zasługiwali n a najwyższe i najniższe zarobki. Zm ienna ta charakteryzuje więc zakres dopuszczalnych - w potocznych opiniach - roz­

piętości dochodów.

Z przedstaw ionych rezultatów wynika, że klasyfikacja EG P odtw arza zróżnicowanie cech stratyfikacyjnych i wybranych poglądów z podobną siłą, co klasyfikacja specjalnie dostosow ana do w arunków polskich. Należy jednak zauważyć, że stosunki korelacyjne dla zestawu 14 kategorii są n a ogół wyższe.

Klasyfikacja dostosow ana do polskiego kontekstu trochę silniej akcentuje ostrość barier i podziałów niż EGP, co świadczyłoby o jej większej trafności, ale nie jest to - naszym zdaniem - różnica dram atyczna, która podw aża sens posługiwania się klasyfikacją Eriksona, G oldthorpe’a i Portocarero w od ­ niesieniu do Polski.

N ie w chodząc w szczegóły, m ożna stwierdzić, że ze względu n a poziom dochodów , zarobków i wykształcenia wyłania się hierarchia, n a szczycie której lokuje się wyższa „klasa usług”, n a dole zaś właściciele gospodarstw rolnych

(19)

i robotnicy niewykwalifikowani. W porów naniu z ro b o tnikami pozycja katego­

rii umysłowych jest na ogół bardziej korzystna - dotyczy to nie tylko w ykształcenia i sfery położenia m aterialnego, ale również poziom u bezrobocia, n a które - w sumie - trochę silniej narażeni są robotnicy.

Implementacja EGP w badaniach

Jeśli teoretyczne przesłanki są przekonujące, a empiryczne argum enty również uzasadniają posługiwanie się klasyfikacją EG P w odniesieniu do polskiego kontekstu, to pozostaje aspekt praktyczny całego przedsięwzięcia.

O peracjonalizacja podziałów społecznych w term inach EG P wiąże się z zastosowaniem określonej procedury badawczej. W pierwszym k roku należy uzyskać informacje, n a podstaw ie których zalicza się badanych do poszczegól­

nych kategorii. Potrzebne są trzy charakterystyki respondenta: (1) dane dotyczące wykonywanego zawodu, (2) informacje o liczbie podwładnych (co stanowi wskaźnik stanow iska w hierarchii organizacyjnej) oraz (3) inform acja o tym, czy bad ana osoba prowadzi w łasną firmę, czy też jest pracownikiem najemnym.

W szystkie te elementy są konieczne, ponieważ inform acja o samym zawodzie nie wystarcza do konsekwentnego przeprowadzenia podziałów, będących teoretycz­

nym uzasadnieniem EGP. Stosunek do własności i stanowisko utożsam iane zmiejscem w hierarchii organizacyjnej m ają tu, ja k wiemy, znaczenie decydujące.

Badacze stosujący klasyfikację EG P kodują dane dotyczące zawodu p o ­ sługując się klasyfikacją ISC O -88. Rozwiązanie takie zostało przyjęte z tego względu, że IS C O jest jedyną szczegółową klasyfikacją akceptow aną przez badaczy w różnych krajach. Zastosow anie klasyfikacji ISC O powoduje jednak, że podczas kodow ania zawodu nie zostają uwzględnione niektóre z kluczowych aspektów miejsca w funkcjonalnym podziale pracy, jakim i są bez wątpienia własność w arsztatu pracy i stanowisko w hierarchii organizacyjnej2. A by zróżnicowanie pozycji rynkowej jednostek - wynikające z kontroli kapitału i środków produkcji - znalazło odzwierciedlenie w kategoriach EGP, konieczne jest zatem uwzględnienie dodatkow ej zmiennej, określającej stosunek do włas­

ności. W ym aga to oczywiście zadania odpowiedniego pytania respondentom . Inform acja o tym, czy respondent jest, czy nie jest właścicielem, pozw ala w fazie analizy zebranego m ateriału odróżnić rolników - właścicieli gospodarstw - od najem nych robotników rolnych oraz pryw atnych przedsiębiorców od roz­

m aitych kategorii robotników i pracow ników umysłowych.

2 Wynika to stąd, że International Standard Occupational Classification ISCO-88 jest klasyfi­

kacją systematyczną - uwzględniającą przede wszystkim przedmiotowe aspekty sytuacji pracy, takie jak treść, charakter i złożoność wykonywanych w pracy zadań i czynności. Pomija ona wiele społecznych aspektów sytuacji pracy, jak stosunek do własności warsztatu pracy, fakt nad­

zorowania pracy innych, czy - w wielu zawodach - również poziom kwalifikacji.

(20)

Z kolei, inform acja o liczbie podw ładnych potrzebna jest do określenia stopnia siły rynkowej związanej z zajmowanym stanowiskiem, ponieważ za­

kład a się, że więcej podw ładnych znam ionuje większy zakres władzy o r­

ganizacyjnej. Przy kodow aniu według EG P inform acja ta służy trzem celom.

Po pierwsze, precyzuje rozróżnienie pom iędzy dwiema najwyższymi katego­

riam i klasyfikacji EG P (odpowiadającym i service class). A utorzy EG P reko­

m endują rozwiązanie, zgodnie z którym fakt kierowania w pewnych zawodach więcej niż dziesięcioma pracow nikam i pociąga zaliczenie do klasy wyższej, a posiadanie co najwyżej dziesięciu podw ładnych jest równoważne z zaliczeniem do niższego segmentu. Rozstrzygnięcie to stosowane jest w szczególności w odniesieniu do kategorii specjalistów, których profesjonalny status m oże być kwestionow any, takich jak: pielęgniarki, operatorzy kom puterowi, czy n au ­ czyciele w szkołach podstaw owych. N a m ocy podanej reguły reprezentanci tych zawodów m ający co najmniej dziesięciu podw ładnych wchodzą do najwyższej kategorii EGP, a ich odpowiednicy, poniżej cezury „dziesięciu podw ładnych”

zostają zaliczeni do kategorii usytuowanej niżej.

Po drugie, n a podstaw ie liczby pracow ników dokonuje się podziału pryw at­

nych przedsiębiorców, wyodrębniając tych, którzy zatrudniają siłę najem ną od samodzielnie pracujących n a własny rachunek.

Po trzecie, inform acja ta służy do identyfikacji kategorii pracow ników nadzoru (techników, brygadzistów) najniższego szczebla. W rozpatryw anej tu wersji klasyfikacji E G P pracow ników nadzoru wyodrębnia się spośród pracow ­ ników fizycznych i pracow ników usług. Przyjęto, że jeśli np. górnik, ślusarz, czy kucharz m a co najmniej 10 podwładnych, to wchodzi on do personelu nadzoru najniższego szczebla.

N aturalnie, cezura 10 p o d w ła d n y c h -c z y jakakolw iek in n a - je s t do pewnego stopnia spraw ą um ow ną. W zależności od celu analiz i przyjmowanych założeń granice kategorii są przesuw ane w dół lub w górę - np. Jonsson i Mills w swych analizach n a d nierównościam i edukacyjnymi (1991) przeprowadzili linię demar- kacyjną m iędzy reprezentantam i wielkiego biznesu (zaliczanego do najwyższej kategorii EG P) a pozostałym i prywatnym i przedsiębiorcami n a poziomie poniżej 25 pracow ników najem nych w przypadku Anglii, natom iast w od ­ niesieniu do Szwecji analogiczną granicę zdefiniowali n a poziomie 20 pracow ­ ników najemnych.

Sprawa w yodrębnienia reprezentantów „wielkiego biznesu” nie jest zresztą prosta, gdyż autorzy EG P nie odwołują się w tym przypadku do kryterium liczby podw ładnych. Przyjmuje się bowiem, że rola właściciela wielkiej firmy łączy się do tego stopnia z zarządzaniem, iż atrybuty własności, kontroli i strategicznego kierow ania zlewają się w jedną całość. W praktyce nie są do rozdzielenia i w związku z tym nie popełni się błędu utożsam iając wielki biznes z dyrektoram i wielkich firm. W tej sytuacji w celu trafnego zaklasyfikowania

(21)

osób reprezentujących świat wielkiego kapitału wykorzystuje się jedynie infor­

m acje o wykonywanym zawodzie, nie odwołując się do kryterium liczby podwładnych.

Uwagi końcowe

Wiele wskazuje n a to, że jeszcze kilka lat tem u kategorie wyróżnione przez Eriksona, G oldth o rpe’a i Portocarero stanowiłyby słabsze niż obecnie odzwier­

ciedlenie podziałów społecznych występujących w Polsce. K ierunek przeob­

rażeń, które się w ciągu ostatnich lat dokonują, zapow iada upodabnianie się niektórych m echanizm ów strukturalizacji do prawidłowości występujących w system ach rynkowych. D otyczy to zwłaszcza przem ian w sferze stosunków własności, strukturze społeczno-zawodowej i zarządzania gospodarką. Procesy te skłaniają do przekonania, że m iędzynarodowe standardy typu EGP, k o n ­ struow ane w odniesieniu d o systemów rynkowych, okażą się trafne również w polskim kontekście.

W niniejszym studium staraliśm y się wskazać n a teoretyczne i analityczne możliwości tkwiące w m iędzynarodowej klasyfikacji położenia społecznego jednostek, jakim jest schem at Eriksona, G oldthorpe’a i Portocarero. Czytelnik, śledzący nasz to k wywodu, m iał się okazję przekonać, że przeprowadzone w EG P podziały identyfikują znaczące hierarchie i wzory dystansów w społe­

czeństwie polskim - zarów no w płaszczyźnie stratyfikacyjnej, jak i w sferze przekonań i poglądów.

K onkluzje płynące z tych rozw ażań m ogą mieć w alor praktyczny. Em piryk, posługujący się danym i z bad ań sondażowych, będzie chciał wiedzieć, co jest potrzebne, aby zastosować EG P we własnych analizach. Zreasum ujm y więc, że - po pierwsze - należy mieć informacje dotyczące trzech cech respondentów: (1) wykonywanego przez nich zawodu, (2) liczby podw ładnych oraz tego, (3) czy jest on właścicielem, czy też pracownikiem najemnym. Po drugie, informacje o zawodzie powinny być zakodow ane w ram ach Międzynarodowej Standar­

dowej Klasyfikacji Zawodów IS C O 1988. Trzecim warunkiem jest posiadanie standardow ego systemu kodow ania tych informaq'i, prowadzącego do podziału n a podstaw owe jednostki klasyfikacyjne, zgodnie z ideą autorów . Schemat taki prezentujem y w aneksie tego artykułu.

Literatura cytowana

Alwin, D .F ., D .M . Kingel, M . D ielm an. 1993. International Social Justice Project. Documentation and Codebook, Institute for Social Research. A nn A rbor: University o f M ichigan.

(22)

Bechhofer, F ., В. Elliot. 1985. The p etite bourgeoisie in the late capitalism.

„A nnual Review o f Sociology” 19: 410-436.

Becker, J.W . 1990. Overview, w: D .F . Alwin i in. (eds), Attitudes to Inequality and the Role o f Government. D en Haag: CIP-Gegevens Koninjlijke Biblio­

thek, s. 1-7.

Bell, D . 1976. Cultural Contradictions o f Capitalism. London: Heinemann.

Blishen, B.R. 1958. The construction and use o f an occupational class scale.

„C anadian Journ al o f Econom ics and Political Science” 24: 519-531.

Carchedi, G. 1978. On the Economic Identification o f Social Classes. London:

R outledge & K egan Paul.

Cichomski, B., Z. Sawiński. 1993a. Polski Generalny Sondaż Społeczny. Struk­

tura skumulowanych danych 1992-1993. W arszawa: U niw erstytet W arszaw­

ski. In sty tut Studiów Społecznych.

Cichomski, B., Z. Sawiński. 1993b. Polski Generalny Sondaż Społeczny. Skum u­

lowany komputerowy zbiór danych 1992-1993. W arszawa: Uniwersytet W ar­

szawski. Insty tu t Studiów Społecznych.

D ahrendorf, R. 1964. Recent changes in class structure o f European societies.

„D aedalus” 93: 225-290.

D ogan, M ., D . Pelassy. 1984. How to Compare Nations. New York: C hatham House.

D om ański, H. 1987. Segmentacja rynku pracy a struktura społeczna. Wrocław:

Ossolineum.

D om ański, H . 1990. Zasady dystrybucji zarobków w Polsce. „Studia Socjo­

logiczne” 1-2: 105-28.

D om ański, H. 1994. Społeczeństwa klasy średniej. W arszawa: W ydawnictwo IFiS PA N .

D om ański, H . 1995. Dlaczego zawód? Problemy pomiaru położenia społecznego w badaniach socjologicznych. „Społeczeństwo. Badania. M etody. A sk” 1:

61-80.

D om ański, H ., Z. Sawiński. 1991. Krystalizacja barier i podziałów społecznych, w: A. Sułek, W . W incławski (red.), Pamiętnik V III Ogólnopolskiego Zjazdu Socjologicznego. W arszaw a-T oruń, s. 241-254.

D om ański, H ., Z. Sawiński. 1992. Koherencja płaszczyzn struktury społecznej.

„Studia Socjologiczne” 3-4: 134-151.

D uncan, O.D . 1961. A socio-economic index fo r all occupations, w: A. Reiss (ed.), Occupations and Social Status. Glencoe: Free Press, s. 109-161.

Erikson, R., J.H . G oldthorpe. 1988. „The class schema of the CA SM IN project” . R eferat n a konferencji CA SM IN . Guenzburg, M arzec.

Erikson, R ., J.H . G oldthorpe. 1992. Constant Flux. Oxford: C larendon Press.

Erikson, R ., J.H . G oldthorpe, L. Portocarero. 1979. Intergenerational class mobility in three western European societies: England, France, and Sweden.

„British Journ al o f Sociology” 30: 415-451.

Cytaty

Powiązane dokumenty

nej w ten sposób kategoryzaq'i postaw z przynależnością klasowo-zawodową (przy kontroli identycznego zestawu zmiennych) zależność ta kształtowała się na tym

Prawdopodobieństwo wystąpienia podobnych zmian w Polsce było małe, niemniej jednak w latach 90. nałożyło się na siebie kilka istotnych przekształceń, wynikających ze

1. Nie pojawiają się w świadomości Polaków radykalnie nowe orientacje i ukierunkowania sympatii i niechęci wobec obcych. Tak więc dalej wśród narodów

Okazuje się, że mechanizmy stratyfikacji w Niemczech Zachodnich odbiegają w kilku istotnych aspektach od typowych społeczeństw rynkowych. Bez odpowiedzi pozostawia-

zultatem zwiększenia się wpływu pochodzenia społecznego na przejście do szkół ponadśrednich, czyli zaostrzenia się selekcji pochodzeniowej na drugim progu,

womocność, czyli legitymizacja (by pozostać przy terminologii stosowanej przez współczesnych autorów) Weber odpowiada w typowo weberowskiej stylistyce, odwołując się do

Jak widać, każdy z nich poprawia dopasowanie do danych, co prowadzi do wniosku, że między krajami rysują się różnice zarówno pod względem siły związku między

Pulsacyjny charakter działań ruchu wydaje się nową cechą ruchów społecznych, choć cykliczność w działaniach ruchów społecznych sama w sobie nie jest niczym nowym,