choć nie H z le
Piastonalia pokazały,
na co stać środowisko studenckie Opola
Nagroda J. G. von Herdera dla grot. Doroty Simonides
i przygnani za jednym
18 sympozjum polsko- niemieckie w Mülheim
Nie wierzę
Moie niq byc wszystko, ale mało co nią jest
Nowa kadra rośnie... (szczegóły wewnątrz numeru) P IS M O U N IW E R S Y T E T U O P O L S K IE G O
0 3 (11) m a j/cze rw ie c 1 99 8 rok ISSN 1427-7506
INDEKS NUMERU
Apel do rządzących ... 3 Kronika rektorska 3 Z prac Senatu... 4 Mogło być lepiej,
choć Pie było źle ... 5 Nagroda
J. G. von Herdera dla prof, Doroty Sim onides . 7
Młodzieniec
wśród demonów ... 7 Trzy kryteria... 7 Wygnani i przygnani za jednym stołem .... 8 Promocje doktorskie 10 Gorączka p rzy jęć 11 Wychowań ie, resocjalizacja, kompensacja...11 Nie wierzę
M> kryzys literatury 12 Pisarz żyje doznaniami innych lu d zi... 12 W poszukiwaniu obiekty
wizmu historycznego:.... 13 Historia nasza
i pobratymców... 14 Setna rocznica o d b y ć polonu i radu w Uniwersy
tecie Opolskim... 14
„Xaveriimum wskaże Ci dro
gę, X averianum poda Ci d ło ń ..."... 15
„Plastikowe dusze” 16 Niespełnione marzenia 16 Popis repertuarów
i możliwości... 17 Wspiil lokatorzy
się zmieniają... 18 Dlaczego zło
jest dobrem? ... 18 0 teologii i teologach... 18 'Wakacyjny sondaż... 19 Konferencja politologiczna w Gdańsku z udziałem naszych studentów... 19 Nowe w starym ... 20 Przekraczając
..Rubikon" życia... 20 Związki
polsko-francuskie... 21 Dariusz Rogalski... 21 Rynek kursów... 21 Ważne, by być blisko. . 22 Człowiek godny
i sprawiedliwy... .2 2
R ed akcja: M a łg o rz ata L is S ku p iń s k a - sek . red;, A n d rzej lira - c h e r - w sp ó łp raca red.. T ad eu sz D e ty n a - k o rek ta. A dres: O p o le, ul. O lesk a 4 8 (g m a ch g łó w ny U O , pok. n r 194, tel. 5 4 -5 8 - 41 w. 2 4 0 6 . W y d a w c a : U n iw er
sy tet O p o lsk i. Skład: L A R E S . D ru k: W y d a w n ictw o U O .
Studencka konferencja
politologiczna we Wrocławiu
W dniach 24-26 m arca 1998 r. o d b y ta się we W ro cław iu Ogólnopolska^ Konferencja Stu
dentów Politologii. O rganizato
rem spotkania było Kolo M ło
dych Politologów Uniwersytetu Wrocławskiego. Studenci z uni
wersytetów : Śląskiego, Jag iel
lo ń sk ieg o , M arii C u rie-S k lo - dowskiej z Lublina, Adama Mic
kiewicza w Poznaniu, Szczeciń
skiego i Wrocławskiego zajm o
wali się problemami politologii jako nauki oraz jej zadaniami w Polsce i na świecie.
Przedstawiono m. in. następu
jące referaty „Problem metodo
logicznego statusu politologii",
„ P olitolog ja k o ek sp ert życia społecznego czy specjalista od m a rk e tin g u p o lity c z n e g o ? ”
„Przyszlos'ć międzynarodowych stosunków militarnych jako dys
c y p lin y n a u k o w e j” , a tak że
„R ola Izraela w b lisk o w sch o dnim procesie pokojowym” oraz
„K ształtowanie stosunków pol
sko-rosyjskich po 1989 roku".
R e fe re n c i z U n iw e rs y te tu O polskiego przedstaw ili: „S y
ste m k s z t a ł c e n i a w N A T O ja k o elem en t d o sto so w aw czy p a ń s tw E u ro p y Ś ro d k o w o - W s c h o d n ie j do s ta n d a rd ó w z ach o d n ich ” - M agdalena M a- tyjaszek - i „R ola regionów w p ro c e s ie in te g ra c ji e u r o p e j
s k i e j ” - T o m a sz K a ra c z y n . N aszą uczelnię re p rezen to w a
li rów nież dr D anuta K isiele- w icz i m gr P iotr K lim ontow - ski oraz studenci kierunku p o litologii i nauk społecznych.
Aleksandra Slepecka
O granicach integracji
15 m aja br. w sali se n a tu odbyła się dyskusja panelow a
„Integracja europejska - do ja kiego stopnia?” , przygotowana przez rektora UO, dyrektora In
stytutu Historii i SKN ds. Inte
gracji Europejskiej.
Zgromadzeni zastanawiali się między innymi, czy jest możli
w e fu n k c jo n o w a n ie S tan ó w Zjednoczonych Europy? E uro
sceptycy widzą w tej idei zagro
żenia dla narodowych wartos'ci poszczególnych państw.
- Ja jestem euroentuzjastką - przyznała się socjolog dr Danu
ta Berlińska - i uważam, że nikt nie je st w stanie odebrać nam wartości i ideałów, czego dow o
dzi polska historia. Znajom ość języków obcych w niczym nie zagrozi językowi naszego serca.
A n d rz e j G ru c a , h is to ry k zwrócił zgrom adzonym uwagę, że edukacja będzie stanowić o poziom ie integracji.
- Niestety, w Polsce jest co
raz mniej pieniędzy na eduka
cję. Szansą są pieniądze z E u
ropy, ale tych nie w yczerpuje
my - nrówil A ndrzej G ruca. - Program Tcm pus w ykorzystu
jem y w I procencie, Socrates w 20 procentach. My dopiero m usim y w y k ształcić e u ro p e j
ską kadrę. Bycie E u ro p ejc zy kiem zdaniem A. G rucy nie jest iatwe. Przede w szystkim trze
ba znać co najm niej dwa ję z y ki europejskie. Należy mieć coś do zaprezentow ania, naw et j e śli c h o d z i ty lk o o w y m ia n ę szk ó l czy stu d en tó w . Inaczej in te g ra c ja e u ro p e jsk a zejd z ie na m anow ce.
- Moim marzeniem jest, by na UO byt ośrodek, który by kształ
cił studentów na kadrę um ieją
cą kontaktow ać się z Europą - pow iedział A. Gruca. M. L.
Fakty opisane sercem
8 maja br. w Klubie A kade
m ickim o d b y ła się p ro m o cja książki - zbioru reportaży pt.
„To nie mój pies, ale moje łóż
ko” i albumu - „Fotografie G a
zety W yborczej” . Na spotkanie przybyli ich współautorzy - re
porterka Lidia Ostałowska i fo
tograf Piotr Wójcik, dziennika
rze „Gazety W yborczej” . - Gdy zaczyna się pracow ać jako dziennikarz, próbuje się wie
lu tem atów . Po ja k im ś czasie człowiek już wie, co mu najbar
dziej odpowiada. I gdy długo zaj
muje się jedną tematyką, np. pro
blem am i społecznym i, tem aty z a czy n ają p rzy ch o d zić sam e.
Czytelnicy wiedzą, do kogo pisać listy. Temat szuka wtedy dzien
nikarza, a nie odwrotnie, jak to
zwykle na początku kariery - opo
wiadała Lidia Ostałowska.
Reporterka przyznała się stu
dentom, że dobre reportaże po
w stają, gdy pisze się je z ser
cem, z zaangażow aniem . Pod
k re ś liła je d n a k , że n a jp ie rw m uszą być fakty.
Na spotkaniu obecni byli też m ieszkańcy C zepielow ic, wsi zalanej w ub. roku przez p o w ódź, opisani w jednym z re
portaży Ostałowskiej.
- Nie chcielibyśmy ponownie być bohateram i reportażu, bo p rz e ż y liśm y stra sz n e rzeczy.
Ale dzięki dziennikarzom otrzy
maliśmy dużą pomoc, nie tylko od „Gazety Wyborczej", ale od innych redakcji także - w spom i
nali pow odzianie. M. L.
Wizyta prof.
Kazimierza Polańskiego
25 m aja g o śc ił na n aszy m uniw ersytecie prof. dr hab. Ka
zim ierz Polański z U n iw ersy tetu Śląskiego, członek K om i
tetu S to w ian o zn aw stw a PAN.
redaktor naczelny czasopism a lin g w isty c z n e g o „L in g ü istic a Silesiana” oraz „B iuletynu Pol
sk ieg o T o w arzy stw a J ę z y k o zn aw czego” .
- W spółpraca naukow ców z U n iw e rs y te tu O p o ls k ie g o , których wysoko cenię, i KJ PAN zawsze uktadala się bardzo do
brze - powiedział nam prof. Po
lański. E. S.
2
03 (11) m aj/czerwiec 1998
Przez kraj nasz przetacza się w ielka obyw atelska debata nad reform ą adm inistracyjną nasze
go państw a. W jej w yniku ma pow stać now oczesna struktura podziału tery to rialn eg o , która wprowadzi Polskę w XXI wiek jako państw o now oczesne, za
spokajające potrzeby i pragnie
nia całe g o sp o łe c z e ń stw a 111 Rzeczypospolitej Polskiej.
D ebata ta u jaw n iła w ielość punktów w idzenia oraz różno
rodność interesów i propozycji, częstokroć w ykluczających się w zajem nie.
Ś ro d o w is k o a k a d e m ic k ie O pola (Uniwersytetu, Politech
niki i In s ty tu tu Ś lą s k ie g o ) z dużą uwagą śledzi nastroje spo
łeczne związane z ostatnią fazą deb aty p arla m e n ta rn e j w okół planowanej reformy adm inistra
cyjnej kraju. Nasze środowisko jest przeświadczone o koniecz
25.04.1998. Prorektor ds D y
daktyki dr hab. Krystyna Borec
ka u czestn iczy ła w spotkaniu prorektorów w yższych uczelni, które przystąpiły do oceny akre- d y ta c y jn e j E C T S . S p o tk a n ie odbyło się w Toruniu.
28.04.1998. Rektor uczestni
czył w spotkaniu z parlamenta
rzystam i N adrenii-Palatynatu i N adrenii P ółnocnej-W estfalii, które odbyło się na Politechni
ce Opolskiej (w ubiegłym roku p a rla m e n ta rz y ś c i z N ie m ie c byli gośćmi naszego uniw ersy
tetu).
5.05.1998. Prorektor ds Nau
ki i W spółpracy z Zagranicą, dr hab. Józef M usielok, spotkał się z prorektorem ds. W spółpracy z Z agranicą U niw ersytetu im.
Karola w Pradze prof. Jarosła
wem Pankiem. Spotkanie doty
czyło w spółpracy obu uniw er
sytetów.
6.05.1998. W obecności licz
nie przybyłego korpusu dyplo
m a ty c z n e g o i a m b asad o ró w , R ektor U niw ersytetu W iedeń
skiego prof. Ebenbauer wręczył prof. Dorocie Simonides nagro
dę im. Herdera. W uroczystości u c z e stn ic z y ł R e k to r p ro f. dr hab. Stanisław S. N icieja. (O
Apel do rządzących
ności przeprow adzenia szeroko zakrojonej d ecen tralizacji za
rządzania krajem, tak aby nasze państw o m ogło sprostać zada
niom stojącym przed przyszły
mi pokoleniami Polaków. D ali
śmy temu wyraz poprzez przy
gotow anie licznych ekspertyz i propozycji dotyczących utrzy
m a n ia sa m o d z ie ln e g o w o je w ództw a opolskiego.
M a ją c na u w a d z e d o b ro i sk u te c z n o ść tej refo rm y , ja k rów nież niezbędną do jej rea
lizacji szeroką akceptację spo
łeczną, zw racam się w im ieniu ś r o d o w is k a a k a d e m ic k ie g o O pola o podjęcie w ysiłków na rz e c z p o s z u k iw a n ia ta k ie g o ko m p ro m isu , który zn alazłb y szerokie poparcie p arlam enta
rzystów R zeczypospolitej P ol
skiej.
Naszym zdaniem tak w ażna decyzja polskiego P arlam entu nie pow inna być rozstrzygana stosunkow o nieznaczną w ięk
szością głosów i przy ostrej kon
frontacji największych Klubów Poselskich, a także narażać wie
lu parlam entarzystów na kon
flik t z w łasnym su m ien iem i oczekiwaniami ich elektoratów.
Program reformy adm inistra
cyjnej powinien opierać się na konsensusie głów nych sil poli
tycznych i społecznych, które przyjm ą historyczną odpow ie
dzialność za jej wdrażanie i sta
bilność. Taka zgoda polityczna i n a ro d o w a m o ż liw a b y ta w okresie II Rzeczypospolitej, kie
dy ustrój ad m in istracy jn o -sa- morządowy Państwa po okresie blisko póltoraw iekow ych roz
biorów - przy ogrom nie zróżni
Kronika rektorska
u ro czy sto ściach p iszem y w e w nątrz numeru).
1 5 .0 5 .1 9 9 8 . W sali S en atu U niwersytetu Opolskiego im. S.
R osponda odbyła się dyskusja panelow a pt. „Integracja Euro
pejska - do jak ieg o stopnia?” . D y s k u s ję p ro w a d z ił R e k to r prof. dr hab. Stanisław S. N icie
ja. (Szerszy m ateriał wewnątrz num eru).
18.05.1998. G ościem R ekto
ra byl prof. W infried U lrich - dziekan W ydziału Pedagogicz
nego U niw ersytetu w Kilonii.
19.05.1998. W ram ach Z ło
tej Serii W ykładów Otw artych, k tó re j sp o n s o re m je s t B an k Ś lą s k i, g o śc ie m R e k to ra byl W iesław M y śliw sk i, w ybitny polski pisarz, laureat nagrody NIK E za rok 1997. (Szerzej o tym w ydarzeniu w ew nątrz nu
m eru).
19.05.1998. R ozpoczęły się Piastonalia. Prorektor ds. Stu
denckich doc. dr Zbigniew K o
łaczkow ski w raz z P rezy d en tem O pola Leszkiem Poganem przekazali na opolskim Rynku władzę w ręce studentów. (W ię
cej o P iasto n aliach w ew nątrz num eru).
20.05.1998. R ek to r spotkał się z prof. M ieczysławem Kli
mowiczem, wybitnym polonistą z Uniwersytetu Wrocławskiego.
21.05.1998. W Instytucie H i
storii odbyło się spotkanie Rek
tora i pracowników IH z w ybit
nym polskim historykiem prof.
C zesław em Łuczakiem . Profe
sor Łuczak przyjechał na zapro
szen ie R e k to ra z w y k ład em , który wygłosił dla licznie zgro
m adzonych w czytelni B iblio
teki G łów nej studentów i pra
cowników. Spotkanie z profeso
rem Łuczakiem odbyło się w ra
m ach Z łotej S erii W ykładów O tw arty ch (w ięcej w ew n ątrz numeru).
22.05.1998. Prof. dr hab. Sta
nisław S. N icieja, rektor UO, otw orzył konferencję zorgani
zow aną przez Instytut Filologii W sc h o d n io s ło w ia ń s k ie j, p o
cowanej świadomości politycz
nej i obyw atelskiej społeczeń
stw a ró ż n y c h re g io n ó w - ukształtowany został w ramach 16 w ojew ództw i m iasta sto łecznego Warszawy.
Jesteśmy przekonani, że zna
lezien ie takiego ro zw iązan ia, które m anifestow ałoby zgodę w szystkich znaczących sił po
lity czn y ch w kraju, podobnie ja k stało się to z dążeniem do członkostwa w NATO, jest m oż
liw e do uzyskania bez szkody dla idei reformy, a ze względu na spokój społeczny ze wszech m iar pożądane.
A pelujem y o w olę kom pro
misu w tej tak ważnej dla Pol
ski sprawie.
W imieniu środowisk akadem ic
kich Opola prof. dr hab. Stani
sław Sław om ir Nicieja, Rektor U niwersytetu Opolskiego
św ięconą niedaw no zm arłem u w y b itn e m u ru s y c y ś c ie p ro f.
Andrzejow i Drawiczowi.
27.05.1998. Rektor uczestni
czył w obradach Sejmowej Ko
misji Gospodarki Przestrzennej i Budow nictw a. O brady odby
wały się w Czytelni Głównej B i
blioteki Uniwersytetu Opolskie
go-
29.05.1998. Podczas ostatnie
go w bieżącym roku akadem ic
kim p o s ie d z e n ia S e n a tu UO R e k to r d o k o n a ł u ro c z y s te g o o tw arcia A udytorium K sięcia Jan a II D obrego (daw na sala
154).
1 .0 6 .1 9 9 8 . R e k to r z w o ła ł n ad zw y czajn e o tw arte p o sie dzenie Kolegium Rektorskiego, które poświęcone było podjęciu kroków i w łączeniu się środo
wiska akademickiego w obronę naszego województwa.
3 .0 6 .1 9 9 8 . We W ro cław iu odbyła się Koferencja Rektorów U czelni O polskich i W rocław skich. Na konferencji obecny był minister edukacji narodowej Mirosław Handke. Z ministrem spotkał się JM . R ektor St. S.
N icieja.
Zbigniew Ratajczak
3
Nowy akademik • Budynek na Kopernika • Tragiczny stan wydawnictwa • Koszty kształcenia • Zdrowie pracowników i studentów • Finanse • Biblioteka
Z prac Senatu
I n w e s ty c je U n iw e r s y te tu O p olsk iego, d zia ła ln o ść w y daw n ictw a UO oraz analiza kosztów kształcenia i reforma oświaty były głównym i tem a
tam i p o sied zen ia S en atu 30 kwietnia br.
W ice d y rek to r UO m gr inż.
Z bigniew B alw ierczak p rzed stawił zmiany dotyczące budo
wanego nowego domu studenc
kiego. Wynikły one ze zm niej
szenia przez M EN dotacji finan
sowych na budowę akademika, wynikających ze zbyt w ysokie
go - zdaniem urzędników - stan
dardu pow stającego budynku.
G łów ną ideą zmian było zw ięk
szenie liczby m iejsc w akade
miku, dzięki czemu mieszkać w nim będzie 550 studentów , o 127 więcej niż pierw otnie pla
nowano. Zostanie zmieniona też elewacja, a jej ocieplenie przy
niesie w przyszłości oszczędno
ści w eksploatacji akadem ika.
Jak p o w ied zia ł dyr. B alw ier
czak, w tym roku zostanie w y
kończony dach wraz z obserwa
to riu m astro n o m ic z n y m oraz instalacje wewnętrzne.
O becnie trw ają także prace nad projektem przebudowy zni
szczo n eg o w c zasie u b ie g ło rocznej powodzi pałacyku przy ul. Pow stańców Śląskich. P o
m ieszczenia kuchenne w S tu denckim C entrum K ultury zo
staną zaadaptow ane na potrze
by Instytutu Studiów Edukacyj
nych.
Na posiedzenie Senatu przy
byli architekci K rystyna Fułat- Szczepańska i A ndrzej S zcze
pański, którzy przygotowali do
kumentację przebudowy budyn
ku po byłym szpitalu w ojewódz
kim przy placu K o p ern ik a w Opolu.
- Uniwersytet będzie węzłem m ięd zy sta rą a now ą częścią miasta. Zlikw idowane zostanie znajdujące się tam teraz targo
w isko i dobrze byłoby, gdyby powstał w jego miejscu parking dla uczelni. Obok znajdować się będzie centrum biznesowo-han- dlowe. Plac uniw ersytecki pla
nujem y ja k o plac zielony. W
planach miasta ulica Kopernika jest strefą dla pieszych - przed
stawił plany Andrzej Szczepań
ski.
W wyremontowanym budyn
ku poszpitalnym będą znajdo
wać się Instytuty Filologii A n
gielskiej i Germańskiej, biblio
teki tych instytutów , rektorat, adm inistracja, sale w ykładow e i duża, przeszklona sala audy- to ry jn a . W sz y stk o to m o żn a b y ło zo b aczy ć na p lan szach , k tó re p r z y g o to w a li K. i A.
Szczepańscy.
Senat zatwierdził kandydatu
rę dr hab. Moniki Kamińskiej na stanow isko profesora nadzw y
c zajn eg o w In sty tu cie Sztuki oraz kandydaturę dr hab. Bar
tłom ieja Kozery na stanowisko p ro fe so ra n ad zw y czajn eg o w Instytucie Nauk Społecznych.
D r Janina Flajduk-Nij akow ska p rz e d s ta w iła d z ia ła ln o ść W y d a w n ic tw a U n iw e rs y te tu Opolskiego.
- Gdy w 1996 roku obejm o
w ałam sta n o w isk o d y re k to ra w ydaw nictw a, m iałam nadzie
ję, że perspektyw a m oderniza
cji jest bliska. Teraz widzę, że jest daleka. N asza sytuacja lo
k alo w a je s t fa ta ln a - m ów iła dyr. Hajduk-N ijakowska.
M im o bardzo złych w aru n ków, w ja k ic h pracu ją osoby z atru d n io n e w w ydaw nictw ie UO, osiągnęło ono w ubiegłym roku w yniki lepsze niż w p o przednich latach. W zrosła przy tym sprzedaż książek, głównie d z ię k i o tw a rc iu k s ię g a re n k i
„Sokrates”, podpisaniu umów z w łaścicielam i księgarni nauko
w ych w O p o lu , W arszaw ie i W rocławiu oraz obecności w y
daw nictw a na targach książki.
Wydawnictwo UO opublikowa
ło w ub. roku 34 książki, poza wydawnictwem instytuty uczel
ni wydały 29 pozycji.
- P rzede w szy stk im jed n a k trzeba poprawić warunki, w ja kich pracuje się w w ydaw nic
tw ie UO. N ależałoby przepro
w adzić tam k ap italn y rem ont lub przenieść nas do innych po
m ie sz c z e ń - p o d k re ś liła dyr.
Flajduk-Nijakowska. - Nie mogą to być jednak jakiekolw iek po
m ie s z c z e n ia , sta n o w c z o nie zgadzam się, by przenieść w y
daw nictw o do piwnic Bibliote
ki Głównej UO. Tam, gdzie nie ma światła dziennego ani klim a
ty z a c ji, n a si p ra c o w n ic y nie m ogą pracować.
P ro rek to r ds. d ydaktyki, dr hab. K rystyna Borecka p rzed
staw iła koszty k ształcen ia na U niw ersytecie Opolskim w ub.
roku. Najw yższe koszty utrzy
mania mial kierunek pedagogi
ki edukacyjne (3 .636.692 zl), najm niejsze - wychowanie pla
styczne (526.998 zł). Jednocze
śnie koszt kształcenia jednego studenta jest najwyższy na w y
chowaniu plastycznym i w yno
si 8.932 zl (na studiach dzien
nych, studiów zao czn y ch nie m a), następnie chem ii - 8.516 zl (też ty lk o stu d ia dzienne), ochronie środowiska z biologią - 6.305 zl (7.334 zl na studiach dziennych). N ajtańsze w prze
lic z e n iu na je d n e g o stu d e n ta studiów dziennych są kierunki:
filologia germ ańska - 3.703 zł, nauki społeczne - 3.766 zl, filo
logia angielska - 3.775 zł. N aj
tańsze kierunki w przeliczeniu na je d n e g o stu d e n ta (śred n ia obejm uje studia dzienne i za
oczne) są: nauki pedagogiczne (1.795 zl), pedagogiki edukacyj
ne (2.631 zl) oraz filologia pol
ska (2.740 zł). Niskie koszty na tych kierunkach w ynikają z licz
by stu d en tó w zao czn y ch : na naukach pedag o g iczn y ch stu diuje w trybie zaocznym 1.332 studentów, dziennym - 350. Pe
d ag o g ik i ed u k acy jn e stu d iu je I.093 stu d en tó w zaocznych i 289 studentów dziennych.
P ro rek to r B orecka zw róciła uwagę na duże dysproporcje w liczbie godzin dydaktycznych na studiach dziennych i zaocz
nych: na filo lo g ii polskiej na stu d ia c h d z ien n y c h je s t tych godzin 18.894, na zaocznych 3.893. N a filologii wschodnio- s lo w ia ń s k ie j o d p o w ie d n io II.256 na dziennych i 1.370 na zaocznych. P o d o b n a sy tu acja
jest na fizyce i ochronie środo
w isk a z b io lo g ią . N iem al tę samą liczbę godzin dydaktycz
nych m ają studenci pedagogik eduk acy jn y ch i nauk p ed ag o gicznych.
*
Stan zdrow otności pracow ników i stu d en tów , za tw ie r dzenie spraw ozdania finanso
wego za 1997 rok i przedsta
w ienie program u użytkowego n o w e g o o b ie k tu B ib lio te k i Głównej były głównymi punk
tam i p o sied zen ia S en atu 28 maja br.
Z anim je d n a k p rzy stąp io n o do punktów w ynikających z po
rządku posiedzenia Senatu, se
natorow ie zeszli do w yrem on
tow anej sali nr 154. Rektor UO prof. dr hab. Stanisław S. Ni- cieja uroczyście otw orzył A u
d ytorium im. K sięcia Jan a II D obrego.
- Ta sala pamięta prawdziwe przewroty, była świadkiem w aż
nych wydarzeń marcowych, po
tem stanu wojennego - przypo
m niał zgrom adzonym rektor.
Dr hab. W łodzimierz Kaczo
rowski, prof. UO przybliżył ży
cie i zasługi ostatniego księcia z rodu Piastów Jana II D obre
go-
A udytorium w yposażone jest w klim atyzację i now oczesny system nagłośnienia. Z m ienio
no p o d ło g ę , stro p , in s ta la c ję elektryczną, odnow iono ławki.
Po pow rocie do sali Senatu re k to r p o d z ię k o w a ł za p racę prof. dr hab. Janowi Korblowi, d y re k to ro w i In s ty tu tu N au k Społecznych. Prof. dr hab. Jan K orbel ze w zględu na wiek w tym roku akadem ickim kończy pracę na U niw ersytecie O pol
skim.
K ierow nik M ięd zy u czeln ia
nej Przychodni dla Studentów dr M aria M ajew ska-R ojek przed
stawiła informację na tem at sta
nu zdrow ia pracowników i stu
dentów UO.
- Przychodnia ma pod opie
ką 23 tys. pacjentów. W sezo
nie zw iększonej zachorow alno- (Dokończenie obok)
4
[KEd
03 (11) m aj/czerwiec 1998
Piastonalia pokazały, na co stać środowisko studenckie Opola
Mogło być lepiej, choć nie było ile
„Ja, n ędzn y i u b ogi flo rek , b e z fa n ta z ji i p o lo tu , n ie zb y t z d ro w y na c iele i um yśle, u ro czyście p rzyrzek a m ża k o w sk ie o b o w ią zk i p e łn ić godn ie, rep re ze n to w a ć w szech n ice n asze w tańcach, hulankach i sw a w o la ch . P rzysięg a m na rektora k a p elu sz fd c o w y , p a n i z d ziekan atu n o gi zgrabn e, p r ze d n ie trunki w p ro c e n ty za so b n e ” - p r z y s ię g a li p r z e d s ta w ic ie le stu d e n tó w p r z e d u roczystościam i.
scam u - „ C h in d ia ” oraz Jan a L e c h o n ia - „ L ita n ia ” . P artie wokalne przy utworach „Ej, la
ta! slow iczek” Stanisław a M o
niuszki i „Sum m ertim e” G eor
ge’a Gershwina wykonała M ał
gorzata Łyko, studentka I roku pedagogiki artystyczno-ośw ia- towej. Ku zaskoczeniu w idow ni prezentację „Zahnweh” („Ból zęba”) Roberta Schumanna po
przedziła recytacja tego utworu w w ykonaniu Jacka Jabrzyka, stu d en ta I roku filo lo g ii p o l
skiej, w przekładzie Jacka Pod
siadły, opolskiego poety.
W czasie, gdy w auli trw ał koncert chóru, w SCK-u debiu
tow ał studencki teatr „K aruze
la” . K olejną atrakcją niedziel
nego wieczoru byl koncert ze
społów „G olden L ife” i „Pier
si” w opolskim amfiteatrze.
- Początkow o planow aliśm y rozpocząć Piastonalia 11 maja (miały trwać do 17 maja), ale ze względu na to, że wtedy odby
wały się „Dni Partnerstwa”, nie (Dokończenie na str. 6)
Z prac Senatu
ści brakuje nam lekarzy inter
nistów i czasem trudno się do nich dostać. N iepokojącą sytu
ację m am y ze stom atologam i.
Ci trafiają do nas prosto po stu
diach, a gdy zrobią specjaliza
cję, o d c h o d z ą do g a b in e tó w pry w atn y ch - m ów iła dr M a- jew ska-R ojek.
M imo że w uczelnianej przy
c h o d n i na je d n e g o le k a r z a p rzy p ad a 5731 p acje n tó w (w P olsce śred n io 3500 osób na lek arza), d r M ajew sk a-R o jek nie o cen ia sytuacji ja k o złej.
Mankam entem jest jednak brak lekarzy specjalistów, brak labo
ra to riu m d ia g n o s ty c z n e g o i m o ż liw o śc i re h a b ilita c ji p a cjentów .
D r M ajewska-Rojek zw róci
ła uw agę na nieprzestrzeganie
przez niektóre dziekanaty w pi
sów w indeksach studentów o p rzep ro w ad zo n y ch badaniach okresow ych i prześw ietleniach pluc. Nie ma z tym problem u ty lk o W y d z ia ł T e o lo g ic z n y . T a k ż e p ra c o w n ic y nie m ają p rz e p ro w a d z o n y c h b adań na szk o d liw e w aru n k i, w ja k ic h pracują (dotyczy Instytutu C he
m ii).
K ierow nik Studium W ycho
wania Fizycznego i Sportu mgr Zbigniew Zagórowski wskazał, że około 11 procent studentów nie ćw iczy ze w skazań lekar
skich.
Kierownik Działu Spraw Pra
cowniczych mgr Bożena Pytel- M ie ln ik z w ró c iła u w ag ę, że m ło d zi p ra c o w n ic y n a u k o w i często biorą urlopy zdrowotne,
by ratować się przed upływają
cym terminem obrony doktora
tu czy habilitacji.
Przedstawione przez kwestor mgr inż. M arię N ajdę spraw o
zdanie finansow e za rok 1997 zostało zatw ierdzone przez Se
nat jednogłośnie. Jednogłośnie przyjęto też plan finansowy na rok 1998.
Prof. dr hab. Stanisław Koch- man, przewodniczący Rady Bi
bliotecznej przedstaw ił w spól
nie z dr W andą M atw iejczuk, dyrektor Biblioteki Głównej UO p ro g ra m u ż y tk o w y n o w eg o obiektu Biblioteki Głównej.
- Trzeba pam iętać, że czeka nas wielka inwestycja, jaką jest nowa biblioteka. To też inwesty
cja moralna i musimy wszyscy propagować tę ideę - powiedział prof. Kochman.
D o k u m e n t p rz y g o to w a n y przez dr M atw iejczuk zaw iera projekt obejmujący rok 2047.
- M usimy patrzeć 50 lat na
przód - tłumaczyła dr Matwiej
czuk. - Zwiedziłam wiele biblio
tek uczelnianych i widzę, że ta
kie inwesycje ciągną się latami.
W przyszłym roku Uniwersytet Warszawski otw orzy sw oją bi
bliotekę, którą zaczęto budować w latach sześćdziesiątych.
Wg projektu biblioteka UO ma pom ieścić 2 min w olum i
nów na pięciu kondygnacjach (11.600 metrów kw.) i obsługi
wać od 15.000 do 18.000 czy
telników . Z najdzie się w niej miejsca i na m edia tradycyjne, i na now oczesne - CD, taśmy.
P raco w n icy b ęd ą zb liżen i do czytelników. Biblioteka będzie przystosowana dla osób niepeł
nosprawnych.
Senatorow ie zgodzili się, że biblioteka pow inna być w izy
tów ką uniw ersytetu i w szyscy będą propagow ać jej ideę poza uczelnią. M. Lis-Skupińska Taką oto przysięgę 19 m aja
br. złożyła zebrana na opolskim Rynku brać studencka na czas d ni k ilk u ż a k o w
sk ic h rz ą d ó w w o p o ls k im g ro d z ie sw ojem u w ładcy - re g e n to w i A lm a e M atris O p o lie n s is (U niw ersytet O pol
sk i, P o lite c h n ik a O p o lsk a oraz W y
ższa Szkoła Z arzą
d z a n ia i A d m in i
s tr a c ji) , k ró lo w i Piastowi (w tej roli Piotr Stadnik - 1 rok studiów doktoranc
kich) i jeg o cnotli
wej m ałżonce R ze
p is z e u k o c h a n e j (U rs z u la W ern er- K u b a c k a - na co
dzień studentka V roku inżynie
rii środow iska). Zanim jednak prezydent m asta L eszek Pogan przekazał w ręce studentów klu
cze do bram miasta, a także fla
gę Europy i miasta Opola, za-
sica” koncertem, który odbył się dw a dni wcześniej, w niedzie
lę, w auli uniwersyteckiej.
Dzień pierwszy Podczas studenc
k ieg o św ięta ch ó r wystąpił po raz sie
demnasty, a po raz piąty jak o m iesza
ny. Tym ra z e m w program ie znalazły się utwory zarówno klasyczne, ja k i ja z zow e. R o zp o częło się u ro c z y ś c ie od
„G audę M aria Vir
go”, dzieła Grzego
rza Gerwazego Gor- czyckiego, a skoń
czyło na kom pozy
cjach George’a Ger
shw ina („Em brece- able you” , „Fascinating rhytm” ,
„Sum m ertim e” ) przy akom pa
n ia m e n c ie E lż b ie ty T ry ln ik . Poniew aż zebrana publiczność dom agała się bisów, powtórnie wykonano utwór Alexandru Pa- bawa na terenie miasteczka aka
dem ickiego trw ała w najlepsze ju ż od kilku dni. Moment „ofi
c ja ln e g o ” p r z e ję c ia w ła d z y przez żaków przypadł właściwie na półm etek Piastonaliów . Te
g o ro c z n ą S tu d e n c k ą W iosnę K ulturalną zainaugurow ał chór akadem icki „D ram m a Per Mu-
Mogło być lepiej, choć nie
(Dokończenie ze str. 5) o trz y m a liśm y z e z w o le n ia z Urzędu Miasta na ich organiza
cję w tym terminie - mówi Zbi
gniew Zuchew icz, przew odni
czący Samorządu Studenckiego.
- W ramach rekompensaty pre
zydent miasta postanowił zafun
dować studentom koncert w am
fiteatrze, dlatego odbył się on
pod hasłem „Prezydent Opola - studentom” - dodaje.
Dzień drugi
Atrakcją drugiego dnia, czyli poniedziałku Studenckiej W io
sny Kulturalnej był występ ka
b aretu „ P o te m ” oraz zespołu
„Blenders” . Spotkanie z atrak
cyjnym zespołem kabaretowym poprzedził w ystęp studenckiej grupy „PoZa” .
D ebiutanci w eszli na scenę, gdy wokół rozbrzmiewały prze
nikliw e gwizdy. W ten sposób zebrana w uniwersyteckiej auli publiczność, najw yraźniej zde
n erw o w an a p ię tn a s to m in u to wym opóźnieniem, dawała upust swojemu zniecierpliwieniu. Jed
nak po dwóch kwadransach w y
stępu rozbawiona już widownia żegnała debiutujący studencki kabaret burzą oklasków, wymu
szając powtórne wyjście na sce
ną. Cóż, kiedy ku niezadowole
niu publiczności bisu nie było.
- N ie spodziewaliśm y się aż tak gorącego przyjęcia - mówi Kamil Minkner, członek zespo
łu „PoZa” . - Zdawaliśm y sobie spraw ę, że ci, którzy przyszli, zrobili to w yłącznie dla gw ia
zdy w ieczoru - kabaretu „Po
te m ” . O tym , że w y stąp im y , w ła śc iw ie n ik t nie w ie d z ia ł.
D latego w idow nia była zasko
czona, iż im prezę rozpoczyna jakiś zupełnie nieznany kabaret - dodaje.
M ożna było przypuszczać, że występ kabaretu „PoZa” potrak
towany zostanie wyłącznie jako rozgrzew ka. Stało się zupełnie inaczej.
- N ie w y m u sz o n e i g o rą c e oklaski oraz to, że pozw olono
nam wrócić na scenę, świadczą o tym, iż byliśmy czymś więcej niż tylko zespołem rozgrzewają
cym - mówi „Boryn” , członek zespołu. W tym dniu odbył się też I Otwarty Turniej Street-Bal- la, do którego zgłosiło się 26 dru
żyn. 1 miejsce w kategorii m ło
dzików (do lat 15) zajęła druży
na „Barabasze” , I m iejsce (ko
biety) - II LO, w kategorii open + studenci (na prośbę zaintere
sow anych utw orzono w spólną grupę) czołowe miejsce wywal
czyła ekipa Boyz’n ’hood, kolej
ne ADM oraz ZWM I.
Dzień trzeci
Pochód przebierańców rozpo
czynały dziew czyny z ośrodka akadem ickiego „X averianum ” . M achając kolorow ym i pom po
nami dopingowały podążającym tuż za nimi muzykom z orkiestry dętej. Za nimi z kolei maszero
wała niewielka grupka przebra
nych studentów , a w śród nich rz u c a ją c e się w oczy m um ie egipskie, rodzina z buszu, w i
king, panie w iadomej profesji, klowny i ogromny kapelusz Me- ksykańczyka oraz barwne włosy panków. A dalej rozciągało się ju ż ty lk o m orze stu d e n c k ic h głów. Przedstawiciele opolskich uczelni również wzięli udział w żakow skim pochodzie, począt
kow o idąc pieszo, by po paru metrach wsiąść do zaprzęgnięte
go w kasztanka powozu. Woźni
cą był sam król Piast. Tak oto przemierzając ulice Jana M atej
ki, Oleską i Osmańczyka pochód dotarł w samo południe na opol
ski Rynek. Tam po uroczystej przysiędze i przekazaniu kluczy do bram miasta odbyło się wiele konkursów, których zw ycięzca
mi zostawali z reguły studenci Polibudy.
Im p re z ą k o ń c z ą c ą trz e c i dzień studenckiego św ięta był koncert zespołu „Lady Pank” . Dzień czwarty
I miejsce w turnieju piłki noż
nej zajęła reprezentacja PO, II - W SZiA , III - U O; m ecz piłki koszykow ej m ężczyzn p o m ię
dzy drużyną PO a UO, ze w zglę
du na kontuzję jednego z zaw o
dników, zakończy! się rem isem 68:68; mecz piłki siatkowej ko
biet - reprezentacji uczelni UO i PO wygrała PO 2:0; mecz pił
ki siatkowej pracowników nau
kowych UO i PO zakończył się w y graną UO 3:2, po zaciętej w alce; finał ligi m iędzyuczel
nianej w siatków ce m ężczyzn wygrała reprezentacja wych. fi
zycznego PO, II miejsce zajęła drużyna z wydz. elektrycznego PO, kolejne I rok wych. fizycz
nego PO i ostatnie wydz. histo
ryczno-pedagogiczny UO; tur
niej w ydziałów w ygrał w ydz.
teologiczny, osiągając 79 punk
tów , II m ie js c e w y w a lc z y ł wydz. ekonomiczny - 65 pkt., III - m atem atyczno-fizyczno-che- m iczny - 47 pkt., IV studium podyplom ow e - 40 pkt., V pe
d a g o g ic z n o -h is to ry c z n y - 35 pkt., ostatnie VI zajął filologicz
ny - 26 pkt. W śród punktow a
nych konkurencji znalazły się:
w yścig na szczudłach, w spina
nie po linie na wysokość pięciu metrów, toczenie beczek z pi
wem, rzuty lotkam i do baloni
ków, konkurs w iedzy ogólnej, w y śc ig p rz e z śc ia n ę w o d n ą, w alka na poduszki, w yścig po rurach i przez rury oraz symul- tana szachowa. We w szystkich zawodach brali udział także pra
cownicy naukowi, a wśród nich m ięd zy in n y m i: dr Z b ig n iew D w orecki, m gr Stankom ir Ni-
[KEdKg
było złe
cieja, dr M aciej M akowski, mgr M irosław M ackiew icz, ks. dr R udolf Pierskała, ks. dr Widok.
- Tegoroczne zm agania spo
rtowe były najbardziej udane ze w szystkich dotychczasow ych - mówi mgr Jolanta Wolańska. - Towarzyszył im śmiech i zaba
wa, jak najbardziej spontanicz
na, a zawodnicy biorący udział w konkurencjach dali z siebie wszystko. Nic nie działo się na silę, nic nie było wym uszone - dodaje.
Po zm aganiach sportow ych m iło ś n ic y k in a m ie li o k a z ję udać się do kina „K raków ” na specjalnie dla nich przygotowa
ną projekcję filmu „K rzyk 2 ” . Z kolei zw olennicy m uzyki z kręgu Krainy Łagodności mogli p rz y jś ć na k o n c e rt z e sp o łu
„ R a z , D w a, T rz y ” . O s ta tn ią a tra k c ją środow ego w ieczoru była im preza pod nazwą „pidża
m a party” . D zień piąty
P om im o k ap ry śn ej pogody zaplanowany wyjazd do Turawy odbył się, choć imprezy trwały tam o wiele krócej niż zwykle.
W m iasteczku akadem ickim odbyły się wybory miss i miste- ra tegorocznych „Piastonaliów”.
Najpiękniejszą z pięknych zosta
ła Ewa Sosnowska, studentka IV roku pedagogiki. Tytuł pierwszej wicemiss przyznano Ewie Terep- ce, studentce I roku pedagogiki, drugiej wicemiss - M ałgorzacie Lisowskiej z III roku inżynierii środowiska. Za m istera uznano S eb astian a Z alew sk ie g o z III roku teologii, kolejne m iejsca zajęli G rzegorz M azurek, stu dent III roku inżynierii środowi
ska oraz Radosław Świdziński z IV roku pedagogiki.
Wieczorem odbyła się dysko
teka finałow a, która trw ała do białego rana.
- W sumie tegoroczne święto studentów było udane, choć mo
gło być lepiej - przyznaje Zbi
gniew Zuchew icz, przew odni
czący Samorządu Studenckiego.
- Ze względu na trudną sytuację popowodziową mieliśmy zdecy
dowanie mniej sponsorów niż w latach poprzednich, a co za tym idzie - mniej pieniędzy - dodaje.
M ałgorzata Dorosz
03 (11) maj/czerwiec 1998
Nagroda J. G. von Herdera dla prof. Doroty Simonides
Trzy kryteria
Z prof. d r hab. D o ro tą S im onides, laureatką N a g ro d y H erd era rozm a w ia D o ria n a H ero ld 6 maja prof. dr hab. D orota
S im onides otrzym ała na U ni
wersytecie W iedeńskim N agro
dę im. Johanna G ottfrieda von Herdera. W yróżnienie to spoty
ka naukowców, którzy wnoszą
Został w ybrany przez profe
sor Dorotę Simonides jako sty
pendysta prestiżow ej fundacji, która przyznaje nagrodę imienia Johanna G ottfrieda von H erde
ra. Na dodatek Jacek Dębiec jest psychiatrą! A bsolw entem filo zofii Papieskiej Akademii Teo
logicznej! Interesuje się demo-
branej przez siebie wiedeńskiej uczelni.
- To wielki zaszczyt dla pani profesor i dla naszego uniw er
sytetu - powiedział obecny wraz z prof. Sim onides na rozdaniu
nologią! M a dw adzieścia osiem lat, a życie pos'więca takim po
ważnym i nieco dziwnym dzie
dzinom nauki.
Pędzona babską ciekaw ością, z w ypiekam i na tw arzy znala
złam się przed jednym i z licz
nych drzwi długiego korytarza (Dokończenie na str. 8)
N a g ro d ę o tr zy m u ją osoby, które zajm ują się hum anistyką p od kątem etnologii i antropo
logii. Czy może nam pani p rzy
bliżyć historię tej nagrody?
Ta nagroda powstała w 1962 roku głównie dla uczonych pra
cujących za „żelazną kurtyną” . Od 10 lat tego muru nie ma, lecz nadal wyróżnienie przyznaje się w y łączn ie u czonym d z ia ła ją cym w k ra ja c h p o s tk o m u n i
stycznych. Pierw otnym celem było utrzym yw anie kultury eu
ropejskiej jako całości i by środ
kow a i w schodnia Europa, ży
jące pod wpływami ZSRR, mo
gły nawiązywać do korzeni eu
ro p e jsk ic h i g łęb o k o w nich tkw ić. Ja bardzo m ocno to w moim przem ówieniu podkreśli
łam i zaznaczyłam, że każdy z nas - laureatów, reprezentujący kulturę swojego kraju, przyczy
nił się do w zbogacenia ogólnej kultury europejskiej. Nie d ali
śmy sobie narzucić kultury nie
europejskiej i nie pozwoliliśmy się w y k o rz y sta ć . T k w im y w kulturze europejskiej, jak i na
sza tw órczość i nasze w ybory poprzez w łasną narodow ą toż
samość. W zależności od kraju i jeg o dziejów, położenia geo
graficznego była ona wszędzie inna, ale przecież europejska. Tą innością w zbogaciliśm y kultu
rę europejską.
Jaki je s t pani wkład w te dzie
dziny nauki?
W m ojej laudacji i m etryce b a rd z o m o c n o p o d k re ś lo n o w kład mych badań w te dziedzi
ny nauki. Zainspirowałam rów
nież zachodnią antropologię i etn o lo g ię do podjęcia p o d o b nych badań. N a ogól je s t od
w ro tn ie , to zach ó d in s p iru je wschód, a tu bardzo ładnie pod
kreślono, że Polska zainspiro
w ała zachodnie badania, że w moje ślady poszli inni europej
scy uczeni.
Czy sądzi pani, że dzięki pani badaniom U niwersytet Opolski został zauważony i zaistniał na arenie m iędzynarodowych uni
w ersytetów ?
Tak, zdecydowanie. Bowiem zanim ja tę nagrodę otrzym a
łam, musiało napisać recenzję 9
europejskich uczonych - profe
sorów: trzech polskich, trzech niem ieckich i trzech z innych europejskich krajów - w moim w y p a d k u b y ta to N o rw e g ia , Anglia i Holandia. Więc ju ż tu
taj oni się spotkali z UO. B y
łam dumna, że mówiąc o mnie, mówi się o UO.
Specyfika tej nagrody polega na tym, że m istrz ma szansę za
p ro p o n o w a n ia sty p e n d y s ty , który będzie jednorazowym sty
pendystą Uniwersytetu Wiedeń
s k ie g o z g o d n ie z w y b ra n y m p rze z siebie kierunkiem . Pani wybrała Jacka Dębca z Krako
wa. Dlaczego nie kogoś z Uni
wersytetu Opolskiego?
P rzy w y b o rze s ty p e n d y sty muszą być spełnione 3 kryteria.
Laureat nie może mieć skończo
nych 30 lat, musi płynnie mówić po niem iecku i angielsku, no i musi się interesow ać zakresem badań mistrza. Jak się okazało, największą przeszkodą w Opo
lu b y ła z n a jo m o ść ję z y k ó w . C h cąc, by to był O p o lan in - w ybrałam Jacka D ębca, który jest z Opola, mieszka w Opolu, skończył w Krakowie psychia
trię kliniczną, a obecnie studiu
je filozofię u ks. Tischnera i ks.
Życińskiego. Ten m łody czło wiek ma antropologiczny stosu
nek do rzeczywistości, bowiem zajm uje się w ierzeniam i ludo
wymi i demonologią. M a 28 lat i mówi biegle dwoma językami.
Trzy warunki spełnione!
Co pa n i stypendysta ma za m iar badać w Wiedniu?
Tak jak wspomniałam, Jacek Dębiec zajm uje się dem onolo
gią od strony personifikacji zła, czyli co jest złem w kulturze i ś w ia to p o g lą d z ie lu d o w y m . Przedstaw iłam go prof. Konra
dowi Kustlinowi, który jest dy
rek to rem In s ty tu tu E tn o lo g ii U niw ersytetu W iedeńskiego i zajm uje się angelologią, czyli p e rso n ifik a c ją dobra w lu d o w ym św ia to p o g lą d z ie . Skoro jeden zajmuje się złem, a drugi dobrem, to razem mogą wydać wspólną książkę, która pokaże, ja k te zjaw iska funkcjonują w kultu rze ludow ej. 1 to im się (Dokończenie na str. 8)
Jacek Dębiec:
Młodzieniec wśród demonów
Tuz po wręczeniu nagrody: laureatka prof. dr hab. Dorota Simonides i R ek
tor UO prof. dr hab. Stanisław S. Nicieja istotny w kład do europejskiej ku ltu ry . W raz z n ią n ag ro d ę otrzym ało sześciu naukow ców z Europy W schodniej. O prócz nagrody prof. Simonides otrzy
mała też Stypendium Herdera w w ysokości 30 tys. m arek. N a wniosek prof. Simonides w yróż
nienie przyznano także dr Jac
kowi D ębcow i, który otrzym a stypendium w wysokości 2 tys.
marek miesięcznie na sfinanso
wanie rocznych studiów w wy-
nagród, rektor UO prof. dr hab.
Stanisław S. Nicieja.
N a g ro d a H e rd e ra z o s ta ła ustanow iona w 1964 roku. Jej celem je s t w spieranie sto su n ków k u ltu ra ln y c h Z ach o d u z krajam i E uro p y W sch o d n iej.
Johann G o ttfrie d von H erder (1 7 4 4 -1 8 0 3 ) był n iem ieck im pisarzem i filozofem. Jego po
glądy dały podstawy ruchu spo- łeczno-literackiego „Sturm und Drang” (Burzy i Naporu). E. S.