• Nie Znaleziono Wyników

Ekspedientka mogła wszystko - Marta Jastrzębska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ekspedientka mogła wszystko - Marta Jastrzębska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MARTA BEATA JASTRZĘBSKA

ur. 1968; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, praca w sklepie, praca ekspedientki, książka skarg i życzeń

Ekspedientka mogła wszystko

Ekspedientka mogła wszystko, bo od niej zależało, czy kupisz tej wędliny czy kawę, czy nie kupisz, bo jak ja będę miała kaprys, to ci nie sprzedam na przykład. Albo będziesz czekał trzy godziny w kolejce, bo ja przez trzy godziny chcę sobie posiedzieć i kawę wypić. Różne były sytuacje w życiu Ja nie mówię, że tak było, ale kiedyś ekspedientka to był ktoś. Nikt nie krzyknął, nikt się, broń Boże, nie wpisał do książki skarg, a dlaczego? Bo drugi raz, jak coś będziesz chciał, to nie dostaniesz, to było proste. Teraz sytuacja się zmienia. Pewno, że ludzie się wpisywali w książkę skarg i wniosków. Wpisywali się i dobrze, i źle. Pamiętam, do mnie się kiedyś pani wpisała, że już od tylu lat do mnie przychodzi, że ja jestem taka miła, sympatyczna. I to wpisała się w tą prawdziwą książkę, w tą co trzeba. I co? Moja szefowa powiedziała, że to byli nasłani, że to niemożliwe, że to tak jest. I premii nie dostałam.

Aczkolwiek zasłużyłam sobie na tą premię. Były takie czasy właśnie. Dużo zależało od kierowniczki. A miałam fajną kierowniczkę, nauczyła mnie pracy. Powiedziała mi kiedyś, że albo cię będą szanować za to, kim jesteś, albo za to, jak pracujesz.

Pokazała mi, jak pracować ciężko i być z tego dumnym.

Data i miejsce nagrania 2018-04-18, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Myślę, że w tym piecu parę osób musiało przy wypalaniu cegieł pracować Ja tej całej cegielni nawet nie zwiedziłam. Mnie interesowało tylko moje

Jak kiedyś człowiek miał problem z kimkolwiek, z kierowniczką, z kimś w pracy i jeżeli w pracy nie mógł rozwiązać tego problemu, to poszedł do partii.. Partia za niego wszystko

W cegielni, jak pracowałam, były dobre pieniądze, bo zarabiałam trzy razy więcej od moich rodziców.. Tylko, że to była

I jak nieraz tak wracam wspomnieniami, jak idę przez Stare Miasto, to tak sobie myślę, aha, tu naprzeciwko Teatru NN mieszkała moja koleżanka Iwona, z rodzicami i bratem.. Gdzieś tam

Przejść się o dwudziestej trzeciej przez Stare Miasto, to co, biją się, kłócą się, wyzywają się. To jest to samo, tylko może bardziej kulturalnie jest

A lekcje musiałam odrobić, więc rodzice albo opuszczali pokój w tym czasie, albo ja szłam do pokoju obok, do babć, gdzie mi nikt kompletnie nie przeszkadzał, bo babcie

Tu gdzie w tej chwili jest Hala Nova, to była tak zwana „złodziejówka”, myśmy tak na to mówili, w końcówce Gierka, początek lat osiemdziesiątych i do końca komuny.. Tam można

Dawało się pięć złotych temu, co wpuszczał, no i proszę bardzo, wchodzisz, nie