• Nie Znaleziono Wyników

Gdy zaś Krut, książę słowiański i prześladowca imienia Chrystusa, doszedł do starczego wieku, stało się, że Henryk, syn Gotszalka, opuścił Danię, by powrócić do ziemi ojców swoich 453. Atoli ponieważ mu Krut zamknął w całości dostęp, ów zebrawszy pewną liczbę okrętów duńskich i słowiańskich uderzył na Starogard i całą prowincję nadmorską Słowian i upro-

453 Por. Ks. Rodzaju 31,3. Henryk Gotszalkowic książę obodrycki 1093-1127. Zob. K. Wachowski, Słowiańszczyzna zachodnia, s. 176 nn.; W. H. Fritze, Probleme (por. przyp. 35), s. 170 nn.; W.

Kowalenko, SSS II 200-201. Hiperkrytyczny sąd C. Schirrena, Beiträge zur Kritik älterer holsteinischer Geschichtsquellen, Leipzig 1876, s. 114 -166, negujący jakąkolwiek źródłową wartość przekazu Helmolda o Henryku („Slavenheinrich"), zakwestionował w sposób w pełni przekonywający F. W i g g e r, Ueber die neueste Kritik des Helmold, Jahrbücher d. Ver. f. mekl. Gesch. u. Altkde. 42 (1877), Anlage D, s. 44 - 52.

wadził z niej ogromny łup454. A gdy dokonał tego po raz drugi i trzeci, powstał wielkich popłoch455 wśród wszystkich Słowian zamieszkujących wyspy i brzeg morza, tak że nawet sam Krut wbrew oczekiwaniom rozpoczął z Henrykiem układy, zezwolił mu na powrót i nadał na pobyt odpowiednie wsie. Nie uczynił tego jednak szczerze. Zamierzał bowiem młodego, dzielnego i wojowniczego męża pokonać podstępem, gdy nie udało mu się osiągnąć tego siłą. Dlatego to od czasu do czasu śledził jego zamierzenia w czasie starannie przygotowanych uczt456 i szukał jedynie odpowiedniego miejsca do wciągnięcia go w pułapkę. Jednakże i tamtemu nie brakowało ani rozsądku, ani sprytu dla ustrzeżenia się

457. Albowiem pani Sławina 458, żona Kruta, często go przestrzegała i uprzedzała o zgotowanych nań zasadzkach.

W końcu zniechęcona do męża-starca zapragnęła, jeśli to możliwe, wyjść za mąż za Henryka. Przeto za namową tejże kobiety Henryk zaprosił Kurta na ucztę. A kiedy gość nadużywszy alkoholu opuszczał w nietrzeźwym stanie dom, w którym ucztował, pewien Duńczyk uderzył go siekierą i jednym ciosem odciął głowę. Potem pojął Henryk Sławinę za żonę i otrzymał księstwo i ziemię.

Zajął też grody, które przedtem

454 Por. II KS. Kronik 28, 8: infinitam praedam.

455 Por. Dzieje Apost. 5, 5. 11.

456 Por. Plautus, Menaechmi I 3,25: prandium accurarier.

457 Por. Salustiusz, Catil. 26, 2: Neque illi tarnen ad cavendum dolus aut astutiae deerant. Cytat znany już Adamowi z Bremy III 49 (48).

458 H. Stoob (s. 142 przyp. 7) dopatruje się w niej córki księcia Pomorza Gdańskiego Świętobora, na co miałoby jego Zdaniem wskazywać imię syna Henryka Świętopełk (zob. niżej).

miał w swej władzy Krut, i zemstą odpłacił się swoim wrogom459.

Udał się również do księcia Magnusa, ponieważ był jego krewnym 460; został przezeń wysoko wyniesiony 461 i złożył mu przysięgę wierności i poddaństwa. Także wyznaczył on ludom Nordalbingów, którym Kurt dawał się strasznie we znaki, miejsce spotkania i zawarł z nimi bardzo trwałe przymierze, którego już żadna burza wojenna nie miała zerwać. Ucieszyli się przeto Holzatowie, Szturmarowie czy inni Saksończycy graniczący z Słowianami, że zwalił się ich śmiertelny wróg, który wydawał ich na śmierć, w niewolę i na zniweczenie 462, a w miejsce jego pojawił się nowy książę 463, który umiłował zbawienie Izraela464. Służyli mu przeto z całym oddaniem narażając się wspólnie z nim na rozmaite niebezpieczeństwa wojenne, gotowi z nim albo żyć, albo mężnie umrzeć 465.

Gdy wszystkie ludy słowiańskie, a mianowicie te, które mieszkały na wschodzie i na południu, usłysza-

459 Por. Ks. Powtórzonego Prawa 31,42: reddam ultionem hostibus meis.

460 W ślad za Schmeidlerem i Stoobem należy stwierdzić, że brak danych do tego pokrewieństwa. Henryk był synem Sygrydy córki króla duńskiego Swena II Estridsena, a Magnus synem Wulfhildy córki króla norweskiego Olafa II Świętego. Zdanie Razumowskiej (s. 268 - 69), jakoby matki obydwu były siostrami i córkami Swena Estridsena, jest błędne.

461 Por. I Ks. Królewska 16, 24: et magnificatus est puer Samuel apud Dominum.

462 Por. Ks. Tobiasza 3, 4.

463 Por. Ks. Wyjścia 1, 8.

464 Por. II Ks. Ezdrasza 2,10 i Ks. Estery 13,13.

465 Por. I Ks. Machabejska 4, 35.

ły, że pojawił się wśród nich książę, który głosi, że należy poddać się zakonowi Chrystusa i płacić trybut książętom, rozgniewali się bardzo466, a wolę ich opanowała zgodna myśl467 walki z Henrykiem; na jego więc miejsce ustanowili takiego, który był stale wrogiem chrześcijan.

Zawiadomiono też Henryka o tym, że wyszły wojska Słowian, aby go zniszczyć; pchnął więc natychmiast gońców, aby przyzwać na pomoc księcia Magnusa i najdzielniejszych wojów spośród Bardów, Holzatów, Szturmarów i Ditmarszów. Wszyscy stawili się prędko i ochoczo. I wtargnęli do ziemi Połabian na pole, które zowie się Śmiłowe, gdzie wojska nieprzyjacielskie rozlały się szeroko po całej ziemi. Gdy zaś Magnus widział, że siły Słowian są wielkie, a wojsko zaopatrzone jest w broń, bał się na nich uderzyć. Odwleczono więc bitwę od poranku aż do wieczora468, ponieważ posłowie starali się nie dopuścić do walki przedkładając warunki rozjemcze, a równocześnie książę czekał na pomoc rycerzy, których przybycia oczekiwał. Oto gdy nadchodził zachód słońca, zwiadowca księcia obwieścił o zbliżaniu się z dala uzbrojonego rycerstwa. Ujrzawszy ich książę ucieszył się, rosną serca 469 Sasom; wzniósłszy też okrzyk rozpoczynają bój. I złamano szyki Słowian, a rozproszeni w ucieczce legli od ostrza miecza 470. Owo zwycię-

466 Por. Proroctwo Daniela 14, 27.

467 una voluntate et eadem sententia. Por. Ks. Jozuego 9, 2: uno animo, eademque sententia.

468 Por. I Ks. Machabejska 9, 13.

469 augescunt animi. Por. Salustiusz, Bellum Iugurth., c. 34, 2.

470 Bitwa na Śmiłowym Polu (ob. Schmilau k. Raciborza) rozegrała się w 1093, a nie w 1105 r., jak sądziła część star-

stwo Sasów stało się sławne i godne pamięci, ponieważ Bóg przyszedł z pomocą wierzącym w niego i dopuścił do zwyciężenia wielkiej liczby przez małą garstkę 471. Ci, których ojcowie brali udział w wojnie, opowiadają, że blask zachodzącego słońca do tego stopnia oślepił zwróconych ku niemu w czasie ataku Słowian, że z powodu światła niczego nie mogli widzieć: Bóg zatem Wszechmocny wrogom swoim w drobnej rzeczy stawiał największą przeszkodę.

Od owego dnia wszystkie ludy wschodnich Słowian służyły Henrykowi opłacając mu trybut472, zyskał też sobie u ludów słowiańskich głośne imię, ponieważ odznaczał się szlachetną godnością i troską o utrwalenie pokoju. Nakazał też ludowi słowiańskiemu, by każdy mężczyzna uprawiał rolę swoją i wykonywał roboty użyteczne i stosowne; wytępił też z ziemi rozbójników i grasujących łotrzyków 473. I wyszły ludy Nordalbingów z szańców, w których siedzieli zamknięci z obawy przed wojnami; i wrócił każdy do swej wsi i swojej posiadłości474; odbudowano też domy i kościoły zniszczone już w czasie burz wojennych. Co prawda w całej Słowiańszczyźnie nie było wówczas ani kościoła, ani kapłana, z wyjątkiem samego

szej historiografii. Por. J. Strzelczyk, Śmiłowe Pole, SSS V (w druku).

471 Por. I Ks. Machabejska 3, 18.

472 Chodzi zapewne o Warnów, Obodrytów właściwych, Czrezpienian i Chyżan. Ludy „południowe", również zbuntowane, nie dostały się od razu pod panowanie Henryka, co wynikałoby z dalszej relacji Helmolda (por. c. 37). Ostatnio analizę państwa Henryka przedstawił H. Łowmiański, Początki Polski, t. V, Warszawa 1973, s. 299 nn.

473 Por. I Ks. Machabejska 7, 24: viros desertores.

474 Por. Ks. Sędziów 2, 6 i Ewang. św. Jana 7, 53.

miasta, które się teraz nazywa Starą Lubeką475, i to z tego powodu, że Henryk wraz z całą swoją rodziną częściej tam przebywał.

35. O ŚMIERCI HRABIEGO GOTFRYDA